Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KRS 13/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 lipca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Janusz Godyń (przewodniczący)
SSN Wiesław Błuś
SSN Andrzej Tomczyk (sprawozdawca)
w sprawie D. M., po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy,
Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 29 lipca 2014 r., odwołania
od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 15 stycznia 2014 r., w przedmiocie
nieprzedstawienia wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na sędziego Sądu
Najwyższego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
uchyla zaskarżoną uchwałę i przekazuje sprawę Krajowej
Radzie Sądownictwa do ponownego rozpoznania.
UZASADNIENIE
W Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” […]
opublikowane zostało obwieszczenie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z
dnia 27 czerwca 2013 r. o liczbie, przewidzianych do objęcia, stanowisk sędziego
Sądu Najwyższego, z którego wynika „…że w Sądzie Najwyższym są, przewidziane
do objęcia, dwa stanowiska sędziego Sądu Najwyższego, w tym: (…) jedno w Izbie
Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych”.
2
Na stanowisko to swoją kandydaturę zgłosił jedynie D. M., który – po
uzyskaniu bardzo dobrej oceny kwalifikacyjnej w opinii sporządzonej przez
sędziego Sądu Najwyższego z Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych – na Zgromadzeniu Sędziów tej Izby w dniu 15 października 2013 r.,
otrzymał 97 punktów poparcia i 100% głosów za jego kandydaturą.
Podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego w dniu 28
listopada 2013 r., za jego kandydaturą oddano 57 głosów przy 12 głosach
przeciwnych i 5 głosach wstrzymujących się, co oznaczało, że Zgromadzenie to
dokonało wyboru D. M. jako kandydata na stanowisko sędziego Sądu
Najwyższego.
W ten sposób wybrany kandydat został przedstawiony Krajowej Radzie
Sądownictwa.
Na posiedzeniu w dniu 18 grudnia 2013 r. Zespół członków Krajowej Rady
Sądownictwa postanowił nie rekomendować Krajowej Radzie Sądownictwa tej
kandydatury stosunkiem głosów 2: 1 przy dwóch głosach wstrzymujących się.
Zespół ten stwierdził „że z uwagi na stosunkowo młody wiek (urodzony 1975 r.) i
przebieg kariery zawodowej nie posiada on (kandydat – dopisek SN)
odpowiedniego doświadczenia życiowego i orzeczniczego do zajmowania
najwyższych stanowisk sędziowskich, w szczególności piastowania urzędu
sędziego Sądu Najwyższego” (cytat z uzasadnienia uchwały Krajowej Rady
Sądownictwa z dnia 15 stycznia 2014 r.).
Uchwałą Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 15 stycznia 2014 r., na
podstawie art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie
Sądownictwa (Dz.U. Nr 126, poz. 714) – przywoływanej dalej jako ustawa o KRS,
Krajowa Rada Sądownictwa (dalej zwana zamiennie Radą) postanowiła:
„nie przedstawiać Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej z wnioskiem o powołanie
do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Pracy,
Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych kandydatury pana D. M”.
W uzasadnieniu tej uchwały, po przedstawieniu przebiegu poszczególnych faz
postępowania od momentu zgłoszenia swojej kandydatury przez D. M. na wolne
stanowisko sędziego Sądu Najwyższego i po przedstawieniu przebiegu kariery
zawodowej oraz osiągnięć naukowych kandydata, Rada stwierdziła, że:
3
1. podejmując uchwałę kierowała się kryteriami wyrażonymi w art. 35 ust. 2 pkt
1 i 2 ustawy o KRS;
2. uwzględniła, przede wszystkim, uzyskaną przez kandydata ocenę
kwalifikacyjną, jego doświadczenie zawodowe, prowadzoną działalność
naukową i publikacyjną, brak aplikacji sądowej oraz uzyskane stopnie
naukowe, a także opinie przełożonych i uzyskane poparcie środowiska
sędziowskiego – a w tym, że kandydat:
1. prowadzi bardzo szeroką działalność naukową, dydaktyczną i publikacyjną;
2. posiada bardzo wysokie kwalifikacje zawodowe do wykonywania pracy
dydaktycznej;
3. jest bardzo zdolnym pracownikiem naukowym;
4. posiada stopień naukowy doktora habilitowanego w zakresie prawa;
5. realizuje obowiązki zawodowe – w ramach czynności wykonywanych w
Sądzie Najwyższym – polegające przede wszystkim na opracowywaniu
analiz prawnych na potrzeby Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego oraz
sporządzaniu projektów uzasadnień orzeczeń w sprawach przekazanych do
właściwości Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych tego
Sądu.
W dalszej części uzasadnienia uchwały Rada wskazuje, że brała także pod
uwagę, iż kandydat ukończył wyższe studia prawnicze z oceną bardzo dobrą i,
powtarzając to ustalenie w odmiennym ujęciu językowym – „posiada stopień
naukowy doktora habilitowanego nauk prawnych w zakresie prawa”. Stwierdziła
również, że kandydat jest zatrudniony w Instytucie Nauk Prawnych PAN na
stanowisku profesora nadzwyczajnego i uwzględniła jego bardzo dobre opinie
przełożonych i recenzentów dotyczące działalności zawodowej, a także poparcie
środowiska sędziowskiego.
W wyniku przeprowadzonej analizy materiałów zgromadzonych w sprawie
Rada stwierdziła, iż kandydat:
1. nigdy nie wykonywał zawodu sędziego;
2. nie pracował w innych organach państwa i instytucjach, w których
wykonywałby funkcje orzecznicze;
3. nie ukończył aplikacji sędziowskiej ani innych aplikacji prawniczych;
4
4. nie posiada odpowiedniego wpisu na listę zawodowych pełnomocników, w
związku z czym nie reprezentował stron przed sądami i innymi organami.
Konkludując, Rada wywiodła, że w jej ocenie „sędzią Sądu Najwyższego (…)
powinny zostawać osoby, które nie tylko wyróżniają się wiedzą teoretyczną, ale
także odpowiednim doświadczeniem zawodowym i życiowym. Doświadczenia tego
nie może zastąpić wykonywanie czynności asystenta sędziego Sądu Najwyższego,
ponieważ zakres czynności sędziego Sądu Najwyższego jest nieporównywalny z
obowiązkami asystenta w Sądzie Najwyższym”. Ponadto podniosła, że na
podstawie zgromadzonych materiałów „… nie można stwierdzić jednoznacznie czy
kandydat (…) odnalazłby się na sali sądowej i w jaki sposób układałaby się jego
współpraca z innymi sędziami – w ramach wieloosobowych składów
orzeczniczych”.
To skłoniło Radę do konstatacji, że D. M. jest osobą, która z uwagi na wiek
(niemająca nawet lat 40) i dotychczasowy przebieg kariery zawodowej nie posiada
obecnie wystarczającego doświadczenia życiowego i zawodowego do piastowania
urzędu sędziego w sądzie rangi Sądu Najwyższego.
Uchwałę tę zaskarżył w całości D. M., wnosząc „… o jej uchylenie i
przekazanie sprawy Krajowej Radzie Sądownictwa do ponownego rozpoznania”.
Zaskarżonej uchwale zarzucił naruszenie:
„1. art. 3 ust. 1 i 2 ustawy o KRS w związku z art. 16 § 1 pkt 2, art. 22 § 1 i 2 oraz
art. 24 § 6 ustawy dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (tekst jednolity:
Dz.U. z 2013 r., poz. 499, dalej jako ustawa o SN), przez przekroczenie granic
uznania Krajowej Rady Sądownictwa przy rozpatrywaniu i ocenie kandydata do
pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego;
2. art. 35 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy o KRS, przez ich zastosowanie, gdy w niniejszym
postępowaniu nie była sporządzana lista kandydatów;
3. art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w związku z art. 22 § 2 oraz § 1 pkt 6 ustawy
o SN, przez zastosowanie wymogu doświadczenia orzeczniczego przy
dokonywaniu oceny kandydata mającego stopień naukowy doktora habilitowanego
nauk prawnych;
4. art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w związku z art. 32 ust. 1 i 60 Konstytucji RP,
przez posłużenie się przy dokonywaniu oceny kandydata mającego stopień
5
naukowy doktora habilitowanego nauk prawnych wymogiem doświadczenia
orzeczniczego, gdy wymóg taki nie był stosowany w dotychczasowych
postępowaniach w odniesieniu do pracowników naukowych legitymujących się
tytułem naukowym profesora albo stopniem naukowym doktora habilitowanego
nauk prawnych;
5. art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w związku z art. 22 § 1 ustawy o SN, przez
zastosowanie kryterium wieku przy ocenie kandydata;
6. art. 33 ust. 1 ustawy o KRS, przez podjęcie uchwały bez wszechstronnego
rozważenia sprawy”.
W uzasadnieniu odwołania wskazał, że „podejmując uchwałę, Rada
przekroczyła granice przysługującego jej uznania przy rozpatrywaniu i ocenie
kandydatów na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego, oceniła kwalifikacje
odwołujących się do pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego z powołaniem
się na wymagania i kryteria sprzeczne z obowiązującym prawem oraz nie
dochowała obowiązku wszechstronnego rozważenia sprawy”.
Precyzując to ogólne zastrzeżenie w ramach poszczególnych zarzutów,
skarżący podniósł, że przekroczenie przez Radę zakresu przysługującego jej
uznania, upatruje w uznaniu uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 28 listopada 2013 r. o wyborze zgłoszonej własnej kandydatury
na kandydata do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego w
Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych jedynie za wyraz
poparcia dla kandydata, podczas gdy – w jego ocenie – uchwała Zgromadzenia
Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego „…jest stanowczym i merytorycznym
rozstrzygnięciem stwierdzającym, że wybrany kandydat (kandydaci) spełnia
wymagania dla powołania go na urząd sędziego Sądu Najwyższego”. Tym samym
wybór ten wpływa na zakres kompetencji Rady przy ocenie i rozpatrywaniu
kandydatów do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego.
Powoduje bowiem, że Rada „…nie rozstrzyga w tym postępowaniu całkowicie
samodzielnie (…) lecz współuczestniczy w postępowaniu przednominacyjnym,
wyłaniając jednego kandydata z dwóch wybranych uprzednio przez Zgromadzenie
Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego”.
6
W odmiennej ocenie Rady dopatruje się więc kolizji z oceną dokonaną przez
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego w zakresie spełniania przez
skarżącego warunków określonych w art. 22 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 listopada
2002r. o Sądzie Najwyższym (t.j.: Dz.U. z 2013 r., poz. 499 – przywoływanej dalej
jako ustawa o SN), co uzasadniać ma zarzut opisany w punkcie 1. odwołania.
Uzasadniając zarzut opisany w punkcie 2. odwołania, skarżący podniósł, iż
przepisy art. 35 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy o KRS mają zastosowanie, gdy na
stanowisko sędziowskie zgłosił się więcej niż jeden kandydat. Skoro więc
odwołujący się był jedynym kandydatem, stosowanie do oceny jego kandydatury
przepisów zakładających porównywanie kandydatów w ramach konkursu nie było
zasadne.
W odniesieniu do zarzutu opisanego w punkcie 3. odwołania skarżący
podkreślił, że Rada zastosowała kryteria sprzeczne z art. 22 § 2 w zw. z art. 22 § 1
pkt 6 ustawy o SN, ponieważ posiadanie tytułu naukowego profesora lub stopnia
doktora habilitowanego nauk prawnych zastępuje wymaganie posiadania
doświadczenia orzeczniczego lub zrównane z nim wymaganie praktyki w zakresie
wykonywania innego zawodu prawniczego.
Uzasadniając zarzut opisany w punkcie 4., odwołujący się zwrócił uwagę na
sprzeczność zaskarżonej uchwały ze wskazanymi w zarzucie przepisami, ponieważ
w dotychczasowej praktyce kryteria braku znajomości metodyki pracy sędziego
oraz braku doświadczenia orzeczniczego nie były stosowane przez Radę jako
warunek konieczny do powołania na urząd sędziego wobec kandydatów
posiadających stopień naukowy doktora habilitowanego albo tytuł naukowy
profesora. Z tego skarżący wywodzi naruszenie konstytucyjnych zasad równego
traktowania oraz prawa dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach.
Naruszenia zaś art. 3 ust. 1 ustawy o KRS w zw. z art. 22 § 1 i 2 ustawy o
SN skarżący upatruje w stwierdzeniu zawartym w uzasadnieniu uchwały
przesądzającym, że odwołujący się – z uwagi na swój wiek – nie posiada
wystarczającego doświadczenia życiowego do piastowania urzędu w sądzie rangi
Sądu Najwyższego. Podkreśla, że przepisy art. 22 § 1 i 2 ustawy o SN nie
przewidują takich kryteriów jako warunków koniecznych do powołania na
stanowisko sędziego Sądu Najwyższego i wskazuje, iż ustawodawca zrezygnował
7
z ustanawiania formalnego warunku w postaci osiągnięcia określonej granicy wieku
jako koniecznej przesłanki do powołania na stanowisko sędziego Sądu
Najwyższego. Wykorzystywanie tego kryterium mogłoby grozić – zdaniem
skarżącego – arbitralnością i nieprzewidywalnością podejmowanych decyzji.
W odniesieniu zaś do zarzutu 6. - naruszenia art. 33 ust. 1 ustawy o KRS -
skarżący podkreślił fakt pominięcia istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy
okoliczności wynikających z dokumentacji lub wyjaśnień oraz dokonanie istotnych
dla jej rozstrzygnięcia ustaleń w sposób sprzeczny z tą dokumentacją i
wyjaśnieniami złożonymi w toku postępowania, Jednocześnie wskazuje, że przy
dokonywaniu całościowej oceny jego kandydatury nie uwzględniono w ogóle:
- jednomyślnego poparcia udzielonego kandydatowi przez sędziów Izby Pracy,
Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych na zgromadzeniu w dniu 15
października 2013 r.;
- wyjaśnień złożonych przez sędziego Sądu Najwyższego pełniącego obowiązki
Prezesa Sądu Najwyższego kierującego Izbą Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i
Spraw Publicznych.
Podniósł też w ramach tego zarzutu, że „Rada dokonała także ustaleń co do
kluczowych - w jej ocenie - predyspozycji odwołującego się w sposób sprzeczny z
treścią zgromadzonej w toku postępowania dokumentacji”. Wskazuje tu na
stwierdzenia Rady dotyczące braku znajomości metodyki pracy sędziego, trudności
z odnalezieniem się na sali sądowej i ze współpracą z innymi sędziami w ramach
wieloosobowych składów orzeczniczych.
Kwestionując te ustalenia Rady, skarżący argumentuje, że jednomyślne
poparcie przez sędziów Sądu Najwyższego - członków zgromadzenia sędziów Izby
Pracy Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych pozwala postawić w zakresie
współpracy odwołującego się z innymi sędziami tezę przeciwną, zaś jego
ośmioletni okres pracy w Sądzie Najwyższym i charakter tej pracy wskazuje, że
poznał metodykę pracy sędziego, co wynika też z wymienionych wyjaśnień, opinii i
oceny kwalifikacyjnej.
W odniesieniu natomiast do kryterium doświadczenia życiowego podniósł, że
„Rada nie wyjaśniła, poza odwołaniem się do kryterium wieku, jak należy rozumieć
to pozaustawowe kryterium oceny, ani dlaczego prawie 40 – letni kandydat,
8
prowadzący ustabilizowane życie rodzinne oraz legitymujący się zróżnicowanym
doświadczeniem w pracy naukowej, dydaktycznej, organizacyjnej, recenzyjnej oraz
pomocniczej dla funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, nie posiada
odpowiedniego doświadczenia życiowego”.
W odpowiedzi na to odwołanie Przewodniczący Rady - działając w jej imieniu
- wniósł o:
„1. Odrzucenie odwołania z powodu niedopełnienia wymagań określonych w
art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 44 ust. 3 ustawy z dnia 12 maja 2012 r. o
Krajowej Radzie Sądownictwa,
2. w wypadku nieuwzględnienia wniosku w przedmiocie odrzucenia odwołania (…)
oddalenie odwołania w całości, jako pozbawionego uzasadnionych podstaw
(art. 39814
k.p.c.)”.
Uzasadniając wniosek o odrzucenie odwołania, wskazał na niespełnienie
wymagań konstrukcyjnych przez brak konkretyzacji podstaw odwołania i ich
uzasadnienia, do czego zobowiązuje art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c. oraz niewykazanie
wpływu zarzucanego uchybienia na wynik sprawy, do czego zobowiązuje art. 3983
§ 1 pkt 2 tego Kodeksu, a co dla „… profesjonalistów wnoszących odwołania, do
grona których aspiruje niewątpliwie skarżący, nie powinno stwarzać nadmiernych
trudności”.
W odniesieniu zaś do poszczególnych zarzutów zawartych w odwołaniu
podniósł - relacjonując to w największym skrócie - że Rada:
- nie podziela twierdzeń skarżącego jakoby uchwała Zgromadzenia
Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego nie ma charakteru opiniodawczego, lecz jest
stanowczym i merytorycznym rozstrzygnięciem wiążącym Radę, czego
następstwem była błędna wykładnia art. 24 § 6 ustawy o SN;
- nie podziela zarzutu naruszenia art. 35 ust. 2 pkt 1 ustawy o KRS.
Wprawdzie - jak przyznał - przepis ten odnosi się do sytuacji, „gdy w konkursie
startuje więcej niż jeden kandydat, to jednakże, zarówno Zespół członków Krajowej
Rady Sądownictwa, jak i następnie Rada – kieruje się dobrem wymiaru
sprawiedliwości – stosuje te i dalsze – w zależności od potrzeb - kryteria i mierniki
oceny kandydata w ramach konkursu z udziałem tylko jednej osoby. Pominięcie
przez Radę kryteriów oceny kandydata (…) byłoby równoznaczne z dowolnością,
9
brakiem respektowania zasad transparentności w toku obsadzania stanowisk
sędziowskich”;
- stwierdziła, iż spełnianie przez kandydata warunków formalnych
wymienionych w art. 22 § 1 ustawy o SN powoduje, że może on być powołany na
stanowisko sędziowskie w Sądzie Najwyższym, ale samo ich spełnienie nie może
być gwarancją powołania do pełnienia tego urzędu;
- nie naruszyła „…zarówno w toku dokonywania ustaleń faktycznych, oceny
dowodów i zastosowanych kryteriów (…) art. 2 ust. 1 pkt 1 i 2 oraz art. 32 ustawy o
KRS i będącego rozwinięciem zasady równości artykułu 60 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej”. Szeroko przy tym ustosunkował się do przykładu
przywołanego przez skarżącego (uchwała KRS nr […]), pomijając jednak –
przywołane przez skarżącego – konkretne kandydatury osób rekrutujących się
spośród pracowników naukowych, przedstawione Prezydentowi Rzeczypospolitej
Polskiej z wnioskiem o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego
Sądu Najwyższego;
- odnosząc się w uzasadnieniu uchwały do wieku kandydata, uczyniła to w
zestawieniu z dotychczasowym przebiegiem jego kariery zawodowej i w jej ocenie
nie posiada on wystarczającego doświadczenia życiowego i zawodowego do tego,
aby objąć urząd sędziego Sądu Najwyższego. Natomiast wiek kandydata, w
oderwaniu od pozostałych kryteriów, nie był czynnikiem, który mógłby samodzielnie
zadecydować o negatywnym wyniku postępowania;
- dokonała wszechstronnego rozpatrzenia sprawy, a fakt, że nie omówiła
szczegółowo w uzasadnieniu uchwały wszystkich dokumentów zgromadzonych w
sprawie, nie oznacza, iż dokumenty te nie zostały szczegółowo rozważone i
omówione przez Zespół członków Rady, a następnie Radę.
W podsumowaniu odpowiedzi stwierdził, że „…złożone przez skarżącego
odwołanie stanowi – w przeważającym zakresie – niedopuszczalną polemikę z
dokonaną przez Radę oceną materiałów sprawy i zajętym w sprawie stanowisku”
(wszystkie cytaty z odpowiedzi na odwołanie).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
10
Z uwagi na dopuszczenie w praktyce orzeczniczej Sądu Najwyższego
możliwości składania przez Krajową Radę Sądownictwa odpowiedzi na odwołania
zaskarżające jej uchwały, niezbędne jest ustosunkowanie się do wniosków
zawartych w złożonej w rozpoznawanej sprawie odpowiedzi na odwołanie
wniesione przez D. M., zaś w pierwszej kolejności – do wniosku najdalej idącego,
mianowicie odrzucenia odwołania z uwagi na niespełnienie wymagań
konstrukcyjnych przez niewskazanie podstaw odwołania oraz ich uzasadnienia (art.
3984
§ 1 pkt 2 k.p.c.) oraz pominięcie wymagań przewidzianych w art. 3983
§ 1 pkt
2 k.p.c. – wykazania, że zarzucane uchybienie proceduralne mogło mieć istotny
wpływ na wynik sprawy.
Jak wynika z jednolitego (i to na przestrzeni obowiązywania dwóch ustaw o
Krajowej Radzie Sądownictwa) orzecznictwa Sądu Najwyższego, w zakresie
podstaw odwołania nie ma zastosowania art. 3983
§ 1 k.p.c., ponieważ w wypadku
odwołań od uchwał KRS podstawy te są określone w art. 44 ust. 1 zd. I ustawy o
KRS, zgodnie z którym odwołanie można wnieść z powodu sprzeczności uchwały z
prawem (materialnym bądź procesowym, przy czym uchybienia opisane w
zarzutach natury procesowej muszą mieć istotny wpływ na wynik sprawy, czyli treść
rozstrzygnięcia zawartego w uchwale). Z tego, oczywiście, wynikają dalsze
konsekwencje w zakresie kognicji Sądu Najwyższego, który uprawniony jest li tylko
do badania tego i wyłącznie tego aspektu decyzji Rady (por. np. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 27 marca 2012 r., III KRS 51/12; z dnia 22 maja 2012 r.,
III KRS 14/12; z dnia 15 stycznia 2013 r., III KRS 33/12; z dnia 14 stycznia 2014 r.,
III KRS 237/13; z dnia 5 lutego 2014 r., III KRS 243/13, wszystkie niepubl. i
powołane w nich orzecznictwo).
Wracając jednak na grunt rozpoznawanej sprawy i odnosząc te uwagi do
treści odwołania, przesądzić należy o jego dopuszczalności, spełnia ono bowiem
podstawowe wymagania, pozwalające na jego rozpoznanie. Wskazuje wszak na
sprzeczności zaskarżonej uchwały z prawem, powołując naruszone – zdaniem
skarżącego – przepisy, uzasadnia te twierdzenia i nie wprost, ale jednak wykazuje
wpływ uchybień proceduralnych na wynik sprawy oraz ich istotność, odnosząc
zarzuty do treści zaskarżonej uchwały, którą – z wykazanych w mniemaniu
11
skarżącego powodów – Rada nie przedstawiła Prezydentowi Rzeczypospolitej
Polskiej wniosku o powołanie kandydata na urząd sędziego Sądu Najwyższego.
Tak więc oceniany wniosek odpowiedzi na odwołanie okazał się niezasadny.
Dla ustalenia zasadności drugiego wniosku – o oddalenie odwołania w
całości, konieczne jest dokonanie analizy poszczególnych zarzutów odwołania.
Pierwszy z nich, sugerujący przekroczenie przez Radę granic uznania przy
rozpatrywaniu i ocenie kandydata, a mający polegać na uznaniu uchwały
Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego o wyborze skarżącego na
kandydata do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego jedynie
za wyraz poparcia dla kandydata, nie jest zasadny, aczkolwiek szereg argumentów
zawartych w jego uzasadnieniu wydaje się być przekonujących. Słusznie
odwołujący się podkreśla odmienność procedury obsadzania stanowisk
sędziowskich w sądach powszechnych oraz w Sądzie Najwyższym, a także
zakresu kompetencji zgromadzeń sędziów sądów powszechnych i Zgromadzenia
Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego.
Z unormowań zawartych w art. 55-64 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r., Prawo o
ustroju sądów powszechnych (tekst jedn.: Dz.U. 2013, poz. 427 ze zm.,
przywoływanej dalej jako u.s.p.) wynika, że kandydatury do pełnienia urzędu
sędziego sądu powszechnego zgłaszane właściwemu prezesowi sądu
przedstawiane są (po stwierdzeniu spełnienia wymagań formalnych) wraz z oceną
kwalifikacji kandydatów właściwemu kolegium sądu, które, po zaopiniowaniu,
przedstawia je właściwemu zgromadzeniu sędziów. Tam podlegają dalszemu
opiniowaniu (w drodze głosowania), po czym są przekazywane za pośrednictwem
Ministra Sprawiedliwości (który w odniesieniu do kandydatów niebędących
sędziami ani prokuratorami, obowiązany jest zastosować procedurę określoną w
art. 58 § 4 u.s.p.) z jego opinią, Krajowej Radzie Sądownictwa.
Podobną do roli właściwego zgromadzenia sędziów sądów powszechnych w
sądownictwie administracyjnym pełnią: Zgromadzenie Ogólne Naczelnego Sądu
Administracyjnego oraz zgromadzenia ogólne sędziów wojewódzkich sądów
administracyjnych (por. art. 46 § 2 pkt 2 i art. 24 § 4 pkt 2 ustawy z dnia 25 lipca
2002 r.- Prawo o ustroju sądów administracyjnych, Dz.U. Nr 153, poz. 1269 ze
zm.), które przedstawiają Krajowej Radzie Sądownictwa kandydatów na stanowiska
12
sędziów, zaś w sądownictwie wojskowym – Zgromadzenie Sądów Wojskowych,
które ocenia zgłaszanych kandydatów na stanowiska sędziów sądów wojskowych
w drodze głosowania i przekazuje wszystkie zgłoszone kandydatury, ze
wskazaniem liczby uzyskanych głosów, Krajowej Radzie Sądownictwa za
pośrednictwem Ministra Sprawiedliwości (art. 23 § 2 zd. I ustawy z dnia 21 sierpnia
1997 r. Prawo o ustroju sądów wojskowych – tekst jednolity: Dz.U. 2012, poz. 952
ze zm.).
Z przepisów ustawy o SN wynika natomiast, że kandydatury zgłaszane są
Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, który, po stwierdzeniu, że zgłoszone
zostały w terminie i spełniają warunki formalne, przedstawia je do oceny kwalifikacji
sędziemu Sądu Najwyższego wyznaczonemu przez Prezesa Sądu Najwyższego
kierującego pracami izby, do której aspirują kandydaci. Następnie Pierwszy Prezes
Sądu Najwyższego tak ocenione kandydatury przedstawia do zaopiniowania
właściwej Izbie, której sędziowie, na zwołanym w tym celu zgromadzeniu, oceniają
je w głosowaniu tajnym. Tak ocenieni kandydaci stają przed Zgromadzeniem
Ogólnym Sędziów Sądu Najwyższego, które (po wysłuchaniu autoprezentacji oraz
przedstawieniu ocen zgromadzenia sędziów izby, do której pretendują kandydaci)
dokonuje wyboru maksymalnie dwóch kandydatów na jedno, przewidziane do
objęcia, stanowisko. Wybrani kandydaci (kandydat) są przedstawiani Krajowej
Radzie Sądownictwa (art.: 16, 18, 22, 24).
Z przedstawionych unormowań wynika diametralna różnica między
procedurami. W sądownictwie powszechnym, administracyjnym i wojskowym
Krajowej Radzie Sądownictwa przedstawiani są wszyscy – odpowiadający
warunkom formalnym – kandydaci, w odniesieniu zaś do kandydatów aspirujących
do objęcia stanowiska sędziego Sądu Najwyższego, przedstawieniu podlegają
najwyżej dwaj kandydaci wybrani przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu
Najwyższego. Ów wybór, niezależnie od tego czy obejmuje dwóch, czy jednego
kandydata, jest niewątpliwie merytoryczny i stanowczy, jednak nie w takim
rozumieniu, jak chciałby tego odwołujący się. Wybór ten bowiem oznacza, że tak
wskazani kandydaci (kandydat) są przedstawiani Krajowej Radzie Sądownictwa,
która – niezależnie od liczby kandydatów – pozostaje kompetentna do rozpatrzenia
i oceny przedstawionych jej kandydatów do pełnienia urzędu sędziego Sądu
13
Najwyższego. Związanie Rady dokonanym przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów
Sądu Najwyższego wyborem ogranicza się do zawężenia kręgu rozpatrywanych i
ocenianych przez Radę kandydatów. Odmienne rozumienie tych regulacji
musiałoby skutkować naruszeniem przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
i wynikających z nich regulacji zawartych w przepisach ustawy o KRS, a więc do
destabilizacji funkcjonowania Rady przez uniemożliwienie jej realizowania
konstytucyjnych i ustawowych obowiązków.
Zaprezentowany rezultat analizy obowiązujących przepisów nakazuje
rozważyć znaczenie wyboru dokonanego przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów
Sądu Najwyższego, w tym również w procesie podejmowania decyzji przez
Krajową Radę Sądownictwa. Problematyka ta zostanie omówiona przy okazji
przedstawiania ocen dotyczących zarzutu odwołania opisanego w punkcie 6.
Również jako niezasadny należy ocenić zarzut naruszenia przez Radę
art. 35 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy o KRS, mimo właściwego podniesienia przez
skarżącego bardzo istotnej okoliczności, mianowicie, że przepis ten wprost
skierowany jest do Zespołu członków Krajowej Rady Sądownictwa i bezpośrednio
reguluje sposób jego postępowania w sytuacji, w której na stanowiska sędziowskie
zgłosił się więcej niż jeden kandydat. Oznacza to, że w oparciu o wymienione tam
kryteria zespół opracowuje listę rekomendowanych Radzie kandydatów. Brzmienie
analizowanego przepisu wskazuje, że nie może być on stosowany wprost w
sytuacji, w której ocenie podlega jedna kandydatura, ani nie może go stosować
wprost Rada in pleno.
Z uwagi jednak na to, że ustawa o KRS nie zawiera regulacji nakazującej
stosowanie innego trybu postępowania w odniesieniu do jednej kandydatury ani też
nie wskazuje innych kryteriów jego oceny przez Krajową Radę Sądownictwa,
przyjąć należy, iż zarówno zespół jak i Rada – stosując ten przepis odpowiednio –
obowiązane są oceniać kandydata w oparciu o wymienione w nim kryteria. Zupełnie
nieracjonalne bowiem byłoby przyjęcie, że w procesie oceny jednego kandydata na
stanowisko sędziowskie pominięty zostałby Zespół członków Rady, zaś Rada nie
mogłaby stosować kryteriów – jedynych ustawowych, poza formalnymi,
zamieszczonymi w ustawach ustrojowych.
14
Na marginesie jedynie wspomnieć wypada, że brak właściwych uregulowań
ustawowych w zakresie stosowanych przez Radę kryteriów oceny kandydatów na
sędziów był powodem uznania przez Trybunał Konstytucyjny zarówno art. 2 ust. 2
pkt 2, jak i art. 12 ust. 6 poprzednio obowiązującej ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o
Krajowej Radzie Sądownictwa (Dz.U. Nr 100, poz. 1082 ze zm.) za niezgodny z art.
60 i z art. 187 ust. 4 w zw. z art. 60, i z art. 187 ust. 4 w zw. z art. 2 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej (por. wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 29
listopada 2007 r., SK 43/06, OTK-A 2007 nr 10, poz. 130 i z dnia 19 listopada
2009 r., K 62/07, OTK-A nr 10, poz. 149).
Omawiany przepis był już wcześniej przedmiotem analizy Sądu
Najwyższego, który w wyroku z dnia 13 lipca 2012 r., III KRS 17/12, OSNP 2013 nr
15-16, poz. 194, stwierdził, że „przepis ten wprost adresowany jest do zespołu i
nakazuje uwzględnienie wymienionych w nim kryteriów jedynie przy ustalaniu
kolejności na liście kandydatów rekomendowanych przez zespół do obsadzenia
wolnych stanowisk sędziowskich. Z wykładni systemowej i funkcjonalnej wynika
jednak, iż ma on szersze zastosowanie, tak w zakresie przedmiotowym i
podmiotowym. Przed ustaleniem kolejności rekomendowanych kandydatów, zespół
musi bowiem w pierwszym rzędzie wydzielić ich grupę spośród wszystkich, którzy
zgłosili się do obsadzanych stanowisk, a trudno sobie wyobrazić, aby można w tym
zakresie stosować inne kryteria, gdyż obie te czynności służą jednemu celowi –
wyborowi najlepszych kandydatów na sędziów. Ten sam cel ma następna faza
postępowania, już przed Radą w pełnym składzie, co przemawia za stosowaniem
tych samych kryteriów oceny kandydatów. Nadto byłoby nie do przyjęcia, aby
członkowie Rady, którzy uczestniczyli w posiedzeniu zespołu mieli w Radzie
stosować inne kryteria niż w zespole”.
Cytowany fragment uzasadnienia przywołanego wyroku Sądu Najwyższego,
mimo że dotyczy odmiennej sytuacji faktycznej niż występująca w rozpoznawanej
sprawie, wskazuje kierunek i wspiera proponowany sposób stosowania przepisu
art. 35 ust. 2 ustawy o KRS w sytuacji przedstawienia Radzie jednego kandydata
na wolne stanowisko sędziowskie.
W kolejnym - trzecim - punkcie odwołania skarżący zarzucił uchwale
naruszenie art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w zw. z art. 22 § 2 oraz § 1 pkt 6
15
ustawy o SN przez zastosowanie wymogu doświadczenia orzeczniczego przy
dokonywaniu oceny kandydata mającego stopień naukowy doktora habilitowanego
nauk prawnych.
Zarzut ten oraz argumentacja zawarta w uzasadnieniu jego słuszności są
zasadne. Posiadanie bowiem tytułu naukowego doktora habilitowanego nauk
prawnych i praca w polskiej szkole wyższej zastępują wymóg posiadania
doświadczenia orzeczniczego lub zrównany z nim wymóg praktyki w zakresie
wykonywania innego zawodu prawniczego. W tym kontekście ustalenia Rady, że
kandydat nigdy nie wykonywał zawodu sędziego, nie pracował w innych organach
państwa i instytucjach, w których wykonywałby funkcje orzecznicze, nie ukończył
aplikacji sędziowskiej ani innych aplikacji prawniczych, nie posiada odpowiedniego
wpisu na listę zawodowych pełnomocników, w związku z czym nie reprezentował
stron przed sądami i innymi organami, mimo że odpowiadające rzeczywistości, nie
mogą być podstawą dyskwalifikacji kandydata posiadającego stopień naukowy
doktora habilitowanego nauk prawnych i pracującego w polskiej szkole wyższej,
ponieważ ustawa ustrojowa nie wymaga od niego posiadania któregokolwiek ze
wskazanych przymiotów. Biorąc pod uwagę brak owych przymiotów doktora
habilitowanego D. M. i wywodząc z powodu braków tych przymiotów negatywną
dlań decyzję w postaci uchwały o nieprzedstawieniu jego kandydatury
Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Rada naruszyła – i to w sposób rażący –
wskazane w zarzucie przepisy. Oceny tej w żadnej mierze nie może zmienić
stwierdzenie zawarte w odpowiedzi na odwołanie, powołujące się na fakt, iż
spełnienie wymogów ustawowych pozwala na powołanie, ale go nie gwarantuje.
Teza ta jest jak najbardziej słuszna, ale nie przystaje do rzeczywistości, ponieważ
w rozpoznawanej sprawie oceniono przydatność kandydata w oparciu o kryteria
pozaustawowe, od spełnienia których był przez ustawę zwolniony, zaś konkurenta
posiadającego, poza minimum ustawowym, jeszcze takie właśnie przymioty nie
miał.
Ściśle związany z omówionym zarzutem pozostaje kolejny – naruszenia
art. 32 ust. 1 i art. 60 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, nakazujących równe
traktowanie i jednakową ocenę wszystkich ubiegających się o zatrudnienie w
służbie publicznej.
16
Zarzut ten jest również zasadny, ponieważ skarżący wykazał, że w
dotychczasowej praktyce kryteria braku znajomości metodyki pracy sędziego oraz
braku doświadczenia orzeczniczego nie były stosowane przez Radę jako warunek
konieczny do powołania na urząd sędziego wobec kandydatów posiadających
stopień naukowy doktora habilitowanego lub tytuł naukowy profesora nauk
prawnych.
Zasadny jest także zarzut naruszenia art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w
zw. z art. 22 § 1 ustawy o SN przez zastosowanie w procesie oceny D. M. kryterium
wieku, nie może go bowiem obciążać fakt, że kryterium wymagane przez ustawę o
SN w art. 22 § 1 i 2 osiągnął nie ukończywszy nawet 40 lat.
Słusznie więc pyta Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 lipca 2014 r., III KRS
12/14 (niepubl.) „…czy przekroczenie przez kandydata progu 40 lat wskazywałoby
już na jego odpowiednie doświadczenie życiowe i zawodowe (…)?” wykazując w
ten sposób, że zastosowane przez Radę kryterium, poza tym, że nieprzewidziane
przez ustawę o SN, jest kryterium niedookreślonym i nie poddaje się kontroli.
Wreszcie na uwzględnienie zasługuje zarzut naruszenia art. 33 ust 1 ustawy
o KRS przez niezrealizowanie nakazu wszechstronnego rozważenia sprawy.
Z uzasadnienia zaskarżonej uchwały wynika, że Rada dostrzegła znaczące
osiągnięcia D. M., począwszy od odnotowania ukończenia przez niego wyższych
studiów prawniczych z oceną bardzo dobrą po uzyskanie stopnia naukowego
doktora habilitowanego nauk prawnych. Ustaliła także, że od 1 stycznia 2006 r. jest
on zatrudniony w Sądzie Najwyższym na stanowisku „asystent – specjalista ds.
prawa europejskiego – członek Biura Studiów i Analiz oddelegowany do Izby Pracy,
Ubezpieczeń Publicznych i Spraw Publicznych” oraz że „kandydat uzyskał bardzo
dobrą ocenę kwalifikacyjną sporządzoną przez sędziego wizytatora”, z której
wynika, iż „kandydat jest osobą rzetelną i pracowitą. Posiada bardzo bogaty
dorobek naukowy. Sporządzone przez niego projekty uzasadnień wyroków
odpowiadają wysokim standardom merytorycznym i procesowym. Uzasadnienia
pisane są poprawnym językiem, zachowują właściwą kompozycję i proporcje w
rozmiarach poszczególnych części. Cechują się ponadto znakomicie
wyartykułowanym i umotywowanym ostatecznym stanowiskiem zajętym przez Sąd
Najwyższy w danej sprawie. Z kolei sporządzane przez kandydata analizy prawne
17
na potrzeby Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego wskazują na szeroką i
ugruntowaną wiedzę kandydata zwłaszcza w ważnej i trudnej dziedzinie prawa
ochrony konkurencji i konsumentów oraz prawa regulacji energetyki i komunikacji
elektronicznej, ale także z pozostałych dziedzin będących przedmiotem
zainteresowań Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych” (pkt 2
uzasadnienia).
W punkcie 3. uzasadnienia uchwały Rada stwierdziła, że przy podejmowaniu
decyzji kierowała się przede wszystkim oceną kwalifikacyjną kandydata oraz jego
doświadczeniem zawodowym i życiowym. Nie wskazała jednak, które z elementów
oceny kwalifikacyjnej uznanej w punkcie 2. uzasadnienia za bardzo dobrą,
dyskwalifikowały kandydata, nie podała również jakie elementy z czternastoletniej,
bardzo rozległej (praca naukowa, dydaktyczna, publikacyjna, recenzencka,
ośmioletnia analityczna i asystencka w Sądzie Najwyższym) aktywności zawodowej
nie tylko nie znalazły uznania, ale wręcz stały się podstawą negatywnej oceny jego
przydatności na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego.
Uzasadnienie zaskarżonej uchwały nie odpowiada również na pytanie, w jaki
sposób na proces decyzyjny Rady wpłynęły uwzględnione przez nią (pkt 4 i 5
uzasadnienia) bardzo dobre opinie przełożonych i recenzentów dotyczące
działalności naukowej i zawodowej kandydata skutkujące stwierdzeniem, że
posiada on doświadczenie zawodowe związane przede wszystkim z pracą
dydaktyczną i wykonywaniem funkcji pomocniczych dla orzecznictwa
(wspomagających orzecznictwo) w Sądzie Najwyższym oraz poparcie środowiska
sędziowskiego udzielone kandydaturze D. M. To ostatnie powinno w szczególności
znaleźć odzwierciedlenie w treści uzasadnienia, ponieważ poparcie zgromadzenia
sędziów Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych było
stuprocentowe, zaś wybór kandydata dokonany przez Zgromadzenie Ogólne
Sędziów Sądu Najwyższego, z uwagi na szczególny charakter, musi mieć większe
znaczenie, niż oceny kandydatów aspirujących do innych sądów. Jak słusznie
podnosi się w doktrynie „w przypadku kandydatów do innych sądów niż Sąd
Najwyższy poparcie organów samorządu sędziowskiego nie ma tak znaczącego
wpływu na ostateczną uchwałę Rady, a wcześniej na wybór kandydatów
18
rekomendowanych przez zespół” (M. Niezgódka – Medek, Komentarz do art. 35
ustawy o KRS, pkt 7 i 8, System Informacji Prawnej LEX, 24/2014).
Jeśli do tego zważy się, że Rada poza polem rozważań pozostawiła
wyjaśnienia sędziego Sądu Najwyższego pełniącego obowiązki Prezesa Sądu
Najwyższego kierującego pracami Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych co do szczególnie przydatnych dla tej Izby kwalifikacji naukowych
kandydata i – jak się wydaje – bez głębszej oceny, nie tylko przez pryzmat oceny
kwalifikacyjnej kandydata sporządzonej przez sędziego Sądu Najwyższego z Izby
Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych (nazwanego w uzasadnieniu
uchwały – sędzią wizytatorem) ale i przez pryzmat przepisów regulaminu Sądu
Najwyższego (uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z
dnia 1 grudnia 2003 r. w sprawie regulaminu Sądu Najwyższego, MP 2003 nr 57,
poz. 898 ze zm.) sprowadziła pracę kandydata w Biurze Studiów i Analiz Sądu
Najwyższego do zadań asystenta sędziego Sądu Najwyższego, to oczywiste jest,
że obowiązek wszechstronnego rozważenia sprawy w procesie oceny przydatności
tego kandydata na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego nie został
zrealizowany.
Nie wymaga zaś szczególnego dowodzenia, że obowiązek ten nadzwyczaj
skrupulatnie powinien być realizowany przez organ, którego rozstrzygnięcia – z
racji usytuowania w systemie prawa polskiego – w postępowaniu odwoławczym nie
mogą być przedmiotem orzeczeń o charakterze reformatoryjnym.
Na ocenę dokonaną po rozpoznaniu tego zarzutu nie może mieć wpływu
treść odpowiedzi Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, w której
słusznie podkreślono, że Rada nie omówiła szczegółowo w uzasadnieniu uchwały
wszystkich dokumentów zgromadzonych w sprawie, ale nie oznacza to, iż nie były
one przedmiotem szczegółowego rozważenia. Z uwagi na cel, jaki ma spełniać
uzasadnienie do uchwały, motywacja uzasadnienia skupia się na kwestiach
przesądzających o dokonanym wyborze, zaś „z treści uzasadnienia wprost wynika,
że Rada wszechstronnie rozważyła całokształt okoliczności sprawy, co nie byłoby
możliwe bez wnikliwej analizy dokumentów zgromadzonych w sprawie”.
Rzecz jednak w tym, co zarzuca skarżący, a podziela Sąd Najwyższy, że
niekoniecznie w uzasadnieniu uchwały należy omawiać, opisywać wszystkie
19
dokumenty zgromadzone w sprawie, konieczne jest jednak wskazanie dlaczego
okoliczności ustalone jako jednoznacznie korzystne dla skarżącego nie znalazły się
w procesie oceny jego kandydatury. A jeśli były oceniane – jak zdaje się wynikać z
treści odpowiedzi na odwołanie – dlaczego ocena ta nie znalazła się w
uzasadnieniu uchwały. Wszak zapewnienie o rozważeniu całokształtu materiałów
zgromadzonych w sprawie nie jest wystarczające, jeśli nie wskazuje się dlaczego
ustalenia jednoznacznie korzystne dla kandydata nie zostały uwzględnione.
Na pewno zaś nie daje podstaw po temu pierwsze zdanie podsumowania
odpowiedzi na odwołanie wskazujące na niekwestionowany fakt, iż „Krajowa Rada
Sądownictwa legitymuje się wyłączną kompetencją do oceny merytorycznej
kwalifikacji kandydatów na stanowisko sędziego”. Tyle tylko, że owa legitymacja, w
świetle choćby art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, nie może powodować
dowolności tej oceny i musi realizować - w procesie dokonywania oceny - zasady
prawem przepisane.
Skoro w rozpoznawanej sprawie tak się nie stało, Sąd Najwyższy orzekł jak
na wstępie.