Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt I C 1050/14

UZASADNIENIE

Powódka K. G. w dniu 1 sierpnia 2014 r. złożyła pozew o eksmisję, wnosząc o nakazanie pozwanej E. G. (1), aby opuściła i opróżniła lokal mieszkalny przy ul. (...) w N. oraz wydała do rąk powódki ww. lokal w stanie wolnym od osób i rzeczy, a nadto o orzeczenie o braku uprawnień pozwanej do lokalu socjalnego. Wniosła także o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postepowania sądowego.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że jest właścicielem ww. lokalu, który nabyła na podstawie umowy dożywocia z 3 kwietnia 2014 r. Wyjaśniła, że pozwana zajmuje ten lokal bez jakiegokolwiek tytułu prawnego, co jest dla powódki uciążliwe ze względu na nieprzestrzeganie przez pozwaną podstawowych zasad porządku i dobrych obyczajów, co sprawia, że zajmowane przez pozwaną pomieszczenie znajduje się w złym stanie.

O toczącym się postępowaniu w sprawie, Sąd z urzędu zawiadomił Gminę N., celem umożliwienia jej wstąpienia do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego. Powiadomiona Gmina nie skorzystała z przysługującego jej uprawnienia.

W dniu 13 stycznia 2015 r. Sąd Rejonowy w Goleniowie wydał wyrok zaoczny nakazujący pozwanej wydanie przedmiotowego lokalu.

Pozwana E. G. (1) , od ww. wyroku zaocznego, wniosła sprzeciw, wnosząc o oddalenie powództwa w całości. W pierwszej kolejności podniosła, że w jej ocenie stosownie do art. 30 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego, przy uwzględnieniu art. 678 § 1 k.c. przysługuje jej prawo najmu do przedmiotowego lokalu. Niezależnie od tego z ostrożności procesowej zarzuciła, że roszczenie powódki jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w szczególności zasadą kształtującą obowiązek pomocy dorosłych dzieci rodzicom znajdującym się w ciężkiej sytuacji. Pozwana wyjaśniła, że jest matką powódki oraz że w lokalu tym mieszka od 3 maja 1975 r., wychowała w nim powódkę oraz jej brata, a sam lokal stanowi jej jedyne centrum życiowe, będące jej domem rodzinnym. Stwierdziła nadto, że powódka od wielu lat podejmuje starania mające na celu opróżnienie przez nią lokalu, kierując niesłuszne oskarżenia pod jej adresem do różnych instytucji. Zaprzeczyła również, że narusza jakiekolwiek zasady w zakresie korzystania z zajmowanego mieszkania, dodała, że wbrew twierdzeniom powódki, ponosi koszty związane z korzystaniem przez siebie z lokalu. Na koniec pozwana podała, że została zakwalifikowana do grona osób uprawnionych do uzyskania lokalu socjalnego, dlatego zasadne w jej ocenie jest przyznanie jej lokalu socjalnego i wezwanie do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego gminy miasta N..

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

E. G. (1) w dniu 22 kwietnia 1973 r. zawarła związek małżeński ze Z. G. i wspólnie z nim zamieszkała w mieszkaniu jego rodziców, gdzie założyli rodzinę.

K. G. jest córką pozwanej E. G. (1) i Z. G..

Od ok. 20 lat pomiędzy małżonkami nie istnieje pożycie małżeńskie, mieszkają w osobnych pokojach, od kilku lat toczy się między nimi sprawa rozwodowa.

bezsporne, a nadto:

- odpis skrócony aktu małżeństwa k. 137, 181,

- zeznanie świadka Z. G. k. 217-218.

Lokal mieszkalny przy ul. (...) w N. ma powierzchnię użytkową 75,48 m 2 i składa się z 3 pokoi, kuchni, przedpokoju oraz łazienki.

Początkowo lokal ten należał do dziadków K. G., tj. małżeństwa W. i B. G. na zasadzie wspólności ustawowej.

Po ich śmierci, na skutek dziedziczenia ustawowego współwłaścicielami ww. lokalu w udziałach po ½ stali się ich synowie, tj. R. G. i Z. G. ( ojciec K. G. i mąż E. G. (1) ).

W dniu 26 sierpnia 2008 r. R. G. darował swojemu bratu przysługujący mu udział do ww. lokalu, a Z. G. darował swój udział, córce K. G..

Na skutek zawarcia umowy dożywocia pomiędzy K. G., a Z. G., K. G. od 3 kwietnia 2014 r. pozostaje jedynym właścicielem lokalu, zaś jej ojcu Z. G. do ww. lokalu przysługuje prawo dożywocia.

niesporne, a nadto:

- odpis zwykły z księgi wieczystej k. 19a,

- zawiadomienie o dokonaniu wpisu w KW k. 7-8,

- akt notarialny – umowa dożywocia k. 5-6,

- dokumenty KW k. 206-209,

- zeznanie świadka Z. G. k. 217-218,

- zeznania powódki k. 313-315.

Po zawarciu związku małżeńskiego przez E. G. (1) ze Z. G., zamieszkali oni w przedmiotowym lokalu, przy czym jeden z pokoi zajmowali rodzice, tj. W. i B. G., w drugim zamieszkiwał brat Z. G. z żoną, a w trzecim E. G. (1), Z. G. wraz z córką K. G. i synem.

W wyniku stałych kłótni między Z. G., a E. G. (1), po śmierci W. i B. G., Z. G. wyniósł się ze wspólnego pokoju i E. G. (1) sama zamieszkała w jednym, tj. największym pokoju.

Obecnie w jednym z pokoi mieszka Z. G., w drugim E. G. (1), a w trzecim K. G. ze swoim partnerem G. D.. Wszyscy wspólnie korzystają z kuchni, łazienki i przedpokoju.

Dowód:

- zeznania powódki k. 312-315,

- zeznania świadka G. R. k. 218-219,

- zeznanie świadka G. D. k. 220,

- zeznania powódki k. 313-315.

E. G. (1) ponosi koszty związane z zajmowaniem przez siebie lokalu uiszczając co miesiąc 140 zł (we wcześniejszych okresach 120 zł, a następnie 130 zł) na rzecz Z. G., a nie na rzecz córki, pomimo, że K. G. oczekuje, aby matka na jej ręce płaciła. Z. G. nie przekazuje tych pieniędzy córce.

We wcześniejszych latach, E. G. (1) przez kilka lat, po tym jak zamieszkała sama w jednym z pokoi, nie ponosiła kosztów korzystania z lokalu, później płaciła tyle ile uważała za stosowne, twierdząc, że jej na więcej nie stać. Jej córka uważa, że E. G. (1) przekazując obecnie Z. G. pieniądze, spłaca ww. zaległość.

K. G. wyremontowała całe mieszkanie poza pokojem, który zajmuje jej matka albowiem nie ma do niego dostępu, nadto matka nie chciała dołożyć się do kosztów tego remontu.

Dowód:

- potwierdzenia nadania przekazu pieniężnego k. 84, 126, 140-146, 170, 184-190,

- zeznania świadka Z. G. k. 217-218,

- zeznania powódki k. 313-315.

W zajmowanym przez E. G. (1) pokoju od wielu lat panuje bałagan. Znajduje się w nim nagromadzona znaczna ilości ciuchów, siatek, reklamówek i artykułów spożywczych leżących na wierzchu, rzeczy są w nieładzie, niepoukładane w szafach, a leżą na wierzchu. E. G. (1) zamyka pokój na klucz i pozostali mieszkańcy nie mają do niego wstępu, nawet jeśli jest taka potrzeba, np. związana z odpowietrzeniem kaloryferów. Ponadto, coraz częściej z pokoju wydobywa się nieprzyjemny zapach (zaduch i smród), pojawiają się karaluchy.

E. G. (1) dla pozostałych lokatorów jest uciążliwa ponieważ nie rozmawia już z nimi, a jeśli wychodzi ze swojego pokoju, to najczęściej wówczas dochodzi do kłótni, albowiem córka domaga się od niej aby ta posprzątała po sobie, a E. G. (2) ma pretensje do niej i innych, że się jej „czepiają” i wówczas krzyczy, zachowuje się głośno i wulgarnie. Często też wraca do domu późno i wówczas budzi innych lokatorów. Nie ściąga butów i roznosi piach po domu. Kilka razy spaliła czajnik. Zmywa naczynia w ceramicznej misce w łazience i ją obija pomimo, że córka prosiła ją, aby tak nie robiła. Niejednokrotnie wraca do domu po spożyciu alkoholu. Kłótnie dotyczą zwykłych bieżących spraw życia codziennego, np. prania, tj. czasu i sposobu tego prania przez E. G. (1), co przeszkadza jej córce. Ostatnio wzywała w lutym 2016 r. policję, bo matka uderzyła ją przy okazji jednej z takich kłótni. K. G. wspomina, że matka przez ostatnie 20 lat nic w mieszkaniu nie robiła, nie sprzątała, zaś w dzieciństwie biła ją i brata czym popadnie. Obecnie nawet nie zwraca się do niej słowami „mamo”, bo uważa, że ona na to nie zasługuje.

Dowód:

- zdjęcia k. 295-304,

- notatka – k. 158,

- zeznanie świadka G. R. k. 218-219,

- zeznanie świadka G. D. k. 220,

- zeznanie świadka W. N. k. 219,

- zeznania świadka Z. G. k. 217-218,

- zeznania powódki k. 313-315,

- zeznania pozwanej k. 315-316.

E. G. (1) od dnia 3 maja 1975 r. jest zameldowana na pobyt stały w lokalu przy ul. (...) w N.. Zdarza się jej jednak, że spędza kilka dni poza tym lokalem, przebywając w tym czasie u znajomych lub korzysta z jednodniowych wyjazdów organizowanych przez (...) Związek Emerytów, Rencistów i (...). Często też spotyka się towarzysko ze znajomymi w klubie emeryckim.

Dowód:

- zaświadczenie o zameldowaniu k. 79, 138, 182

- policyjna notatka urzędowa k. 165

- pismo (...) Związku Emerytów, Rencistów i (...) k. 246

-zeznania świadka Z. K. k. 311

-zeznania świadka J. P. k. 311-312

- zeznania powódki k. 312-315

- zeznania pozwanej k. 315-316.

Pomiędzy E. G. (1) z jednej strony, a K. G. i Z. G. z drugiej strony, od ponad 20 lat istnieje konflikt. Przejawia się on w tym, że jego strony kierują wobec siebie złośliwości oraz wyrażają się względem siebie w sposób obraźliwy, czy wręcz wulgarny. Pomiędzy K. G., a E. G. (1) od dłuższego czasu nie istnieje więź emocjonalna typowa w relacja między matką, a córką.

E. G. (1) od kilku lat składa pisma do różnych instytucji publicznych o udzielenie jej pomocy, m.in. poprzez przyznanie jej mieszkania socjalnego lub zapobieżenie jej eksmisji z zajmowanego lokalu, skarży się na zachowanie córki i męża. Jest prowadzona procedura tzw. (...).

W okresie od września 2012 r. pod adresem lokalu przeprowadzone były dwie interwencja Policji, mające miejsce w dniu 14 czerwca 2014 r. oraz 2 kwietnia 2015 r., na skutek zgłoszenia przez E. G. (1) awantury mającej zostać wywołaną przez jej córkę. Interwencja skutkowała pouczeniem lokatorów, bez sporządzania dokumentacji.

W dniu 3 marca 2014 r. została założona przez Ośrodek Pomocy (...) w N. (...). Wizytujący lokal dzielnicowy był informowany przez strony, że przyczyna konfliktu między nimi leży po drugiej stronie (wzajemne oskarżenia).

E. G. (1) składała także zawiadomienia o możliwości popełnienia wobec niej przestępstwa w postaci znęcania się nad nią przez Z. G. i córkę. Odmówiono wówczas wszczęcia dochodzenia wobec braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie czynu zabronionego.

Z drugiej strony na skutek zawiadomienia skierowanego przez K. G. o możliwości popełnienia przestępstwa przez jej matkę przez składanie fałszywych zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, doszło do odmowy wszczęcia śledztwa z uwagi na to, że nie można przyjąć, że E. G. (1) zdaje sobie sprawę z fałszywości swoich zgłoszeń.

Dowód:

- wniosek z 29.01.2015 r. k. 82, 129, 173

- pismo pozwanej z 27.01.2006 r. k. 83, 139, 183, 294

- pismo pozwanej z 15.06.2015 r. k. 128, 172

- pismo pozwanej z 03.04.2015 r. k. 130, 174

- pismo z Komisariatu Policji w N. k. 131, 175

- wniosek z 20.12.2013 r. k. 132, 176

- zgłoszenie nadużywania alkoholu z 25.03.2014 r. k. 135, 179

- pisma z Komisariatu Policji w N. k. 157, 235

- policyjne notatki urzędowe k. 158-167, 236-242

- zeznania świadka A. M. – k. 216-217,

- zeznania świadka W. N. k. 219,

- zeznania świadka G. R. k. 218-219

- zeznania świadka G. D. k. 220

- zeznania powódki k. 312-315

- zeznania pozwanej k. 315-316

- dokumenty znajdujące się w aktach prokuratora Ds. 2566/13, Ds. 695/14, Ds. 2293/10,

- zeznania pozwanej k. 315-316.

W dniu 12 grudnia 2013 r. Z. G. złożył w Sądzie Okręgowym w Szczecinie pozew o rozwód przeciw E. G. (1) domagając się rozwiązania przez rozwód ich małżeństwa bez orzekania o winie. Swoje żądanie uzasadnił tym, że między nim a żoną ustała w sposób trwały i zupełny więź duchowa, fizyczna i materialna, co sprawia, że dalsze trwanie małżeństwa nie ma sensu. Wyjaśnił, że konflikt między nim, a żoną trwa od 15 lat.

W odpowiedzi na pozew E. G. (1) wniosła o rozwiązanie małżeństwa z winy jej męża oraz o orzeczenie na jej rzecz alimentów od Z. G. w kwocie 400 zł miesięcznie, a także o orzeczenie o sposobie korzystania z mieszkania stron, w ten sposób, aby przyznać jej prawo do wyłącznego korzystania z jednego pokoju oraz wspólnego korzystania z korytarza, kuchni oraz łazienki. E. G. (1) stwierdziła, że od początku małżeństwa dochodziło między nią, a mężem do kłótni, lecz ich prowodyrem był mąż. Wskazała również, że od kilkunastu lat między nimi w zasadzie nie istnieje wspólne pożycie małżeńskie, a ona sama mieszka w oddzielnym pokoju dokładając się do rachunków za mieszkanie.

Zeznająca w toku tego postępowania jako świadek K. G. winą za rozpad pożycia obarczała matkę E. G. (1), zaznaczając, że nie ma żadnego dobrego wspomnienia związanego z matką i nie może nic dobrego o niej powiedzieć. Stwierdziła również, że był w jej życiu okres, kiedy będąc nastolatką była zafascynowana ojcem.

Z kolei zeznająca siostra pozwanej, D. D. wskazała, że pozwana terroryzowała swoją rodzinę, tj. źle się do niej odzywała i źle ich taktowała. Podała przy tym, że od dawna siostra się do niej nie odzywa, a o tym co się dzieje w domu wie od Z. G. i K. G..

Dowód:

- pozew o rozwód k. 286-287

- odpowiedź na pozew k. 288-289

- protokół rozprawy w sprawie SO w Szczecinie sygn. akt X RC 2992/13 k. 296-304

E. G. (1) urodziła się w (...) r. Od kilkunastu lat doskwiera jej przewlekły zespół bólowy kręgosłupa. Skarży się również na dolegliwości bólowe barków, rąk i stóp. Ma także rozpoznaną niedoczynność tarczycy. Powyższe dolegliwości wiążą się z koniecznością podejmowania leczenia i rehabilitacji. Ponadto źle znosi psychicznie konflikt z córką oraz mężem i od października 2010 r. korzysta z pomocy psychologicznej, przy czym w 2012 r. nie korzystała z takiej pomocy, tłumacząc to tym, że jej sytuacja się poprawiła. E. G. (1) nie jest uzależniona od alkoholu, ale zdarza się jej go spożywać. Wobec E. G. (1) w dniu 2 czerwca 2009 r. orzeczono lekki stopień niepełnosprawności na stałe.

Przysługujące pozwanej świadczenie emerytalne wynosi od 1 marca 2015 r. 880,45 zł; wypłacane na jej rzecz świadczenie wynosi 757,21 zł miesięcznie.

W okresie od 18 listopada 2008 r. do 8 listopada 2009 r. E. G. (1) była zarejestrowana w Urzędzie Pracy w G. jako osoba bezrobotna, pobierając w okresach 15-30.06.2009, 01-03.07.2009 r. oraz 06-31.07 2009 r. stypendium tytułem szkolenia. Od 8 listopada 2009 r. E. G. (1) została wyłączona z ewidencji z powodu niestawienia się w wyznaczonym terminie w Urzędzie Pracy.

E. G. (1) nie posiada własnego lokalu, w którym mogłaby zamieszkać.

Dowód:

- decyzja o waloryzacji emerytury k. 58, 63, 264

- zestawienie operacji bankowych k. 295

- karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 59

- wynik badania k. 75-78

- zawiadomienie o terminie przyjęcia na leczenie k. 125, 169

- zaświadczenia lekarskie k. 127, 171

- zaświadczenia k. 133-134, 177-178, 291-292

- pismo z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w N. k. 136, 180

- pismo z Urzędu Pracy z zaświadczeniem k. 153-154

- pismo z (...) OW NFZ w S. k. 268

- orzeczenie o stopniu niepełnosprawności k. 290

- informacja lekarza kierującego k. 293

-zeznania świadka A. M. k. 216-217

-zeznania świadka Z. K. k. 311

- zeznania pozwanej k. 315-316.

Zgodnie z podjętą w dniu 28 marca 2002 r. przez Radę Miejską w N. uchwałą, lokale stanowiące mieszkaniowy zasób gminy mogą być wynajmowane osobom pełnoletnim, które spełniają warunki w postaci nieposiadania tytułu prawnego (a w przypadku małżonków, gdy żadnemu z nich nie przysługuje tytuł prawny do lokalu) zamieszkują na stałe na terenie gminy N., pozostającym w trudnych warunkach mieszkaniowych oraz spełniającym kryteria dochodowe.

Dowód:

- uchwała rady gminy k. 21-23, 270-272

W piśmie z dnia 15 kwietnia 2015 r. pracownik Urzędu Miejskiego w N., poinformował E. G. (1), że po rozpatrzeniu jej wniosku z 2 kwietnia 2015 r., została zakwalifikowana do grona osób oczekujących na najem mieszkania z zasobu gminy.

Dowód:

- pismo z Urzędu Gminy w N. k. 80

- wniosek o najem mieszkania k. 81

Sąd I instancji zważył, co następuje:

Zdaniem Sądu I instancji, powództwo o nakazanie pozwanej opróżnienie lokalu mieszkalnego zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie dowodów z dokumentów przedstawionych zarówno przez powódkę, jaki i pozwaną, których wiarygodności i mocy dowodowej nie kwestionowała żadna ze stron oraz dokumentów zgromadzonych z urzędu w zakresie ustalenia prawa do lokalu socjalnego, przy czym Sąd oparł się jedynie na dowodach wyszczególnionych w uzasadnieniu, które w ocenie Sądu, mając na uwadze rozstrzygnięcie sprawy, mogły przyczynić się i były ważne dla istoty sporu i tak skonstruowanego rozstrzygnięcia. Ustalenia faktyczne zostały oparte także na zeznaniach zawnioskowanych przez strony w zakreślonym terminie świadków oraz częściowo w oparciu o zeznania stron, w zakresie którym zeznania te znajdowały odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym w postaci dowodów z dokumentów i zeznań świadków. Odnosząc się do zasady bezpośredniości (art. 235 k.p.c.) należy zauważyć, że w zasadzie wyłącznie bezpośredni kontakt sądu orzekającego z podmiotami biorącymi udział w postępowaniu oraz rzeczowymi środkami dowodowymi zapewnia temu organowi możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodów. Dlatego Sąd w niniejszym postępowaniu, złożone przed Sądem Okręgowym w Szczecinie w sprawie X RC 2992/13 zeznania świadków, potraktował przede wszystkim jako materiał pomocniczy przy ocenie wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych bezpośrednio przed tutejszym Sądem, w kontekście spójności składanych w tych dwóch postępowaniach zeznań ( tak też uchwała Sądu Najwyższego pełny skład (...) z dnia 15 lipca 1974 r. KwPr 2/74, podobnie wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 2 grudnia 2010 r. III APa 11/10).

Poza sporem w niniejszej sprawie było to, że pozwana zajmowała i zajmuje jeden pokój w lokalu stanowiącym wyłączną własność powódki, która jest zarazem jej córką. W mieszkaniu tym zamieszkuje także mąż pozwanej na podstawie prawa dożywocia. Nie budziło też wątpliwości Sądu w świetle ustalonego w sprawie stanu faktycznego, że pomiędzy stronami istnieje silny i długotrwały konflikt, powodujący, że dla każdej ze stron wspólne zamieszkiwanie stanowi uciążliwość. W tym miejscu należy zaznaczyć, że Sąd, na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie dał wiary w całości zeznaniom stron w zakresie w jakim wyłączną winą za ten spór obarczały drugą stronę. Analiza materiału dowodowego oraz doświadczenie życiowe wskazuje, że w tego rodzaju sporach wina leży po obu stronach i rzadko kiedy jest tak, że jedna strona zachowuje się wobec drugiej przyzwoicie, a druga skrajnie nieprzyzwoicie, a taki właśnie obraz na swoją korzyść starały się przedstawić swoimi zeznaniami zarówno powódka jak i pozwana. Należy bowiem zwrócić uwagę, że pozwana poszukiwała pomocy na zewnątrz i od kilku lat uskarżała się, że jest źle traktowana w domu przez rodzinę, nadto że i ona upraszała się o interwencje policji. Sąd uznał także za niewiarygodne zeznania powódki w zakresie w jakim twierdziła, że pozwana ma duży problem z alkoholem, gdyż odmienny wniosek wynika ze sporządzonego przez Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w N. pisma (k. 136), w którym wskazano po przeprowadzonych badaniach psychologicznych i psychiatrycznych, że u pozwanej nie występuje uzależnienie od alkoholu. Sąd uznał jednak, iż pozwanej zdarza się spożywać alkohol i znajdować się pod jego wpływem, o czym świadczą m.in. zeznania świadka G. D., świadka Z. G., czy sąsiada W. N., nadto zdjęcia ukazujące znajdujące się w jej pokoju puszki z piwem, czy notatka policyjna zawierająca informację, że pozwana stawiła się na komisariat pod spożyciu alkoholu – co w istocie może sprowadzać się następnie do tego, że jej zachowanie jest uciążliwe dla mieszkańców lokalu. Z drugiej strony jednak, z materiału dowodowego nie wynika, aby na skutek tak spożywanego alkoholu, pozwana zachowywała się wobec powódki w sposób bardziej uciążliwy niż kiedy nie jest pod jego wpływem. Powódka i G. D. wskazywali raczej na zaburzenia ruchowe u pozwanej powstałe na skutek spożycia alkoholu, co stanowiło raczej dolegliwość dla niej samej, a nie pozostałych osób zajmujących mieszkanie. Ani powódka, ani świadkowie, nie wskazywali na to, aby pozwana będąc pod wpływem alkoholu wszczynała awantury i była bardziej przez to dla nich uciążliwa, niż zazwyczaj. Sąd dał natomiast wiarę twierdzeniom powódki co do panującego w zajmowanym przez pozwaną pomieszczeniu w jej lokalu nieporządku, ponieważ potwierdzały to zarówno przedstawione przez nią zdjęcia, jak i zeznania świadków G. R. i G. D.. Sama też pozwana potwierdziła, że gromadzi w pokoju różne rzeczy, nadto że może panować tam zaduch. Za niewiarygodne Sąd uznał jednak twierdzenia co do skrajnej postaci tego bałaganu, nadto, co do złośliwego zachowania pozwanej, tj. smarowania łazienki fekaliami, gdyż żaden ze świadków zamieszkujących w tym lokalu, nie wskazał na taki fakt, pomimo tego, że z pewnością jest to okoliczność na tyle nietypowa i uciążliwa, że zostałaby przez nich zapamiętana i podana w trakcie zeznań. Sąd pominął pozostałe wnioski dowodowe uzasadniając swoje stanowisko w tym zakresie w postanowieniu z 3 marca 2015 r.

Powódka wniosła o nakazanie pozwanej wydania przedmiotowego lokalu. Podniosła, że jest właścicielką lokalu, pozwana zaś zajmuje lokal bez jakiegokolwiek tytułu prawnego.

Podstawą wytoczonego powództwa był zatem art. 222 § 1 k.c. konstruujący roszczenie windykacyjne służące ochronie prawa własności przed jakimikolwiek naruszeniami pochodzącymi od osób nieuprawnionych do władania rzeczą. Z istoty prawa własności wynika bowiem, że właściciel może z wyłączeniem innych osób korzystać z rzeczy i nią rozporządzać.

Zgodnie z treścią art. 222 § 1 k.c., właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

Przepis ten służy przywróceniu właścicielowi władztwa nad rzeczą, więc ochronie jednego z podstawowych atrybutów prawa własności, dlatego określa się je jako roszczenie nieposiadającego właściciela przeciwko posiadającemu niewłaścicielowi.

Legitymowanym do wystąpienia z takim roszczeniem windykacyjnym jest właściciel rzeczy, na którym - w myśl art. 6 k.c. - spoczywa ciężar udowodnienia, że przysługuje mu prawo własności. Powódka w niniejszej sprawie niewątpliwie wykazała, że do spornego lokalu przysługuje jej prawo własności, przedkładając umowę darowizny, dożywocia oraz aktualny odpis księgi wieczystej prowadzonej dla tego lokalu.

Biernie legitymowana jest natomiast osoba, która faktycznie włada cudzą rzeczą bez podstawy prawnej, a zatem zarówno posiadacz, jak i osoba władająca nią w cudzym imieniu, czyli dzierżyciel, przy czym to znowu na właścicielu spoczywa obowiązek udowodnienia, że pozwany włada rzeczą, bowiem fizyczne władanie rzeczą przez pozwanego stanowi przesłankę skutecznego pozwania w procesie windykacyjnym.

Powódka twierdziła, że jej matka zajmuje lokal bez jakiegokolwiek tytułu prawnego. Pozwana zaś twierdziła, że zajmuje lokal na podstawie umowy najmu.

W ocenie Sądu, z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynikało, iż pozwanej przed wytoczeniem sporu przysługiwało prawo do zajmowania spornego lokalu, była zatem lokatorem spornego mieszkania. Zajmowała bowiem przedmiotowy lokal na podstawie umowy użyczenia, nadto przysługiwało jej prawo do korzystania z tego lokalu w celu zaspokojenia potrzeb rodziny na podstawie art. 28 1 k.r.o., przy czym umowa użyczenia została rozwiązania przez powódkę poprzez wniesienie pozwu o wydanie, zaś prawo do korzystania z tego lokalu, nie było tym, o którym mowa w przepisie art. 222 § 1 k.c., czyli uprawnieniem, którym mogłaby skutecznie przeciwdziałać żądaniu powódki.

W ocenie Sądu tytuł prawny pozwanej do zajmowania lokalu wynikał, jak się wydaje z umowy użyczenia, którego to tytułu pozwanej udzielali ustnie kolejni właściciele tego lokalu, ze względu na jej więzi rodzinne z tymi właścicielami i mieszkańcami lokalu. Było to nieodpłatne użyczenie, które nie zwalniało oczywiście pozwanej od obowiązku pokrywania kosztów jej utrzymania (opłaty za media). Cechą charakterystyczną umowy użyczenia jest jej nieodpłatność. Jest to umowa realna, zatem dochodzi do skutku przez porozumienie stron połączone z wydaniem rzeczy (pokoju, lokalu) biorącemu. W przedmiotowej sprawie kolejni właściciele mieszkania wyrażali dorozumianą zgodę na zamieszkiwanie w mieszkaniu przez pozwaną i nigdy nie żądali od niej jakichkolwiek opłat za samą możliwość korzystania z tego mieszkania. Sąd przyjął zatem, iż pozwanej przysługiwało do lokalu prawo zamieszkiwania na podstawie umowy użyczenia. Pozwana nie wykazała zaś, by było to innego rodzaju prawo, tj. np. prawo najmu, na które się powołała. Nadto, samo złożenie pozwu w niniejszej sprawie i doręczenie go powódce /co miało miejsce na wiele miesięcy przed wydaniem wyroku/, można potraktować jako wypowiedzenie ww. umowy skutkujące jej rozwiązaniem. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się bowiem, że wypowiedzenie umowy może być dokonane także poprzez czynność procesową polegająca na wytoczeniu powództwa o wydanie przedmiotu umowy, zawierającego w sobie wolę wypowiedzenia umowy.

Wobec zatem rozwiązania umowy użyczenia, pozwanej z ww. względu nie przysługiwało skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą (lokalem), o którym to uprawnieniu mowa w art. 222 § 1 k.c.

W ocenie Sądu także z art. 28 1 k.r.o. tego rodzaju uprawnienie nie przysługiwało pozwanej. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny.

Należy wskazać, że prawo do mieszkania jednego z małżonków, w rozumieniu art. 28 1 , może mieć różnorodny charakter. Może opierać się przykładowo na stosunku najmu powstałym przed zawarciem małżeństwa, własności (nieruchomości gruntowej lub nieruchomości budynkowej albo odrębnego lokalu), prawie spółdzielczym (prawo lokatorskie lub własnościowe), innych prawach rzeczowych (np. służebnościach osobistych) lub prawach obligacyjnych (np. użytkowaniu, dożywociu). Regulacja art. 28 1 ma umożliwiać małżonkowi niemającemu praw do mieszkania korzystanie z niego łącznie z małżonkiem, który korzystanie z mieszkania opiera na tytule prawnym. Tytuł do korzystania z mieszkania istnieje do czasu, gdy małżeństwo ustanie, zostanie unieważnione lub gdy nastąpi rozwód albo orzeczenie separacji .

W przedmiotowej sprawie małżonkowi pozwanej, tj. Z. G. do spornego lokalu przysługuje prawo dożywocia, a do prawomocnego orzeczenia rozwodowego jeszcze nie doszło, nie mniej jednak, w ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, zarzutu hamującego nie można oprzeć na możliwości „korzystania” ze wspólnie zajmowanego mieszkania wynikającego z ww. przepisu. Przepis bowiem art. 222 § 1 k.c. in fine wymaga, aby podstawą podniesienia zarzutu hamującego było „uprawnienie” do władania rzeczą. W literaturze przedmiotu nie ma wątpliwości, że pod pojęciem uprawnienie, kryje się wyodrębniona część prawa podmiotowego, którego z ww. przepisu art. 28 1 k.r.o. wywieść nie można.

Należało zatem przyjąć, iż niejako zarzut pozwanej, wywiedziony z tego, że pomiędzy stronami nie orzeczono jeszcze rozwodu, okazał się zdaniem Sądu bezskuteczny wobec roszczenia powódki o wydanie, opartego na prawie własności. Z tego też względu Sad oddalił wniosek pozwanej o zawieszenie niniejszego postępowania do czasu rozstrzygnięcia sprawy rozwodowej, skoro moment ten, i tak nie miałby żadnego wpływu na treść orzeczenia, w tym na możliwość nakazana powódce wydania lokalu.

Pozwana wobec zgłoszonego przez powódkę roszczenia o wydanie, podniosła także zarzut sprzeczności roszczenia z zasadami współżycia społecznego, a w tym w szczególności zasadą kształtującą obowiązek pomocy dorosłych dzieci rodzicom znajdującym się w ciężkiej sytuacji.

Sąd ocenił zatem roszczenie o wydanie, także w świetle zasad współżycia społecznego, które w ocenie Sądu nie znalazły w realiach niniejszej sprawy zastosowania.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że stosowanie art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy, a co więcej - w sprawach o wydanie nieruchomości na podstawie art. 222 § 1 k.c., zastosowanie art. 5 k.c. jest co do zasady wyłączone, a jeśli je dopuścić, to całkiem wyjątkowo i po dokonaniu oceny całokształtu okoliczności danego wypadku w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym ( tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 1997 r., II CKN 118/97 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2011 r., I CSK 520/10, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1992 r., II CRN 99/92, Lex nr 9086; z dnia 3 października 2000 r., I CKN 287/00, OSN 2001, Nr 3, poz. 43, z glosą A. Szpunara, Rejent 2001, nr 6, s. 148; z dnia 18 stycznia 2007 r., I CSK 223/06, OSP 2008/ 3/ 25). Podkreślić również należy, iż ze stosowaniem art. 5 k.c. związana jest zasada „czystych rąk”, która oznacza, że nie może korzystać z ochrony art. 5 k.c. ten kto sam narusza zasady współżycia społecznego ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 10 czerwca 2015 r. I ACa 148/15).

W okolicznościach niniejszej sprawy, mając na uwadze ustalony w sprawie stan faktyczny, Sąd uznał, iż pozwana nie wykazała, iż zachodzą wyjątkowe okoliczności uzasadniające przyjęcie, iż powódka nadużywa prawa, dochodząc wydania lokalu. Dążenie powódki do spokojnego zamieszkiwania w lokalu wraz z partnerem, z którym ma zamiar założyć rodzinę i mieć dzieci, po wielu latach niespokojnego stanu w mieszkaniu spowodowanego zamieszkiwaniem w nim także jej matki, z którą nie miała nigdy najlepszych relacji i do której już nawet nie zwraca się słowami „mamo”, stanowi przejaw dbałości przez powódkę o jej przyszłość i dobro rodziny, którą chce założyć, w czym jej matka powinna ją wspierać, a z różnych powodów jednak tak nie jest i nigdy nie było; z tego względu żądanie powódki nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Jeśli bowiem jej matka nie wyda jej lokalu, który w dużym zakresie powódka wyremontowała z własnych środków, to jedynym wyjściem z sytuacji będzie dla powódki wyprowadzenie się z lokalu przez nią samą wraz z partnerem i ojcem, bo wszyscy oni nie potrafią już dalej wspólnie mieszkać z pozwaną ze względu na długotrwały rodzinny konflikt pomiędzy nimi.

Badając zatem całość okoliczności ujawnionych w sprawie, w tym mając na uwadze, że pozwana spełnia przesłanki do przyznania lokalu socjalnego, należało stwierdzić w ocenie Sądu I instancji, iż żądanie powódki nie było nadużyciem prawa w rozumieniu art. 5 k.c. W okolicznościach niniejszej sprawy nie zostało dowiedzione naruszenie konkretnych zasad współżycia społecznego przez powódkę, w konsekwencji czego nie można jej było postawić zarzutu nadużycia prawa. Należy podkreślić także, że pozwana otrzymuje co miesiąc świadczenie z ZUS, które ma jej służyć zaspakajaniu bieżących potrzeb, nie potrzebuje zatem co do zasady od córki alimentacji. Świadczenie to, co prawda nie będzie wystarczające na pozyskanie jakiegoś lokum, nie mniej jednak, Sąd pozwanej w wyroku eksmisyjnym zapewnił lokal socjalny, nie ustalono bowiem w toku niniejszego postępowania, że pozwana ma możliwość zamieszkania w innym miejscu. Dodatkowo, stan zdrowia pozwanej na chwilę obecną jest taki, że pozwana nie wymaga opieki, co znajduje potwierdzenie chociażby w tym, że jest samowystarczalna, uczęszcza na spotkania towarzyskie, wyjeżdża na wycieczki. Nadto, gdyby nawet opieki takiej potrzebowała, to nie można zapominać, iż pozwana ma jeszcze syna, a z jej zeznań wynika, że utrzymuje z nim kontakt, który jest o wiele lepszy niż kontakt z córką, zatem miałaby gdzie zwrócić się o ewentualną pomoc w razie potrzeby. Ponadto, skoro pozwana sama zachowuje się niestosownie wobec powódki i swojego męża ( jest wulgarna i głośna, nie chce podporządkować się zasadom panującym w mieszkaniu jeśli chodzi o porządek i ciszę nocną, nie odzywa się do współlokatorów), to i ona ponosi winę za istniejący między nimi konflikt, zatem powoływanie się przez nią w toku procesu na naruszenie zasad współżycia społecznego, uznać należało i z tego względu za nieskuteczne. Należy zauważyć, także, że wspólne zamieszkiwanie stron bezspornie stanowi zarówno dla powódki, jak i pozwanej, sporą uciążliwość, którą wszyscy domownicy źle znoszą psychicznie i przy uwzględnieniu, że pozwana spełnia przesłanki do przyznania lokalu socjalnego, to dalsze jej wspólne zamieszkiwanie z rodziną, stanowiłoby zagrożenie dla zasad współżycia społecznego.

Zdaniem Sadu, także fakt długoletniego zamieszkiwania przez pozwaną w spornym lokalu nie usprawiedliwia traktowania żądania wydania lokalu właścicielowi jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego. Należy podkreślić, iż pozwana przez wiele lat nie respektowała uprawnień właścicielskich powódki, nie wpłacała na jej rzecz pieniędzy celem partycypacji w kosztach utrzymania mieszkania, zamykając drzwi na klucz do pokoju uniemożliwiała jej korzystanie ze swego prawa własności do całego lokalu zgodnie z jego gospodarczo-społecznym przeznaczeniem, przyczyniła się do pogorszenia stanu lokalu, nie szanowała lokalu po jego wyremontowaniu. Nie zachodzą zatem w ocenie Sądu podstawy, by ten stan bezprawny w dalszym ciągu utrzymywać.

Mając zatem wszystko powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w pkt I sentencji orzeczenia, nakazując pozwanej aby opuściła i opróżniła z rzecz lokal, którego właścicielką jest powódka.

Skoro zaś Sąd uznał pozwaną za lokatorkę, to należało zbadać, czy pozwanej przysługuje prawo do lokalu socjalnego z zasobów gminy. Nadto, Sąd poniżej odniósł się w tym zakresie także do twierdzeń powódki o rażącym, nagannym zachowaniu pozwanej. Wprawdzie, w kontekście żądania opartego o dyspozycję art. 222 § 1 k.c., kwestia ta nie ma znaczenia, ale winna być wyjaśniona, chociażby z uwagi na fakt regulacji zawartej w art. 17 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego, zgodnie z którym przepisów dotyczących orzekania o przyznaniu lokalu socjalnego osobie eksmitowanej nie stosuje się, gdy powodem opróżnienia lokalu jest stosowanie przemocy w rodzinie lub wykraczanie w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, albo niewłaściwe zachowanie czyniące uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku albo gdy zajęcie lokalu nastąpiło bez tytułu prawnego.

Według art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego, przez pojęcie „lokatora” należy rozumieć m.in. najemcę lokalu mieszkalnego lub osobę używającą lokal na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności.

Pojęcie tytułu prawnego jest pojęciem bardzo szerokim, gdyż może wywodzić się zarówno z prawa rzeczowego (własność, użytkowanie wieczyste) jak również mieć charakter obligacyjny wynikający z umowy (umowa najmu, dzierżawy, użyczenia, inne umowy). Definicję tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego można sformułować w sposób następujący - jest to pisemne lub ustne oświadczenie woli, jednostronne lub w formie umowy stron, albo orzeczenie lub decyzja właściwego sądu lub organu, z którego wynika dla danej osoby możliwość korzystania z lokalu, czy też rozporządzania nim ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2002 r. I CKN 1074/00).

Jak już wyżej wskazano, pozwanej przysługiwało prawo użyczenia spornego lokalu, nadto w myśl zapatrywania Sądu Najwyższego, jako małżonek, którego prawo do korzystania z mieszkania wynikało z art. 28 1 zdanie pierwsze k.r.o., jest lokatorem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie kodeksu cywilnego ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006 r., V CSK 185/05, OSNC 2006/12/208).

Sąd w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu mieszkalnego przez pozwaną E. G. (1) miał obowiązek zatem orzec o uprawnieniu do otrzymania przez nią lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia. Sąd w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu mieszkalnego stosownie do treści art. 14 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. Nr 31, poz. 266 j.t. z 2005 r.) orzeka bowiem o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy. Obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego ciąży na gminie właściwej ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu. Sąd, badając z urzędu, czy zachodzą przesłanki do otrzymania lokalu socjalnego, orzeka o uprawnieniu osób, o których mowa w ust. 1, biorąc pod uwagę dotychczasowy sposób korzystania przez nie z lokalu oraz ich szczególną sytuację materialną i rodzinną.

Z koniecznością badania podstaw przyznania lokalu socjalnego wiąże się obowiązek wynikający z art. 15 ust. 2 ustawy, zgodnie z którym w sprawie o opróżnienie lokalu sąd z urzędu zawiadamia gminę właściwą ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu w celu umożliwienia jej wstąpienia do sprawy.

W niniejszej sprawie właściwa Gmina została zawiadomiona, jednakże nie przystąpiła do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego, nadesłała jedynie uchwałę w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy.

O przyznaniu pozwanej prawa do lokalu mieszkalnego Sąd orzekł na podstawie art. 14 ust. 4 pkt 6 cytowanej ustawy, bowiem pozwana spełnia przesłanki określone przez radę gminy w drodze uchwały ( otrzymuje świadczenie emerytalne w wysokości 757,21 zł) i nie ma możliwości zamieszkania w innym lokalu, co wynika także z faktu, że pozwana została już wpisana przez Gminę na listę osób oczekujących na przyznanie lokalu socjalnego.

Jednocześnie, mając na uwadze ww. art. 17 cyt. ustawy, Sąd przyjął, że:

- po pierwsze: w przedmiotowej sprawie stosowania art. 14 ustawy o ochronie praw lokatorów nie wyłączała treść art. 17 tej ustawy, a to z tego względu, że powodem wydania wyroku nakazującego opróżnienie przez pozwaną lokalu nie było znęcanie się przez nią nad rodziną, czy też wykraczanie w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu; pozwanej nakazano wydanie zajmowanych przez nią pomieszczeń, ponieważ nie posiadała do nich tytułu prawnego tamującego uprawnienie powódki jako właścicielki nieruchomości. Z tego względu regulacja ta nie mogła wyłączyć stosowania przepisu art. 14 nakładającego obowiązek orzekania w przedmiocie uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego przez pozwaną ( tak np. wyrok SO w Gdańsku z 24 listopada 2011 r., III Ca 846/2011, L..pl nr (...) ).

- po drugie: należy zauważyć, że chociaż pozwana zachowywała się w sposób uciążliwy dla pozostałych domowników, to uciążliwość ta nie miała charakteru rażącego czy uporczywego, w szczególności biorąc pod uwagę, że pozwanej nie sposób przypisać wyłącznej winy za istniejący konflikt, o czym była mowa powyżej. Niewątpliwie strony są skonfliktowane i dochodzi między nimi do częstych kłótni. Przedmiotowy przepis nie może być jednak stosowany w każdej sytuacji istnienia konfliktu pomiędzy lokatorami, a jedynie w sytuacji stosowania przemocy przez jednego z domowników nad innym i istnienia wyraźnej relacji – sprawca przemocy i ofiara albo też gdy lokator wykracza przeciwko porządkowi domowemu w sposób „rażący” lub „uporczywy”, czego powódka jednak nie zdołała wykazać w niniejszym postępowaniu, poza zwykłym i powtarzającym się wykraczaniem przez pozwaną przeciwko ww. porządkowi, tym bardziej, że nie udowodniono po stronie pozwanej umyślności i złośliwości w tymże zachowaniu, nadto – jak już wyżej wskazano - formułując żądanie pozwu, powódka nie żądała aby Sąd taki powód eksmisji wskazał w sentencji orzeczenia.

W konsekwencji przyznania pozwanej prawa do lokalu socjalnego, Sąd na podstawie art. 14 ust. 6 cyt. ustawy nakazał wstrzymanie eksmisji do czasu złożenia pozwanej przez Gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego, o czym Sąd orzekł w pkt III wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt IV i V wyroku. na podstawie art. 108 k.p.c. w myśl zasady z art. 102 k.p.c. Pomimo tego, że powódka wygrała spor, więc co do zasady należy jej się zwrot kosztów postępowania od strony przegrywającej, tj. pozwanej, Sąd odstąpił od obciążenia E. G. (1) kosztami poniesionymi przez powódkę.

Zgodnie bowiem z treścią art. 102 k.p.c., w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej spór tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepisy kodeksu postępowania cywilnego statuują tym samym zasadę, że wprawdzie wynik procesu z reguły decyduje o obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, niemniej nie jest to obowiązek nieograniczony i podlega ocenie z punktu widzenia zasad słuszności. Kodeks nie konkretyzuje pojęcia „wypadków szczególnie uzasadnionych”, pozostawiając ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi ( tak m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1973 roku, II CZ 210/73). Podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c. należy poszukiwać w konkretnych okolicznościach sprawy, przekonujących o tym, że w danym przypadku obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu na rzecz przeciwka byłoby niesłuszne. Należą do nich fakty związane z samym procesem, jak i leżące poza nim, w szczególności dotyczące sytuacji życiowej, stanu majątkowego stron, które powinny być oceniane pod kątem zasad współżycia społecznego, w świetle których uzasadniona jest ocena, że zachodzi przypadek szczególnie uzasadniony.

Na kanwie powyższych rozważań, Sąd I instancji stwierdził, że w niniejszej sprawie okolicznością uzasadniającą odstąpienie od obciążania pozwanej kosztami procesu był charakter sprawy, tj. obowiązek wydania lokalu mieszkalnego, w którym pozwana od kilkudziesięciu lat zamieszkiwała, był to jej dom rodzinny, z którego teraz musi się wyprowadzić na żądanie najbliższych członków jej rodziny, co jest z oczywistych względów czymś trudnym i stanowi bardzo istotną, ciężką decyzją, wymagającą od człowieka znacznego wysiłku emocjonalnego i ekonomicznego nakładu związanego z rozpoczęciem życia od nowa w innym miejscu. Tymczasem pozwana otrzymuje jedynie emeryturę na bardzo niskim poziomie i nie dysponuje własnym lokalem, co powoduje, że posiadany przez nią majątek nie pozwala w tej chwili, kiedy czekają ją dalsze wydatki związane z zagospodarowaniem, na obciążenie jej kosztami postępowania bez poważnego uszczerbku dla jej bieżącego utrzymania, a nadto samo ściągnięcie tej należności od matki na rzecz egzekwującej córki przedstawiałoby się jako niesprawiedliwe i niezrozumiałe w odczuciu społecznym.

W pkt V sentencji orzeczenia Sąd przyznał pełnomocnikowi pozwanej wyznaczonemu z urzędu, zgodnie z jego wnioskiem i oświadczeniem złożonym na ostatniej rozprawie wynagrodzenie za pomoc świadczoną z urzędu w wysokości 180,00 zł powiększone o podatek VAT w wysokości 23% w oparciu o § 2 ust. 3 w zw. z § 10 pkt 1 i § 19 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w brzmieniu obowiązującym w dniu wnoszenia pozwu, zatem z pominięciem zmiany § 10 pkt 1 obowiązującej od dnia 1 sierpnia 2015 r. - stanowiącą 150% stawki minimalnej mając na uwadze, czas trwania postępowania i wkład pracy jaką pełnomocnik włożył w przygotowanie pism procesowych i ich walor merytoryczny.

G., dnia 18 marca 2016 r.

SSR Joanna Smalec

Sygn. akt I C 1050/14

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować w kontrolce uzasadnień,

2.  odpis orzeczenia wraz z uzasadnieniem doręczyć:

- pełnomocnikowi powódki,

- pełnomocnikowi pozwanej,

3.  akta z apelacją lub za 21 dni.

G., dnia 21 marca 2016 roku

SSR Joanna Smalec