Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1099/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Tomasz Ślęzak

Sędziowie :

SA Ewa Jastrzębska (spr.)

SO del. Tomasz Tatarczyk

Protokolant :

Anna Wieczorek

po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa W. C.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej

z dnia 25 września 2015 r., sygn. akt I C 261/15,

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 50 000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 lutego 2015 roku,

b)  w punkcie 3. o tyle, że kwotę 3 000 złotych obniża do kwoty 2 000 (dwa tysiące) złotych,

c)  w punkcie 4. o tyle, że kwotę 1 500 złotych podwyższa do kwoty 2 500 (dwa tysiące pięćset) złotych;

2)  w pozostałej części apelację oddala;

3)  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej) kwotę 1 000 (tysiąc) złotych tytułem części opłaty od apelacji, od ponoszenia której powód został zwolniony;

4)  znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego.

SSO del. Tomasz Tatarczyk

SSA Tomasz Ślęzak

SSA Ewa Jastrzębska

Sygn. akt I ACa 1099/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 września 2015r. Sąd Okręgowy w Katowicach:

1.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda W. C. kwotę 30.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 28 lutego 2015 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

3.  nakazał ściągnąć od powoda z zasądzonego w punkcie 1. roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej kwotę 3.000 zł - tytułem części kosztów sądowych;

4.  nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej kwotę 1.500 zł - tytułem części kosztów sądowych;

5.  w pozostałym zakresie koszty procesu zniósł wzajemnie między stronami.

Ustalił w uzasadnieniu, że w dniu (...) doszło do wypadku komunikacyjnego, spowodowanego przez F. C. – ojca powoda, który kierował samochodem m-rki F. (...) i którego pasażerem była jego żona, a matka powoda M. C. i która na skutek doznanych obrażeń – zmarła.

F. C. wyrokiem Sądu Rejonowego w M. z dn. 29.04.2004r. sygn. akt II K 357/03 został uznany winnym i skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

( dowód: bezsporne, kopia wyroku k.55 )

Sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie.

( bezsporne )

Przed tym zdarzeniem powód mieszkał z rodzicami w jednym domu – starsze rodzeństwo powoda mieszkało osobno. Mieli gospodarstwo rolne o pow. niespełna 2 ha, na którym wszyscy pracowali; poza gospodarstwem powód nie pracował. Rodzina wspólnie spędzała wolny czas, jeździli w odwiedziny do rodziny. Wiadomość o śmierci matki była dla powoda szokiem; nie był w stanie zająć się organizacją pogrzebu – zrobił to jego brat.

Powód miał 24 lata, był kawalerem – miał dziewczynę, z którą się następnie rozstał.

Ożenił się w 2008r. Mieszka z żoną i kilkuletnim dzieckiem. Pracuje w prywatnej firmie za wynagrodzeniem 1.200zł netto.

W okresie od października 2010 do grudnia 2012 roku powód pozostawał w leczeniu psychiatrycznym z końcowym rozpoznaniem zaburzeń depresyjnych i lękowych mieszanych. Powód przebył naturalną reakcję żałoby. Przeżywane objawy depresyjne spowodowały w dalszym następstwie dolegliwości nerwicowe depresyjno-lękowe o stosunkowo łagodnym nasileniu; zaburzenia wykroczyły poza okres naturalnej żałoby.

Podjęte leczenie psychiatryczne dotyczyło tychże zaburzeń emocjonalnych. Nerwica jest z istoty chorobą przewlekłą i u powoda przebiega typowo.

U powoda pojawiały się napady lęku, towarzyszył brak łaknienia – trwało to przez kilka lat; obecnie takie stany nie występują. Ciągle nawracały wspomnienia o wypadku.

Zaburzenia nerwicowe utrzymywały się przez około 9 lat w falującym nasileniu, które nie było znaczne, ale wpływało na stały dyskomfort samopoczucia. Występowała trudność w przeżywaniu radości, skłonność do nawracania wspomnień matki.

Aktualny jego stan zdrowia psychicznego jest wyrównany; powód nie zdradza objawów choroby psychicznej ani innych zaburzeń czynności psychicznych. Nie bierze żadnych lekarstw. Jego stan ogólny somatyczny jest dobry.

Nie można przewidzieć czy wcześniejsze podjęcie leczenia psychiatrycznego przez powoda uchroniłoby go przed wystąpieniem późniejszych objawów nerwicowych; mogłoby ewentualnie zmniejszyć nasilenie objawów nerwicowych i skrócić okres ich trwania.

( dowody: zeznania świadków: M. J. k.79v., J. M. k.79v.-80, przesłuchanie powoda k.80, kopia dokumentacji medycznej k.66-69, opinia psychiatryczna k. 93-95 )

Pismem z dnia 20.01.2015r. powód zgłosił pozwanemu żądanie wypłacenia kwoty 100.000zł tytułem zadośćuczynienia.

Pismem z dnia 27.02.2015r. pozwany powiadomił o przyznaniu powodowi zadośćuczynienia w kwocie 10.000zł.

( dowody: pisma k. 50, 66 )

Zdaniem sądu pierwszej instancji żądanie powoda było częściowo zasadne.

Zgodnie z utrwaloną już obecnie judykaturą, najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008r. (wejście w życie art. 446 § 4 k.c.).

Osoba dochodząca roszczenia o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. jest bezpośrednio poszkodowana i musi udowodnić istnienie tak rozumianego dobra osobistego. Jeden czyn niedozwolony może wyrządzać różne szkody u różnych osób; w tym przypadku krzywdą uczynioną zmarłemu jest pozbawienie go życia, natomiast krzywdą wyrządzoną jego bliskim jest naruszenie ich dobra osobistego w postaci zerwania więzi emocjonalnej, szczególnie silnej w relacjach rodzinnych.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe uzasadniło – w ocenie Sądu pierwszej instancji – zasądzenie kwoty 30.000zł z ustawowymi odsetkami od dn. 28.02.2015r do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie powództwo sąd pierwszej instancji oddalił jako nieuzasadnione.

Zważywszy na całość okoliczności sprawy, zdaniem tego Sądu, powodowi należy się zadośćuczynienie w łącznej wysokości 40.000zł (uwzględniwszy kwotę 10.000 zł wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego).

Sąd pierwszej instancji miał na względzie fakt, że z jednej strony powód mieszkał z matką, był z nią niewątpliwie związany emocjonalnie, przeżył jej śmierć, żałobę, odczuwa za nią tęsknotę, ciągle mu jej brakuje. Z drugiej strony, powód w chwili śmierci matki miał 24 lata, był więc mężczyzną dorosłym i odczucie straty, emocjonalne poradzenie sobie z negatywnymi emocjami było dlań łatwiejsze, aniżeli u dziecka o nieukształtowanej jeszcze psychice. Zauważył ten sąd, że wypadek, na skutek którego zmarła M. C. został spowodowany przez jej męża, a ojca powoda – F. C.. Zawnioskowani przez powoda świadkowie oględnie zeznali na temat więzi powoda z matką i jego przeżyć po jej śmierci.

M. J. podał, że powód po śmierci matki był smutny; nie miał z nim bliższego kontaktu, bo są dalszymi kuzynami, mieszkającymi od siebie w odległości kilkunastu kilometrów. Nie wiedział czy po śmierci matki powód korzystał z pomocy psychologa czy psychiatry i czy na skutek śmierci matki powód zmienił swoje plany na przyszłość.

J. M. zeznała, że powód z matką miał bardzo dobry kontakt, mieszkali razem, razem wyjeżdżali, spędzali wolny czas. Podała, że wg niej powód bardzo przeżył śmierć matki, było to dla niego szokiem. Odwiedzali powoda później i widzieli, że był załamany, ale nie pamiętała jak długo. Nie wiedziała czy po śmierci matki powód korzystał z pomocy psychologa czy psychiatry i czy na skutek śmierci matki powód zmienił swoje plany na przyszłość; jej zdaniem nie zaniedbał swoich spraw.

Sam powód zeznał, że jego relacje z matką były bardzo dobre – mieszkali razem. Wiadomość o jej śmierci była dlań szokiem; nie był w stanie zająć się pogrzebem – zorganizował pochówek jego starszy brat. Rozstał się z dziewczyną, popadł w depresję – terapię psychologiczną podjął po wielu latach.

Z przeprowadzonej opinii psychiatrycznej, wynika że powód przebył naturalną reakcję żałoby. Przeżywane objawy depresyjne spowodowały w dalszym następstwie dolegliwości nerwicowe depresyjno-lękowe o stosunkowo łagodnym nasileniu; zaburzenia wykroczyły poza okres naturalnej żałoby. Podjęte w późniejszym czasie leczenie psychiatryczne dotyczyło tychże zaburzeń emocjonalnych. Nerwica jest z istoty chorobą przewlekłą i u powoda przebiega typowo. Zaburzenia nerwicowe utrzymywały się prze ok. 9 lat w falującym nasileniu, które nie było znaczne, ale wpływało na stały dyskomfort samopoczucia. Występowała trudność w przeżywaniu radości, skłonność do nawracania wspomnień matki.

Aktualny jego stan zdrowia psychicznego jest wyrównany; powód nie zdradza objawów choroby psychicznej ani innych zaburzeń czynności psychicznych.

Nie można przewidzieć czy wcześniejsze podjęcie leczenia psychiatrycznego przez powoda uchroniłoby go przed wystąpieniem późniejszych objawów nerwicowych; mogłoby ewentualnie zmniejszyć nasilenie objawów nerwicowych i skrócić okres ich trwania.

Obecna sytuacja rodzinna i zawodowa powoda jest ustabilizowana; pozostaje w małżeństwie, ma dziecko; pracuje i zarabia ok. 1.200zł netto.

Reasumując zdaniem Sądu pierwszej instancji , całość podniesionych wyżej okoliczności, uwzględniwszy długotrwałość negatywnych doznań – ich wpływ na dyskomfort psychiczny i somatyczny – mających charakter nerwicy, uzasadnia zasądzenie na rzecz powoda kwoty 30.000zł.

O odsetkach orzekł na podstawie przepisu art. 481§1 i 2 k.c. w zw. z przepisem art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ( Dz. U. nr 124 z 2003r. poz. 1152 ze zm.).

Na podstawie art. 100 kpc koszty procesu wzajemnie zniesiono, nie rozdzielając ich stosownie do wyniku procesu, albowiem Sąd pierwszej instancji miał na uwadze obecną sytuację finansową powoda jak i to, że w następstwie wypłacenia mu niewspółmiernego zadośćuczynienia w wysokości 10.000zł, stanął przed koniecznością wytoczenia powództwa. W tych okolicznościach zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego stosownej części kosztów procesu, adekwatnie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu kłóciłoby się ze zwykłym poczuciem słuszności.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – tut. Sądu kwotę 1.500zł tytułem kosztów sądowych od uiszczenia których powód został zwolniony, a to opłaty sądowej od kwoty zasądzonej w pkt 1 wyroku.

Na podstawie art. 113 ust. 2 z dnia 28 lipca 2008 r. ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazano ściągnąć od powoda z zasądzonego w pkt 1 roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – tut. Sądu - kwotę 3.000zł tytułem opłaty sądowej od oddalonej części zgłoszonego żądania.

Od wyroku tego wniósł apelację powód. Zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo i w części dotyczącej kosztów procesu.

Domagał się zmiany wyroku i podwyższenia zasądzonego zadośćuczynienia o kolejne 40.000 zł oraz stosowną zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Zarzucił naruszenie prawa materialnego, a to art. 448 kc w zw. z art. 24 kc przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przez przyjęcie, że adekwatną do rozmiaru poniesionej przez powoda krzywdy jest kwota 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia po śmierci matki, podczas gdy z okoliczności wynika , że kwota ta powinna wynosić jeszcze 70.000zł .

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda jest częściowo zasadna, co do kwoty 20.000zł, w pozostałej części na uwzględnienie nie zasługuje. Rację ma bowiem skarżący, że zasądzone przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienie w wysokości 30.000 zł (oprócz wypłaconych dobrowolnie 10.000zł) jest nieadekwatne do rozmiaru poniesionej przez powoda krzywdy jako rażąco zaniżone.

Na wstępie wskazać trzeba, że pozwany zasady swej odpowiedzialności nie kwestionuje, zatem przedmiotem rozważań Sądu Apelacyjnego jest jedynie wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia. Dla porządku jedynie wskazać trzeba, że zgodnie z utrwalonym już w tej mierze orzecznictwem (patrz uchwała SN z 13 lipca 2011r., IIICZP 32/11OSNC 2012/1/10, OSP 2012/3/32, Biul.SN 2011) Sąd może przyznać najbliższemu członkowi rodziny zmarłego zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 kc w związku z art. 24 § 1 k.c., także wtedy, gdy śmierć nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 r. wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia . Bowiem śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 k.c. może być więc poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego.

Podzielić trzeba poczynione przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, w znacznej części zresztą nie kwestionowane, a także wnioski płynące z opinii biegłego, które sąd pierwszej instancji także podzielił. Jednakże z prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych wyciągnął sąd pierwszej instancji błędne wnioski, co do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy. Rację ma wprawdzie w okolicznościach niniejszej sprawy sąd pierwszej instancji , iż śmierć matki była dla powoda ogromnym wstrząsem i wywołała ból, cierpienie i poczucie krzywdy, jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy ustalona przez sąd pierwszej instancji wysokość zadośćuczynienia na łączną kwotę 40.000zł (10.000 zł wypłacone przez pozwanego oraz 30.000 zł zasądzone przez sąd pierwszej instancji ) jest nieadekwatna do rozmiaru cierpień powoda jako rażąco zaniżona.

Wskazać bowiem trzeba, że określenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich zachodzących okoliczności. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i mierniki ich oceny muszą być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego. Zawodzą wszelkie porównania z innymi sprawami i mechaniczne przenoszenie dokonanej w nich oceny krzywdy, nawet przy podobnej sytuacji osobistej. Sumy zasądzone z tytułu zadośćuczynienia w podobnych sprawach mogą jedynie dawać wskazówki orientacyjne, zapobiegając powstawaniu rażących dysproporcji, nie stanowią natomiast dodatkowego kryterium miarkowania(patrz. Wyrok SN z 27.06.2014r , VCSK 445/13 , niepubl).

W judykaturze wskazuje się, że na rozmiar krzywdy mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, Lex nr 898254; z dnia 20 grudnia 2012 r., IV CSK 192/12, Lex nr 1288712; z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, Lex nr 1212823).

Zwraca się również uwagę, że rozmiar krzywdy nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Przesłanka "przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa" może więc mieć tylko charakter uzupełniający i nie powinna pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, Lex nr 80272; z dnia 14 stycznia 2012 r., I PK 145/10, OSNP 2012, nr 5-6, poz. 66).

Podnieść też trzeba, że wprowadzenie do przepisu klauzuli „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym ("może") charakterem tego przyznania, co wskazuje na zasadność roszczenia o należne zadośćuczynienie dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy wskutek śmierci osoby bliskiej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012, Nr 2, poz. 44). Swoboda ta nie oznacza jednakże dowolności, gdyż przyznanie odpowiedniej sumy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy, a ingerencja w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia jest możliwa, gdy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco zaniżone (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNC 1971, Nr 3, poz. 53; z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, Lex nr 51063: z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356).

Ustalając zatem wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi wziąć należy pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, a to przede wszystkim fakt, że powód stracił matkę, z którą był bardzo związany, gdyż mieszkał razem z matką, spędzał z nią wolny czas, śmierć matki była dla niego szokiem , był załamany, zerwał z dziewczyną, przeżywane po śmierci matki objawy depresyjne spowodowały dolegliwości nerwicowe, depresyjno - lękowe o stosunkowo łagodnym nasileniu , zaburzenia te wykroczyły poza okres naturalnej żałoby , zaburzenia te utrzymywały się prze około 9 lat w falującym nasileniu , które wprawdzie nie było znaczne lecz wpływało na stały dyskomfort samopoczucia , powodowało trudność w przeżywaniu radości, skłonność do nawracania wspomnień matki, konieczność podjęcia leczenia psychiatrycznego. Rację ma zatem skarżący, że zasądzone przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienie, nawet biorąc pod uwagę fakt , że pozwany wypłacił powodowi dobrowolnie kwotę 10.000zł jest nieadekwatne do rozmiaru poniesionej krzywdy jako rażąco zaniżone. Nie oznacza to jednakże, że trafnie zarzuca skarżący, iż zasądzone zadośćuczynienie należało podwyższyć o żądaną w apelacji kwotę 40.000 zł . Takie żądanie uznać należy za wygórowane. Bowiem w okolicznościach niniejszej sprawy wziąć należy pod uwagę, że powód wprawdzie stracił matkę , z którą był mocno związany , jednakże w chwili śmierci miał 24 lata , był więc dorosły , nadto omówione wcześniej objawy depresyjne spowodowane były także innymi czynnikami , ponadto występujące objawy nerwicowe nie były znaczne , aktualny stan zdrowia powoda jest wyrównany , obecnie powód zakończył już przeżywanie okresu żałoby, obecnie jego stan somatyczny jest dobry, powód ożenił się, ma dziecko , pracuje , jego życie jest ustabilizowane. Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności oraz z drugiej strony ogólny poziom życia społeczeństwa polskiego Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku , że adekwatną do rozmiaru cierpień powoda będzie dodatkowo kwota 20.000 zł i zasądzone przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł podwyższył do kwoty 50.000zł. Kwota ta (łącznie z wypłaconą wcześniej) będzie adekwatna do rozmiaru cierpień odczuwanych przez powoda, uwzględnia przeciętną stopę życiową społeczeństwa, spełnia funkcję kompensacyjną, a jednocześnie nie jest nadmierna.

Dlatego też z mocy art. 386§1 kpc apelację częściowo należało uwzględnić i podwyższyć zadośćuczynienie do 50.000zł . Z uwagi na zmianę wyroku sądu pierwszej instancji należało zmienić rozstrzygnięcie w punktach 3 i 4 poprzez obniżenie kwoty 3.000zł do kwoty 2.000zł i podwyższenie kwoty1.500zł do kwoty 2.500zł. Koszty procesu za pierwszą instancję pozostały bez zmian albowiem nawet skorygowane przez Sąd Apelacyjny rozstrzygnięcie daje podstawę do zniesienia pomiędzy stronami pozostałych kosztów procesu.

W pozostałej części apelację, jako nieuzasadnioną należało oddalić na mocy art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 100 kpc albowiem apelacja powoda została uwzględniona w połowie.

SSO del. Tomasz Tatarczyk

SSA Tomasz Ślęzak

SSA Ewa Jastrzębska