Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1402/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 października 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Roman Walewski

Protokolant: Krystyna Kałużna

po rozpoznaniu w dniu 5 października 2022 r. w P. na posiedzeniu niejawnym

sprawy R. S. (1)

przeciwko Dyrektorowi Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.

o wysokość emerytury funkcjonariuszy służb mundurowych

na skutek apelacji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 28 września 2021 r. sygn. akt VII U 1006/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na rzecz odwołującego R. S. (1) kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

sędzia Roman Walewski

UZASADNIENIE

Decyzją z 9 czerwca 2017 roku, znak: (...), Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na podstawie art. 15c w zw. z art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U.2016.708 ze zm.) oraz na podstawie otrzymanej z Instytutu Pamięci Narodowej informacji nr (...) z 6 kwietnia 2017 roku, ponownie ustalił R. S. (1) (S.) od 1 października 2017 roku wysokość emerytury policyjnej na kwotę 2 069,02 zł - co po potrąceniu składki na ubezpieczenie zdrowotne i zaliczki na podatek dochodowy wynosi 1 716,81 zł.

Od powyższej decyzji odwołał się R. S. (1), zaskarżając ją w całości oraz podnosząc szereg zarzutów szczegółowo wskazanych w złożonym odwołaniu.

Sąd Okręgowy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w P. wyrokiem
z dnia 28 września 2021r. (sygn. akt: VII U 1006/21) zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdził brak podstaw do ponownego ustalenia wysokości emerytury odwołującego przy uwzględnieniu przepisów dotyczących zasad obliczania wysokości świadczenia dla osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa i przyznał odwołującemu począwszy od 1 października 2017 roku prawo do emerytury w dotychczasowej wysokości oraz zasądził od pozwanego organu rentowego na rzecz odwołującego kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawą rozstrzygnięcia wyroku sądu I instancji były następujące ustalenia i rozważania.

R. S. (1) urodził się (...) w O..

W 1979 roku odwołujący ukończył szkołę średnią, uzyskał tytuł technika elektronika
o specjalności telekomunikacja, a 1 sierpnia 1979 roku podjął pracę w Wojewódzkim Urzędzie Telekomunikacyjnym w P. – na stanowisku młodszego instalatora technicznego.

W dniu 1 sierpnia 1980 roku odwołujący złożył wniosek do Komendanta Wojewódzkiego Milicji Obywatelskiej w P. o przyjęcie go do służby w organach Milicji Obywatelskiej w ramach służby wojskowej, oświadczając jednocześnie, że po ukończeniu służby wojskowej chciałby pełnić zawodową służbę w Milicji Obywatelskiej.

W dniu 28 stycznia 1986 roku R. S. (1) skierował do Szefa Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w P. wniosek o wyrażenie zgody na przeniesienie z jednostki (...) P., gdzie wówczas pracował w Kompanii I BT do wydziału Łączności WUSW w P..

W uzasadnieniu ubezpieczony wskazał że posiada ukończone Technikum Łączności ze specjalnością telekomunikacja i chciałby pracować w charakterze technika obsługującego nowo oddaną centralę telefoniczną. Ubezpieczony podkreślił, że praca ta byłaby zgodna z jego kwalifikacjami i umożliwiałaby rozwój posiadanych wiadomości.

Wydział Kadr Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w P., w dniu 24 lutego 1986 roku, zaproponował wyrażenie zgody na przejście plutonowego R. S. (1) na etat technika Sekcji I Wydziału Łączności, w grupie 21 uposażenia zasadniczego szczebel C – 9 700 zł – w IV kat. dod. służb. Wskazano, że odwołujący posiada odpowiednie kwalifikacje do pracy na tym stanowisku.

W piśmie datowanym (błędnie) na 5 marca 1985 roku R. S. (1) złożył oświadczenie o wyrażeniu zgody na przeniesienie ze stanowiska milicjanta (...) na stanowisko referenta Wydziału Łączności WUSW, które to stanowisko było „niższe” od wówczas zajmowanego, a co w konsekwencji oznaczało mniejsze uposażenie o 250 zł miesięcznie.

W treści sformułowania do rozkazu z 18 marca 1986 roku, wskazano, że R. S. (1) milicjant (…) (...) P. jest odwoływany z zajmowanego stanowiska i mianowany na własną prośbę na stanowisko technika ( (...) na (…) Sekcji I (...) Stacyjnych Wydziału Łączności w WUSW w P. w 21 grupie uposażenia zasadniczego szczebla „(...) – w IV kat. dod. służbowego - z dniem 16 marca 1986 roku i jednocześnie wstrzymano dodatek kwalifikacyjny w wysokości 150 zł miesięcznie z dniem 15 marca 1986 roku.

R. S. (1) w 1986 roku zdał egzamin podoficerski, a w 1987 roku zdał egzamin specjalistyczny – zawodowy w Zarządzie Łączności MSW w W..

Według opinii bezpośredniego przełożonego z 5 sierpnia 1987 roku R. S. (1) posiada przygotowanie ogólne i zawodowe na zajmowanym stanowisku służbowym. Z nałożonych obowiązków służbowych wywiązywał się należycie. Był funkcjonariuszem sumiennym i zdyscyplinowanym. Zdał egzamin na chorążego MO.

Według opinii służbowej (Zastępcy Naczelnika Wydziału Łączności WUSW w P.) z 29 października 1987 roku młodszy chorąży R. S. (1), posiadał odpowiednie kwalifikacje zawodowe i ogólno-resortowe potrzebne do prawidłowego wywiązywania się z nałożonych obowiązków służbowych. W wydziale pracował od kwietnia 1986 roku, w zespole centrali E-10. Mimo krótkiego okresu adaptacji spełniał warunki stawiane na zajmowanym stanowisku pracy. Zatrudniony na stanowisku technika Sekcji I – centrala E-10, wykonywał obowiązki technika dyżurnego w systemie zmianowym. Z powierzonych zadań służbowych wywiązywał się dobrze.

W latach 1984-1990 obowiązywały dwa zarządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych - Zarządzenie nr (...) z 4 lipca 1972 roku w sprawie regulaminu organizacyjnego Zarządu Łączności MSW, a następnie Zarządzenie nr (...) z 1 sierpnia 1989 roku w sprawie zakresu działania Zarządu Łączności MSW uchylające Zarządzenie nr (...). W § 1 Zarządzenia nr (...) określono wprost ogół zadań za jakie był odpowiedzialny Zarząd Łączności, natomiast w § 2 wspomnianego zarządzenia doprecyzowano zakres działań tej jednostki. Zarząd Łączności świadczył wyłącznie usługi w zakresie szeroko rozumianej łączności administracyjnej. Zarządzenia nr (...) i nr (...) nie zawierają jakiegokolwiek postanowienia włączającego do zakresu obowiązków Zarządu Łączności MSW zadań operacyjno-technicznych, czy też upoważniającego do prowadzenia takiej działalności, a która to działalność była niezbędną i ,w zasadzie ,podstawową w działalności Służby Bezpieczeństwa.

W § 1 ust. 1 Ramowego Zakresu Działań Wydziału Łączności Wojewódzkiego / Stołecznego / (...) Spraw Wewnętrznych wskazano, że Wydział Łączności WUSW w zakresie łączności na terenie swojego działania odpowiedzialny jest za:

1) zapewnienie jej działania,

2) planowanie, organizację i koordynację rozwoju,

3) nadzór nad wykonawstwem robót instalacyjno-montażowych;

4) utrzymanie w sprawności systemów i urządzeń,

5) zaopatrywanie w sprzęt i materiały.

W § 2 ust. 3 ww. dokumentu wskazano nadto, że do zakresu działania Wydziału Łączności Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych należy w szczególności zapewnienie WUSW i jednostkom mu podległym resortowego systemu:

1. łączności telefonicznej,

2. łączności telegraficznej,

3. łączności radiotelefonicznej (...),

4. telewizji użytkowej.

Odwołujący w spornym okresie pracował w Wydziale Łączności Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych i był technikiem dyżurnym centrali wewnętrznej, usuwał awarie. Pracował w systemie dyżurów od 8-20 i od 20-8 rano. Odwołujący wykonywał czynności związane z podtrzymaniem ruchu centrali E-10, wykonywał drobniejsze naprawy, a poważniejsze były kierowane do serwisu zewnętrznego.

Odwołujący miał specjalność z telekomutacji i chciał pracować w takim miejscu, nie chciał pracować w prewencji.

R. S. (1) nie zakładał podsłuchów, jego wydział nie miał nawet takich technicznych możliwości, w przeciwieństwie do wydziału techniki operacyjnej, który się tym typowo zajmował.

Przez cały okres sporny od 16 marca 1986 roku do 31 lipca 1990 roku odwołujący zajmował się utrzymaniem ruchu urządzeń łączności .

Po 31 lipca 1990 R. S. (1) nadal pełnił służbę w tym samym miejscu i wykonywał te same czynności, już jako policjant, do 30 kwietnia 2002 roku.

Funkcjonariusze zatrudnieni w Zarządzie Łączności nie zostali wskazani jako osoby uznane za funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa (Instrukcja Przewodniczącego Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej z 25 czerwca 1990 roku) zobowiązane do poddania się postępowaniu kwalifikacyjnemu i nie podlegali weryfikacji w 1990 roku, a stali się policjantami na podstawie
art. 149 ustawy o Policji.

Odwołujący nie przechodził żadnych szkoleń operacyjnych, tylko szkolenia techniczne związane z pracą urządzeń telekomunikacyjnych i ich naprawą.

R. S. (1) nigdy nie podejmował działań, które miały na celu walkę z opozycją, nie miał styczności w pracy z obywatelami.

Odwołujący w spornym okresie nie otrzymywał żadnych wyróżnień i nagród, nie był też członkiem partii (był kandydatem).

R. S. (1) nie wystąpił do Ministra właściwego do spraw wewnętrznych w trybie art. 8a ustawy z 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Odwołującego zwolniono ze służby z dniem 30 kwietnia 2002 roku.

Decyzją z 9 maja 2002 roku, znak: (...), Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, przyznał odwołującemu prawo do emerytury policyjnej.

Decyzją z 27 lutego 2017 roku, znak: (...), Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ustalił od 1 marca 2017 roku nową wysokość emerytury policyjnej (po waloryzacji) na kwotę 3 302,71 zł brutto, co po potrąceniu składki na ubezpieczenie zdrowotne i zaliczki na podatek dochodowy wynosi 2 713,47 zł.

Decyzją z 9 czerwca 2017 roku, znak: (...), Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na podstawie art. 15c w zw. z art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U.2016.708 ze zm.) oraz na podstawie otrzymanej z Instytutu Pamięci Narodowej informacji nr (...)
z dnia 6 kwietnia 2017 roku, ponownie ustalił R. S. (1) (S.) od 1 października 2017 roku wysokość emerytury policyjnej na kwotę 2 069,02 zł - co po potrąceniu składki na ubezpieczenie zdrowotne i zaliczki na podatek dochodowy wynosi 1 716,81 zł.

Z ww. informacji nr (...) przedstawionej przez Instytut Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu wynikało, że odwołujący w okresie 16 marca 1986 roku do 30 lipca 1990 roku pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ww. ustawy.

Od powyższej decyzji R. S. (1) odwołał się.

Na podstawie powyżej przedstawionego stanu faktycznego, sąd I instancji wydał powyższy wyrok uznając odwołanie za uzasadnione.

Istota sporu w niniejszej sprawie, jak zaznaczył Sąd Okręgowy, sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy pozwany organ miał podstawy do ponownego ustalenia wysokości emerytury policyjnej przysługującej odwołującemu R. S. (1).

Pozwany organ ponownie ustalając wysokość świadczenia emerytalnego odwołującego zaskarżoną w niniejszej sprawie decyzję z 9 czerwca 2017 roku, oparł wyłącznie na uzyskanej
z Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu informacji o przebiegu służby nr (...), w której wskazano, że odwołujący od w okresie
16 marca 1986 roku do 30 lipca 1990 roku pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy z 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.

Sąd Okręgowy podkreślił, że postępowanie organu rentowego w kwestii uprawnienia odwołującego do świadczenia emerytalnego ograniczone zostało tylko do pozyskania tejże informacji, bez rozszerzenia jej o jakiekolwiek poboczne informacje.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, które sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni zaakceptował, sąd powszechny - sąd ubezpieczeń społecznych rozpoznający sprawę w wyniku wniesienia odwołania od decyzji organu emerytalnego w sprawie ponownego ustalenia (obniżenia) wysokości emerytury policyjnej byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa - nie jest związany treścią informacji Instytutu Pamięci Narodowej, zarówno co do faktów (ustalonego w tym zaświadczeniu przebiegu służby), jak i co do kwalifikacji prawnej tych faktów (zakwalifikowania określonego okresu służby jako służby w organach bezpieczeństwa państwa) (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2011 roku, sygn. II UZP 10/11). Ustalenia faktyczne i interpretacje prawne Instytutu Pamięci Narodowej nie mogą więc wiązać sądu, do którego wyłącznej kompetencji należy ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w przedmiocie prawa do emerytury policyjnej i jej wysokości oraz odpowiednia kwalifikacja prawna ustalonych faktów.

Jednocześnie w orzecznictwie nie budzi żadnych wątpliwości, że ograniczenia dowodowe, m.in. dotyczące dopuszczalnych na etapie postępowania administracyjnego środków dowodowych, nie wiążą sądu ubezpieczeń społecznych, który rozpoznaje sprawy wszczęte na skutek odwołań od decyzji organów rentowych według procedury cywilnej w postępowaniu odrębnym, jako sprawy cywilne w znaczeniu formalnym. Każdy istotny fakt może być dowodzony wszelkimi środkami dowodowymi, które sąd uzna za pożądane, a ich dopuszczenie za celowe.

Sąd I instancji przywołał stanowisko Trybunału Konstytucyjnego przedstawione w wyroku z 11 stycznia 2012 roku, w sprawie K 36/09, gdzie orzekając o tym, że art. 13a ust. 6 ustawy zaopatrzeniowej jest zgodny z art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji RP wskazał, że „jeśli decyzja organu emerytalnego zostanie zaskarżona, to o ostatecznym ukształtowaniu praw emerytalnych byłego funkcjonariusza organów bezpieczeństwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej można dopiero mówić po przeprowadzeniu stosownego postępowania przed sądem powszechnym. Sąd powszechny nie ogranicza się w takim wypadku do kontroli decyzji organu emerytalnego z punktu widzenia jej legalności, jak ma to miejsce w przypadku kontroli dokonywanej przez sąd administracyjny. Wręcz przeciwnie- sąd powszechny rozstrzyga merytorycznie co do istoty sprawy. Nie ulega więc wątpliwości, że w toku postępowania sądowego, z zastosowaniem wszelkich środków dowodowych, może nastąpić także weryfikacja informacji, o której mowa w art. 13a. Dla oceny przez sąd zasadności obniżenia świadczenia emerytalnego byłego funkcjonariusza organów bezpieczeństwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej nieodzowne jest ustalenie stanu faktycznego mającego bezpośredni wpływ na ponowne ustalenie przez organ emerytalny świadczeń w tym zakresie. Sąd powszechny ma zatem obowiązek oceny całego materiału dowodowego, łącznie
z treścią informacji Instytutu Pamięci Narodowej”. Takie właśnie postępowanie sąd przeprowadził w niniejszej sprawie – w zakresie zaoferowanym przez strony.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, iż Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia
16 września 2020 roku, po rozpoznaniu w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zagadnienia prawnego, w sprawie o sygn. III UZP 1/20, orzekł, że „Kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (jednolity tekst: Dz.U. z 2020 roku, poz. 723) powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka”.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ww. uchwały wskazał, że przedstawione mu zagadnienie prawne obliguje do poszukiwania szerszej perspektywy niż wyłącznie semantyczne brzmienie art. 13b ustawy z 1994 roku, w wersji nadanej ustawą dezubekizacyjną, bowiem prima facie widoczne są interferencje zachodzące między prawem podstawowym jednostki do sprawiedliwego procesu (art. 45 § 1 Konstytucji; art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w R. dnia 4 listopada 1950 roku, zmienionej następnie Protokołami nr (...) oraz uzupełnionej Protokołem nr (...), Dz. U. z 10 lipca 1993 roku, Nr 61, poz. 284; dalej jako Konwencja; art. 47 Karty Praw Podstawowych UE), a wiązką uprawnień Państwa do ingerencji w sferę praw nabytych w związku z realizacją ryzyk socjalnych (emerytura, renta inwalidzka, renta rodzinna). Waga tych relacji jest istotna, gdyż demokratyczne państwo prawne (art. 2 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji) przeciwstawia się tworzeniu reguł wykluczających prawo jednostki do rzetelnego procesu (fair trial), w którym eliminuje się możliwość wysłuchania jego uczestników, przeprowadzenia dowodów, czyli kanonów współczesnego procesu kontradyktoryjnego.

Sąd Najwyższy wskazał także, że zwrot „na rzecz” jest terminem kierunkowym, pozwalającym oceniać zjawisko z perspektywy interesu (korzyści) adresata działania (tu - państwa totalitarnego). Stąd zrównanie statusu osób - przez jednolite obniżenie świadczenia
z zabezpieczenia społecznego - które kierowały organami państwa totalitarnego, angażowały się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękały swych obywateli także na innym polu niż styk szeroko rozumianego prawa karnego, a więc tych podmiotów, których ocena jest zdecydowanie aksjologicznie negatywna, z osobami, których postawa nie pozostawała
w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji tego państwa, lecz sprowadzała się do czynności akceptowalnych i wykonywanych w każdym państwie, także demokratycznym, bez skojarzeń prowadzących do ujemnych ocen, nie może być dokonane za pomocą tych samych parametrów. Inaczej każdy podmiot funkcjonujący w systemie państwa w tych latach mógłby się spotkać
z zarzutem, że jego działanie, w ogólnym rozrachunku, było korzystne dla państwa totalitarnego.

Sumując Sąd Najwyższy zaznaczył, że analizowany przez niego paradygmat uzasadnia stanowisko, że kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa określone w art. 13b ust. 1 ustawy
z dnia 18 lutego 1994 roku powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy,
w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w powyższej uchwale
z 16 września 2020 roku, w tym także co do tego, iż państwo jest uprawnione do rozliczeń z byłym reżimem, który w warunkach demokratycznych został skutecznie zdyskredytowany, zaś zasada ochrony praw nabytych nie rozciąga się na prawa ustanowione niesprawiedliwie. Środki demontażu po byłych totalitarnych systemach dadzą się przy tym pogodzić z ideą demokratycznego państwa prawa, ale reguły i zasady rozliczenia z byłym reżimem nie mogą pozostawać w opozycji do gwarancji sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art.45 ust. 1 Konstytucji).

Sąd Okręgowy podkreślił, że w jego ocenie ustawa z 16 grudnia 2016 roku, zmieniająca ww. ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy z 1994 roku, jak i wydawane na jej podstawie decyzje, uzasadniają wątpliwości, co do ich zgodności z zasadą godności jednostki, zasadą rządów prawa (wina zbiorowa), zasadą równości (wadliwa cecha relewantna zróżnicowania), zasadą proporcjonalności (ustawę wydano po niemal 27 latach od transformacji ustrojowej) oraz zasadą sądowego wymiaru sprawiedliwości (ustawodawca zdefiniował winę zbiorową obywateli, a nie ustaliły jej sądy).

Na tle powyżej powołanej ustawy z 2016 roku powstała zatem wątpliwość, czy ustawodawca chce oceniać czyny jednostki, czy zmierza do ustanowienia odpowiedzialności zbiorowej. Zdaniem Sądu I instancji pozbawienie uprawnień emerytalnych, często nabytych już w wolnej Polsce na podstawie prawa ustanowionego w demokratycznym państwie, może dotyczyć tych osób, które w trakcie służby na rzecz totalitarnego państwa dopuściły się naruszeń podstawowych praw i wolności człowieka. Tylko takie rozwiązanie jest sprawiedliwe.

Przypisania odpowiedzialności w oderwaniu od konkretnych czynów nie da się pogodzić z preambułą Konstytucji. Ustawodawca stanowiąc ją miał na uwadze, że „pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność”.

Sąd Okręgowy podkreślił stanowisko Sądu Najwyższego, że wskazana gwarancja standardu postępowania odcina nas dzisiaj od metod działań typowych dla państw totalitarnych. Już w ustnych motywach rozstrzygnięcia sędzia sprawozdawca wyjaśnił, że „nie możemy działać jak państwo totalitarne, które nie przestrzegało żadnych reguł i żadnych praw jednostki do rzetelnego i sprawiedliwego procesu. Stalibyśmy się wówczas niczym innym, jak tym samym systemem, który krytykujemy”. W rezultacie miejsce pracy i okres pełnienia służby nie może być jedynym kryterium pozbawienia prawa do zaopatrzenia emerytalnego osób, które na przykład przeszły już proces weryfikacji i pracowały, czy pełniły służbę w wolnej Polsce.

Cytowana ustawa nakazuje obniżyć emeryturę osobom, które „pełniły służbę na rzecz totalitarnego państwa”. Sąd Najwyższy wskazał, że o „służbie na rzecz totalitarnego państwa” można mówić w ujęciu szerokim, to znaczy - byłeś zatrudniony w określonym czasie i miejscu, dlatego stracisz uprawnienia emerytalne. Można też powiedzieć, że istnieje definicja państwa totalitarnego w ujęciu wąskim, to znaczy - tracisz świadczenie, jeżeli w swojej służbie naruszałeś podstawowe prawa i wolności innych osób, zwłaszcza osób walczących o niepodległość, suwerenność i o wolną Polskę. W ocenie Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym przedstawione zagadnienie prawne, tylko to ostatnie rozumienie ustawy jest akceptowalne.

Sąd Okręgowy w pełni podzielił stanowisko Sądu Najwyższego w powyższym zakresie.

W przypadku odwołującego zakwalifikowano jego służbę jako służbę na rzecz totalitarnego państwa tylko dlatego, że jego stanowisko było usytuowane we wskazanych w ustawie instytucjach i formacjach.

Ustawa z dnia 16 grudnia 2016 roku o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 roku, poz.), która weszła w życie 1 stycznia 2017 roku, wprowadziła do porządku prawnego art. 13b ustalający katalog cywilnych i wojskowych instytucji i formacji, w których służba od dnia 22 lipca 1944 roku do dnia 31 lipca 1990 roku jest uznawana za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Ustawa zmieniająca wprowadziła także zasady ustalania wysokości policyjnej emerytury nakazując stosowanie art. 15c i 22a ustawy. Przepisy te stanowią, iż w przypadku osoby, która pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b, i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 roku, emerytura wynosi 0% podstawy wymiaru - za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b i 2,6% podstawy wymiaru - za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą, o których mowa w art. 13 ust. 1 pkt 1, 1a oraz 2-4. Wysokość emerytury ustalonej zgodnie z tymi przepisami nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej emerytury wypłacanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (art. 15c). Powyższych przepisów nie stosuje się natomiast wtedy, jeżeli osoba, o której mowa w tych przepisach udowodni, że przed rokiem 1990, bez wiedzy przełożonych, podjęła współpracę i czynnie wspierała osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego.

W ocenie Sądu Okręgowego niedopuszczalne jest zastosowanie jakichkolwiek represji w stosunku do osób tylko za to, że pracowały lub służyły w okresie poprzedzającym zmianę ustroju państwa polskiego, tj. przed rokiem 1990. Nawet uznanie, że niektóre instytucje funkcjonujące przed tą zmianą działały w sposób budzący dziś poważne wątpliwości prawne i moralne, nie uprawnia prawodawcy do stwierdzenia, że wszystkie osoby tam zatrudnione były przestępcami. Istotą demokratycznego państwa prawa związanego zasadą rządów prawa i związanej z nim klauzuli sprawiedliwości społecznej jest to, że każdy zostaje potraktowany przez państwo i prawo sprawiedliwie, czyli w sposób, który jest adekwatny do popełnionych przez niego czynów i jego postawy, którą przyjął w czasach PRL.

Poza sporem pozostawało, że odwołujący przed rokiem 1990 bez wiedzy przełożonych nie podjął współpracy i nie wspierał czynnie osób lub organizacji działających na rzecz niepodległości Państwa Polskiego.

Sąd I instancji przypomniał, że w uzasadnieniu projektu ustawy z dnia 16 grudnia 2016 roku o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy służb mundurowych wskazano, iż ustawa ma na celu wprowadzenie rozwiązań zapewniających w pełniejszym zakresie zniesienie przywilejów emerytalnych związanych z pracą w aparacie bezpieczeństwa PRL przez ustalenie na nowo świadczeń emerytalnych i rentowych osobom pełniącym służbę na rzecz totalitarnego państwa w okresie od dnia 22 lipca 1944 roku do dnia 31 lipca 1990 roku. Zatem ustawa ta i wprowadzone nią przepisy stanowiły swoistą „poprawkę” stanu prawnego, jaki stworzył ustawodawca wprowadzając uprzednie zmiany ustawą z dnia 23 stycznia 2009 roku o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. 2009.145) przy zauważeniu, iż rozwiązania tej ustawy nie okazały się w pełni skuteczne.

Sąd Okręgowy wskazał, że tzw. „ustawa dezubekizacyjna” została uchwalona przy przyjęciu, iż „niedopuszczalne jest dalsze trwanie systemu prawnego, który przewiduje dla m.in. byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa państwa wysokie przywileje emerytalne, szczególnie w kontekście trudnej obecnie sytuacji materialnej wielu ludzi walczących w tych latach o wolność, niepodległość i prawa człowieka”. Na mocy tej ustawy okresy służby w organach bezpieczeństwa państwa podlegały zaliczeniu do emerytury w wymiarze po 0,7% podstawy wymiaru, zamiast dotychczasowego 2,6%.

Uzasadniając kolejną już „ustawę dezubekizacyjną” z dnia 16 grudnia 2016 roku ponowiono argument o konieczności ograniczenia przywilejów emerytalnych i rentowych związanych z pracą w aparacie bezpieczeństwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, „ponieważ nie zasługują one na ochronę prawną przede wszystkim ze względu na powszechne poczucie naruszenia w tym zakresie zasady sprawiedliwości społecznej”. Wskazano też na konieczność zniesienia „przywilejów emerytalno-rentowych wynikających z faktu wysokich uposażeń, jakie państwo komunistyczne zapewniało funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa, zwłaszcza tym, którzy wykazywali się gorliwością i dyspozycyjnością”, przy czym jako przywilej należy również rozumieć ustalanie świadczeń emerytalnych i rentowych na znacznie korzystniejszych zasadach wynikających z ustawy zaopatrzeniowej, w stosunku do sposobu ustalania emerytur i rent zdecydowanej większości obywateli na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Co istotne, w ustawie dezubekizacyjnej z 2016 roku wprowadzono art. 13b, który enumeratywnie określa to, jaka służba zostaje uznana za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Projektodawca uznał bowiem, że zachodzi ewidentna potrzeba doprecyzowania katalogu jednostek, w których służba była pełniona na rzecz totalitarnego państwa oraz uwzględnił uwagę Instytutu Pamięci Narodowej, by nie wprowadzać zmian w ustawie lustracyjnej, gdyż mogłoby to wpłynąć w sposób istotny na prowadzone postępowania lustracyjne oraz na sam proces składania i badania oświadczeń lustracyjnych. Pojęcie „służby w organach bezpieczeństwa państwa” zastąpiono pojęciem „służby na rzecz totalitarnego państwa”, by nie wprowadzać nowej definicji organów bezpieczeństwa państwa wyłącznie na potrzeby przedmiotowej ustawy. Katalog wprowadzony w art. 13b i jego uzasadnienie został opracowany przez Instytut Pamięci Narodowej. Uznano, że „obecny stan badań pozwala na stworzenie enumeratywnego wyliczenia tych jednostek, których funkcjonariusze służyli na rzecz totalitarnego państwa”.

Zgodnie z art. 13b ust. 1 cytowanej ustawy za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od dnia 22 lipca 1944 roku do dnia 31 lipca 1990 roku w wymienionych w przepisie cywilnych i wojskowych instytucjach i formacjach.

W ust. 1 pkt 5 pkkt d wymieniono m.in. służby i jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, i ich poprzedniczki, oraz ich odpowiedniki terenowe wypełniające zadania Służby Bezpieczeństwa takie jak:

d) wykonujące czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa:

- Biuro (...),

- Biuro (...),

- Biuro C,

- Biuro (...), w tym Zakład (...),

- Departament (...), w tym Zakład (...),

- Biuro W,

- Departament PESEL,

- Zarząd Łączności, od dnia 1 stycznia 1984 roku,

- Wydział Zabezpieczenia Operacyjnego,

- Samodzielna (...) P, (…)

Jak już wyżej podniesiono w przypadku odwołującego zakwalifikowano jego służbę w spornym okresie jako służbę na rzecz totalitarnego państwa tylko dlatego, że jego stanowisko było usytuowane we wskazanej w ww. ustawie jednostce organizacyjnej, tj. Zarządzie Łączności.

Sąd Okręgowy wskazał, że odwołujący pełniąc służbę w Wydziale Łączności WUSW głównie zajmował się technicznym utrzymaniem pracy centrali telefonicznej E-10, pracował w systemie zmianowym i nie wykonywał żadnych czynności operacyjno-technicznych na rzecz Służby Bezpieczeństwa, jego służba była pracą technika telekomunikacji, zgodną z jego wykształceniem i zainteresowaniami.

Trudno uznać, ażeby celem ustawodawcy, co wynika choćby z uzasadnienia projektu ustawy, było uznanie, iż każda służba w jednostkach wymienionych w powołanym przepisie, bez względu na jej charakter, kwalifikowana być winna jako służba na rzecz totalitarnego państwa.

Zasada jednakowej odpowiedzialności wszystkich funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa państwa pozostaje w ocenie sądu I instancji w rażącej sprzeczności z podstawami funkcjonowania demokratycznego państwa prawa. Negatywna i w pełni uzasadniona ocena skutków działalności służby bezpieczeństwa nie powinna bowiem samodzielnie wpływać na stwierdzenie słuszności lub niesłuszności praw nabytych przez poszczególnych funkcjonariuszy indywidualnie.

Emerytura należy się za pełnienie służby, a nie za sposób jej pełnienia. Jeśliby sposób doprowadzał do popełnienia przestępstwa, to możliwe jest odebranie prawa do emerytury mundurowej, czego nie przewiduje system powszechny. System emerytalno-rentowy służb mundurowych jest zatem nieco surowszy, niż system powszechny, w którym emerytury nie można zostać pozbawionym. Emerytura wypłacana z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest więc w szczególny sposób chroniona i nikt dotychczas nie ograniczał nabytych już uprawnień z tytułu zatrudnienia w innych niż mundurowe instytucjach państwa, działających w ramach tej samej Konstytucji.

W ocenie Sądu Okręgowego ustawodawca krajowy nie może, pod pretekstem likwidacji przywilejów, uznać danego okresu jako niepracowniczego, czy obniżyć wskaźnik wymiaru emerytury w ramach mechanizmu nieznanego powszechnemu systemowi ubezpieczeń społecznych. Zdaniem Sądu I instancji nie można normatywnie dokonywać takich kwalifikacji zmiany okresów zatrudnienia bez naruszenia zasady równości. Cechą relewantną zróżnicowania praw emerytalnych w rozumieniu zasady równości nie może być zakład pracy lub charakter tej pracy. W takim znaczeniu ubezpieczony został poddany dyskryminacji.

W opinii Sądu Okręgowego wydanie decyzji obniżającej odwołującemu świadczenie emerytalne bez uwzględnienia indywidualnego charakteru jego służby oraz po niemal 27 latach od czasu przemian ustrojowych w Polsce, nie stanowiło realizacji zasad sprawiedliwości społecznej, ale jest w istocie sankcją indywidualnie adresowaną bez uprzedniego ustalenia zdarzenia z udziałem odwołującego, które taką sankcję by uzasadniało.

Sąd Okręgowy podkreślił, że na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wykazano, aby odwołujący w wykonywanych czynnościach w spornym okresie służby stosował przemoc psychiczną, bądź fizyczną, czy jakiekolwiek niegodziwe, niedozwolone i niemoralne praktyki w pełnionej służbie, a tym samym, aby jego działania i czyny naruszały podstawowe prawa i wolności człowieka oraz wypełniały znamiona czynów niedozwolonych.

W ocenie sądu I instancji postępowanie dowodowe wykazało, że odwołujący w spornym okresie od 16 marca 1986 roku do 30 lipca 1990 roku nie pełnił służby na rzecz totalitarnego państwa w wyżej wskazanym właściwym jej rozumieniu i dokonując subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod wskazane normy prawne, Sąd Okręgowy stwierdził, że odwołujący nie spełnia przesłanek wymaganych do obniżenia policyjnej emerytury na zasadach wskazanych w ww. ustawie.

W konsekwencji, mając na uwadze powyższe rozważania, na podstawie art. 477 ( 14) § 2 k.p.c. i cytowanych przepisów prawa materialnego, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję z 9 czerwca 2017 roku, nr (...), (...), w ten sposób, że stwierdził brak podstaw do ponownego ustalenia wysokości emerytury odwołującego przy uwzględnieniu przepisów dotyczących zasad obliczania wysokości świadczenia dla osób pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa i przyznał odwołującemu począwszy od 1 października 2017 roku prawo do emerytury w dotychczasowej wysokości – o czym orzekł jak w punkcie 1. sentencji wyroku.

O kosztach procesu sąd I instancji orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 oraz § 15 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800 ze zm.), obciążając nimi pozwany organ jako przegrywający sprawę – punkt 2. sentencji wyroku.

Wyrok ten w całości apelacją zaskarżył pozwany organ rentowy zarzucając:

I. naruszenia przepisów postępowania, które miały wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to:

1) art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c., polegające na bezpodstawnym przeniesieniu ciężaru dowodu na organ rentowy w zakresie udowodnienia, że ubezpieczony realizował służbę na rzecz państwa totalitarnego, gdy powyższe wynika z informacji o przebiegu służby przekazanej przez Instytut Pamięci Narodowej,

2) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 252 k.p.c., polegające na zakwestionowaniu przez sąd I instancji treści informacji IPN, pomimo braku udowodnienia przez ubezpieczonego okoliczności przeciwnych,

3) 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. polegające na nieuznaniu przez sąd I instancji, że fakt służby Ubezpieczonego na rzecz formacji wyszczególnionej w art. 13b ustawy z dnia 18.02.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2020 r., poz. 723 z późn. zm.), zwanej dalej „ustawą zaopatrzeniową’’ stanowi okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy,

4) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie swobodnej, bo dowolną ocenę dowodów, pozostającą w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym, a polegającą na uznaniu, że formacja, w której służył ubezpieczony nie była istotna dla funkcjonowania ówczesnego państwa, podczas gdy odwołujący pełnił służbę w formacji wyszczególnionej przez ustawodawcę w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej;

II. naruszenia przepisów prawa materialnego, a to:

1) art. 13b w zw. z art. 15c ust. 1 - 3 ustawy zaopatrzeniowej poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że sam fakt służby na rzecz formacji wyszczególnionej w tym przepisie nie jest wystarczający dla zastosowania regulacji zmniejszających wysokość świadczenia, a także brak kompletnego zbadania przez Sąd Okręgowy kryterium „służby na rzecz państwa totalitarnego”, co zostało wywołane naruszeniami ww. przepisów postępowania, jak też dokonanie modyfikacji definicji służby na rzecz państwa totalitarnego i utworzeniu przez sąd I instancji własnej definicji, co stanowi o kreowaniu przez Sąd Ubezpieczeń Społecznych prawa w tym zakresie,

2) art. 13a ust. 5 ustawy zaopatrzeniowej w zw. z § 14 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 grudnia 2018 r. w sprawie trybu postępowania i właściwości organu w zakresie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2018 r. poz. 2373 z późn. zm.) poprzez niezastosowanie tychże przepisów i uznanie, że informacja o przebiegu służby nie jest równoważna z zaświadczeniem o przebiegu służby,

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 178 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z dnia 16 lipca 1997 r. z późn. zm., dalej - Konstytucja) poprzez jego błędną wykładnię i odmowę uznania mocy obowiązującej przepisom ustawy zaopatrzeniowej oraz dokonanie modyfikacji definicji ustawowej „służby na rzecz państwa totalitarnego”.

Z uwagi na powyższe pozwany organ rentowy wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno - Rentowego MSWiA z dnia 9 czerwca 2017 r. o ponownym ustaleniu wysokości emerytury, (...) w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych od odwołującego na rzecz pozwanego za obie instancje,

ewentualnie: - o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości oraz przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi decyzję w zakresie zasądzenia od odwołującego na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję.

Odwołujący wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów procesu ,w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja okazała się bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, sąd I Instancji przeprowadził prawidłowe postępowanie dowodowe, a zebrany materiał poddał wszechstronnej ocenie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. Na tej podstawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne, które tutejszy sąd w pełni podziela i przyjmuje za własne bez potrzeby ponownego ich przytaczania.

Istota sporu w analizowanej sprawie sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy istnieją podstawy do ponownego ustalenia wysokości emerytury odwołującego na podstawie informacji nr (...) przedstawionej przez Instytut Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu z której wynikało, iż odwołujący w okresie od 16 marca 1986 roku do 30 lipca 1990 roku pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa.

Na wstępie rozważań, należało powołać podstawy prawne niniejszego orzeczenia.

Ustawa z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U.2016.2270.) przewiduje obniżenie emerytur i rent inwalidzkich wszystkim funkcjonariuszom, którzy pozostawali w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 r. i którzy w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. pełnili służbę w wymienionych w ustawie instytucjach i formacjach (tzw. służba na rzecz państwa totalitarnego). Obniżeniu podlegają także renty rodzinne, pobierane po funkcjonariuszach, którzy taką służbę pełnili.

Zgodnie z art. 13b ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin(j.t. Dz. U.2020.723. z późn. zm.- dalej również, jako „ustawa zaopatrzeniowa”) za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. w wymienionych w przepisie cywilnych i wojskowych instytucjach i formacjach. W ust. 1 pkt 5 pkkt d wymieniono służby i jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, i ich poprzedniczki, oraz ich odpowiedniki terenowe wykonujące czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa takie jak:

- Biuro (...),

- Biuro (...),

- Biuro C,

- Biuro (...), w tym Zakład (...),

- Departament (...), w tym Zakład (...),

- Biuro W,

- Departament PESEL,

- Zarząd Łączności, od dnia 1 stycznia 1984 r.,

- Wydział Zabezpieczenia Operacyjnego,

- Samodzielna (...) P,

- Inspektorat A.-Informacyjny.

Zgodnie z art. 15c ust. 1, w przypadku osoby, która pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b, i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 r., emerytura wynosi:

1) 0 % podstawy wymiaru za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b;

2) 2,6 % podstawy wymiaru za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą, o których mowa w art. 13 ust. 1 pkt 1, 1a oraz 2-4.

W celu ustalenia wysokości emerytury, zgodnie z ust. 1-3, organ emerytalny występuje do Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z wnioskiem o sporządzenie informacji, o której mowa w art. 13a ust. 1 (ust. 4).

Przepisów ust. 1-3 nie stosuje się, jeżeli osoba, o której mowa w tych przepisach, udowodni, że przed rokiem 1990, bez wiedzy przełożonych, podjęła współpracę i czynnie wspierała osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego (ust. 5).

Biorąc pod uwagę zarzuty sformułowane przez organ rentowy w złożonej apelacji Sąd Apelacyjny pragnie podkreślić, że w szczególności nie zgadza się z tą częścią apelacji, w której jako podstawę zaskarżenia wskazano wiążący charakter informacji Instytutu Pamięci Narodowej w zakresie przebiegu służby i w zakresie kwalifikacji jednostek, w których funkcjonariusz pełnił służbę.

W odniesieniu zatem do tej argumentacji wskazać należy, że zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. Nr 24, poz. 145, zwanej dalej ustawą z dnia 23 stycznia 2009 r.), po art. 13 w ustawie z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2013 r. poz. 667 zwanej ustawą zaopatrzeniową) dodany został art. 13a, który stanowi, że na wniosek właściwego organu emerytalnego, Instytut Pamięci Narodowej sporządza na podstawie posiadanych akt osobowych i w terminie 4 miesięcy od dnia otrzymania wniosku, przekazuje organowi emerytalnemu informację o przebiegu służby wskazanych funkcjonariuszy w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.U. z 2013 r. poz. 1388 zwanej ustawą lustracyjną). Natomiast zgodnie z ust. 5 i 6 tego artykułu, przekazana przez IPN informacja o przebiegu służby jest równoważna z zaświadczeniem o przebiegu służby sporządzonym na podstawie akt osobowych przez właściwe organy służb, o których mowa w art. 12 i do tej informacji nie stosuje się przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, a zatem nie podlega ona zaskarżeniu w postępowaniu administracyjnym.

Należy wskazać, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 11 stycznia 2012 r. (w sprawie o sygn. akt K 36/09) orzekł, że „art. 13a ust. 6 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…) jest zgodny z art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”. W uzasadnieniu tego wyroku Trybunał wskazał, że jeśli decyzja organu emerytalnego zostanie zaskarżona, to o ostatecznym ukształtowaniu praw emerytalnych byłego funkcjonariusza organów bezpieczeństwa PRL można dopiero mówić po przeprowadzeniu stosownego postępowania przed sądem powszechnym.

Należy podkreślić, że sąd powszechny nie ogranicza się w takim wypadku do kontroli decyzji organu emerytalnego z punktu widzenia jej legalności, jak ma to miejsce w przypadku kontroli dokonywanej przez sąd administracyjny.

Wręcz przeciwnie - sąd powszechny rozstrzyga merytorycznie co do istoty sprawy. Nie ulega więc wątpliwości, że w toku postępowania sądowego, z zastosowaniem wszelkich środków dowodowych, może nastąpić także weryfikacja informacji, o której mowa w art. 13a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Dla oceny przez sąd zasadności obniżenia świadczenia emerytalnego byłego funkcjonariusza organów bezpieczeństwa PRL nieodzowne jest ustalenie stanu faktycznego mającego bezpośredni wpływ na ponowne ustalenie przez organ emerytalny świadczeń w tym zakresie. Sąd powszechny ma zatem obowiązek oceny całego materiału dowodowego łącznie z treścią informacji IPN.

Stanowisko Instytutu Pamięci Narodowej, że organy, w których pełnił służbę odwołujący , były organami bezpieczeństwa państwa, w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 roku o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów, nie wiąże sądu powszechnego rozpoznającego odwołanie od decyzji organu. Do wyłącznej kompetencji sądu należy ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz odpowiednia kwalifikacja prawna (subsumcja) ustalonych faktów, w tym zakwalifikowanie określonych okresów służby emerytowanego funkcjonariusza jako służby w organach bezpieczeństwa państwa oraz interpretacja art. 15 i 15b ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 667) w związku z art. 2 ust. 1 i ust. 3 ustawy z dnia 18 października 2006 roku o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1388).

Przypomnieć należy, że odwołujący w spornym okresie pracował w Wydziale Łączności Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych i był technikiem dyżurnym centrali wewnętrznej. Jego praca polegała na usuwaniu awarii i zapewnianiu właściwej pracy centrali telefonicznej. Pracował w systemie dyżurów od godziny 8 do godziny 20 i od 20 do 8 rano. Odwołujący wykonywał czynności związane z podtrzymaniem ruchu centrali E-10, dokonywał drobniejszych naprawy, a poważniejsze usterki były kierowane do serwisu zewnętrznego.

Odwołujący z wykształcenia był technikiem elektronikiem o specjalizacji telekomunikacja. Pracował zatem w wyuczonym zawodzie. Warto podkreślić, że chciał taką pracę wykonywać i do tego dążył, nie chcąc pracować w prewencji , jako funkcjonariusz (...) i to nawet kosztem mniejszego wynagrodzenia.

W okresie objętym sporem R. S. (1) nie zakładał podsłuchów, jego wydział nie miał nawet takich technicznych możliwości, w przeciwieństwie do wydziału techniki operacyjnej, który się tym typowo zajmował.

Przez cały okres sporny, od 16 marca 1986 roku do 31 lipca 1990 roku, odwołujący zajmował się utrzymaniem ruchu urządzeń telekomunikacyjnych.

Co również istotne - po 31 lipca 1990 R. S. (1) nadal pełnił służbę w tym samym miejscu i wykonywał te same czynności ,już jako policjant i to do 30 kwietnia 2002 roku.

Jak podnosił apelujący, dla stwierdzenia, że odwołujący pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b powołanej ustawy, w świetle obowiązujących przepisów, nie ma znaczenia, co należało do jego obowiązków. Wystarczy, że wykonywał pracę w określonej jednostce.

Taki pogląd należy uznać za chybiony.

Za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznać należy służbę w jednostkach organizacyjnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, i ich poprzedniczkach, oraz ich odpowiednikach terenowych (...), które wykonywały czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa, w tym m.in. Zarząd Łączności od 1 stycznia 1984 r. Bez wątpienia kwestia rodzaju wykonywanych w trakcie służby czynności jest jednym z bardziej istotnych kryteriów przy ocenie, czy ktoś pełnił służbę na rzecz państwa totalitarnego czy też nie . Niezbędnym więc do zweryfikowania przez sąd jest to, czy dana osoba, a także czy dana formacja i jej jednostka organizacyjna, wykonywała we wskazanym okresie czynności operacyjno- techniczne. Tym bardziej, że w treści tego przepisu próżno szukać wprost wymienionych Wydziałów Łączności Milicji Obywatelskiej (w przeciwieństwie do bezpośredniego wymienienia Wydziału Zabezpieczenia Operacyjnego), jak też w żadnym innym akcie normatywnym nie zostało wskazane, że Wydziały Łączności są odpowiednikami terenowymi Zarządu Łączności.

Gdyby ustawodawca nie miał zamiaru wskazać przesłanek, w oparciu o które należy dokonywać wykładni danego przepisu, nie wskazałby w art. 13b ust. 1 pkt 5) lit. d), iż dotyczy to jednostek, które wykonywały czynności operacyjno - techniczne niezbędne w działalności SB.

Tak więc w całym przepisie art. 13b ust. 1 pkt 5) zostały wprowadzone dodatkowe kryteria (przesłanki), których wypełnienie w stosunku do określonych tam jednostek może dopiero prowadzić do wniosku, że określona służba była służbą na rzecz państwa totalitarnego, a to jednostki np.: nadzorujące prace jednostek wypełniających zadania: wywiadowcze, kontrwywiadowcze Służby Bezpieczeństwa, czynności operacyjno-techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa, odpowiedzialne za szkolnictwo, dyscyplinę, kadry i ideowo-wychowawcze aspekty pracy w służbie bezpieczeństwa.

Z uwagi na to, że czynności operacyjno- techniczne Służby Bezpieczeństwa nigdy nie zostały objęte definicją legalną, zdefiniowania tego, czym w istocie były, należy dokonać posiłkując się dokumentami w oparciu, o które swoją pracę wykonywali funkcjonariusze SB tj. m. in. tzw. instrukcje obowiązujące w tym okresie. Wnikliwa analiza aktów prawnych obowiązujących w okresie od 1984 roku do 1990 roku, pozwala stwierdzić, że czynności operacyjno - techniczne polegały na realizowaniu, przy zastosowaniu zasad i metod stosowanych w pracy operacyjnej, przez wysoce wyspecjalizowane jednostki SB, posiadające zarówno odpowiedni sprzęt jak również personel dysponujący odpowiednią wiedzą teoretyczną wzbogaconą kompetencjami praktycznymi, działań o charakterze niejawnym, ukierunkowanych na pozyskanie lub potwierdzenie danych o osobach lub zdarzeniach, które były przedmiotem zainteresowania jednostek operacyjnych oraz śledczych, a także sprowokowanie takich osób do podjęcia określonych zachowań, ich zaniechania lub zmiany. Takie działania i czynności pozostają w sprzeczności z zakresem działalności Zarządu Łączności oraz Wydziałów Łączności Milicji Obywatelskiej.

Żaden z dokumentów ujawnionych w postępowaniu, dotyczący odwołującego , nie wskazuje tak pośrednio jak i bezpośrednio na wykonywanie, czy też nawet uprawnienie do prowadzenia tajnych czynności, które miałyby polegać na szeroko pojętej inwigilacji polegającej w szczególności na zakładaniu podsłuchów, przeszukiwaniach, obserwacji czy sporządzaniu dokumentacji fotograficznej.

Tymczasem kwestia rodzaju wykonywanych przez daną jednostkę organizacyjną oraz przez samego funkcjonariusza czynności w trakcie pełnienia służby, jest jedną z kluczowych przesłanek do oceny, czy służba ta była na rzecz państwa totalitarnego, tym bardziej jeżeli jednostka organizacyjna nie jest wymieniana wprost w ustawie, z czym mamy do czynienia w przypadku Wydziałów Łączności Milicji Obywatelskiej.

Należy podkreślić , że stosunek służbowy funkcjonariuszy Policji i wcześniej - analogicznie - funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej oraz Służby Bezpieczeństwa, jest zgoła odmienny od stosunku pracy. Jak się słusznie wskazuje w orzecznictwie, osoba będąca policjantem, a wcześniej milicjantem albo funkcjonariuszem SB, ma wpływ na ukształtowanie tego stosunku prawnego jedynie na etapie wstępnym, a to poprzez złożenie dobrowolnego zgłoszenia się do służby w określonej formacji na konkretne stanowisko etatowe przynależne danej jednostce (komórce) organizacyjnej Służby Bezpieczeństwa lub Milicji Obywatelskiej.

Wniosek o przyjęcie do służby w formacji (Milicji lub SB) na konkretne stanowisko etatowe był rozpatrywany przez uprawniony organ i była podejmowana decyzja o przyjęciu do określonej służby lub o odmowie przyjęcia. Przyjęcie do służby na konkretne stanowisko służbowe poprzez wydanie rozkazu personalnego kształtowało prawa i obowiązki funkcjonariusza na tym stanowisku, które musiały być zgodne z przepisami powszechnie obowiązującymi i przepisami wewnętrznymi danej formacji. Funkcjonariusz nie miał jednak już wpływu na poszczególne elementy kształtujące jego służbę w określonej formacji, gdyż to przełożony w oparciu o obowiązujące przepisy określał elementy decyzji. Niemniej jednak podkreślenia wymaga fakt, że istotą decyzji administracyjnej jest trwałość wyrażająca się jej oddziaływaniem w czasie, po dniu, w którym stała się ostateczna. Wywołuje stabilność relacji nawiązanej na jej podstawie. Prowadzi także do względnie sprawnego, odformalizowanego jej wykonania, nie wyłączając przymusu określanego w regulacjach z zakresu postępowania egzekucyjnego w administracji.

Z obydwu tych cech wynikają dla organu wydającego decyzję (organu służby mundurowej) gwarancje: przewidywalności i niezawodności; są to cechy, które stają się nieodzowne, gdy spojrzeć na zakres działania organów służb mundurowych, który obejmuje w szczególności zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego Państwa oraz porządku publicznego. W ramach tego stosunku administracyjnego, opartego niewątpliwie na podległości służbowej, funkcjonariusz, z mocy decyzji administracyjnej, ulokowany zostaje w sferze wewnętrznej działania organu. Funkcjonariusz przyjęty do służby zostaje związany przepisami prawa wydawanymi przez przełożonych, a nadto aktami indywidualnymi: poleceniami służbowymi i rozkazami.

Tym samym w chwili, gdy dana osoba staje się funkcjonariuszem i zostaje przyjęta do służby musi działać w ramach obowiązujących ją przepisów prawa, jak i poleceń przełożonych. Niemniej jednak, jak wynika z powyższego, stosunek służbowy nie może też być dowolnie zmieniany i kształtowany przez samych przełożonych. Każda zmiana stosunku administracyjnego wymaga wydania decyzji zmieniającej, a to rozkazu personalnego i zapoznania z jej treścią funkcjonariusza. Warto w tym miejscu dla przykładu wskazać, że z mocy art. 32 ust. 1 i 2 ustawy o Policji, mianowanie na stanowisko służbowe, przeniesienie oraz zwolnienie ze stanowiska jest decyzją, od której przysługuje odwołanie.

Jeżeli R. S. (1), jako funkcjonariusz MO, miałby zostać włączony do SB, to koniecznym i niezbędnym było wydanie rozkazu personalnego przenoszącego go do SB, z tym zastrzeżeniem, że mając na uwadze treść art. 5 ustawy o służbie funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, powinno to zostać poprzedzone wnioskiem funkcjonariusza o przyjęcie do innej służby albo co najmniej zgodą wyrażoną w formie pisemnej. Wskazać w tym miejscu również należy na treść art. 16 ust. 2 pkt 3) ustawy o służbie funkcjonariuszy (...), zgodnie z którym funkcjonariusza można zwolnić ze służby w przypadku powołania do innej służby państwowej (...), za jego zgodą.

Odwołujący bezsprzecznie został przyjęty, na jego wyraźny wniosek, do służby w Milicji Obywatelskiej. W aktach osobowych funkcjonariusza nie znajdziemy żadnego dokumentu wskazującego na złożenie przez niego wniosku o przeniesienie do SB, czy chociażby rozkazu personalnego przenoszącego do służby w SB i wyrażonej przez niego zgody.

Z kolei, biorąc pod uwagę treść art. 131 ustawy o Urzędzie Ochrony Państwa, to z chwilą zorganizowania Urzędu Ochrony Państwa funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa zostają z mocy prawa zwolnieni ze służby i aby taki funkcjonariusz mógł dalej służyć w Policji lub UOP, to niezbędnym było przejście procesu weryfikacji.

Z akt osobowych odwołującego nie wynika, że został zwolniony ze służby w chwili zorganizowania UOP, ani też, że został przyjęty do Policji po pozytywnym przejściu procesu weryfikacji. Oznacza to więc jedno, odwołujący służył w Milicji Obywatelskiej i 1990 r. z mocy prawa stał się Policjantem. Nie byłoby to możliwe gdyby pełnił służbę w SB.

Ponadto, co również bardzo istotne, funkcjonariusze służący w Zarządzie Łączności również nie zostali zwolnieni ze służby, a jedynie, analogicznie do funkcjonariuszy Wydziałów Łączności MO, zwolnieni z zajmowanych stanowisk i przyjęci na nowe stanowiska na mocy ustawy o Policji.

Ustawodawca nie wskazał jako organu bezpieczeństwa państwa jednostek organizacyjnych MO, które były poddane pod nadzór zastępcom szefów WUSW ds. SB. Katalog organów bezpieczeństwa państwa oraz katalog organów i jednostek, służbę w których należy uznać za służbę na rzecz totalitarnego państwa, wyklucza służbę w Milicji Obywatelskiej jako służbę w organach bezpieczeństwa państwa po dniu 14 grudnia 1954 r.

Faktem jest , że w kwestii kwalifikacji Wydziałów Łączności w Wojewódzkich Urzędach Spraw Wewnętrznych jak i w Zarządzie Łączności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 14.10.2015 r. o sygn. akt III UZP 8/15. W świetle tej uchwały osoba, która pełniła służbę w latach 1984-1990 w Zarządzie Łączności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Wydziałach Łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych, jest osobą, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa w rozumieniu art. 15b ust. 1 ustawy z dnia 18.02.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji /.../ oraz ich rodzin (tekst jednolity: Dz. U. Tym nie mniej rzeczona uchwała Sądu Najwyższego, wydana została ponad 6 lat temu, co w przypadku postępowań opartych przede wszystkim na dokumentach historycznych, stanowi znaczny odcinek czasu. W postępowaniach związanych z pracownikami łączności, od wydania powyższej uchwały ,wydobyto z archiwów wiele dokumentów wskazujących na to jak w rzeczywistości były zorganizowane, usytuowane i jak działały wydziały łączności MO.

Uchwała ta nie jest wiążąca na gruncie niniejszej sprawy, gdyż nie została jej nadana moc zasady prawnej, a nadto w obecnym kształcie przepisy ustawy emerytalnej wskazujące na organy, jakie należy uznać za działające na rzecz państwa totalitarnego, mają zgoła odmiennie brzmienie od poprzednich.

Pojawiły się też inne rozstrzygnięcia SN, o czym będzie mowa poniżej.

Raz jeszcze należy podkreślić, iż Sąd Okręgowy słusznie uznał, że nie był związany treścią informacji IPN o przebiegu służby odwołującego „na rzecz totalitarnego państwa”.

Jak to już wskazano wyżej ,nie ulega bowiem wątpliwości, że ubezpieczony ubiegający się o świadczenia z ubezpieczenia społecznego w postępowaniu przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych może wszelkimi dowodami wykazywać okoliczności, od których zależą jego uprawnienia z tytułu ubezpieczenia. W orzecznictwie sądów powszechnych, sądów administracyjnych oraz Sądu Najwyższego ukształtował się jednolity pogląd, zgodnie z którym okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość mogą być udowadniane wszelkimi środkami dowodowymi przewidzianymi w Kodeksie postępowania cywilnego.

Tak więc przeciwko informacji o przebiegu służby mogą być przeprowadzane przeciwdowody. Sąd Najwyższy (por. wyroki z 9 kwietnia 2009 r., I UK 316/08, z 6 września 1995 r., II URN 23/95, OSNAPiUS 1996 nr 5, poz. 77, z 8 kwietnia 1999 r., II UKN 619/98, OSNAPiUS 2000 nr 11, poz. 439, z 4 października 2007 r. I UK 111/07, z 2 lutego 1996 r., II URN 3/95, OSNAPiUS 1996 nr 16, poz. 239 oraz z 25 lipca 1997 r., II UKN 186/97, OSNAPiUS 1998 nr 11, poz. 342) na gruncie art. 473 k.p.c. wielokrotnie wypowiadał się, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych i prawa pracy w postępowaniu przed sądem nie obowiązują ograniczenia dowodowe. W postępowaniu przed sądem ubezpieczeń społecznych w sprawach o świadczenia emerytalno-rentowe prowadzenie dowodu z zeznań świadków lub z przesłuchania stron nie podlega żadnym ograniczeniom. Nie może zatem ulegać wątpliwości, że pracownik czy ubezpieczony, ubiegający się o świadczenie z ubezpieczenia społecznego może w postępowaniu przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych wszelkimi dowodami wykazywać okoliczności, od których zależą jego uprawnienia z tytułu ubezpieczenia - także wówczas, gdy z dokumentu np. zaświadczenia o zatrudnieniu, wynika co innego. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 9 grudnia 2011 r. sygn. akt II UZP 10/11 (OSNP 2012/23-24/298) przyjął, że sąd ubezpieczeń społecznych, rozpoznający sprawę w wyniku wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora w sprawie ponownego ustalenia (obniżenia) wysokości emerytury policyjnej byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, nie jest związany treścią informacji o przebiegu służby w organach bezpieczeństwa państwa przedstawionej przez Instytut Pamięci Narodowej zarówno co do faktów (ustalonego w tym zaświadczeniu przebiegu służby), jak i co do kwalifikacji prawnej tych faktów (zakwalifikowania określonego okresu służby jako służby w organach bezpieczeństwa państwa).

Cyt. postanowienie Sądu Najwyższego zapadło na tle obniżenia emerytury policyjnej
w związku z pierwszą ingerencją ustawodawcy w świadczenia emerytalne funkcjonariuszy reżimu komunistycznego, kiedy to do ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, wprowadzono dodatkowy art. 15b przewidujący, że obniża się emeryturę osobie, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia
18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów
, i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 r.

Należy podkreślić, że Sąd Najwyższy również w uzasadnieniu najnowszej uchwały składu siedmiu sędziów z 16 września 2020 r. sygn. akt III UZP 1/20 dotyczącej kwestii obniżania emerytur policyjnych na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów potwierdził, że sądu powszechnego nie wiąże informacja o przebiegu służby wydana przez IPN w trybie art. 13a ust. 1 ustawy z 1994 r. W konsekwencji w razie stosownego zarzutu przeciwko osnowie informacji, sąd jest zobowiązany do rekonstrukcji przebiegu służby w konkretnym przypadku, na podstawie wszystkich okoliczności sprawy. W szczególności na podstawie długości okresu pełnienia służby, jej historycznego umiejscowienia w okresie od 22.07.1944 r. do 31.07.1990 r., miejsca pełnienia służby, zajmowanego stanowiska (pkt 59 uzasadnienia uchwały). W tym zakresie Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na potrzebę sięgania do opinii służbowych funkcjonariuszy, uwzględniania ogólnych reguł dowodzenia: rozkładu ciężaru dowodu, dowodu prima facie, domniemań faktycznych, wynikających z informacji o przebiegu służby (pkt 60). Wskazano, że przy ocenie zasadności objęcia konkretnej osoby zakresem ustawy okolicznością, której nie można pominąć jest sam fakt weryfikacji w 1990 r. (pkt 92).

Sąd Najwyższy uznaje zatem, że informacja IPN stanowi dowód, który nie jest jednak dowodem wyłącznym albo dowodem niepodważalnym, którym sąd byłby związany, bez możliwości jego oceny w ramach przysługującego sądowi prawa do swobodnej i wszechstronnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Inne rozumienie stanowiska Sądu Najwyższego dawałoby IPN przymioty organu rozstrzygającego arbitralnie kwestie wysokości świadczeń emerytalno-rentowych ,bez potrzeby odwoływania się do sądu, a z sądu organ firmujący jedynie ustalenia zawarte
w informacji IPN.

Z przyczyn wskazanych wyżej, również w ocenie Sądu Apelacyjnego, do zastosowania rygorów z art. 15c ustawy nie wystarczy samo formalne pełnienie służby w jednostkach wymienionych w art. 13b ustawy w okresie od 22.07.1944 r. do 31.07.1990 r.

Jak to już podkreślano konieczne jest również ustalenie, że dany funkcjonariusz wykonywał czynności operacyjno – techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wiązałoby się to najczęściej z pełnieniem służby polegającej na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli, łamaniu praw człowieka i obywatela.

Inna wykładnia przepisu art. 13b naruszałaby zasady sprawiedliwości społecznej, bowiem dotyczyłaby także osób, których pełniona funkcja czy charakter pracy nie miały charakteru operacyjnego, lecz charakter pomocniczy, techniczny, biurowy, porządkowy, niezwiązany
z głównymi funkcjami organów bezpieczeństwa. Poza tym należy mieć na względzie, że wykonywanie „służby na rzecz państwa totalitarnego” było zindywidualizowane, mogło różnić się osobistym zaangażowaniem danej osoby i determinacją na realizowanie określonych zadań i funkcji. Działalność funkcjonariusza mogła być w różnym stopniu ukierunkowana na potrzeby, korzyści totalitarnego państwa.

Tak więc nie każde nawiązanie stosunku prawnego w ramach jednostek organizacyjnych wskazanych w ustawie musiało wiązać się ze służbą na rzecz totalitarnego państwa. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie można przyjąć a priori, że sam fakt stwierdzenia pełnienia służby w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. w wymienionych w ustawie jednostkach organizacyjnych jest wystarczający do uznania, że dana osoba „pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa”. Praca takiej osoby powinna być oceniana na podstawie indywidualnych czynów, w oparciu o wszystkie okoliczności pełnionej służby. Oczywistym jest, że nie można stosować mechanizmu, który de facto mógłby prowadzić do odpowiedzialności zbiorowej.

Stanowisko sądu odwoławczego znajduje również swoje oparcie w cytowanej już wyżej uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r. sygn. akt III UZP 1/20 dotyczącej kwestii obniżania emerytur policyjnych.

Sąd Najwyższy w uchwale tej przyjął, że kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (...) powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.

W ocenie Sądu Najwyższego nie każde nawiązanie stosunku prawnego w ramach służby państwowej wiąże się automatycznie z zindywidualizowanym zaangażowaniem bezpośrednio ukierunkowanym na realizowanie charakterystycznych dla ustroju tego państwa jego zadań i funkcji. Charakteru służby „na rzecz” państwa o określonym profilu ustrojowym nie przejawia ani taka aktywność, która ogranicza się do zwykłych, standardowych działań podejmowanych w służbie publicznej, to jest służbie na rzecz państwa jako takiego, bez bezpośredniego zaangażowania w realizacje specyficznych - z punktu widzenia podstaw ustrojowych - zadań i funkcji tego państwa, ani tym bardziej taka aktywność, która pozostaje w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji państwa totalitarnego. W ocenie Sądu Najwyższego nie można zakładać, że każda osoba pełniąca służbę działała na rzecz totalitarnego państwa, gdyż niektóre funkcje związane były z realizacją zadań w zakresie bezpieczeństwa państwa, które są istotne w każdym jego modelu, niezależnie od tego, komu była podporządkowana: służba w policji kryminalnej, ochrona granic .

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na potrzebę odróżnienia osób, które kierowały organami państwa totalitarnego, angażowały się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękały swych obywateli także na innym polu, niż styk szeroko rozumianego prawa karnego, a więc tych podmiotów, których ocena jest zdecydowanie negatywna, od osób, których postawa nie pozostawała w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji państwa, lecz sprowadzała się do czynności akceptowalnych i wykonywanych w każdym państwie, także demokratycznym, bez skojarzeń prowadzących do ujemnych ocen. Inaczej każdy podmiot funkcjonujący w systemie państwa w tych latach mógłby się spotkać z zarzutem, że jego działanie, w ogólnym rozrachunku, było korzystne dla państwa totalitarnego .

Sąd Najwyższy wskazał, że pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa” sensu stricto: „powinno objąć lata 1944-1956 i wiązać się wyłącznie z miejscem pełnienia służby, o ile oczywiście nie zostaną wykazane przez zainteresowanego przesłanki z art. 15c ust. 5 ustawy z 1994 r. lub w informacji o przebiegu służby zostaną lub w informacji o przebiegu służby, wskazane zostaną okoliczności z art. I3a ust. 4 pkt 3 ustawy z 1994 r." Natomiast „pojęcie sensu largo obejmie okres wskazany w art. 13b, czyli łączy w sobie cechy okresu totalitarnego i posttotalitarnego (autorytarnego) oraz pierwszego okresu transformacji, to jest od utworzenia rządu T. M.. (...) Tak interpretowane pojęcie zostanie ukierunkowane na funkcje, jakie pełnił i zadania, jakie podczas służby wykonywał funkcjonariusz".

Należy podkreślić , że rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy sprawy o identycznym stanie prawnym powoduje, iż wydając orzeczenie w konkretnej sprawie Sąd Apelacyjny musi liczyć się z takimi uchwałami, szczególnie mając na uwadze autorytet i rolę Sądu Najwyższego w zakresie kształtowania praktyki i ujednolicania orzecznictwa sądów.

Tak więc kryterium miejsca i czasu pełnienia służby nie powinno stanowić jedynego kryterium do oceny, czy odwołujący pełnił „służbę na rzecz totalitarnego państwa”, w rozumieniu art. 13b ust. 1 ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, Jak to podkreślano wyżej, kryteriami niezbędnymi do oceny ,czy pełnił on „służbę na rzecz totalitarnego państwa” powinny być przede wszystkim: rodzaj wykonywanych czynności, sposób ich wykonywania, a w szczególności ,czy w okresie pełnienia służby wykonywał czynności operacyjno- techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Apelacyjnego, sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił spór i po przeprowadzeniu postępowania, na podstawie zeznań odwołującego, jego akt osobowych i akt emerytalno-rentowych, ustalił, że jego służba w okresie od 16 marca 1986 roku do 30 lipca 1990 nie stanowiła „służby na rzecz totalitarnego państwa w okresie od 22.07.1944 r. do 31.07.1990 r.”, o której stanowi przepis art. 13b ustawy.

R. S. (1) pełniąc służbę w Wydziale Łączności WUSW głównie zajmował się technicznym utrzymaniem pracy centrali telefonicznej E-10, pracował w systemie zmianowym i nie wykonywał żadnych czynności operacyjno-technicznych na rzecz Służby Bezpieczeństwa. Jego służba była pracą technika telekomunikacji, zgodną z jego wykształceniem i zainteresowaniami. Odwołujący zaprzeczył, aby prowadził jakąkolwiek działalność operacyjną. Brak na to jakichkolwiek dowodów.

W 1984 r. zreorganizowano MSW i podjęto próby usytuowania pionu łączności w strukturze MSW. Nie jest to jednak jednoznaczne, że tego dokonano i że cały pion został od 1984 r. włączony do struktury Służby Bezpieczeństwa. Większość organów bezpieczeństwa PRL działała bez żadnej normatywnej podstawy, w oparciu o niejawne normatywy wewnątrzresortowe. SB, mimo że do 1983 r. nie była wymieniana w publikowanych aktach prawnych, działała na podstawie aktów dotyczących organizacji naczelnych organów administracji publicznej w zakresie bezpieczeństwa publicznego czy służby funkcjonariuszy MO. Reformy struktur MSW odbywały się na podstawie tajnych normatywów. Funkcjonariusze SB jawne uprawnienia uzyskali dopiero ustawą z 14.07.1983 r. o urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych i zakresie działalności podległych mu organów (Dz.U. Nr 38, poz. 172). Zostali oni w formalny sposób zrównani z funkcjonariuszami MO.

W § 6 pkt 2 ppkt 35 Statutu Organizacyjnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych będącym załącznikiem do uchwały Nr (...) Rady Ministrów z 21.10.1983 r. Zarząd Łączności został wymieniony jako jednostka organizacyjna Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Statut był dokumentem niejawnym. Statut ten nie wskazywał na rozgraniczenie zadań dwóch podstawowych formacji MSW tj. Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Proces włączania wydziałów łączności w struktury pionu SB odbywał się na podstawie dokumentów niejawnych. Nie było żadnego zarządzenia, które w sposób jednoznaczny wprowadziłoby podział na MO i SB. Nie było żadnego jednoznacznego normatywu pozwalającego na przyjęcie, że Zarząd Łączności został włączony w struktury SB, a funkcjonariusze z funkcjonariuszy MO stali się funkcjonariuszami SB.

Sad Apelacyjny podziela stanowisko sądu I instancji, że w przypadku R. S. (1) nie było żadnego dokumentu czy też dowodu osobowego potwierdzającego, że nastąpiła jakakolwiek zmiana faktyczna w przebiegu jego pracy (służby) od 1986 r., że zakres jego obowiązków uległ zmianie, czy też, że został on przeszkolony w zakresie działań operacyjnych lub operacyjno-technicznych celem wykonywania zadań na rzecz SB.

Organ rentowy w toku postepowania przed sądem pierwszej instancji nie wykazał, że zakres działania Zarządu Łączności MSW zmienił się po 1984 r. Nie dowiódł, czy i w ogóle nastąpiła zmiana etatów w wydziałach łączności. Odwołujący nie otrzymał żadnego rozkazu personalnego o przejściu do służby w SB. Takiego rozkazu w jego aktach personalnych nie ma. Z jego akt osobowych nie wynika, że personalnie, oprócz służbowej podległości Naczelnikowi Wydziału Łączności WUSW, odwołujący podlegał również zwierzchnikom ds. Służby Bezpieczeństwa. Nie wiadomo, w jaki sposób nadzór SB miałby być wobec odwołującego realizowany.

Nie ma więc żadnych podstaw do tego, aby uznać, że odwołujący pełnił służbę w SB, a skoro służył wyłącznie w Milicji Obywatelskiej, to jednoznacznie wyłącza jego służbę w organach, o których mowa art. 13b ustawy emerytalnej. Skoro komenda Milicji Obywatelskiej nie może zostać uznana za organ bezpieczeństwa państwa w rozumieniu cytowanych przepisów, to okres pełnienia służby w tejże jednostce nie może być utożsamiany z okresem pełnienia służby w organach bezpieczeństwa państwa, o którym mowa w art. 15c ust. 1 i nie może skutkować obniżeniem emerytury.

Wobec uznania, że zarzuty apelacyjne były bezzasadne oraz mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne i rozważania prawne - na podstawie art.385 k.p.c. – należało orzec o oddaleniu złożonej w niniejszej sprawie apelacji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust.2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800. ze zm.).

sędzia Roman Walewski