Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 1/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Iwulski
SSN Zbigniew Korzeniowski
w sprawie z powództwa J. J.
przeciwko E. S.A. w G.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 czerwca 2010 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G.
z dnia 7 sierpnia 2009 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. oddala wniosek strony pozwanej o zasądzenie zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w G. – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 5
stycznia 2009 r., zasądził od pozwanej E. S.A. na rzecz powódki J. J., tytułem
odszkodowania z umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, kwotę
1.968,75 zł za grudzień 2007 r. oraz kwoty po 3.937,50 zł za miesiące od stycznia
2008 r. do listopada 2008 r. włącznie, wraz z ustawowymi odsetkami od terminu
wymagalności poszczególnych rat odszkodowania, a pozostałym zakresie oddalił
powództwo.
Po ostatecznym sprecyzowaniu roszczenia powódka domagała się
zasądzenia na jej rzecz od pozwanego pracodawcy odszkodowania z tytułu umowy
o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy w łącznej kwocie 45.281,75 zł (za
wymagalny okres od grudnia 2007 r. do listopada 2008 r.) wraz z ustawowymi
odsetkami od dnia wymagalności poszczególnych rat odszkodowania. Na żądane
odszkodowanie składały się: kwota 1.968,75 zł tytułem raty za grudzień 2007 r.,
oraz kwoty po 3.937,50 zł tytułem wymagalnych rat za miesiące od stycznia do
listopada 2008 r.
W uzasadnieniu swoich roszczeń powódka podniosła, że 11 października
2007 r. strony zawarły umowę o zakazie konkurencji, w której w § 6 i § 7 pozwany
pracodawca zobowiązał się do wypłacania jej odszkodowania w wysokości
czterokrotności 50% wynagrodzenia, jakie powódka otrzymała w ciągu sześciu
miesięcy przed ustaniem stosunku pracy, nie mniej jednak niż 50% wynagrodzenia
otrzymanego przez nią przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania
zakazu konkurencji, to jest przez okres dwóch lat. Umówione odszkodowanie
powinno być wypłacane powódce przez okres dwóch lat od ustania stosunku pracy,
w równych miesięcznych ratach. Powódka podała, że jej wynagrodzenie za okres
trwania stosunku pracy (od 1 września do 15 grudnia 2007 r.) wyniosło 47.250 zł,
kwota odszkodowania za cały dwuletni okres trwania umowy o zakazie konkurencji
wynosi więc 94.500 zł, a rata miesięczna 3.937,50 zł. Z uwagi na to, że 29 listopada
2007 r. pozwana wypowiedziała jej stosunek pracy, ze skutkiem na 15 grudnia
2007 r., była zobowiązana do wypłacenia jej kolejnych miesięcznych rat
3
odszkodowania, w tym również połowy raty za połowę grudnia 2007 r. (mając na
uwadze termin ustania stosunku pracy), czego nie uczyniła. Pismem z 29 listopada
2007 r. pozwana poinformowała natomiast powódkę, że zwalnia ją z zakazu
konkurencji.
W odpowiedzi na pozew strona pozwana podniosła zarzut nieważności
zawartej przez strony umowy o zakazie konkurencji. Zdaniem pozwanej, całokształt
okoliczności, jakie towarzyszyły zarówno zawarciu z powódką umowy o pracę na
czas nieokreślony, jak i umowy o zakazie konkurencji, nakazuje przyjąć, że
oświadczenia stron umowy o zakazie konkurencji zostały złożone za wiedzą obu
stron dla pozoru, co powoduje z mocy prawa jej nieważność. W chwili zawierania
umowy o zakazie konkurencji obu stronom było wiadome, że powódka jako
pracownik nie ma dostępu do informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa,
ponieważ była zatrudniona od 1 września 2007 r., a zatem w tak krótkim czasie od
daty zatrudnienia nie miała okazji ani możliwości nabyć szczególnie ważnych
informacji dotyczących działalności pozwanej Spółki. Umowa o zakazie konkurencji
jest nieważna, w ocenie strony pozwanej, również dlatego, że została zawarta, za
wiedzą obu stron, przez osobę występująca w imieniu pozwanej jako jej organ,
podczas gdy w rzeczywistości w dacie zawarcia przedmiotowej umowy organem
tym nie była. Osoba podpisująca umowę w imieniu strony pozwanej, w charakterze
prezesa zarządu, została uchwałą rady nadzorczej pozwanej Spółki odwołana z
zajmowanego stanowiska z dniem 22 października 2007 r. Zarówno zawarta z
powódką umowa o pracę na czas nieokreślony, jak i umowa o zakazie konkurencji,
zostały dostarczone do kadr pozwanej po tej dacie, w związku z czym istnieje
wątpliwość, czy umowa o zakazie konkurencji została z powódką zawarta jeszcze
przed datą odwołania prezesa zarządu reprezentującego Spółkę przy zawieraniu tej
umowy. Pozwana podniosła ponadto, że powoływanie się przez powódkę na skutki
wynikające z umowy o zakazie konkurencji jest sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, ponieważ przez
zawarcie tej umowy powódka została w sposób niewspółmierny do zajmowanego
stanowiska i nieuzasadniony uprzywilejowana w stosunku do innych pracowników
pozwanej. Podpisanie umowy o zakazie konkurencji stawiało powódkę w
korzystniejszej sytuacji od tej, w jakiej znajdowali się wieloletni pracownicy
4
pozwanej Spółki, piastujący stanowiska dyrektorskie, z rzeczywistym dostępem do
informacji istotnych dla interesów Spółki.
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka została zatrudniona u strony pozwanej
(wówczas „E." S.A. ańsku) od 1 września 2007 r., na podstawie umowy o pracę
zawartej na czas określony do 31 grudnia 2007 r., na stanowisku pełnomocnika
zarządu do spraw projektów inwestycyjnych. W § 4 tej umowy strony przewidziały,
że powódka otrzymywać będzie wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 8.000 zł
oraz może otrzymywać premię uznaniową w wysokości do 75% wynagrodzenia
zasadniczego. Z racji zajmowanego stanowiska i powierzonych jej obowiązków
powódka miała dostęp do ważnych informacji przedsiębiorstwa, w szczególności
sprawozdań finansowych, bilansów, kalkulacji dotyczących ciepłowni, biomasy i
elektrowni wiatrowej, ponadto uczestniczyła w naradach z dyrektorami Spółki, na
których omawiano kluczowe sprawy Spółki.
W czerwcu 2007 r. pojawiła się w pozwanej Spółce idea zawarcia z kadrą
kierowniczą umów o zakazie konkurencji. Prowadzone w tym przedmiocie rozmowy
z pracownikami nie przyniosły rezultatów, wobec zakwestionowania przez
pracowników zaproponowanych im warunków. W związku z domaganiem się przez
powódkę zawarcia z nią umowy o pracę na czas nieokreślony, pozwany
pracodawca zaproponował jej zawarcie jednocześnie umowy o zakazie konkurencji.
Negocjacje dotyczące treści umowy prowadziła ze strony pozwanej Spółki
prokurent H. J. W dniu 22 października 2007 r. w godzinach rannych powódka
podpisała umowę o zakazie konkurencji, datowaną na 11 października 2007 r.,
której przedmiotem było uregulowanie praw i obowiązków pracownika i pracodawcy
dotyczących powstrzymywania się przez pracownika od prowadzenia działalności
konkurencyjnej wobec pracodawcy po ustaniu stosunku pracy. W imieniu pozwanej
Spółki umowa o zakazie konkurencji została podpisana przez ówczesnego prezesa
zarządu M. C. oraz prokurenta H. J. Tego samego dnia - 22 października 2007 r. -
powódka zawarła z pozwaną również umowę o pracę na czas nieokreślony,
datowaną na 19 października 2007 r. W § 4 umowy strony przewidziały dla powódki
wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 9.500 zł oraz możliwość otrzymania za
dany miesiąc nagrody uznaniowej w wysokości do 75% wynagrodzenia
zasadniczego.
5
Umowy o zakazie konkurencji zostały zawarte również z innymi
pracownikami: P. C. (umowa datowana na 19 października 2007 r.) oraz A. D.
(umowa datowana na 2 października 2007 r.). Umowa zawarta z A. D. była
tożsama w swej treści z umową o zakazie konkurencji zawartą z powódką. Umowa
zawarta z P. C. przewidywała zdecydowanie gorsze dla pracownika warunki w
porównaniu z warunkami umowy zawartej z powódką.
Sąd Rejonowy ustalił, że 22 października 2007 r. odbyło się posiedzenie
rady nadzorczej pozwanej Spółki, w trakcie którego nastąpiło odwołanie
ówczesnego prezesa zarządu M. C. z tego stanowiska. W dniu 24 października
2007 r. prokurent pozwanej Spółki H. J. przekazała pracownikowi kadr A. S. umowę
o zakazie konkurencji dotyczącą powódki oraz zawartą z nią umowę o pracę na
czas nieokreślony, a ponadto umowy o zakazie konkurencji dotyczące A. D. i P. C.
W tym samym dniu pozwana Spółka skierowała do powódki pismo, w którym
zwolniła ją z nakazu powstrzymywania się od prowadzenia działalności
konkurencyjnej, wynikającego z umowy o zakazie konkurencji z 11 października
2007 r. W dniu 29 listopada 2007 r. pozwana wypowiedziała powódce umowę o
pracę ze skutkiem na 15 grudnia 2007 r.
Sąd Rejonowy stwierdził, że przedmiotem sporu między stronami była
ważność umowy o zakazie konkurencji, jak również interpretacja zawartych w jej
treści postanowień. Pozwana w toku postępowania powoływała się na brak
podstaw do żądania przez powódkę należności wynikających z umowy, wobec
złożenia przez pracodawcę jednostronnego oświadczenia woli zwalniającego
powódkę z obowiązku powstrzymywania się od działalności konkurencyjnej. Strona
pozwana podnosiła również, że powódka w okresie jej krótkiego zatrudnienia nie
miała dostępu do informacji istotnych dla pozwanej, co również powinno świadczyć
o bezzasadności zgłoszonych przez nią żądań. Strona pozwana negowała także
sposób wyliczenia odszkodowania z tytułu umowy o zakazie konkurencji
przedstawiony przez powódkę, uwzględniający w podstawie obliczeń poza
wynagrodzeniem zasadniczym również nagrodę uznaniową.
Sąd pierwszej instancji powołał się na treść art. 1012
§ 3 k.p., zgodnie z
którym odszkodowanie na rzecz pracownika nigdy nie może być niższe od 25%
wynagrodzenia otrzymanego przez niego przed ustaniem stosunku pracy przez
6
okres odpowiadający czasowi obowiązywania zakazu konkurencji. Przepisy
Kodeksu pracy nie przewidują natomiast górnej granicy odszkodowania,
pozostawiając jej określenie woli stron.
Sąd Rejonowy stwierdził, że umowa o zakazie konkurencji zawarta z
powódką 22 października 2007 r., datowana na 11 października 2007 r., spełniała
wszystkie wymagania formalne. Została sporządzona na piśmie, zawierała
wszystkie istotne dla jej ważności elementy (w tym czas trwania zakazu
konkurencji, określenie wysokości odszkodowania i sposobu jego obliczenia),
regulowała zakres uprawnień oraz obowiązków pracownika, została podpisana
przez powódkę oraz właściwie reprezentowanego pracodawcę, w którego imieniu
działali ówczesny prezes zarządu pozwanej Spółki M. C. oraz prokurent H. J.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji, w momencie podpisywania umowy M. C. pełnił
nadal funkcję prezesa zarządu pozwanej Spółki, został odwołany już po podpisaniu
umowy. Bez znaczenia dla oceny ważności umowy o zakazie konkurencji była
ewentualna wcześniejsza wiedza pracowników, w tym powódki, co do zamiaru
odwołania M. C. z funkcji prezesa zarządu Spółki. Istotny był jedynie fakt, że w
chwili zawierania umowy przez strony był on nadal prezesem zarządu Spółki,
natomiast fakt jego późniejszego odwołania był bez znaczenia dla oceny ważności
umowy.
Sąd Rejonowy uznał za chybiony zarzut strony pozwanej, jakoby umowa o
zakazie konkurencji była nieważna, ponieważ została zawarta przez strony jedynie
dla pozoru. Warunkiem zaistnienia tej wady oświadczenia woli (art. 83 k.c.) jest
świadomość niezgodności dokonanej czynności z wolą osoby składającej
oświadczenie oraz ujawnienie tego wobec adresata, akceptującego taki stan
rzeczy. Łączy się to z zamiarem wprowadzenia w błąd innych osób lub organów. W
ocenie Sądu pierwszej instancji, materiał dowodowy nie potwierdza, że strony
zawierając umowę nie miały zamiaru wywołania skutków z niej wynikających, bądź
też zmierzały do osiągnięcia celu innego niż ten, który z tej czynności wynikał, w
szczególności, że celem jej zawarcia były partykularne interesy powódki, a nie
zamiar uchronienia przedsiębiorstwa pozwanej przed negatywnymi skutkami
dostępu pracownika do informacji poufnych Spółki. Powódka logicznie wyjaśniła w
toku postępowania, że jej celem było zawarcie z pozwaną umowy o pracę na czas
7
nieokreślony, natomiast pozwana zawarcie takiej umowy uzależniała od
uprzedniego podpisania przez strony umowy o zakazie konkurencji, z zamiarem
zabezpieczenia swoich interesów na przyszłość. Idea zawierania z kadrą
kierowniczą umów o zakazie konkurencji pojawiła się w pozwanej Spółce już w
czerwcu 2007 r., natomiast niezawarcie ich wówczas wynikało z treści
zaproponowanych warunków, które nie zostały zaakceptowane przez pracowników
i wymagały dalszych negocjacji stron. Kwestia zawarcia umów o zakazie
konkurencji z pracownikami była rozważana przez pozwaną od dłuższego czasu i
trudno w tym kontekście uznać, że powódka została w tym zakresie w jakikolwiek
sposób uprzywilejowana. Umowy o zakazie konkurencji zostały zawarte również z
innymi pracownikami, nie tylko z powódką.
Zdaniem Sądu Rejonowego powódka, składając pozew, realizowała
przysługujące jej prawo do dochodzenia należnych jej świadczeń wynikających z
zawartej przez strony umowy o zakazie konkurencji. Wynik postępowania
potwierdził słuszność zgłoszonych przez nią roszczeń i wykazał, że to działanie
pracodawcy (jednostronne zwolnienie powódki z zakazu konkurencji i odmowa
wypłaty odszkodowania) było niezgodne z przepisami prawa. Okoliczności
zawarcia z powódką umowy o zakazie konkurencji nie różniły się od tych, w których
zawierano takie umowy z innymi pracownikami, w szczególności z P. C., co do
którego pozwana Spółka nie kwestionowała ważności umowy ani okoliczności jej
zawarcia, wypłacając należne mu z tego tytułu odszkodowanie. Nie może stanowić
kryterium oceny „godziwości” umowy zawartej z powódką okoliczność, że zawarta z
P. C. umowa o zakazie konkurencji przewidywała mniej korzystne dla niego
warunki finansowe. Powódka z racji zajmowanego stanowiska miała dostęp do
informacji poufnych i istotnych dla Spółki. W ramach swoich obowiązków
pracowniczych analizowała pod kątem efektywności i opłacalności projekty
przedkładane przez departamenty Spółki, optymalizowała procesy finansowe, brała
udział w planach inwestowania Spółki na rynku nieruchomości, opiniowała projekty
dotyczące zewnętrznego finansowania pozwanej, miała dostęp do dokumentów
dotyczących struktury Spółki i jej finansów. Ponadto uczestniczyła w naradach z
dyrektorami Spółki, na których omawiano kluczowe sprawy Spółki. W tych
8
okolicznościach bez znaczenia był argument podnoszony przez stronę pozwaną,
dotyczący krótkiego okresu zatrudnienia powódki w pozwanej Spółce.
Sąd Rejonowy uznał za chybiony zarzut pozwanej podważający skuteczność
zawartej przez strony umowy o zakazie konkurencji wobec jednostronnego
oświadczenia pracodawcy o zwolnieniu powódki z obowiązku powstrzymywania się
od działalności konkurencyjnej. Przepisy Kodeksu pracy nie przewidują możliwości
jej wcześniejszego rozwiązania w drodze jednostronnych czynności pracodawcy.
Umowa o zakazie konkurencji może być rozwiązana przed upływem terminu jej
obowiązywania tylko wtedy, gdy strony, zawierając ją, uzgodniły dopuszczalność jej
rozwiązania czynnościami jednostronnymi lub gdy w czasie trwania zakazu
konkurencji dojdą do porozumienia co do jej ustania. W niniejszej sprawie sytuacja
taka nie miała miejsca, strony nie zawarły bowiem takiego zastrzeżenia w umowie o
zakazie konkurencji.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła strona pozwana,
zaskarżając wyrok ten w całości oraz zarzucając naruszenie: 1) art. 233 § 1 k.p.c.,
poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające między
innymi na uznaniu w sposób całkowicie dowolny, że skoro pozwana zawarła
umowę o zakazie konkurencji z trzema pracownikami, a okoliczności ich zawarcia
były podobne, to nie może być mowy o naruszeniu zasad współżycia społecznego
przy zawieraniu umowy o zakazie konkurencji z powódką; 2) art. 8 k.p., poprzez
błędne uznanie, że całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy, w szczególności
okoliczności związane z zatrudnieniem powódki, objęciem jej umową o zakazie
konkurencji, jak również warunkami umowy, nie przemawiają za uznaniem, że
żądanie powódki stanowi nadużycie prawa; 3) art. 65 k.c. w związku z art. 300 k.p.
w związku z art. 78 i następnymi k.p., poprzez dokonanie nieuprawnionej wykładni
oświadczeń woli zawartych przez strony w umowie o zakazie konkurencji i uznanie,
że pojęcie „wynagrodzenie otrzymane” może się odnosić do sumy wszystkich
świadczeń otrzymanych przez pracownika (także nagrody uznaniowej).
Sąd Okręgowy w G. – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 7
sierpnia 2009 r., zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo w zakresie
dotyczącym odszkodowania za okres od połowy czerwca do listopada 2008 r.
włącznie oraz oddalił apelację w pozostałym zakresie.
9
Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, że pomiędzy
stronami doszło do zawarcia formalnie ważnej (między innymi z uwagi na sposób
reprezentacji pozwanej Spółki przy zawieraniu umowy) i skutecznej umowy o
zakazie konkurencji. Sąd Okręgowy przejął ustalenie Sądu Rejonowego, że umowa
o zakazie konkurencji, łącząca strony, nie została zawarta jedynie dla pozoru. W
ocenie Sądu drugiej instancji, zgromadzony materiał dowodowy nie potwierdził, aby
strony zawierając tę umowę 22 października 2007 r. nie miały zamiaru wywołania
skutków z niej wynikających, bądź też zmierzały do osiągnięcia innego celu niż ten,
który z tej czynności wynikał. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie zasługiwał na
uwzględnienie zarzut strony pozwanej, dotyczący braku możliwości zawarcia przez
strony umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy z tej przyczyny, że
powódka nie miała dostępu do informacji szczególnie ważnych, których ujawnienie
mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Sąd Okręgowy przyjął, podobnie jak Sąd
Rejonowy, że powódka, mimo krótkiego okresu zatrudnienia, dysponowała
informacjami ważnymi z punktu widzenia pracodawcy. Nieuzasadniony okazał się
również zarzut strony pozwanej kwestionujący prawidłowość ustalenia przez Sąd
pierwszej instancji wysokości należnego powódce odszkodowania, bo skoro P. C.
otrzymał od pozwanej odszkodowanie z tytułu umowy o zakazie konkurencji liczone
od wynagrodzenia zasadniczego powiększonego o przyznaną nagrodę uznaniową,
to odszkodowanie wyliczone w ten sam sposób należy się także powódce,
niezależnie od postanowień umownych.
Sąd Okręgowy stwierdził, że ostatecznie rozważenia wymagał zarzut
pozwanej dotyczący naruszenia art. 8 k.p., a mianowicie twierdzenie pozwanej, że
żądanie zgłoszone przez powódkę stanowi nadużycie prawa podmiotowego.
W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest przekonujących argumentów
przemawiających za całkowitą nieważnością kwestionowanej umowy. Materiał
zgromadzony w sprawie nie dostarcza jednoznacznych dowodów, że jedynym
celem zawarcia umowy o zakazie konkurencji było zaspokojenie partykularnych
interesów powódki, a tym bardziej osób działających w imieniu pozwanej przy
zawarciu tej umowy. Z okoliczności sprawy nie wynika, aby powódkę i świadków H.
J. oraz M. C. łączyły szczególne powiązania osobiste. Fakt zawarcia umowy o
pracę na czas nieokreślony powódka tłumaczyła otrzymaną propozycją innej pracy,
10
zaś zawarcie umowy o zakazie konkurencji inicjatywą pracodawcy. Sąd Okręgowy
podkreślił, że w czerwcu 2007 r. powstała u pozwanej idea związania kadry
kierowniczej umowami o zakazie konkurencji, w szczególności po to, aby
ograniczyć odpływ kadry. Umowy te nie doszły jednak do skutku z uwagi na brak
porozumienia z pracownikami co do ich warunków. Potwierdzeniem tej tendencji
było zawarcie umowy o zakazie konkurencji z P. C., której pozwana nie
kwestionowała.
Sąd drugiej instancji stwierdził, że rozważenia wymagało, czy ze względu na
podnoszoną przez pozwaną zasadę godziwości wynagrodzenia łączącą strony
umowę o zakazie konkurencji można uznać za nieważną częściowo (na podstawie
art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. i art. 13 k.p.), w zakresie, w jakim
wykraczała poza warunki uzgodnione z P. C.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że zarówno w orzecznictwie Sądu
Najwyższego jak i piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że istotnym kryterium
godziwości wynagrodzenia za pracę (sensu largo) jest jego ekwiwalentność wobec
świadczonej pracy danego rodzaju (wyrok Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2002 r.,
I PKN 371/01, OSNP 2004, nr 7, poz. 119). Dotyczy to wynagrodzenia za pracę i
innych świadczeń związanych z pracą, które powinny pozostawać w zgodności z
zasadą godziwości wynagrodzenia za pracę (art. 13 k.p.), której istotnym kryterium
jest ekwiwalentność świadczeń.
Zdaniem Sądu drugiej instancji, słusznie zarzuciła pozwana, że oceniając
umowę o zakazie konkurencji zawartą z powódką nie można było przywoływać
treści umowy z A. D., bowiem jej ważność stała się przedmiotem równoległego
postępowania sądowego. Zasadnie powołała się również pozwana na rażącą
dysproporcję w warunkach, jakie wynikały z umów o zakazie konkurencji zawartych
z powódką i P. C., pracownikiem z ośmioletnim stażem pracy, zatrudnionym na
stanowisku dyrektora departamentu finansów i księgowości, a następnie doradcy
zarządu ds. ekonomicznych. Jego umowa ustanawiała zakaz konkurencji na sześć
miesięcy (umowa z powódką na dwa lata), zaś odszkodowanie ustalała jako 50%
wynagrodzenia otrzymanego przez tego pracownika przez okres odpowiadający
okresowi obowiązywania zakazu konkurencji, tj. sześciu miesięcy przed ustaniem
stosunku pracy. Nie sposób czynić Sądowi pierwszej instancji zarzutu, gdy uznał,
11
że powódka i P. C. byli zatrudnieni na różnych stanowiskach, bowiem okoliczność
ta nie była sporna. Nie było jednak podstaw do tak istotnego (na korzyść powódki)
zróżnicowania warunków umowy o zakazie konkurencji obojga pracowników.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarczył argumentów dla
zaakceptowania tak istotnej dysproporcji w warunkach umowy o zakazie
konkurencji zawartej z powódką i P. C. Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwana
Spółka należy do sfery publicznej. W wyroku z 7 sierpnia 2001 r., I PKN 563/00
(OSNAPiUS 2002, nr 4, poz. 90) Sąd Najwyższy przyjął, że postanowienia umowy
o pracę dotyczące wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń związanych z pracą
w zakładach sfery publicznej mogą być przez pryzmat zasad współżycia
społecznego ocenione jako nieważne w części przekraczającej granice godziwości
(art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 13 i art. 18 k.p.).
W ocenie Sądu Okręgowego, przyznane powódce odszkodowanie oceniane
z perspektywy okresu jej zatrudnienia wynoszącego łącznie trzy i pół miesiąca w
porównaniu z okresem zakazu konkurencji wynoszącym dwa lata, zajmowanego
przez nią stanowiska pełnomocnika zarządu i wysokości odszkodowania równego
„czterokrotności 50% wynagrodzenia otrzymanego przez nią w ciągu sześciu
miesięcy przed ustaniem stosunku pracy, ale nie mniej niż 50% wynagrodzenia
otrzymanego przez nią przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania
zakazu konkurencji”, nie dawało pogodzić się z kryterium godziwości
wynagrodzenia za pracę i naruszało poczucie sprawiedliwości.
Sąd drugiej instancji przyjął, że domaganie się przez powódkę
odszkodowania z tytułu umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, w
zakresie przekraczającym warunki umowy o zakazie konkurencji zawartej z P. C.,
było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 8 k.p., a
zatem nie mogło korzystać z ochrony.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł w imieniu powódki jej
pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w części oddalającej żądanie powódki, czyli w
zakresie odnoszącym się do odszkodowania za okres od połowy czerwca do
listopada 2008 r. (czyli siódmy i kolejne miesiące zakazu konkurencji), oraz co do
zniesienia między stronami kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.
12
Skarga kasacyjna została oparta na zarzutach naruszenia prawa
materialnego, a mianowicie: 1) art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 13
k.p., art. 18 k.p., art. 8 k.p. i art. 1012
k.p., przez niewłaściwe zastosowanie i w
konsekwencji przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że umowę o zakazie konkurencji
zawartą z powódką można uznać za częściowo nieważną, gdyż przyznane
powódce odszkodowanie może być traktowane jako wynagrodzenie za pracę lub
inne świadczenie związane z pracą i jako takie - z uwagi na fakt, że pozwana
Spółka powinna być uznana za zakład sfery publicznej - powinno być
potraktowane, chociaż jest korzystniejsze dla pracownika, jako nieważne w części
przekraczającej granice godziwości, podczas gdy klauzula konkurencyjna
obowiązująca powódkę po ustaniu stosunku pracy i uregulowana w art. 1012
k.p.
nie stanowi części umowy o pracę, zaś odszkodowanie wynikające z umowy o
zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie jest wynagrodzeniem za pracę i
jako takie nie może być oceniane według zasady godziwości określonej w art. 13
k.p., co w konsekwencji nie może prowadzić do uznania umowy o zakazie
konkurencji z powódką za częściowo nieważną na podstawie 58 § 2 k.c. w związku
z art. 13 k.p., art. 18 k.p., art. 8 k.p. art. 1012
k.p. i art. 300 k.p.; 2) art. 8 k.p. w
związku z art. 1012
k.p., przez błędną wykładnię polegającą na niewłaściwym
zrozumieniu jego treści i ustaleniu treści ogólnych pojęć prawnych, do których
należą zasady współżycia społecznego, w sposób sprzeczny z normą tego
przepisu prawa, czego konsekwencją było przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że
domaganie się przez powódkę odszkodowania z tytułu umowy o zakazie
konkurencji po ustaniu stosunku pracy w zakresie przekraczającym warunki umowy
o zakazie konkurencji z P. C. jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w
rozumieniu art. 8 k.p., a zatem nie może korzystać z ochrony, podczas gdy
odmowa spełnienia zobowiązania pracodawcy nie znajduje oparcia w klauzulach
generalnych z art. 8 k.p., gdyż według poglądów wyrażanych w orzecznictwie i
doktrynie domaganie się wypłaty odszkodowania przez pracownika, który nie podjął
ustalonej w umowie działalności konkurencyjnej, nie jest sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego.
Konieczność przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżąca
uzasadniła tym, że w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne „dotyczące
13
nadużycia praw podmiotowych przez pracownika w aspekcie umowy o zakazie
konkurencji opartej na podstawie art. 1012
k.p., które budzi kontrowersje co do
tego, czy żądanie wypłaty pracownikowi przez pracodawcę odszkodowania z tytułu
zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia może stanowić nadużycie prawa przez
pracownika, o którym mowa w art. 8 k.p., z uwagi na wysokość odszkodowania
określonego w umowie zawartej z pracodawcą, który jest spółką Skarbu Państwa
lub spółką zależną od spółki Skarbu Państwa”.
Skarżąca powołała się również na potrzebę wykładni przepisów prawnych
budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie
sądów, „dotyczącą interpretacji art. 13 k.p. w związku z art. 1012
k.p. w celu
odpowiedzi na pytanie, czy zasada godziwości wynagrodzenia za pracę dotyczy
także świadczenia odszkodowawczego wynikającego z zawartej umowy o zakazie
konkurencji po ustaniu zatrudnienia, które to świadczenie, zgodnie z
dotychczasową linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, nie było traktowane jako
wynagrodzenie za pracę.”
Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części objętej skargą
kasacyjną i zasądzenie na jej rzecz od strony pozwanej odszkodowania z tytułu
umowy o zakazie konkurencji w wysokości: 1.968,75 zł brutto za czerwiec 2008 r.
wraz z ustawowymi odsetkami od 1 lipca 2008 r. do dnia zapłaty; 3.937,50 zł za
lipiec 2008 r. wraz z ustawowymi odsetkami od 1 sierpnia 2008 r. do dnia zapłaty;
3.937,50 zł za sierpień 2008 r. wraz z ustawowymi odsetkami od 1 września 2008 r.
do dnia zapłaty; 3.937,50 zł za wrzesień 2008 r. wraz z ustawowymi odsetkami od 1
października 2008 r. do dnia zapłaty; 3.937,50 zł za październik 2008 r. wraz z
ustawowymi odsetkami od 1 listopada 2008 r. do dnia zapłaty; 3.937,50 zł za
listopad 2008 r. wraz z ustawowymi odsetkami od 1 grudnia 2008 r. do dnia zapłaty
oraz zasądzenie kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego,
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem
o kosztach procesu.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej pełnomocnik skarżącej podniósł, że
klauzula konkurencyjna obowiązująca powódkę po ustaniu stosunku pracy na
podstawie art. 1012
k.p., zgodnie z poglądem wyrażonym w orzecznictwie Sądu
14
Najwyższego (wyrok z 29 czerwca 2005 r., II PK 345/04, OSNP 2006, nr 9-10, poz.
153) nie stanowi części umowy o pracę, zaś „odszkodowanie wynikające z umowy
o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie jest wynagrodzeniem za pracę
(art. 78 k.p.) i nie podlega ochronie przewidzianej dla tego wynagrodzenia".
Ponadto „klauzula konkurencyjna (art. 1012
k.p.) nie jest objęta pojęciem warunków
umowy o pracę i nie stosuje się do niej ograniczeń wynikających z ochrony
trwałości stosunku pracy (art. 39 k.p. w związku z art. 42 k.p.). Skoro
odszkodowanie z tytułu umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy
nie jest wynagrodzeniem za pracę, to tym samym, jako takie, nie może być
oceniane według zasady godziwości określonej w art. 13 k.p. Nie może to zatem,
jak to uczynił Sąd Okręgowy, prowadzić do uznania umowy o zakazie konkurencji z
powódką za częściowo nieważną na podstawie 58 § 2 k.c. w związku z art. 13 k.p.,
art. 18 k.p., art. 8 k.p. i art. 300 k.p.”.
Zdaniem pełnomocnika skarżącej, błędnie Sąd Okręgowy powołał się na
wyrok Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2002 r., I PKN 371/01 (OSNP 2004, nr 7,
poz. 119) oraz wyrok Sądu Najwyższego z 7 sierpnia 2001 r., I PKN 563/00
(OSNAPiUS 2002, nr 4, poz. 90), gdyż pierwszy z tych wyroków dotyczy wypłaty
dodatkowej odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania stosunku pracy przed
terminem przewidzianym w umowie o pracę lub akcie wewnętrznym spółki, dugi
zaś odszkodowania za powstrzymanie się od konkurowania z pracodawcą w
okresie sześciomiesięcznego wypowiedzenia stosunku pracy. Oba świadczenia
mieściły się więc w pojęciu wynagrodzenia, do którego można było zastosować
zasadę godziwości wynagrodzenia określoną w art. 13 k.p., a umowy oceniać w
kontekście klauzuli generalnej z art. 8 k.p. Dlatego Sąd Najwyższy mógł uznać, że
postanowienia umowy o pracę dotyczące wynagrodzenia za pracę i innych
świadczeń związanych z pracą w zakładach sfery publicznej mogą być przez
pryzmat zasad współżycia społecznego ocenione jako nieważne w części
przekraczającej granice godziwości (art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 13 k.p., art. 18
k.p. i art. 300 k.p.). Powyższe nie może jednak odnosić się do odszkodowania z
tytułu umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, które nie jest
wynagrodzeniem za pracę. Zastosowanie zasady godziwości wynagrodzenia
określonej w art. 13 k.p. w kontekście klauzuli generalnej z art. 8 k.p. nie powinno
15
mieć miejsca wobec odszkodowania z tytułu umowy o zakazie konkurencji po
ustaniu stosunku pracy.
Pismo procesowe nazwane „odpowiedzią na skargę kasacyjną” wniósł w
imieniu strony pozwanej jej pełnomocnik, wnosząc o oddalenie skargi w całości
wobec braku uzasadnionych podstaw do jej uwzględnienia oraz zasądzenie od
powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa
procesowego.
W uzasadnieniu odpowiedzi na skargę kasacyjną pełnomocnik strony
pozwanej podniósł, że „w przedmiotowym przypadku na pierwszy plan wysuwają
się wątpliwości natury moralnej, obyczajowej, które siłą rzeczy zmierzają do
odpowiedzi na postawione pytanie o granice w wykonywaniu prawa podmiotowego
przez pracownika, który żąda od pracodawcy docelowo kwoty stosunkowo,
porównując do pracownika powołanego na świadka w niniejszej sprawie – P. C.,
niebotycznie wysokiej. Trudno przy tym uniknąć pytań dotyczących zwykłego
poczucia sprawiedliwości, mając na uwadze znacznie gorsze warunki analogicznej
umowy o zakazie konkurencji zawartej ze wskazanym pracownikiem pozwanej, w
szczególności z uwagi na jego wieloletni okres zatrudnienia, nieporównywalnie
dłuższy niż powódki. Poczucie to w niniejszej sprawie wydaje się być naturalne i
pozostaje w sprzeczności z zasadą równości zatrudnienia, czy też w sprzeczności z
zasadami znajdującymi zastosowanie poza normami k.p., tj. ogólnie przyjętymi
zasadami moralnymi, które w zwykłym społecznym wymiarze mogą i budzą
wewnętrzny sprzeciw wobec wysokości żądania powoda, a w związku z tym
zasadne jest poddanie roszczenia kontroli pod kątem wykonywania prawa
podmiotowego. Sąd Okręgowy słusznie wziął pod uwagę fakt diametralnej i niczym
nieuzasadnionej różnicy w wysokości odszkodowań ustalonych umowami
zawartymi z powódką oraz świadkiem P. C. Ustalenie w umowie z powódką
wysokości odszkodowania na wyższym poziomie, niż z wieloletnim pracownikiem
pozwanej, dowodzi niewątpliwie tego, że odszkodowanie zastrzeżone na rzecz
powódki przekraczało godziwe i usprawiedliwione w omawianych okolicznościach
stawki. Powyższy wniosek uzasadniał zatem zarzut częściowej nieważności umowy
jako sprzecznej z zasadami współżycia społecznego, a w konsekwencji
sprawiedliwe jego uwzględnienie przez Sąd Okręgowy.” Zdaniem pełnomocnika
16
strony pozwanej, o naruszeniu zasad współżycia społecznego przy zawieraniu
umowy w przedmiotowej sprawie świadczy całokształt okoliczności, począwszy od
procesu zatrudnienia powódki, poprzez okoliczności zawierania umowy o zakazie
konkurencji, kończąc na analizie warunków zawartej umowy, znacznie
odbiegających od analogicznej umowy zawartej z inny pracownikiem P. C.
Powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z 7 sierpnia 2001 r., I PKN 563/00
(OSNP 2002, nr 4, poz. 90), pełnomocnik strony pozwanej podniósł, że „Sąd
Najwyższy przesądził kwestię zastosowania zasady z art. 13 k.p. nie tylko stricte do
wynagrodzenia za pracę, ale i innych świadczeń związanych z pracą, zwłaszcza w
kontekście zasad współżycia społecznego i społeczno-gospodarczego
przeznaczenia prawa”. Wyrok Sądu Najwyższego był próbą przeciwdziałania przez
orzecznictwo osiąganiu przez pracowników podmiotów publicznych
nieuzasadnionych i naruszających poczucie sprawiedliwości i przyzwoitości
korzyści w drodze działań uzgodnionych przez pracodawcę i pracownika.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna oparta została wyłącznie na zarzutach naruszenia prawa
materialnego, co oznacza, że przy ocenie prawidłowości zastosowania przez Sąd
Okręgowy tego prawa Sąd Najwyższy był związany ustaleniami faktycznymi
stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 39813
§ 2 k.p.c.). Do
ustalonego stanu faktycznego należało zatem odnieść ocenę naruszenia
powołanych w skardze przepisów prawa materialnego.
Co do części zarzutów podniesionych w skardze kasacyjnej należy
stwierdzić, że nie można odmówić im słuszności; uchybienia te pozostają jednak
bez wpływu na treść rozstrzygnięcia wydanego w sprawie zakończonej
zaskarżonym wyrokiem. Uwaga powyższa dotyczy tej części argumentacji Sądu
Okręgowego, w której Sąd ten odwołał się – w nawiązaniu do wyroku Sądu
Najwyższego z 7 sierpnia 2001 r., I PKN 563/00 - do art. 13 i 18 k.p., przyjmując,
że ze względu na zasadę godziwości wynagrodzenia, łączącą strony umowę o
zakazie konkurencji można uznać za częściowo nieważną na podstawie art. 58 § 2
k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 13 k.p. i 18 k.p.
17
Należy uznać za trafne twierdzenia skarżącej, że odszkodowanie z tytułu
umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy (art. 1012
k.p.) nie stanowi
wynagrodzenia za pracę. Za taką właśnie kwalifikacją tego świadczenia przemawia
przede wszystkim to, że odszkodowanie, o jakim stanowi art. 1012
k.p., przysługuje
byłemu pracownikowi od byłego pracodawcy nie za świadczenie pracy, lecz za
powstrzymywanie się od działalności konkurencyjnej w stosunku do pracodawcy.
Kwestionując przypisanie przez Sąd Okręgowy odszkodowaniu z tytułu umowy o
zakazie konkurencji przymiotu wynagrodzenia za pracę (nawet sensu largo),
słusznie skarżąca zarzuciła naruszenie art. 13 k.p.
Rację ma skarżąca, że powołanie się Sądu Okręgowego na treść art. 13 k.p.,
statuującego zasadę godziwości wynagrodzenia, jest o tyle nieadekwatne do
roszczeń powódki, że nie obejmowały one wynagrodzenia za pracę. Przepis ten
(art. 13 k.p.) stanowi, że pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za
pracę, a godziwość ta powinna być odnoszona, między innymi, do ekwiwalentności
świadczeń pracownika i świadczeń pracodawcy oraz równego traktowania w
zatrudnieniu (art. 112
k.p.), co w przypadku wynagrodzenia za pracę oznacza, że z
tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków pracownicy powinni
otrzymywać porównywalne wynagrodzenie. Zasada godziwości wynagrodzenia za
pracę jest też wiązana z adekwatnością wynagrodzenia do rodzaju pracy, co
oznacza, że wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w
szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej
wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy (art. 78 § 1
k.p.).
Zasady powyższe, dotyczące wynagrodzenia za pracę, nie mają
bezpośredniego odniesienia do odszkodowania z tytułu umowy o zakazie
konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Zarówno w doktrynie prawa pracy jak i w
orzecznictwie przyjmuje się, że klauzula konkurencyjna (art. 1012
k.p.) nie stanowi
części umowy o pracę, a odszkodowanie wynikające z umowy o zakazie
konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie jest wynagrodzeniem za pracę (art. 78
k.p.) i nie podlega ochronie przewidzianej dla tego wynagrodzenia (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 29 czerwca 2005 r., II PK 345/04, OSNP 2006, nr 9-10, poz. 153).
Do odszkodowania przewidzianego w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu
18
stosunku pracy nie ma zatem zastosowania zasada godziwości wynagrodzenia za
pracę. W wyroku z 10 października 2002 r., I PKN 560/01 (OSNP-wkładka 2003 nr
3), Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że wynagrodzenie za pracę jest obowiązkowym,
okresowym świadczeniem ze stosunku pracy, odwzajemniającym pracę i powinno
być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i
kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i
jakość świadczonej pracy (78 k.p.). Natomiast zobowiązanie wynikające z umowy o
zakazie konkurencji nie jest zobowiązaniem ze stosunku pracy, pomimo że jest ze
stosunkiem pracy ściśle związane. Odszkodowanie zatem nie jest składnikiem
wynagrodzenia za pracę. Nie może nim być także dlatego, że ma charakter
kompensacyjny, gdy tymczasem wynagrodzenie za pracę jest czynnością
majątkowo przysparzającą. Natomiast w wyroku z 12 listopada 2003 r., I PK 591/02
(OSNP 2004, nr 20, poz. 349), Sąd Najwyższy stwierdził, że umowa o zakazie
konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie stanowi elementu umowy o pracę. Nie
ma wprawdzie przeszkód, aby umowę taką, zwaną również klauzulą
konkurencyjną, zamieścić w umowie o pracę, nie przesądza to jednak, aby wskutek
tego klauzula konkurencyjna stawała się elementem (warunkiem, jednym z
essentialia negotii) umowy o pracę.
Naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 13 k.p. w opisany sposób nie oznacza,
że zaskarżony wyrok nie odpowiada prawu, a skarga kasacyjna powinna zostać
uwzględniona. Umowa o zakazie konkurencji poddaje się bowiem ocenie (jak
każda czynność prawna) w kontekście przesłanek ważności czynności prawnej (art.
58 k.c. w związku z art. 300 k.p.), a odszkodowanie z tytułu zakazu konkurencji jako
świadczenie należne byłemu pracownikowi od byłego pracodawcy powinno być
ekwiwalentne do jego własnego świadczenia (powstrzymywania się od działalności
konkurencyjnej), co wynika ze wzajemności zobowiązań obu stron.
Częściowo uzasadniony jest także kasacyjny zarzut naruszenia art. 8 k.p. w
związku z art. 1012
k.p., przez przyjęcie, że domaganie się przez powódkę
odszkodowania z tytułu umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy w
zakresie przekraczającym warunki umowy o zakazie konkurencji z P. C. jest
sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 8 k.p., a zatem
nie może korzystać z ochrony. Według poglądów wyrażanych w orzecznictwie i
19
doktrynie domaganie się wypłaty odszkodowania przez pracownika, który nie podjął
ustalonej w umowie działalności konkurencyjnej, nie jest sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 grudnia 2003 r., I PK
165/03, niepublikowany). Jednak również z tego powodu nie można było uznać, że
zaskarżony wyrok nie odpowiada prawu, a skarga kasacyjna powinna zostać
uwzględniona.
Można odnieść wrażenie, że Sąd Okręgowy chciał użyć wszelkich możliwych
argumentów przemawiających za częściowym oddaleniem roszczeń powódki i z tej
przyczyny popadł w wewnętrzną sprzeczność przedstawionej argumentacji
prawnej. Zastosowanie konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego z powodu
sprzeczności roszczeń z zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.) jest
możliwe w odniesieniu do roszczeń wyprowadzanych z ważnej umowy. Przyjęcie,
że umowa jest częściowo nieważna (jako sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego - art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.) sprawia, że posługiwanie
się konstrukcją nadużycia prawa podmiotowego jest całkowicie zbędne. Nieważna
umowa nie rodzi skutecznych roszczeń. Nie ma zatem powodów, aby roszczenia
wyprowadzane z nieważnej umowy (art. 58 k.c.) oceniać według konstrukcji
nadużycia prawa (art. 8 k.p.c.). Z umowy częściowo nieważnej można wyprowadzić
roszczenia skuteczne tylko w tej części , w jakiej umowa jest ważna. Do roszczeń,
które wierzycielowi nie przysługują, bo umowa jest częściowo nieważna, nie ma
potrzeby stosowania konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego. Powołanie się na
nieważność (częściową nieważność) czynności prawnej (art. 58 k.c.) jest o wiele
skuteczniejsze i pewniejsze, jeśli chodzi o obronę przed roszczeniami przeciwnika,
od zastosowania konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego (art. 8 k.c.), ponieważ
argument dotyczący bezwzględnej nieważności czynności prawnej jest o wiele
silniejszy, jeśli chodzi o moc perswazyjną, od twierdzenia o korzystaniu przez
osobę uprawnioną z przysługującego jej prawa podmiotowego (np. roszczeń
wynikających z ważnej umowy) w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Zarówno w art.
8 k.p., jak i w art. 58 § 2 k.c., występują zasady współżycia społecznego, jednakże
w zupełnie innej roli - w art. 8 k.p. jako jedna z klauzul generalnych pozwalających
na ocenę, że osoba uprawniona nadużywa swojego prawa podmiotowego, co nie
20
powinno korzystać z ochrony; z kolei w art. 58 § 2 k.c. w roli przesłanki
bezwzględnej nieważności czynności prawnej. Sąd Okręgowy obie te role
utożsamił, co zostało słusznie wytknięte w skardze kasacyjnej.
Wszystkie opisane uchybienia - te dotyczące błędnego zastosowania art.
13 k.p. do odszkodowania z umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku
pracy i te dotyczące utożsamienia konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego (art.
8 k.p.) z konstrukcją nieważności czynności prawnej (art. 58 § 2 k.c.), nie miały
decydującego znaczenia, ponieważ pomimo częściowo błędnego uzasadnienia
zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego odpowiada prawu (art. 39814
k.p.c.).
Zasadnicza argumentacja Sądu Okręgowego została ukierunkowana na
ocenę, że zawarta z powódką umowa o zakazie konkurencji jest częściowo
nieważna - w zakresie, w jakim przewiduje dla powódki warunki odszkodowania z
tytułu powstrzymywania się od podejmowania działalności konkurencyjnej
zdecydowanie korzystniejsze od warunków przewidzianych w umowie zawartej z
innym pracownikiem strony pozwanej, P. C. Nieważność (częściowa) umowy o
zakazie konkurencji zawartej z powódką została wyprowadzona z art. 58 § 2 k.c. w
związku z art. 300 k.p. Sąd Okręgowy przyjął mianowicie, że w części
przewidującej wyjątkowo korzystne dla powódki warunki otrzymania
odszkodowania (ze względu na „rażącą dysproporcję” w stosunku do warunków
umowy z P. C.) umowa ta jest niezgodna z zasadami współżycia społecznego jako
w oczywisty sposób naruszająca poczucie sprawiedliwości. To ostatnie
sformułowanie Sądu Okręgowego - o naruszeniu poczucia sprawiedliwości - należy
potraktować jako stwierdzenie niezgodności umowy z zasadami współżycia
społecznego, ponieważ niewątpliwie sprawiedliwość (sprawiedliwe traktowanie
pracowników przez pracodawcę) może być uznana za jedną z tych zasad.
Dodatkowym argumentem okazał się publiczny status strony pozwanej, który
powoduje, że świadczenia przewidziane dla jednego pracownika (pozostające w
„rażącej dyspozycji” do świadczeń należnych innemu pracownikowi) wypłacane są
ze środków publicznych, co dodatkowo narusza poczucie sprawiedliwości.
Można zatem przyjąć, że chociaż nieprawidłowe (za daleko idące) było
odwołanie się Sądu Okręgowego do zasady godziwości wynagrodzenia za pracę
(odszkodowanie z tytułu umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy
21
nie może być ujmowane w kategoriach wynagrodzenia za pracę, nawet sensu
largo), jednocześnie jednak prawidłowa była ocena tego Sądu, że ustalenie dla
powódki wyjątkowo korzystnych warunków umowy o zakazie konkurencji,
pozostających w rażącej dysproporcji do warunków umowy zawartej z P. C., może
być oceniane w kategoriach naruszenia zasad współżycia społecznego, a to
stanowi przesłankę nieważności czynności prawnej.
Zgodnie z art. 58 § 2 k.c., nieważna jest czynność prawna sprzeczna z
zasadami współżycia społecznego. Prawo przewiduje, że nieważna może być tylko
część czynności prawnej. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności
prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części (art. 58 § 3 k.c.).
Decydujący fragment uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego zawiera
ocenę dotyczącą rażącej dysproporcji warunków, jakie wynikają z umowy o zakazie
konkurencji zawartej z powódką i P. C. Jednocześnie - w ocenie Sądu
Okręgowego - zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarcza
argumentów dla uznania tej rażącej dysproporcji za usprawiedliwioną lub możliwą
do zaakceptowania. Przyznanie powódce wysokiego odszkodowania, oceniane z
perspektywy okresu jej zatrudnienia wynoszącego w chwili zawierania tej umowy
niecałe dwa miesiące (w zestawieniu z okresem zakazu konkurencji wynoszącym
dwa lata w przypadku powódki i sześć miesięcy w przypadku P. C.), zajmowanego
przez nią stanowiska pełnomocnika zarządu do spraw projektów inwestycyjnych
(podczas gdy P. C., pracując u pozwanej od ośmiu lat, zajmował stanowisko
dyrektora departamentu finansów i księgowości, a następnie doradcy zarządu ds.
ekonomicznych), wreszcie wysokość odszkodowania (odpowiadająca czterokrotnie
dłuższemu okresowi zakazu konkurencji niż przyjęty w odniesieniu do P. C.), nie
daje się pogodzić z poczuciem sprawiedliwości. Sprawiedliwe traktowanie
pracowników przez pracodawcę może być uznane za zasadę współżycia
społecznego – konieczność sprawiedliwego traktowania pracowników wynika nie
tylko z nakazów moralnych i zasad kultury prawnej, ale da się wyinterpretować
także z przepisów prawa pracy (m.in. równe traktowanie pracowników znajdujących
się w porównywalnej sytuacji jest nakazem i zasadą prawa pracy - art. 112
k.p.).
Wcześniejsze plany pozwanej Spółki zawarcia umów o zakazie konkurencji z
kadrą kierowniczą nie oznaczały, że umowa taka nie mogła być zawarta z
22
powódką, zatrudnioną na stanowisku pełnomocnika zarządu do spraw projektów
inwestycyjnych. Żaden przepis prawa tego nie wykluczał. Zgodnie z zasadą
swobody umów, w rozumieniu art. 3531
k.c. w związku z art. 300 k.p., strony
zawierające umowę (także umowę o zakazie konkurencji) mogą ułożyć stosunek
prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się
właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, co zgodnie z
art. 58 § 1 i 2 k.c. powodowałoby nieważność tej czynności prawnej z mocy prawa.
Sąd Okręgowy ocenił, że umowa o zakazie konkurencji zawarta przez strony 22
października 2007 r., antydatowana na 11 października 2007 r., była co do zasady
ważna. Zakwestionował jedynie – z punktu widzenia zasad współżycia społecznego
(art. 58 § 2 k.c.) - wysokość ustalonego w tej umowie dla powódki odszkodowania
za powstrzymywanie się od podjęcia działalności konkurencyjnej, będącą pochodną
długiego okresu zakazu konkurencji. Przesłanką do takiej oceny była umowa
zawarta z innym pracownikiem pozwanej Spółki, P. C., której postanowienia
(warunki) rażąco odbiegały od warunków ustalonych w umowie zawartej z
powódką. P. C. jako pracownik strony pozwanej o zdecydowanie dłuższym od
powódki stażu pracy (zatrudniony u pozwanej przez osiem lat), zajmujący
odpowiedzialne stanowisko dyrektora departamentu finansów i księgowości, a
następnie doradcy zarządu ds. ekonomicznych, niewątpliwie posiadał głębszą
wiedzę na temat istotnych spraw dotyczących Spółki niż powódka, zatrudniona u
strony pozwanej w chwili zawierania z nią umowy o zakazie konkurencji zaledwie
od niepełnych dwóch miesięcy. Zawarcie z P. C. umowy o zakazie konkurencji na
sześć miesięcy świadczy o tym, że pozwana oceniała zagrożenie dla swoich
interesów ze strony pracownika posiadającego bogatszą od powódki wiedzę na
temat istotnych spraw Spółki na taki tylko, sześciomięsięczny, okres. Zawarcie z
powódką – zatrudnioną zaledwie od niecałych dwóch miesięcy, na pośledniejszym
stanowisku pracy - umowy o zakazie konkurencji przewidującej wypłacenie jej w
ciągu dwóch lat odszkodowania w kwocie prawie 95.000 zł może być uznane za
naruszające zasady współżycia społecznego (poczucie sprawiedliwości). Chociaż
pracodawca mógł uznać za celowe i potrzebne dla ochrony swoich własnych
interesów zawarcie z powódką umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku
pracy, jednak warunki tej umowy podlegały ocenie sądu pracy w kontekście
23
przesłanek nieważności czynności prawnej, zwłaszcza art. 58 § 2 k.c. w związku z
art. 300 k.p.
Zawarcie umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy następuje
z reguły z inicjatywy pracodawcy, który dla zabezpieczenia własnego interesu
zamierza chronić szczególnie ważne informacje, do których dostęp ma pracownik,
przed ich ujawnieniem w pewnym okresie po ustaniu stosunku pracy, co mogłoby
narazić interesy pracodawcy na szkodę. Następuje to w powiązaniu z istotnym
ograniczeniem możliwości zatrudnienia pracownika u innego pracodawcy
prowadzącego działalność konkurencyjną lub prowadzenia przez pracownika
własnej działalności konkurencyjnej w innych formach po ustaniu stosunku pracy
obwarowanego zakazem konkurencji w uzgodnionym okresie karencyjnym,
połączonym z obowiązkiem pracodawcy zapłaty pracownikowi umówionego
odszkodowania za powstrzymywanie się od podejmowania działalności, której
można by przypisać charakter działalności konkurencyjnej. Strony zawierające
umowę o zakazie konkurencji mogą ułożyć stosunek prawny, objęty zakazem
konkurencji po ustaniu zatrudnienia, według swego uznania, jednak z
respektowaniem zasad współżycia społecznego (art. 3531
k.c. w związku z art. 300
k.p.).
W orzecznictwie przyjęto, że powołanie się na klauzule generalne, o których
mowa w art. 8 k.p. oraz w art. 58 § 2 k.c., nie może prowadzić do pozbawienia
pracownika roszczeń z ważnie zawartej umowy o zakazie konkurencji, jeżeli przy
dochodzeniu roszczeń nie można mu postawić zarzutu działania sprzecznego z
prawem lub z zasadami współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z
10 lutego 2005 r., II PK 204/04, OSNP 2005, nr 18, poz. 280). Podkreślenia
wymaga, że powyższy pogląd Sądu Najwyższego został odniesiony do dokonanej
przez sąd meriti oceny sprzeczności roszczeń powoda o odszkodowanie z umowy
o zakazie konkurencji z zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.). W
powyższej sprawie Sąd Najwyższy krytycznie odniósł się do poglądu, zgodnie z
którym żądanie przez pracownika odszkodowania, wywodzone z ważnie zawartej
umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy (która nie miała cech
"zmowy" prawa pracy, nie była też czynnością prawną nieważną, gdyż nie
pozostawała w sprzeczności z ustawą ani zasadami współżycia społecznego i nie
24
zmierzała do obejścia przepisów prawa - art. 58 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 300
k.p.), nie zasługiwało na ochronę w świetle art. 8 k.p. jako sprzeczne ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasadami współżycia społecznego.
Przyjmując ten pogląd sąd meriti uznał, że pracownik nie posiadał istotnych
informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pozwanego pracodawcę na szkodę,
w związku z tym przestał istnieć cel, dla którego zawarto umowę o zakazie
konkurencji, a roszczenie pracownika stało się sprzeczne ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasadami współżycia społecznego. Sąd
Najwyższy wyraził pogląd, że - co do zasady - klauzule generalne nie mogą
unicestwiać skutków prawnych wynikających z ważnie zawartych zobowiązań
wzajemnych prawa pracy. Zawierając umowę o zakazie konkurencji po ustaniu
stosunku pracy pracodawca powinien liczyć się z możliwością zmian dotyczących
oceny tego stosunku prawnego, które w ramach normalnego ryzyka kontraktowego
powinny wymagać od przezornego kontrahenta wprowadzenia umownych
mechanizmów umożliwiających zmianę lub nawet rozwiązanie uzgodnionego
zakazu konkurencji. Odwołanie się do klauzul generalnych w prawie pracy przez
postawienie pracownikowi zarzutu nadużycia prawa podmiotowego lub
sprzeczności jego roszczeń z zasadami współżycia społecznego polega na
zupełnie wyjątkowej dopuszczalności unicestwienia uprawnień pracowniczych,
która może mieć miejsce wyłącznie w sytuacji, gdy pracownik podejmuje lub
dopuszcza się działań ewidentnie sprzecznych ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem prawa lub zasadami współżycia społecznego, które wystarczająco
dyskwalifikują przysługujące mu świadczenie pracownicze. W związku z tym w
judykaturze przyjmuje się, że pracownikowi, który stosuje się do zakazu konkurencji
i domaga się z tego tytułu odszkodowania uzgodnionego w umowie o zakazie
konkurencji po ustaniu stosunku pracy, nie można postawić zarzutu działania w
sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa (art. 8 k.p. - por. też wyrok Sądu
Najwyższego z 4 grudnia 2003 r., I PK 165/03, niepublikowany).
W niniejszej sprawie należało ostatecznie przyjąć, po odpowiednim
wyselekcjonowaniu argumentów prawnych przedstawionych w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku, że intencją Sądu Okręgowego nie było pozbawienie powódki
25
możliwości dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z ważnej umowy o zakazie
konkurencji z powołaniem się na nadużycie przez nią prawa podmiotowego (art. 8
k.p.), lecz przyjęcie częściowej nieważności samej umowy ze względu na jej
sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.p.). Oznacza to, że
teza przytoczonego wyroku Sądu Najwyższego z 10 lutego 2005 r., II PK 204/04,
jest nieadekwatna do podstawy prawnej wyroku zaskarżonego skargą kasacyjną.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto już wcześniej możliwość
stosowania do umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy art. 58 § 2
k.c. w związku z art. 300 k.p. Między innymi w wyroku z 11 maja 2005 r., III PK
27/05 (OSNP 2006, nr 9-10, poz. 141), Sąd Najwyższy stwierdził, że pracownik ma
prawo do odszkodowania ustalonego w umowie o zakazie konkurencji z
niepubliczną spółką handlową (art. 1012
k.p.), choćby mogło być ocenione jako
wygórowane. W powyższej sprawie sąd meriti, orzekając o ograniczeniu wysokości
odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy, powołał się
na wyrok Sądu Najwyższego z 7 sierpnia 2001 r., I PKN 563/00 (OSNAPiUS 2002
nr 4, poz. 90), w którym stwierdzono, że postanowienia umowy o pracę dotyczące
wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń związanych z pracą w zakładach sfery
publicznej mogą być przez pryzmat zasad współżycia społecznego ocenione jako
nieważne w części przekraczającej granice godziwości (art. 58 § 2 k.c. w związku z
art. 13, 18 i 300 k.p.). Na to samo orzeczenie powołał się w niniejszej sprawie Sąd
Okręgowy.
W wyroku z 11 maja 2005 r., III PK 27/05, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że
przedstawiony w wyroku z 7 sierpnia 2001 r., I PKN 563/00, pogląd Sądu
Najwyższego dotyczy tylko pracodawców sfery publicznej. Dopuszczenie
możliwości takiego samego traktowania pracodawców niepublicznych (prywatnych)
byłoby niczym nieuzasadnione. Ich sytuacja prawna jest bowiem inna. Przede
wszystkim korzystają oni z wolności działalności gospodarczej, która może być
ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny
(art. 20 i art. 22 Konstytucji). Jest to jedna z ustrojowych zasad państwa. Ustalenie
dla pracowników wysokości świadczeń z tytułu zatrudnienia w sposób
korzystniejszy niż to stanowią przepisy prawa pracy (art. 18 k.p.) jest jednym z
elementów tej wolności. Reglamentacja górnej granicy wynagrodzenia
26
przewidziana jest tylko w odniesieniu do pracodawców publicznych, czyli
podmiotów z kapitałem państwowym lub samorządowym (por. ustawę z dnia 3
marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi;
Dz.U. Nr 26, poz. 306 ze zm.). Nie jest rolą sądu pracy ocena, czy niepubliczna
spółka prawa handlowego płaci pracownikom zbyt wysokie wynagrodzenia lub inne
świadczenia. Jeżeli stanowią one nadmierne obciążenie dla spółki, to tylko ona
ponosi tego konsekwencje. Spółka ma możliwości przeciwdziałania
niegospodarnym zachowaniom zarządu. To ona powołuje zarząd i ponosi ryzyko
doboru odpowiednich osób. Może je w każdej chwili odwołać (art. 368 § 4 k.s.h.
oraz art. 370 § 1 k.s.h.). Może także dochodzić odszkodowania od członka zarządu
(art. 483 k.s.h.), przy czym prawo wytoczenia powództwa ma nie tylko odpowiedni
organ spółki, ale - subsydiarnie - także każdy akcjonariusz (art. 486 k.s.h.).
Przepisy prawa pracy nie reglamentują górnej wysokości wynagrodzenia
pracownika zatrudnionego u niepublicznego pracodawcy. Przyznanie pracownikowi
świadczenia nienależnie wysokiego z reguły nie powinno być przyczyną odmowy
jego zasądzenia. Wymaga tego bezpieczeństwo obrotu. Trzeba przy tym mieć na
uwadze, że ograniczenie przez sąd wysokości zasądzonego świadczenia
automatycznie zmniejsza, w stosownej wysokości, odpowiedzialność osoby
zawierającej umowę w imieniu spółki. Nie jest to słuszne, gdyż w tym zakresie
dbałości o interesy spółki obowiązana jest ta osoba, a nie jej kontrahent
(pracownik). Nie oznacza to jednak zupełnego wyłączenia możliwości obrony przed
wygórowanymi żądaniami pracownika, opartymi na umowie zawartej ze spółką. W
wyroku z 11 maja 2005 r., III PK 27/05, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że także
spółka niepubliczna może zarzucać naruszenie art. 3531
k.c. prowadzące do
całkowitej lub częściowej nieważności umowy (art. 58 § 2 i 3 k.c.). Jednakże
podstawą tego zarzutu nie może być sama tylko wysokość świadczenia
dochodzonego przez pracownika. Zarzut powinien być oparty na szczególnych
okolicznościach zawarcia takiej umowy, z których wynika, że jej celem nie była
ochrona interesów pracodawcy po ustaniu stosunku pracy, lecz jedynie
przysporzenie pracownikowi nadmiernych korzyści. Chodzi tu zwłaszcza – ale nie
tylko - o zmowę między osobą zawierającą umowę w imieniu spółki a
pracownikiem, skutkiem której korzyści odnosi nie tylko pracownik, ale pośrednio
27
także ta osoba zawierająca umowę w imieniu spółki. Umowa w części objętej
zmową między tymi osobami jest nieważna jako sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego (art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Odrębnym zagadnieniem
jest zgodność z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem prawa (art. 8 k.p.) dochodzenia odszkodowania określonego w
ważnej umowie, a więc - między innymi - zgodnej z tymi zasadami w momencie jej
zawierania (art. 58 k.c.). Zdarzenia, które nastąpiły po zawarciu umowy o zakazie
konkurencji mogą spowodować, że żądanie odszkodowania będzie nadużyciem
prawa w rozumieniu art. 8 k.p. Analogiczne poglądy dotyczące stosowania art. 58
§ 2 k.c. oraz art. 8 k.p. - w odniesieniu do odszkodowania z art. 58 k.p. - przedstawił
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2004 r., I PK 203/03 (OSNP 2004, nr
22, poz. 386).
Przytoczone powyżej motywy wyroku Sądu Najwyższego z 11 maja 2005 r.,
III PK 27/05 (OSNP 2006, nr 9-10, poz. 141), pozwalają na ocenę, że inaczej
należy traktować przyznanie pracownikowi wygórowanych świadczeń u
pracodawcy prywatnego, a inaczej u pracodawcy publicznego (także w spółce
prawa handlowego, której wyłącznym lub większościowym akcjonariuszem jest
Skarb Państwa lub inne podmioty państwowe lub samorządowe). W odniesieniu do
pracodawców prywatnych większa jest tolerancja dla przyznania pracownikom
wygórowanych świadczeń z tytułu zatrudnienia. W przypadku pracodawców
publicznych przyjmuje się, że postanowienia umowy zawartej z pracownikiem
(dotyczy to także umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy),
związanej z pracą w zakładach sfery publicznej, przewidujące wygórowane
świadczenia wypłacane ze środków publicznych mogą być przez pryzmat zasad
współżycia społecznego ocenione jako nieważne w części przekraczającej
poczucie sprawiedliwości (art. 58 § 2 k.c.).
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w punkcie 1 sentencji
na podstawie art. 39814
k.p.c.
Odnosząc się natomiast do zawartego w odpowiedzi na skargę kasacyjną
wniosku o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego, podnieść
należy, że zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, sformułowanym w
postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 27 października 1998 r., III CKN 805/98
28
(OSNC 1999, nr 4, poz. 79), za złożenie odpowiedzi na skargę kasacyjną
adwokatowi lub radcy prawnemu przysługuje wynagrodzenie jak za sporządzenie i
wniesienie skargi. Strona przeciwna może wnieść do sądu drugiej instancji
odpowiedź na skargę kasacyjną w terminie dwutygodniowym od doręczenia jej
skargi (art. 3987
§ 1 zdanie pierwsze k.p.c.). Nie stanowi odpowiedzi na skargę tak
nazwane pismo procesowe, wniesione po upływie ustawowego terminu do
dokonania tej czynności (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 16 maja 2002 r., IV
CKN 1071/00, OSNC 2003 nr 9, poz. 120, 14 marca 2003 r., V CKN 1733/00, LEX
nr 80249, czy 7 maja 2003 r., IV CKN 113/01, LEX nr 141392). W konsekwencji, nie
wywołuje ono skutków w zakresie zawartego w nim wniosku o zasądzenie kosztów
zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym, obejmujących sporządzenie
i wniesienie odpowiedzi na skargę kasacyjną (art. 167 k.p.c. w związku z art. 391 §
1 k.p.c. i art. 39821
k.p.c.). Z tych przyczyn nie mógł być uwzględniony wniosek
pozwanej o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego, zawarty w piśmie
określonym jako odpowiedź na skargę kasacyjną, które złożone zostało po upływie
terminu do podjęcia tej czynności, a nawet już po przyjęciu skargi kasacyjnej do
rozpoznania przez Sąd Najwyższy
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w punkcie 2 sentencji wyroku.