Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 71/12

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 16 stycznia 2012 roku małoletni D. P. reprezentowany przez przedstawiciela ustawowego, matkę B. G. (1) wnosił o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. lnsurance (...) w W. kwoty 75.000,00 złotych tytułem dalszego zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty. Wnosił również o zasądzenie na rzecz powoda kwoty 7 200,00zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od stycznia 2011 do grudnia 2011 roku, a także renty na zwiększone potrzeby w wysokości 600 złotych miesięcznie począwszy od stycznia 2012 roku, do 10- go dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia płatności. Pełnomocnik powoda żądał również zasądzenia kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany odpowiedzi na pozew z dnia 17 lutego 2012 roku nie uznał żądań pozwu, wnosił o ich oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania. Podniósł zarzut przyczynienia się powoda do powstania wypadku w 50 %. (k. 46)

W piśmie procesowym z dnia 23 maja 2014 roku pełnomocnik powoda rozszerzył żądanie pozwu wnosząc łącznie o zasądzenie dalszych 50.00 złotych zadośćuczynienia, wnosząc łącznie o zasądzenie kwoty 125.000 złotych z odsetkami od dnia 26 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty. Wniósł również dodatkowo o zasadzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 14. 850 złotych tytułem odszkodowania za koszty pomocy i opieki osób trzecich wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po doręczeniu pisma rozszerzającego powództwo. (k. 350-351)

Pozwanemu odpisu tegoż pisma doręczono w dniu 23 czerwca 2014 r. (k. 366)

Pełnomocnik powoda w żadnym zakresie nie przyznał zarzuty przyczynienia się D. P. do powstania wypadku.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 listopada 2010 roku, około godziny 15.00 na skrzyżowaniu ulic (...) w T., małoletni D. P. został potrącony przez kierującego pojazdem marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez R. Ł. (1).

D. P. wraz z kolegą poruszali się chodnikiem znajdującym się przy ulicy (...) w pobliżu skrzyżowania z ulica (...). W pewnej chwili D. P. zdecydował się przebiec przez jezdnię. Patrząc z kierunku poruszania się kierującego V. (...), D. P. wybiegł na jezdnię zza zaparkowanego po prawej stronie drogi samochodu dostawczego V. (...). Nawierzchnia jedni nie była śliska. Kierowca pojazdu był trzeźwy.

Samochód V. (...) uderzył powoda prawą częścią przodu pojazdu. Po uderzeniu pieszy wpadł na pokrywę silnika i górną partią ciała uderzył w nią blisko szyby czołowej. Kierujący V. (...) podjął manewr hamowania, a małoletni został odrzucony przed pojazd.

Po zatrzymaniu pojazdu kierujący R. Ł. (1) zmienił miejsce położenia pojazdu, parkując go po lewej stronie drogi.

W sprawie toczyło się śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Tomaszowi Mazowieckim pod sygn. I Ds (...) . Postępowanie to zostało zakończone w dniu 17 grudnia 2010 roku, postanowieniem o umorzeniu.

W toku postępowania prowadzonego przez prokuraturę biegły z zakresu badań wypadków drogowych Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Ł. nadkom. W. J. wskazał, iż przyczyną wypadku było wkroczenie powoda na jezdnię zza zaparkowanego samochodu przed nadjeżdżający V. (...) kierowany przez R. Ł. (1).

W toku niniejszego postępowania biegły sądowy z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, techniki samochodowej J. C. wskazał, iż materiał dowodowy znajdujący się w aktach sprawy jak i w sprawie 1Ds (...) zawiera liczne i istotne braki. W ocenie biegłego zaniechano wykonania czynności, które pomogłyby dokonać analiz i symulacji niezbędnych dla prawidłowej oceny wypadku i stopnia przyczynienia się poszczególnych uczestników do jego zaistnienia. Brak szczegółowych oględzin pojazdu V. (...) nie tylko w zakresie uszkodzeń, ale również w zakresie otarć kurzu oraz lakieru. Brak ustalenia wagi i wzrostu pieszego. Przede wszystkim zaś brak możliwości ustalenia śladów hamowania, który uniemożliwia rzetelną ocenę prędkości i odległości w jakiej pojazd V. (...) omijał zaparkowany V. (...). Brak jest również ustalenia miejsca położenia powoda po wypadku, a także odległości od zaparkowanego pojazdu V. (...) w momencie wkroczenia na jezdnię. W konkluzji biegły wskazał, że kierujący pojazdem mógł mieć możliwość uniknięcia potracenia pieszego, gdyby w momencie powstania stanu zagrożenia jechał z odpowiednią do sytuacji drogowej prędkością, prawidłowo obserwował przedpole jazdy i w odpowiednim czasie podjął manewr awaryjnego hamowania.

W przedmiotowej opinii biegły stwierdził, że co do zasady stan zagrożenia swoim działaniem stworzył pieszy ponieważ nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu.

Nadto biegły w opinii uzupełniającej podkreślił, iż istotnym jest moment powstania stanu zagrożenia, którego jednoznaczne określenie nie jest możliwe z uwagi na braki materiału dowodowego.

(dowód : zeznania świadka R. Ł. (1) k- 74- 75, zeznania świadka R. Ł. (2) k- 75- 75v, opinia biegłego W. J. w aktach sprawy I Ds. 1719/10 k- 39-44, opinia biegłego k- 212- 244, opinia uzupełniająca k- 293- 300)

W wyniku wypadku powód doznał urazu wielonarządowego w tym:

- urazu głowy ze stłuczeniem mózgu i śpiączką mózgową ;

- złamania lewej trzonu kości udowej z przemieszczeniem;

- stłuczenia klatki piersiowej.

Po wypadku został przewieziony do szpitala w T.. Następnie był hospitalizowany w (...) nr. 4 w Ł., gdzie przebywał początkowo na Oddziale Klinicznym Intensywnej Terapii i Anestezjologii.

W dniu 25 listopada 2010 roku przewieziono powoda do Kliniki (...). W trakcie tego pobytu w szpitalu wykonano repozycję i stabilizację złamania kości udowej śródszpikowym drutem ortopedycznym. Zespolenie śródszpikowe usunięto w lipcu 2011 roku. W sierpniu 2012 roku powód z powodu skrócenia kończyny dolnej został przyjęty do Kliniki (...) w Ł., gdzie wykonano zablokowanie chrząstki wzrostowej dalszej nasady kości udowej. W dniu 3 lutego 2013 roku usunięto skoble B. blokujące wzrost (...).

/okoliczności niesporne: dowód karty informacyjne leczenia szpitalnego – k. 17-18; 19; opinia biegłego z zakresu ortopedii – k. 137/

Przed wypadkiem powód był zdrowym dziewięciolatkiem. Był żywy, sprawny, pogodny. Był, przeciętnym uczniem. Uczęszczał do 3 klasy Szkoły Podstawowej nr. 4 w T.. Pozostawał pod opieką matki i ojczyma.

/dowód: odpis skrócony aktu urodzenia k- 69; zeznania B. G. k- 72v-73w związku z k. 375-377; świadectwo ukończenia trzeciej klasy – k. 30; zeznania M. G. k- 73v- 74/

Biegły z zakresu ortopedii ocenił, iż powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, wg tabeli norm rozporządzenia Ministra Pracy z 18 grudnia 2002r w sprawie zasad orzekania o stałym bądź długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, z powodu odchyleń statyczno-dynamicznych (ograniczenia ruchów, zaników mięśniowych, zaburzenia czynności kinetycznej i oraz zgłaszanych dolegliwości bólowych ze strony narządów ruchu), obejmujących również złamanie wieloodłamowe trzonu kości udowej lewej., wygojone w dobrym ustawieniu, z nieznacznymi ubytkami dynamicznymi wg § 1 47.a- 15% procent .

Rokowanie na przyszłość jest pomyślne, zrost kostny jest liniowy i pełny. Rekonwalescencja przebiegała dobrze. Obecnie powód nie wymaga specjalnego leczenia ortopedycznego. Wystarczy okresowa kontrola ambulatoryjna i okresowa rehabilitacja w ramach kontraktu z NFZ. Ewentualne leczenie w Gabinecie ortopedy dziecięcego jest uzasadnione ze względu na brak kontraktu z NFZ w T.. Wystarczy dwukrotna kontrola w roku - koszt wizyty wacha się od 100-150 zł.

Cierpienia fizyczne dużego stopnia trwały od urazu tj. od 15 listopada 2010 roku przez okres ok. 3 miesięcy do czasu stwierdzenia początkującego zrostu i uzyskano możliwość chodzenia z obciążeniem na kończynę dolną lewą.

Od lutego 2011 roku do końca sierpnia 2012 roku stopień cierpień był umiarkowany - w tym czasie powód przebywał 2 razy w szpitalach. W lipcu 2011 roku usunięty został metal zespalający, w sierpniu 2012 roku po ocenie komputerowej wykonano zablokowania chrząstki wzrostowej kości udowej lewej z powodu pourazowej fizjologicznej asymetrii długości kości udowej.

Od początku 2013r do chwili obecnej stopień cierpień był lekki. Powód chodzi samodzielnie, sprawnie bez zaopatrzenia ortopedycznego z pełnym obciążeniem. Z leczenia czynnego ortopedyczno - urazowego obecnie nie korzysta.

Utrudnienia w życiu codziennym były znaczne przez czasie tj. ok. 12 miesięcy. W oparciu o wyniki badania RTG i dostępną dokumentację można wnioskować, że przebieg gojenia złamania po ponownej operacji zespolenia odłamów gwoździem śródszpikowym był liniowy i bez zaburzeń zrostu i powikłań naczyniowo-nerwowych. Nastąpił jednak zrost z wydłużeniem kości udowej ok. 2,5 cm wg obserwacji klinicznej, natomiast wg TK skrócenie wynosiło 20 mm. Obecnie długości są symetryczne. Wobec powyższego należy przyjąć wariant optymistyczny co do przyszłości kinetycznej powoda i odzyskania dobrej sprawności .

Złamanie było poważne ale obecny stan jest zadowalający, a nawet dobry i proces rekonwalescencji przebiega w dobrym kierunku.

Powód potrzebował pomocy osób trzecich przez okres od daty wypisu ze, szpitala tj., od 15 grudnia 2012roku przez około 3 miesiące tj. w okresie kiedy zalecono chodzenie przy pomocy kul (kończyna dolna lewa była unieruchomiona w opatrunku gipsowym). Biegły ocenił zakres niezbędnej pomocy na poziomie około 6 godzin na dobę. Przez kolejne 3 miesiące tj. w okresie utrzymującego naruszenia sprawności czas opieki wynosił około 3 godzin. Przez kolejny okres około 6 miesięcy czas opieki ograniczał się do 1 godziny. Po usunięciu metalu w lipcu 2011 roku i po zabiegu blokowania chrząstki w sierpniu 2012 roku czas opieki mógł być nieco większy do 2 godzin przez około 2 tygodnie.

/dowód opinia biegłego R. E. k- 136- 138/

W wyniku wypadku doszło także do powstania u powoda długotrwałego neurologicznego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 30% (pozycja 9c tabeli uszczerbków).

Zakres cierpień powoda związanych z wypadkiem spowodowany urazem głowy był znaczny przez okres około miesiąca. Przez okres następnych 2 miesięcy umiarkowany, proces leczenia neurologicznego nie jest jeszcze zakończony.

Powód wymaga okresowej kontroli neurologicznej i systematycznego przyjmowania leków. Koszt leczenia to około 60 złotych miesięcznie. Z powodów neurologicznych nie wymaga rehabilitacji ruchowej. Nie wymaga również pomocy osób trzecich przy czynnościach życia codziennego poza adekwatnymi do potrzeb wieku dziecięcego.

/dowód: opinia biegłego z zakresu neurologii A. P. k-172-174/

Biegłego z zakresu chirurgii dziecięcej opisał doznane przez powoda stłuczenia klatki piersiowej skutkującego koniecznością oszczędzającego trybu życia przez okres około dwóch tygodni, oraz uszczerbek związany z licznymi bliznami pooperacyjnymi. Obrażenia klatki piersiowej nie miały charakteru trwałych i doszło do ich pełnego wygojenia. Biegła wskazała, iż leczenie blizn wymaga stosowania maści relaksujących w okresie minimum 2 lat po urazie. Cena za jedno opakowanie wynosi 35 złotych. Wystarcza ono na 1 miesiąc.

Powód potrzebuje pomocy osoby trzeciej przy nakładaniu maści 2 razy dziennie po 10 minut, przez okres 2 lat od ostatniego zabiegu operacyjnego tj. 22 sierpnia – 25 sierpnia 2013 roku.

W ocenie biegłej blizny pooperacyjne mają charakter trwały. Można jedynie liczyć, iż w okresie najbliższego roku dojdzie do poprawy ich wyglądu i efektu kosmetycznego, pod warunkiem kontynuacji ich leczenia. Z zastrzeżeniem, ze w pełni będzie można ocenić uzyskany efekt leczenia, dopiero po zakończeniu procesu wzrostu dziecka. W zakresie związanym z bliznami opinia odsyła do biegłego z zakresu chirurgii plastycznej.

/dowód: opinia biegłej zakresu chirurgii dziecięcej A. O. k- 260- 262/

Biegły z zakresu chirurgii plastycznej wskazał, że następstwem obrażeń odniesionych w zdarzeniu z dnia 15 listopada 2010 roku są:

• Pourazowa blizna lewego uda. Stały uszczerbek na zdrowiu będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych uda z tego tytułu ocenił na 7% - punkt 149 uszkodzenie skóry, mięśni, ścięgien uda w zależności od zaburzeń funkcji 5-20 % w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. DZ.U.234. Orzeczony uszczerbek ustalono na poziomie dolnej granicy dla punktu 149, ponieważ uszkodzenie tkanek miękkich uda dotyczy tylko skóry i nie powoduje zaburzeń czynnościowych a jedynie defekt estetyczny, który został wzięty pod uwagę przy ocenie uszczerbku na zdrowiu.

• Pourazowa blizna lewego kolana. Stały uszczerbek na zdrowiu będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych kolana ocenił na 3% - pkt 156 - inne następstwa uszkodzeń kolana: skrócenie kończyny, zaburzenia osi, stawu (koślawość, szpotawość, ruchomość patologiczna), dolegliwości przewlekłe zapalne, zapalenia ropne, ciała obce, przetoki itp. - w zależności od stopnia - 1-20% w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 1 8 grudnia 2002 r. DZ.U.234.

Ocena wysokości (w obu lokalizacjach: udo i kolano) dokonana została także przez analogię do punktu 19A ( 1-10%) załącznika, jako jedynego zapisu Rozporządzenia mówiącego literalnie o oszpeceniu twarzy spowodowanym bliznami. Ponieważ kończyna dolna (udo, kolano) nie jest tak eksponowaną częścią naszego ciała jak twarz, dlatego orzeczony uszczerbek jest odpowiednio niższy, niż to wynika z punktu 19A. Suma uszczerbku na zdrowiu wynosi 10 % i wynika z oszpecenia spowodowanego bliznami.

Biegły wskazał, iż blizny stanowią trwałe i znaczne oszpecenie małoletniego powoda. Będą one zwiększały swoją wielkość proporcjonalnie wraz ze wzrostem dziecka. Same blizny nie powodują zaburzeń czynnościowych. Nie jest możliwe usunięcie istniejących blizn ani w drodze operacji plastycznej, ani poprzez leczenie zachowawcze. Możliwa jest tylko operacyjna poprawa wyglądu niektórych blizn po zakończeniu wzrostu przez powoda. Zabiegi operacyjne zniekształceń pourazowych wykonywane są w oddziałach chirurgii plastycznej płatnie w ramach umowy z NFZ.

Biegły zalecił w celu poprawy wyglądu blizn stosowanie maści C.. 2 opakowania preparatu miesięcznie. Cena 1 opakowania wynosi około 20 PLN.

/dowód opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej T. Z. k- 277- 280, opinia uzupełniająca k- 357- 358)

Po wypadku zaistniała potrzeba nauczania indywidualnego powoda najpierw w domu przez okres 2 lat, a następnie szkole. Było to konieczne ze względu na stan zdrowia utrudniający mu opanowanie umiejętności w wymaganym zakresie. Powodowi doskwiera trzęsienie prawej ręki, spowolniona, wydłużona mowa. Ma problemy z nauką, wymaga dodatkowych korepetycji. Obecnie uczęszcza na zajęcia wyrównawcze z matematyki, historii i języka polskiego. Uczęszcza do pierwszej klasy gimnazjum.

D. P. dwiema decyzjami ZUS został zaliczony do osób niepełnosprawnych, datując ją od listopada 2010 roku tj. po zaistniałym wypadku. Ostatnia została wydana do 12 lutego 2012 roku.

Po wypadku powód odczuwał lęki, bał się zostawać się sam w pokoju. Moczył się w nocy. Bardzo często śnił mu się wypadek. D. P. źle znosił i znosi skutki wypadku w postaci blizn, trzęsienia ręki, ogólnej obniżonej sprawności fizycznej. Stał się samotnikiem, dzieci w szkole dokuczały mu z powodu blizn, wstydził się przebierać przy innych rówieśnikach.

/dowód: opinia dyrektora szkoły podstawowej nr. 4 w T. z dnia 14 września 2011 roku k- 29, decyzja o potrzebie nauczania indywidualnego z dnia 4 października 2011 roku, k- 4-26, decyzja ZUS z dnia 25 stycznia 2011 r. k- 20, decyzja ZUS k- 68, zeznania B. G. k- 72v- 73, zeznania M. G. k- 73v- 74, zeznania B. G. 375v -377v, nagranie min 00:17:34- 00:48:33, płyta k- 374/

Badanie psychologiczne przeprowadzone przez biegłego w toku niniejszego postępowania potwierdziło, wskazywane przez stronę powodową, zaburzenia w funkcjonowaniu powoda tj: obniżenie możliwości intelektualnych, nieharmonijność rozwojową, obniżenie poczucia własnej wartości, zaburzenie poczucia bezpieczeństwa. Zaznaczona jest także tendencja w kierunku reakcji neurotycznych. Może to wpływać na zaburzenie funkcjonowania społecznego powoda. Przyczyną poważnych zaburzeń może być zmniejszona sprawność fizyczna ( schorzenia nogi), zmniejszone poczucie własnej wydolności intelektualnej (kłopoty z przyswajaniem wiedzy) konieczność rezygnacji z interesujących aktywności życiowych w powypadkowym okresie życia (kontakty rówieśnicze). Biegła stwierdziła, iż istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy opisanymi dysfunkcjami a urazem doznanym w wypadku w listopadzie 2010 roku.

Odnosząc się do stanu emocjonalnego D. P. po wypadku biegła wskazała, że w sensie somatycznym - był on niekorzystny. Wiązał się z deprywacją (ciągłym niezaspokojeniem jakiejś potrzeby biologicznej, bądź psychologicznej) osób bliskich, odczuwaniem bólu. Powód już po opuszczeniu szpitala długo przebywał w domu (nauczanie indywidualne) - izolacja od kontaktów rówieśniczych. Po powrocie do szkoły był w sytuacji konieczności uzupełniania braków. Było to duże obciążenie emocjonalne . W związku z tym zaistniała konieczność oddziaływań psychoterapeutycznych oraz zajęć korekcyjno-kompensacyjnych.

D. P. był i jest narażony na istotny stres wobec poddania go procedurom medycznym. Ze względu na stopień obrażeń oraz młody wiek w czasie wypadku, biegła oceniła nasilenie niekorzystnych czynników jako duże. Może to okresowo skutkować obniżeniem nastroju i poczuciem mniejszej wartości .

Ponadto jak wskazano w opinii powód nadal wymaga opieki psychologicznej, terapeutycznej. Pomimo upływu czasu skutki urazu są nadal aktywne. Opiekę taką może uzyskać w rejonowej Poradni P.-Pedagogicznej (zajęcia psychoedukacyjne, terapeutyczne, logopedyczne). Pomoc w tego rodzaju Poradni jest realna do uzyskania i nieodpłatna. Zajęcia korekcyjno-kompensacyjne w warunkach gabinetu prywatnego biegła oceniła na kwotę 60 złotych za godzinę.

Biegła wskazała, iż powód na skutek wypadku doznał ograniczeń w życiu codziennym. Chłopiec zmuszony był zrezygnować z aktywności ważnej dla osób w jego okresie rozwojowym. D. musiał opanowywać ponownie sprawności podstawowe dotyczące czynności życia codziennego (chodzenie) - stanowiło to znaczące ograniczenie dla naturalnych w jego wieku metrykalnym zajęć. W związku z powyższym chłopiec wymagał po wypadku wsparcia psychologicznego.

Rokowania na przyszłość są dobre, ale pod warunkiem fachowo prowadzonej terapii oraz opieki lekarskiej.

/dowód : opinia psychologiczna mgr. A. G. k- -264- 271)

W toku postępowania przeprowadzono także badanie psychologiczno–logopedyczne powoda. Z badania tego wynika, że globalny rozwój intelektualny powoda jest na poziomie niższym od przeciętnego. Rozwój przebiega nieharmonijnie na płaszczyźnie poszczególnych funkcji umysłowych.

Na przeciętnym poziomie kształtuje się rozwój myślenia słowno-pojęciowego, zdolność przyswojenia norm i zasad obowiązujących w życiu codziennym, myślenia przyczynowego w oparciu o materiał wzrokowy. Poziom wiadomości ogólnych kształtuje poniżej norm przewidzianych dla wieku. Niższy od przeciętnego jest również rozwój myślenia matematycznego i tempo uczenia się wzrokowo-ruchowego. Istotnie obniżony jest poziom rozwoju zdolności organizowania wzrokowo spostrzeganego materiału. Zasób słów, którym operuje powód jest dość ubogi. Występują trudności z werbalizowaniem myśli. Trwałość i pojemność świeżej pamięci słuchowej - w dolnej granicy normy wiekowej.

Badania funkcji percepcyjnych wykazały znacznie obniżoną analizę i syntezę wzrokową. Występują również zaburzenia w zakresie słuchu fonematycznego, zarówno w dokonywaniu analizy jak i syntezy słuchowej wyrazów oraz różnicowaniu głosek zbliżonych fonetycznie, głównie w śródgłosie wyrazów. Słabo funkcjonuje pamięć fonologiczna.

D. P. ma obniżone tempo czytania w stosunku do norm wiekowych.

Ogólne tempo pracy jest bardzo wolne. Zwiększa się przerzutowość uwagi. Bodźce zewnętrzne wpływają dekoncentrująco, przez co spada efektywność działań.

Na podstawie aktualnych badań psychologiczno-pedagogicznych u powoda występuje znaczny regres w rozwoju intelektualnym, brak integracji procesów słuchowo- wzrokowo -ruchowych, słaba koncentracja uwagi.

W opinii psychologa odniesione w wypadku obrażenia w znaczny sposób zakłócają funkcjonowanie powoda. Sam proces nabywania, przetwarzania i systematyzowania wiadomości został naruszony w konsekwencji doznanych urazów powypadkowych.

Tryb nauczania indywidualnego umożliwi powodowi dostosowanie metod przekazu do jego indywidualnych potrzeb psychofizycznych, ale jednocześnie z uwagi na godzinowe ograniczenia, zawężeniu ulega realizacja programu nauczania. W celu wyrównania szans na powrót do właściwego trybu kształcenia istotne jest włączenie dodatkowych zajęć indywidualnych z poszczególnych przedmiotów - w formie korepetycji.

Ze względu na deficyty funkcji percepcyjnych - specyficzne trudności w mówieniu i czytaniu, konieczne jest objęcie powoda specjalistycznymi zajęciami terapii logicznej z elementami terapii sensorycznej.

W sferze emocjonalnej natomiast silne przeżycia posttraumatyczne związane z wypadkiem, przebieg hospitalizacji, wyłączenie z czynnego udziału w grupie rówieśniczej i ograniczenia w aktywności fizycznej wymagają profesjonalnej pomocy psychoterapeutycznej, ukierunkowanej na wzmocnienie jego poczucia własnej wartości i zapobieganiu zachowaniom izolacyjnym, przeciwdziałaniu stanom lękowym.

Konieczna powodowi terapia logopedyczna w części może być prowadzona nieodpłatnie w Przychodni (...). Praktyka jednakże wskazuje, że na tego typu zajęciach liczba chętnych przewyższa możliwości placówki. Zdaniem biegłych, warto byłoby w ramach usystematyzowania, raz w tygodniu uzupełnić je terapią odpłatną. Koszt indywidualnych zajęć 45 min. oscyluje od 40-55 złotych.

Niezbędnymi zajęciami jest terapia pedagogiczna (jedne zajęcia tygodniowo). Zajęcia nieodpłatne mają charakter grupowy. Niezbędne jest wyrównanie deficytów parcjalnych i deficytu uwagi w warunkach pełnej indywidualizacji z terapeutą. Koszt takiej niezbędnej terapii pedagogicznej 45 lub 60 minut wynosi od 45 do 55 złotych.

Natomiast godzina potrzebnej powodowi terapii sensorycznej kosztuje od 80 do 100 złotych. Częstotliwość określa specjalista prowadzący.

Ze względu na pourazowe przeżycia emocjonalne, D. powinien być objęty psychoterapią. Jeśli (...)Pedagogiczna dysponuje terapeutą, to jest możliwość nieodpłatnych sesji terapeutycznych. Odpłatna sesja terapeutyczna 50 minutowa lub 60 minutowa kosztuje od 90 do 120 złotych. Minimalny zalecany okres to 6 miesięcy.

/dowód: opinia M. C. (1) P.- Logopedyczny Zespół (...)- k- 89-90, opinia uzupełniająca k- 122- 123/

Obecnie D. P. pozostaje pod opieka neurologa i ortopedy. Wizyty te odbywają się w Ł. co 3 miesiące. Miesięczny koszt dojazdu do lekarzy to około 30 złotych..

Na leki miesięcznie przeznaczana jest kwota około 100 złotych miesięcznie. Koszt leków neurologicznych około 60 złotych. Koszty maści na blizny 40 złotych miesięcznie. Niezbędny jest także zakup wkładek ortopedycznych 2 – 3 razy w miesiącu. Jest to koszt 5-20 złotych za parę. Powód nosi wyprofilowane obuwie, które kosztuje około 100-150 złotych. Powód powinien również uczęszczać na indywidualne zajęcia logopedyczne, pedagogiczne. Miesięczny koszt to około 200 złotych –logopeda i 200 złotych – wsparcie pedagogiczne. Prawidłowy proces leczenia wymaga również podjęcia terapii sensoryczne i psychologicznej. Godzina terapii sensorycznej to wydatek 80-100 złotych zaś miesięczny koszt terapii psychologicznej przekracza 300 złotych. Ze względu na utrudnienia procesu uczenia się po wypadku wskazane są korepetycje. Ich miesięczny koszt to wydatek od 400 do 800 złotych.

Aktualnie powód z braku środków finansowych nie korzysta z odpłatnej pomocy wskazanych specjalistów.

Ze względu na okres rozwojowy powoda wszystkie oddziaływania terapeutyczne winny być wdrożone jak najszybciej bowiem postępujący wiek może spowalniać lub nawet wstrzymywać efektywność podejmowanych zabiegów, a w sferze emocjonalnej prowadzić do trwałych zakłóceń.

/dowód: zeznania B. G. k- 72v- 73; 375v -377v, nagranie min 00:17:34- 00:48:33, płyta k- 374; opinia M. C. (1) P.- Logopedyczny Zespół (...)- k- 89-90, opinia uzupełniająca k- 122- 123//

Powód zgłosił pozwanemu roszczenie pismem z dnia 15 grudnia 2010 roku. Żądał kwoty 150.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 3.000 złotych tytułem miesięcznej renty z tytułu zwiększonych potrzeb, a także zwrotu kosztów zniszczonych rzeczy i zwrotu tych związanych z pobytem w szpitalu.

W wyniku zgłoszenia szkody pozwany przeprowadził postępowanie likwidacyjne w następstwie którego wypłacił powodowi kwotę 15.000 złotych zadośćuczynienia, a także kwotę 58,85 złotych zwrotu kosztów leczenia oraz 324 złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdów.

/okoliczności niesporne/

Stan faktyczny niniejszej sprawy był sporny przede wszystkim w zakresie oceny wypadku pod kątem zakresu przyczynienia się powoda do jego zaistnienia.

W tym względzie obowiązkiem Sądu była ocena przedstawionego materiału dowodowego dokonana przez pryzmat zakresu przyczynienia się małoletniego pieszego do skutków wypadku związanego z ruchem pojazdu mechanicznego.

Jest oczywiste, że małoletni naruszył zasady ruchu drogowego nie ustępując pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi. Oceniając materiał dowodowy sprawy należy zgodzić się z wnioskami opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, który materiał ten ocenił jako niepełny i nie pozwalający poczynić istotnych i jednoznacznych ustaleń. Wniosek ten wypływa z faktu konieczności oparcia ustaleń faktycznych w istocie jedynie o lakoniczne zeznania R. Ł. (3) kierującego pojazdem, który potrącił powoda, oraz zeznaniach świadka R. Ł. (2). Należy zauważyć, że w zeznaniach tych zawarte są jedynie częściowe dane pozwalające na odtworzenie przebiegu zdarzenia. Jedynie w przybliżonym zakresie określona jest prędkość pojazdu. W ocenie Sądu, oparcie ustaleń faktycznych co do prędkości pojazdów, jedynie na zeznaniach świadków, w tym kierującego pojazdem, któremu mogła grozić odpowiedzialność karna za spowodowanie wypadku, może być zawodne. Odczuwanie prędkości przez różnych uczestników ruchu ma niezwykle indywidualny charakter. Jest ono względne, tym bardziej, że sami nie potrafili kategorycznie i jednoznacznie stwierdzić tej wartości. W tym zakresie brak jest obiektywnych ustaleń pozwalających tę prędkość jednoznacznie wyliczyć. Brak jest również wiarygodnego materiału dowodowego pozwalającego określić odstęp jaki zachował kierujący V. (...) (który potracił powoda) od zaparkowanego V. (...). Jest to niezwykle istotna wielkość, w sposób bezpośredni wpływająca na ocenę zachowania R. Ł. (1). W konsekwencji przekłada się to na ocenę prawidłowości zachowania kierującego pojazdem i ocenę możliwości uniknięcia wypadku. Im mniejszy odstęp od omijanego pojazdu, tym większe zawinienie kierującego V. (...). Biegły wskazał, że bezpieczna odległość od zaparkowanego pojazdu to 1,5 metra. W aktach sprawy brak jest danych pozwalających określić jaka w rzeczywistości była ta odległość. Mogła nie być zbyt duża skoro świadek Ł. zeznał, że poprzedzający go pojazd był na prawym pasie jezdni i uderzenie nastąpiło w połowie prawego pasa jezdni. Dla jednoznacznej oceny zaistniałego stanu rzeczy niezbędne byłyby ślady hamowania, których nie zabezpieczono, tudzież nie ujawniono. Te trzy wielkości, o których mowa to jest: prędkość pojazdu, prędkość pieszego, odległość pojazdu od zaparkowanej bagażówki w połączeniu z odległością pieszego od zaparkowanego pojazdu składają się na obiektywne dane, przy pomocy, których biegli mogliby określić rzeczywisty moment powstania stanu zagrożenia i w konsekwencji ocenić jednoznacznie i prawidłowo ocenić zachowanie uczestników zdarzenia. Tych danych w aktach sprawy brak. Zwrócił na to uwagę biegły C.. Są to przy tym dane, których zaistnienie podlegałoby ocenie Sądu, przy ocenie wniosków ewentualnych opinii biegłych. Nie można wymagać od biegłych, aby te obiektywne wartości uzupełnić domysłami. O tym jak istotne znaczenie dla oceny stanu zagrożenia mają wskazane wartości przekonują sporządzone przez biegłego dynamiczne symulacje. Aby móc się na nich oprzeć trzebaby mieć pewność przynajmniej co do części ze wskazanych zmiennych. Również samo określenie prędkości bezpiecznej w warunkach tego wypadku wymagałoby szerszego materiału dowodowego. Tego zaś w sprawie brak. Oczekiwanie zatem, że inny biegły sporządziłby lepszą opinie jest nieuzasadnione. Pełnomocnik pozwanego wnosząc zastrzeżenia do opinii biegłego i żądając opinii innego biegłego zdaje się zapominać, że ocena przyczynienia, faktu jego wystąpienia i zakresu zarezerwowana jest jedynie dla Sądu. Opinia biegłego miała jedynie przedstawić pewne dane wymagające wiedzy fachowej, ocena jednak ich wpływu na odpowiedzialność cywilną pozostaje w gestii sądu.

Zgodnie z regułą rozkładu ciężaru dowodu to pozwany winien udowodnić kwestię przyczynienia się pozwanego do szkody. Jedyną tymczasem nie budzącą żadnych wątpliwości okolicznością jest to, że pieszy mimo takiego obowiązku, nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi.

Nie ma tu potrzeby bardziej szczegółowego odnoszenia się do pożądanych wniosków opinii biegłych, bowiem jak wskazano, ocena ewentualnego przyczynienia się poszczególnych uczestników zdarzenia drogowego do faktu jego zaistnienia, a także do wywołanych przez nie skutków zastrzeżona jest dla Sądu. Oceny tej dokonuje się przez porównanie zakresu i charakteru stwarzanego przez uczestników ruchu niebezpieczeństwa, naruszeń dokonanych przez każdego z uczestników ruchu i ich wpływu na powstałe skutki w kontekście adekwatnego związku przyczynowego. Do prawidłowej oceny w tym zakresie pomocne są wiadomości specjalne posiadane przez biegłych takie jak: powstanie stanu zagrożenia, prędkość bezpieczna, droga hamowania, możliwość dostrzeżenia faktów, czas reakcji. W ramach kompetencji biegłych nie mieści się natomiast ocena stopnia przyczynienia poszczególnych uczestników ruchu do jego zaistnienia, bowiem wiadomości specjalne biegłych dotyczą tylko części składników pozwalających ocenić to przyczynienie. Kwestie prawne mają w tej mierze kluczowe znaczenie. Bliżej określenie sposobu i zakresu przyczynienia się powoda do wypadku opisane są w dalszej części uzasadnienia.

Pozostałe kwestie istotne dla rozstrzygnięcia w szczególności związane ze stanem zdrowia powoda, przebytymi hospitalizacjami i leczeniem znajdują poparcie w szeregu dokumentów, których istnienie ani autentyczność nie budzi wątpliwości, dlatego nie było konieczne żądanie dostarczenia ich oryginałów czy nawet poświadczonych kopii.

Jako wystarczające dla potrzeb rozstrzygnięcia przyjęto opinie powołanych w sprawie biegłych. Zasadniczo opinie te nie były kwestionowane. W opiniach uzupełniających biegli ustosunkowali się do podnoszonych przez strony kwestii i w ocenie Sądu rozwali wszelkie zgłaszane wątpliwości. Opinie wzajemnie się pokrywają i uzupełniają. Dotyczy to przykładowo opinii w zakresie licznych blizn pozostałych po wypadku, kosztów leczenia, zakresu niezbędnej pomocy osób trzecich.

Rozstrzygniecie zaistniałego sporu sprowadza się w istocie jedynie do ustalenia wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia i renty oraz ustalenie w jakim stopniu powód przyczynił się do wypadku i jego skutków.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Istota ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprowadza się więc do tego, że w sytuacji zaistnienia szkód określonych w § 2 powołanego przepisu, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za te szkody ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.

W myśl art. 34 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz.392). z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia

Zgodnie z art. 35 powołanej wyżej ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Art. 36 ust. 1 stanowi, iż odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej, której przekroczenie w okolicznościach niniejszej sprawy nie wchodzi w grę.

Zgodnie z art. 19 tejże ustawy poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Wobec powyższego pośrednią podstawą roszczenia powoda do pozwanego jest art. 436 § 1 k.c. Z przepisu tego wynika, iż samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu wyrządzona komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba, że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za która nie ponosi odpowiedzialności. Odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego, który wyrządza szkodę pieszemu jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka. W związku z powyższym powód zobowiązany był udowodnić odniesioną przez siebie szkodę i związek przyczynowy między zdarzeniem a szkodą.

Na skutek potracenia powód odniósł szkodę pozostającą w związku przyczynowym ze zdarzeniem ją powodującym. W związku z powyższym przesądzona jest odpowiedzialność sprawcy, a co za tym idzie zakładu ubezpieczeń, w którym miał on wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.

Przyjmując zatem dopuszczalność zasądzenia odszkodowania w niniejszej sprawie oraz sam sposób jego ustalenia, konieczne było rozważenie podnoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przyczynienia się powoda do szkody. Stosownie bowiem do art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. To właśnie ta kwestia obok samej wysokości szkody była przedmiotem sporu w niniejszej sprawie.

Przyczynienie jest zatem zachowaniem poszkodowanego, które pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą, ale także jest zawinione lub przynajmniej obiektywnie nieprawidłowe, to jest odbiega od przyjętych obiektywnie wzorów postępowania. Samo przyczynienie poszkodowanego do szkody pociąga za sobą zmniejszenie odpowiedzialności sprawcy i jest okolicznością ograniczającą odpowiedzialność pozwanego. Głównym zatem punktem odniesienia dla oceny zachowania się poszkodowanego stają się w naturalny sposób – cele, zasady i reguły rządzące odpowiedzialnością pozwanego.

W razie odpowiedzialności zaostrzonej, niezależnej od winy, istotne znaczenie ma ustalenie zakresu ryzyka ciążącego na osobie odpowiedzialnej. Zaostrzenie odpowiedzialności następuje zazwyczaj ze względu na źródło wzmożonego niebezpieczeństwa szkody (ruch przedsiębiorstwa, ruch pojazdu mechanicznego). Jego obecność stwarza potrzebę zapewnienia poszkodowanemu zwiększonej ochrony. Cechą charakterystyczną odpowiedzialności obiektywnej jest właśnie to, że obejmuje określony rodzaj szkód, choćby osoba odpowiedzialna nie miała wpływu na ich powstanie. Zdaniem B. L.-P. szeroka interpretacja przyczynienia może w praktyce wyłączać, a w każdym razie znacznie ograniczać sens odpowiedzialności na zasadnie ryzyka. Część bowiem ryzyka stwarzanego niebezpieczeństwa byłaby bowiem przerzucona na niewinnego poszkodowanego (Patrz. Odpowiedzialność cywilna prowadzącego na własny rachunek przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody Warszawa 1967). W takich wypadkach ze względu na ochronny cel odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, właściwsze jest łagodniejsze, a nie surowsze traktowanie poszkodowanego. Zwłaszcza przy odpowiedzialności za wypadki drogowe poszkodowani piesi, pasażerowie czy rowerzyści powinni korzystać ze wzmożonej ochrony prawnej. Uczestnictwo w ruchu drogowym jest dziś koniecznością życiową, a nie kwestią swobodnego wyboru. Nie powinno się więc zakładać, że część ryzyka związanego z ruchem pojazdów mechanicznych ma spadać na wymienione grupy poszkodowanych.

Zdaniem Sądu ochronny cel zaostrzonej odpowiedzialności z art. 435 i 436 k.c. powinien skłaniać do przyjęcia, że w zasadzie tylko oczywiste, rażące niedbalstwo poszkodowanego może usprawiedliwiać ograniczenie odpowiedzialności na podstawie art. 362 k.c. Tym samym Sąd skłania się właśnie do takiego coraz częściej wyrażanego w doktrynie i piśmiennictwie stanowiska. (Patrz. Tomasz Pajor Uwagi o przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody w: Odpowiedzialność Cywilna - Księga pamiątkowa ku czci Profesora Adama Szpunara Zakamycze 2004 s 163; Gerard Bieniek Odpowiedzialność cywilna za wypadki drogowe Wydawnictwo Prawnicze 2006 s 161-162). Podejście takie wynika zdaniem G. B. ze współczynnika wzmożonego niebezpieczeństwa stwarzanego przez każdego z uczestników ruchu (samochód, motocykl, pieszy). Dodatkowo T. P. stawia pytanie czy powód dopuścił się niedbalstwa, którego ciężar równoważył ryzyko związane z ruchem ulicznym, czy też dopuścił się zwykłego błędu zachowania, którego w coraz intensywniejszym ruchu drogowym właściwie nie sposób uniknąć. Czy tego rodzaju potoczne, nieuniknione błędy poszkodowanego nie powinny dzisiaj być uznawane za nieodłączna część ryzyka związanego z ruchem przedsiębiorstw i masowym ruchem środków komunikacji?. Określanie zatem zakresu przyczynienia się poszkodowanego do szkody nie powinno polegać na tropieniu najmniejszych błędów lub nieudolności po stronie poszkodowanego.

Zdaniem Sądu ze względu na cel i zasadę zaostrzonej odpowiedzialności, odpowiedzialność ta nie powinna być ujmowana symetrycznie. Trzeba zwrócić uwagę, że poszkodowany pieszy, czy rowerzysta na skutek kontaktu z pojazdem nie odpowiada za wyrządzoną sobie szkodę, ale w istocie to on tę szkodę ponosi. Trudno zgodzić się, aby pewne proste, czy banalne błędy pieszego równoważyły zakres niebezpieczeństwa wynikającego z ruchu pojazdu. Jest to jaskrawo widoczne kiedy kierującemu mechanicznym środkiem komunikacji wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody można przypisać winę spowodowania wypadku.

W tym kontekście oceniając zakres przyczynienia się powoda do wypadku należy porównać zakres i ciężar naruszenia obowiązków każdego z uczestników ruchu drogowego. I tak powodowi można zarzucić, że wbrew przepisom ruchu drogowego nie ustąpił miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi wkraczając na jezdnię zza zaparkowanego pojazdu. Zachowaniem tym co najmniej znacznie utrudnił kierującemu pojazdem, właściwą reakcję na zagrożenie. Jak to już wyżej wskazano, ze względu na ograniczenia materiału dowodowego trudno jednoznacznie ocenić zachowanie kierującego pojazdem, brak bowiem danych pozwalających jednoznacznie ocenić jego zachowanie. Z samego fakty umorzenia postępowania nie można wywieść wniosku o całkowitym braku zawinienia kierującego pojazdem. Sąd cywilny nie jest związany treścią takiego orzeczenia i jest uprawniony do czynienia własnych ustaleń w tym zakresie. Jak wynika z opinii powołanego w sprawie biegłego ocena zachowania R. Ł. (1) nie jest wcale tak łatwa, ani oczywista jak wynika to z opinii przeprowadzonej w toku postepowania karnego. Równie prawdopodobne jest, że prędkość z jaką poruszał się kierowca była wyższa, niewykluczone, że nie zachowała właściwego odstępu od omijanego pojazdu i miał możliwość wcześniejszego dostrzeżenia zagrożenia. W toku postepowania karnego obowiązkiem organów procesowych było poczytać wszystkie wątpliwości na korzyść kierującego pojazdem. Nie stanowi to jeszcze podstawy do przyjęcia w niniejszym postępowaniu, że kierujący nie ponosił żadnej winy.

Zasadniczą przyczyną wypadku, któremu uległ powód było jego wkroczenie na jezdnię w miejscu do tego nieprzeznaczonym , bez upewnienia się coi możliwości bezpiecznego pokonania drogi. Powód liczył 9 lat, a więc z racji wieku nie może on ponieść odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę . Ubezpieczyciel odpowiada wobec osoby poszkodowanej wypadkiem, który objęty jest wiążącą strony umową ubezpieczenia, w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody, a ponieważ do wypadku doszło na skutek ruchu pojazdu, to ta odpowiedzialność ukształtowana jest na zasadzie ryzyka ( art. 436 § 1 w związku z art. 435 kc) .

W orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i w literaturze dominuje pogląd, że przyczynienie się małoletniego, któremu ze względu na wiek winy przypisać nie można, nie prowadzi do zwolnienia sprawcy szkody od odpowiedzialności, bo odpowiada on na zasadzie ryzyka . Może jednak skutkować zmniejszeniem należnego odszkodowania (w tym też zadośćuczynienia) przy uwzględnieniu stopnia tego przyczynienia ( vide np. uchwała SN z 11.01.1960 r I Co 44/59 OSNC z 1960 r, nr 4 , poz.92, uchwała SN z 20.09.1975r III CZP 8/75 – OSNC z 1976 , nr 7-8, wyrok SN z 3.08.2006 r IV CSK 118/06 – nie publ.).

W niniejszej sprawie przyczynienie się małoletniego powoda do zaistniałego wypadku drogowego jest niewątpliwe.

Przyczynienie się w ujęciu art. 362 k.c. oznacza, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego, a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy, wina lub oczywista nieprawidłowość (albo ich brak) po stronie poszkodowanego podlegają uwzględnieniu przy ocenie, czy i w jakim stopniu przyczynienie się uzasadnia obniżenie odszkodowania.

Dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie, mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. W przypadku 9 – letniego dziecka świadomość taka już istnieje tym bardziej, że małoletni powód, samodzielnie już poruszał się po mieście.

Oceniając zatem stopień przyczynienia się powoda do wypadku należy w pierwszej kolejności mieć na uwadze niepomiernie większe zagrożenie stwarzane przez pojazd w ruchu z zagrożeniem generowanym przez pieszego. Po drugie, stwarzane przez pieszego zagrożenie było zagrożeniem jego własnego zdrowia i życia, a nie zagrożeniem dla innych uczestników ruchu. Po trzecie, szkoda w efekcie powstała jedynie po stronie powoda. Ani kierującemu pojazdem, ani pieszemu (ze względu na wiek) nie można poczynić zarzutu zawinienia. W ocenie Sądu zestawienie wszystkich tych wartości skłania do przyjęcia przyczynienia na poziomie jedynie 25 %.

Należy jeszcze wskazać, że w orzecznictwie i piśmiennictwie zgodnie wskazuje się, że przyczynienie się poszkodowanego jest jedynie warunkiem wstępnym miarkowania odszkodowania; stwarza sytuację, w której sąd ma powinność rozważenia, czy w konkretnych okolicznościach uzasadnione jest zmniejszenie odszkodowania. Podkreśla się przy tym, że okoliczności wpływające na stopień przyczynienia nie mogą być utożsamiane z okolicznościami usprawiedliwiającymi zmniejszenie odszkodowania (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 lipca 2012 r. I CSK 660/11 Lex 1228769; z dnia 3 sierpnia 2006 r., IV CSK 118/06, niepubl.; z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, OSNC-ZD 2009, "C", poz. 66; z dnia 17 czerwca 2009 r., IV CSK 84/09, niepubl.; z dnia 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, niepubl.).

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 listopada 2009 IV CSK 241/09 wskazał, że ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia.

W przypadku szkody polegającej na uszkodzeniu ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia szczegółowe uregulowanie w zakresie przesłanek odpowiedzialności sprawcy z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia zawierają art. 444 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. Wobec powyższego również te przepisy są podstawą roszczenia powoda.

W świetle pierwszego z tych przepisów, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Przesłankami odpowiedzialności sprawcy szkody są więc po pierwsze spowodowanie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia ( a więc szkoda na osobie), po drugie zaś będąca następstwem powyższego szkoda majątkowa w postaci różnego rodzaju kosztów poniesionych w wyniku doznania przez poszkodowanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Roszczenie to przysługuje co do zasady tylko poszkodowanemu, czyli osobie, która doznała uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia na skutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi inna osoba.

Uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka (np. rany, złamania). Naruszenie to może dotyczyć nie tylko samej powłoki cielesnej, ale również tkanek oraz narządów wewnętrznych (uszkodzenie organów wewnętrznych). Rozstrój zdrowia, natomiast w rozumieniu tegoż przepisu, wyraża się w zakłóceniu funkcjonowania poszczególnych organów, bez ich widocznego uszkodzenia (np. zatrucie, nerwica, choroba psychiczna). Jest oczywiste, iż często to samo zdarzenie może wywołać zarówno uszkodzenie ciała, jak i rozstrój zdrowia.

W rozpoznawanej sprawie powód na skutek wypadku z dnia 15 listopada 2012 roku doznał naruszenia integralności fizycznej polegającej na złamaniach kończyn i uszkodzeniach mózgu. Spełniona więc została pierwsza z określonych w art. 444 § 1 k.c. przesłanek.

W związku z powyższym pozostała do ustalenia kwestia, czy i w jakim zakresie żądana przez powoda kwota 140.000 zł (po uwzględnieniu już wypłaconej kwoty 15.000 złotych) stanowić będzie odpowiednie zadośćuczynienie. Dodatkowa trudność takiej oceny wynika z faktu uchylenia się strony powodowej od jednoznacznego wypowiedzenia się w przedmiocie przyczynienia powoda. Co do zasady było ono kwestionowane. Przy określaniu zadośćuczynienia Sąd obowiązany był rozważyć również i ten element.

Przesłanki zasądzenia zadośćuczynienia określa art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z powyższym przepisem w wypadkach przewidzianych w ustawie sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z roszczeniem tym może również, co do zasady wystąpić jedynie osoba poszkodowana, która w wyniku działania innej osoby doznała uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia. Jest to przy tym roszczenie fakultatywne, którego zasądzenie zależy od uznania i oceny Sądu konkretnych okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc winna być utrzymana w rozsądnych granicach.(wyrok SN z dnia 22 marca 1978 r. IV CR 79/78). Winna więc, jak stanowi przepis, być to kwota „odpowiednia”. Dla oceny, czy określona suma jest „odpowiednim”, w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę, decydujące znaczenie ma charakter i rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Nie bez znaczenia jest też szeroko rozumiana sytuacja życiowa w jakiej znajduje się poszkodowany. Na ocenę tą nie ma natomiast wpływu sytuacja - w szczególności majątkowa - sprawcy szkody (wyrok SN z dnia 7 października 1998 r. I CKN 419/98).

W art. 445 k.c. chodzi o krzywdę ujmowaną jako cierpnie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w zw. z cierpieniami fizycznymi i ich długotrwałość). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, a jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnej sprawy mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość, wiek poszkodowanego. W konkretnych sytuacjach musi to prowadzić do uogólnień wyrażających zakres doznanego przez poszkodowanego uszczerbku niemajątkowego.

W ocenie Sądu doznana na skutek wypadku krzywda z uwzględnienie faktu przyczynienia się powoda do szkody uzasadnia zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego kwoty 117.000 złotych jako odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Na szwank wystawione zostało najważniejsze dobro powoda – jego zdrowie. We wcześniejszej części uzasadnienia szczegółowo opisano skutki wypadku dla życia i funkcjonowania powoda, od wypadku do chwili zamknięcia rozprawy. Co więcej skutki te rozciągać się będą na dalsze życie powoda. Po wypadku powód stał się smutny, spowolniały i wycofany. Przestał być sprawnym dzieckiem. Nie mógł biegać skakać, a przez dłuższy czas nawet chodzić. Musiał zrezygnować z uprawiania sportu. Najgorsze dla niego jest drżenie ręki, którego nie może opanować. Pogorszyła się jego pamięć i zdolność koncentracji. Pogłębiły się problemy z pamięcią, trudnością w skupieniu, trudnościami w uczeniu się, zapominaniem wiadomości nabytych w przeszłości. Powód wbrew swojej woli na bardzo długi czas został oderwany od grupy rówieśniczej, w której funkcjonował. Wypadek w sposób nieodwracalny zmienił jego psychikę.

Zakres cierpień psychicznych powoda jest znaczny. Ich odstawową przyczyną jest świadomość ograniczeń życiowych spowodowanych wypadkiem w tym przede wszystkim ograniczeniem sprawności ruchowej i intelektualnej. Oczywiście Sąd dostrzega, że powód jeszcze przed wypadkiem miał pewne problemy z koncentracją i skupieniem na lekcjach, ale to doznane urazy doprowadziły powoda do stanu w jakim obecnie się znajduje. Upośledzenie funkcji poznawczych wynikające właśnie z wypadku ograniczyło możliwości uczenia się powoda. Szczegółowo kwestie te opisują biegli.

Wszystkie te okoliczności z uwzględnieniem przyczynienia pozwalały na uwzględnienie roszczenia zadośćuczynienia na poziomie 117.000 złotych, w konsekwencji dalej idące roszczenie oddalono.

Stosownie do treści art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem i rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem (np. przejazdów, nauki).

Powódka dochodziła z tego tytułu zwrotu kosztów opieki, zwrotu kosztów leczenia oraz zwrotu zniszczonych okularów.

Roszczenie o zwrot koszty opieki za okres miniony, to jest sprzed daty wytoczenia powództwa może opierać się, w zależności od okoliczności faktycznych, na dwóch różnych podstawach prawnych, to jest podstawie z art. 444 § 1 lub z art. 444 § 2 k.c. Nie ma potrzeby aby szczegółowo rozróżniać obie podstawy przy żądaniu zasądzenia kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie. Powód zgłosił to roszczenie jako roszczenie odszkodowawcze i jaki takie w świetle liberalnych poglądów literatury i orzecznictwa, również zasługuje na uwzględnienie.

Brzmienie normy art. 444 § 1 k.c. oznacza, że w ramach odszkodowania obowiązany winien wyrównać szkodę majątkową poszkodowanego. Opiekę nad powodem sprawowała jego matka – jakkolwiek nieodpłatnie, to jednak powyższe nie oznacza, że nie doszło do szkody z tego tytułu. Gdyby bowiem rodzina dysponowała stosownymi środkami finansowymi, zatrudniłaby odpłatnie osobę wykwalifikowaną i wówczas wydatki z tego tytułu byłyby oczywiste. Opieka sprawowana przez matkę oznacza, że wykonywała ją kosztem innych czynności. Sama okoliczność, że z istoty macierzyństwa wynika obowiązek pomocy, nie pozwala na przyjęcie braku podstaw uznania jej zasadności. Już sam fakt konieczności opieki nieproporcjonalnej do wieku w związku z wypadkiem powoda wskazuje na istnie nie szkody w tym względzie. Matka powoda zmuszona była poświęcić codziennie dodatkowo kilka godzin na opiekę nad nim zamiast zająć się innymi obowiązkami czy to zawodowymi czy też związanymi z funkcjonowaniem rodziny.

Podstawą ustalenia zakresu opieki nad powodem były zeznania jego matki i przede wszystkim opinia biegłego ortopedy, z której wynikało, że potrzebował pomocy osób trzecich przez okres od daty wypisu ze, szpitala tj., od 15 grudnia 2012roku przez około 3 miesiące tj. w okresie kiedy zalecono chodzenie przy pomocy kul (kończyna dolna lewa była unieruchomiona w opatrunku gipsowym). Biegły ocenił zakres niezbędnej pomocy na poziomie około 6 godzin na dobę. Przez kolejne 3 miesiące tj. w okresie utrzymującego naruszenia sprawności czas opieki wynosił około 3 godzin. Przez kolejny okres około 6 miesięcy czas opieki ograniczał się do 1 godziny. Po usunięciu metalu w lipcu 2011 roku i po zabiegu blokowania chrząstki w sierpniu 2012 roku czas opieki mógł być nieco większy do 2 godzin przez około 2 tygodnie. Sąd uznał przy zastosowaniu art. 322 k.p.c., że zawnioskowana przez pełnomocnika powódki stawki 15 zł za 1 godzinę opieki w świetle stawek stosowanych na lokalnym rynku nie jest wygórowana. W. ten jest tym bardziej uzasadniony, że stawki za specjalistyczne usługi świadczone przez pracowników pomocy społecznej są znacznie wyższe. (k. 354).

data

stawka

godziny

dni

SUMA

2010

15

0

11

0

15

15

0

12

0

15

15

0

12

6

16

15

1440

2011

1

6

31

15

2790

2

6

28

15

2520

3

6

15

15

1350

3

3

16

15

720

4

3

30

15

1350

5

3

31

15

(...)

6

3

15

15

675

6

1

15

15

225

7

1

31

15

465

7

1

14

15

210

8

1

31

15

465

8

1

14

15

210

9

1

30

15

450

10

1

31

15

465

11

1

30

15

450

12

1

15

15

225

SUMA

(...)

75%

(...)

W konsekwencji wartość kosztów dodatkowej opieki nad powodem wyrażała się kwotą 15.405 złotych i po zmniejszeniu o wartość przyczynienia wyniosła 11.554 złote i taką kwotę zasądzono. Dalej idące żądanie w tym zakresie jako niezasadne podlegało oddaleniu.

Stosownie do treści art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia odpowiedniej renty. Powód żądała zasądzenia renty z tytułu zwiększonych potrzeb. Żądania w tym zakresie zredagowała jako skapitalizowaną rentę za okres od stycznia 2011 roku do grudnia 2011 roku w kwocie7.200 złotych, a także rentę w kwocie 600 złotych miesięcznie poczynając od stycznia 2012 roku. Na kwotę żądania 4.000 złotych skapitalizowanej renty składały się koszty leczenia i leków, koszty dojazdów, koszty konsultacji lekarskich.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 lutego 2012 r., V CSK 57/11 (LEX nr 1147804) zauważył, że renta z art. 444 § 2 k.c. ma charakter kompensacyjny i stanowi formę naprawienia szkody. Nie jest to renta o charakterze socjalnym, a jej dochodzenie związane jest z ustaleniem szkody, pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem sprawczym. Celem renty jest naprawienie szkody, co nie oznacza, że może pokrywać tylko te wydatki, które poszkodowany rzeczywiście poniósł. Dla jej zasądzenia wystarcza bowiem samo istnienie zwiększonych potrzeb, bez względu na to, czy pokrzywdzony poniósł koszt ich pokrycia. Renta przysługuje także w sytuacji, w której opiekę sprawowali nieodpłatnie członkowie rodziny, czy też opiekunka.

Podkreślić należy, że dla oceny zasadności renty z tytułu zwiększonych potrzeb istotne jest jedynie powstanie nowej zwiększonej w stosunku do sytuacji sprzed wypadku i pozostającej z nim w adekwatnym związku przyczynowym potrzeby, której zaspokojenie generuje nowe, zwiększone wydatki, nie jest zaś istotne czy i w jaki sposób poszkodowany będzie faktycznie te potrzeby zaspokajał.

Także Sąd Najwyższy w licznym orzecznictwie dotyczącym tego zagadnienia wskazuje, że przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi wydatki z tym związane. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb, jako następstwo czynu niedozwolonego (por. wyrok SN w sprawie II CR 670/63 OSPiKA 1964 z. 10, poz. 216; wyrok SN z dnia 11 marca 1976 r. w sprawie IV CR 50/76 /OSNCP 1977 z. I, poz. 11).

Podkreślić należy, że powód przed wypadkiem był w pełni sprawną osobą, a dzisiaj z przyczyn ortopedyczno-neurologicznych powód wymaga przewlekłego leczenia polegającego na okresowych kontrolach stanu zdrowia i przyjmowania leków ułatwiających odzyskiwanie funkcji mózgu. Potrzebuje intensywnego wsparcia procesów nauki i socjalizacji społecznej. Do tego powinny dojść koszty związane z większymi potrzebami powoda związanymi z trudnościami w dalszej nauce. Powód winien w tym zakresie otrzymać wsparcie nie tylko od rodziny ale również od psychologa i innych specjalistów. Powód ze względu na ograniczenia finansowe nie mógł pozwolić sobie na zaspokojenie wszystkich tych potrzeb do tej pory. Ponadto dostęp do poradni w ramach refundacji z NFZ w świetle opinii biegłej jest znacznie utrudniony i niewystarczający.

Z opinii biegłych wynika, że koszty te winny obejmować również koszty terapii logopedycznej, sensorycznej, pedagogicznej, psychologicznej, a także koszty korepetycji dla powoda. Miesięczny koszt dojazdu do lekarzy to około 30 złotych. Na leki miesięcznie przeznaczana jest kwota około 100 złotych. Koszt leków neurologicznych około 60 złotych. Koszty maści na blizny 40 złotych miesięcznie. Niezbędny jest także zakup wkładek ortopedycznych 2 – 3 razy w miesiącu. Jest to koszt od 5 do 20 złotych za parę. Powód nosi wyprofilowane obuwie, które kosztuje około 100-150 złotych i w roku należy zakupić kilka par takich butów. Powód powinien również uczęszczać na indywidualne zajęcia logopedyczne oraz pedagogiczne. Miesięczny koszt to około 200 złotych – logopeda i 200 złotych – wsparcie pedagogiczne. Prawidłowy proces leczenia wymaga również podjęcia terapii sensorycznej i psychologicznej. Godzina terapii sensorycznej to wydatek 80-100 złotych zaś miesięczny koszt terapii psychologicznej przekracza 300 złotych. Ze względu na utrudnienia procesu uczenia się po wypadku wskazane są korepetycje. Ich miesięczny koszt to wydatek od 400 do 800 złotych.

O potrzebie takich wydatków świadczą opinie biegłych psychologów A. G. i M. C. (2).

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że rzeczywiste miesięczne zwiększone potrzeby powoda znacznie przekraczają kwotę 600 złotych. W konsekwencji dochodzona kwota renty – 600 złotych miesięcznie, nawet po uwzględnieniu zakresu przyczynienia się powoda uwzględnia już przyczynienie i okazała się w całości zasadna.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania (art. 14 ust. 2).

W niniejszej sprawie powód zawiadomiła pozwane towarzystwo ubezpieczeń o szkodzie pismem z dnia 15 grudnia 2010 roku. Żądał kwoty 150.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 3.000 złotych. Okres odsetkowy nie był kwestionowany przez pozwanego. Termin określony w art. 14 ustawy o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przynajmniej co do części zgłoszonego roszczenia upłynął zatem już w połowie stycznia 2011 roku. Pozwany mając możliwość właściwej wyceny zadośćuczynienia i odszkodowania nie uczynił tego.

Strona pozwana nie wykazała, aby ustalenie okoliczności niezbędnych do ustalenia jej odpowiedzialności albo wysokości zadośćuczynienia okazało się niemożliwe w terminie określonym w art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przekroczenie tego terminu przez ubezpieczyciela – profesjonalnego uczestnika obrotu dysponującego odpowiednim doświadczeniem i wyspecjalizowanymi kadrami, na skutek braku należytej staranności, nie może obciążać powoda. Wobec faktu przyznawania się sprawcy wypadku od początku postępowania karnego do spowodowania wypadku, odmowa wypłaty przez pozwanego jakichkolwiek kwot do czasu wyrokowania jawi się jako wyjątkowo bulwersująca, tym bardziej, że powód zgłaszała w toku procesu, że posiada niezaspokojone potrzeby.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. oraz na podstawie § 6 pkt 5 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 461). Uwzględniając roszczenia o rentę Sąd uznał powoda za wygrywającego sprawę w całości. W pozostałym zakresie powód wygrał sprawę w 93 procentach. Co więcej określenie należnej sumy zadośćuczynienia należało do oceny sądu. Stosownie do zdania drugiego powołanego art. 100 k.p.c. Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania albo gdy określenie należnej sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Na koszty postępowania istniejące po stronie powodowej złożyły się koszty opłaty sądowej od pozwu w kwocie 4.470 złotych, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600,00 złotych (liczone od pierwotnego żądania pozwu), koszty opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17,00 złotych, a także koszty uiszczonych zaliczek na poczet wydatków w sprawie (2.300 złotych).

W pozostałym zakresie o kosztach orzeczono na podstawie art. art. 113. ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, który stanowi, że kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator (powód była zwolniona od kosztów sądowych), sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 2678 złoty jako nieuiszczoną opłatę sądową należną od uwzględnionej części rozszerzonego powództwa. Na tej samej podstawie obciążono pozwanego niepokrytymi wydatkami w sprawie, które po odliczeniu wpłaconych zaliczek pozostały niepokryte w kwocie 3.737,64 i wynikają z kosztów przeprowadzonych opinii biegłych. W sumie daje to kwotę 6.415,64 5.052,97 złotych.

Na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd odstąpił od obciążenia powoda nieuiszczonymi opłatami sądowymi od oddalonej części powództw, mając na uwadze odszkodowawczy charakter dochodzonych roszczeń oraz okoliczność, iż ustalenie należnego powodom zadośćuczynienia zależało od oceny Sądu.

ZARZĄDZENIE

(...)