Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 1032/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 2 września 2013 r. powódka (...) Spółka Akcyjna w Ł. wniosła o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym i nakazanie R. S. (1) i A. G. – wspólnikom (...) Spółka Cywilna R. S. (1), A. G. solidarnie zapłacenie powódce kwoty 76.320 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że zawarła z pozwanymi umowę, mocą której zobowiązała się wykonać na rzecz pozwanych wyspecyfikowane w niej urządzenia, zaś pozwani – zapłacić kwotę netto 1.440.000 zł plus 23% VAT, tj. łącznie 1.771.200 zł. Podała, że wykonała swoje zobowiązanie oraz wystawiła m.in. fakturę VAT nr S.C./ (...) na kwotę 300.120 zł płatną do 6 czerwca 2013 r. Powódka podała, że pozwani zapłacili powódce łącznie 1.694.880 zł, w tym na poczet wskazanej wyżej ostatniej faktury 223.800 zł, tym samym do zapłaty pozostało 76.320 zł. Powódka wywiodła, że pomimo podejmowanych przez nią prób polubownego załatwienia sporu należność nie została zapłacona (pozew, k.2-4).

W dniu 8 października 2013 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, w którym nakazał pozwanym zapłacić solidarnie na rzecz powódki kwotę 76.320 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 7 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty oraz kwotą 954 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w terminie dwóch tygodni albo wnieść w tymże terminie zarzuty (nakaz zapłaty, k.60).

Od powyższego nakazu zapłaty pozwani wnieśli skutecznie zarzuty. Zaskarżyli nakaz zapłaty w całości, wnosząc o jego uchylenie i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Podnieśli, że wbrew twierdzeniom pozwu, powódka nie podejmowała żadnych prób ugodowego zakończenia sporu, a nie uiszczona przez pozwanych kwota 76.320 zł jest równowartością kar umownych za nieterminowe i nienależyte wykonanie zobowiązania, co powódka w pozwie zataiła. Podali, że wszystkie faktury z tytułu umowy łączącej strony zostały przez pozwanych zapłacone, na prośbę powódki uzasadnioną jej trudną sytuacją – nawet przed terminem; jedynie należność z faktury VAT nr S.C./ (...) została pomniejszona o kary umowne. Dodatkowo podali, że powódka wprowadziła Sąd w błąd twierdząc, że faktura winna być zapłacona do 06.06.2013 r., co było podstawą zasądzenia odsetek od 07.06.2013 r. Wskazali, że zgodnie z umową końcowe rozliczenie należności miało nastąpić w terminie 30 dni od uruchomienia urządzeń; to ostatnie miało miejsce 26 i 27 czerwca 2013 r., a zatem termin zapłaty upływał 27 lipca 2013 r.

Pozwani podnieśli zarzut nieistnienia zobowiązania ze względu na umorzenie wierzytelności przed wszczęciem procesu. Podali, że zgodnie z par.7 ust.1 umowy, w przypadku niewykonania przedmiotu umowy w terminie, zamawiający mógł żądać zapłaty kary umownej od wykonawcy w wysokości 0,1% wartości danych urządzeń za każdy dzień zwłoki, licząc od dnia następnego wyznaczonego terminu dostawy, lecz nie więcej niż 10% ceny netto urządzeń. W par.3 pkt 2 umowy termin wykonania przedmiotu umowy określono jako sukcesywnie do 31 marca 2013 r. Pozwani podali, że faktycznie termin wykonania umowy miał miejsce 27 maja 2013 r., czyli 53 dni po terminie; w dniu 23 maja 2013 r. powódka wydała z magazynu przesiewacz i przenośniki, lecz ich montaż nie był możliwy bez artykułów złącznych, wydanych dopiero 27 maja 2013 r. (wyszczególnionych w dokumencie WZ i dołączonej specyfikacji), toteż za termin realizacji umowy należy uznać tą ostatnią datę.

Powodowie wskazali, że w dniu 16 lipca 2013 r. złożyli oświadczenie o potrąceniu kar umownych. Zostało to potwierdzone przez pozwanych w nocie obciążeniowej nr 1/07/2013 z 22 lipca 2013 r., oświadczeniu z 31 sierpnia 2013 r. i piśmie z 2 września 2013 r. skierowanym do powódki przez pełnomocnika pozwanych. Pozwani przedłożyli kopie swoich 15 pism kierowanych do powódki w okresie od 7 lutego do 12 lipca 2013 r. w sprawie żądania prawidłowego wykonania umowy przez powódkę, zarzucanego nierzetelnego wykonywania umowy oraz ponagleń ze strony pozwanych. Ponadto pozwani złożyli kopie pism powódki, w których powódka m.in. potwierdza opóźnienia w realizacji umowy i proponuje nowy harmonogram dostaw (nie przyjęty przez pozwanych), oraz uznaje zasadność roszczeń pozwanych i przeprasza za błędy wykonawcze, braki w dostarczonych konstrukcjach i opóźnienia w realizacji. Dodatkowo pozwani powołali się na aktualną judykaturę, z której wynika brak ograniczeń dowodowych co do wierzytelności przedstawionej do potrącenia w postępowaniu nakazowym w sytuacji, gdy do potrącenia doszło przed doręczeniem pozwanemu nakazu zapłaty (zarzuty od nakazu zapłaty, k.66-68).

W dniu 4 listopada 2013 r. pozwani wnieśli o ograniczenie zabezpieczenia dokonanego na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, poprzez wskazanie okresu, w którym nakaz nie może być wykonywany jako tytuł zabezpieczający (wniosek, k.144). Braki wniosku zostały przez pozwanych uzupełnione pismem z dnia 28 listopada 2014 r. (pismo, k.154).

Po przeprowadzeniu rozprawy, postanowieniem z dnia 16 stycznia 2014 r. Sąd ograniczył zabezpieczenie dokonane przez powódkę na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym w ten sposób, że stwierdził, iż powyższy nakaz nie może być wykonywany jako tytuł zabezpieczenia do chwili wydania orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie na skutek wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty (postanowienie, k.227). Wskutek nie wniesienia zażalenia postanowienie jest prawomocne od 15 lutego 2014 r. (zarządzenie, k.225).

W odpowiedzi na zarzuty powódka wniosła o utrzymanie w mocy nakazu zapłaty w całości. Powołując się na treść umowy stron powódka wywiodła, że w sytuacji, w której kara umowna należna była za każdy dzień zwłoki, pozwani winni byli wykazać zwłokę powódki. Oświadczyła przy tym, że opóźnienie powódki nie stanowiło zwłoki, gdyż nie wyniknęło z przyczyn leżących po stronie powódki. Wywiodła, że pozwani wbrew treści łączącej stron umowy zażądali zastosowania w produkowanych przez powódkę urządzeniach napędów konkretnie wskazanej firmy (N.); jak podała, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta i jego stanowisku, zgodził się ostatecznie, pomimo poniesionych dodatkowych kosztów, na zastosowanie wskazanych przez pozwanych napędów. Podała, że zastosowanie ww. napędów wymusiło zmiany projektowe, co jednak nie wpłynęło na terminowość realizacji umowy, bowiem dostawa była możliwa w marcu 2013 r., a z przyczyn leżących po stronie pozwanych podjęli oni temat montażu dopiero w kwietniu 2013 r. Powódka zaprzeczyła też, aby nie próbowała polubownego zakończenia sporu. Z ostrożności procesowej powódka zakwestionowała potrącenie dokonane przez pozwanych na łączną kwotę … [wykropkowaną], jako niezgodne z przepisami umowy. Wskazała, że zamawiający mógł żądać kary umownej w wysokości 0,1% wartości danych urządzeń za każdy dzień zwłoki. Podała, że dostawy były realizowane wg dokumentów WZ od 18 marca 2013 r. do 27 kwietnia 2013 r., toteż kary winny być liczone od wartości danych urządzeń, co łącznie dałoby kwotę 43.590 zł. Co do terminu całkowitej zapłaty powódka powołała się na ustalony przez strony ostateczny termin zapłaty do 15 maja 2013 r. (odpowiedź na zarzuty, k.164-167).

Na rozprawie w dniu 31 marca 2014 r. powódka wniosła z ostrożności procesowej o miarkowanie kary umownej w związku z faktem, że przedmiot umowy został wykonany i jej zdaniem nie ma podstaw do naliczenia kary; powołała się na art.484 k.c. (e-protokół rozprawy, k.252).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Strony prowadzą działalność gospodarczą, powódka m.in. w zakresie produkcji maszyn i urządzeń, zaś pozwani przed wszystkim w zakresie wydobywania żwiru i piasku oraz gliny i kaolinu (odpis z KRS powódki, k.42-50, zaświadczenia z (...) pozwanych, k.38, 40).

W dniu 8 listopada 2012 r. strony zawarły umowę o wykonanie podanych w § 1 umowy urządzeń do eksploatacji żwiru. W § 2 umowy podano ceny urządzeń, określając łączną cenę wykonania i sprzedaży urządzeń na kwotę 1.440.000 zł netto, plus obowiązująca stawka VAT. W § 3 ust.2 umowy podano termin realizacji przedmiotu umowy jako sukcesywnie do 31.03.2013 r., przy czym planowane rozpoczęcie odbiorów – dostaw z magazynu (...) wskazano jako 3. dekadę stycznia 2013 r., podając następnie kolejność realizacji kolejnych urządzeń – bez dat. W § 3 ust.3 umowy podano terminy płatności, przy czym III ratę – rozliczenie końcowe wymieniono jako płatne w terminie do 30 dni od uruchomienia urządzeń po wykonaniu montażu przez zamawiającego; ostateczny termin zapłaty strony ustaliły na 15.05.2013 r. W § 7 umowy postanowiono m.in., że w przypadku niewykonania przedmiotu umowy w terminie, zamawiający mógł żądać zapłaty kary umownej od wykonawcy w wysokości 0,1% wartości danych urządzeń za każdy dzień zwłoki, licząc od dnia następnego wyznaczonego terminu dostawy, lecz nie więcej niż 10% ceny netto urządzeń (umowa, k.6-12).

Umowa zawarta przez strony na piśmie nie precyzowała, jakie napędy mają być zastosowane przez powódkę przy produkcji urządzeń określonych umową (niesporne). W rozmowach poprzedzających zawarcie umowy pozwani wyrazili życzenie, aby w urządzeniach tych były zastosowane napędy firmy (...) produkcji niemieckiej, gdyż od wielu lat służą one pozwanym bezusterkowo w innych urządzeniach. Pozwana wyrażała na powyższe zgodę, jednak prosiła (w osobie dyrektora A. S.), aby ww. napędów N. nie wpisywać do umowy, gdyż miało to pozwanej utrudnić negocjacje cenowe (zezn. śwd. Z. S., e-protokół, k.254, od 1 h 05 m. 25 s.).

W dniu 7 lutego 2013 r. pozwany R. S. (1) wystosował do powódki pismo w sprawie napędów firmy (...) oświadczając, że pozwani nie wyrażają zgody na zmianę ustnych ustaleń. Podał, że podczas ostatniego spotkania przed podpisaniem umowy uzgodniono m.in. zastosowanie napędów N., bezawaryjnie stosowanych u pozwanych od 2002 r. Wskazał na prośbę powódki o nie wpisywanie do umowy ww. napędów z uwagi na negocjacje cenowe, lecz jednoczesne uzgodnienie napędów N. (pismo, k.104). Kolejne pismo w tej sprawie pozwany wysłał do powódki 15 lutego 2013 r., wskazując na brak jakiejkolwiek reakcji powódki na poprzednie pismo (pismo, k.105). Powódka odpowiedziała pismem z 19 lutego 2013 r., oczekując na uzupełniające zlecenie w kwocie 3000 zł + VAT (pismo, k.106).

W dniu 11 kwietnia 2013 r. pozwany R. S. (1) wystosował do powódki pismo wskazujące na upłynięcie terminu realizacji umowy (...).03.2013 r. oraz fakt, że w czasie wizyty u powódki 08.04.2013 r. stwierdzono, że ww. urządzenia są niekompletne i nie przygotowane do odbioru, pomimo uregulowania już części należności, jak też brak dalszego postępu do dnia 11.04.2013 r. (pismo, k.107-108). Kolejne pismo o tej treści pozwani wystosowali 16 kwietnia 2013 r. (pismo, k.110).

W dniu 17 kwietnia 2013 r. powódka przesłała do pozwanych pismo, w którym stwierdza, że ma opóźnienia w realizacji umowy, co jest spowodowane nietypowymi warunkami pogodowymi. W związku z tym powódka poprosiła o wyrażenie zgody na nowy harmonogram przygotowania urządzeń pod rozładunek – od 17-19.04.2013 r. do 10.05. 2013 r. Jednocześnie przeprosiła za opóźnienia w realizacji zadania (pismo, k.111).

Powódka przystąpiła do wydawania pozwanym elementów urządzeń objętych umową od dnia 18 kwietnia 2013 r. (dokumenty WZ, k.204 i 205). W kopalni żwiru pozwanych był wówczas gotowy plac pod montaż urządzeń, jednak montaż nastąpił również z opóźnieniem, gdyż wcześniej urządzenia nie były dostarczone. Firma (...), umówiona przez pozwanych do montażu elektryki i automatyki, pomimo wcześniejszych uzgodnień o przystąpieniu do prac w marcu 2013 r., faktycznie mogła przystąpić do robót dopiero w maju 2013 r. a prace te trwały około 4-5 tygodni. Praca jednak nie była ciągła, gdyż na w trakcie robót okazywało się, że brakuje pewnych elementów, co powódka później uzupełniała (zezn. śwd. Ł. S., e-protokół, k.254, od 1 h 55 m. 04 s. do 2 h 00 s. 42 s.).

W dniu 19 kwietnia 2013 r. pozwany R. S. (1) wystosował do powódki pismo, w którym oświadczył, że pozwani nie akceptują zaproponowanych kolejnych terminów. Argumenty pozwanej określił jako niezrozumiałe. Wywiódł, że pozwani nie mają wpływu na moce przerobowe powódki oraz, że czas blisko 6 miesięcy winien być wystarczający na wykonanie zamówienia pozwanych. Dodał, że termin dostawy ostatniego urządzenia musi być zrealizowany do końca kwietnia (pismo, k.112). Dnia 23 kwietnia 2013 r. pozwany R. S. wystosował do powódki (dyrektor P. G. (1)) pismo, w którym powołał się na opóźnienia powódki oraz fakt, że pozwani otrzymują dostawy bez elementów złącznych (pismo, k.113). Kolejne pismo w sprawie braku elementów do montażu pozwany skierował do powódki w dniu 25 kwietnia 2013 r. (pismo, k.115). Następne pismo do powódki wskazujące na brak kompletnych dostaw pozwany skierował w dniach 2 maja 2013 r. (pismo, k.116-117).

Pismem z 15 maja 2013 r. powódka przeprosiła za błędy wykonawcze, braki w dostarczonych konstrukcjach przenośników i opóźnienia w planowanych terminach realizacji. Wskazała na planowane dalsze terminy – do 31 maja 2013 r., prosiła o wyrozumiałość i jeszcze raz przeprosiła za opóźnienia (pismo, k.119).

W dniu 15 maja 2013 r. pozwany R. S. (1) wystosował do powódki kolejne pismo, w którym prosi o udzielenie wiążącej informacji, czy powódka jest w stanie zrealizować umowę, czy też pozwani winni znaleźć innego wykonawcę (pismo, k.120). Tego samego dnia powódka odpowiedziała na dwa wcześniejsze pisma pozwanych (pismo, k.121).

W dniu 25 maja 2013 r. pozwany przesłał pismo, w którym obszernie wymienił braki w dostawach oraz błędy wykonawcze (pismo, k.122). Dnia 2 czerwca 2013 r. kolejnym pismem pozwany powiadomił o trudnościach w montażu ostatnich 3 przenośników i poprosił o przyjazd serwisu, zgłosił kolejne braki – brak śrub i krat (pismo, k.124-125). Wymiary brakujących krat podał kolejnym pismem z 3 czerwca 2013 r. (pismo, k.126).

Wydawanie przez powódkę dalszych elementów następowało w kolejnych datach aż do 4 czerwca 2013 r. (dokument WZ, k.200).

W dniu 11 czerwca 2013 r. pozwany R. S. przesłał pismo, w którym w związku z zakończeniem prac montażowych poprosił o przyjazd serwisu celem naprawy błędów wykonawczych lub konstrukcyjnych (pismo, k.127). Protokół odbioru podpisano 26 czerwca 2013 r. – po dokonanej regulacji (protokół odbioru nr (...), k.128). Co do dalszych nieprawidłowości sporządzono notatkę z 27 czerwca 2013 r. (notatka służbowa, k.129-130).

Przyczyną opóźnień w realizacji umowy powódki z pozwanymi był fakt, że po podpisaniu umowy z pozwanymi i w trakcie jej realizacji powódka zawarła kolejną umowę z (...) na wykonanie urządzeń o większym zakresie, co doprowadziło do podzielenia sił przerobowych powódki celem wykonania obu umów (zezn. śwd. A. Kaźmierczaka, e-protokół, k.253-254 od 29 m. 31 s. zezn. śwd. Z. Sendorek, jw., od 1 h 20 m. 42 s.).

W dniu 6 lipca 2013 r. pozwani przelali na konto powódki kwotę 86.100 zł jako część III transzy płatności (dowód przelewu, k.36). Na skutek powyższego, łącznie z wcześniejszymi płatnościami, pozwani zapłacili powódce łącznie kwotę 1.694.880 zł (niesporne). Z ostatniej faktury VAT nr S.C./ (...) na kwotę 300.120 zł, płatnej zgodnie z jej treścią do 6 czerwca 2013 r., pozwani zapłacili kwotę 223.800 zł (niesporne).

W dniu 10 lipca 2013 r. powód z żoną Z. S. (2), zatrudnioną w firmie pozwanych w charakterze niższego dozoru górniczego, udali się do siedziby powódki w Ł. celem porozumienia się co do kwoty kary umownej w związku z opóźnieniami w dostawach urządzeń zgodnie z umową z 8 listopada 2012 r. Spotkanie trwało wiele godzin, od około 9.00 do 17.00. Rozmowy prowadzone były z J. P. (1) i P. G. (1). Wykonujący usługi dla powódki A. K. (1) zaczął w związku z tym spisywać treść porozumienia. J. P. i P. G. udali się wówczas do A. S.. Po pewnym czasie J. P. powrócił i oświadczył, że nie wyraża zgody na żadne negocjacje z pozwanymi i podarł dokument spisywany przez A. K.. Pozwany R. S. z żoną zostali następnie wyproszeni z siedziby powódki (zezn. śwd. śwd. Z. S., e-protokół, k.254, od 1 h 22 m. 40 s. do 1 h 27 m. 11 s.). Okoliczności te pozwany R. S. opisał w piśmie do powódki z 12 lipca 2013 r. (pismo, k.132-133).

W dniu 17 lipca 2013 r. pełnomocnik pozwanych przesłał powódce listem poleconym oświadczenie o potrąceniu kar umownych z dnia 16 lipca 2013 r. Oświadczenie dotyczyło potrącenia kwoty 76.320 zł liczonej jako 0,1% wartości przedmiotu umowy za każdy dzień zwłoki, tj. 0,1% x 53 dni x 1.440.000 zł = 76.320 zł. Podał, że przedmiot umowy został przekazany zamawiającym w dniu 24 maja 2013 r. (oświadczenie o potrąceniu z dowodem nadania, k.99-100). W dniu 22 lipca 2013 r. pozwani wystawili notę obciążeniową w oparciu o to samo wyliczenie. Poinformowali, że ww. kwota zostanie potrącona z III transzy płatności; nota została wysłana 23 lipca 2013 r. a wpłynęła do powódki 24 lipca 2013 r. Nota została podpisana przez obu pozwanych (nota z prezentatą, k.137 i z dowodem nadania, k.139). Nota została odesłana przez powódkę bez księgowania (pismo, k.136).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź na podstawie złożonych do sprawy dokumentów, bądź też na podstawie zeznań świadków. Oceniając powyższe dowody Sąd nie znalazł podstaw, by odmówić im wiarygodności i mocy dowodowej, poza zeznaniami świadka A. K. w zakresie okoliczności zaistnienia opóźnień w pracach dla pozwanych. Świadek podał, że w okresie wykonywania robót dla pozwanych powódka wykonywała też (w okresie od kwietnia do czerwca 2013 r.) usługę z montażem podziemnym dla (...), co jest faktem nie podlegającym polemice. Odnosząc się natomiast do opóźnień w robotach dla pozwanych świadek 12 (dwanaście) razy w trakcie swoich zeznań powołał się na swoją niepamięć (dziewięciokrotnie) bądź niewiedzę („nie wiem”, „nie kojarzę”, „trudno mi powiedzieć”). Zeznania świadka, osoby w sile wieku, na bieżąco zaangażowanej w roboty i pozostającej w ciągłym kontakcie z drugą stroną, który po około roku czasu zeznaje, że węzłowych spraw nie pamięta nie są w sprawie wiarygodnym dowodem. Dodatkowo zeznania świadka K. są całkowicie niewiarygodne w części, w której świadek wywodzi, że pozwany R. S. „odpuścił” w rozmowach temat napędów po opuszczeniu ceny przez powódkę o 100.000 zł. Trudno stwierdzić, dlaczego powódka miałaby przy rozmowach o napędach zmniejszać cenę (wynagrodzenie) o 100.000 zł w sytuacji, gdy później proponowała zastosowanie napędów N. za dopłatą 3000 zł + VAT (co do której notabene, pomimo zastosowania ww. napędów brak jest dowodu, że została zapłacona – por. niżej).

Dodać należy, że brak było podstaw do odroczenia rozprawy w dniu 31 marca 2014 r. celem przeprowadzania dowodu z zeznań nieobecnego członka zarządu powódki P. G. (1), jako że powódka była prawidłowo powiadomiona o terminie rozprawy i rzeczą powódki było zapewnienie stawiennictwa osób, o których przesłuchanie chciała wnosić. Nie stanowił w takiej sytuacji okoliczności usprawiedliwiającej nieobecność P. G. fakt, że przebywał on służbowo w innym miejscu. Strona znająca termin rozprawy ponad dwa miesiące wcześniej winna tak zorganizować pracę, by odpowiednie osoby mogły złożyć zeznania. Tym samym nie zachodziła ważna przyczyna odroczenia rozprawy (art.156 k.p.c.). Sąd w takich okolicznościach zobowiązany był oddalić wniosek o odroczenie rozprawy, a oddalenie to w ocenie Sądu nie stanowiło „uchybienia przepisom postępowania”.

Sąd zważył, co następuje.

Z uwagi na treść żądania pozwu zasądzenia reszty wynagrodzenia z tytułu zawartej umowy oraz zgłoszony zarzut potrącenia kary umownej, konieczne jest odniesienie się do przepisów dotyczących tych instytucji prawnych.

W sprawie mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o umowie o dzieło (art.627 i nast.). Stwierdzić wprawdzie należy, że strony w umowie powołały się na „cenę” i „sprzedaż” urządzeń, niemniej badać należy treść umowy i zgodny zamiar stron, a nie opierać się na dosłownym brzmieniu (art.65 § 2 k.c.). Nie budzi natomiast wątpliwości, że strony umówiły się na wykonanie urządzeń szczegółowo opisanych w umowie i załącznikach do niej. Odpowiada to treści umowy o dzieło.

W myśl bowiem art.627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Z uwagi na niewątpliwy element osiągnięcia określonego rezultatu występujący w umowie powódki z pozwanymi, mają zastosowanie właśnie przepisy o umowie o dzieło, nie zaś art.750 k.c., nakazujący odpowiednie stosowanie do umów o świadczenie usług, osobno nie normowanych, przepisów o umowie zlecenia. Ta ostatnia bowiem, jak powszechnie przyjmuje się w piśmiennictwie i judykaturze, jest umową starannego działania. Niewątpliwy fakt wykonania dzieła przez powodów skutkuje tym, że powódce należne jest wynagrodzenie określone w umowie. Pozwani roszczenia powódki o wynagrodzenie nie negują, jednakże jak nadmieniono, zgłaszają własne roszczenie wobec powódki – z tytułu kary umownej.

Zgodnie z art.483 § 1 k.c., można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). W myśl art.484 k.c., w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody (§ 1); jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej, to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana (§ 2).

Co zaś się tyczy potrącenia, stwierdzić należy, co następuje. Zgodnie z art.498 § 1 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub innym organem państwowym. Przesłanką zatem skutecznego potrącenia ustawowego jest istnienie dwóch jednorodzajowych, wymagalnych i zaskarżalnych wzajemnych wierzytelności stron względem siebie. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej (art.498 § 2 k.c.). Potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie (art.499 k.c.); brak dalszych wymogów ustawowych sprawia, że może to nastąpić w dowolnej formie.

Przepisy k.c. normują zatem kwestię tzw. potrącenia ustawowego – dokonywanego przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Potrącenie umowne (poprzez zgodne oświadczenie stron) na gruncie prawa polskiego nie doznaje ograniczeń.

Dodać należy, że zgodnie z art.485 § 3 k.p.c. w postępowaniu nakazowym do potrącenia w toku postępowania mogą być przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami, o których mowa w art.485 k.c. Stosownie do treści powyższego art.485 k.p.c., dotyczy to:

- dokumentu urzędowego, zaakceptowanego przez dłużnika rachunku, wezwania dłużnika do zapłaty i pisemnego oświadczenia dłużnika o uznaniu długu, zaakceptowanego przez dłużnika żądania zapłaty, zwróconego przez bank i nie zapłaconego z powodu braku środków na rachunku bankowym (§ 1),

- weksla, czeku, warrantu lub rewersu (§ 2),

- umowy, dowodu spełnienia świadczenia wzajemnego niepieniężnego oraz dowodu doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku – w warunkach dochodzenia należności stosownie do ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (§ 2a),

- dochodzonego przez bank roszczenia na podstawie właściwie sporządzonego i podpisanego wyciągu z ksiąg bankowych oraz dowodu doręczenia dłużnikowi pisemnego wezwania do zapłaty (§ 3).

Zgodnie wszakże z utrwalonym stanowiskiem judykatury, przewidziane w art.493 § 3 k.p.c. wymaganie udowodnienia wierzytelności przedstawionej do potrącenia dokumentami wskazanymi w art.485 k.p.c. nie dotyczy sytuacji, w której do potrącenia doszło przed doręczeniem pozwanemu nakazu zapłaty i pozwu (uchwała Sądu Najwyższego z 13.10. 2005 r., III CZP 56/05, OSNC 2006/7-8/119, wyrok Sądu Najwyższego z 24.05.2007 r., II CSK 88/07, LEX nr 485865, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 20.06.2013 r. I ACa 615/13, LEX nr 1362998, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 10.10.2012 r., I ACa 639/12, LEX nr 1237412; por. też wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 14.02.2013 r., I ACa 1158/12, LEX nr 1289500). Tym samym, jedynie w sytuacji, w której do potrącenia wcześniej nie doszło, rygor z cyt. przepisu znajdzie zastosowanie (por. cyt. wyrok SA w Poznaniu z 10.10.2012 r.).

Nie budzi wątpliwości, że pozwani złożyli oświadczenie o potrąceniu przed otrzymaniem odpisu pozwu z nakazem zapłaty. To ostatnie miało bowiem miejsce w dniu 21 października 2013 r. (k.64) i 5 listopada 2013 r. (k.143), natomiast skuteczne oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przez pozwaną poprzez ich pełnomocnika pismem wysłanym 17 lipca 2013 r. (na korespondencję należy przyjąć 5 dni). Pismem wysłanym 6 września 2013 r. pozwani potwierdzili, że ich pełnomocnik miał ich upoważnienie do złożenia ww. oświadczenia woli. Wcześniej przy tym (24 lipca 2013 r.) powódka otrzymała podpisaną osobiście przez obu pozwanych notę obciążeniową na tą samą kwotę potrącenia i tak samo wyliczoną. Fakt zwrócenia noty przez powódkę nie wpływa na fakt jej skutecznego doręczenia. Niewątpliwie zatem pozwani skutecznie złożyli oświadczenie o potrąceniu przed otrzymaniem odpisu pozwu i nakazu zapłaty. W takiej sytuacji, jak nadmieniono, w przypadku sporu wierzytelność objęta wcześniej oświadczeniem o potrąceniu może być wykazana przy użyciu wszelkich środków dowodowych.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że pozwani całkowicie skutecznie potrącili własną wierzytelność z tytułu kary umownej z wierzytelnością powódki o wynagrodzenie za wykonane prace. Nie budzi bowiem wątpliwości, że w stwierdzonych okolicznościach sprawy pozwani mieli pełne prawo do naliczenia kary umownej, a jej wysokość nie powinna być kwestionowana.

Kara umowna zgodnie z umową mogła być przez pozwanych naliczona za zwłokę w oddaniu przedmiotu umowy, w wysokości określonej w tejże umowie (0,1% wartości urządzeń netto, nie więcej niż 10% tej wartości). Powódka podniosła po pierwsze, że jej opóźnienie nie stanowiło zwłoki, gdyż nie wyniknęło z przyczyn leżących po stronie powódki. Po drugie, wywiodła że pozwani wbrew treści łączącej stron umowy zażądali zastosowania w produkowanych przez powódkę urządzeniach napędów konkretnie wskazanej firmy (N.); jak podała, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta i jego stanowisku, zgodziła się ostatecznie, pomimo poniesionych dodatkowych kosztów, na zastosowanie wskazanych przez pozwanych napędów, co wymusiło zmiany projektowe. Po trzecie, powódka zakwestionowała potrącenie dokonane przez pozwanych na łączną kwotę w odpowiedzi na zarzuty wykropkowaną, faktycznie 76.320 zł, jako niezgodne z przepisami umowy, jako że zamawiający mógł żądać kary umownej w wysokości 0,1% wartości danych urządzeń za każdy dzień zwłoki, a dostawy były realizowane wg dokumentów WZ od 18 kwietnia 2013 r. do 27 maja 2013 r., toteż kary winny być liczone od wartości danych urządzeń za kolejne okresy, które podała (wyliczając dni) od jako liczone od 31 marca 2013 r., co łącznie dałoby inną kwotę (43.590 zł). Ponadto co do terminu całkowitej zapłaty powódka powołała się na ustalony przez strony ostateczny termin zapłaty do 15 maja 2013 r., jak również zaprzeczyła, aby nie próbowała polubownego zakończenia sporu. Wreszcie, na rozprawie powódka wniosła o miarkowanie kary umownej, gdyż zobowiązanie zostało wykonane w całości. W związku z argumentacją powódki i jej stanowiskiem należy podnieść, co następuje.

Kara umowna jest wariantem sposobu naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego (art.483 k.c.). Przepisy k.c. nie wprowadzają osobnych przesłanek odpowiedzialności dłużnika z tytułu kary umownej, toteż należy przyjąć, że zastosowanie mają ogólne zasady odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, statuowane w art.471 k.c. Przesłankami tymi są: działanie lub zaniechanie dłużnika stanowiące niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, szkoda wierzyciela, związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą oraz wina dłużnika. Pierwsze trzy przesłanki winien udowodnić wierzyciel (z tym, że kara umowna należna jest niezależnie od wysokości poniesionej szkody – art.484 § 1 k.c.), wina dłużnika jest domniemana, toteż dłużnik może przeprowadzić dowód braku winy po jego stronie.

W tej sprawie nienależyte wykonanie zobowiązania przez powódkę w postaci uchybienia terminu wykonania umowy jest poza sporem. Z umowy jasno wynika, że całość urządzeń miała być wydana do 31 marca 2013 r., a z dokumentów WZ złożonych przez samą powódkę wynika, że ostatnie elementy powódka wydała w dniu 4 czerwca 2013 r. Za okoliczność niesporną należy uznać szkodę wierzyciela (pozwanych), gdyż po pierwsze powódka tej okoliczności nie zakwestionowała, po drugie, szkoda w tej sprawie jest oczywista. Przedmiotem umowy było bowiem wykonanie urządzeń do eksploatacji piasku, którą to eksploatację przedsiębiorstwo pozwanych prowadzi komercyjnie, tj. z osiąganiem przychodów, a pod względem ekonomicznym – zysku (jest to istotą działalności gospodarczej). Przedsiębiorstwo powodów działa na rynku od ponad 20 lat i wcześniej prowadziło działalność w innej lokalizacji. Uznać należy, że działalność ta była prowadzona w sposób stały i płynny, z bieżącym uzyskiwaniem przychodów; tylko bowiem w takich warunkach podejmuje się działalność w innym miejscu. Niemożność korzystania z zamówionych urządzeń przez okres około dwóch miesięcy po umówionym terminie odbioru w sposób oczywisty pozbawiła pozwanych przychodów z eksploatacji żwirowni. Tym samym pozwani ponieśli z tego tytułu szkodę, natomiast jej kwota z racji cyt. brzmienia art.484 § 1 k.c. nie ma w sprawie znaczenia. Z tych samych względów nie budzi żadnej wątpliwości związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. To wskutek nie wydania urządzeń przez powódkę pozwani nie mogli tych urządzeń eksploatować (normalny związek przyczynowy).

Centralne znaczenie w sprawie ma przesłanka winy dłużnika. Jak podano, powódka wywodzi, że nie ponosi winy za nieterminowe wykonanie zobowiązania, co ma skutkować tym, że opóźnienie nie stanowi zwłoki (opóźnienia wynikłego z okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność – art.476 k.c.). Jak już również podano, z racji domniemania winy to powódka winna była udowodnić brak winy po jej stronie. Zdaniem Sądu, o takim udowodnieniu w tej sprawie nie może być mowy.

Powódka podała, i wydaje się to głównym punktem jej argumentacji w tym zakresie, że przyczyną opóźnienia była wynikła ze stanowiska pozwanych konieczność, pomimo braku takiego wymogu w umowie, zastosowania w produkowanych przez powódkę urządzeniach napędów konkretnie wskazanej firmy (N.). Powódka wywiodła, że „wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta (…) zgodziła się ostatecznie, pomimo poniesionych dodatkowych kosztów, na zastosowanie wskazanych przez pozwanych napędów”. Wywód powyższy należy uznać za chybiony. Jak wskazano w ramach ustaleń faktycznych, Sąd uznał za udowodnione, że pozwani przed podpisaniem umowy uzgodnili z powódką, że zastosowane będą napędy N., a jedynie na prośbę powódki (konkretnie A. S.) nie wpisano tego do umowy, gdyż miało to ułatwić powódce negocjacje cenowe. Potwierdzają to wskazane wcześniej pisma pozwanego R. S. z 7 i 15 lutego 2013 r., w których pozwany powołuje się na ww. uzgodnienia. Powódka nie udzieliła na pierwsze z ww. pism żadnej odpowiedzi, co potwierdza nie kwestionowanie ww. okoliczności. Na drugie pismo powódka odpowiedziała propozycją podwyższenia wynagrodzenia o 3000 zł + VAT. Skoro powódka nie zaprzeczała wówczas ww. uzgodnieniom, obecne wywody powódki należy uznać za stworzone wyłącznie na użytek tego procesu. Co więcej, brak jest dowodu, że pozwani zapłacili dodatkową kwotę 3000 zł + VAT za napędy N., a wręcz przeciwnie, z samego pozwu wynika, że powódka dochodzi wyłącznie reszty kwoty wynikającej wprost z umowy z 08.11.2012 r. Twierdzenie powódki o rzekomych zmianach projektowych koniecznych do zastosowania napędów N. nie zostało w żaden sposób udowodnione; świadek Z. S. zeznała, że zastosowanie konkretnych napędów nie wymagało żadnego przeprojektowania. Niezależnie od tego należy stwierdzić, że działanie powódki, która powołując się na własny interes ekonomiczny, tj. możliwość korzystniejszego nabycia podzespołów, prosiła o nie wpisywanie ustnych uzgodnień co do napędów do umowy, a obecnie usiłuje z tego faktu wywieść niekorzystne dla pozwanych skutki prawne, nie powinno korzystać z ochrony.

Co jednak najistotniejsze, z przeprowadzonych w sprawie dowodów wynika, że faktyczna przyczyna opóźnienia powódki w wykonaniu urządzeń dla pozwanych była inna. Był nią mianowicie fakt, że powódka będąc zobowiązana do wykonania umowy zawartej z pozwanymi przyjęła kolejne, większe zamówienie – od (...), i z racji jego rozmiarów zaangażowała siły i środki w realizację tej drugiej umowy. Należy podkreślić, że w gospodarce rynkowej strona może zawierać dowolne umowy, co jednak nie zwalnia jej z obowiązku należytego (w szczególności – terminowego) wykonania zobowiązań zaciągniętych wcześniej. Działanie powódki, która skoncentrowała wysiłki na realizacji kolejnej, większej umowy, nie dopełniając obowiązków wynikających z umowy z pozwanymi, musi być ocenione jako zawinione. Tym samym w żadnym razie nie można uznać, że powódka przeprowadziła dowód braku winy po jej stronie.

W kwestii wysokości kary umownej należy stwierdzić, że nie ma podstaw do jej kwestionowania. Jak wynika z wyliczenia pozwanych, kara umowna została zgodnie z § 7 umowy policzona w wysokości 0,1% łącznej wartości urządzeń za okres od 1 kwietnia 2013 r. (dzień po umownym terminie ich oddania) do 23 maja 2013 r. (53 dni). Z dokumentów złożonych przez pozwanych wynika, że protokół odbioru podpisano dopiero 26 czerwca 2013 r., zaś z dokumentu WZ przedłożonego przez powódkę – że ostatnie wydanie elementów urządzeń miało miejsce w dniu 4 czerwca 2013 r. (k.200). Przesądza to o braku konieczności badania kwestii, czy naliczenie kary umownej za okres do 23 maja 2013 r. było prawidłowe – końcowa data okresu naliczenia kary umownej przypadała na dzień wcześniejszy niż podawany przez obie strony jako data końcowej realizacji umowy.

W odniesieniu do twierdzenia powódki, że karę umowną należy liczyć inaczej niż uczynili to pozwani, to Sąd tego wywodu nie potwierdza. Istotnie, z § 7 umowy wynika, że w przypadku niewykonania przedmiotu umowy w terminie, zamawiający mógł żądać zapłaty kary umownej od wykonawcy w wysokości 0,1% wartości danych urządzeń za każdy dzień zwłoki, licząc od dnia następnego wyznaczonego terminu dostawy, lecz nie więcej niż 10% ceny netto urządzeń. Należy wszakże zauważyć, że w umowie określono jedynie dwa terminy – termin początkowy, w którym powódka winna była przystąpić do wydawania urządzeń (trzecią dekadę stycznia 2013 r., co należy rozumieć jako jej koniec, czyli 31.01.2013 r.) oraz termin końcowy realizacji, czyli 31 marca 2013 r. Następnie podano kolejność wydawania dalszych elementów, ale nie podano dat tegoż wydawania. W takiej sytuacji, jak trafnie wywiedli pozwani, kara umowna może być liczona jedynie od daty końcowej wydania urządzeń (31 marca 2013 r.) do daty faktycznego zakończenia ich wydawania; brak jest wynikających z umowy dat wcześniejszych. Wyliczenie powódki w tej sytuacji jest całkowicie chybione – powódka nie biorąc pod uwagę, że 31.03.2013 r. miał być datą końcową wydania wszystkiego (a nie pierwszych elementów, co winno następować od 31.01.2013 r.) liczy karę umowną dla poszczególnych elementów od 31.03.2013 r. (które wszakże miały być wydawane wcześniej – nawet o dwa miesiące). Ponadto należy podkreślić z całą mocą, że data wydania poszczególnych elementów nie może być miarodajna w sytuacji, w której powódka nie wydała (co wynika z kolejnych pism pozwanych) wymaganych elementów złącznych, co nie tylko uniemożliwiało uruchomienie urządzeń, ale nawet ich montaż; pozwani wielokrotnie wypowiadali się w tej kwestii na piśmie.

Uzupełniająco należy dodać, że nie można podzielić poglądu powódki, aby zapłata III (ostatniej) transzy za wykonane urządzenia miała nastąpić do 15.05.2013 r. Umowa istotnie wskazywała na rozliczenie do ww. daty, jednakże jednocześnie stanowiła, że będzie to w terminie 30 dni od uruchomienia urządzeń (które miały być najpierw wydane pozwanym – do 31 marca 2013 r.), po wykonaniu montażu przez zamawiającego. To ostatnie zostało dokonane protokolarnie, z udziałem przedstawicieli powódki, w dniu 26 czerwca 2013 r., a 30-dniowy termin od ww. daty nie mógł upłynąć 15 maja 2013 r. Powódka nie podała w pozwie daty uruchomienia urządzeń (ani zresztą daty ich wydania); datę uruchomienia wskazali dopiero pozwani.

Odnosząc się natomiast do instytucji miarkowania kary umownej (art.484 § 2 k.c.) Sąd stwierdza, że w sprawie brak jest podstaw do jej zastosowania. Przesądzają o tym okoliczności, w jakich doszło do zwłoki w wykonaniu umowy. Po pierwsze, wynikło to z faktu świadomego i celowego opóźnienia wykonania ze strony powódki, która skoncentrowała się na innym zamówieniu. Po drugie, jak wcześniej przytoczono, pozwani (działając poprzez R. S.) skierowali do powódki 15 pism, w których żądali wykonania umowy i oświadczali, że nie wyrażają zgody na zmianę harmonogramu, co nie przyniosło efektu, gdyż powódka nadal, co potwierdzała we własnych pismach, pozostawała w dalszym opóźnieniu. Po trzecie, pomimo nieterminowego wykonywania umowy przez powódkę, pozwani płacili powódce na jej prośbę przed terminem, w szczególności płacąc za dane urządzenia pomimo, iż nie zostały one jeszcze dostarczone (należy to uznać za bezsporne z racji nie wypowiedzenia się przez powódkę – art.230 k.p.c. co do twierdzeń pozwanych i ich złożonego do akt pisma z 11.04.2013 r., k.107-108). Powódka tym samym oczekiwała na wcześniejsze niż w umowie wykonanie zobowiązania przez pozwanych, odmawia natomiast zapłaty należności z tytułu kary umownej z tytułu własnej zwłoki. Po czwarte, kara umowna stanowi zaledwie nieco ponad 4% kwoty zobowiązania, przy znacznej kwocie zapłaconej przez pozwanych (około 1.700.000 zł), co czyni wątpliwym żądanie jej obniżenia (trudno stwierdzić, ile według powódki miałaby wynosić kara, by stanowić nadal karę umowną). Po piąte, zdecydowanie przeciwko miarkowaniu kary umownej przemawiają okoliczności, które miały miejsce po zaistnieniu zwłoki powódki, również w tym procesie. Powódka wbrew własnym twierdzeniom, które należy określić jako niezgodne z prawdą, nie podejmowała żadnych „prób polubownego załatwienia sporu”. Z wszystkich pism złożonych do akt oraz z dowodów osobowych wynika, że to pozwani podejmowali cały szereg prób wyjścia z impasu, co spotykało się z ograniczoną reakcją powódki. Końcowo, na spotkaniu w dniu 10 lipca 2013 r., na które notabene przybyli do powódki przedstawiciele przedsiębiorstwa pozwanych R. i Z. S. (2), przebywając około 300 km (a nie powódka do pozwanych, co wydawałoby się bardziej stosowne), przedstawiciel powódki, niwecząc wynik wielogodzinnych rozmów stron odmówił podpisania porozumienia, a jego przygotowywany dokument – podarł; pozwanemu i jego żonie odmówiono nawet, wbrew przepisom finansowo-księgowym, potwierdzenia delegacji służbowej (por. k.132-133). Same ww. działania powódki świadczą co najmniej o nonszalancji powódki w traktowaniu własnych obowiązków umownych, jeśli nie lekceważeniu kontrahenta, i są zdaniem Sądu wystarczające do odmowy miarkowania kary umownej. Dodatkowo należy zauważyć, że powódka uzyskała przeciwko pozwanym nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym zataiwszy fakt, iż otrzymała oświadczenie o potrąceniu kary umownej. W kwestii tej Sąd wypowiadał się już w uzasadnieniu postanowienia o ograniczeniu zabezpieczenia. W tym miejscu można jedynie powtórzyć, że strona oczywiście może uważać takie oświadczenie przeciwnika za pozbawione podstaw, niemniej sprawa winna być przedmiotem ustaleń i rozważań sądu. Powódka tę kwestię w ogóle pominęła; dopiero pozwani złożyli odpowiedź powódki na notę obciążeniową co do kary umownej. W takiej sytuacji należy zauważyć, że winna była być wątpliwa nie tylko zasadność rozpoznania sprawy w postępowaniu nakazowym, ale nawet w postępowaniu upominawczym, albowiem nakaz zapłaty w tym ostatnim postępowaniu nie może być wydany, jeżeli przytoczone okoliczności budzą wątpliwość (art.499 pkt 2 k.p.c.).

Biorąc zatem pod uwagę skuteczne potrącenie kary umownej przez pozwanych (w kwocie rachunkowo odpowiadającej żądaniu pozwu), Sąd uchylił wydany nakaz zapłaty (art.496 k.p.c.) i powództwo oddalił.

Na podstawie art.83 ust.2 w zw. z art.113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z r. 2010, nr 90, poz.594 ze zm.) Sąd, przy odpowiednim zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu, nakazał pobranie od powódki nako przegrywającej sprawę kwoty 200 zł tymczasowo pokrytych przez Skarb Państwa kosztów dojazdu świadka.

O obowiązku zwrotu kosztów procesu Sąd orzekł na podstawie art.98 k.p.c. Zasądzone na rzecz pozwanych (solidarnie – argument z art.105 § 2 k.p.c.) jako wygrywających sprawę od powódki jako przegrywającej koszty procesu (łącznie 6479 zł) obejmują opłatę sądową od zarzutów w kwocie 2862 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w kwocie 3600 zł – § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349 ze zm.) oraz wydatki pełnomocnika w postaci opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, wynoszącej 17 zł.

Z

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć powódce z pouczeniem o sposobie i terminie wniesienia apelacji, a ponadto pełnomocnikowi pozwanych.

01.07.2014 r.