Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. I.C. 185/12

Dnia 12 kwietnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Tomasz Białka

Protokolant : sekr. sąd. Agata Kasalik

po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2013 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. K.

przeciwko Towarzystwu (...) spółka akcyjna
w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółka akcyjna w W. na rzecz powoda T. K. kwotę 369.351,25 (trzysta sześćdziesiąt dziewięć tysięcy trzysta pięćdziesiąt jeden 25/100) złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 40.000 (czterdzieści tysięcy) złotych od dnia 2 kwietnia 2008 r. i od kwoty 260.000,00 (dwieście sześćdziesiąt tysięcy) złotych od dnia
7 listopada 2011 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda miesięczną rentę w kwocie 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych płatną do 10-tego dnia każdego następującego po sobie miesiąca począwszy od maja 2013 r.;

III.  ustala odpowiedzialność pozwanego na przyszłość za skutki wypadku jakiemu uległ powód w dniu 29 kwietnia 2007 r. w zakresie 50 procent;

IV.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

V.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.166,00 (dziewięć tysięcy sto sześćdziesiąt sześć) złotych tytułem kosztów procesu;

VI.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – kasa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 19.528,23 (dziewiętnaście tysięcy pięćset dwadzieścia osiem 23/100) złotych.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 12 kwietnia 2013 roku

w sprawie o sygn. I C 185/12

W ostatecznie sprecyzowanym stanowisku powód T. K. domagał się od Towarzystwa (...) SA w W.:

-

zasądzenia zadośćuczynienia w łącznej kwocie 700 000 zł, oprócz wypłaconej już przez ubezpieczyciela kwoty 100 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 40 000 zł od dnia 2 IV 2008r. do dnia zapłaty, a od pozostałej kwoty 660 000 zł od dnia rozszerzenia żądania tj. od dnia 10 XI 2011r.,

-

renty z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 3 222 zł miesięcznie płatnej do
10-tego dnia każdego następującego po sobie miesiąca począwszy od listopada 2011r.,

-

skapitalizowanej renty w kwocie 97 992 zł za okres od października 2008r. do października 2011r. jako różnicy pomiędzy wypłaconą powodowi przez (...) rentą w kwotach po 500 zł miesięcznie, a należną do wypłaty kwotą 3 222 zł,

-

ustalenia odpowiedzialności na przyszłość za skutki wypadku;

-

zasądzenia kosztów procesu według załączonego spisu, w tym 14 400 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 51 zł opłata od pełnomocnictwa, 1 915 zł koszty dojazdu pełnomocnika na dojazd na 6 rozpraw.

Roszczenie powoda zostało wywiedzione z wypadku drogowego z dnia 29 IV 2007r., kiedy to powód jako pasażer samochodu prowadzonego przez nietrzeźwego brata M. K. (1) odniósł ciężkie obrażenia ciała. Samochód, którym podróżował powód posiadał wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej
w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 100 000 zł zadośćuczynienia, odsetki za opóźnienie oraz 500 zł renty miesięcznej. Powód był przez kilka miesięcy hospitalizowany. W związku z doznanym urazem kręgosłupa porusza się na wózku inwalidzkim, ma jedynie częściowo sprawne dłonie. Wymaga całodobowej opieki
i pomocy we wszystkich czynnościach życia codziennego. Obecnie opiekę nad nim sprawuje matka oraz rodzeństwo. Nie ma możliwości podjęcia pracy, nie posiada własnych zarobkowych źródeł dochodu. Utrzymuje się z renty wypłacanej przez stronę pozwaną oraz renty z tytułu niezdolności do pracy wypłacanej z ZUS.

Na wysokość renty wpływ mają koszty opieki przez 12 godzin dziennie według stawki 8,50 zł za godzinę tj. 3 060 zł miesięcznie, a także koszt zakupu pieluch tj. 162 zł miesięcznie. Łącznie renta wynosić winna więc 3 222 zł. Skapitalizowana renta wynika
z wyliczenia różnicy pomiędzy rentą jakiej powód żąda, a rentą faktycznie wypłacaną przez ubezpieczyciela za okres od października 2008 do października 2011r. Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość uzasadnione jest koniecznością dalszej rehabilitacji powoda.

Powód zanegował swoje przyczynienie, które strona pozwana oszacowała na około 70%. Argumentował, iż nie ponosi odpowiedzialności za podróż z nietrzeźwym kierowcą, ponieważ nie miał na to wpływu. Został wsadzony do samochodu w stanie głębokiego upojenia alkoholowego, nie pamięta okoliczności wypadku. Nie był świadomy, że podróżuje z nietrzeźwym kierowcą, nie panował nad sobą na tyle, by był w stanie zapiąć pasy bezpieczeństwa. (k.1-10, 220)

Strona pozwana Towarzystwo (...) w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania. Zdaniem strony pozwanej roszczenia powoda zostały zaspokojone w całości poprzez wypłacenie kwoty 100 000 zł zadośćuczynienia oraz renty w kwotach po 500 zł miesięcznie. Ubezpieczyciel podniósł zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody, który oszacował na 70%. Tak została zakwalifikowana podróż z kierowcą w stanie nietrzeźwości. Dodatkowym argumentem, który wpłynął na tak wysokości stopień przyczynienia był fakt niezapięcia pasów bezpieczeństwa, które zdaniem pozwanego mogły zminimalizować urazy na jakie powód został narażony. Pozwany nie uznał argumentacji powoda, iż przypisanie przyczynienia wyklucza fakt pozostawania w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. (k.93, 248)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód T. K. ur. (...) zamieszkiwał wraz z rodziną
w J.. We wrześniu 2006r. wraz z rodzeństwem tj. starszym bratem M. K. (1) – kierowcą zawodowym, siostrą Z. uczennicą oraz starszą siostrą M. studentką, a także z matką przeprowadzili się do nowego domu. Matka powoda H. K. zarobkowała podejmując prace dorywcze oraz wyjeżdżając na prace sezonowe poza granice kraju. Była ubezpieczona w KRUS jako rolnik i prowadziła z dziećmi gospodarstwo rolne. T. K. po ukończeniu szkoły zawodowej
o profilu kucharz-kelner wyjeżdżał wraz z matką do prac poza granice kraju. Podjął później dalszą naukę w technikum w S., lecz kiedy pojawiła się możliwość podjęcia zatrudnienia w W., wyjechał do pracy. Pracując na budowie powód zdobył kwalifikacje pracownika budowlanego. Czuł się zobowiązany do pracy, by wspomóc finansowo rodzinę, ponieważ ojciec nie mieszkał z nimi z powodu orzeczonej separacji. Ojciec nie alimentował dzieci, nie partycypował w kosztach utrzymania domu, nie dokładał się do budowy nowego domu. Powód miał sympatię, szerokie grono kolegów i znajomych. Był zaradnym i energicznym mężczyzną. W lutym 2007r. został powołany do zasadniczej służby wojskowej, którą odbywał w Z. w okolicach K..

W dniu 28 IV 2007r. odbywało się wesele kuzyna powoda S. F. (1)
w S.. Rodzina powoda został zaproszona na uroczystość. Matka, siostra oraz brat pojechali na wesele. Powód nie był pewny czy dostanie przepustkę, dlatego nie informował rodziny o swoim przyjeździe. Brat powoda pojechał na uroczystość weselną samochodem, który miał odstawić i wrócić potem samochodem, który miał rozwozić gości weselnych. Powodowi ostatecznie udało się uzyskać przepustkę. Kiedy przyjechał około godziny 13 00 w dniu wesela zatelefonował po brata M., który pojechał po niego i przywiózł go na przyjęcie.

Samochód M. K. (1) marki B. nr rej. (...) został przed lokalem weselnym. Rodzina powoda miała zostać odwieziona do domu wujka S. F. (2) samochodem przez kierowcę najętego do rozwożenia gości. Z nim miał wracać również powód i M. K. (1).

T. K. bawił się na weselu z dziewczyną, spożywał alkohol. Był zmęczony, niewiele jadł, dlatego szybko się upił. Nie siedział przy bracie. Nie widział ile alkoholu on wypił. M. K. (1) pił alkohol na weselu, bo nie miał zamiaru wracać swoim samochodem do domu. Około 4 00 nad ranem powód był już w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. Doprowadził się do stanu, w którym nie kontrolował swoich czynności, zasnął przy stole i nie wiedział co się z nim dzieje. Zasypiał na stoliku
w lokalu. M. K. (1) przespał się chwilę przy stoliku i czuł się dobrze. M. K. (1) oraz T. F. wyprowadzili powoda będącego w stanie mocnego upojenia alkoholowego. Zaprowadzili go do samochodu M., który stał przed lokalem i położyli go na tylnej kanapie pasażerskiej za siedzeniem pasażera. Nie zapięli mu pasów bezpieczeństwa. Powód był tak pijany, że nie wiedział co się z nim dzieje. Nie wiedział gdzie jadą. Na przednim siedzeniu pasażera siedział wujek powoda S. F. (2), który także był w stanie mocnego upojenia alkoholowego i wcześniej przyszedł do samochodu, żeby się przespać. Na miejscu kierowcy usiadł M. K. (1). Miał około 1,88 promila alkoholu we krwi. Pomimo tego podjął decyzję, że pojedzie autem do domu wujka. Powód leżał na kanapie pasażerskiej. S. F. (2) siedział obok kierowcy. Żaden z nich nie zaprotestował wobec uruchomienia silnika przez M. K. (1). W samochodzie była napoczęta butelka z wódką. S. F. (2) oraz T. K. na początku drogi wypili jeszcze bezpośrednio z niej trochę wódki. Później w aucie nie rozmawiali.

M. K. (1) ruszył w kierunku S. do domu S. F. (2), który położony było kilkanaście kilometrów od domu weselnego. Poruszał się
z prędkością około 80km/h. Warunki na drodze były dobre, ale panowała szarówka. Droga mu się dłużyła i był senny. Na prostym odcinku drogi w okolicy K. M. K. (1) zjechał na pobocze. Nie udało mu się powrócić na jezdnię, lecz wjechał do przydrożnego rowu. Samochód sunął po rowie około 20 m i zatrzymał się dopiero po uderzeniu w przepust.

S. F. (2) wyszedł o własnych siłach z pojazdu. M. K. (1) także opuścił pojazd, miał tylko otarcia. Wołał na brata, który tylko bełkotał na tylnej kanapie. Zatrzymali przejeżdżający samochód, którego kierowca zatelefonował po pogotowie. Po przyjeździe karetki T. K. został natychmiast przewieziony do Szpitala
w G., a po wstępnym zaopatrzeniu przetransportowany śmigłowcem do
5 (...) Szpitala (...) z Polikliniką w K..

T. K. w wyniku uderzenia doznał izolowanego urazu szyi
z rozkawałkowaniem trzonu kręgu C6, uciskiem rdzenia oraz krwawieniem z worka oponowego i następowym porażeniem czterokończynowym.

Powód w czasie zdarzenia miał 3,51 promila alkoholu we krwi. Nie zapamiętał
w ogóle okoliczności zdarzenia.

( dowód: zeznania świadka H. K.- k.138; T. F. – k.140; M. K. (1) – k.141; M. K. (2) – k.156; S. F. (2) – k.347 (od 00:03:36); zeznania powoda T. K. – k.347 od 00:31:50; w aktach o sygn. II K 122/07 Sądu Rejonowego w Gorlicach: zeznania świadka S. F. (2) – k.15v,80v; opinia specjalisty chirurga J. Ł. – k.20; zeznania M. K. (1) – k.25, postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy M. K. (1) – k.28; sprawozdanie z badań krwi M. K. (1) – k.41; zeznania T. K. – k.49v, 84v)

Bezpośrednio po wypadku, po przetransportowaniu ze Szpitala w G., powód przebywał na Klinice Intensywnej Terapii 5 Szpitala (...) w K. po leczeniu operacyjnym z rozpoznaniem urazu komunikacyjnego, złamania wybuchowego trzonu kręgu C6 z podwichnięciem C6/C7, korporektomią kręgu C6, stabilizacją kręgosłupa szyjnego, porażeniem kończyn dolnych, niedowładem kończyn górnych, tracheostomią, przebytym zapaleniem płuc i opłucnej po prawej stronie. Następnie leczony był na oddziale Paraplegii (...) Szpitala (...) w B.
w dniach 14 VI - 9 XI 2007r. Pozostawał w leczeniu rehabilitacyjnym z powodu porażenia spastycznego czterokończynowego w R. w dniach 2 - 13 X 2009r. oraz w Ośrodku (...) w N. w dniach 24 VI - 4 VIII 2009r., w R. w dniach 18 XI - 16 XII 2009r. i ponownie w Ośrodku (...) w dniach 30 XII 2009r. - 9 II 2010r. i 9 II - 2 III 2011r. Z powodu powikłań pęcherza neurogennego
i krwawienia z dróg moczowych był leczony urologicznie w N..

Natężenie bólu odczuwanego przez powoda było wysokie w okresie podlegania zabiegom neurochirurgicznym oraz w okresie okołooperacyjnym. Potem z mniejszym nasileniem utrzymywały się okresowo, trwają nadal, choć w mniejszym nasileniu. Dolegliwości bólowe były i nadal są związane z rehabilitacja i zabiegami (cewnikowanie, opatrunki).

(dowód: dokumentacja medyczna T. K. ze Szpitala w G. – k.90, opinia biegłego neurochirurga M. H. – k.203)

W wyniku doznanych obrażeń u powoda występuje 100% trwały uszczerbek na zdrowiu. Obecnie powód skarży się na dolegliwości bólowe szyi, palców rak, napady spastyki kończyn dolnych. Nie ma czucia przy czynnościach fizjologicznych. Odczuwa osłabienie, duszność, zawroty głowy, obrzęki nóg. Często występuje u niego zapalenie dróg moczowych, krwiomocz. Porusza się na wózku inwalidzkim. Ma blizny pooperacyjne na szyi długości 9 cm i po tracheostomii o długości 6 cm i łydki prawej po przeszczepie kostnym. Występują u powoda zaniki mięśniowe obydwu rąk z utrwalonym przykurczem zgięciowym w stawach międzypaliczkowych bliższych. Cierpi na bezwład kończyn dolnych i niedowład kończyn górnych ze śladową czynnością prawej stopy
i śladowym odczuciem dotyku. Nie trzyma stolca i moczu. W wyniku urazu powód doznał uszkodzenia zwieraczy, co połączone jest z brakiem erekcji, występuje zatem
u niego niemożność kopulacji. Nieuszkodzona natomiast pozostała zdolność do produkcji nasienia.

Podczas leczenia szpitalnego oraz rehabilitacji powód był konsultowany psychiatrycznie. W dniu 17 V 2007r. zdiagnozowano u niego sytuacyjne zaburzenia depresyjne i zalecono leczenie. Podczas pobytu w 10 klinicznym Szpitalu (...)
w B. w związku z rozpoznaniem reakcji na ciężki stres i zaburzeń adaptacyjnych został podany leczeniu m.in. rehabilitacyjnemu. Konsultowany był psychiatrycznie z rozpoznaniem reakcji depresyjnej adaptacyjnej. W trakcie rehabilitacji w Ośrodku (...) w N. w marcu 2008r. z powodu zespołu zaburzeń adaptacyjnych stosowano m.in. leki nasenne i zalecono opiekę psychologa.

Doznane urazy somatyczne, unieruchomienie na wózku inwalidzkim wywołały
u powoda trwałe zmiany osobowości spowodowane bardzo poważnym stresem
w postaci utraty sprawności fizycznej, przewlekłą zależnością od osób drugich. Dolegliwości psychiczne są tym dotkliwsze, iż z uwagi na wiek powód został nagle wyalienowany z dotychczasowej aktywności życiowej oraz postawiony przed nieodwracalną niemożliwością dalszej realizacji planów życiowych oraz aktywności zawodowej, towarzyskiej i społecznej. Obecnie powód wymaga profesjonalnej, długotrwałej i systematycznej terapii psychologicznej oraz psychiatrycznej, której czas trwania jest trudny od określenia. Wskazane byłoby uczestniczenie oprócz terapii indywidualnej w terapii prowadzonej w profesjonalnych ośrodkach. Wcześniejsze leczenie nie zapobiegłoby trwałym zmianom osobowości, które są następstwem choroby związanej z ciągłymi i stopniowo narastającymi realnymi dolegliwościami w codziennym funkcjonowaniu. Trwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym powoda wyniósł 70%.
W przyszłości mogą wystąpić u powoda reaktywne stany depresyjne.

Obecne powód wymaga całodobowej pomocy osób trzecich przy wszystkich czynnościach życia codziennego. Leczenie neurologiczne i ortopedyczne jest zakończone i mało prawdopodobne jest, by w przyszłości stan zdrowia powoda uległ poprawie. Istnieje wysokie zagrożenie występowania nawracających zakażeń układu moczowego oraz oddechowego. Powód jest w stanie samodzielnie wykonać niewiele czynności. Potrafi spożyć łyżką przygotowany i odpowiednio podany posiłek, ubrać na siebie koszulkę, przewracać strony w książce lub gazecie, przeglądać strony internetowe, odpisywać na wiadomości mailowe, obsługiwać pilot do telewizora. Porusza się na wózku inwalidzkim po domu oraz na zewnątrz. Samodzielne wykonywanie powyższych czynności jest możliwe, o ile nie dokucza powodowi spastyka kończyn górnych. Kiedy pojawiają się objawy przykurczu powód nie jest w stanie wykonać samodzielnie żadnej czynności, nawet spożyć posiłku. Przy ubieraniu wymaga pomocy innej osoby. Do sadzana na wózek, stawania do parapodium, przeniesienia do łazienki i wykąpania wymaga pomocy dwóch osób. By wyjść na zewnątrz z domu także konieczna jest asysta dwóch osób, ponieważ dom nie jest przystosowany do potrzeb osoby niepełnosprawnej i aby wyjść na zewnątrz trzeba pokonać kilka schodów. Powód przebywając w domu czyta książki, gazety, ogląda telewizje, korzysta z komputera. Gdy ma możliwość opuszczenia domu jeździ wokół domu na wózku elektrycznym. Od czasu do czasu odwiedzają go znajomi, zazwyczaj w dni wolne lub święta. Matka H. K. sprawuje nad powodem stałą opiekę. Jednie na krótkie, najwyżej godzinne wyjścia na zakupy, zostawia syna samego w domu. Powód wymaga pomocy też
w porze nocnej. Trzeba mu pomagać przy zmianie pozycji, by nie powstały odleżyny, przy toalecie, zmianie pieluch.

Z pozyskanych od ubezpieczyciela środków powód zakupił parapodium, materac, przyrządy do ćwiczeń. Kiedy powstaje konieczność wyjazdu do lekarza musi prosić
o pomoc sąsiadów lub znajomych, ponieważ rodzina nie dysponuje samochodem.

(dowód: opinia biegłego chirurga Z. C. – k.199-200, opinia biegłego neurochirurga M. H. – k.203, 303; opinia psychologiczno-psychiatryczna lek. D. M. oraz mgr I. C. – k.229-236; opinia uzupełniająca – k.270; zeznania świadków H. K. – k.138-139; M. K. (1) – k.142; M. K. (2) – k.156v; zeznania powoda T. K. 14 IV 2013r. – k.347 od 00:31:50)

W związku z koniecznością sprawowania stałej opieki nad powodem matka H. K. zrezygnowała z prowadzenia gospodarstwa rolnego i ubezpieczenia
w KRUS-ie na rzecz opieki nad synem. W związku z powyższym decyzją z dnia 6 XI 2009r. Wójt Gminy Ł. przyznał matce powoda H. K. świadczenie pielęgnacyjne z tytułu rezygnacji z pracy w związku z opieką nad dzieckiem - T. K. w kwocie 520 zł miesięcznie.

(dowód: decyzja (...) z dnia 6 XI 2009r., (...) z dnia 12 III 2012r. – k.36,324; zeznania świadka H. K. 25 III 2013r. – k.327 od 00:03:50)

Powód wydaje miesięcznie 162 zł na zakup niezbędnych pieluch.

(okoliczność bezsporna)

Powód został uznany przez lekarza orzecznika ZUS za osobę całkowicie niezdolną do pracy oraz niezdolną do samodzielnej egzystencji. Decyzja z dnia
3 III 2010r. ZUS przyznał powodowi rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Aktualnie T. K. jest osobą całkowicie niezdolną do pracy oraz niezdolną do samodzielnej egzystencji.

(dowód: orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z dnia
2 II 2010r. – k.37, decyzja o podjęciu wypłaty renty z dnia 3 III 2010r. – k.38decyzja o ponownym ustaleniu renty
z dnia 27 II 2012r. – k.325, dokumentacja leczenia powoda – k.17-33, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z dnia 20 XI 2007r., 18 XII 2008r. – k.34-35)

Wyrokiem z dnia 21 XI 2007r. Sąd Rejonowy w Gorlicach do sygn. akt II K 122/07 uznał M. K. (1) za winnego tego, że w dniu 29 IV 2007r. w K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem B., nr rej. (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości (0,94 mg/dm 3) nie zachował należytej ostrożności, na prostym odcinku drogi zjechał do przydrożnego rowu, gdzie uderzył w przepust drogowy, w wyniku czego pasażer samochodu T. K. doznał izolowanego urazu szyi z rozkawałkowaniem trzonu kręgu C6, uciskiem rdzenia oraz krwawieniem z worka oponowego
i następowego porażenia czterokończynowego tj. popełnienia przestępstwa z art.
177 § 2 kk
w zw. z art. 178 kk. i skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności
w zawieszeniu na okres próby 5 lat. Pomimo apelacji złożonej przez M. K. (1) wyrok został utrzymany w mocy orzeczeniem Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 28 II 2008r. o sygn. II Ka 45/08.

Samochód M. K. (1) objęty był ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) z/s w W..

(okoliczności bezsporne)

W dniu 31 XII 2007r. została zgłoszona ubezpieczycielowi szkoda powoda
z żądaniem wypłaty 300 000 zł zadośćuczynienia oraz 3 000 zł miesięcznej renty
z tytułu zwiększonych potrzeb. Pozwane (...) uznało, iż powód przyczynił się w 70% do powstania szkody i wypłaciło powodowi łącznie kwotę 100 000 zł zadośćuczynienia, odsetki za zwłokę wypłaty bezspornej kwoty 50 000 zł naliczone od dnia 15 II 2008r. do 1 IV 2008r. w kwocie 740,41 zł, skapitalizowaną rentę z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od dnia wypadku tj. od 29 IV 2007r. do 30 IV 2008r. z ominięciem pobytów
w szpitalach w kwocie 2 223,84 zł oraz rentę obejmująca zwiększone potrzeby w kwocie 500 zł miesięcznie płatną do 10-tego dnia miesiąca, poczynając od maja 2008r.,
z wyrównaniem za okres od maja do września 2008r. w kwocie 2 500 zł.

(dowód: zgłoszenie szkody z dnia 31 XII 2007r. – k.43-44; stanowisko (...) z dnia 1 IV 2008r., 12 VI 2008r.,
8 IX 2008r. – k.47-51; wniosek o ponowne rozpoznanie prawy z dnia 7 X 2008r. – k.52; stanowisko (...) z dnia
4 XI 2008r. – k.56-58; przedsądowe wezwanie do zapłaty z dnia 20 VII 2009r. – k.59-61; zeznania świadka M. D. – k.194)

Powód wezwał (...) do próby ugodowej domagając się kwoty 40 000 zł tytułem dopłaty do zadośćuczynienia oraz 288 000 zł skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby zamiast okresowej renty z tytułu opieki i zwiększonych potrzeb wypłacanej
w kwocie 500 zł miesięcznie.

(dowód: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej
z dnia 19 XI 2009r. – k.62-65; stanowisko (...) z dnia
10 III 2010r. – k.66-69)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów dołączonych do akt, akt o sygn. II K 122/07 Sądu Rejonowego w Gorlicach i akt likwidacyjnych szkody (...) dokumentów, których wiarygodność i autentyczność nie zostały przez strony podważona. Nie budziły też wątpliwości Sądu. Oparto się poza tym na opinii biegłych, zeznaniach świadków oraz przesłuchaniu stron ograniczonego do słuchania powoda wobec rezygnacji strony pozwanej ze słuchania jej przedstawicieli.

Opinia biegłego z zakresu chirurgii Z. C. (k.199) oraz opinia biegłego
z zakresu neurochirurgii M. H. (k.202) zostały oparte na analizie dokumentacji medycznej powoda i bezpośrednim badaniu T. K. oraz wiedzy i doświadczeniu biegłych. Tezy opinii są klarowne i wypływają logicznie
z przeprowadzonego wywiadu, a także z dokumentacji medycznej oraz fragmentów przytoczonego postępowania dowodowego. Powód argumentował, iż według powyższych opinii należy dokonać zsumowani trwałego uszczerbku na zdrowiu oszacowanego przez obu biegłych do 200%. Racje w tym względzie przyznać należy stronie pozwanej, który słusznie zauważyła, iż podstawy ustalenia trwałego uszczerbku ustalone przez obu biegłych pokrywają się, dlatego stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda należy oszacować na 100%. Biegły Z. C. odwołał się do § 5a załącznika do rozporządzenia ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 XII 2002r. (poz. 1974), który określa porażenie połowicze lub paraplegie (porażenia kończyn dolnych) uniemożliwiające samodzielne stanie i chodzenie 0 - 1° według skali L.'a. Biegły M. H. powołał się z kolei na uszkodzenie rdzenia kręgowego przy objawach poprzecznego uszkodzenia rdzenia szyjnego z całkowitym porażeniem lub niedowładem dużego stopnia dwóch lub czterech kończyn, zaburzeniem zwieraczy
i impotencją. Obydwie opinie odnoszą się do tej samej dysfunkcji – utraty zdolności samodzielnego poruszania się z powodu paraliżu kończyn dolnych. Uzasadnione jest zatem przyjęcie z tego powodu uszczerbku na zdrowiu w wysokości 100%, nie zaś 200% tylko z tego powodu, iż tożsama dysfunkcja został ustalona przez dwóch biegłych.

Opinia psychologiczno-psychiatryczna lek. D. M. oraz mgr I. C. (k.229,270) odpowiada jasno, rzeczowo i kompleksowo na postawione przez Sąd w tezie dowodowej pytania. Biegłe wyjaśniły wątpliwości zasygnalizowane przez stronę pozwaną, tj. wpływ ewentualnego wcześniejszego leczenia na powstanie trwałych zmian osobowości u powoda. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania tez opinii, podobnie zresztą jak i strony.

Świadkowie H. K. (k.138, k.327 od 00:03:50), M. K. (2) (k.156), M. K. (1) (k.141) złożyli spójne zeznania w zakresie skutków wypadku, procesu leczenia, rehabilitacji, aktualnego stanu zdrowia fizycznego i psychicznego powoda. Twierdzenia dotyczące zakresu wymaganej codziennej pomocy, doznawanych dolegliwości oraz dyskomfortu psychicznego znajdują odzwierciedlenie we wnioskach opinii biegłych. H. K. składając zeznania uzupełniające przedstawiła swoją aktualną sytuację majątkową, pobieranie świadczenia oraz ograniczenia
w zarobkowaniu powiązane z obowiązkiem sprawowania opieki nad powodem. Jej zeznania korespondują z tezami opinii biegłych potwierdzającymi konieczność permanentnej opieki nad T. K..

T. F. (k.140), M. K. (1) (k.141) i S. F. (2) (k.347 od 00:05:37) złożyli kluczowe zeznania dla ustalenia okoliczności w jakich powód wsiadł do samochodu i rozpoczął podróż pomimo stanu nietrzeźwości kierującego. Dwaj ostatni świadkowie zeznawali zarówno w postępowaniu karnym, jak i w niniejszej sprawie. Zdaniem Sądu rozbieżności, które pojawiają się w zeznaniach złożonych
w postepowaniu karnym i obecnie należy rozstrzygnąć na korzyść wcześniej złożonych zeznań w sprawie karnej. Zeznania te były składane w niedługim czasie po zdarzeniu co pozwalało zeznającym w lepszym stopniu odtworzyć szczegóły wydarzeń. Zeznania składane w niniejszym postępowaniu były oddalone w czasie od zdarzenia co sprzyjało zacieraniu się w pamięci zeznających okoliczności wypadku. Poza tym zeznania składane w postępowaniu karnym nie były obarczone kalkulacją zeznających obliczoną na osiągnięcie celu związanego z niniejszym postępowaniem.

W związku z tym nie można odmówić wiarygodności zeznaniom świadka S. F. (2) z postępowania karnego (k.15,80 akt II K 122/07). Potwierdził on mocny stan upojenia alkoholowego wszystkich, którzy poruszali się pojazdem. Wiarygodne jest to, że wcześniej siedział on w samochodzie, a dopiero później przyszli tam pozostali. Podana przez świadka godzina opuszczenia wesela (około 4 00) wskazuje, że nie było długiego odstępu czasu pomiędzy tym jak on wsiadł do auta, a pojawili się
w nim bracia K.. Wskazuje na to godzina rozpoczęcia podróży i wypadku. Z jego zeznań oraz z zeznań M. K. (1) w sprawie karnej (k.25 akt II K122/07) nie można jednak wywodzić kategorycznych wniosków odnośnie tego, że powód był stanie samodzielnie dostać się do pojazdu. Zeznali oni obaj, że powód usiadł z tyłu. S. F. (2) miał z nim nawet na początku pić alkohol w aucie. Okoliczność ta nie miała tak istotnego znaczenia w sprawie karnej więc zeznania nie koncentrowały się na osobie T. K. i jego stanie w czasie wsiadania do pojazdu. Z zeznań T. F. (k.140) jednoznacznie wynika zaś, że powód był bardzo pijany, nie wiedział co się dzieje i nie był w stanie sam iść, był prowadzony przez niego i M. K. (1), którzy włożyli go do samochodu, gdzie leżał. Nie ma podstaw do kwestionowania tych zeznań. Nietrzeźwość powoda była zresztą potwierdzona zgodnie przez wszystkich świadków. Wspomina o niej także H. K. (k.139), która wcześniej opuściła wesele, M. K. (1) (k.141) i S. F. (2) (k.347 00:19:52). Potwierdzają to także zeznania powoda (k.348 00:32:12 i k.49,84 z akt II K122/07), który zeznał, że był zmęczony długą podróżą i wypił bardzo dużo alkoholu. Zapamiętał jeszcze chwile zabawy i rozmowy z kucharkami, a potem nie wiedział co się z nim działo. Na ten etap przypada utrata przez niego przytomności, o czym wspominają świadkowie mówiąc,
że spał przy stoliku. Wskazuje też na to wysoki poziom zawartości alkoholu we krwi powoda. Powód nie pamiętał co się później działo. Nie pamiętał okoliczności związanych z wsiadaniem do pojazdu i nie wiedział nawet gdzie jechali.

Zestawienie zeznań tych wszystkich świadków, w tym w szczególności T. F., pozwala na poczynienie powyższych ustaleń faktycznych. Utrata kontroli przez powoda nad swoim zachowaniem spowodowana upojeniem alkoholowym jest niewątpliwa i z pewnością poprzedza decyzję o podróży autem. Nie miał on później świadomości co się z nim dzieje. Był tak mocno pijany, że nie protestował przeciwko wsadzeniu do samochodu i podróżowaniu z bratem. Nie stoi z tym w sprzeczności to,
że być może powód mówił coś, albo nawet pił jeszcze alkohol w aucie. Powód podczas jazdy leżał na tylnej kanapie, S. F. (2) siedział przy kierowcy na przednim siedzeniu. Taka wersja przebiegu zdarzenia wynika z treści zeznań T. F. oraz M. K. (1) i pozostałych okoliczności. Powód był mocno pijany, w aucie nikt nie rozmawiał, podróż dłużyła się i nawet najbardziej trzeźwy M. K. (1) był senny. Usprawiedliwia to przyjęcie, że powód leżał w aucie na tylnym siedzeniu. T. F. i M. K. (1) w postępowaniu cywilnym zeznali, że położyli go na siedzeniu. Nikt z zeznających osób nie potwierdził, żeby powód miał zapięte pasy bezpieczeństwa, nikt mu tych pasów nie zapinał. Po wypadku leżał w samochodzie. Nie ma więc podstaw do przyjęcia, że pasy te miał zapięte.

M. D. (k.194) kierownik zespołu obsługi rent i roszczeń osobowych strony pozwanej zrelacjonowała przebieg postępowania likwidacyjnego oraz stanowisko pozwanego towarzystwa ubezpieczeń w sprawie powoda, które wynikało zresztą z dołączonych dokumentów akt likwidacyjnych szkody (...). Świadek nie posiadał bezpośrednich informacji na okoliczność przebiegu zdarzenia. Jej zeznania potwierdziły jedynie argumentację i stanowisko (...) zaprezentowane odpowiedzi na pozew, a wcześniej w korespondencji przedsądowej pomiędzy stronami.

Sąd postanowił pominąć dowód z ponownego przesłuchania świadków zawnioskowanych przez stronę pozwaną, którzy byli przesłuchani przed Sądem Rejonowym, który był pierwotnie sądem właściwym w sprawie. Nie zostały ujawnione nowe okoliczności, które uzasadniałyby powtórzenie tej czynności. Świadkowie byli słuchani przed sądem właściwym dla rozpoznania sprawy, zasada bezpośredniości przeprowadzenia dowodu nie została więc naruszona (art.235 kpc). Świadkowie byli poza tym słuchani w obecności pełnomocników stron. Treść ich zeznań nie ma związku z rozszerzeniem żądania przez powoda. W związku z pojawieniem się zagadnienia kosztów opieki sprawowanej nad powodem przez matkę oraz pobieranego przez nią świadczenia uzupełniająco przesłuchano natomiast H. K..

Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ortopedy oraz neurochirurga na okoliczność ustalenia, czy gdyby powód podróżując na tylnym siedzeniu był zapięty w pasy bezpieczeństwa, to mógłby uniknąć obrażeń
w obrębie rdzenia kręgowego. W obliczu ustaleń stanu faktycznego, z których wynika,
iż powód wprawił się w taki stan upojenia alkoholowego, że utracił świadomość tego co się z nim dzieje, określanie wpływu niezapięcia pasów na uniknięcie skutków wypadku nie miało znaczenia. Powód nie był w stanie pokierować wówczas swoim zachowaniem. Nie był w stanie decydować samodzielnie o tym, żeby wsiąść do auta i zapiąć pasy. Spowodowane to było stanem w jaki się wprawił. Niezapięcie pasów nie było objęte dodatkową świadomą decyzją powoda. Był to efekt jego zawinienia na przedpolu całego zdarzenia. Utrata kontroli nad sobą obciąża powoda i powoduje, że przyczynił się do zaistnienia zdarzenia i jego skutków, także tych wynikających ewentualnie bezpośrednio z niezapięcia pasów bezpieczeństwa. Bezcelowe są więc ustalenia wpływu ewentualnego zapięcia pasów na skutki wypadku. Pasy nie były zapięte co obciąża powoda w takim samym stopniu jak to, że podróżował pojazdem z nietrzeźwym kierowcą. Skutki wypadku są zaś znane.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.

Odpowiedzialność pozwanej za skutki wypadku nie była przedmiotem sporu pomiędzy stronami. Znajdowała ona oparcie w art. 436 § 1 kc w zw. z art. 445 § 1 kc oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 V 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124 poz. 1152 ze zm.) oraz w umowie ubezpieczenia zawartej z posiadaczem pojazdu sprawcy. Sporna pomiędzy stronami była wysokość należnego zadośćuczynienia i renty oraz łączący się z tym stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania zdarzenia.

W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu (art. 444 § 1 kc). Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej, albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (art. 444 § 2 kc).
W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego
za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 kc).

W chwili wypadku T. K. miał 21 lat, ukończył szkołę zawodową, pozyskał kwalifikacje pracownika budowlanego pracując kilka miesięcy na budowach
w W., rozpoczął odbywanie zasadniczej służby wojskowej. Miła plany kontynuacji nauki, pracy, założenia rodziny. Był młodym, samodzielnym, niezależnym, energicznym i towarzyskim mężczyzną z niesprecyzowanymi planami na przyszłość. Na skutek obrażeń doznanych w wypadku został pozbawiony możliwości prowadzenia dotychczasowego trybu życia. Od kwietnia do listopada 2007r. podlegał intensywnemu
i bolesnemu procesowi leczenia operacyjnego i rehabilitacji. Z powodu urazu kręgosłupa utracił zdolność samodzielnego poruszania się. Cierpi na rozległy niedowład rąk. Stał się osobą całkowicie uzależnioną od pomocy innych osób w niemal wszystkich czynnościach życia codziennego. Utracił całkowicie zdolność do pracy i samodzielnej egzystencji. Zminimalizowane zostały jego plany na założenie rodziny. Utracił zdolność kopulacji. Posiadanie dzieci nie jest wykluczone, lecz wymagałoby sztucznego zapłodnienia, zatem dalszych dyskomfortowych zabiegów. Powód nie może zarobkować i być niezależnym finansowo jak dotychczas. Nie ma możliwości wspierania rodziny. Jako młody i do niedawna w pełni sprawny fizycznie mężczyzna, bardzo dotkliwie odczuwa fakt uzależnienia od pomocy osób drugich nawet w najprostszych czynnościach życia codziennego, także w tych intymnych. Uzależniony jest od pomocy innych przy przewracaniu na bok, ubieraniu, toalecie, spożywaniu posiłków, wychodzeniu na zewnątrz, poruszaniu się po okolicy. Doznane urazy spowodowały trwałe zmiany nie tylko w stanie zdrowia somatycznego, ale i psychicznego. Powód jest ponadto permanentnie narażony na zapalenie dróg moczowych, odleżyny, reaktywny zespół depresyjny. Powód odniósł poważny trwały uszczerbek na zdrowiu. Dodatkowo jego rozmiar powiększa uszczerbek na zdrowiu psychicznym. Zmiany w stanie zdrowia mają charakter trwały, nie istnieje szansa na poprawę tego stanu w przyszłości, nawet
w przypadku kontynuacji rehabilitacji. Z mężczyzny w pełni sprawnego i samodzielnego powód stał się osobą w pełni zależną od pomocy innych i stan ten będzie trwać przez całe jego życie. Mając to na uwadze Sąd uznał, iż uzasadnione było żądanie zadośćuczynienia w wysokości 800 000 zł.

Zgodnie z art. 362 kc jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza stopnia winy obu stron (art.362 kc). Ustalenie faktu przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, stanowi jedynie sygnał do możliwości miarkowania należnych mu świadczeń przez Sąd, który powinien wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy. Sąd nie jest zobligowany do automatycznego obniżenia odszkodowania lub zadośćuczynienia, winien jednak wedle swego uznania rozważyć, czy stopień przyczynienia poszkodowanego, nie usprawiedliwia umniejszenia należnego mu świadczenia. Takie zapatrywanie wyraził Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 8 VII 2009r. sygn. I PK 37/09, w którym podkreślił, że w art. 362 kc zasadniczą, niejako wstępną przesłanką jest przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody. Jeżeli natomiast takiego przyczynienia nie ma, to nie może być zmniejszony obowiązek naprawienia szkody. Jeżeli zaś zachodzi ów warunek wstępny, to rozmiar zmniejszenia zależy od okoliczności. Mogą to być okoliczności wskazujące na zwiększenie lub zmniejszenie zakresu miarkowania. Jeszcze dobitniej powyżej zaprezentowane stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 XI 2009r. o sygn. IV CSK 241/09 samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego zależy możliwość rozważenia zmniejszenia odszkodowania i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie się nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto – stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak – w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania, w granicach wyznaczonych przez art. 362 kc. Decyzja
o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i indywidualnej – jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 kc Sąd Najwyższy zaliczył m.in. winę lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku,
a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne (vide także wyrok SN z dnia
7 V 2010r., sygn. III CSK 229/09, wyrok SN z dnia 14 X 2004r., sygn. I UK 4/04, wyrok SN z dnia 19 XI 2009r., sygn. IV CSK 241/09). Ocena stopnia przyczynienia musi uwzględniać wiek i doświadczenie stron oraz ciążące na nich obowiązki, a także stopień świadomości poszkodowanego (wyrok z dnia 5 XI 2008r. o sygn. I CSK 139/08)

Ustalony stan faktyczny wskazuje, iż nieprawidłowe zachowania pozostające
w adekwatnym związku przyczynowym z powstaniem szkody wystąpiły po stronie zarówno poszkodowanego jak i sprawcy wypadku.

Niewątpliwie zachowanie sprawcy wypadku drogowego odpowiadającego na zasadzie ryzyka było obiektywnie nieprawidłowe. Podjął on decyzję o prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości. Nie sprawdził, czy podróżujący z nim pijany brat ma zapięte pasy bezpieczeństwa. W związku ze stanem w jakim się znajdował nie zachował należytej ostrożności co doprowadziło do zjechania pojazdu z drogi i uderzenia
w przepust. Zderzenie to doprowadziło do tragicznych w skutkach obrażeń powoda.

W czasie zdarzenia T. K. znajdował się zatem w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. Nie był w stanie świadomie podjąć decyzji o rozpoczęciu jazdy samochodem z nietrzeźwym kierującym, ani też zdecydować o zapięciu pasów bezpieczeństwa. Pomimo tych okoliczności nie można jednak uznać słuszności argumentacji powoda i stwierdzić, że nie przyczynił się do powstania szkody. Art. 425 kc stanowi, iż osoba, która z jakichkolwiek powodów znajduje się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, nie jest odpowiedzialna za szkodę w tym stanie wyrządzoną. Jednakże kto uległ zakłóceniu czynności psychicznych wskutek użycia napojów odurzających albo innych podobnych środków, ten obowiązany jest do naprawienia szkody, chyba że stan zakłócenia został wywołany bez jego winy. Regulację tę należy przywołać przy ocenie przyczynienia w realiach niniejszej sprawy. Okolicznością obciążającą powoda było więc nie tyle zdecydowanie się na podróżowanie z nietrzeźwym kierowcą i niezapięcie pasów bezpieczeństwa, gdyż na to nie miał bezpośredniego wpływu z powodu upojenia alkoholowego. Niewątpliwie obciąża go jednak to, że wprowadził się w taki stan upojenia, że utracił kontrolę nad sobą i nie był stanie wpływać na to się z nim dzieje, wyrażać swoje stanowisko i realnie oceniać sytuację. Powód co prawda mógł zakładać, że będzie w stanie bezpiecznie opuścić wesele samochodem, który zapewniali organizatorzy wesela. Znajdował się też w gronie najbliższej rodziny. Mógł zatem czuć się pewnie w czasie, gdy zdecydował się na spożywanie alkoholu podczas przyjęcia weselnego. Brat powoda M. K. (1) nie zamierzał wracać swoim samochodem. Samochód został pod lokalem z tego powodu, że brat pojechał po niego w trakcie trwającego już przyjęcia weselnego. Powód wiedział, że również brat zamierza wracać podstawionym przez organizatorów samochodem, nie był więc zobowiązany do kontrolowania, czy jego brat spożywa alkohol i w jakich ilościach. Zasada racjonalnego zachowania i doświadczenie życiowe nakazywały jednak zachowanie kontroli nad swoim zachowaniem, a nie doprowadzenie się do takiego stanu nietrzeźwości, w którym powód nie wiedział co się z nim dzieje i był wyłącznie zdany na decyzje innych osób, które również były pod dużym wpływem alkoholu. Powód wiedział, że był niewyspany, zmęczony po całonocnej podróży pociągiem, co obniżyło jego tolerancję na alkohol, a mimo to nie kontrolował spożycia. Zdaniem Sądu okolicznością obciążającą powoda jest utrata przez niego kontroli nad sobą. W ten sposób powód przyczynił się do zdarzenia. W decydującej chwili nie był
w stanie racjonalnie ocenić pomysłu podróży autem z nietrzeźwym bratem, czy też zdecydować o zapięciu lub niezapięciu pasów bezpieczeństwa. Nie zmienia to jednak faktu, że jest on współodpowiedzialny za to, że znalazł się w samochodzie i nie miał zapiętych pasów. Wprowadzenie się w taki stan przez dorosłego mężczyznę, który winien był znać działanie alkoholu oraz granice swojej tolerancji na niego, nie może pozostawać obojętne dla oceny przyczynienia się do powstania na szkody. Zachowanie powoda wprowadzającego się nieodpowiedzialnie w stan upojenia alkoholowego pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z zaistnieniem zdarzenia oraz jego skutkami. Prosta symulacja wykazuje, że gdyby powód nie utracił kontroli i świadomości na skutek odurzenia alkoholem, mógłby zaprotestować przeciwko podróżowaniu
z nietrzeźwym bratem, mógłby odwieźć brata od zamiaru kierowania pojazdem, a nawet gdyby usiadł na miejscu pasażera, mógłby podjąć racjonalną decyzję o zapięciu pasów bezpieczeństwa, które być może mogłyby wpłynąć na zminimalizowanie skutków doznanych obrażeń.

Taka ocena zachowania powoda prowadzi zdaniem Sądu do wniosku, że powód przyczynił się do powstania szkody w 50%. Nieadekwatny do okoliczności wypadku był szacunek przyczynienia dokonany przez stronę pozwaną na 70%. Ubezpieczyciel dokonał zsumowania negatywnych zachowań powoda, tj. podróży z nietrzeźwym kierowcą oraz niezapięcia pasów bezpieczeństwa. Bezspornie jazda z nietrzeźwym kierowcą w świetle orzecznictwa jest oceniana jako znaczne przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody (wyrok SN z dnia 2 XII 1985r., IV CR 412/85, LEX nr 5221, OSP 1986/4/87, wyrok SN z dnia 20 XI 2003r., III CKN 606/00, LEX nr 550935). Jak zaakcentowane to zostało powyżej zachowanie to było konsekwencją wcześniejszych zaniedbań, i z tymi zaniedbaniami należy łączyć przyczynienie, nie zaś z ich konsekwencjami, do których nawiązuje ubezpieczyciel. Gdyby powód był w stanie racjonalnie ocenić sytuację to wówczas możnaby rozpatrywać przyczynienie wynikające z zaniechania podawanego przez stronę pozwaną. Szacując stopień przyczynienia powoda do powstania szkody pamiętać należy, że powód podróżował samochodem jako pasażer. Tymczasem to przede wszystkim na kierowcy spoczywa obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków jazdy. Nie można przyjąć, że zachowanie bezpośredniego sprawcy szkody miało mniejszy wpływ na zaistnienie wypadku niż działanie poszkodowanego. Zauważyć też należy, że M. K. (1) pracował jako zawodowy kierowca samochodów ciężarowych. Od wykonującego taki zawód
i mającego takie szczególne doświadczenie należy wymagać szczególnych standardów w zakresie zapewnienia bezpiecznej jazdy.

W związku z ustalonym stopniem przyczynienie należną powodowi kwotę zadośćuczynienia należy pomniejszyć o połowę, do kwoty 400 000 zł. Po uwzględnieniu kwoty wypłaconej już z tego tytułu przez ubezpieczyciela, należało zasądzić na rzecz powoda na podstawie art. 445 § 1 kc kwotę 300 000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Roszczenie odsetkowe od kwoty zadośćuczynienie powód skonstruował w ten sposób, iż domagał się odsetek od kwoty 40 000 zł od dnia 2 IV 2008r., natomiast od pozostałej kwoty od dnia 7 XII 2011r. Sąd uwzględnił powyższe roszczenie, bowiem już na etapie postępowania likwidacyjnego, w którym zgłoszone było żądanie zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 300 000 zł strona powodowa winna liczyć się
z obowiązkiem zapłaty takiej sumy na rzecz powoda. Z tej przyczyny przy zastosowaniu art. 14 ustawy z dnia 22 V 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124 poz.1152 ze zm.) Sąd zdecydował o przyznaniu odsetek od kwoty 40 000 zł od dnia 2 IV 2008r., a od dalszej kwoty 260 000 zł od dnia zgłoszenia żądania czyli od 7 XI 2011r.

Powód domagał się również z tytułu zwiększonych potrzeb zasądzenia skapitalizowanej renty w kwocie 97 992 zł za okres od października 2008 r. do października 2011r. oraz bieżącej renty w kwotach po 3 222 zł miesięcznie. Na powyższą sumę składało się 3 060 zł jako koszt 12-godzinnej opieki po 8,50 zł za godzinę 30 dni w miesiącu oraz 162 zł koszt z tytułu kosztów zakupu pieluch. Potrzeba zakupu pieluch i związane z tym miesięcznie koszty nie były kwestionowane przez stronę pozwaną. Sporna była natomiast kwota kosztów opieki.

Prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej, nie zależy od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydatkował odpowiednie kwoty na koszty opieki, fakt zaś, że opiekę nad niedołężnym na skutek inwalidztwa poszkodowanym sprawowali jego domownicy nie pozbawia go prawa żądania stosownej renty. Zgodnie
z przepisem art. 444 § 2 kc renta należy się poszkodowanemu m.in. z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na zapewnieniu opieki, pokryciu kosztów przejazdu, stałych kosztów leczenia, lepszego odżywiania itp. Należy się ona bez względu na to, czy rzeczywiście poszkodowany ponosi wydatki na wspomniane cele, ponieważ wystarczy ustalenie tych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego. Dlatego też nie można uzależniać zasądzenia renty od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty
z tytułu zwiększonych potrzeb wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb jak następstwo czynu niedozwolonego, nie jest koniczne wykazanie, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki (vide wyrok SN z dnia
3 XI 2009r., sygn. II CSK 249/09, wyrok SN z dnia 26 VII 1977r., sygn. I CR 143/77, wyrok SN z dnia 4 III 1969r., sygn. I PR 28/69, wyrok SA w Poznaniu z dnia 8 II 2006r., sygn. I ACa 1131/05).

Powód wymaga stałej opieki. Jest w stanie wykonać samodzielnie tylko nieliczne drobne czynności po uprzednim odpowiednim przygotowaniu przez opiekuna. Opiekę tę sprawuje matka powoda, która zaprzestała pracy w rolnictwie i utrzymuje się ze świadczenia pielęgnacyjnego. Powód wymaga opieki praktycznie przez całą dobę. Potrzebuje pomocy przy wszystkich czynnościach w ciągu dnia. Również w nocy trzeba do niego wstawać i przewracać go na bok, by nie powstały odleżyny. W tym stanie rzeczy określenie czasu koniecznej opieki przez okres 12 godzin na dobę jest zdaniem Sądu umiarkowane i usprawiedliwione.

Dokonując oceny związanych z tym kosztów zasadne było odniesienie się do stawek minimalnego wynagrodzenia miesięcznego ustalanego przez Radę Ministrów. Czynności wykonywane przy okazji opieki nad powodem mają charakter stały. Wykonywanie związanej z tym pracy wiązałoby się więc z wynagrodzeniem, które
w ramach czterdziestogodzinnego tygodnia pracy pozwalałoby uzyskać wynagrodzenie nie niższe niż minimalne. Ustalone w oparciu o tak określoną stawkę godzinową wynagrodzenie należy pomniejszyć o wartość świadczenie pielęgnacyjnego pobieranego przez matkę powoda i w zakresie skapitalizowanej renty również
o wypłacaną dobrowolnie przez pozwanego rentę w kwocie po 500 zł miesięcznie,
a także o 50% z racji przyczynienia powoda. Wartość należnego mu świadczenia z tego tytułu za okres od października 2008 r. do października 2011r. przedstawia się zatem następująco:

1

2

3

4

5

6

Okres

Wysokość minimalnego

wynagro-dzenia.

Stawka za godzinę

(kol.1 ÷ 4 tygodnie ÷ 40h)

Wydatki powoda
w miesiącu

(kol.2  12h  30 dni+162 zł)

Razem

(kol.3  ilość miesięcy)

Wysokość otrzymanej renty i świadczenia pielęgnacyjnego

Wartość świadczeń po uwzględnieniu przyczynienia

(kol.4 – kol.5) ÷ 2

X-XII 2008

1126 zł

7,0375 zł

2695,50 zł

(...),5 zł

2760 zł

2663,25 zł

I-XII 2009

1276 zł

7,975 zł

3033 zł

36396 zł

11440 zł

12478 zł

I-XII 2010

1317 zł

8,23125 zł

3125,25 zł

37503 zł

12240 zł

(...),5 zł

I-X 2011

1386 zł

8,6625 zł

3280,50 zł

32220 zł

10200 zł

11010 zł

RAZEM

38782,75 zł

Powyższe wyliczenia uwzględniają zmianę wysokości świadczenia pielęgnacyjnego od 1 XI 2009r. z kwoty 420 zł miesięcznie (Dz. U. z 2006r. Nr 130 poz. 903) na kwotę 520 zł miesięcznie (Dz. U. z 2009 Nr 129 poz. 1058). W pozycji odnoszącej się do roku 2011r. tak wyliczona według podanego mechanizmu kwota w kolumnie 4 została zredukowana do określonej w pozwie sumy 3 060 zł wydatków na opiekę w miesiącu.

Wartość należnych powodowi świadczeń za okres od dnia rozszerzenia powództwa tj. od dnia 1 XI 2011 r. do dnia wyrokowania przedstawia się następująco:

1

2

3

4

5

6

Okres

Wysokość minimalnego

wynagrodz.

Stawka za godzinę

(kol.1 ÷ 4 tygodnie ÷ 40h)

Miesięcznie wydatki powoda

(kol.2  12h  30 dni + 162 zł)

Suma pomniejszona
o otrzymane świadczenia

(kol. 3 – 500 zł – 520 zł )

Świadczenia miesięczne po uwzględnieniu przyczynienia (50 % z kol. 4 )

Razem

(kol.4  ilość miesięcy)

XI-XII 2011

1386 zł

8,6625 zł

3280,5 zł

2260,5 zł

1130,25 zł

2260,50 zł

I-XII 2012r.

1500 zł

9,375 zł

3537 zł

2517 zł

(...),5 zł

15102 zł

I-IV 2013r.

1600 zł

10 zł

3762 zł

2742 zł

1371 zł

5484 zł

SUMA:

(...),5 zł

Wartość bieżących świadczeń wynosi zatem 1 817 zł miesięcznie. Powinno ono obejmować poza kwotą z kolumny 5 również kwotę 500 zł, która była dotychczas wypłacana przez pozwanego z tytułu renty dobrowolnie. Otrzymywana przez powoda renta ZUS z tytułu trwałej niezdolności do pracy nie ma wpływu na powyższe ustalenia, gdyż odnosi się ona do utraty przez powoda zdolności zarobkowych. Powód domaga się zaś renty jedynie z tytułu zwiększonych potrzeb.

Suma przyznanego zadośćuczynienia i kwot stanowiących wynik obliczeń zawartych w obu tabelach składa się wartość zasądzonego w punkcie I wyroku świadczenia.

Powód sformułował także żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku jakie mogą ujawnić się w przyszłości. Istnieje interes prawny
w ustaleniu takiej odpowiedzialności na przyszłość. Przekonują o tym wywody zawarte w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 II 2009 r. o sygn. III CZP 2/09 OSNC 2009/12/168, Biul.SN 2009/2/10, M.Prawn. 2009/17/951-952. Nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie prowadząca do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. W przyszłości może też pojawić się ewentualna potrzeba modyfikacji wysokości przyznanej renty w przypadku zmiany potrzeb lub możliwości zarobkowych powoda. Możliwe jest zatem, że w przyszłości, nawet po wielu latach, będzie toczył się kolejny proces odszkodowawczy. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają,
a przesądzenie o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać
w przyszłości zwalnia poszkodowanego z obowiązku ponownego udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanego w przyszłości. Kierując się powyższym, przy zastosowaniu art. 189 kpc, Sąd ustalił odpowiedzialność strony pozwanej na przyszłość za mogące wystąpić u powoda skutki wypadku z dnia 29 IV 2007r. w 50% w związku z przyjętym stopniem przyczynienia.

O kosztach orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwanemu z uwagi na częściowe tylko uwzględnienie powództwa i przyjęcie istnienia przyczynienia po jego stronie, choć w stopniu innym niż podnosił to pozwany, należał się częściowy zwrot kosztów zastępstwa w wysokości 7 200 zł, zwrot opłaty skarbowej od udzielonych pełnomocnictw w kwocie 51 zł i koszty osobistego stawiennictwa pełnomocnika na rozprawach zgodnie z dołączonym spisem w kwocie 1 915 zł.

Pozwanego obciążono poniesionymi przez Skarb Państwa tymczasowo wydatkami, które wyniosły łącznie 1 508,23 zł (k.122, 308, 296, 276, 208) oraz opłatą od pozwu, od której powód był zwolniony ustalonej w oparciu o wysokość uwzględnionego powództwa.

Sąd miał na uwadze charakter niniejszej sprawy, w której określenie stopnia przyczynienia i wysokości zadośćuczynienia w dużej mierze zależne było od swobodnej oceny Sądu.

W związku z powyższym orzeczono jak w wyroku.

SSO Tomasz Białka