Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 145/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z powództwa Mariusza K.
przeciwko T. Towarzystwu Budownictwa Społecznego sp. z o.o. z siedzibą w T.
o ustalenie istnienia stosunku pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego w P.
z dnia 29 grudnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w P. do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 21 października 2010 r., IV P 114/10, Sąd Rejonowy-Sąd
Pracy w T. ustalił, że powód Mariusz K. pozostaje w stosunku pracy ze stroną
pozwaną T. Towarzystwem Budownictwa Społecznego Spółką z ograniczoną
odpowiedzialnością z siedzibą w T. "na warunkach określonych w umowie o pracę z
dnia 3 grudnia 2004 roku i dalej do dnia 3 grudnia 2009 roku przy czym po tym dniu
na czas nieokreślony" oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że uchwałą z dnia 30 grudnia 1997 r. zarządu
Miasta i Gminy w T. na okres dwóch lat powołano powoda jako prezesa zarządu
pozwanej Spółki. W dniu 28 grudnia 1999 r. zgromadzenie wspólników pozwanej
Spółki podjęło uchwałę o powołaniu na okres pięciu lat zarządu Spółki w osobie
powoda jako jej prezesa. Uchwałą rady nadzorczej Spółki z dnia 3 grudnia 2004 r.
powołano kolejny zarząd na okres następnych pięciu lat, przy czym powód został
ponownie ustanowiony prezesem Spółki. W związku z powierzeniem funkcji
prezesa zarządu powód od dnia 1 stycznia 1999 r. pozostawał w stosunku pracy z
pozwaną. W dniu 3 grudnia 2004 r. pomiędzy stronami została zawarta kolejna
umowa o pracę na okres określony "na okres kadencji". Jako rodzaj umówionej
pracy strony określiły w tej umowie stanowisko "dyrektora". Z dniem 3 grudnia
2009 r. upłynęła pięcioletnia kadencja zarządu Spółki, a tym samym minął okres, na
jaki zawarto z powodem umowę o pracę. Jednak powód nadal od dnia 4 grudnia
2009 r. świadczył pracę na rzecz pozwanej na dotychczasowych, niezmienionych
warunkach pracy i płacy. W dniu 9 lipca 2010 r. odbyło się zwyczajne walne
zgromadzenie wspólników pozwanej Spółki, na którym powołano nowego prezesa
zarządu. W związku z tym powód pismem z dnia 9 lipca 2010 r. zwrócił się do
Spółki z prośbą o wskazanie stanowiska i miejsca wykonywania pracy od dnia
10 lipca 2010 r. W odpowiedzi nowy prezes zarządu spółki Bożena N. udzieliła
powodowi urlopu wypoczynkowego w okresie od 15 lipca do 30 lipca 2010 r. W
dniach od 12 do 14 lipca 2010 r. powód stawiał się w pracy i pozostawał w
gotowości do jej wykonywania. Następnie pozwany pracodawca sporządził
świadectwo pracy, w którym wskazał, że stosunek pracy z powodem ustał z dniem
9 lipca 2010 r. wskutek upływu kadencji. W treści świadectwa pracy zamieszczono
3
między innymi informację, że stosunek pracy łączący powoda ze Spółką trwał
nieprzerwanie od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia 9 lipca 2010 r. a powód w tym
czasie wykonywał pracę na stanowisku prezesa zarządu.
Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie powoda o ustalenie istnienia stosunku
pracy jest uzasadnione. Zdaniem Sądu, powoda ze Spółką łączyły dwa odrębne
stosunku prawne: 1) stosunek organizacyjny (korporacyjny) oraz 2) stosunek pracy.
Strony łączyła umowa o pracę zawarta na czas określony (na czas pełnienia
kadencji), a więc do dnia 3 grudnia 2009 r. Z tym dniem stosunek pracy nawiązany
umową zawartą w dniu 3 grudnia 2004 r. ustał w związku z upływem terminu, na
jaki został nawiązany (art. 30 § 1 pkt 4 k.p.c.). Sąd pierwszej instancji zwrócił
jednak uwagę, że od dnia 4 grudnia 2009 r. powód nadal świadczył pracę na rzecz
pozwanej na dotychczasowych warunkach zatrudnienia a taki stan rzeczy był
akceptowany przez obie strony, mimo że nie sporządzono pisemnej umowy o
pracę. Takie zachowanie świadczy o nawiązaniu pomiędzy stronami kolejnego,
nowego stosunku pracy na dotychczasowych warunkach zatrudnienia przyjętych w
sposób dorozumiany. W konsekwencji Sąd Rejonowy stwierdził, że stosunek
prawny łączący strony od dnia 4 grudnia 2009 r. nosił znamiona stosunku pracy a
skoro nie został rozwiązany przez żadną ze stron, to trwa w dalszym ciągu. Oceny
tej nie zmienia w żaden sposób wydanie świadectwa pracy przez pozwanego
pracodawcę, skoro powód nie kwestionuje rozwiązania terminowej umowy o
pracę zawartej w dniu 3 grudnia 2004 r., lecz swoje roszczenie wywodzi z art. 189
k.p.c. w odniesieniu do nowego stosunku prawnego nawiązanego w dniu 4 grudnia
2009 r.
Wyrokiem z dnia 29 grudnia 2010 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w P. zmienił zaskarżony apelacją strony pozwanej wyrok
Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że oddalił powództwo, a ponadto orzekł o
kosztach postępowania. Zdaniem Sądu odwoławczego, Sąd pierwszej instancji
trafnie przyjął, że umowa o pracę powoda obejmująca zatrudnienie na stanowisku
dyrektora uległa rozwiązaniu z mocy prawa po upływie pięciu lat, z chwilą
zakończenia kadencji sprawowania funkcji prezesa zarządu. Jednak - pomimo
upływu kadencji - powód zgodnie z przepisami prawa spółek handlowych nadal
dysponował mandatem do pełnienia funkcji prezesa zarządu. O ile kadencja
4
powoda rozumiana jako "sztywny" okres pięcioletni upłynęła z dniem 3 grudnia
2009 r., o tyle mandat trwał nadal (art. 292 § 2 k.s.h. oraz § 32 aktu
założycielskiego Spółki) aż do dnia odbycia zgromadzenia wspólników
zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni rok obrotowy pełnienia funkcji
członka zarządu, czyli do dnia 9 lipca 2010 r. Niesporne było, że po dniu 3 grudnia
2009 r. powód nie tylko pełnił funkcję prezesa zarządu pozwanej Spółki (pozostawał
w stosunku organizacyjnym), ale także wykonywał obowiązki dyrektora (w ramach
stosunku pracy). Tak więc po dniu 3 grudnia 2009 r. w sposób dorozumiany doszło
do nawiązania miedzy stronami nowego stosunku pracy "na zasadzie
dopuszczenia do pracy". Sąd Okręgowy zaznaczył jednak, że warunkiem
koniecznym nawiązania nowego stosunku pracy po rozwiązaniu umowy terminowej
jest ustalenie, iż pracodawca miał zamiar zatrudnić byłego pracownika na
określonym stanowisku. Samo wykonywanie przez byłego pracownika w ciągu kilku
dni czynności pracowniczych bez wiedzy pracodawcy nie świadczy jeszcze o
zgodnym zamiarze zawarcia umowy o pracę. Mając to na uwadze, Sąd
odwoławczy nie podzielił stanowiska Sądu Rejonowego co do tego, że intencją
stron było nawiązanie umowy o pracę na czas nieokreślony. Zarówno powód, jak i
pozwana miały świadomość, że mimo upływu kadencji prezesa zarządu powód
będzie pełnił obowiązki prezesa, jak i obowiązki dyrektora (wynikające z umowy o
pracę) aż do czasu wyboru nowego prezesa zarządu i z tą myślą strony zgodnie
akceptowały pełnienie przez powoda tych obowiązków po dniu 3 grudnia 2009 r.
Nie sposób natomiast przyjąć (jak uczynił to Sąd pierwszej instancji), że zamiarem
stron było kontynuowanie zatrudnienia powoda na stanowisku dyrektora na
podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony także wówczas, gdyby funkcję
prezesa objęła inna osoba. Ostatecznie należało uznać, że w dniu 3 grudnia 2009 r.
strony nawiązały kolejną umowę o pracę, jednak miała ona charakter umowy na
czas określony do chwili zatrudnienia w charakterze dyrektora nowo wybranego
prezesa zarządu. W tym stanie rzeczy roszczenie powoda o ustalenie, że jest
zatrudniony w pozwanej Spółce od dnia 4 grudnia 2009 r. na podstawie umowy o
pracę na czas nieokreślony nie mogło być uwzględnione.
Od wyroku Sądu Okręgowego powód wniósł skargę kasacyjną, w której
zarzucił naruszenie: 1) art. 251
§ 1 k.p. w związku z art. 56, art. 65 § 1 i 2, art. 3531
5
k.c., art. 300 k.p. oraz art. 15 ustawy z dnia 14 listopada 2003 r. o zmianie ustawy -
Kodeks pracy i o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 231, poz. 2081)
poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, w której strony zawarły trzecią kolejną
umowę o pracę, poprzedzoną dwoma umowami o pracę na czas określony,
obejmującymi bezpośrednio następujące po sobie okresy, co w konsekwencji
"doprowadziło do uznania contra legem, że umowa ta została zawarta czas
określony" oraz 2) art. 233 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
wskutek "dowolnej, niepopartej dowodami oceny zebranego materiału
dowodowego" oraz sporządzenia uzasadnienia wyroku z pominięciem koniecznych
elementów konstrukcyjnych (wskazania istotnych dla rozstrzygnięcia faktów, które
sąd uznał za udowodnione i dowodów, na których oparł rozstrzygnięcie, a także
wskazania i wyjaśnienia przepisów prawnych, które stanowią podstawę prawną
rozstrzygnięcia), co uniemożliwia dokonanie oceny jego zgodności z prawem i
prowadzi do naruszenia prawa powoda do obrony jego praw w postępowaniu przed
sądem. W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych pozwany wywiódł w szczególności,
że regulacja dotycząca ilości kolejno zawieranych umów o pracę na czas określony
została wprowadzona do Kodeksu pracy z dniem 2 czerwca 1996 r. (art. 251
k.p.).
Stosowanie tego przepisu w okresie od 29 listopada 2002 r. do 30 kwietnia 2004 r.
było "zawieszone" na podstawie art. 6 ustawy z dnia 26 lipca 2002 r. o zmianie
ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Natomiast
począwszy od dnia 1 maja 2004 r., przepis art. 251
k.p. został przeredagowany w
ten sposób, że jego dotychczasową treść oznaczono jako paragraf pierwszy i
jednocześnie uzupełniono ją o kolejne dwa paragrafy (drugi i trzeci). Przepis art. 15
ustawy z dnia 14 listopada 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy i o zmianie
niektórych innych ustaw stanowił zaś, że art. 251
k.p. w nowym brzmieniu stosuje
się do umów o pracę zawartych lub zmienianych od dnia uzyskania przez Polskę
członkostwa w Unii Europejskiej. Skarżący zwrócił przy tym uwagę, że art. 15
ustawy nowelizującej z dnia 14 listopada 2003 r. jest interpretowany w ten sposób,
że wszystkie trzy umowy o pracę na czas określony powinny być zawarte po dniu 1
maja 2004 r. Zdaniem powoda, przepisy te od dnia 1 maja 2004 r. należy wykładać
"prowspólnotowo", a więc przy uwzględnianiu przesłanek i celów dyrektywy nr
99/70/WE. Zatem art. 251
§ 1 k.p. w brzmieniu obowiązującym od 1 maja 2004 r.
6
należy rozumieć w ten sposób, że zawarcie po tym dniu kolejnej, trzeciej umowy o
pracę z pracownikiem, z którym uprzednio zawarto dwie kolejne umowy o pracę na
czas określony a przerwy między poszczególnymi umowami nie przekraczały
jednego miesiąca oznacza zawsze, że trzecią umowę uznaje się z mocy prawa za
umowę na czas nieokreślony, niezależnie od tego kiedy zawarta była którakolwiek z
umów poprzedzających (a więc, czy była zawarta przed, czy też po dniu 1 maja
2004 r.). Powód zwrócił uwagę również na to, że zgodnie z art. 65 § 2 k.c. ustalenie
intencji stron stosunku pracy co do rodzaju zawartej umowy o pracę (na czas
określony lub na czas nieokreślony) wymaga szczegółowej analizy treści umowy
(jej dosłownego brzmienia), a przede wszystkim zbadania zgodnego zamiaru (woli)
stron i celu umowy. Strony nie zawarły pisemnej umowy o pracę, dlatego analiza jej
treści jest niemożliwa. Wobec tego możliwy do zbadania jest jedynie zgodny zamiar
stron i cel umowy. Z całą pewnością nie można stwierdzić, że zamiarem powoda
było zawarcie umowy na czas określony. Świadczy o tym przede wszystkim jego
postawa, gdyż następnego dnia po dniu wyboru nowego prezesa zarządu wystąpił
z wnioskiem do pracodawcy o wskazanie stanowiska i miejsca wykonywania pracy
od dnia 10 lipca 2009 r. Również postawa strony pozwanej nie świadczy, aby jej
zamiarem było zawarcie z powodem umowy na czas określony, skoro w odpowiedzi
na wniosek powoda pozwana udzieliła mu urlopu wypoczynkowego w okresie od 15
do 30 lipca 2010 r. Udzielenie powodowi urlopu wypoczynkowego świadczy również
o tym, że pozwana wyrażała gotowość dalszego zatrudniania powoda i była
przekonana o tym, że stosunek pracy powoda nie rozwiązał się w dniu odbycia
zgromadzenia wspólników. Ponadto pozwana w żaden sposób nie sprzeciwiała się
obecności powoda na terenie zakładu pracy w dniach 12-14 lipca 2010 r., kiedy
powód stawiał się codziennie do pracy i był gotów ją podjąć. A zatem, zarówno
zachowanie powoda, jak i pozwanej świadczą o zgodnej intencji stron
kontynuowania zatrudnienia powoda w pozwanej Spółce na czas nieokreślony.
Niezależnie od tego powód podkreślił, że treść uzasadnienia orzeczenia Sądu
Okręgowego uniemożliwia ocenę wywodu dotyczącego wykładni i zastosowania
przepisów prawa materialnego.
Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do
istoty sprawy przez oddalenie apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu pierwszej
7
instancji albo o przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego
rozpoznania oraz o orzeczenie o kosztach postępowania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o odrzucenie
skargi kasacyjnej, względnie o jej oddalenie i zasądzenie od powoda kosztów
postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna podlega uwzględnieniu przede wszystkim dlatego, że
uzasadniony jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. W
orzecznictwie (por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2010
r., II PK 46/10, LEX nr 685589; z dnia 26 stycznia 2011 r., I PK 168/10, LEX nr
786375) utrwalony jest pogląd, że odpowiednie stosowanie art. 328 § 2 k.p.c. do
uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji oznacza, iż wprawdzie to
uzasadnienie nie musi zawierać wszystkich elementów uzasadnienia wyroku sądu
pierwszej instancji, niemniej nie zwalnia to sądu odwoławczego z obowiązku
wskazania takich elementów, które ze względu na treść apelacji i na zakres
rozpoznania, są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy. Z tego powodu, jeśli treść
uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia ocenę wywodu
dotyczącego wykładni i zastosowania prawa materialnego zarzut naruszenia art.
328 § 2 k.p.c. może być skutecznie podniesiony w skardze kasacyjnej (przykładowo
wyroki Sądu Najwyższego z 3 października 2008 r., II PK 48/08, LEX nr 513006
oraz z 24 listopada 2009 r., II PK 129/09, LEX nr 571918).
W rozpoznawanej sprawie uzasadnienie wyroku Sądu drugiej instancji
dotknięte jest właśnie takimi brakami, które uniemożliwiają Sądowi Najwyższemu
dokonanie oceny zarzutów kasacyjnych zgłoszonych w zakresie naruszenia prawa
materialnego, bowiem Sąd drugiej instancji - zmieniając rozstrzygnięcie Sądu
Rejonowego (oddalając powództwo) - ograniczył się w zasadzie do stwierdzenia, że
nie podziela stanowiska tego Sądu co do tego, że intencją stron było nawiązanie
umowy o pracę na czas nieokreślony. Zdaniem Sądu odwoławczego, obie strony
miały świadomość, że mimo upływu kadencji prezesa zarządu, powód będzie nadal
pełnił obowiązki dyrektora (wynikające z umowy o pracę) aż do czasu wyboru
8
nowego prezesa zarządu i z tą myślą strony zgodnie akceptowały pełnienie przez
powoda tych obowiązków po dniu 3 grudnia 2009 r. Tego stanowczego ustalenia
(zmieniającego w sposób zasadniczy wyrok Sądu pierwszej instancji) Sąd
Okręgowy w żaden sposób nie uzasadnił, w szczególności zaś nie wskazał, na
podstawie jakich dowodów taka okoliczność została przez niego uznana za
niebudzącą wątpliwości. Na podstawie tej części uzasadnienia, w której Sąd
Okręgowy odnosi się do charakteru umowy o pracę zawartej pomiędzy stronami w
sposób dorozumiany po dniu 3 grudnia 2009 r., Sąd Najwyższy nie jest w stanie
zweryfikować, czy Sąd drugiej instancji prawidłowo zastosował przepisy prawa
materialnego powołane w ramach kasacyjnej podstawy naruszenia prawa
materialnego (zwłaszcza chodzi o art. 65 k.c. i art. 251
§ 1 k.p.). Z ujęcia
redakcyjnego art. 328 § 2 k.p.c. wynika, że punktem wyjścia dla przedstawienia w
pisemnych motywach wyroku materialnoprawnej koncepcji rozstrzygnięcia sprawy
powinny być prawidłowo poczynione ustalenia faktyczne. Ustalenia muszą zaś
odpowiadać postulatowi jasności i kategoryczności. W uzasadnieniu wyroku musi
więc znaleźć odzwierciedlenie dokonany przez Sąd wybór dowodów, które
stanowiły podstawę zrekonstruowanych faktów (podstawę faktyczną
rozstrzygnięcia), a także wybór określonych przepisów, będących jego podstawą
prawną, ustalenie w drodze wykładni ich znaczenia oraz zastosowanie norm
prawnych w związku z poczynionymi ustaleniami faktycznymi.
Wskazany mankament orzeczenia Sądu drugiej instancji powoduje
konieczność jego uchylenia i przekazania sprawy temu Sądowi celem poczynienia
(w opisany sposób) jednoznacznych ustaleń faktycznych co do zamiaru (woli) stron
przy zawarciu w sposób dorozumiany umowy o pracę po dniu 3 grudnia 2009 r., co
pozwoli na ocenę charakteru prawnego tej umowy (na czas określony, czy
nieokreślony). Ustalenia te i ich ocena mają - z kolei - podstawowe znaczenie dla
przeprowadzenia dalszej materialnoprawnej analizy zgłoszonego roszczenia o
ustalenie istnienia stosunku pracy na czas nieokreślony, zwłaszcza w kontekście
tego, że strony już dwukrotnie zawierały między sobą terminowe umowy o pracę. W
przypadku przyjęcia, że strony zawarły w sposób dorozumiany umowę o pracę na
czas określony, konieczne więc będzie przeprowadzenie wykładni art. 251
k.p. (w
nowym brzmieniu) oraz przepisów zawieszających, nowelizujących oraz
9
wprowadzających na nowo ten przepis, co również zostało pominięte w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (niemożliwa jest w tym przedmiocie kontrola
kasacyjna).
W tym zakresie Sąd Najwyższy - w sposób niewiążący - przedstawia pewne
wskazania, które należy uwzględnić przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Sąd
Okręgowy powinien mieć na uwadze, że art. 65 § 2 k.c. - zgodnie z którym w
umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli
opierać się na jej dosłownym brzmieniu - podlega zastosowaniu również do
oświadczeń woli, które zostały złożone w sposób dorozumiany. Trzeba mieć na
uwadze kontekst sytuacyjny w jakim nastąpiło określone zachowanie, często
bowiem dopiero jego uwzględnienie pozwala uznać je za złożenie oświadczenia
woli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 1999 r., III CKN 357/98, LEX
nr 528168). W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie wypowiadano się na
temat zależności pomiędzy rodzajem stosunku pracy nawiązanego w sposób
dorozumiany a kontekstem sytuacyjnym, w jakim zostały złożone dorozumiane
oświadczenia woli stron w tym zakresie. Już w uchwale z dnia 8 lipca 1955 r., II CO
11/55 (PiZS 1956 nr 6, s. 55) podkreślono, że umowa zostaje zawarta na czas
nieokreślony, jeżeli strony wyraźnie lub w sposób dorozumiany nie postanowiły, że
zawierają umowę na okres próbny, na czas oznaczony albo na czas wykonania
określonej roboty. Również w uchwale z dnia 10 września 1976 r., I PZP 48/76
(OSNCP 1977 nr 4, poz. 65) przyjęto, że brak określenia rodzaju umowy o pracę
oznacza, że została nawiązana umowa o pracę na czas nieokreślony
(domniemanie zawarcia takiej umowy). Podobnie w wyroku z dnia 15 listopada
2001 r., II UKN 611/00 (LEX nr 50480) w którym stwierdzono, iż dopuszczenie
pracownika do świadczenia pracy po rozwiązaniu się umowy na okres próbny,
polegające na dowożeniu go do miejsca pracy samochodem służbowym,
zapewnieniu pobytu w hotelu oraz wyżywienia, a przede wszystkim akceptowaniu
wykonywania przez niego pracy pod nadzorem, oznacza, iż między stronami doszło
do nawiązania umownego stosunku pracy na czas nieokreślony. Co do zawarcia
umowy o pracę na czas określony w orzecznictwie przyjmuje się, że wymaga to
wskazania przez pracodawcę w pisemnej propozycji dokładnego czasu trwania
umowy o pracę i jej warunków, zaś od pracownika przystąpienia do wykonywania
10
czynności i świadczenia pracę przez cały ten czas (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 12 września 1990 r., I PR 212/90, LexPolonica nr 318071). Również w wyroku
z dnia 17 maja 1995 r., I PRN 11/95 (OSNAPiUS 1995 nr 20, poz. 250)
stwierdzono, że w sytuacji, gdy strony oświadczyły, że chcą zawrzeć umowę o
pracę na czas określony, a różniły się tylko co do daty ustania stosunku pracy, to
nie można przyjąć, że miały zamiar zawarcia umowy na czas nieokreślony (w
literaturze por. K. Łapiński: Umowa o pracę na czas określony w polskim i unijnym
prawie pracy, Warszawa 2011, Rozdział II, pkt 2. Pojęcie umowy o pracę na czas
określony; Rozdział III, pkt 1.2. Forma zawarcia umowy o pracę oraz pkt 1.4.2.
Istotne składniki umowy o pracę na czas określony).
W razie uznania, że strony w sposób dorozumiany nie zawarły umowę o
pracę na czas nieokreślony, konieczna będzie ocena zastosowania art. 251
§ 1 k.p.
W tym zakresie należy zwrócić uwagę, że umowa o pracę (także w sposób
dorozumiany) może być zawarta nie tylko na czas nieokreślony lub na czas
określony, ale również na czas wykonania określonej pracy. Gdyby więc okazało
się, że trzecia z zawartych pomiędzy powodem a pozwaną umów o pracę
(nawiązana konkludentnie w grudniu 2009 r.) była umową na czas wykonania
określonej pracy, to wówczas w ogóle nie miałby zastosowania art. 251
§ 1 k.p. W
doktrynie (K. Łapiński, jak wyżej, Rozdział IV, pkt 2.3. Kolejne umowy o pracę na
czas określony) oraz w judykaturze (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2001
r., I PKN 229/00, Monitor Prawniczy 2001 nr 14, s. 720) podkreśla się bowiem, że
art. 251
k.p. dotyczy tylko umów o pracę na czas określony i nie ma zastosowania
do innych umów terminowych (na okres próbny, na czas wykonania określonej
pracy, czy też do stosunków pracy nawiązanych na innej podstawie niż umowa o
pracę). Z kolei żaden przepis prawa pracy nie zakazuje zawarcia umowy na czas
wykonania określonej pracy po dwóch kolejnych umowach na czas określony,
wobec czego z zawarcia takiej umowy nie może wynikać, że doszło do nadużycia
(obejścia) prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2009 r., I PK 46/09,
LEX nr 529758). Umowa o pracę na czas pełnienia funkcji prezesa zarządu spółki
handlowej może być natomiast kwalifikowana jako umowa o pracę na czas
wykonania określonej pracy (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2007 r., I
PK 213/06, OSNP 2008 nr 5-6, poz. 63; Monitor Prawa Pracy 2009 nr 10, z glosą P.
11
Iglińskiego; PiZS 2010 nr 4, s. 34, z glosą K. Łapińskiego; z dnia 20 marca 2009 r., I
PK 182/08, OSNP 2010 nr 21-22, poz. 258 oraz z dnia 29 marca 2011 r., I UK
316/10, LEX nr 811822).
W razie uznania, że strony zawarły umowę o pracę na czas określony,
należy rozważyć zastosowanie art. 251
§ 1 k.p. Sąd Najwyższy w tym zakresie
sygnalizuje, że w piśmiennictwie prawniczym (por. Kodeks pracy. Komentarz, wyd.
VI, pod red. L. Florka, Warszawa 2011, teza 1 do art. 251
) zasadniczo przyjmuje
się, że skoro przedmiotowa regulacja ma zastosowanie od dnia przystąpienia
Polski do Unii Europejskiej, to stosuje się ją do tych umów o pracę na czas
określony, które zostały zawarte po dniu 1 maja 2004 r., a jest to sytuacja podobna
do tej, która nastąpiła po dniu 2 czerwca 1996 r., kiedy to art. 251
§ 1 k.p. został
wprowadzony do Kodeksu pracy. Należy również wskazać, że problem polegający
na wyjaśnieniu, czy art. 251
§ 1 k.p. w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 14
listopada 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw,
obowiązujący od dnia 1 maja 2004 r., ma zastosowanie do kolejnej umowy o pracę
zawartej na czas określony po dniu wejścia w życie tego przepisu, gdy poprzednie
umowy o pracę na czas określony były zawierane w okresie obowiązywania art. 251
k.p. w brzmieniu pierwotnym i w okresie zawieszenia stosowania art. 251
k.p. przez
ustawę z dnia 26 lipca 2002 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie
niektórych innych ustaw od dnia 29 listopada 2002 r. do dnia wstąpienia Polski do
Unii Europejskiej, był poddany ocenie Sądu Najwyższego. Jednakże
postanowieniem z dnia 13 października 2009 r., II PZP 10/09 (LEX nr 551891) Sąd
Najwyższy odmówił podjęcia uchwały rozstrzygającej to zagadnienie prawne
przedstawione przez sąd drugiej instancji. W uzasadnieniu tego postanowienia Sąd
Najwyższy uznał, że w art. 15 ustawy z dnia 14 listopada 2003 r. o zmianie ustawy -
Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw ustawodawca zamieścił
międzyczasową regułę kolizyjną dotyczącą stosowania art. 251
k.p., zapobiegając
w ten sposób powstaniu kolizji norm w czasie i odrodzeniu się sporu prawnego, jaki
towarzyszył wprowadzeniu art. 251
k.p. (w jego pierwotnej wersji) do Kodeksu pracy
z dniem 2 czerwca 1996 r. W ocenie Sądu Najwyższego wyrażonej w uzasadnieniu
tego postanowienia, treść art. 15 ustawy z dnia 14 listopada 2003 r. "jest
jednoznaczna", wobec czego nie można podnosić uzasadnionych wątpliwości co
12
do tego, że ma on zastosowanie dopiero wówczas, gdy trzy kolejne umowy o pracę
na czas określony zostały zawarte już po wejściu w życie art. 251
k.p. (w nowym
brzmieniu) od dnia 1 maja 2004 r. Nie ma zaś znaczenia wówczas, gdy ciąg trzech
kolejnych umów o pracę na czas określony dotyczy przypadku, w którym jedna lub
dwie z tych umów zostały zawarte przed tą datą. Już jednak w dalszej części
uzasadnienia tego postanowienia Sąd Najwyższy (co najmniej) powziął wątpliwość,
czy regulacja prawa krajowego (polskiego) zawarta w art. 15 ustawy z dnia 14
listopada 2003 r. - rozumiana w ten sposób, że umowa o pracę na czas określony
zawarta po dniu 1 maja 2004 r. (a więc po upływie terminu przewidzianego do
wdrożenia dyrektywy Rady 99/70/WE z dnia 28 czerwca 1999 r. dotyczącej
Porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony, zawartego przez
Europejską Unię Konfederacji Przemysłowych i Pracodawców (UNICE),
Europejskie Centrum Przedsiębiorstw Publicznych (CEEP) oraz Europejską
Konfederację Związków Zawodowych (ETUC), Dz.U. UE Polskie wydanie
specjalne, rozdz. 5, t. 3, s. 368) jest pierwszą umową, niezależnie od tego, ile było
zawartych kolejnych umów o pracę na czas określony poprzedzających dzień 1
maja 2004 r. - jest zgodna z prawem wspólnotowym (z klauzulą 5 Porozumienia
ramowego stanowiącego załącznik do tej dyrektywy). W razie takiej sprzeczności
należałoby uznać, że od dnia 1 maja 2004 r. do polskiego porządku prawnego nie
wdrożono przepisów wskazanej dyrektywy, a więc - zgodnie z orzecznictwem
Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - polskie sądy, począwszy od tej daty
są zobowiązane wykładać prawo krajowe, na ile jest to tylko możliwe, w świetle
brzmienia i celów danej dyrektywy w taki sposób, aby osiągnąć skutki założone
przez tę dyrektywę, preferując wykładnię prawa krajowego najbardziej
odpowiadającą tym skutkom, po to by uzyskać rozstrzygnięcie zgodne z
postanowieniami tej dyrektywy (w tym zakresie obszerną, merytoryczną
argumentację przedstawiono w uzasadnieniu skargi kasacyjnej powoda, która
ewentualnie będzie wymagać rozważenia).
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39815
§ 1 i art. 108 § 2 k.p.c.
/tp/