Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIA Ca 1017/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie Wydział VI Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA - Ewa Zalewska (spr.)

Sędzia SA - Marcin Strobel

Sędzia SO (del.) – Maciej Kruszyński

Protokolant: sekr. sąd. Mariola Frąckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w D.

przeciwko Bankowi (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 21 kwietnia 2011 r.

sygn. akt XX GC 659/07

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Banku (...) S.A. w W. na rzecz (...) S.A. w D. kwotę 110.800 (sto dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego;

3.  nakazuje pobrać od Banku (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Apelacyjnego w Warszawie kwotę 500,70 zł (pięćset złotych i 70/100) tytułem zwrotu kosztów sądowych, wywołanych stawiennictwem świadka na rozprawie, których strona powodowa nie miała obowiązku uiścić.

sygn. akt 1017/13

UZASADNIENIE

Powód (...) S.A. z siedzibą w D. jako następca prawny Huty (...) S.A. z siedzibą w K., który zawarł umowę pożyczki z (...) S.A. z siedzibą w W. oraz umowę gwarancji bankowej z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w K., wniósł przeciwko pozwanemu Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W. pozew o pozbawienie w całości tytułu wykonawczego tj. bankowego tytułu egzekucyjnego wystawionego w dniu 22 września 2004 r. przez pozwany bank, któremu Sąd Rejonowy dla Krakowa Nowej Huty nadał klauzulę wykonalności postanowieniem z 28 października 2004 r. oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 8.405.793,04 zł wraz z odsetkami od dnia wytoczenia powództwa i kosztami procesu.

W związku z okolicznością, iż pozwany w całości wyegzekwował kwotę wskazaną w tytule wykonawczym, powód ostatecznie pismem z dnia 6 kwietnia 2011 r. (k. 1959) sprecyzował powództwo wnosząc o zasądzenie od pozwanego kwoty 9.332.923,54 zł z odsetkami w wysokości ustawowej od kwot:

-

3.545.882,75 zł od dnia 11 stycznia 2005 r. tj. od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,

-

5.787.100,79 zł od dnia 24 września 2005 r. tj. od dnia ściągnięcia z konta poprzednika prawnego powoda przez pozwany bank tej kwoty, co nastąpiło 23 września 2005 r., do dnia zapłaty.

W pozostałej części powód cofnął powództwo i zrzekł się roszczenia, podtrzymując żądanie zasądzenia zwrotu kosztów procesu.

W dniu 5 września 2006 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, w którym oddalił powództwo w całości. Od tego wyroku powód złożył apelację.

Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 18 lipca 2007 r. uchylił ww. wyrok Sądu Okręgowego i zniósł postępowanie od rozprawy z dnia 5 stycznia 2006 r. z przyczyn formalnych.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2011 r. Sąd Okręgowy w Warszawie:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda następujące kwoty:

1.  9.332.923,54 zł z ustawowymi odsetkami od kwot:

-

3.545.882,75 zł od 11 stycznia 2005 r. do dnia zapłaty,

-

5.787.100,79 zł od 24 września 2005 r. do dnia zapłaty,

2.  200.000 zł tytułem zwrotu opłaty od pozwu i opłaty od apelacji;

3.  5.026,31 zł tytułem zwrotu opłaty za opinię biegłego;

4.  34.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

II.  umorzył postępowanie w pozostałej części;

III.  zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 34.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV.  obciążył pozwanego poniesionymi pozostałymi kosztami postępowania:

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po dokonaniu przez Sąd Okręgowy następujących ustaleń faktycznych.

W dniu 13 grudnia 1996 r. poprzednik prawny powoda Huta (...) (dalej Huta) - pożyczkobiorca - zawarł z nieuczestniczącym w niniejszym sporze pożyczkodawcą (...) (dalej (...)) umowę, mocą której (...) udzielił Hucie pożyczki w kwocie 30.000.000 zł. W dniu 16 marca 1998 r. na zlecenie Huty poprzednik prawny pozwanego banku - (...) Bank (...) S.A. Grupa (...) S.A. (dalej Bank) udzielił gwarancji bankowej, zgodnie z którą Bank zobowiązał się do zapłaty (...) na pierwsze żądanie kwoty nie większej niż 38.685.625 zł. W dniu 17 marca 1998 r. Bank wystawił gwarancję bankową nr (...). W dniu 10 września 2001 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia wydał postanowienie o otwarciu postępowania układowego Huty. W dniu 8 listopada 2001 r. Bank jako wierzyciel zgłosił do masy upadłości Huty wierzytelności o łącznej kwocie 110.148.137,50 zł. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia ostatecznie w postanowieniu z 10 maja 2002 r. wciągnął na listę wierzytelności wierzytelność Banku w kwocie 48.054.986,80 zł. W dniu 29 lipca 2002 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia wydał postanowienie o zatwierdzeniu układu, które uprawomocniło się w dniu 6 sierpnia 2002 r.

Zgodnie z tym postanowieniem wszelkie wierzytelności tj. ustalone na dzień otwarcia postępowania układowego (należność główna wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie do dnia otwarcia układu) w kwocie ponad 10.000 zł miały zostać zmniejszone o 40% i miały zostać spłacone w dwudziestu równych trzymiesięcznych ratach, przy czym pierwsza rata miała zostać spłacona niezwłocznie po uprawomocnieniu się postanowienia zatwierdzającego układ.

Postanowieniem z 21 września 2007 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia uznał postępowanie układowe za zakończone. Do dnia 10 września 2001 r. tj. do dnia otwarcia postępowania układowego poprzednik prawny powoda spłacał (...) regularnie raty z umowy pożyczki. Po 10 września 2001 r. dług Huty wobec (...) był spłacony przez Bank w ramach wykonania gwarancji bankowej. Na dzień 10 września 2001 r. należność (...) z tytułu umowy pożyczki wynosiła 18.000.000 zł.

W oparciu o wyliczenia biegłej sądowej, która to opinia nie budziła zastrzeżeń Sądu Okręgowego, Sąd ten ustalił, że Bank od 10 września 2001 r. w ramach realizacji „wierzytelności zwrotnej” z umowy gwarancji wyegzekwował od poprzednika prawnego powoda łączną kwotę 22.643.499,93 zł. Bank przyjął, że należy mu się zwrot w 100% całej wierzytelności zwrotnej na podstawie umowy o udzielenie gwarancji bankowej. Bank egzekwował powyższą kwotę w różny sposób, między innymi były to cesje wierzytelności, pobrania z rachunku bankowego, była także prowadzona egzekucja.

Sąd Okręgowy w oparciu o powyższą opinię biegłej ustalił, że przyjmując, iż wszystkie wierzytelności, w tym także „wierzytelność zwrotna” należna Bankowi, podlegały 40% redukcji z układu, to Bank mógł prawidłowo wyegzekwować od poprzednika prawnego powoda tylko kwotę 10.823.617,63 zł. Skoro zaś wyegzekwował faktycznie kwotę 22.643.499,93 zł, to powodowi należy się zwrot kwoty 11.819.882,30 zł wg wyliczenia: 22.643.499,93 zł - 10.823.617,63 zł = 11.819.882,30 zł.

Sąd Okręgowy wskazał, że powód dochodzi kwoty mniejszej tj. 9.332.923,54 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia wniesienia powództwa (od kwoty 3.545.882,75 zł) oraz od dnia 24 września 2005 r. tj. od dnia ściągnięcia przez Bank z konta poprzednika prawnego powoda kwoty 5.787.100, 79 zł.

Sąd Okręgowy wskazał, iż ustalając stan faktyczny sprawy przyjął, że 40% redukcją układową objęte są wszystkie należności Banku z tytułu wierzytelności zwrotnej wynikającej z realizacji umowy gwarancji bankowej.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż ustalając stan faktyczny sprawy, który nie był sporny między stronami, pominął wnioski pozwanego o przesłuchanie świadków P. J., M. W. i B. G., gdyż okoliczności na jakie mieli zeznawać zostały potwierdzone dokumentami, lub też nie miały te okoliczności znaczenia przesądzającego w sprawie, a ich przesłuchanie powodowałoby jedynie przedłużenie postępowania.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd I instancji powołał się na art. 67 rozporządzenia Prezydenta Rzeczpospolitej z 24 października 1934 r. prawo o postępowaniu układowym (Dz.U. z 1934 Nr 836 z późn, zm., dalej pr. ukł.), zgodnie z którym układ obowiązuje wszystkich wierzycieli nie wyłączając tych, których wierzytelności podlegały wciągnięciu na listę, lecz nie były wciągnięte. Wskazał, iż w świetle art. 68 pr. ukł. układ nie narusza praw wierzyciela w stosunku do współdłużnika i poręczyciela dłużnika. Podniósł, iż z mocy art. 42 pr. ukł. wierzytelność warunkowa oraz wierzytelności, których płatność jeszcze nie nastąpiła będą również wciągnięte na listę wierzytelności. Zgodnie zaś z treścią § 3 ust. 1 umowy o udzielenie gwarancji zawartej 16 marca 1998 r. pomiędzy poprzednikiem prawnym powoda, a Bankiem poprzednik prawny powoda zobowiązał się do zwrotu kwoty, którą Bank zapłaci zgodnie z umową gwarancji beneficjentowi tj. (...)wierzytelność warunkowa”.

W świetle powyższego Sąd Okręgowy uznał, że wierzytelność warunkowa Banku powstała z chwilą zawarcia umowy gwarancji, zaś wymagalność wierzytelności zwrotnej („roszczenia zwrotnego”) uzależniona była od zdarzenia przyszłego niepewnego tj. od zapłaty przez Bank - beneficjentowi - (...) należności raty pożyczki za Hutę (poprzednika prawnego powoda - pożyczkobiorcę (art. 89 k.c.). Sąd Okręgowy wywiódł, iż z treści w/w umowy wynika wprost, że z chwilą jej zawarcia powstały zobowiązania poprzednika prawnego powoda wobec Banku z tytułu prowizji i opłat, jednak ich wymagalność uzależniona była od zaistnienia - spełnienia się warunku, jako zdarzenia przyszłego i niepewnego.

Zdaniem Sądu Okręgowego cała należność Banku z tytułu wierzytelności zwrotnej („roszczenia zwrotnego”) miała charakter wierzytelności warunkowej objętej układem, a tym samym także 40% redukcją. Uzależnienie bowiem powstania wierzytelności zwrotnej (regresowej) Banku od niespłacenia przez poprzednika prawnego powoda zobowiązania wobec (...), czyni wierzytelność Banku wierzytelnością warunkową i tym samym objętą układem.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż w tym wypadku decydujące znaczenie miała data powstania zobowiązania, a nie termin wymagalności (art. 42 pr.ukł.). Zdaniem Sądu Okręgowego zobowiązanie z tytułu wierzytelności zwrotnej powstało w dniu zawarcia umowy o udzielenie gwarancji bankowej tj. w dniu 16 marca 1998 r. (k. 18), zatem przed otwarciem postępowania układowego, a stało się wymagalne po otwarciu postępowania układowego tj. w datach wymagalności zwrotu kolejnych rat pożyczki, których poprzednik prawny powoda nie spłacał (...) od dnia otwarcia postępowania układowego.

Zdaniem Sądu Okręgowego Bank miał zatem wierzytelność zwrotną do poprzednika prawnego powoda wyłącznie do wysokości praw, jakie układ przyznawał (...) wierzycielowi z tytułu umowy pożyczki, także w zakresie prowizji i opłat, jako że te zobowiązania powstały przed otwarciem postępowania układowego.

Sąd Okręgowy uznał, że Bank wyegzekwował od poprzednika prawnego powoda łączną kwotę 22.643.499,93 zł, choć w świetle powyższych wywodów mógł wyegzekwować jedynie kwotę 10.823.617,63 zł. W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu I instancji powodowi należy się zwrot 11.819.822,30 zł jako zwrot świadczenia nienależnego na podstawie art. 405 k.c., ponieważ Bank bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem powoda, gdyż z chwilą otwarcia postępowania układowego odpadła podstawa prawna świadczenia co do kwoty 11.819.822,30 zł z tytułu wierzytelności zwrotnej zastrzeżonej w umowie o udzielenie gwarancji bankowej (wierzytelność ta bowiem podlegała 40% redukcji układowej). Mając na uwadze zaś okoliczność, iż powód ostatecznie sprecyzował powództwo wnosząc o zasądzenie kwoty 9.332.923,54 zł wraz z odsetkami, a w pozostałym zakresie cofnął powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia, Sąd Okręgowy na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. i art. 67, 68 i 42 pr. ukł. z 1934 r. oraz na podstawie § 3 ust. 1 umowy gwarancji z 16.03.1998 r. oraz art. 518 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.332.923,54 zł.

Odsetki za opóźnienie w zapłacie Sąd Okręgowy zasądził na podstawie art. 481 § 1 k.c. przyjmując termin ich wymagalności co do kwoty 3.545.882,75 zł od dnia 11 stycznia 2005 r. tj. od dnia wytoczenia powództwa, a od kwoty 5.787.100,79 zł od dnia 24 września 2005 r. tj. od dnia ściągnięcia przez Bank z konta poprzednika prawnego powoda powyższej kwoty.

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy umorzył postępowanie co do należności głównej na podstawie art. 355 k.p.c.

Zarzut pozwanej, iż powód pismem z dnia 25 marca 2004 roku (k. 114) uznał roszczenia pozwanej co do zadłużenia powoda u pozwanej uznał za niezasadny, gdyż pozwana nie wykazała, że oświadczenie zawarte w tym piśmie złożyła i podpisała osoba umocowana do reprezentacji i zaciągania zobowiązań w imieniu powoda.

Jako podstawę prawną zasądzenia kosztów procesu Sąd Okręgowy wskazał art. 100 k.p.c. oraz § 2 ust. 1 i 2, § 3 ust. 1, § 6 ust. 7 i § 12 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie i radców prawnych ( Dz. U. z 2002 r., Nr 163 poz. 1348 i 1349 z późń. zm ), wskazując na zawiłość sprawy, znaczny nakład pracy i zaangażowanie pełnomocników oraz długość trwania procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie jego pkt. I i IV.

Skarżący zarzucił:

1.  nierozpoznanie istoty sprawy, polegające na nierozstrzygnięciu przedstawianych przez pozwanego w toku całego postępowania zarzutów i twierdzeń, które winny skutkować oceną o bezzasadności niniejszego powództwa (lub chociażby jego częściowego oddalenia - zarzuty dotyczące wyliczeń dokonanych przez biegłego), a to:

a.  brak oceny faktycznej i prawnej postanowienia § 3 ust. 1 w zw. z § 10 umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998r., który zdaniem pozwanego stanowi podstawę do domagania się przez pozwany Bank od powoda zwrotu całości należności zapłaconych przez Bank na rzecz (...);

b.  niewzięcie pod uwagę (pominięcie) faktu, iż wierzytelności Banku z umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998 r. były zabezpieczone umową fiducjarnej cesji wierzytelności z tytułu sprzedaży z dnia 16 marca 1998 r. oraz umową przewłaszczenia rzeczy oznaczonych co do gatunku z dnia 9 sierpnia 2000 r.;

c.  pominięcie (brak oceny prawnej) zarzutów pozwanego dotyczących braku podstaw do stosowania konstrukcji cessio legis (art. 518 § 1 pkt 1 k.c.) do oceny relacji zachodzących między bankiem - gwarantem a zleceniodawcą z umowy o udzielenie gwarancji przy realizacji wierzytelności „zwrotnej” banku;

d.  brak oceny faktycznej i prawnej (całkowite pominięcie): (i) oświadczenia powoda z dnia 4 listopada 2002 r. stanowiącego załącznik do umowy przelewu wierzytelności z dnia 7 listopada 2002 r., w ramach którego powód potwierdził wysokość wierzytelności przysługującej pozwanemu na dzień 30 września 2002 r. (bez 40% redukcji), oraz (ii) oświadczenia pełnomocnika powoda wygłoszonego na rozprawie w dniu 26 stycznia 2004 r., z którego wprost wynika, iż zdaniem powoda Bank nie miał statusu wierzyciela układowego i okoliczności związanych z tymi dokumentami;

e.  niewzięcie pod uwagę (pominięcie) zarzutów pozwanego dotyczących wadliwych założeń prawnych, ustaleń faktycznych oraz wyliczeń przeprowadzonych przez biegłego J. O.;

2.  naruszenie art. 518 k.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż w wyniku spłat na rzecz (...) Bank jako gwarant wstąpił w prawa zaspokojonego wierzyciela i w konsekwencji mógł uzyskać zaspokojenie jedynie do wysokości praw, jakie układ przyznawał (...), tj. z 40% redukcją, podczas gdy dorobek piśmiennictwa i orzecznictwa nie pozostawia wątpliwości, iż do oceny relacji zachodzących między bankiem - gwarantem a zleceniodawcą z umowy o udzielenie gwarancji przy realizacji wierzytelności „zwrotnej” banku nie ma zastosowania konstrukcja cessio legis (art. 518 § 1 pkt 1 k.c.), gdyż bank jako gwarant zaciąga w takim przypadku własny dług. Stąd też w realiach omawianej sprawy Bank mógł uzyskać od powoda całą należność spłaconą na poczet umowy pożyczki z dnia 13 grudnia 1996 r. powiększoną o należne Bankowi należności uboczne (opłaty, prowizje, odsetki);

3.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i niedokonaniu w uzasadnieniu wyroku oceny faktycznej i prawnej postanowienia § 3 ust. 1 w zw. z § 10 umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998 r. przewidującego, iż „Zleceniodawca (powód) zobowiązuje się do zwrotu kwoty, którą (...) S.A. (pozwany) zapłaci zgodnie z niniejszą umową”, podczas gdy zdaniem pozwanego, konsekwentnie prezentowanym w toku całego postępowania, przedmiotowy zapis umowny stanowił podstawę do domagania się przez Bank od powoda zwrotu całości należności zapłaconych przez Bank na rzecz (...) na poczet umowy pożyczki z dnia 13 grudnia 1996 r., bez względu na fakt otwarcia postępowania układowego powoda (jego poprzednika prawnego);

4.  naruszenie art. 89 k.c. w zw. z art. 42 pr. ukł. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż wierzytelność Banku wobec powoda (jego poprzednika prawnego) z § 3 ust. 1 w zw. z § 10 umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998 r. miała charakter wierzytelności warunkowej, a w konsekwencji z mocy art. 42 pr. ukł. była objęta układem powoda, podczas gdy: po pierwsze, powstanie wierzytelności „zwrotnej” Banku (§ 3 ust. 1 w zw. z § 10 umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998r.) było uzależnione li tylko od zapłaty dokonanej przez pozwanego na rzecz (...), która z kolei była uzależniona od wcześniejszego niespełnienia świadczenia przez powoda z umowy pożyczki z dnia 13 grudnia 1996r., to zaś zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wyklucza warunkowy charakter wierzytelności zwrotnej (art. 89 k.c.) („Nie może być warunkiem w rozumieniu art. 89 k.c. zdarzenie objęte treścią zobowiązania dłużnika, którego spełnienie jest całkowicie uzależnione od jego woli - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2011 roku, sygn. akt: III CSK 116/10, opubl. LEX Nr 746176); po drugie wierzytelność „zwrotna” Banku powstała w wyniku spłat dokonywanych przez pozwanego na rzecz (...) po dniu otwarcia postępowania układowego, miała więc charakter wierzytelności przyszłej; w rezultacie przedmiotowa wierzytelność jako pozostającą poza dyspozycją art. 42 pr. ukł. nie mogła być objęta układem powoda (jego poprzednika prawnego);

5.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego, a to poprzez wadliwe generalne ustalenie, iż wierzytelności Banku z umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998 r. (wierzytelność „zwrotna", prowizje, opłaty, odsetki) była wierzytelnością układową i jako taka podlegała 40% redukcji, będące rezultatem niewzięcia pod uwagę faktu (niedokonania jakiejkolwiek oceny faktycznej i prawnej), iż wierzytelności Banku z umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998 roku były zabezpieczone umową fiducjarnej cesji wierzytelności z tytułu sprzedaży z dnia 16 marca 1998 r. oraz umową przewłaszczenia rzeczy oznaczonych co do gatunku z dnia 9 sierpnia 2000 r.;

6.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego i dowolnym przyjęciu, że skoro oświadczenie powoda z dnia 25 marca 2004 r., dotyczące zadłużenia z tytułu zrealizowanej gwarancji (...) z dnia 17 marca 1998 r. na rzecz (...) (opiewające na kwotę bez redukcji układowej), nie zostało złożone i podpisane przez osobę umocowaną do reprezentacji i zaciągania zobowiązań w imieniu powoda, to przedmiotowego oświadczenie nie można traktować jako uznania długu, podczas gdy dorobek orzecznictwa i doktryny wyraźnie traktuje tzw. uznanie niewłaściwe jako oświadczenie wiedzy, któremu nie można stawiać wymagań identycznych jak oświadczeniu woli, w tym także w zakresie sposobu reprezentacji i stąd też oświadczenie z dnia 25 marca 2004 roku winno być traktowane jako uznanie przez powoda zadłużenia wobec pozwanego z umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998 roku oraz z gwarancji (...) z dnia 17 marca 1998 roku (bez redukcji układowej), tym bardziej, że zostało podpisane przez osobę odpowiedzialną za kwestie finansowe powoda (jego poprzednika prawnego);

7.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i niedokonaniu w uzasadnieniu wyroku oceny faktycznej i prawnej: (i) oświadczenia powoda dniu 4 listopada 2002 r. stanowiącego załącznik do umowy przelewu wierzytelności z dnia 7 listopada 2002 r., w ramach którego powód potwierdził wysokość wierzytelności przysługującej pozwanemu na dzień 30 września 2002 r. (bez 40% redukcji), (ii) oświadczenia pełnomocnika powoda wygłoszonego na rozprawie w dniu 26 stycznia 2004 r., z którego wprost wynika, iż zdaniem powoda Bank nie miał statusu wierzyciela układowego, podczas gdy zdaniem pozwanego konsekwentnie prezentowanym w toku całego postępowania przedmiotowe okoliczności (oświadczenia powoda) - całkowicie pominięte przez Sąd - mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wskazują bowiem, iż obecne żądanie powoda zostało wykreowane tylko i wyłącznie na potrzeby tego procesu, uprzednio dla powoda oczywistym było bowiem, iż jest on zobowiązany do zwrotu na rzecz pozwanego całości należności zapłaconych przez Bank na rzecz (...) powiększonych o świadczenia uboczne (prowizje, opłaty, odsetki) jak również, że Bank nie jest wierzycielem układowym;

8.  naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie (oddalenie) wniosków dowodowych pozwanego o przesłuchanie świadków P. J. i M. W., gdyż zdaniem Sądu okoliczności na jakie mieli oni zeznawać zostały potwierdzone dokumentami, lub też nie miały te okoliczności znaczenia przesądzającego w sprawie, a przesłuchanie tych świadków powodowałoby jedynie przedłużenie postępowania, podczas gdy świadkowie ci zostali zawnioskowani do złożenia zeznań na okoliczności: (i) zasadniczych motywów ustnego uzasadnienia postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia, Wydział (...) (sygn. akt: Ukł - 42/0l/S) z dnia 26 stycznia 2004 r. w przedmiocie oddalenia wniosku Banku o uchylenie układu powoda (jego poprzednika prawnego), oraz (ii) negocjacji ugodowych prowadzonych przez strony, a więc okoliczności kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy, a to dlatego, że ustne motywy postanowienia o oddaleniu przez Sąd Rejonowy dla Krakowa - Śródmieścia wniosku Banku o uchylenie układu powoda (jego poprzednika prawnego) potwierdzają stanowisko pozwanego o braku układowego charakteru wierzytelności przysługującej Bankowi z mocy z umowy o udzielenie gwarancji z dnia 16 marca 1998 r. (a brak jest pisemnego uzasadnienia postanowienia z dnia 26 stycznia 2004 roku), natomiast w trakcie negocjacji ugodowych przedstawiciele powoda uznawali zasadność żądania przez Bank zwrotu całości należności zapłaconych na rzecz (...);

9.  naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 223 § 1 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego i bezkrytyczne oparcie się na opinii biegłego J. O., która zasadza się na niczym nieuprawnionych i całkowicie dowolnych założeniach prawnych biegłego, jak również zawiera błędy natury faktycznej oraz niemającym odzwierciedlenia w zgromadzonym materialne dowodowym przyjęciu, że pozwany kwestionując opinię J. O. nie wskazał konkretnych okoliczności co do wyliczenia.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w części zasądzającej od pozwanego Banku kwotę 9.332.923,54 zł wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi i oddalenie powództwa w tej części oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

względnie o:

2.  uchylenie zaskarżonego wyroku w części zasądzającej od pozwanego Banku kwotę 9.332.923,54 zł wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi i w tym zakresie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie oraz pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, w tym kosztach zastępstwa procesowego.

Powód wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 28 lutego 2012 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego częściowo w ten sposób, że:

a)  w punkcie I podpunkt 1 oddalił powództwo;

b)  w punkcie I podpunkt 2 zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 34.347,54 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

c)  uchylił rozstrzygnięcie zawarte w punkcie I podpunkty 3 i 4 oraz w punkcie IV;

oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania apelacyjnego w ten sposób, że zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 105.400 zł.

Uzasadniając powyższe rozstrzygnięcie Sąd Apelacyjny stwierdził, że Sąd Okręgowy na podstawie całego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, po przeprowadzeniu jego analizy zgodnie z zasadami oceny wiarygodności i mocy dowodów określonymi w art. 233 § 1 k.p.c. dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd II instancji podzielił i przyjął jako własne, przy czym zaznaczył, iż stan faktyczny w sprawie nie był sporny.

Następnie Sąd II instancji wskazał, że nie można też zarzucić Sądowi Okręgowemu tego, iż w ustaleniach faktycznych pominął postanowienie § 3 ust. 1 umowy gwarancji, z tym, że rację ma skarżący, iż Sąd I instancji dokonał błędnej oceny prawnej tegoż postanowienia. W tej sytuacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. został uznany za chybiony, a ustalenia Sądu Okręgowego stanowiące faktyczną podstawę zaskarżonego orzeczenia jako prawidłowe – Sąd II instancji podzielił i przyjął jako własne.

Jeśli zaś chodzi o zarzut nierozpoznania istoty sprawy wskazano, iż o nierozpoznaniu istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 1 k.p.c. można mówić tylko wtedy, gdy Sąd I instancji w ogóle nie zbadał podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia. Nie chodzi tu natomiast o niedokładności postępowania polegające na tym, że Sąd I instancji nie wziął pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpoznania sprawy lub nie rozważył wszystkich okoliczności. Skoro zatem w rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy dokonał oceny merytorycznej dochodzonego roszczenia, to podniesiony w apelacji zarzut naruszenie art. 386 § 4 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznał za niezasadny.

Sąd II instancji stwierdził następnie, iż oczekiwanego przez skarżącego rezultatu nie może też przynieść podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. bowiem zarzut ten może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych przypadkach, w których treść uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia, zaś w niniejszej sprawie nie sposób twierdzić, że zaskarżony wyrok zawiera takie braki, które uniemożliwiają jego kontrolę instancyjną.

Przechodząc zaś do zarzutów naruszenia prawa materialnego, Sąd Apelacyjny, powołując się na uchwałę całego składu Izby Cywilnej SN z dnia 28 kwietnia 1995 r, sygn. III CZP 166/94, wskazał, że bank udzielający gwarancji opatrzonej klauzulami „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie” nie może powoływać się skutecznie – w celu wyłączenia lub ograniczenia przyjętego na siebie obowiązku zapłaty – na zarzuty wynikające ze stosunku podstawowego, w związku z którym gwarancja została wystawiona. Skoro zatem w niniejszej sprawie strony opatrzyły gwarancję bankową klauzulami „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze pisemne żądanie” to dały wyraz swej woli kreowania czynności abstrakcyjnej, a konsekwencją abstrakcyjnego charakteru zobowiązania jest to, że pozwany gwarant w stosunku do (...) jako beneficjenta gwarancji nie mógł bronić się zarzutem, że wierzytelność (...) w wyniku postępowania układowego została zredukowana o 40%.

Sąd Apelacyjny stwierdził, że Sąd Okręgowy nie przywiązał należytego znaczenia do skutków gwarancji zawierającej klauzulę „na pierwsze żądanie”, a ten rodzaj gwarancji uznanej przez Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 28 kwietnia 1995 r., sygn. III CZP 166/94 za samodzielną i nieakcesoryjną, z dopuszczeniem ukształtowania jej abstrakcyjnego charakteru, wyłącza dopuszczalność powoływaną się przez gwaranta na zarzuty ze stosunku podstawowego łączącego beneficjenta ze zleceniodawcą. Zupełna nieakcesoryjność zobowiązania gwaranta powoduje, że wymagalność jego świadczenia powstaje, po wezwaniu („żądaniu”) wystosowanym przez beneficjenta. Nie jest to bowiem odpowiedzialność typu odszkodowawczego wymagająca najpierw udowodnienia szkody i związku przyczynowego (wyrok z 4 października 1995 r., II CRN 123/94). Sąd Apelacyjny zaznaczył, iż w treści przedmiotowej gwarancji zawarto klauzulę podkreślającą jej abstrakcyjność i wskazującą na niezależność gwarancji od umowy, z której wynika wierzytelność zabezpieczona gwarancją, o brzmieniu „niezależnie od ważności i skutków prawnych zawartej umowy pożyczki”.

W tej sytuacji, skoro roszczenie (...) zostało zgłoszone w wyniku udzielenia gwarancji bezwarunkowej, płatnej na pierwsze żądanie beneficjenta, to zdaniem Sądu Apelacyjnego pozwany Bank jako gwarant zobowiązany był wypłacić beneficjentowi kwotę określoną w gwarancji bez możliwości sprawdzenia słuszności czy zasadności roszczenia. Umieszczenie w umowie gwarancji klauzuli „nieodwołalnej i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze pisemne żądanie” stanowiło zaostrzenie odpowiedzialności pozwanego – gwaranta, wyłączało bowiem uzależnienie realizacji gwarancji od jakiegokolwiek warunku i oznaczało, że obowiązujący gwaranta obowiązek świadczenia powstał już z chwilą zawiadomienia go o niedokonaniu spłaty przez dłużnika – powoda.

Sąd Apelacyjny wywiódł także, że słuszne jest stanowisko pozwanego prezentowane w toku postępowania przed Sądem Okręgowym, iż aby zobowiązanie banku wynikające z umowy gwarancyjnej opatrzonej klauzulami „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie” nie było traktowane w sposób bezwzględny, w umowie gwarancyjnej strony winny określić okoliczności wyłączające lub ograniczające odpowiedzialność banku (gwaranta). To z postanowień umowy gwarancyjnej należy bowiem wyprowadzić ewentualną ochronę gwaranta oraz obowiązek honorowania przez beneficjenta celu gwarancji (art. 65 § 2 k.c., wyrok Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 1993 r., III CZP 16/93). Skoro w rozpoznawanej sprawie strony w umowie gwarancji nie zawarły klauzul wyłączających czy ograniczających odpowiedzialność pozwanego gwaranta, to zdaniem Sądu Apelacyjnego należało przyjąć, że wierzyciel - (...), którego wierzytelność objęta była układem, miał prawo domagać się od gwaranta pełnej kwoty, bez względu na redukcję. W ocenie Sądu Apelacyjnego bezskutecznie powód powoływał się na użyte w gwarancji bankowej określenie „rzeczywiste” zadłużenie, bowiem rację ma skarżący, że na skutek układu wierzytelności (...) nie wygasła w 40 %, to jest o wielkość zredukowanej z mocy układu kwoty, a jedynie nie mogła być dochodzona w tej części przez wierzyciela od upadłego. Zatem zawarcie układu przez dłużnika (powoda) zabezpieczonej gwarancją bankową wierzytelności, w wyniku którego nastąpiło częściowe umorzenie długu, nie uzasadnia odmowy zapłaty przez Bank sumy gwarancyjnej.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego rację miał też skarżący zarzucając Sądowi Okręgowemu błędną ocenę, że wierzytelność pozwanego Banku wobec powoda była wierzytelnością warunkową i jako taka z mocy prawa w oparciu o art. 42 pr. ukł. z 1934 została objęta układem. Wierzytelność pozwanego wobec powoda wynikała z łączącej ich umowy zlecenia gwarancji zawartej w dniu 16 marca 1998 r., którą należy odróżnić od udzielonej przez Bank na rzecz (...) w dniu 17 marca 1998 r., gwarancji bankowej. Charakter prawny stosunku powoda i pozwanego Banku wynikający z zawartej przez nich umowy zlecenia gwarancji określany jest jako umowa zlecenia, do której mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o zleceniu. Na mocy łączącej strony umowy zlecenia gwarancji bankowej Bank jako przyjmujący zlecenie zobowiązał się do udzielenia gwarancji dla (...), stanowiącej zabezpieczenie spłaty umowy pożyczki zawartej między beneficjentem a powodem, zaś powód zobowiązał się, tytułem udzielonej gwarancji uiścić na rzecz pozwanego prowizję w wysokości określonej w § 7 tejże umowy. Łącząca strony umowa zlecenia gwarancji bankowej była więc umową dwustronnie zobowiązującą, odpłatną i wzajemną. Wynagrodzenie należne Bankowi jako zleceniobiorcy stanowiło ekwiwalent świadczonej przez niego usługi – udzielenia gwarancji bankowej na rzecz beneficjenta. W żaden sposób nie można uznać, aby ważność lub skuteczność łączącej strony umowy zlecenia gwarancji bankowej uzależniona była od zapłaty beneficjentowi przez Bank należności rat pożyczki udzielonej powodowi, jak to przyjął Sąd Okręgowy, i aby ta okoliczność stanowiła warunek w rozumieniu art. 89 k.c. Bank, który wystawił gwarancję, zobowiązał się do zapłaty sumy gwarancyjnej w przypadku, gdy wystąpi określona w gwarancji przesłanka – nie nastąpi spłata kredytu. Na skutek wystawienia gwarancji powstało zatem zobowiązanie rezultatu. Było to zobowiązanie przyszłe. Obowiązek świadczenia przez Bank nie powstał bowiem ani z chwilą wystawienia gwarancji, ani nawet z chwilą wystąpienia zdarzenia zabezpieczonego gwarancją – to jest z datą niespłacenia kredytu, a dopiero z chwilą zażądania przez beneficjenta zapłaty sumy gwarantowanej.

Sąd Apelacyjny wyjaśnił następnie, iż gwarancja bankowa uznawana jest powszechnie za umowę losową, w treści której rozmiar świadczenia, a nawet samo jego istnienie, są zależne w mniejszym lub większym stopniu od przypadku. Umowę losową różni od umów zawartych pod warunkiem to, że warunek jest klauzulą umowną dodaną przez strony i zawarcie umowy także jako bezwarunkowej byłoby możliwe, natomiast niepewność umowy losowej tkwi w jej istotnej treści i bez tego elementu niepewności nie mogłaby ona w ogóle dojść do skutku, lub przynajmniej nie w tej postaci, w jakiej strony chciałyby ją zawrzeć.

Sąd Apelacyjny wskazał, że istotą gwarancji bankowej jest właśnie zobowiązanie banku do zapłaty sumy pieniężnej, gdyby zleceniodawca nie spełniał świadczenia, do wykonania którego był zobowiązany. W przypadku, gdyby z góry było wiadomo, że zleceniodawca wywiąże się ze zobowiązania, wystawienie gwarancji nie byłoby potrzebne. Natomiast gdyby było pewne, że zleceniodawca nie wywiąże się ze zobowiązania wobec beneficjenta, bank – gwarant nie zgodziłby się na wystawienie gwarancji („Gwarancje bankowe i ubezpieczeniowe” B. Andrzejuk J. Heropolitańska, Lex).

Tym samym, w ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut naruszenia art. 89 k.c. był trafny.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, rację miał zatem skarżący, że Sąd Okręgowy mylił się uznając, iż wierzytelność pozwanego wobec powoda wynikająca z łączącej strony umowy zlecenia gwarancji bankowej jako wierzytelność warunkowa z mocy prawa objęta była układem, który to pogląd był rozstrzygnięty przy uznaniu powództwa za zasadne. Skoro nie budzi wątpliwości i nie było sporne między stronami, że wierzytelność ta nie została wpisana na listę wierzytelności, to nie można uznać, jak słusznie to podnosi w apelacji skarżący, aby zmniejszona była ona o 40 % tak jak w postanowieniu Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia z dnia 29 lipca 2002 r. o zatwierdzeniu układu.

Sąd II instancji wskazał, iż pozwany spłacał raty kredytowe zgodnie z gwarancją spłaty pożyczki już po dniu ogłoszenia upadłości (jak należy sądzić sąd miał na myśli otwarcie postępowania układowego) i dopiero wówczas powód jako zleceniodawca w oparciu o art. 742 k.c. i § 3 pkt 1 w zw. z § 10 łączącej strony umowy o udzielenie gwarancji stał się zobowiązany do zwrotu sumy zapłaconej przez Bank na rzecz (...) z odsetkami ustawowymi. Stwierdził także, iż rację ma skarżący, że mimo iż stosunek prawny będący źródłem powstania wierzytelności zwrotnej istniał wcześniej, to nie można uznać, aby była ona objęta układem i jako taka podlegała redukcji z niego wynikającej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego trafny był też zarzut naruszenia art. 518 k.c., który to przepis Sąd Okręgowy wskazał między innymi jako podstawę swojego rozstrzygnięcia. Sąd ten stwierdził, iż jak wynika z treści art. 81 Prawa bankowego bank jako gwarant zobowiązuje się do zapłaty sumy pieniężnej po spełnieniu przez beneficjenta określonych warunków zapłaty. Z przepisu tego ani z żadnego innego nie wynika, iż rozmiar świadczenia gwaranta jest zależny od zakresu zobowiązania zleceniodawcy. W wyniku wystawienia gwarancji bankowej bank – gwarant płaci własny dług, którego rozmiar jest uzależniony jedynie od określenia wysokości sumy gwarancyjnej. Wskazanie w gwarancji wzmianki o stosunku prawnym, z którego wynika świadczenie zabezpieczone gwarancją nie zmienia jej nieakcesoryjnego charakteru („Gwarancje bankowe i ubezpieczeniowe„ B. Andrzejczuk J. Heropolitańska. LEX).

W ocenie Sądu Apelacyjnego uznać zatem należało, że pozwany Bank, jako gwarant spełniając świadczenie na rzecz beneficjenta - (...) płacił wyłącznie własny dług, nie wstępując - tak jak poręczyciel - w miejsce zaspokojonego wierzyciela.

W ocenie Sądu Apelacyjnego powód w niniejszej sprawie nie wykazał, wbrew odmiennej ocenie Sądu Okręgowego, przesłanek powstania zobowiązania z bezpodstawnego wzbogacenia, chociaż to zgodnie z ogólną regułą ciężaru dowodu zawartą w art. 6 k.c., spoczywał na nim ciężar dowodu, bowiem z powyższych rozważań wynika, że nie można zarzucić pozwanemu, aby dochodzoną w niniejszym procesie kwotę uzyskał bez podstawy prawnej, a nadto powód nie wykazał, aby pozwany wskutek jej wyegzekwowania uzyskał korzyść majątkową (wzbogacenie), gdyż uzyskał on zwrot takiej kwoty, jaką wcześniej sam zapłacił na rzecz beneficjenta wraz z odsetkami ustawowymi.

Od powyższego orzeczenia skargę kasacyjną wywiódł powód, zaskarżając wyrok w całości.

Na skutek rozpoznania skargi wyrokiem z dnia 27 marca 2013 r. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 28 lutego 2012 r. i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadniając swe orzeczenie Sąd Najwyższy wskazał, iż przedmiotem sporu było zasadniczo zagadnienie, czy roszczenie pozwanego Banku jako gwaranta wobec strony powodowej podlegało zredukowaniu z uwagi na wynik postępowania układowego. Za taką oceną opowiadała się strona powodowa, podnosząc, że gwarant w ramach roszczenia zwrotnego wyegzekwował kwotę przewyższającą rzeczywistą wysokość zobowiązania strony powodowej, wynikającego z zawartej przez strony umowy zlecenia gwarancji bankowej. Zarzuty zawarte w skardze kasacyjnej wskazują, choć nie zostało to jednoznacznie wyartykułowane przez skarżącą, że podstawa do redukcji roszczenia kompensacyjnego strony powodowej istniała na podstawie dwóch tytułów. Stanowiło ją objęcie postępowaniem układowym wierzytelności kompensacyjnej gwaranta z uwagi na warunkowy charakter zobowiązania z umowy zlecenia gwarancji oraz zredukowanie w postępowaniu układowym wierzytelności beneficjenta gwarancji (pożyczkodawcy). Wymagało to odrębnego rozważenia tych podstaw żądania strony powodowej.

Sąd Najwyższy zaznaczył, iż na wstępie wymaga odnotowania, że w rzeczywistości strona pozwana uzyskała na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego i w oparciu o istniejące zabezpieczenia jej roszczenia kompensacyjnego kwotę, która obok należności wypłaconej (...) ściśle w ramach gwarancji obejmowała także należność stanowiącą wynagrodzenie gwaranta (prowizję banku). Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zaś tego faktu oddalając powództwo w całości. Wydając takie rozstrzygnięcie ocenił wyłącznie istnienie podstaw do redukcji pierwszej z tych należności. Uniemożliwia to dokonanie kontroli kasacyjnej zaskarżonego wyroku w części odnoszącej się do żądania związanego z prowizją pobraną przez bank za „udzielenie gwarancji”. Z tego względu, niezależnie od oceny zarzutów skargi kasacyjnej odnoszących się do możliwości redukcji wierzytelności wynikającej z udzielenia gwarancji, zasadny był zawarty w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego na skutek pominięcia przez Sąd Apelacyjny, że roszczenie strony powodowej nie dotyczyło wyłącznie kwoty wypłaconej z tytułu gwarancji. Skargę kasacyjną już z tego względu należało uznać za uzasadnioną, ponieważ Sąd Apelacyjny nie ustalił, jaką kwotę strona pozwana uzyskała od strony powodowej jako wynagrodzenie prowizyjne, co nie pozwalało z kolei stwierdzić, w jakiej części roszczenie strony powodowej jest związane z pobraniem tej kwoty.

W ocenie Sądu Najwyższego, za takim rozstrzygnięciem przemawiały także trafnie podniesione przez skarżącego zarzuty odnoszące się do części żądania związanej z kwotą gwarancyjną. Ich rozważenie wymagało odniesienia się w pierwszej kolejności do instytucji gwarancji bankowej. Dotyczy jej art. 81 i art. 84 Prawa bankowego. Art. 81 Prawa bankowego definiując pojęcie gwarancji bankowej stanowi, że jest to jednostronne zobowiązanie banku (gwaranta), że przy spełnieniu przez podmiot uprawniony (beneficjenta gwarancji) określonych warunków zapłaty, bank wykona świadczenie na jego rzecz. Do udzielenia gwarancji bankowej wymagana jest forma pisemna pod rygorem nieważności. Zgodnie z art. 84 Prawa bankowego zobowiązanie banku ma charakter pieniężny, a do gwarancji bankowych stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Regulacja ustawowa gwarancji bankowej zawarta w Prawie bankowym jest zatem wąska i musi być traktowana jako regulacja jedynie o charakterze ramowym. W praktyce rodzi to szereg wątpliwości co do charakteru gwarancji bankowej, a w literaturze prezentowane są na ten temat sprzeczne stanowiska, także w kwestiach o zasadniczym znaczeniu, takich jak: sposób powstania gwarancji bankowej (w doktrynie prezentowane jest stanowisko, że stosunek gwarancji powstaje na podstawie czynności jednostronnej gwaranta lub na podstawie umowy), akcesoryjność lub abstrakcyjność zobowiązania, co rzutuje na ocenę stosunku między gwarancją a poręczeniem, skutek spełnienia świadczenia przez gwaranta dla istnienia stosunku podstawowego (zobowiązania dłużnika wobec wierzyciela - beneficjenta gwarancji) i charakteru roszczenia beneficjenta - możliwości odwołania się przez gwaranta do stosunku podstawowego jako istotnego dla zakresu odpowiedzialności gwaranta. Dodatkowo należy uwzględnić, że udzielenie gwarancji bankowej jest wynikiem złożonego układu powiązanych ze sobą stosunków prawnych. Obejmuje on stosunek podstawowy, między wierzycielem i dłużnikiem (w rozstrzyganej sprawie będący wynikiem zawarcia umowy pożyczki), stosunek zlecenia gwarancji (umowa między dłużnikiem i bankiem - gwarantem) oraz stosunek gwarancji (między gwarantem i beneficjentem gwarancji - wierzycielem). Wobec sygnalizowanych wyżej wątpliwości Sąd Najwyższy opowiedział się za oceną, że stosunek gwarancji powstaje na podstawie umowy między gwarantem (tu Bankiem), a beneficjentem gwarancji (wierzycielem - tu (...)) o charakterze jednostronnie zobowiązującym i na jej podstawie powstaje odrębny stosunek prawny, nieakcesoryjny wobec stosunku podstawowego, co różni umowę gwarancji bankowej od poręczenia.

W literaturze i judykaturze zgodnie prezentowane jest stanowisko, że wobec charakteru regulacji ustawowej odnoszącej się do gwarancji bankowej ocena zakresu obowiązków i możliwego sposobu obrony gwaranta w ramach stosunku gwarancji wymaga uwzględnienia treści umowy gwarancji, którą strony mogą ukształtować w ramach swobodnego uznania (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1995 r., III CZP 166/94). Sąd Najwyższy wskazał, iż odmiennie zagadnienie to przedstawił Sąd Apelacyjny. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że gwarancja bankowa, w której użyto klauzuli „nieodwołalnie i bezwarunkowo" oraz „na pierwsze żądanie" jest instytucją prawną o określonych z góry cechach, w pełni ukształtowaną normatywnie. Sąd Apelacyjny stwierdził, że zawarcie umowy gwarancji bankowej prowadzi do powstania po stronie gwaranta zobowiązania abstrakcyjnego o charakterze losowym i przyszłym oraz bezwarunkowego, w którym gwarant jest pozbawiony uprawnień do podnoszenia zarzutów odnoszących się do stosunku podstawowego. Jest to, zdaniem Sądu Najwyższego stanowisko błędne, które - na co wskazuje uzasadnienie zaskarżonego wyroku - wpłynęło niewątpliwie na sposób wykładni umów stanowiących podstawę rozstrzyganego sporu. Niezależnie od powołanego wyżej stanowiska judykatury Sąd Najwyższy podkreślił, że w prawie polskim zasadą jest kauzalność czynności prawnych, a udzielenie gwarancji bankowej ma na celu zabezpieczenie interesu wierzyciela (tu (...)). Nie budzi zaś wątpliwości, że zabezpieczenia dokonywane na podstawie przepisów prawa materialnego mają charakter także akcesoryjny. Nakazuje to przyjąć, że zobowiązanie gwaranta (tu Banku) na podstawie umowy z beneficjentem gwarancji (tu (...)) może zostać jedynie ukształtowane jako zobowiązanie abstrakcyjne. Na taki charakter tego zobowiązania musi zatem wskazywać treść umowy. Zdaniem Sądu Najwyższego, nie można podzielić oceny Sądu Apelacyjnego, że zawarcie w umowie gwarancji wzmianki o stosunku podstawowym oraz stwierdzenia, że gwarant spełni swoje świadczenie w granicach „rzeczywistego zadłużenia” dłużnika beneficjenta gwarancji nie ma znaczenia dla oceny jej abstrakcyjnego charakteru, a brak w tej umowie klauzul wyłączających lub ograniczających odpowiedzialność gwaranta oznacza, że wierzyciel mógł domagać się od gwaranta zapłaty sumy gwarancyjnej bez względu na rzeczywistą wysokość zobowiązania dłużnika. Ocena ta wskazuje, że Sąd Apelacyjny odwrócił właściwą kolejność ocen niezbędnych dla ustalenia treści stosunku prawnego. Wymagała ona dokonania w pierwszej kolejności wykładni zawartej umowy i stwierdzenia czy zobowiązanie zostało ukształtowane jako abstrakcyjne, a nie stwierdzenia, że nie zawarto w niej klauzul wyłączających abstrakcyjność zobowiązania. W konsekwencji zastosowania przez Sąd Apelacyjny niewłaściwej metody ustalenia treści umowy łączącej strony, nie przywiązał on właściwej wagi dla oceny wszystkich istotnych postanowień umowy. Ograniczył się praktycznie do stwierdzenia, że użycie przez strony klauzuli „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie” wskazuje na abstrakcyjny charakter zobowiązania gwaranta. W tej sytuacji niezasadnie stwierdził, że strona powodowa „bezskutecznie” odwoływała się do klauzuli, że gwarant spełni świadczenie w granicach rzeczywistego zadłużenia zleceniodawcy gwarancji. To postanowienie umowy, jak wyżej wskazano, należało uwzględnić przy dokonywaniu jej wykładni. Dotyczy to również zawartego w umowie gwarancji stwierdzenia, że gwarancja stanowi zabezpieczenie spłaty pożyczki udzielonej stronie powodowej. Podobne stwierdzenie zostało zamieszczone w umowie zlecenia gwarancji. Z tego względu wykładnia treści umowy gwarancji, której dokonał Sąd Apelacyjny nie może być uznana za prawidłową, co nakazywało uznać za usprawiedliwione zarzuty skargi kasacyjnej odwołujące się do naruszenia art. 65 § 2 k.c.

W konsekwencji zasadności tych zarzutów Sąd Najwyższy przyjął, że nieuzasadnione było stwierdzenie Sądu Apelacyjnego, związane z oceną o abstrakcyjnym zobowiązaniu gwaranta, iż strona powodowa nie mogła powoływać się skutecznie na zarzuty ze stosunku podstawowego, w tym na zarzut zredukowania wierzytelności beneficjenta gwarancji z uwagi na wynik postępowania układowego. Odwołanie się przez Sąd Apelacyjny do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1995 r. (III CZP 166/94) nie było w tych warunkach zasadne, gdyż jej uzasadnienie wskazuje, że przedmiotem oceny Sądu Najwyższego było wyłącznie zamieszczenie w umowie gwarancji klauzuli „nieodwołalnie i bezwarunkowo” oraz „na pierwsze żądanie". Sąd Najwyższy uznał, że takie sformułowanie wskazuje na abstrakcyjny charakter zobowiązania gwaranta, jednakże nie wskazał, aby w rozpoznawanej wówczas sprawie znalazły się jakiekolwiek inne postanowienia mające znaczenie w tym zakresie. Nie można zatem przyjąć, że powołana wyżej uchwała zapadła w stanie faktycznym tożsamym ze stanem w rozpoznawanej obecnie sprawie.

Sąd Najwyższy stwierdził następnie, iż z uwagi na to, że Sąd Apelacyjny nie ustalił prawidłowo charakteru umowy gwarancji bezprzedmiotowe stały się rozważania na temat podstawy prawnej roszczenia, które w związku z udzieleniem gwarancji przysługiwało stronie pozwanej. Ocena w tym zakresie będzie możliwa dopiero po prawidłowym ustaleniu jakiej treści stosunek rzeczywiście łączył strony umowy gwarancji, do czego niezbędna jest prawidłowa wykładnia tej umowy.

Sąd Najwyższy podkreślił następnie, że nawet stwierdzenie, iż zobowiązanie w ramach umowy gwarancji bankowej zostało ukształtowane jako abstrakcyjne nie stanowiłoby wystarczającej podstawy dla podzielenia oceny, że wówczas niemożliwe jest odwołanie się gwaranta do treści stosunku podstawowego. W uzasadnieniu powoływanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1995 r. wskazano, że w określonych okolicznościach, nawet przy abstrakcyjnym zobowiązaniu gwaranta, może on wobec beneficjenta gwarancji wyprowadzić ze stosunku gwarancji zarzuty ograniczające jego odpowiedzialność, jeżeli żądanie beneficjenta gwarancji prowadziłoby do nadużycia celu tego zabezpieczenia. W tym kontekście należało niewątpliwie ocenić, czy strona pozwana mając świadomość, że wierzytelność pożyczkodawcy została w postępowaniu układowym zredukowana o 40% zachował się prawidłowo wypłacając świadczenie objęte gwarancją w pełnej wysokości i jak takie zachowanie powinno być ocenione w kontekście zasadności roszczenia kompensacyjnego, które strona powodowa uważała w części za nienależne.

Sąd Najwyższy stwierdził również, że Sąd Apelacyjny wadliwie ocenił także zagadnienie, czy wierzytelność kompensacyjna strony pozwanej (roszczenie wobec zleceniodawcy gwarancji) miała charakter warunkowy i mogła być z tego względu objęta dyspozycją art. 42 pr. ukł. Strona powodowa twierdziła, że z tego względu podlegała redukcji z uwagi na treść układu. Sąd Apelacyjny oceniając zasadność tego stanowiska stwierdził, że na skutek wystawienia gwarancji powstało zobowiązanie rezultatu i było to zobowiązanie przyszłe. Stwierdził także, że gwarancja bankowa jest umową losową, w której istnienie i rozmiar świadczenia są zależne od przypadku. Różni to umowę losową od umów zawartych pod warunkiem. Sąd Najwyższy wskazał, że w rzeczywistości Sąd Apelacyjny ocenił zatem, że to umowa gwarancji bankowej nie jest umową warunkową. Powinien zaś tę ocenę odnieść do umowy zlecenia gwarancji, stanowiącej podstawę roszczenia strony powodowej. Sąd Najwyższy podkreślił, iż w żadnym razie bezwarunkowość zlecenia gwarancji nie może być wywodzona z bezwarunkowości gwarancji, gdyż są to dwa odrębne, powiązane ze sobą stosunki prawne.

Zdaniem Sądu Najwyższego, w skardze kasacyjnej zakwestionowano zasadnie także stwierdzenie Sądu Apelacyjnego, że wierzytelność strony pozwanej związana z udzieleniem gwarancji nie została wpisana na listę wierzytelności w postępowaniu układowym. Sąd Apelacyjny nie dokonał bowiem własnych ustaleń faktycznych w tym zakresie. Stwierdził natomiast, że podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji. Ustalenia te wskazują zaś, że strona pozwana zgłosiła do masy upadłości wierzytelności w łącznej wysokości ponad 110 mln zł. Na liście wierzytelności została umieszczona wierzytelność banku w kwocie 48.054.986,80 zł. Te ustalenia są niewątpliwie niewystarczające dla stwierdzenia w sposób jednoznaczny, że wierzytelność banku wynikająca z umowy zlecenia gwarancji nie została umieszczona na liście wierzytelności w postępowaniu układowym.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny, podzielając ustalenia dokonane przez Sąd Okręgowy i uznając je za własne, ustalił uzupełniająco następujący stan faktyczny i następnie zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego nie zasługiwała uwzględnienie.

Pozwany w dniu 8 listopada 2001 r. zgłosił do układu swoją wierzytelność w łącznej kwocie 110.148.137,50 zł, która obejmowała także roszczenie w kwocie 33.685.62 zł z tytułu gwarancji bankowej (...) wystawionej na zlecenie Huty na zabezpieczenie spłaty pożyczki nr (...). Postanowieniem z dnia 15 listopada 2001 r. ustalona została lista wierzytelności, na którą wierzytelność pozwanego w kwocie 48.054.986,80 zł została wciągnięta postanowieniem Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 10 maja 2002 r. (k. 507), wydanym na skutek zażalenia Huty. Z materiału dowodowego nie wynika jednak, by na listę wierzytelności w ramach kwoty 48.054.986,80 zł Sąd Okręgowy, rozpoznając zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia, postanowieniem z dnia 10 maja 2002 r. wciągnął wierzytelność pozwanego banku z tytułu spornej umowy zlecenia gwarancji. Z treści uzasadnienia tego postanowienia wynika bowiem, iż pozwany Bank zgłosił do postępowania układowego wierzytelność w kwocie 110.148.137,50 zł z tytułu umów kredytowych i udzielonej gwarancji spłaty pożyczki, jednakże wierzytelności te zostały zabezpieczone trzema hipotekami wpisanymi na nieruchomościach dłużnika położonych w K., w K. i w R.. Sąd Okręgowy wskazał w uzasadnieniu tego postanowienia, iż niezależnie od powyższego dłużnik (Huta) wymieniła tego wierzyciela w projekcie listy z wierzytelnością w kwocie 48.054.986,80 zł. Wierzyciel przyznał na posiedzeniu w dniu 15 listopada 2001 r., że posiada względem Huty wierzytelności w kwocie 36.535.674,18 zł z tytułu kredytu udzielonego na podstawie umowy nr (...) z dnia 14 stycznia 1997 r. oraz w kwocie 12.228.173,33 zł z tytułu kredytu udzielonego na podstawie umowy z dnia 10 czerwca 1998 r., i że są to kwoty po pomniejszeniu kwot poprzednich o zabezpieczenia hipoteczne.

Z uzasadnienia tego wynika, że kwota wpisana na listę 48.054.986,80 zł dotyczyła wierzytelności wynikających z dwóch umów kredytowych, nie związanych z niniejszym sporem. Wobec braku innych dowodów należało uznać, iż trafnie Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu poprzedniego wyroku stwierdził, że sporne wierzytelności nie były wpisane na listę wierzytelności. Jednakże to, czy wierzytelność Banku była ujęta na tej liście, czy też nie, nie przesądza w ocenie Sądu II instancji o tym, czy była ona objęta układem. Zgodnie bowiem z art. 67 § 1 pr.ukł. układ obowiązuje wszystkich wierzycieli, nie wyłączając tych, których wierzytelność podlegała wciągnięciu na listę, a nie została wciągnięta. Wpis wierzytelności na listę nie jest zatem elementem decydującym o ustaleniu czy dana wierzytelność była czy też nie była objęta układem.

Z łącznej kwoty wyegzekwowanej od powoda w wysokości 22.643.499,93 zł pozwany wyegzekwował z tytułu prowizji i opłat bankowych kwotę 1.586.532,65 zł oraz kwotę 2.487.590,52 zł z tytułu odsetek bankowych – odsetek za opóźnienie (opinia biegłego k. 2003). Wierzytelność z prowizji była wierzytelnością istniejącą, lecz nie wymagalną w dacie otwarcia postępowania układowego i powinna nim być objęta i podlegać redukcji na warunkach układu. Jej wysokość wynika z opinii biegłej, opinia ta dowodzi zatem wysokości nienależnego świadczenia uzyskanego przez pozwanego z tego tytułu.

Powyższy stan faktyczny Sąd Apelacyjny ustalił w oparciu o powołane dokumenty, które nie były kwestionowane przez strony co do ich prawdziwości i autentyczności, nie budziły również wątpliwości Sądu, w związku z czym należało przyznać im walor wiarygodności. Opinia biegłego w wykorzystanym zakresie jest wyczerpująca i zupełna, a zawarte w niej wnioski trafne i prawidłowe. Pozostałe dowody przeprowadzone w toku ponownego postępowania przed Sądem Apelacyjnym nie dostarczyły informacji istotnych dla rozstrzygnięcia sporu.

Sąd Apelacyjny uzupełniająco poczynił ustalenia faktyczne, które miały istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a zostały pominięte przez Sąd I instancji, co wytknął Sąd Najwyższy. W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ocenił dowody i dokonał ustaleń faktycznych w granicach zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c., w związku z czym Sąd Apelacyjny przyjął je za własne. Na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Podnieść należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające by podważyć tę ocenę, że w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, Sąd mógł wysnuć wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, gdy sąd wnioskuje wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona przez apelującego. Argumentacja pozwanego sprowadza się jednak wyłącznie do polemiki z oceną Sądu Okręgowego, do odmiennej od Sądu I instancji oceny dowodów, co nie może wywrzeć pożądanego przez apelującego skutku. Skarżący nie wykazał, by Sąd I instancji wysnuł z zebranego materiału dowodowego wnioski nielogiczne, czy też sprzeczne z doświadczeniem życiowym.

Odnosząc się zaś do poszczególnych zrzutów Sąd II instancji zważył, co następuje.

Podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego są niezasadne.

Nietrafny był zarzut nierozpoznania istoty sprawy. W aktualnym stanie prawnym pojęcie istoty sprawy zawarto w art. 386 § 4 k.p.c. Wyjątkowy charakter tej normy prawnej powoduje, że jej wykładnia nie może być rozszerzająca. Pojęcie to nie dotyczy obecnie nieprawidłowości w ustaleniu przez sąd pierwszej instancji podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem do nierozpoznania sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, kiedy sąd zaniechał on zbadania materialnoprawnej podstawy albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie, i w swym rozstrzygnięciu nie odniósł się do tego, co jest rzeczywistym przedmiotem sporu. Z taką zaś sytuacją w przedmiotowej sprawie z pewnością nie mamy do czynienia. Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania prowadzącego do wydania zaskarżonego apelacją orzeczenia. Niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, niewłaściwa ocena dowodów czy ewentualna błędna subsumpcja nie są równoznaczne z nierozpoznaniem istoty sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 14 marca 2013 r., I CZ 12/13, Lex nr 1318308, wyrok Sądu Najwyższego z 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, OSP 2003 nr 3 poz. 633).

Postępowanie apelacyjne, którego granice określa m.in. art. 378 § 1 k.p.c., nie polega jedynie na rozpoznaniu apelacji jako środka odwoławczego, lecz rozpoznaniu sprawy (por. uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/2007, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). W konsekwencji Sąd odwoławczy, rozpoznając apelację, jest zobowiązany do dokonania samodzielnych ustaleń faktycznych w sprawie na podstawie dowodów przeprowadzonych przed sądem pierwszej instancji, jak również w postępowaniu apelacyjnym (art. 380 k.p.c.). Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zgodnie z tymi wymogami, określił własną podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, uzupełniając ją o ustalenia, na których wagę wskazał Sąd Najwyższy. Wskazać również należy, że jeżeli sąd drugiej instancji stwierdzi niedostatki lub uchybienia w postępowaniu dowodowym, jego obowiązkiem jest, zgodnie z art. 382 k.p.c., uzupełnienie postępowania dowodowego w zakresie, jaki uznaje za niezbędny do prawidłowego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy. Niedopuszczalne jest w tej sytuacji uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji, gdyż niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie jest równoznaczne z nierozpoznaniem jej istoty (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 14 marca 2013 r., I CZ 16/13, Lex nr 1318312). Sąd apelacyjny winien zatem, bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów, zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a więc także usunąć ewentualne błędy prawne sądu pierwszej instancji. Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny rozpoznający aktualnie nie podzielił zarzutu nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy, co skutkować by musiało uchyleniem zaskarżonego orzeczenia.

Przechodząc do analizy kolejnego zarzutu podniesionego przez skarżącego, wskazać należy, że umowa gwarancyjna jest czynnością prawną należącą do kategorii umów nienazwanych. Możliwość jej zawarcia została przewidziana w art. 353 1 k.c., który statuuje zasadę swobody umów. Strona pozwana podkreśliła, że cechą umowy gwarancyjnej jest to, że gwarant przyjmuje w niej ryzyko związane z realizacją bądź niepowodzeniem określonego w umowie przedsięwzięcia, jej istotą jest zatem gwarancja, że gwarant wykona zobowiązanie, gdyby dłużnik główny go nie wykonał. Jednak wbrew temu, co twierdzi skarżący, w doktrynie i orzecznictwie aktualne są również odmienne poglądy, podkreślające, że dług własny gwaranta jest jednocześnie długiem dłużnika głównego – a więc i cudzym w rozumieniu art. 518 § 1 pkt 1 k.c. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 17 marca 2014 r., I ACa 1167/13, wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 23 kwietnia 2014 r., III Ca 1466/13). Podkreśla się przy tym, że odrzucenie stosowalności powołanego przepisu stworzyłoby ryzyko kreowania nieuzasadnionej premii dla dłużnika. Okoliczność, że gwarant spełnia świadczenie własne sama w sobie nie oznacza, iżby równocześnie nie był to akt spłacenia długu cudzego. Zabezpieczenie wykonania świadczenia przez dłużnika jest celem i kauzą gwarancji. Istnienie związku zobowiązania gwarancyjnego z wierzytelnością zabezpieczoną przejawia się m.in. w tym, że ta ostatnia zostaje zaspokojona przez akt zapłaty sumy gwarancyjnej. Wygaśnięcie zobowiązania podstawowego (w zakresie dokonanej zapłaty) jest więc w tym przypadku następstwem spłacenia przez gwaranta długu cudzego – choć istotnie odrębnego od jego własnego (zob. System Prawa Prywatnego – Prawo zobowiązań - część szczegółowa pod red. Janiny Panowicz-Lipskiej, INP PAN, Wyd. CH Beck W-wa 2004 Tom 8 rozdział IX § 59 tezy 114-116.). Wskazuje się także, że stosowanie przepisu art. 518 § 1 pkt 1 k.c. nie jest kwestionowane w odniesieniu do spełniającego dłużne świadczenie poręczyciela, mimo że część autorów jest zdania, iż poręczyciel spełnia swój dług, inni natomiast, że spełnia cudzy dług. Mając na uwadze, że sytuacja prawna spełniającego swoje świadczenie gwaranta i poręczyciela nie różni się z punktu widzenia interesów zasługujących na ochronę należałoby uznać, że wykładnia funkcjonalna omawianego przepisu prowadzi do stwierdzenia, iż płacący sumę gwarancyjną gwarant wstępuje w prawa zaspokojonego wierzyciela (tak w System Prawa Handlowego pod red. St. Włodyki, Wyd. CH Beck, Wyd. 3 Tom 5, Prawo umów handlowych Rozdział 4 - 4.6.6.-191, zob. też Komentarz do Kodeksu cywilnego Księga trzecia Zobowiązania, praca zbiorowa, Tom I, Wielkie Komentarze Lexis Nexis Wyd. 9 art. 518 teza 1).

Rozpoznając apelację w niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny przychyla się do drugiej grupy poglądów, dotyczących skutków spłacenia długu przez gwaranta długu własnego, ale także w istocie cudzego. To z kolei pozwala przyjąć zasadność poglądu Sądu Okręgowego o wstąpieniu strony powodowej w prawa zaspokojonego wierzyciela i możliwości zastosowania art. 518 § 1 pkt. 1 k.c., czyniąc z kolei bezzasadnymi w tym zakresie zarzuty skarżącego zawarte w apelacji.

Wykładnia umowy o udzielenie gwarancji zawartej pomiędzy Hutą a Bankiem, której to umowy integralną częścią była gwarancja, pozwala przyjąć, że zobowiązanie Banku jako gwaranta miało charakter akcesoryjny. W ocenie Sądu Apelacyjnego przemawia za tym zapis „do wysokości rzeczywistego zadłużenia”, który oznacza, że Bank odpowiada tylko do wysokości rzeczywistego zadłużenia z umowy pożyczki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego powód nie udowodnił, że w zwrocie „rzeczywiste zadłużenie” chodziło nie tylko o kwotę, jaka wynikła z aktualnego zadłużenia z tytułu pożyczki, ale także miał on takie znaczenie, że jeśli Huta otworzy np. postępowanie układowe, to zadłużenie rzeczywiste będzie równe kwocie niespłaconej pożyczki zredukowanej postanowieniami układu. Nie potwierdziły tego zeznania świadków przesłuchanych przez Sąd Apelacyjny, brak dowodu z przesłuchania świadków - osób, które uczestniczyły w zawarciu umowy zawierającej wskazane sformułowanie. Powyższe pozwala na dokonanie jedynie wykładni literalnej, funkcjonalnej i celowościowej, których wyniki nie pozwalają na wyciągnięcie wniosku prezentowanego przez powoda, że rzeczywiste zadłużenie obejmuje dług Huty zmniejszony na mocy postanowienia zawartego i zatwierdzonego układu. W ocenie Sądu Apelacyjnego stronom umowy chodziło o to, że za każdą wpłatą dokonaną przez powoda na poczet zabezpieczonego gwarancją świadczenia, to jest spłatą raty pożyczki, świadczenie pieniężne gwaranta ulegało zmniejszeniu. W tym znaczeniu chodziło o rzeczywiste zadłużenie, tj. pomniejszone o ewentualne wpłaty Huty. Jednocześnie z pozostałego materiału dowodowego nie wynika, by strony wprowadzając do umowy wskazany zapis miały na myśli również ewentualne zadłużenie zredukowane na przykład na skutek otwarcia postępowania układowego. Nawet gdyby tak było, to takie postanowienie umowne jako niezgodne z art. 68 pr. ukł. mogłoby zostać uznane za nieważne (art. 58 k.c.). Zdaniem Sądu Apelacyjnego to „rzeczywiste zadłużenie” należy zatem odnieść do obiektywnie istniejącego długu z umowy pożyczki. Objęcie redukcją układową danego długu nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania – co oznacza, że rzeczywisty dług to obiektywnie istniejący dług, nieobjęty redukcją, stąd zdaniem Sądu Apelacyjnego Bank miał obowiązek wypłacić beneficjentowi gwarancji kwotę stanowiącą 100% tego zadłużenia, mimo że wiedział (okoliczność bezsporna, nie wymagając dowodu), iż układ doprowadził do redukcji tego długu. Ten obowiązek wynikał z treści obowiązującego wówczas art. 68 Prawa o postępowaniu układowym. Przepis ten stanowił, że układ nie narusza praw wierzyciela w stosunku do współdłużnika i poręczyciela dłużnika. Utarty jest w doktrynie pogląd, że pomimo braku wyraźnego odesłania przepis ten należy także stosować do gwarancji bankowej i poręczenia wekslowego (por. per analogiam Komentarz do art. 291 ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, S. Gurgul, CH Beck, Warszawa 2013, str. 619). Uzasadnione jest to tym, że wskazane instytucje, ze względu na abstrakcyjny charakter oraz samoistność zobowiązania gwaranta i poręczyciela wekslowego, są „mocniejszymi” zabezpieczeniami wierzytelności niż poręczenie, skoro więc układ nie narusza praw wierzyciela w stosunku do poręczyciela, to tym bardziej nie może naruszać jego uprawnień w stosunku do gwaranta lub awalisty. Z tego też względu Sąd Apelacyjny nie doszukał się nadużycia gwarancji poprzez zażądanie wypłaty i jej dokonanie w pełnej wysokości, mimo że gwarant miał wiedzę o redukcji długu w ramach układu. Pozostaje zatem do oceny, jakie roszczenia służyły pozwanemu bankowi w stosunku do dłużnika głównego, czyli Huty, na skutek wypłacenia gwarancji.

Biorąc pod uwagę akcesoryjność zobowiązania z gwarancji, a ponadto niezależne od tego poglądy doktryny i orzecznictwa co do stosowania art. 518 k.c., należało uznać, że Bank wszedł w prawa zaspokojonego wierzyciela, stąd mógł żądać od Huty tyle, ile mógłby wówczas żądać wierzyciel – pożyczkodawca, to jest kwotę zredukowaną o 40%. W doktrynie prezentowany jest jako niesporny pogląd, że jeśli poręczyciel zapłaci wierzycielowi po zawarciu układu, w którym obniżono wszystkie wierzytelności, pełną kwotę należności, to od dłużnika głównego może żądać tylko tyle, ile układ ten przyznaje wierzycielowi. Przyjmując, że sytuacja gwaranta przy gwarancji akcesoryjnej i jego wejściu w prawa wierzyciela w oparciu o treść art. 518 k.c., jest taka sama (bo wstępuje w miejsce zaspokojonego wierzyciela), to Bank mógł żądać od Huty zwrotu tylko kwoty zredukowanej.

Stosunek umowny pomiędzy Bankiem jako gwarantem, a Hutą jako dłużnikiem, mógł w ramach swobody umów zostać uregulowany odmiennie niż wynika to z art. 518 k.c., gdyż jest to przepis względnie obowiązujący. Stąd w umowie o udzielenie gwarancji Huta jako dłużnik mogła zobowiązać się do zwrotu Bankowi jako gwarantowi wszystkiego, co ten świadczył w związku z udzieloną gwarancją, a więc także sumy, o którą wierzytelność pożyczkodawcy (wierzyciela) uległa zmniejszeniu na skutek zawarcia układu.

W umowie o udzielenie gwarancji z 16 marca 1998 r. (k. 18) Huta jako zleceniodawca zobowiązała się do zwrotu kwoty, którą Bank zapłaci zgodnie z tą umową. Należy jednak mieć na uwadze, że z materiału dowodowego nie wynika, by podpisując umowę strony przewidywały możliwość otwarcia postępowania układowego w stosunku do Huty i że zapis ten dotyczył także sytuacji, w której na skutek układu dług wierzyciela zostanie zredukowany. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wyłączenie zastosowania art. 518 k.c. powinno być wyraźne, inaczej konieczne jest zastosowanie regulacji ustawowej z tego artykułu.

Jeśli chodzi o prowizje i opłaty, to należy stwierdzić, że zgodnie z art. 42 pr. ukł. wierzytelności warunkowe oraz te, których płatność jeszcze nie nastąpiła będą również wciągnięte na listę, co oznacza, iż co do zasady takie wierzytelności objęte były postępowaniem układowym. Pozwany nie zgłosił tych wierzytelności do postępowania układowego, ale mimo to co do zasady były tym postępowaniem objęte. Zgodnie bowiem z art. 67 pr. ukł. układ obowiązywał wszystkich wierzycieli, nie wyłączając tych, których wierzytelności nie podlegały wciągnięciu na listę. Wierzytelności Banku ostatecznie nie zostały wciągnięte na listę (gdyby tak było, to na pewno byłyby objęte układem). Zgodnie z art. 67 § 2 pr. ukł. nie można przyjąć, że układ nie obowiązuje tych wierzycieli, którzy wprawdzie się zgłosili, ale nie uznano ich wierzytelności. Jeśli bowiem wierzyciel pomimo zgłoszenia nie dostarczył dowodów na istnienie wierzytelności i wskutek tego nie uzyskał wciągnięcia na listę, nie można go premiować poprzez przyznanie korzyści większych od tych, jakie otrzymują pozostali wierzyciele. Wierzytelności Banku nie są też wierzytelnościami, które nie były objęte układem z mocy art. 4 § 1 pr. ukł. Przepis ten wymieniał , jakie wierzytelności nie są objęte postępowaniem układowym. Nie ma wśród tych wierzytelności objętych sporem. Sporne wierzytelności nie były zabezpieczone zastawem, hipoteką lub w rejestrze.

Nietrafny był również zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 89 k.c. w zw. z art. 42 pr. ukł. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. Wierzytelność poza prowizją i odsetkami od prowizji bankowej miała charakter warunkowy. Pogląd odmienny wyraził w tej kwestii Sąd Apelacyjny poprzednio rozpoznający sprawę. W uzasadnieniu wyroku z dnia 27 marca 2013 r. Sąd Najwyższy wywiódł, iż argumentacja tego Sądu jest niewłaściwa. Zgodnie z art. 398 20 k.p.c. sąd, któremu sprawa została przekazana, związany jest wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy. Stąd należało uznać, iż pogląd, że nie mamy do czynienia z wierzytelnością warunkową jest nietrafiony, a tym samym właściwa jest ocena, że wierzytelność pozwanego z tytułu umowy zlecenia gwarancji zawartej z Hutą, wynikająca ze zobowiązania się Banku do spłaty kwoty gwarancji w przypadku nie wywiązania się przez Hutę z umowy pożyczki, jest wierzytelnością warunkową, a tym samym zgodnie z art. 42 pr. ukł. była objęta układem, nie ma przy tym znaczenia, że nie była wpisana na listę wierzytelności.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegający na przekroczeniu granic swobodnej oceny materiału dowodowego, sformułowany przez skarżącego w punkcie 6) apelacji, nie ma w ocenie Sądu Apelacyjnego znaczenia dla rozpoznania sprawy. Kwestia bowiem, czy mamy do czynienia z uznaniem długu – właściwym, bądź niewłaściwym – nie ma znaczenia w niniejszym sporze. Pozwany kwestionował sam fakt istnienia długu, natomiast nie zakwestionował szczegółowego wyliczenia zawartego przez powoda w pozwie, nie wnosił o odroczenie rozprawy celem uzgodnienia tych kwestii z działem księgowym pozwanego. Sąd miał zatem prawo uznać te fakty za przyznane i nie wymagające dowodu na podstawie art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. Niezależnie od tego należy podnieść, iż pozwany do momentu doręczenia pozwu nie kwestionował również istnienia długu w kwocie głównej jak w pozwie. Świadczy o tym potwierdzenie salda na koniec 1999 r. oraz pismo pozwanego skierowane do powoda w dniu 21 września 2000 r., w którym uznaje dług w konkretnej kwocie w stosunku do powoda z tytułu zaległych płatności (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 22 marca 1991 r., I ACr 60/91, OSP 1991/11/282, w którym Sąd ten stwierdził, iż uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. zachodzi w każdym wypadku wyraźnego oświadczenia woli lub też innego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że uważa on roszczenie za istniejące). Ustawa nie wymaga dla uznania roszczenia żadnej szczególnej formy, może ono nastąpić w sposób wyraźny lub dorozumiany. Uznanie roszczenia przewidziane w art. 123 § 1 pkt 2 k.c. jest zindywidualizowane i odnosi się do roszczenia o określonym charakterze i w określonej wysokości. W ocenie Sądu uznanie zawarte w piśmie z dnia 21 września 2000 r. ma charakter uznania właściwego. Uznanie właściwe i ugoda należą do tzw. umów ustalających. Podczas jednak, gdy cechy charakterystyczne ugody zostały wyraźnie określone w kodeksie (art. 917 k.c.) brak jest uregulowania uznania właściwego, o którym jednak wspomina szereg przepisów kodeksu (por. np. 445 § 3, 449 lub 883 § 2 k.c.). Nie wchodząc w omawianie szczegółów można na potrzeby rozstrzygnięcia niniejszego sporu ograniczyć się do stwierdzenia, że wobec generalnej zasady kauzalności prawu polskiemu nie jest znane uznanie abstrakcyjne, z tym że przy uznaniu właściwym uznający nie traci możliwości udowodnienia, iż uznany dług nie istnieje. Znaczenie prawne uznania właściwego polega więc przede wszystkim na przerzuceniu ciężaru dowodu (co oznacza, że w przypadku takiego uznania nie wierzyciel będzie musiał prowadzić dowód, że dług nie istnieje, lecz uznający będzie musi wykazać w procesie o zapłatę uznanego długu, że uznany dług nie istnieje lub istnieje w mniejszej wysokości). W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu Apelacyjnego powód nie musi udowadniać, iż prawidłowo zaliczył wszelkie wpłaty dokonywane przez pozwanego na poczet innych najdawniejszych wymagalnych od pozwanego wierzytelności. Dowód, że było to nieprawidłowe wobec wcześniejszego uznania należności głównej ciążył w procesie na pozwanym.

Za nietrafny Sąd Apelacyjny uznał również zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 2 k.p.c. Zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Słusznie Sąd Okręgowy uznał, iż dowody, na które wskazuje skarżący, zostały powołane na okoliczności, które nie są istotne dla rozstrzygnięcia sporu, a tym samym ich przeprowadzenie tylko zbędnie przedłużyłoby postępowanie. Dla rozstrzygnięcia sporu nie miało bowiem istotnego znaczenia to, czy strona pozwana w negocjacjach ugodowych uznawała zasadność żądania przez pozwany Bank zwrotu całości należności zapłaconych na rzecz (...), ani jak brzmiały ustne motywy postanowienia o oddaleniu przez Sąd Rejonowy dla Krakowa - Śródmieścia wniosku Banku o uchylenie układu poprzednika prawnego powoda . W ocenie Sądu Apelacyjnego nawet bowiem gdyby przyjąć, iż przed wytoczeniem powództwa w przedmiotowej sprawie strona powodowa złożyła oświadczenie o uznaniu długu, to nie stało to na przeszkodzie temu, aby w procesie dotyczącym tego długu, mogła wykazywać, iż w rzeczywistości dług ten nie istnieje lub istnieje w innej wysokości. Ustalenie zaś czy wcześniejsze uznanie długu miało charakter uznania właściwego czy niewłaściwego, miałoby, jak już wskazano, jedynie znaczenie takie, że w przypadku gdyby było to uznanie właściwe, to doszłoby do odwrócenia ciężaru dowodu w procesie tj. powód, gdyby uznał wcześniej dług w konkretnej wysokości, w procesie musiałby wykazać, iż uznanie to nie miało wówczas jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych. Podobnie nie miało znaczenia ustalanie w procesie motywów postanowienia sądu, który oddalił wniosek pozwanego banku o uchylenie układu. Sąd Okręgowy nie byłby bowiem po dokonaniu ustalenia tych motywów związany tymi motywami w świetle treści art. 365 k.p.c. Miał obowiązek dokonania samodzielnie, na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego i obowiązujących przepisów prawa oceny, czy wierzytelności pozwanego objęte były lub powinny być objęte postępowaniem układowym. Tylko wyjątkowo motywy rozstrzygnięcia innej sprawy mogą wiązać, ale wydaje się, że gdyby nawet wiązały w tej sprawie, że niemożliwym byłoby opieranie się jako na wiążących motywach poprzez ustalenie ich treści wyłącznie na podstawie zeznań świadków, którzy mieli ich wysłuchać wiele lat wcześniej.

Z tego względu słusznie Sąd Okręgowy uznał, iż zakwestionowane przez pozwanego ww. dowody są irrelewantne dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie.

Z tych względów zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. tj. zarzut błędnej decyzji w zakresie postępowania dowodowego podyktowanej prekluzją procesową wynikającą z ww. przepisu nie mógł odnieść skutku. Należy w tym miejscu dodatkowo stwierdzić, że niniejsza sprawa jest sprawą gospodarczą. Pozew został wniesiony w dniu 11 stycznia 2005 r., stąd mimo tego, iż obecnie na mocy ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw uchylone są przepisy art. 479 1-479 14b k.p.c., to z mocy art. 9 ust. 1 ww. ustawy zmieniającej jej przepisy stosuje się do postępowań wszczętych po dniu jej wejścia w życie. Stąd w przedmiotowej sprawie będą miały w dalszym ciągu zastosowanie zasady prekluzji wynikające z art. 479 14 k.p.c., i to w wersji tego przepisu jeszcze sprzed zmiany wprowadzonej w dniu 20 marca 2007 r. (Dz. U. z 2006 r., Nr 235, poz. 1699). Wówczas art. 479 14 § 2 k.p.c. stanowił, iż w odpowiedzi na pozew pozwany jest obowiązany podać wszystkie twierdzenia, zarzuty oraz dowody na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba że wykaże, iż ich powołanie w odpowiedzi na pozew nie było możliwe, albo że potrzeba powołania wynikła później. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w świetle powyższego, spóźnione złożenie przez pozwanego ww. wniosków dowodowych i niewykazanie żadnych okoliczności usprawiedliwiających tak późne ich zgłoszenie, było złożeniem wniosków dowodowych sprekludowanych.

Sąd Apelacyjny nie przychylił się do zarzutu naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c., dotyczącego wadliwej oceny przez Sąd I instancji opinii biegłego J. O.. Trzeba podkreślić, iż nawet jeśli opinia biegłego zawiera jakieś pozamerytoryczne uwagi biegłego, w tym wywody prawne, to Sąd nie jest związany opinią biegłego w zakresie jego wypowiedzi odnośnie do zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu kwestii ustalenia i oceny faktów oraz sposobu rozstrzygnięcia sprawy. Jeżeli biegły, z przekroczeniem granic swoich kompetencji - obok wypowiedzi w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych - zamieści w opinii także sugestie co do sposobu rozstrzygnięcia kwestii prawnych, sąd powinien je pominąć, co jednak nie dyskwalifikuje całości opinii biegłego. I tak właśnie uczynił Sad Okręgowy. Trzeba podkreślić, iż Sąd w swym uzasadnieniu do stanowiska biegłej w kwestiach pozamerytorycznych nie odnosił się, nie motywował nimi swego rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie. W swej obszernej opinii biegła dokonała wszelkich wyliczeń żądanych przez Sąd, przedstawiła ich szczegółowe uzasadnienie. Jak wskazuje się w orzecznictwie, specyfika dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko co do zgodności z zasadami doświadczenia życiowego, wiedzy powszechnej oraz logicznego myślenia. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłych za przekonujące (tak Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 25 kwietnia 2013 r., I ACa 1447/12, Lex nr 1314777, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 21 grudnia 2012 r., I ACa 1157/12, Lex 1299030). W tej materii nie sposób zarzucić Sądowi Okręgowemu błędnej oceny opinii bieglej. Poza tym apelacja nie wskazuje ku temu żadnych argumentów, w szczególności jeśli chodzi o prawidłowość zawartych w opinii wyliczeń. Z tego względu zarzuty pozwanego wobec opinii biegłej stanowią jedynie w znacznej części jedynie polemikę z jej treścią. Samo niezadowolenie strony z opinii, która nie odpowiada jej oczekiwaniom, nie stanowi wystarczającej podstawy do przeprowadzenie dowodu z opinii kolejnego biegłego (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 27 lutego 2013 r., I ACa 941/12, Lex nr 1293615).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego fakt zabezpieczenia wierzytelności banku z umowy o udzieleniu gwarancji umową fiducjarnej cesji wierzytelności i umową przewłaszczenia rzeczy oznaczonych co do gatunku nie miał wpływu na to, czy wierzytelność banku mogła być objęta postępowaniem układowym.

W podsumowaniu należy wskazać, że najistotniejszym skutkiem materialnoprawnym układu jest restrukturyzacja zobowiązań dłużnika, zgodnie z postanowieniami układu i w granicach określonych w art. 20 pr. ukł., a dotycząca redukcji wierzytelności, ustalenia nowych terminów płatności i ewentualnie ustanowienia zabezpieczeń wykonania układu. Dochodzenie w odrębnym procesie wierzytelności od dłużnika wymaga oceny przez sąd, czy wierzytelność nie jest objęta układem w myśl art. 67 pr. ukł. Z powołanego przepisu wynika, że układem nie są związani wyłącznie wierzyciele: a) których dłużnik rozmyślnie nie ujawnił, i którzy b) jednocześnie w postępowaniu układowym nie uczestniczyli. Skutek ten następuje, jeżeli obie przesłanki występują łącznie. „Rozmyślne” nieujawnienie wierzyciela oznacza, że dłużnikowi można przypisać winę umyślną, polegająca na woli zatajenia faktu zadłużenia wobec tego wierzyciela. Taki stan rzeczy zachodzi, gdy dłużnik nie obejmuje wierzyciela listą wierzycieli, którą składa przy podaniu o otwarcie postępowania układowego (art. 19 § 1 pkt 4 pr. ukł), a w dalszym postępowaniu nie jest możliwe ujawnienie tej wierzytelności także przez nadzorcę w ramach czynności, o których mowa w art. 33 pr. ukł. Dłużnikowi nie można jednak przypisać winy umyślnej, jeżeli miał uzasadnione powody, by wierzytelności nie uznawać, np. gdy kwestionuje swą odpowiedzialność i wysuwane przez wierzyciela roszczenie odszkodowawcze. Samo rozmyślne zaniechanie dłużnika ujawnienia wierzytelności nie jest wystarczającą przesłanką skorzystania przez wierzyciela z przywileju pełnego zaspokojenia wierzytelności w wymagalnym terminie. Niezbędne jest również ustalenie, że wierzyciel nie wiedział o toczącym się postępowaniu i w nim nie uczestniczył. Nie może więc skorzystać z tego uprzywilejowania wierzyciel, który wiedział o toczącym się postępowaniu układowym, jednak w nim nie uczestniczył celem uzyskania tej korzyści. Ciężar tego dowodu obciąża dłużnika (art. 6 k.c.). W razie zaistnienia obu przesłanek wierzyciel korzysta z uprzywilejowanej pozycji bez względu na to, czy jego głos na zgromadzeniu wierzycieli wpłynąłby na treść układu. Wierzyciele, których wierzytelności sędzia-komisarz odmówił wpisania na listę, mogą ich dochodzić na drodze sądowej w powództwie przeciwko dłużnikowi, jednak na warunkach określonych układem. Jeżeli zatem układ redukuje wierzytelności np. o 50% i rozkłada zredukowaną wierzytelność na raty, sąd, uwzględniając roszczenie, nie może zasądzić więcej niż wynika to z restrukturyzacji wierzytelności dokonanej w układzie. Zatwierdzony układ wywiera bowiem skutki konstytutywne, wiążące wierzycieli także poza postępowaniem układowym, a więc w procesie cywilnym, jak i w postępowaniu egzekucyjnym (tak Prawo o postępowaniu układowem. Komentarz. w: Prawo handlowe, Jan Brol, LexisNexis 2001). Z przepisów pr. ukł. wynika, że wszystkie wierzytelności objęte są postępowaniem układowym, chyba że zostały wyraźnie wyłączone. Wierzytelności zabezpieczone przewłaszczeniem rzeczy na zabezpieczenie nie są objęte unormowaniem z art. 4 pr. ukł, zatem podlegają postępowaniu układowemu. (por. uchwała Sądu Najwyższego z 11 września 2003 r., III CZP 53/03, Lex nr 80371). Nie wydaje się usprawiedliwione stanowisko, że na przeszkodzie do przyjęcia dopuszczalności objęcia postępowaniem układowym wierzytelności zabezpieczonych przewłaszczeniem stoi art. 29 § 1 Pr.ukł. Przepis ten stanowiący, że po otwarciu postępowania układowego do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia co do układu albo umorzenia postępowania nie może być dokonywana spłata długów objętych postępowaniem, należy rozumieć jako adresowany do dłużnika a nie do wierzycieli. Świadczy o tym usytuowanie art. 29 § 1 w ramach systematyki Prawa o postępowaniu układowym bezpośrednio po przepisach dotyczących dłużnika (art. 28 § 1 i 2) oraz posłużenie się przez ustawodawcę określeniem „spłata długów”. Wprawdzie spłacenie długu jest zarazem zaspokojeniem wierzytelności, ale zaniechanie przez ustawodawcę użycia ogólniejszej formuły o zakazie doprowadzenia do likwidacji długów dłużnika i użycie zwrotu językowego właściwego dla oznaczenia zachowania się dłużnika pozwala przyjąć, że zakaz działań unicestwiających lub ograniczających byt wierzytelności w art. 29 § 1 Pr.ukł. nie dotyczy wierzyciela lecz dłużnika. Wydaje się to konsekwentne, zarówno z punktu widzenia istoty postępowania układowego jak i celu umowy o przewłaszczenie rzeczy na zabezpieczenie, której postępowanie układowe nie narusza.

Trzeba też wskazać, że zgodnie z art. 84 Prawa bankowego do gwarancji bankowych i poręczeń udzielanych przez bank stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego, z tym że zobowiązanie banku jest zawsze zobowiązaniem pieniężnym, natomiast przed zmianą dokonaną dniu 1 maja 2004 r. (Dz. U. z 2004 r. Nr 91 poz. 870) przepis ten stanowił, że do gwarancji bankowych i poręczeń udzielanych przez banki bank stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego, z tym że poręczenie jako zobowiązanie banku jest zawsze zobowiązaniem pieniężnym.

Zgodnie z treścią art. 68 pr. ukł. skutki prawne zatwierdzonego układu odnoszą się wyłącznie do dłużnika, a nie do współdłużników, czy poręczycieli. Redukcja wierzytelności na podstawie układu zawartego z dłużnikiem, będącym współdłużnikiem solidarnym, nie wpływa więc na zakres zobowiązania pozostałych współdłużników solidarnych wobec wierzyciela. Odpowiadają oni do pełnej wysokości zobowiązania. Natomiast zapłata całej należności uzasadnia roszczenie regresowe, ale do wysokości zredukowanej na mocy układu. Powyższa zasada dotyczy również poręczyciela, który w wypadku zapłaty długu upadłego w pełnej wysokości wstępuje w prawa wierzyciela do wysokości zredukowanej wierzytelności (tak Prawo o postępowaniu układowym. Komentarz. w: Prawo handlowe, Jan Brol, LexisNexis 2001).

Z tego względu roszczenie o zwrot bezpodstawnie uzyskanej kwoty należało uznać za zasadne.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uznał, iż pomimo częściowo błędnego uzasadnienia wyrok Sądu pierwszej instancji odpowiada prawu i z tego względu orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego orzeczono w punkcie drugim wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 108 § 1 i § 2 k.p.c. Na kwotę 110.800 zł zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda składa się 100.000 zł tytułem zwrotu opłaty od skargi kasacyjnej, 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego przed Sądem Najwyższym zgodnie z § 6 pkt 7 oraz § 12 ust. 4 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t.). oraz 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym zgodnie z § 6 pkt 7 i § 12 ust. 1 pkt 2 cyt. rozporządzenia.

Ponadto Sąd na podstawie art. 130 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, przy uwzględnieniu art. 149 tej ustawy nakazał pobrać od Banku (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Warszawie kwotę 500,70 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, wywołanych stawiennictwem świadka na rozprawie, których strona powodowa nie miała obowiązku uiścić.