Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1083/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Szczepaniak-Cicha ( spr. )

SSA Jacek Zajączkowski

Sędziowie: del. SSO Anna Rodak

Protokolant: st. sekr. sąd. Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 grudnia 2015 r. w Ł.

sprawy J. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji J. G.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 10 kwietnia 2015 r. sygn. akt VIII U 1535/14

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 1083/15

UZASADNIENIE

Decyzją z 21 lutego 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. odmówił J. G. prawa do emerytury w obniżonym wieku na podstawie art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych podnosząc, że wnioskodawca nie legitymuje się 15. letnim stażem pracy w szczególnych warunkach.

W odwołaniu z dnia 28 marca 2014 r. J. G. wniósł o zmianę decyzji i przyznanie prawa do emerytury, przez zaliczenie do spornego stażu dwóch okresów zatrudnienia w charakterze kierowcy samochodu ciężarowego o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony. Organ rentowy domagał się oddalenia odwołania.

Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2015 r. odwołanie ubezpieczonego oddalił.

Sąd Okręgowy ustalił, że J. G., urodzony (...), w dniu 30 grudnia 2013 r. wystąpił do ZUS z wnioskiem o emeryturę. Nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego. Zakład przyjął za udowodnione 28 lat 2 miesiące i 6 dni ogólnego stażu ubezpieczeniowego.

W dniu 24 czerwca 1972 r. J. G. ukończył szkołę zawodową w zawodzie mechanik kierowca pojazdów samochodowych.

W okresie od 17 stycznia 1973 r. do 31 sierpnia 1991 r. odwołujący się był zatrudniony w Gminnej Spółdzielni (...) w K. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku: 1/ kierowcy samochodu ciężarowego w okresie od 17 stycznia 1973 r. do 25 października 1973 r., od 17 października 1975 r. do 5 grudnia 1979 r., od 7 grudnia 1981 r. do 31 sierpnia 1991 r., 2/ kierownika transportu od 6 grudnia 1979 r. do 6 grudnia 1981 r.

W dniu 17 stycznia 1973 r. Gminna Spółdzielnia (...) w K. zawarła z J. G. umowę o pracę na siedmiodniowy okres próbny na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego z wynagrodzeniem w wysokości 4,90 zł za godzinę wraz z dodatkiem 1 zł za godzinę za prowadzenie pojazdu przy rozwożeniu pieczywa pod warunkiem punktualności dostawy, natomiast przy przewożeniu innych towarów w wysokości 0,50 zł za godzinę wraz z premią uznaniową do 25% poborów zasadniczych. W tym samym dniu strony stosunku pracy zawarły odrębną umowę zlecenia, obejmującą prace związane z załadunkiem i wyładunkiem towarów. Na podstawie zakresów czynności zawartych w aktach osobowych Sąd Okręgowy ustalił, że do obowiązków J. G. jako kierowcy należało m.in. wykonywanie codziennej obsługi pojazdów, wykonywanie napraw pojazdów w czasie awarii w trasie, pomoc konwojentom przy załadunku i rozładunku. Skarżący zajmował się także naprawą samochodów.

W okresie od 13 marca 1973 r. do 18 marca 1973 r. J. G. korzystał z urlopu bezpłatnego. W okresie od 25 października 1973 r. do 16 października 1975 r. wnioskodawca odbywał zasadniczą służbę wojskową. W dniu 1 listopada 1976 r. obok umowy o pracę została zawarta umowa zlecenia w przedmiocie załadunków i wyładunków towarów spożywczo-przemysłowych - wykonywania czynności spedycyjnych w pełnym zakresie w postaci załadunków i wyładunków, rozliczeń, odpowiedzialności materialnej za przewożone towary. Z dniem 1 sierpnia 1977 r. odwołującemu się przyznany został dodatek za prowadzenie pojazdu w wysokości 3 zł za godzinę oraz dodatek za konwojowanie i czynności załadunkowe oraz wyładunkowe w wysokości 800 zł miesięcznie. Od 1 listopada 1977 r. J. G. otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 9 zł za godzinę, dodatek za prowadzenie pojazdu w wysokości 4,50 zł za godzinę, dodatek za stały udział w wykonywaniu czynności załadunkowych i wyładunkowych wraz z odpowiedzialnością materialną w kwocie 1.000 zł miesięcznie.

Od 6 grudnia 1979 r. ubezpieczony rozpoczął pracę na stanowisku kierownika w dziale transportu. W tym czasie jeździł samochodami marki N. lub Ż.. Na tym stanowisku odwołujący się pracował do 6 grudnia 1981 r.

Od dnia 7 grudnia 1981 r. J. G. ponownie zatrudniony został jako kierowca samochodu ciężarowego. Jeździł samochodem Kamaz 5320. Wynagrodzenie ustalono na kwotę 21,90 zł na godzinę wraz z dodatkiem 5 zł za prowadzenie przyczepy o ładowności 10 ton, a ponadto 48 zł dziennie dodatku za wykonywanie czynności spedycyjnych oraz 15% premii uznaniowej. Od dnia 1 stycznia 1984 r. wynagrodzenie wnioskodawcy wzrosło do stawki 36 zł za godzinę wraz z dodatkiem za czynności spedycyjne w kwocie 60 zł za godzinę, pod warunkiem wykonywania tych czynności ponad 4 godziny i 30 minut dziennie. Z dniem 1 kwietnia 1986 r. J. G. uzyskał wynagrodzenie w wysokości 42 zł stawki godzinowej wraz z dodatkiem za czynności spedycyjne w kwocie 100 zł dziennie oraz dodatek w wysokości 800 zł za pracę w wolne soboty i niedziele przy rozładunku wagonów. Z kolei od dnia 1 października 1986 r. wynagrodzenie ubezpieczonego wzrosło do stawki godzinowej 51 zł, a dodatek spedycyjny pozostał w kwocie 100 zł dziennie. Z dniem 1 maja 1987 r. podwyższony został dodatek spedycyjny do kwoty 150 zł dziennie. Od 1 sierpnia 1987 r. wynagrodzenie wnioskodawcy co kilka miesięcy rosło kolejno do kwot 92 zł, 100 zł, 150 zł, 183 zł za godzinę pracy. W dniu 1 listopada 1988 r. J. G. uzyskał wynagrodzenie w wysokości 260 zł stawki godzinowej oraz dodatek spedycyjny w kwocie 190 zł dziennie. Od 1 stycznia 1990 r. wynagrodzenie wnioskodawcy znacząco wzrosło. Przyznano mu stawkę 3.300 zł za godzinę pracy wraz z dodatkiem spedycyjnym w kwocie 1.500 zł dziennie. Z dniem 1 września 1990 r. ubezpieczony otrzymywał pensję według stawki 4.600 zł za godzinę pracy wraz dodatkiem za czynności spedycyjne w kwocie 2000 zł dziennie. Od 1 stycznia 1991 r. dodatek spedycyjny wzrósł do wysokości 10.000 zł dziennie.

Z dalszych ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że początkowo, tj. w okresie od 17 stycznia 1973 r. do 5 grudnia 1979 r., z przerwą na odbycie służby wojskowej, J. G. jeździł samochodem marki R. o ciężarze całkowitym 5,8 tony. Pracował w tzw. zaopatrzeniu, transportował artykuły spożywcze z hurtowni w P. do magazynu w K.. Czasem rozwoził również towary bezpośrednio do sklepów spożywczych.

Następnie w okresie od 7 grudnia 1981 r. do 31 sierpnia 1991 r., tj. po okresie pracy na stanowisku kierownika transportu, J. G. jeździł samochodem marki K. z przyczepą o całkowitej ładowności 18 ton. Transportował wówczas materiały budowlane, nawozy, materiały stolarsko-budowlane, stal, paszę, cement, węgiel, ziemniaki.

Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca, pracując jako kierowca w Gminnej Spółdzielni (...) w K. zajmował się załadunkiem i rozładunkiem towarów. Odpowiadał materialnie za towar do momentu jego zdania, wykonywał również czynności spedycyjne. Pracował w pełnym wymiarze czasu pracy, w godzinach nadliczbowych, nie było przestojów w wykonywaniu pracy.

Pracodawca wydał ubezpieczonemu świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych, z którego wynika, że J. G. w okresie od 17 stycznia 1973 r. do 25 października 1973 r., od 17 października 1975 r. do 5 grudnia 1979 r. i od 7 grudnia 1981 r. do 31 sierpnia 1991 r. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę kierowcy samochodu ciężarowego o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, wymienionym w wykazie A dziale VIII poz. 2 pkt 1 stanowiącym załącznik do uchwały Zarządu Głównego (...) z dnia 25 lipca 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach w zakładach pracy w spółdzielczości rolniczej.

W dniu 1 kwietnia 1995 r. J. G. podjął zatrudnienie u M. P., prowadzącej zakład krawiecki, jako kierowca samochodu ciężarowego powyżej 3,5 toku w pełnym wymiarze czasu pracy. Wnioskodawca przez cały okres zatrudnienia jeździł samochodem marki R. o ciężarze całkowitym około 5,8 tony. Ubezpieczony woził materiały do szycia, kurtki, dresy, odzież sportową, kombinezony. Jeździł z towarem na rynek, albo do odbiorców w C., P., W.. Rozwoził również materiały dla szwaczek-chałupniczek i odbierał od nich towar, odbierał też towar od producentów. J. G. pracował przez 7-8 godzin dziennie przy sprzedaży towaru, wypakowywał towar, wnosił i wynosił materiały od szwaczek-chałupniczek.

Samochód R. był własnością ubezpieczonego. W konsekwencji J. G. otrzymywał wynagrodzenie za pracę oraz z tytułu najmu samochodu.

Ustalając stan faktyczny Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom wnioskodawcy oraz świadków A. H. i K. Z. w części, w której twierdzili oni, że odwołujący się nie wykonywał czynności załadunkowych i rozładunkowych i nie był do tych czynności oddelegowany. Zeznania te stoją bowiem w sprzeczności z dokumentacją osobową wnioskodawcy, z której wynika, że z J. G. były zawierane dodatkowe umowy zlecenia od dnia 17 stycznia 1973 r. i 1 listopada 1976 r. dotyczące załadunku i wyładunku towarów spożywczo-przemysłowych - wykonywania czynności spedycyjnych w pełnym zakresie w postaci załadunków i wyładunków, rozliczeń, odpowiedzialności za towar. Ponadto zeznania te pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka J. J., sam wnioskodawca na rozprawie w dniu 10 kwietnia 2015 r. także zeznał odmiennie. Sąd nie przyznał mocy dowodowej twierdzeniom skarżącego, że u M. P. nie wykonywał czynności załadunkowych i wyładunkowych oraz sprzedaży, gdyż przeczą temu zeznania świadka S. F.. Za niewiarygodne uznał także Sąd Okręgowy świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych, które nie zostało opatrzone datą, a ponadto dokument ten określony został jako „korekta”, co sugeruje, że jest jakieś pierwotne świadectwo, które jednak nie zostało przedstawione.

W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał odwołanie za bezzasadne, na gruncie art. 184 ust. 1 w związku z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz przepisów rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze. W wykazie A, stanowiącym załącznik do tego rozporządzenia, do prac wykonywanych w szczególnych warunkach zaliczono w dziale VIII pod poz. 2 prace kierowców samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony. Jednakże, stosownie do § 2 ust. 1 rozporządzenia, okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach w nim określonych są okresy, w których praca była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku.

W uznaniu Sądu, J. G. nie udowodnił wymaganego okresu pracy w warunkach szczególnych w powyższym rozumieniu w wymiarze 15 lat. Do stażu tego nie może być uwzględniony okres zatrudnienia w Gminnej Spółdzielni (...) w K., gdyż ubezpieczony nie wykonywał tam pracy kierowcy samochodu ciężarowego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Przez cały okres tego zatrudnienia wnioskodawca wykonywał dodatkowo czynności spedycyjne, załadunkowe, rozładunkowe, za które otrzymywał stosunkowo wysoki dodatek do wynagrodzenia. Czynności te odwołujący się wykonywał na podstawie dodatkowych umów zlecenia. Nadto miał szeroko określony zakres obowiązków, który obejmował także naprawy samochodu. Okres zatrudnienia w spółdzielni wynosił 13 lat i 10 miesięcy. Także okresu pracy w firmie krawieckiej M. P. nie można uznać za pracę w warunkach szczególnych wykonywaną stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, skoro oprócz pracy kierowcy ubezpieczony wykonywał także inne czynności, w tym około 7-8 godzin dziennie zajmował się sprzedażą towaru. Sąd Okręgowy podkreślił, że warunek wykonywania pracy w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy jest spełniony, gdy pracownik w ramach obowiązującego go czasu pracy na danym stanowisku nie wykonuje czynności pracowniczych nie związanych z tym stanowiskiem pracy, a więc nie wykonuje prac, które nie oddziałują szkodliwie na jego organizm. Wnioskodawca takie właśnie czynności dodatkowe realizował, na co zawarł odrębne umowy zlecenia, zatem nie wykazał 15 lat prac w warunkach szczególnych, toteż nie nabył prawa do emerytury w obniżonym wieku. Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

J. G., profesjonalnie zastąpiony, zaskarżył wyrok apelacją w całości. Sformułował zarzuty:

- obrazy przepisów art. 184 i art. 32 ust. 1, 2, 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz § 2 ust. 1 i § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze przez przyjęcie, że J. G. nie spełnia przesłanek określonych w wymienionych przepisach, tj. że nie pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy jako kierowca samochodu ciężarowego o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, wymienionym w wykazie A dział VIII poz. 2 załącznika do przywołanego rozporządzenia oraz w przepisach branżowych;

- obrazy art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 27 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony RP, w stanie prawnym obowiązującym do 31 grudnia 1974 r. stanowiącym, iż okres służby wojskowej zalicza się do okresu zatrudnienia w zakresie wszystkich uprawnień, o ile po odbyciu służby pracownik podjął zatrudnienie w tym zakładzie pracy, w którym był zatrudniony przed powołaniem do służby, poprzez niezaliczenie okresu zasadniczej służby wojskowej do stażu pracy w szczególnych warunkach;

- obrazy przepisów postępowania, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. przez nierozważenie całokształtu materiału dowodowego, bezzasadne odmówienie dania wiary zeznaniom świadków, mimo ich zasadniczej spójności, naruszenie zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, nieuwzględnienie specyfiki pracy kierowcy samochodu ciężarowego przewożącego towary, nieuwzględnienie faktu, że J. G. na umowę zlecenie nie pracował w ramach wymiaru czasu pracy objętego umową, nieuwzględnienie faktu, że ubezpieczony pracował w godzinach nadliczbowych - skutkujące błędem w ustaleniach faktycznych przez uznanie, że ubezpieczony nie wykonywał pracy i nie był zatrudniony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w Gminnej Spółdzielni (...) w K. na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony oraz że ubezpieczony nie wykonywał pracy stale i w pełnym wymiarze w zakładzie (...) w K. na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, wskutek czego nie zaliczono ubezpieczonemu pracy u obu tych pracodawców do okresu pracy w warunkach szczególnych;

- naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. przez brak uzasadnienia dlaczego nie zaliczono ubezpieczonemu okresu zasadniczej służby wojskowej do stażu pracy w warunkach szczególnych;

- obrazy art. 5 k.c. przez naruszenie zasady równego traktowania ubezpieczonych przez ZUS.

W świetle tych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie ubezpieczonemu prawa do emerytury od dnia 26 stycznia 2014 r. ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Ponadto skarżący wniósł o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka H. S. na okoliczność czasu pracy kierowców oraz składników wynagradzania obowiązujących w Gminnej Spółdzielni (...) w K. oraz o dopuszczenie dowodu z akt osobowych S. G. i A. H. na okoliczność, że ZUS zaliczył tym pracownikom okres zatrudnienia w GS w K. do stażu pracy w warunkach szczególnych.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie jest zasadna.

Zawarty w przepisach przejściowych ustawy z dnia ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2015r. poz. 748) przepis art. 184 dotyczy tych ubezpieczonych, urodzonych po 31 grudnia 1948 r., którzy w dniu wejścia w życie ustawy, a więc 1 stycznia 1999 r., osiągnęli: 1/ okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (15 lat) wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia emerytury w wieku niższym, niż 65 lat w przypadku mężczyzn; 2/ okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 (co najmniej 25 lat dla mężczyzn). Takim ubezpieczonym emerytura przysługuje w przypadku nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego. Prawo do emerytury w obniżonym wieku z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze stanowi w systemie emerytalnym uprawnienie wyjątkowe, związane z ujemnym oddziaływaniem warunków pracy na zdrowie pracownika, co uzasadnia przyjęcie niższego wieku emerytalnego. W § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) uregulowano, że prawo do takiej emerytury nabywa pracownik, wykonujący prace na określonych stanowiskach w wykazie A, zaś okresy pracy potwierdza zakład pracy w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach wystawionym na podstawie posiadanej dokumentacji. Trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji, że praca w szczególnych warunkach uprawniająca do emerytury w obniżonym wieku to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie A, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 325; z dnia 19 września 2007 r., III UK 38/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 329; z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/07, LEX nr 483283; z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 75, z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08, LEX nr 528152).

W judykaturze nie ma rozbieżności co do tego, że dla skuteczności postawienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. niezbędne jest wykazanie, przy użyciu argumentów jurydycznych, że sąd pierwszej instancji naruszył zasady oceny materiału dowodowego uchybiając podstawowym regułom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Za niewystarczające uznaje się zaprezentowanie odmiennego stanu faktycznego, wynikającego z własnego przekonania o wadze poszczególnych dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02, LEX nr 151622). W przypadku zaś osobowych źródeł dowodowych, przy ocenie których istotne znaczenie ma bezpośredni wydźwięk zeznań złożonych przed składem orzekającym, sąd odwoławczy ma ograniczone możliwości ingerencji w dokonane na podstawie tych dowodów ustalenia faktyczne. Zmiana ustaleń nastąpić może zupełnie wyjątkowo, w razie oczywistej błędności oceny materiału mającego jednoznaczną wymowę (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2003r., IV CK 183/02, LEX nr 164006). Taka sytuacja nie wystąpiła w rozpoznawanej sprawie, gdyż Sąd Okręgowy kształtując podstawę faktyczną rozstrzygnięcia nie dopuścił się naruszenia dyrektyw płynących z art. 233 § 1 k.p.c. uznając, że w materiale dowodowym brak jest dostatecznych podstaw do poczynienia ustaleń co do tego, że J. G. w spornych okresach pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych. Sąd drugiej instancji ustalenia te podziela.

Według wykazu A działu VIII: „W transporcie i łączności” pkt 2 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., za pracę w szczególnych warunkach uznaje się m.in. pracę kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony. Wymóg wykonywania takiej pracy zostaje spełniony tylko wtedy, gdy praca kierowcy jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Pełne zatrudnienie w warunkach szczególnych pojmować należy jako bezwzględną cechę tego zatrudnienia. Trudności w kwalifikowaniu danego zatrudnienia, jako pracy odpowiadającej temu wymogowi powstają wówczas, gdy określenie pracy, jako wykonywanej w warunkach szczególnych, nie dotyczy czynności jednorodzajowych, lecz kilku rodzajów prac w przebiegu dniówki roboczej. W judykaturze panuje zgodność co do tego, że równoczesne wykonywanie różnych prac, stanowiących integralną część większej całości, daje się zakwalifikować pod określoną pozycję wykazu pracy w szczególnych warunkach tylko wtedy, gdy wszystkie czynności łącznie wypełniające pełny wymiar czasu pracy podlegają narażeniu na szkodliwe, uciążliwe bądź wymagające wysokiej sprawności warunki pracy. W przypadku konfiguracji kilku rodzajów pracy w ramach jednej dniówki, do czasu pracy w warunkach szczególnych zlicza się czas równolegle wykonywanych czynności tylko wówczas, gdy różne prace, wszystkie łącznie i każda z osobna, odpowiadają pracom w szczególnych warunkach (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2011 r., II UK 2/11, LEX nr 989128, z dnia 27 stycznia 2012 r., II UK 103/11, LEX nr 1130388, z dnia 24 stycznia 2013 r., III UK 47/12, LEX nr 1619365). Tylko incydentalne, krótkotrwałe i uboczne czynności nieodpowiadające pracy warunkach szczególnych, wykonywane w wymiarze nieznaczącym dla schematu codziennych i stałych obowiązków pracownika zatrudnionego w warunkach szczególnych, nie wpływają na przyjęcie, że praca była wykonywana w pełnym wymiarze. Natomiast wszystkie czynności stałe muszą odpowiadać jednemu z rodzajów prac wskazanych w wykazie A załącznika do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Skoro bowiem prawo do emerytury przewidzianej w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS stanowi w systemie emerytalnym uprawnienie wyjątkowe, przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 27 tej ustawy, to przepisy regulujące to prawo wymagają wykładania w sposób ścisły i gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo. Takich warunków nie spełnia praca na stanowisku ładowacza artykułów spożywczo-przemysłowych czy spedytora.

Z ustaleń faktycznych dokonanych na podstawie dowodów z dokumentów oraz z części osobowych źródeł dowodowych wynika, że J. G. w okresie od 17 stycznia 1973 r. do 31 sierpnia 1991 r. pracował w Gminnej Spółdzielni (...) w K. jako kierowca samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony oraz jako kierownik transportu i już od 17 stycznia 1973 r. ubezpieczony przyjął na siebie obowiązki ładowacza artykułów spożywczo-przemysłowych na podstawie odrębnej umowy zlecenia i za dodatkowym wynagrodzeniem. Do jego stałych obowiązków należał załadunek i wyładunek towarów, to jest wyniesienie towaru z magazynu, doniesienie towarów do sklepów lub innych odbiorców, rozliczenie, oraz inne czynności związane z transportem towarów i odpowiedzialnością materialną. Za wykonywanie tych obowiązków ubezpieczony otrzymywał dodatek do wynagrodzenia. W pierwszym okresie zatrudnienia wnioskodawca kierował samochodem marki R. i rozwoził głównie pieczywo, które pobierał, dostarczał i wnosił do sklepów, kierowcy jeździli wówczas bez konwojentów. Do jego obowiązków należały również naprawy samochodu. W okresie od 6 grudnia 1979 r. do 6 grudnia 1981 r. ubezpieczony pracował na stanowisku kierownika w dziale transportu, w tym czasie jeździł samochodami marki N. lub Ż., a więc nie pracował na stanowisku wymienionym w wykazie A dziale VIII poz. 2. Od dnia 7 grudnia 1981 r. J. G. ponownie podjął pracę na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego, powierzono mu samochód marki K., rozwoził wówczas głównie materiały budowlane. Cały czas pobierał dodatek za czynności spedycyjne, przy czym w angażu płacowym z dnia 1 stycznia 1984 r. wyraźnie zaznaczono, że warunkiem przyznania dodatku spedycyjnego jest wykonywanie czynności spedycyjnych ponad 4 godziny i 30 minut dziennie.

Z niewadliwych ustaleń faktycznych dokonanych w sprawie wynika, że obowiązki ubezpieczonego przy załadunku i rozładunku towarów w GS nie stanowiły tylko incydentalnych, krótkotrwałych i ubocznych prac, w wymiarze nieznaczącym dla schematu codziennych i stałych obowiązków pracownika zatrudnionego w warunkach szczególnych, lecz były stałą, istotną i osobną częścią obowiązków pracowniczych wnioskodawcy, za dodatkowym wynagrodzeniem. Z pewnością, jak zeznali świadkowie, J. G. pracował także w nadgodzinach, ale jego obowiązki w tych dniach również nie były jednorodzajowe, proporcjonalnie dłużej pracował wówczas i jako kierowca, i jako ładowacz towaru, przy czym w żadnym razie nie da się wyodrębnić okresu, kiedy skarżący wyłącznie jako kierowca pracował po osiem godzin każdego dnia. Nadto zważyć trzeba, że zasadą rekompensaty czasu pracy w godzinach nadliczbowych jest udzielanie pracownikowi czasu wolnego od pracy.

Nie jest zasadny apelacyjny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez nierozważenie całokształtu materiału dowodowego, a wskutek tego błędne ustalenie, że ubezpieczony nie wykonywał pracy w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd Okręgowy wskazał, z jakich względów nie dał wiary osobowym źródłom dowodowym w tej części, w której świadkowie i strona zeznali, że wnioskodawca nie pracował przy załadunku i rozładunku towarów, przede wszystkim z uwagi na sprzeczność z treścią dowodów z dokumentów osobowych. Sądowa ocena dowodów polega właśnie na tym, że z dwóch przeciwstawnych źródeł wiedzy o faktach sąd ma prawo oprzeć swe stanowisko i wybrać to źródło, które uzna za bardziej wiarygodne (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 31 marca 2004 r. III CK 410/02, Legalis nr 68112). Jeśli z takiej selekcji dowodów sąd wyprowadzi wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena dowodów korzysta z ochrony, zawarowanej normą art. 233 § 1 k.p.c. Taka sytuacja wystąpiła w sprawie niniejszej, zaś zarzuty podniesione przez apelującego zasadniczo sprowadzają się przedstawienia własnej, odmiennej wersji ustaleń co do zasadniczej okoliczności spornej i nie zawierają argumentów skutecznie zwalczających sądową ocenę dowodów.

Sąd Apelacyjny na podstawie art. 381 k.p.c. oddalił zawarty w apelacji wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka H. S.. W przyjętym systemie apelacji pełnej celem postępowania apelacyjnego jest ponowne i wszechstronne zbadanie sprawy, zasadą pozostaje jednak, że koncentracja materiału faktycznego i dowodowego powinna nastąpić już przed sądem pierwszej instancji. Strona oferująca dowody dopiero przed sądem drugiej instancji powinna wykazać, że w istocie nie mogła ich przedstawić w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, gdyż wówczas nie istniały lub o nich nie wiedziała, albo też zachodziły istotne przyczyny usprawiedliwiające niemożność ich przedstawienia lub że potrzeba ich oferowania powstała dopiero później (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2000 r., III CKN 797/00, LEX nr 42884). Niezgłoszenie w pierwszej instancji dowodu z zeznań świadka dla stwierdzenia istotnej dla sprawy okoliczności wywołane, jak wskazuje apelujący, nieznajomością adresu świadka, bez jednoczesnej próby uprawdopodobnienia jak to się stało, że wnioskodawca w procesie trwającym przez rok nie był w stanie ustalić adresu księgowej, nie uzasadnia dopuszczenia dowodu dopiero w postępowaniu apelacyjnym. Zważyć przy tym trzeba, że nie jest przydatny dowód z zeznań świadka na okoliczność „czasu pracy kierowców oraz składników wynagradzania obowiązujących w Gminnej Spółdzielni” gdyż, jak wyżej wskazano, czas pracy kierowcy a wykonywanie czynności kierowcy stale i w pełnym wymiarze, nie są pojęciami pokrywającymi się. Nadto dokumenty osobowe, które mają prymat przy ustalaniu składników wynagradzania w odległych latach, jednoznacznie określają składniki wynagrodzenia J. G. w GS. Do akt sprawy załączono akta emerytalne świadka F. G., z których wynika, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych uwzględnił świadkowi do stażu pracy w warunkach szczególnych okres zatrudnienia w Gminnej Spółdzielni (...) w K. w latach 1980-1986 na stanowisku kierowcy, jednakże w aktach tych nie ma informacji, że świadek wykonywał w owych latach dodatkowo czynności ładowacza czy też czynności spedycyjne za dodatkowym wynagrodzeniem. Decyzja organu rentowego dotycząca świadka nie była poddana kontroli sądowej. Nawet gdyby doszło do sugerowanego przez apelującego naruszenia „zasady równego traktowania ubezpieczonych przez ZUS”, to takie naruszenie nie stanowi podstawy do zmiany decyzji, jeśli w procesie nie zostanie wykazane spełnienie ustawowych warunków do dochodzonego świadczenia.

Istota sporu sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy skoro J. G., będąc kierowcą samochodu ciężarowego jednocześnie codziennie w istotnym zakresie pracował przy załadunku i wyładunku towarów, to wykonywał pracę w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Judykatura niejednokrotnie zajmowała się zajmowała się podobną problematyką. I tak w wyroku z dnia 28 sierpnia 2014 r., II UK 537/13, Sąd Najwyższy w zbliżonym stanie faktycznym stwierdził, że czynności konwojowania i ładowania towaru nie są czynnościami immanentnie związanymi z pracą kierowcy samochodu ciężarowego, a praca w warunkach szczególnych łączona z takimi czynnościami oczywiście nie jest wykonywana w pełnym wymiarze czasu pracy. W wykazie A dział VIII pkt 2 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., w którym zakwalifikowano pracę kierowcy ciężarowego do prac w warunkach szczególnych nie wymieniono ani czynności konwojowania, ani czynności ładowania towaru, a więc nie są to czynności integralnie związane z pracą kierowcy, toteż praca kierowcy łączona z takim czynnościami nie jest wykonywana w pełnym wymiarze (LEX nr 1521351). Podobne zapatrywania legły u podstaw orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Gdańsku (wyrok z dnia 18 września 2012 r., III AUa 480/12, LEX nr 1220778, wyrok z dnia 27 czerwca 2013 r., III AUa 2081/12, LEX nr 1353675) i Sądu Apelacyjnego w Krakowie (wyrok z dnia 30 października 2012 r., III AUa 688/12, LEX nr 1236984, wyrok z dnia 2 grudnia 2014 r., III AUa 493/14, LEX nr 1602905). Także Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 6 maja 2015 r. (III AUa 909/14, LEX nr 1711501) zanegował możliwość uznania, że ubiegający się o emeryturę w obniżonym wieku kierowca samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, wykonujący również obowiązki ładowacza, spełnia wymóg zatrudnienia w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym przedmiotową sprawę tę linię orzeczniczą akceptuje. Do prac w warunkach szczególnych zaliczyć można tylko pracę kierowcy samochodu ciężarowego, a nie pracę kierowcy-ładowacza czy kierowcy-spedytora, a takie właśnie prace J. G. wykonywał w czasie zatrudnienia w Gminnej Spółdzielni (...) w K.. Rację ma apelujący, że czynności załadunku i rozładunku pojazdu zalicza się do czasu pracy kierowcy samochodu ciężarowego - w świetle przepisów prawa pracy o czasie pracy kierowców. Jednakże pojęcie stałego i w pełnym wymiarze wykonywania obowiązków kierowcy, w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., a wiec przepisów prawa ubezpieczeń społecznych, nie jest tożsame z pojęciem czasu pracy kierowcy. Nie ma podstaw, aby czynności załadunkowe i rozładunkowe wyłączyć z czasu pracy J. G., co nie oznacza, że wykonywanie dodatkowo powierzonych obowiązków załadunkowych i spedycyjnych, za zwiększonym wynagrodzeniem, uprawnia do emerytury w obniżonym wieku. Nie są to bowiem czynności integralnie związane z prowadzeniem pojazdu, a szkodliwość pracy „w transporcie” na stanowisku kierowcy pojazdu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony łączy się głównie z faktem prowadzenia takiego pojazdu przy uwzględnieniu specyfiki „technologii” pracy w transporcie oraz obciążeń psychofizycznych, związanych z uczestniczeniem takiego pojazdu w ruchu ulicznym (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2013 r., I UK 172/13, Legalis nr 1092827).

Co się zaś tyczy uwzględnienia do stażu pracy w warunkach szczególnych okresu odbywania zasadniczej służby wojskowej w latach 1973-1975, to zważyć trzeba, że taka możliwość nie zachodzi z mocy przepisów wskazanych przez apelującego, gdy ani przed powołaniem do odbycia służby, ani po powrocie do zakładu pracy, ubezpieczony nie pracował na stanowisku w warunkach szczególnych (w I kategorii zatrudnienia). W ustalonej podstawie faktycznej Sąd Okręgowy nie naruszył więc art. 108 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 21 listopada 1967r. o powszechnym obowiązku obrony Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz.U. Nr 44, poz. 220 ze zm.). Podkreślić przy tym należy, że stosunek pracy J. G. w Gminnej Spółdzielni (...) w K. trwał od 17 stycznia 1973 r. do 31 sierpnia 1991 r. Przez dwa lata (od 6 grudnia 1979 r. do 6 grudnia 1981 r.) skarżący w ogóle nie pracował jako kierowca, był kierownikiem transportu. Jeśli z okresu zatrudnienia w GS odliczyć ten okres oraz przedział czasowy od 1 stycznia 1984 r. do 31 marca 1986 r., w którym obowiązywał angaż płacowy ustalający, że dodatek spedycyjny przysługuje wnioskodawcy pod warunkiem wykonywania czynności spedycyjnych ponad 4 godziny i 30 minut dziennie (a ubezpieczony nie twierdził, że dodatku w tym okresie nie otrzymywał), to staż pracy w Gminnej Spółdzielni jest krótszy niż 15 lat, łącznie z okresem służby wojskowej.

W tych okolicznościach w pełni uprawnione jest stanowisko Sądu a quo, że J. G. na dzień 1 stycznia 1999 r. nie legitymuje się okresem pracy w warunkach szczególnych w wymiarze 15 lat. W żadnym razie do stażu szczególnego nie może być uwzględniony okres zatrudnienia w zakładzie (...) „ Krawiectwo, Produkcja i (...)” w K. od 1 kwietnia 1995 r. do 30 czerwca 1997 r. Wnioskodawca w zakładzie swojej szwagierki wykonywał nie tylko obowiązki kierowcy samochodu ciężarowego marki R. (stanowiącego jego własność), ale w tej niedużej firmie, zatrudniającej dwie osoby, zajmował się również handlem, co nie pozwala na uznanie, że pracował w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny oddalił apelację ubezpieczonego jako bezzasadną, z mocy art. 385 k.p.c.

Przewodnicząca: Sędziowie: