Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Pz 43/14

POSTANOWIENIE

Dnia 9 lutego 2015 roku

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim

w składzie następującym :

Przewodniczący: SO Beata Łapińska

Sędziowie: SO Magdalena Marczyńska

SR (del.) Marzena Foltyn-Banaszczyk (spr.)

Protokolant: Renata Kabzińska

po rozpoznaniu w dniu 9 lutego 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. Z.

przeciwko J. G. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą (...) -SERWIS s.c. w T. i E. C. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą (...) -SERWIS s.c. w T.

o zapłatę

na skutek zażalenia powoda K. Z.

na zarządzenie przewodniczącego z dnia 17 listopada 2014 roku, sygn. akt IV Np. 29/14

postanawia:

oddalić zażalenie

UZASADNIENIE

Zaskarżonym zarządzeniem z dnia 17 listopada 2014 roku Przewodniczący Wydziału IV Wydział Pracy w Tomaszowie Maz. na podstawie art. 130 § 1 i 2 k.p.c. zwrócił pozew powoda K. Z. z uwagi na niewykonanie zobowiązania do uzupełniania braków formalnych pozwu, poprzez złożenie dokumentu potwierdzającego, że spółka cywilna (...) w T. w dalszym ciągu istnieje, wskazanie numeru (...) spółki cywilnej oraz (...) spółki cywilnej, a także złożenie załączników wskazanych w pozwie.

Zażalenie na powyższe zarządzenie złożył powód, wskazując, że nie jest w stanie złożyć dokumentu stwierdzającego, że spółka istnieje, gdyż nie pracuje w spółce od 1 stycznia 2013 roku. Ponadto podał, że nie otrzymał kopii pozwu i nie wie jakie załączniki ma jeszcze złożyć. Z treści zażalenia wynika, iż powód wnosił o uchylenie zaskarżonego zarządzenia.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył, co następuje:

Zażalenie powoda okazało się nieuzasadnione, a argumentacja w nim przedstawiona nie mogła ostatecznie zmierzać do weryfikacji zaskarżonego zarządzenia.

Należy w tym miejscu podkreślić, iż zaskarżone zarządzenie zostało wydane w oparciu o formalną podstawę powołaną w przepisie art. 130 § 2 k.p.c. z uwagi na brak załączenia dokumentów potwierdzających istnienie spółki (...) s.c. w T. oraz z uwagi na brak załączonych do pozwu załączników, które sam powód wskazał w pozwie.

Odnosząc się do pierwszej przyczyny zarządzenia zwrotu pozwu brak było podstaw do żądania od powoda ww. dokumentów. Okoliczność bowiem czy spółka cywilna istnieje czy nie istnieje, nie ma znaczenia dla sprawy.

Zgodnie z art. 467 § 1 k.p.c. sprawami z zakresu prawa pracy są sprawy wskazane w przepisie, gdzie stronami postępowania są pracownik i pracodawca. Z kolei zgodnie z art. 3 k.p., pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników. Spółka cywilna nie ma podmiotowości prawnej, czego konsekwencje wyrażają się, między innymi, w tym, że stroną zawieranych umów są wszyscy wspólnicy, a nie spółka; podmiotami praw i obowiązków są wszyscy wspólnicy, a nie spółka; majątek spółki jest majątkiem wspólnym wspólników; odpowiedzialność za zobowiązania ponoszą wspólnicy, a nie spółka oraz w tym, że występuje ona w obrocie, w tym także w procesie, poprzez wspólników. Spółka cywilna mogłaby więc być uznana za pracodawcę tylko jako jednostka organizacyjna, pod warunkiem spełniania jednocześnie dwóch wymagań: posiadania odpowiadającej zakładowi pracy formy organizacyjnej, obejmującej substrat osobowy i techniczny potrzebny do wykonywania określonego rodzaju działalności i związanego z tym procesu pracy, oraz zdolności zatrudniania we własnym imieniu pracowników oraz dokonywania czynności prawnych w zakresie stosunków pracy. Na tle art. 3 k.p. w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażany był pogląd, że wyodrębniona jednostka organizacyjna spółki cywilnej zatrudniająca pracowników jest zakładem pracy w rozumieniu art. 3 k.p. i ma zdolność sądową i procesową (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1993 r., II UZP 21/92, PiZS 1993 nr 12, s. 82, z glosą J. Skoczyńskiego; wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 7 listopada 1995 r., I PRN 84/95, OSNP 1996 Nr 12, poz. 170; 8 maja 1998 r., III RN 34/98, OSNP 1999 Nr 5, poz. 157; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 1999 r., II UKN 507/98, OSNP 2000 Nr 11, poz. 447). Takie stanowisko wynikało niewątpliwie z uznawania przez doktrynę i orzecznictwo spółki cywilnej za podmiot gospodarczy (przedsiębiorcę) na gruncie art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 41, poz. 324 z późn. zm.). Przepis ten stanowił bowiem, że podmiotem gospodarczym - obok osoby fizycznej i osoby prawnej - jest także "jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej, utworzona zgodnie z przepisami prawa". Kwalifikowanie spółki cywilnej w świetle tej ustawy jako jednostki organizacyjnej było zatem nieodzowne, skoro spółkę tę uznano za podmiot gospodarczy (przedsiębiorcę), chociaż nie była ona osobą fizyczną ani osobą prawną. Oznaczało to, że w świetle obowiązującego porządku prawnego spółka cywilna w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej była traktowana jako odrębny podmiot prawny - przedsiębiorca i w tym zakresie nie mogła być utożsamiana z tworzącymi ją osobami fizycznymi - wspólnikami (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 kwietnia 1991 r., SA/Wr 48/01, ONSA 1991 nr 3-4, poz. 56 oraz wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 12 lutego 1996 r., II SA 1912-1913/94, Prawo Gospodarcze 1996 nr 5, s. 13 i nast.). Takie ujmowanie spółki na gruncie ustawy o działalności gospodarczej doprowadziło do posługiwania się w celu oddania charakteru prawnego spółki cywilnej pojęciami podmiotowości prawnej lub podmiotowości gospodarczej (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1993 r., III CZP 61/93, OSNC 1994 Nr 1, poz. 7).

Ustawa o działalności gospodarczej została uchylona z dniem 1 stycznia 2001 r. przez art. 99 pkt 2 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 101, poz. 1178 z późn. zm.), uchylonej z kolei przez obowiązującą obecnie ustawę z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 672 z późn. zm.). Ta zmiana porządku prawnego miała zasadnicze znaczenie dla możliwości uznawania spółki cywilnej za pracodawcę. W świetle treści art. 2 ust. 2 ustawy - Prawo działalności gospodarczej oraz art. 4 ust. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, za przedsiębiorcę nie może być bowiem uznawana jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej. Przedsiębiorcą w rozumieniu tych przepisów jest osoba fizyczna, osoba prawna oraz niemająca osobowości prawnej spółka prawa handlowego, która zawodowo, we własnym imieniu podejmuje i wykonuje działalność gospodarczą. Za przedsiębiorców uznaje się także wspólników spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej. Doszło zatem do wyróżnienia prawnego wielości przedsiębiorców przy występowaniu jednego przedsiębiorstwa w ramach spółki cywilnej. Jak wskazał M. Podleś (Charakter prawny spółki cywilnej na tle prawa polskiego i niemieckiego, Oficyna, 2008), "na tle prawa polskiego spółkę cywilną należy zaliczyć obecnie do jednostek organizacyjnych nieposiadających ani zdolności prawnej, ani osobowości prawnej, gdyż nie istnieje alternatywna kategoria prawna, umożliwiająca podkreślenie odrębności charakteru prawnego spółki cywilnej od stosunków obligacyjnych. Skoro spółka nie może być uznana w świetle legis latae za osobę, podmiotami praw i obowiązków spółki są wszyscy wspólnicy łącznie; prawa są przy tym niepodzielne z uwagi na ich przynależność do majątku odrębnego z nieokreśloną wielkością udziałów, a odrębność obowiązków wynika ze względów prawnych, a także faktycznych oraz sposobu ukształtowania odpowiedzialności za te obowiązki. Z kolei emanacją spółki w stosunkach wewnętrznych względem wspólników jest jej majątek, gdyż spółka nie posługuje się w tych relacjach ze wspólnikami swoją strukturą organizacyjną". W tej sytuacji za trafny należy uznać pogląd, że przedsiębiorstwo (art. 55 ( 1) k.c.) utworzone w ramach spółki nie może aktualnie zatrudniać pracowników we własnym imieniu i działa na rachunek wspólników (por. L. Miroszewski, Czy spółka cywilna jest pracodawcą?, PiZS 2000 nr 9, s. 38). Taka jednostka organizacyjna nie może być uznana za pracodawcę, gdyż spełnia tylko jedno określone przez art. 3 k.p. wymaganie, tj. posiada odpowiadającą zakładowi pracy formę organizacyjną, obejmującą substrat osobowy i techniczny potrzebny do wykonywania określonego rodzaju działalności i związanego z tym procesu pracy. Nie ma natomiast koniecznej dla uzyskania statusu pracodawcy zdolności zatrudniania we własnym imieniu pracowników. Powyższe nie przeczy stwierdzeniu, iż pracodawca z mocy art. 3 k.p. jest tylko jeden. W stosunkach zobowiązaniowych Kodeks pracy bowiem wprowadził przepisy szczególne w odniesieniu do pracowników. W zatrudnieniu pracowniczym nie stosuje się regulacji prawa cywilnego, gdy jest samodzielnie uregulowane przepisami prawa pracy (art. 300 k.p.). Pracodawcą pracownika jest tylko jeden podmiot określony w art. 3 k.p. Świadczenie pracodawcy, w tym wynagrodzenia za pracę w stosunku pracy nie może być zatem uznane za świadczenie podzielne w rozumieniu art. 380 § 2 k.c., gdyż w zatrudnieniu pracowniczym po stronie zatrudniającego nie występuje wielość pracodawców jako dłużników. Nie oznacza to wyłączenia wszystkich reguł prawa zobowiązaniowego, w tym w sytuacji zaspokojenia wierzytelności pracownika przez inny podmiot niż pracodawca lub odpowiedzialności za wierzytelności pracownicze podmiotów innych niż pracodawca, co z reguły ma podstawę prawną w szczególnej regulacji. Ustawowym dłużnikiem w stosunku pracy jest więc pracodawca i nie zachodzi tu oderwanie od podmiotowości prawa cywilnego. Poprzestanie na pojęciu pracodawcy jako jednostce organizacyjnej w art. 3 k.p., nie wyłącza reguł odpowiedzialności według podmiotowości prawnej. Wierzytelność pracownika mogą zaspokoić inne niż pracodawca prawnie podmioty. Nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, że są jednocześnie odrębnymi pracodawcami pracownika w jednym stosunku pracy, albo, że pracodawca jest "wielopodmiotowy". Przykład spółki cywilnej oceny tej nie zmienia. Nie uzasadnia twierdzenia, że każdy wspólnik tej spółki jest odrębnym pracodawcą. Byłoby tak, gdyby pracownik był zatrudniany tylko przez wspólnika a nie na rzecz spółki, czyli na rzecz wszystkich wspólników. Spółka cywilna nie ma podmiotowości prawnej i jest zobowiązaniem (umową) zawartą do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego (art. 860 k.c.). Wspólnicy (czy wspólnicy - przedsiębiorcy) tworzący spółkę cywilną nie są indywidualnymi pracodawcami pracownika, lecz każdy z nich działa jako pracodawca, tylko dlatego że jest w umowie spółki cywilnej i pozwala mu na to umowa spółki oraz ustawa (art. 865 § 1 k.c.). Za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiadają solidarnie (art. 864 k.c.). Do egzekucji ze wspólnego majątku wspólników tej spółki konieczny jest tytuł egzekucyjny wydany przeciwko wszystkim wspólnikom (art. 778 k.p.c.) - (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 6 lutego 1997 r., I PKN 77/96, OSNP 1997 nr 18, poz. 340; z 21 czerwca 2007 r., I PK 1/07, OSNP 2008 nr 15-16, poz. 220; z 4 listopada 2004 r., I PK 25/04, OSNP 2005 nr 14, poz. 206; postanowienie Sądu Najwyższego z 3 lutego 1995 r., II CRN 157/94, OSNC 1995 nr 7-8, poz. 116). Spółka cywilna jest kontraktem (umową) i jako taka nie może być pracodawcą, bo sama w sobie nie jest podmiotem prawa. Pojęcie pracodawcy, przy określonej konwencji, nie może być całkowicie oderwane od podmiotowości (osobowości) prawnej, chodzi wszak o zakotwiczenie odpowiedzialności w określonym majątku, stąd wskazuje się tu na wspólników jako uprawnionych do działania za pracodawcę i odpowiedzialnych za pracodawcę, co nie znaczy, że pracodawcą jest tyle podmiotów ilu jest wspólników w spółce.

Podmiotami praw i obowiązków spółki są zatem wszyscy wspólnicy łącznie i to oni są "zbiorowym" pracodawcą dla zatrudnianych pracowników. Regulacja ta koreluje z postanowieniami art. 864 k.c. statuującymi solidarną odpowiedzialność wspólników za jej zobowiązania. ( tak por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2014 roku, II UZ 34/14, LEX; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 roku, II PK 170/11, LEX).

Oznacza to, że okoliczność czy spółka nadal istnieje czy nie ma znaczenia dla sprawy, skoro po stronie pozwanej zostali prawidłowo wskazani wspólnicy spółki.

Powyższe nie mogło skutkować jednakże zmianą zaskarżonego zarządzenia. Pozew powoda nie spełniał bowiem wymogów formalnych – powód nie załączył do pozwu załączników, które wymienił w pkt 12 urzędowego formularza P ( tj. umowy o pracę, kopia świadectwa pracy i ich odpisy). Co istotne powód w zażaleniu nie kwestionował, że wniesiony przez niego pozew nie był dotknięty brakami formalnymi w postaci niedołączenia wymienionych w pozwie załączników. Jedynie podniósł, iż nie wie o jakie załączniki chodzi. Powyższe nie mogło skutkować uwzględnieniem zażalenia powoda.

Tytułem uwagi ogólnej przypomnieć należy, że wnoszony do sądu pozew w pierwszej kolejności musi w swej treści (osnowie) odpowiadać wymogom formalnym przewidzianym dla każdego pisma procesowego (art. 126-128 k.p.c.),a ponadto zawierać obligatoryjną treść pozwu określoną w art. 187 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. Gdy pozew zawiera wskazane powyżej braki w elementach konieczne jest wezwanie do ich uzupełnienia. W tym celu przewodniczący wydaje zarządzenie, w którym określa w sposób precyzyjny zarówno braki formalne jak i fiskalne, termin ich uzupełnienia, jak i skutki niezachowania tego terminu, bądź niewykonania zarządzenia a więc zwrot pisma.

Zarządzenie przewodniczącego o wezwaniu strony do poprawienia lub uzupełnienia pisma procesowego (art. 130 § 1 zdanie pierwsze k.p.c.) powinno dokładnie określać te czynności i tak też było w niniejszej sprawie.

Jak wynika z zarządzenia Przewodniczącego z dnia 17 listopada 2014 roku powód został wezwany do uzupełnienia pozwu poprzez złożenie załączników wskazanych w pozwie i ich odpisów. Powód nie złożył ww. załączników. Zatem skoro powód w istocie nie wykonał zobowiązania Sądu w tym zakresie, Przewodniczący prawidłowo dokonał zwrotu pozwu.

W dalszej kolejności stwierdzić należy, że istniały podstawy do zwrotu pozwu, w tym sensie, że brak formalny pisma w postaci braku załącznika stanowił przeszkodę w nadaniu sprawie biegu. Ustawodawca w treści art. 130 § 1 k.p.c. uznał, że na przeszkodzie nadaniu prawidłowego biegu pisma stoją takie niedokładności, których poprawienie lub uzupełnienie jest niezbędne dla prowadzenia sprawy. Przede wszystkim więc zobowiązanie Sądu należy wykonać, bowiem Sąd na tym etapie postępowania nie ma podstaw do dokonywania każdorazowo weryfikacji, czy niedołączenie załączników na które strona się powołuje uniemożliwia nadanie pismu prawidłowego biegu, czy też ze względu na rodzaj wymagania i istotę występującego braku nie stanowi przeszkody do kontynuowania sprawy. Jeżeli strona powołuje się w pozwie na dowód z dokumentu i wskazuje, że stanowi on załącznik do sprawy, musi się liczyć z tym, że będzie obowiązana złożyć w sądzie wskazane w pozwie załączniki i ich odpisy. Przewodniczący na etapie badania braków formalnych pozwu nie ma obowiązku oceny mocy dowodowej dokumentów stanowiących załączniki do pozwu. Przy czym z zaniechaniem złożenia przez stronę załączników nie należy niejako automatycznie utożsamiać z rezygnacją przez stronę z przeprowadzenia dowodu w sprawie. Nic nie sprzeciwia się w przyjęciu, że na etapie uzupełniania braków formalnych pozwu strona może modyfikować go od strony formalnej, jednakże musi wprost wyeksplikować, że wycofuje załączniki przedstawione do sprawy. Takiego oświadczenia powód zaś nie złożył.

Reasumując: nie przedłożenie dokumentów wymienionych w pozwie jako załączniki, które - co istotne - nie zostały przedłożone nawet na etapie postępowania zażaleniowego, uniemożliwia nadanie sprawie biegu, stanowi brak formalny pozwu skutkujący koniecznością jego zwrotu.

W sprawie przy tym nie ma zastosowania przepis art. 468 k.p.c. Sprawa jest bowiem rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym z zakresu prawa pracy (art. 505 14 § 1 k.p.c.). Stosownie zaś do treści art. 505 14 § 1 k.p.c. w postępowaniu uproszczonym w sprawach z zakresu prawa pracy przepisów art. 468 k.p.c. nie stosuje się. Sąd nie mógł zatem uzupełnić braku formalnego pozwu w toku czynności wyjaśniających.

Z tych względów zażalenie powoda na rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jako nieuzasadnione podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c i art. 398 k.p.c.