Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ka 299/15

UZASADNIENIE

Ł. T. został oskarżony o to, że:

I.  W dniu 07 grudnia 2014 r. około godz. 10:00 w msc. K. ul. (...) w sklepie (...) naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji kom. W. C. podczas i w związku z wykonywaniem przez niego czynności służbowych w postaci podjętej w miejscu publicznym interwencji, w ten sposób, że szarpał go za ubranie oraz usiłował uderzyć ręką w twarz,

tj. o czyn z art. 222 § 1 kk

II.  W czasie od 4 do17 listopada 2014 r. z terenu posesji w K. ul. (...), powiat (...), woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z P. Z. (1) zabrał w celu przywłaszczenia 13 metalowych słupków ogrodzeniowych i 50 metalowych profili łącznej wartości strat w kwocie 1.200 zł na szkodę M. S.,

tj. o czyn z art. 278 § 1 kk

III.  W połowie lipca 2014 r. w bliżej nie ustalonym czasie w msc. K. ul. (...) powiat (...), woj. (...) z ciągnika rolniczego m-ki U. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z P. Z. (2), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia dwóch akumulatorów 6 A pojemności 180 AH każdy, o łącznej wartości 600 zł na szkodę K. T.,

tj. o czyn z art. 278 § 1 kk

Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 25 marca 2015 roku w sprawie VI K 637/14:

1)  oskarżonego Ł. T. uznał za winnego tego, że w dniu 07 grudnia 2014 r. około godz. 10:00 w msc. K. ul. (...), bezpośrednio po dokonaniu kradzieży dezodorantu marki (...) o wartości 9,99 zł na szkodę sklepu (...) w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy użył przemocy w postaci chwytania za ramiona i odpychania wobec pracownicy sklepu (...), a także użył przemocy w postaci chwytania oraz groził natychmiastowym użyciem przemocy w postaci uderzenia w twarz wobec funkcjonariusza Policji W. C. w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, a także w celu zmuszenia tegoż funkcjonariusza Policji do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania osoby, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany za umyślne przestępstwo podobne i w ciągu 5 lat po odbyciu za nie kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności, czym wypełnił dyspozycje art. 281 kk i art. 224 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i w zw. z art. 64 § 1 kk i za to na podstawie art. 281 kk i art. 11 § 3 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu kary 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych, przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej odpowiada kwocie 10 (dziesięć) złotych;

2)  oskarżonego Ł. T. uznał za winnego tego, że w czasie od 4 do 17 listopada 2014 r., działając czynem ciągłym wspólnie i w porozumieniu z drugą współsprawczynią, co do której wyłączono materiały do odrębnego postępowania, z terenu posesji w K. ul. (...), powiat (...), woj. (...), zabrał w celu przywłaszczenia 13 metalowych słupków ogrodzeniowych i 50 metalowych profili łącznej wartości 1.200 zł na szkodę M. S., czym wypełnił dyspozycje art. 278 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 278 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu kary 1 (jednego) roku i 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 120 (sto dwadzieścia) stawek dziennych, przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej odpowiada kwocie 10 (dziesięć) złotych;

3)  oskarżonego Ł. T. uznał za winnego tego, że w połowie lipca 2014 r. w bliżej nie ustalonym czasie w msc. K. ul. (...) powiat (...), woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z drugą współsprawczynią, co do której wyłączono materiały do odrębnego postępowania, z ciągnika rolniczego m-ki U. (...), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia dwóch akumulatorów 6 A pojemności 180 AH każdy, o łącznej wartości 600 zł na szkodę K. T., czym wypełnił dyspozycję art. 278 § 1 kk i za to na podstawie art. 278 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu kary 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 60 (sześćdziesiąt) stawek dziennych, przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej odpowiada kwocie 10 (dziesięć) złotych;

4)  na podstawie art. 85 i 86 § 1 i 2 kk w miejsce kar pozbawienia wolności i grzywny wymierzonych za czyny z punktów: 1, 2 i 3 sentencji wyroku wymierzył oskarżonemu kary łączne 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 150 (sto pięćdziesiąt) stawek dziennych, przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej odpowiada kwocie 10 (dziesięć) złotych;

5)  na podstawie art. 77 § 2 kk orzekł, iż oskarżony będzie mógł skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary łącznej pozbawienia wolności nie wcześniej, niż po odbyciu 3 (trzech) lat i 3 (trzech) miesięcy tejże kary;

6)  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania w dniu 18 listopada 2014 r.;

7)  zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez oskarżonego. Oskarżony zaskarżył wyrok w części dotyczącej czynu przypisanego mu w pkt 1 wyroku, zarzucając w apelacji wyrokowi:

-.

-

błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku poprzez przypisanie oskarżonemu sprawstwa i winy co do tego czynu, podczas gdy zdaniem skarżącego prawidłowa ocena materiału dowodowego powinna prowadzić do wniosku przeciwnego;

-

obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, tj: art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk i art. 7 kpk poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów oraz uwzględnienie wyłącznie okoliczności na niekorzyść oskarżonego z pominięciem okoliczności dla niego korzystnych.

W konkluzji skarżący wniósł o:

-

zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego;

-

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

Na rozprawie apelacyjnej obrońca ustanowiony z urzędu dla oskarżonego przyłączył się do apelacji oskarżonego i wniosków w niej zawartych. Wniósł również o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

Oskarżony na rozprawie apelacyjnej popierał swoją apelację i wnioski w niej zawarte.

Prokurator na rozprawie apelacyjnej wnosił o nieuwzględnienie apelacji i o utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego okazała się częściowo zasadna i doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku.

W zakresie czynu przypisanego w pkt 1 wyroku Sąd Rejonowy dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych mającego wpływ na treść orzeczenia, poprzez przyjęcie, że zachowanie oskarżonego polegające na utrzymywaniu się w posiadaniu skradzionego przedmiotu i późniejsze zachowanie, związane z zaatakowaniem policjanta, stanowiło jedno zdarzenie i jeden czym. Konsekwencją tego było naruszenie prawa procesowego. Przypisując bowiem oskarżonemu czyn opisany tak jak w pkt 1 zaskarżonego wyroku i kwalifikując go kumulatywnie z art. 281 kk Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy prawa karnego procesowego, mającego wpływ na treść wyroku, naruszył bowiem zasadę skargowości określoną w art. 14 § 1 kpk i orzekł poza zakresem aktu oskarżenia ( co miało oczywisty wpływ na orzeczenie, gdyż doprowadziło do przypisania oskarżonemu znamion czynu z art. 281 kpk mimo braku skargi uprawnionego oskarżyciela w tym zakresie).

Tytułem teoretycznego wstępu przypomnieć należy, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że nie stanowi wyjścia poza granice oskarżenia i naruszenia tym samym zasady skargowości dokonanie odmiennych niż przyjęte w zarzucie ustaleń faktycznych co do tego samego zdarzenia, np. w zakresie daty czy okresu popełnienia przestępstwa, miejsca jego popełnienia, ilości i wartości przedmiotu przestępstwa, zachowania poszczególnych sprawców czy tożsamości osoby pokrzywdzonej przestępstwem przeciwko mieniu (zob. np. wyrok SN z dnia 4 stycznia 2006 r., IV KK 376/05, R-OSNKW 2006, poz. 35). Podnosi się także, że sąd nie jest związany opisem czynu zarzucanego, a po wyjaśnieniu wszystkich istotnych okoliczności może i powinien nadać mu w wyroku dokładne określenie (art. 413 § 2 pkt 1 kpk), które może odbiegać od opisu czynu przyjętego w akcie oskarżenia. Zmiana kwalifikacji prawnej dopuszczalna jest także w granicach oskarżenia i nie decyduje o tym zbieżność opisu czynu ze wszystkimi czynnościami sprawczymi mogącymi wchodzić w zakres danego zdarzenia . Tak więc ramy zakreślone w zarzucie (także w uzasadnieniu) aktu oskarżenia wyznaczają zakres tożsamości „zdarzenia historycznego”, które w zależności od konkretnej sytuacji faktycznej może być podciągnięte pod właściwy przepis prawa karnego materialnego ( zob. postanowienie SN z dnia 19 października 2006 r., II KK 246/06).

O tym, czy sąd „utrzymał się” w wyroku skazującym w granicach skargi decyduje zatem ostatecznie tożsamość zdarzenia historycznego zarzucanego w skardze i przypisanego w wyroku. Zakres znaczeniowy terminu „zdarzenie historyczne” jest przy tym stosunkowo szeroki i obejmuje opisane w skardze zdarzenie faktyczne, w którego przebiegu oskarżyciel dopatruje się przestępstwa. Zdarzenie historyczne to pojęcie o szerszym znaczeniu aniżeli pojęcie „czynu” oskarżonego, polegającego na jego konkretnym działaniu lub zaniechaniu. Sąd zatem może inaczej pod względem faktycznym w porównaniu z twierdzeniami oskarżyciela, w szczególności zawartymi w akcie oskarżenia, dokonać ustaleń w sprawie, nadać inną, łagodniejszą lub surowszą kwalifikację prawną stosowną do ustalonego stanu faktycznego, który może być niezgodny z twierdzeniami oskarżyciela. Identyczność czynu jest wyłączona, jeśli w porównywalnych jego określeniach zachodzą tak istotne różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich uznać za określenia tego samego zdarzenia faktycznego ( zob. postanowienie SN z dnia 29 kwietnia 2010 r., III KK 368/09, tak również M. Cieślak: Polska procedura karna, Warszawa 1971, s. 280).

Pomocniczo można w zakresie badania granic aktu oskarżenia stosować również tzw. test powtórnego oskarżenia, sprowadzający się do odpowiedzi na pytanie, czy w przypadku uznania, że czyn przypisany wychodziłby poza granice skargi uprawnionego oskarżyciela, możliwe będzie ponowne oskarżenie tej samej osoby o ten „nowy” czyn.

Podsumowując te teoretyczne rozważania, stwierdzić należy, że tożsamość czynu zarzucanego i przypisanego badana być powinna indywidualnie, w odniesieniu do konkretnych ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie, z odwołaniem do pojęcia zdarzenia historycznego i jego granic oraz do rozsądnej życiowej oceny, nie tylko przy tym Sądu i stron czy uczestników postępowania, ale i hipotetycznego postronnego obserwatora procesu ( tak w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego - Izba Karna z 2011-03-02, III KK 366/10, opubl: Krakowskie Zeszyty Sądowe rok 2011, Nr 9, poz. 30).

Przechodząc do konkretów - zdaniem Sądu Okręgowego w składzie niniejszym nie można mówić o pełnej tożsamości zdarzenia historycznego zarzuconego w akcie oskarżenia ( opisanego w pkt I części wstępnej wyroku) ze zdarzeniem przypisanym oskarżonemu w pkt 1 wyroku. Podobnie tzw „test powtórnego oskarżenia” prowadzi do wniosku, że prokurator – jeżeli zechce – będzie mógł jeszcze zarzucić oskarżonemu w innym postępowaniu czyn z art. 281 kk, którego znamiona Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie błędnie włączył do opisu czynu przypisanego w pkt 1 wyroku.

Przypomnijmy więc podstawowe fakty, jakie miały miejsce w tej sprawie. Najpierw oskarżony dokonał kradzieży dezodorantu ze sklepu, a następnie usiłując wyjść z tym dezodorantem z tego sklepu szarpał się z pracownikami, którzy zamknęli przed nim drzwi i wezwali policję. I to jest pierwsze zdarzenie, które nie wiedzieć czemu nie znalazło odzwierciedlenia w akcie oskarżenia – prokurator nie był zainteresowany złożeniem skargi w tym zakresie.

Następnie oskarżony, już zatrzymany wewnątrz sklepu, chciał uniknąć ujęcia przez policję ( wiedział od pracowników sklepu i od interweniującego na miejscu, obecnego przypadkiem w sklepie policjanta W. C., że patrol policji został wezwany i jest już w drodze). Wielokrotnie powtarzał, aby go wypuścić. W pewnym momencie chciał wykorzystać przypadkowe otwarcie drzwi ( przez wchodzącego klienta) i rzucił się do ucieczki – został ponownie powstrzymany przez pracowników sklepu i dodatkowo przez W. C., który ociągnął go od otwartych drzwi do tyłu. Ta faza zdarzenia również nie zainteresowała rzecznika oskarżenia, w przedmiocie tego zachowania nie wniesiono żadnej skargi prokuratorskiej.

Wreszcie nastąpiło trzecie zachowanie sprawcy ( i dopiero to zostało objęte skarga prokuratorską) – już po uniemożliwieniu mu ucieczki, po skutecznym zamknięciu drzwi, oskarżony zamiast spokojnie czekać na przyjazd patrolu policji zwrócił swoją agresję przeciwko obecnemu w sklepie policjantowi W. C.. Przy czym – co ważne – nie działał w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy. Ewidentnie działał w kierunku uniemożliwienia skutecznego i formalnego zatrzymania go przez policję. Świadczą o tym jego słowa i jego zachowanie. Wielokrotnie powtarzał do policjanta „wypuść mnie k..”, odwrócił się, do niego, prowokował go do fizycznej konfrontacji, wreszcie go zaatakował. Identyfikował obecnego w sklepie (...) ( który wcześniej mu się wylegitymował i który wielokrotnie powtarzał mu, że jest policjantem oraz nawoływał do spokojnego oczekiwania na przyjazd patrolu celem wykonania formalnych i prawnych czynności związanych z zatrzymaniem) z dokonywaniem interwencji przez organy policji. Przypuścił na policjanta atak sam nie będąc atakowanym, doszło do użycia przez oskarżonego przemocy w postaci chwytania pokrzywdzonego W. C. i grożenia uderzeniem, było to do tego stopnia niebezpieczne, że policjant musiał użyć chwytów obezwładniających. To i tyko to zdarzenie objęte było aktem oskarżenia.

Nie zachodzi jedność czynu ( ani, trzymając się nomenklatury przedstawionej powyżej w teoretycznym wstępie jedność „zdarzenia historycznego”) pomiędzy tym zdarzeniem, a wcześniejszymi zachowaniami sprawcy w sklepie. Poprzednim próbom wyjścia ze sklepu z zabranym z półki dezodorantem towarzyszył inny zamiar ( sprawca chciał utrzymać się w posiadaniu zabranej rzeczy a nie uniknąć zatrzymania przez policję, która jeszcze nie była wezwana), skierowany był przeciwko innym pokrzywdzonym ( sprawca godził w mienie pokrzywdzonego sklepu oraz w pracowników sklepu stosując wobec nich przemoc). W tamtych fazach zdarzenia oskarżony nie godził fizycznie w policjanta W. C. ( w pewnym momencie W. C. pociągnął do od tyłu, ale akurat przeciwko niemu oskarżony wówczas żadnej przemocy ani groźby nie zastosował). Potem nastąpiła przerwa w zachowaniu sprawcy, a dopiero potem zaczął się on „nakręcać” i żądając wypuszczenia ponownie rozpoczął agresywne zachowania kierując je już przeciwko komu innemu i w innym celu – mianowicie przeciwko obecnemu w sklepie policjantowi i w celu uniknięcia zatrzymania. Wskazują na to również zeznania pokrzywdzonego W. C., który zeznał, że oskarżony stał się wobec niego agresywny już po odciągnięciu go od drzwi, kiedy jego ucieczka już nie była możliwa i zaatakował go po tym, jak W. C. wzywał go do uspokojenia się przypominając, że jest policjantem ( vide k. 4). Wskazują na to również zeznania pracownicy sklepu (...), która wyraźnie odróżniła te fazy zdarzenia – najpierw próbę ucieczki i odciągnięcie oskarżonego od drzwi, a dopiero potem rozpoczęcie przez oskarżonego awantury z policjantem zakończonej zaatakowaniem go ( vide k. 7v).

Dlatego Sąd Rejonowy nie był uprawniony do rozbudowywania opisu czynu przypisanego oskarżonemu o elementy wcześniejszego zdarzenia, nie objętego skargą prokuratorską. Zachowanie zarzucone w akcie oskarżenia ( opisane w pkt I części wstępnej wyroku Sądu Rejonowego ) nie wyczerpywało dyspozycji art. 281 kk, gdyż sprawca atakując policjanta wówczas już nie działał w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionej rzeczy, a w celu uniknięcia zatrzymania. Ujmując rzecz obrazowo – oskarżony w tym momencie nie walczył o łup, tylko o wolność.

Przypomnieć należy, że przestępstwo z art. 281 kk może być popełnione jedynie z zamiarem bezpośrednim, a ponadto, ten akurat czyn zabroniony konkretyzuje tzw. podwójna kierunkowość ( por. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, w: A. Zoll (red.), Kodeks karny. Część szczególna, t. III, 2008, s. 162). Mimo że literalnie rzecz ujmując, w treści komentowanego przepisu wskazano na jeden tylko cel działania sprawcy, mianowicie - utrzymanie się w posiadaniu zabranej rzeczy, niemniej przepis ten wymaga, aby nastąpiło to bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, kradzież zaś charakteryzuje cel przywłaszczenia. Oznacza to, że podstawowy cel sprawcy – chęć utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy – nie może być objęty zamiarem ewentualnym. Możliwa jest sytuacja odwrotna – sprawca może działać w celu utrzymania się w posiadaniu rzeczy, a celem ubocznym może być też chęć udaremnienia pościgu, jednak dla kradzieży rozbójniczej ten element nie ma żadnego znaczenia ( zob. B. Michalski, w: R. Zawłocki (red.), System Prawa Karnego, t. 9, s. 208; zob. też wyr. SN z 28.11.1990 r., II KR 97/90, OSNKW 1991, Nr 7-9, poz. 40). Przepis art. 281 kk w sposób jednoznaczny określa cel działania sprawcy i tym samym wymóg podwójnej kierunkowości omawianego przestępstwa wyklucza możliwość jego popełnienia w zamiarze ewentualnym, ten ostatni bowiem nie może być "zabarwiony" celami, o których tu mowa. Zatem nie wypełni znamion przestępstwa z art. 281 kk sprawca, który działa w celu ucieczki, uwolnienia się, uniknięcia zatrzymania – a utrzymanie się w posiadaniu rzeczy zaczyna traktować jako cel uboczny, jako coś, co może stać się przy okazji zrealizowania podstawowego zamiaru.

I tak właśnie było w analizowanym przypadku – w fazie zdarzenia dotyczącej ataku na policjanta oskarżony działał w celu uwolnienia się, uniknięcia zatrzymania, wydostania się z zamkniętej pułapki, jaka stał się dla niego sklep, zanim przyjedzie patrol policji. Chyba nikt już w tym momencie nie pamiętał o tym, że gdzieś w fałdach odzieży sprawcy zalega zabrany dezodorant ( o marginalnej wartości ). Dlatego nawet jeżeli oskarżony brał w tym momencie pod uwagę, że uwalniając się „przy okazji” zabierze ze sobą dezodorant, to był to dla niego tylko efekt uboczny. Tym samym nie wyczerpał znamion z art. 281 kk.

Zachowanie oskarżonego polegające na zastosowaniu przemocy i groźby jej użycia wobec funkcjonariusza policji W. C.w celu zmuszenia go do zaniechania czynności zatrzymania powinno być kwalifikowane z art. 224 § 2 kk i art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk ( i dodatkowo art. 64 § 1 kk, gdyż Sąd Rejonowy trafnie przypisał oskarżonemu działanie w warunkach recydywy – o czym będzie jeszcze mowa za chwilę). Stosowanie kwalifikacji kumulatywnej z art. 11 § 2 kk w wypadku wyczerpania przez oskarżonego znamion zarówno przepisu art. 222 § 1 kk jak i art. 224 § 2 kk uzasadnione jest również tym, że czyn określony w art. 224 § 2 kk jest przestępstwem formalnym bezskutkowym i uwzględnienie w kwalifikacji prawnej normy art. 222 § 1 kk stanowi istotne dopełnienie prawnomaterialnej oceny podjętego przez sprawcę działania ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 października 2003 roku w sprawie II AKa 259/03. opubl. Prok. i Pr. 2004 nr 8, poz. 17, str. 12, KZS 2004 nr 2, poz. 41, str. 24, OSA/Kat. 2003 nr 4, poz. 2, Legalis).

Jednak Sąd Rejonowy mimo zastosowania kumulatywnej kwalifikacji nie przywołał w niej dyspozycji art. 222 § 1 kk. Apelacja została skierowana jedynie na korzyść oskarżonego, zatem Sąd Okręgowy nie mógł już przypisać oskarżonemu takiej kumulatywnej kwalifikacji i powoływać dodatkowo dyspozycji art. 222 § 1 kk nie powołanej przez Sąd Rejonowy ( bo byłaby to zmiana na niekorzyść) . Dlatego z przyczyn proceduralnych należało przyjąć, iż oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 224 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.

Sąd Rejonowy słusznie uznał, że mimo, iż policjant W. C. był po służbie i ubrany po cywilnemu, to jednak analizując wyczerpanie przez oskarżonego znamion czynu z art. 224 § 2 kk należy traktować go jako funkcjonariusza policji podejmującego prawną czynność służbową. W. C. wylegitymował się oskarżonemu, wielokrotnie powtarzał mu, że jest policjantem, wzywał do podporządkowania się i zachowania spokoju oraz działał w celu zatrzymania oskarżonego i przejęcia go przez patrol policji. Funkcjonariusz policji, podejmując w czasie wolnym od pracy działania zmierzające do obrony porządku prawnego w zgodzie z rotą ślubowania wynikającego z przepisu art. 27 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o policji, działa w ramach obowiązków służbowych lub w związku z nimi, a tym samym korzysta ze wzmożonej ochrony przewidzianej w przepisie art. 222 § 1 k.k. i następne ( a wiec również w art.224 § 2 kk), o ile czyni to stosownie do wewnętrznych w służbie tej wymogów regulujących wykonanie określonych czynności służbowych, a tym samym pozwala oskarżonemu w sposób nie budzący wątpliwości na odbicie w jego świadomości wszystkich znamion konkretnego czynu zabronionego, z którego wspomniana dodatkowa ochrona ma wynikać ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 maja 2002 r., sygn. akt II AKa 41/02).

Sąd Rejonowy słusznie ustalił, iż oskarżony działał w warunkach recydywy. Przestępstwami podobnymi są nie tylko przestępstwa, do których znamion należy stosowanie przemocy lub groźby jej użycia, ale również takie czyny, w których zastosowana przemoc lub groźba jej użycia pozostają poza zakresem znamion popełnionych przestępstw, ale faktycznie zostały one zrealizowane w warunkach wystąpienia takiego sposobu działania, który powinien być objęty opisem przypisanego sprawcy czynu ( por. Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 8 października 2014 r., II AKa 282/14, opubl. LEX). Taka sytuacja ma miejsce w przedmiotowej sprawie, oskarżony był bowiem poprzednio skazywany za czyn z użyciem przemocy i zostały spełnione pozostałe warunki określone w art. 64 § 1 kk.

Dlatego Sąd Okręgowy dokonał zmian, polegających na wyeliminowaniu z opisu czynu przypisanego oskarżonemu zachowań stanowiących realizację znamion przestępstwa z art. 281 kk, oraz wyeliminował z podstawy prawnej skazania art. 281 kk i art. 11 § 2 kk.

W konsekwencji jako podstawę prawną wymiaru kary pozbawienia wolności Sąd Okręgowy przyjął dyspozycję art. 224 § 1 kk w zw. z art. 224 § 2 kk i obniżył wymiar kary pozbawienia wolności za ten czyn do 1 ( jednego) roku i 6 ( sześciu ) miesięcy oraz uchylił zawarte w pkt 1 zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie o karze grzywny ( albowiem po wyeliminowaniu z kwalifikacji dyspozycji art. 281 kk nie było już podstaw do jej orzekania obok kary pozbawienia wolności).

Co do wymiaru kary pozbawienia wolności, to wobec działania sprawcy w recydywie kara 1 ( jednego) roku i 6 ( sześciu ) miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego i do stopnia społecznej szkodliwości jego czynu.

W konsekwencji Sąd musiał uchylić zawarte w pkt 4 zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie o karze łącznej pozbawienia wolności i karze łącznej grzywny, albowiem jedna z jednostkowych kar pozbawienia wolności uległa obniżeniu, przestała też istnieć jedna z jednostkowych kar grzywien. Pochodną tego było uchylenie zawartego w pkt 6 zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcia o zaliczeniu zatrzymania na poczet wymierzonej przez Sąd Rejonowy kary łącznej ( bo przecież kara ta przestała istnieć).

Sąd Okręgowy na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk jednostkowe kary pozbawienia wolności wymierzone wyrokiem Sądu odwoławczego za czyn zarzucony w pkt I części wstępnej zaskarżonego wyroku oraz wymierzone w pkt 2 i 3 zaskarżonego wyroku oraz jednostkowe kary grzywien wymierzone w pkt 2 i 3 zaskarżonego wyroku połączył i wymierzył oskarżonemu karę łączną 2 ( dwóch) lat i 6 ( sześciu ) miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 130 ( stu trzydziestu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 ( dziesięć) złotych.

Orzekając na nowo o karze łącznej pozbawienia wolności i karze łącznej grzywny Sąd Okręgowy kierował się zasadą łączenia kar identyczną jak Sąd Rejonowy ( zasadą mieszaną zbliżoną do absorpcji ). Ponieważ jednostkowa kara pozbawienia wolności za czyn przypisany w pkt 1 wyroku uległa obniżeniu o rok, o rok obniżono wymiar nowej kary łącznej pozbawienia wolności. Również co do kary łącznej grzywny, to zastosowano zasadę mieszaną bardzo zbliżoną do pełnej absorpcji.

Na marginesie Sąd Okręgowy podnosi, iż zbędne było powoływanie przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 86 § 2 kk przy orzekaniu o karze łącznej ( dlatego Sąd Okręgowy tego przepisu w swoim rozstrzygnięciu nie powoływał). Przepis art. 86 § 2 kk ma zastosowanie tylko w wypadku orzekania kary łącznej grzywny w wyroku łącznym, a więc wówczas, gdy wysokość stawek, w wydawanych w różnym czasie polegających łączeniu wyrokach, ustalona była z uwzględnieniem stanu majątkowego sprawcy w chwili orzekania. Konieczność ustalenia nowej stawki nie dotyczy wypadku, gdy następuje jednoczesna ocena okoliczności warunkujących wysokość stawki dziennej - w wypadku realnego zbiegu przestępstw, tj. w sytuacji gdy ten sam sąd w jednym postępowaniu orzeka kary grzywny za poszczególne przestępstwa, a następnie orzeka karę łączną grzywny, zasada racjonalności orzekania nakazuje przyjęcie jednolitej stawki dziennej, według kryteriów określonych w art. 33 § 3 kk ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 roku V KK 210/12 , opubl. legalis).

Na podstawie art. 63 § 1 kk Sąd Okręgowy na poczet orzeczonej wyrokiem Sądu odwoławczego nowej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu Ł. T. okres zatrzymania w dniu 18 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy uchylił rozstrzygniecie o ograniczeniu oskarżonemu prawa do warunkowego przedterminowego zwolnienia orzeczone w pkt 5 wyroku. Ponieważ oskarżony odpowiada w warunkach art. 64 § 1 kk, to i tak będzie mógł skutecznie ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po odbyciu dwóch trzecich kary. Biorąc pod uwagę aktualny wymiar tej kary, dalsze odsuwanie w czasie skazanemu możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia doprowadziłoby do fikcyjności tego uprawnienia ( wszak należy brać jeszcze pod uwagę okres biegu ewentualnego zażalenia ). Mogłoby się okazać, ze skazanemu nie opłaca się ubiegać o warunkowe przedterminowe zwolnienie, co doprowadziłoby do utraty cennego instrumentu oddziaływania resocjalizacyjnego. Rozważając, czy zachodzi "szczególnie uzasadniony wypadek", o którym mowa w art. 77 § 2 kk, trzeba też dostrzegać po stronie sprawcy uwarunkowaną psychologicznie potrzebę określenia poziomu opłacalności podporządkowania się przez niego rygorom związanym z wykonywaniem kary. Wszak udzielenie warunkowego przedterminowego zwolnienia ma charakter fakultatywny i choć zastrzeżenie wynikające z treści art. 77 § 2 kk nie wyłącza możliwości jego uzyskania, to jednak, gdy jest ono stosowane, nie powinno powodować, że skorzystanie z prawa do warunkowego przedterminowego zwolnienia będzie praktycznie nieosiągalne ( por. wyrok
Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 30 kwietnia 2014 roku, sygn. akt II AKa 75/14, opubl. KSAG 2014 nr 3, str. 196, Prok. i Pr. 2015 nr 4, poz. 26, KZS 2014 nr 11, poz. 48
).

W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok jest sprawiedliwy, Sąd Okręgowy nie dostrzegł ani żadnego innego naruszenia prawa karnego procesowego, ani prawa karnego materialnego, a orzeczone kary jednostkowe po skorygowaniu kary za czyn przypisany w pkt 1 wyroku i orzeczona kara łączna po jej skorygowaniu są słuszne, adekwatne do stopnia winy oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości jego czynów.

Poza niuansami związanymi z czynem przypisanym w pkt 1 zaskarżonego wyroku ( omówionymi powyżej) Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił również stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne ( za wyjątkiem powyżej omówionych kwestii związanych z czynem przypisanym w pkt 1 wyroku).

Ponadto w sprawie nie zachodziły nie dające się usunąć wątpliwości – to apelant usiłuje podważyć prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu i doszukuje się wątpliwości tam, gdzie ich nie ma. To, że skarżący nie zgadza się z oceną dowodów zaprezentowaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie jest równoznaczne z występowaniem w sprawie nieusuniętych wątpliwości.

Dlatego w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu oskarżonemu na rozprawie apelacyjnej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 618§ 1 pkt 11 kpk oraz § 19 w zw z § 14 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. z dnia 3 października 2002 roku. Nr 163 poz. 1348).

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożył się ryczałt za doręczenia pism procesowych w kwocie 20 złotych oraz 516,60 zł. tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu z urzędu.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późniejszymi zmianami) zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Oskarżony nie wykazuje żadnych istotnych dochodów i nie ma majątku, poniesienie przez niego tych kosztów byłoby dla niego zbyt uciążliwe ze względu na jego sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów.

Z powyższych względów orzeczono jak w wyroku.