Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 309/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w (...), I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Bogdan Wysocki

po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2022 r. w (...)

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa T. S.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w (...)

z dnia 31 grudnia 2021 r., sygn. akt (...)

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Bogdan Wysocki

Sygn. akt I ACa 309/22

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym do Sądu w dniu 13.2.2018 r. powód T. S. wystąpił przeciwko pozwanemu (...) S.A. z żądaniem zapłaty na jego rzecz kwoty 27.102 zł tytułem zadośćuczynienia (35.000 zł - 7.898 zł wypłacone przez pozwanego) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10.1.2018r. do dnia zapłaty, kwoty 2.550 zł tytułem odszkodowania (150 zł za wizytę u ortopedy i 2.400 zł tytułem kosztów udzielonej powodowi w toku postępowania likwidacji szkody pomocy adwokata) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 150 zł od dnia 10.1.2018 r. do dnia zapłaty, a od kwoty 2.400 zł od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty, renty na zwiększone potrzeby w kwocie 265 zł miesięcznie (koszty opieki 165 zł = 15 h x 11 zł/h oraz koszty zakupu leków i dojazdów do lekarzy - 100 zł) począwszy od dnia 1.1.2018 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10.1.2018 r., ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych lub zestawienia kosztów.

Z treści uzasadnienia pozwu wynikało, że dochodzona pozwem kwota stanowi rekompensatę szkody majątkowej i szkody niemajątkowej, wynikających z doznanych przez powoda obrażeń ciała w wypadku komunikacyjnym z dnia 1.11.2017 r., za którego spowodowanie winę ponosi kierowca ubezpieczony z tytułu (...)w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania, z tą argumentacją, że wypłacił już powodowi należne mu świadczenia w toku postępowania szkodowego, a dalej idące żądanie jest zbyt wygórowane i niezasadne.

Pismem z dnia 7.2.2020 r. powód rozszerzył powództwo o dodatkową kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu tego pisma.

Przedmiotowe pismo pozwany odebrał w dniu 2.3.2020 r. i w odpowiedzi pismem z dnia 18.3.2020 r. podtrzymał dotychczasowe stanowisko i wnosił o oddalenie powództwa w całości.

Kolejnym pismem z dnia 18.6.2021 r. powód ponownie rozszerzył żądanie o dodatkową kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu tego pisma.

W odpowiedzi pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko.

Wyrokiem z dnia 31 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w (...):

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 32.252 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 27.252 zł od dnia 10 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty, a od kwoty 5.000 zł od dnia 2 marca 2020 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę w kwotach po 190 zł miesięcznie;

3.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

4.  zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu;

5.  nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w (...) kwotę 30,86 zł tytułem nadpłaconych kosztów sądowych.

Rozstrzygnięcie to oparte zostało o następujące poczynione przez sąd I instancji ustalenia faktyczne:

W dniu 1.11.2017 r. na drodze (...) w kierunku P. w rejonie węzła K. miał miejsce wypadek komunikacyjny. Powód jechał wtedy z żoną pojazdem marki P. (...). Był kierowcą, a żona pasażerem siedzącym obok. W pewnym momencie włączająca się do ruchu kierująca pojazdem marki H. (...) nie ustąpiła pierwszeństwa powodowi i zajechała mu drogę. Powód chcąc uniknąć zderzenia wykonał gwałtowny manewr zmiany pasa ruchu jednak wpadł w poślizg i auto wjechało do rowu. Sprawczyni wypadku nie zatrzymała się i nie udzieliła pomocy poszkodowanym.

Wskutek wypadku powód doznał złamania kręgosłupa w odcinku piersiowym oraz skręcenia w odcinku szyjnym bez jakichkolwiek powikłań neurologicznych.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w (...) z dnia 5.7.2018 r. w sprawie o sygn. akt II K 78/18 kierująca pojazdem marki H. (...) została uznana winną doprowadzenia do wypadku i za popełnienie przez nią przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. wymierzono jej karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat, a na podstawie art. 46 § 1 k.k. sąd orzekł jednocześnie na rzecz powoda i jego żony kwoty po 5.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę.

Pojazd sprawcy tego wypadku był ubezpieczony z tytułu OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

Z miejsca wypadku powód został przetransportowany karetką pogotowia do szpitala w P.. Był przytomny, z logicznym kontaktem, zgłaszał lekkie dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego oraz ból w okolicy lędźwiowej. Przy przyjęciu na szpitalny oddział ratunkowy u powoda rozpoznano ogólne potłuczenie ciała, stan po wypadku samochodowym. W wykonanym niezwłocznie badaniu RTG kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego uwidoczniono pogłębioną lordozę i dyskopatię L5/S1, ale bez cech świeżego urazu. RTG kręgosłupa szyjnego nie wykazało zmian urazowych, z niewielkim kręgozmykiem C4/C5 i dyskopatią C6/C7. Wykonano też badanie RTG barku oraz KT głowy, lecz zmian urazowych nie stwierdzono. Kończyny dolne były niebolesne z zachowaną ruchomością. Była bolesność barku podczas ruchu po stronie prawej. Kręgosłup szyjny był bolesny w okolicach wyrostków kolczystych przy ruchach i była bolesność w odcinku lędźwiowym. Tego samego dnia powoda wypisano do domu z zaleceniem schładzania okolic urazu przez 2 dni od wypadku, stosowanie oszczędnego trybu życia i leków przeciwbólowych.

U lekarza rodzinnego w dniu 7.11.2017 r. powód skarżył się na bóle odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa, ból głowy, uczucie rozbicia i bezsenność. Miał wzmożone napięcie mięśni około kręgosłupowych i ograniczenie ruchów w odcinku szyjnym i lędźwiowym. Zalecono przeciwbólowo P. C. . W dniu 14.11.2017 r. nadal występowały dolegliwości bólowe odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa ze wzmożonym napięciem i ograniczoną ruchomością. Zalecono skudexa i wydano skierowanie do (...).

W dniach od 24 do 28 listopada 2017 r. powód był hospitalizowany na Oddziale Neurologicznym szpitala w K. z rozpoznaniem zawrotów głowy, dysfunkcji błędnika lewego, nadciśnienia tętniczego, miażdżycy tętnic szyjnych, hiperlipidemii, przerostu gruczołu krokowego. W badaniu neurologicznym poza chwiejną próbą R., bez odchyleń. Wykonano badanie TK głowy, USG dopler tętnic szyjnych, a także przeprowadzono konsultację laryngologiczną. W badaniu TK głowy – (...) w normie wiekowej. W badaniu USG – D. przepływ tętnic szyjnych i kręgowych prawidłowy. W badaniu laryngologicznym powód podczas próby U. powód lekko zbaczał w lewo. Wykonano próby błędnikowe, które wykazały dysfunkcję lewego błędnika, która pozostawała jednak bez związku z wypadkiem z dnia 1.11.2017 r.

W międzyczasie powód leczył się w (...). Na wizycie w dniu 16.11.2017 r. rozpoznano skręcenie kręgosłupa lędźwiowego z objawami korzeniowymi i skręcenie kręgosłupa szyjnego oraz stłuczenie obu barków. W dniu 12.12.2017 r. rozpoznano złamanie (...) i zlecono noszenie gorsetu, który powód nosił przez 3 miesiące. Powód kontynuował leczenie u ortopedy do 10.1.2019 r. W dniu 26.6.2019 r. zalecono O. U..

Za konsultację ortopedyczną w dniu 13.12.2017 r. powód zapłacił 150 zł.

Z przyczyn ortopedycznych powód wymaga dalszego leczenia przeciwbólowego – O. U. jedno opakowanie za 23 zł miesięcznie i wymaga też okresowej rehabilitacji przeciwbólowej – dwutygodniowe serie raz na pół roku. Ruchy kręgosłupa wykonuje w ograniczonym zakresie. I tak w odcinku szyjnym rotacja po 45* i pochylenie boczne po 20*, broda do mostka i odgięcie do 25*, rotacja tułowia po 20*, pochylenie boczne tułowia po 20*, skłon palce 20 cm do podłogi. Przebyty uraz spowodował u powoda powstanie trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15% z uwagi na złamanie kręgosłupa w odcinku piersiowym z ograniczeniem ruchomości zarówno w zakresie rotacji jak i pochylenia bocznego i 5% za następstwa urazu kręgosłupa szyjnego z ograniczeniem ruchomości i zespołem bólowym w postaci wzmożonego i bolesnego napięcia mięśni przykręgosłupowych – łącznie 20 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Następstwa przedmiotowego wypadku ograniczają możliwość wykonywania przez powoda prac cięższych wymagających dźwigania powyżej 5 kg. Ograniczona jest też możliwość intensywnego uprawiania sportów. W przyszłości nie należy spodziewać się ujawnienia innych, dotąd nie ujawnionych dalszych następstw przedmiotowego zdarzenia albowiem w obrębie złamanego kręgosłupa piersiowego nie doszło do istotnego zagięcia osi co mogłoby powodować progresję zmian zwyrodnieniowych.

W chwili wypadku powód miał 76 lat. Mieszkał razem z żoną, z którą prowadził wspólne gospodarstwo domowe. Oboje utrzymywali się z emerytur. Przed wypadkiem powód zajmował się uprawą działki oraz wędkowaniem. Na skutek przedmiotowego wypadku również żona powoda odniosła obrażenia ciała, w tym doszło do złamania lewej nogi oraz mostka. Po wypadku powodowi i jego żonie pomagała ich córka. Potem powód zajmował się żoną i pomagał jej w rekonwalescencji. Powód dwukrotnie korzystał z dwutygodniowej rehabilitacji. Po wypadku nie korzystał z pomocy psychiatry czy też psychologa. Powód na co dzień korzysta z komunikacji miejskiej, gdyż po wypadku boi się jeździć samochodem.

Koszt usług opiekuńczych na terenie miasta Ł. od lipca 2013 roku wynosił 11 zł/ 1h.

Pismem z dnia 20.12.2017 r. reprezentujący powoda adwokat dokonał zgłoszenia szkody pozwanemu, domagając się wypłaty na rzecz powoda kwoty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 1.185,90 zł tytułem odszkodowania oraz renty w kwocie po 265 zł miesięcznie począwszy od 20.12.2017 r. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność za skutki wypadku drogowego z dnia 1.11.2017 r. i w toku prowadzonego postępowania likwidacji szkody decyzją z dnia 9.1.2018 r. wypłacił powodowi kwotę 7.898 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 784 zł tytułem zwrotu kosztów opieki nad powodem w rozmiarze 8 tygodni x 2 h x 7 zł, kwotę 45,90 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych i kwotę 768,66 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Nie wszystkie przedłożone przez powoda faktury VAT za zakup leków czy wizyt lekarskich zostały uznane za zasadne ponieważ pozwany był zdania, że części tych kosztów powód mógł uniknąć, korzystając z leczenia refundowanego przez (...) a nie prywatnie. Żądanie przyznania powodowi renty na zwiększone koszty pozwany uznał za niezasadne wyjaśniając, że powód nie potrzebuje dalszej opieki osób trzecich, a jego leczenie uległo zakończeniu.

Za reprezentowanie powoda w toku postępowania likwidacji szkody jego pełnomocnik wystawił fakturę VAT nr (...) z dnia 25.1.2018 r. na kwotę 2.400 zł brutto tytułem „Honorarium adwokackie w postępowaniu szkodowym”. Powód uiścił powyższą kwotę na rzecz swojego pełnomocnika.

Mając na uwadze powyższe ustalenia sąd I instancji uznał roszczenia powództwa za częściowo zasadne, przedstawiając następujące rozważania prawne:

Odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń za skutki przedmiotowego wypadku drogowego wynika z art. 822 § 1 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z umową ubezpieczenia OC sprawcy szkody. Z kolei podstawą prawną zgłoszonego przez powoda roszczenia o zadośćuczynienie jest art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c., odszkodowania – art. 444 § 1 k.c., a renty na zwiększone potrzeby – art. 444 § 2 k.c.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym, a więc w art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Należy podkreślić, iż zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego ( wyrok z dnia 28.6.2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254 ) „Na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji wysokość zadośćuczynienia, składają się cierpienia fizyczne i psychiczne, których rodzaj, natężenie i czas trwania należy każdorazowo określić w okolicznościach konkretnej sprawy. Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie nieznajdujące oparcia w obowiązującym prawie. Nadmienić też trzeba, że kwoty zadośćuczynienia zasądzane w innych sprawach mogą stanowić jedynie wskazówkę dla sądu rozpoznającego daną sprawę, natomiast w żadnym stopniu sądu tego nie wiążą”. O wysokości zadośćuczynienia powinien w zasadzie decydować rozmiar doznanej krzywdy wyrażony stopniem cierpień fizycznych i psychicznych (por. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8.12.1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30.1.2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należało zauważyć, że na skutek wypadku powód doznał poważnych obrażeń ciała, skutkujących do dnia dzisiejszego ograniczeniami ruchomości kręgosłupa oraz brakiem dalszej możliwości wykonywania cięższych prac fizycznych i dźwigania rzeczy o wadze ponad 5 kg. Do tego powód cały czas odczuwa dolegliwości bólowe kręgosłupa. Wprawdzie do wypadku doszło kiedy powód był na emeryturze lecz nie oznacza to, że powód nie prowadził żadnych innych aktywności w życiu codziennym. Z zebranego materiału dowodowego wynikało bowiem, że przed wypadkiem powód aktywnie zajmował się działką. Była to dla niego istotna czynność dnia codziennego i wraz z wędkowaniem zajęcia te przynosiły mu dużo radości i zadowolenia z życia. Jednakże na skutek przedmiotowego wypadku powód został znacznie ograniczony w możliwości wykonywania dalszych prac na działce ponieważ z przyczyn oczywistych prace te nie należą do lekkich i wymagają wysiłku fizycznego oraz dźwigania. Na wysokość zadośćuczynienia niewątpliwie wpływają również okoliczności związane z traumatycznością przedmiotowego zdarzenia, gdyż wypadek zdarzył się zupełnie nieoczekiwanie i zakończył się przewiezieniem powoda i jego żony bezpośrednio do szpitala w P.. Wprawdzie powód opuścił szpital tego samego dnia, lecz przez cały czas odczuwał dolegliwości bólowe i w rezultacie w ciągu kolejnego miesiąca w ramach leczenia ambulatoryjnego rozpoznano u powoda złamanie kompresyjne kręgu (...) i zalecono gorset, który powód musiał nosić przez 3 miesiące. Powodowało to znaczne utrudnienia dnia codziennego. Powód był zmuszony korzystać z opieki swojej córki. Dodatkowo żona powoda zmagała się ze swoimi dolegliwościami i schorzeniami spowodowanymi tym samym wypadkiem. Powód musiał zaopiekować się również swoją żoną, której schorzenia wydawały się być bardziej rozległe niż dolegliwości samego powoda. Wszystko powyższe powodowało dodatkowy stres, ból i cierpienie spowodowane przedmiotowym wypadkiem.

W powyższych okolicznościach Sąd doszedł do wniosku, że adekwatnym do rozmiaru bólu i cierpienia powoda jest zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł. Uwzględnić należało jednak fakt wypłaty przez pozwanego w toku postępowania likwidacji szkody kwoty 7.898 zł tytułem zadośćuczynienia, co skutkowało zasądzeniem na rzecz powoda kwoty 32.102 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę (40.000 zł – 7.898 zł).

Z kolei ze zgłoszonego żądania odszkodowania za zasadne w świetle opinii biegłego lekarza ortopedy M. G. należało uznać koszty wizyty u lekarza ortopedy w dniu 13.12.2017 r. w kwocie 150 zł (k. 33 w zw. z k. 228-231). Wbrew zarzutom pozwanego dostępność takiej wizyty również w ramach refundacji przez (...) nie czyni odbytej przez powoda wizyty prywatnej niezwiązaną z leczeniem następstw przedmiotowego wypadku drogowego. Dodatkowo faktem notoryjnym jest długie oczekiwanie na wizytę w ramach (...), a zestawienie doręczone przez pozwanego dotyczy stanu ze stycznia 2019 r., a nie grudnia 2017 r. Dlatego Sąd uznał konieczność odbycia takiej wizyty przez powoda prywatnie, aby przyspieszyć leczenie powypadkowe i umożliwić powodowi sprawny i szybki powrót do stanu zdrowia sprzed wypadku.

Powód wnosił również o zwrot kosztów usług jego zastępstwa procesowego przez profesjonalnego pełnomocnika z postępowania likwidacji szkody. Niewątpliwie podstawą prawną zgłoszonego w ten sposób roszczenia pozostaje nadal art. 444 § 1 k.c., który w powiązaniu z treścią art. 361 § 1 k.c. oraz uchwałą 7 sędziów SN z dnia 13.3.2012 r. ze sprawy III CZP 75/11, co do samej zasady umożliwia uwzględnienie zgłoszonego w ten sposób żądania lecz tylko w takim zakresie, w jakim w okolicznościach danej sprawy reprezentacja powoda w postępowaniu szkodowym byłaby adekwatna tj. niezbędna i konieczna do uzyskania przez niego świadczenia od ubezpieczyciela. W ocenie Sądu w realiach niniejszej sprawy nie zachodziła jednak konieczność skorzystania przez powoda z profesjonalnego pełnomocnika ponieważ skutki przedmiotowego wypadku nie uniemożliwiały powodowi podjęcie tych czynności samodzielnie. Przypomnieć przy tym należy, że postępowanie likwidacji szkody jest postępowaniem odformalizowanym i prowadzonym wewnętrznie przez ubezpieczyciela. Stąd ciężar jego przeprowadzenia spoczywa na ubezpieczycielu, a nie czynnościach podejmowanych przez osobę poszkodowaną, które wymagają co najwyżej wysłania do zakładu ubezpieczeń pisma ze zgłoszeniem szkody i przekazania ubezpieczycielowi na jego żądanie dodatkowej dokumentacji. Bynajmniej w realiach niniejszej sprawy czynności jakie podejmował pełnomocnik powoda w toku postępowania likwidacji szkody nie wymagały dużego nakładu pracy i jednocześnie nie były to czynności, których nie mógł podjąć sam powód z uwagi na stan swojego zdrowia po wypadku. Dlatego Sąd oddalił roszczenie w tej części jako bezzasadne.

W konsekwencji powyższych rozważań Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 32.252 zł (32.102 zł tytułem zadośćuczynienia + 150 zł tytułem odszkodowania) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie zgodnie z żądaniem pozwu tj. od kwoty 27.252 zł od dnia 10.1.2018 r. do dnia zapłaty, a od kwoty 5.000 zł od dnia 2.3.2020 r. do dnia zapłaty. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., zasądzając je od kwoty 27.252 zł od dnia 10.1.2018 r. tj. od dnia następnego po dniu, w którym pozwany wydał decyzję z dnia 9.1.2018 r. Odsetki od pozostałej kwoty 5.000 zł wynikały z faktu rozszerzenia żądania zadośćuczynienia ponad kwotę 27.252 zł dopiero pismem z dnia 7.2.2020 r., które pozwany odebrał w dniu 2.3.2020 r. i z tym też dniem na podstawie art. 455 k.c. Sąd ustalił wymagalność rozszerzonego żądania (punkt 1 wyroku).

W pozostałym zakresie roszczenie w tej części podlegało oddaleniu jako bezzasadne i nadmiernie wygórowane (punkt 3 wyroku).

Odnośnie roszczenia rentowego na koszty opieki oraz leczenia i dojazdów Sąd uznał za zasadne powoływane przez powoda koszty opieki w kwocie 165 zł miesięcznie w zakresie 15 h opieki w miesiącu według stawki 11 zł / 1 h. Jednostkowy koszt opieki wynikał z treści pisma stowarzyszenia z dnia 13.12.2013 r. (k. 34) i zasad doświadczenia życiowego, a powoływany przez powoda zakres opieki Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego ortopedy M. G., który jednoznacznie stwierdził trwałe ograniczenie ruchomości kręgosłupa oraz wynikające z tego ograniczenia dźwigania i wykonywaniu prac ciężkich (k. 230-231). Żądana przez powoda pomoc z uwagi na powyższe ograniczenia w wymiarze tylko 0,5 h dziennie (15 h / 30 dni) nie jest w związku z tym żądaniem zbyt wygórowanym tym bardziej, że powód potrzebuje takiej pomocy chociażby w pracach na działce.

Natomiast koszty leczenia Sąd ustalił na kwotę 30 zł miesięcznie, gdyż w świetle opinii biegłego ortopedy M. G. obejmowały one konieczność dalszego zakupu przez powoda leków przeciwbólowych, które na moment wydawania opinii wynosiły 23 zł (k. 230).

Koszty dojazdów okazały się nieuzasadnione ponieważ zgodnie z treścią opinii biegłego ortopedy powód zakończył leczenie ortopedyczne, które w dalszym okresie ogranicza się do przyjmowania przez niego tylko leków przeciwbólowych.

W konsekwencji Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę w kwocie 190 zł miesięcznie płatną do dnia 10 każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia w terminie płatności począwszy od 1.1.2018 r. (punkt 2 wyroku). Termin wymagalności powyższego roszczenia nie powinien budzić wątpliwości skoro powód cały czas kontynuował leczenie ortopedyczne. O odsetkach ustawowych za opóźnienie w płatności poszczególnych rat renty Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

W pozostałym zakresie roszczenie w tej części podlegało oddaleniu jako bezzasadne (punkt 3 wyroku).

Z podobnych jak wyżej względów Sąd oddalił zgłoszone przez powoda żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość ponieważ zgodnie z opinią biegłego ortopedy nie należy spodziewać się ujawnienia innych, dodatkowych dolegliwości pourazowych związanych z wypadkiem z dnia 1.11.2017 r. (punkt 3 wyroku).

Wynik postępowania (powód wygrał w 44%, a pozwany w 56%) wraz z wysokością poniesionych przez każdą ze stron kosztów procesu (powód 8.509 zł, a pozwany 3.600 zł) prowadził do ich wzajemnego zniesienia na podstawie art. 100 k.p.c. (punkt 4 wyroku).

Nadwyżkę uiszczonej przez powoda zaliczki w kwocie 1.500 zł (k. 221) ponad koszty opinii biegłych i koszty dojazdu świadka na rozprawę w łącznej kwocie 1.469,14 zł (k. 269, k. 196, k. 234, k. 258) na podstawie art. 80 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał zwrócić powodowi (punkt 5 wyroku).

Wyrok ten został zaskarżony apelacją powoda w części oddalającej jego roszczenia w wysokości łącznej 42.400 zł z odsetkami, w tym 40.000 zł w zakresie dochodzonego zadośćuczynienia a 2.400 zł tytułem odszkodowania z tytułu kosztów udzielonej w postępowaniu likwidacyjnym profesjonalnej pomocy prawnej.

Wyrokowi zarzucono:

- naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 445 § 1 kc poprzez uznanie, że kwota 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia do doznanej przez powoda krzywdy oraz art. 444 § 1 kc i art. 361 § 2 kc w zw. z art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez uznanie, że koszty wynagrodzenia pełnomocnika w postępowaniu szkodowym nie powinny być objęte należnym powodowi odszkodowaniem;

- błędy w ustaleniach faktycznych, polegające na pominięciu dokumentów z postępowania likwidacyjnego w postaci zgłoszenia przez powoda szkody, pisma pozwanego z 7 grudnia 2017 r. oraz pisma pełnomocnika powoda z 20 grudnia 2017 r. i w konsekwencji ustalenie, że szkoda została zgłoszona pozwanemu w piśmie pełnomocnika, a nie osobiście przez powoda w dniu 20 listopada 2017 r.

S. o zmianę orzeczenia przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia i kosztów pomocy prawnej łącznie kwoty 74.652 zł z odsetkami jak w pozwie oraz zasądzenia na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie odwoławcze według norm przepisanych.

Żadna ze stron nie domagała się rozpoznania apelacji na rozprawie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Ustalenia faktyczne sądu I instancji, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, nie budzą wątpliwości i nie są kwestionowane w apelacji.

Stąd ustalenia te Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje, przyjmując je za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Skarżący kwestionował jedynie przyjęcie przez sąd, że zgłoszenie szkody nastąpiło dopiero w piśmie sporządzonym przez profesjonalnego pełnomocnika z dnia 20 grudnia 2017r.

Rzeczywiście, wcześniej, bo w dniu 22 listopada 2017 r., powód osobiście złożył pozwanemu zawiadomienie o wypadku, co było w sprawie bezsporne.

Stanowisko Sądu Okręgowego w tym przedmiocie należy jednak uznać nie za uchybienie, ale za pewien skrót myślowy, wynikający z faktu, iż dopiero w piśmie z dnia 20 grudnia 2017 r. zgłoszono do likwidacji konkretne szkody po stronie powoda oraz wyspecyfikowano wysokość odszkodowania.

Nie doszło także do naruszenia wskazywanych w apelacji przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 445 § 1 kc.

W realiach sprawy nie sposób uznać, aby przyznane powodowi świadczenie było rażąco zaniżone, co dopiero mogłoby prowadzić do jego korekty przez sąd odwoławczy (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r. w spr. II CKN 651/98, LEX nr 51063 oraz z dnia 18 listopada 2004r w spr. I CK 219/04, LEX nr 146356).

Sąd I instancji rozważył prawidłowo i uwzględnił wszystkie okoliczności rzutujące na rozmiary doznanej przez poszkodowanego krzywdy.

Zasądzona na jego rzecz kwota, przy przyjęciu realiów z przełomu 2017 r i 2018 r., przedstawia realną, poważną wartość ekonomiczną, skoro stanowiła równowartość ponad 13 przeciętnych wynagrodzeń netto w gospodarce (według ogólnodostępnych danych statystycznych przeciętne wynagrodzenie brutto w 2017 r. wynosiło 4.271 zł a netto 3.042 zł).

Natomiast nie mogą mieć decydującego znaczenia okoliczności związane wyłącznie z indywidualnymi przeżyciami poszkodowanego.

Przy ocenie, jaka wysokość zadośćuczynienia jest „odpowiednia”, w rozumieniu art. 445 § 1 kc, konieczne jest odwołanie się do kryteriów obiektywnych, przede wszystkim do przeciętnych, typowych w świetle doświadczenia życiowego, reakcji człowieka na zdarzenie wywołujące szkodę niemajątkową, a nie subiektywnego sposobu przeżywania przez uprawnionego krzywdy, wynikającego wyłącznie z jego konstrukcji psychicznej oraz specyficznych cech osobniczych.

W innym przypadku doszłoby do sytuacji, w której świadczenia przyznawane w podobnych sprawach mogłyby wykazywać drastyczne różnice, co kłóciłoby się z poczuciem sprawiedliwości (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009r w spr. III CSK 62/09, (...), nr III z 2010r, poz. 80).

Niezależnie od tego, zarzuty apelacji, eksponujące okoliczności, mające, zdaniem skarżącego, skutkować podwyższeniem zadośćuczynienia, abstrahują od okoliczności faktycznych rozpoznawanej sprawy.

Rzeczywiście bowiem, na skutek wypadku powód został ograniczony w możliwości wykonywania cięższych prac, wymagających dźwigania oraz uprawiania sportu.

Nie można jednak zapominać, że już w dacie wypadku powód był w stosunkowo zaawansowanym wieku, co, z przyczyn naturalnych, w istotny sposób ograniczało możliwość wykonywania przez niego forsownych czynności, wymagających znacznego wysiłku fizycznego.

Podzielić należy także w pełni stanowisko sądu I instancji, nie uwzględniające roszczenia o zasądzenie na rzecz powoda kwoty 2.400 zł z tytułu kosztów wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika, działającego w postępowaniu przedsądowym (likwidacyjnym).

Rację ma skarżący, że co do zasady tego rodzaju koszty mogą stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu przez ubezpieczyciela w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...), por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r. w sprawie III CZP 75/11, OSNC, z. 7-8 z 2012 r., poz. 81).

Koszty profesjonalnej pomocy prawnej udzielonej poszkodowanemu w postępowaniu przedprocesowym nie mogą jednak być uznane za szkodę typową, która podlega wyrównaniu przez sprawcę szkody (zakład ubezpieczeń) w każdym przypadku.

Nie uzasadnia tego w każdym razie sama okoliczność, że zawsze korzystanie z takiej pomocy wiąże się dla poszkodowanego z pewnym komfortem i ułatwieniem w załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem odszkodowania.

Muszą wystąpić jeszcze inne, dodatkowe, obiektywne okoliczności, pozwalające na uznanie, że ponoszenie tego rodzaju wydatków było, w danych okolicznościach, uzasadnione i konieczne, czyli pozostawało w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem (art. 361 § 1 kc).

Może tak być np. w przypadku, gdy odszkodowania dochodzi cudzoziemiec, osoba niepełnosprawna lub niedołężna, bądź gdy spór dotyczy samej zasady odpowiedzialności i można liczyć się z długotrwałością oraz skomplikowanym charakterem postępowania likwidacyjnego.

Tego rodzaju okoliczności nie występowały w realiach sprawy.

Pozwany bowiem nie kwestionował swojej odpowiedzialności, a w piśmie do powoda z dnia 7 grudnia 2017 r. (k. 37) wskazywał jedynie, że oczekuje na dokument urzędowy, w postaci notatki policyjnej z przebiegu wypadku, przy czym wskazano zarazem, że zakład ubezpieczeń wystąpił ze stosownymi zapytaniami do właściwych organów.

Nie było zatem obaw, że dojdzie do obstrukcji ze strony pozwanego w procesie likwidacji szkody..

Należy też mieć na uwadze, że powód posiadał wystarczające wykształcenie i doświadczenie życiowe, aby samodzielnie zgłosić szkodę, tym bardziej, że od szeregu lat zakłady ubezpieczeń oferują w tym zakresie uproszczoną procedurę internetową lub telefoniczną (nb. powód rzeczywiście samodzielnie zgłosił pozwanemu zawiadomienie o wypadku).

Z tych przyczyn na podstawie art. 385 kpc Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1. sentencji wyroku.

O należnych pozwanemu kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono (punkt 2. wyroku) na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc oraz art. 99 kpc w zw. z art. 391 kpc, przy uwzględnieniu przepisów § 10 ust. 1 pkt 2) w zw. z § 2 pkt. 5) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2018.265.).

Bogdan Wysocki

Niniejsze pismo nie wymaga podpisu własnoręcznego na podstawie § 21 ust. 4 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 czerwca 2019 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym

Starszy sekretarz sądowy

Katarzyna Kaczmarek