Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 600/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 lipca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Leszek Dąbek

Sędzia SO Anna Hajda

Sędzia SR (del.) Roman Troll (spr.)

Protokolant Renata Krzysteczko

po rozpoznaniu w dniu 9 lipca 2015 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku

z dnia 30 października 2014 r., sygn. akt II C 726/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.200 zł (tysiąc dwieście złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSR (del.) Roman Troll SSO Leszek Dąbek SSO Anna Hajda

Sygn. akt III Ca 600/15

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym dnia 11 czerwca 2012 r. do Sądu Rejonowego w Rybniku powódka A. M. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. na swoją rzecz kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 30.000 zł od dnia 17 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty, od kwoty 20.000 zł od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazała, że w dniu 26 czerwca 2008 r. doszło do wypadku drogowego, w którym śmierć ponieśli K. C. (brat powódki) oraz A. C. (bratanica powódki), a pozwana (ubezpieczyciel OC pojazdu), pomimo wezwania do rekompensaty szkody niemajątkowej odmówiła co do zasady przyznania jakichkolwiek świadczeń.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, gdyż w dacie śmierci K. C. osobom najbliższym na mocy dyspozycji art. 446 k.c. nie przysługiwało roszczenie o zadośćuczynienie. Z ostrożności procesowej podniosła przyczynienie się zmarłego brata powódki do wypadku.

Sąd Rejonowy w Rybniku wyrokiem z dnia 30 października 2014 r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50.000 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 30.000 zł od dnia 17 czerwca 2011r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 20.000 zł od dnia 11 czerwca 2012r. do dnia zapłaty (pkt 1); zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2) i nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Rybniku kwotę 2.500 zł tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona (pkt 3).

Orzeczenie to poprzedził ustaleniem, że w dniu 26 czerwca 2008 r. w R. doszło do wypadku drogowego z udziałem brata powódki K. C. oraz jego córki A. C.. Wypadek został spowodowany przez W. W. kierującego samochodem marki S. nr rej. (...), który jadąc z prędkością większą niż dopuszczalna, mieszczącą się w przedziale od około 102 km/h do około 115 km/h, wykonując manewr wyprzedzania poprzedzającego go pojazdu ciężarowego w miejscu niedozwolonym oznaczonym podwójną linią ciągłą, doprowadził do zderzenia z motorowerem marki R. o nr rej. (...), kierowanym przez K. C., który w tym czasie wykonywał manewr skrętu w lewo. Skutkiem wypadku K. C. i jego pasażerka córka A. C. doznali obrażeń ciała i zmarli: K. C. w dniu 29 czerwca 2008 r. i A. C. w dniu 16 lipca 2008 r. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rybniku z dnia 9 grudnia 2011 r. w sprawie sygn. akt IX K 1429/10 W. W. został uznany za winnego spowodowania opisanego wypadku drogowego i skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności w wymiarze bezwzględnym.

Powódka mieszkała wraz z bratem i rodzicami razem do 1991 r. kiedy brat się ożenił i wyprowadził do R.. Powódka mieszkała wraz z rodzicami i swoim mężem w mieszkaniu w J., jej rodzice wyprowadzili się w lipcu 2000 r. w okolice M.. A. M. urodziła się z wadą wzroku. Ze względu na fakt, iż brat był od niej o 3 lata starszy często opiekował się nią jako siostrą i jako osobą niepełnosprawną, która potrzebuje przy niektórych codziennych zadaniach pomocy. Powódka uczęszczała do szkół specjalnych dla osób niedowidzących, a do domu przyjeżdżała na weekendy i wakacje. A. M. utrzymywała z bratem stały kontakt, nawet po jego wyprowadzce do R., często do siebie telefonowali, brat ją odwiedzał w pracy, spędzali wspólnie urodziny, święta i inne uroczystości rodzinne. Pomagał on powódce prowadzić remont w jej mieszkaniu, bowiem ona ani jej mąż nie są na tyle samodzielni, by sobie poradzić z remontem bez pomocy. Ze względu na to, że po wyprowadzeniu się rodziców, pozostali z rodziny na Śląsku we dwoje tym bardziej ich relacje się zacieśniły, mogli na sobie polegać. Powódka bardzo przeżyła śmierć brata, m.in. przez półtorej roku nie potrafiła spokojnie zasnąć, cierpiała z powodu bezsenności. Zażywała przez okres ok. 2 lat ziołowe leki uspokajające. Jej głównym wsparciem był mąż, nie korzystała z pomocy psychologa. Po śmierci brata i bratanicy zaszła w ciążę i ciągle zdarza się jej porównywać młodszą córkę ze zmarłą przedwcześnie jedynie w wieku 3 lat bratanicą Anią. Zbliżyła się do bratowej, ale nie ma już takiej osoby, na którą mogłaby liczyć w takim wymiarze, w jakim liczyła na bezinteresowną pomoc brata.

Biegła psycholog w swojej opinii z dnia 8 kwietnia 2013 r. wskazała, że powódka silnie emocjonalnie doświadczyła śmierci swojego brata. Identyfikacja uczuciowa badanej z przeżyciami innych członków rodziny, zwłaszcza z bratową - którą starała się wspierać – spowodowała, że brała ona udział w rozprawach karnych związanych ze śmiercią brata i bratanicy. Okoliczności te mogły wpłynąć na intensywność i głębokość przeżywania żałoby powódki po stracie brata. Biegła zaobserwowała symptomy charakterystyczne dla reakcji depresyjnej w przebiegu procesu żałoby, które stanowią konsekwencje urazu psychicznego spowodowanego utratą bliskiej osoby. W procesie żałoby po śmierci brata opiniowana doświadczała następujących zmian w psychice: utrzymywania się obniżonego nastroju, płaczliwości, smutku, przygnębienia, żalu, pustki, nadmiernego martwienia się, pesymizmu wobec przyszłości. Wystąpiły także stany somatyczne (zmiany apetytu, zaburzenia snu, aktywności). Pomimo tego, że ze względu na upływ czasu powódka lepiej znosi żałobę nie uległa ona jeszcze zakończeniu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało w całości na uwzględnienie. W zakresie podstawy prawnej roszczenia powódki w całości podzielił stanowisko wyrażone w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jak wynika z treści uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r. w sprawie o sygn. akt CZP 32/11 sąd może przyznać najbliższemu członkowi rodziny zmarłego zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. także wtedy, gdy śmierć nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 r. wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. W ocenie Sądu Rejonowego, po stronie K. C. nie zaszło przyczynienie się do powstania szkody ani zwiększenia jej rozmiarów, albowiem z przepisu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie wynika, aby na skręcającym w lewo w przypadku rozdzielenia pasów podwójną linią ciągłą ciążył obowiązek upewnienia się, czy nie jest wyprzedzany przez pojazd jadący z tyłu. W związku z tym nie można zarzucić K. C., że przed skrętem nie upewnił się, że nic jest wyprzedzany, czy też, że upewnił się za wcześnie.

W ocenie Sądu Rejonowego żądana przez powódkę kwota 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za śmierć brata i bratanicy jest w pełni adekwatna do doznanej krzywdy, rodzaju naruszonego dobra (zerwane więzi emocjonalne z bratem i bratanicą, pozbawienie prawa do uzyskiwania pomocy i oparcia w rodzinie), dużego stopnia nasilenia i długiego czasu trwania ujemnych doznań psychicznych spowodowanych wyrządzoną krzywdą, zerwania więzi emocjonalnych z najbliższymi członkami rodziny. Jak wynika z zebranego materiału dowodowego, więzi emocjonalne łączące powódkę z osobami zmarłymi, a w szczególności z jej bratem, były bardzo silne, a ich zerwanie do dnia dzisiejszego powoduje ogromne cierpienie i ból. Jednym z wyrazów odczuwanej przez powódkę krzywdy była jej bezsenność, zwiększona płaczliwość, czy nawet stan depresyjny. Wszystkie te wnioski wynikają z opinii biegłego psychologa, którą Sąd Rejonowy uznał za spójną i wiarygodną, a żadna ze stron postępowania nie wniosła do niej zastrzeżeń. Na podstawie art. 481 k.c. Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki ustawowe odsetki od kwoty 30.000 zł od dnia 17 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty, gdyż w dniu 17 maja 2011 r. nadane zostało na adres pozwanego pismo powódki żądające przyznania zadośćuczynienia. Mając na uwadze 30-dniowy termin na wypłatę odszkodowania wynikający z treści art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie stało się wymagalne w dniu 17 czerwca 2011 r., a od pozostałej kwoty 20.000 zł zasądził odsetki od dnia wniesienia pozwu tj. od 11 czerwca 2012r., bowiem kwota nie była wcześniej dochodzona przez powódkę. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokacie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu obciążając pozwanego w całości kosztami procesu jako stronę przegrywającą. Powódka była zwolniona z ponoszenia opłaty od pozwu w związku z czym Sąd Rejonowy nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę opłaty w wysokości 2.500 zł, od której ponoszenia powódka była zwolniona.

Apelację od tego wyroku wniosła pozwana zaskarżając go w części zasądzającej kwotę ponad 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz orzeczenia o kosztach i wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie na rzec powódki kwoty 20.000 zł lub uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania i zasądzenia na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych. Pozwana zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i oczywiście nieodpowiednią ocenę kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia w odniesieniu do ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, skutkującą uznaniem, że kwota 50.000 zł jest odpowiednia do doznanej przez powódkę krzywdy, podczas gdy jej rozmiar, intensywność więzi łączących powódkę i jej brata przemawiają za uznaniem, iż kwota 20.000 zł w pełni wyczerpuje swój kompensacyjny charakter;

- art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. poprzez ustalenie, że pozwana pozostawała w zwłoce w wypłacie zasadzonej kwoty, pomimo, iż sąd orzekający dokonał oceny krzywdy i cierpień powódki wywołanych śmiercią brata ustalając odpowiednią sumę zadośćuczynienia według realiów gospodarczych w dniu wydania wyroku;

- art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że powódka udowodniła swoje roszczenie.

Zarzuciła także naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny z pominięciem okoliczności, że poczucie krzywdy powódki począwszy od roku 2009 r. uległo poprawie.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia są prawidłowe i w pełni znajdują potwierdzenie w okolicznościach pomiędzy stronami niespornych, jak i w zgromadzonych dowodach, dlatego też Sąd Okręgowy podziela je i przyjmuje za własne.

Skarżąca w apelacji nie wskazała sprzeczności z materiałem dowodowym, wyciągnęła tylko z zebranego sprawie materiału dowodowego odmienne wnioski niż Sąd Rejonowy. Natomiast ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy mieści się w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c., nie została przekroczona granica swobodnej oceny dowodów, a wnioski co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie. Równocześnie Sąd Rejonowy poddał ocenie w sposób kompleksowy i właściwy cały materiał dowodowy zebrany w sprawie, a skarżąca nie wykazała, iż Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tymczasem tylko takie uchybienia mogą być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów, nie jest bowiem wystarczające samo przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, iż ocena sądu.

Także przyjęta przez Sąd Rejonowy kwalifikacja prawna żądania powódki jest prawidłowa i jako taka zasługuje na aprobatę.

Wskazać należy, że przedmiotem ochrony unormowania zawartego w art. 24 § 1 k.c. w związku z art. 448 k.c. jest prawo do życia w rodzinie i wynagrodzenie krzywdy wynikającej z przedwczesnej utraty członka rodziny na skutek działania osoby trzeciej. Tego prawa w sposób nagły powódka została pozbawiona i to w zakresie dwóch osób z jej rodziny (brata i bratanicy). Nie można przy wykładni tego przepisu pojęcia rodziny ograniczyć do rodziny najbliższej, utworzonej przez zmarłego w związku z zawarciem związku małżeńskiego. Nie można pominąć, że z punktu widzenia społecznego pozytywnie oceniane są więzy rodzinne utrzymywane także z rodziną w szerszym sensie, w szczególnie zaś więzy pomiędzy rodzeństwem. Nadmienić należy, że do tej kwestii Sąd Rejonowy odniósł się szczegółowo nie ograniczając się do ustalenia, że te więzi były pomiędzy powódką a jej zmarłym bratem i bratanicą zachowane, ale także opisując ich charakter. Jak wynika z zebranego materiału dowodowego, więzi emocjonalne łączące powódkę z osobami zmarłymi, a w szczególności z jej bratem, były bardzo silne, a ich zerwanie do dnia dzisiejszego powoduje cierpienie i ból po stronie powódki. Jednym z wyrazów odczuwanej przez powódkę krzywdy była jej bezsenność, zwiększona płaczliwość, czy nawet stan depresyjny. Sąd Rejonowy przy wskazanych ustaleniach oparł się na opinii biegłego psychologa, którą uznał za spójną i wiarygodną, a żadna ze stron postępowania nie wniosła do niej zastrzeżeń.

Okoliczności dotyczące kontaktów powódki ze zmarłym wskazują, że przekraczały one przeciętnie spotykane w społeczeństwie sytuacje, które sprowadzają się do atomizacji społeczeństwa i znacznego osłabienia więzi w rodzinie. Powódka utrzymywała z bratem stały kontakt, nawet po jego wyprowadzce do R., często do siebie telefonowali, brat ją odwiedzał w pracy, spędzali wspólnie urodziny, święta i inne uroczystości rodzinne. Pomagał powódce prowadzić remont w jej mieszkaniu, bowiem ona ani jej mąż nie są na tyle samodzielni, by sobie poradzić z remontem bez pomocy. Ze względu na to, że po wyprowadzeniu się rodziców, pozostali z rodziny na Śląsku we dwoje tym bardziej ich relacje się zacieśniły, mogli na sobie polegać.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004r. (wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, LEX nr 146356) korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Podzielając przytoczony pogląd Sąd Okręgowy na podstawie okoliczności niniejszej sprawy doszedł do przekonania, że ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie w wysokości 50.000 zł nie jest rażąco wygórowane. Zadośćuczynienie to stanowi około 30 minimalnych pensji, co nie jest kwotą wygórowaną jako zadośćuczynienie za śmierć dwojga osób. Ponadto uwzględnienie stopy życiowej społeczeństwa przy określaniu wysokości tego zadośćuczynienia nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i ze względu na ten kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, jego wysokość powinna być ekonomicznie odczuwalna.

Trzeba też podkreślić, że powódka wykazała swoje roszczenie, co wynika z ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego. Nie doszło więc do naruszenia art. 6 k.c.

Odnośnie podniesionego przez pozwaną zarzutu naruszenia prawa materialnego poprzez przyjęcie niewłaściwej daty naliczania odsetek, wskazać należy, że jakkolwiek prezentowane w tej materii poglądy doktryny i judykatury nie należą do stałych i niezmiennych, to wyrażone przez Sąd I instancji stanowisko zasługuje na akceptację Sądu Okręgowego. Wskazać należy, że odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od chwili wymagalności świadczenia. Dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie pieniężne dopiero od chwili, gdy zostało ono w dostateczny sposób skonkretyzowane poprzez m. in. wskazanie jego wysokości, od tej chwili bowiem można mówić o „świadczeniu pieniężnym” w rozumieniu wskazanego przepisu. Od wskazania kwoty dochodzonego świadczenia pieniężnego zależy ustalenie daty wymagalności roszczenia i daty płatności odsetek. Zgodnie z treścią art. 455 k.c., jeśli termin świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, to powinno być ono spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Natomiast stosownie do art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody. W przypadku zadośćuczynienia odsetki stają się wymagalne od momentu wezwania o zapłatę sumy głównej. Z charakteru zadośćuczynienia, którego wysokość zależna jest od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, ze swej istoty trudno wymiernej i zależnej od szeregu okoliczności wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje po wezwaniu dłużnika i odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od tego właśnie momentu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., sygn. akt II PR 257/70, OSNC 1971/6/103). Jak wskazuje Sąd Najwyższy, zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 455 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do jego wykonania. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową wynikającą ze skutków wypadku komunikacyjnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., sygn. akt I CK 7/05, LEX 153254). Momentem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w wypłacie zadośćuczynienia jest chwila wezwania dłużnika do jego zapłaty wraz ze skonkretyzowaniem żądanej kwoty. Dlatego też Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego w zakresie terminu płatności odsetek od zadośćuczynienia jako liczonego po wezwaniu do zapłaty wyrażone w wyrokach z dnia 7 listopada 2013 roku (sygn. akt II PK 53/13, LEX 1418731), z dnia 29 sierpnia 2013 roku (sygn. akt I CSK 667/12, LEX 1391106), z dnia 8 sierpnia 2012 roku (sygn. akt I CSK 2/12, LEX 1228578), z dnia 25 marca 2009 roku (sygn. akt V CSK 370/08, LEX 584212), a także z dnia 18 lutego 2011 roku (sygn. akt I CSK 243/10, LEX 848109), w którym wyraźnie wskazano, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratywny, wysokość krzywdy może się zmieniać w czasie, co powodować może różną wysokość należnego zadośćuczynienia, a co za tym idzie początek opóźnienia w zapłacie może być łączony z różnymi datami i nie zawsze jest to chwila wyrokowania, gdyż jeżeli zadośćuczynienie w oznaczonej kwocie należy się już w chwili wezwania do zapłaty, to także odsetki powinny być liczone od tego terminu. Trzeba tu podkreślić, że pomimo urodzenia w 2009 r. przez powódkę dziecka jej trauma związana z przeżyciem śmierci brata i bratanicy nie zakończyła się, a wyznaczają ją obniżenie nastroju i zaburzenie rytmu okołodobowego, które wykraczają poza normalnie przyjęte ramy czasowe, przy czym w chwili sporządzania opinii przez biegłą psycholog (kwiecień 2013 r.) nasilenia te były umiarkowane, ale nadal trwały pomimo podjęcia przez powódkę pracy w 2012 r. oraz urodzenia córki w 2009 r. Ten przedłużony okres żałoby jest związany także z silnymi związkami powódki ze zmarłym bratem. Trzeba bowiem pamiętać, że powódka ma wadę wzroku i przez całe dotychczasowe życie korzystała z pomocy rodziców bądź brata, a urodzenie się jej córki bynajmniej nie spowodowało zniwelowania reakcji depresyjnej w przebiegu żałoby – to z niekwestionowanej opinii biegłej psycholog wynika stan powódki w zakresie reakcji na śmierć członków rodziny. Powódka narodzoną w (...) córkę porównuje ze zmarłą bratanicą przez co stale tę ostatnią wspomina.

Jednocześnie należy wskazać, że zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz 392 ze zm.) termin do zapłaty stosownej kwoty należy liczyć jako wymagalny po upływie 30 dni od daty zawiadomienia zakładu ubezpieczeń o szkodzie. Do takiego zawiadomienia doszło 17 maja 2011 r. pismem z dnia 13 maja 2011 r., a pomimo tego pozwana nie uregulowała żadnej kwoty (powódka żądała wówczas za śmierć brata kwoty 30.000 zł) negując w całości żądanie powódki. Żądanie zaś przez powódkę dalszej kwoty 20.000 zł jest związane z datą złożenia pozwu w tej sprawie i wyższym oszacowaniem przez nią zadośćuczynienia. Jak wynika z wyżej poczynionych uwag żądanie to w ostatecznej kwocie 50.000 zł za zerwanie więzi emocjonalnych (naruszenie dóbr osobistych) nie jest rażąco wygórowane biorąc pod uwagę wszystkie opisane powyżej okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie w żądanej kwocie było już zasadne w chwili złożenia pozwu - przepis art. 817 § 1 k.c. ustala miesięczny termin do wypłaty świadczenia od daty zawiadomienia o wypadku, a to miało miejsce w maju 2011 r. To ostatnie uregulowanie koreluje także z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, trzeba jednak podkreślić, że termin do wypłaty świadczenia jest liczony od dnia zawiadomienia o szkodzie. Oczywistym zaś jest, że odsetki od podwyższonej kwoty żądania (20.000 zł) nie mogły należeć się wcześniej niż od daty złożenia pozwu - wtedy bowiem żądanie w tej części zostało skonkretyzowane, a pozwana na wcześniejszym etapie nie uregulowała żadnej kwoty w tym zakresie negując całe żądanie powódki jako niezasadne. Orzeczenie odsetek ustawowych od daty późniejszej (po złożeniu pozwu, daty wyrokowania) przeczyłoby zaś temu, że nasilenie cierpień powódki w chwili złożenia pozwu wymagało uregulowania już wówczas na jej rzecz kwoty 50.000 zł – przy czym trzeba mieć na uwadze to, że pozwana w całości zanegowała pierwotne żądanie powódki. Upływ miesięczny okres po zgłoszeniu szkody spowodował więc w rozpoznawanej sprawie wymagalność roszczenia, a jego ostateczną konkretyzację podano w pozwie.

Z powyższych względów apelacja pozwanej okazała się niezasadna.

Podzielając zatem motywy, leżące u podstaw zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako nieznajdującą usprawiedliwionych podstaw prawnych.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. i przy zastosowaniu § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461) w związku z § 13 ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSR (del.) Roman Troll SSO Leszek Dąbek SSO Anna Hajda