Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 25 września 2008 r.
II PK 45/08
Rozpoznanie przez sąd drugiej instancji apelacji z pominięciem przepi-
sów o postępowaniu uproszczonym nie oznacza nieważności postępowania
drugoinstancyjnego (art. 379 pkt 4 w związku z art. 50510
§ 1 k.p.c.), jeżeli
sprawa o roszczenia wynikające z umowy o pracę, w której wartość przedmiotu
sporu nie przekracza dziesięciu tysięcy złotych (art. 5051
pkt 1 k.p.c.), została
na podstawie art. 201 § 1 w związku z art. 5057
k.p.c. zarządzeniem przewodni-
czącego skierowana do rozpoznania w postępowaniu odrębnym w sprawach z
zakresu prawa pracy (art. 476 § 1 k.p.c.), a sąd pierwszej instancji nie wydał
postanowienia o zmianie tej kwalifikacji.
Przewodniczący SSN Zbigniew Hajn, Sędziowie: SN Zbigniew Korzeniowski,
SA Halina Kiryło (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 25 wrześ-
nia 2008 r. sprawy z powództwa Mirosława R. przeciwko Szpitalowi Specjalistycz-
nemu w K. o odszkodowanie, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu
Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z siedzibą w Gdyni
z dnia 16 października 2007 r. [...]
1. o d d a l i ł skargę kasacyjną;
2. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 120 zł (sto dwadzieścia)
tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
U z a s a d n i e n i e
Powód Mirosław R. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego Szpitala
Specjalistycznego w K. odszkodowania w kwocie 10.000 zł wraz z ustawowymi od-
setkami od dnia złożenia pozwu i kosztami procesu. W uzasadnieniu żądania podał,
iż swoje roszczenia odszkodowawcze wywodzi z przepisu art. 60 k.p., albowiem za-
stosowany przez pracodawcę tryb rozwiązania łączącej strony umowy o pracę bez
2
wypowiedzenia z winy pracownika był w rzeczywistości sankcją za wcześniejsze wy-
powiedzenie tejże umowy przez powoda dokonane w proteście przeciwko decyzji
dyrektora szpitala o zaprzestaniu finansowania specjalistycznych konsultacji.
Pozwany Szpital Specjalistyczny w K. w odpowiedzi na pozew domagał się
oddalenia powództwa i zasądzenia od przeciwnika procesowego zwrotu kosztów po-
stępowania. Motywując swoje stanowisko w sporze zarzucił, że przyczyną rozwiąza-
nia przedmiotowego stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. było ciężkie naru-
szenie przez powoda podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na tym,
że jako kierownik Zakładu Patologii długotrwale i bezumownie wykorzystywał mienie
pracodawcy do prowadzenia własnej działalności gospodarczej.
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Kościerzynie wyrokiem z dnia 12 czerwca 2007 r.
oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 zł tytułem
zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód
Mirosław R. był zatrudniony w Szpitalu Specjalistycznym w K. od 1 czerwca 2000 r.
do 15 grudnia 2006 r. na stanowisku kierownika Zakładu Patologii w wymiarze 1,3
etatu (152 godzin miesięcznie). Jednocześnie prowadził prywatną praktykę lekarską,
pierwotnie w swoim mieszkaniu w G., a od 21 września 2006 r. w lokalu położonym
w G.-K. W ramach tejże działalności powód zawarł umowy cywilnoprawne, na pod-
stawie których wykonywał odpłatnie badania histopatologiczne i śródoperacyjne dla
szpitali w T. (od 2001 r.), W. (od 2002 r.) i T. (od 2003 r.). Nie mając warunków do
przeprowadzania badań histopatologicznych w swoim mieszkaniu, Mirosław R. wy-
konywał je w Zakładzie Patologii Szpitala Specjalistycznego w K., przy użyciu
sprzętu, środków technicznych i personelu tej placówki. Czynił to bez wiedzy i zgody
dyrektora szpitala. W środy, czwartki i piątki powód jeździł do współpracujących z
nim szpitali, skąd zabierał materiały do badań. Następnie przywoził je do macierzy-
stej placówki zatrudnienia, gdzie w piątki i soboty laborantki Zakładu Patologii wyko-
nywały proces preparatyki wycinków, po czym preparaty te były opisywane i zabiera-
ne przez powoda. Badania nie były ujawnione w rejestrze pozwanego szpitala. W
okresie od 2002 r. do 2006 r. wykonano ich ponad 23.000. W związku z zamiarem
zaproponowania powodowi zawarcia umowy cywilnoprawnej w miejsce dotychcza-
sowej umowy o pracę dyrektor Szpitala Specjalistycznego w K. A.S. zlecił we wrześ-
niu 2006 r. sporządzenie analizy kosztów działalności Zakładu Patologii. Wykazała
ona duże wydatki ponoszone przez pozwanego na sfinansowanie badań histopatolo-
gicznych i konsultacji przeprowadzanych raz w tygodniu u prof. K.J. Nie uzyskawszy
3
od powoda wyjaśnienia przyczyny korzystania przez Zakład Patologii z owych kon-
sultacji, dyrektor szpitala pismem z dnia 1 listopada 2006 r. powiadomił Mirosława R.
o odmowie dalszego finansowania tego rodzaju praktyk.
W dniu 9 listopada 2006 r. po rozmowie z konsultantem wojewódzkim do
spraw patomorfologii powód telefonicznie uzgodnił z dyrektorem Szpitala Specjali-
stycznego w K. termin spotkania przypadający na 13 listopada 2006 r. Jednocześnie
złożył w sekretariacie dyrektora dwa pisma, z których jedno dotyczyło konsultacji z
prof. K.J., a drugie zawierało oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę z uwagi
na rezygnację pozwanego ze współpracy z tymże specjalistą i brak strategii funkcjo-
nowania części diagnostycznej Zakładu Patologii. W trakcie wizyty u dyrektora szpi-
tala w dniu 13 listopada 2006 r. Mirosław R. odmówił zawarcia z pozwanym kontraktu
cywilnoprawnego, ale ostatecznie wycofał wypowiedzenie umowy o pracę. Przyznał
też, iż przeprowadza w Zakładzie Patologii badania dla szpitala w T. Tego samego
dnia dyrektor szpitala wezwał do sali odpraw trzy pracownice Zakładu Patologii:
A.M., L.Ł. i J.M. i w obecności dyrektora do spraw pielęgniarstwa M.B. zapytał je, czy
w zakładzie tym były wykonywane jakieś badania poza rejestrem. Początkowo
wszystkie pracownice milczały. Później zaś tylko J.M. potwierdziła, iż badania takie
przeprowadzano dla szpitala w T. Nie podała jednak żadnych szczegółowych infor-
macji o rozmiarze i okresie trwania owego procederu. W dniu 15 listopada 2006 r.
odbyło się kolejne spotkanie dyrektora szpitala i jego zastępców M.B. i W.S.-B. z
wszystkimi pracownikami Zakładu Patologii, poza powodem, który przebywał wów-
czas na urlopie. Z uzyskanych w tym okresie pisemnych i ustnych wyjaśnień pra-
cownic wynikało, że każdego tygodnia, w środy, czwartki i piątki, powód przywoził ze
szpitali w T., T. i W. wycinki do badań (czasem wraz z odczynnikami), następnie la-
borantki dzieliły się tym materiałem i w ramach dyżuru przeprowadzały proces prepa-
ratyki przy użyciu sprzętu szpitalnego. W poniedziałki pracownice przychodziły wcze-
śniej do zakładu, by móc dokończyć zlecone im czynności, po czym powód odbierał
od nich preparaty. Tygodniowo wykonywano 100-150 takich badań. W trakcie wspo-
mnianego spotkania dyrektor A.S. rozmawiał telefonicznie z dyrektorami szpitali w T.,
T. i W. pytając ich o to, czy powód przeprowadza badania na rzecz tych placówek.
W dniu 17 listopada 2006 r. Mirosław R. ponownie złożył pismo zawierające
oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę wraz ze zwolnieniem lekarskim. Dy-
rektor szpitala zawiadomił o tym fakcie konsultanta wojewódzkiego do spraw pato-
morfologii, który następnego dnia bezskutecznie próbował nakłonić powoda do wy-
4
cofania tejże korespondencji. Pismem z 14 grudnia 2006 r., doręczonym adresatowi
w dniu 15 grudnia 2006 r., pozwany rozwiązał z powodem stosunek pracy bez
wypowiedzenia z uwagi na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowni-
czych, określonych w art. 100 § 2 pkt 4 k.p., polegające na długotrwałym, bezumow-
nym wykorzystywaniu mienia pracodawcy, tj. sprzętu i środków technicznych do
prowadzenia własnej, prywatnej działalności gospodarczej. W dniu 16 listopada 2007
r. dyrektor szpitala złożył doniesienie do Prokuratury Rejonowej w K. o popełnieniu
przez Mirosława R. przestępstwa.
Zdaniem Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie najbardziej sporną kwestią,
podlegającą udowodnieniu, była data powzięcia przez dyrektora szpitala wiadomości
o przyczynie rozwiązania z powodem umowy o pracę. Z całokształtu zgromadzonego
materiału wynika, że mimo posiadania pewnych ogólnikowych informacji o wykony-
waniu przez Mirosława R. badań na rzecz innych szpitali, o szczegółach tej działal-
ności, pozwalających zakwalifikować je jako ciężkie naruszenie podstawowych obo-
wiązków pracowniczych, pozwany dowiedział się dopiero w dniu 15 listopada 2006 r.
Prawdą jest, że w trakcie postępowania karnego dyrektor A.S. zeznał, iż na przeło-
mie września i października 2006 r. w rozmowie z Jarosławem K. dowiedział się o
współpracy powoda ze szpitalem w T. Sam fakt utrzymywania kontaktów z inną pla-
cówką służby zdrowia nie musi jednak oznaczać, że pracownik dopuszcza się nie-
właściwego, nagannego, czy bezprawnego zachowania. Współpraca lekarza z innym
szpitalem może mieć bowiem prawne podstawy i legalne formy. Dopiero skojarzenie
tego faktu z dużymi kosztami badań przeprowadzonych w pozwanym szpitalu, nie-
współmiernych do ilości rejestrowanych zleceń oraz z zachowaniem powoda, a ści-
ślej - z jego odmową zawarcia kontraktu cywilnoprawnego, wzbudziło podejrzenie
pracodawcy. Przyznanie się Mirosława R. do wykonywania badań dla szpitala w T.
przy użyciu sprzętu pozwanego nie stanowiło jednak wystarczającej podstawy do
zakwalifikowania działania objętego owym przyznaniem jako ciężkiego naruszenia
obowiązków pracowniczych. Powód potwierdził tylko fakt wykorzystywania mienia
szpitala przy przeprowadzaniu badań dla innej placówki medycznej i do niczego wię-
cej. Dyrektor pozwanego nie miał więc wiedzy, że proceder ten dotyczy też innych
szpitali, z którymi Mirosław R. współpracował w ramach prowadzonej działalności.
Nie znał również rozmiarów i okresu trwania opisanego procederu. Wreszcie nie wie-
dział, czy istnieje jakaś umowa pomiędzy szpitalami lub pomiędzy powodem i po-
zwanym, która legalizowałaby tego typu praktyki. Brak dokładnych informacji na ten
5
temat sprawił, że dyrektor A.S. niezwłocznie po rozmowie z powodem w dniu 13 li-
stopada 2006 r. wezwał do siebie trzy pracownice Zakładu Patologii, by zapytać je o
wykonywaniu przez Mirosława R. badań na rzecz innych placówek medycznych bez
ich rejestracji. Miał zatem pewne podejrzenia, ale nie były mu znane szczegóły całe-
go procederu. Informacji takich nie uzyskał także podczas wspomnianego spotkania
z personelem zakładu. Dopiero w trakcie kolejnych rozmów 15 listopada 2006 r. pra-
cownice podały dokładne dane dotyczące szpitali, na rzecz których świadczono
usługi poza rejestrem, okres, w jakim zdarzenia miały miejsce, jak również ilość i
sposób organizacji tychże dodatkowych badań. Tak więc dopiero w tym dniu dyrektor
szpitala uzyskał konkretne i sprawdzone informacje na temat zachowania powoda
zakwalifikowanego w pisemnym oświadczeniu woli o rozwiązaniu umowy o pracę
jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Od tego mo-
mentu należy liczyć bieg jednomiesięcznego terminu z art. 52 § 2 k.p. do złożenia
przez pracodawcę tej treści oświadczenia woli. Samo pismo o rozwiązaniu stosunku
pracy odpowiadało wymogom formalnym z art. 30 § 3 i 4 k.p., a zachowanie powoda
spełniało kryteria kwalifikacyjne uznania go za ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
W ocenie Sądu Rejonowego postępowanie Mirosława R., polegające na dłu-
gotrwałym (kilkuletnim) wykorzystywaniu mienia pracodawcy do prowadzenia pry-
watnej działalności i osiągania w wyniku tego korzyści majątkowych, było bezprawne,
naganne, nieetyczne i bez wątpienia zawinione. O wysokim stopniu zawinienia
świadczy to, że powód zaplanował i przygotował ten proceder, a następnie przez
kilka lat realizował go na dużą skalę. Działanie to było zatem celowe. Powód miał
świadomość niewłaściwości swego postępowania, dlatego polecił podległym mu pra-
cownicom ukrywanie faktu prowadzenia takiej działalności. Mirosław R. swoim za-
chowaniem nie tylko narażał pracodawcę na szkodę, ale rzeczywiście tę szkodę wy-
rządził, powodując wymierne straty finansowe, co w sytuacji ogólnie znanej złej kon-
dycji ekonomicznej szpitali miało wpływ na funkcjonowanie tej placówki, a przez to -
na interesy pacjentów. Naganny proceder prowadzony był na ogromną skalę, skoro
badania (w łącznej liczbie ponad 23.000) wykonywano dla trzech innych szpitali, a
zapłatę za nie otrzymywał powód. Opisana działalność stanowiła też zagrożenie dla
pacjentów pozwanego szpitala. Nie można wszak wykluczyć, że z powodu prowa-
dzenia przez laborantki Zakładu Patologii prywatnych badań zleconych przez Miro-
sława R., dochodziło do opóźnień w realizacji zadań wobec pacjentów Szpitala Spe-
6
cjalistycznego w K. Trzeba wreszcie mieć na uwadze to, że powód jest lekarzem,
osobą wykształconą, której pracodawca powierzył funkcję kierownika zakładu. W
takiej sytuacji nadużycie zaufania przełożonych i wykorzystywanie zajmowanego
stanowiska oraz podległych pracowników do nielegalnego procederu, a nadto osią-
ganie z tego tytułu korzyści majątkowych, jest sprzeczne z podstawowymi obowiąz-
kami pracowniczymi, zasadami współżycia społecznego oraz przepisami prawa.
Mając na względzie powyższe, Sąd Rejonowy z mocy art. 56 w związku z art. 52 § 1
pkt 1 k.p. orzekł o oddaleniu powództwa.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik powoda, żądając jego
zmiany, poprzez uwzględnienie powództwa, zasądzenie od pozwanego na rzecz po-
woda kosztów postępowania za obie instancje, z tym że za pierwszą instancję zgod-
nie ze złożonym spisem kosztów, a za drugą instancję według norm przepisanych
oraz rozpoznania apelacji na rozprawie. Zaskarżonemu wyrokowi skarżący zarzucił:
- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 52 § 2 k.p., poprzez jego niezastosowanie, -
naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.: a) art.
233 § 1 k.p.c., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażające
się w szczególności w: - daniu wiary zeznaniom A.S., świadkom M.B. i J.B., a odmó-
wieniu wiarygodności zeznaniom powoda odnośnie do daty powzięcia przez pozwa-
nego wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę,
okoliczności spotkania w dniu 13 listopada 2006 r. i zrzeczenia się przez pozwanego
uprawnienia do dyscyplinarnego zwolnienia powoda - błędach w ustaleniach faktycz-
nych odnośnie do daty powzięcia przez pozwanego wiadomości o okolicznościach
uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę - sprzeczność dokonanych ustaleń
Sądu odnośnie do daty powzięcia przez pozwanego wiadomości o okolicznościach
uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę z materiałem dowodowym sprawy -
uznaniu, iż wskazane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę okoliczności
dowodzą ciężkiego naruszenia przez powoda podstawowych obowiązków pracowni-
czych - uznaniu za przyczyny rozwiązania umowy o pracę (art. 30 § 4 k.p.) okolicz-
ności niewskazanych w rozwiązaniu umowy o pracę, b) art. 316 § 1 i 2 k.p.c., po-
przez otwarcie rozprawy pomimo braku ku temu przesłanek i oparcie rozstrzygnięcia
również na twierdzeniach pozwanego i materiale dowodowym zgromadzonym po
pierwszym zamknięciu rozprawy.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy w Gdańsku z siedzibą w Gdyni wyrokiem z dnia 16
października 2007 r. oddalił apelację, zmienił zawarte w punkcie II zaskarżonego
7
orzeczenia rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa procesowego w ten sposób, że
zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 60 zł w miejsce 9.000 zł oraz za-
sądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastęp-
stwa procesowego za drugą instancję.
W uzasadnieniu wyroku wskazano, iż wbrew zarzutom skarżącego Sąd Rejo-
nowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób właściwy do tego, aby usta-
lić fakty mające istotne znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, a doko-
nana przezeń ocena zebranego materiału nie była dotknięta wadliwościami wynikają-
cymi z naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Wyprowadzone przez Sąd pierwszej instancji
wnioski, co do faktów objętych treścią przeprowadzonych dowodów, nie kolidują z
zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Otwierając za-
mkniętą rozprawę i dopuszczając dowód z zeznań świadka J.B., Sąd Rejonowy po-
stąpił zgodnie z przepisami art. 225 k.p.c., który decyzję w tym zakresie pozostawia
swobodnemu uznaniu organu orzekającego. Powołany przez apelującego art. 316 §
2 k.p.c. dotyczy zaś odmiennej sytuacji, kiedy to sąd jest zobligowany do otwarcia
rozprawy ze względu na wagę okoliczności, które stały się znane dopiero po jej za-
mknięciu.
Przechodząc do zarzutów związanych z naruszeniem prawa materialnego
przy ferowaniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy przypomniał, że warunkiem
prawidłowego rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika
jest zachowanie przez pracodawcę określonego w art. 52 § 2 k.p. jednomiesięcznego
terminu do złożenia tej treści oświadczenia woli, biegnącego od uzyskania wiadomo-
ści o okoliczności uzasadniającej dokonanie tejże czynności prawnej. Wiedza o przy-
czynie rozwiązania stosunku pracy w opisanym trybie powinna być na tyle konkretna
i rzetelna, aby pracodawca mógł nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym
postępowaniu pracownika. Niejednokrotnie dla sprawdzenia wiarygodności posiada-
nych informacji na ten temat niezbędne jest przeprowadzenie postępowania wyja-
śniającego, które powinno być podjęte niezwłocznie, gdy zaistnieje taka potrzeba. W
takiej sytuacji ustawowy termin do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy
o pracę rozpoczyna bieg od momentu zakończenia czynności sprawdzających. W
rozpoznawanej sprawie zasadniczego znaczenia nabrało ustalenie daty, którą można
uznać za początek biegu terminu z art. 52 § 2 k.p., a ściślej - czy ową datą jest dzień
13 listopada 2006 r., jak sugeruje powód, czy dzień 15 listopada 2006 r., jak przyjął
pozwany. Zdaniem Sądu Okręgowego zgromadzony w toku procesu materiał dowo-
8
dowy, w tym także przytoczone przez skarżącego zeznania świadków, wskazuje na
to, że w dniu 13 listopada 2006 r. pracodawca miał wprawdzie wiedzę o tym, iż po-
wód wykonywał badania poza rejestrem i angażował do tej działalności innych pra-
cowników, a nadto, że wspomniane badania mogły być przeprowadzane na rzecz
szpitala w T., jednakże dopiero 15 listopada 2006 r. pozwany uzyskał jednoznaczne
potwierdzenie dotychczasowych przypuszczeń, iż działalność ta prowadzona jest od
kilku lat i to wobec trzech placówek służby zdrowia. Takie zaś szczegółowe informa-
cje na temat umów dotyczących prywatnej praktyki powoda, okresu wykonywania
badań, ich ilości, sposobu oraz rozmiaru wykorzystania środków technicznych pra-
codawcy dawały podstawy do rozwiązania stosunku pracy we wskazanym trybie.
Trzeba bowiem pamiętać, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, o ja-
kim traktuje art. 52 § 1 k.p., jest nadzwyczajnym sposobem zakończenia stosunku
zatrudnienia. Musi być ono uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w
zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie. Ko-
deks pracy nakłada na pracodawcę obowiązek podania w oświadczeniu o rozwiąza-
niu umowy o pracę przyczyny uzasadniającej taką decyzję.
Przyczyna ta powinna być konkretna i prawdziwa, a jej podanie oznacza ws-
kazanie zdarzenia lub zdarzeń albo okoliczności, które zdaniem pracodawcy prze-
mawiają za zastosowaniem tego trybu zakończenia stosunku pracy. Opis przyczyny
rozwiązania umowy o pracę musi umożliwiać jej indywidualizację co do miejsca i
czasu. Przyczyna wskazana powodowi przez pozwanego spełnia ten wymóg dzięki
szczegółowemu postępowaniu sprawdzającemu, wyjaśniającemu okoliczności na-
gannego postępowania Mirosława R. Nie można zarzucać Sądowi Rejonowemu
uznania za przyczynę rozwiązania łączącej strony umowy o pracę okoliczności nie-
wskazanych w pisemnym oświadczeniu woli pracodawcy. Sąd pierwszej instancji
zobowiązany był wszak do dokładnego ustalenia prawdziwości postawionych powo-
dowi przez pozwaną zarzutów, a sprowadzało się to do wyjaśnienia skali prowadzo-
nej przez Mirosława R. działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia praco-
dawcy oraz skali zawinienia powoda w tym procederze.
Nie podzielając twierdzeń skarżącego, Sąd Okręgowy z mocy art. 385 k.p.c.
orzekł o oddaleniu apelacji od wyroku pierwszoinstancyjnego.
Na marginesie rozważań wskazano, iż w niniejszym sporze znajduje zastoso-
wanie stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w postanowieniu z dnia 16 czerwca
2004 r., I PZP 1/04 (OSNP 2005 nr 5, poz. 67), zgodnie z którym sąd drugiej instancji
9
rozpoznaje sprawę w postępowaniu uproszczonym (art. 50510
k.p.c.) tylko wówczas,
gdy w takim postępowaniu rozpoznał ją sąd pierwszej instancji. Jeżeli przewodni-
czący w zarządzeniu wydanym na podstawie art. 201 § 1 k.p.c. nie skierował sprawy
do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym, a następnie sąd nie wydał postano-
wienia o rozpoznaniu sprawy w tym postępowaniu odrębnym, to należy uznać, że
sprawa nie została rozpoznana w postępowaniu uproszczonym, choćby zostały speł-
nione przesłanki określone w art. 5051
pkt 1 k.p.c. W przedmiotowym sporze stronom
doskonale znany był fakt, że sprawa nie została skierowana do trybu uproszczonego.
Jak bowiem wynika z akt, powód i pozwany składając wnioski dowodowe nie stoso-
wali się do wymogów z art. 5052
k.p.c.
Zmieniając zawarte w punkcie II zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie o kosz-
tach zastępstwa procesowego, Sąd Okręgowy miał na uwadze unormowania art. 98
§ 1 k.p.c., art. 99 k.p.c. oraz art. 108 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 11
ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w
sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U. Nr 163,
poz. 1349). Przy rozstrzyganiu o żądaniu przywrócenia do pracy i odszkodowaniu
podstawy prawnej roszczeń są takie same (zastosowanie znajdują te same przepisy
Kodeksu pracy), przesłanki materialnoprawne są identyczne (rozwiązanie umowy o
pracę jest nieuzasadnione lub niezgodne z prawem), ustalenia wymagają te same
okoliczności faktyczne, a wysokość odszkodowania nie jest istotą takiego procesu i
na ogół nie jest przedmiotem sporu. Jest to zatem ten sam rodzaj sprawy, sprowa-
dzający się w istocie do tego samego, niezależnie od zgłoszonego przez pracownika
żądania. Sprawy o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne lub o przywrócenie do
pracy oraz sprawy o odszkodowanie za nieuzasadnione lub niezgodne z prawem
rozwiązanie umowy o pracę należy w aspekcie wynagrodzenia pełnomocnika proce-
sowego traktować jednakowo. Sprawy te są co do istoty takie same, a wybór jednego
z alternatywnych roszczeń należy do pracownika i bywa przypadkowy, może również
zmieniać się w toku postępowania. Takie stanowisko znajduje pełne uzasadnienie w
uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2002 r., III PZP 15/02 (OSNP 2003 nr
12, poz. 285).
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku, opartej na obydwu podstawach
z art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c., powód zaskarżył orzeczenie w całości, zarzucając na-
ruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art.
10
50510
§ 1 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie prowadzące w świetle art. 379 pkt 4
k.p.c. do nieważności postępowania przed Sądem drugiej instancji, art. 5051
pkt 1 i
art. 5055
§ 1 k.p.c., poprzez ich niezastosowanie oraz art. 201 § 1 i 2 w związku z art.
13 § 1 k.p.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a nadto naruszenie prawa
materialnego poprzez błędną wykładnię art. 52 § 2 k.p., polegające na uznaniu, że
przez datę uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej
rozwiązanie umowy o pracę uważa się datę zakończenia czynności sprawdzających
wiarygodność przyznania się pracownika do ciężkiego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych. Skarżący wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy oraz zasądzenie od po-
zwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za wszystkie instancje według
norm przepisanych.
Uzasadniając wniosek o przyjęcie skargi do rozpoznania powód wskazał, iż w
sprawie zachodzi nieważność postępowania przed Sądem drugiej instancji, polega-
jąca na tym, że skład Sądu był sprzeczny z przepisami prawa. Apelacja powinna być
rozpoznana przez Sąd drugiej instancji w składzie jednego sędziego a nie trzech.
Zdaniem skarżącego art. 50510
§ 1 k.p.c. w odróżnieniu od art. 3982
§ 2 pkt 3 k.p.c.,
nie przewiduje bowiem, aby warunkiem rozpoznania apelacji według zasad określo-
nych w art. 5059
-50513
k.p.c. było uprzednie faktyczne rozpoznanie sprawy przez
Sąd pierwszej instancji w postępowaniu uproszczonym. Zatem jeżeli tylko sprawa
kwalifikuje się do rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji w postępowaniu uprosz-
czonym, to niezależnie od tego, w jakim postępowaniu (zwykłym czy uproszczonym)
Sąd pierwszej instancji rzeczywiście ją rozpoznał, apelacja od orzeczenia tego sądu
podlega rozpoznaniu według zasad określonych w postępowaniu uproszczonym, tj.
w art. 5059
-50513
k.p.c.
Skarżący zwrócił też uwagę na potrzebę wykładni przepisów art. 50510
§ 1, art.
5051
§ 1 oraz art. 201 § 1 i 2 i art. 13 § 1 k.p.c., albowiem ich interpretacja wywołała
rozbieżność w orzecznictwie Sądu Najwyższego, czego ilustracją jest zestawienie
tez postanowienia: z dnia 16 czerwca 2004 r., I PZP 1/04 (OSNP 2005 nr 5, poz. 67)
oraz uchwały z dnia 19 kwietnia 2007 r., III CZP 11/07 (Biuletyn Sądu Najwyższego
2007 nr 4, poz. 11). Rozbieżność ta sprowadza się do oceny tego, czy sąd drugiej
instancji jest związany zakwalifikowaniem sprawy do określonego rodzaju postępo-
wania (zwykłego lub odrębnego), dokonanym przez sąd pierwszej instancji, czy też
nie jest tym zakwalifikowaniem związany i może rozpoznać sprawę w drugiej instan-
11
cji w innym niż sąd pierwszej instancji rodzaju postępowania. W pierwszym z powo-
łanych orzeczeń Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż sąd drugiej instancji rozpoznaje
sprawę w postępowaniu uproszczonym (art. 50510
k.p.c.) tylko wówczas, gdy w takim
postępowaniu rozpoznał ją sąd pierwszej instancji. Natomiast w drugim orzeczeniu
wskazano, że „zarządzenie przewodniczącego o rozpoznaniu sprawy w postępowa-
niu odrębnym nie wiąże sądu. W razie stwierdzenia przez sąd drugiej instancji, iż
sprawa została rozpoznana w niewłaściwym rodzaju postępowania przed sądem
pierwszej instancji, sąd drugiej instancji powinien rozpoznawać apelację albo zażale-
nie według przepisów o właściwym postępowaniu także dlatego, że za niewskazane
z celowościowego punktu widzenia byłoby swoiste „kontynuowanie” błędu proceso-
wego, którego dopuścił się Sąd pierwszej instancji”.
Zdaniem powoda w niniejszej sprawie występuje również zagadnienie prawne,
które ma znaczenie zarówno dla rozwoju prawa jak i dla rozstrzygnięcia innych, po-
dobnych sporów. Sprowadza się ono do problemu zdefiniowania pojęcia „daty uzy-
skania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie
umowy” w rozumieniu art. 52 § 2 k.p., które na tle rozpoznanej sprawy należy sfor-
mułować jako pytanie, „czy przyznanie się przez pracownika do ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych stanowi datę powzięcia przez pracodaw-
cę wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę w
rozumieniu art. 52 § 2 k.p., czy też datą tą będzie dopiero pozytywne zweryfikowanie
prawdziwości tego przyznania poprzez późniejsze uzyskanie przez pracodawcę in-
nych dowodów/dowodu ?”. W ocenie skarżącego jeśli powzięcie wiadomości o przy-
czynie rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 k.p. ma formę osobistego
przyznania się pracownika do czynu będącego ciężkim naruszeniem podstawowych
obowiązków pracowniczych, wówczas pracodawca zwolniony jest z dalszego weryfi-
kowania tego oświadczenia. W takiej sytuacji data przyznania się pracownika do
nagannego zachowania początkuje bieg jednomiesięcznego terminu do złożenia
oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę. Zdaniem powoda, skoro dyrektor
pozwanego szpitala już wcześniej posiadał informacje na temat współpracy Mirosła-
wa R. ze szpitalem w T., a powód w trakcie rozmowy w dniu 13 listopada 2006 r.
przyznał, że w ramach tej współpracy wykonuje badania przy użyciu sprzętu i środ-
ków technicznych pracodawcy, zbędne było prowadzenie dalszego postępowania
wyjaśniającego w tym zakresie. Podjęcie przez pozwanego takich czynności nie ma
12
wpływu na ocenę biegu terminu z art. 52 § 2 k.p. Rozwiązanie łączącej strony umowy
o pracę 15 grudnia 2006 r. nastąpiło zatem z naruszeniem tegoż przepisu.
Pozwany w odpowiedzi na skargę kasacyjną wniósł o jej oddalenie i zasądze-
nie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa pro-
cesowego według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Spośród wskazanych w skardze kasacyjnej podstaw z art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2
k.p.c. w postaci naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 52 § 2
k.p. oraz naruszenia przepisów postępowania, mającego istotny wpływ na wynik
sprawy, a polegającego na niezastosowaniu art. 50510
§ 1 k.p.c. implikującym w
świetle art. 379 pkt 4 k.p.c. nieważność postępowania, niezastosowaniu art. 5051
pkt
1 i art. 5055
§ 1 k.p.c. oraz niewłaściwym zastosowaniu art. 201 § 1 i 2 w związku z
art. 13 § 1 k.p.c., w pierwszej kolejności należy zastanowić się nad zasadnością tej
ostatniej podstawy, zwłaszcza wobec podniesionego przez skarżącego zarzutu nie-
ważności postępowania, którą Sąd Najwyższy z mocy art. 39813
§ 1 in fine k.p.c. bie-
rze pod rozwagę z urzędu.
Warto zatem przypomnieć, że powód motywował wniosek o przyjęcie skargi
kasacyjnej do rozpoznania potrzebą wykładni powołanych wyżej przepisów procedu-
ralnych, albowiem ich interpretacja wywołała rozbieżność w orzecznictwie Sądu Naj-
wyższego, czego ilustracją jest zestawienie tez postanowienia z dnia 16 czerwca
2004 r., I PZP 1/04 i uchwały z dnia 19 kwietnia 2007 r., III CZP 11/07 (OSNC 2008
nr 2, poz. 23). Prawdą jest, że we wspomnianym postanowieniu Sąd Najwyższy wy-
raził pogląd, iż sąd drugiej instancji rozpatruje sprawę w postępowaniu uproszczo-
nym (art. 50510
k.p.c.) tylko wówczas, gdy w takim postępowaniu rozpoznał ją sąd
pierwszej instancji. Natomiast w drugim orzeczeniu stwierdzono, że zarządzenie
przewodniczącego o rozpoznaniu sprawy w postępowaniu odrębnym nie wiąże sądu.
W razie uznania przez sąd drugiej instancji, iż sprawa została rozpoznana w niewła-
ściwym rodzaju postępowania przed sądem pierwszej instancji, sąd drugiej instancji
powinien rozpoznać apelację albo zażalenie według przepisów o właściwym postę-
powaniu także dlatego, że niewskazane z celowościowego punktu widzenia byłoby
swoiste kontynuowanie błędu procesowego, którego dopuścił się sąd pierwszej in-
stancji. Godzi się zauważyć, że wskazane orzeczenia zapadły w odmiennych sytua-
13
cjach procesowych. Pierwsze z nich zostało wydane w sprawie, która z racji mająt-
kowego charakteru i wartości przedmiotu sporu kwalifikowała się do rozpoznania w
trybie uproszczonym, jednakże zarządzeniem przewodniczącego w sądzie pierwszej
instancji skierowano ją do trybu odrębnego dla spraw z zakresu prawa pracy. Z kolei
drugie orzeczenie zapadło w sprawie, w której zarządzeniem przewodniczącego w
sądzie pierwszej instancji zwrócono pozwy z uwagi na ich niezłożenie na sądowym
formularzu przewidzianym dla postępowania uproszczonego, gdy tymczasem peł-
nomocnik powodów zakwestionował możliwość zakwalifikowania sprawy do rozpo-
znania w tym właśnie trybie. To rozróżnienie jest istotne dla prawidłowego zrozumie-
nia sensu obydwu powołanych orzeczeń i ich znaczenia dla rozstrzygnięcia niniej-
szego sporu, zważywszy na podniesiony przez skarżącego zarzut nieważności po-
stępowania.
Analizę trafności tegoż zarzutu rozpocząć wypada od przytoczenia treści art.
13 § 1 zdanie drugie k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach przewidzianych w usta-
wie sąd rozpoznaje sprawę według przepisów o postępowaniach odrębnych. Jednym
z nich jest postępowanie uproszczone, uregulowane w art. 5051
-50513
k.p.c. Z mocy
art. 5051
pkt 1 k.p.c. ma ono zastosowanie w sprawach należących do właściwości
sądów rejonowych, a dotyczących między innymi roszczeń wynikających z umów,
jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza dziesięciu tysięcy złotych. W sytuacji,
gdy roszczenia te mają swoje źródło w umowie o pracę, dochodzi do zbiegu przepi-
sów o postępowaniu uproszczonym z przepisami art. 459-4777
k.p.c., normującymi
odrębne postępowanie w sprawach z zakresu prawa pracy. Wówczas zaś występuje
nie tylko możliwość, ale nawet konieczność stosowania przepisów o postępowaniu
uproszczonym, zarówno przed sądem pracy pierwszej jak i drugiej instancji (por.
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2003 r., III PZP 2/03, OSNP 2003 nr 15,
poz. 350 i z dnia 12 listopada 2003 r., III PZP 13/03, OSNP 2004 nr 7, poz. 115). W
myśl art. 201 § 1 k.p.c. przewodniczący w sądzie pierwszej instancji bada, w jakim
trybie sprawa powinna być rozpoznana oraz czy podlega ona rozpoznaniu według
przepisów o postępowaniu odrębnym i wydaje odpowiednie zarządzenie. W uzasad-
nieniach postanowienia z dnia 16 czerwca 2004 r., I PZP 1/04 i uchwały z dnia 19
kwietnia 2007 r., III CZP 11/07, podkreślono, że tego rodzaju zarządzenia przewod-
niczącego nie mają wyłącznie organizacyjno-administracyjnego charakteru, jak
przyjmowano przed nowelizacją art. 201 k.p.c. (por. uchwała składu siedmiu sędziów
z dnia 14 marca 1989 r., III PZP 45/88, OSNCP 1989 nr 11, poz. 167 i uchwała z
14
dnia 22 lipca 1994 r., III CZP 87/94, OSNC 1995 nr 1, poz. 5), lecz zaliczane są,
obok wydawanych przez sąd orzeczeń, do czynności procesowych o charakterze
decyzyjnym. W świetle art. 362 k.p.c. do zarządzeń tych stosuje się odpowiednio
przepisy o postanowieniach. Przepisy te zawierają zaś regulacje dotyczące związa-
nia postanowieniami sądu, który je wydał (art. 358 § 1 k.p.c.) oraz regulacje przewi-
dujące, kiedy sąd może zmienić lub uchylić postanowienia (art. 359 k.p.c.).
Nie budzi wątpliwości słuszność sformułowanej w postanowieniu Sądu Naj-
wyższego z dnia 16 czerwca 2004 r., I PZP 1/04 tezy, zgodnie z którą, jeżeli prze-
wodniczący w sądzie pierwszej instancji w zarządzeniu wydanym na podstawie art.
201 § 1 k.p.c. nie skierował sprawy do rozpoznania w postępowaniu uproszczonym,
a następnie sąd nie wydał postanowienia o rozpoznaniu sprawy w tym postępowaniu
odrębnym, to należy uznać, że sprawa nie została rozpoznania w postępowaniu
uproszczonym, choćby zachodziły przesłanki określone w art. 5051
pkt 1 k.p.c. W
powołanym postanowieniu oraz uchwale z dnia 19 kwietnia 2007 r., III CZP 11/07,
różnie jednak oceniono konsekwencje rozpoznania sprawy przez sąd pierwszej in-
stancji w określonym trybie dla postępowania drugoinstancyjnego. W pierwszym z
powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy wyraził pogląd o niedopuszczalności rozpo-
znania sprawy przez sąd drugiej instancji w postępowaniu uproszczonym (art. 50510
k.p.c.), jeżeli nie rozpoznano jej w takim trybie w pierwszej instancji. Natomiast w
drugim z przytoczonych orzeczeń Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, iż możliwa
jest zmiana w postępowaniu apelacyjnym lub zażaleniowym dokonanej przez sąd
pierwszej instancji kwalifikacji sprawy. Następuje to w drodze wydanego na podsta-
wie art. 201 § 1 w związku z art. 381 § 1 i art. 397 § 2 zdanie pierwsze k.p.c. zarzą-
dzenia przewodniczącego o skierowaniu sprawy do właściwego trybu albo na mocy
opartego na art. 13 § 1 k.p.c. postanowienia sądu orzekającego.
W uzasadnieniu uchwały z dnia 19 kwietnia 2007 r., III CZP 11/07, podkre-
ślono, że kwestia zmiany kwalifikacji sprawy w postępowaniu apelacyjnym albo za-
żaleniowym może mieć szczególne znaczenie w przypadku trybu uproszczonego, w
którym odrębności nie są ograniczone tylko do postępowania przed sądem pierwszej
instancji. Przykładowo, kwalifikacja sprawy w postępowaniu apelacyjnym albo zaża-
leniowym jest konieczna z punktu widzenia składu sądu (art. 50510
§ 1 k.p.c.). Błędne
przyjęcie przez sąd drugiej instancji, że chodzi o sprawę należącą do postępowania
uproszczonego i rozpoznanie jej w składzie jednoosobowym oznacza nieważność
postępowania (art. 379 pkt 4 k.p.c.). Temu właśnie fragmentowi uzasadnienia
15
uchwały warto poświęcić więcej uwagi, mając na względzie podniesiony przez skar-
żącego zarzut nieważności postępowania. O ile bowiem przepisy Kodeksu postępo-
wania cywilnego nie przewidują możliwości rozpoznania sprawy w trybie uproszczo-
nym, jeśli nie zostały spełnione kryteria kwalifikacyjne z art. 5051
k.p., a sprawa bez-
podstawnie skierowana do tegoż postępowania odrębnego zawsze będzie uznawana
za rozpoznaną w niewłaściwym trybie i w świetle regulacji art. 5051
pkt 1 k.p.c. - w
niewłaściwym składzie, o tyle związanie sądu obowiązkiem rozpoznania sprawy w
postępowaniu uproszczonym ma względny charakter. Zgodnie z art. 5057
k.p.c., je-
żeli sąd stwierdzi, iż sprawa jest szczególnie zawiła lub jej rozstrzygnięcie wymaga
wiadomości specjalnych, w dalszym ciągu rozpoznaje ją z pominięciem przepisów o
postępowaniu uproszczonym. Zmiana kwalifikacji sprawy następuje w drodze wyda-
nia stosownego postanowienia, gdyż w myśl art. 354 k.p.c. w tej formie sąd podej-
muje czynności procesowe, jeżeli Kodeks nie przewiduje wydania wyroku lub nakazu
zapłaty. Zadecydowanie o rozpoznaniu sprawy w pierwszej instancji w odrębnym
trybie właściwym dla spraw z zakresu prawa pracy, z pominięciem przepisów o po-
stępowaniu uproszczonym, nie w formie postanowienia sądu lecz zarządzenia prze-
wodniczącego, nie może jednak stanowić podstawy skargi kasacyjnej, gdyż pod-
stawą taką są jedynie naruszenia przepisów proceduralnych przez sąd drugiej in-
stancji, i to takie naruszenia, co do których skarżący wykaże, iż miały istotny wpływ
na wynik sprawy.
Reasumując: jeżeli sprawa o roszczenia wynikające z umowy o pracę, w której
wartość przedmiotu sporu nie przekracza dziesięciu tysięcy złotych (art. 5051
pkt 1
k.p.c.), została na mocy wydanego na podstawie art. 201 § 1 w związku z art. 5057
k.p.c. zarządzenia przewodniczącego w sądzie pierwszej instancji skierowana do
rozpoznania w odrębnym trybie postępowania przewidzianego dla spraw z zakresu
prawa pracy (art. 476 § 1 k.p.c.), a sąd pierwszej instancji nie wydał w myśl art. 13 §
1 k.p.c. postanowienia o zmianie tej kwalifikacji, zaś sąd drugiej instancji nie kwestio-
nując zasadności decyzji o prowadzeniu postępowania z pominięciem przepisów o
postępowaniu uproszczonym rozpoznał apelację w zwykłym trybie, nie zachodzi nie-
ważność postępowania drugoinstancyjnego, o jakiej mowa w art. 379 pkt 4 w
związku z art. 50510
§ 1 k.p.c.
W ramach drugiej z powołanych w skardze kasacyjnej podstaw z art. 3983
§ 1
k.p.c. skarżący zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art.
52 § 2 k.p. i przyjęcie, iż datą początkującą bieg określonego w tym przepisie terminu
16
do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę jest dzień zakończenia
przez pracodawcę postępowania wyjaśniającego, mającego zweryfikować prawdzi-
wość informacji o zachowaniu pracownika stanowiącym ciężkie naruszenie obowiąz-
ków pracowniczych w sytuacji, gdy pracownik wcześniej przyznał się do zarzucanego
mu czynu. Warto zatem przypomnieć, że art. 52 § 2 k.p. wyznacza jednomiesięczny
termin do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowie-
dzenia z winy pracownika, biegnący od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o
okolicznościach uzasadniających rozwiązanie stosunku zatrudnienia w tym trybie.
Dokonanie powyższej czynności prawnej z przekroczeniem ustawowego terminu
sprawia, iż oświadczenie woli pracodawcy jest wprawdzie skuteczne i prowadzi do
rozwiązania umowy o pracę, ale kwalifikowane jest ono jako złożone z naruszeniem
przepisów, co implikuje powstanie po stronie pracownika roszczeń wymienionych w
art. 56 § 1 k.p., zaś ich nieuwzględnienie przez sąd z uwagi na sprzeczność z zasa-
dami współżycia społecznego może nastąpić tylko w wyjątkowych przypadkach (por.
wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1976 r., I PKN 74/76, OSNCP
1977 nr 5-6, poz. 100 oraz z dnia 2 października 2003 r., I PK 427/02, OSNP 2004 nr
19, poz. 330).
W rozpoznawanej sprawie istota sporu sprowadza się do pytania o począt-
kową datę biegu wspomnianego terminu. Zagadnienie to ma dwa aspekty: podmio-
towy i przedmiotowy. Niezbędne jest bowiem wskazanie osoby lub kręgu osób, z któ-
rych wiedzą o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie danego stosunku pracy
bez wypowiedzenia trzeba łączyć rozpoczęcie biegu jednomiesięcznego terminu do
złożenia przez pracodawcę oświadczenia woli tej treści oraz przedmiotu owej wiedzy,
czyli faktów, o których informacja powinna dotrzeć do tychże podmiotów, by można
było podjąć decyzję o zwolnieniu pracownika. Co do pierwszej z poruszonych wyżej
kwestii godzi się zauważyć, że już w orzeczeniach wydanych na krótko po wejściu w
życie Kodeksu pracy Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż określony w art. 52 § 2 k.p.
termin zaczyna biec od dnia, w którym osoba upoważniona do rozwiązania stosunku
pracy albo inna osoba należąca - w świetle schematu organizacyjnego - do kierow-
nictwa zakładu pracy uzyskała wiadomość o takim postępowaniu pracownika, które
uzasadnia zastosowanie wobec niego sankcji z § 1 tegoż artykułu (por. powołany
wcześniej wyrok z dnia 28 października 1976 r., I PKN 74/76). Po znowelizowaniu - z
mocy ustawy zmieniającej z dnia 2 lutego 1996 r. (Dz.U. Nr 24, poz. 110) - art. 3 k.p.
i dodaniu do tego aktu art. 31
, interpretacja przepisu art. 52 § 2 k.p. powinna nawią-
17
zywać do tej właśnie nowej regulacji. Jeśli zatem pracodawca jest jednostką organi-
zacyjną, o której mowa w art. 3 k.p., wówczas informacja o nagannym zachowaniu
pracownika, będącym przyczyną jego dyscyplinarnego zwolnienia, musi dotrzeć do
osoby lub organu zarządzającego tą jednostką albo innej wyznaczonej osoby, upo-
ważnionej - w myśl art. 31
§ 1 k.p. - do dokonywania czynności prawnych z zakresu
prawa pracy, w tym czynności stanowiących podstawowy atrybut pracodawcy, a do-
tyczących nawiązywania i rozwiązywania stosunków pracy (por. wyroki Sądu Naj-
wyższego z dnia 17 grudnia 1997 r., I PKN 432/97, OSNAPiUS 1998 nr 21, poz. 625
oraz z dnia 11 kwietnia 2000 r., I PKN 590/99, OSNAPiUS 2001 nr 18, poz. 558).
Przenosząc powyższe rozważania nad podmiotowym aspektem zagadnienia
biegu jednomiesięcznego terminu do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu
umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika do realiów niniejszej sprawy
należy stwierdzić, że organem zarządzającym pozwanym Szpitalem Specjalistycz-
nym w K. był jego dyrektor i w gestii dyrektora szpitala leżało dokonywanie w imieniu
pracodawcy czynności prawnych z zakresu prawa pracy. Trzeba zatem odpowie-
dzieć na pytanie, kiedy tak oznaczony organ zarządzający pozwaną jednostką orga-
nizacyjną, będącą pracodawcą Mirosława R., uzyskał wiedzę na temat okoliczności
uzasadniających rozwiązanie z powodem stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 k.p.
W ten sposób przechodzimy do analizy drugiego, przedmiotowego aspektu
problematyki biegu terminu określonego w § 2 tego artykułu. Pozostaje bowiem roz-
ważyć, w posiadanie jakiego rodzaju informacji powinna wejść osoba lub osoby re-
prezentujące pracodawcę w stosunkach pracy z załogą, by wspomniany termin roz-
począł swój bieg. Z literalnego brzmienia art. 52 § 2 k.p. wynika, iż przedmiotem wie-
dzy, jakiej powzięcie przez pracodawcę inicjuje bieg jednomiesięcznego terminu do
złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, są
okoliczności uzasadniające owo rozwiązanie. Taka redakcja przepisu nakazuje zaś
dokonywanie jego wykładni w powiązaniu z regulację § 1, który statuuje trzy prze-
słanki zastosowania omawianego trybu rozwiązania stosunku zatrudnienia, a są nimi:
1) ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych,
2) popełnienie przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa
uniemożliwiającego jego dalsze zatrudnienie na zajmowanym stanowisku, jeśli prze-
stępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem oraz 3) za-
winiona przez pracownika utrata uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na
zajmowanym stanowisku. Do rozpoczęcia biegu wspomnianego terminu istotny jest
18
zatem stan świadomości osoby lub osób reprezentujących pracodawcę w sprawach
z zakresu prawa pracy na temat takiego zachowania pracownika, wyczerpującego
hipotezę normy art. 52 § 1 k.p., które zostało wskazane w pisemnym oświadczeniu
woli o rozwiązaniu umowy o pracę jako przyczyna podjęcia decyzji w tym zakresie
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 1999 r., I PKN 576/98, OSNAPiUS
2000 nr 7, poz. 262 oraz z dnia 7 sierpnia 2001 r., I PKN 592/00, OSNAPiUS 2000 nr
13, poz. 309). Jeśli przy tym u podstaw zastosowania omawianego trybu rozwiązania
stosunku zatrudnienia legło kilka niezależnych od siebie przyczyn, termin ten biegnie
odrębnie dla każdej z nich (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1997
r., I PKN 361/97, OSNAPiUS 1998 nr 17, poz. 503), natomiast w przypadku popeł-
nienia przez pracownika czynu ciągłego, decydująca w tym względzie jest data
ostatniego z nagannych zachowań składających się na ów proceder (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 1997 r., I PKN 202/97, OSNAPiUS 1998 nr 10,
poz. 297).
Warto zauważyć, że w sytuacji, gdy do dyscyplinarnego zwolnienia pracow-
nika dochodzi z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowni-
czych, to nie zaistniała po stronie pracodawcy szkoda, lecz będące jej przyczyną
obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione zachowanie sprawcy stanowi prze-
słankę zastosowania tego trybu rozwiązania stosunku zatrudnienia. Dlatego też w
judykaturze podkreśla się, że datą inicjującą bieg terminu z art. 52 § 2 k.p. jest uzy-
skanie przez pracodawcę wiedzy o nagannym postępowaniu pracownika, spełniają-
cym kryteria uznania go za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowni-
czych w sensie przedmiotowym i podmiotowym, który to moment nie zawsze zbiega
się w czasie z chwilą powzięcia informacji o powstałej w wyniku tegoż zachowania
szkodzie i jej rozmiarach (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1998 r., I
PKN 96/98, OSNAPiUS 1999 nr 10, poz. 329; z dnia 15 kwietnia 1999 r., I PKN
12/99, OSNAPiUS 2000 nr 12, poz. 467 oraz z dnia 4 kwietnia 2000 r., I PKN 578/99,
OSNAPiUS 2001 nr 18, poz. 551).
Decyzja o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika
nie może być jednak pochopna, stąd też wiedza na temat okoliczności będących
przyczyną zastosowania tak dotkliwej sankcji powinna być na tyle sprawdzona, aby
pracodawca mógł nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym postępowaniu
zwalnianej osoby. Pozyskanie tego rodzaju informacji wymaga zaś niejednokrotnie
odpowiednich czynności kontrolnych, które należy podjąć niezwłocznie, gdy zaist-
19
nieje taka potrzeba i które powinny być sprawnie przeprowadzone (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 28 października 1976 r., I PKN 74/76, OSNCP 1977 nr 5-6, poz.
100; z dnia 13 listopada 1997 r., I PKN 348/97, OSNAPiUS 1998 nr 16, poz. 479; z
dnia 26 marca 1998 r., I PKN 5/98, OSNAPiUS 1999 nr 6, poz. 201 oraz z dnia 21
października 1999 r., I PKN 318/99, OSNAPiUS 2001 nr 5, poz. 155).
Skarżący upatruje istoty niniejszego sporu w odpowiedzi na pytanie o celo-
wość prowadzenia przez pracodawcę postępowania wyjaśniającego na okoliczność
zachowania pracownika będącego przyczyną rozwiązania umowy o pracę bez wy-
powiedzenia w sytuacji, gdy zainteresowany wcześniej przyznał się do zarzucanego
mu czynu. Zdaniem powoda potrzeba dokonania stosownych czynności weryfikacyj-
nych zachodzi wtedy, gdy informacje na temat ciężkiego naruszenia przez pracow-
nika podstawowych obowiązków pracowniczych nie pochodzą od niego samego ale
z innych źródeł. Otóż rzadko się zdarza, aby pracodawca czerpał wiedzę o nagan-
nym postępowaniu zwalnianej osoby wyłącznie z jej oświadczeń. Z reguły informacje
o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie stosunku pracy w omawianym trybie
mają kilka źródeł, a wyjaśnienia pracownika są tylko ich potwierdzeniem. Niezależnie
jednak od tego, skąd pochodzą wiadomości o niewłaściwym zachowaniu danej
osoby, muszą być one konkretne, szczegółowe i przekonywujące na tyle, aby praco-
dawca mógł zakwalifikować czyn jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych, zarówno w sensie przedmiotowym (rozmiary zagrożeń dla podmiotu
zatrudniającego) jak i podmiotowym (stopień zawinienia sprawcy). Decyzja o rozwią-
zaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika należy wszak do praco-
dawcy (a ściślej - osoby lub osób upoważnionych do dokonywania w jego imieniu
czynności z zakresu prawa pracy) i to on ponosi ryzyko nieuzasadnionego zastoso-
wania tegoż trybu rozwiązania stosunku zatrudnienia. Ocena wiarygodności posia-
danych przez pracodawcę informacji o nagannym postępowaniu pracownika jest
elementem procesu decyzyjnego poprzedzającego złożenie oświadczenia woli w
przedmiocie zakończenia łączącej strony umowy o pracę. Jeśli zatem wiadomość o
ciężkim naruszeniu przez daną osobę podstawowych obowiązków pracowniczych
jest w odczuciu pracodawcy niewystarczająca, by zwolnić pracownika, powinien on
niezwłocznie wszcząć i sprawnie przeprowadzić postępowanie sprawdzające praw-
dziwość owej informacji. Dotyczy to także sytuacji, gdy źródłem wiedzy o niewłaści-
wym zachowaniu pracownika jest on sam.
20
Jak zauważył skarżący, różne mogą być motywy przyznania się pracownika
do zarzucanego mu czynu. Nie można przecież wykluczyć, że powodem, dla którego
potwierdza on fakt naruszenia obowiązków pracowniczych, jest chęć ukrycia innego,
znacznie poważniejszego przewinienia albo osłaniania rzeczywistych sprawców
szkody. Dlatego też nie można odmówić pracodawcy możliwości zweryfikowania
wyjaśnień pracownika. Tak właśnie stało się w niniejszym przypadku. Jak wynika z
wiążących dla Sądu Najwyższego ustaleń zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w K. jeszcze przed rozmową z Mirosła-
wem R. w dniu 13 listopada 2006 r. dowiedział się od dyrektora szpitala w T. o
współpracy powoda z tą ostatnią placówką. Jednakże ani tego rodzaju informacja,
ani finansowa analiza funkcjonowania Zakładu Patologii, wskazująca na wysokie
koszty badań histopatologicznych i specjalistycznych konsultacji przeprowadzanych
przez tenże zakład, nie upoważniały pozwanego do postawienia Mirosławowi R. za-
rzutu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Wzbudziły
jednak podejrzenia dyrektora szpitala, zwłaszcza w zestawieniu z odmową powoda
zawarcia przez strony kontraktu cywilnoprawnego w miejsce dotychczasowej umowy
o pracę. Dlatego też w trakcie wspomnianego spotkania w dniu 13 listopada 2006 r.
zapytał on Mirosława R. o przeprowadzanie w Zakładzie Patologii nieobjętych reje-
strem badań na rzecz szpitala w T. Godzi się podkreślić, że w sytuacji, gdy analizy
histopatologiczne wykonywane były poza ewidencją, dyrektor pozwanego nie posia-
dał żadnej dokumentacji potwierdzającej tego rodzaju praktyki. Do czasu rozmowy z
powodem nie dysponował też jakimikolwiek ustnymi bądź pisemnymi wyjaśnieniami
personelu medycznego na ten temat. Jedynym dowodem słuszności podejrzeń pra-
codawcy pozostawało przyznanie się Mirosława R. do wykorzystywania sprzętu i
środków technicznych pozwanego do realizacji badań dla szpitala w T. Warto za-
uważyć, że przyznanie to nastąpiło ustnie, podczas rozmowy „w cztery oczy” i doty-
czyło tylko części rzeczywiście popełnianego przez Mirosława R. czynu. Pozwany
uzyskał pełną wiedzę o rozmiarach i szczegółach całego procederu dopiero w dniu
15 listopada 2006 r., po złożeniu przez pracownice Zakładu Patologii dokładnych
wyjaśnień i skonfrontowaniu tych wiadomości z informacjami otrzymanymi drogą te-
lefoniczną od dyrektorów szpitali w T., T. i W. Okazało się wówczas, że pozaumowne
badania histopatologiczne wykonywano w Zakładzie od kilku lat i to nie tylko na rzecz
szpitala w T. ale także pozostałych dwóch wyżej wymienionych placówek służby
zdrowia. Szczegółowe dane, dostarczone przez laborantki Zakładu Patologii, pozwo-
21
liły na ustalenie sposobu organizacji procederu i zaangażowania personelu szpitala
w tęże działalność, a nade wszystko - na określenie ilości wykonywanych badań i
skali wykorzystania mienia pracodawcy do tego przedsięwzięcia. Tego rodzaju wie-
dza upoważniała zaś pozwanego do zakwalifikowania czynu powoda jako ciężkiego
(pod względem przedmiotowym i podmiotowym) naruszenia podstawowych obo-
wiązków pracowniczych. Ostatecznie przypisane powodowi naganne zachowanie
miało przy tym znacznie szerszy wymiar od tego, do którego Mirosław R. przyznał się
w trakcie spotkania z dyrektorem szpitala. Większy niż pierwotnie przypuszczano
krąg odbiorców nielegalnie wykonywanych badań, a w konsekwencji - większe zaan-
gażowanie sprzętu i środków technicznych pracodawcy w realizacji tego procederu
wskazuje na poważniejsze zagrożenie dla interesów pozwanego w stosunku do tego,
jaki wyłonił się z wyjaśnień powoda złożonych w dniu 13 listopada 2006 r. Ujawniony
przez personel Zakładu Patologii sposób działania Mirosława R., a więc starannie
zaplanowane i konsekwentnie realizowane przez kilka lat przedsięwzięcie, determi-
nuje z kolei rodzaj winy powoda w naruszeniu obowiązków pracowniczych.
Sumując powyższe rozważania, należy podzielić stanowisko Sądu pierwszej i
drugiej instancji, iż uzyskanie przez pozwanego wiedzy na temat okoliczności uza-
sadniających rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia nastąpiło
w dniu 15 listopada 2006 r. i z tą datą trzeba łączyć bieg jednomiesięcznego terminu
do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku zatrudnienia w tym trybie.
Wobec bezzasadności podstaw skargi kasacyjnej, Sąd Najwyższy z mocy art.
39814
k.p.c. oraz art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c. orzekł jak w sentencji.
========================================