Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII U 648/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2023r.

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska

Protokolant: st. sekretarz sądowy Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 marca 2023r. w Warszawie

sprawy A. M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

przy udziale A. J.

na skutek odwołania A. M.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

z dnia 8 kwietnia 2022 roku, nr (...)- (...) (...)

1.  oddala odwołanie;

2.  zasądza od A. M. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

A. M. w dniu 11 maja 2022r. złożyła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 8 kwietnia 2022r., nr (...) (...) (...), wnosząc o jej zmianę poprzez ustalenie, że podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 16 sierpnia 2021r. i przyznanie prawa do zasiłku chorobowego i macierzyńskiego zgodnie ze złożonym wnioskiem.

W uzasadnieniu odwołania A. M. wskazała, że za chybione należy uznać twierdzenie organu rentowego, że na zwolnienie lekarskie przeszła „po niespełna miesiącu od zgłoszenia do ubezpieczeń" i rozpoczęła „długotrwałą absencję chorobową”. Ubezpieczona podkreśliła, że z dokumentów wynika, że zatrudniona została w dniu 16 sierpnia 2021r., zaś ze zwolnienia w związku z zagrożoną ciążą korzystała od dnia 26 listopada 2021r., tj. po ponad 3 miesiącach zatrudnienia. Na zwolnieniu przebywała do 3 stycznia 2022r., a więc przez miesiąc i jeden tydzień. W takiej sytuacji nie można zgodzić się z twierdzeniami organu, że rozpoczęła „długotrwałą absencję chorobową".

W ocenie ubezpieczonej, krzywdzące i niesprawiedliwie są twierdzenia organu wprost sugerujące, że chciała wyłudzić świadczenia z ZUS. Podkreśliła, że procedurę zatrudnienia rozpoczęła w czerwcu 2021r., jednak z uwagi na przedłużający się proces uzyskania zgody na zatrudnienie cudzoziemca, ostatecznie do podpisania umowy o pracę doszło w dniu 16 sierpnia 2021r. Według tego, co ustaliła ubezpieczona, A. J. przed decyzją o jej zatrudnieniu przeprowadziła rozmowy z innymi osobami, ale wobec faktu, że ubezpieczona była z polecenia, a do tego miała najniższe oczekiwania finansowe, zdecydowała się ją zatrudnić.

Ubezpieczona nie zgodziła się również z oceną Zakładu odnośnie „wysokich zasiłków", jakie miałaby otrzymywać. Wyjaśniła, że została zatrudniona za wynagrodzeniem w kwocie 4.500,00 zł brutto, a jak wynika z danych opublikowanych na stronie wynagrodzenia.pl, 50% sekretarek w roku 2021 zarabiało od 3.420,00 zł do 4.710,00 zł brutto, zaś 25% sekretarek zarabiało więcej niż 4.710,00 zł brutto. Ubezpieczona wskazała, że praca sekretarki w kancelarii adwokackiej jest bardzo odpowiedzialna - w szczególności, jeśli chodzi pilnowanie terminów, dlatego jej wynagrodzenie nie należy do wygórowanych. Dalej podkreśliła, że do zakresu jej obowiązków należało wiele czynności, takich jak obsługa korespondencji wpływającej i wychodzącej z kancelarii, koordynowanie jej obiegu, prowadzenie dokumentacji kancelarii, koordynowanie i obsługa spotkań w kancelarii, prowadzenie kalendarza spotkań, przyjmowanie gości w kancelarii, redagowanie i edytowanie prostych pism, kontakt z sądami i klientami, archiwizowanie dokumentów i inne prace zlecane na bieżąco przez przełożoną. W ocenie ubezpieczonej nie sposób uznać, aby w tym kontekście jej wynagrodzenie było wygórowane. Wyjaśniła również, że do wykonywania wskazanych czynności nie są wymagane specjalne kwalifikacje czy wykształcenie i jej wykształcenie jest wystarczające, by była w stanie należycie wywiązywać się z obowiązków.

Odnosząc się do niezatrudnienia nikogo w zastępstwie przez A. J., ubezpieczona wskazała, że płatniczka składek czeka aż ubezpieczona wróci do pracy, a na ten czas nie chce zatrudniać nowej osoby, co do której nie ma takiego zaufania jak do ubezpieczonej, a kwestia zaufania w tej branży jest podstawowa. Zdaniem ubezpieczonej, jako niesłuszny należy ocenić zarzut, że nie partycypowała w systemie ubezpieczeń społecznych. Wbrew twierdzeniom organu rentowego pracowała legalnie od 2017 roku (z przerwami) i były za nią odprowadzane składki do ZUS. Wydaną decyzję ubezpieczona odbiera jako dyskryminację kobiet w ciąży i cudzoziemców, co jest o tyle niezrozumiałe, że ubezpieczona jest osobą przebywają legalnie od lat w Polsce, pracująca legalnie i odprowadzająca podatki i składki (odwołanie z dnia 30 kwietnia 2022r., k. 3-26 a.s.).

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. wniósł o oddalenie odwołania i zasądzenie od ubezpieczonej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swe stanowisko, organ rentowy wskazał, że A. M. wystąpiła z roszczeniem o wypłatę zasiłku chorobowego i zasiłku macierzyńskiego. Podczas analizy danych pod kątem wypłaty świadczeń ustalono, że ubezpieczona wystąpiła z roszczeniem zasiłkowym w krótkim okresie od zgłoszenia do pracowniczych ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek A. J.. Krótki okres ubezpieczenia wzbudził wątpliwość, czy umowa o pracę zawarta pomiędzy stronami nie miała charakteru czynności pozornej (art. 83 k. c. w związku z art. 300 k. p.), nie zmierzała do obejścia prawa lub nie była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 k. c. w związku z art. 300 k. p.), co czyniłoby postanowienia tej umowy nieważnymi.

Organ rentowy podkreślił, że A. J. prowadzi kancelarię adwokacką. Od początku rozpoczęcia działalności, tj. od 2007r., nie zatrudniała pracowników, co wskazuje, że przedmiotowe stanowisko wcześniej nie istniało. Nie zatrudniła też nikogo na zastępstwo w okresie nieobecności A. M.. Powyższe w ocenie organu rentowego w sposób jednoznaczny wskazuje, że płatnik składek nie miał faktycznej, gospodarczej potrzeby zatrudnienia jakiegokolwiek pracownika na stanowisku sekretarki. Ubezpieczona została zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony od 16 sierpnia 2021r. Z jej zeznań wynika, że pracę otrzymała dzięki poleceniu przez znajomą. Bezpośrednio przed powstaniem stosunku pracy u w/w płatnika nie posiadała jakiegokolwiek tytułu do ubezpieczeń społecznych. Jej ostatni tytuł wygasł 12 września 2020r. Ubezpieczona posiada wykształcenie średnie. U płatnika zajmuje stanowisko sekretarki, w pełnym wymiarze czasu pracy, z wynagrodzeniem w wysokości 4.500,00 zł brutto. Od 26 listopada 2021r. rozpoczęła się długa absencja ubezpieczonej, u której podstaw leżała ciąża. W dniu 3 stycznia 2022r. A. M. urodziła dziecko. W odpowiedzi na pismo z Zakładu ubezpieczona przedłożyła m.in. kopię umowy o pracę, potwierdzenia przelewów wynagrodzenia, zaświadczenie uznające świadectwo uzyskania ogólnego wykształcenia średniego oraz swoje zeznania.

Zdaniem Zakładu, analizowany przypadek to czysto instrumentalne wykorzystywanie zatrudnienia pracowniczego w celu uzyskania świadczeń ubezpieczeniowych. Organ podkreślił, że sytuacja taka musi być, z punktu widzenia systemu ubezpieczeń społecznych i interesu osób w nim uczestniczących, oceniana jako wysoce niesprawiedliwa, stanowiąc jednocześnie pogwałcenie zasad współżycia społecznego. W przedmiotowej sprawie doszło do wyraźnego naruszenia równowagi pomiędzy udziałem w tworzeniu funduszu ubezpieczeniowego a wysokością świadczeń wypłacanych z tego funduszu. Zgłoszenia do ubezpieczenia chorobowego na krótko przed absencją chorobową, skutkującego wystąpieniem z roszczeniem zasiłkowym, nie da się postrzegać jako etycznego i uczciwego wobec innych uczestników systemu ubezpieczeń społecznych. Zmierza ono bowiem wprost do świadomego osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z tego systemu kosztem pozostałych ubezpieczonych partycypujących w tworzeniu funduszu chorobowego, którzy pokrywaliby w zasadzie w całości wydatki związane z wypłacanym zasiłkiem, gdyż wkład samej ubezpieczonej, wyrażający się składkami na ubezpieczenie chorobowe zadeklarowanymi z tego tytułu, był marginalny.

Odnosząc się do zarzutów ubezpieczonej zawartych w odwołaniu, organ stwierdził, że nie odwołują się one do żadnych okoliczności faktycznych, które podważyłyby osnowę decyzji ZUS i jej kluczowe argumenty. Zdaniem organu rentowego taką okolicznością nie jest pomyłka organu, dotycząca stwierdzenia, że ubezpieczona rozpoczęła długotrwałą nieobecność w pracy niespełna po miesiącu trwania zatrudnienia, ani brak wskazania uprzedniej partycypacji ubezpieczonej w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jak bowiem organ rentowy stwierdził wcześniej, ostatni tytuł do ubezpieczeń przed zatrudnieniem u w/w płatnika, wygasł z dniem 12 września 2020r., czyli przez prawie rok ubezpieczona nie uczestniczyła w systemie. W takiej sytuacji nie miałaby nawet możliwości ubiegania się o świadczenia krótkoterminowe, bez kwestionowanego stosunku pracy. Odstępy czasowe między porodem a zawarciem umowy w połączeniu z niemal roczną przerwą w stażu ubezpieczeniowym, w ocenie Zakładu, pokazują motywy podjęcia pracy u w/w płatnika (odpowiedź na odwołanie z 13 czerwca 2022r., k. 27-30 a.s.).

Płatnik składek A. J. przyłączyła się do stanowiska ubezpieczonej (protokół rozprawy z dnia 1 grudnia 2022r., k. 75 a.s.).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

A. J. od 2007r. prowadziła biuro porad prawnych, a kancelarię adwokacką założyła w lutym 2012r. Nigdy nikogo nie zatrudniała, ponieważ nie miała na to środków finansowych. Przez dwa lata córka koleżanki odbywała u niej praktyki studenckie, jednak nie była zgłaszana do ubezpieczeń, pracę wykonywała świadcząc nieodpłatną pomoc. Możliwości finansowe A. J. zmieniły się dopiero, kiedy pozyskała dwie firmy do obsługi, a było to w 2018r. Miała wówczas stały dochód, jej działalność się rozwinęła. Ponadto planowała nawiązać współpracę z kancelarią (...) i w ramach tej współpracy miałaby obsługiwać konkretny bank na zasadach B2B. Kontrakt z bankiem nie doszedł jednak do skutku i współpraca z kancelarią (...) również (zeznania A. J. k. 87 verte – 88 verte a.s.; zeznania świadka K. B., k. 75 verte - 76 a.s.; zeznania świadka Z. J., k. 86 verte - 87 a.s.).

Wiosną 2021r. A. J. prowadziła około 200 spraw, w tym sprawy tzw. frankowe. A. M. poleciła jej znajoma K. B.. Płatnik składek nie znała A. M.. Wiedziała jedynie, że K. B. przez kilka lat korzystała z usług stylizacji paznokci świadczonych właśnie przez A. M. (zeznania A. J. k. 87 verte – 88 verte a.s.; zeznania świadka K. B., k. 75 verte - 76 a.s.).

A. M., ur. (...) w K., ukończyła szkołę średnią ogólnokształcącą, posiada świadectwo uzyskania ogólnego wykształcenia średniego wydane w dniu 28 czerwca 2012r. przez Ministerstwo Edukacji Republiki Tadżykistan uznane za równorzędne świadectwu dojrzałości wydawanemu w Rzeczypospolitej Polskiej. Ubezpieczona w Polsce mieszka od około 10 lat, studiowała stosunki międzynarodowe, ale nie ukończyła studiów. W przeszłości pracowała w (...) a także od 2017r. w salonie kosmetycznym (...) (...), pierwotnie na podstawie umowy zlecenia w okresie od 15 września 2017r. do 14 września 2018r., a następnie jako stylistka paznokci w okresie od 21 stycznia 2019r. do 31 maja 2019r. i jako manikiurzystka od 1 sierpnia 2020r. do 11 września 2020r. Przed zatrudnieniem u płatnika składek nie była zatrudniona, gdyż odeszła z pracy u poprzedniego pracodawcy we wrześniu 2020r. i nie podjęła nowego zatrudnienia ( zaświadczenie z dnia 28 stycznia 2013r.– nienumerowane karty akt rentowych; świadectwa pracy z dnia 31 maja 2019r. i 15 września 2020r., k. 8 a.s.; zaświadczenie ZUS, k. 9 a.s.; zeznania A. M., k. 88 a.s.).

A. M. odbyła rozmowę z A. J., podczas której została oceniona przez płatnika składek jako osoba odpowiedzialna i rozsądna, wobec czego została podjęta decyzja o jej zatrudnieniu. A. J. oczekiwała od A. M. obsługi komputera, żeby mogła pisać proste pisma. Wymagała również umiejętności obsługi kserokopiarki, niszczarki, skanera i przyjaznej postawy wobec klienta. Atutem A. M. była znajomość kilku języków, ponieważ w kancelarii zdarzają się klienci anglojęzyczni (zeznania A. J. k. 87 verte – 88 verte a.s.; zeznania A. M., k. 88 a.s.)

A. J., jako pracodawca, złożyła oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi. Pierwszy wniosek nie został uwzględniony, wobec czego został złożony kolejny. Cała procedura trwała około miesiąca. Płatnik składek podpisała umowę o pracę z A. M. w dniu 9 sierpnia 2021r. na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku sekretarki od 16 sierpnia 2021r. za wynagrodzeniem w kwocie 4.500 zł (oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi – akta osobowe; umowa o pracę z 9 sierpnia 2021r. – nienumerowane karty akt rentowych; zeznania A. J., k. 87 verte – 88 verte a.s.).

A. M. po zawarciu umowy o pracę zajmowała się przede wszystkim segregowaniem dokumentów, ale także odbierała korespondencję, kserowała i drukowała pisma i dokumenty, jeździła do Biur Podawczych, a także chodziła na pocztę. Robiła zakupy środków czystości, kawy i herbaty. Gdy A. J. była zajęta, to odbierała telefony od klientów, jak również przygotowywała salę na spotkania z klientami. Segregacja dokumentów trwała kilka tygodni. W kancelarii były 3 szafy akt, w których znajdowały się tak sprawy bieżące, jak i zakończone. Jak wpływała do kancelarii korespondencja, to ubezpieczona na bieżąco umieszczała dokumenty we właściwym miejscu. Ponadto uzupełniała kalendarz A. J.. Wcześniej płatnik składek tym wszystkim zajmowała się sama, pomagał jej mąż. A. M. w niewielkim zakresie pomagała również Z. J. – mężowi płatnika składek, który prosił ją np. aby udała się na pocztę. Z kolei dla K. B., która prowadziła kancelarię w tym samym miejscu, A. M. nie wykonywała pracy. Kiedy przyszedł klient K. B., to ubezpieczona tylko proponowała kawę czy herbatę i kierowała klienta do właściwego pomieszczenia (zeznania A. J. k. 87 verte – 88 verte a.s.; zeznania świadka K. B., k. 75 verte - 76 a.s.; zeznania świadka Z. J., k. 86 verte - 87 a.s. zeznania A. M., k. 88 a.s.).

Kancelaria płatnika składek oraz K. B. początkowo mieściła się we wspólnie wynajmowanym lokalu przy ul. (...). Tam znajdowało się miejsce pracy ubezpieczonej. A. M. podpisywała listy obecności. Pracowała od poniedziałku do piątku w godzinach 9-17. Siedziba kancelarii zmieniła się w okolicach maja 2022r., kiedy rozwiązano umowę najmu lokalu przy ul. (...). Zmiana ta wynikała z kryzysu, który zrodził się z powodu wojny w Ukrainie i spowodował odpływ klientów. Od jesieni 2022r. sytuacja płatnika składek zaczęła się jednak poprawiać. Od czasu zakończenia najmu lokalu przy ul. (...), płatnik składek prowadzi kancelarię wraz z mężem w miejscu swego zamieszkania, gdzie znajduje się pomieszczenie przystosowane do pracy (zeznania A. J. k. 87 verte – 88 verte a.s.; zeznania świadka K. B., k. 75 verte - 76 a.s.; zeznania świadka Z. J., k. 86 verte - 87 a.s.).

Ubezpieczona, podejmując zatrudnienie u A. J., była w ciąży. Z tego powodu od 26 listopada 2021r. stała się niezdolna do pracy. Dziecko urodziła w dniu 3 stycznia 2022r. Płatnik składek w okresie nieobecności ubezpieczonej w pracy nie poszukiwał nowego pracownika. Aktualnie także nikogo nie zatrudnia. Ubezpieczona po zakończeniu urlopu macierzyńskiego złożyła wniosek o urlop wychowawczy. Obecnie jest na utrzymaniu partnera, miesięczny dochód ich rodziny to 4.500 zł miesięcznie (odpis skrócony aktu urodzenia dziecka, listy obecności – akta osobowe; dowód wypłaty KW i potwierdzenia przelewów - akta osobowe i nienumerowane karty akt rentowych; zeznania A. M., k. 88 a.s., zeznania A. J., k. 87 verte – 88 verte a.s.; zeznania świadka Z. J., k. 86 verte - 87 a.s.).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów z dokumentów oraz w oparciu o zeznania świadków: Z. J. i K. B. oraz ubezpieczonej A. M. i płatnika składek A. J.. Dokumenty zostały ocenione jako wiarygodne, ponieważ okoliczności, które z nich wynikają, jak również w przypadku części dokumentów, ich wytworzenie przez płatnika składek i ubezpieczoną, zostały potwierdzone przez osobowe środki dowodowe.

Zeznania świadków zostały ocenione jako wiarygodne, gdyż są spójne, a dodatkowo znajdują potwierdzenie w zeznaniach stron i są zgodne z dokumentami. Sąd na ich podstawie ustalił, że ubezpieczona wykonywała czynności na rzecz płatnika składek takie jak przykładowo segregacja dokumentów, a także odbiór i nadawanie korespondencji oraz obsługa klientów kancelarii.

Sąd nie dał wiary zeznaniom stron w zakresie powodów niezatrudnienia nikogo na miejsce ubezpieczonej. Płatnik składek wskazał, że było to spowodowane wybuchem wojny w Ukrainie, ta jednak okoliczność miała miejsce dopiero kilka miesięcy po powstaniu niezdolności do pracy ubezpieczonej, nie mogła więc być uzasadnieniem dla braku poszukiwań nowego pracownika. Ponadto niewiarygodne jest, aby ww. wydarzenie spowodowało tak duży spadek dochodów i ilości pracy u płatnika składek, żeby wpłynęło to znacząco na zmianę potrzeby zatrudnienia pracownika na wcześniej istniejące stanowisko, jeśli faktycznie istniała potrzeba wykonywania tej pracy, którą świadczyła ubezpieczona.

Ponadto Sąd nie dał wiary zeznaniom stron co do okoliczności dotyczącej braku wiedzy płatnika składek o ciąży ubezpieczonej w dacie zawierania umowy o pracę, jak również zeznaniom płatnika składek opisującego powody niezatrudnienia pracownika w kancelarii. O szczegółach tego dotyczących, w tym przyczynach nieuwzględnienia zeznań stron, będzie mowa w dalszej części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołanie A. M. nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sporne w rozpatrywanej sprawie było to, czy A. M. od 16 sierpnia 2021r. podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek A. J.. Na wstępie, odwołując się do przepisów ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz. U. z 2022r., poz. 1009), zwanej dalej ustawą systemową, należy podkreślić, że art. 6 ust. 1 pkt 1 wskazanej ustawy stanowi, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów. W myśl art. 13 pkt 1 ustawy następuje to od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania. O tym jednak, czy dany stosunek prawny łączący dwa podmioty może być uznany za stosunek pracy, rozstrzygają przepisy prawa pracy.

Stosownie do treści definicji zawartej w art. 2 k.p. pracownikiem jest osoba zatrudniona między innymi na podstawie umowy o pracę. Użyty w powyższym przepisie zwrot „zatrudniona” oznacza istnienie między pracownikiem a pracodawcą szczególnej więzi prawnej o charakterze zobowiązaniowym, tj. stosunku pracy. Istotą tegoż stosunku jest – w świetle art. 22 § 1 k.p. – uzewnętrznienie woli umawiających się stron, z których jedna deklaruje chęć wykonywania pracy określonego rodzaju w warunkach podporządkowania pracodawcy, natomiast druga – stworzenia stanowiska pracy i zapewnienia świadczenia pracy za wynagrodzeniem. Przy tym celem i zamiarem stron umowy o pracę winna być każdorazowo faktyczna realizacja treści stosunku pracy. Oba te elementy wyznaczają: ze strony pracodawcy – realna potrzeba ekonomiczna i umiejętności pracownika, zaś ze strony pracownika – ekwiwalentność wynagrodzenia uzyskanego za pracę.

Przesłankę nawiązania stosunku ubezpieczenia oraz wynikające z tego stosunku prawo do świadczeń stanowi jednak nie samo zawarcie umowy o pracę, lecz faktyczne zatrudnienie. Jak wynika bowiem z utrwalonego orzecznictwa, wykonywanie pracy w ramach stosunku pracy, a nie samo zawarcie umowy uprawnia do świadczeń przewidzianych przepisami (m.in. do świadczeń chorobowych, świadczeń emerytalno-rentowych). Z tego wynika, że dokument w postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenie woli o treści zapisanej w tym dokumencie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2010r., I UK 43/10).

Na podstawie art. 86 ust. 2 ustawy systemowej Zakład Ubezpieczeń Społecznych,
w ramach przeprowadzanych kontroli, może między innymi kontrolować tytuł zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego oraz oceniać prawidłowość i rzetelność obliczania, potrącania i opłacania składek oraz innych składek i wpłat, do których pobierania jest obowiązany. Może więc badać fakt zawarcia umowy o pracę oraz jej ważność, celem stwierdzenia objęcia pracownika ubezpieczeniami społecznymi (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego
2005r., III UK 200/04, LEX nr 155677)
i na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 powołanej ustawy wydaje decyzje w zakresie indywidualnych spraw dotyczących zgłaszania do ubezpieczeń społecznych.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych, stwierdzając w zaskarżonej decyzji, że A. M. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu, powołał się na cel zatrudnienia i dążenie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Sąd rozważając, czy faktycznie doszło do nieważności umowy o pracę, analizował stan faktyczny sprawy w odniesieniu do przesłanek z art. 58 k.c. i art. 83 k.c., a więc tak z uwagi na obejście prawa i sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, jak i z uwagi na pozorność. Drugi z wymienionych przepisów stanowi w § 1, że nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Pozorność umowy wyraża się w braku zamiaru wywołania skutków prawnych przy jednoczesnym zamiarze stworzenia okoliczności mających na celu zmylenie osób trzecich. Należy odróżnić przy tym nieważność spowodowaną pozornością czynności prawnej od nieważności czynności prawnej mającej na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, które z formalnego punktu widzenia nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez ustawę zakazane. Pojęcie obejścia prawa i pozorności są sobie znaczeniowo bliskie i niejednokrotnie pokrywają się. Ustalenie czy umowa zmierza do obejścia prawa, czy jest pozorna wymaga poczynienia konkretnych ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności jej zawarcia, celu jaki strony zamierzały osiągnąć, charakteru wykonywanej pracy i zachowania koniecznego elementu stosunku pracy, jakim jest wykonywanie pracy podporządkowanej (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 1995r., I PZP 7/95, OSNAPiUS 18/95, poz. 227, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1997r., I PKN 276/97, OSNAPiUS13/98, poz. 397). Czynność prawna może być również sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, przez które rozumie się na ogół obowiązujące w stosunkach między ludźmi reguły postępowania, które za podstawę mają uzasadnienie ocenne, a nie prawne. Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, przyzwoitego, rzetelnego, lojalnego czy uczciwego zachowania. Zasady te obejmują nie tylko reguły moralne, lecz także obyczajowe (por. np. Z. Radwański (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 240 i n.; M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2008, s. 327).

W wyniku dokonanych ustaleń i przeprowadzonej oceny Sąd doszedł do wniosku, że sytuacja jaka zaistniała w rozważanym przypadku nie powinna być kwalifikowana jako przypadek pozorności umowy o pracę, na co wskazywał organ rentowy, gdyż zgromadzony materiał dowodowy potwierdził, że A. M. wykonywała pewne czynności na rzecz płatnika składek w okresie od 16 sierpnia 2021r. Wobec tego nie było podstaw, aby sporną umowę o pracę ocenić jako pozorną. Do takiego wniosku Sąd doszedł uwzględniając zeznania świadków, a w części również i zeznania stron, z których wynika, że ubezpieczona przede wszystkim segregowała korespondencję, kserowała dokumenty, dokonywała zakupu kawy, herbaty i środków czystości, a także przygotowywała miejsce na spotkania z klientami, odbierała telefony, jak również zajmowała się wysyłką i odbiorem przesyłek pocztowych.

Okoliczność realizacji przez ubezpieczoną ww. prac – choć wyklucza ustalenie pozorności umowy o pracę - nie daje podstaw do zakwestionowania stanowiska Zakładu, zaprezentowanego w zaskarżonej decyzji, wskazującego na konieczność uznania, że A. M. nie podlegała ubezpieczeniom społecznym z uwagi na naruszenie zasad współżycia społecznego. Na powyższe wskazuje kilka okoliczności. Przede wszystkim Sąd rozważył potrzebę po stronie płatnika składek zatrudnienia osoby na stanowisku sekretarki, w pełnym wymiarze czasu pracy, ponieważ jak wskazuje orzecznictwo, w przypadku każdej umowy o pracę, podstawą jej zawarcia może być jedynie uzasadniona potrzeba o charakterze ekonomicznym, znajdująca oparcie w charakterze prowadzonej działalności. To potrzeba gospodarcza pracodawcy determinuje zatrudnienie. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że przy ocenie ważności umowy o pracę, racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla tej oceny. Racjonalny pracodawca zatrudnia pracownika dlatego, że potrzebuje w swoim zakładzie pracy siły roboczej. U źródła każdej umowy o pracę leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno - organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym stosunku pracy wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. Przy ocenie pozorności umowy o pracę racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika, są przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2002r., II UKN 359/99, OSNAPiUS Nr 13, poz. 447; wyrok Sądu Najwyższego z 17 marca 1997r., II UKN 568/97, OSNAPiUS z 1999r. Nr 5, poz. 18 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 4 lutego 2000r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 r. Nr 13, poz. 449).

W analizowanej sprawie strony spornego stosunku pracy nie wykazały, by istniała faktyczna potrzeba zatrudnienia pracownika na stanowisku sekretarki. Co prawda A. J., składając zeznania, starała się wskazać kilka okoliczności, które potwierdziłyby taką potrzebę, Sąd jednak nie dał im wiary. Wpływ na taką ocenę miało to, że płatnik składek, prowadząc działalność gospodarczą od 2007r., a kancelarię adwokacką od 2012r., a więc przez niemal 10 lat przed zatrudnieniem A. M., nigdy nikogo nie zatrudniał, ani w oparciu o umowę o pracę, ani na podstawie umowy cywilnoprawnej. Oczywiście tego rodzaju zachowanie płatnika składek można byłoby tłumaczyć rozwojem prowadzonej działalności, pozyskiwaniem klientów czy też koniecznością osiągania odpowiednio wysokich przychodów, nie można jednak nie uwzględnić tego, że A. J. prowadziła kancelarię od wspomnianego roku 2012. Ten czas był na tyle długi, by ustabilizować sytuację zawodową i gdyby rzeczywiście występowała potrzeba zatrudnienia pracownika np. na stanowisku sekretarki, czego co do zasady Sąd nie kwestionuje, to biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego, z pewnością pojawiłaby się wcześniej, a nie dopiero po tak długim czasie prowadzenia kancelarii adwokackiej.

Wracając jeszcze do twierdzeń A. J., mających usprawiedliwiać niezatrudnienie nikogo w okresie przed 16 sierpnia 2021r., Sąd wskazuje na stanowisko przedstawione przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 lipca 2020r. (III UK 339/19, LEX nr 3029172), z którego wynika, że w przypadku spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych postępowanie sądowe toczy się na skutek odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, która jest podejmowana na podstawie przepisów procedury administracyjnej, w określonym stanie faktycznym stwierdzanym przez Zakład. Z chwilą, gdy sprawa zawiśnie przed sądem, toczy się już w trybie procesu cywilnego, chociaż z uwzględnieniem proceduralnych odrębności przewidzianych dla rozstrzygania tej kategorii spraw. Organ i osoba odwołująca się od decyzji są równorzędnymi stronami, a sąd zobligowany jest w czasie prowadzonego postępowania uwzględniać reguły dowodowe przewidziane w procedurze cywilnej, wynikające z art. 213 § 1 k.p.c., art. 228 § 1 k.p.c., i art. 231 k.p.c. W takiej sprawie odwołanie zastępuje pozew, a zatem to na odwołującym spoczywa, zgodnie z art. 232 k.p.c., ciężar wykazania, że zaskarżona decyzja jest z pewnych względów wadliwa. Powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, że postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie toczy się od nowa, lecz stanowi kontynuację uprzedniego postępowania przed organem rentowym (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2008r., OSNP 2010 nr 11-12, poz. 146). W sporze sądowym reguły dowodowe są szersze niż zwykły obowiązek strony wskazania dowodów dla ustalenia faktów, z których wywodzi skutki prawne. Przykładowo każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych (art. 210 § 2 k.p.c.). Jeżeli więc organ rentowy na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił fikcję umowy o pracę i brak zatrudnienia, to w postępowaniu sądowym skarżący jest zobowiązany co najmniej do odniesienia się do tych zarzutów (art. 221 k.p.c.), ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. W tym celu to odwołujący się musi zatem przedstawić dowody, które uzasadniają zarzut wadliwości decyzji. Oczywiście wadliwość decyzji może też wynikać z błędnej wykładni prawa materialnego, co nie będzie wymagało postępowania dowodowego. Niemniej w każdym przypadku, gdy adresat decyzji nie zgadza się z faktami stanowiącymi podstawę zastosowania konkretnej normy prawa musi przedstawić dowody okoliczności przeciwnych. Wymaga podkreślenia, że na gruncie procedury cywilnej obowiązuje zasada prawdy materialnej wynikająca z przywołanego wyżej k.p.c. Należy więc pamiętać, że sąd - a więc także sąd pracy i ubezpieczeń społecznych - nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. Stąd ustawodawca do minimum ograniczył uprawnienia sądu do działania z urzędu, zatem szczególnego znaczenia nabiera aktywność stron w prezentowaniu dowodów oraz przytaczaniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Oczywiście, o ile decyzja organu opiera się na wątpliwych podstawach faktycznych odwołujący się, będący adresatem decyzji nie będzie miał problemu proceduralnego z podważeniem zasadności decyzji. Natomiast jeżeli organ oparł decyzję na faktach miarodajnych, kwestionujący decyzję musi przedstawić dowody podważające te fakty. Przepisy procedury cywilnej nie ustanawiają przy tym zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść odwołującego się od decyzji. Przyjęcie takiej zasady przeczyłoby treści art. 3 k.p.c., który na stronę postępowania nakłada obowiązek dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy oraz przestawiania dowodów; jak też treści art. 6 § 2 k.p.c., który stanowi, że strony obowiązane są przytaczać wszelki okoliczności faktyczne i dowody bez zbędnej zwłoki. Obowiązkiem strony i w jej interesie procesowym jest przedstawienie dowodów, które pozostawione są osądowi sędziowskiemu dokonywanemu w granicach zakreślonych treścią normy zawartej w art. 233 § 1 k.p.c.

W przedmiotowej sprawie ani odwołująca się od decyzji ZUS A. M., ani płatnik składek nie przedstawiły wiarygodnych dowodów, które potwierdziłyby, że dopiero w 2021 roku, a więc po długim czasie od momentu rozpoczęcia przez A. J. działalności gospodarczej i od chwili otwarcia kancelarii adwokackiej, pojawiła się po raz pierwszy potrzeba zatrudnienia pracownika na stanowisku sekretarki. Zeznania A. J., o których była mowa, nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Płatnik składek nie przedstawił jakichkolwiek dowodów, z których wynikałoby, że przez 10 lat prowadzenia kancelarii adwokackiej nie było go stać na zatrudnienie sekretarki i że taka potrzeba nie istniała, pojawiła się zaś właśnie w roku 2021, a więc wówczas, kiedy A. M. była w ciąży i potrzebowała tytułu do ubezpieczeń społecznych, bez którego nie miałaby prawa do jakichkolwiek świadczeń związanych z chorobą i macierzyństwem.

Dokonując wskazanej oceny, Sąd nie pominął sygnalizowanej przez świadków oraz A. J. okoliczności związanej z mającą nastąpić w przyszłości współpracą z kancelarią (...). W odniesieniu do tej właśnie kwestii zwraca uwagę to, że ani płatnik składek, ani świadkowie nie podali żadnych szczegółów związanych z tym, kiedy współpraca, o której mowa, miała się rozpocząć, kiedy A. J. zaczęła prowadzić rozmowy w tej sprawie oraz kiedy ostatecznie okazało się, że do współpracy nie dojdzie. Zdaniem Sądu, wymienione szczegóły były istotne dla oceny, czy faktycznie pomiędzy zatrudnieniem ubezpieczonej a planowaną przez płatnika składek współpracą istniała korelacja czasowa. Jeśli nie zostały ujawnione – czy to celowo np. z uwagi na brak takiej korelacji czasowej, czy to ze względu na brak pamięci świadków czy płatnika składek w ww. zakresie – to negatywne skutki tego powinny ponieść te strony, które z decyzją ZUS się nie zgodziły, a więc ubezpieczona i płatnik składek. To je obciążał obowiązek wykazania tych okoliczności w sposób taki, by Sąd miał możliwość rzeczywistego, a nie tylko opartego na ogólnikach, przyjęcia za udowodnioną tezy, że zatrudnienie ubezpieczonej i planowaną przez płatnika współpracę z inną kancelarią można czasowo połączyć.

Poza kwestią, o której mowa, w kontekście wspomnianej współpracy A. J. z inną kancelarią, zwraca uwagę także i to, że działania płatnika składek, a polegające na zatrudnieniu pracownika i to na czas nieokreślony, w sytuacji kiedy ostatecznie nie wyjaśniła się sprawa ww. współpracy, nasuwają poważne wątpliwości. Pojawiają się one tym bardziej, że A. J. jest adwokatem, a więc osobą mającą rozeznanie w prawie. Od takiej osoby należy oczekiwać większej roztropności w działaniu. W przedmiotowej sprawie o takiej nie może być mowy, gdyż splot zdarzeń – jak wynika z zeznań A. J. – był taki, że najpierw doszło do zatrudnienia ubezpieczonej, rzekomo w związku ze spodziewaną współpracą z innym podmiotem, a dopiero potem do ostatecznego wyjaśnienia kwestii tej współpracy. Wskazana kolejność zdarzeń w powiązaniu z innymi omówionymi okolicznościami oraz takimi, które będą jeszcze przedmiotem rozważań, wskazuje na łączenie dwóch ww. kwestii, czyli zatrudnienia ubezpieczonej oraz przewidywanej kooperacji z inną kancelarią, tylko na potrzeby toczącego się sporu i uwiarygodnienia potrzeby zawarcia umowy o pracę z A. M.. Taka potrzeba nie została jednak wykazana, również i z tego względu, że płatnik składek nie poszukiwał pracownika celem zatrudnienia na stanowisku sekretarki. Zdaniem Sądu, to zatrudnienie wyniknęło tylko z tego, że ubezpieczona była w ciąży i poszukiwała tytułu do ubezpieczenia, a była osobą rekomendowaną przez koleżankę A. J.. Natomiast A. J. nie prowadziła poszukiwań pracownika, którego mogłaby zatrudnić, a w każdym razie takiej tezy nie potwierdzają zgromadzone dowody. Wśród nich brak jest przykładowo ogłoszeń wskazujących na aktywne poszukiwanie osoby w celu jej zatrudnienia. Oczywiście brak takich dowodów można tłumaczyć prowadzeniem poszukiwań poprzez osoby znajome z uwagi na konieczność przyjęcia do pracy osoby zaufanej, należy mieć jednak na względzie, że sformułowanie o zaufaniu wydaje się tylko niewiele znaczącym frazesem w sytuacji, kiedy A. M. była manikiurzystką K. B.. Niczego nie ujmując pracy manikiurzystki, Sąd zwraca uwagę na to, że trudno mówić o jakimś szczególnym zaufaniu do osoby świadczącej tego rodzaju usługi w kontekście jej pracy w kancelarii adwokackiej, a więc podmiocie, który – jak sama ubezpieczona zaznaczyła w odwołaniu – ma charakter szczególny. Wynika to z tego, że rodzaj kontaktów z osobą wykonującą ww. usługi może wytworzyć co najwyżej stosunek wzajemnego zaufania właśnie w odniesieniu do wskazanych usług, nie zaś w kontekście możliwości powierzenia pracy w kancelarii adwokackiej. Wyjaśnienia dotyczące więc tego, że ubezpieczona została wybrana spośród innych osób starających się o pracę (takie twierdzenie znalazło się w odwołaniu, ale materiał dowodowy, a w szczególności zeznania płatnika składek tego nie potwierdzają), gdyż była osobą godną zaufania, nie są według Sądu przekonujące. Sąd w oparciu o zgromadzony materiał i analizę okoliczności, jakie w sprawie wystąpiły, przyjął że zatrudnienie ubezpieczonej nie było związane z faktyczną potrzebą ubezpieczonej zatrudnienia pracownika i nie nastąpiło w trakcie aktywnie prowadzonych w tym zakresie poszukiwań, tylko zaistniało w związku z potrzebą, jaka pojawiła się po stronie ubezpieczonej, będącej w owym czasie w ciąży i poszukującej możliwości zapewnienia środków utrzymania w związku ze spodziewaną chorobą, a przede wszystkim macierzyństwem.

Potwierdzeniem postawionej tezy jest również i to, że w czasie, kiedy ubezpieczona zaprzestała świadczenia pracy pod koniec listopada 2021r., A. J. nie poszukiwała pracownika, który przejąłby zadania ubezpieczonej. Takich poszukiwań nie prowadziła nie tylko bezpośrednio po wystąpieniu niezdolności do pracy, ale także potem i aktualnie. Obecnie stan jest więc taki, że A. J. – tak samo, jak przez długi czas przed zatrudnieniem ubezpieczonej – sama wykonuje wszystkie prace w kancelarii, nie zatrudniając sekretarki ani pracownika na innym stanowisku. Według A. J. powodem takiej sytuacji jest zmiana rodzaju spraw, którymi się zajmuje aktualnie, ta okoliczność – podobnie jak kilka innych, na jakie wskazała podczas zeznań – nie została jednak potwierdzona jakimikolwiek dowodami. Co więcej, podczas przesłuchiwania świadków, w szczególności Z. J., ani ubezpieczona, ani płatnik składek nie formułowały pytań w ww. zakresie, co spowodowało, że dopiero podczas przeprowadzania ostatniego osobowego dowodu w sprawie, została powołana ww. kwestia. Trudno przyjąć, by została ona dostatecznie wykazana, skutkiem czego – według Sądu – brak zatrudnienia innego pracownika podczas nieobecności A. M. wynika po prostu z braku potrzeby, by w kancelarii adwokackiej prowadzonej przez A. J. pracowała sekretarka. O braku potrzeby jej zatrudnienia świadczy wreszcie i to, że po zakończeniu urlopu macierzyńskiego ubezpieczona nie powróciła do pracy, tylko złożyła wniosek o urlop wychowawczy. Co prawda wyjaśniała, że powodem tego są problemy ze żłobkiem dla dziecka, Sąd jednak nie dał temu wiary. Gdyby ubezpieczonej, jak deklarowała, bardzo zależało na powrocie do pracy, to postarałby się o możliwość przyjęcia dziecka do niepublicznej placówki, tym bardziej, że biorąc pod uwagę jej wynagrodzenie ze stosunku pracy u A. J. oraz wynagrodzenie partnera, byłoby to finansowo z całą pewnością opłacalne. Ubezpieczona nie skorzystała jednak z takiej możliwości, co zdaniem Sądu jest tylko potwierdzeniem tego, że u płatnika składek nie było zapotrzebowania na pracę sekretarki. To zapotrzebowanie zaistniało okresowo, przez krótki czas, tylko dlatego, że ubezpieczona potrzebowała tytułu do ubezpieczeń, natomiast faktycznej potrzeby wykonywania pracy na ww. stanowisku nie było.

Potwierdzeniem braku takiej potrzeby jest także zakres zadań, które wykonywała A. M.. Z zeznań świadków i stron wynika, że do tego zakresu zadań należało:

- segregowanie korespondencji, w tym archiwalnej, zaniedbanej przez płatnika składek;

- kserowanie dokumentów;

- dokonywanie zakupu kawy i herbaty oraz środków czystości;

- przygotowywanie miejsca na spotkania z klientami, a także podawanie klientom kawy lub herbaty oraz odpowiednie przyjęcie w kancelarii;

- odbieranie telefonów, wówczas kiedy nie mogła odebrać ich A. J.;

- prowadzenie kalendarza płatnika składek;

- zajmowanie się wysyłką i odbiorem przesyłek pocztowych;

- sporządzenie prostych pism.

Wymienione czynności, biorąc pod uwagę, że niektóre z nich, a może nawet większość, nie musiały być wykonywane codziennie (np. zakupy do kancelarii, przygotowywanie spotkań z klientami), nie były na tyle czasochłonne, by uzasadniały potrzebę zatrudnienia osoby na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy. Jeśli chodzi zaś o segregowanie tych dokumentów, których poprzez zaniedbanie nie posegregował płatnik składek, to zwraca uwagę, że czynność ta, choć zajmująca więcej czasu niż w przypadku innych czynności, została przez ubezpieczoną zrealizowana w przeciągu pierwszych tygodni pracy. Później ubezpieczona zajmowała się już tylko bieżącym wpinaniem dokumentów, a także innymi nieskomplikowanymi czynnościami, które w ciągu dnia pracy nie mogły zajmować więcej niż 3-4 godziny. Zwraca uwagę również i to, że stała obecność ubezpieczonej w kancelarii w godzinach 9-17 nie była niczym uzasadniona, biorąc pod uwagę to, że do spotkań z klientami dochodziło wówczas, gdy A. J. takie spotkania umówiła, telefony zaś ubezpieczona odbierała wówczas, kiedy płatnik składek był niedostępny, gdyż np. uczestniczył w rozprawie. Jeśli chodzi zaś o pisanie pism, to A. M. z racji braku wykształcenia prawniczego nie mogła sporządzać takich, które miały charakter merytoryczny, nie analizowała zagadnień prawnych, zatem potrzeba, aby przygotowała pismo, mogła pojawić się wpadkowo, okazjonalnie.

W związku z powyższym, zdaniem Sądu, nie istniało uzasadnienie dla zawarcia stosunku pracy w pełnym wymiarze czasu pracy, ani na czas nieokreślony, bez wcześniejszego sprawdzenia umiejętności ubezpieczonej w pracy biurowej, w której nie posiadała doświadczenia, a także w kontekście niepewnej współpracy z inną kancelarią. Mimo tego ubezpieczona została zatrudniona na takich warunkach, a zbiegało się to w czasie z jej ciążą. Ciąża oczywiście nie stanowi przeszkody do podjęcia pracy, co wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, ale w analizowanym przypadku stanowiła dominujący, a nawet jedyny czynnik wpływający na decyzję stron stosunku pracy o zawarciu umowy o pracę i w powiązaniu z całokształtem już omówionych okoliczności, daje asumpt do tego, by podzielić stanowisko Zakładu, wykluczającego A. M. z ubezpieczeń społecznych. W orzecznictwie akcentuje się bowiem, że o ile samego celu w postaci chęci osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego orzecznictwo nie traktuje jako sprzecznego z ustawą, o tyle na akceptację nie może zasługiwać naganne i nieobojętne społecznie zachowanie oraz korzystanie ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych, przy zawarciu umowy o pracę na krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienie do świadczenia i przy zadeklarowaniu wysokiej podstawy składek w celu uzyskania świadczeń obliczonych od tej podstawy. Taka umowa (niezależnie od jej pozorności) jest nieważna (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2005r., II UK 43/05).

Postanowienia umowne stron stosunku pracy podlegają ocenie z perspektywy zgodności z prawem, zasadami współżycia społecznego oraz w kontekście obejścia prawa (art. 58 k.c.). Przy ustalaniu kształtu stosunku prawnego z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych, poza kryteriami definiującymi naturę stosunku pracy, należy również wziąć pod uwagę pierwiastek publiczny i alimentacyjny charakter świadczeń pobieranych z tytułu podlegania temu ubezpieczeniu oraz zasadę solidaryzmu wobec innych osób ubezpieczonych, która stanowi gwarancję harmonii i zachowania poczucia sprawiedliwości w korzystaniu ze świadczeń z ubezpieczenia wypłacanych z zasobów ogólnospołecznych. Postanowienia umowne mogą być w konkretnych okolicznościach uznane za nieważne, jeżeli dokonane są z naruszeniem zasad współżycia społecznego oraz łączącej się z nimi zasady solidarności systemu ubezpieczeń społecznych, z którymi sprzeczny jest zamiar osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem tego systemu oraz "pokrzywdzenia" innych rzetelnych i uczciwych ubezpieczonych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 15 września 2022r., III AUa 1019/21, Legalis nr 2845196).

Jak z przedstawionych poglądów wynika, w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych główną zasadą współżycia społecznego, na którą trzeba zwrócić uwagę, jest zasada równego traktowania wszystkich ubezpieczonych w solidarnym systemie ubezpieczeń społecznych (art. 2a ustawy systemowej), z którego przysługują świadczenia proporcjonalne do wymaganego okresu oraz wysokości opłaconych składek na ubezpieczenia społeczne. W związku z tym za umowę sprzeczną z zasadami współżycia społecznego uznaje się umowę, której celem jest intencjonalne uzyskanie zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z deklarowaniem i opłaceniem wysokich składek przed okresami zamierzonego lub definitywnego korzystania z długookresowych świadczeń z ubezpieczenia społecznego (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 listopada 2018r., II UK 350/17). Poza tym trzeba zwrócić uwagę na fakt, że cel zawarcia umowy o pracę w postaci osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczny z ustawą, nie może jednak oznaczać akceptacji dla nagannych i nieobojętnych społecznie zachowań korzystania ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych, przy zawieraniu umów o pracę na stosunkowo krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienie do świadczenia z ubezpieczenia społecznego i ustaleniu wysokiego wynagrodzenia w celu uzyskania przez osobę ubezpieczoną naliczonych od takiej podstawy świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Istotne jest także i to, że zawarcie umowy o pracę przy jednoczesnej korelacji okoliczności typu: świadomość niezdolności do pracy, poprzednie wykonywanie tych samych obowiązków bez wynagrodzenia, krótkotrwałość "zatrudnienia", czy wspomniane wcześniej ustalenie stosunkowo wysokiego wynagrodzenia za pracę, mogą być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 października 2005r. (II UK 43/05).

W kontekście zasad współżycia społecznego zwraca uwagę nie tylko to, o czym już była mowa, ale także to, że ubezpieczona przed podjęciem pracy u A. J. pozostawała bez pracy przez okres niemal roku. Wprawdzie wcześniej była zatrudniona, z tym że wykazany okres podlegania ubezpieczeniom społecznym i opłacania składek nie jest bardzo długi. Na podstawie dokumentów, które zostały przedstawione w toku postępowania, można ustalić tyle tylko, że A. M. pracowała przez okres około półtora roku. Być może przez okres wspomnianych 10 lat mieszka w Polsce, niemniej jednak tak długi nie jest okres przez który partycypowała w systemie ubezpieczeń społecznych, płacąc składki. Składki, wedle tego, co zostało potwierdzone, opłacała tylko przez ww. czas. O innych okresach Sądowi nie wiadomo.

Dodatkowo zwraca uwagę wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej. Zdaniem Sądu jest ona nieadekwatna do zakresu wykonywanej pracy, a także posiadanych kwalifikacji. W tym kontekście trzeba zwrócić uwagę na bardzo proste czynności, jakie realizowała A. M., a także brak doświadczenia w pracy biurowej, tym bardziej w kancelarii prawnej. Mimo tego płatnik składek i ubezpieczona ustalili wynagrodzenie wynoszące 4.500 zł. Być może mieści się ono w przedziale wynagrodzeń na stanowisku sekretarki, jakie wskazano na stronie wynagrodzenia.pl, trzeba mieć jednak na względzie, że wynagrodzenie w ww. kwocie albo wyższe otrzymuje tylko 75% sekretarek. Jest jeszcze 25% tej grupy zawodowej z niższą płacą, a poza tym płaca zależy od wielu czynników – od kwalifikacji sekretarki, od wielkości podmiotu zatrudniającego i jego możliwości finansowych, od zakresu zadań i odpowiedzialności sekretarki, a także od jakości pracy. Ubezpieczona – mimo, że nie ma żadnego doświadczenia w pracy biurowej, ani kwalifikacji (np. wykształcenia wyższego, ukończonych kursów, certyfikatów itp.), a płatnik składek w chwili jej zatrudnienia nie miał wiedzy na temat posiadanych przez nią umiejętności – otrzymała wynagrodzenie wynoszące 4.500 zł. Taka kwota była też nieadekwatna do zakresu wykonywanych prac, które były nieskomplikowane, a przy tym nie absorbowały dużej ilości czasu. Zdaniem Sądu, została ona ustalona tylko w tym celu, by ubezpieczona mogła uzyskać świadczenia z FUS na odpowiednio wysokim poziomie.

Podsumowując, Sąd ocenił, że słuszne jest stanowisko organu rentowego, w przedmiotowej sprawie zaistniał bowiem ciąg wzajemnie powiązanych okoliczności, wprost wskazujący na to, że strony zawarły umowę o pracę na stanowisku sekretarki, nie z zamiarem długotrwałej realizacji tej umowy, lecz jedynie po to, aby stworzyć ubezpieczonej tytuł ubezpieczenia społecznego tak, by w przewidywalnej i bliskiej przyszłości mogła uzyskać świadczenia, których w innym przypadku byłaby pozbawiona.

Wskazanej oceny Sąd dokonał, mimo że strony zeznały, że płatnik składek, zawierając umowę o pracę z A. M., nie miał wiedzy o jej ciąży. Zdaniem Sądu, zeznania stron w ww. zakresie nie są wiarygodne, biorąc pod uwagę opisany splot okoliczności, kwestie związane z brakiem zapotrzebowania na pracownika po stronie płatnika składek, jak również stan zaawansowania ciąży ubezpieczonej w dacie, kiedy została zawarta umowa o pracę.

Wobec powyższego, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., odwołanie od decyzji z dnia 8 kwietnia 2021r., jako bezzasadne, podlegało oddaleniu.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz. U. z 2018r., poz. 265), zasądzając od ubezpieczonej na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. kwotę 180 zł.