Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III APa 28/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2013 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Piankowski (spr.)

Sędziowie:

SSA Aleksandra Urban

SSA Bożena Grubba

Protokolant:

stażysta Emilia Romanik

po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2013 r. w Gdańsku

sprawy W. D.

przeciwko

(...) Spółka z o.o. w G.

o zapłatę

na skutek apelacji W. D.

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 sierpnia 2012 r., sygn. akt IV P 11/12

oddala apelację.

Sygn. akt III APa 28/12

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym do Sądu Rejonowego - Sądu Pracy w Ś.w dniu 18.04.2006 r. powód W. D.wystąpił o zapłatę kwoty 57.500,00 zł przeciwko pozwanemu określonemu pierwotnie jako „Z. P.Firmy (...)Sp. z o.o. W toku postępowania powód sprecyzował, że pozwanym jest (...) Spółka z o.o. w G.(będąca agencją pracy tymczasowej). Roszczenia związane były z pracą świadczoną na terenie Niemiec (B.) od 29.09.2005 do 16.11.2005 r., kiedy to powód zachorował i zaprzestał pracy. Powód domagał się zasądzenia następujących kwot:

1) 7.820,00 zł z ustawowymi odsetkami od 29.09.2005 r. do dnia zapłaty - tytułem diety za 49 dni pracy na terenie Niemiec;

2) 13.680,00 zł z ustawowymi odsetkami od 17.11.2005 r. do dnia zapłaty - tytułem zasiłku chorobowego;

3) 36.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty - tytułem „zadośćuczynienia z tytułu renty za utratę zdrowia”.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Świeciu z 14.05.2007 r. powód został zwolniony od ponoszenia kosztów sądowych. Ponadto Sąd ten przekazał sprawę jako właściwemu Sądowi Rejonowemu w Grudziądzu Wydziałowi Pracy.

Na rozprawie w dniu 10.06.2008 r. powód rozszerzył roszczenie z tytułu diet do kwoty 8.000,00 zł i wskazał, że chodzi o diety za okres od 29 września do 16 listopada 2005 r. Ponadto wniósł o „odszkodowanie w wyniku utraty zdrowia w wysokości wynagrodzenia za okres 3 lat, tj. kwoty 36.000 zł”. Roszczenie o zapłatę diet w kwocie 8.000,00 zł powód podtrzymał na kolejnej rozprawie 03.07.2008 r. oraz w piśmie procesowym z 18.07.2008 r., którym wniósł również o zasądzenie „odszkodowania” w kwocie 22.032,00 zł oraz „renty inwalidzkiej” od 08.07.2006 r. w wysokości najniższej renty wypłacanej przez ZUS, tj. w kwotach po 583,30 zł miesięcznie - do ukończenia 65. roku życia. Ponadto wniósł o zasądzenie odsetek ustawowych od tych świadczeń - od dni:

1) w przypadku diet - od 16.11.2005 r.;

2) w przypadku odszkodowania - od 08.07.2006 r.;

3) w przypadku renty - od 08.07.2006 r.

Wysokość odszkodowania powód uzasadnił tym, że chodzi o 36-krotność (tj. świadczenie należne za okres 36 miesięcy - czyli na czas, na jaki uznano niezdolność powoda do pracy) kwoty 612,00 zł.

Na rozprawie 21.08.2008 r. powód podtrzymał żądanie zasądzenia diet w kwocie 8.000,00 zł, odszkodowania z tytułu uszczerbku na zdrowiu i zadośćuczynienia za cierpienie fizyczne w kwocie 22.032,00 zł. Powód cofnął roszczenie zasądzenia renty. Domagał się natomiast zasądzenia kwoty 36.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

Pismem procesowym wniesionym 14.01.2009 r. powód rozszerzył powództwo o kwotę 7.548,00 zł tytułem niewypłaconego zasiłku chorobowego za 182 dni.

Pismem procesowym z 03.03.2009 r. powód dokonał kolejnej modyfikacji powództwa, wnosząc o zasądzenie:

a) zadośćuczynienia w kwocie 36.000,00 zł;

b) niewypłaconej diety w kwocie 8.000,00 zł;

c) niewypłaconego zasiłku chorobowego w kwocie 5.990,00 zł.

Tym samym wniósł o zasądzenie łącznej kwoty 49.990,00 zł.

Na rozprawie 01.10.2009 r. powód po raz kolejny zmodyfikował powództwo wnosząc o zasądzenie następujących kwot:

a) 1.000,00 zł za każdy miesiąc od dnia wniesienia pozwu (nie precyzując, z jakiego tytułu wnosi o zasądzenie tych sum),

b) zasiłku chorobowego,

c) kwoty 7.300,00 zł świadczenia rehabilitacyjnego,

d) 8.000,00 zł tytułem niewypłaconej diety

- łącznie kwoty 67.300,00 złotych z odsetkami.

Roszczenie powód podtrzymał w piśmie procesowym - z tym, że wniósł wówczas o zasądzenie kwoty 67.300,00 zł oraz kwoty 32.304,00 zł tytułem ustawowych odsetek od dnia wniesienia pozwu (k. 341 akt SR w Grudziądzu ).

Na rozprawie 09.10.2009 r. powód wniósł o uwzględnienie powództwa w całości, a z ostrożności procesowej - o nieobciążanie go kosztami sądowymi oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego (k. 345v akt SR w Grudziądzu).

Kolejnej modyfikacji powództwa powód dokonał w piśmie z 26.02.2010 r., w którym wniósł o zasądzenie kwot:

a) 8.000,00 zł - tytułem diet;

b) 18.000,00 zł - tytułem zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego;

c) po 3.000,00 zł miesięcznie - tytułem „odszkodowania” od dnia wniesienia pozwu do zakończenia procesu - za utratę zdrowia w wyniku braku obowiązkowego ubezpieczenia jego osoby przez pracodawcę jak również z tytułu wypadku przy pracy na terenie Niemiec;

d) odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu (określonych jako „kwota kapitałowa”) rzędu 144.000,00 zł plus odsetki w kwocie 66.768,00 zł.

Łącznie powód wniósł o zapłatę kwoty 210.768,00 zł. Ponadto żądał zapłaty „renty inwalidzkiej z tytułu utraty zdrowia” w kwotach po 1.800,00 zł, tj. 60% średniego dochodu w Polsce, od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

Powyższe roszczenia powód w większości podtrzymał pismem procesowym z 15.03.2010 r. z tym, że tym razem zażądał już łącznej kwoty 248.000,00 zł (170.000,00 zł należności głównej + 78.000,00 zł odsetek). Swoje roszczenia podtrzymał na rozprawie 16.03.2010 r.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Grudziądzu z 18.03.2010 r. sprawę przekazano do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Toruniu.

Na rozprawie 10.06.2010 r. powód wniósł o zasądzenie diet z tytułu podróży służbowych przy przyjęciu, że przysługuje mu dieta w wysokości 42,00 EURO za dobę - za okres od 29.09.2005 do 16.11.2005 r. Domagał się zasądzenia przedmiotowych diet w walucie polskiej. Wskazał, że wywodzi swoje roszczenia z faktu, iż został wyłączony z ubezpieczenia społecznego z uwagi na postępowanie pracodawcy. Ponadto wniósł o wypłatę zasiłku chorobowego za okres 182 dni niezdolności do pracy, przy czym oświadczył, że domaga się, aby wysokość zasiłku chorobowego uwzględniała wypłatę w EURO. W ocenie powoda podstawę wyliczenia wysokości należnego mu zasiłku chorobowego winna stanowić kwota 600,00 EURO za miesiąc i 4,00 EURO za każdą przepracowaną nadgodzinę. Zatem, powód domagał się wypłacenia zasiłku chorobowego w kwocie 1.800,00 zł miesięcznie. Ponadto wniósł o zasądzenie świadczenia rehabilitacyjnego za okres 4 miesięcy od 17.05.2006 do 16.09.2006 r. - w kwotach po 2.200,00 zł miesięcznie. Powód wniósł również o zasądzenie zadośćuczynienia z tytułu pozbawienia prawa do korzystania z publicznej opieki zdrowotnej. Z tego tytułu domagał się zasądzenia kwoty 3.000,00 zł miesięcznie za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zakończenia niniejszej sprawy. Powód wyjaśnił, że podana wyżej kwota ma zadośćuczynić fakt, że nie miał żadnych źródeł utrzymania, chorował, nie mógł się leczyć. Podstawę jego roszczenia stanowić miał art. 444 k.c. - pozwany pracodawca powinien pokryć koszty jego leczenia. W tym czasie korzystał z porad lekarza rodzinnego, który zapisywał mu lekarstwa. Powód przyznał, że choruje na cukrzycę więc mógł korzystać z bezpłatnych porad lekarskich. Korzystał też z porad neurologa, otrzymał od niego skierowanie do szpitala, jednak nie został tam przyjęty - z uwagi na brak ubezpieczenia. Zgłosił się na leczenie do szpitala w Ś.. Otrzymał też skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne, lecz nie został przyjęty z uwagi na brak ubezpieczenia.

Powód oświadczył, że występował do ZUS z wnioskiem o rentę z tytułu niezdolności do pracy, lecz organ rentowy wydał decyzję odmowną. Wobec powyższego powód domagał się zasądzenia renty od pozwanej Spółki - w wysokości minimalnej płacy krajowej, miesięcznie - począwszy od złożenia pozwu, z uwzględnieniem waloryzacji świadczeń rentowych i podwyższania minimalnej płacy.

Wyrokiem z dnia 14.04.2011 r. Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu żądanie ustalenia prawa do zasiłku chorobowego i ustalenie wysokości tego świadczenia z uwzględnieniem wysokości wynagrodzenia otrzymywanego w euro oraz żądanie przyznania prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 17.05.2006 do 16.09.2006 r. przekazał do rozpoznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T., zaś oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Sąd Okręgowy nie obciążył powoda kosztami procesu; zaś kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód W. D., który zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego domagał się jego zmiany i zasądzenia kwot:

1) 8.000 zł z tytułu „należnej z ustawy diety”,

2) 18.000 zł „zasiłku chorobowego i rehabilitacyjnego” od dochodów uzyskiwanych w Niemczech (płaconych w Euro),

3) 2.000 zł z tytułu niewypłaconego „zasiłku rehabilitacyjnego” od dochodów uzyskiwanych w Polsce z umowy na warunkach polskich,

4) 3.000 zł a minimum 2.400 zł za każdy miesiąc od dnia wniesienia pozwu do zakończenia procesu z tytułu utraconego zdrowia (kalectwa) w wyniku wypadku w pracy oraz braku leczenia,

5) 1.800 zł „renty inwalidzkiej” dożywotniej,

6) ustawowych odsetek od całości roszczeń od dnia wniesienia pozwu do końca procesu.

Wyrokiem z dnia 08.11.2011 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (sygn. akt III APa 11/11) uchylił wyrok Sądu Okręgowego w pkt I, czyli w zakresie w jakim roszczenie o zapłatę zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego zostało przekazane do rozpoznania organowi rentowemu i w tej części sprawa została przekazana Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. W pozostałej części Sąd Apelacyjny apelację powoda oddalił.

Sąd Apelacyjny uzasadniając rozstrzygnięcie w części dotyczącej uchylonego orzeczenia Sądu Okręgowego wskazał, że powód podejmując pracę na rzecz pozwanej Spółki od 15.03.2004 do 11.05.2006 r. miał zgłoszoną działalność gospodarczą - „ Firma Handlowa (...) Mięso - Spożywcze – Owoce, Warzywa” w Ś.. Z decyzji Burmistrza Ś. z dnia 15.05.2006 r. wynika, że powód pismem z 11.05.2006 r. zgłosił likwidację tej działalności oświadczając, że z dniem 31.03.2006 r. zaprzestał jej prowadzenia (dowód: decyzja na k. 33 akt rentowych załączonych na k. 153 akt Sądu Okręgowego). Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. decyzją z dnia 27.06.2006 r. ( (...)) stwierdził, że powód z tytułu umowy o pracę zawartej z pozwaną Spółką nie podlega ubezpieczeniom emerytalno-rentowemu, wypadkowemu i chorobowemu od dnia 29.09.2005 r. do dnia 14.02.2006 r. Wyrokiem z dnia 05.02.2007 r. Sąd Okręgowy w Toruniu oddalił odwołania od powyższej decyzji (dowód: decyzja w aktach organu rentowego; wyrok w sprawie o sygn. akt V U 1517/06 – k. 123 akt Sądu Okręgowego).

Za okres od dnia 17.11.2005 r. do dnia 19.12.2005 r. pozwana Spółka wypłaciła powodowi wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy, a od 20.12.2005 r. powód wystąpił z żądaniem wypłaty zasiłku chorobowego.

W oparciu o dokumenty pozyskane z Centralnej Bazy Danych Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS ustalono, że w dniu 30.09.2005 r. wpłynęło dokonane przez pozwaną Spółkę zgłoszenie powoda do ubezpieczeń społecznych od dnia 29.09.2005 r. z kodem tytułu ubezpieczenia „01 10”, tj. jako pracownik podlegający obowiązkowi ubezpieczeń społecznych i ubezpieczeniu zdrowotnemu. W dniu 22.03.2006 r. pozwana złożyła w Inspektoracie ZUS w G.wnioski tj. zaświadczenia dotyczące ustalenia właściwego ustawodawstwa - E 101 dla 5 pracowników. W związku z powyższym celem ustalenia stanu faktycznego i określenia właściwego ustawodawstwa dla osób zgłoszonych do ubezpieczeń przez Spółkę ZUS przeprowadził kontrolę i postępowanie wyjaśniające (dowód: akta organu rentowego na k. 123 akt Sądu Okręgowego).

Sąd Apelacyjny wskazał, że od dnia wejścia Polski do Unii Europejskiej uległa zmianie sytuacja prawna w zakresie zabezpieczenia społecznego polskich pracowników zatrudnionych w innych państwach członkowskich (tzw. pracowników migrujących). Do pracowników tych miały zastosowanie nie tylko polskie przepisy ubezpieczeniowe, ale przede wszystkim przepisy wspólnotowe w zakresie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, tj. rozporządzenie Rady (EWG) nr 1408/71 z dnia 14.06.1971 r. w sprawie stosowania systemów zabezpieczenia społecznego do pracowników najemnych, osób prowadzących działalność na własny rachunek i do członków ich rodzin przemieszczających się we Wspólnocie (Dziennik Urzędowy L 149 z dnia 05.07.1971 r., str. 2-50, Celex nr 31971R1408). Postanowienia tego rozporządzenia musiały być realizowane przez wszystkie państwa członkowskie, w tym Polskę, gdyż zgodnie z art. 249 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską rozporządzenie jest aktem prawa wspólnotowego o zasięgu ogólnym, wiążącym adresatów w całości i bezpośrednio stosowanym we wszystkich państwach członkowskich z pierwszeństwem przed niezgodnymi z nim przepisami prawa krajowego.
Wskazane wyżej rozporządzenie - w części dotyczącej właściwego ustawodawstwa - jest zbiorem norm kolizyjnych, które m.in. rozstrzygają, w którym państwie członkowskim pracownik migrujący podlega ubezpieczeniu społecznemu, czyli do systemu, którego państwa powinny być odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne i z którego systemu przysługują świadczenia.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 rozporządzenia 1408/71 podstawową zasadą była zasada podlegania ustawodawstwu jednego państwa członkowskiego. Ustawodawstwem tym - na mocy art. 13 ust. 2 pkt lit. a rozporządzenia 1408/71 – było ustawodawstwo państwa miejsca wykonywania zatrudnienia, a w przypadku zatrudnień wykonywanych równolegle w dwóch różnych państwach - ustawodawstwo państwa miejsca zamieszkania (art. 14.2. b) i) rozporządzenia 1408/71).
Powyższe przepisy wspólnotowe oznaczały w praktyce, że od dnia 01.05.2004 r. uległa zmianie sytuacja prawna niektórych osób zamieszkałych w Polsce, a podejmujących pracę w innym państwie członkowskim, np. w Niemczech. Dotyczyło to tych osób, które m.in. pracowały w Polsce na własny rachunek i którzy przerywali pracę na własny rachunek w celu czasowego podjęcia pracy w Niemczech (art. 14a.1a) rozporządzenia 1408/71).
Wymienione osoby zgodnie z rozporządzeniem 1408/71 podlegały polskim przepisom ubezpieczeniowym i składki na ubezpieczenia społeczne również z tytułu pracy wykonywanej, np. w Niemczech, powinny być odprowadzane wyłącznie do polskiego systemu ubezpieczeniowego, tj. do ZUS. Zagraniczny pracodawca był zobowiązany zgłosić takiego pracownika do polskiego ubezpieczenia oraz opłacać i rozliczać należne składki ubezpieczeniowe zgodnie z przepisami obowiązującymi w Polsce.

Postanowienia rozporządzenia nr 1408/72 miały za zadanie chronić pracowników migrujących m.in. przed negatywnymi konsekwencjami zmiany miejsca zatrudnienia. Ochronie tej służyły przede wszystkim gwarancja objęcia pracownika ubezpieczeniem społecznym i prawo do uzyskania świadczeń należnych z tytułu podlegania temu ubezpieczeniu. Od dnia wejścia Polski do Unii Europejskiej polscy pracownicy musieli być traktowani na równi z pracownikami innych państw członkowskich, a zatem zgodnie z przepisami wspólnotowymi musieli podlegać ubezpieczeniu w jednym lub drugim państwie (zależnie od przypadku) według zasad, jakie wynikały z ustawodawstwa obowiązującego w tym państwie.

Sąd Apelacyjny wskazał też, że zastosowanie miało rozporządzenie Rady Nr 574/72 z dnia 21.03.1972 r. ustalające sposób stosowania rozporządzenia Nr 1408/71, a nadto decyzja nr 181 Komisji Administracyjnej z 13.12.2000 r. ( (...)).

Rozporządzenie Nr 1408/71 w art. 14 ust. 1 pkt. a przewidywało, że pracownik zatrudniony na terytorium państwa członkowskiego przez przedsiębiorstwo, w którym jest zwykle zatrudniony i przez które został skierowany do wykonywania pracy na terytorium innego państwa członkowskiego podlega nadal ustawodawstwu pierwszego państwa członkowskiego, pod warunkiem, że przewidywany okres wykonywania tej pracy nie przekracza dwunastu miesięcy i nie został on skierowany w miejsce innej osoby, której okres skierowania upłynął. Zatem, aby można było mówić o wysłaniu pracownika musiały zostać spełnione obydwie przesłanki łącznie tzn. przewidywany okres pracy nie mógł być dłuższy niż 12 miesięcy i pracownik nie mógł zastępować innego pracownika, którego okres oddelegowania już się skończył. Ponadto za pracownika wysłanego uznano takiego pracownika, który udawał się na polecenie swojego krajowego pracodawcy przejściowo na obszar innego państwa członkowskiego w celu wykonywania tam pracy na rzecz tego pracodawcy. Wysłanie miało miejsce wtedy, gdy nadal trwał stosunek pracy z wysyłającym pracodawcą i wynagrodzenie przysługiwało od tego pracodawcy. Warunki wysłania musiały być także spełnione po stronie wysyłającego pracodawcy tzn. gdy również w państwie wysyłającym zakład pracy prowadził tzw. godną odnotowania działalność gospodarczą, której zakres wynikał z wpisu do ewidencji działalności gospodarczej, lub z wpisu do rejestru agencji zatrudnienia. O tym, że taka działalność była prowadzona decydowały następujące przesłanki:

- przedsiębiorstwo posiadało w Polsce siedzibę i administrację, w ramach tej działalności zatrudniani byli w Polsce również inni pracownicy, którzy nie byli delegowani do pracy za granicą,

- na terenie Polski firma nie zatrudniała jedynie tzw. personelu administracyjnego, natomiast właściwą działalność, wynikającą z wpisu do ewidencji lub rejestru wykonywała w całości na terenie innego państwa członkowskiego, tam również zatrudnieni byli wszyscy pracownicy,

- działalność w Polsce nie polegała jedynie na czasowym przekazywaniu personelu do innych przedsiębiorstw za granicą, a także pracodawca osiągał porównywalne obroty w obu państwach - stronach umowy w odpowiednim przedziale czasu.

Sąd Apelacyjny stwierdził, że ustalony w sprawie stan faktyczny oznacza, że nie zostały spełnione warunki wysłania pracowników w trybie art. 14 ust. 1 pkt a rozporządzenia 1408/71, co musiało doprowadzić do wniosku, że do powoda w okresie zatrudnienia na terenie Niemiec nie miał zastosowania art. 6 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

W konsekwencji, w okresie od dnia 29.09.2005 r. do dnia 14.02.2006 r. powód nie podlegał przepisom polskiego zabezpieczenia społecznego, a zgodnie z generalną zasadą ujętą w art. 13 ust. 2 pkt a rozporządzenia 1408/71 podlegał on przepisom prawnym w państwie, w którym faktycznie wykonywał pracę, tj. w Niemczech.

Sąd Apelacyjny zaznaczył, że decyzją z dnia 03.07.2006 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. ( (...) 6000- (...)) odmówił powodowi prawa do zasiłku chorobowego za okres od dnia 20.12.2005 r. do dnia 17.05.2006 r. zobowiązując pozwana Spółkę do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku chorobowego za okres od 20.12.2005 r. do 17.05.2006 r. wraz z odsetkami, co uzasadniono tym, że świadczenia pieniężne na warunkach i w wysokości określonych ustawą przysługują osobom objętym ubezpieczeniem społecznym w razie choroby i macierzyństwa określonym w ustawie z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Powód w powyższym okresie był niezdolny do pracy, ale nie podlegał on ubezpieczeniom społecznym od dnia 29.09.2005 r. do dnia 14.02.2006 r. z tytułu zgłoszenia dokonanego w oparciu o umowę o pracę zawartą ze pozwaną Spółką.

Ponadto z tych samych względów decyzją z dnia 11.08.2006 r. organ rentowy odmówił powodowi prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od dnia 18.05.2006 r. do dnia 14.09.2006 r. ( (...) 6020- (...)), a decyzją z dnia 11.01.2007 r. odmówił prawa do dalszego świadczenia rehabilitacyjnego od dnia 15.09.2006 r. ( (...)-D- (...)).

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny uznał, że powód w okresie zatrudnienia w pozwanej Spółce nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w Polsce. Ponieważ jednak w okresie od 15.03.2004 r. do dnia 11.05.2006 r. miał zgłoszone prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej, to z tego tytułu mógł on podlegać obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w Polsce, a co za tym idzie mógł też podejmować leczenie w Polsce w ramach ubezpieczenia.

W postępowaniu administracyjnym i sądowym przesądzona już została kwestia niepodlegania przez powoda ubezpieczeniom społecznym z tytułu pracowniczego zatrudnienia w Polsce w okresie pracy na rzecz pozwanej Spółki.

Powód w okresie objętym sporem mógł podlegać ubezpieczeniom przewidzianym przez regulacje prawa niemieckiego, czyli właściwego dla miejsca wykonywania pracy.

Z materiału dowodowego nie wynika jednak, aby powód wystąpił do organu rentowego o stwierdzenie podlegania ubezpieczeniom społecznym w Niemczech.

Apelujący nie zgodził się z wyrokiem Sądu Okręgowego w części dotyczącej „zasiłku chorobowego i rehabilitacyjnego” i domagał się zmiany tego rozstrzygnięcia i zasądzenia kwot 18.000 zł zasiłku chorobowego i rehabilitacyjnego od dochodów uzyskiwanych w Niemczech (płaconych w Euro) oraz 2.000 zł z tytułu niewypłaconego „zasiłku rehabilitacyjnego” od dochodów uzyskiwanych w Polsce z umowy na warunkach polskich.

Jak wskazano już wyżej, Zakład Ubezpieczeń Społecznych prawomocnie rozstrzygnął, że powód nie podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę zawartej z pozwaną Spółką. W tym też zakresie organ rentowy odmówił powodowi prawa do zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego.

Chociaż powód precyzując roszczenia o zasądzenie kwoty 18.000 zł twierdził, że jest to należność z tytułu niewypłaconego „zasiłku” chorobowego i rehabilitacyjnego to jednocześnie roszczenia te wywodził z faktu, że pracodawca naruszył swoje obowiązki i wadliwie dokonał zgłoszenia jego osoby do ubezpieczeń społecznych w Polsce. Ponadto w zakresie dotyczącym wysokości określonych roszczeń powód podawał, że pracując w Niemczech wynagrodzenie miało obejmować stawkę określoną w euro (oraz dodatek za nadgodziny), a miało to być uzgodnione z prezesem „na gębę”, czyli jedynie w formie ustnej. Powód twierdził, że otrzymywał 600 euro wypłaty plus 4 euro za każdą nadgodzinę pracy. Ponieważ tej umowy pracodawca nie zgłosił do ZUS to organ rentowy nie wypłacił od dochodów w Niemczech (600 Euro i nadgodziny) zasiłków. Dlatego powód domagał się zasądzenia tych świadczeń od pozwanego, a nie od ZUS. Powód miał świadomość tego, że po przeprowadzonej kontroli Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał w dniu 27.06.2006 r. decyzję pozbawiającą wszystkich pracowników (w tym powoda) prawa do ubezpieczenia. Dlatego też organ rentowy odmówił wypłaty zasiłków. Zasądzenia tej należności powód domagał się od pozwanej Spółki, twierdząc, że to z winy tej Spółki organ rentowy nie wypłacił należnych mu zasiłków. Powód wskazywał, że prezes pozwanej Spółki miał obowiązek zawiadomić organ rentowy, że Spółka prowadzi całą swoją działalność na terenie Niemiec i obowiązek ten ciążył od chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej, czyli od 01.05.2004 r. Powód wskazywał, że powyższe miało wpływ na jego prawo do świadczeń oraz wysokość tych świadczeń. Zdaniem powoda pozwana Spółka miała obowiązek zgłoszenia, że pracownicy otrzymują wynagrodzenie w euro z drugiej umowy. Gdyby ten obowiązek Spółka spełniła to pracodawca otrzymałby decyzję odmowną z ZUS o ubezpieczeniu pracowników z nakazem ubezpieczenia w niemieckim systemie, a wypłata zasiłków nastąpiłaby w Niemczech i w euro.

Mając na uwadze powyższe twierdzenia powoda, jak i to, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozstrzygnął już kwestię związaną z niepodleganiem przez powoda jako pracownika ubezpieczeniom społecznym w Polsce (w spornym okresie), Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy błędnie zakwalifikował dochodzone roszczenia jako „zasiłek chorobowy” i „świadczenie rehabilitacyjne” z tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym w Polsce i uznając się niewłaściwym żądania te przekazał do rozpoznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych.

W istocie żądania powoda zmierzały do zasądzenia od pozwanej Spółki odszkodowania w kwotach odpowiadających wysokości zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego (powód często używał pojęcia: „zasiłek rehabilitacyjny”), jakie zostałyby mu wypłacone gdyby podlegał ubezpieczeniom społecznym w Polsce i przy uwzględnieniu wynagrodzenia, które miało mu być wypłacane w walucie euro na podstawie ustnie zawartej umowy o pracę.

Sąd Apelacyjny stwierdził, że błędnie zakwalifikowanie powyższych roszczeń jako sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych spowodowało nierozpoznanie istoty sprawy, gdyż Sąd Okręgowy nie rozważył przesłanek odpowiedzialności pozwanego pracodawcy z tytułu pozbawienia powoda prawa do zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego w oczekiwanej przez powoda wysokości na podstawie przepisów prawa polskiego.

Rzeczą Sądu Okręgowego rozpoznającego sprawę ponownie miało być poczynienie ustaleń zmierzających do rozstrzygnięcia o przesłankach odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. Sąd Okręgowy miał ustalić, czy powód z racji zatrudnienia w Niemczech podlegał ubezpieczeniom według prawa niemieckiego, zwłaszcza w aspekcie pozarolniczej działalności gospodarczej zarejestrowanej w Polsce (prowadzenie dwóch sklepów i zatrudnianie pracowników), a jeśli powód podlegał takiemu ubezpieczeniu, to czy przysługiwały mu świadczenia z tytułu okresowej niezdolności do pracy (choroby) stwierdzonej dopiero w Polsce (a więc po wyjeździe z Niemiec), jeśli powód nie podlegał ubezpieczeniu w Niemczech, to z jakiego powodu, a zwłaszcza czy (i w jaki sposób) przyczyniła się do tego pozwana Spółka i w jakiej wysokości świadczeń powód został pozbawiony. Ponadto Sąd Okręgowy miał jednoznacznie odnieść się do podstawy wymiaru świadczeń, które rzutowałoby na wysokość świadczeń zasiłkowych. Konieczne było wyjaśnienie, czy powód występował już o ustalenie prawa do świadczeń z ubezpieczenia niemieckiego. Między innymi te ustalenia powinny umożliwić rozstrzygnięcie czy i z jakiego tytułu pozwana Spółka ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą w omawianym zakresie.

W wyniku ponownego rozpoznania sprawy wyrokiem z dnia 10.08.2012 r. Sąd Okręgowy w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo jako przedwczesne i obciążył Skarb Państwa kosztami sądowymi, od uiszczenia których powód był zwolniony.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach.

(...) Spółka z o.o. w G.jest agencją pracy tymczasowej. Spółka ta została z dniem 16.03.2006 r. wpisana do rejestru podmiotów prowadzących agencje zatrudnienia jako agencja pośrednictwa do pracy za granicą u pracodawców zagranicznych - obywateli polskich.

Powód był zatrudniony w pozwanej Spółce na podstawie umowy o pracę, w okresie od dnia 29.09.2005 r. do dnia 14.02.2006 r. - w pełnym wymiarze czasu pracy jako pracownik fizyczny. Powód został zatrudniony na czas określony, tj. do czasu zakończenia umowy łączącej Spółkę z niemieckim przedsiębiorcą - B. (...)w B.(Republika Federalna Niemiec). Powód zajmował się wykonywaniem prac rozbiórkowo - remontowo - budowlanych. Zgodnie z otrzymanym przez powoda dokumentem sporządzonym przez pozwaną Spółkę - w postaci „Informacji o warunkach zatrudnienia” -pracownikowi pozwanej Spółki wykonującemu na polecenie pracodawcy zadania służbowe poza miejscem pracy (poza siedzibą pracodawcy) przysługuje dieta z tytułu podróży służbowej w wysokości nie mniejszej niż 21,00 zł za dobę podróży.

Ponadto pozwana Spółka miała zawartą umowę o dzieło z B. M. - Zakładem (...) Spółką z o.o. w B., na mocy której zobowiązała się wykonać na rzecz tego kontrahenta prace spawalnicze. Powyższa umowa weszła w życie z dniem 26.07.2005 r. W ramach wykonania zobowiązania umownego wynikającego z zawarcia powyższego kontraktu pozwana skierowała powoda do pracy poza granicami kraju, tzn. na budowie w Niemczech, do B..

Stosunek pracy między stronami został rozwiązany przez pracodawcę bez wypowiedzenia - wskutek długotrwałej choroby powoda, tj. w trybie art. 53 § 1 pkt 1 k.p.

Za okres od dnia 17.11.2005 r. do dnia 19.12.2005 r. pozwana Spółka wypłaciła powodowi wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy - na podstawie art. 92 k.p. Za okres od dnia 20.12.2005 r. do dnia 17.05.2006 r. ZUS wypłacił powodowi zasiłek chorobowy w kwocie 2.891,69 zł. W sierpniu 2006 r. ZUS Oddział w B.skierował powoda na rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej.

W wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego ZUS wydał decyzję z dnia 27.06.2006 r. ( (...)) stwierdzając, że powód nie podlega ubezpieczeniom społecznym od dnia 29.09.2005 r. do dnia 14.02.2006 r. z tytułu zgłoszenia dokonanego w oparciu o umowę zawartą z pozwaną Spółką. Odwołanie od tej decyzji zostało prawomocnie oddalone wyrokiem Sądu Okręgowego w Toruniu (sygn. akt V U 1517/06). W związku z powyższą decyzją organ rentowy wydał decyzję z dnia 03.07.2006 r. ( (...) 6000- (...)), na mocy której odmówił powodowi prawa do zasiłku chorobowego za okres od dnia 20.12.2005 r. do dnia 17.05.2006 r. i zobowiązał pozwaną Spółkę do zwrotu nienależnie pobranego przez powoda zasiłku chorobowego za wymieniony wyżej okres, wraz z odsetkami - w kwocie 2.958,74 zł (w tym należność główna w kwocie 2.891,69 zł oraz odsetki w kwocie 67,05 zł).

Powód nie występował o świadczenia z niemieckiego systemu ubezpieczeń społecznych ani o ustalenie, czy i jakie świadczenia przysługują mu z tytułu okresowej niezdolności do pracy stwierdzonej dopiero w Polsce, po powrocie z pracy w Niemczech. Po opisywanym przez powoda wypadku z dnia 15.11.2005 r., powód spytał jednego z niemieckich majstrów, z którym pracował na jednej budowie, czy może się udać po poradę do niemieckiego lekarza. Ów majster poinformował powoda, że w grę wchodzi jedynie prywatna wizyta lekarska, gdyż z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce nie podlega on niemieckim ubezpieczeniom społecznym.

W okresie poprzedzającym zatrudnienie w pozwanej Spółce powód wykonywał działalność jako przedsiębiorca, zajmując się pracami remontowo-budowlanymi w latach 1989 - 1995, zaś po 1995 r. pracował „na czarno” na terenie Anglii oraz Niemiec, gdzie wykonywał prace rozbiórkowe, murarskie i malarskie. W Anglii powód pracował przez pół roku, zaś do Niemiec wyjeżdżał trzykrotnie - raz na około rok oraz dwukrotnie na około 6-7 miesięcy. Za granicą powód wykonywał prace na wysokości oraz związane z dźwiganiem ciężarów.

Od lipca 2004 r. do marca 2005 r. powód wykonywał działalność gospodarczą w branży handlowej, prowadząc dwa sklepy mięsne. Powód zgłosił się do ubezpieczeń społecznych i do ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej wyłącznie w okresie od dnia 01.07.2004 r. do dnia 31.03.2005 r.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach osobowych powoda, aktach ZUS, aktach Sądu Rejonowego w Grudziądzu o sygn. IV P 73/08, aktach Sądu Okręgowego o sygn. V U 1517/06, jak i tych złożonych do akt niniejszej sprawy, jak również w oparciu o zeznania powoda. Sąd Okręgowy uznał wszystkie powołane wyżej dokumenty za wiarygodny materiał dowodowy, jako że były one jasne, logiczne i zrozumiałe oraz wzajemnie się uzupełniały, tworząc łącznie spójną całość. Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do podważenia miarodajności któregokolwiek z powołanych wyżej dokumentów, również żadna ze stron nie kwestionowała wiarygodności ani prawdziwości tychże. Sąd Okręgowy dał wiarę również zeznaniom powoda, gdyż nie pozostawały one w sprzeczności z dokumentami stanowiącymi dowody w sprawie. Najważniejszą częścią zeznań powoda - z punktu widzenia rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu - był ten ich fragment, w którym powód przyznał, że nie występował do niemieckiej instytucji ubezpieczeniowej o objęcie ubezpieczeniami społecznymi z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce (k. 500 akt).

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że ograniczył dowód z przesłuchania stron do przesłuchania powoda, gdyż prezes zarządu pozwanej Spółki nie stawiał się na rozprawie i nie usprawiedliwił swojego niestawiennictwa.

Sąd Okręgowy zważył, że powództwo o zapłatę odszkodowania z tytułu zaniżonego (w ocenie powoda) zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego podlegało oddaleniu - jako przedwczesne.

Sąd Okręgowy stwierdził, że rozpoznając sprawę po częściowym uchyleniu przez Sąd Apelacyjny wyroku Sądu Okręgowego był związany poglądami prawnymi oraz wskazaniami co do dalszego prowadzenia postępowania, jakie Sąd odwoławczy zawarł w uzasadnieniu wyroku z dnia 08.11.2011 r.

Ze wskazówek Sądu Apelacyjnego wynika, że Sąd Okręgowy był zobligowany do ustalenia, jakiemu systemowi zabezpieczenia społecznego - polskiemu czy niemieckiemu - podlegał w spornym okresie powód.

W ocenie Sądu Okręgowego powód z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce nie podlegał polskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych. Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej, tj. od dnia 01.05.2004 r. do polskich pracowników zatrudnionych w innych państwach członkowskich (czyli do tzw. pracowników migrujących) stosuje się - poza przepisami prawa krajowego - przepisy wspólnotowe. W okresie, którego dotyczy spór, obowiązywało rozporządzenie Rady (EWG) Nr 1408/71 z dnia 14.06.1971 r. w sprawie stosowania systemów zabezpieczenia społecznego do pracowników najemnych, osób prowadzących działalność na własny rachunek i do członków ich rodzin przemieszczających się we Wspólnocie (Dz. Urz. UE L z dnia 5 lipca 1971 r., str. 2-50), nazywane dalej „Rozporządzeniem”. Przepisy wymienionego wyżej aktu normatywnego obowiązują w Polsce wprost, albowiem zgodnie z przepisem art. 249 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską -rozporządzenie jest aktem prawa wspólnotowego o zasięgu ogólnym, wiążącym adresatów w całości i bezpośrednio stosowanym we wszystkich państwach członkowskich z pierwszeństwem przed niezgodnymi z nim przepisami prawa krajowego.

Z przepisu art. 13 ust. 1 powołanego wyżej rozporządzenia wynika podstawowa reguła obowiązująca w zakresie zabezpieczenia społecznego pracowników migrujących, tj. zasada podlegania ustawodawstwu jednego państwa członkowskiego. Ustawodawstwem tym jest co do zasady ustawodawstwo państwa miejsca wykonywania zatrudnienia (art. 13 ust. 2 lit. a Rozporządzenia), zaś w przypadku zatrudnienia wykonywanego równolegle w dwóch różnych państwach - ustawodawstwo państwa miejsca zamieszkania (art. 14 ust. 2 lit. b Rozporządzenia).

Rozporządzenie Nr 1408/71 w art. 14 ust. 1 lit. a przewidywało, że pracownik zatrudniony na terytorium państwa członkowskiego przez przedsiębiorstwo, w którym jest zwykle zatrudniony i przez które został skierowany do wykonywania pracy na terytorium innego państwa członkowskiego podlega nadal ustawodawstwu pierwszego państwa członkowskiego, pod warunkiem, że przewidywany okres wykonywania tej pracy nie przekracza dwunastu miesięcy i nie został on skierowany w miejsce innej osoby, której okres skierowania upłynął. Zatem, aby można było mówić o wysłaniu pracownika musiały zostać spełnione obydwie przesłanki łącznie, tzn. przewidywany okres pracy nie mógł być dłuższy niż 12 miesięcy i pracownik nie mógł zastępować innego pracownika, którego okres oddelegowania już się skończył. Ponadto za pracownika wysłanego uznano takiego pracownika, który udawał się na polecenie swojego krajowego pracodawcy przejściowo na obszar innego państwa członkowskiego w celu wykonywania tam pracy na rzecz tego pracodawcy. Wysłanie miało miejsce wtedy, gdy nadal trwał stosunek pracy z wysyłającym pracodawcą i wynagrodzenie przysługiwało od tego pracodawcy. Warunki wysłania musiały być także spełnione po stronie wysyłającego pracodawcy, tzn. gdy również w państwie wysyłającym zakład pracy prowadził tzw. godną odnotowania działalność gospodarczą, której zakres wynikał z wpisu do ewidencji działalności gospodarczej lub wpisu do rejestru agencji zatrudnienia. O tym, że taka działalność była prowadzona, decydowały następujące przesłanki:

- przedsiębiorstwo posiadało w Polsce siedzibę i administrację, w ramach tej działalności zatrudniani byli w Polsce również inni pracownicy, którzy nie byli delegowani do pracy za granicą;

- na terenie Polski firma nie zatrudniała jedynie tzw. personelu administracyjnego, natomiast właściwą działalność, wynikającą z wpisu do ewidencji lub rejestru wykonywała w całości na terenie innego państwa członkowskiego, tam również zatrudnieni byli wszyscy pracownicy; działalność w Polsce nie polegała jedynie na czasowym przekazywaniu personelu do innych przedsiębiorstw za granicą, a także pracodawca osiągał porównywalne obroty w obu państwach - stronach umowy w odpowiednim przedziale czasu.

Przepis artykułu 14 ust. 1 lit. a) rozporządzenia nr 1408/71, zmienionego i uaktualnionego przez rozporządzenie nr 2001/83, który pod pewnymi warunkami pozwala przedsiębiorstwu na przyjęcie rozwiązania, zgodnie z którym pracownicy wysłani przez nie czasowo do pracy w innym Państwie Członkowskim niż państwo siedziby przedsiębiorstwa, będą nadal objęci systemem zabezpieczenia społecznego Państwa Członkowskiego siedziby przedsiębiorstwa, musi być interpretowany jako nie mający zastosowania do pracowników przedsiębiorstwa mającego siedzibę w jednym Państwie Członkowskim, wysyłanych do pracy na terytorium innego Państwa Członkowskiego, w którym, poza czysto wewnętrznymi działaniami zarządzającymi, to przedsiębiorstwo prowadzi całą swoją działalność. Zgodnie z przepisem art. 13 ust. 2 lit. a) rozporządzenia nr 1408/71, pracownicy tacy podlegają ustawodawstwu dotyczącemu zabezpieczenia społecznego Państwa Członkowskiego, na którego terytorium rzeczywiście pracują (takie samo stanowisko w powyższej kwestii zajął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 9 listopada 2000 r., sygn. akt: C 404/98; LEX nr 83030).

Instytucja tymczasowego delegowania pracowników, o jakiej mowa w cytowanym przepisie, została doprecyzowana w Decyzji Komisji Administracyjnej do spraw Zabezpieczenia Społecznego Pracowników Migrujących Nr 181 z dnia 13.12.2000 r. w sprawie interpretacji art. 14 (1), art. 14a (l) oraz art. 14b (l) i (2) rozporządzenia Rady (EWG) Nr 1408/71 w zakresie ustawodawstwa właściwego dla pracowników delegowanych oraz osób pracujących na własny rachunek tymczasowo wykonujących pracę poza terytorium Państwa właściwego (Dz. Urz. WE z dnia 13.12.2001 r., L 329, s. 73 - dalej nazywana „Decyzją"). Dodatkowo w 2004 r. na podstawie wyżej wskazanej Decyzji Nr 181, Komisja Administracji opracowała tzw. „Praktyczny Przewodnik w Dziedzinie Oddelegowania Pracowników w Państwach Członkowskich Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii".

Zgodnie z punktem 1 decyzji o oddelegowaniu pracownika można mówić wtedy, gdy praca wykonywana jest na rachunek przedsiębiorstwa oddelegowującego oraz gdy istnieje między stronami więź pracownicza. Jeśli chodzi o pierwszą przesłankę, to jest ona spełniona, gdy praca jest wykonywana dla przedsiębiorstwa oddelegowującego, czyli w dalszym ciągu - mimo oddelegowania - istnieje stosunek pracy pomiędzy pracownikiem oddelegowanym a przedsiębiorstwem oddelegowującym. Co zaś się tyczy drugiego warunku, to konieczne jest uwzględnienie okoliczności związanych z odpowiedzialnością z tytułu postępowania kwalifikacyjnego, zawarcia umowy o pracę, ustania stosunku pracy, uprawnień do składania oświadczeń woli w przedmiocie obowiązków wynikających z takiego stosunku. Punkt 3 Decyzji dotyczy szczególnej sytuacji, w której pracownik -podobnie jak miało to miejsce w rozpoznawanej sprawie - zostaje zatrudniony przez pracodawcę wyłącznie w celu oddelegowania do pracy w przedsiębiorstwie na terytorium innego Państwa Członkowskiego. Wówczas poza istnieniem więzi pracowniczej wymaga się, aby przedsiębiorstwo delegujące „zwykle” prowadziło działalność na terenie państwa wysyłającego, a działalność ta powinna być „godna odnotowania” w kraju delegującym. W kwestii pojęcia działalności „zwykle” prowadzonej w kraju wysyłającym wyjaśniono, że istotne w tym zakresie jest określenie miejsca siedziby i administracji przedsiębiorstwa, liczby osób zatrudnionych w administracji, miejsca zatrudnienia wysyłanych pracowników, miejsca, w którym zawierana jest większość umów o pracę, prawa, któremu podlegają zawierane umowy, oraz obrotów osiągniętych w każdym Państwie Członkowskim. Jeżeli zatem przedsiębiorca oddelegowujący posiada w danym Państwie Członkowskim siedzibę, ale wykonuje w nim wyłącznie czynności administracyjne (kadry, księgowość), wówczas pracownik wysłany przez takie przedsiębiorstwo do innego Państwa Członkowskiego nie może być uznany za pracownika oddelegowanego. Warunek, według którego przedsiębiorca oddelegowujący zwykle prowadzi działalność na terytorium kraju oddelegowującego nie oznacza, że w kraju tym działalność przedsiębiorstwa musi mieć charakter przeważający. Nie chodzi też o kryterium ilościowe, dotyczące osiąganego obrotu. Konieczne jest przede wszystkim faktyczne prowadzenie działalności w państwie wysyłającym. Wymaganie to dotyczy także agencji pracy tymczasowej. Decydujące jest, czy agencja prowadzi swoją zasadniczą działalność w kraju oddelegowującym. Podobnie we wspomnianym „Przewodniku praktycznym" stwierdzono, że prowadzenie znaczącej części działalności na obszarze państwa wysyłającego nie może sprowadzać się wyłącznie do działań związanych z zarządzaniem wewnętrznym przedsiębiorstwa (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11.05.2010 r., II UK 389/09, Legalis).

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy stwierdził, że z tytułu zatrudnienia w spornym okresie w pozwanej Spółce powód podlegał niemieckiemu systemowi ubezpieczeń społecznych, albowiem pozwana Spółka - poza czynnościami czysto administracyjnymi (zarządzającymi) - nie prowadziła w Polsce jakiejkolwiek działalności gospodarczej, zaś powód w ramach zatrudnienia u pozwanej wykonywał pracę wyłącznie na terytorium Republiki Federalnej Niemiec. Pozwana Spółka nie wykonywała w Polsce żadnej działalności; na terenie RP pracę - i to wyłącznie o charakterze administracyjnym - wykonywały jedynie dwie osoby: prezes zarządu oraz kierownik działu kadr.

W okresie, którego dotyczy spór, powód nie mógł podlegać ubezpieczeniom społecznym w Polsce z tytułu wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej, gdyż w tym czasie nie był już zgłoszony do ubezpieczeń z tytułu prowadzenia takiej działalności. Powyższe wynika z treści pisma Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B. z dnia 04.07.2012 r., w którym to wskazano, że powód dokonał zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej jedynie od dnia 01.07.2004 r. do dnia 31.03.2005 r. - czyli nie był objęty przedmiotowymi ubezpieczeniami w czasie, kiedy był zatrudniony w ramach stosunku pracy w pozwanej Spółce. Na wniosek co do braku podlegania powoda polskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych miał pewien wpływ również fakt, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych prawomocnymi decyzjami z: 03.07.2006 r., 11.08.2006 r. oraz 11.01.2007 r. odmówił powodowi prawa do zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego, uznając, że nie jest on uprawniony do wymienionych wyżej świadczeń, albowiem z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce nie podlega ubezpieczeniom społecznym w Polsce.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że jest związany ostateczną decyzją administracyjną, od której strona nie wniosła odwołania w trybie określonym przepisem art. 477 9 k.p.c., ani nie podważyła jej skuteczności w inny, prawem przewidziany sposób - np. w drodze uzyskania prawomocnego orzeczenia stwierdzającego nieważność wydanej decyzji (analogiczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyrokach z: 10.06.2008 r., I UK 376/07, OSNP z 2009 r., nr 21-22, poz. 295; LEX nr 528613 oraz 29.01.2008 r., I UK 173/07, OSNP z 2009 r., nr 5-6, poz. 78; LEX nr 448797). Związanie sądu dotyczy wyłącznie samej sentencji decyzji, niemniej jednak skoro sąd był związany ostatecznymi decyzjami organu rentowego w zakresie, w jakim pozbawiały one powoda prawa do zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego, to jednocześnie nie mógł uznać, że z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce powód podlegał polskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych, albowiem stanowisko Sądu byłoby wówczas wewnętrznie sprzeczne. Takie postępowanie Sądu mogłoby zostać uznane za godzące w konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawa, wynikającą z art. 2 ustawy zasadniczej, albowiem sąd nie może uznać, że pracownik podlega polskiemu systemowi zabezpieczenia społecznego, jednocześnie będąc związanym ostatecznymi decyzjami administracyjnymi pozbawiającymi tego samego pracownika prawa do świadczeń z polskiego systemu ubezpieczeń społecznych.

Mając na względzie całokształt podniesionych wyżej okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że w spornym okresie powód - z tytułu pracy w ramach stosunku pracy, wykonywanej na terytorium państwa niemieckiego - podlegał niemieckiemu systemowi zabezpieczenia społecznego.

Sąd Apelacyjny zobowiązał Sąd I instancji do poczynienia ustaleń zmierzających do rozstrzygnięcia o przesłankach odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego pracodawcy.

W ocenie Sądu Okręgowego sposób sformułowania przez powoda żądania zapłaty odszkodowania wskazuje, że W. D. wywodził to roszczenie z reżimu odpowiedzialności deliktowej. Podstawowa zasada odpowiedzialności deliktowej została uregulowana w przepisie art. 415 k.c. Zgodnie z tym przepisem - kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Powyższa regulacja oznacza, że dla przypisania danemu podmiotowi prawa cywilnego odpowiedzialności deliktowej konieczne jest kumulatywne spełnienie trzech przesłanek:

1)  zachowanie (działanie lub zaniechanie) danego podmiotu musi być zawinione, czyli musi wynikać z winy - umyślnej lub nieumyślnej;

2)  drugi podmiot prawa cywilnego musi doznać szkody;

3)  musi wystąpić związek przyczynowo - skutkowy między zawinionym zachowaniem jednego podmiotu a szkodą poniesioną przez drugi podmiot. Zarówno przepisy prawa pracy, jak i prawa cywilnego nie definiują pojęcia winy. Wobec powyższego w zakresie wyjaśnienia znaczenia tego terminu konieczne staje się sięgniecie do dorobku piśmiennictwa.

Po pierwsze, wskazuje się, że przesłanką winy jest bezprawność zachowania się danego podmiotu, rozumiana jako niezgodność tego zachowania zarówno z przepisami prawnymi, jak i z normami etycznymi. Tak rozumiana bezprawność jest warunkiem koniecznym (conditio sine qua non) winy (analogicznie: Z. Struś, Komentarz do art. 415 k.c, [w:] Kodeks cywilny. Praktyczny komentarz z orzecznictwem. Tom II, art. 353-1088, Warszawa 2005, s. 129). Bezprawność bywa czasem określana mianem obiektywnej przesłanki wystąpienia winy.

Po drugie, wina jest utożsamiana z negatywnym, nagannym nastawieniem psychicznym sprawcy czynu do norm prawnych oraz chronionych przez nie określonych dóbr społecznych (takich jak np. cudze mienie). Negatywny stosunek psychiczny sprawcy do czynu, względnie - do następstw, jakie ów czyn wywołuje, stanowi subiektywną przesłankę winy.

W piśmiennictwie powszechne jest zapatrywanie, w myśl którego pojęcie winy należy oceniać według kryteriów obiektywnych, tj. poprzez pryzmat bezprawności zachowania się danego podmiotu. Wyrządzenie szkody noszące w ocenie zewnętrznej cechy bezprawności (jako zasadniczej przesłanki winy) powoduje skutki w zakresie rozkładu ciężaru dowodu (onus probandi) - nakłada na sprawcę obowiązek wykazania okoliczności wyłączających winę, w tym np. procesów psychicznych, na które nie miał on wpływu (podobne stanowisko w przedmiotowej kwestii zajął Z. Struś (komentarz do art. 415 k.c, op. cit, s. 129). Powyższe rozważania prowadzą do konkluzji, że w polskiej doktrynie prawa cywilnego przeważa tzw. normatywna teoria winy, sprowadzająca problem do oceny nastawienia psychicznego sprawcy widzianego z zewnątrz, do możliwości postawienia mu zarzutu ze strony oceniającego (przede wszystkim sądu). Możliwość postawienia sprawcy zarzutu (przypisania winy) pojawia się wówczas, gdy dane zachowanie się jest sprzeczne z prawem (względnie z zasadami współżycia społecznego, normami moralnymi itp.) - por. W. Czachórski, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 1995, s. 150.

Co do rodzajów i stopni winy, to piśmiennictwo z zakresu prawa cywilnego rozróżnia - wzorem dorobku nauk karnistycznych - winę umyślną (w ramach której występuje zachowanie z zamiarem bezpośrednim oraz z zamiarem ewentualnym) oraz winę nieumyślną (występującą pod postaciami: niedbalstwa oraz lekkomyślności). Wina umyślna w postaci zamiaru bezpośredniego (dolus directus) w przypadku czynów niedozwolonych występuje wówczas, gdy sprawca czynu swoim zachowaniem zmierza wprost do wyrządzenia innemu podmiotowi szkody i jednocześnie godzi się na ten skutek. Z kolei wina umyślna z zamiarem wynikowym ( dolus eventualis) ma miejsce wtedy, gdy sprawca czynu niedozwolonego przewidując możliwość wyrządzenia szkody innemu podmiotowi, godzi się na taką ewentualność. Wina nieumyślna łączy się z nieostrożnym postępowaniem z danym dobrem, chronionym przez prawo (np. cudzym mieniem, ludzkim życiem i zdrowiem itp.). Wina nieumyślna w postaci niedbalstwa oznacza, że sprawca czynu niedozwolonego nie przewiduje w ogóle możliwości wyrządzenia drugiemu podmiotowi szkody, choć ostatecznie w sposób zawiniony ją wyrządza (tzw. nieumyślność nieświadoma). Kwalifikowaną formą tej postaci winy jest tzw. rażące niedbalstwo, charakteryzujące się szczególnie dużym natężeniem zawinienia w postępowaniu z danym dobrem. Natomiast lekkomyślność to taka postać winy nieumyślnej, która polega na sytuacji, w której sprawca czynu niedozwolonego co prawda przewiduje możliwość wyrządzenia drugiemu podmiotowi szkody, ale lekkomyślnie i bezpodstawnie sądzi, że tego uniknie (nieumyślność świadoma).

Sąd Okręgowy stwierdził, że nie zawsze odpowiedzialność ex delicto opiera się na zasadzie winy. W niektórych sytuacjach ustawodawca przewidział odpowiedzialność odszkodowawczą ex delicto niezależną od winy - opartą na zasadzie ryzyka (por. np. art. 435 k.c.).

Drugim elementem koniecznym dla bytu odpowiedzialności deliktowej jest wyrządzenie szkody. Szkoda dotyczy uszczerbku, jakiego doznaje poszkodowany we wszelkiego rodzaju dobrach przez prawo chronionych (takich jak życie, zdrowie, wolność, cześć, majątek itd.). Pojęcie szkody obejmuje więc zarówno uszczerbek w dobrach majątkowych (szkoda sensu stricto - w ścisłym tego słowa znaczeniu) jak i niemajątkowych (krzywda, czasem również określana „krzywdą moralną” - szkoda sensu largo, tj. w szerokim znaczeniu) - analogicznie W. Czachórski, op. cit., s. 72 i nast. Gdy nie ma szkody, nie może być mowy o odpowiedzialności cywilnej, która ma się przecież wyrazić w obowiązku jej naprawienia (W. Czachórski, op. cit., s. 145).

Trzecim elementem niezbędnym do przypisania danemu podmiotowi odpowiedzialności deliktowej jest istnienie związku przyczynowego. Między czynem niedozwolonym a szkodą musi więc wystąpić związek przyczynowo - skutkowy tego rodzaju, że ów czyn stanowi warunek konieczny (conditio sine qua non) szkody - w tym mianowicie znaczeniu, że bez dokonania owego czynu (tj. bez określonego działania lub też zaniechania) określony uszczerbek w dobrach drugiego podmiotu w ogóle by nie zaistniał.

Sąd Okręgowy stwierdził, że powód nie wykazał wystąpienia wymienionych wyżej przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanej Spółki. Powód nie udowodnił, aby poniósł szkodę rozumianą jako zaniżenie wysokości świadczeń z ubezpieczeń społecznych - w postaci zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego, gdyż - jak sam przyznał - w ogóle nie podjął starań o wypłatę tych świadczeń z niemieckiego systemu ubezpieczeń społecznych. W toku uzupełniającego przesłuchania w charakterze strony powód oświadczył: „Nie występowałem do instytucji ubezpieczeniowej niemieckiej o objęcie mnie ubezpieczeniem społecznym za okres pracy u pozwanej” (k. 500 akt). Nie sposób uznać, aby zachowanie pozwanej Spółki doprowadziło do zaniżenia wysokości wymienionych wyżej świadczeń, skoro powód wcale nie starał się o wypłatę tychże od niemieckiej instytucji zajmującej się ubezpieczeniami społecznymi. Co prawda powód wystąpił o zasiłek chorobowy i świadczenie rehabilitacyjne, ale jedynie w stosunku do ZUS-u (i otrzymał wymienione wyżej świadczenia, choć później organ rentowy uznał, że nie przysługują one powodowi, gdyż powód z tytułu pracy wykonywanej na rzecz pozwanej Spółki nie podlega polskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych).

Sąd Okręgowy stwierdził, że dopiero po ewentualnym otrzymaniu przez powoda świadczeń z niemieckiego systemu ubezpieczeń społecznych - z tytułu okresowej niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem przy pracy, jaki miał mieć miejsce na terenie Niemiec w dniu 15.11.2005 r. - możliwe byłoby ustalenie, czy zachowanie pozwanej Spółki doprowadziło do zaniżenia wysokości przedmiotowych świadczeń i czy powodowi przysługuje w związku z tym jakiekolwiek odszkodowanie.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo o zapłatę odszkodowania podlegało oddaleniu - jako przedwczesne, albowiem powód nie podjął jakichkolwiek starań w celu uzyskania prawa do świadczeń (tj. zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego) z niemieckiego systemu ubezpieczeń społecznych. Inaczej sytuacja przedstawiałaby się, gdyby niemiecki organ rentowy prawomocnie odmówił powodowi prawa do wymienionych wyżej świadczeń (por. rozważania zawarte w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14.02.1966 r., I PR 38/66, OSNPG z 1966 r., nr 11-12, poz. 53; LEX nr 16072), lecz tak się nie stało - z uwagi na brak wniosku powoda o wypłatę świadczeń z niemieckiego systemu ubezpieczeń społecznych.

Sąd Okręgowy wyjaśnił ponadto. że oddalenie powództwa z uwagi na jego przedwczesność nie powoduje powagi rzeczy osądzonej (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 19.02.1935 r., II C 2543/34, OSNC z 1935 r., nr 9, poz. 366; LEX nr 381191). Podobny pogląd wypowiedział Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 22.02.1949 r., Wa. C. 223/48, w którym Sąd ten stwierdził, że w razie oddalenia powództwa z powodu przedwczesności żądanie tego samego przedmiotu sporu może być skutecznie ponownie zgłoszone przez stronę, gdy zaistnieją nowe okoliczności faktyczne, które wpłyną na wymagalność żądania, i gdy tym samym żądanie to straci cechę przedwczesności. Analogiczne stanowisko co do braku powagi rzeczy osądzonej w przypadku zmiany okoliczności faktycznych zaistniałej już po uprawomocnieniu się pierwszego wyroku oddalającego dane powództwo Sąd Najwyższy zajmuje również w nowszym orzecznictwie - por. wyrok z dnia 21.09.2005 r., V CK 139/05 (LEX nr 186929).

Powód domagał się zapłaty odszkodowania w wysokości 20.000,00 zł - ze względu na brak ubezpieczenia. Powód wskazywał, że z powodu braku podlegania ubezpieczeniom społecznym pozwana Spółka nie wypłaciła mu zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego od dochodów za pracę wypłaconych w EURO na terenie Niemiec. Winę za to - zdaniem powoda - ponosi Prezes zarządu pozwanej Spółki. Ponadto powód uzasadniając swoje roszczenie wskazywał, że ZUS nie wypłacił mu 2.000,00 zł zasiłku rehabilitacyjnego z tytułu umowy wykonywanej w Polsce, tj. za 4 miesiące pracy. Powód wyjaśnił, że w 2005 r. ZUS od dochodów w EURO wypłacał 1.800,00 zł za każdy miesiąc przyznanego zasiłku. Powód wskazał, że 6 miesięcy zasiłku chorobowego plus 4 miesiące zasiłku rehabilitacyjnego daje razem 10 miesięcy, zaś 1.800,00 zł za 10 miesięcy daje sumę 18.000,00 zł, do której to kwoty należy dodać 2.000,00 zł od umowy polskiej - czyli razem 20.000,00 zł.

Niezależnie od tego, że roszczenie powoda o odszkodowanie jest przedwczesne i jako takie podlega oddaleniu, zdaniem Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, iż wypłacane powodowi świadczenia określone jako „diety” (które to kwoty powód wskazywał jako jedne ze świadczeń ze stosunku pracy, które powinny były - zdaniem powoda - zostać uwzględnione przy ustaleniu wysokości zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego) nie mogą zostać uznane za składnik wynagrodzenia za pracę, gdyż nie stanowią ekwiwalentu za wykonaną pracę (analogiczny pogląd w przedmiotowej kwestii został wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.02.2000 r., I PKN 536/99, OSNP z 2001 r., nr 13, poz. 443). W konsekwencji powyższe świadczenia nie mogą zostać uwzględnione w podstawie wymiaru świadczeń, która rzutowałaby na wysokość świadczeń zasiłkowych.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 415 k.c. a contrario w związku z art. 300 k.p. powództwo oddalił - jako przedwczesne (punkt I sentencji wyroku).

Jednocześnie Sąd Okręgowy obciążył Skarb Państwa kosztami sądowymi, od uiszczenia których powód był zwolniony. Obciążając Skarb Państwa wyżej wymienionymi kosztami Sąd Okręgowy miał na uwadze art. 97 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zgodnie z którym obciążenie pracownika tymi kosztami może nastąpić jedynie w wypadkach szczególnie uzasadnionych. Jak podkreśla się w piśmiennictwie, wypadki szczególnie uzasadnione w rozumieniu wymienionego przepisu dotyczą przede wszystkim sytuacji, w których pracownik wniósł oczywiście bezzasadne powództwo lub też przyczynił się do powstania kosztów swoim oczywiście niewłaściwym postępowaniem ( vide A. Górski, teza 3 komentarza do art. 97 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, [w:] A. Górski, L. Walentynowicz, Koszty sądowe w sprawach cywilnych. Ustawa i orzekanie. Komentarz praktyczny, Oficyna, 2008, wyd. II - LEX). W niniejszej sprawie nie wystąpił szczególnie uzasadniony wypadek w rozumieniu cytowanego wyżej przepisu, który przemawiałby za obciążeniem pracownika - powoda kosztami sądowymi. Z drugiej strony nie było podstaw do obciążenia tymi kosztami strony pozwanej, która sprawę wygrała - art. 113 ust. 1 a contrario ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2010 r., nr 90, poz. 594, ze zm.). Wobec powyższego Sąd Okręgowy obciążył kosztami sądowymi (zarówno postępowania pierwszoinstancyjnego, jak i odwoławczego, o których Sąd był zobowiązany orzec ze względu na brzmienie punktu I in fine sentencji wyroku Sądu Apelacyjnego) Skarb Państwa (punkt II sentencji wyroku).

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy orzekał w składzie jednego sędziego zawodowego (bez udziału ławników) - z uwagi na treść art. 18 ust. 3 ustawy z dnia 15.03.2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego, ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 112, poz. 766), nazywanej dalej „ustawą nowelizującą”. Zgodnie z wymienionym wyżej przepisem - w sprawach cywilnych wszczętych i niezakończonych prawomocnym orzeczeniem do dnia wejścia w życie ustawy, które według przepisów dotychczasowych rozpoznawane były z udziałem ławników, stosuje się przepisy dotychczasowe; w razie jednak podjęcia zawieszonego postępowania albo uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd drugiej instancji lub Sąd Najwyższy po dniu wejścia w życie ustawy, postępowanie toczy się według przepisów w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. Sprawa z powództwa W. D.przeciwko (...) Spółce z o.o. w G.zawisła przed Sądem w dniu 18.04.2006 r. W tamtym czasie wszelkie sprawy z zakresu prawa pracy były rozpoznawane w składzie jednego sędziego jako przewodniczącego i dwóch ławników (art. 47 §1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 07.10.2005 r. do dnia 27.07.2007 r. włącznie). Z uwagi na powyższą regulację przy pierwszym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy orzekał w składzie ławniczym. Wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 08.11.2011 r. (III APa 11/11) uchylono w części zaskarżony wyrok i przekazano sprawę w uchylonym zakresie Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Tym samym w niniejszej sprawie wystąpiła sytuacja procesowa, o której mowa w przepisie art. 18 ust. 3 cytowanej wyżej ustawy nowelizującej, tj. ponowne rozpoznanie sprawy wskutek uchylenia orzeczenia przez Sąd drugiej instancji dokonanego po dniu wejścia w życie wymienionej ustawy nowelizującej (tj. po dniu 28.07.2007 r. - art. 19 ustawy nowelizującej). W tym stanie rzeczy należało uznać, że postępowanie w przedmiotowej sprawie toczy się według przepisów w brzmieniu nadanym cytowaną ustawą nowelizującą (art. 18 ust. 3 in fine tej ustawy). W praktyce oznacza to, że obecnie Sąd winien procedować i orzekać w składzie jednego sędziego jako przewodniczącego, bez udziału ławników (art. 47 § 1 k.p.c. w związku z art. 47 § 2 pkt 1 a contrario k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 28.07.2007 r.).

Sąd Okręgowy wskazał też, że w dalszych pismach powód ponawiał żądania zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę polegającą na pozbawieniu prawa do korzystania z publicznej opieki zdrowotnej, odszkodowania za wypadek przy pracy i wyrównania „diet” - zapominając, iż w tej części zapadł już prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego (wydany w sprawie III APa 11/11), zaś niniejsza sprawa dotyczyła wyłącznie odszkodowania z tytułu zaniżenia (zdaniem powoda) wysokości zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy nie dokonywał ustaleń faktycznych ani też nie czynił rozważań prawnych dotyczących wymienionych wyżej roszczeń, albowiem przedmiotowy spór ich nie dotyczył.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód W. D., który stwierdził, że „klika sędziowsko-polityczna” i tak oddali jego żądania, bo cały proces „od 7 lat toczy się pod dyktando mafii politycznej” i nie obchodzi go „jaka będzie treść wyroku sędziów apelacyjnych”, gdyż i tak „będzie to wyrok na zlecenie a więc fałszywy”. Powód stwierdził, że „przez 7 lat kumoterscy, zapewne skorumpowani sędziowie wykonywali na rozkaz mafii działania” na szkodę powoda. Powoda nie zdziwi już „żaden fałszywy prawniczy bełkot ośmieszający wymiar sprawiedliwości”. Powód wyraził pogląd, że przez nagłośnienie w mediach niemieckich sprawa będzie rozpatrywana na szczeblu rządowo-międzynarodowym i o to mu chodzi.

W zakresie odnoszącym się do meritum sprawy powód zarzucił, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku powinno dotyczyć strony pozwanej, a tymczasem odnosi się do strony powodowej, chociaż powód był tylko pracownikiem „złodziejskiej spółki (...)”. To obowiązkiem pracodawcy było ubezpieczenie pracownika i to pracodawca powinien znać przepisy. To pracodawca powinien wiedzieć, że pracowników należało ubezpieczyć w niemieckim systemie ubezpieczeń. Powód nie rozumie dlaczego to on, a nie pracodawca ma zwracać się do strony niemieckiej o wypłatę należnych mu zasiłków (a nie odszkodowań). Jeżeli powód był ubezpieczony, to okoliczność tę powinien udowodnić pracodawca. Zdaniem powoda, jeżeli prezes pozwanego nie stawił się na rozprawie to należało go sprowadzić na salę sądową. Powód zarzucił, że nie uwzględniono, że wystawiona została fałszywa opinia lekarska i jego - jako pracownika - nie powinno w Niemczech być, gdyż był chory na epilepsję, vertigo, cukrzycę i nadciśnienie tętnicze. Według biegłego neurologa powód był zdolny do pracy na wysokości pracując na budowie. Fałszywości tej nie zauważono, bo „wyrok z rozkazu politycznego mafii ma być negatywny (...)”. Powód wyraził przekonanie, że niemiecki sąd i prokuratura ujawnią rzeczywistą stronę problemu.

W uzupełnieniu apelacji (pismo z dnia 24.09.2012 r.) powód oświadczył, że domaga się zmiany zaskarżonego wyroku i zasądzenia dożywotniej renty inwalidzkiej w kwocie najniższej krajowej dochodu, tj. 1500 zł miesięcznie, zasądzenia kwot: 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia; 18.000 zł tytułem niewypłaconych zasiłków chorobowego i rehabilitacyjnego liczonego od dochodu w Euro; 2.000 zł tytułem niewypłaconego zasiłku chorobowego z umowy polskiej od dochodu w złotych; 10.000 zł tytułem poniesionych kosztów procesu. Ponadto domagał się zasądzenia ustawowych odsetek od dnia 17.11.2005 r., które na dzień 24.09.2012 r. wynoszą 120.000 zł, a łącznie domagał się zasądzenia kwoty 250.000 zł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna.

Na wstępie należy wyjaśnić, że od wniesienia pozwu powód dokonywał licznych modyfikacji zgłaszanych roszczeń. Wszystkie kolejno zmieniane żądania zostały rozstrzygnięte wyrokiem Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 14.04.2011 r., przy czym Sąd ten żądanie ustalenia prawa do zasiłku chorobowego i ustalenie wysokości tego świadczenia z uwzględnieniem wysokości wynagrodzenia otrzymywanego w euro oraz żądanie przyznania prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 17.05.2006 do 16.09.2006 r. przekazał do rozpoznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T., zaś oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - wyrokiem z dnia 08.11.2011 r. - uwzględnił apelację powoda jedynie w części, to jest w zakresie, w jakim roszczenie o zapłatę zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego zostało przekazane do rozpoznania organowi rentowemu. W pozostałej części Sąd Apelacyjny apelację powoda oddalił. Powyższe oznacza, że prawomocnie zostały rozstrzygnięte wszystkie inne żądania powoda.

Rozpoznając sprawę ponownie w zakresie dotyczącym świadczeń z tytułu niezdolności do pracy, która wiązała się z wykonywaniem pracy w Niemczech Sąd Apelacyjny podziela poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i przyjmuje je za własne. To zaś oznacza, że nie ma potrzeby ich szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 14.05.2010 r., II CSK 545/09, Lex nr 602684; z 27.04.2010 r., II PK 312/09, Lex nr 602700; z 20.01.2010 r. II PK 178/09, LEX nr 577829 z 08.10.1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 nr 3, poz. 60).

Sąd Apelacyjny podziela też w pełni rozważania prawne Sądu Okręgowego dotyczące kwestii niepodlegania przez powoda polskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce.

Rozporządzenie Rady (EWG) Nr 1408/71 z dnia 14.06.1971 r. w sprawie stosowania systemów zabezpieczenia społecznego do pracowników najemnych, osób prowadzących działalność na własny rachunek i do członków ich rodzin przemieszczających się we Wspólnocie (Dz. Urz. UE L z dnia 5 lipca 1971 r., str. 2-50), określane dalej „rozporządzeniem” określało regułę (art. 13 ust. 1) dotyczącą zabezpieczenia społecznego pracowników migrujących, tj. zasadę podlegania ustawodawstwu jednego państwa członkowskiego. Ustawodawstwem tym jest co do zasady ustawodawstwo państwa miejsca wykonywania zatrudnienia (art. 13 ust. 2 lit. a). Rozporządzenie przewidywało, że pracownik zatrudniony na terytorium państwa członkowskiego przez przedsiębiorstwo, w którym jest zwykle zatrudniony i przez które został skierowany do wykonywania pracy na terytorium innego państwa członkowskiego podlega nadal ustawodawstwu pierwszego państwa członkowskiego, pod warunkiem, że przewidywany okres wykonywania tej pracy nie przekracza dwunastu miesięcy i nie został on skierowany w miejsce innej osoby, której okres skierowania upłynął. Zatem, aby można było mówić o wysłaniu pracownika musiały zostać spełnione obydwie przesłanki łącznie, tzn. przewidywany okres pracy nie mógł być dłuższy niż 12 miesięcy i pracownik nie mógł zastępować innego pracownika, którego okres oddelegowania już się skończył. Ponadto za pracownika wysłanego uznano takiego pracownika, który udawał się na polecenie swojego krajowego pracodawcy przejściowo na obszar innego państwa członkowskiego w celu wykonywania tam pracy na rzecz tego pracodawcy. Wysłanie miało miejsce wtedy, gdy nadal trwał stosunek pracy z wysyłającym pracodawcą i wynagrodzenie przysługiwało od tego pracodawcy. Warunki wysłania musiały być także spełnione po stronie wysyłającego pracodawcy, tzn. gdy również w państwie wysyłającym zakład pracy prowadził tzw. godną odnotowania działalność gospodarczą, której zakres wynikał z wpisu do ewidencji działalności gospodarczej lub wpisu do rejestru agencji zatrudnienia. O tym, że taka działalność była prowadzona, decydowały następujące przesłanki:

- przedsiębiorstwo posiadało w Polsce siedzibę i administrację, w ramach tej działalności zatrudniani byli w Polsce również inni pracownicy, którzy nie byli delegowani do pracy za granicą;

- na terenie Polski firma nie zatrudniała jedynie tzw. personelu administracyjnego, natomiast właściwą działalność, wynikającą z wpisu do ewidencji lub rejestru wykonywała w całości na terenie innego państwa członkowskiego, tam również zatrudnieni byli wszyscy pracownicy; działalność w Polsce nie polegała jedynie na czasowym przekazywaniu personelu do innych przedsiębiorstw za granicą, a także pracodawca osiągał porównywalne obroty w obu państwach - stronach umowy w odpowiednim przedziale czasu (art. 14 ust. 1 lit. a).

Art. 14 ust. 1 lit. a) rozporządzenia, zmienionego i uaktualnionego przez rozporządzenie nr 2001/83, który pod pewnymi warunkami pozwala przedsiębiorstwu na przyjęcie rozwiązania, zgodnie z którym pracownicy wysłani przez nie czasowo do pracy w innym Państwie Członkowskim niż państwo siedziby przedsiębiorstwa, będą nadal objęci systemem zabezpieczenia społecznego Państwa Członkowskiego siedziby przedsiębiorstwa, musi być interpretowany jako nie mający zastosowania do pracowników przedsiębiorstwa mającego siedzibę w jednym Państwie Członkowskim, wysyłanych do pracy na terytorium innego Państwa Członkowskiego, w którym, poza czysto wewnętrznymi działaniami zarządzającymi, to przedsiębiorstwo prowadzi całą swoją działalność. Zgodnie z art. 13 ust. 2 lit. a rozporządzenia nr 1408/71, pracownicy tacy podlegają ustawodawstwu dotyczącemu zabezpieczenia społecznego Państwa Członkowskiego, na którego terytorium rzeczywiście pracują (takie samo stanowisko w powyższej kwestii zajął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 09.11.2000 r., C 404/98; LEX nr 83030). Instytucja tymczasowego delegowania pracowników została doprecyzowana w decyzji Komisji Administracyjnej do spraw Zabezpieczenia (...) Migrujących Nr 181 z dnia 13.12.2000 r. w sprawie interpretacji art. 14 (1), art. 14a (l) oraz art. 14b (l) i (2) rozporządzenia Rady (EWG) Nr 1408/71 w zakresie ustawodawstwa właściwego dla pracowników delegowanych oraz osób pracujących na własny rachunek tymczasowo wykonujących pracę poza terytorium Państwa właściwego (Dz. Urz. WE z dnia 13.12.2001 r., L 329, s. 73 – określana „decyzją”). Zgodnie z punktem 1 decyzji o oddelegowaniu pracownika można mówić wtedy, gdy praca wykonywana jest na rachunek przedsiębiorstwa oddelegowującego oraz gdy istnieje między stronami więź pracownicza. Jeśli chodzi o pierwszą przesłankę, to jest ona spełniona, gdy praca jest wykonywana dla przedsiębiorstwa oddelegowującego, czyli w dalszym ciągu - mimo oddelegowania - istnieje stosunek pracy pomiędzy pracownikiem oddelegowanym a przedsiębiorstwem oddelegowującym. Co zaś się tyczy drugiego warunku, to konieczne jest uwzględnienie okoliczności związanych z odpowiedzialnością z tytułu postępowania kwalifikacyjnego, zawarcia umowy o pracę, ustania stosunku pracy, uprawnień do składania oświadczeń woli w przedmiocie obowiązków wynikających z takiego stosunku. Pkt 3 decyzji dotyczy szczególnej sytuacji, w której pracownik - podobnie jak miało to miejsce w rozpoznawanej sprawie - zostaje zatrudniony przez pracodawcę wyłącznie w celu oddelegowania do pracy w przedsiębiorstwie na terytorium innego Państwa Członkowskiego. Wówczas poza istnieniem więzi pracowniczej wymaga się, aby przedsiębiorstwo delegujące „zwykle” prowadziło działalność na terenie państwa wysyłającego, a działalność ta powinna być „godna odnotowania” w kraju delegującym. W kwestii pojęcia działalności „zwykle” prowadzonej w kraju wysyłającym wyjaśniono, że istotne w tym zakresie jest określenie miejsca siedziby i administracji przedsiębiorstwa, liczby osób zatrudnionych w administracji, miejsca zatrudnienia wysyłanych pracowników, miejsca, w którym zawierana jest większość umów o pracę, prawa, któremu podlegają zawierane umowy, oraz obrotów osiągniętych w każdym Państwie Członkowskim. Jeżeli zatem przedsiębiorca oddelegowujący posiada w danym Państwie Członkowskim siedzibę, ale wykonuje w nim wyłącznie czynności administracyjne (kadry, księgowość), wówczas pracownik wysłany przez takie przedsiębiorstwo do innego Państwa Członkowskiego nie może być uznany za pracownika oddelegowanego. Warunek, według którego przedsiębiorca oddelegowujący zwykle prowadzi działalność na terytorium kraju oddelegowującego nie oznacza, że w kraju tym działalność przedsiębiorstwa musi mieć charakter przeważający. Nie chodzi też o kryterium ilościowe, dotyczące osiąganego obrotu. Konieczne jest przede wszystkim faktyczne prowadzenie działalności w państwie wysyłającym. Wymaganie to dotyczy także agencji pracy tymczasowej. Decydujące jest, czy agencja prowadzi swoją zasadniczą działalność w kraju oddelegowującym (por. też uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11.05.2010 r., II UK 389/09, LEX nr 863996).

Z powyższych rozważań wynika, że powód z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce nie podlegał polskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych, gdyż Spółka ta, poza czynnościami jedynie administracyjnymi (zarządzającymi), nie prowadziła w Polsce jakiejkolwiek działalności gospodarczej, zaś powód w ramach tego zatrudnienia wykonywał pracę wyłącznie na terytorium Republiki Federalnej Niemiec.

W okresie objętym sporem powód z tytułu wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej nie zgłosił się do ubezpieczeń w Polsce.

Ponadto Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostatecznie odmówił powodowi prawa do zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego, uznając, że nie jest on uprawniony do tych świadczeń, gdyż z tytułu zatrudnienia w pozwanej Spółce nie podlega ubezpieczeniom społecznym w Polsce.

Sąd Okręgowy przyjął, że sposób sformułowania żądania zapłaty odszkodowania wskazuje, że powód roszczenie to wywodził z reżimu odpowiedzialności deliktowej i według tego reżimu odpowiedzialności ocenił te roszczenia. Sąd Apelacyjny nie podzielił tego stanowiska Sądu I instancji.

Odpowiedzialność za czyn niedozwolony na podstawie art. 415 k.c. występuje z reguły wtedy, gdy stron nie łączy żadna relacja prawna. Czym innym jest więc zobowiązanie i czym innym jest czyn niedozwolony. Oczywiście, że nawet przy istniejącym zobowiązaniu czyn niedozwolony nie jest wykluczony i możliwy jest zbieg odpowiedzialności (art. 443 k.c.), jednak wpierw należało wyjaśnić z czego wynika czyn niedozwolony, zaś tej kwestii Sąd Okręgowy bliżej nie analizował.

Nałożone na pracodawcę przez przepisy obowiązki w zakresie zgłaszania zatrudnionych pracowników do ubezpieczeń społecznych nie wchodzą do treści stosunku pracy, ale są szczególnymi obowiązkami nałożonymi przez przepisy prawa, które aktualizują się wraz z powstaniem określonego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym. Takim tytułem podlegania ubezpieczeniom społecznym jest wykonywanie pracy na podstawie umowy o pracę. Z tego względu podstawą ewentualnej odpowiedzialności wobec osoby uprawnionej, która nie nabyła (lub utraciła) uprawnienia do świadczeń z ubezpieczeń społecznych z powodu niewykonania obowiązków związanych ze zgłoszeniem pracownika do ubezpieczeń społecznych mogą być przepisy art. 471 i następne k.c. Zgłoszenie pracownika do ubezpieczeń społecznych jest zdarzeniem rodzącym stosunek prawny między organem ubezpieczeniowym, pracodawcą i pracownikiem. Niewykonanie tego zobowiązania może powodować pozbawienie prawa do świadczeń w razie ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego i stworzyć dla uprawnionego pracownika roszczenie o naprawienie szkody na podstawie art. 471 i następne k.c.

Powód domagał się zasądzenie „zasiłku” oraz „świadczenia rehabilitacyjnego” wraz z wyrównaniem wysokości tych świadczeń w wysokości odpowiadającej ustalonym z pozwanym warunkom wynagradzania za pracę bezpośrednio od pracodawcy wskazując, że to pracodawca nienależycie wykonał swoje obowiązki w zakresie zgłoszenia pracownika do ubezpieczeń społecznych.

Zawarcie umowy o pracę powoduje powstanie stosunku zobowiązaniowego między stronami tej umowy, ale jednocześnie rodzi też zobowiązania o charakterze publiczno-prawnym. Odnosi się to zwłaszcza do obowiązków pracodawców wobec podmiotów publicznych, jak organy zabezpieczenia społecznego (w Polsce m.in. Zakład Ubezpieczeń Społecznych) w postaci zgłoszenia pracownika do ubezpieczeń społecznych oraz naliczania i odprowadzania składek na te ubezpieczenia.

Tym samym – w ocenie Sądu Apelacyjnego - podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego mogło stanowić niewłaściwe wykonanie zobowiązania, nie zaś popełnienie czynu zabronionego. Zasadnie powód wskazywał, że to na pracodawcy spoczywał obowiązek zgłoszenia pracownika do ubezpieczeń społecznych. Nie ulega już wątpliwości, że pozwany błędnie zgłosił powoda do ubezpieczeń społecznych w Polsce, ale tylko to ustalenie nie pozwoliło jeszcze na stwierdzenie, że pozwany poprzez niewłaściwe wypełnienie obowiązków spowodował szkodę powoda.

Dochodzenie od pozwanego odszkodowania z tytułu pozbawienia świadczeń z ubezpieczeń społecznych musi być poprzedzone zakończeniem postępowania w sprawie ustalenia prawa do tych świadczeń w Państwie Członkowskim, w którym powód podlegał ubezpieczeniom społecznym w czasie przedmiotowego zatrudnienia.

Zgodnie z art. 471 k.c. (w związku z art. 300 k.p.) dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Powyższy przepis uzależnia obowiązek naprawienia szkody od niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Musi zatem być dowiedzione, że w związku z niewykonaniem (lub nienależytym) wykonaniem zobowiązania przez pozwanego w zakresie zgłoszenia powoda do ubezpieczeń społecznych pracownik poniósł szkodę. Okoliczności powyższej powód nie udowodnił.

Skoro powód nie występował dotąd do niemieckiej instytucji ubezpieczeniowej o ustalenie prawa do świadczeń z tytułu niezdolności do pracy pozostającej w związku z wykonywaniem pracy w Niemczech, to tym samym, nie zostało przesądzone, czy świadczenia takie nie zostaną powodowi wypłacone. Nie zostało jeszcze rozstrzygnięte, czy powód – pomimo domniemanego niezgłoszenia go przez pracodawcę do niemieckiego systemu zabezpieczenia społecznego – został pozbawiony prawa do świadczeń, a jeśliby się tak stało, to czy doszło do tego z powodu niewykonania obowiązku spoczywającego na pracodawcy. Dopiero ewentualna odmowa wypłacenia powodowi świadczeń z niemieckiego systemu zabezpieczenia społecznego pozwoli na rozważanie odpowiedzialności pozwanego i stwierdzenie, czy przyczyną odmowy przyznania prawa do świadczeń było niewykonanie (lub nienależyte wykonanie) obowiązków spoczywających na pracodawcy.

Reasumując, dochodzenie odszkodowania od pozwanego należało uznać za przedwczesne.

Zarzut powoda dotyczący postępowania przed Sądem Okręgowym polegający na braku przymusowego sprowadzenia prezesa pozwanej Spółki jest nieuzasadniony, gdyż przepisy Kodeksu postępowania cywilnego nie dają sądowi takich uprawnień. Natomiast zarzut dotyczący rzekomo wystawienia "fałszywej" opinii lekarskiej w związku z wyjazdem powoda do Niemiec jest nieuzasadniony, a ponadto ma trzeciorzędne znaczenie w zakresie roszczeń rozstrzyganych zaskarżonym orzeczeniem.

Pomimo, że Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska Sądu Okręgowego co do mającej w sprawie zastosowanie podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 415 k.c.) to jednak zaskarżony wyrok odpowiada prawu i dlatego apelację należało oddalić, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.