Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 242/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Krawiec (spr.)

Sędziowie:

SSA Robert Wróblewski

SSA Wiesław Pędziwiatr

Protokolant:

Anna Turek

przy udziale prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Urszuli Piwowarczyk - Strugały

po rozpoznaniu w dniu 11 września 2014 r.

sprawy D. K.

oskarżonego z art. 280 § 1 k.k. i art. 278 § 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 i 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

M. B.

oskarżonego z art. 280 § 1 k.k. i art. 278 § 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 i 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art.64 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionych przez oskarżycielkę posiłkową W. L. i apelacji oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy

z dnia 8 maja 2014 r. sygn. akt III K 183/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego D. K. w zakresie pkt II części dyspozytywnej w ten sposób, że wysokość zadośćuczynienia zasądzonego od wymienionego oskarżonego na rzecz W. L. podwyższa do 20.000 (dwudziestu tysięcy) złotych;

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego D. K. utrzymuje w mocy, jak również utrzymuje w mocy tenże wyrok w stosunku do oskarżonego M. B.;

III.  zwalnia oskarżonych D. K. i M. B. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. S. i adw. S. S. po 600 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonym D. K. i M. B. w postępowaniu odwoławczym oraz po 138 zł tytułem zwrotu VAT;

V.  zasądza od oskarżonych D. K. i M. B. na rzecz oskarżycielki posiłkowej W. L. po 300 zł tytułem zwrotu poniesionych przez nią kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Świdnicy rozpoznał sprawę D. K. i M. B. oskarżonych o to, że :

I.  w dniu 6 listopada 2012 r. w W., w woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, w zamiarze bezpośrednim zaboru należących do M. R. rzeczy, po uprzednim zastosowaniu wobec niej przez D. K. przemocy fizycznej polegającej na uderzeniu pokrzywdzonej w głowę i jej pociągnięciu do tyłu za odzież, w wyniku czego upadła ona na ziemię, zabrali w celu przywłaszczenia torebkę zawierającą dwa portfele o łącznej wartości 30 zł z zawartością pieniędzy w kwocie 490 zł, dowodu osobistego, legitymację rencisty, wydanymi na nazwisko M. R., dwa telefony komórkowe marki N. o łącznej wartości 330 zł oraz dokumenty wydane na nazwisko A. R. w postaci dowodu osobistego, prawa jazdy, 7 sztuk kart bankomatowych, czym spowodowali szkody w mieniu pokrzywdzonej w łącznej wartości 850 zł, powodując powstanie u M. R. obrażeń ciała w postaci urazu głowy, który spowodował krwawienie pod oponę twardą mózgu oraz krwiaki śródmózgowe, skutkujące gwałtowną śmiercią wymienionej pokrzywdzonej, którą to śmierć D. K. w wyniku zastosowanej przez siebie przemocy fizycznej nieumyślnie u M. R. spowodował, przy czym M. B. zarzucanego mu czynu dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 26 września 2000 r. – sygn. akt: III K 26/00 za czyn z art. 148 § 1 k.k. na karę 13 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 29 września 2000 r. do dnia 3 sierpnia 2012 r. i na poczet której to kary zaliczono okres pozbawienia wolności od dnia 3 sierpnia 1999 r. do dnia 26 września 2000 roku;

tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 278 § 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.; a wobec M. B. o czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 278 § 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

II.  w dniu 6 listopada 2012 r. w W., w woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, poprzez szarpnięcie torebki należącej do J. R. o wartości 100 zł wraz z portfelem o wartości 50 zł z zawartością dwóch kart bankomatowych wydanych przez (...), dowodu osobistego pokrzywdzonej oraz pieniędzy w kwocie 300 zł, usiłowali zabrać w celu przywłaszczenia należące do J. R. mienie o łącznej wartości 350 zł, jednak zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na postawę wymienionej pokrzywdzonej;

tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 i 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.; a wobec M. B. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 i 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Po rozpoznaniu tej sprawy Sąd Okręgowy w Świdnicy wyrokiem z dnia 8 maja 2014 r. uznał oskarżonych D. K. i M. B. za winnych tego, że w dniu 6 listopada 2012 r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu, po zastosowaniu przez D. K. wobec pokrzywdzonej M. R. przemocy w postaci uderzenia jej w głowę i pociągnięcia od tyłu za odzież, zabrali jej w celu przywłaszczenia torebkę z dwoma portfelami o wartości po 15 złotych każdy z zawartością pieniędzy w łącznej kwocie 490 złotych oraz dwa telefony komórkowe marki N. o łącznej wartości 330 złotych (razem wartość zabranych w celu przywłaszczenia rzeczy ruchomych wyniosła 850 złotych), siedem kart uprawniających do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego oraz dwa dowody osobiste wydane na M. R. i A. R., a także usunęli dokumenty, którymi nie mieli prawa wyłącznie rozporządzać w postaci legitymacji emeryta-rencisty wydanej na M. R. i prawa jazdy wydanego na A. R.; nadto D. K. bez udziału M. B. nieumyślnie spowodował śmierć M. R., która nastąpiła wskutek obrażeń w postaci urazu głowy, skutkującego krwawieniem pod oponę twardą mózgu oraz krwiaków śródmózgowych, powstałych u niej w wyniku upadku wywołanego pociągnięciem od tyłu za odzież; przy tym M. B. dopuścił się swojego czynu, będąc uprzednio skazany w wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 26 września 2000 roku w sprawie o sygn. akt: III K 26/00 za podobne (z uwagi na przemoc) przestępstwo umyślne z art. 148 § 1 k.k. na karę 13 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 3 sierpnia 1999 r. do dnia 3 sierpnia 2012 r. – to jest czynu z art. 280 § 1 k.k., art. 275 § 1 k.k., art. 276 k.k. i art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w stosunku do D. K. oraz czynu z art. 280 § 1 k.k., art. 275 § 1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k. w stosunku do M. B. i za to na podstawie art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. (a w stosunku do M. B. także w zw. z art. 64 § 1 k.k.) wymierzył im kary po 7 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł w stosunku do oskarżonego D. K. w związku z przestępstwem przypisanym mu w pkt I części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku środek karny w postaci zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią M. R. poprzez zapłatę na rzecz W. L. kwoty 10.000 zł.

Tym samym wyrokiem uznał oskarżonych za winnych tego, że w dniu 8 listopada 2012 r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu usiłowali zabrać w celu przywłaszczenia pokrzywdzonej J. R. torebkę i portfel o łącznej wartości 150 złotych oraz pieniądze w kwocie 300 złotych (razem wartość rzeczy ruchomych wynosiła 450 złotych), a także dwie karty uprawniające do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego i dowód osobisty, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na skuteczną obronę pokrzywdzonej – to jest czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 i 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 278 § 1 i 5 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i art. 14 § 1 k.k. wymierzył im kary po 1 roku pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzekł wobec obu oskarżonych kary łączne po 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonym na poczet kar pozbawienia wolności okresy ich rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

Zasądził od obu oskarżonych na rzecz oskarżycielki posiłkowej W. L. po 600 zł tytułem poniesionych przez nią kosztów procesu.

Zwolnił oskarżonych od kosztów sądowych.

Wyrok powyższy zaskarżyli obrońcy obu oskarżonych oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej W. L..

Apelacja obrońcy oskarżonego M. B. zarzuca (dosłowny cytat): „Błąd w ustaleniu stanu faktycznego polegający na niezasadnym uznaniu, iż oskarżony swoim zamiarem obejmował użycie przemocy wobec pokrzywdzonych J. R. oraz M. R., chociaż z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika w sposób nie budzący wątpliwości, iż:

- obaj oskarżeni uzgodnili, że będą dokonywać wyłącznie kradzieży,

- nie będą używać żadnej przemocy,

- działanie osk. K., który stosował przemoc wobec pokrzywdzonych było jego indywidualną decyzją nie uzgodnioną z osk. B.,

- osk. B., ani w trakcie czynności wykonywanych przez osk. K., ani już po nich nie wyrażał zgody na stosowanie przemocy wobec pokrzywdzonych”.

Podnosząc wskazany zarzut apelujący wniósł o:

„1. zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie winnym osk. B. popełnienia obu czynów z art. 278 § 1 i 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i wymierzenie mu za to stosownych kar jednostkowych pozbawienia wolności oraz kary łącznej w wymiarze nie przekraczającym 2 lat pozbawienia wolności;

ewentualnie:

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji”.

Apelacja obrońcy oskarżonego D. K. zarzuca (dosłowny cytat): „Błąd w ustaleniach faktycznych i mający wpływ na treść wyroku, wyrażający się w przyjęciu, że oskarżony D. K. w zamiarze zaboru rzeczy pokrzywdzonej M. R. zastosował przemocy w postaci uderzenia jej w tył głowy i spowodowania jej upadku na jezdnię przez szarpnięcie odzieży, doprowadzając nieumyślnie do spowodowania jej śmierci, przez co dopuścił się czynu z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 275 § 1 k.k., art. 276 k.k. i z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Z ostrożności procesowej, zarzucił rażącą niewspółmierność kary oraz środka karnego (art. 438 pkt 4 k.p.k.)”.

Podnosząc wskazane zarzuty apelujący wniósł o:

„1. zmianę zaskarżonego wyroku przez przyjęcie, że oskarżony D. K. dopuścił się występku z art. 278 § 1 k.k. w kumulacji z pozostałymi wyżej wskazanymi czynami i wymierzenie na podstawie art. 278 § 1 k.k. odpowiedniej kary, wpływającej na wymierzenie nowej łagodniejszej kary łącznej, lub

2. pozostając przy kwalifikacji prawnej czynu określonego w pkt I części dyspozytywnej wyroku, o zmianę zaskarżonego wyroku przez obniżenie wymierzonej kary jednostkowej określonej w tym punkcie wyroku, a w konsekwencji o wymierzenie łagodniejszej kary łącznej z zastosowaniem zasady absorpcji”.

Apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej W. L. zarzuca (dosłowny cytat):

„1. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku:

- art. 7 k.p.k. i 410 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną i wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności zeznań świadków M. R., H. Ś. i W. L. oraz zeznań biegłej H. S., a w konsekwencji uznanie, że oskarżeni swoim zachowaniem nie wyczerpali znamion zbrodni z art. 280 § 2 k.k., bowiem nie działali w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu w rozumieniu tego przepisu,

- art. 167 k.p.k. w zw. z art. 201 k.p.k. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii innego biegłego (ze specjalnością neurochirurg) w sytuacji uznania, że ustne opinie uzupełniające biegłej H. S. są sprzeczne z wydaną przez tą biegłą opinią pisemną,

- § 14 ust. 2 pkt 5 w zw. z § 14 ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, poprzez niezastosowanie wskazanych przepisów, a w konsekwencji zasądzenia od oskarżonych na rzecz oskarżycielki posiłkowej tytułem wydatków (kosztów zastępstwa procesowego) kwoty po 600 zł zamiast kwoty po 1200 zł.

2. obrazę przepisów prawa materialnego:

- art. 46 § 1 k.k. przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że zasądzona od oskarżonego D. K. na rzecz oskarżycielki posiłkowej W. L. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwota 10.000 zł jest adekwatna do rozmiarów doznanej przez nią krzywdy.

3. rażącą niewspółmierność wymierzonych oskarżonym kar, w tym środka karnego w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę”.

Podnosząc wskazane zarzuty apelujący wniósł o:

„1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie, że oskarżony D. K. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. i z art. 275 § 1 k.k. i z art. 276 k.k. i z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k., a oskarżony M. B. znamiona przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. i z art. 275 § 1 k.k. i z art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i wymierzenie za ten czyn oskarżonemu D. K. kary nie niższej niż 9 lat pozbawienia wolności, z kolei M. B. kary nie niższej niż 10 lat pozbawienia wolności i zasądzenie od oskarżonych solidarnie na rzecz oskarżycielki posiłkowej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 20.000 zł, ewentualnie 20.000 zł od D. K. oraz kosztów zastępstwa procesowego za I instancję w kwocie po 1.200 zł oraz za II instancję w kwocie po 600 zł;

ewentualnie:

2. uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w tym zakresie”.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Co do apelacji obrońcy oskarżonego M. B. - apelacja ta nie zasługuje na uwzględnienie. Wywody autora omawianego środka odwoławczego, że M. B. nie obejmował swoim zamiarem użycia przemocy wobec M. R., w związku z czym nie ma podstaw aby przypisany mu w pkt I części dyspozytywnej orzeczenia czyn zakwalifikować z art. 280 § 1 k.k., nie mogą trafić do przekonania. Wywodom tym przeczą bowiem wyjaśnienia samego oskarżonego, których dokładna analiza prowadzi do wniosku wręcz przeciwnego. Szczególne znaczenie mają tu wyjaśnienia złożone przez M. B. na Komisariacie Policji (...) w W. w dniu 12 listopada 2012 r. (a zatem krótko po zdarzeniu). Z wyjaśnień tych (k.120-121) wynika, że M. B. ustalił wspólnie z oskarżonym D. K., iż będą wyrywać kobietom torebki. Obaj oskarżeni uzgodnili przy tym podział ról w planowanych przestępstwach. D. K. miał bezpośrednio atakować kobiety, zaś rolą M. B. miało być stanie na tzw. czatach (cyt. „ ja nic nie będę robił tylko będę stał na ulicy i patrzył czy nikt nie idzie”). Wyjaśnienia te oskarżony B. podtrzymał na rozprawie (k.576v i k. 577 in fine).

Z dalszej części wskazanych wyjaśnień wynika, że w dniu 6 listopada 2012 r. oskarżeni wybrali dwie przypadkowo napotkane kobiety. M. B. widział te kobiety jeszcze przed przestępstwem, w związku z czym widział też, że przyszła ofiara miała torebkę przewieszoną przez rękę (cyt. „ D. podbiegł do jednej z nich i wyrwał jej torebkę, którą ona miała przewieszoną na lewej ręce. On ją szarpnął za tą torebkę i zaczął uciekać” – k. 120v). Wyjaśnienia oskarżonego w tej części potwierdzają zeznania świadka W. L. (córki ofiary), według których torebka była uchem przewieszona przez rękę pokrzywdzonej (k.158v). To samo zeznała ona na rozprawie (vide k. 580). Potwierdził to oskarżony D. K. (k. 33 in principio).

Wyjaśnienia oskarżonego M. B. co do przebiegu zdarzenia nie są jednak w pełni wiarygodne. Sąd meriti trafnie zauważył, że w realiach zdarzenia oskarżony ten musiał widzieć uderzenie zadane przez D. K. w głowę pokrzywdzonej i szarpnięcie ofiary za odzież, mimo iż temu zaprzeczał. Słusznie Sąd ten podniósł, że (cyt.) „ Gdyby zaobserwowana przemoc przy zaborze torebki nie była przezeń (M. B. – przyp. SA) zaakceptowana, to nie wziąłby on udziału w podziale łupu” (str. 13 in principio uzasadnienia orzeczenia, k. 688 in principio).

Należy dodać – w oparciu o przytoczone wyżej wyjaśnienia M. B. z postępowania przygotowawczego (k. 120v) -, że widząc jeszcze przed zdarzeniem w jaki sposób pokrzywdzona trzymała torebkę (przewieszoną uchwytem na lewej ręce) oskarżony ten musiał zdawać sobie sprawę z tego, iż wyrwanie tak trzymanej torebki bez zastosowania przemocy nie będzie możliwe. Mimo to wyraził on zgodę na atak D. K. na ofiarę, a tym samym akceptował (w opisanych realiach zdarzenia) zastosowanie przez niego przemocy w rozumieniu art. 280 § 1 k.k. Wskazuje na to również zachowanie M. B. po przestępstwie, na które trafnie zwrócił uwagę Sąd meriti w przytoczonym wcześniej fragmencie uzasadnienia wyroku (str. 13 in principio).

Wprawdzie Sąd I instancji nie sprecyzował dokładnie w opisie czynu przypisanego oskarżonemu M. B. w pkt I części dyspozytywnej orzeczenia roli tegoż oskarżonego w przestępstwie (stanie na czatach), niemniej ustalił, że obaj oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu.

Fakt, że zgodnie z podziałem ról zadaniem wymienionego oskarżonego było stanie na tzw. czatach wynika jednoznacznie z treści złożonych przez niego wyjaśnień (vide k. 118 i 120v). Wyjaśnienia te zostały przez oskarżonego B. podtrzymane zarówno w śledztwie (k.244), jak i na rozprawie (k. 576v i 577 in fine). Taką też rolę M. B. w przestępstwie przyjął Sąd I instancji (str. 12 uzasadnienia orzeczenia). Tego rodzaju (uzgodnione ze wspólnikiem D. K.) zachowanie M. B. tempore criminis stanowiło niewątpliwie współsprawstwo w rozumieniu art. 18 § 1 k.k. Godzi się w związku z tym przytoczyć stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 29 czerwca 2006 r. (V KK 391/05, OSNwSK 2006/1/1289, Prok. i Pr. – wkł. 2007/1/2), definiujące istotę współsprawstwa „ Dla przyjęcia współsprawstwa (art. 18 § 1 k.k.) nie jest konieczne, aby każda z osób działających w porozumieniu realizowała własnoręcznie znamiona czynu zabronionego, czy nawet część tych znamion. Wystarczy natomiast, że osoba taka działa w ramach uzgodnionego podziału ról, ułatwiając bezpośredniemu sprawcy realizację wspólnie zamierzonego celu. W rezultacie, o wspólnym działaniu możemy mówić nie tylko wtedy, gdy każdy ze współsprawców realizuje część znamion czynu zabronionego, ale także wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego uzgodnionego czynu zabronionego, ale wykonane wcześniej przez niego czynności stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie. Z istoty konstrukcji współsprawstwa wynika więc, że każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność za całość popełnionego (wspólnie i w porozumieniu) przestępstwa, a więc także i w tej części, w jakiej znamiona czynu zabronionego zostały wypełnione zachowaniem innego ze współsprawców. Decydujące jest to, czy współdziałający dążyli do tego samego celu wspólnymi siłami (communi auxilio) w ramach wspólnego porozumienia (communi consilio)”.

Nie ulega wątpliwości, że obaj oskarżeni dążyli do tego samego celu wspólnymi siłami w ramach wspólnego porozumienia. Jak wcześniej wykazano M. B. w realiach zdarzenia musiał mieć świadomość tego, że jego wspólnik (D. K.) użyje przemocy wobec ofiary, gdyż tylko w taki sposób mógł on odebrać należącą do pokrzywdzonej torebkę (przewieszoną uchwytem przez rękę, co uniemożliwiało jej proste wyrwanie). W tym stanie rzeczy oskarżony B., stojąc na tzw. czatach i realizując w ten sposób swoją rolę w przestępstwie, był współsprawcą rozboju, gdyż akceptował czynności sprawcze wspólnika (zob. też wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 stycznia 2006 r., II AKa 290/05, LEX nr 168034).

Należy nadto dodać, że opis czynu może być dokonany na odpowiednim stopniu ogólności, istotne jest jednak to aby odpowiadał on pełnemu zespołowi znamion przewidzianych w przepisie określającym dany typ czynu zabronionego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2013 r., II KK 212/13, OSNKW 2014/5/38, LEX nr 140387).

Opis czynu przypisanego M. B. w pkt I części dyspozytywnej orzeczenia zawiera ustalenie, że działał on wspólnie i w porozumieniu z D. K. i zawiera pełny zespół znamion czynu z art. 280 § 1 k.k. Z tego względu przypisanie M. B. przestępstwa rozboju z art. 280 § 1 k.k. (w związku z art. 275 § 1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k.) było prawidłowe.

W odniesieniu do czynu przypisanego oskarżonemu M. B. w pkt III części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku (na szkodę J. R.) apelacja jest bezprzedmiotowa, gdyż Sąd I instancji nie przypisał temu oskarżonemu działania z użyciem przemocy. Czyn ten został zakwalifikowany jako kradzież z art. 278 § 1 i 5 k.k. W odniesieniu do czynu przypisanego oskarżonemu w pkt III, części dyspozytywnej orzeczenia, Sąd Okręgowy przyjął kwalifikację prawną postulowaną przez apelującego (z art. 278 § 1 i 5 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.).

Mając na względzie treść art. 447 § 1 k.p.k. należy stwierdzić, że brak jest zastrzeżeń do wymiaru orzeczonych wobec M. B. kar jednostkowych oraz kary łącznej, biorąc pod uwagę wykazane przez Sąd meriti okoliczności obciążające (apelujący nie kwestionuje wymiaru kary).

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał omawianą apelację za bezzasadną.

Co do apelacji obrońcy oskarżonego D. K.apelacja ta również nie zasługuje na uwzględnienie.

Autor omawianego środka odwoławczego wywodzi, że Sąd meriti przypisując D. K. stosowanie przemocy wobec pokrzywdzonej M. R. (w rozumieniu art. 280 § 1 k.k.) oparł się (cyt.) „ o emocjonalne i niespójne zeznania jej córki W. L., która towarzyszyła pokrzywdzonej tego wieczoru” (str. 2 apelacji). W dalszym fragmencie apelujący podnosi, że córka pokrzywdzonej widziała jedynie (cyt.) „ruchy rąk” sprawcy (cyt.) „ przypominające ciosy”, natomiast nie widziała samego ciosu zadanego ofierze (str. 2 apelacji).

Wywody autora omawianego środka odwoławczego w tej części nie mogą trafić do przekonania, gdyż nie polegają one na prawdzie. Sąd meriti miał na względzie okoliczność wykazaną przez apelującego, że córka pokrzywdzonej W. L. nie widziała uderzenia w głowę zadanego jej matce przez sprawcę.

Z uwagi na to Sąd meriti nie oparł się na tych zeznaniach lecz wskazał na inne dowody (pominięte przez apelującego), świadczące o takim właśnie działaniu oskarżonego D. K. tempore criminis (vide str. 11 in principio uzasadnienia orzeczenia). Należą do nich w pierwszym rzędzie zeznania złożone przed śmiercią przez pokrzywdzoną M. R.. Zeznając w dniu 7 listopada 2012 r. w szpitalu pokrzywdzona stwierdziła, iż (cyt.) „ poczułam nagle silny ból z tyłu głowy, lekko po lewej stronie” (k. 10v). Wskazuje to jednoznacznie na uderzenie zadane jej w tę część głowy. Co więcej pokrzywdzona poinformowała wprost pacjentkę przebywającą wraz z nią na sali szpitalnej – H. Ś., że została uderzona w tył głowy (vide zeznania świadka H. Ś. – k. 631v).

Na podstawie powyższych dowodów Sąd I instancji odmówił wiary wyjaśnieniom D. K., że nie uderzył on M. R. (str. 11 uzasadnienia orzeczenia) i stanowisko to zasługuje na akceptację. W świetle zeznań pokrzywdzonej i jej córki W. L. nie budzi też wątpliwości fakt, że oskarżony pociągnął M. R. za odzież, co było przyczyną jej upadku i uderzenia głową o twarde podłoże (vide k. 10v i 580).

Mając na uwadze powyższe, fakt zastosowania przez D. K. wobec pokrzywdzonej przemocy w rozumieniu art. 280 § 1 k.k. (uderzenie w głowę, pociągnięcie za odzież) jest niewątpliwy. Z tego względu ta część apelacji, w której autor kwestionuje przypisaną oskarżonemu przez Sąd I instancji przemoc, a tym samym kwalifikację prawną przedmiotowego czynu z art. 280 § 1 k.k., na uwzględnienie nie zasługuje.

W kolejnej części apelacji autor kwestionuje wymiar orzeczonej wobec D. K. kary. Również w tej części apelacja jest bezzasadna. Sąd I instancji wskazał na szereg istniejących po stronie oskarżonego okoliczności obciążających. Należy do nich w pierwszym rzędzie zaplanowany charakter popełnionych przez niego przestępstw, co wydatnie zwiększa stopień jego zawinienia. Brutalny atak na starszą kobietę i zuchwały sposób działania w przypadku czynu I (uderzenie ofiary w tył głowy i pociągnięcie za odzież powodujące jej upadek), także należy zaliczyć do istotnych okoliczności obciążających, jak również to, że na ofiary zostały wybrane przypadkowe osoby, a czyn został popełniony publicznie (na ulicy). Zwiększa to niewątpliwie społeczne niebezpieczeństwo tego czynu. Stopień rozzuchwalenia oskarżonego i sposób jego działania tempore criminis oraz stopień jego zawinienia, nie dają podstaw do obniżenia wymierzonej mu za czyn I kary pozbawienia wolności, mimo iż jest on sprawcą młodocianym. W kontekście wskazanej okoliczności warto przytoczyć tezę zawartą w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 7 września 2006 r. (II KK 118/06, OSNwSK 2006/1/1696): „<<Młodocianość>> i <<względy wychowawcze>> nie mają samodzielnego bytu jako podstawa szczególnego kształtowania wymiaru kary (złagodzenia kary), a stanowią jedynie punkt wyjściowy i muszą być zestawione z pozostałymi okolicznościami podmiotowymi i przedmiotowymi, mającymi znaczenie dla wymiaru kary.

Względy wychowawcze kary nie wyłączają funkcji represyjnej kary. Równie ważnymi przesłankami przy ustalaniu kary młodocianemu sprawcy jest też stopień jego zdemoralizowania, tryb życia przed popełnieniem przestępstwa, zachowanie się po jego popełnieniu, motywy i sposoby działania, czynniki te mogą przeważyć tak dalece, iż zasadne będzie wymierzenie takiemu sprawcy kary nawet w górnych granicach ustawowego zagrożenia”.

Stopień zdemoralizowania oskarżonego (wynikający ze sposobu jego działania) oraz wysoki stopień zawinienia powodują, że wymierzonej D. K. za czyn I kary 7 lat pozbawienia wolności (oscylującej w pobliżu połowy ustawowego zagrożenia określonego przez art. 280 § 1 k.k.), nie można uznać za rażąco niewspółmierną (surową) w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Co za tym idzie nie można uznać za rażąco surową orzeczonej wobec tego oskarżonego kary łącznej (7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności).

Jeśli chodzi o wysokość zasądzonego od D. K. w trybie art. 46 § 1 k.k. zadośćuczynienia (10.000 zł), Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w tej części o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia. Zmiana ta jest na niekorzyść oskarżonego i wiąże się z apelacją pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.

Mając na uwadze rozmiar cierpień córki pokrzywdzonej (W. L.) na rzecz której zasądzono zadośćuczynienie w wysokości 10.000 zł należy uznać, że nie jest ono „odpowiednie” w rozumieniu art. 445 §1 k.c., gdyż jest zbyt niskie. Dalsze dotyczące tej kwestii wywody znajdą się w części uzasadnienia związanej z apelacją pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.

W tym stanie rzeczy – mając na uwadze powyższe – Sąd Apelacyjny uznał omawianą apelację za bezzasadną.

Co do apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej W. L. - apelacja ta zasługuje częściowo na uwzględnienie.

Sąd I instancji rozważał kwestię podniesioną przez apelującego w pkt 1 środka odwoławczego. Sąd ten przekonująco uzasadnił swoje stanowisko co do tego, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż D. K. działał w przypadku czynu I „ w sposób bezpośrednio zagrażający życiu” pokrzywdzonej w rozumieniu art. 280 § 2 k.k. Sąd ten stwierdził, że nie można uznać za takie działanie jednorazowego uderzenia zadanego przez oskarżonego pokrzywdzonej i szarpnięcie jej za odzież (skutek w postaci śmierci ofiary jest tu objęty nieumyślnością, o której mowa w art. 9 § 2 k.k.). Stanowisko Sądu meriti, że (cyt.) „ taki stopień przemocy jak ustalony w niniejszej sprawie nie odbiega od klasycznych metod realizacji podstawowego typu rozboju” (str. 12 uzasadnienia orzeczenia) trafia do przekonania.

Apelujący kwestionuje ustalenie Sądu meriti, że D. K. zadał pokrzywdzonej tylko jedno uderzenie w głowę, odwołując się tu do zeznań jej córki W. L. (str. 3 apelacji).

Należy w związku z powyższym podnieść, że W. L. nie widziała ciosu (czy też ciosów) zadanego przez oskarżonego jej matce, a jedynie dostrzegła ruchy rąk napastnika (vide str. 11 in principio uzasadnienia orzeczenia). Z tego względu Sąd meriti oparł się w tym zakresie na zeznaniach samej pokrzywdzonej oraz świadka H. Ś.. Z zeznań tych, jeśli zestawić ze sobą ich treść, nie wynika aby owych uderzeń było więcej niż jedno (vide k. 10v i 631v). Do takiego wniosku prowadzi również treść zeznań złożonych na rozprawie w dniu 2 kwietnia 2014 r. przez wspomnianą W. L., która stwierdziła, że (cyt.) „... zauważyłam K., kiedy jedną ręką jakby kończył zadawanie ciosu (liczba pojedyncza – przyp. SA), a drugą ciągnął mamę za ubranie, co było przyczyną, że obie upadłyśmy do tyłu” (vide k. 580).

Z opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej H. S. wynika, że w dokumentacji lekarskiej stwierdzono u pokrzywdzonej (po badaniu w postaci tomografii komputerowej) podbiegnięcie krwawe w okolicy ciemieniowo-potylicznej. W badaniu tym stwierdzono też krwiak podtwardówkowy w lewej okolicy mózgu (vide k. 630v – 631).

Również z wcześniejszej opinii biegłej (złożonej na rozprawie w dniu 2 kwietnia 2014 r.) wynika, że u pokrzywdzonej stwierdzono jeden uraz na głowie w okolicy ciemieniowo-potylicznej (k. 578). Biegła wyjaśniła również dlaczego krwiak podtwardówkowy był umiejscowiony w okolicy lewej. Zgodnie z jej opinią (cyt.) „przy urazach, zwłaszcza od upadków, krwiak podtwardówkowy tworzy się po przeciwnej stronie niż uraz” (vide k. 579).

Z opinii biegłej nie wynika, aby pokrzywdzonej zadano więcej niż jedno uderzenie w głowę. Wskazane wyżej obrażenia biegła wiąże z upadkiem pokrzywdzonej i uderzeniem głową o twarde podłoże.

Jeśli chodzi o kwestię dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu medycyny sądowej czy też neurochirurga należy zauważyć, że apelujący nie wykazał w żaden sposób aby dotychczasowe opinie biegłej H. S. były dotknięte jedną z wad określonych w art. 201 k.p.k.

Na kanwie poruszonej przez apelującego kwestii godzi się wskazać, iż Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 lipca 2006 r. (III KK 455/05, OSNwSK 2006/1/1480) podkreślił, że „ Subiektywne przekonanie strony o wadliwości sporządzonych opinii, dowolne twierdzenie, że są one błędne, czy też sprzeczne, w żadnym razie nie może decydować o obowiązku dopuszczenia przez sąd kolejnej opinii”.

Podobny pogląd Sąd Najwyższy wyraził w postanowieniu z dnia 13 września 2006 r. (IV KK 139/06, OSNwSK 2006/1/1715) stwierdzając, iż „ Jeżeli opinia biegłego jest przekonująca i zupełna dla sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, iż opinia taka nie jest przekonywająca (niepełna) dla stron procesowych, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii w oparciu o przepis art. 201 k.p.k.”.

Sąd I instancji nie miał żadnych zastrzeżeń co do opinii wydanych przez biegłą H. S., a to że opinie te nie są przekonujące dla apelującego nie daje podstaw (w świetle powyższych judykatów) do powołania innego biegłego, skoro nie wykazał on wad, o których mowa w art. 201 k.p.k.

Co do rozstrzygnięcia zawartego w pkt IX części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku (kwestionowanego w pkt 1 tiret 3 apelacji) należy stwierdzić, iż Sąd I instancji poświęcił tej kwestii spory fragment uzasadnienia orzeczenia (str. 20-21). Podniesione tam argumenty trafiają do przekonania. Sąd meriti przekonująco uzasadnił dlaczego zasądzając od oskarżonych na rzecz oskarżycielki posiłkowej W. L. zwrot poniesionych przez nią kosztów procesu odwołał się do zawartej w art. 633 k.p.k. zasady słuszności. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej uczestniczył sześć razy w rozprawie (po pierwszej rozprawie było jeszcze pięć terminów rozprawy). W związku z powyższym stawka podstawowa z § 14 ust. 1 pkt 5 w zw. z ust. 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat ..., to jest 600 zł uległa zwiększeniu zgodnie z § 16 powołanego Rozporządzenia o 100 % (5 x 20%), co w sumie dało dwukrotność kwoty 600 zł to jest 1200 zł.

Kwota ta zgodnie z zasadą słuszności z art. 633 k.p.k. została podzielona na obu oskarżonych dlatego Sąd meriti prawidłowo zdecydował, że każdy z nich ma zapłacić oskarżycielce posiłkowej W. L. 600 zł. Przepis § 17 powołanego wyżej Rozporządzenia nie wchodzi tu w grę, gdyż pełnomocnik reprezentował tylko jedną osobę jako oskarżycielkę posiłkową. Przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości solidarnego zasądzania kosztów.

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał zarzut 1 środka odwoławczego za bezzasadny.

Jako zasadny Sąd Apelacyjny uznał natomiast zarzut kwestionujący wysokość zasądzonego od oskarżonego D. K. zadośćuczynienia (pkt 2 apelacji). Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 3 lipca 2013 r. (sygn. akt: V KK 464/12) sprowadzające się do następującego wywodu (cyt.): „ Wprawdzie przepisy k.c. nie wskazują jakichkolwiek kryteriów, które należałoby uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego (przepis mówi jedynie o odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia), ale w orzecznictwie wskazuje się, iż prawidłowe ustalenie wysokości zadośćuczynienia wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności mogących mieć znaczenie w danym przypadku. Kryteria oceny wysokości zadośćuczynienia winny być rozważane w związku z konkretną osoba pokrzywdzonego (zob. np. wyroki SN: z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, Lex 738354; z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, Lex 672675; z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 392/2004), zaś przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach jest ograniczona, albowiem porównanie takie może stanowić orientacyjną wskazówkę i nie może naruszać zasady indywidualizacji okoliczności wyznaczających rozmiar krzywdy doznanej przez konkretnego poszkodowanego (wyrok SN z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, Lex 672675 i cyt. tam inne orzeczenia). Co więcej, w zakresie oceny wysokości zadośćuczynienia wypracowano już wiele kryteriów, które należałoby uwzględnić przy określeniu wysokości zadośćuczynienia. Wystarczy wskazać, że winno uwzględniać się np. stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas ich trwania, wiek pokrzywdzonego, rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (por. A. Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania – część ogólna, Lex/el. 2011, teza 15 do art. 445 k.c.). Wskazuje się także, że zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpień i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu pokrzywdzonego będących następstwem deliktu, zaś rozmiar krzywdy jest jedyną przesłanką, przy czym zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych, ale i niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego (wyrok SN z dnia 8 czerwca 2011 r., I PK 275/10, Lex 1164114). Nie budzi także wątpliwości, że z uwagi na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej (wyroki SN: z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175; z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07; z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, OSNC 2011, nr 4, poz. 44)”.

Jeżeli chodzi natomiast o zadośćuczynienie przyznawane w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny ( art. 446 § 4 k.c.) ma ono głównie „służyć kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliższej, a zarazem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości, uczuciowości, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia, powstałych utrudnień życiowych, konieczności zasadniczo odmiennego urządzenia sobie życia…” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 maja 2014 r., I ACa 1498/13, LEX nr 1466845). „Roszczenie to nie ma na celu wyrównania straty poniesionej przez członków najbliższej rodziny zmarłego, lecz ma pomóc dostosować się do nowej rzeczywistości. Ma także na celu złagodzenie cierpienia wywołanego utratą osoby bliskiej, a okolicznościami mającymi wpływ na wysokość tego świadczenia pozostają między innymi: zakres doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, charakter zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu pozostałych członków rodziny, stopień w jakim będą oni mogli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolni są zaakceptować obecny stan rzeczy, korzystanie z pomocy fachowej w czasie radzenia sobie w tej trudnej sytuacji, proces leczenia doznanej traumy oraz rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 marca 2014 r., I ACa 1284/13, LEX nr 1451724 ).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy nie sposób nie zauważyć wysoce negatywnych skutków jakie wywołała śmierć pokrzywdzonej M. R. u jej córki W. L. (której dotyczy pkt II części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku). Relacje pomiędzy wymienionymi osobami były bardzo bliskie. W dniu, w którym doszło do zdarzenia obie kobiety wracały z kościoła, gdzie załatwiały formalności związane z pochówkiem zmarłego dzień wcześniej syna M. R., a brata W. L.. W okresie hospitalizowania matki W. L., będąc w miarę możliwości jak najczęściej przy chorej, kontynuowała jednocześnie czynności związane z pochówkiem brata. Stan M. R. był ciężki, jednakże przez trzy dni wydawał się stabilny, dawał córce nadzieję na wyzdrowienie matki. Jak zeznała na rozprawie w dniu 2 kwietnia 2014 r. „Kiedy pytałam lekarzy o stan zdrowia mamy, to mówili, ze trzeba czekać, ale nic złego się nie dzieje” ( k. 580 v. in principio). W czwartej dobie od przyjęcia stan M. R. uległ nagłemu i znacznemu pogorszeniu. 9 listopada 2012 r. pokrzywdzona została poddana operacji ze wskazań życiowych, która nie przyniosła jednak poprawy jej stanu zdrowia. Następnego dnia rano nastąpił zgon pokrzywdzonej M. R.. Śmierć matki była dla W. L. zaskoczeniem ( k. k. 580 v. in principio). W dniu jej śmierci odbył się pogrzeb jej syna A. R. (brata oskarżycielki posiłkowej).

Suma owych tragicznych wydarzeń bez wątpienia wywołała u W. L. ogromną traumę. Była ona bezpośrednim obserwatorem ataku D. K. na swoją matkę, któremu nie była w stanie zapobiec. Przez kolejne dni czuwała u matki w szpitalu, widząc jej ogromy ból i cierpienie spowodowane brutalnym czynem D. K..

Niespodziewana śmierć matki w czwartym dniu po zdarzeniu wywołała u W. L. bardzo negatywne skutki w postaci stresu pourazowego. Jak wynika z zaświadczenia psychologa z dnia 13 czerwca 2013 r. (k. 344) W. L. mimo upływu kilku miesięcy od zdarzenia i śmierci matki, nie mogąc poradzić sobie we własnym zakresie z traumatyczną sytuacją w jakiej się znalazła na skutek czynu oskarżonego D. K., podjęła kurację psychologiczną (7 maja 2013 r.). Postawa W. L. w trakcie postępowania sądowego, w szczególności zaś w czasie przesłuchania na rozprawie w dniu 2 kwietnia 2014 r. (k. 582), świadczy o tym, że objawy traumy mimo upływu długiego czasu od zdarzenia ( 6 listopad 2012 r. ) nie ustały i towarzyszą jej nadal.

Oceniając rozmiar krzywdy doznanej przez W. L. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę przede wszystkim charakter więzi łączącej ją ze zmarłą, intensywność doznanych przez nią cierpień psychicznych oraz wywołane przez śmierć matki negatywne skutki w postaci stresu pourazowego upośledzającego jej prawidłowe funkcjonowanie (stany niepokoju, smutku i trudności z zasypianiem - k. 343). Mając powyższe na względzie, Sąd odwoławczy uznał że „odpowiednie” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. będzie zadośćuczynienie w postulowanej przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej wysokości – to jest 20 000zł.

Jeśli chodzi o wymiar orzeczonych wobec obu oskarżonych kar, Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu autora omawianej apelacji, że kary te są rażąco niewspółmierne (łagodne) w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

Apelujący ocenia wymiar owych kar przede wszystkim przez pryzmat skutku jaki wywołał czyn oskarżonych. Należy w związku z tym podnieść, że w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego D. K. w pkt I części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku został zawarty m.in. art. 155 k.k. (nieumyślne spowodowanie śmierci). Znamiona z art. 155 k.k. znalazły się w opisie przedmiotowego czynu. Mając na uwadze powyższe godzi się wskazać na akceptowaną powszechnie tezę zawartą w wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 września 2009 r. (II AKa 228/09, LEX nr 534429): „ Okoliczność, która stanowi znamię czynu zabronionego przez ustawę karną i została już uwzględniona przez ustawodawcę przy zakreślaniu granic ustawowego zagrożenia (sankcji karnej), nie może być traktowana dodatkowo jako okoliczność wpływającą na wymiar kary w ramach tej właśnie sankcji, chyba że podlega stopniowaniu co do nasilenia lub jakości”.

Sąd Okręgowy miał na względzie przy wymiarze kary inne okoliczności obciążające wskazane przez apelującego na stronie 4 in fine środka odwoławczego. Z tego względu wymierzył obu oskarżonym stosunkowo surowe kary pozbawienia wolności (po 7 lat). W ocenie Sądu odwoławczego nie ma wystarczających przesłanek aby kary te podwyższyć do wysokości postulowanej przez apelującego (vide str. 4 in fine apelacji). Jest rzeczą bezsporną, że oskarżony M. B. odpowiada w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k., jednakże jego rola w przestępstwie była podrzędna. Z kolei D. K. jest osobą nie karaną, należy przy tym pamiętać, że wywołany przez niego skutek w postaci śmierci ofiary objęty jest nieumyślnością określoną w art. 9 § 2 k.k. (art. 155 k.k.). Autor apelacji wiąże zapewne wniosek o zaostrzenie wymierzonych oskarżonym kar z postulowaną przez siebie zmianą kwalifikacji prawnej przedmiotowego czynu na surowszą (art. 280 § 2 k.k. w miejsce art. 280 § 1 k.k.). Wcześniej już jednak stwierdzono, że w realiach zdarzenia nie ma podstaw do takiej zmiany owej kwalifikacji prawnej.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zarzutu 3 apelacji dotyczącego rażącej niewspółmierności orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia wolności. Uwzględnił natomiast Sąd odwoławczy zarzut dotyczący zasądzonego od D. K. na rzecz W. L., w trybie art. 46 § 1 k.k., zadośćuczynienia (o czym była uprzednio mowa).

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego opiera się o art. 624 § 1 k.k.

Orzeczenie o kosztach za obronę z urzędu w postępowaniu odwoławczym opiera się o art. 29 ustawy – prawo o adwokaturze.

O kosztach na rzecz oskarżycielki posiłkowej orzeczono na podstawie art. 627 k.p.k . in fine.