Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CZ 17/14
POSTANOWIENIE
Dnia 15 maja 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Agnieszka Piotrowska (przewodniczący)
SSN Iwona Koper
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa S. K.
przeciwko T. W. – K.
o rozwód,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 15 maja 2014 r.,
zażalenia pozwanej
na wyrok Sądu Apelacyjnego
z dnia 24 października 2013 r.
oddala zażalenie.
2
UZASADNIENIE
S. K. wytoczył przeciwko T. W.-K. powództwo o rozwiązanie związku
małżeńskiego stron przez rozwód bez orzekania o winie. Pozwana wniosła o
oddalenie powództwa, podając, że w jej ocenie istnieją realne szanse na ratowanie
tego małżeństwa, ponieważ strony znajdują się w dobrym kontakcie. W piśmie z
dnia 19 kwietnia 2010 r. powód wniósł o rozwiązanie małżeństwa stron z wyłącznej
winy pozwanej.
Sąd Okręgowy w S. wyrokiem z dnia 25 września 2012 r. oddalił powództwo
i zasądził od powoda na rzecz pozwanej 360 złotych tytułem zwrotu kosztów
zastępstwa procesowego. Ustalił, że strony zawarły związek małżeński dnia 26
listopada 2004 r. i nie mają wspólnych dzieci. Każdy z małżonków ma dwoje dzieci
z poprzednich związków. Dla obu stron był to drugi formalny związek, przy czym
powód przed zawarciem związku małżeńskiego z pozwaną żył w konkubinacie z E.
K., z którą ma syna. Przed zawarciem związku małżeńskiego strony umową
notarialną z dnia 3 września 2004 r. wyłączyły ustawową wspólność małżeńską. W
tym czasie sytuacja ekonomiczna pozwanej była bardzo dobra, powód zaś kończył
współpracę z E. K., z którą prowadził spółkę zajmującą się handlem artykułami
spożywczymi. Pozwana wiedziała, że powód ma liczne zobowiązania finansowe.
Małżonkowie zajmowali się wynajmem nieruchomości, bowiem pozwana jest
właścicielką dwóch nieruchomości zabudowanych domami mieszalnymi, które
znajdują się w D. W każdym z domów jest 10 pokoi sypialnych, przeznaczonych
pod wynajem w sezonie letnim. Strony wynajmowały także w sezonie letnim dom
w Portugalii, którego były współwłaścicielami. Powód i pozwana uchodzili za udane
małżeństwo. Chociaż powód często drwił sobie z żony w obecności innych osób,
stroił niesmaczne żarty, to ta nadal akceptowała męża i przyznawała się do uczuć
względem niego. Pozwana nie zrezygnowała z małżeństwa nawet wówczas, kiedy
otrzymała informację o rzekomej zdradzie, jakiej dopuścił się jej mąż. Powód temu
zaprzeczał, jednak uchodził za mężczyznę, który ma słabość do innych kobiet.
Jesienią 2008 r. między małżonkami pojawiały się nieporozumienia, głównie na tle
finansowym, związane w szczególności z zarządzaniem nieruchomością położoną
na terenie Portugalii. We wrześniu 2009 r. powód wyprowadził się od pozwanej
3
i zamieszkał w mieszkaniu syna M. K., w którym mieszka także pierwsza żona
powoda – L. K., która nadal uważa powoda za swojego męża, co uzasadnia m.in.
swoimi przekonaniami religijnymi. Pomimo wyprowadzki powoda, małżonkowie
wyjeżdżali razem do Portugalii. Pozwana deklaruje, że w czasie wspólnych
pobytów Portugalii, kiedy sprawa rozwodowa była już w toku, strony współżyły ze
sobą, ostatni raz w czerwcu 2012 r. Powód zaprzeczył, aby współżył z pozwaną.
Powód ma 65 lat i jest na emeryturze. Nadal mieszka z pierwszą żoną, ale twierdzi,
że nie żyją jak para. Powód deklaruje, że nie łączy go z pozwaną więź
emocjonalna. Pozwana ma 58 lat, mieszka w jednym z domów nad morzem i nadal
jeździ do Portugalii. Deklaruje, że nadal kocha męża, wybaczyła wszystko mężowi i
jest gotowa ponownie z nim zamieszkać oraz chce utrzymać małżeństwo.
Sąd Okręgowy przyjął, że małżonkowie nie prowadzą wspólnego
gospodarstwa domowego od września 2009 r. Pomiędzy małżonkami ustała
również więź emocjonalna. Stwierdził, że mimo zupełności i rozkładu pożycia stron
nie można uznać, że rozkład tego pożycia jest trwały, zwłaszcza, że strony mają
możliwość przebywania ze sobą poza granicami kraju, a pozwana deklaruje chęć
ponownego zamieszkania z mężem. Są zatem realne szanse na reaktywowanie
związku małżeńskiego stron mimo tego, że powód domaga się rozwodu. Zdaniem
Sądu Okręgowego, nie potwierdziły się zarzuty powoda wobec pozwanej, że zależy
jej wyłącznie na korzyściach finansowych, a nie na osobie powoda. Okoliczności
sprawy jasno wskazują na to, że od początku trwania małżeństwa pozwana
znajdowała się w lepszej sytuacji ekonomicznej i to ona potrafiła zadbać o wspólne
finanse. Ponadto powód nie wykazał, aby pozwana w jakikolwiek sposób zawiniła
rozkładowi pożycia.
Powód wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 24 października 2013 r. uchylił zaskarżony
wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w S. do ponownego rozpoznania i
orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego. Uznał za konieczne uchylenie
zaskarżonego wyroku, bowiem na dzień orzekania przez Sąd Apelacyjny rozpad
wszystkich trzech więzi łączących małżonków, a charakteryzujących związek
małżeński, jest już bez wątpienia utrwalony. Wobec tego pogłębienia wymagają
4
ustalenia Sądu Okręgowego co do istnienia negatywnych przesłanek orzeczenia
rozwodu przewidzianych w art. 56 § 3 k.r.o. Wyjaśnienia wymaga też - zdaniem
Sądu Apelacyjnego - jakie były przyczyny rozkładu pożycia małżonków, co jest
niezbędne przede wszystkim do oceny istnienia winy w rozkładzie pożycia każdego
z małżonków, a zwłaszcza małżonka żądającego rozwodu. Tymczasem, wobec
oceny, że rozkład pożycia nie jest trwały, Sąd Okręgowy nie przeprowadził
szczegółowego postępowania dowodowego w kwestii zachowań i okoliczności,
które należy oceniać w kategoriach winy każdego z małżonków. W konsekwencji
Sąd Okręgowy pobieżnie ocenił negatywną przesłankę orzekania rozwodu,
przyjmując w sposób dorozumiany, że zawinienie leży po stronie powoda.
Pozwana wniosła zażalenie na wyrok Sądu Apelacyjnego, nie wskazując
jednak przepisów postępowania, których naruszenie zarzuca.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że w postępowaniu
toczącym się w wyniku zażalenia złożonego na podstawie art. 3941
§ 11
k.p.c. na
orzeczenie kasatoryjne Sądu drugiej instancji, Sąd Najwyższy bada tylko, czy
wystąpiły wskazane przez Sąd drugiej instancji przesłanki uchylenia zaskarżonego
wyroku, którymi są: nieważność postępowania przed sądem pierwszej instancji,
nierozpoznanie przez ten sąd istoty sprawy oraz sytuacja, gdy wydanie wyroku
przez sąd drugiej instancji wymagałoby przeprowadzenia postępowania
dowodowego w całości. przedmiotem oceny Sądu Najwyższego w postępowaniu
wywołanym wniesieniem zażalenia na podstawie art. 3941
§ 11
k.p.c. nie mogą być
żadne inne kwestie, w szczególności dotyczące oceny zasadności roszczenia ani
merytorycznego badania stanowiska prawnego sądu drugiej instancji, jak również
badania prawidłowości zastosowania przepisów prawa procesowego, które nie
odnoszą się ściśle do wskazanych przez sąd drugiej instancji podstaw uchylenia
wyroku sądu pierwszej instancji. Omawiane zażalenie nie jest bowiem środkiem
prawnym służącym kontroli materialnoprawnej podstawy wyroku ani prawidłowości
zastosowania przez sąd drugiej instancji przepisów prawa procesowego
niezwiązanych z podstawami kasatoryjnymi, lecz zażalenie to jest skierowane
przeciwko uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania,
5
a więc ocenie może być poddany jedynie ewentualny błąd sądu odwoławczego
przy kwalifikowaniu określonej sytuacji procesowej, jako odpowiadającej powołanej
podstawie kasatoryjnej (zob. m.in. postanowienia z dnia 12 grudnia 2013 r., V CZ
75/13, niepubl., z dnia 7 listopada 2012 r., IV CZ 147/12, OSNC 2013 r., nr 3, poz.
41, z dnia 16 maja 2013 r., IV CZ 31/13, niepubl. i z dnia 21 czerwca 2013 r., I CZ
48/13, niepubl.).
W niniejszej sprawie przyczyną uchylenia przez Sąd Apelacyjny wyroku
Sądu Okręgowego było nierozpoznanie istoty sprawy (art. 386 § 4 k.p.c.).
W szczególności Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy nie poczynił ustaleń
odnośnie pozytywnych i negatywnych przesłanek rozwodowych. Oceniając
zasadność tego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy bada więc jedynie, czy Sąd
odwoławczy prawidłowo rozumiał pojęcie nierozpoznania istoty sprawy oraz czy
jego merytoryczne stanowisko uzasadniało taką ocenę postępowania sądu
pierwszej instancji. Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi m.in. wówczas, gdy
sąd nie zbadał materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony,
bezpodstawnie, przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa
unicestwiająca roszczenie. W orzecznictwie przyjmuje się także, że niezbadanie
podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia wiąże się z tym,
iż rozstrzygnięcie zawarte w orzeczeniu sądu nie odnosi się do tego, co było
przedmiotem sprawy (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2010 r.
I CSK 123/10, niepubl.; z dnia 16 czerwca 2011 r., I UK 15/11, niepubl., a także
postanowienia z dnia 9 listopada 2012 r., IV CZ 156/12, niepubl., z dnia
26 listopada 2012 r., III SZ 3/12, niepubl.; z dnia 15 lutego 2013 r., I CZ 186/12,
niepubl.; z dnia 28 maja 2013 r., V CZ 17/13, niepubl.) albo rozstrzygnięcie przez
sąd pierwszej instancji o żądaniu powoda opiera się na innej podstawie
faktycznej i prawnej niż zgłoszona w pozwie (por. wyrok SN z dnia 9 stycznia
2001 r., I PKN 642/00, OSNAPiUS 2002, nr 17, poz. 409). Nierozpoznanie przez
sąd pierwszej instancji istoty sprawy może również polegać, jak w niniejszej
sprawie, na niedokonaniu jakichkolwiek ustaleń faktycznych, które umożliwiałyby
ocenę istnienia pozytywnych i negatywnych przesłanek rozwodowych.
Z przedstawionych powodów orzeczono, jak w sentencji (art. 39814
w związku z art. 3941
§ 11
i § 3 k.p.c.).
6