Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 176/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 maja 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Beata Gudowska (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
Protokolant Joanna Porowska
w sprawie z powództwa J. G.
przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu Spółce z o. o. o
przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 17 maja 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 26 maja 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powód J. G. w pozwie wniesionym przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu
Komunikacyjnemu sp. z o.o., domagał się przywrócenia go do pracy na
dotychczasowych warunkach oraz zasądzenia wynagrodzenia za okres
pozostawania bez pracy tj. kwot: 701,68 zł brutto za czas pozostawania bez pracy
w sierpniu 2008 r., 2.316,56 zł brutto za każdy miesiąc pozostawania bez pracy,
począwszy od października 2008 r., do października 2010 r. oraz 661,92 zł brutto
za czas pozostawania bez pracy za listopad 2010 r. z tym, że w postępowaniu
apelacyjnym powód ostatecznie domagał się zasądzenia wynagrodzenia za cały
czas pozostawania bez pracy.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 9 listopada 2010 r. oddalił powództwo o
przywrócenie do pracy i „odszkodowanie za czas pozostawania bez pracy" (pkt I).
W punkcie II natomiast Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 6.949,68
zł brutto tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia.
Sąd Okręgowy wyrokiem zaskarżonym rozpoznawaną skargą kasacyjną
oddalił apelację powoda od wyroku Sądu pierwszej instancji.
W podstawie faktycznej zaskarżonego wyroku przyjęto, w szczególności, że
22 sierpnia 2008 r. powodowi wręczono oświadczenie o rozwiązaniu umowy o
pracę bez wypowiedzenia na podstawie 52 § 1 pkt 1 i 2 k.p. W piśmie tym jako
przyczynę rozwiązania stosunku pracy wskazano popełnienie na szkodę Zarządu
MPK Spółka z o.o. przestępstw z art. 212 § 1 k.k., art. 233 k.k. art. 234 k.k. i art. 38
pkt. 1 ust. 3 ustawy o związkach zawodowych, szczegółowo opisane przez
pracodawcę w piśmie z 14 sierpnia 2008 r. skierowanym do Komisji Zakładowej
NSZZ Solidarność w MPK sp. z o.o. Pracodawca zarzucił ponadto powodowi
ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na
podejmowaniu działań zmierzających do dyskredytacji spółki MPK Spółka z o.o.,
przez rozpowszechnianie informacji, że „zgnoi firmę", że „jest już po Zarządzie, w
ciągu dwóch tygodni W. już nie ma", niepoinformowanie przełożonych o praktyce
fałszowania dokumentów stacji diagnostycznej, grożenie nielegalnym strajkiem
związanym z żądaniami płacowymi, mimo objęcia płac na 2008 r. porozumieniem
3
płacowym i niewypowiedzeniem powyższego porozumienia. Ostatecznie Sąd
Okręgowy uznał, że strona pozwana zdołała wykazać jedynie ostatni zarzut,
wskazany w piśmie o rozwiązaniu umowy o pracę, a w szczególności w postaci
rozpowszechniania informacji, że „zgnoi firmę". W ocenie Sądu Okręgowego jest to
jedyny zarzut, uzasadniający rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1
k.p., który należy zakwalifikować jako ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych przez powoda. Sąd ustalił także, że w okresie letnim w
2008 r. na terenie zakładu pracy, w holu przed pokojem dyspozytora, powód
wszczął awanturę ze świadkiem S. S. mając do niego pretensje o wystąpienie ze
związku zawodowego „Solidarność". Podczas tej kłótni powód nazwał świadka
„gówniarzem" oraz padły słowa, ze strony powoda, że „zgnoi firmę". W holu
znajdowali się inni kierowcy, którzy podczas kłótni zaczęli wychodzić. W ocenie
świadka słowa te oznaczały zapowiedź, że „wszyscy pójdą na bruk". Świadek po tej
kłótni z uwagi na silne zdenerwowanie poprosił przełożonego kierownika wydziału
przewozów R. Ż., aby w tym dniu przeniósł go na rezerwę. O kłótni i słowach
powoda S. S. mówił innym pracownikom. Świadek wielokrotnie również słyszał, jak
powód mówił, że „zgnoi zarząd" (tych ostatnich słów nie kwestionuje nawet strona
powodowa, powołując się na nie w treści apelacji przy okazji zarzutu naruszenia
art. 233 k.p.c.). W innym dniu, również latem 2008 r., na terenie zajezdni w
obecności kilku pracowników powód powiedział do swego zastępcy, że „muszą
jechać na A. nasrać jeszcze raz w swoje gniazdo". Słyszący te słowa pracownik M.
K. odebrał je w ten sposób, że powód chce zaszkodzić firmie i dlatego próbując
temu zapobiec udał się do kierownika wydziału przewozów R. Ż., i przekazał mu
słowa powoda. R. Ż. poprosił go, aby napisał oświadczenie na ten temat i to
oświadczenie datowane na 8 sierpnia 2008 r. (k. 582) świadek Ż. przekazał
prezesowi zarządu.
Rozważając, czy użycie na terenie zakładu pracy w obecności innych
pracowników przez powoda sformułowania, że „zgnoi firmę", stanowi wystarczającą
podstawę do rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym, Sąd stwierdził,
że należy uwzględnić nie tylko niedopuszczalną formę wyrażania się, ale przede
wszystkim sens tej wypowiedzi oraz negatywne zabarwienie emocjonalne słów
powoda. Słowa te jednoznacznie wskazują na chęć i deklarację zaszkodzenia
4
pracodawcy, a nawet zniszczenia go („zgnojenie"). Nie było żadnych, w
najmniejszym stopniu usprawiedliwionych powodów do takich działań, a nawet tylko
zapowiedzi takich działań. Zapowiedź „zgnojenia" pracodawcy, u którego pracują
działacze związkowi i zwykli członkowie związku zawodowego, i u którego działa
zakładowa organizacja związkowa, nie ma nic wspólnego z celami związku i jego
statutową działalnością. Dlatego akcentowany w apelacji konflikt między
pracodawcą a organizacją związkową, jako jedyny prawdziwy powód rozwiązania
umowy o pracę w kontekście tych słów nie ma znaczenia. Takie myślenie i takie
słowa w każdych okolicznościach (nawet ostrego merytorycznego konfliktu między
pracodawcą a organizacją związkową), były niedopuszczalne i stanowiły zawinione,
umyślnie ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku dbałości o dobro
pracodawcy (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). Taki obowiązek (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.) ma
każdy pracownik bez względu na to, czy jest członkiem związku zawodowego i czy
jest szczególnie chronionym członkiem zakładowej organizacji związkowej. W
przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, że wypowiedź powoda, że „zgnoi"
firmę nacechowana była złą wolą i zamiarem wyrządzenia szkody pracodawcy, a
więc winą umyślną. Oceniając doniosłość tego przewinienia w kontekście
przesłanek z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. dostrzec należy, że tak bulwersujące słowa
wypowiedział powód będący jednocześnie przewodniczącym organizacji
związkowej, co niewątpliwie potęguje ich negatywną wymowę i wydźwięk wśród
załogi, gdyż taka zapowiedź z ust przewodniczącego związku zawodowego
wzbudza większy respekt i może być traktowana bardzo poważnie, zwłaszcza
przez mniej zorientowanych pracowników. Z relacji świadka S. S. i M. K. wynika, że
byli szczerze zaniepokojeni i zbulwersowani tego rodzaju zapowiedziami powoda.
W ich ocenie powód był osobą wpływową. Tych deklaracji zaszkodzenia własnemu
pracodawcy - jak wynika z ich zeznań - nie mogli pogodzić z oczekiwaną od
każdego pracownika troską o własne miejsce pracy, o dobre imię swego
pracodawcy. Świadek S. S. nie ukrywał, że słowa usłyszane od powoda przekazał
innym pracownikom, co musiało spotęgować ich negatywny wydźwięk wśród załogi.
W ocenie Sądu Okręgowego każdy pracownik, który z pełnym rozeznaniem na
terenie zakładu pracy, w obecności innych pracowników wypowiada deklarację, że
„zgnoi" własnego pracodawcę, a więc zniszczy go lub zaszkodzi mu, bez względu
5
na to, na ile ma realne możliwości spełnienia tej zapowiedzi, zasługuje na
najsurowszą sankcję przewidzianą w przepisach prawa pracy w postaci
dyscyplinarnego zwolnienia. Takie wypowiedzi i dążenia pracownika są
zaprzeczeniem istoty i celu stosunku pracy, który w takiej sytuacji nie powinien
dłużej trwać. Z tego też względu zarzut apelacji, że Sąd pierwszej instancji błędnie
przyjął, że zachowanie powoda wyczerpywało przesłanki z art. 52 § 1 k.p.
uzasadniające ten tryb rozwiązania mowy o prace jest nieuzasadniony.
Odnośnie do zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia przewidzianego w art.
52 § 2 k.p. terminu miesięcznego, to zdaniem Sądu Okręgowego nie może on
przesądzać o uwzględnieniu apelacji, ponieważ nawet gdyby był trafny, to dotyczy
jedynie formalnej wadliwości oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę, o której i
tak już przesądza brak zgody na rozwiązanie umowy wymaganej przez art. 32
ustawy o związkach zawodowych. Z logicznych i korespondujących z pozostałym
materiałem dowodowym relacji prezesa zarządu J. W. (k. 402) wynika jednak, że o
tego rodzaju zapowiedziach powoda słyszał z przekazów osób trzecich wielokrotnie
i ponownie dowiedział się o zapowiedzi powoda, że „zgnoi firmę" już po rozmowie
świadka K. ze świadkiem Ż. latem 2008 r. (którą opisali w swych zeznaniach). Z
zeznań tych ostatnich wynika, że w dniu tej rozmowy świadek K. na prośbę świadka
Ż. napisał oświadczenie na ten temat i zaopatrzył datą 8 sierpnia 2008 r. (k. 582,
584, 585). W świetle zatem powyższych dowodów i okoliczności w sierpniu 2008 r.
pracodawca dowiedział się, że powód po raz kolejny zapowiedział, że zaszkodzi
pracodawcy. Pracodawca miał zatem uzasadnione prawo ocenić, że tego rodzaju
kolejne wypowiedzi powoda godzące w dobro pracodawcy i naruszające zasadę
lojalności, są wyrazem pewnej konsekwencji ze strony powoda i „przechyliły szalę",
dając podstawę do rozwiązania umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym. Termin
miesięczny przewidziany w art. 52 § 2 k.p. w odniesieniu do tej przyczyny, wbrew
zarzutom apelacji został więc zachowany.
Sąd Okręgowy przyjął, za Sądem pierwszej instancji, że pracodawca mając
uzasadnioną podstawę do rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
(jak wyżej wykazano) nie uzyskał zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej
na rozwiązanie umowy o pracę w tym trybie, a ponadto nie uzyskał zgody Zarządu
Regionu NSZZ „Solidarność" w związku z członkostwem powoda w Regionalnej
6
Komisji Rewizyjnej tego związku (art. 32 ust 9 ustawy o związkach zawodowych).
Sąd Okręgowy wskazał, że na podstawie art. 4771
k.p.c. sąd może uwzględnić
roszczenie o odszkodowanie zamiast roszczenia o przywrócenie do pracy (art. 56
k.p.) zgłoszonego przez pracownika objętego ochroną przed rozwiązaniem
stosunku pracy z art. 32 ustawy o związkach zawodowych, wówczas gdy
roszczenie to okaże się nieuzasadnione ze względu na jego sprzeczność ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub zasadami współżycia
społecznego - art. 8 k.p. Dokonując zatem - przy zastosowaniu klauzuli generalnej
przewidzianej w art. 8 k.p. - wyboru roszczenia odszkodowawczego
przewidzianego w art. 56 k.p. jako uzasadnionego w okolicznościach
przedmiotowej sprawy, Sąd Rejonowy trafnie zasądził to alternatywne świadczenie
w granicach przewidzianych w art. 58 k.p. Sąd wyjaśnił, że ocena przesłanek z art.
8 k.p. powinna być dokonana nie tylko w kontekście przyczyny wskazanej w piśmie
o rozwiązaniu umowy o pracę, stanowiącej zdaniem sądu zawinione umyślnie,
ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52
pkt 1 k.p. (w postaci zapowiedzi, że „zgnoi firmę"), ale również w kontekście innych
okoliczności, które nie zostały powołane w piśmie o rozwiązaniu umowy, lecz
powodują, że przywrócenie powoda do pracy byłoby sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego, w tym z elementarnym poczuciem sprawiedliwości. Przy
ocenie sprzeczności roszczenia o przywrócenie do pracy z zasadami współżycia
społecznego należy uwzględnić zatem również istotne dla tej oceny okoliczności,
istniejące w chwili wydania wyroku (por. wyrok SN z dnia 3 marca 2005 r., I PK
263/04 OSNP 2005 nr 21, poz. 337). Tymi okolicznościami są kolejne bulwersujące
wypowiedzi powoda na terenie zakładu pracy w obecności innych pracowników, jak
zapowiedź, że musi „nasrać jeszcze raz we własne gniazdo", czy ustalone przez
Sąd pierwszej instancji oraz Sąd Okręgowy agresywne i obraźliwe odnoszenie się
do innych pracowników, nie podzielających jego poglądów (np. „gówniarzu"), czy
wreszcie wielokrotne wypowiadanie się, że „zgnoi zarząd". Sens pierwszej z
zacytowanych wypowiedzi jest podobny, jak wypowiedź powołana w piśmie o
rozwiązaniu umowy o pracę i jest zapowiedzią istotnego zaszkodzenia pracodawcy.
Dowodzi również, że tego rodzaju zapowiedzi nie są jedynie przypadkowym,
niekontrolowanym wybuchem negatywnych emocji, lecz obrazuje szerzej
7
konsekwentnie wyrażany stosunek powoda do pracodawcy i do obowiązku
lojalnego zachowania wobec tego pracodawcy.
W skardze kasacyjnej powód zaskarżył w całości wyrok Sądu Okręgowego,
wnosząc o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach za wszystkie instancje oraz
postępowanie kasacyjne według norm przepisanych.
Skarżący zarzucił powyższemu wyrokowi naruszenie prawa materialnego,
przez: (1) niewłaściwe zastosowanie art. 52 § 2 k.p. w związku z art. 52 § 1 k.p.,
polegające na przyjęciu, że przepis ten znajduje zastosowanie w sprawie pomimo
że nie przeprowadzono dowodu na to, czy pracodawca zachował 1 miesięczny
termin, o którym mowa w przepisie, a także pomimo braku winy w zdarzeniu, które
Sąd pierwszej instancji przyjął za okoliczność uzasadniającą rozwiązanie umowy o
pracę z powodem; (2) niezastosowanie art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach
zawodowych z dnia 23 maja 1991 r. (Dz.U. Nr 79, poz. 854 z późn. zm.),
polegające na tym, że Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę skoncentrował się tylko i
wyłącznie na badaniu stopnia zawinienia powoda, nie biorąc pod uwagę kwestii
formalnej wyłączającej możliwość rozwiązania umowy o pracę w przypadku braku
wyrażenia zgody przez zarząd zakładowej organizacji związkowej na rozwiązanie
umowy o pracę z członkiem tej organizacji podlegającym na mocy w/w przepisu
szczególnej ochronie stosunku pracy.
Skarżący zarzucił także naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1
k.p.c., przez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego,
skutkujące tym, że Sąd pierwszej instancji przyjął jako tożsame z pkt 5a
oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę (okoliczność uzasadniająca), pisemne
oświadczenie świadka z 8 lipca 2008 r., pomimo, że było rozbieżne w swej treści z
jedyną przyczyną rozwiązania umowy o pracę, która zadaniem Sądu pierwszej
instancji okazała się zasadna.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W zakresie podstawy naruszenia przepisów postępowania skarżący
przestawił jedynie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., który nie może być
8
podstawą skargi (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Dlatego zarzut ten jest nieuzasadniony, a
Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi przyjętymi w podstawie
zaskarżonego wyroku.
Trafne natomiast okazały się zarzuty naruszenia art. 52 § 1 i 2 k.p.
Rozwiązanie umowy o pracę w trybie natychmiastowym, bez wypowiedzenia z winy
pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), jest nadzwyczajnym sposobem rozwiązania
stosunku pracy i powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo ostrożnie.
Dotyczy to szczególnie wypadku, gdy ten sposób rozwiązania stosunku pracy jest
stosowany wobec pracownika podlegającego ochronie szczególnej przed
rozwiązaniem stosunku pracy. Ochrona ta polega bowiem w swej istocie na tym, że
nie można rozwiązać z pracownikiem chronionym stosunku pracy nawet wtedy, gdy
wypowiedzenie lub rozwiązanie bez wypowiedzenia stosunku pracy jest
uzasadnione. Ma to oczywiście zastosowanie także w sytuacji, gdy przyczyną
rozwiązania niezwłocznego jest ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych. Wobec tego, gdy zostaną spełnione przesłanki uruchomienia tej
ochrony, np. pełnienie określonej funkcji związkowej i niewyrażenie zgody na
rozwiązanie stosunku pracy przez uprawniony organ związkowy, to rozwiązanie jest
niedopuszczalne. Co więcej pracownik zwolniony z pracy wbrew zakazowi
rozwiązania ma prawo do przywrócenia do pracy lub odszkodowania według swego
wyboru. Jak bowiem wynika z art. 56 § 2 w związku z art. 45 § 3 k.p., w takim
wypadku sąd nie może nie uwzględnić żądania pracownika przywrócenia go do
pracy nawet wtedy, gdy uzna to za niemożliwe lub niecelowe. W najbardziej
skrajnych sytuacjach, dotyczących wyjątkowo rażącego naruszenia podstawowych
obowiązków przez pracownika podlegającego ochronie sąd może jednak uznać, że
wybrane roszczenie jest nieuzasadnione ze względu na jego sprzeczność ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub zasadami współżycia
społecznego, uwzględniając alternatywne roszczenie o odszkodowanie (art. 4771
k.c.). Jednakże, jak wskazał Sąd Najwyższy w sprawie dotyczącej działacza
związkowego, jeżeli w procesie nie potwierdziły się zarzuty pracodawcy, że doszło
do ciężkiego naruszenia przez pracownika, podlegającego szczególnej ochronie
przed rozwiązaniem z nim stosunku pracy, podstawowych obowiązków
pracowniczych, niezgodne z prawem zwolnienie go z przyczyn opisanych w art. 52
9
§ 1 pkt 1 k.p. musi prowadzić do przywrócenia go do pracy (nie stosuje się bowiem
do niego art. 45 § 2 k.p., co wynika jednoznacznie z art. 56 § 2 k.p. w związku z art.
45 § 3 k.p.), a na zastosowanie art. 8 k.p. w związku z art. 4771
k.p.c. nie ma w
takiej sytuacji w ogóle miejsca. W takim wypadku, jeśli powodowi nie można
przypisać ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, na
zastosowanie art. 8 k.p. w ogóle nie ma miejsca, zaś powództwo o przywrócenie do
pracy powinno zostać uwzględnione tylko z tej przyczyny, że doszło do naruszenia
przez pracodawcę art. 52 § 1 pkt 1 k.p. (wyrok z dnia 17 lipca 2009 r., I PK 45/09,
LEX nr 607245).
W ocenie Sądu Najwyższego w niniejszej sprawie, na obecnym etapie
postępowania, nie można uznać, że w procesie potwierdziły się zarzuty
pracodawcy, że doszło do ciężkiego naruszenia przez powoda podstawowych
obowiązków pracowniczych. Zgodnie z ustaleniami przyjętymi przez Sąd
Okręgowy, w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z 22
sierpnia 2008 r. pracodawca zarzucił powodowi, między innymi ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na podejmowaniu działań
zmierzających do dyskredytacji spółki MPK Spółka z o.o., przez rozpowszechnianie
informacji, że „zgnoi firmę", że „jest już po Zarządzie, w ciągu dwóch tygodni W. już
nie ma". Sąd Okręgowy uznał, że strona pozwana zdołała wykazać jedynie ostatni
zarzut, wskazany w piśmie o rozwiązaniu umowy o pracę w postaci
rozpowszechniania informacji, że powód „zgnoi firmę". W ocenie Sądu Okręgowego
jest to jedyny zarzut, uzasadniający rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 § 1
pkt 1 k.p., który należy zakwalifikować jako ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych przez powoda. Sąd nie wykazał jednak dostatecznie
przekonująco, dlaczego uznał, że zachowanie powoda stanowiło ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków pracowniczych. W pierwszej kolejności nie jest jasne,
w świetle przyjętych ustaleń faktycznych, czy w okresie przed złożeniem 22
sierpnia 2008 r. przez pozwanego pracodawcę oświadczenia o rozwiązaniu umowy
o pracę z powodem bez wypowiedzenia, oświadczenie powoda, że „zgnoi firmę”
miało charakter jednorazowy, czy powtarzalny. W tej kwestii Sąd ustalił jedynie, że
powód wyraził się tak w okresie letnim w 2008 r. w czasie kłótni ze świadkiem S. S.
Następnie Sąd relacjonuje, że świadek S. S., zeznał, że wielokrotnie słyszał, że
10
powód wypowiadał takie słowa. Ten fragment wywodu ma charakter opisu
zeznania, a nie wiążącego ustalenia. Poza tym, nie wiadomo, jakiego okresu
dotyczy zeznanie, czy przed, czy po złożeniu oświadczenia o wypowiedzeniu. Jest
oczywiste, że kwestia ta ma istotne znaczenie, bowiem inaczej należałoby ocenić
zachowanie jednorazowe, a inaczej wielokrotne. Z oczywistych względów nie
można też przy ocenie, czy pracownik naruszył ciężko podstawowy obowiązek
odwoływać się do zdarzeń występujących po dacie rozwiązania stosunku pracy.
Niedostatecznie uargumentowane jest też przypisanie przez Sąd powodowi na
podstawie tej wypowiedzi zamiaru zniszczenia pracodawcy lub zaszkodzenia mu.
Przypisanie takiego zamiaru musi mieć poważniejsze oparcie niż samo
gramatyczne znaczenie wyrażenia, wypowiedzianego, jak wynika z ustalenia Sądu
w emocji. Z wywodu Sądu Okręgowego nie wynika również, jaki podstawowy
obowiązek pracowniczy został przez powoda naruszony. Sąd określa go jako
naruszenie obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, wskazując jako jego
podstawę art. 100 § 2 pkt 4 k.p. lub obowiązku lojalności wobec pracodawcy, który
jak się wydaje utożsamia z tym pierwszym. Tymczasem żaden przepis nie stanowi
o obowiązku dbałości o dobro pracodawcy ani o obowiązku lojalności wobec
pracodawcy, a Sąd nie wyjaśnia, z jakich innych unormowań ten obowiązek lub te
obowiązki wywodzi. Gdyby zaś przyjąć, na co wskazuje odwołanie się w związku ze
wskazaniem obowiązku dbałości o dobro pracodawcy do art. 100 § 2 pkt 4 k.p., że
Sądowi Okręgowemu chodzi w istocie rzeczy o obowiązek dbałości o dobro
zakładu pracy, to jego treść nie daje się sprowadzić do dbałości o dobro
pracodawcy lub lojalności wobec niego, ponieważ oznacza on dbałość o „dobro
zakładu pracy” rozumianego przedmiotowo jako jednostka organizacyjna, będąca
miejscem pracy, a tym samym wspólną wartością, „dobrem” nie tylko pracodawcy,
ale również pracowników (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 9 lutego 2006 r., II PK
160/05, OSNP 2007/1-2/4, OSP 2007/7-8/96 i z 20 marca 2007 r., II PK 214/06,
OSNP 2008/9-10/121, 7 lutego 2007 r., I PK 209/06, OSNP 2008/5-6/65, M.P.Pr.
2007/8/412, 14 kwietnia 2009 r., III PK 60/08, OSNP 2010/23-24/287, 17 lipca 2009
r., I PK 45/09, LEX nr 607245). Dbałość o dobro zakładu pracy nie musi pokrywać
się z dbałością o dobro pracodawcy, zwłaszcza gdy pracodawca nie działa na
dobro zakładu pracy w wyżej wskazanym rozumieniu. Wobec tego ocena
11
naruszenia obowiązku określonego w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. tylko przez pryzmat
dobra pracodawcy jest nieuzasadniona. W związku z tym bliższego rozważenia
wymaga w szczególności ewentualny związek zachowania powoda z jego
działalnością związkową i pojmowaniem przez niego jako działacza związkowego
dobra firmy – zakładu pracy w znaczeniu przedmiotowym. Nie ulega natomiast
wątpliwości, że Sąd trafnie uznał, że powód, wypowiadając takie słowa naruszył
zasady współżycia społecznego. W aktualnym stanie sprawy nie ma jednak
przesłanek do uznania, że było to naruszenie ciężkie. Sąd nie uzasadnił bowiem
takiej kwalifikacji wypowiedzi powoda, a zawarte w końcowej części uzasadnienia
argumenty związane z kwestią naruszenia zasad współżycia społecznego dotyczą
„innych okoliczności, które nie zostały powołane w piśmie o rozwiązaniu umowy”.
Wobec powyższego trafny okazał się zarzut naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 k.p. przez
przypisanie powodowi ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych. Sąd zastosował ten przepis co najmniej bez dostatecznej podstawy
w ustaleniach faktycznych, co oznacza naruszenie prawa materialnego przez jego
niewłaściwe zastosowanie w rozumieniu art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. (por. np. wyroki
SN z 7 sierpnia 1997 r., I CKN 261/97, niepublikowany; 26 czerwca 2001 r., III CKN
400/00, LEX nr 52360; 9 grudnia 2004 r., I UK 119/04, niepublikowany; 9 maja
2008 r., II PK 316/07, OSNP 2009 nr 19-20, poz. 250; 16 czerwca 2011 r., I PK
272/10, LEX nr 1001283). Należy też dodać, że jak wcześniej wskazano, w
wypadku, gdy powodowi nie można przypisać ciężkiego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych, to na zastosowanie art. 8 k.p. w ogóle nie ma miejsca,
zaś powództwo o przywrócenie do pracy powinno zostać uwzględnione tylko z tej
przyczyny, że doszło do naruszenia przez pracodawcę art. 52 § 1 pkt 1 k.p. (wyrok
z dnia 17 lipca 2009 r., I PK 45/09, LEX nr 607245). Wobec tego uwzględnieniu
skargi kasacyjnej nie przeszkadza to, że pełnomocniczka skarżącego nie wskazała
w podstawach skargi naruszenia art. 8 k.p. w związku z art. 4771
k.p.c.
Na nieprzekonujących przesłankach Sąd Okręgowy oparł również swoje
stanowisko w kwestii naruszeń przez pracodawcę przepisów o rozwiązywaniu
umowy o pracę bez wypowiedzenia. Sąd przyznał, że strona pozwana naruszyła
zakaz rozwiązania stosunku pracy z działaczem związkowym. Nie rozważył jednak
znaczenia faktu, że naruszenie to było podwójne, skoro pracodawca zignorował
12
zarówno brak zgody na to rozwiązanie ze strony zarządu zakładowej organizacji
związkowej, jak i Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” w związku z członkostwem
powoda w Regionalnej Komisji Rewizyjnej. Nie ma również podstaw, w obecnym
stanie sprawy, przekonanie Sądu Okręgowego, że pozwany pracodawca rozwiązał
z powodem umowę o pracę z zachowaniem terminu określonego w art. 52 § 2 k.p.
W tej kwestii Sąd Okręgowy ustalił, że prezes zarządu J. W. o zapowiedziach
powoda, że „zgnoi firmę" słyszał z przekazów osób trzecich wielokrotnie i ponownie
dowiedział się o tym już po rozmowie świadka K. ze świadkiem Ż. latem 2008 r.
Świadek K. napisał oświadczenie na ten temat i zaopatrzył datą 8 sierpnia 2008 r.
Na tej podstawie Sąd uznał, że w sierpniu 2008 r. pracodawca dowiedział się, że
powód po raz kolejny zapowiedział, że zaszkodzi pracodawcy. Sąd nie ustalił
jednak treści wskazanej notatki świadka K., a notatka podpisana przez tę osobę,
zawarta w aktach sprawy na k. 582, nie zawiera żadnych stwierdzeń dotyczących
wypowiadania przez powoda słów o „zgnojeniu firmy”. W tej sytuacji uznanie przez
Sąd Okręgowy, że pozwany złożył oświadczenie o rozwiązaniu z powodem
stosunku pracy w terminie jest bezpodstawne, a zastosowanie tego przepisu
błędne. Za daleko idzie też pogląd Sądu Okręgowego, zgodnie z którym, nawet
gdyby naruszenie przewidzianego w art. 52 § 2 k.p. terminu miesięcznego
wystąpiło, to nie może to przesądzać o uwzględnieniu apelacji, ponieważ dotyczy
jedynie formalnej wadliwości oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę, o której i
tak już przesądza brak zgody na rozwiązanie umowy wymaganej przez art. 32
ustawy o związkach zawodowych. Zdaniem Sądu Najwyższego, sąd decydując o
uwzględnieniu żądania powoda przywrócenia go do pracy powinien wziąć pod
uwagę także zakres naruszeń przez pracodawcę przepisów o rozwiązaniu umowy,
stosując zasadę, że im więcej uchybień dopuścił się pracodawca, tym bardziej
uzasadnione jest żądanie pracownika przywrócenia go do pracy, zamiast
niechcianego przez pracownika odszkodowania. Oceniając ponownie tę kwestię
Sąd powinien mieć także na uwadze stanowisko Sądu Najwyższego, który uznał,
że znaczne przekroczenie miesięcznego terminu przewidzianego w art. 52 § 2 k.p.
w zasadzie wyklucza możliwość skutecznego podniesienia zarzutu, że żądanie
przywrócenia do pracy jest sprzeczne z art. 8 k.p. (wyrok z dnia 2 października
2003 r., I PK 427/02, OSNP 2004 nr 19, poz. 330).
13
Z powyższych względów Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c., orzekając o kosztach postępowania kasacyjnego na
podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w związku z 39821
k.p.c.