Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 290/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 24 listopada 2022 r. w S.

sprawy J. Z. (1)

przeciwko Dyrektorowi Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W.

o wysokość emerytury policyjnej

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 29 marca 2022 r., sygn. akt VI U 322/19

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala odwołanie.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

Sygn. akt AUa 290/22

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29 maja 2017 roku, nr (...) Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W., działając na podstawie art. 15c w zw. z art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.) oraz na podstawie otrzymanej z IPN informacji, ponownie ustalił wysokość należnej J. Z. (1) emerytury, stwierdzając, że od dnia 1 października 2017 roku miesięczna wysokość tego świadczenia dla ubezpieczonego – po potrąceniu składki na ubezpieczenie zdrowotne i zaliczki na podatek dochodowy - wynosi 1 392,73 zł, przy przyjęciu, że podstawa wymiaru emerytury to 5 131,79 zł. Emerytura wyniosła 32,50% podstawy wymiaru. Do ustalenia wysokości emerytury przyjęto wysługę emerytalną z tytułu służby w wojsku od 23 października 1967 roku do 16 października 1969 roku oraz z tytułu służby w policji (MO) od 1 sierpnia 1990 roku do 31 maja 1998 roku. Okresy od 1 lipca 1966 roku do 22 października 1967 roku oraz od 17 października 1969 roku do 15 marca 1971 roku uznano za okresu składkowe (jak służba) liczone po 2,6%. Okres od 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 roku uznano za okres wymieniony w art. 13b ww. ustawy liczony po 0%.

Z powyższą decyzją nie zgodził się ubezpieczony J. Z. (1), który w odwołaniu zarzucił jej:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 2 Konstytucji RP, polegające na arbitralnym obniżeniu przysługującego świadczenia emerytalnego, co narusza zasadę ochrony praw nabytych i zasadę sprawiedliwości społecznej, a także zasadę zaufania obywatela do państwa i tworzonego przez nie prawa oraz niedziałania prawa w wstecz, wynikające z zasady demokratycznego państwa prawnego.

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art 67 ust.1 w zw. z art 31 ust. 3 Konstytucji RP polegające na arbitralnym obniżeniu przysługującego świadczenia emerytalnego, co stanowi nieproporcjonalne i nieuzasadnione naruszenie przysługującego prawa do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego.

3. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art 30 oraz art. 47 Konstytucji RP w zw. z art 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności polegających na naruszaniu godności, prawa do ochrony czci, dobrego imienia, prawa do prywatności i prawa do poszanowania życia rodzinnego, przez przyjęcie, że służba w okresie sprzed 31 lipca 1990 roku stanowiła „służbę na rzecz totalitarnego państwa”, a tym samym arbitralnie przypisanie - w akcie prawnym rangi ustawy - winy za działania związane z naruszeniami praw człowieka, których dopuszczali się niektórzy przedstawiciele władzy publicznej PRL oraz niektórzy funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL, a do których ja w żaden sposób się nie przyczyniłem.

4. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art 32 ust. 1 w zw. z art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 67 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art 1 Protokołu nr 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na nieuzasadnionym, dyskryminującym zróżnicowaniu uprawnień o charakterze majątkowym wynikających ze służby, po roku 1990 i obniżeniu świadczeń emerytalnych należnych z tytułu tej służby, w stosunku do osób, które nie pełniły służby w okresie PRL, w sposób naruszający zasadę równości wobec prawa.

5. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 45 ust. 1 w zw. z art. 10 ust.1 i 2 Konstytucji RP oraz art. 42 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 6 ust. 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na zastosowaniu represji bez wykazania winy indywidualnej, zastąpienie w tym zakresie władzy sądowniczej władzą ustawodawczą i odwróceniu w ten sposób zasady domniemania niewinności przez uznanie wszystkich funkcjonariuszy będących w służbie przed 31 lipca 1990 roku za winnych działań zasługujących na penalizację a w konsekwencji powyższych naruszeń.

6. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 64 ust.1 i 2 w zw. z art. 67 ust. 1 w zw. z art 31 ust. 3 Konstytucji RP w zw. z art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z art 14 konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na arbitralnym naruszeniu osobistych praw majątkowych i prawa do poszanowania mienia, które podlegają równej dla wszystkich ochronie, na skutek nieproporcjalnego naruszenia prawa do zabezpieczenia społecznego, co stanowi przejaw nieuzasadnionej represji ekonomicznej.

Powołując się na powyższe ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji przez przyznanie mu nieobniżonej emerytury policyjnej w wysokości 40% podstawy za każde 15 lat służby 2,6% podstawy wymiaru za każdy dalszy rok tej służby.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania w całości oraz o zasądzenie od ubezpieczonego na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, podtrzymując argumentację, która legła u podstaw wydania zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 29 marca 2022 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał J. Z. (1) prawo do emerytury policyjnej w wysokości sprzed 1 października 2017 roku.

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygniecie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

J. Z. (1) urodził się (...).

Ubezpieczony po ukończeniu technikum z dniem 31 czerwca 1966 roku podjął pracę w (...) (...) (...) w G. na stanowisku agromelioranta.

Z dniem 16 marca 1971 roku ubezpieczony został przyjęty do Milicji Obywatelskiej (dalej MO) – na stanowisko inspektora operacyjnego (...) (...) w G..

Z dniem 1 października 1971 roku J. Z. (1) został przyjęty na stanowisko inspektora (...) Komendy (...) MO w S..

W okresie od 9 października 1972 roku do 28 marca 1974 roku ubezpieczony był studentem (...).

Po ukończeniu (...) ubezpieczony został skierowany do prac w sekcji (...)dot. zagadnień ochrony gospodarki narodowej. W ramach powierzonych obowiązków ubezpieczony zajmował się zabezpieczeniem i organizowaniem pracy o zagadnieniu budownictwa na terenie ówczesnego województwa (...).

Z dniem 1 września 1975 roku ubezpieczonemu powierzono stanowisko starszego inspektora (...) Komendy (...) MO. W dniu 1 lutego 1979 roku ubezpieczony został przeniesiony na stanowisko starszego inspektora wydziału (...) Komendy (...) MO w S.. Z dniem 1 grudnia 1981 roku ubezpieczony został skierowany na stanowisko starszego inspektora Wydziału (...) w S..

Z dniem 1 grudnia 1984 roku J. Z. (1) na własną prośbę został przeniesiony na stanowisko starszego inspektora do wydziału (...) SB. (...) w S.. Początkowo ubezpieczony pracował w sekcji archiwalnej, gdzie zajmował się opracowywaniem materiałów archiwalnych, natomiast od 1986 roku, w związku z ukończeniem specjalistycznego kursu, zajmował się mikrofilmowaniem akt.

Z dniem 1 sierpnia 1990 roku, po pozytywnej weryfikacji, ubezpieczony został przyjęty na stanowisko starszego asystenta Wydziału (...) w S.. Następnie z dniem 1 października 1992 roku powierzono mu stanowisko młodszego specjalisty Wydziału (...) w S., a z dniem 1 grudnia 1992 roku specjalisty zespołu archiwizacji Wydziału (...) w S..

W dniu 31 maja 1998 roku J. Z. (1) został zwolniony ze służby w Policji.

W okresie służby ubezpieczony był wielokrotnie nagradzany i doceniany przez przełożonych, awansował na wyższe stanowiska. W całym okresie służby ubezpieczony cieszył się bardzo dobrą opinią przełożonych, którzy doceniali jego znajomość przepisów i procedur, przestrzeganie zasad i tajemnicy państwowej, służbowej.

W okresie służby od 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 roku J. Z. (1) nie wykonywał czynności skierowanych przeciwko rodakom, nie zwalczał opozycji, związków zawodowych ani duchowieństwa, nie podejmował czynności, które naruszałyby godność, wolność czy inne prawa człowieka.

Decyzją z dnia 9 czerwca 1998 roku Dyrektor Zakładu Emerytalno- Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przyznał ubezpieczonemu prawo od emerytury policyjnej. Podstawa wymiaru emerytury stanowiła kwota 2524,17 zł, a emerytura z tytułu wysługi lat wg zestawienia wyniosła 75% podstawy wymiaru. Emerytura wyniosła 1561,53 zł.

W dniu 12 czerwca 2009 roku Instytut Pamięci Narodowej wystawił informację o przebiegu służby J. Z. (1) w organach bezpieczeństwa państwa nr (...), w której potwierdzono, że odwołujący od dnia 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 pełnił służbę w organach bezpieczeństwa państwa o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.U. z 2007 r. Nr. 63 poz. 425 ze zm.).

Decyzjami z dnia 23 października 2009 roku oraz 17 grudnia 2009 roku Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na podstawie otrzymanej z IPN informacji, ponownie ustalił wysokość emerytury J. Z. (1) od 1 stycznia 2010 roku, uwzględniając okres służby od 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 roku.

Od powyższych decyzji odwołał się J. Z. (1).

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 21 października 2010 roku zmienił decyzje Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA w ten sposób, że stwierdził, że okres służby J. Z. od dnia 9 października 1972 roku do 6 sierpnia 1975 roku nie był okresem służby w organach bezpieczeństwa państwa i okres ten zalicza się do wysługi emerytalnej według współczynnika 2,6% podstawy wymiaru za rok służby, w pozostałym zakresie odwołanie oddalił.

Apelację od powyższego wyroku złożył zarówno organ rentowy, jak i J. Z. (1). Wyrokiem z dnia 13 marca 2012 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił obie apelację od wyroku Sadu Okręgowego.

Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Oddziałowe Archiwum IPN w S. - na podstawie zapisów znajdujących się w aktach osobowych ubezpieczonego - sporządził 21 marca 2017 roku informację o przebiegu służby nr (...), w której wskazano, że J. Z. (1) w okresie od 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 roku pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.).

Zaskarżoną decyzją z dnia 29 maja 2017 roku Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w W. ponownie ustalił od dnia 1 października 2017 roku wysokość należnej J. Z. (1) emerytury stwierdzając, że od dnia 1 października 2017 roku miesięczna wysokość tego świadczenia wynosi 1 392,73 zł, przy przyjęciu, że podstawa wymiaru emerytury to 5 131,79 zł. Do ustalenia wysokości emerytury przyjęto wysługę emerytalną z tytułu służby w wojsku od 23 października 1967 roku do 16 października 1969 roku oraz z tytułu służby w policji (MO) od 1 sierpnia 1990 roku do 31 maja 1998 roku. Okresy od 1 lipca 1966 roku do 22 października 1967 roku oraz od 17 października 1969 roku do 15 marca 1971 roku uznano za okresu składkowe (jak służba) liczone po 2,6%. Okres od 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 roku uznano za okres wymieniony w art. 13b ww. ustawy liczony po 0%.

Sąd Okręgowy uznał odwołanie za uzasadnione podnosząc, że mimo stosownego zobowiązania strona pozwana nie wskazała jakie indywidualne czyny ubezpieczonego świadczą o tym, że pełnił on służbę na rzecz totalitarnego państwa, ani by angażował się w charakterystyczne dla tego państwa zadania i funkcje, a w szczególności by dopuszczał się naruszania podstawowych praw i wolności człowieka.

Zdaniem Sadu pierwszej instancji, pozwany organ rentowy nie zakwestionował także w żaden sposób przedstawianej przez ubezpieczonego w pismach procesowych oraz w zeznaniach, relacji o wykonywanych obowiązkach służbowych.

W sytuacji gdy wysokość świadczeń skarżącego ustalono ponownie w oparciu o informację IPN zawierającą jedynie okres służby określony jako pełniony na rzecz totalitarnego państwa uznać trzeba, że strony różniły się w zakresie kwalifikacji spornego okresu służby i wykładni przepisów, na podstawie których zaskarżonymi w sprawie decyzjami dokonano ponownego ustalenia wysokości świadczeń.

W ramach postępowania dowodowego Sąd meriti dopuścił dowody z dokumentów zgromadzonych w aktach organu rentowego, z akt osobowych, akt personalnych z IPN, dokumentów zawartych w aktach XIII U 5134/10 oraz z zeznań ubezpieczonego.

W ocenie Sądu Okręgowego, przebieg służby J. Z. (1) nie był kwestionowany przez strony i nie budził wątpliwości tego Sądu, który nie znalazł również podstaw, by zakwestionować wiarygodność zeznań skarżącego, co do charakteru czynności wykonywanych przez niego w spornym okresie, gdyż jego wyjaśnienia w tym zakresie były konsekwentne, logiczne, spójne, a nadto znalazły potwierdzenie w dokumentach osobowych ubezpieczonego, w szczególności w opiniach służbowych.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że w dniu 1 stycznia 2017 roku weszła w życie ustawa z 16 grudnia 2016 roku o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2016 r. poz. 2270, dalej jako: „ustawa zmieniająca”), na mocy której wprowadzono przepis art. 13b, ustalający katalog cywilnych i wojskowych instytucji i formacji, w których służba od dnia 22 lipca 1944 roku do dnia 31 lipca 1990 roku ma być uznawana za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Służba w organach Milicji Obywatelskiej wymieniona została w art. 13b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 roku o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (j.t. Dz. U. z 2020 r. poz. 723 ze zm., dalej jako: „ustawa zaopatrzeniowa”). Ponadto ustawa zmieniająca wprowadziła nowe zasady ustalania wysokości policyjnej emerytury oraz renty.

Zgodnie z przepisem art. 15 c ust. 1 ustawy zaopatrzeniowej w przypadku osoby, która pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13 b i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 roku emerytura wynosi:

1) 0% podstawy wymiaru – za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13 b,

2) 2,6% podstawy wymiaru – za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą, o których mowa w art. 13 ust. 1 pkt 1, 1a oraz 2-4.

Do emerytur przepisy art. 14 i art. 15 ust. 1-3a, 5 i 6 stosuje się odpowiednio. Emerytury nie podwyższa się jednak zgodnie z art. 15 ust. 2 i 3, jeżeli okoliczności uzasadniające podwyższenie wystąpiły w związku z pełnieniem służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b (art. 15 c ust. 2).

Wysokość emerytury ustalonej zgodnie z tą regulacją, nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej emerytury wypłacanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (art. 15 c ust. 3).

Sąd Okręgowy, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zgromadzonym w rozpoznawanej sprawie uznał, iż organ rentowy niewłaściwie zastosował przepisy art. 15c ustawy zaopatrzeniowej i w konsekwencji w sposób nieprawidłowy obliczył wysokość świadczeń J. Z. (1).

Zajmując takie stanowisko Sąd miał na uwadze treść uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2020 r., sygn. akt III UZP 1/20 zgodnie, z którą

kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa określone w art. 13 b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (jednolity tekst: Dz. U. z 2020 r., poz. 723) powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.

W powyższej uchwale Sąd Najwyższy wskazał również, że nie można wyłącznie z faktu, iż dana osoba przynależała do danej formacji z czasów PRL stwierdzić, że służyła na rzecz totalitarnego państwa. Nie można bowiem generalizować i przyjmować, że każdy funkcjonariusz działał na rzecz państwa totalitarnego, gdyż kłóci się to z ideą sprawowania sądowego wymiaru sprawiedliwości, opierającą się na indywidualnej winie i pozostającą w opozycji wobec odpowiedzialności zbiorowej.

W uchwale zwrócono uwagę, że literalne brzmienie ustawy z 2016 r. nie zakłada żadnego rozróżnienia pomiędzy funkcjonariuszami, którzy w rzeczywistości dopuścili się czynów przestępczych lub podejmowali działalność przeciwko demokratycznej opozycji oraz tymi, którzy takich działań nie podejmowali lub należeli jedynie do personelu technicznego. Stosowanie mechanizmu odpowiedzialności zbiorowej zbliżyłoby cele ustawy nowelizującej do takich mechanizmów, jakie są stosowane w państwach totalitarnych.

Sąd Najwyższy wskazał, że miejsce pracy i czas pełnienia służby nie może być jedynym kryterium pozbawienia (ograniczenia) prawa do zaopatrzenia emerytalnego, zwłaszcza wobec osób, które przeszły proces weryfikacji i kontynuowały zatrudnienie w wolnej Polsce.

Pomniejszenie emerytury może nastąpić, jeśli funkcjonariusz naruszał prawa i wolności innych osób zwłaszcza osób walczących o niepodległość, o suwerenność i o wolną Polskę.

Odkodowując pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa” Sąd Najwyższy wyjaśnił, że nie można zgodzić się z założeniem, że sam fakt stwierdzenia pełnienia służby od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. w wymienionych instytucjach i formacjach jest wystarczający do uzyskania celu ustawy z 2016 r. oraz by wykluczone zostało prawo do dowodzenia, iż służba pełniona w tym czasie nie była służbą pełnioną na rzecz totalitarnego państwa. Dlatego nie można ograniczyć się do bezrefleksyjnej wykładni językowej art. 13b ustawy z 1994 r., gdyż zakodowane w nim pojęcie stanowi kryterium wyjściowe, przybierające postać domniemania możliwego do obalenia w procesie cywilnym.

Sąd pierwszej instancji w pełni zgodził się z powyższą argumentacją wyjaśniając, iż sporządzana na wniosek organu rentowego informacja Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, o której mowa w art. 13a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji oraz ich rodzin, nie ma charakteru wiążącego dla Sądu. Nadto brak jest ograniczeń dowodowych w postępowaniu sądowym w sprawach z zakresu pracy i ubezpieczeń społecznych. W związku z tym, sąd obowiązany jest do ustalenia, czy obowiązki wykonywane przez ubezpieczonego należy kwalifikować jako „służbę na rzecz totalitarnego państwa”.

W ocenie Sądu meriti, w zgromadzonym materiale dowodowym brak jest dowodów na to, aby ubezpieczony w okresie służby naruszał prawa i wolności innych osób, zwłaszcza osób walczących o niepodległość, o suwerenność i o wolną Polskę, którą to działalność w swym literalnym brzmieniu zakłada ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji oraz ich rodzin, w stosunku do każdego pełniącego służbę w jednostkach, formacjach wskazanych w art. 13 b tej ustawy, poprzez uznanie jej za wykonywanie służby na rzecz totalitarnego państwa.

Sąd Okręgowy wskazał, iż na podstawie zeznań ubezpieczonego, a także w oparciu o dokumentację zawartą w aktach personalnych J. Z. (1) ustalił, że nie można uznać, że pełniona przez niego w spornym okresie służba, wykazywała się cechami warunkującymi zastosowanie art. 15c ustawy zaopatrzeniowej w stosunku do odwołującego.

Zdaniem tego Sądu, w toku procesu nie ujawniono okoliczności uzasadniających obniżenie świadczeń przysługujących J. Z. (3) a pozwany nie przedstawił żadnego dowodu na okoliczność pełnienia przez ubezpieczonego „służby na rzecz totalitarnego państwa”. Mimo zobowiązania nie wykazano bowiem, że indywidualne czyny ubezpieczonego naruszały prawa i wolności człowieka, że ubezpieczony zwalczał opozycję demokratyczną, związki zawodowe, stowarzyszenia, kościoły i związki wyznaniowe, łamał prawo do wolności słowa i zgromadzeń, gwałcił prawo do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli (a tak właśnie definiuje się działalność na rzecz totalitarnego państwa).

W ocenie Sądu pierwszej instancji, z zeznań ubezpieczonego oraz z dokumentacji dotyczącej przebiegu służby wynika, że z dniem 16 marca 1971 roku ubezpieczony został przyjęty do służby w Milicji Obywatelskiej na stanowisko inspektora operacyjnego. Następnie w ramach powierzonych obowiązków zajmował się zabezpieczeniem i organizowaniem pracy o zagadnieniu budownictwa na terenie ówczesnego województwa (...). Po czym, na własną prośbę motywowaną stanem zdrowia, z dniem 1 grudnia 1984 roku został przeniesiony na stanowisko starszego inspektora do wydziału (...) SB. (...) w S.. Gdzie początkowo ubezpieczony pracował w sekcji archiwalnej i tam zajmował się opracowywaniem materiałów archiwalnych, natomiast od 1986 roku, w związku z ukończeniem specjalistycznego kursu, zajmował się mikrofilmowaniem akt.

Sąd meriti wskazał, że z zeznań ubezpieczonego wynika przy tym, iż w trakcie pełnienia służby nie podejmował czynności które naruszałyby godność, wolność czy inne prawa człowieka, nie wykonywał czynności operacyjnych przeciwko rodakom, nie zwalczał opozycji, związków zawodowych ani duchowieństwa. Potwierdzeniem wiarygodności tych zeznań jest w szczególności fakt pozytywnej weryfikacji ubezpieczonego, przyjęcia go do służby w Policji oraz kolejne awanse.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż w przywołanej wyżej uchwale Sądu Najwyższego z 16 września 2020 roku wskazano na istnienie pojęcia „służby na rzecz totalitarnego państwa” sensu stricto i sensu largo.

Jak przyjął Sąd Najwyższy pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa” sensu stricto winno objąć lata 1944-1956 i wiązać się z miejscem pełnienia służby, o ile oczywiście nie zostaną wykazane przesłanki z art. 15c ust. 5 ustawy z 1994 r. lub w informacji o przebiegu służby, wymienione zostaną okoliczności z art. 13 a ust. 4 pkt 3 ustawy z 1994 r.

Z kolei pojęcie sensu largo obejmuje okres wskazany w art. 13b, czyli łączy w sobie cechy okresu totalitarnego i posttotalitarnego oraz pierwszego okresu po transformacji (tj. od utworzenia rządu T. M.).

Dalej Sąd Najwyższy podkreślił, że skoro punktem krytycznym jest 31 lipca 1990 r. (czyli rozwiązanie SB i utworzenie UOP), to im bliżej tej daty tym mniej było w państwie elementów totalitarnych. Dekompozycja reżimu komunistycznego w Polsce miała bowiem charakter postępujący, a w latach 80 w ustroju i w prawie zaczęły pojawiać się elementy i instytucje świadczące o jego stopniowej dekomunizacji.

W ocenie Sądu meriti, biorąc pod uwagę powyższe wskazówki Sądu Najwyższego, dotyczące sposobu rozumienia określenia „służba na rzecz totalitarnego państwa”, zakwestionowany przez organ rentowy okres służby ubezpieczonego przypadał na „służbę na rzecz totalitarnego państwa” w rozumieniu sensu largo. W konsekwencji służbę tę choćby z tej przyczyny należałoby już wyjściowo traktować „łagodniej”, aniżeli służbę pełnioną przez inne osoby wiele lat wcześniej (w tym w szczególności w latach 1944-1956), z uwagi na mniejszą radykalność systemu totalitarnego w ostatnich latach jego trwania. Im bliżej bowiem lat 90-tych tym więcej w kraju pojawiało się elementów typowych dla demokracji.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że ubezpieczony pełnił służbę w latach 80 tych i co istotne (zdaniem tego Sadu) nie była to służba w organach bezpośrednio naruszających zasady państwa demokratycznego.

Sąd meriti przyznał, iż prawdą jest, że obowiązki wykonywane przez odwołującego w spornym okresie były realizowane na rzecz państwa, które nie było demokratyczne, jednakże istotne jest to, że tożsame zadania realizowane są w państwach demokratycznych i takie zadania realizował ubezpieczony w RP od 1 sierpnia 1990 roku. Odnosząc się do argumentacji pozwanego Sąd dodał, że brak jest uzasadnienia dla automatycznego zrównywania statusu osób, które stały na czele kierownictwa organów państwa totalitarnego, szykanujących, nękających obywateli ze statusem osób, których obowiązki sprowadzały się do czynności wykonywanych w każdym państwie.

Sąd Okręgowy podkreślił, że nie bez znaczenia pozostaje przy tym, iż ustanawiając w 1990 r. nowe służby tj. Urząd Ochrony Państwa i Policję wprowadzono zasadę kontynuacji służby dla funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, którzy przeszli do Policji oraz konieczności poddania się postępowaniu weryfikacyjnemu przez wszystkich byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa, którzy zostali ponownie w nich zatrudnieni po 1990 roku. Jak wynikało z art. 25 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji, służbę w Policji mógł pełnić obywatel polski, „który wykazuje nieskazitelną postawę moralną i patriotyczną”.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, powyższe okoliczności mają istotne znaczenie, gdyż jak wskazał Sąd Najwyższy w cytowanej wyżej uchwale: „Potępienie należy się całemu systemowi oraz osobom, które za cenę własnego przywileju, chciały służyć formacji przemocy. Jednakże potępienie to nie może nastąpić en block, zwłaszcza w odniesieniu do osób, które na przykład pełniły wzorowo służbę po 1990 r.”.

W ocenie Sądu meriti, istotnym również pozostaje fakt, iż odwołujący miał już raz obniżone świadczenie emerytalne. W dniu 12 czerwca 2009 roku Instytut Pamięci Narodowej wystawił informację o przebiegu służby w organach bezpieczeństwa państwa, w której potwierdzono, że odwołujący od dnia 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 roku pełnił służbę w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.U. z 2007 r. Nr. 63 poz. 425 ze zm.). W związku z powyższym decyzją z dnia 17 grudnia 2009 roku Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na podstawie otrzymanej z IPN informacji, ponownie ustalił wysokość emerytury J. Z. (1) uwzględniając okres służby od dnia 16 marca 1971 roku do 31 lipca 1990 roku.

W świetle powyższego, zdaniem Sądu Okręgowego, nie budzi wątpliwości, iż ubezpieczony przeszedł już procedurę obniżenia świadczenia emerytalnego z uwagi na wykonywanie służby w organach bezpieczeństwa państwa, a obecnie mimo braku jakichkolwiek nowych argumentów ten sam okres służby tyle, że zakwalifikowany jako służba na rzecz państwa totalitarnego, stał się ponownie podstawą do obniżenia już raz obniżonego świadczenia emerytalnego.

W ocenie Sądu pierwszej instancji wydanie decyzji obniżającej wnioskodawcy przyznane zgodnie z obowiązującym prawem świadczenia po raz kolejny i po 8 latach od wydania poprzedniej decyzji w tym przedmiocie przez organ rentowy, nie stanowiło realizacji zasad sprawiedliwości społecznej, ale jest w istocie sankcją, o czym świadczy zastosowanie przelicznika w wysokości 0,0 %.

Na powyższe zwrócił również uwagę Sąd Najwyższy we wspomnianej już uchwale z dnia 16 września 2020 roku, sygn. akt III UZP 1/20, który rozważał, czy państwo może po raz kolejny obniżyć uprawnionemu świadczenia z racji tej samej, ujemnie ocenianej, podstawy, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie zostały wydobyte nowe, uprzednio nieznane, negatywnie oceniane działania funkcjonariusza.

Zdaniem Sądu Najwyższego tego rodzaju wtórna ingerencja nie niesie ze sobą żadnych nowych argumentów, bo za taki nie można uznać faktu, że poprzednia regulacja nie była pełna (uzasadnienie projektu do ustawy nowelizującej). Nie odkryto nowych aspektów działań funkcjonariusza, czy też wręcz nie zastosowano metody indywidualnej oceny służby. Jak wskazał Sąd Najwyższy obniżenie skarżącemu wysokości świadczenia po raz kolejny przybiera charakter represyjny i realizuje te same cele co poprzednio (odebranie ponowne praw niesłusznie nabytych przez zmniejszenie wskaźnika postawy wymiaru do zera), przez ten sam środek prawny, a to może prowadzić do wniosku o naruszeniu zasady ne bis in idem (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 października 2014 r., P 50/13, OTK-A 2014 nr 9, poz. 103). Tego typu praktyka może stanowić o kolizji z konstytucyjnym wzorcem, standardem postępowania, skoro jednocześnie inne pola aktywności związane z represją (na przykład (...)) nie zostały objęte ponownym zakresem regulacji.

Mając na uwadze powyższe argumenty, na postawie art. 477 14 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał J. Z. (1) prawo do emerytury policyjnej w wysokości sprzed 1 października 2017 roku.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się organ rentowy zaskarżając je w całości i zarzucając mu:

1) naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia tj.:

a. art. 327 §1 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku podstawy faktycznej i wskazania podstawy prawnej na podstawie, której Sąd I instancji ustalił wysokość policyjnej emerytury Odwołującemu z pominięciem art. 13b w związku z art. 15c ust. 1-3 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2020 r., poz. 723 z późn. zm.) zwaną dalej: „ustawą zaopatrzeniową”;

b. art. 233 §1 k.p.c, polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie charakteru służby Odwołującego i uznaniu, że nie polegała ona na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych podczas, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że w spornym okresie Odwołujący pełnił służbę w jednostkach / formacjach wymienionych w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej, co nakazywało wysnucie wniosków przeciwnych;

c. art. 233 §1 k.p.c. w związku z art. 252 k.p.c., które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia polegające na zakwestionowaniu przez Sąd I instancji informacji o przebiegu służby sporządzonej przez Instytut Pamięci Narodowej - Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, pomimo braku udowodnienia przez Odwołującego okoliczności przeciwnych;

d. art. 390 k.p.c. poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2020 r., sygn. akt III UZP 1/20 znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie i nieuprawnione przyjęcie, że brak wykazania dopuszczenia się przez Odwołującego naruszenia podstawowych wolności i praw człowieka i obywatela uprawniało do odmowy zastosowania art. 15c ust. 1-3 ustawy zaopatrzeniowej;

2) naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a. art. 13b ustawy zaopatrzeniowej poprzez nieprawidłową jego interpretację i nieuzasadnione przyjęcie, że zasadnicze znaczenie dla ustalenia służby na rzecz państwa totalitarnego mają czynności wykonywane w czasie jej pełnienia przez Odwołującego, a nie czynności operacyjno - techniczne niezbędne w działalności Służby Bezpieczeństwa wykonywane przez odpowiedniki terenowe jednostek organizacyjnych MSW enumeratywnie wymienione w tym przepisie;

b. art. 13a ust. 5, art. 13b i art. 15c ustawy zaopatrzeniowej oraz §14 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 grudnia 2018 r. w sprawie trybu postępowania i właściwości organu w zakresie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno - Skarbowej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2018 r., poz. 2373 z późn. zm.) poprzez ich niezastosowanie, co skutkowało brakiem uznania, że Odwołujący pełnił służbę na rzecz państwa totalitarnego;

c. art. 15c w związku z art. 13a ust. 5 i art. 13b ustawy zaopatrzeniowej poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że Odwołujący nie powinien podlegać rygorom przewidzianym w tych przepisach, pomimo iż spełnia przesłanki w nich określone;

d. art. 15c ust. 5 ustawy zaopatrzeniowej poprzez nieuzasadnione pominięcie zasad zawartej w tej dyspozycji stanowiącej, że przepisów art. 15c ust. 1-3 ustawy zaopatrzeniowej nie stosuje się, jeżeli osoba, o której mowa w tym przepisach udowodni, że przed rokiem 1990, bez wiedzy przełożonych, podjęła współpracę i czynności wspierała osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego pomimo, że Odwołujący nie wykazał spełnienia tych okoliczności;

e. art. 2 ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270), zwaną dalej: „ustawą zmieniającą”, co skutkowało brakiem akceptacji przez Sąd I instancji dokonania przez Pozwanego wszczęcia z urzędu postępowania w przedmiocie ponownego ustalenia wysokości świadczenia.

Z uwagi na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno - Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 29 maja 2017 r., nr. (...) o ponownym ustaleniu wysokości emerytury w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi decyzję w zakresie zasądzenia na rzecz Pozwanego kosztów postępowania.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczony wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od organu rentowego kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się uzasadniona, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty mogą zostać uwzględnione. Przy czym zaznaczyć również należy, że Sąd odwoławczy nie podzielił ustaleń Sądu pierwszej instancji (o czym poniżej) i części jego rozważań prawnych.

Na wstępie należy jednak wskazać, że przepisy ustawy zaopatrzeniowej w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą z dnia 16 grudnia 2016 r. niewątpliwie są częścią obowiązującego porządku prawnego, a w związku z tym - wraz z wydanymi na ich podstawie aktami wykonawczymi - wiążą organ rentowy. Nie mogą być też przedmiotem dowolnego interpretowania czy pomijania przez sądy rozpoznające odwołania od decyzji Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA. Niewątpliwie więc zasadnie apelujący wskazuje na swoje podporządkowanie obowiązującym przepisom. Z drugiej jednak strony, gdyby sąd ubezpieczeń społecznych miał zamiast oceniać prawidłowość działania organu ustalać tylko czy decyzja jest odbiciem treści ustawy, postępowanie odwoławcze byłoby fikcją. Sąd rzeczywiście ma obowiązek dokonywać nie tylko własnych ustaleń faktycznych, w których w istocie nie jest związany informacją z Instytutu Pamięci Narodowej, ale też wykładni prawa, w tym subsumpcji sytuacji ubezpieczonego do wiążących w niniejszym postępowaniu norm prawnych.

Ustalenia takie nie mogą jednak być zupełnie dowolne, jak stało się w niniejszym przypadku. Ustalenia sądu winny bowiem być oparte na całości materiału dowodowego zebranego w sprawie a nie wyłącznie na zeznaniach samej strony, która zawsze jest zainteresowana pozytywnym dla niej rozstrzygnięciem. Sąd, kwestionując informacje zawarte w zaświadczeniu IPN nie powinien poprzestać wyłącznie na wyjaśnieniach strony, lecz wnikliwie odkodować stan faktyczny z całej a nie wyrywkowo wybranej dokumentacji osobowej sporządzanej w czasie rzeczywistym a także z innych źródeł znajdujących się w aktach sądowych w tym również dotyczących zakresu działań jednostek, w których służbę pełnił ubezpieczony.

Odmienna jest bowiem rola i uprawnienia (a także ograniczenia) organu rentowego w toku wydawania decyzji w przedmiocie świadczeń emerytalnych, inne zaś są obowiązki i uprawnienia sądu rozpoznającego odwołanie od takiej decyzji. Fakt, że organ rentowy stosuje wprost rozporządzenie określające warunki jakie muszą być spełnione dla wydania konkretnej decyzji, a także jest zobowiązany do jej wydania w tak określonych warunkach nie oznacza, że tożsame ograniczenia dotyczą sądu ubezpieczeń społecznych, który nie tylko weryfikuje wydaną decyzję, ale też musi dokonać własnej wykładni przepisów znajdujących zastosowanie w danej sprawie.

Zgodzić się należy z Sądem meriti, że o ile więc § 14 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 października 2004 r. w sprawie trybu postępowania i właściwości organu w zakresie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu i Państwowej Straży Pożarnej oraz ich rodzin (t. j. Dz. U. z 2015 r., poz. 1148 ze zm.) wiąże organ rentowy w zakresie dowodów, które musi uzyskać w toku własnego postępowania, to już nie może być traktowany jako bezwzględnie wiążący dla sądu ubezpieczeń społecznych, który w znacznym zakresie jest zwolniony z ograniczeń dowodowych, by mógł skutecznie ustalać stan faktyczny i weryfikować prawidłowość decyzji. Brak ograniczeń dowodowych w postępowaniu sądowym w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych daje sądowi w tej kwestii swobodę, ale jednocześnie, z uwagi na występujący element publicznoprawny w tym postępowaniu, nakłada nań obowiązek dążenia do poczynienia ustaleń wszelkimi możliwymi środkami (a nie wyłącznie na podstawie zeznań samej strony tak jak stało się w niniejszym przypadku).

Zasadne było więc zweryfikowanie treści pisma IPN w świetle innych dowodów zebranych w postępowaniu.

Jednocześnie Sąd odwoławczy ma na uwadze, że przed Trybunałem Konstytucyjnym zawisła sprawa P 4/18, w której ma być rozstrzygnięta kwestia zgodności z Konstytucją art. 15c, art. 22a, art. 13 ust. 1 pkt 1c w zw. z art. 13b ustawy o zmianie ustawy o Biurze Ochrony Rządu oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin, jednakże, mimo iż od złożenia zapytania prawnego minęło już ponad cztery lata, Trybunał Konstytucyjny do tej pory nie wydał jeszcze wyroku, co doprowadziło do utrudnienia rozstrzygnięcia odwołań od decyzji organu rentowego wydanych w 2017 r.

Ubezpieczony, który w odwołaniu od zaskarżonej decyzji podniósł szereg zarzutów naruszenia Konstytucji RP, mając świadomość, że tożsame zarzuty zostały poddane pod osąd Trybunału i jednocześnie żądając wydania rozstrzygnięcia w jego sprawie, winien mieć na uwadze, że bezpośredniość stosowania Konstytucji przez sądy powszechne nie oznacza jeszcze przyznania im kompetencji do kontroli konstytucyjności obowiązującego ustawodawstwa. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego (wyroki z dnia 2 kwietnia 2009 r., IV CSK 485/08, LEX nr 550930 i z dnia 17 marca 2016 r., V CSK 377/15, OSNC 2016/12/148) dopóki nie zostanie stwierdzona przez Trybunał Konstytucyjny niezgodność określonego przepisu z Konstytucją, dopóty ten przepis podlega stosowaniu i powinien stanowić podstawę merytorycznych rozstrzygnięć sądowych. Domniemanie zgodności ustawy z Konstytucją może być obalone jedynie wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, a przewidziane w art. 178 ust. 1 Konstytucji związanie sędziego ustawą obowiązuje dopóty, dopóki ustawie tej przysługuje moc obowiązująca. Zgodnie z powyższym, skoro orzekanie co do zgodności aktu prawnego z ustawą zasadniczą nie leży w kompetencji sądów powszechnych związanie sędziego ustawą trwa dopóki prawo to obowiązuje. Dopiero orzeczenie o niekonstytucyjności danego przepisu lub zmiana przepisów przez ustawodawcę pozwoli sądowi na niezastosowanie spornych przepisów tak jak stało się to na przykład w przypadku zakwestionowania przez Trybunał Konstytucyjny przepisów ustawowych dotyczących emerytur osób urodzonych w 1953 r. pobierających tzw. emerytury wcześniejsze. Podkreślić należy, że sąd ma jedynie możliwość dokonywania wykładni obowiązujących przepisów

Na marginesie jedynie dodać należy, że w przypadku uznania przez Trybunał Konstytucyjny przepisów ustawy za niezgodne z Konstytucją, strony postępowania mają prawną możliwość wzruszenia prawomocnych orzeczeń w drodze skargi o wznowienie postępowania tak jak stało się to np. w przypadku wspomnianych emerytur osób urodzonych w 1953 r.

Sąd Apelacyjny zwraca również uwagę, że celem postępowania apelacyjnego jest wszechstronne zbadanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym. Sąd odwoławczy jest bowiem przede wszystkim instancją merytoryczną, sądem orzekającym na podstawie całego materiału dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2014 r., sygn. I CSK 497/13, Lex nr 1521311, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002r., sygn. IV CKN 1574/00, Lex nr 78327). W związku z tym zobowiązany jest poczynić własne ustalenia faktyczne, które mogą być odmienne od tych, które uprzednio przyjął Sąd orzekający w pierwszej instancji. Sąd drugiej instancji musi bowiem samodzielnie dokonać również jurydycznej oceny żądania i skonfrontować ją z zaskarżonym orzeczeniem oraz stojącymi za nim motywami; rozpoznaje sprawę w taki sposób, w jaki mógł i powinien uczynić to sąd pierwszej instancji, tyle że uwzględnia szerszy materiał, zebrany w postępowaniu przed sądami obu instancji (art. 382 k.p.c.). Stosownie więc do wyników tych ustaleń, powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a więc także usunąć ewentualne błędy prawne Sądu pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2010 r., sygn. II UK 194/09, Lex nr 590239). Jakkolwiek więc postępowanie apelacyjne jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak za każdym razem zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd drugiej instancji ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia.

Organ emerytalny, jako strona w sprawie, musi również prezentować argumenty i dowody, które mają przekonać Sąd o zasadności wydanej decyzji. W procedurze cywilnej bowiem to od aktywności stron w toku procesu uzależniona jest przede wszystkim ilość i jakość zebranego materiału dowodowego. Ustawodawca uczynił z organu emerytalnego obrońcę regulacji, które odgórnie określają organy, w których służba ma decydować o obniżeniu uprawnień emerytalnych do wysokości średniej emerytury. IPN (niebędący wprawdzie stroną) utrudnił znacznie to zadanie i ograniczył się w niniejszej sprawie do stwierdzenia w jednym zdaniu tego, co organ (i sąd) sam może ustalić zestawiając jednostki wymienione w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej i wykaz jednostek, w których służył ubezpieczony. Dodatkowo IPN przekazał (na żądanie Sądu) dokumentację osobową ubezpieczonego a także dokumentację dotyczącą zadań i organizacji formacji, w której służył ubezpieczony. Dokumentacja ta stanowi wystarczający materiał, by dokonać w sprawie prawidłowych i pełnych ustaleń faktycznych.

Sąd pierwszej instancji ustalił prawidłowo wyłącznie formalny przebieg kariery ubezpieczonego, niezasadnie jednak zinterpretował jego czynności zawodowe jako nienaruszające praw innych obywateli czy niezwalczające opozycji, związków religijnych czy innych podmiotów przeciwstawiających się władzy komunistycznej. Zauważyć zatem należy, że w realiach niniejszej sprawy prawidłowo ustalone zostało, że odwołujący niewątpliwie w okresie spornym pełnił służbę w jednej z jednostek wymienionych w art. 13b, konkretnie w art. 13b ust. 1 pkt 5 lit d tiret 8. ustawy zaopatrzeniowej.

Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił na podstawie akt personalnych ubezpieczonego (płyta CD k. 43 akt) co następuje:

W okresie od 23 października 1967 r. do 16 października 1969 r. J. Z. (1) odbywał zasadniczą służbę wojskową w S. po odbyciu służby rozpoczął pracę w (...) (...) (...) w G., gdzie pracował do chwili wystąpienia o przyjęcie go do pracy w organach Służby Bezpieczeństwa.

Podaniem z dnia 6 stycznia 1971 r. zwrócił się o przyjęcie
go do pracy w organach Służby Bezpieczeństwa. Swoją prośbę motywował tym,
że praca ta go pociąga i odpowiada jego zamiłowaniom.

W treści wywiadu sporządzonego dnia 12 stycznia 1971 r. wskazano, że do obecnego ustroju ustosunkowany pozytywnie oraz pomimo, że nie należy do organizacji partyjnej – bierze aktywny udział w życiu społeczno-politycznym poprzez prowadzone różnego rodzaju szkolenia zawodowe rolników.

W marcu 1971 r. został przyjęty do służby jako inspektor operacyjny (...) (...) (...) w G. na wolnym etacie wywiadowcy sekcji (...) (...) (...) w S. a następnie od 1 października 1971 r. przeniesiony do (...) w S. i mianowany na stanowisko inspektora (...) SB

(dowód: akta osobowe ubezpieczonego w tym część III - przebieg służby).

Z opinii służbowej z dnia 29 czerwca 1972 r. wynika, że ubezpieczony wstąpił do (...) w 1971 r. Od 16 marca do 30 września 1971 r. pracował
w (...) G.. Od 1 października 1971 r. pracował natomiast jako inspektor (...) (...) w S.. W treści opinii wskazano,
że jako początkujący pracownik angażowany był do wykonywania czynności operacyjnych w prowadzonych sprawach pod nadzorem samodzielnych pracowników operacyjnych. Wskazano również, iż jest inteligentny, rokuje nadzieję, iż po stacjonarnym przeszkoleniu zawodowym będzie pełnowartościowym, samodzielnym pracownikiem operacyjnym.

We wniosku Komisji Kwalifikacyjnej dotyczącym skierowania do (...) wskazano, że ubezpieczony jest pracownikiem młodym lecz wykazującym chęć i zainteresowanie pracą operacyjną, jest obowiązkowy i zdyscyplinowany.

(dowód: akta osobowe część III k. 6 i 7).

W dniu 28 marca 1974 r. sporządzono kolejną opinię służbową na temat J. Z. (1). Opinia ta obejmowała okres nauki w (...) w L. (od 9 października 1972 r. do 28 marca 1974 r.).
Z treści dokumentu wynika między innymi to, że w trakcie studiów wykazywał się bardzo dobrymi wynikami w nauce, za co został awansowany do stopnia plutonowego. Ponadto wskazano, że jest J. Z. (1) uzyskał członkostwo PZPR. Za okres studiów otrzymał również List Pochwalny za ofiarność i zdyscyplinowanie.

(dowód: akta osobowe część III k. 11, 12).

Ubezpieczony po ukończeniu (...) w L. został skierowany do pracy w (...) na stanowisku starszego inspektora, gdzie zajmował się ochroną gospodarki narodowej. W związku z powyższym miał za zadanie operacyjne zabezpieczanie i organizowanie pracy w zakresie budownictwa na terenie województwa (...) . Jego pracę w powyższej jednostce oceniono jako samodzielną i efektywną, bowiem – jak wynika z wniosku o mianowanie go starszym inspektorem (...) – pozyskał dwa osobowe źródła informacji i założył pięć spraw operacyjnego sprawdzenia.

(dowód: akta osobowe część III k. 17 i 17verte).

W dniu 30 września 1982 r. sporządzono kolejną opinię służbową dotyczącą ubezpieczonego. Z jej treści wynika, że ubezpieczony jako pracownik operacyjny zajmował się ochroną zakładów kompleksu przedsiębiorstw budowlanych i z powierzonych mu obowiązków służbowych wywiązywał się dobrze, mimo szerokiego zakresu zadań związanych z ochroną podległych obiektów. Nadto, wskazano, że w 1982 r. J. Z. (1) pozyskał do współpracy czterech tajnych współpracowników oraz jeden kontakt operacyjny. Na chwilę, gdy sporządzano opinię, prowadził jedną sprawę operacyjnego rozpracowania, dziesięć spraw operacyjnego sprawdzenia i trzy kwestionariusze ewidencyjne. Ponadto posiadał na łączności jedenastu tajnych współpracowników i trzy kontakty operacyjne. Wskazano, ze w pracy jest obowiązkowy i systematyczny lecz nie wybiega poza przyjęte i sprawdzone formy.

(dowód: akta osobowe część III k. 21).

We wniosku o nadanie stopnia MO z dnia 14 czerwca 1982 r. wskazano, iż ubezpieczony wykazuje duże zdyscyplinowanie, jest przy tym sumienny i ogromnie zaangażowany w wykonywaniu stawianych zadań. W obecnej sytuacji społeczno-politycznej (stan wojenny – uwaga SA) prezentuje właściwą postawę, wdrażając na swoim odcinku pracy zalecenia (...) ((...), która 13 grudnia 1981 roku wprowadziła stan wojenny – uwaga SA). Wskazano również, że cechuje go własna inicjatywa szczególnie w pracy operacyjnej, w której osiąga istotne rezultaty i zasługuje w pełni na proponowany awans do stopnia kapitana. Zaznaczono również fakt uzyskania odznaczeń np. (...) otrzymaną w 1981 r.

(dowód: akta osobowe część III k. 23 i 23verte)

Z dniem 1 grudnia 1984 r. ubezpieczony został odwołany z zajmowanego stanowiska i przeniesiony na jego prośbę (ze względów zdrowotnych) na stanowisko starszego inspektora Wydziału (...) SB (...) w S.

(dowód: akta osobowe część III k. 25-27).

W początkowym okresie pełnienia służby w Wydziale (...) pracował w sekcji archiwalnej, gdzie dokonywał opracowań materiałów archiwalnych. Ponto dorywczo realizował zlecane mu zadania dotyczące tematyki związanej z dopuszczaniem osób do spraw stanowiących tajemnicę państwową. Jak wynika z opinii służbowej z dnia 15 lipca 1987 r., z powierzonych obowiązków wywiązywał się bez zarzutu,
w czym – jak wskazano - niewątpliwie pomocne mu było wieloletnie doświadczenie
w pracy operacyjnej. W 1986 r. ubezpieczony ukończył w Biurze (...) dwutygodniowy kurs mikrofilmowania materiałów i od tego czasu zatrudniony był na tym odcinku pracy.

(dowód: akta osobowe część III k. 28).

Na podstawie danych zgromadzonych w Biuletynie Informacji Publicznej IPN Sąd Apelacyjny ustalił ponadto, że działalność operacyjna służb specjalnych musiała być dokumentowana. Pierwsza wzmianka o obowiązku prowadzenia ewidencji pochodzi z jesieni 1944 r., a więc powstała wcześniej niż najstarsza (z lutego 1945 r.) instrukcja o pracy operacyjnej. Sposoby dokumentowania pracy operacyjnej były w latach 1944-1990 wielokrotnie zmieniane, lecz zasadnicza reforma ewidencji została dokonana w sierpniu 1962 r. Wprowadzono wówczas obowiązek rejestrowania każdego zainteresowania SB w kartotekach centralnych prowadzonych przez Biuro (...) MSW, a także urządzenia rejestracyjne (dzienniki, karty), które - mimo licznych modyfikacji – przetrwały do końca działania Służby Bezpieczeństwa.

Treść i rola poszczególnych kart uległy jeszcze dość istotnym modyfikacjom w 1972 r. Ponieważ niemal wszystkie informacje zawarte w obecnie publikowanej części katalogów (IPN) odnoszą się do okresu po 1972 r., poniżej tu przedstawiono zasady prowadzenia dokumentacji w latach 1972-1990 (a więc w okresie, e którym był zatrudniony ubezpieczony).

W tym czasie dokumentowanie kontaktów Służby Bezpieczeństwa z obywatelem można podzielić na trzy fazy.

Pierwszą z nich określano jako zainteresowanie wstępne. Jego dokumentowania nie wymagano w sposób zbyt rygorystyczny. Czasami pracownik operacyjny zbierał informacje o interesującej go osobie na luźnych, nieewidencjonowanych kartkach. Dopiero gdy uznał, że obserwowany obywatel jest na tyle wart zainteresowania, iż zasługuje na poddanie go stałej inwigilacji, lub osoba, z którą dotychczas prowadził jedynie nieoficjalne rozmowy, może podjąć współpracę z SB, wypełniał stosowny formularz i przedstawiał go do zatwierdzenia odpowiedniej rangi przełożonemu. Razem z formularzem przedkładał również wypełnioną częściowo przez siebie kartę (...) Po – wyrażonym pieczęcią i podpisem - zaakceptowaniu obu tych dokumentów przez przełożonego, pracownik operacyjny udawał się z kartą (...) do pracownika pionu ewidencji czyli (...) celem dokonania rejestracji. W terenie, tj. w komendach (...) MO (od lipca 1983 r. : (...) urzędach spraw wewnętrznych) rejestracji dokonywano w wydziałach (...) lub – w mniejszych komendach (...) – w sekcjach (...) usytuowanych w wydziałach zabezpieczenia operacyjnego. Jednostki niższego szczebla własnej rejestracji nie prowadziły, lecz dokonywały jej w województwie. W centrali dokonywano rejestracji w (...) (...). Rejestracje dotyczące danej osoby lub zainteresowanie regionalnych struktur SB miały swoje odpowiedniki w rejestracjach centralnych.

Rozpoczynało to drugą fazę zainteresowania SB obywatelem, tzw. zainteresowanie czynne; w tym czasie wiedza o charakterze zainteresowania była szczególnie chroniona. Pracownik operacyjny otrzymywał okładki teczki; na ich wierzchniej stronie wypisywano rutynową informację o zarejestrowaniu sprawy i jej numer. Dalszą dokumentację o rozwoju sprawy pracownik operacyjny gromadził w tej, na ogół przechowywanej w swojej szafie pancernej, teczce.

Na karcie (...) znajdowały się cztery rodzaje zapisów:

1.dane personalne osoby rejestrowanej;

2.informacje, kto prowadzi sprawę (osobę);

3.informacje o charakterze rejestracji (np. tajny współpracownik, figurant (...) itd.);

4.numer rejestracyjny sprawy (osoby).

Rubryki, o których mowa w punktach 1-3, wypełniał funkcjonariusz operacyjny, natomiast numer rejestracyjny nadawał pracownik ewidencji. Właśnie nadanie tego numeru stanowiło właściwą rejestrację. Numer rejestracyjny stanowiła kolejna liczba z dziennika rejestracyjnego. W skali kraju takich dzienników było pięćdziesiąt – jeden dla centrali i po jednym dla każdego województwa. Centralizację kartoteki uzyskiwano w ten sposób, że karty wypełniane w terenie były przepisywane, a jeden ich egzemplarz przesyłano do Biura (...).

Sam dziennik rejestracyjny, do którego należało wpisywać w zasadzie wszystkie sprawy prowadzone przez SB, składał się z dziewięciu kolumn: liczby porządkowej (ona stanowiła numer rejestracyjny), daty dokonania rejestracji, informacji o jednostce dokonującej rejestracji (np. (...) D.. (...) – dla centrali - lub Wydz. (...) – nie podawano nazwy województwa, bo dziennik dotyczył tylko jednego), charakteru (kategorii) rejestracji (np. (...), (...)), pseudonimu/kryptonimu, numeru sprawy, do której osoba była rejestrowana, daty zakończenia sprawy, jej numeru archiwalnego oraz uwag. W dzienniku rejestracyjnym nie podawano danych personalnych osoby rejestrowanej; spowodowało to, że w fazie masowego niszczenia akt i kart ewidencyjnych (przełom lat 1989/1990), niemal nigdzie dzienników tych nie zniszczono. Zachowały się one prawie we wszystkich województwach (jeśli w jakimś dzienniku brakuje stron, można z bardzo dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że brak ten jest wynikiem działań podejmowanych już po upadku SB). Zapisy w dzienniku rejestracyjnym były na bieżąco modyfikowane: odnotowywano tam zmianę kategorii rejestracji, np. z (...) (kandydata na tajnego współpracownika) na (...), przejęcie sprawy przez inny wydział itp.

Po dokonaniu rejestracji pracownik ewidencji na podstawie karty (...) dokonywał szeregu czynności. Samą kartę umieszczał w tzw. kartotece statystycznej (dostęp do niej miała wyjątkowo wąska grupa funkcjonariuszy) – w centrali ogólnopolskiej, w terenie – wojewódzkiej, ale ponadto na jej podstawie wypełniał szereg innych druków. Przede wszystkim należy wspomnieć o karcie (...), która zawierała dane z karty (...) z jednym bardzo istotnym wyjątkiem: nie wpisywano na niej charakteru zainteresowania.

Karta (...) trafiała do kartoteki ogólnoinformacyjnej; w Biurze (...) stanowił ją (...), w terenie – sekcje (...) (...). Zatrudnieni tam funkcjonariusze – siłą rzeczy ich liczba musiała być stosunkowo duża – wiedzieli, iż SB interesuje się jakimś obywatelem, ale nie znali charakteru zainteresowania. W razie, gdy ktoś z pracowników operacyjnych pytał o osobę, o której wiedza została zawarta na karcie (...), otrzymywał z kartoteki ogólnoinformacyjnej informację, jaki inny pracownik operacyjny osobą tą się interesuje; tak więc pracownik kartoteki ogólnoinformacyjnej komunikował pracowników operacyjnych, ale sam nie zdobywał wiedzy o charakterze rejestracji.

Oprócz karty (...) pracownik ewidencji przyjmujący kartę (...) wypełniał szereg kart pomocniczych (…).

Z chwilą, gdy kończyło się zainteresowanie SB obywatelem (np. figurant został postawiony przed sądem, tajny współpracownik zdecydowanie odmawiał dalszej współpracy), akta sprawy – przechowywane dotychczas przez pracownika operacyjnego - składano do archiwum, czyli w centrali do Biura (...), w województwie – do wydziału (...). Pracownicy ewidencji dokonywali wówczas wymiany kart: wycofywali z kartoteki statystycznej karty (...) oraz z kartoteki ogólnoinformacyjnej karty (...); karty te po pewnym czasie niszczono. W miejsce kart (...) wypisywali karty (...).

Zapis na tych kartach był odmienny od lakonicznych informacji z kart (...); wiedzy o byłym zainteresowaniu nie chroniono już tak dokładnie, a więc na karcie (...) znajdowały się informacje zarówno o charakterze zainteresowania, jak też – często – o jego historii (np. rejestrowany 2.01.1987 „do numeru” (...) przez (...) D..(...) jako (...), 23.04.1987 przerejestrowany na (...) (...), 22.06.1988 przejęty przez (...) D.. (...), 15.06.1989 wyrejestrowany z powodu odmowy współpracy. Materiały w (...) Biura (...) nr (...)).

Tak więc kartoteka ogólnoinformacyjna składała się z dwóch podstawowych rodzajów kart: (...), dotyczących osób, znajdujących się w rejestracji czynnej (czynnym zainteresowaniu) SB oraz kart (...), dotyczących osób, których sprawy zakończono, a akta złożono do archiwum. Oczywiście w kartotece tej znalazły się również inne rodzaje kart, informujące np. o dopuszczeniu osoby do dostępu do informacji stanowiących tajemnicę państwową, wydaniu książeczki żeglarskiej itd.

Przedstawiona wyżej karta (...), służąca w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych przede wszystkim do zapisu danych o sprawach złożonych do archiwum, trzydzieści lat wcześniej była wykorzystywana do dokonywania rejestracji. Zmianom ulegały również symbole kart, np. kartę (...) zastąpiła karta (...)

Specyficzną rolę w ewidencji SB odgrywała karta (...) ((...)), zwana kartą łącznikową. W trakcie rejestracji czynnej pracownik operacyjny przekazywał na niej informacje dotyczące zmian w statusie rejestrowanego, a więc informował o zmianie nazwiska, adresu, miejsca pracy, a także zmian na linii rejestrowany – SB (nowy oficer prowadzący, przekwalifikowanie sprawy z (...) na (...) itp.).

Po naniesieniu informacji z kart (...) na karty (...) i (...), karty (...) były niszczone. Sytuacja uległa zmianie w 1990 r.; w momencie, gdy szereg akt i innych kart uległo zniszczeniu, karty (...), na których obowiązkowo widniały dane personalne i numer rejestracyjny (który przecież można porównać z zapisem w dzienniku rejestracyjnym), nabrały dodatkowego waloru; wykorzystano je w Urzędzie Ochrony Państwa do tworzenia kartoteki odtworzeniowej.

Ta ostatnia składa się z kart różnego typu; jedną ich część stanowią oryginalne karty – m.in. właśnie (...) – pochodzące z czasów SB, na przełomie lat 1989/1990 popakowane w wory i przeznaczone do zniszczenia, które następnie zostały wydobyte, rozdzielone według miejsca wytworzenia i ułożone alfabetycznie, drugą - karty (...) - opracowane przez funkcjonariuszy (...) na podstawie ułamkowych informacji znalezionych w różnych, niekiedy zupełnie nieoczekiwanych, miejscach zasobu po SB.

Po złożeniu akt do archiwum wpisywano je wówczas do dzienników (inwentarzy) archiwalnych. W odróżnieniu od sposobu prowadzenia dzienników rejestracyjnych, tym razem dokonywano podziału, wpisując sprawę do jednego z czterech dzienników: sieci agenturalnej (tajnych współpracowników różnych kategorii), spraw operacyjnych, spraw śledczych oraz spraw obiektowych. Akta otrzymywały swoją sygnaturę, która składała się z dwóch części: liczby arabskiej, którą wyznaczał kolejny zapis w określonym dzienniku oraz cyfry rzymskiej – odpowiednio: dla sieci agenturalnej - I, dla spraw operacyjnych –II, dla spraw śledczych – III, dla spraw obiektowych – IV. Cyfrę rzymską należało stawiać po arabskiej ( (...)). Jeśli akta były mikrofilmowane, cyfra rzymska została zastępowana arabską (należy dodać, iż w pierwszym okresie mikrofilmowania numer arabski mikrofilmu nie odpowiadał temuż numerowi akt).

(dowód: Biuletyn Informacji Publicznej IPN (...)

Na podstawie danych zgromadzonych w Biuletynie Informacji Publicznej IPN Sąd Apelacyjny ustalił również znaczenie poszczególnych pojęć użytych w aktach osobowych ubezpieczonego dotyczących jego działalności operacyjnej. I tak:

Pod pojęciem Kontakt Operacyjny [KO] należy rozumieć jedną z kategorii tajnej i świadomej współpracy o uproszczonych procedurach związanych z pozyskaniem i prowadzeniem „Źródła” (w l. 70. i 80. często stosowana wobec członków PZPR).

Kwestionariusz Ewidencyjny [KE] to niższa kategoria sprawy operacyjnej, polegającej na inwigilacji (kontroli operacyjnej) osoby.

Ochrona operacyjna to zabezpieczenie obiektu, środowiska lub osoby przed „wrogą działalnością”, polegające na inwigilacji przy wykorzystaniu techniki operacyjnej i agentury.

Osobowe Źródło Informacji [OZI] to osoba współpracująca z organami bezpieczeństwa PRL.

Rozpracowywanie to podejmowane przez organy bezpieczeństwa działania o charakterze inwigilacyjno-represyjnym, mające na celu rozpoznanie, kontrolę i neutralizację działalności uznawanej za „wrogą”.

Sprawa Operacyjnego Sprawdzenia [SOS] to kategoria sprawy operacyjnej wszczynana w celu wyjaśnienia zdarzeń określanych jako „wroga działalność”.

Tajny Współpracownik [TW] to podstawowa kategoria tajnej i świadomej współpracy w l. 1957-1990.

Technika operacyjna to ogół środków technicznych i działań stosowanych w pracy operacyjnej (podsłuchy, obserwacja, podglądy kontrola korespondencji).

(dowód: Biuletyn Informacji Publicznej IPN (...)

Biuro (...) – od 1965 roku nazwa biura, zajmującego się przede wszystkim ewidencją operacyjną i prowadzeniem archiwum resortu, ale również m. in. formalną stroną udzielania dopuszczeń do informacji niejawnych. Jego odpowiednikami w terenie były wydziały (...) w (...) komendach MO. Po reformie administracyjnej 1975 r. w niektórych mniejszych województwach nie utworzono wydziałów (...), lecz jedynie sekcje (...) działające w ramach wydziałów zabezpieczenia operacyjnego.

Dziennik rejestracyjny (zwany niekiedy Dziennikiem rejestracyjnym sieci agenturalnej) – dziennik, w którym od 1962 r. rejestrowano wszelkie zainteresowania operacyjne SB.

Dziennik (inwentarz) archiwalny – dziennik, w którym wpisywano akta (teczki) złożone do archiwum. Prowadzono odrębne dzienniki dla akt sieci (różnych kategorii tajnych współpracowników) – oznaczony I, spraw operacyjnych – II, spraw śledczych – III, spraw obiektowych – IV.

Karty ewidencyjne – sformalizowane druki, za pomocą których dokonywano rejestracji lub przekazywano różne informacje o osobie stanowiącej przedmiot zainteresowania SB.

Kartoteka ogólnoinformacyjna – kartoteka zwierająca informacje o aktualnych (czynnych) zainteresowaniach SB; osobach, których sprawy zakończono, a akta złożono do archiwum, a także różne inne informacje o obywatelach, np. o dopuszczeniu do informacji niejawnych, przyznaniu książeczek żeglarskich itp. Układ kart – alfabetyczny.

Kartoteka odtworzeniowa – kartoteka zawierająca takie same informacje, jak kartoteka ogólnoinformacyjna, ale złożona z przeznaczonych do zniszczenia kart (...), które w kartotece ogólnoinformacyjnej nigdy się nie znajdowały, a także z kart (...) wypełnianych w Urzędzie Ochrony Państwa na podstawie informacji uzyskanych w wyniku analizy różnorodnych dokumentów.

(dowód: Biuletyn Informacji Publicznej IPN (...)

Pierwszym szczegółowym aktem prawnym formującym strukturę pionu SB (...) w S. był rozkaz organizacyjny nr (...) O.. Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 27 grudnia 1956 r. Na jego podstawie oraz na podstawie rozkazu organizacyjnego nr (...) z dnia 6 marca 1957 r. sformowano: Kierownictwo, Inspektorat Kierownictwa (odpowiedzialny za kontrolę w jednostkach służby bezpieczeństwa), (...) (funkcje wywiadowcze oraz kontrola obywateli polskich i środowisk emigracyjnych poza granicami kraju), (...)(działania kontrwywiadowcze oraz kontrola obywateli polskich utrzymujących kontakt z cudzoziemcami), (...) (praca operacyjna wymierzona w opozycję), (...) (...) (...) (zapewniała łączność szyfrową), Wydział (...) (obserwacja), Wydział (...) (ewidencja operacyjna wraz z archiwum, od 1960 r. funkcjonował jako Wydział (...)), Wydział (...) (technika operacyjna polegająca m.in. na instalacji i eksploatacji podsłuchów telefonicznych czy podsłuchów pomieszczeń), (...) (...) (...) (kontrola korespondencji) i (...) (...) (funkcje śledcze).

Na podstawie tych samych normatywów na terenie byłego województwa (...) utworzono w ramach (...). (...). Struktura SB funkcjonująca w ramach (...) w S. ulegała w późniejszych latach reorganizacji i przekształceniom. W roku 1960 pojawia się (...) (zajmująca się opiniowaniem wniosków wizowych, ewidencjonowaniem i dokumentowaniem pobytu cudzoziemców na podległym terenie), a dwa lata później (...) SB (odpowiednik Wydziału (...) dla pionu SB), (...) SB (odpowiednik Wydziału (...) dla pionu SB), oraz wyodrębniona z części struktur (...) (...) (odpowiedzialną za pracę operacyjną wymierzoną w kościół katolicki oraz inne kościoły i związki wyznaniowe; od 1967 jako (...)).

Z dniem 1 czerwca 1975 r. na podstawie ustawy „o dwustopniowym podziale administracyjnym Państwa oraz o zmianie ustawy o radach narodowych” (Dz.U. 1975, Nr 16, poz. 91) wprowadzono reformę administracyjną, polegała ona m.in. na likwidacji powiatów oraz utworzeniu 49 województw w miejsce dotychczasowych 17. (…) Po reformie administracyjnej z roku 1975 na mocy zarządzenia organizacyjnego nr (...). Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 11 czerwca 1975 zreorganizowano także strukturę wewnętrzną pionu (...) w S.. Od tego czasu posiadał on następujące komórki organizacyjne: Inspektorat (...) (...) (odpowiedzialny za opracowywanie analiz, planów działania oraz informacji dziennych i okresowych), (...), (...), (...), (...) (...) (...), Wydział (...), Wydział (...), Wydział (...), Wydział (...), Wydział (...), Wydział (...) P. Likwidacji uległy (...) usytuowane dotychczas w Komendach (...). W ten sposób struktury SB zostały wycofane z terenu województwa i zlokalizowane w ramach pionu (...) w S., wyłomem od tej zasady stała się (...) funkcjonujących na terenie b. województwa (...), a będących przedłużeniem struktur niektórych wydziałów funkcjonujących w (...).

Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. (...) SB stał się komórką organizacyjną, która dała kadry pod organizację nowych jednostek takich jak: Wydział (...)A utworzony w 1979 r. (od 1981 r. jako Wydział V) odpowiedzialny za pracę operacyjną wymierzoną w środowiska robotnicze, zakłady pracy oraz Wydział III-1 funkcjonujący od 1982 r. i zajmujący się działaniami operacyjnymi skierowanymi wobec środowisk naukowych, studenckich, nauczycielskich i młodzieży szkolnej. W roku 1981 pojawia się w strukturze (...) odpowiedzialny za zadania wywiadowcze.

Kolejną przełomową datą w funkcjonowaniu aktotwórcy był rok 1983. Na podstawie ustawy z dnia 14 lipca 1983 r. „o urzędzie ministra spraw wewnętrznych i podległych mu organów” (Dz. U. nr 38, poz. 172) doszło do zmiany nazewnictwa resortu oraz podległych mu jednostek. Komendę (...) Milicji Obywatelskiej zastąpił (...) Urząd Spraw Wewnętrznych ((...)). Zmiana nazewnictwa nie pociągnęła za sobą reorganizacji struktury wewnętrznej, zadań ani kompetencji. Nowością było przekształcenie na terenie województwa funkcjonujących komisariatów i komend w (...) Urzędy Spraw Wewnętrznych ( (...)). Nieco wcześniej bo w marcu 1983 r., na podstawie rozkazu organizacyjnego nr (...) Komendanta (...) MO w S. z dnia 23 marca 1983 r., będącego bezpośrednią konsekwencją wydanego zarządzenia organizacyjnego Ministra Spraw Wewnętrznych nr (...) O. z dnia 14 marca 1983 r. utworzono w K. (...) MO w S. i Ś. oraz w Komisariatach MO w G., G., G., K., P. i P. struktury Służby Bezpieczeństwa. Struktury te zostały kilka miesięcy później przejęte przez (...). Ostatnia znacząca reorganizacja struktury (...) w S. nastąpiła w listopadzie 1989 r.

( dowód: Inwentarz IPN (...)

Sąd Apelacyjny ustalił również, że Wyższa Szkoła (...) w L. została formalnie powołana w 1972 r. na mocy rozporządzenia Rady Ministrów PRL z dnia 1 września 1972 r. w sprawie utworzenia wyższej szkoły oficerskiej resortu spraw wewnętrznych (Dz.U. PRL 1972, nr 38, poz. 248). Rozporządzenie stanowiło, iż utworzona (...)prowadzi działalność dydaktyczno-wychowawczą o specjalizacji prawno-administracyjnej oraz ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego kształcąc i wychowując kadry na potrzeby resortu spraw wewnętrznych, przygotowywane do objęcia stanowisk oficerskich”, program studiów w zakresie „przedmiotów zawodowych” miał ustalać minister spraw wewnętrznych, w zakresie „nauk innych niż zawodowe” minister spraw wewnętrznych w porozumieniu z ministrem nauki, szkolnictwa wyższego i techniki, nadzór nad (...) sprawować miał minister spraw wewnętrznych zgodnie z przepisami ustawy o szkolnictwie wyższym. (...) miała wydawać absolwentom dyplomy ukończenia wyższych studiów zawodowych ze specjalizacjami: prawno-administracyjną oraz ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego”. Absolwenci (...) zostali uznani za uprawnionych do ubiegania się o przyjęcie na studia magisterskie administracji na uniwersytetach i na studia magisterskie w Akademii Spraw Wewnętrznych (formalnie powołanej niedługo wcześniej rozporządzeniem Rady Ministrów PRL z dnia 11 sierpnia 1972 r. w sprawie utworzenia Akademii Spraw Wewnętrznych, Dz.U. PRL 1972, nr 34, poz. 233).

Zarządzeniem nr (...) ministra spraw wewnętrznych z dnia 13 grudnia 1972 r. w sprawie nadania statutu wyższym szkołom oficerskim resortu spraw wewnętrznych (...) im. (...) (wraz z (...) im. F. J. (1)) otrzymała statut (określający zadania i organizację szkoły). (...) w L. faktycznie kontynuowała w formie wyższej uczelni zawodowej funkcje istniejącego dotąd (...) MSW (i jego poprzedników: (...) (...) w L., Centralnej Szkoły (...) w Ł., (...) (...) i (...) (...) w L. oraz (...) Szkoły (...) (...)), którego aktywa materialne i personalne przejęła (obok kadry i budynków także m.in. pracownie techniczne i liczącą w 1972 r. ok. 55 tysięcy tomów bibliotekę).

Wg statutu nadanego w 1972 r., zadaniem obu (...) (im. (...) w L. i im. F. J. w S.) było „kształcenie i wychowanie kadr organów resortu spraw wewnętrznych w celu przygotowania do objęcia stanowisk oficerskich”. Jako główne zadania (...) wymieniono udział w „umacnianiu porządku publicznego i bezpieczeństwa” PRL, „wychowanie podchorążych na aktywnych oraz ideowych obywateli PRL, obrońców jej ustroju i bezpieczeństwa”, „kształcenie podchorążych w zakresie nauk społeczno-politycznych, prawnych, ekonomicznych i specjalistycznych w celu przygotowania ich do objęcia stanowisk oficerskich w resorcie spraw wewnętrznych”, „prowadzenie badań w zakresie taktyki i metodyki zwalczania przestępstw, zapobiegania im oraz wykorzystania wyników tych badań w pracy dydaktycznej”, „upowszechnienie dorobku oraz tradycji Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej”.

Zatwierdzony jako „dokument kierunkowy” projekt struktury etatów (...) im. (...) z dn. 17 sierpnia 1972 r. przewidywał powołanie 10 cyklów przedmiotowych: przedmiotów społeczno-politycznych, pracy operacyjnej, kryminalistyki, ruchu drogowego i służby zewnętrznej, prawa karnego, prawa administracyjnego, cywilnego i międzynarodowego, techniczny, szkolenia wojskowego, wychowania fizycznego, przedmiotów ogólnokształcących, oraz lektoratu języków obcych, Oddziału Planowania Procesu Nauczania i Pomocy Naukowych, biblioteki (z dwoma działami: opracowywania zbiorów i udostępniania zbiorów), a także Sekcji (...). W listopadzie 1978 r. doszło do zmiany strukturalnej, polegającej na zastąpieniu cykli przedmiotowych zakładami (m.in. powstały Zakład (...), Zakład (...), Zakład (...), Zakład (...), Zakład (...)), (...)przemianowano na Studium (...). W połowie lat 80. XX w. w ramach (...) ponownie funkcjonowało 9 cykli przedmiotowych (oznaczanych cyframi rzymskimi od I do IX), (...), (...), Oddział (...), Biblioteka, Sekcja (...), Samodzielna (...), (...) Sekcja (...), (...) Sekcja (...), Samodzielna (...), (...) i Izba (...), Sekcja (...), Sekcja (...) - (...), Sekcja (...), Garaż oraz odrębna Szkoła (...) i Studium (...). W ramach szkoły funkcjonowały również (...) (...) i (...). Od 1975 r. (...) wydawała (tajny) kwartalnik „(...)” (o przeciętnym nakładzie 100 egz./nr).

Zarządzeniem nr (...) ministra spraw wewnętrznych z dnia 2 lutego 1988 r. w sprawie nadania statutu (...), (...) otrzymała nowy statut. Ogólnym zadaniem (...) wg statutu miało być „kształcenie i wychowanie kadry do objęcia stanowisk w oficerskich w Służbie Bezpieczeństwa”, a do zadań szczególnych należało „wychowanie słuchaczy w duchu patriotyzmu i internacjonalizmu, w wierności ideom (...), zaangażowania w sprawę wszechstronnego rozwoju socjalistycznej ojczyzny, umacniania jej konstytucyjnych zasad ustrojowych, bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego”, „badanie efektów kształcenia i wychowywania przez szkołę oraz współuczestniczenie w badaniach w zakresie taktyki i metodyki zwalczania przestępczości, a także w innych badaniach naukowych na potrzeby Służby Bezpieczeństwa oraz wykorzystywania wyników tych badań w pracy dydaktyczno-wychowawczej”, „upowszechnianie dorobku i szczytnych tradycji Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej”, „przygotowywanie słuchaczy do udziału w zadaniach specjalnych na rzecz likwidacji zagrożeń bezpieczeństwa państwa i przywracania naruszonego porządku publicznego” „wykonywanie zleconych zadań specjalnych”, „współdziałania z jednostkami operacyjnymi resortu spraw wewnętrznych w zakresie dostosowywania programów kształcenia i praktyk słuchaczy do potrzeb Służby Bezpieczeństwa, uwzględniających najnowsze osiągnięcia naukowe”.

(...)

Tak uzupełniony stan faktyczny wskazuje na w pełni świadome i dobrowolne podjęcie przez ubezpieczonego służby na rzecz państwa totalitarnego w instytucji objętej art. 13b ust. 1 pkt. 5 lit b tiret 7 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym. Ubezpieczony zgłosił się do pracy w pełni świadomie charakteru tej służby w celu poprawy swoich warunków życiowych i uczestniczył w sposób niezwykle zaangażowany (o czym świadczą wyróżnienia i nagrody) w inwigilacji obywateli swojego kraju głównie pracowników przedsiębiorstw budowlanych. Jednocześnie nie można pomijać faktu, że ubezpieczony był osobą wykształconą i z pewnością zdawał sobie sprawę z charakteru służby.

Nie można zgodzić się z twierdzeniem Sądu Okręgowego, że okres służby ubezpieczonego można traktować łagodnie ponieważ w kraju pojawiało się wówczas wiele elementów typowych dla demokracji (rozumienie służby na rzecz totalitarnego państwa sensu largo) zwłaszcza w kontekście zadań postawionych przed ubezpieczonym i jego ponadprzeciętnego zaangażowania w ich wykonanie co jasno wynikało ze sporządzonych i zacytowanych opinii.

Jak wynika z opinii zawartych w aktach osobowych w trakcie swojej pracy ubezpieczony pozyskiwał tajnych współpracowników, kontakty operacyjne a w trakcie stanu wojennego i po nim prowadził 10 spraw operacyjnego sprawdzenia, 3 kwestionariusze ewidencyjne, posiadał 11 tajnych współpracowników i 3 kontrole operacyjne.

Przypomnienia zatem wymaga, że pozyskanie osobowego źródła informacji ( (...)) lub tajnego współpracownika ((...)) poprzedzały przygotowania pod względem jego przydatności i chęci do współpracy. Pozyskiwano między innymi za pomocą materiałów kompromitujących lub w celu osiągnięcia korzyści materialnych i osobistych (np. otrzymanie paszportu). (...) miał za zadanie pisać doniesienia, otrzymywał wynagrodzenia (finansowe lub rzeczowe). Był także często szkolony w sposobach lepszego uzyskiwania informacji i zwiększania swojej użyteczności.

W konsekwencji powyższych ustaleń nie można się zgodzić z twierdzeniem Sądu Okręgowego, że służbę ubezpieczonego należałoby już wyjściowo traktować „łagodniej”, aniżeli służbę pełnioną przez inne osoby wiele lat wcześniej (w tym w szczególności w latach 1944-1956), z uwagi na mniejszą radykalność systemu totalitarnego w ostatnich latach jego trwania zwłaszcza w kontekście ustaleń, że okres służby ubezpieczonego przypadał na lata 70 i 80 -te a więc okres pacyfikacji robotników w grudniu 1970 r. (wielu z nich zostało uwięzionych, straciło pracę, zostało rannych a życie straciło 16 osób w samym S.), pacyfikacji robotników w R. i U. w 1976 r. czy też okres stanu wojennego. W tamtym okresie tłumiono niezależny sposób myślenia i wszelkie przejawy antykomunistycznej i antysocjalistycznej działalności w tym również prawa do zrzeszania się, swobody wyrażania myśli i poglądów. Wiele osób traciło pracę abstrahując nawet od utraty wolności, zdrowia czy życia i nie mogło wypracować sobie odpowiedniego stażu emerytalnego czy odpowiednich współczynników obecnych emerytur tak, aby ich emerytury z powszechnego systemu emerytalnego były na godnym poziomie.

Zgodzić należy się z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie (wyrok z dnia 26 października 2021 r. , III AUa 604/21), że „sposobem nagradzania Funkcjonariuszy za służbę na rzecz państwa totalitarnego były, wśród wielu innych, przywileje emerytalne i rentowe, przede wszystkim prawo do świadczeń znacznie przewyższających swą wysokości emerytury i renty osób niepracujących w tych organach (...) Natomiast przepis w oparciu, o który ponownie ustalono wysokość świadczenia nie zawiera w ogóle sankcji karnych ani innych sankcji o charakterze represyjnym, nie przesądza również o winie adresatów wyrażonej w nim normy. Wprowadza natomiast nową zasadę determinującą wysokość kwoty wypłacanej z tytułu wcześniej ustalonego świadczenia”.

W wyroku z dnia 27 grudnia 2021 r., sygn. akt III AUa 1430/21 Sąd Apelacyjny w Gdańsku wskazał natomiast, że stwierdzeniu realizowania służby na rzecz formacji, o których mowa w art. 13b ustawy zaopatrzeniowej nie stoi na przeszkodzie nieustalenie szczegółowych okoliczności poszczególnych zdarzeń, „jeżeli dowody w sprawie wskazują, że rodzaj zadań wykonywanych w jednostce, w której funkcjonariusz służył oraz ich faktyczne wykonywanie wiązało się z naruszeniem praw i wolności obywatelskich. Zdaniem Sądu odwoławczego nie jest konieczne wykazanie poszczególnych zdarzeń i okoliczności, bowiem przedmiotem oceny w sprawie niniejszej nie jest kwestia odpowiedzialności karnej za konkretne czyny; istotne jest, czy rodzaj podejmowanych czynności i ich charakter były tego rodzaju, że z istoty swej wiązały się z ingerencją w prawa lub wolności człowieka i obywatel”.

Powyższe ustalenia i rozważania Sądu Apelacyjnego świadczą zatem o tym, iż Sąd pierwszej instancji opierając swoje rozstrzygnięcie na poglądach wyrażonych w opisanej uchwale składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego nie dążył, tak jak wskazał Sąd Najwyższy, do ustalenia prawdziwego stanu faktycznego a poprzestał jedynie na zeznaniach ubezpieczonego, który był zainteresowany przedstawieniem faktów wyłącznie dla niego korzystnych. Rozstrzygając sprawę zgodnie z wyrażonymi w niej wskazówkami interpretacyjnymi Sąd Okręgowy ustalając stan faktyczny pominął szereg dokumentów przywołanych powyżej, świadczących na niekorzyść ubezpieczonego i zaniechał ich oceny. Tym samym wyrok Sądu meriti okazał się nieprawidłowy.

Ubezpieczony podejmując w pełni świadomą decyzję o wstąpieniu do Służby Bezpieczeństwa wyraził wolę realizowania wszystkich jej zadań w wydziałach do których został przydzielony i opisanych we wcześniejszych ustaleniach Sądu Apelacyjnego a polegających właśnie na naruszaniu podstawowych praw i wolności obywatelskich przy czym należy pamiętać, że w aktach osobowych poszczególnych funkcjonariuszy nie zamieszczano dowodów na ich działalność operacyjną czy inwigilacyjną choć w tym przypadku istnieją dowody na prowadzenie tego typu działań przez ubezpieczonego.

Wobec istnienia przywołanych przez Sąd Apelacyjny dokumentów świadczących o podejmowaniu przez ubezpieczoną działań naruszających podstawowe prawa i wolności obywatelskie (m. in. wolność wyrażania poglądów, zrzeszania się) zeznania ubezpieczonego okazały się całkowicie niewiarygodne a ich ocena dokonana przez Sąd Okręgowy nieprawidłowa.

Abstrahując od powyższego i ustosunkowując się do zarzutów zawartych w apelacji Sąd odwoławczy przede wszystkim zwraca uwagę, że treść przepisów art. 15c i 22a w zw. z art. 13b ustawy zaopatrzeniowej (przytoczona w treści uzasadnienia Sądu Okręgowego) jest jasna, zaś ich wykładnia leksykalna wskazuje wprost, że służbą na rzecz totalitarnego państwa była, zgodnie z definicją legalną sformułowaną w art. 13b ust. 1, każda służba pełniona w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. w jednej z wymienionych w tym przepisie instytucji lub formacji. Jednocześnie należy odwołać się do podstawowych reguł wykładni przepisów prawnych, które wskazują, że zasadą jest stosowanie w procesie interpretacji norm prawnych w pierwszej kolejności wykładni językowej (leksykalnej). Natomiast w ramach tej wykładni, pojęciom języka prawnego należy przypisywać przede wszystkim takie znaczenie, jakie nadano im w ramach sformułowanej w danym akcie prawnym definicji, tzw. „definicji legalnej”, a dopiero gdy akt prawny definicji takiej nie zawiera, zasadnym jest odwołanie się do znaczenia, jakie danemu interpretowanemu pojęciu przypisuje się w języku potocznym.

Wbrew stanowisku sądu pierwszej instancji, zdaniem Sądu Apelacyjnego przepis art. 13b ust. 1 ustawy zaopatrzeniowej zawiera definicję legalną pojęcia „służby na rzecz totalitarnego państwa”, odnosząc ją właśnie do służby w wymienionych w przepisie jednostkach we wskazanym tam okresie. Brak zatem podstaw do sięgania po wykładnię systemową lub celowościową, których zastosowanie jest uprawnione co do zasady w sytuacjach, gdy wykładnia leksykalna pozostawia wątpliwości co do sposobu zastosowania normy prawej.

Sąd Apelacyjny mając jednak na uwadze poglądy wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2020 r., III UZP 1/20 (OSNP 2021/3/28), zgodnie z którą kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka” dokonał ustaleń, które przeczą ustaleniom Sądu pierwszej instancji, który zlekceważył ocenę działalności ubezpieczonego w kontekście charakteru przydzielonych mu zadań, zakresu obowiązków w wydziałach, w których pełnił służbę, motywacji do podjęcia służby a poprzestał jedynie na zeznaniach, które, jak wykazał Sąd odwoławczy, mijały się z prawdą.

Sąd odwoławczy zwrócił nadto uwagę, że w uzasadnieniu projektu ustawy z 2016 r. wskazano, że ograniczenie przywilejów emerytalnych i rentowych związanych z pracą w aparacie bezpieczeństwa (...) jest konieczne ponieważ nie zasługują one na ochronę prawną przede wszystkim ze względu na powszechne poczucie naruszenia w tym zakresie zasady sprawiedliwości społecznej. W uzasadnieniu projektu wskazano, że jako przywilej należy rozumieć ustalenie świadczeń emerytalnych i rentowych na zasadach znacznie korzystniejszych, wynikających z ustawy zaopatrzeniowej w stosunku do sposobu ustalania emerytur i rent zdecydowanej większości obywateli na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi o możliwość przejścia na emeryturę już po 15 latach służby. Jako podstawa wymiaru emerytury lub renty przyjmowane jest uposażenie należne na ostatnio zajmowanym stanowisku, zaś kwota emerytury lub renty inwalidzkiej może stanowić nawet 80% (emerytura) lub 90% (renta inwalidzka) tego uposażenia. Zdaniem autora projektu, o ile taki sposób ustalania świadczeń emerytalno-rentowych dla funkcjonariuszy strzegących bezpieczeństwa państwa, obywateli i porządku publicznego jest jak najbardziej zasadny, o tyle jest nie do przyjęcia dla byłych funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa. Istotnym przywilejem funkcjonariusza policji jest również bardzo korzystna regulacja polegająca na tym, że świadczenie emerytalne wzrasta o 2,6% wymiaru za każdy dalszy rok służby(art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy). Celem ustawy nowelizującej było zniesienie tego przywileju i przyjęcie za okresy służby na rzecz totalitarnego państwa 0% podstawy wymiaru. Można zatem stwierdzić, że tak rozumiany cel ustawy wyraża się w pozbawieniu przywilejów nabytych z tytułu służby na rzecz totalitarnego państwa a nie na represyjnym jego charakterze.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego, w pierwszej kolejności przypomnieć należy, że ustawa nowelizująca, definiując w dodanym do ustawy nowelizowanej art. 13b nowe pojęcie „służby na rzecz państwa totalitarnego”, obniżyła świadczenia emerytalne w sposób określony tą ustawą a opisany szczegółowo przez Sąd pierwszej instancji. Ustawodawca przewidział przy tym pewne wyjątki, pozwalające na wyłączenie stosowania ustawy w znowelizowanym brzmieniu, wobec osoby, która udowodni, że przed rokiem 1990, bez wiedzy przełożonych, podjęła współpracę i czynnie wspierała osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego (art. 15c ust. 5). Ubezpieczony nie podnosił w niniejszym procesie takich okoliczności.

Inną możliwość wyłączenia zastosowania omawianych regulacji, obniżających świadczenia przewidziano w art. 8a ustawy, wskazując, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach, potwierdzonych wydaną przez Ministra właściwego do spraw wewnętrznych stosowną decyzją, może to nastąpić z uwagi na krótkotrwałość służby funkcjonariusza przed 31 lipca 1990 r. albo rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po dniu 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem zdrowia i życia. W niniejszej sprawie powyższa decyzja nie zapadła.

W pisemnych motywach zaskarżonego rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji wskazał, iż ustawa zmieniająca ustawę zaopatrzeniową w 2009 r. dokonała już dopuszczalnej i wystarczającej zmiany w zakresie obniżenia wysokości świadczeń funkcjonariuszy pełniących służbę w organach bezpieczeństwa państwa i kolejna ingerencja w tej kwestii jest niedopuszczalna z punktu widzenia zasady demokratycznego państwa prawnego, zasady ochrony praw nabytych oraz zasady zaufania obywateli do państwa. Jednakże Sąd Okręgowy pominął, iż cel ten wówczas w istocie nie został osiągiety.

Podkreślenia zatem wymaga, czego zdaje się nie dostrzegać Sąd pierwszej instancji, że w art. 2 Konstytucji RP ustrojodawca wyraził trzy zasady konstytucyjne, tj. zasadę państwa demokratycznego, zasadę państwa prawnego i zasadę sprawiedliwości społecznej, które są ze sobą powiązane funkcjonalnie i materialnie. Nie ma możliwości kompleksowego scharakteryzowania żadnej z nich bez uwzględnienia pozostałych. (zob. M. Florczak-Wątor Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, wyd. II, 2021 r.). Nie można zatem akcentować zasady państwa prawa pomijając, że chodzi o zasadę demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej, co wprost wynika z Konstytucji RP (art. 2). Nie może być zatem mowy o takim rozumieniu zasady państwa prawnego, która nie urzeczywistnia zasady sprawiedliwości społecznej. Sprawiedliwość społeczna jest definiowana jako „dążenie do zachowania równowagi w stosunkach społecznych i powstrzymywanie się od kreowania nieusprawiedliwionych, niepopartych obiektywnymi wymogami i kryteriami przywilejów dla wybranych grup obywateli”, a także podkreśla się, że „sprawiedliwość społeczna jest celem, który ma urzeczywistniać demokratyczne państwo prawne. Nie jest demokratycznym państwem prawnym państwo, które nie realizuje idei sprawiedliwości” (zob. wyrok TK z dnia 12 kwietnia 2000 r., sygn. K 8/98).

W doktrynie przyjmuje się, że prawa podmiotowe ustanowione w poprzedniej formacji ustrojowej są niepodważalne tylko przy założeniu niezmienności ich aksjologicznych racji i aktualności w nowym układzie stosunków społecznych i ekonomicznych. Transformacja pozwala ocenić czy i jakie prawa zostały nabyte niesłusznie, wskutek uprzywilejowania (por. T. Zieliński: Ochrona praw nabytych - zasada państwa prawnego, Państwo i Prawo 1992 nr 3, s.17). Dlatego sprawiedliwość jako cecha dotycząca oceny zgodności z Konstytucją RP przepisów w tym przypadku ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy wymaga uwzględnienia historycznych losów społeczeństwa polskiego, gdy „podstawowe wolności i prawa człowieka były naruszane” (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2003 r., sygn. SK 42/01, OTK-A 2003 Nr 6, poz. 63). W jednym ze swych orzeczeń Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zasada sprawiedliwości społecznej ma pierwszeństwo przed zasadami wyprowadzonymi z zasady państwa prawnego (orzeczenie z 4 grudnia 1990 r., sygn. K 12/90, OTK 1990 Nr 1, poz. 7).

Istotne zmiany w przepisach ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, wprowadziła pierwsza ustawa nowelizująca z 2009 r., obniżając część przywilejów emerytalnych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa. Cel, któremu miała służyć ta regulacja wyraźnie wynikał z preambuły tej ustawy, w której ustawodawca kierując się zasadą sprawiedliwości społecznej wykluczającą tolerowanie i nagradzanie bezprawia wskazał, że system władzy komunistycznej opierał się głównie na rozległej sieci organów bezpieczeństwa państwa, spełniającej w istocie funkcje policji politycznej, stosującej bezprawne metody, naruszające podstawowe prawa człowieka, zwalczające organizacje i osoby broniące niepodległości i demokracji, przy jednoczesnym wyjęciu sprawców spod odpowiedzialności i rygorów prawa. Dostrzeżono wówczas, że funkcjonariusze organów bezpieczeństwa pełnili swoje funkcje bez ponoszenia ryzyka utraty zdrowia lub życia, korzystając przy tym z licznych przywilejów materialnych i prawnych w zamian za utrwalanie nieludzkiego systemu władzy.

Do tego celu nawiązano również, jak wspomniano powyżej, w uzasadnieniu projektu ustawy z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (Dz. U. z 2016 r. poz. 2270), wskazując, że cel ten nie został osiągnięty. Podkreślano, iż w założeniu ustawy nowelizującej z 2009 r. wprowadzony mechanizm weryfikacyjny przewidywał ponowne obliczenie wysokości emerytury osoby, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1994-1990 (Dz. U. z 2020 r. poz. 306, dalej jako „ustawa lustracyjna”). W myśl art. 15b ust. 1 pkt 1 tej noweli służba w określonych podmiotach została potraktowana jak okres nieskładkowy, to jest 0,7% podstawy wymiaru za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa w latach 1994-1990. W orzecznictwie jednoznacznie stwierdzono, że tak obniżone świadczenie może być niższe od 40% podstawy jego wymiaru, uznając równocześnie, że art. 15b ustawy nowelizującej z 2009 r. nie naruszył zasady równości lub proporcjonalności świadczeń, bowiem tak uzyskane przywileje nie podlegają ochronie z racji działań ukierunkowanych na zwalczanie przyrodzonych praw człowieka i tym samym funkcjonariusze nie mają prawa podmiotowego ani tytułu moralnego domagania się utrzymania przywilejów zaopatrzeniowych za okresy zniewalania dążeń niepodległościowych (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 3 marca 2011 r., sygn. II UZP 2/11, OSN 2011 nr 15-16, poz. 210).

W ocenie projektodawcy ustawy z 16 grudnia 2016 r., ustawa nowelizująca z 2009 r. nie zrealizowała celów, dla których została uchwalona m.in. przez zachowanie szeregu przepisów podwyższających świadczenia, jak również sposób ukształtowania wykładni jej przepisów, wyłączający szereg jednostek z katalogu organów bezpieczeństwa państwa. Tymczasem ograniczenie przywilejów emerytalnych i rentowych związanych z pracą w aparacie bezpieczeństwa totalitarnego państwa stało się konieczne, ponieważ nie zasługują one na ochronę prawną przede wszystkim ze względu na powszechne poczucie naruszenia w tym zakresie zasady sprawiedliwości społecznej.

Podkreślono, że w odczuciu społecznym należy zastosować elementarną sprawiedliwość w traktowaniu przez system prawny wolnej Rzeczypospolitej Polskiej przypadków byłej służby w komunistycznych organach bezpieczeństwa państwa, szczególnie w zakresie podziału dóbr materialnych w demokratycznym społeczeństwie (zniesienie przywilejów emerytalno-rentowych wynikających z faktu wysokich uposażeń, jakie państwo komunistyczne zapewniało funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa, zwłaszcza tym, którzy wykazywali się gorliwością i dyspozycyjnością). Jako przywilej należy również rozumieć ustalanie świadczeń emerytalnych i rentowych na znacznie korzystniejszych zasadach wynikających z ustawy zaopatrzeniowej, w stosunku do sposobu ustalania emerytur i rent zdecydowanej większości obywateli na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jako podstawa wymiaru emerytury lub renty inwalidzkiej w systemie zaopatrzeniowym przyjmowane jest bowiem uposażenie należne na ostatnio zajmowanym stanowisku (a więc co do zasady najwyższe w całej karierze zawodowej), zaś kwota emerytury lub renty inwalidzkiej może stanowić nawet 80% (emerytura) lub 90% (renta inwalidzka) tego uposażenia. O ile taki sposób ustalania świadczeń emerytalnych i rentowych dla funkcjonariuszy strzegących bezpieczeństwa państwa, obywateli i porządku publicznego w suwerennym i demokratycznym państwie jest zasadny, o tyle jest nie do przyjęcia w stosunku do byłych funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa, a więc w organach i instytucjach, które systemowo naruszały przyrodzone prawa człowieka i rządy prawa.

Mając na uwadze powyższe, należy zauważyć, wbrew twierdzeniom Sądu pierwszej instancji, że w istocie założony przez ustawodawcę w 2009 r. cel (tj. obniżenie emerytur funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa państwa do poziomu średniego w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych) nie został osiągnięty, wobec czego naprawa tego stanu rzeczy stanowiła ratio legis ustawy nowelizacyjnej z 2016 r.

W omawianym kontekście nie można pominąć dorobku orzeczniczego sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, jaki powstał w wyniku licznych odwołań od decyzji obniżających wysokość świadczeń emerytalnych na podstawie ustawy „dezubekizacyjnej” z 2009 r., przydatnego dla wykładni przepisów obniżających świadczenia, również na gruncie ustawy z 2016 r. Na szczególną uwagę zasługuje w tej mierze uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 3 marca 2011 r. (sygn. II UZP 2/11), w którym wskazano, że ustawa z 2009 r. nie stanowi jakiegokolwiek naruszenia powszechnej zasady równości lub proporcjonalności świadczeń uzyskiwanych z zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych przez osoby pełniące służbę w organach bezpieczeństwa totalitarnego państwa, które stosowały bezprawne, niegodne lub niegodziwe akty lub metody przemocy politycznej wobec innych obywateli, w porównaniu do standardów świadczeń uzyskiwanych z powszechnego systemu ubezpieczenia społecznego. Sąd Najwyższy zwrócił wówczas uwagę na nadal mniej korzystne uregulowanie uprawnień emerytalno-rentowych ofiar systemu represji politycznych stosowanych przez organy bezpieczeństwa państwa totalitarnego, podczas gdy stosującym represje polityczne przysługiwał korzystniejszy współczynnik liczony od podstawy wymiaru emerytury zaopatrzeniowej za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa, liczony od ostatniego, z reguły najwyższego uposażenia służbowego, na ogół nie odbiegał na niekorzyść od wskaźnika 1,3% postawy wymiaru emerytury z powszechnego ubezpieczenia społecznego, ustalanej z wieloletniego okresu opłacania składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, zważywszy że przy ustalaniu wysokości emerytur mundurowych uwzględniano wyższe wskaźniki (2,6% podstawy wymiaru) lub co najmniej równe powszechnym (1,3%) wskaźnikom podstawy wymiaru emerytur za okresy poprzedzające lub następujące po zakończeniu służby mundurowej, zaliczane do zaopatrzeniowej wysługi emerytalnej.

W orzecznictwie powstałym na tle sporów wynikłych z ustawy „dezubekizacyjnej” z 2009 r. opowiedziano się w sposób zdecydowany przeciwko utrzymaniu przywilejów nabytych z tytułu uczestniczenia w systemie zniewolenia i stosowania represji politycznych przez służby bezpieczeństwa państwa komunistyczno-totalitarnego. Dominującym był pogląd, że tak uzyskane przywileje nie podlegają ochronie w demokratycznym porządku prawa krajowego, wspólnotowego i międzynarodowego, ponieważ osoby zwalczające przyrodzone prawa człowieka oraz podstawowe wolności obywatelskie nie mają tytułu moralnego do domagania się utrzymania przywilejów zaopatrzeniowych za okresy zwalczania dążeń niepodległościowych, wolnościowych i demokratycznych narodu polskiego.

Europejski Trybunał Praw Człowieka (dalej ETPC) uznał (m.in. sprawa Cichopek i in. p-ko Polsce, skarga nr 15189/10), że ograniczenie przywilejów emerytalnych byłych funkcjonariuszy bezpieczeństwa mieści się w granicach marginesu oceny państwa oraz zmierzać miało do usunięcia nierówności między systemem mundurowym (w odniesieniu do byłych funkcjonariuszy), a systemem powszechnym, które to nierówności powszechnie uznane były za niesprawiedliwe i wymagające reakcji państwa. System ustalania wysokości świadczeń emerytalnych, stosowany do byłych funkcjonariuszy uznany został przez Trybunał za podwójnie nierówny, gdyż z jednej strony zakładał korzystniejsze wyliczanie podstawy świadczeń, niż system powszechnego zabezpieczenia społecznego, a z drugiej - naliczenia prowadzone były proporcjonalnie do wynagrodzeń, które w grupie byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa były zdecydowanie wyższe niż wynagrodzenia osób niezwiązanych zawodowo ze wspieraniem komunistycznego reżimu. Z uzasadnienia ww. orzeczenia wynika nadto, że upływ czasu od momentu obalenia reżimu nie powinien być czynnikiem decydującym o niewłaściwości przeprowadzenia tego typu zmian w systemie emerytalnym.

Należy podkreślić, że funkcjonariusze dawnej służby bezpieczeństwa mają zagwarantowaną emeryturę w wysokości przeciętnego świadczenia (kwoty średniej emerytury oraz renty - a nie minimalnej) przyznawanego w Polsce. Przypomnieć zatem należy, że służba odwołującej się była pełniona na rzecz totalitarnego państwa, stanowiąc wsparcie dla stosowania prześladowań i represji politycznych osób działających na rzecz niepodległości państwa polskiego.

Mając zatem na uwadze przytoczone wyżej spostrzeżenia należy stwierdzić, że założony przez ustawodawcę w 2009 r. cel (tj. obniżenie emerytur funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa państwa do poziomu przeciętnego w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych) nie został osiągnięty. Tej okoliczności Sąd Okręgowy nie wziął jednak pod uwagę.

Nieporozumieniem jest stwierdzenie, że wprowadzona ustawą z 2016 r. zmiana stanowi swoistą represję, podczas gdy, prawo zabezpieczenia społecznego nie jest dziedziną, która ma za zadanie wprowadzać sankcje za działania niemające związku z wystąpieniem ryzyka ubezpieczeniowego i niewynikające z warunków nabycia prawa do świadczenia. Celem nowych regulacji wprowadzonych ustawą z 16 grudnia 2016 r. było odebranie niesłusznie przyznanych przywilejów emerytalnych (z których odwołująca się korzystała). Jak wynika z powołanego wyżej orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, nie ma żadnego uzasadnienia dla otrzymywania przez byłych funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa świadczeń emerytalnych w kwotach znacząco przewyższających średnią wysokość świadczenia wypłacanego w ramach powszechnego systemu emerytalnego i w żadnym razie nie przekonuje argument, że świadczenie emerytalne z powszechnego systemu w średniej wysokości stanowi swoistą represję. Ta argumentacja Sądu Okręgowego jest zatem pozbawiona usprawiedliwionej podstawy.

Należy przypomnieć, że możliwość funkcjonowania reżimu komunistycznego zapewniało przez wiele dziesięcioleci w zasadniczej mierze właśnie działanie aparatu bezpieczeństwa, złożonego z szeregu służb realizujących politykę represji wobec osób przejawiających dążenia wolnościowe i niepodległościowe. Dlatego, zdaniem Sądu Apelacyjnego już samo dobrowolne zgłoszenie gotowości do służby w tym aparacie, musiało się wiązać ze świadomością uczestniczenia w jego represyjnej działalności, a zarazem wspierania dalszego funkcjonowania reżimu totalitarnego. Sam ten fakt, niezależnie od oceny indywidualnego zaangażowania w konkretną działalność represyjną usprawiedliwiał, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego, likwidację przywilejów byłych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa. Byli funkcjonariusze wiedząc jaki jest obecnie stan archiwów a dokładnie braki w materiałach archiwalnych wynikające z masowego niszczenia dokumentów organów bezpieczeństwa państwa przed ich przejęciem przez Instytut powołują się na brak obciążających ich dowodów.

Należy też wskazać, że działania organów bezpieczeństwa państwa miały charakter systemowy. Czyny poszczególnych funkcjonariuszy z pozoru nieszkodliwe i nieistotne (choć nie w tym konkretnym przypadku) tworzyły opresyjny system, w którym dopuszczano się też czynów zbrodniczych. Z tych też powodów ustalanie indywidualnej odpowiedzialności poszczególnych funkcjonariuszy jest nie tylko utrudnione z uwagi na braki w materiałach archiwalnych ale też niecelowe, gdyż dopiero suma poszczególnych działań funkcjonariuszy tworzyła system uznany powszechnie za bezprawny. W sytuacji, gdy jak powyżej wskazano dokumenty organów bezpieczeństwa państwa w szczególności na początku lat 1989 - 1990 były niszczone na masową skalę oraz zważywszy na fakt, że nie wszystkie przestępcze działania znalazły odzwierciedlenie w dokumentach organów, ustalanie indywidualnych przewinień funkcjonariuszy na podstawie dokumentów znajdujących się w archiwum IPN jest praktycznie niemożliwe.

Zastosowanie przedmiotowych przepisów nie prowadzi do pozbawienia byłych funkcjonariuszy prawa do świadczeń z zabezpieczenia społecznego w ogóle, a jedynie do zmniejszenia ich do określonego pułapu, w niniejszym przypadku - średniego świadczenia emerytalnego. Przedmiotowe przepisy doprowadziły zatem jedynie do limitowania wysokości tych świadczeń do poziomu świadczeń pobieranych przez większość osób wykonujących przed 1990 rokiem pracę w ramach powszechnego systemu zabezpieczenia społecznego, tj. poza systemem dotyczącym służb mundurowych. Ustawa wprowadziła bowiem zasadę, że obniżona emerytura policyjna nie może być wyższa, niż średnia kwota emerytury przysługującej z tytułu opłacania składek w powszechnym systemie ubezpieczenia społecznego (art. 15c ust. 3 ustawy).

W cytowanym już wyżej uzasadnieniu do projektu ustawy nowelizującej wskazano, że przyjęta maksymalna wysokość emerytury policyjnej na poziomie przeciętnej emerytury wypłacanej przez ZUS, pozostawia emerytów policyjnych objętych projektowanymi przepisami w stosunkowo korzystnej sytuacji, ponieważ jak wynika z przekazanych przez ZUS informacji, w ramach powszechnego systemu emerytalnego było wówczas (tj. na chwilę udzielenia informacji do potrzeb projektu) wypłacanych 2 010 800 emerytur w wysokości powyżej przeciętnej kwoty, co stanowiło 39,6% wszystkich emerytur wypłacanych przez ZUS, natomiast (...) emerytur w wysokości poniżej przeciętnej kwoty, co stanowiło pozostałe 60,4% wszystkich emerytur wypłacanych przez ZUS (dane z uzasadnienia projektu ustawy).

Analiza powyższych danych potwierdza, że trudno mówić o pokrzywdzeniu funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa, jeżeli wysokość ich emerytur nadal pozostaje wyższa od większości emerytur wypłacanych z powszechnego systemu ubezpieczenia społecznego. Nie bez znaczenia jest również, że wiele z tych osób od lat pobierało uprzywilejowane świadczenia, co uznano obecnie za niesłuszne, nie nakładając przy tym obowiązku zwrotu bądź kompensaty tych wypłaconych już wcześniej świadczeń.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie stanowi zatem usprawiedliwienia mijający się z prawdą i podnoszony przez ubezpieczonego argument, że on osobiście nie przyczynił się w żaden sposób do naruszania praw człowieka i nie uczestniczył w zwalczaniu opozycji demokratycznej. Sama bowiem praca w (...) służyła właśnie zwalczaniu opozycji wśród pracowników „ochranianych” przez ubezpieczonego przedsiębiorstw budowlanych, zapobieganie ich zrzeszaniu poza zatwierdzonymi przez ówczesne władze totalitarnego państwa związkami i tłumieniu wszelkich przejawów wolnościowych w komunistycznej Polsce. Pracując zaś w Wydziale (...) ubezpieczony miał dostęp do wszystkich tajnych informacji związanych z operacyjnym rozpoznaniem opozycjonistów.

Podkreślenia wymaga również, że zamiast uczestniczyć w totalitarnym reżimie ubezpieczony mógł, jak wielu współobywateli, podjąć walkę o jego szybsze obalenie, co niewątpliwie przyspieszyłoby demokratyczne przemiany, których pozytywne skutki są obecnie odczuwalne dla ogółu obywateli, w tym – co należy zauważyć – również dla byłych funkcjonariuszy reżimu komunistycznego lub nie mogąc, bądź nie chcąc konfrontować się z ówczesnym systemem podjąć pracę zgodną z poziomem swoich kwalifikacji.

W konsekwencji powyższych rozważań ocenić należało, że zaskarżona decyzja była zgodna z obowiązującymi przepisami prawa, co do których Sąd Apelacyjny odmiennie niż Sąd Okręgowy nie odnalazł przesłanek do odmowy ich zastosowania z uwagi na związanie ustawą. Jak już wyżej wskazano ratio legis rozwiązań wprowadzonych nowelizacją z 2016 roku jest obniżenie świadczenia jako wynik świadomego i dobrowolnego udziału ubezpieczonych w służbach bezpieczeństwa państwa o strukturze komunistyczno-totalitarnej, które zwalczały najbardziej podstawowe, bo przyrodzone prawa człowieka i wolności obywatelskie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie można zapominać, że jednostki, w których służbę pełnił ubezpieczony służyły zachowaniu sowieckiej dominacji na terenie Państwa Polskiego wyrażającej się w sprawowaniu rządów przez partię komunistyczną i braku demokratycznego systemu politycznego jak również w narzucaniu ideologii marksizmu - leninizmu we wszystkich istotnych obszarach życia społecznego. Ubezpieczony służbę w tych jednostkach pełnił dobrowolnie, realizując obowiązki przypisane do stanowisk, które mieściły się w danej strukturze i z pełnym zaangażowaniem. Istota działań tych właśnie jednostek służyła utrzymywaniu reżimu totalitarnego na terenie Państwa Polskiego.

Sąd pierwszej instancji ustalił w sposób niepełny przebieg kariery ubezpieczonego i niezasadnie zinterpretował jego czynności zawodowe jako nienaruszające praw innych obywateli czy niezwalczające opozycji, związków religijnych czy innych podmiotów przeciwstawiających się władzy komunistycznej.

Sąd Okręgowy bezrefleksyjnie przyjmuje, że żadne czyny ubezpieczonego nie prowadziły do naruszenia praw i wolności obywateli i nic nie wyróżniało tych czynności pod kątem służby totalitarnemu państwu, chociaż sam ustalił, że ubezpieczony pełniła służbę w (...) zajmującym się między innymi inwigilacją pracowników podległych resortowi budownictwa, pozyskał tajnych współpracowników, organizował i prowadził pracę operacyjną w podległych mu jednostkach za co otrzymywał bardzo pozytywne opinie od swoich przełożonych a czynności wykonywane przez ubezpieczonego polegały na naruszaniu podstawowych praw i wolności obywateli (prawo do zrzeszania się, swobodnego przemieszczania, wyrażania myśli poglądów i idei) i były podejmowane w celu utrzymania reżimu totalitarnego.

Ubezpieczony aplikując do Służby Bezpieczeństwa doskonale wiedział w jakich strukturach będzie pracował i komu będzie podlegał oraz czym zajmuje się (...) Urząd Spraw Wewnętrznych a zwłaszcza (...). Zauważyć zatem należy, że w realiach niniejszej sprawy prawidłowo ustalone zostało, że odwołujący niewątpliwie w spornym okresie pełnił służbę w jednej z jednostek wymienionych w art. 13b, konkretnie w art. 13b ust. 1 pkt 5 lit d tiret 8. ustawy zaopatrzeniowej.

Ubezpieczony wprawdzie w odwołaniu i podczas procedowania przed Sądem Okręgowym twierdził, że nie wykonywał żadnych czynności naruszających prawa i wolności obywatelskie. Oświadczenia te okazały się jednak nieprawdziwe w konfrontacji z materiałem dowodowym znajdującym się w aktach osobowych ubezpieczonego i zakresem działania jednostki, w której służył.

Niezasadnie również Sąd Okręgowy przypisał walor wiarygodności zeznaniom ubezpieczonego nie chcąc dostrzec, że jest on żywotnie zainteresowany wynikiem niniejszego postępowania. Jego zapewnienia należy traktować z dużą ostrożnością a w kontekście pozostałego materiału dowodowego uznać za pozbawione waloru wiarygodności.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 477 14 § 1 k.p.c. zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i oddalił odwołania.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk