Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 201/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 czerwca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa J. F.
przeciwko PGE Kopalni Węgla Brunatnego "B." SA w R.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 27 czerwca 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w P.
z dnia 18 maja 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w P., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 1 lipca 2009 r. wniesionym przeciwko PGE Kopalni Węgla
Brunatnego „B." Spółce Akcyjnej powód J. F. domagał się zasądzenia na jego
rzecz odszkodowania w kwocie 19.413,84 zł z ustawowymi z odsetkami od dnia
wniesienia pozwu tytułem utraconych dochodów z emerytury.
Sąd Rejonowy - Sąd Pracy w B. wyrokiem z dnia 16 grudnia 2009 r. zasądził
od pozwanej PGE Kopalni Węgla Brunatnego „B.” Spółki Akcyjnej na rzecz powoda
J. F. kwotę 15.619,02 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2009 r. do dnia
zapłaty, uwzględniając tym samym częściowo wniesione w sprawie powództwo. W
pozostałej części powództwo to zostało natomiast oddalone.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód był zatrudniony w Kopalni Węgla
Brunatnego „B." Spółce Akcyjnej w okresie od dnia 3 czerwca 1980 r. do dnia 28
grudnia 2005 r., pracując tam na stanowisku operatora przenośników
wielkogabarytowych. Pozwany pracodawca nie kwalifikował pracy powoda jako
pracy górniczej zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym. Od grudnia 2005 r. powód
pobiera emeryturę, która przy uwzględnieniu danych dotyczących jego pracy
zawartych w wystawionym przez pozwaną Spółkę świadectwie pracy została
obliczona przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z przelicznikiem 1,2. W 2008 r.
powód wystąpił do byłego pracodawcy z wnioskiem o weryfikację stanowiska pracy,
a komisja weryfikacyjna ustaliła, że w okresie zatrudnienia wykonywał on pracę
górniczą zaliczaną w wymiarze półtorakrotnym. Na tej podstawie pracodawca wydał
powodowi nowe świadectwo wykonywania pracy górniczej, w oparciu o które ten
zwrócił się w styczniu 2008 r. do ZUS z wnioskiem o ponowne obliczenie wysokości
emerytury. Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 8 lutego 2008 r.
obliczył dla powoda wysokość emerytury z zastosowaniem przelicznika 1,8 i
wyrównał tak ustalone świadczenie od stycznia 2008 r. W następstwie wydania tej
decyzji wzrosła wysokość przysługującej powodowi emerytury, wobec czego
różnica pomiędzy emeryturą obliczoną ponownie a emeryturą pobraną przez
powoda w okresie od dnia 29 grudnia 2005 r. do dnia 31 grudnia 2007 r. wyniosła
21.616,11 zł. Po potrąceniu podatku dochodowego od osób fizycznych oraz
3
składek na ubezpieczenie zdrowotne owa różnica stanowiła zaś kwotę 15.619,02
zł. Powód zwracał się do pozwanej Spółki o wypłatę odszkodowania z tytułu utraty
dochodów w związku z zaniżoną wysokością świadczenia emerytalnego.
Wskazując na powyższe ustalenia, Sąd pierwszej instancji dokonał
następnie analizy art. 37 ust. 1 i art. 51 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst:
Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227) oraz uznał, że pozwana Spółka nieprawidłowo
określiła charakter pracy wykonywanej przez powoda, gdyż nie zakwalifikowała
jego pracy w wymiarze półtorakrotnym, co zostało potwierdzone wyrokiem Sądu
Okręgowego w G. oraz decyzją ZUS o ponownym obliczeniu wysokości należnej
powodowi emerytury.
Zdaniem Sądu Rejonowego, powód wykazał, iż poniósł szkodę w postaci
obniżonej wysokości emerytury, w związku z wystawieniem przez pracodawcę
świadectwa pracy zawierającego nieprawidłowe informacje o charakterze
wykonywanej przez niego pracy, które stały się podstawą do ustalenia wysokości
emerytury przez organ rentowy. Sąd Rejonowy wskazał przy tym na obowiązki
pracodawcy wynikające z treści art. 97 k.p. oraz art. 125a ust. 2 ustawy z dnia 17
grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z FUS. Odnosząc się natomiast do zarzutu
pozwanej, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych odpowiada za wadliwość decyzji,
zgodnie z koncepcją obiektywnej błędności, prezentowaną przez Sąd Najwyższy,
nawet jeśli u podstaw błędu leżało zachowanie pracodawcy nienależycie
wypełniającego obowiązki z dziedziny ubezpieczeń społecznych, sąd pierwszej
instancji podkreślił, że żaden przepis nie nakłada na organ rentowy obowiązku
kontrolowania zgodności zapisów zawartych w świadectwie pracy z danymi
zawartymi w znajdującej się w posiadaniu pracodawcy dokumentacji związanej z
wykonywaniem pracy górniczej.
Wskazując na orzecznictwo Sądu Najwyższego, Sąd Rejonowy uznał
ponadto, że przepis art. 471 k.c. stanowi podstawę dochodzenia przez
pracowników roszczeń odszkodowawczych od pracodawców z tytułu otrzymania
niższego świadczenia emerytalnego wskutek nienależytego wykonania
zobowiązania przez pracodawcę. Źródłem stosunku zobowiązaniowego pomiędzy
powodami i pozwaną Spółką jest z kolei przepis 125a ust. 2 ustawy z dnia 17
4
grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.). Z art. 471 k.c. wynika
domniemanie winy dłużnika (pracodawcy), natomiast pracownik powinien wykazać
szkodę majątkową pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym z
niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania. Pracownik
otrzymujący od pracodawcy dokumenty stanowiące podstawę do ustalenia
świadczeń z ubezpieczenia społecznego ma przy tym prawo uważać, iż takie
dokumenty zostały wydane zgodnie z obowiązującym prawem.
Sąd pierwszej instancji uznał także, iż odpowiedzialność pozwanego
pracodawcy według przepisów prawa cywilnego uzasadnia zastosowanie
przepisów tego prawa do oceny przedawnienia, a zatem w rozpoznawanej sprawie
zastosowanie znajdą reguły ogólne i 10-letni okres przedawnienia z art. 118 k.c. w
związku z art. 120 k.c. Podkreślił ponadto, że roszczenie powoda nie jest
roszczeniem ze stosunku pracy, albowiem powód nie dochodzi sprostowania
świadectwa pracy, ani sprostowania świadectwa wykonywania pracy górniczej, lecz
odszkodowania za szkodę powstałą w wyniku wystawienia wadliwego świadectwa
pracy (art. 99 § 1 i 2 k.p.), inną niż utrata zarobków w związku z pozostawaniem
bez pracy. Roszczenie powoda jest natomiast roszczeniem związanym ze
stosunkiem pracy, a jego podstawę stanowią przepisy Kodeksu cywilnego. Dlatego
nie ma do niego zastosowania instytucja przedawnienia uregulowana w art. 291
k.p. Sąd Rejonowy nie zgodził się także z zarzutem strony pozwanej, iż roszczenie
to dotyczy świadczeń okresowych.
Pełnomocnik strony pozwanej zaskarżył ten wyrok apelacją w części
zasądzającej powództwo, wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa,
ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do
ponownego rozpoznania. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie
przepisów prawa materialnego: art. 68 ust 1 pkt 1 lit. b z dnia 13 października 1998
r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 11, poz.
74 ze zm.) oraz art. 133 ust 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i
rentach z FUS - przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że Zakład Ubezpieczeń
Społecznych nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wydanie błędnej decyzji
emerytalnej oraz że nie jest zobowiązany do wypłaty wyrównania zaniżonego
5
świadczenia emerytalnego za okres 3 lat bezpośrednio poprzedzających miesiąc, w
którym zgłoszono wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy; art. 471 k.c. - poprzez
przyjęcie, iż to pracodawca nienależycie wykonał swoje obowiązki związane z
wydaniem powodowi świadectwa pracy; art. 471 k.c. w związku z art. 361 § 2 k.c.
poprzez ich niezastosowanie i określenie wysokości poniesionej szkody przy
uwzględnieniu kwot brutto emerytury zamiast kwot netto; art. 118 k.c. - poprzez
jego niezastosowanie i przyjęcie, iż w niniejszej sprawie nie będą miały
zastosowania okresy przedawnienia właściwe dla świadczeń okresowych, a także
art. 291 § 1 k.p. poprzez jego nieuwzględnienie.
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 18
maja 2010 r. oddalił apelację.
W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia sąd drugiej instancji, przywołując
orzecznictwo Sądu Najwyższego dotyczące obowiązków pracodawcy związanych z
wystawianiem świadectw pracy i jego odpowiedzialności z tytułu ich niewykonania
lub naruszenia tych obowiązków, stwierdził, że Sąd Rejonowy zasadnie przyjął, iż w
przedmiotowej sprawie pozwany pracodawca ponosi odpowiedzialność opartą na
art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. z tytułu wystawienia wadliwego świadectwa
pracy. Zdaniem Sądu Okręgowego w rozstrzyganej sprawie było przy tym
niesporne, że „ustalenie okresów pracy górniczej w świadectwie pracy wydanym
powodowi zostało przez niego skutecznie zakwestionowane i w postępowaniu
sądowym sąd Okręgowy wyliczył sporne okresy w sposób odmienny, a przy tym
korzystny dla powoda”.
Uznał także sąd drugiej instancji za słuszne stanowisko sądu pierwszej
instancji, że nie jest dopuszczalne obciążanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
skutkami błędów innych instytucji, w szczególności zakładów pracy (pracodawców),
którzy nienależycie wykonali swoje obowiązki. Dodał przy tym, iż zgodnie z
utrwalonym orzecznictwem pracodawca jest obowiązany do aktywnej dbałości o
emerytalno-rentowe interesy pracownika. Pracownik otrzymujący zaświadczenie
pracodawcy, które ma wpływ na wysokość świadczeń z ubezpieczenia
społecznego, ma z kolei prawo uważać, że zostało ono wydane zgodnie z prawem,
a zaniechanie złożenia przez niego odwołania do sądu nie pozostaje w
6
adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą i nie stanowi przyczynienia się do
jej powstania.
Sąd Okręgowy podkreślił też, że obie strony postępowania były
reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników, którzy znają rozkład
ciężaru dowodowego. Dlatego stanął na stanowisku, iż nie istniała potrzeba
prowadzenia przez sąd pierwszej instancji postępowania dowodowego z urzędu, co
w szczególności dotyczyło ustaleń w zakresie wykonywania przez powoda pracy
górniczej mającej wpływ na wysokość jego emerytury, skoro strona pozwana nie
kwestionowała tej okoliczności i nie zgłaszała w tym zakresie żadnych wniosków
dowodowych.
Za niezasadny uznał również sąd drugiej instancji zarzuty naruszenia art.
118 k.c. i art. 291 § 1 k.p., podzielając w tym zakresie pogląd sądu pierwszej
instancji, że skoro podstawę prawną odpowiedzialności pozwanej stanowi art. 471
k.c., to także do przedawnienia roszczenia powoda należy stosować przepisy
Kodeksu cywilnego zawarte w art. 117 – 125, a nie art. 291 § 1 k.p., który nie
wymienia roszczeń związanych ze stosunkiem pracy, lecz jedynie roszczenia ze
stosunku pracy.
Za całkowicie chybiony uznał Sąd Okręgowy z kolei zarzut pozwanej, iż sąd
pierwszej instancji określił wysokość szkód poniesionych przez powoda przy
uwzględnieniu kwoty brutto emerytury zamiast kwoty netto. Jak bowiem wynikało z
analizy akt sprawy, wyliczenie odszkodowania nastąpiło w oparciu o kwoty
emerytury netto.
Wyrok ten strona pozwana zaskarżyła skargą kasacyjną w całości, wnosząc
o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku sądu w
całości i orzeczenie co do istoty poprzez oddalenie powództwa.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie prawa materialnego przez:
niewłaściwe zastosowanie art. 6 k.c. w związku z art. 471 k.c. - poprzez przyjęcie,
że powód wykazał, iż skarżący nienależycie wykonał swoje zobowiązanie związane
z prowadzeniem dokumentacji pracowniczej, wydając mu świadectwo pracy
nieuwzględniające pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym, a także poprzez
przyjęcie, że powód wykazał istnienie adekwatnego związku przyczynowego
7
między wydaniem mu takiego świadectwa a szkodą; niewłaściwe zastosowanie art.
471 k.c. - poprzez przyjęcie, że skarżący, wydając świadectwo pracy górniczej z
określeniem stanowisk pracy zgodnie z brzmieniem rozporządzenia Ministra Pracy i
Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia niektórych
stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze
półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (Dz.U. z 1995
r. Nr 2, poz. 8), w sposób nienależyty wykonał swoje zobowiązanie, a także
przyjęcie, iż uczynił to w sposób zawiniony; niewłaściwe zastosowanie art. 471 k.c.
w związku z art. 361 § 1 k.c. - poprzez przyjęcie istnienia adekwatnego związku
przyczynowego między wydaniem przez skarżącego świadectwa pracy górniczej
nieuwzględniającego pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym a poniesioną
przez pracownika szkodą w postaci zaniżenia świadczeń emerytalnych, w sytuacji
występowania innej okoliczności pozostającej w adekwatnym związku
przyczynowym ze szkodą, a polegającej na zwłoce powoda w dochodzeniu
emerytury w wymiarze półtorakrotnym spowodowanej brakiem należytej
staranności ze strony powoda; niezastosowanie art. 362 k.c. w związku z art. 471
k.c. - poprzez nieuwzględnienie przyczynienia się powoda do szkody przez brak
należytej staranności przy składaniu wniosku o emeryturę, zwłokę w złożeniu przez
powoda wniosku o przeliczenie świadczenia, a także przez brak odwołania się od
decyzji organu rentowego ustalającej wymiar emerytury; niewłaściwe zastosowanie
art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. b) ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych oraz art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998
r. o emeryturach i rentach z FUS - przez przyjęcie, że organ rentowy nie ponosi
żadnej odpowiedzialności za wydanie błędnej decyzji; błędną wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie art. 291 §1 k.p. w związku z art. 471 k.c. w związku z art.
300 k.p. - poprzez przyjęcie, że roszczenie odszkodowawcze z tytułu nienależytego
wykonania przez pracodawcę zobowiązania, pozostające w związku ze stosunkiem
pracy nie podlega przedawnieniu zgodnie z art. 291 § 1 k.p., ewentualnie błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 118 k.c. - poprzez przyjęcie, że
roszczenie powoda jako pozostające w związku ze świadczeniem okresowym nie
podlega 3-letniemu przedawnieniu, zgodnie z art. 118 k.c., tak jak świadczenie
okresowe.
8
W uzasadnieniu skarżący wskazał, że to powoda obciąża dowód faktu
prawotwórczego, jakim jest nienależyte wykonanie zobowiązania przez dłużnika,
tymczasem powód nie wykazał w żaden sposób, na czym polegało nienależyte
wykonanie zobowiązania przez skarżącego. Nie przytoczył żadnych okoliczności
faktycznych, z których można by wnioskować, że wykonywał inną pracę niż ta
określona w jego świadectwie pracy, którego nota bene nie zakwestionował. W
szczególności powód nie wykazał, które ze stanowisk określonych w załączniku nr
3 do wymienionego w podstawie zaskarżenia, na których okresy pracy pod ziemią
oraz w kopalniach siarki i węgla brunatnego zalicza się w wymiarze
półtorakrotnym, winno znaleźć się w prawidłowym świadectwie pracy, co
stanowiłoby przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej jako nienależyte
wykonanie obowiązku wydania prawidłowego świadectwa pracy.
Zdaniem skarżącego, powód nie wykazał także adekwatnego związku
przyczynowego między zarzucanym nienależytym wykonaniem zobowiązania przez
skarżącego, a szkodą w postaci zaniżenia świadczenia emerytalnego. Natomiast w
adekwatnym związku ze szkodą pozostaje jedynie zaniedbanie odpowiedniej
staranności przez powoda, który mógł w odpowiednim czasie zakwestionować
informacje zawarte w świadectwie pracy, jeżeli uważał, że dane tam zawarte nie
odzwierciedlają prawdziwego stanu rzeczy. Powodem szkody jest w ocenie
skarżącego bierność powoda w sytuacji, gdy podejrzewał, że zakwalifikowanie jego
pracy przez skarżącego zgodnie z rozporządzeniem i wewnętrznymi aktami
obowiązującymi u tego ostatniego nie było prawidłowe. Okoliczność ta może w
ocenie skarżącego świadczyć także o przyczynieniu się powoda do szkody poprzez
brak odpowiedniej zapobiegliwości i staranności w dochodzeniu swoich uprawnień
od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Skarżący przedstawił także pogląd, że powód przyczynił się do powstania
szkody i jej zwiększenia, jeśli złożył wniosek o przeliczenie emerytury dopiero po
kilku latach od nabycia uprawnień emerytalnych. W tym kontekście, w ocenie
skarżącego, należało również uwzględnić brak odwołania powoda od decyzji
organu rentowego o przeliczeniu emerytury, która dokonywała tego przeliczenia
jedynie od miesiąca złożenia wniosku, zamiast, stosowanie do art. 133 ust. 1 pkt 2
ustawy emerytalnej, za okres 3 lat poprzedzających złożenie wniosku.
9
Odnosząc się do kwestii ewentualnej odpowiedzialności Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych, skarżący podniósł, iż organ rentowy nie jest związany
kwalifikacją pracy ubezpieczonego dokonaną w świadectwie pracy wystawionym
przez pracodawcę. Organ rentowy ma odpowiednie narzędzia do dokonania oceny
uprawnienia ubezpieczonego do świadczeń emerytalnych. Skoro decyzja organu
rentowego była wadliwa i musiała być zmieniona przez organ odwoławczy (sąd),
nieprawidłowa jest koncepcja, iż to pracodawca ponieść musi konsekwencje
finansowe wadliwej decyzji organu rentowego. Stąd też powołując się na koncepcję
obiektywnego błędu organu rentowego prezentowaną w orzecznictwie Sądu
Najwyższego, skarżący stwierdził, że decyzja przyznająca powodowi emeryturę
była obiektywnie wadliwa, za co odpowiedzialność ponosi organ rentowy.
W odniesieniu do podniesionego przez skarżącego zarzutu przedawnienia z
art. 291 §1 k.p. podkreślono, że kwestia przedawnienia została w kodeksie pracy
kompleksowo uregulowana, pokrywając się z uregulowaniami kodeksu cywilnego
(np. przerwanie biegu przedawnienia). Skoro zaś materia ta została kompleksowo
uregulowana, to nie można stosować w sprawach z zakresu prawa pracy
odmiennych - sprzecznych z zasadami prawa pracy – rozwiązań. Ponadto
podniesiono, iż szkoda wynikająca z różnicy w świadczeniach okresowych nie
powinna podlegać innemu przedawnieniu niż samo świadczenie okresowe,
zważywszy na zależność wysokości szkody w każdym miesiącu od wysokości
świadczenia okresowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest usprawiedliwiona już choćby z tej przyczyny, że
podnoszony w rozpoznawanej sprawie zarzut przedawnienia roszczeń powoda,
wbrew odmiennemu stanowisku sądów obu instancji, winien być oceniany z
uwzględnieniem regulacji zawartej w art. 291 § 1 k.p., a nie na podstawie przepisów
Kodeksu cywilnego. Kwestia przedawnienia roszczeń majątkowych opartych na
przepisach prawa cywilnego mających zastosowanie na podstawie art. 300 k.p.
była już przedmiotem analizy w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Między innymi w
wyroku z dnia 28 sierpnia 2007 r., II PK 5/07 (OSNP 2008 nr 19-20, poz. 285) Sąd
Najwyższy wyraził pogląd, że podstawa prawna roszczenia majątkowego określa
termin jego przedawnienia. Również w innych orzeczeniach Sąd Najwyższy nie
10
miał wątpliwości, że roszczenia odszkodowawcze pracowników przeciwko
pracodawcy (byłemu pracodawcy) oparte na przepisach prawa cywilnego, a więc
mających zastosowanie w sprawach z zakresu prawa pracy na mocy art. 300 k.p.,
przedawniają się według reguł wskazanych w przepisach Kodeksu cywilnego (por.
np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 maja 2009 r., I PK 13/09, LEX nr 513012, z
dnia 15 listopada 2007 r., II PK 62/07, OSNP 2009 nr 1-2, poz. 4, z dnia 25
października 2007 r., II PK 78/07, LEX nr 390141, z dnia 21 grudnia 2004 r., I PK
122/04, OSNP 2005 nr 24, poz. 390, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8
kwietnia 2008 r., I PK 300/07, LEX nr 465856). Stanowisko to zostało podtrzymane
także w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., I PK 190/09 (LEX nr
577375), który zapadł w sprawie o niemal identycznym stanie faktycznym, jak w
obecnie rozpoznawanej sprawie. W kolejnej takiej sprawie sygn. akt I PK 63/10
(również z powództwa byłego pracownika PGE Kopalni Węgla Brunatnego „B.”
Spółki Akcyjnej przeciwko temu podmiotowi o odszkodowanie z tytułu utraconych
dochodów z emerytury w następstwie wydania mu przez pracodawcę wadliwego
świadectwa pracy) Sąd Najwyższy wyraził jednakże wątpliwość co do
przedstawionej wykładni, iż podstawa prawna roszczenia majątkowego określa
termin jego przedawnienia, a więc skoro podstawę roszczenia stanowi art. 471 k.c.,
to stosuje się do niego terminy przedawnienia określone przepisami Kodeksu
cywilnego. Konsekwencją tego było przekazanie do rozstrzygnięcia
powiększonemu składowi Sądu Najwyższego następującego zagadnienia
prawnego: „czy roszczenie o odszkodowanie z tytułu otrzymywania niższej
emerytury wskutek wydania przez pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy
oraz niewydania zaświadczenia o pracy górniczej ulega przedawnieniu na
podstawie art. 291 § 1 k.p. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10
sierpnia 2010 r., I PK 63/10). Odpowiadając na tak sformułowane zagadnienie
prawne, Sąd Najwyższy w wydanej w powiększonym składzie uchwale z dnia 19
stycznia 2011 r., I PZP 5/10 (dotychczas niepublikowanej) stwierdził, iż „roszczenie
o odszkodowanie z tytułu otrzymywania niższej emerytury wskutek wydania przez
pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy oraz niewydania zaświadczenia o
pracy górniczej przedawnia się na podstawie art. 291 § 1 k.p.”. Prezentując takie
stanowisko, powiększony skład Sądu Najwyższego wyjaśnił między innymi, że
11
zgodnie z art. 300 k.p. stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego do stosunków
pracy może nastąpić jedynie w sprawach nienormowanych przepisami prawa pracy
oraz odpowiednio, jeśli nie jest to sprzeczne z zasadami prawa pracy. Kluczowa
pozostaje (zatem) ocena, w jakim zakresie sprawa odpowiedzialności pracodawcy
za wady w procesie gromadzenia dokumentacji pracowniczej, skutkujące
niewydaniem odpowiedniego zaświadczenia na potrzeby uprawnień emerytalnych
została uregulowana przepisami prawa pracy. W tym zakresie Sąd Najwyższy
uznał, że przedawnienie roszczeń z tytułu odpowiedzialności pracodawcy za wady
wynikające z dokumentacji pracowniczej, które wpływają na uprawnienia z
ubezpieczeń społecznych, należy do materii prawa pracy, której specyfika
dotycząca zarówno roszczeń ze stosunku pracy, jak i roszczeń z nimi związanych,
wymaga jednakowego liczenia terminów przedawnienia. Chodzi tu o nadanie
właściwego znaczenia pojęciu „sprawy”, które może być rozumiane nie tylko
(językowo) jako problem do rozstrzygnięcia, ale także jako instytucja prawna.
Powstaje pytanie, czy jako instytucję należy rozumieć całą odpowiedzialność
kontraktową, czy też można i należy oddzielnie traktować instytucję przedawnienia.
Odwołując się w tym zakresie do poglądów doktryny i podzielając je, Sąd
Najwyższy przyjął, że o sprawie nieuregulowanej przepisami prawa pracy można
mówić jedynie w zakresie podstawy odpowiedzialności i stosować w związku z tym
art. 471 k.c. Natomiast z uwagi na istnienie unormowań art. 291 i nast. k.p. w
zakresie przedawnienia, kwestie te są uregulowane w prawie pracy i nie ma
podstaw do sięgania do art. 117 i nast. k.c. Nie może być bowiem tak, że
zasadnicze roszczenia ze stosunku pracy przedawniają się co do zasady w
terminie 3-letnim (art. 291 § 1 k.p.), natomiast roszczenia uzupełniające lub jedynie
związane ze stosunkiem pracy w ten sposób, że bez niego nie powstałyby, miałyby
przedawniać się w dłuższych terminach niż roszczenia z podstawowego stosunku
pracy. Przyjęcie, że odpowiedzialność pracodawcy za szkody wyrządzone
pracownikowi wskutek niewydania lub wydania niewłaściwego dokumentu ze
stosunku pracy dla celów służących nabyciu świadczeń z ubezpieczenia
społecznego jest sprawą nieuregulowaną w przepisach prawa pracy, uzasadnia
zatem posiłkowe stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego, ale nie prowadzi do
wniosku o dopuszczalności stosowania wprost przepisów Kodeksu cywilnego o
12
cywilnoprawnych terminach przedawnienia takich roszczeń. Z posiłkowego celu
odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu cywilnego w sprawach
nienormowanych przepisami prawa pracy wynika, że stosowane przecież
„odpowiednio” przepisy o terminach przedawnienia nie mogą odbiegać od zasady
prawa pracy 3-letniego terminu przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy (art. 291
§ 1 k.p.).
Uwzględnienie stanowiska zawartego w powołanej uchwale składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2011r., I PZP 5/10 oraz zestawienie
go zupełnie odmiennym stanowiskiem sądu meriti musi prowadzić do wniosku, iż
zaskarżone skargą kasacyjną pozwanej Spółki rozstrzygnięcie zapadło z
naruszeniem art. 291 § 1 k.p., albowiem zanegowano w nim możliwość
zastosowania tego przepisu w ramach oceny zasadności zgłoszonego przez
pozwaną zarzutu przedawnienia roszczeń powodów, opowiadając się za
stosowaniem w odniesieniu do nich przepisów art. 118 k.c. w związku z art. 120 k.c.
Przechodząc do oceny pozostałych sformułowanych w skardze zarzutów
naruszenia prawa materialnego, Sąd Najwyższy stwierdza, że uzasadniony jest
także zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji art. 471 k.c. (w związku z art.
300 k.p.), poprzez przyjęcie nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwaną
Spółkę, polegającego na wydaniu powodowi świadectwa pracy
nieuwzględniającego pracy górniczej zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym oraz że
było to wynikiem zawinionego działania pozwanej. Choć bowiem co do zasady
należy zgodzić się z poglądem wyrażanym orzecznictwie Sądu Najwyższego, że
pracownik może na podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. dochodzić od
pracodawcy naprawienia szkody wyrządzonej niewydaniem w terminie lub
wydaniem niewłaściwego świadectwa pracy innej niż utrata zarobków w związku z
pozostawaniem bez pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 października
2004 r., II PK 36/04, OSNP 2005 nr 8, poz. 106 oraz z dnia 8 października 1999 r.,
II UKN 259/99, OSNP 2001 nr 1, poz. 24), to jednak w niniejszej sprawie sąd
przyjął nienależyte wykonanie zobowiązania przez pozwaną Spółkę z uwagi na
błędną kwalifikację pracy powoda w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra
Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia niektórych
stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze
13
półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty zawartą w
świadectwie pracy oraz świadectwie wykonywania pracy górniczej. Podstawą
takiego stanowiska musiałoby być zatem w pierwszej kolejności nie budzące
wątpliwości ustalenie, że powód w istocie wykonywał pracę na stanowisku pracy
wymienionym w załączniku nr 3 do tego rozporządzenia, którego zabrakło wszakże
w rozstrzygnięciu sądu drugiej instancji (podobnie jak w przypadku wyroku sądu
pierwszej instancji). Sąd Okręgowy poprzestał bowiem w tym zakresie na
lakonicznym stwierdzeniu, że „w rozstrzyganej sprawie niespornym jest, iż ustalenie
okresów pracy górniczej w świadectwach pracy wydanych powodom zostało przez
nich skutecznie zakwestionowane i w postępowaniu sądowym Sąd Okręgowy
wyliczył sporne okresy w sposób odmienny, a przy tym korzystny dla powodów”,
uzupełniając je poprzez wskazanie, iż „strona pozwana (w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym) nie kwestionowała tej okoliczności i nie zgłaszała w tym
zakresie żadnych wniosków dowodowych”. Z kolei sąd pierwszej instancji
ograniczył się w omawianym zakresie do stwierdzenia, że „pozwana Spółka
nieprawidłowo określiła charakter pracy górniczej wykonywanej przez powodów, nie
zakwalifikowała ich pracy w wymiarze półtorakrotnym, co zostało potwierdzone
wyrokiem Sądu Okręgowego w G. i decyzją ZUS o przeliczeniu emerytury”.
Podkreślić natomiast należy, że w sprawie ze stosunku pracy, w której powód
domaga się odszkodowania za wydanie przez pracodawcę wadliwego świadectwa
pracy czy też świadectwa pracy w szczególnych warunkach powodującego
zaniżenie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, sąd pracy nie jest związany
ustaleniem dotyczącym charakteru wykonywanej pracy zawartym w prawomocnym
wyroku sądu ubezpieczeń społecznych określającym wysokość świadczenia.
Inaczej rzecz ujmując, ustalenie sądu ubezpieczeń społecznych dotyczące
wykonywania pracy górniczej uprawniającej do zastosowania przelicznika 1,8 za
każdy rok pracy górniczej przy ustalaniu wysokości emerytury nie oznacza, że
ustaleniem tym związany jest sąd pracy. Określone w art. 365 § 1 k.p.c. związanie
stron, sądów i innych podmiotów i osób treścią prawomocnego orzeczenia wyraża
nakaz przyjmowania przez nie, że w objętej nim sytuacji stan prawny przedstawiał
się tak, jak to wynika z sentencji wyroku (orzeczenia). Innymi słowy, są one
związane dyspozycją konkretnej i indywidualnej normy prawnej wywiedzionej przez
14
sąd z przepisów prawnych zawierających normy generalne i abstrakcyjne w
procesie subsumcji określonego stanu faktycznego. Zgodnie z ustalonym
stanowiskiem orzecznictwa, tak określony zakres związania odnosi się tylko do
ostatecznego rezultatu rozstrzygnięcia sądu, ucieleśnionego we wspomnianej
wyżej konkretnej i indywidualnej normie prawnej, a nie do jego motywów. W
szczególności sąd nie jest związany ustaleniami faktycznymi i poglądami prawnymi
wyrażonymi w uzasadnieniu zapadłego orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia z dnia 23 czerwca 2009 r., II PK 302/08, LEX nr 513001, czy też wydany w
niemal identycznym stanie faktycznym jak w rozpoznawanej sprawie wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., I PK 190/09, LEX nr 577375). Ponadto w
poddanej osądowi sprawie pracowniczej, z uwagi na inne strony i inny przedmiot
rozstrzygnięcia, wyrok uzyskany przez ubezpieczonego przeciwko organowi
ubezpieczeń społecznych w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych
(emerytalnej) nie korzysta z powagi (waloru) rzeczy osądzonej w rozumieniu art.
366 k.p.c., ze względu na brak tożsamości podmiotowej stron, jak i tożsamości
przedmiotu dokonanego osądu w sprawie o podwyższenie emerytury. Tym bardziej
brak takiego związania w stosunku do ustaleń poprzedzających wydanie przez
organ rentowy decyzji administracyjnej w przedmiocie prawa do świadczenia z
ubezpieczeń społecznych lub jego wysokości, jeśli zważyć że decyzja taka w ogóle
nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej i może być wzruszona w wyniku
ponownego przeprowadzenia postępowania na skutek ujawnienia okoliczności,
które mają wpływ na prawo do świadczenia lub jego wysokość (por. m.in. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2000r., II UKN 79/00, OSNP 2002 nr 13,
poz. 317). Z powyższych względów Sąd Najwyższy jest zdania, że podstawa
faktyczna zaskarżonego wyroku jest niewystarczająca do prawidłowej subsumcji
normy prawa materialnego, albowiem sąd pracy nie był zwolniony wyrokiem sądu
ubezpieczeń społecznych bądź pozytywną dla powoda decyzją organu rentowego
ponownie ustalającą wysokość należnej mu emerytury z obowiązku samodzielnego
ustalenia, czy powód rzeczywiście wykonywał szczególne (kwalifikowane)
zatrudnienie górnicze uwzględniane z wyższym przelicznikiem do wyliczenia
wysokości należnej mu emerytury, zwłaszcza że pozwana co najmniej na etapie
postępowania apelacyjnego wyraźnie już kwestionowała uznanie za błędną
15
kwalifikację pracy wykonywanej przez powoda określoną w pierwotnie
wystawionym dla niego świadectwie pracy górniczej.
W podstawie faktycznej zaskarżonego wyroku brak również istotnych
ustaleń dotyczących adekwatnego związku przyczynowego między nienależytym
wykonaniem zobowiązania a poniesioną szkodą. Nie sposób bowiem przyjąć, że
taki związek występuje bez zbadania okoliczności zaistniałych w konkretnym stanie
faktycznym. Przepis art. 97 § 2 k.p. zobowiązuje pracodawcę do podania informacji
dotyczących okresu i rodzaju wykonywanej pracy, zajmowanych stanowisk, trybu
rozwiązania albo okoliczności wygaśnięcia stosunku pracy, a także innych
informacji niezbędnych do ustalenia uprawnień pracowniczych i uprawnień z
ubezpieczenia społecznego, jednakże zgodnie z § 21
tego artykułu, pracownik
może w ciągu 7 dni od otrzymania świadectwa pracy wystąpić z wnioskiem do
pracodawcy o sprostowanie świadectwa. W razie nieuwzględnienia wniosku
pracownikowi przysługuje natomiast, w ciągu 7 dni od zawiadomienia o odmowie
sprostowania świadectwa pracy, prawo wystąpienia z żądaniem jego sprostowania
do sądu pracy. W świetle tej regulacji nie można przyjąć, że pracownik nie ma
wpływu na treść wydanego świadectwa pracy, które jego zdaniem nie odpowiada
rzeczywistemu stanowi rzeczy, co więcej w ostateczności kwestionowana treść
tego dokumentu podlega ocenie sądu pracy. Z tego względu przyczyny
nieskorzystania przez pracownika z przyznanego mu uprawnienia podlegać
powinny ocenie, tak przy ustalaniu istnienia adekwatnego związku przyczynowego,
jak i ewentualnego przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody.
Równie nieobojętne dla kwestii przyczynienia się poszkodowanego do powstania
szkody i zwiększenia jej rozmiaru (art. 362 k.c.) są okoliczności związane ze zwłoką
pracownika w dochodzeniu przed organem rentowym świadczenia we właściwej
wysokości, a zwłaszcza z nieskorzystaniem przez niego z możliwości odwołania się
od decyzji tego organu ponownie ustalającej wysokość emerytury jedynie od
miesiąca zgłoszenia wniosku w tym zakresie, a nie za trzy lata wstecz, zgodnie z
regulacją zawartą w art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o
emeryturach i rentach z FUS.
Nie jest natomiast uzasadniony zawarty w skardze kasacyjnej zarzut
naruszenia art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. b ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w
16
związku z art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Jak trafnie
wskazał bowiem Sąd Najwyższy w omawianym już wyroku z dnia 25 maja 2010 r.,
I PK 190/09 (LEX nr 577375), odnosząc się tam do analogicznie sformułowanego
zarzutu kasacyjnego, powoływana w zakresie tego zarzutu koncepcja obiektywnej
wadliwości decyzji organu rentowego odnosi się do szczególnej sytuacji, w której
do zaniżenia świadczenia dochodzi na skutek błędnej interpretacji obowiązujących
przepisów. Przy czym przede wszystkim znajduje ona zastosowanie wtedy, kiedy
taka błędna wykładnia zastosowana została przez organ rentowy. Słusznie także
Sąd Najwyższy odwołał się w tej kwestii do utrwalonych poglądów judykatury,
przypominając iż w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1997 r., III ZP
40/97 (OSNAPiUS 1998 nr 14, poz. 429) stwierdzono, że naruszenie prawa przez
organ rentowy, wskutek niewłaściwej wykładni obowiązujących przepisów
(wykładni pojęcia „faktyczny dochód" użytego w § 1 ust. 1 pkt 1 i ust. 3
rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 22 lipca 1992 r. w sprawie
szczegółowych zasad zawieszania lub zmniejszania emerytury i renty, Dz. U. Nr
58, poz. 290 ze zm.), jest błędem tego organu, którego ujawnienie w rezultacie
dokonania prawidłowej wykładni tychże przepisów (przez sam organ rentowy lub
przez inny podmiot w sposób wiążący dla organu rentowego), stanowi podstawę
do ponownego ustalenia prawa do świadczeń lub ich wysokości na podstawie art.
80 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich
rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 267 ze zm.) i uzasadnia wypłatę tych świadczeń w nowej
wysokości w sposób określony w art. 101 ust. 1 pkt 2 tejże ustawy. Z kolei w
uchwale z dnia 28 czerwca 2005 r., III UZP 1/05 (OSNP 2005 nr 24, poz. 395)
chodziło o błędną interpretację art. 53 ustawy emeryturach i rentach z FUS w
związku z art. 21 ust. 1 pkt 1 tej ustawy. W obu tych przypadkach obiektywna
wadliwość decyzji organu rentowego nie miała żadnego związku z działaniem
pracodawcy. Jedynie wyjątkowo w uchwale z dnia 12 stycznia 1995 r., II UZP
28/94 (OSNAPiUS 1995 nr 19, poz. 242) do błędu w wykładni prawa doszło
jeszcze na etapie ustalania przez pracodawcę należnej wysokości wynagrodzenia;
zaniżone wynagrodzenie wykazane zostało przez pracodawcę w dokumentacji
złożonej przy wniosku o emeryturę, a to przekładało się na wysokość świadczenia
emerytalnego. Jednakże Sąd Najwyższy podkreślił, że nie doszło do naruszenia
17
obowiązków zakładu pracy określonych w art. 96 ustawy o zaopatrzeniu
emerytalnym pracowników i ich rodzin. Zaświadczenie o zarobkach dla ustalenia
podstawy wymiaru emerytury w momencie jego wystawienia celem dołączenia go
do wniosku o przyznanie świadczenia nie było wadliwe - odpowiadało
rzeczywistym zarobkom. Dopiero późniejsze zdarzenia (ujawnienie błędnej
interpretacji przepisów płacowych dotyczących sędziów przez Ministra
Sprawiedliwości i wypłata wyrównania zaniżonego wynagrodzenia a pracę)
spowodowały, że ustalona na podstawie tego zaświadczenia wysokość emerytury
okazała się zaniżona, a decyzja organu rentowego obiektywnie błędna. Poza tym
nie bez znaczenia był fakt odprowadzenia na rzecz Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych uzupełniających składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu różnicy
w wynagrodzeniu wnioskodawcy oraz innych osób w analogicznej sytuacji, za cały
okres, za który dokonano podwyższenia wynagrodzenia. Podstawę wymiaru
składek w rozpatrywanej sprawie stanowiła kwota wynagrodzenia po jego
skorygowaniu. Zdaniem Sądu Najwyższego, wyrównanie składek na
ubezpieczenie społeczne za sporny okres i akceptacja tego wyrównania przez
organ rentowy bez zmiany podstawy wymiaru emerytury za cały ten okres czyniły
decyzję obiektywnie błędną także i w tym aspekcie. Skoro więc niniejsza sprawa,
przynajmniej na tym etapie, nie dotyczy wystawienia przez pracodawcę
świadectwa pracy lub świadectwa wykonywania pracy górniczej o niewłaściwej
treści na skutek błędnej interpretacji przepisów dotyczących okresów pracy
górniczej, a także na skutek dostrzeżenia tego błędu nie dojdzie do zwiększenia
podstawy wymiaru opłaconych składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (w
związku z wyrównaniem wynagrodzenia za pracę), to powoływane uchwały Sądu
Najwyższego są nieadekwatne do stanu faktycznego niniejszej sprawy.
Mając jednakże na uwadze to, że potwierdziły się w większości zarzuty
kasacyjne stawiane zaskarżonemu wyrokowi, Sąd Najwyższy na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania kasacyjnego
rozstrzygnięto po myśli art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.