Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 209/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 kwietnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Małgorzata Gersdorf (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa A.P.
przeciwko I.sp. z o.o. z siedzibą w K.
o przywrócenie do pracy i premię,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 25 kwietnia 2012 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 25 marca 2011 r.,
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża powódki kosztami
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z 7 grudnia 2010 r. Sąd Rejonowy […] w G., […] przywrócił A.P.
do pracy w I. Sp. z o.o. z/s w K. na poprzednio obowiązujące warunki pracy i płacy.
Pozwany pracodawca wniósł apelację od tego wyroku.
2
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka zawarła z pozwanym pracodawcą
umowę na czas określony od 27 listopada 2009 r. do 30 listopada 2011 r. na
stanowisku koordynator w dziale obsługi klientów krajowych. Umowa przewidywała
prawo jej wcześniejszego wypowiedzenia z zachowaniem dwutygodniowego
okresu. Przed umową na czas określony strony wiązał umowa na okres próbny. W
dniu 14 stycznia 2010 r. pozwany pracodawca złożył powódce wypowiedzenie z
zachowaniem dwutygodniowego okresu. Umowa miała się rozwiązać 30 stycznia
2010 r. Sąd Rejonowy ustalił, że przed 30 stycznia 2010 r. powódka zaszła w ciążę.
Informacje jednak na ten temat uzyskała dopiero 12 kwietnia 2010 r. Tego dnia
został też określony dzień porodu. Przed 12 kwietnia 2010 r. powódka trzy razy
była u lekarza (3, 9 i 30 marca 2010 r.). Dnia 3 marca 2010 r. powódka dowiedziała
się tylko o tym, że jest w ciąży; natomiast 9 marca 2010 r. lekarz określił już wiek
płodu. W dniu 30 marca 2010 r. powódka otrzymała zalecenie leżenia w związku z
zagrożeniem poronienia. Dnia 9 listopada 2010 r. powódka urodziła córkę (42
tydzień). Termin zajścia powódki w ciążę sąd pierwszej instancji ustalił, stosując
reguły Naegelego, na dzień 28 stycznia 2010 r. Poród w 42 tygodniu ciąży Sąd
Rejonowy ocenił jako poród w czasie.
Powódka domagała się przywrócenia do pracy. Na zasadzie art. 50 § 5 k.p.
w zw. z art. 45 § 1 k.p. w zw. z art. 177 § 1 k.p. sąd pierwszej instancji przywrócił
powódkę do pracy. Rozstrzygając sprawę w zakresie roszczenia o przywrócenie do
pracy Sąd Rejonowy rozważał kwestię terminu do złożenia odwołania od
wypowiedzenia. Termin do złożenia odwołania upływał 21 stycznia 2010 r.
Powódka złożyła pozew dopiero 9 kwietnia 2010 r. Sąd Rejonowy […] w G.uznał
jednak, że powódka o ciąży dowiedziała się dopiero 12 kwietnia 2010 r. Od tej też
daty należało zdaniem Sądu Rejonowego liczyć termin do złożenia pozwu. Dlatego
też w ocenie sądu pierwszej instancji zachowany został termin z art. 264 k.p.
Dodatkowo w motywach wyroku Sąd Rejonowy wskazał także na możliwość
zastosowania ad casum art. 265 k.p.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego […] w G. złożyła Spółka I. z/s w K.,
zaskarżając go w części przywracającej powódkę do pracy i zarzucając temu
wyrokowi przede wszystkim naruszenie art. 264 § 1 k.p. Sąd Okręgowy w G. z/s w
G. wyrokiem z 25 marca 2011 r., […] zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo
3
w zakresie roszczenia o przywrócenie do pracy z uwagi na uchybienie przez
powódkę terminowi do złożenia pozwu, a w sprawie nie zachodziły żadne
okoliczności uzasadniające przywrócenie tego terminu. Zdaniem Sądu Okręgowego
data pewna, kiedy powódka powzięła informacje o okoliczności uzasadniającej
złożenie pozwu był 9 marca 2010 r. Sąd apelacyjny nie znalazł też żadnych
okoliczności, które w niniejszej sprawie uzasadniałyby przywrócenie terminu.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniosła powódka,
zarzucając mu naruszenie:
 art. 264 § 1 k.p. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że
każdorazowe wystawienie zaświadczenia o stanie ciąży i określenie
tygodnia ciąży uzasadnia złożenie odwołania od wypowiedzenia,
 art. 265 § 1 k.p., art. 18 Konstytucji RP przez błędna ich wykładnię, że
krwawienie we wczesnym okresie ciąży i zalecenie oszczędnego trybu życia
nie uzasadnia przywrócenia terminu z art. 264 k.p., podczas gdy takie
krwawienie stanowi oczywiste zagrożenie dla życia poczętego dziecka,
 art. 278 § 1 i w zw. z art. 232 k.p.c. przez dokonanie samodzielnej oceny
dowodu, z pominięciem opinii biegłego, przez co Sąd Okręgowy dokonał
samodzielnej błędnej oceny zaświadczenia lekarskiego z 9 marca 2010 r.,
 art. 382 k.p. (w treści uzasadnienia art. 382 k.p.c. i ten też przepis Sąd
Najwyższy przyjmuje jako podstawę skargi kasacyjnej). Uzasadniając
konieczność przyjęcia skargi do rozpoznania strona powodowa powołała się
na art. 3989
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c. wskazując, iż wymaga rozstrzygnięcia
zagadnienie określenia kiedy kobieta w ciąży ma świadomość albo powinna
mieć świadomość, iż zaszła w ciążę w okresie przed rozwiązaniem
stosunku pracy, szczególnie w sytuacji, gdy okres wypowiedzenia jest
krótki.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw ani w zakresie prawa
procesowego ani materialnego i dlatego wymagała oddalenia.
Rozpoczynając uzasadnienie ferowanego wyroku od zarzutów procesowych,
wypada wskazać, iż żaden z nich nie znajduje potwierdzenia w niniejszej sprawie.
4
Sąd drugiej instancji dokonał samodzielnej oceny dowodów, znajdujących się w
aktach sprawy, co do stanu ciąży powódki opierając się na treściach zaświadczeń
lekarskich przedstawionych przez powódkę jako dowody. Sąd drugiej instancji ma
prawo dokonania własnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i
zmiany ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wydania wyroku bez
przeprowadzania postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne
ustalenia, aniżeli zawarte w wyroku pierwszoinstancyjnym, chyba że szczególne
okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (wyrok
Sądu Najwyższego z 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7-8, poz.
124). Dla sprawy niniejszej powstało zatem zagadnienie, czy zachodziły w niej owe
„szczególne okoliczności”, które nakazywałyby przeprowadzenie dowodu z opinii
biegłego sądowego, co do stanu ciąży powódki. Sąd drugiej instancji nie
przeprowadził takiego dowodu, trafnie uznając, iż nie uchybia swym działaniem art.
278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. Nie wymagała bowiem wiadomości
specjalistycznych (opinii biegłego dokonywanej w trakcie procesu, a zatem po
porodzie) ocena przedstawionych kolejnych zaświadczeń lekarskich, które były
jednoznaczne i wskazywały na stan ciąży powódki i konieczność oszczędnego
trybu życia. Sięganie do dowodu z opinii biegłego na okoliczności dotyczące stanu
ciąży powódki w sytuacji dysponowania przez sąd kilkoma zaświadczeniami
lekarskimi dotyczącymi tej kwestii, sporządzonymi w trakcie ciąży, które to
zaświadczenia są jednoznaczne i niesprzeczne ze sobą nie ma racji bytu. Innymi
słowy nie ma uzasadnienia w przepisach k.p.c. prezentowany w skardze kasacyjnej
pogląd, że sąd orzekający nie może na podstawie innych dowodów niż dowód z
opinii biegłego sądowego dokonywać ustaleń co do skutków stanu ciąży powódki,
jeśli dysponuje zaświadczeniami lekarskimi dotyczącymi tego stanu. Z uwagi na
powyższe, wydając wyrok sąd okręgowy nie naruszył też art. 382 k.p.c. zarzut
bowiem naruszenia tego przepisu nie może stanowić samodzielnej podstawy skargi
kasacyjnej.
Rozważając zarzuty prawa materialnego wypada wskazać, że w sprawie
najważniejsza jest ocena, czy doszło do przekroczenia przez powódkę terminu z
art. 264 § 1 k.p. i czy była prawna możliwość w omawianym przypadku do
zastosowania instytucji przywrócenia terminu, o której mowa w art. 265 § 1 k.p.
5
Jeśliby bowiem uznać, że termin był zachowany, to wówczas należałoby orzec
merytorycznie o roszczeniu powódki. Analogicznie należałoby uczynić, gdyby
zaistniały prawne powody przywrócenia terminu do wniesienia odwołania.
Natomiast niezachowanie przez pracownika terminu do zaskarżenia
wypowiedzenia umowy o pracę wyłącza potrzebę rozważania zasadności i
legalności tego wypowiedzenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 czerwca 2005
r., II PK 287/04, Pr. Pracy 2006/1/33).
Co do zasady powódka, będąc w ciąży w okresie wypowiedzenia, miała
prawo występowania z roszczeniem o przywrócenie do pracy, mimo iż wiązała ją
umowa terminowa. Nie oznacza to jednak, że nie musiała respektować żadnych
terminów do składania pozwu. Powszechnie przyjmuje się, że w sytuacji gdy
pracownica, która początkowo nie kwestionowała wypowiedzenia umowy, może
tego dokonać gdy po wypowiedzeniu złożonym jej przez pracodawcę okazało się,
że jest w ciąży. Termin dla złożenia pozwu trzeba w takiej sytuacji liczyć od daty
pozyskania przez zainteresowana informacji o stanie ciąży (por. np. wyrok SN z 29
marca 2001 r.,I PKN 330/00, OSNP 2003, nr 1, poz. 11). Tak też kwestię te oceniły
sądy meriti.
W sprawie ważna zatem przy takiej interpretacji jest data pozyskania przez
powódkę informacji o stanie ciąży. Sąd drugiej instancji uznał, iż była to data
zaświadczenia lekarskiego, w którym stwierdzono taki stan i określono wiek płodu,
tj. 9 marca 2010 r. Zdaniem Sądu Okręgowego była to data pewna. Od tej daty
należało zatem liczyć termin 7 dni na wniesienie pozwu.
Rozumowaniu sądu drugiej instancji nie można zarzucić dowolności. Przyjął
on, iż uzyskanie zaświadczenia o wieku płodu w sposób jednoznaczny określa
także czas zajścia w ciążę i przyznaje powódce uprawnienie do skutecznego
kwestionowania złożonego przez pracodawcę wypowiedzenia, ale zgodnie z
terminami określonymi w art. 264 k.p. Powódka złożyła natomiast odwołanie
dopiero 19 kwietnia 2010 r., tj. ponad miesiąc po terminie. Sąd Okręgowy podkreślił
też, że po wizycie u lekarza w dniu 9 marca 2010 r. powódka nie otrzymała
informacji o zagrożeniu ciąży, lecz tylko o konieczności prowadzenia oszczędnego
trybu życia, co nie wykluczało wysłania pisma zawierającego pozew.
6
W świetle utrwalonego orzecznictwa terminy określone w art. 264 k.p. mają
charakter materialnoprawny, co ma daleko idące konsekwencje w zakresie
instytucji przywracania terminów. Mianowicie ten właśnie charakter nie pozwala na
zastosowanie do nich norm procesowych odnoszących się do przywrócenia
terminu. Takie jest utrwalone od 1986 r. orzecznictwo Sądu Najwyższego (por.
uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 1986 r., II
PZP 8/86, OSNCP 1986 nr 12, poz. 194; wyrok Sądu Najwyższego z 18 grudnia
2003 r., I PK 117/03, M.Prawn. 2004/3/107; a ostatnio wyrok Sądu Najwyższego z
18 maja 2010 r., I PK 15/10, LEX 602201, wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia
2011 r., II PK 186/10 – niepubl.). Innymi słowy sąd zobowiązany jest do oddalenia
powództwa, jeżeli pozew wniesiony został po upływie terminów określonych w art.
264 k.p., których nie przywrócono na zasadzie art. 265 § 1 k.p. oraz po upływie
terminu określonego w art. 265 § 2 k.p.
Dla sprawy powstało zatem kolejne zagadnienie, czy istniały przesłanki do
przywrócenia terminu materialnoprawnego na zasadzie art. 265 k.p. Instytucja
przywrócenia terminu, o której stanowi art. 265 k.p., nie jest tożsama z tą, o której
traktuje art. 168 i następne k.p.c. Art. 265 § 1 k.p. stanowi, iż sąd pracy przywróci
pracownikowi na jego wniosek termin do zgłoszenia roszczenia, przekroczony z
przyczyn przez niego niezawinionych. W myśl hipotezy zawartej w normie
powołanego przepisu przywrócenie uchybionego terminu możliwe przy spełnieniu
przesłanki braku winy pracownika w przekroczeniu terminu. Przy czym może to być
zarówno postać winy umyślnej, jak i nieumyślnej. Przepis nie reguluje bowiem tej
materii, stanowiąc tylko o braku winy. O istnieniu winy lub jej braku należy
wnioskować na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, w sposób
uwzględniający obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony
należycie dbającej o swoje interesy. Muszą zatem zaistnieć szczególne
okoliczności, które spowodowały opóźnienie w wytoczeniu powództwa oraz
związek przyczynowy pomiędzy tymi okolicznościami a niedochowaniem terminu
do wystąpienia strony na drogę sądową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22
listopada 2001 r., I PKN 660/00, OSNP 2003, nr 20, poz. 487). Za przyczyny te
judykatura najczęściej uznaje stan zdrowia pracownika, uniemożliwiający mu
fizycznie dochowanie terminu lub utrudniający właściwą ocenę sytuacji i podjęcie
7
prawidłowych działań (wyroki Sądu Najwyższego z 25 sierpnia 1998 r., I PKN
270/98, OSNP 1999, nr 18, poz. 576; z 7 sierpnia 2002 r., I PKN 480/01, OSNP
2004, nr 8, poz. 138 i z 11 maja 2006 r., II PK 277/05, OSNP 2007, nr 9-10, poz.
130), niedopełnienie przez pracodawcę wynikającego z art. 30 § 5 k.p. obowiązku
pouczenia o przysługującym pracownikowi prawie odwołania się od rozwiązania
stosunku pracy (wyroki Sądu Najwyższego z 5 września 1997 r., I PKN 285/97,
OSNP 1998, nr 11, poz. 323; z 12 stycznia 1998 r., I PKN 468/97, OSNP 1998 nr
23, poz. 678; z 23 listopada 2000 r., I OKN 117/00, OSNP 2002, nr 13, poz. 304; z
5 lutego 2002 r., I PKN 845/00, OSNP 2004 nr 3, poz. 46; z 18 grudnia 2003 r., I PK
100/03, LEX nr 320015 i z 17 listopada 2004 r., II PK 62/04, OSNP 2005, nr 8, poz.
111).
Okoliczności świadczące ewentualnie o braku winy w niedochowaniu terminu
muszą być konfrontowane z całokształtem stanu faktycznego sprawy, a także z
indywidualnymi cechami pracownika, by ocenić ich wpływ na procesy decyzyjne
strony i w konsekwencji by móc przyjąć istnienie lub nieistnienie winy w uchybieniu
terminu do wystąpienia z roszczeniami na drogę sądową. Przesłankę z art. 265 § 1
k.p. trzeba zatem analizować przy uwzględnieniu z jednej strony subiektywnej
zdolności wnioskodawcy do oceny rzeczywistego stany rzeczy, mierzonej
zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i
życiowego doświadczenia, z drugiej zaś - zobiektywizowanego stopnia staranności,
jakiej można oczekiwać od osoby należycie dbającej o swoje interesy (por. wyroki
Sądu Najwyższego z 13 maja 1994 r., I PRN 21/94, OSNP 1994, nr 5, poz. 85; z 11
maja 2006 r., II PK 277/05, OSNP 2007 nr 9-10, poz. 130).
Przenosząc te ogólne rozważania na stan faktyczny występujący w niniejszej
sprawie wypada wziąć pod uwagę fakt, iż w okolicznościach spornego przypadku
powódka – koordynator w dziale obsługi klientów krajowych – powinna mieć
rozeznanie w sprawach życiowych i zatrudnienia. Szczególne zabezpieczenie
kobiet w ciąży w stosunku pracy i ich ochrona przed rozwiązaniem tego stosunku
prawnego jest informacją powszechnie znaną. Powstaje zatem problem, czy stan
zdrowia powódki przedstawiał się na tyle źle, że nie pozwalał jej terminowo złożyć
pozwu. Zdaniem skarżącej tak właśnie było, a Sąd Okręgowy uchybił art. 265 § 1
k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie. Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w G.
8
stanął na stanowisku, że stan faktyczny sprawy nie pozwala na zastosowanie art.
265 § 1 k.p., bowiem 9 marca 2010 r., tj. w dniu w którym powódką uzyskała
informacje o ciąży, skoro lekarz ginekolog zalecił jej jedynie oszczędny tryb życia,
nie wspominając np. o konieczności hospitalizacji. Okoliczność ta przesądziła
zdaniem sądu drugiej instancji o braku podstaw do przywrócenia powódce terminu
do złożenia odwołania, a w konsekwencji odwołanie to powinno zostać oddalone
jako spóźnione.
Interpretacja ta jest prawidłowa. Jako okoliczność usprawiedliwiającą
przekroczenie terminu powódka wskazała konieczność skoncentrowania się
wyłącznie na swoim stanie zdrowia w związku z krwawieniem we wczesnym stanie
ciąży. W tym miejscu wypada wskazać, że oczywiście choroba może być
okolicznością wyłączająca winę pracownika w uchybieniu terminu z art. 264 § 1k.p.
(por. wyrok SN z 25 sierpnia 1998 r., I PKN 270/98, OSNAPiUS 199 nr 18, poz.
576). Nie zawsze jednak okres niedyspozycji związanej z ciążą usprawiedliwia
uchybienie terminu do wniesienia pozwu. Sąd Okręgowy w tym zakresie dokonał
prawidłowej oceny stanu rzeczy, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę wstępne
założenie, że termin do wniesienia pozwu liczony jest ad casum od uzyskania przez
powódkę pewnej informacji o stanie ciąży i wieku płodu, a nie od daty złożenia
oświadczenia woli przez pracodawcę. Przyjęta w tym względzie interpretacja w
wystarczający sposób chroni kobietę w ciąży przed zwolnieniem z pracy. Jest przy
tym ponadstandardowa. Nie ma przeto powodu, by uznawać, iż ta szczególna
interpretacja powinna rozciąga się na art. 265 § 1 k.p., jeżeli stan ciąży nie był na
tyle groźny, by wyłączał powódkę z funkcjonowania i z możliwości dokonania
prostych działań polegających na złożeniu odwołania do sądu pracy, gdzie reguły
procesowe są nakierowane na pomoc pracownikowi i znaczne odformalizowanie
procesowe. Warto dodać, iż już 3 marca 2010 r. powódka otrzymała informację o
tym, że jest w ciąży i powinna być uczulona, a nawet rozważać datę zapłodnienia.
Ponowienie tej informacji 9 marca 2012 r. wraz z ustaleniem wieku płodu stanowiło
stanowcze potwierdzenie faktu i wymagało (i pozwalało) na przejawienie
aktywności w remonstrowaniu złożonego przez pracodawcę wypowiedzenia.
Reasumując nie zaistniały w sprawie żadne okoliczności, które pozwoliłyby
na wyłączenie winy powódki w uchybieniu terminu z art. 264 §1 k.p. Szczególnie
9
nie stanowi takiej okoliczności zalecenie lekarza ginekologa, by pacjentka prowadził
oszczędny tryb życia.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji, o kosztach procesu
rozstrzygając na zasadzie art. 102 k.p.c.
/tp/