Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 264/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 czerwca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z powództwa J. A.
przeciwko Agencji Rezerw Materiałowych w X.
o ustalenie stosunku pracy, wynagrodzenie
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 czerwca 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 31 maja 2011 r.,
1. oddala skargę kasacyjną
2. zasądza od powoda na rzecz Agencji Rezerw Materiałowych
kwotę 1350 (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt) złotych tytułem
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2010 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo J. A.
wniesione przeciwko Agencji Rezerw Materiałowych (ARM). W sprawie powód
wystąpił o ustalenie stosunku pracy oraz zasądzenie wynagrodzenia w wysokości
74.470,08 złotych za okres wypowiedzenia 3 miesięczny tj. do kwietnia 2009 r.
Ferując orzeczenie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny. Powód został
powołany przez Ministra Gospodarki na stanowisko prezesa pozwanej Agencji w
dniu 16 stycznia 2006 r. Prezes Rady Ministrów odwołał powoda pismem z dnia 24
czerwca 2008 r. Jako dzień odwołania ustalono dzień 25 czerwca 2008 r. Powód
otrzymał pismo zawierające owo odwołanie dopiero w dniu 8 grudnia 2008 r.
Wcześniej powód dowiedział się o swoim odwołaniu z doniesień medialnych. Już
jednak w dniu 29 lipca 2008 r. powód złożył oświadczenie majątkowe w związku z
odwołaniem z funkcji. Oświadczenie złożył zgodnie ze stanem faktycznym na dzień
odwołania tj. na dzień 28 czerwca 2008 r. W dniu 6 października tego samego roku
powód rozliczył się z udostępnionych mu służbowo rzeczy, w szczególności
telewizora, radia, klimatyzatora, telefonu komórkowego, karty pamięci, teczki,
odtwarzacza DVD.
Dnia 6 listopada 2008 r. powód podbił w siedzibie pracodawcy legitymacje
ubezpieczeniową. W tym samym dniu przekazano mu informację o konieczności
odebrania oświadczenia o odwołaniu. Informacje tę przekazał dawny prezes
Agencji. W rozmowie uczestniczył aktualny prezes Agencji. Powód od dnia 25
czerwca 2008 r. do dnia 27 stycznia 2009 r. przebywał na zwolnieniach lekarskich,
które były przerywane dniami wolnymi przypadającymi w dni wolne od pracy, w
święta i w niedziele. Mimo to pismem z dnia 15 listopada 2008 r., przebywając na
zwolnieniu lekarskim, powód wystąpił o urlop.
Dnia 25 listopada 2008r. otrzymał informację, że z uwagi na odwołanie
z funkcji rzeczowo właściwy dla załatwiania tego typu spraw jest Prezes Agencji
Rezerw Materiałowych w X. Powód odebrał to pismo dnia 1 grudnia 2008 r.
Jeszcze raz dnia 26 listopada 2008 r. Powód rozmawiał telefonicznie z Dyrektorem
Departamentu w Ministerstwie. W czasie tej rozmowy Dyrektor Departamentu - S.
H. stwierdził, że stroną właściwą do rozstrzygania tej kwestii nie jest Ministerstwo,
3
bowiem został odwołany z funkcji w czerwcu 2008 r. Dopiero jednak 15 stycznia
2009 r. powód otrzymał świadectwo pracy, z którego wynikało, że był zatrudniony w
pozwanej Agencji do 31 grudnia 2008 r.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy powództwo oddalił,
uznając, że okres wypowiedzenia upłynął 30 września 2008 r. Jednak strony nie
pozostają w sporze, co do faktu, iż stosunek pracy został rozwiązany dopiero 31
grudnia 2008 r. Takie stanowisko zajmował pozwany. Z uwagi na powyższe powód
nie ma interesu prawnego w ustaleniu istnienia stosunku pracy w 2009 r. Dzień 30
września 2008 r., jako dzień zakończenia okresu wypowiedzenia Sąd Rejonowy
ustalił biorąc za punkt wyjścia kontakt powoda z pracodawcą w związku ze
złożeniem oświadczenia majątkowego (29 lipca 2009 r.) oraz pierwszy dzień
przerwy między zwolnieniami lekarskim, tj. 31 sierpnia 2009 r., licząc 1 miesięczny
okres wypowiedzenia. Powód w tym czasie legitymował się stażem pracy
zakładowym poniżej 3 lat. Ustalenia te nie miały jednak dla rozstrzygnięcia sprawy
znaczenia priorytetowego. Trwanie stosunku pracy stron sporu przez cały 2008 r.
nie było sporne.
Apelację od tego wyroku wniósł powód, zarzucając mu nie rozpoznanie istoty
sprawy, naruszenie prawa materialnego (art. 70 § 11
k.p. oraz art. 72 § 1 k.p.,
art. 74 § 1 k.c. i art. 61 k.c. w zw. z art. 300 k.p.) oraz prawa procesowego (art. 233
k.p.c., art. 246 k.p.c., art. 316 § 1 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c.). Sąd Okręgowy
wyrokiem z dnia 31 maja 2011 r., apelację powoda oddalił, nie uznając żadnych
zarzutów apelacji.
Od wyroku Sądu Okręgowego skargę kasacyjna wniósł powód zarzucając
temu wyrokowi naruszenie prawa procesowego (art. 233 k.p.c., art. 231 k.p.c., art.
316 § 1 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c., art. 378 § 1 k.p.c.) oraz naruszenie prawa
materialnego (art. 70 § 11
k.p., art. 72 § 1 k.p., art. 74 § 1 k.c., art. 60 k.c., art. 61
k.c., art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). W skardze kasacyjnej powód przedstawił dwa
zagadnienia prawne, zamykające się w pytaniach:
a) czy złożenie oświadczenia woli pracownikowi wymaga złożenia tego
oświadczenia przez nadawcę, czy wystarczy oświadczenie osób trzecich
b) czy przy odwołaniu przez Prezesa Rady Ministrów wymagane jest
dodatkowe rozwiązanie stosunku pracy.
4
Ponadto skarżący wskazał, ze skarga jest oczywiście uzasadniona z uwagi
na wadliwą interpretację oświadczenia pracodawcy w świetle art. art. 60 k.c. i
art. 61 k.c., które to przepisy wymagają uzewnętrznienia oświadczenia woli o
odwołaniu ze stanowiska i dopiero takie działanie może być skutecznie
zakomunikowane adresatowi oświadczenia woli.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw ani procesowych ani
materialnoprawnych, stąd wymaga oddalenia. Na wstępie jednak Sąd Najwyższy
pragnie poczynić uwagę ogólnej natury, iż na podstawie tych samych okoliczności i
przepisów nie można kreować zagadnienia prawnego i jednocześnie twierdzić, że
skarga jest oczywiście uzasadniona. Oba te zarzuty znoszą się wzajemnie. Nie
może zaskarżone orzeczenie z jednej strony prowadzić do oceny, iż skarga jest
oczywiście uzasadniona, a wyrok błędny i jednocześnie tworzyć wątpliwości
prawnych tak poważnych, iż wymagających rozważenia przez Sąd Najwyższy.
W niniejszej sprawie skarżący na podstawie art. 60 k.c. i art. 61 k.c. twierdzi,
że niewątpliwie sąd drugiej instancji wadliwie zinterpretował powołane przepisy
prawa cywilnego i dlatego skarga jest oczywiście uzasadniona. Jednocześnie
jednak skarżący przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia jedno
zagadnienie prawne, które odnosi się także do interpretacji norm prawnych
zawartych w art. 60 k.c. i art. 61 k.c.
Spór w sprawie dotyczył istnienia stosunku pracy po odwołaniu z funkcji
w agencji rządowej. Powód twierdził, iż do odwołania doszło dopiero w styczniu
2009 r. i powód powinien otrzymać wynagrodzenie za trzymiesięczny okres
wypowiedzenia. Natomiast pozwana Agencja uznawała, że stosunek pracy
rozwiązał się w grudniu 2008 r., a wówczas okres wypowiedzenia powoda wynosił
tylko 1 miesiąc. Staż pracy w zakresie zaliczania do okresu wypowiedzenia był w
sprawie bezsporny.
Rozpoczynając merytoryczne uzasadnienie wyroku od zarzutów prawa
procesowego, Sąd Najwyższy wskazuje, że żaden z nich nie potwierdził się.
5
Aczkolwiek w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażane są różne
zapatrywania – ale i w różnych kontekstach - co do możliwości powoływania się w
skardze kasacyjnej na art. 231 k.p.c.. Raz przyjmuje się, że zarzutem skargi
kasacyjnej może być objęty art. 231 k.c., statuujący domniemanie faktyczne, jeżeli
sąd meriti odrzucił możliwość dokonania ustaleń faktycznych w inny sposób niż
tylko poprzez przeprowadzenie dowodów bezpośrednich na zaistnienie
okoliczności podlegających ustaleniu (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8
listopada 2006 r., III CSK 174/06 niepubl.). Innym razem wyklucza się taką
możliwość (wyrok SN z dnia 14 stycznia 2009 r., III SK 26/08). Zdaniem Sądu
Najwyższego nawet gdyby uznać za dopuszczalne powołanie się w skardze
kasacyjnej na naruszenie art. 231 k.p.c., to podjęta przez skarżącego próba
obalenia ustaleń faktycznych podniesionym w ramach kasacyjnej podstawy
naruszenia przepisów postępowania zarzutem obrazy art. 231 k.p.c., zgodnie z
którym sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla
rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych
faktów (domniemanie faktyczne) jest nieskuteczna. Naruszenia art. 231 k.p.c.
skarżący upatruje w przyjęciu przez Sąd drugiej instancji domniemania
”wskazującego na fakt zapoznania się powoda z oświadczeniem woli o odwołaniu
go ze stanowiska prezesa Agencji w oparciu o fakt, iż powód złożył oświadczenie
majątkowe". Pomijając, że stosownie do art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi
kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów i oceny dowodów, do
której to sfery odnosi się jednak art. 231 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 21 lutego 2007 r., I CSK 428/06, Lex nr 485086), to skuteczne podniesienie
zarzutu naruszenia tego przepisu przez sąd drugiej instancji wymagałoby
wykazania przez skarżącego, że po pierwsze - sąd odwoławczy zastosował
domniemanie faktyczne i po drugie - skonstruował je w sprzeczności z zasadami
logiki i doświadczenia życiowego. Domniemanie faktyczne może być wzruszone
przez wykazanie nieprawidłowości rozumowania sędziego, a ta nieprawidłowość
może polegać na tym, że fakt przyjęty przez sąd za podstawę wnioskowania o
innym fakcie nie został ustalony, albo na tym, że fakty składające się na podstawę
domniemania faktycznego nie uzasadniają, w świetle wiedzy i doświadczenia
życiowego, wyprowadzonego z niego wniosku (por. wyrok Sądu Najwyższego z
6
dnia 22 lipca 2008 r., II PK 360/07, Lex nr 500212 i orzeczenia tam powołane).
Takiej nieprawidłowości skarżący nie wykazał i wykazać nie mógł, bowiem
rozumowanie sądu drugiej instancji było prawidłowe. Skarżący mógł się dowiedzieć
i wiedział o odwołaniu, tylko to, bowiem stanowiło podstawę złożenia przez niego
oświadczenia majątkowego.
W sprawie nie doszło także do pogwałcenia art. 316 k.p.c. Przepis art. 316 §
1 k.p.c. może bowiem stanowić podstawę skargi kasacyjnej, jeżeli skarżący wskaże
konkretne zdarzenie, którego sąd nie uwzględnił. Niesłuszny jest zarzut naruszenia
art. 316 § 1 k.p.c. przy ferowaniu zaskarżonego orzeczenia. Zgodnie z cytowanym
przepisem, po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan
rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy; w szczególności zasądzeniu
roszczenia nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że stało się ono wymagalne
w toku sprawy. Skarżący upatruje obrazy tegoż przepisu w nieuwzględnieniu przez
Sąd drugiej instancji faktu braku formy pisemnej złożenia oświadczenia o odwołaniu
oraz faktu usprawiedliwienia swojej nieobecności w pracy do dnia 27 stycznia
2009 r. Tak sformułowany zarzut jest nieadekwatny do materii objętej przepisem,
którego obrazę zarzuca się zaskarżonemu wyrokowi. W judykaturze Sądu
Najwyższego przyjmuje się jednolicie, że w art. 316 § 1 k.p.c. chodzi o zasady
dotyczące czasu orzekania, które mają za zadanie określenie momentu właściwego
dla oceny stanu sprawy przez sąd przy wydaniu wyroku (zasada aktualności), stan
sprawy może bowiem w toku procesu ulegać zmianom. "Stanem rzeczy" w
rozumieniu tego przepisu są, więc zarówno okoliczności faktyczne sprawy jak i
przepisy prawa, na podstawie, których ma być wydane rozstrzygnięcie (ich zmiana
pomiędzy wytoczeniem powództwa lub złożeniem odwołania w sprawach z zakresu
ubezpieczeń społecznych a zamknięciem rozprawy). Ponieważ art. 316 § 1 k.p.c.
ma również zastosowanie w postępowaniu odwoławczym, to sąd drugiej instancji
obowiązany jest brać pod uwagę zmiany w stanie faktycznym i prawnym sprawy,
wpływające na treść rozstrzygnięcia. O naruszeniu przez ten sąd art. 316 § 1 k.p.c.
można zatem mówić wówczas, gdy wydając orzeczenie sąd nie uwzględnił między
innymi zmiany stanu faktycznego zaistniałej w toku postępowania apelacyjnego.
Przepis ten nie może natomiast stanowić podstawy kasacyjnej do wysuwania
zarzutów w kwestii określenia konsekwencji wynikających z obowiązywania normy
7
prawnej, jak również zarzutów dotyczących subsumcji ustaleń faktycznych do
wskazanej normy. Jego zakresem nie jest wreszcie objęte pominięcie przez sąd
odwoławczy przy ocenie żądania części materiału dowodowego (wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 5 września 2001 r., I CKN 179/99, OSNC 2002 nr 4, poz. 54; z
dnia 13 grudnia 2006 r., II CSK 300/06, LEX nr 388845, z dnia 5 listopada 2009 r.,
II UK 102/09, LEX nr 574539 i z tej samej daty II UK 103/09, LEX nr 577839 oraz z
dnia 28 kwietnia 2010 r., I UK 339/09, LEX nr 607444). Podnoszony w niniejszej
sprawie zarzut naruszenia komentowanego przepisu jest przy tym chybiony także i
z tego powodu, że wbrew sugestiom skarżącego sąd drugiej instancji uwzględnił
wszystkie te okoliczności i odniósł się do nich w uzasadnieniu.
Niesłuszny jest również zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji
art. 328 § 2 k.p.c., polegający na braku wskazania dowodów, na których oparł swe
rozstrzygnięcie sąd. Wypada wskazać, że zarzut tej treści może stanowić
usprawiedliwioną podstawę kasacyjną wtedy, gdy uzasadnienie wyroku sądu
drugiej instancji nie posiada wszystkich koniecznych elementów lub gdy zawiera
kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę kasacyjną. Chodzi o sytuację, gdy
treść uzasadnienia orzeczenia uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku
wywodu, który doprowadził do wydania wyroku (orzeczenia Sądu Najwyższego z
dnia 8 października 1997 r., I CKN 312/97; z dnia 19 lutego 2002 r., IV CKN 718/00;
z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 656/01 i z dnia 22 maja 2003 r., II CKN 121/02,
niepublikowane oraz z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4,
poz. 83; z dnia 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753 i z dnia 9 lipca
2008 r., I PK 2/08, LEX nr 497691). Trzeba zaś pamiętać, iż art. 328 § 2 k.p.c.
zastosowany odpowiednio do uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji
(art. 391 § 1 k.p.c.) oznacza, że uzasadnienie to nie musi zawierać wszystkich
elementów uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji, ale takie elementy, które
ze względu na treść apelacji i na zakres rozpoznawanej sprawy wyznaczony
przepisami ustawy są potrzebne do rozstrzygnięcia sporu przez tenże sąd (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2007 r., II CSK 244/07, LEX nr 487508). W
sytuacji, gdy sąd drugiej instancji nie uzupełnia postępowania dowodowego ani, po
rozważeniu zarzutów apelacyjnych, nie znajduje podstaw do zakwestionowania
oceny dowodów i ustaleń faktycznych orzeczenia pierwszoinstancyjnego, może te
8
ustalenia przyjąć za podstawę faktyczną swojego rozstrzygnięcia. Wystarczające
jest wówczas, by stanowisko to znalazło odzwierciedlenie w uzasadnieniu
orzeczenia sądu odwoławczego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia
2000 r., I CKN 356/98, LEX nr 50863 i z dnia 17 lipca 2009 r., IV CSK 110/09, LEX
nr 518138).
W sprawie nie doszło też do uchybienia normie prawnej zamieszczonej w
art. 378 § 1 k.p.c. przez nierozpoznanie wszystkich zarzutów apelacji i małą
wnikliwość uzasadnienia. Użyte w art. art. 378 § 1 k.p.c. sformułowanie, iż sąd
drugiej instancji rozpoznaje sprawę "w granicach apelacji" oznacza w
szczególności, że sąd odwoławczy dokonuje własnych ustaleń faktycznych,
prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na materiale zebranym w
pierwszej instancji (art. 381 i 382 k.p.c.) i kontroluje prawidłowość postępowania
przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi
w apelacji, jeżeli są dopuszczalne (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., zasada prawna, III CZP
49/07, OSNC 2008 nr 6, poz. 55; Monitor Prawniczy 2008 nr 22, s. 37, z uwagami
M. Kowalczuk; Palestra 2009 nr 1, s. 270, z glosą G. Rząsy i A. Urbańskiego). Nie
oznacza jednak, że każdy zarzut ma zostać rozważony przez sąd drugiej instancji
w sposób monograficzny. Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 31
maja 2011 r. odnosi się do wszystkich zarzutów apelującego, tak materialnych, jak i
procesowych, a wnioski zawarte w tym uzasadnieniu, – co do zasady – są trafne.
Nie można przeto stawiać mu zarzutu naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. i nie
rozpoznania sprawy w granicach apelacji.
Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego, wypada na
wstępie wskazać, iż powód był pracownikiem zatrudnionym na podstawie
powołania (art. 68 i nast. Kodeksu pracy) w ARM na stanowisku Prezesa i
jedocześnie organu Agencji. W takiej sytuacji odwołanie pracownika z funkcji jest
równoznaczne z rozwiązaniem stosunku pracy za wypowiedzeniem lub bez
wypowiedzenia. Nie istnieje tu zatem żadna dodatkowa konieczność rozwiązywania
stosunku pracy z jaką mamy np. do czynienia przy zatrudnianiu członków zarządu
spółek kapitałowych i to niezależnie od tego czy organ właściwy do odwołania jest
także kompetentny do powołania pracownika. Pozbawione zatem znaczenia
9
teoretycznego są rozważania skarżącego na ten temat i postawione zagadnienie
prawne.
Niewątpliwie jednak odwołanie powinno nastąpić na piśmie, a powód
powinien móc się zapoznać z takim odwołaniem. W tym kontekście rozpatrując stan
faktyczny, nie bez znaczenia dla oceny prawnej sporu jest ranga i stanowisko, na
jakim powód był zatrudniony. Powód był nie tylko pracownikiem, ale przede
wszystkim organem ARM. Była to Agencja rządowa zajmująca się rezerwami
państwowymi surowców, materiałów, paliw, maszyn, urządzeń, produktów rolnych.
W dniu odwołania powoda ustawa dotyczyła rezerw państwowych (ustawa z dnia
30 maja 1996 r. o rezerwach państwowych). Aktualnie ARM zajmuje się rezerwami
strategicznymi uruchamianymi na wypadek szczególnych sytuacji w państwie.
Odwołania z funkcji prezesa ARM dokonywał Prezes Rady Ministrów. Jest to
o tyle istotne, iż zajmując tak eksponowane stanowisko w państwie powód musiał
wiedzieć o odwołaniu go ze stanowiska i nie powinien - z punktu widzenia zasad
etyki zawodowej - uchylać się od odbioru tego odwołania. Tak się jednak nie stało,
co z punktu widzenia prawnego ma swoje konsekwencje.
A zatem powód został odwołany ze stanowiska Prezesa Agencji, ale nie
przyszedł odebrać owego odwołania, lecz tego samego dnia rozchorował się
długotrwale (ok. 6 miesięcy). Odwołanie nie zostało też wysłane pocztą na adres
domowy powoda. W czasie zwolnienia lekarskiego, które rozpoczęło się w dniu
odwołania z funkcji, miało owo zwolnienie przerwy 1, 2 dniowe. Pracodawca
przesłał powodowi odwołania do domu dopiero w grudniu 2008 r. Powód, mimo -
jak twierdzi – braku informacji co do odwołania go ze stanowiska złożył w lipcu
oświadczenie majątkowe w kancelarii tajnej pozwanej Agencji. Było to
oświadczenie, jakie miał obowiązek złożyć po odwołaniu z funkcji Prezesa Agencji.
Odwołanie z funkcji było – jak zaznaczono - równoznaczne z rozwiązaniem
stosunku pracy, powód nie mógł przeto przypuszczać, że do rozwiązania stosunku
pracy potrzebne jest dodatkowe oświadczenie pracodawcy. W dniu 15 stycznia
2009 r. powód otrzymał świadectwo pracy, z którego wynikało, że był pracownikiem
Agencji do 31 grudnia 2008 r.
Sąd drugiej instancji trafnie ocenił, że powód wiedząc o odwołaniu mógł się z
nim zapoznać najpóźniej w dniu, w którym podpisywał oświadczenie majątkowe, a
10
zatem 29 lipca 2008 r. Trudno bowiem oceniać, iż powód „sam z siebie” bez
obowiązku prawnego przyszedł złożyć oświadczenie majątkowe, które zostało
przyjęte, bez zaistnienia powodu, dla którego powinno być złożone. Takie
rozumowanie sądu meriti nie narusza żadnego z powołanych w skardze kasacyjnej
przepisów materialnoprawnych. Zakłada jedynie, że dla dojścia do skutku
oświadczenia woli w przypisanej formie wymaga się zaistnienia możliwości odbioru
takiego oświadczenia, o którym informacja była przekazana. Taka interpretacja
art. 61 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. jest prawidłowa. Natomiast w ogóle nie powstał
ad casum problem interpretacji art. 60 k.p. w zw. z art. 300 k.p. Prezes Rady
Ministrów odwołał powoda sporządzając stosowne pismo. Poruszone w skardze
kasacyjnej zagadnienie okresów ochronnych (choroby), w których nie mogą być
składane oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku pracy nie mają tak istotnego
znaczenia przy odwołaniu z funkcji pracownika zatrudnionego na podstawie
powołania. Jak trafnie rozważyły sądy okres wypowiedzenia ulega jedynie
zawieszeniu na okres choroby. Pierwszy dzień, co, do którego powód nie wykazał
niezdolności do pracy, a który nastąpił po dacie 29 lipca 2008 r., był dzień 31
sierpnia 2008 r. od tego zatem dnia należało liczyć miesięczny okres
wypowiedzenia.
Kończąc trzeba podkreślić, że obowiązki pracowników nie są zawsze
tożsame w zakresie lojalności, utrzymywania kontaktów ze zwierzchnikami,
dyspozycyjności i dbania o interesy pracodawcy. Inne obowiązki spoczywają na
szeregowych pracownikach, inne na kadrze zarządzającej; czego innego wymaga
się od pierwszych, czego innego od drugich. Takie są ogólnie przyjęte standardy,
które zamykają się w prawnym obowiązku dbania o dobro pracodawcy
i właściwości oraz naturze stosunku danego rodzaju (art. 3531
k.c. w zw. z art. 300
k.p.). Piastowanie funkcji publicznej, stanowiska państwowego w rozumieniu
ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności
gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (jednolity tekst: Dz. U. z 2006
r., Nr 216, poz. 1584 ze zm.), a takim niewątpliwie jest stanowisko prezesa ARM
zakłada ze swej istoty większą dyspozycyjność i podporządkowanie pracownika,
konieczność podejmowania działań w interesie mocodawcy i wymaga większej
lojalności wobec pracodawcy. Przejawiać się to powinno nie tylko w trakcie trwania
11
stosunku pracy, ale też w czasie jego rozwiązywania, w okresie po odwołaniu z
funkcji. Prezes agencji rządowej nie jest szeregowym pracownikiem, który może
unikać kontaktu z przełożonym i nie interesować się losami swojej „firmy”. Do jego
podstawowych obowiązków należy dbanie o dobro tej firmy i właściwe
wykonywanie zadań publicznych powierzonych mu przez państwo do realizacji,
dbanie o dobry wizerunek agencji, a nie przedkładanie interesu własnego ponad
interes Agencji. Prezes ARM piastuje funkcje publiczną, co zakłada działanie w
interesie publicznym W tym kontekście jest zupełnie absurdalne twierdzenie, że
prezes dużej agencji rządowej o strategicznym znaczeniu dla Polski przez blisko 6
miesięcy nie kontaktuje się z agencją i nie zadaje sobie pytania, kto kieruje tą
agencją w czasie jego choroby. Tak zresztą nie było. Powód kontaktował się w
siedzibie Agencji z nowym prezesem ARM, składał oświadczenia o stanie
majątkowym po odwołaniu z funkcji, wysyłał prośby o udzielenie urlopu. Dla potrzeb
niniejszej sprawy konstruuje natomiast tezę o niemożliwości odbioru oświadczenia
woli o odwołaniu z funkcji z uwagi na brak informacji o owym odwołaniu
wymagając, by informacja ta przekazana była bezpośrednio przez organ
odwołujący, czyli Prezesa rady Ministrów.
Zdaniem Sądu Najwyższego oświadczenie woli Premiera stale było
dostępne dla powoda, o czym powód wiedział, bowiem był wielokrotnie
informowany. Zwyczajowo natomiast nie przyjmuje się, by takie oświadczenie było
bezpośrednio przekazywane zainteresowanemu przez organ odwołujący.
Wystarczy by informacja o jego istnieniu była dostępna dla pracownika i by został o
niej poinformowany przez posłańca lub nawet drogą faxu (na co przepis art. 60 k.c.
wprost zezwala). Do obowiązków pracownika zatrudnionego na kierowniczym
stanowisku państwowym, podlegającym Premierowi, należy natomiast odbiór
dokumentu, związanego z zakończeniem okresu piastowania funkcji (władztwa),
ale także z datą końcową odpowiedzialności za realizację zadań państwowych z
funkcją tą powiązanych. Gdyby powód traktował poważnie swoje zadania nie
odważyłby się – właśnie z uwagi na ową odpowiedzialność za cele – na
przedłużanie okresu swej odpowiedzialności bez wpływu praktycznego na zakres
ich realizacji.
12
Kończąc trzeba raz jeszcze podnieść, iż odwołanie ze stanowiska jest
jednym aktem, który prowadzi do zrealizowania dwóch celów, tj. odwołania z funkcji
i wypowiedzenia/rozwiązania stosunku pracy. Moment dojścia do świadomości
pracownika owego rozwiązania stosunku pracy może być późniejszy niż data
odwołania z funkcji, jednak nie może rozmijać się diametralnie w czasie czemu
wyraz dał ustawodawca w art. 72 § 1 k.p.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji, o kosztach postępowania
kasacyjnego rozstrzygając na zasadzie art. 98 k.p.c. oraz § 11 ust. 1 pkt 2 i ust. 4
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego
ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349), biorąc pod uwagę fakt, iż
powód dochodził pozwem konkretnej kwoty pieniężnej, a pozwany przesłał
odpowiedź na skargę kasacyjną w terminie i żądał oddalenia skargi kasacyjnej oraz
zasądzenia kosztów postępowania kasacyjnego.
/tp/