Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 11/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 lipca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Małgorzata Gersdorf (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania J. Ś.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w T.
o ustalenie istnienia ubezpieczenia społecznego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 13 lipca 2011 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 7 lipca 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 15 października 2009 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w T. oddalił odwołanie wniesione przez
ubezpieczonego Jana Ś. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w
T. z dnia 4 czerwca 2009 r. i z dnia 10 czerwca 2009 r., w których organ rentowy
2
stwierdził, że ubezpieczony podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym:
emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu z tytułu prowadzenia pozarolniczej
działalności gospodarczej w okresie od dnia 27 września 2005 r. do dnia 2 kwietnia
2009 r. oraz ustalił podstawę wymiaru składek na te ubezpieczenia i ubezpieczenie
zdrowotne za poszczególne miesiące w okresie od września 2005 r. do maja 2009
r.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy poprzedził ustaleniem, że
ubezpieczony w dniu 27 września 2005 r. rozpoczął prowadzenie pozarolniczej
działalności gospodarczej pod nazwą „działalność szkół nauki jazdy” i w ramach
współpracy z OSK S. szkolił kursantów. Działalność tę ubezpieczony prowadzi
nadal, z tym że w okresie od dnia 3 kwietnia 2009 r. do dnia 4 lipca 2009 r. zgłosił
jej zawieszenie. Z opisanej działalności ubezpieczony osiągał przychody wykazane
w zeznaniach PIT-36 za lata 2005 i 2007, natomiast za lata 2006 i 2008 jego
przychód wyniósł 0,00 zł. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego decyzją z
dnia 18 lipca 2006 r. stwierdziła ustanie w stosunku do ubezpieczonego
ubezpieczenia społecznego rolników w okresach: od dnia 20 grudnia 2004 r. do
dnia 26 września 2005 r., od dnia 27 września 2005 r. do dnia 30 września 2005 r. i
od dnia 1 października 2005 r., w związku z podleganiem w tym czasie
„ubezpieczeniu w ZUS” z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia.
Zasadność tej decyzji została z kolei potwierdzona wyrokami Sądu Okręgowego w
T., Sądu Apelacyjnego oraz Sądu Najwyższego.
Wskazując na powyższe ustalenia oraz powołując się między innymi na treść
art. 13 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych, sąd pierwszej instancji uznał, że ubezpieczony w spornym okresie nie
podlegał ubezpieczeniu społecznemu rolników, albowiem fakt ten został
potwierdzony prawomocną decyzją Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego z
dnia 18 lipca 2006 r., podtrzymaną następnie w postępowaniu sądowym, co
powodowało, że nie było dopuszczalne kwestionowanie tego faktu. W spornym
okresie ubezpieczony prowadził natomiast pozarolniczą działalność gospodarczą –
działalność szkół nauki jazdy i w ramach współpracy z OSK S. szkolił kursantów.
Był bowiem wpisany do ewidencji działalności gospodarczej. Zdaniem sądu
pierwszej instancji nie przeczy temu brak osiągania obrotów w niektórych
3
miesiącach prowadzenia działalności, gdyż było to związane z ryzykiem
gospodarczym i oczekiwaniem na przyszłe zyski. Słusznie zatem ubezpieczony
został objęty powszechnym ubezpieczeniem społecznym. Prawidłowa była też
decyzja organu rentowego w zakresie ustalenia dla ubezpieczonego podstawy
wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.
Apelację od powyższego wyroku wniósł ubezpieczony Jan Ś., zaskarżając
ten wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.
art. 6 ust. 1 pkt 5 i art. 8 ust. 6 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych, art. 2, art. 5 ust. 5 i art. 64 ustawy z dnia 2
lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej oraz art. 103 i art. 115g-h
ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, poprzez błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie tych przepisów polegające na
niedostrzeżeniu, iż działalność gospodarcza, z którą organ rentowy wiązał
obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym, stanowi tzw. działalność
regulowaną, a co za tym idzie działalności tej nie można wykonywać i tym samym
podlegać z tego tytułu ubezpieczeniom bez spełnienia dodatkowych wymogów,
których ubezpieczony nie spełniał. Ponadto apelujący zarzucił błąd w ustaleniach
faktycznych stanowiący podstawę zaskarżonego wyroku, będący konsekwencją
niewłaściwej oceny dowodów, polegający na błędnym przyjęciu, iż zgromadzone w
sprawie dowody z dokumentów, w szczególności obrazujące brak obrotów w
ramach formalnie zarejestrowanej działalności nie pozwalają na przyjęcie, że
działalność ta w spornym okresie nie była wykonywana. Wskazując na
przedstawione wyżej zarzuty, apelujący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku
poprzez stwierdzenie, że nie podlegał on w spornym okresie ubezpieczeniom
społecznym z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, ewentualnie uchylenia
tego wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania.
Sąd Apelacyjny – Sąd pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 7
lipca 2010 r. oddalił apelację wniesioną przez ubezpieczonego od wyroku sądu
pierwszej instancji.
Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia faktyczne przyjęte przez sąd
pierwszej instancji za podstawę rozstrzygnięcia, a także wyprowadzone na ich
4
podstawie wnioski. Sąd drugiej instancji przypomniał także za Sądem Okręgowym,
iż w związku z odwołaniem wniesionym przez ubezpieczonego od decyzji
rolniczego organu rentowego z dnia 18 lipca 2006 r. wyłączającej go z
ubezpieczenia społecznego rolników od dnia 20 grudnia 2004 r. toczyły się
postępowania sądowe, które potwierdziły prawidłowość zaskarżonej decyzji,
ostatecznie zakończone wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2008 r., I
UK 140/08, oddalającym skargę kasacyjną ubezpieczonego od wyroku Sądu
Apelacyjnego oddalającego jego apelację. Wydane w tej sprawie wyroki, zgodnie z
art. 365 § 1 k.p.c., wiążą zaś nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne
sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej. Nie mogą więc
one być ignorowane, zarówno przez sąd rozpoznający sprawę z zakresu
ubezpieczenia społecznego, jak i przez organ rentowy. Konsekwencją tego jest
niedopuszczalność ponownego badania zasadności wyłączenia ubezpieczonego z
ubezpieczenia społecznego rolników od dnia 20 grudnia 2004 r. Zdaniem Sądu
Apelacyjnego trafne były również rozważania i oceny prawne sądu pierwszej
instancji dotyczące przyjęcia, że ubezpieczony w spornym okresie prowadził
pozarolniczą działalność gospodarczą skutkującą objęciem go obowiązkowym
ubezpieczeniem społecznym. Sąd drugiej instancji wskazał przy tym na regulacje
zawarte w art. 6 ust. 1 pkt 5 i art. 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych oraz stwierdził, iż zgodnie z treścią drugiego z
wymienionych przepisów obowiązek ubezpieczenia trwa „od dnia rozpoczęcia
wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności”.
Ubezpieczony prowadził natomiast w spornym okresie działalność gospodarczą na
podstawie przepisów ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności
gospodarczej. Zarówno na gruncie tej ustawy (art. 4 ust. 1), jak i poprzednio
obowiązującej ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. – Prawo działalności
gospodarczej (art. 7), przyjmuje się natomiast, że uzyskanie statusu przedsiębiorcy
(podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą) nie jest uzależnione od
uzyskania wpisu do rejestru, ewidencji. Przedsiębiorcą jest określona osoba lub
jednostka organizacyjna, która we własnym imieniu wykonuje działalność
gospodarczą. Przesądza więc o tym element faktyczny – rzeczywiste podjęcie i
wykonywanie działalności gospodarczej. Wpis jest wprawdzie obligatoryjny,
5
jednakże nie stanowi przesłanki uzyskania statusu przedsiębiorcy. Osoba
(jednostka) prowadząca działalność bez wpisu działa nielegalnie (w tzw. szarej
strefie), jest jednak przedsiębiorcą, natomiast osoba (jednostka) faktycznie nie
prowadząca działalności, pomimo wpisu nie jest przedsiębiorcą. To stwierdzenie, w
ocenie Sądu Apelacyjnego, potwierdza także treść art. 14 ust. 1 ustawy o
swobodzie działalności gospodarczej (i odpowiednio art. 7 Prawa działalności
gospodarczej), stanowiącego że przedsiębiorca może podjąć działalność
gospodarczą po uzyskaniu wpisu. Oznacza to, iż nabycie statusu przedsiębiorcy
nie jest zależne od uzyskania wpisu. Obowiązek zgłoszenia działalności ma
charakter formalny. Od uzyskania wpisu nie zależy powstanie prawa do
wykonywania działalności gospodarczej. Wpis ten jedynie ujawnia i potwierdza
publiczne prawo podmiotowe jednostki do podejmowania i wykonywania
działalności gospodarczej. Nie przesądza jednakże o tym, czy dany podmiot
rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej (jest przedsiębiorcą), czy też nie.
O kwalifikacji danej działalności ostatecznie powinno więc przesądzać kryterium
obiektywne, tj. ustalenie, czy dany podmiot faktycznie prowadzi działalność, która
obiektywnie może przynosić dochód. Formułując taki pogląd, sąd drugiej instancji
powołał się na wskazane w pisemnych motywach swego rozstrzygnięcia przykłady
orzecznictwa Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dodał też,
że działalność gospodarcza jest faktem, kategorią o charakterze obiektywnym. Tak
jak nie ma (i nie może mieć) znaczenia okoliczność, iż podmiot prowadzący
określoną działalność nie ocenia jej (subiektywnie) jako działalności gospodarczej,
nie nazywa jej tak, bądź też oświadcza, że jej nie prowadzi, tak również nie ma
decydującego znaczenia fakt wpisania podmiotu do ewidencji (rejestru) działalności
gospodarczej. Działalność gospodarcza, to prawnie określona sytuacja, którą
trzeba oceniać po zbadaniu konkretnych okoliczności faktycznych, wypełniających
lub nie wypełniających znamiona tejże działalności. Prowadzenie działalności jest
zatem kategorią obiektywną, niezależnie od tego, jak działalność tę ocenia sam
prowadzący ją podmiot i jak ją nazywa oraz czy dopełnia ciążących na nim
obowiązków z działalnością tą związanych, czy też ich nie dopełnia. Skoro zaś z
ustaleń Sądu Okręgowego wynika, iż ubezpieczony rozpoczął od dnia 27 września
2005 r. prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej: „szkolenie i
6
doskonalenie kierowców” w zakresie szkoły nauki jazdy i we współpracy z OSK S.
szkolił kursantów oraz działalność tę faktycznie wykonywał, to bez znaczenia jest
czy figurował nie tylko w ewidencji działalności gospodarczej, ale także w innych
rejestrach publicznoprawnych dotyczących tego rodzaju działalności. Z tych
samych względów nie ma znaczenia wysokość osiąganych przez ubezpieczonego
obrotów z prowadzonej działalności, czy też brak zysku. Ryzyko jest bowiem
immanentną cechą działalności gospodarczej, a brak przychodów, a nawet obrotów
z wykonywanej działalności gospodarczej nie jest rzeczą rzadką. Okoliczność, że
dana działalność nie przynosi dochodów, nie może nigdy decydować o kwalifikacji
takiej działalności. Również w tym zakresie Sąd Apelacyjny powołał się na poglądy
judykatury, podkreślając że prowadzenie działalności gospodarczej występuje
zarówno w okresach faktycznego wykonywania usług, jak też w okresach
wykonywania innych czynności związanych z tą działalnością, takich jak
poszukiwanie klientów, zamieszczanie ogłoszeń w prasie, załatwianie spraw
urzędowych, czy po prostu w sytuacji braku zapotrzebowania na świadczenie
usług. W rozpoznawanej sprawie ubezpieczony w całym spornym okresie w istocie
przez cały czas działalność prowadził, „a przerwy w uzyskiwaniu przez niego
dochodów w poszczególnych miesiącach nie dotyczyły prowadzenia przez niego
działalności gospodarczej jako takiej, lecz były to jedynie trwające określony czas
braki popytu na świadczone przez niego, w ramach tej działalności usługi”.
Podkreślenia wymagał także fakt, że w okresie tych „przerw” ubezpieczony nie
dokonał żadnych czynności, z których wynikałby zamiar zaprzestania (choćby
czasowego) prowadzenia działalności gospodarczej. Dlatego zaskarżony apelacją
ubezpieczonego wyrok odpowiadał prawu.
W skardze kasacyjnej wniesionej od przedstawionego wyżej wyroku
ubezpieczony J. Ś. zaskarżył ten wyrok w całości i w ramach obu podstaw
kasacyjnych zarzucił mu:
1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 ust. 1 pkt 5 i art. 8 ust. 6 pkt 1
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych,
art. 2, art. 5 ust. 5 i art. 64 ust. 1 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie
działalności gospodarczej, a także art. 103 i art. 115g-h ustawy z dnia 20
czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, poprzez błędną wykładnię i
7
niewłaściwe zastosowanie tych przepisów polegające na nieuwzględnieniu w
ramach rozważań prawnych faktu, iż działalność gospodarcza, z którą organ
ubezpieczeniowy wiązał w tej sprawie podleganie ubezpieczeniom
społecznym, stanowi tzw. działalność regulowaną, a działalność ta nie może
być wykonywana bez spełnienia określonych przepisami ustawy warunków,
co z kolei sprzeciwia się tak przyjmowaniu istnienia obowiązku
ubezpieczenia, jak i przyjmowaniu domniemania faktycznego, zgodnie z
którym działalność zgłoszoną do ewidencji uważa się za faktycznie
wykonywaną,
2. naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na
rozstrzygnięcie sprawy, tj. art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 379 pkt 5 k.p.c.
poprzez niedostrzeżenie i nieuwzględnienie nieważności postępowania
przed sądem pierwszej instancji, którą Sąd Apelacyjny winien dostrzec i
uwzględnić z urzędu, a to nieważności wynikłej na skutek przeprowadzenia
przed Sądem Okręgowym w T. dowodu z przesłuchania stron na
posiedzeniu wyznaczonym jedynie w celu ogłoszenia wyroku, przy
jednoczesnym braku zawiadomienia stron, w tym w szczególności strony
pozwanej, o fakcie otwarcia zamkniętej rozprawy i nowym terminie rozprawy.
Uzasadniając zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego, skarżący
dodatkowo podniósł, że różnica pomiędzy sytuacją, w której przedsiębiorca
faktycznie prowadzi „zwykłą” działalność gospodarczą bez dopełnienia obowiązków
ewidencyjnych, a sytuacją, w której prowadzona jest niezaewidencjonowana
działalność regulowana, jest taka, że o ile w pierwszym z wymienionych
przypadków działalność jest prowadzona „na podstawie przepisów” – tyle że z
uchybieniem obowiązkowi ewidencyjnemu – to w drugim przypadku uchybienie
obowiązkowi ewidencyjnemu decyduje o tym, że działalność jest prowadzona
wbrew ustawie. Taka sytuacja rodzi natomiast określone konsekwencje na gruncie
prawa ubezpieczeń społecznych. Działalność prowadzona wbrew ustawowym
zapisom dotyczącym nie tyle szczegółowych zasad jej prowadzenia, co
dopuszczalności prowadzenia określonego rodzaju działalności jako takiej, nie jest
bowiem działalnością prowadzoną „… na podstawie przepisów o działalności
8
gospodarczej lub innych przepisów szczególnych” w rozumieniu art. 8 ust. 6 pkt 1
ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Tym samym nie prowadzi do objęcia
przedsiębiorcy obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym na podstawie art. 6
ust. 1 pkt 5 tej ustawy. W ocenie skarżącego, z brzmienia i funkcji omówionych
wyżej przepisów wynika ponadto, że zawsze wówczas, gdy podleganie
ubezpieczeniu społecznemu ma być związane z wykonywaniem działalności
regulowanej, nie tworzy jeszcze domniemania wykonywania działalności.
Domniemanie takie istnieje bowiem w omawianym przypadku dopiero z chwilą
spełnienia ustawowych warunków i po uzyskaniu wpisu, o którym stanowi art. 64
ust. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Stosownie do art. 103 i art.
115g-h ustawy – Prawo o ruchu drogowym, zarówno działalność w zakresie
prowadzenia ośrodka szkolenia kierowców, jak i działalność w zakresie
prowadzenia ośrodka doskonalenia technik jazdy, należą do działalności
regulowanych w rozumieniu przepisów ustawy o swobodzie działalności
gospodarczej. W przypadku ubezpieczonego brak stosownych wpisów
poświadczają natomiast pozyskane przez Sąd Apelacyjny dowody z dokumentów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna ubezpieczonego nie zawiera usprawiedliwionych podstaw.
Jako najdalej idący, w pierwszej kolejności należy rozważyć zarzut sformułowany w
ramach drugiej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), dotyczy on bowiem
nieważności postępowania, która w ocenie skarżącego ma polegać na tym, iż sąd
drugiej instancji nie dostrzegł i nie uwzględnił nieważności postępowania przed
sądem pierwszej instancji, którą winien dostrzec i uwzględnić z urzędu, a to
nieważności wynikłej na skutek przeprowadzenia przed Sądem Okręgowym w T.
dowodu z przesłuchania stron na posiedzeniu wyznaczonym jedynie w celu
ogłoszenia wyroku, przy jednoczesnym braku zawiadomienia stron, w tym w
szczególności strony pozwanej, o fakcie otwarcia zamkniętej rozprawy i nowym
terminie rozprawy. Zdaniem skarżącego Sąd Apelacyjny dopuścił się w ten sposób
naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 379 pkt 5 k.p.c.
9
W związku z takim sformułowaniem omawianego zarzutu podkreślenia
wymaga fakt, że według art. 3981
§ 1 k.p.c. skarga kasacyjna przysługuje od
prawomocnego wyroku wydanego przez sąd drugiej instancji. W postępowaniu
kasacyjnym kontroli dokonywanej przez sąd kasacyjny podlega bowiem co do
zasady przebieg postępowania apelacyjnego oraz wyrok wydany przez Sąd
Apelacyjny. Postępowanie przed sądem pierwszej instancji może być przedmiotem
rozważań i ocen Sądu Najwyższego wyjątkowo, i to tylko wtedy, gdy wnoszący
skargę kasacyjną sformułował odpowiednie zarzuty naruszenia przepisów o
postępowaniu apelacyjnym, nawiązujące do postępowania pierwszoinstancyjnego.
Zgodnie z art. 3983
§ 1 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej może być
naruszenie prawa materialnego (pkt 1) lub przepisów postępowania (pkt 2), jednak
w tym drugim przypadku zarzuty skargi kasacyjnej są skuteczne, jeżeli uchybienie
przepisom postępowania mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Stosownie do
art. 39813
§ 1 k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach
zaskarżenia oraz w granicach podstaw, a w granicach zaskarżenia bierze z urzędu
pod rozwagę jedynie nieważność postępowania (chodzi przy tym o nieważność
postępowania przed sądem drugiej instancji). Granice podstaw kasacyjnych
wyznaczone są przez sposób ujęcia przytoczonych w skardze kasacyjnej
przepisów prawa, których naruszenie zarzuca się zaskarżonemu wyrokowi, oraz ich
uzasadnienia (art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Chodzi zatem o wywiedzenie, na czym –
zdaniem skarżącego – polega uchybienie przez sąd drugiej instancji konkretnym
przepisom przytoczonym w podstawach kasacyjnych i wykazanie – w przypadku
podstawy określonej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. – że naruszenie to mogło mieć
istotny wpływ na wynik sprawy.
Powołane regulacje dotyczące zasad rozpoznawania skargi kasacyjnej przez
Sąd Najwyższy dowodzą, że w postępowaniu kasacyjnym zarzut nieważności może
dotyczyć bezpośrednio tylko postępowania przed sądem drugiej instancji. Skoro
Sąd Najwyższy zobowiązany jest do rozważenia z urzędu, w granicach
zaskarżenia, jedynie nieważności postępowania przed sądem drugiej instancji, to
skarżący może powoływać się na taką nieważność niezależnie od tego, czy dotyka
ona jego, czy też strony przeciwnej, a ponadto, ponieważ uchybieniom sądu drugiej
instancji prowadzącym do nieważności postępowania przed tym sądem
10
ustawodawca nadał tak istotne znaczenie, że są one uwzględniane przez Sąd
Najwyższy niezależnie od przytoczenia stosownego zarzutu w ramach podstawy
kasacyjnej określonej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., to należy przyjąć, że przy ich
wystąpieniu zbędne jest wykazywanie przez skarżącego, że mogły mieć one istotny
wpływ na wynik sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 13 lutego 2004 r., IV CK
269/02, LEX nr 151640; z 23 marca 2006 r., IV CSK 115/05, LEX nr 182902; z 10
stycznia 2006 r., I PK 96/05, OSNP 2006 nr 21-22, poz. 326).
Inaczej jest natomiast z zawartym w skardze kasacyjnej zarzutem
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji. Co prawda, znaczenie
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji dla zasadności skargi
kasacyjnej w ogóle należy do zagadnień kontrowersyjnych, jednakże Sąd
Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę przychyla się do
stanowiska, że nieważność postępowania nieuwzględniona przez sąd drugiej
instancji z urzędu lub na zarzut strony stanowi uzasadnioną podstawę skargi, ale
tylko wtedy, gdy miała znaczenie dla wyniku sprawy przed sądem drugiej instancji
(por. wyroki Sądu Najwyższego: z 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, OSNP 1998
nr 5, poz. 81; z 10 lutego 1998 r., II CKN 600/97, OSP 1999 nr 3, poz. 58; z 18
stycznia 2005 r., II PK 151/04, OSNP 2005 nr 17, poz. 262; z 8 maja 2007, II PK
297/06, Monitor Prawniczy 2007 nr 11, poz. 587, czy też z 23 czerwca 2009 r., III
UK 16/09, LEX nr 518055). Skoro bowiem skarga kasacyjna przysługuje od
orzeczeń sądu drugiej instancji, to wyłączone jest bezpośrednie badanie w
postępowaniu kasacyjnym naruszenia przepisów postępowania przez sąd
pierwszej instancji, w tym również naruszeń prowadzących do nieważności
postępowania. Kwestia ta może podlegać badaniu i rozpoznaniu przez Sąd
Najwyższy jedynie pośrednio, poprzez przytoczenie przez skarżącego w ramach
podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. stosownego zarzutu naruszenia
przez sąd odwoławczy art. 378 § 1 k.p.c. lub art. 386 § 2 k.p.c. Wobec tego
uchybienie sądu drugiej instancji, polegające na niewzięciu pod rozwagę – z urzędu
lub w ramach zarzutu apelacyjnego – nieważności postępowania przed sądem
pierwszej instancji, stanowi usprawiedliwioną podstawę kasacyjną z art. 3983
§ 1
pkt 2 k.p.c. tylko wówczas, gdy mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
11
Skarżący, co wyżej zostało już podniesione, zarzucił w skardze kasacyjnej
jedynie nieważność postępowania przed Sądem Okręgowym jako sądem pierwszej
instancji i choć powołał się przy tym na naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. (w związku z
art. 379 pkt 5 k.p.c.), to jednakże Sąd Najwyższy jest zdania, że nie wykazał
równocześnie (choć takie stwierdzenie wyartykułował), że uchybienie tym
przepisom mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Należy podzielić przy tym
twierdzenie skarżącego, iż w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji
faktycznie doszło do jego nieważności (art. 379 pkt 5 k.p.c.), polegającej na
pozbawieniu strony pozwanej możności obrony swych praw w ten sposób, że Sąd
Okręgowy najpierw zamknął rozprawę i odroczył ogłoszenie wyroku na podstawie
art. 326 § 1 zd. 2 k.p.c., by następnie w trakcie trwania wyznaczonego w tym celu
posiedzenia (art. 326 § 2 k.p.c.) otworzyć zamkniętą rozprawę i mimo nieobecności
strony pozwanej (organu rentowego) o tej rozprawie niepowiadomionej, rozprawę tę
przeprowadzić, a na niej przesłuchać ubezpieczonego w charakterze strony, potem
zaś zamknąć rozprawę i ogłosić wyrok (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24
kwietnia 1967 r., II CR 412/66, LEX nr 6147, z dnia 19 lipca 1974 r., II CR 331/74,
OSNC 1975 nr 5, poz. 84, z dnia 31 lutego 2004 r., IV CK 61/03, LEX nr 151638, z
dnia 20 czerwca 2007 r., II CSK 107/07, LEX nr 611405, czy też z dnia 3 lutego
2010 r., II CSK 404/09, LEX nr 590206). Z kolei rozpoznający apelację
ubezpieczonego wniesioną od tego wyroku sąd drugiej instancji faktycznie nie
dostrzegł owej nieważności postępowania, czym naruszył art. 378 § 1 k.p.c.,
zgodnie z którym sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w
granicach zaskarżenia bierze jednak pod uwagę nieważność postępowania. Ma
także rację skarżący, podnosząc że w tej sytuacji „kwestia gravamenu nie powinna
była mieć dla Sądu Apelacyjnego żadnego znaczenia, gdyż nie dotyczy ona
przypadków nieważności postępowania”. Myli się jednak, sugerując, iż „obecnie
natomiast (na etapie skargi kasacyjnej) gravamen po stronie odwołującego się – w
zakresie podniesienia uchybienia procesowego Sądu Apelacyjnego – zachodzi,
gdyż uchylenie wyroku Sądu Okręgowego przez Sąd Apelacyjny byłoby dla
odwołującego się korzystne. Umożliwiałoby np. uzupełnienie postępowania
dowodowego w ramach ponownie przeprowadzonego postępowania przed sądem
pierwszej instancji – chociażby w kierunku uszczegółowienia zeznań odwołującego
12
się”. Co już wcześniej zostało bowiem podniesione, uchybienie sądu drugiej
instancji, polegające na niewzięciu pod rozwagę (w tym przypadku z urzędu)
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji, stanowi
usprawiedliwioną podstawę kasacyjną z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. tylko wtedy, gdy
mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (rozumiany jako rozstrzygnięcie zawarte
w wyroku Sądu Apelacyjnego). Tymczasem stwierdzona nieważność postępowania
przed sądem pierwszej instancji polegała na pozbawieniu możności obrony swych
praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.) wyłącznie przez organ rentowy, a zatem przez stronę,
która sprawę „wygrała” zarówno przed tym sądem, jak i przed sądem drugiej
instancji. Naruszenie przez Sąd Apelacyjny art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 379
pkt 5 k.p.c. nie miało więc wpływu na wynik sprawy dla tej strony, którą w
postępowaniu pierwszoinstancyjnym pozbawiono możności obrony swych praw.
Dlatego też omawiany zarzut kasacyjny nie może zostać uznany za zasadny.
Nie jest również usprawiedliwiony zarzut sformułowany przez skarżącego w
ramach pierwszej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.). Jak wynika
jednoznacznie z ustaleń faktycznych dokonanych przez sądy obu instancji, którymi
Sąd Najwyższy jest związany w postępowaniu kasacyjnym (art. 39813
§ 2 k.p.c.),
zwłaszcza wobec braku odpowiednio sformułowanych zarzutów kasacyjnych w tym
zakresie, ubezpieczony rozpoczął od dnia 27 września 2005 r. prowadzenie
pozarolniczej działalności gospodarczej: „szkolenie i doskonalenie kierowców” w
zakresie szkoły nauki jazdy i we współpracy z OSK S. faktycznie szkolił kursantów,
uzyskując z tego tytułu przychody w latach 2005 i 2007, a latach 2006 i 2008
wykazując „zerowy” przychód. Działalność tę prowadzi nadal, z tym że w okresie od
dnia 3 kwietnia 2009 r. do dnia 4 lipca 2009 r. zgłosił jej zawieszenie. W pozostałym
okresie nie dokonywał zaś żadnych czynności, z których wynikałby zamiar
zaprzestania (choćby czasowego) prowadzenia tej działalności. Wspomniana
działalność została wpisana do ewidencji działalności gospodarczej, natomiast nie
została wpisana do „innych rejestrów publicznoprawnych dotyczących tego rodzaju
działalności”. W przedstawionej sytuacji jako zupełnie chybioną należy zatem uznać
sugestię skarżącego, iż rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku jest
wynikiem oparcia się przez sąd drugiej instancji na domniemaniu faktycznym,
zgodnie z którym działalność zgłoszoną do ewidencji uważa się za faktycznie
13
wykonywaną. Sąd Apelacyjny podkreślił bowiem w pisemnych motywach
zaskarżonego wyroku, że działalność gospodarcza była przez ubezpieczonego
faktycznie wykonywana. Niezależnie od tego wypada podkreślić, że przepisy
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst
jedn. Dz.U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm.), przepisy ustawy z dnia 2 lipca 2004 r.
o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 173, poz. 1807 ze zm.), a także
poprzedzającej tę ustawę ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. – Prawo działalności
gospodarczej (Dz.U. Nr 101, poz. 1178 ze zm.), stoją na gruncie formalnego (z
reguły) pojmowania „wykonywania” działalności gospodarczej, a w konsekwencji
także formalnego określania granic czasowych przymusu ubezpieczenia. Taka
właśnie wykładnia owych przepisów została sformułowana w utrwalonych już
poglądach judykatury. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z
11.01.2005r., I UK 105/04 (OSNP 2005 nr 13, poz.198), zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5
ustawy z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych osoby
prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą podlegają obowiązkowi
ubezpieczenia emerytalnego i rentowego, zaś z mocy art. 12 tejże ustawy - także
ubezpieczenia wypadkowego. Przymusem ubezpieczenia objęte są osoby, które -
stosownie do art. 8 ust. 6 pkt 1 ustawy - prowadzą działalność na podstawie
przepisów o działalności gospodarczej. Obowiązek ubezpieczenia trwa - wedle art.
13 pkt 4 ustawy – „od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia
zaprzestania wykonywania tej działalności". Według art. 2 ust. 1 ustawy – Prawo
działalności gospodarczej, w brzmieniu obowiązującym przed 1 stycznia 2004 r.,
działalnością gospodarczą jest „zarobkowa działalność wytwórcza, handlowa,
budowlana, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i eksploatacja zasobów
naturalnych, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły". Działalność taka
podlega obowiązkowemu zgłoszeniu organowi ewidencyjnemu (art. 88b).
Obowiązek ten obejmuje także zmiany „stanu faktycznego i prawnego odnoszące
się do przedsiębiorcy i wykonywanej przez niego działalności gospodarczej (...)
powstałe po dniu dokonania wpisu do ewidencji działalności gospodarczej". Wpis
do ewidencji działalności gospodarczej podlega wykreśleniu - między innymi - w
przypadku zawiadomienia o zaprzestaniu wykonywania działalności gospodarczej
(art. 88e ust. 1 pkt 1). Wpis do ewidencji nie tylko „legalizuje" więc wykonywanie
14
działalności gospodarczej, ale też wyznacza czasowe granice bycia przedsiębiorcą.
Wynikają z niego również inne konsekwencje prawne, przewidziane - zwłaszcza - w
prawie podatkowym, czy szerzej - finansowym i w prawie ubezpieczenia
społecznego. Wykładając powołane przepisy, należy zatem uwzględnić nie tylko
zmiany w przepisach o działalności gospodarczej, ale także, a może nawet przede
wszystkim, systemowe zmiany w ubezpieczeniach społecznych dokonane po 31
grudnia 1998 r. W szczególności dotyczy to rozszerzenia zakresu podmiotowego
ubezpieczeń emerytalnego, rentowego i wypadkowego oraz ich ujednolicenia, jak
również ujednolicenia statusu ubezpieczonych poprzez wprowadzenie zasady
równego ich traktowania (art. 2a ustawy). Zasada równego traktowania
ubezpieczonych dotyczy - między innymi - warunków objęcia systemem
ubezpieczeń społecznych oraz obowiązku opłacania i obliczania wysokości składek
na ubezpieczenie społeczne (art. 2a ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy). Ma to znaczenie dla
pojmowania „wykonywania" działalności gospodarczej, a w konsekwencji dla
określenia granic czasowych przymusu ubezpieczenia. Należy je, inaczej niż
wynikało to z praktyki ukształtowanej na gruncie przepisów ustawy z dnia 18
grudnia 1976 r. o ubezpieczeniu społecznym osób prowadzących działalność
gospodarczą oraz ich rodzin (jednolity tekst: Dz.U. z 1989 r. Nr 46, poz. 250 ze
zm.), pojmować (z reguły) formalnie. Przemawiają za taką zmianą liczne
argumenty. W art. 37 ust. 2 ustawy przewidziany został obowiązek organu
ewidencyjnego przekazania jednostce organizacyjnej Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych kopii uprawnień udzielonych przedsiębiorcom oraz decyzji cofających
te uprawnienia, jeżeli nie mają obowiązku uzyskania wpisu w systemie REGON.
Nadto, jak wynika z art. 13 ustawy, okresy podlegania obowiązkowi ubezpieczenia
wyznaczone zostały, co do zasady, przez formalne, a nie faktyczne wykonywanie
działalności, która stanowi tytuł ubezpieczenia. Poza określeniem ich wprost (pkt 6)
lub pośrednio (pkt 9, 13, 14, 16) okres uzyskiwania dochodu, wyznaczony jest
trwaniem oznaczonej sytuacji prawnej, zwłaszcza pozostawaniem w zatrudnieniu,
niezależnie od podstawy świadczenia pracy. Poza tym, na przedsiębiorcę nałożony
został obowiązek zgłaszania w ewidencji zmian nie tylko prawnych, ale i
faktycznych. Skoro tak, to okresowe zaprzestanie prowadzenia działalności z
różnych przyczyn (np. choroby, urlopu, wyjazdu itp.) powinno być do ewidencji
15
zgłoszone i wpisane. O ile więc wykreślenie wpisu pozarolniczej działalności
gospodarczej z ewidencji lub odnotowanie przerw w jej prowadzeniu powoduje – na
stałe lub okresowo – ustanie obowiązku ubezpieczenia, to na przykład zgłoszenie
faktycznego zaprzestania prowadzenia działalności tylko w Zakładzie Ubezpieczeń
Społecznych może prowadzić do ustania obowiązku ubezpieczenia, ale tylko w
przypadku rzeczywistego zaistnienia przerwy w prowadzeniu tej działalności.
Pogląd ten znajduje również potwierdzenie w uzasadnieniu wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 25 listopada 2005 r., I UK 80/05 (OSNP 2006 nr 19-20, poz.
309), w którym Sąd ten stwierdził ponadto, że w przepisie art. 13 pkt 4 ustawy z 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych chodzi o faktyczne
wykonywanie działalności pozarolniczej, w tym gospodarczej. Oznacza to, iż
wykonywanie działalności pozarolniczej (gospodarczej) w rozumieniu art. 13 pkt 4
ustawy z 13 października 1998 r., to rzeczywista działalność o cechach określonych
w art. 2 ust. 1 Prawa działalności gospodarczej, czyli działalność zarobkowa
wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Ocena, czy działalność
gospodarcza jest wykonywana, należy więc przede wszystkim do sfery ustaleń
faktycznych, a dopiero następnie do ich kwalifikacji prawnej. Również wpis w
ewidencji działalności gospodarczej (zarejestrowanie) ma przede wszystkim
znaczenie w sferze ustaleń faktycznych, gdyż ma on charakter deklaratoryjny.
Zgodnie z art. 7 ust. 2 Prawa działalności gospodarczej przedsiębiorca, będący
osobą fizyczną, może podjąć działalność po uzyskaniu wpisu do ewidencji
działalności gospodarczej. Oznacza to, że istnienie wpisu do ewidencji działalności
gospodarczej nie przesądza o faktycznym prowadzeniu tej działalności, ale
prowadzi do domniemania prawnego (art. 234 k.p.c.), według którego osoba
wpisana do ewidencji jest traktowana jako prowadząca działalność gospodarczą.
Domniemanie takie może być obalone, ale wymaga to przeprowadzenia
przeciwdowodu. To samo można powiedzieć o wykreśleniu wpisu do ewidencji w
przypadku zawiadomienia o zaprzestaniu wykonywania działalności gospodarczej
(art. 7e ust. 1 pkt 1 Prawa działalności gospodarczej). Można stwierdzić, że osoba,
która jest wpisana w ewidencji działalności gospodarczej, a nie zgłosiła
zawiadomienia o zaprzestaniu prowadzenia tej działalności, powinna być
traktowana jako prowadząca taką działalność. Prawo działalności gospodarczej nie
16
zna instytucji „zawieszenia” jej prowadzenia (zgłoszenia przerw). Jedynie w art. 7d
ust. 1 tego Prawa nałożono na przedsiębiorcę obowiązek zgłaszania organowi
ewidencyjnemu zmiany stanu faktycznego i prawnego odnoszące się do
przedsiębiorcy i wykonywanej przez niego działalności gospodarczej. Można uznać,
że zgłoszenie „zawieszenia” (przerwy) prowadzenia działalności gospodarczej jest
takim zawiadomieniem o zmianie stanu faktycznego dotyczącego tej działalności.
Nie stwarza ono domniemania prawnego zaprzestania prowadzenia działalności i
co najwyżej może prowadzić do przyjęcia domniemania faktycznego (art. 231
k.p.c.). Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy również w wyroku z dnia 15 maja
2006 r., I UK 289/05 (OSNP 2007 nr 11-12, poz. 168), stwierdzając przy tym, iż
faktyczne niewykonywanie działalności w okresie oczekiwania na kolejne
zamówienia lub w czasie ich poszukiwania nie jest przerwą w prowadzeniu tej
działalności równoznaczną z okresem zaprzestania jej wykonywania i nie powoduje
ustania przymusu ubezpieczenia. Z kolei w postanowieniu z dnia 17 lipca 2003 r., II
UK 111/03 (M.P.Pr.-wkł. 2004 nr 7, poz. 16) Sąd Najwyższy sformułował tezę, że
działalność gospodarcza nie może mieć charakteru przypadkowego. Dlatego też
faktyczne niewykonywanie działalności gospodarczej w czasie oczekiwania na
kolejne zamówienia lub w czasie ich poszukiwania, nie oznacza zaprzestania
prowadzenia takiej działalności i nie powoduje uchylenia obowiązku ubezpieczenia
społecznego. W niepublikowanym wyroku z dnia 14 września 2007 r., III UK 35/07,
Sąd Najwyższy wskazał zaś, że obowiązek ubezpieczenia osoby prowadzącej
pozarolniczą działalność - w tym działalność gospodarczą - wynika z faktycznego
prowadzenia tej działalności, a zatem o zaprzestaniu prowadzenia działalności
gospodarczej, powodującej wyłączenie z tego ubezpieczenia, decyduje faktyczne
zaprzestanie tej działalności. Natomiast kwestie związane z formalnym
zarejestrowaniem, wyrejestrowaniem, czy zgłaszaniem przerw w tej działalności
mają ewentualnie znaczenie w sferze dowodowej, nie przesądzają natomiast same
w sobie o podleganiu obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Z kolei w
niepublikowanym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., III UK
133/06, przyjęto, że „zawieszenie" prowadzenia działalności gospodarczej dla
oceny podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników, w zależności od
okoliczności faktycznych konkretnej sprawy należy kwalifikować, jako
17
„zaprzestanie" tej działalności lub działanie niepowodujące takiego skutku. Nie
odbiega od tego stanowisko przyjęte w wyroku z dnia 30 listopada 2005 r., I UK
95/05 (OSNP 2006 nr 19-20, poz. 311), zgodnie z którym ustawa z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych nie przewiduje
„zawieszenia działalności gospodarczej" powodującego brak obowiązku uiszczania
składek ubezpieczeniowych, a więc Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest
upoważniony do zwolnienia ubezpieczonego z tego obowiązku. Przepisy
ubezpieczeniowe nie znają bowiem takiej instytucji, zaś powołane wyżej
orzecznictwo Sądu Najwyższego należy odnosić do zgłoszenia zawieszenia
działalności gospodarczej rozumianego, jako zaprzestanie jej wykonywania, a nie
przerywanie wykonywania czynności faktycznych związanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej, przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości statusu
przedsiębiorcy. Analogicznie wypowiedział się także Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 4 stycznia 2008 r., I UK 202/07 (LEX nr 442890). Wreszcie, w wyroku z tej
samej daty, w sprawie I UK 208/07 (LEX nr 442841) Sąd Najwyższy stwierdził, iż
definicja legalna działalności gospodarczej, zamieszczona w przepisie art. 2 ustawy
o swobodzie działalności gospodarczej oznacza, że działalność ta ma być z
założenia działalnością wykonywaną w sposób zorganizowany i nastawioną na
nieokreślony z góry okres czasu, zatem bez znaczenia dla charakteru takiej
działalności są ewentualne przerwy w faktycznym wykonywaniu tej działalności, już
po jej uruchomieniu. Wspomniane przerwy mogłyby jedynie uzasadniać zwolnienie
przedsiębiorcy z obowiązku opłacenia składek, oczywiście o ile zostałyby należycie
usprawiedliwione i udokumentowane.
Przedstawione wyżej poglądy judykatury wskazują na utrwaloną i
konsekwentną linię orzeczniczą Sądu Najwyższego w zakresie wykładni art. 13 pkt
4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych w
powiązaniu z przepisami ustaw Prawo działalności gospodarczej i o swobodzie
działalności gospodarczej. Podsumowując je, należy więc przyjąć, iż
„wykonywanie" działalności gospodarczej, a w konsekwencji określenie granic
czasowych przymusu ubezpieczenia, w odróżnieniu od sposobu pojmowania
wynikającego z praktyki ukształtowanej na gruncie przepisów ustawy z dnia 18
grudnia 1976 r. o ubezpieczeniu społecznym osób prowadzących działalność
18
gospodarczą oraz ich rodzin, winno być obecnie pojmowane (z reguły) formalnie,
co oznacza, że istnienie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej nie
przesądza wprawdzie o faktycznym prowadzeniu tej działalności, ale prowadzi do
domniemania prawnego (art. 234 k.p.c.), według którego osoba wpisana do
ewidencji jest traktowana jako prowadząca działalność gospodarczą. Tezę tę
wzmacnia zresztą zmiana art. 13 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych dokonana z dniem 20 września 2008 r. przez art. 7 pkt 1 ustawy z dnia
10 lipca 2008 r. o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz o
zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 141, poz. 888), zgodnie z którą
wskazany przepis ma obecnie następującą treść: „obowiązkowo ubezpieczeniom
emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby
prowadzące pozarolniczą działalność - od dnia rozpoczęcia wykonywania
działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności, z wyłączeniem
okresu, na który wykonywanie działalności zostało zawieszone na podstawie
przepisów o swobodzie działalności gospodarczej”. Domniemanie takie może być
obalone, ale wymaga to przeprowadzenia przeciwdowodu, z tym jednakże
zastrzeżeniem, że faktyczne niewykonywanie działalności w okresie oczekiwania
na kolejne zamówienia lub w czasie ich poszukiwania nie jest przerwą w
prowadzeniu tej działalności równoznaczną z okresem zaprzestania jej
wykonywania i nie powoduje ustania przymusu ubezpieczenia. Nie wymaga
przeciwdowodu jedynie sytuacja, w której przedsiębiorca dokonał stosownego
zgłoszenia w organie prowadzącym ewidencję działalności gospodarczej. Wypada
także dodać, iż zarówno przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, jak
i przepisy obu wymienionych wcześniej ustaw „o działalności gospodarczej”, przez
większą cześć spornego w niniejszej sprawie okresie nie znały pojęcia
„zawieszenie” działalności gospodarczej, a zatem działalność ta miała być z
założenia działalnością wykonywaną w sposób zorganizowany i nastawioną na
nieokreślony z góry okres czasu (ciągły). Dlatego bez znaczenia dla charakteru
takiej działalności były (oraz są nadal) ewentualne przerwy w faktycznym
wykonywaniu tej działalności, już po jej uruchomieniu, bez równoczesnego
zgłoszenia tego faktu w ewidencji działalności gospodarczej.
19
Co już wyżej zostało podniesione, w warunkach charakterystycznych dla
rozpoznawanej sprawy ubezpieczony uzyskał wpis do ewidencji działalności
gospodarczej oraz faktycznie prowadził działalność gospodarczą, szkoląc
kursantów we współpracy z OSK S.. Bezspornie nie uzyskał natomiast wpisu do
rejestru przedsiębiorców prowadzących ośrodek szkolenia kierowców wymaganego
na podstawie 64 ust. 1 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności
gospodarczej w związku z art. 103 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo
o ruchu drogowym. Konsekwencje wykonywania działalności gospodarczej bez
wpisu do rejestru działalności regulowanej określa przy tym art. 72 ust. 2 pierwszej
z powołanych ustaw, który – poprzez odwołanie się do regulacji zawartej w jego
ust. 1 – przewiduje swoistą sankcję polegającą na zakazie prowadzenia
działalności regulowanej przez kolejne 3 lata. Problem jednak w tym, iż
ubezpieczony działalności regulowanej w spornym okresie, w rzeczywistości nie
wykonywał, ponieważ szkolenie przez niego kursantów nie odbywało się w ramach
samodzielnie prowadzonego ośrodka szkolenia kierowców (takiego ośrodka w
ogóle nie prowadził), lecz wyłącznie „we współpracy z OSK S.”, na podstawie
umów zlecenia zawieranych z tym ośrodkiem, a zatem w przypadku realizacji przez
ubezpieczonego jedynie takich czynności uzyskanie odpowiedniego wpisu w ogóle
nie było konieczne. Nie ma więc racji skarżący, zarzucając że rozstrzygnięcie
zawarte w zaskarżonym wyroku nie uwzględnia tego, iż „działalność gospodarcza,
z którą organ ubezpieczeniowy wiąże w tej sprawie podleganie ubezpieczeniu,
stanowi tzw. działalność regulowaną, a działalność taka nie może być wykonywana
bez spełnienia określonych przepisami ustawy warunków”. Rozważania dotyczące
skutków niedochowania przez ubezpieczonego wymogu uzyskania wpisu do
rejestru działalności regulowanej dla podlegania przez niego obowiązkowi
ubezpieczeń społecznych w sytuacji, gdy działalności takiej nie wykonywał, nie są
bowiem istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.
Mając wszystkie wskazane wyżej motywy na uwadze, Sąd Najwyższy
doszedł do przekonania, iż skarga kasacyjna ubezpieczonego nie miała
usprawiedliwionych podstaw. Dlatego też, opierając się na treści art. 39814
, Sąd
Najwyższy orzekł, jak w sentencji.
/tp/