Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 71/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 listopada 2015 r. Sąd Rejonowy w Kutnie Wydział IV Pracy przywrócił powoda J. W. (1) do pracy u pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na dotychczasowych warunkach pracy i płacy (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 72.889,00zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy w okresie od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia 09 listopada 2015 roku, pod warunkiem podjęcia pracy u pozwanego, z ustawowymi odsetkami od dnia podjęcia pracy do dnia zapłaty (pkt 2), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 3), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.766,00zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 4), nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Kutnie kwotę 3.737,61zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 5).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

J. W. (1) został zatrudniony u pozwanego na podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 01 października 1994 roku na czas nieokreślony na stanowisku kierownika działu utrzymania ruchu. Średnie wynagrodzenie powoda z ostatnich trzech miesięcy zatrudnienia liczone jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wyniosło 6.898zł. W dniu 22 grudnia 2014 roku pozwany rozwiązał z powodem umowę o pracę na czas nieokreślony, zawartą dnia 1 października 1994 r. (wraz z późniejszymi aneksami), bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy powoda z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt. 1 kp). Jako przyczyny rozwiązania umowy o pracę są wskazał:

1. rażące naruszenie obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy, ochrony jego mienia oraz zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, samowolne dysponowanie mieniem pracodawcy (art. 100 § 2 pkt. 4) Kodeksu pracy, § 11 ust. 2 pkt. 5 i § 12 pkt. 1, pkt. 10-11 Regulaminu Pracy w firmie (...) Spółka z o.o. z siedzibą w K.),

2. nieprzestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, brak znajomości przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, których znajomość jest niezbędna na zajmowanym stanowisku pracy (§ 28 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 28 marca 2013 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach energetycznych (Dz.U.2013.492) w zw. z art. 23715 § 2 w zw. z art. 225 § 1 Kodeksu pracy, § 11 ust. 2 pkt. 4, § 11 ust. 3 pkt. 4, § 12 pkt. 8, § 12 pkt. 13 Regulaminu Pracy w firmie (...) Spółka z o.o. z siedzibą w K.),

3. działanie z przekroczeniem uprawnień wynikających z zajmowanego stanowiska,

4. nieprzestrzeganie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego (art. 100 § 2 pkt. 6) Kodeksu pracy, § 11 ust. 2 pkt. 7 Regulaminu Pracy w firmie (...) Spółka z o.o. z siedzibą w K.),

5. naruszenie obowiązku lojalności wobec pracodawcy,

6. postępowanie noszące znamiona nieuczciwego zachowania wobec pracodawcy, narażające pracodawcę na utratę dobrego imienia oraz mienia znacznej wartości,

7. utrata zaufania do pracownika stanowiąca konsekwencję naruszeń wymienionych w punktach poprzedzających.

Wskazał, że powołane wyżej ciężkie naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych objawiały się następującymi zachowaniami powoda: podczas realizacji odbywającej się u pracodawcy w okresie 14 października 2013 r. – 3 grudnia 2013 r. inwestycji (...) wagi samochodowej na terenie (...) Sp. z o.o. w K.” powód złożył ofertę o charakterze korupcyjnym A. B. (1) z firmy (...) polegającą na propozycji wykorzystania prywatnego przepustu, który - jak miał poinformować powód A. B. - należy do powoda, za który Pan B. - w przypadku wykonania własnego przepustu - miałby ponieść z własnych środków wydatek rzędu 3.500,00 zł, za cenę o połowę tańszą zaś zaoszczędzoną kwotą miałby się później podzielić z powodem. Następnie, po awarii zasilania pomp, powód nie zwrócił się do firmy (...) w celu lokalizacji miejsca awarii, którą to firma bez trudu mogła niezwłocznie wskazać, lecz zlecił ustalenie miejsca awarii innej firmie, za co kosztami miała być obciążona firma (...). O tej okoliczności pracodawca powziął wiadomość w dniu 24 listopada 2014 r., kiedy to otrzymał od Pana A. B. (1) pismo szczegółowo opisujące wskazane zdarzenie. Z informacji uzyskanych od innych pracowników pracodawcy wynika ponadto, że podobne propozycje o charakterze korupcyjnym składane były prawdopodobnie także innym firmom serwisowym i remontowym świadczącym swoje usługi na terenie pracodawcy (...) Sp. z o.o. w K., z którymi powód kontaktował się jako Kierownik Utrzymania (...). Z ustaleń poczynionych przez pracodawcę wynika, że powód uczynił sobie stałe, dodatkowe źródło dochodów z tej niezgodnej z prawem działalności. Wskazał, że w chwili obecnej trwa ustalanie przez pracodawcę, rozmiarów wskazanego procederu oraz nazw tych podmiotów.

Rażące naruszenie obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy wyraża się także w zaniechaniu podjęcia jakichkolwiek działań zmierzających do wyjęcia mieszadeł oznaczonych numerami M6.1.14, M6.1.5, M6.1.6, M6.1.7 oraz M6.2.4, M6.2.5, M6.2.6, M6.2.7, zanurzonych w ścieku przez okres jednego roku, co w konsekwencji może skutkować uszkodzeniem kabli mieszadeł, przeginaniem kabli od zawirowań w ścieku i przerywaniem żył. Takie działania mogą mieć wpływ na powstanie uszkodzeń technicznych mieszadła, w przypadku których naprawa jednego mieszadła może się wiązać z wydatkiem nawet kilku tysięcy złotych. W ten sposób doszło do naruszenia podstawowych obowiązków Kierownika (...), do których należy dbałość i kontrola powierzonego mu sprzętu. Ponieważ ustalenia w tym zakresie z Głównym Technologiem Panią M. K. (1) miały miejsce przed dniem 23 grudnia 2013 r. (przejście na emeryturę Głównego Technologa), tym bardziej niezrozumiała jest tak długa zwłoka w zaniechaniu dbałości o ten właśnie sprzęt. O fakcie tym pracodawca powziął wiadomość w dniu 16 grudnia 2014 r. w wyniku otrzymania wiadomości email adresowanej do Głównego Technologa M. Z., w której powód sam przyznaje o negatywnych skutkach takiego zaniechania. Mieszadła nie pracujące w bioreaktorach powinny być przez osobę odpowiedzialną za stan techniczny urządzeń zdemontowane i zabezpieczone, co przyczynia się do ich długoletniej pracy bez awarii.

Ponadto pełniąc u pracodawcy jednocześnie funkcję inspektora nadzoru od strony elektrycznej przy budowanych bioreaktorach nr 1,2,3 powód miał decydujące zdanie w temacie doboru urządzeń i ich mocy. Jak wynika z przeprowadzonej przez W. B. (1) na początku grudnia 2014 r. kontroli dmuchaw w obiekcie nr 110, ustalono, że częstotliwości pracy dmuchaw K. są dobrane zbyt nisko wydajnościowo co powoduje, że urządzenia te pracują na maksymalnych mocach, co może skutkować ich dużą awaryjność.

W dniu 26 września 2014 r. powód zwrócił się do operatora (...) SA z siedzibą w G. o zwiększenie z dniem 1 października 2014 r. mocy energii elektrycznej do wysokości 1.300 KW. Nie dopilnował przy tym, aby z operatorem (...) SA przed zwiększeniem mocy został sporządzony niezbędny, wymagany umową sprzedaży energii elektrycznej (...) z dnia 3 marca 2014 r. (§ 18 ust. 4 umowy) i podpisany przez obie strony umowy aneks, w szczególności przez osobę odpowiedzialną z ramienia zarządu spółki (...) sp. z o.o. Swoim działaniem zdaniem pozwanego powód naruszył także § 5 ust. 3 - wskazanej umowy, zgodnie z którym zmiana mocy umownej dokonuje się z miesięcznym wyprzedzeniem. Wniosek powoda o zwiększenie tej mocy z terminem 1 października 2014 r. był zatem co najmniej przedwczesny. Niezależnie od tego, z dokumentacji księgowej po analizie w dniach 1-12 grudnia 2014 r. faktur VAT wystawionych przez (...) SA jednoznacznie wynika, że zamówienie na tak duże zwiększenie dostawy energii elektrycznej było nieuzasadnione, gdyż wartość nowych jednostek mocy nie jest przez spółkę (...) sp. z o.o. wykorzystywana. W ten sposób powód naraził pracodawcę na ponoszenie dodatkowych kosztów ok. 30.000,00 zł miesięcznie. Pracodawca podniósł dodatkowo, że w jego ocenie jest to czynność przekraczająca zwykły zarząd wynikająca z zakresu obowiązków pracowniczych powoda. Powód nigdy nie był i nie jest uprawniony do zawierania w imieniu pracodawcy tego typu umów, które powinny być konsultowane z Zarządem spółki (...) sp. z o.o. Przesłanie zamówienia w formie wiadomości email z umieszczeniem w polu „Do wiadomości” adresu email Prezesa spółki (...) sp. z o.o. wymogu takiej konsultacji w ocenie pracodawcy nie spełnia, w szczególności gdy przedmiot zamówienia wiąże się z ponoszeniem tak znacznych, dodatkowych kosztów przez spółkę.

W okresie zatrudnienia powoda na stanowisku Kierownika (...), tj. osoby odpowiedzialnej m.in. za zlecenia serwisu i remontów urządzeń niezbędnych do funkcjonowania pracodawcy, przy wyborze firm zajmujących się wskazanymi procesami powód nie przeprowadzał wnikliwej analizy ofert, lecz z sobie tylko znanych powodów zlecał wykonanie tych czynności podmiotom, które oferowały stawki znacznie wyższe od stawek rynkowych, czym doprowadził pracodawcę do ponoszenia dodatkowych kosztów, których ten mógł uniknąć. W toku przeprowadzonej w dniach 1-12 grudnia 2014 r. analizy dokumentacji wewnętrznej u pracodawcy taka sytuacji została stwierdzona m.in. w przypadku naprawy mieszadła F. (...) nr (...) ( (...)- (...)), która to naprawa została przeprowadzona przez firmę (...). (...) sp. z o.o. w T. za kwotę 4.850,00 zł netto, podczas gdy bez dodatkowego trudu możliwe jest przeprowadzenie naprawy, wykraczającej nawet poza zakres oferowany przez firmę (...). (...) sp. z o.o. w T. za kwotę 3.152,00 zł (oferta firmy (...) z W.). Jednocześnie z tego punktu widzenia istotne jest to, że naprawa miała dotyczyć aż 16 mieszadeł, czyli wiązała się dla pracodawcy z poniesieniem dodatkowych wydatków rzędu nie mniejszych niż 27.168,00 zł.

Pracodawca wskazał, że opisane powyżej działania w sposób rażący naruszają nie tylko powszechnie obowiązujące przepisy prawa pracy oraz regulacje wewnętrzne obowiązujące u pracodawcy, powołane na wstępie, wykraczają poza zakres uprawnień i obowiązków powoda wynikających z umowy o pracę i załączonego do niej zakresu czynności i obowiązków Kierownika (...), ale mogą zostać zakwalifikowane jako znamiona czynów zabronionych wskazanych w Kodeksie karnym. Naruszenia te świadczą o całkowitym braku lojalności wobec pracodawcy w konsekwencji doprowadziły do utraty zaufania wobec powoda jako osoby - pełniącej funkcję kierowniczą, tj. osoby, od której można żądać wyższych standardów pracowniczych, osoby której stanowisko wymaga szczególnej dbałości o mienie, interesy i bezpieczeństwo pracodawcy, rzetelności i sumienności w działaniu, znacznie większej niż u szeregowego pracownika. Z uwagi na powyższe okoliczności, postępowanie powoda zdaniem pracodawcy należy zakwalifikować jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Wskazał, że w tej sytuacji dalsze zatrudnienie powoda na zajmowanym stanowisku jak i jakimkolwiek innym u pracodawcy jest niemożliwe. Powyższych zachowań powód dopuścił się w okresie ostatnich kilku lat. Pozwany podniósł, że pierwszą informację o opisanych wydarzeniach Pracodawca powziął jednak dopiero na skutek otrzymanej w dniu 24 listopada 2014 r. korespondencji od Pana A. B. (1) oraz w następstwie tego faktu po przeprowadzonej w okresie 1-12 grudnia 2014 r. analizy umów wiążących pracodawcę z podmiotami zewnętrznymi oraz dokumentów obejmujących realizowane przedsięwzięcia na terenie zakładu pracodawcy.

Przed rozwiązaniem umowy o pracę nikt ze strony pracodawcy nie rozmawiał z powodem na temat przyczyn wskazanych w pisemnym oświadczeniu i nie żądał wyjaśnień z jego strony. Prezes zarządu pozwanej spółki podjął decyzję o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę po wpływie pisma od A. B. z dnia 24 listopada 2014 roku, uzgodnieniu decyzji z radą nadzorczą w tym zakresie i przeprowadzeniu czynności sprawdzających co do innych zagadnień z wykonywania obowiązków przez powoda. O zanurzeniu mieszadeł przez okres roku czasu, jak również o nieprawidłowościach w ustawieniu parametrów pracy dmuchaw prezes zarządu dowiedział się na skutek postępowania sprawdzającego w grudniu 2014 roku.

Pracodawca nie zawiadomił organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez powoda.

J. W. (1) jest pracownikiem podlegającym szczególnej ochronie przed wypowiedzeniem umowy o pracę z uwagi na fakt, iż jest w okresie 4 lat przed uzyskaniem prawa do emerytury.

Firma (...) wykonywała prace związane z ułożeniem nowego kabla elektrycznego do budowy wagi towarowej na terenie powodowej spółki w 2013 roku. W dniu 11 października 2013 roku powód informował G. S. (1) o uszkodzeniu kabla przy inwestycji budowy wagi towarowej, wskazując na celowość naprawy lub przeniesienia kabla. W grudniu 2013 roku powód zgłaszał zastrzeżenia co do braku protokołu odbioru technicznego prac. W styczniu 2014 roku powód zwracał również uwagę na nieprawidłowości w wykonywaniu obowiązków przez G. S. przy zasileniu wagi. Informacje były przekazane również do wiadomości prezesa zarządu pozwanej spółki. W czerwcu 2014 roku ujawnił się problem braku zasilania, co wywołało podejrzenie o uszkodzenie kabla elektrycznego. Powód zlecił początkowo lokalizację usterki firmie (...) w dniu 23 czerwca 2014 roku, o czym zawiadomił prezesa zarządu pozwanej spółki. Powód nie był pewien, czy uszkodzenie kabla nastąpiło w miejscu poprzedniej awarii skoro była ona naprawiana, czy w innym miejscu. Lokalizacji uszkodzenia dokonała ostatecznie firma (...), której wynagrodzenie za wykonaną pracę wyniosło 4.305zł. Następnie w uzgodnieniu z pracodawcą ustalił, iż kosztami lokalizacji uszkodzenia zostanie obciążona firma (...). Taki sposób postępowania nie budził wówczas zastrzeżeń pracodawcy.

Po wystawieniu faktury obciążającej, A. B. (1) złożył w pozwanej spółce pismo z dnia 24 listopada 2014 roku, które miało dotyczyć refakturowania usługi. W piśmie poinformował prezesa zarządu, że w trakcie budowy wagi samochodowej otrzymał propozycję od powoda skorzystania z jego przepustu, biegnącego pod drogą asfaltową. Powód miał poinformować w trakcie rozmowy, że tylko on wie, gdzie znajduje się przepust, wie ile kosztuje wykonanie nowego przepustu, wskazując kwotę 3.500zł i gdyby wykonawca skorzystał z jego przepustu to będzie o połowę taniej. Po sprawdzeniu takiej możliwości okazało się, że nie można z niego skorzystać więc wykonawca zrealizował zadanie zgodnie z projektem. W trakcie prac ziemnych doszło również do uszkodzenia kabla zasilającego średnie napięcie. Uszkodzenie zostało naprawione specjalną taśmą wulkanizacyjną. Następnie po ujawnieniu się awarii wykonawca został poinformowany przez G. S. o tym zdarzeniu, usunął awarię po czym zorientował się, że powód zlecił to innej firmie pomimo, iż logicznym było miejsce jego uszkodzenia. Zdaniem A. B. działanie powoda było celowe i związane z odmową skorzystania z wcześniejszej propozycji jak również z odmową wykonania naprawy, zgodnie z zaleceniami powoda. Motywacja w złożeniu powyższego pisma była związana z tym, iż pozwana spółka usiłowała obciążyć A. B. nieuzasadnionymi, jego zdaniem, kosztami lokalizacji uszkodzonego kabla. G. S. (1) zasugerowała wykonawcy skontaktowanie się z prezesem zarządu pozwanej spółki. W rozmowie z powodem na temat wykorzystania przepustu nie padło z jego strony sformułowanie do wykonawcy, że po wykorzystaniu przepustu połowę zaoszczędzonej kwoty będzie musiał zapłacić J. W. (1). Jeśli nawet doszłoby do sytuacji, że wykonawca ułożyłby kabel w istniejącym już przepuście nie otrzymałby z tego tytułu należnego wynagrodzenia. W trakcie wykonywania prac przez A. B. (1) powód poinformował go o istniejącym już przepuście pod drogą i możliwości jego wykorzystania do położenia kabla energetycznego. Propozycja ta nie była jednak połączona z żadnymi propozycjami uzyskania korzyści majątkowej. Wykonawca nie był zainteresowany propozycją powoda, gdyż chciał uzyskać wynagrodzenie za wykonanie zaprojektowanych prac. Powód nigdy nie składał żadnym firmom propozycji korupcyjnych. J. W. (1) informował prezesa zarządu pozwanej spółki już w roku 2013 o krążących plotkach o jego rzekomym prywatnym przepuście z prośbą o podjęcie działań eliminujących takie zdarzenia. Przedstawiciel pozwanego nie zareagował na wniosek powoda. W dniu 16 grudnia 2014 roku powód zwrócił się do głównego technologa o zdemontowanie części mieszadeł na bioreaktorach(...). Wskazał, iż od roku mieszadła te są wyłączane z pracy i włączane jedynie raz w tygodniu, co było ustalone z poprzednim głównym technologiem. Główny technolog M. K. (1) podjęła decyzję o pozostawieniu mieszadeł zanurzonych i pracujących. Pozwaną spółkę i (...) (poprzednio Zakład (...) spółkę akcyjną w P.) łączy umowa sprzedaży energii elektrycznej z dnia 03 marca 2014 roku. Zgodnie z załącznikiem numer 1 do umowy, moc zamówiona wynosiła 700 KW. Zgodnie z §5 umowy zmiana mocy umownej następuje na pisemny wniosek odbiorcy, zgłoszony z miesięcznym wypowiedzeniem. Do zawarcia umowy z zakładem energetycznym jak również jej zmiany wyłącznie uprawniony jest zarząd pozwanej spółki. W dniu 26 września 2014 roku powód wniósł o zwiększenie mocy energii elektrycznej do 1300 KW od dnia 01 października 2014 roku, co miało związek z uruchomieniem nowych dmuchaw na terenie oczyszczalni i chęcią uniknięcia dodatkowych opłat związanych z przekroczeniem mocy umownej. Wniósł również o przesłanie aneksu do umowy, o czym poinformował prezesa zarządu pozwanej spółki. Moc została zwiększona zgodnie z wnioskiem. Prezes zarządu pozwanej spółki w dniu 11 grudnia 2014 roku poinformował zakład energetyczny, iż nie otrzymał aneksu do umowy co do zwiększenia mocy energii elektrycznej. Przedstawiciel zakładu przesłał aneks 15 grudnia 2014 roku. W styczniu 2015 roku prezes zarządu pozwanej spółki złożył wniosek o zwiększenie mocy umownej do 1.200 KW. J. W. (1) w dniu 30 grudnia 2013 roku złożył wniosek o powołanie komisji ds. wycen robót remontowych wykonywanych przez spółkę w dziale utrzymania ruchu. Wskazał, iż wprawdzie działa on na bazie swojej wiedzy technicznej i doświadczenia za akceptacją prezesa, to jednak udział w pracach komisji innych pracowników pozwoliłby na wybranie najkorzystniejszej oferty. Komisja ds. wyceny prac remontowych w ramach działu utrzymania ruchu nigdy nie została powołana. Powód samodzielnie jako kierownik działu utrzymania ruchu zamawiał dane prace remontowe, o czym zawiadamiał prezesa zarządu pozwanej spółki. J. W. sporządzał również plany remontów. Powód w ramach prac remontowych korzystał z usług między innymi (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T.. Wykonane prace obejmowały naprawy pompy, mieszadeł. Po zwolnieniu powoda W. B. poszukiwał innych ofert na prace remontowe niż uzyskiwane przez spółkę (...). Ustalił możliwość wykonania niektórych prac w niższych cenach niż płacone wcześniej przez spółkę, z którą współpracował powód jako kierownik działu utrzymania ruchu. Powód miał do dyspozycji 8 pracowników. Już w listopadzie 2013 roku powód wskazywał, że taka sytuacja prowadzi do obsadzania 2 i 3 zmiany w obsadach jednoosobowych, o czym wiedział również prezes zarządu spółki. Wskazywał również na konieczność ewentualnego zajęcia się problemem skromnej obsady kadrowej przez służby bhp oraz pracodawcę. Brak wystarczającej obsady pracowniczej przy pracach wymagających asekuracji był rozwiązywany przez powoda w ten sposób, iż zakazywał on jednoosobowej pracy w takich sytuacjach. W przypadku awarii koniecznym było wyłączenie danego urządzenia i powiadomienie kierownika.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy, w ocenie Sądu na uwzględnienie nie zasługuje oświadczenie M. S. (1) z dnia 06 lutego 2015 roku (k: 116) akt, wskazujące na kilkukrotne dwuznaczne propozycje współpracy finansowej polegające na załatwianiu spraw za gratyfikacje finansowe. Za niewiarygodne uznać należy w tym zakresie również zeznania tej osoby złożone w charakterze świadka na rozprawie w dniu 11 września 2015 roku oraz świadka W. B. (1). Świadek M. S. (1) zeznał bowiem, iż propozycja sporządzenia przedmiotowego oświadczenia wyszła od W. B., który twierdził, że prawdopodobnie będzie on wykorzystany w Sądzie. W. B. zeznał natomiast, że nigdy nie rozmawiał z M. S. o sporządzeniu żadnych oświadczeń w sprawie J. W. (1), jak również nie widział oświadczenia sporządzonego przez M. S., znajdującego się na k: 116 akt sprawy. Sprzeczność zeznań obu świadków w powyższym zakresie nie pozwala na ich uwzględnienie jako wiarygodnych a ponadto nie pozwala na uznanie, iż oświadczenie z dnia 06 lutego 2015 roku powstało w obiektywnych okolicznościach nie związanych z już toczącym się postępowaniem w niniejszej sprawie. Podkreślić należy, iż M. S. zwiększył moc energii elektrycznej bez wymaganego aneksu umownego, który przesłał dopiero 15 grudnia 2014 roku (k: 243-244) a więc nie dopełnił swoich obowiązków zawodowych. Zdaniem Sądu szczególnej analizie należy poddać zeznania świadka A. B. (1). W ocenie Sądu, analizując treść zeznań w związku z treścią pisma świadka z dnia 24 listopada 2014 roku należy uznać, iż nie ma wśród nich żadnego stwierdzenia o ewentualnej propozycji korupcyjnej ze strony powoda. O ile złożone spółce pismo wskazuje na taką sytuację, to już zeznania złożone przed sądem mają zdecydowanie ostrożniejszy i łagodniejszy charakter i do propozycji korupcyjnej odnoszą się jedynie na zasadzie subiektywnych ocen świadka, a nie jednoznacznej propozycji powoda. Nie można oprzeć się w tej sytuacji wrażeniu, iż cała sytuacja związana z rozmowami o istniejącym przepuście została w pewien sposób negatywnie naświetlona pisemnie przez świadka, który dopiero po próbie obciążenia go kosztami lokalizacji uszkodzonego kabla podjął decyzję o obronie swej sytuacji i obciążeniu powoda winą właśnie poprzez stworzenie pozoru jego „korupcyjnej” działalności. Wobec powyższych okoliczności Sąd uznał, iż zeznania świadka w powiązaniu z jego pismem z dnia 24 listopada 2014 roku nie zasługują na wiarę w części dotyczącej propozycji korupcyjnej powoda (choć w samych zeznaniach świadek jednoznacznie tego nie podniósł), a w pozostałym zakresie będące wyrazem oburzenia z obciążenia go kosztami lokalizacji uszkodzonego kabla. W ocenie sądu zeznania świadka złożone w takich okolicznościach faktycznych nie mogą być dowodem potwierdzającym zasadność zarzutu pracodawcy opisanego jako zarzut o charakterze korupcyjnym w pisemnym oświadczeniu o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia. Za niewiarygodne uznać należy również zeznania świadka G. S. w części dotyczącej relacji przekazanej jej przez A. B. (1) co do wyraźnej propozycji korupcyjnej powoda. Świadek zeznał bowiem, iż wykonawca przekazał jej informację, że powód „podzielił się kwotą za przepust na pół” jako dowodu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Zeznania te pozostają w oczywistej sprzeczności z zeznaniami świadka A. B., który zeznał, iż powód mówił jedynie o możliwości skorzystania z istniejącego przepustu bez żadnych propozycji wypłaty mu świadczeń pieniężnych. Skoro wykonawca, będący rzekomo odbiorcą propozycji korupcyjnej, nie wskazuje jednoznacznie na złożenie wyraźnie takiej propozycji, to zeznania G. S. nie mają waloru wiarygodności i nie zasługują na uwzględnienie. Trudno również zrozumieć logikę późniejszego działania świadka, który nie informował nikogo o tak istotnym i ważnym zdarzeniu, uzasadniając to „uznaniem, że skoro robimy wszystko zgodnie z umową to jest w porządku”. Zdaniem Sądu jeśli taka sytuacja miałaby rzeczywiście miejsce to wydaje się oczywistym, iż G. S. poinformowałaby o tym zarząd spółki. Brak przekazania takiej informacji świadczy, zdaniem Sądu, o mylnym zrozumieniu informacji przekazywanych przez wykonawcę i braku jakiejkolwiek propozycji uzyskania korzyści finansowych ze strony powoda. Sąd przyjął zatem, iż rozmowa o wykorzystaniu istniejącego przepustu rzeczywiście wystąpiła, miała ona charakter oficjalny jednakże propozycje korupcyjne ze strony J. W. nie miały kategorycznie miejsca, zaś obecny ich przekaz był jedynie nieuzasadnionym domysłem ze strony wykonawcy powtórzonymi następnie przez G. S. (1). W ocenie Sądu na uwzględnienie nie zasługują również zeznania G. S. o innych wykonawcach, którym powód składał propozycje korupcyjne. Zeznania te mają charakter jedynie ogólny, bez szczegółowych danych tych wykonawców i jako takie nie mogą w żaden sposób uzasadniać zarzutów pod adresem powoda. Sam fakt proponowania innym firmom usług powoda, składane oficjalnie, z pewnością nie są podstawą do uznania, iż powód żądał nieuzasadnionych korzyści finansowych lecz oficjalnego wynagrodzenia za usługi nie związane z jego obowiązkami zawodowymi. W ocenie Sądu zeznania świadka są wyraźnie negatywnie nastawione do powoda, świadek posługiwał się sformułowaniami dotyczącymi sytuacji finansowej J. W. związanymi z zakupem samochodu, remontem mieszkania i łączył to z inwestycjami i podejrzanymi zachowaniami powoda. Zdaniem Sądu takie twierdzenia świadka, nie poparte żadnym innym obiektywnym materiałem dowodowym wskazują na wyraźnie subiektywne i negatywne nastawienie do powoda i skutkują brakiem podstaw do uwzględnienia jej zeznań przy ustaleniu stanu faktycznego w całości. Za niewiarygodne Sąd uznał zeznania świadka G. D. w części dotyczącej stwierdzenia, iż powód miał do dyspozycji pracowników z działu gospodarki osadowej i przy ich pomocy mógł układać grafiki pracy w swoim dziale. Zeznania te pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadków B. O. i M. K., którzy wskazali jednoznacznie, iż dział gospodarki osadowej był odrębnym działem i powód nie mógł zarządzać jego pracownikami. W ocenie Sądu nie zasługują na uwzględnienie zeznania świadka R. M. w części obejmującej stwierdzenie, iż za czasów powoda można było zapewnić dwuosobową obsadę na zmianach. Zdaniem Sądu twierdzenie to jest nieracjonalne i sprzeczne z poprzednimi zeznaniami, wskazującymi na spotkania z zarządem spółki w celu dokonania takich zmian. Dopiero zatrudnienie trzech dodatkowych pracowników pozwoliło na umożliwienie pełnej regulacji w tym zakresie, z uwzględnieniem jednego pracownika wymieniającego się w razie potrzeby w grafiku. W ocenie Sądu za niewiarygodne uznać należy zeznania przedstawiciela pozwanego K. M. w zakresie braku posiadania przez niego wiedzy o nieprawidłowościach związanych z wykonywaniem pracy w dziale utrzymania ruchu przez jednego pracownika na zmianie dopiero po złożeniu pisma z dnia 24.11.2014r przez A. B., o braku wniosków o zatrudnienie większej ilości pracowników do działu utrzymania ruchu (nagranie rozprawy z 26.10.2015r min. 00.45.00). W ocenie Sądu zeznania w tym zakresie są sprzeczne nie tylko z zeznaniami powoda, ale również świadków D., C. oraz O. i K., którzy wyraźnie wskazali, iż problem niedostatecznej obsady kadrowej w spółce był znany od wielu lat i również prezes zarządu K. M. po objęciu stanowiska był o tym informowany. Nie ma również podstaw do uznania za wiarygodne zeznań K. M. co do braku wiedzy o zamiarze zwiększenia mocy energii elektrycznej. Powód o wszelkich bowiem decyzjach w tym również wniosku o zwiększeniu mocy informował mailowo prezesa zarządu pozwanej spółki. Brak ewentualnego zapoznania się z informacją przez prezesa zarządu spółki nie może być równoznaczny z niepoinformowaniem go o zmianie mocy umownej. Nie ma również podstaw do uznania, że faktycznie zmiana umowna mocy nastąpiła bez zgody zarządu spółki. Prezes zarządu pozwanego pracodawcy przyznał bowiem, że w praktyce pojawiały się sytuacje, że moc była zmieniana w drodze nieformalnej, bez podpisania uprzednio aneksu z zakładem energetycznym. W ocenie Sądu nie ma również podstaw do uznania za wiarygodne zeznań przedstawiciela pozwanego w zakresie, w którym podał, iż spotkania z pracownikami działu utrzymania ruchu, w tym z powodem, dotyczyły jedynie zmiany systemu czasu pracy i niewystarczającej obsady kadrowej, a nie informacji o jednoosobowej pracy na dwóch zmianach. Zdaniem Sądu zeznania K. M. są w tym zakresie wybiórcze i odwołujące się jedynie do takich okoliczności faktycznych, które miałyby powodować wyjaśnienie zachowania miesięcznego terminu do rozwiązania z powodem umowy o pracę z przyczyny dotyczącej braku zapewnienia asekuracji na 2 i 3 zmianie. W ocenie Sądu logicznym jest bowiem, iż wniosek pracowników w tym zakresie musiał być połączony z informacją nie tylko o niedostatecznej obsadzie kadrowej ale również związane z jednoosobowymi obsadami na dwóch zmianach. Tylko powiązanie wszystkich powyższych okoliczności daje podstawę do wyjaśnienia celu spotkania pracowników z przedstawicielem zarządu pracodawcy. Tłumaczenie strony pozwanej, że nie wiedziała o potencjalnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa i higieny pracy poprzez jednoosobowe obsady dwóch zmian, przy wieloletnim i znanym pracodawcy takim właśnie ustalaniu grafików przez powoda nie ma usprawiedliwionych podstaw i nie zasługuje na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu odrębnej analizie poddać należy również dokumentację w postaci planu i wykonania remontów za lata 2013 – 2014 oraz za rok 2015. Na pierwszy rzut oka wydaje się oczywistym, iż remonty za lata 2013 – 2014 przewyższają zdecydowanie wydatki remontowe za rok 2015. Nie można jednak zapominać, iż remonty za lata 2013 – 2014 dotyczyły nie tylko specjalistycznego sprzętu ale również chociażby remontu pomieszczeń socjalnych. Wykaz za rok 2015 nie obejmuje natomiast prac serwisowych ujętych w odrębnych umowach, a wskazuje jedynie na drobne prace remontowe. Nie można również abstrahować od zeznań świadka W. C., który jednoznacznie wskazał, że w chwili obecnej prace wykonywane przez dział utrzymania ruchu samodzielnie obejmuje wyłącznie drobne i nieskomplikowane prace, gdyż pozostałe, dotyczące urządzeń specjalistycznych są poza możliwościami pracowników pozwanej spółki. Tym samym same wykazy remontów nie mogą być samoistnym wyznacznikiem zawinionego wyboru przez powoda najdroższych firm serwisowych i gwałtownego spadku należności w tym zakresie po zwolnieniu powoda. Charakter wykonywanych w poprzednich latach prac remontowych wskazuje jedynie na ich odmienny charakter do roku 2015, a tym samym złożone wykazy nie uzasadniają zarzutów kierowanych pod adresem powoda jego zawinionego działania na szkodę pozwanego.

Sąd pominął dowód z zeznań świadka K. L. złożonych na rozprawie w dniu 11 września 2015 roku jako zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy i nie zawierające szczegółowych informacji co do przedmiotu sporu.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy znał iż powództwo jest w przeważającej mierze uzasadnione. Nie ulega wątpliwości, iż pracodawca rozwiązał z powodem umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Biorąc pod uwagę treść art. 52 § 1 pkt 1 i § 2 kp , w powiązaniu z materiałem dowodowym zebranym w sprawie, zdaniem Sądu nie ma żadnych podstaw do uznania, iż oświadczenie pracodawcy zawiera rzeczywiste i uzasadnione przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Nie ulega również wątpliwości sądu, iż pozwany w żadnej mierze nie wykazał, aby ewentualne nieprawidłowości, jakimi obarczył pracownika, nastąpiły z jego winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, a tym samym nie udowodnił, aby J. W. (1) naruszył swe obowiązki w sposób ciężki. W ocenie Sądu, część wskazanych okoliczności była mu znana z pewnością przed upływem miesięcznego terminu, liczonego przed dniem 23 grudnia 2014 roku, a więc nie może on się skutecznie na nie powoływać.

Analizując przyczyny rozwiązania umowy w pierwszej kolejności Sąd odniósł się do zarzutu korupcyjnego złożonego A. B. (1). Zdaniem sądu materiał dowodowy zebrany w sprawie nie daje podstaw do uznania wskazanej przyczyny za rzeczywistą. O ile z pisma A. B. wynika złożenie propozycji korupcyjnej przez powoda o tyle w trakcie zeznań złożonych w charakterze świadka okoliczności tej nie potwierdził. Zdaniem Sądu nie można abstrahować, iż faktyczne pomówienie powoda o korupcję było związane z obciążeniem A. B. kosztami lokalizacji uszkodzenia kabla, na co wyraźnie wskazał już na początku pisma z dnia 24.11.2014r. Faktycznie zatem opis sytuacji, wyolbrzymiony na piśmie, nie potwierdzony w trakcie zeznań w Sądzie był swoistym rodzajem odwetu na J. W. i nie miał obiektywnych podstaw. W ocenie Sądu nie ma również żadnych podstaw do uznania, że powód składał innym podmiotom propozycje uzyskania gratyfikacji finansowych. W analizie materiału dowodowego Sąd wskazał już na przyczyny odmowy wiarygodności zeznaniom M. S. i sporządzonego przez niego oświadczenia z lutego 2015 roku co do negatywnych zachowań powoda. W materiale dowodowym brak innych obiektywnych i konkretnych zarzutów co do żądania przez powoda należności pieniężnych od innych podmiotów. Zarzut zaś uczynienia sobie z tego dodatkowego źródła dochodu jest kuriozalny i nie znajdujący żadnych dowodów na swe potwierdzenie. Dodatkowo Sąd podniósł, iż pozwany nie zawiadomił o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez powoda organów ścigania. Brak podjęcia takich czynności w niniejszej sprawie, w ocenie Sądu uzasadnia twierdzenie, iż już w toku własnych działań pozwany nie miał dostatecznych podstaw do stawiania powodowi zarzutów o charakterze korupcyjnym.

Przyczyna uzasadniona zatem pierwszym punktem oświadczenia z dnia 22 grudnia 2014 roku nie ma usprawiedliwionych podstaw w zebranym w sprawie materiale dowodowym i jako nieuwodniona nie zasługuje na uwzględnienie (art. 6 kc w zw. z art. 300 kp).

W ocenie Sądu nie ma również podstaw do uznania, iż ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych było zaniechanie wyjęcia części mieszadeł które nie pracowały na bioreaktorach. W tym miejscu Sąd zwrócił uwagę na podział kompetencji między głównym technologiem a kierownikiem działu utrzymania ruchu. Decyzja o zanurzeniu mieszadeł, wydana przez technologa M. K., która zeznając w charakterze świadka uzasadniła szczegółowo motywy swojej decyzji, nie należała w żaden sposób do powoda, a zatem nie może on odpowiadać za ewentualne zagrożenia wynikające z ich pozostawienia w ścieku. Sam fakt, iż powód w grudniu 2014 roku zwrócił się do nowego technologa z wnioskiem o zdemontowanie mieszadeł nie uzasadnia również jego odpowiedzialności za brak podjęcia takich działań w przeszłości. W ocenie Sądu zarzuty co do ustawienia nieprawidłowej częstotliwości działania dmuchaw K. są bezpodstawne i nie dające podstawy do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Materiał dowodowy wskazuje bowiem, iż od wielu lat, od momentu ich zakupu pojawiały się problemy z ich funkcjonowaniem zaś serwis ustawiał w różny sposób częstotliwość ich pracy. Działania powoda ustawiające tryb och pracy na moce maksymalne był związany również z chęcią zapewnienia prawidłowego funkcjonowania tych urządzeń. Nawet jeśli powód popełnił błąd w tym zakresie (choć Sąd nie ma w tym zakresie niezbędnej wiedzy specjalistycznej aby to jednoznacznie stwierdzić) to trudno twierdzić, iż zrobił to z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. Nie można wykluczyć, iż powyższy zarzut mógłby być teoretycznie rozważany w kategorii przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, jednakże nie w trybie art. 52§1 p. 1 kp.

Zarzuty związane ze złożeniem wniosku do zakładu energetycznego o zwiększenie mocy dostarczanej energii, zaniechanie podpisania niezbędnego aneksu do umowy, nieuzasadnione zwiększenie mocy, co naraziło pracodawcę na poniesienie dodatkowych miesięcznych kosztów w kwocie około 30.000zł, działania powoda w tym zakresie były podjęte z przekroczeniem uprawnień - zdaniem Sądu są całkowicie bezpodstawne.

Sąd podniósł, iż zgodnie z Regulaminem organizacyjnym pozwanej spółki kierownik działu utrzymania ruchu był upoważniony do prowadzenia wszelkich spraw z zakładem energetycznym. Kontakty w tym zakresie należały zatem do jego podstawowych obowiązków. Z materiału dowodowego wynika, iż zdarzały się sytuacje, że moc była zmieniana na podstawie ustaleń nieformalnych a dopiero następnie podpisywano stosowny aneks do umowy. Podkreślić należy, iż już w czerwcu 2014 roku powód był informowany o konieczności zwiększenia mocy energii elektrycznej w związku ze zwiększeniem zapotrzebowania. W związku z tym powód wystąpił o zwiększenie mocy i przesłanie aneksu do umowy, o czym zawiadomił prezesa zarządu pozwanej spółki. Sam fakt braku przesłania aneksu do umowy obciążał w tym momencie przedstawiciela zakładu (...). S., który jak się wydaje zaniedbał swych obowiązków. Tym samym prezes zarządu już w dacie 26 września 2014 roku wiedział o wniosku o zwiększenie mocy do 1.300 KW. Złożenie zatem oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z tej przyczyny w dniu 22 grudnia 2014 roku nastąpiło z pewnością z naruszeniem terminu określonego art. 52 § 2 kp i nie pozwala na jego uwzględnienie. W ocenie Sądu nie ma również podstaw do uznania, iż rzeczywistą przyczyną rozwiązania umowy był brak przeprowadzania wnikliwej oceny ofert przy wyborze firm serwisowych i zlecenia prac firmom oferującym największe stawki wynagrodzenia, co prowadziło do powstania kosztów, których można było uniknąć. Sam fakt negocjowania cen oczywiście może być oceniany na niekorzyść powoda, jednakże wyłącznie przez pryzmat ewentualnego wypowiedzenia umowy o pracę ale nie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Nawet przy założeniu, że powód wybierał oferty droższych firm, co miałoby stanowić naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, to brak jest dowodu, iż czynił to z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. Zarzuty w tym zakresie nie mogły stanowić zatem podstawy do rozwiązania z nim umowy o pracę w trybie art. 52§1 p. 1 kp.

Ostatnim z kierowanych zarzutów jest to, iż w dniu 19 grudnia 2014 roku doszło do niedostatecznego obsadzenia stanowisk pracy w składzie jednoosobowym na zmianie, podczas gdy praca przy stacjach niskiego i średniego napięcia powinna odbywać się dwuosobowo. Takie działania, zdaniem pracodawcy, narażały pracowników na bezpośrednią utratę zdrowia i życia, stanowiły naruszenie wielu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, co zdaniem pracodawcy oznaczało co najmniej brak wymaganej dla stanowiska kierownika działu utrzymania ruchu wiedzy w tym zakresie. W ocenie Sądu wskazana przyczyna nie jest uzasadniona, a ponadto pozwany wiedział o jej istnieniu od kilkunastu lat. Oświadczenie z dnia 22 grudnia 2014 roku narusza w tym zakresie art. 52§2 kp. Zdaniem Sądu wskazane przyczyny mogłyby teoretycznie skutkować utratą zaufania do powoda i dawać podstawy do wypowiedzenia umowy o pracę z uwzględnieniem kierowniczego stanowiska pracy J. W. (1). Nie można jednak abstrahować od okoliczności, iż utrata zaufania pracodawcy do pracownika nie daje podstaw do rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, albowiem utrata zaufania jest okolicznością leżącą po stronie pracodawcy a nie pracownika i może być wyłącznie przyczyną rozwiązania stosunku pracy z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Nie ulega jednak wątpliwości, iż powód był pracownikiem chronionym przed wypowiedzeniem umowy o pracę na podstawie art. 39 kp. Ujawnione w toku sprawy okoliczności dają podstawy do uznania, iż pozwany, wiedząc o niemożności wypowiedzenia umowy o pracę, usiłował tak sformułować przyczyny zawarte w oświadczeniu z dnia 22 grudnia 2014 roku, aby dać im pozór ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych i rozwiązać umowę w trybie art. 52 kp. Zdaniem Sądu dowody zebrane w sprawie nie dały jednak podstaw do uznania prawidłowości zastosowanego trybu rozwiązania z powodem umowy o pracę. Tym samym roszczenia powoda zgłoszone w toku postępowania zasługiwały na uwzględnienie. Z uwagi na pozostawanie powoda pod ochroną, wynikającą z art. 39 kp, bezzasadnością przyczyn rozwiązania umowy wskazanych w pisemnym oświadczeniu i przy braku jakichkolwiek okoliczności uzasadniających twierdzenie, że przywrócenie powoda do pracy jest niemożliwe lub niecelowe, uzasadnionym było przywrócenie J. W. (1) do pracy u pozwanego na dotychczasowych warunkach pracy i płacy na podstawie art. 56 § 1 kp. Ponadto Sąd zasądził na rzecz powoda wynagrodzenie za cały okres pozostawania bez pracy od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia wydania wyroku, a więc do dnia 09 listopada 2015 roku (10 miesięcy i 17 dni) w łącznej kwocie 72.889zł, pod rygorem podjęcia pracy u pozwanego z ustawowymi odsetkami od dnia podjęcia pracy na podstawie art. 57§2 kp, wyliczając je na podstawie złożonego zaświadczenia o wynagrodzeniu powoda.

W ocenie Sądu powództwo podlegało oddaleniu jedynie co do żądania przyznania ustawowych odsetek za opóźnienie ponad przyznane wyrokiem. O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc w zw. z §11 ust. 1 p. 1 w zw. z §4 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. nr 163 poz. 1349 z późn. zm.) zasądzając na rzecz powoda kwotę 2.766zł tytułem zwrotu kosztów procesu, na które składała się kwota 60zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i 2.706zł uiszczonej opłaty stosunkowej od pozwu. Zdaniem sądu powód przegrał proces jedynie w minimalnym zakresie naliczania ustawowych odsetek za opóźnienie a zatem uzasadnionym jest nałożenie na pozwanego pełnego obowiązku zwrotu kosztów procesu. Sąd miał oczywiście na uwadze fakt wystąpienia również z żądaniem wynagrodzenia za pracę jednakże w tym zakresie doszło do rozszerzenia powództwa a zatem zmiana w tym zakresie stawki minimalnej będzie brana pod uwagę dopiero od następnej instancji.

O nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dn. 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. poz. 1025 z 2014 ze zm.) i nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Kutnie kwotę 3.737,61 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych mając na uwadze pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale z dnia 05.03.2007r M. P. Pr. Nr 7 z 2007 poz. 368. Na powyższe koszty sądowe złożyły się kwoty 3.644zł tytułem nieuiszczonej opłaty stosunkowej od pozwu od rozszerzonego i rozstrzygniętego roszczenia o wynagrodzenie oraz kwota 93,61zł tytułem poniesionych kosztów zwrotu dojazdu świadka A. B..

Apelację od powyższego orzeczenia w części uwzględniającej powództwo wniósł pozwany.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I. Naruszenie przepisów prawa procesowego, które to naruszenie mogło mieć wpływ na wynik sprawy

1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, wybiórczą oraz dowolną ocenę zeznania przedstawiciela pracodawcy - Pana K. M. (2) (str. 35, 36 uzasadnienia), którym Sąd nie dał wiary praktycznie w całości uznając, że:

1.1  Sąd meriti, nie daje wiary, że Pozwany uzyskał wiedzę o nieprawidłowościach związanych z wykonywaniem pracy w dziale utrzymania ruchu dopiero po złożeniu pisma z dnia 24.11.2014r., albowiem Sąd wskazał „że problem niedostatecznej obsady kadrowej w spółce był znany od wielu lat”, podczas gdy Sąd wywiódł nielogicznie, że fakt rzekomego problemu kadrowego, jest tożsamy z wiedzą Pozwanego o nieprawidłowych obsadach wbrew BHP energetyka (15kV),

1.2  nie daje wiary Pozwanemu, że nie posiadał on wiedzy o złożeniu wniosku przez Powoda o zwiększenie mocy, gdyż Powód poinformował mailowo Pozwanego, podczas gdy takie rozumowanie jest przykładem dowolnej, nie wszechstronnej oceny zeznań Pozwanego, które korespondowały z zeznaniami Pana S., dowodom z dokumentów; fakt zaniechania czytania maili przez Pozwanego nie usprawiedliwia przyjęcia, że Powód w ogóle w tym zakresie był uprawniony do podjęcia jakichkolwiek decyzji w imieniu spółki; ponadto Pozwany nie miał obowiązku czytać kolejnych maili Powoda, albowiem to komisja rozruchowa, a nie Powód decydowała o zwiększeniu mocy ergo ocena dowolna skutkowała nielogicznym ustaleniem.

2. art. 231 wz. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez domniemanie Sądu meriti, że na spotkaniu zainicjowanym przez pracowników, bezpośrednio po zmianie Prezesa spółki, strona Pozwana uzyskała informacje, że obsady jednoosobowe na zmianie odbywają się z naruszeniem zasad BHP dot. uprawnień (...) Pozwany uchybił miesięcznemu terminowi, podczas gdy domniemanie jest możliwe jedynie w przypadku, gdy brak jest dowodów bezpośrednich co nie miało miejsca w tym przypadku, albowiem jak wskazał świadek L. (uczestnik spotkania) sam K. M. zadał pytanie, czy praca wykonywana przez pracowników na terenie (...) odbywa się z zachowaniem przepisów z BHP, w odpowiedzi zapewniono go, że tak (min. 02.26.00 rozprawa w dniu 11.09.2015r.), ponadto żaden ze świadków nie potwierdził i nie wskazał, że tematyka tego spotkania obejmowała również zagadnienie zmian z uwagi na BHP w energetyce, brak więc wszechstronnej oceny materiału dowodowego skutkował nie logicznym ustaleniem Sądu, że Pozwany posiadał wiedzę o wadliwej obsadzie wbrew BHP ((...)) o wiele wcześniej.

3. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 328 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego jako całości i tym samym pominięcia dowodu z zeznań świadka K. L., złożonych na rozprawie w dniu 11 września 2015r. (min. od 02.22.07 do 02.45.00) jako zbędnych dla rozstrzygnięcia sprawy i nie zawierających szczegółowych informacji, co do przedmiotu sporu, bez wskazania konkretnych przyczyn takiej decyzji, podczas gdy dowód z zeznań świadka ma istotne znaczenia, gdyż jednoznacznie z niego wynika zakres tematyki spotkania Pozwanego z pracownikami (...), a także potwierdza fakt, że Pozwany uzyskał zapewnienie ze strony pracowników, że obsady działają zgodnie z przepisami BHP, co wyklucza forsowaną przez Sąd tezę, jakoby Pozwany już wcześniej wiedział, że obsady działają niezgodnie z przepisami BHP energetycznymi(...)

4. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wybiórczą oraz dowolną, a nie swobodną ocenę praktycznie wszystkich osobowych źródeł dowodowych zawnioskowanych przez stronę pozwaną, gdzie Sąd meriti wbrew zasadzie doświadczenia życiowego, logiki nie uwzględnił jednoznacznych, praktycznych związków przyczynowo — skutkowych, a w szczególności:

4.1 art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w zw. z 328 § 2 k.p.c. błędnie ocenił zeznania Pana A. B. (1) oraz pismo świadka z dnia 24 listopada 2014r. (str. 31, 32 uzasadnienia) wyciągając z tych dowodów wnioski niepoprawne logicznie, twierdząc, że:

4.1.1. nielogicznym byłoby składanie propozycji korupcyjnej przez Powoda, gdyż „logicznym jest, że przy skorzystaniu z istniejącego przepustu wykonawca musiałby o tym powiadomić spółkę”, czym miałby się więc dzielić świadek z Powodem, skoro na skorzystaniu z propozycji nie dałoby się osiągnąć żadnej korzyści, podczas gdy wniosek Sądu jest zupełnie dowolnym, fakt że świadek nie skorzystał z propozycji, nie świadczy o tym, że logika przyjęta przez Sąd miałaby zastosowanie w kształcie opisanym w uzasadnieniu Sądu ergo „nie byłoby się czym dzielić”, nie można bowiem z działań wbrew prawu wywodzić skutków zgodnych z tym prawem, a takie twierdzenie dalece odbiega od logiki formalnej.

4.1.2 „opis sytuacji wyolbrzymiony przez świadka na piśmie, nie został potwierdzony przez niego w trakcie zeznań w Sądzie” (str. 45 uzasadnienia), podczas gdy na rozprawie głównej w dniu 27 maja 2015r. świadek zeznaje: „potwierdzam to co napisałem w piśmie”, „była rozmowa na temat rury powoda. Powód wyraźnie powiedział, że jest to jego rura prywatna, jeśli będę chciał z niej skorzystać, to będzie mnie to mniej kosztowało” (str. 5 protokołu), „taka sytuacja utrwala się w pamięci”; ocena dokonana przez Sąd świadczy o braku wszechstronnej analizy zeznań świadka, a ten błąd w konsekwencji doprowadził do wadliwych wniosków wynikających z zeznań.

4.1.3 Sąd nie daje wiary zarówno zeznaniom świadka jak i treściom zawartym w złożonym przez świadka piśmie, prezentując stanowisko, że zeznania zostały podyktowane oburzeniem, z uwagi na obciążenie świadka kosztami lokalizacji uszkodzonego przepustu, dlatego w ocenie Sądu te okoliczności nie mogą być dowodem potwierdzającym trafność zarzutu, podczas gdy jest to ustalenie dowolne wykraczające poza schemat logiki formalnej, albowiem bez względu na intencje świadka związane ze złożeniem pisma do zakładu pozwanego, nie można wywodzić, że treść tych dowodów jest również podyktowana oburzeniem świadka, albowiem, pomimo że od dnia złożenia niniejszego pisma (24 listopad 2014r.) do dnia przesłuchania świadka minęło już około 6 miesięcy, to świadek nadal konsekwentnie podtrzymuje i potwierdza treść swojego pisma, na rozprawie w dniu 26 maja 2015r. pod rygorem odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań.

4.2 art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. w. zw. z 328 § 2 k.p.c. błędnie ocenił, wbrew zasadzie logiki oraz doświadczenia życiowego, w konsekwencji nie dając wiary w całości zeznaniom Pana M. S. (1) oraz treściom zawartym w sporządzonym przez niego oświadczeniu z dnia 6 luty 2015r. (str. 30, 31 uzasadnienia) uznając, że:

4.2.1zeznania świadka były sprzeczne z zeznaniami W. B. (1) co do okoliczności sporządzenia oświadczenia, dlatego Sąd nie dał im wiary, podczas gdy fakt rozbieżności, co do okoliczności sporządzenia oświadczenia nie ma znaczenia w kontekście konsekwentnych zeznań świadka, który potwierdził jego treść oraz fakt sporządzenia na rozprawie głównej, pod rygorem odpowiedzialności karnej, w tym dodatkowo wskazał w jakiej wysokości i konkretnie za co Powód oczekiwał gratyfikacji finansowej (min. od 00.22.00 do 00.23.05, rozprawa z dnia 11.09.2015r.).

4.2.2 oświadczenie świadka z dnia 6 lutego 2015r., zdaniem Sądu powstało celowo na potrzeby postępowania i zmierzało do dodatkowego obciążenia Powoda i nie powstało ono w obiektywnych okolicznościach (nie związanych z toczącym się postępowaniem), podczas gdy rzekoma wiedza świadka o tym, że jego oświadczenie może stanowić dowód w sprawie, stanowi zgodnie z doświadczeniem życiowym obawę, a nie motywację przed sporządzeniem takiego oświadczenia.

4.2.3. specyfika pracy w zakładzie (...) nie przewiduje możliwości udzielania dodatkowych gratyfikacji, dlatego niezrozumiałym by było dlaczego Powód miałby składać propozycję świadkowi oraz jakim tytułem, podczas gdy takie rozumowanie jest wbrew logice, albowiem brak powodów uzasadniających gratyfikacje finansowe, nie może stanowić uznania zeznań Pana S. za niewiarygodne.

4.2.4 „Trudno zrozumieć dlaczego świadek nie zawiadomił prezesa zarządu pozwanej spółki zaś swoich bezpośrednich przełożonych jedynie ustnie i bez nadania sprawie jakiegokolwiek biegu” podczas gdy Sąd meriti dwa zdania powyżej ustalił, że świadek „nie brał sformułowań Powoda na poważnie”, tym samym wnioskiem logicznie poprawnym było przyjęcie, że świadek nie powiadomił pozwanego, gdyż nie brał ustaleń Powoda na poważnie jak trafnie wskazał Sąd, a w konsekwencji nie może być to okoliczność skutkująca brakiem dania wiary świadkowi.

4.3 art. 233 § 1 k.p.c. w. zw. z 328 § 2 k.p.c. błędnie ocenił, wbrew zasadzie logiki oraz doświadczenia życiowego, w konsekwencji nie dając wiary w całości zeznaniom Pani G. S. (1) (str. 32, 33, 34 uzasadnienia), uznając że „skoro wykonawca, będący rzekomo odbiorcą propozycji korupcyjnej nie wskazuje jednoznacznie na złożenie wyraźnie takiej propozycji to zeznania G. S. nie mają waloru wiarygodności i nie zasługują na uwzględnienie”, podczas gdy Pani S. potwierdza informacje przekazane jej przez Pana B. jak również opisuje przebieg współpracy i zachowania Powoda wobec innych wykonawców.

5. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności zeznań W. B. (1) (min. od 00.30.30 do 00.33.12), a tym samym uznanie, że nie można zarzucić Powodowi winy umyślnej, bądź rażącego niedbalstwa, w zakresie wyboru firm serwisowych, gdyż pracodawca nie powołał komisji, która miałaby dokonywać razem z Powodem wyboru najkorzystniejszej oferty, pomimo wniosku Powoda z dnia grudnia 2013, a tym samym pracodawca nie zapewnił należytych warunków do wyboru ofert (str. 52 uzasadnienia), podczas gdy, jak wynika ze wskazanych zeznań świadka (Sąd dał im wiarę) świadek deklarował swoją pomoc przy wyborze firm, pomimo tego Powód nie dopuścił go z premedytacją do współuczestnictwa w wyborze, ergo wybiórcza analiza Sądu spowodowała brak dostrzeżenia winy Powoda.

6. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolne przyjęcie, że brak złożenia przez Pozwanego zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w „ocenie Sądu uzasadnia twierdzenie”, że „Pozwany nie miał dostatecznych podstaw do stawiania Powodowi zarzutów o charakterze korupcyjnym” (str. 46 i 47 uzasadnienia), a tym samym Sąd uznał, że jest nieudowodnionym zarzut dotyczący A., podczas gdy taka okoliczność nie może mieć żadnego wpływu na ocenę zasadności wywiedzionego zarzutu, tym bardziej, że gdyby Sąd wszechstronnie ocenił zeznania Pozwanego, to dostrzegłby że postępowanie wyjaśniające w (...) nie zostało zakończone.

7. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny dowodów, a wyrażający się w przyjęciu „za niewiarygodne” zeznań świadka G. D. (k: 336 v) oraz świadka R. M. (k: 338 v) w części dotyczącej stwierdzenia „iż Powód miał do dyspozycji pracowników z działu gospodarki osadowej i przy ich pomocy mógł układać grafiki pracy w swoim dziale” (dot. uzasadnienia str. 34), z uwagi na fakt, iż ten dowód stoi w sprzeczności z zeznaniami świadka M. K. oraz B. O. (Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadków), podczas gdy jak wynika z treści zeznań Pani K. dot. możliwości korzystania przez Powoda z pracowników osadówki (min. od 04.01.00 do 04.02.00 rozprawa z dnia 11.09.2015r.) „ja mu sama nawet zasugerowałam, że jeżeli będzie taka potrzeba to proszę bardzo natomiast jak wynika z zeznań B. O. podlegała ona M. K. i nie posiadała pełnej wiedzy na temat decyzji podejmowanych przez Panią K..

8. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny dowodów, a wyrażający się w przyjęciu, że: „o łamaniu przepisów BHP (...)) - obsady jednoosobowe - miał świadomość poprzedni zarząd spółki oraz obecny prezes zarządu K. M.”, jak również w ustaleniu, że „pozwany pracodawca posiada wyspecjalizowane służby ds. BHP, a zatem zlecenie im analizy tych okoliczności było zawsze możliwe” (zob. str. 53 uzasadnienia), podczas gdy zgodnie z zeznaniami Pani B. (Sąd dał im wiarę), W. B. (Sąd dał im wiarę), K. M., a przede wszystkim zapisami Regulaminu Organizacyjnego par. 4 ust 1 pkt 1.22. w zakresie podstawowych obowiązków Kierownika (...) znajduje się zapis, że to właśnie Powód jest odpowiedzialny za „Dokonywanie okresowych analiz stanu bezpieczeństwa i higieny pracy ze szczególnym uwzględnieniem stanowisk, na których występują zagrożenia wypadkowe (…)”, brak wszechstronnej oceny dowodowej doprowadził do nieprawidłowo poprawnych wniosków logicznych.

II. Sprzeczność istotnych ustaleń stanu faktycznego Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, poprzez przyjęcie że:

9. Błąd w ustaleniach faktycznych, poprzez przyjęcie, że Powód był uprawniony do wystąpienia z wnioskiem o zwiększenie mocy energii elektrycznej, podczas gdy takie ustalenie jest sprzeczne z dowodami, którym Sąd dał wiarę W. B. (Sąd tylko w części nie dał wiary - w zakresie oświadczenie), który potwierdził, że Powód został odsunięty od inwestycji i o tym doskonale wiedział, jak również potwierdził, że Powód nie uczestniczył w komisjach rozruchowych naradach koordynacyjnych, podejmujących wszelkie decyzje co do konieczności, terminów oraz wysokości zwiększenia mocy, w związku z realizacją nowej inwestycji.

10. Błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że z zeznań Pana B., którym Sąd dał wiarę, wynika że „o prawidłowości wyboru Powoda tej firmy ((...)) przemawia to, że obecny kierownik działu utrzymania ruchu, również zamierza prowadzić współpracę z tym wykonawcą” (str. 51 uzasadnienia), podczas gdy to ustalenie nie najduje odzwierciedlenia w zeznaniach świadka (min. od 01.11.00 - do 01.15.00 rozprawa z dnia 11.09.2015r.), nadto sprzeczność dowodu, (Sąd dał mu wiarę) z ustaleniem Sądu skutkuje niemożnością wywiedzenia, że ta okoliczność stanowi usprawiedliwienie dla działań Powoda (str.. 52 uzasadnienia).

III. Naruszenie przepisów prawa materialnego tj.

1. art. 65 § 1 k.c. w wz. z art. art. 30 § 1 pkt 3 k.p. w zw. z art. 52 § 1 k.p., poprzez niewłaściwą wykładnię Oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z dnia 22.12.2014r., tj. uznanie, że Pracodawca zarzucił Powodowi, że „zaniechał wyjęcia części mieszadeł, które nie pracowały na bioreaktorach” (str. 47 i 48 uzasadnienia), podczas gdy zgodnie z treścią rozwiązania umowy Pracodawca zarzucił Powodowi „zaniechanie podjęcia jakichkolwiek działań zmierzających do wyjęcia mieszadeł” (str. 3 rozwiązania), co skutkowało uznaniem przez Sąd, że „Powód nie był odpowiedzialny za zaniechanie wyjęcia mieszadeł a jedynie za utrzymanie ich w należytym stanie technicznym”,

- podczas gdy, takie ustalenie pokrywa się z stanowiskiem Pozwanego, który twierdzi, że Powód z racji pełnionej funkcji powinien działać w sposób zapewniający dbałość o dobro zakładu pracy, w tym wyrażający się w informowaniu przełożonego o okolicznościach, które mogą skutkować powstaniem szkody,

- podczas gdy, takie ustalenie doprowadziło Sąd meriti do nadania niewłaściwego waloru dowodowego zeznaniom świadka G. D., który wskazał „iż pracownicy zgłaszali Powodowi uwagi, co do zanurzonych mieszadeł i możliwości ich awarii” (str. 48 uzasadnienia), co właśnie potwierdza, a nie zaprzecza charakter winy Powoda.

2. Art. 9 § 2 k.p. w zw. z § 4 ust. 1 pkt 1.15. Regulaminu Organizacyjnego (...) poprzez niewłaściwą jego wykładnię tj. uznanie, że „Kierownik D. (...) był upoważniony do prowadzenia wszelkich spraw z zakładem energetycznym” (zob. str. 49 uzasadnienia), podczas gdy zgodnie z zapisem regulaminu „Kierownik (...) ma współpracować z zakładami dostarczającymi czynniki energetyczne: energię elektryczną oraz energię cieplną”, co skutkowało wadliwym uznaniem przez Sąd, że Powód był uprawniony do wystąpienia z wnioskiem o zwiększenie mocy energii.

Podnosząc wskazane zarzuty skarżący wniósł o dopuszczenie oraz przeprowadzenie dowodów:

- z dokumentów tj. wykazów remontów maszyn i urządzeń za rok 2013, 2014, 2015, jednocześnie wskazuję, że konieczność powołania dowodów, z tych dokumentów powstała po analizie treści uzasadnienia Sądu (str. 37 ), który kwestionuje ich zakres oraz fakt, że w dniu wyroku Sądu tj. 9 listopada 2015r. nie było możliwym wskazanie wszystkich wykonanych prac przez okres całego roku 2015r, na okoliczność oraz celem dowiedzenia ilości dodatkowych zleconych prac nie objętych umowami serwisowymi, a także wysokości kosztów napraw w okresie pełnienia funkcji Kierownika (...) przez Powoda (rok 2013 i 2014) w zestawieniu z rokiem 2015r., a tym samym określenia wielkości szkody Pozwanego wynikającej z zawinionego działania Powoda.

- z przesłuchania w charakterze świadka Pana Z. P. Rady Nadzorczej Pozwanego, na adres (...), na okoliczności dotyczące ilości przeprowadzonych remontów w latach obejmujących rok 2013, 2014 i 2015, terminów powzięcia informacji o niewłaściwych obsadach - z uwagi na BHP (energetyka 15kV), terminu wszczęcia postępowania wyjaśniającego. Jednocześnie wyjaśniam, że konieczność przesłuchania w/w świadka wyniknęła z analizy treści uzasadnienia Sądu, który poddaje pod wątpliwość przedstawione wykazy remontowe oraz wywodzi, że wiedza władz spółki o wadliwości, z uwagi na brzmienie przepisów z zakresu BHP (energetyka) była dużo wcześniejsza.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, wraz z zasądzeniem kosztów postępowania i kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za obie instancje, ewentualnie zaś o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa. Sąd Okręgowy przyjmuje za własne ustalenia, ocenę materiału dowodowego oraz rozważania prawne Sądu I instancji.

Brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarówno zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa procesowego – art. 233 § 1 kpc, jak i zarzutów naruszenia prawa materialnego art. 65 § 1 k.c. w wz. z art. art. 30 § 1 pkt 3 k.p. w zw. z art. 52 § 1 k.p., Art. 9 § 2 k.p. w zw. z § 4 ust. 1 pkt 1.15. Regulaminu Organizacyjnego (...).

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266).

Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego –prawidłowa. Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i doszedł do trafnego wniosku, iż zachowaniu powoda będącemu podstawą zwolnienia dyscyplinarnego nie sposób przypisać znamion ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę. W apelacji zostały wskazane poszczególne okoliczności o treści dla pozwanego korzystnej. Jest to jednak potraktowanie zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wybiórczy, to jest z pominięciem pozostałego - niewygodnego lub nie odpowiadającego jego wersji zdarzeń. Fragmentaryczna ocena materiału nie może zaś dać pełnego obrazu spornych okoliczności. Zadaniem Sądu Rejonowego – prawidłowo przez Sąd wykonanym – było przeprowadzenie całościowej oceny zebranego w sprawie materiału, ponieważ tylko taka mogła posłużyć dla oceny prawidłowości dokonanego zwolnienia.

W szczególności nie sposób zgodzić się ze skarżącym, iż Sąd Rejonowy w sposób nieuprawniony zdyskredytował wiarygodność dowodów przez niego przedstawianych – zwłaszcza powołanych przez niego świadków, dając bezkrytycznie wiarę twierdzeniom powoda i powołanym przez niego świadkom.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, że jeżeli w sporze dwie grupy świadków lub strony zeznają odmiennie, bądź poszczególne dokumenty wskazują na odmienne okoliczności, to do Sądu meriti należy ocena, którzy świadkowie, strona i dlaczego zeznają wiarygodnie, oraz które dokumenty zasługują na uwzględnienie. Danie wiary jednym, a nieprzyznanie wiary drugim świadkom, stronie bądź dokumentom, samo przez się nie narusza zasady z art. 233 § 1 kpc, a stanowi właśnie o istocie sędziowskiej oceny dowodów, która opiera się na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym.

Sąd I instancji nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, logicznie argumentując, z jakich względów i w jakim zakresie zeznań pozwanego oraz powołanych przez niego świadków nie podzielił, oraz wskazując w jakim zakresie uznał za wiarygodne zeznania powoda oraz innych świadków. Skarżący natomiast polemizując w apelacji z oceną Sądu co do merytorycznej wartości poszczególnych dowodów, sugerując iż Sąd działał w sposób stronniczy, nadto przedstawiając swój pogląd na sprawę i własną ocenę dowodów nie wykazał, iż materiał dowodowy był niekompletny, a wnioski Sądu, co do braku naruszenia przez powoda w sposób ciężki i zawiniony podstawowych obowiązków pracowniczych - nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne. Z tych też względów podniesiona przez apelującego argumentacja nie mogła przynieść spodziewanych przez niego skutków procesowych. Ponadto należy podnieść, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (post SN z 23.01.2001 r. IV CKN 970/00, niepubl. wyrok SN z 27.09.2002 r. II CKN 817/00).

Sąd Okręgowy zgadza się z oceną Sądu I instancji, iż w okolicznościach sprawy zarzut złożenia oferty o charakterze korupcyjnym A. B. (1), składania propozycji korupcyjnych innym firmom serwisowym i remontowym i uczynienia sobie w tym zakresie stałego źródła dochodu, jako wyraz ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych przez powoda nie znajduje uzasadnienia.

Zdaniem Sądu II instancji sugestie pozwanego co do konieczności przyjęcia stanowiska odmiennego bazują na bezkrytycznej ocenie zeznań świadka A. B. (1) oraz jego pisma z dnia 24 listopada 2014 r., ta zaś w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego nie może zostać zaakceptowana. Chybionym jest stwierdzenie, że okoliczność, iż w przypadku przyjęcia rzekomej propozycji powoda „nie byłoby się czym dzielić” nie świadczy o tym iż jej złożenie nie miało miejsca. Sąd Okręgowy przychyla się do oceny, iż w świetle zasad racjonalnego działania nie można przyjąć, że propozycja korupcyjna, w formie podanej w oświadczeniu o rozwiązaniu stosunku pracy powoda w istocie została złożona. Trudno uznać, by w świetle sugestii świadka działanie powoda, nastawione na uzyskanie korzyści majątkowej, w istocie miało miejsce, skoro obiektywnie rzecz ujmując nie mogło do takich skutków prowadzić. Ani powód w swych zeznaniach, ani jakikolwiek inny dowód zgromadzony w sprawie nie potwierdza, by powód sugerując, iż można skorzystać z już istniejącej rury, dążył do uzyskania bezprawnie korzyści majątkowych. To zaś, iż świadek B. tak subiektywnie oceniał wskazaną sytuację -nie może stanowić podstawy ustaleń w sprawie. Ponadto znamiennym jest – co słusznie podniósł Sąd Rejonowy, a co w sposób nieuprawniony dyskredytuje skarżący – iż wskazane zarzuty świadek B. wysunął dopiero wtedy, gdy próbowano obciążyć go kosztami lokalizacji uszkodzonego przepustu. Wcześniej nikomu tej okoliczności nie zgłaszał. Zarzuty podniósł dopiero, gdy chciano rozliczyć go z nieprawidłowo wykonanej usługi. Tak więc jego sugestii w tym przedmiocie nie sposób uznać za miarodajną dla rozstrzygnięcia. Świadek, składając pismo z dnia 24 listopada 2014 r. działał przede wszystkim we własnym interesie, zmierzając do uniknięcia kosztów naprawy uszkodzeń, do których doprowadził. Słusznie zauważył Sąd Rejonowy, że faktu złożenia korupcyjnej propozycji świadek w swych zeznaniach kategorycznie jednak nie potwierdził, akcentując ostatecznie własne odczucia w tym przedmiocie. Z tych też względów prawidłowość ustaleń poczynionych przez Sąd w tej materii nie może być kwestionowana. Wobec tego okoliczność ta nie może zostać zakwalifikowana jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.

W ocenie Sądu Okręgowego fakt składania różnym podmiotom korupcyjnych propozycji, wbrew zarzutom apelacji, nie może zostać wywiedziany też z zeznań oraz oświadczenia świadka M. S. (3), świadka A. B. oraz świadka G. S. (1).

Podkreślenia wymaga, iż świadek S. wprost przyznał, iż jego oświadczenie o tym, że powód oczekiwał określonych gratyfikacji finansowych zostało sporządzone na potrzeby procesu. Wbrew wywodom skarżącego, okoliczność ta nie jest pozbawiona znaczenia, skoro miał zostać o to poproszony przez przedstawiciela strony pozwanej. Ponadto, z uwagi na specyfikę pracy zakładu świadka, brak było obiektywnie możliwości udzielenia dodatkowych gratyfikacji. Ponadto, jak wskazuje świadek, nie brał propozycji powoda na poważnie. Z tych też względów twierdzenie w oparciu o jego zeznania i oświadczenie, iż powód składał w istocie propozycje korupcyjne, nie może się ostać. Nie bez znaczenia jest również - co całkowicie pomija skarżący - iż świadek B. kategorycznie zaprzeczył, że prosił świadka o sporządzenie wskazanego oświadczenia. Sprzeczność ta stawia całkowicie pod znakiem zapytania szczerość wypowiedzi świadków w tym przedmiocie. Z tych też względów nie mogą powodować one dla powoda ujemnych skutków procesowych.

W konsekwencji nie można uznać też za miarodajne dla rozstrzygnięcia zeznania świadka G. S. (1). Wyżej wymieniona powoływała się na informacje otrzymane od świadków. Skoro zaś te są niewiarygodne, to i zeznania wskazanego świadka nie mogą posłużyć za bazę ustaleń faktycznych.

W kwestii zaś zaniechania działań zmierzających do wyjęcia mieszadeł zanurzonych w ścieku przez okres jednego roku podnieść należy, iż powód bezsprzecznie powinien działać w sposób zapewniający dbałość o dobro zakładu pracy, w tym wyrażający się w informowaniu przełożonego o okolicznościach, które mogą skutkować powstaniem szkody zwłaszcza, że otrzymał też informacje od pracowników co do zanurzonych mieszadeł i ich możliwej awarii. Niemniej jednak, wbrew zapatrywaniom skarżącego, niepodjęcie działań zmierzających do wyjęcia mieszadeł, nie sposób zakwalifikować jako ciężkiego zawinionego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Wobec zarzutów skarżącego w tym przedmiocie jeszcze raz podkreślenia wymaga, iż decyzja o pozostawieniu mieszadeł w ściekach zastrzeżona była dla głównego technologa. Powód jako kierownik (...) był odpowiedzialny za utrzymanie mieszadeł w sprawności technicznej, jednakże wobec kategorycznej decyzji technologa w tym przedmiocie nie mógł odpowiadać za zaniechania w zakresie wyjęcia mieszadeł i ewentualne zagrożenia w tym przedmiocie. Twierdzenie, że brak zgłoszenia przełożonemu, iż w związku z taką polityką technologiczną mogą powstać uszkodzenia, stanowi ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych - w tym stanie rzeczy jest zbyt daleko idące. Zanurzenie mieszadeł było decyzją czysto technologiczną. Technolog sprzeciwiał się ich wyjęciu a J. W. (1) nie miał podstawy do podjęcia odmiennej decyzji. Nie mógł podjąć samodzielnych działań zmierzających do wyjęcia urządzenia. Okresowe włącznie mieszadeł miało zaś zapewniać sprawność techniczną, która de facto została utrzymana. Brak informowania przełożonego o zaniechaniu wyjęcia mieszadeł może zatem zostać zakwalifikowany, co najwyżej, jako zwykłe niedbalstwo, nie zaś jako celowe działanie nastawione na szkodę, czy rażące zaniedbanie w zakresie utrzymania sprawności technicznej urządzenia. Wobec tego, tak nawet określone zarzuty nie usprawiedliwiały dyscyplinarnego zwolnienia powoda.

W ocenie Sądu Okręgowego za przyczynę uzasadniającą zwolnienie w trybie natychmiastowym nie sposób uznać też złożenia wniosku do zakładu energetycznego o zwiększenie mocy dostarczanej energii, zaniechania podpisania niezbędnego aneksu do umowy i nieuzasadnionego zwiększenia mocy, co naraziło pracodawcę na poniesienie dodatkowych miesięcznych kosztów w kwocie około 30.000zł.

Podkreślenia wymaga że nawet gdyby przyjąć, iż powód nie miał uprawnień do wystąpienia z o zwiększenie mocy dostarczanej energii, gdyż było to zastrzeżone dla komisji rozruchowej (do czego w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie ma uzasadnionych podstaw, bowiem kierownik (...) był upoważniony do prowadzenia wszelkich spraw z zakładem energetycznym, nadto zdarzały się sytuacje, że moc była zmieniana na podstawie ustaleń nieformalnych, a dopiero następnie podpisywano stosowny aneks do umowy) to i tak za zaistniały w tym przedmiocie stan rzeczy powód nie może ponosić odpowiedzialności. Kategorycznie podkreślenia wymaga, iż występując o zwiększenie mocy powód poinformował o tym fakcie mailowo prezesa spółki i ten w związku z udzieloną mu informacją, winien podjąć odpowiednie kroki. Oceny tej nie zmienia twierdzenie skarżącego, iż pozwany nie miał obowiązku czytać kolejnych maili powoda bowiem to komisja rozruchowa, a nie powód, decydowała o zwiększeniu mocy. Argumentacja podniesiona przez pozwanego w tym przedmiocie jest całkowicie niezrozumiała. Tym samym brak jest podstaw do stwierdzenia naruszenia jakichkolwiek obowiązków przez powoda w tym zakresie.

Za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych nie można również poczytać braku przeprowadzania wnikliwej oceny ofert przy wyborze firm serwisowych i zlecenia prac firmom oferującym największe stawki wynagrodzenia, co miało prowadzić do powstania kosztów, których można było uniknąć.

Odnosząc się do powyższego wskazać w pierwszej kolejności należy, iż oceny zarzutów skarżącego w tej materii Sąd Okręgowy dokonywał z pominięciem wniosków dowodowych zgłoszonych na etapie apelacji tj. dowodu z dokumentów wykazów remontów maszyn i urządzeń za rok 2013, 2014, 2015, zgłoszonych celem wykazania ilości dodatkowych zleconych prac nie objętych umowami serwisowymi, a także wysokości kosztów napraw w okresie pełnienia funkcji Kierownika (...) przez Powoda (rok 2013 i 2014) w zestawieniu z rokiem 2015r., a tym samym określenia wielkości szkody pozwanego, wynikającej z zawinionego działania powoda, oraz dowodu z przesłuchania w charakterze świadka Z. L. na okoliczności dotyczące ilości przeprowadzonych remontów w latach 2013, 2014 i 2015, terminów powzięcia informacji o niewłaściwych obsadach - z uwagi na BHP ((...)), terminu wszczęcia postępowania wyjaśniającego.

Zgodnie z art. 381 kpc. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

Strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni (zob. wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 980/00, LEX nr 53922).

Zgodnie z art. 381 k.p.c., strona, która powołuje w postępowaniu apelacyjnym nowe fakty lub dowody, powinna wykazać, a przynajmniej uprawdopodobnić, że nie mogła ich powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji lub że potrzeba powołania się na nie wynikła później, natomiast obowiązkiem sądu drugiej instancji jest dokonanie wszechstronnej oceny wskazanych przez stronę okoliczności, które spowodowały opóźnienie w zgłoszeniu nowych faktów lub dowodów, z punktu widzenia przesłanek i celu omawianego przepisu, podjęcie decyzji o dopuszczeniu bądź pominięciu nowych faktów czy dowodów oraz uzasadnienie swojej decyzji w tym przedmiocie. Należy przy tym zaznaczyć, że wyjątki przewidziane w art. 381 k.p.c. zostały ustanowione nie po to, aby ograniczyć apelację i zawęzić ramy odwoławcze, lecz głównie w celu dyscyplinowania stron przez skłanianie ich do przedstawiania całego znanego im materiału faktycznego i dowodowego już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji; tym sposobem ustawodawca zapobiega także przewlekłości postępowania. Niemniej jednak przepis ten nie może służyć stronom biernym w toku postępowania przed sądem I instancji (gdy nie ma uzasadnionych powodów do usprawiedliwienia tej bierności) do "przenoszenia" postępowania dowodowego na etap apelacyjny.

W okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy pozwana, formułując w apelacji wniosek o przeprowadzenie dodatkowych dowodów, poza enigmatycznym wskazaniem, iż Sąd dokonał oceny dowodów w tej materii sprzecznej z jej oczekiwaniami i w związku z tym potrzeba ich przeprowadzenia wystąpiła po analizie treści uzasadnienia nie wyjaśniła równocześnie przyczyny, dla której powoła wskazane przez siebie dowody dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. Podnieść należy, iż pozwana na etapie postępowania pierwszo instancyjnego nie była ograniczona w zakresie możliwości przedstawiania swych wniosków i twierdzeń istotnych dla rozstrzygnięcia. Okoliczność braku wnikliwej oceny ofert przy wyborze firm serwisowych podnosiła i udowadniała. W materiale sprawy znajdują się dowody (wykazy remontów zeznania świadków) pozwalające na ustalenia w tym przedmiocie. Strona pozwana nie widziała potrzeby dalszego uzupełnienia materiału dowodowego i nie wskazywała na brak możliwości uzyskania wszystkich niezbędnych dowodów w tej materii. Ponadto niewątpliwie możliwość powołania dowodu z zeznań świadka istniała już na etapie postępowania przed sądem I instancji. Z tych też względów powołanie kolejnych dowodów na tę okoliczność w postępowaniu apelacyjnym uznać należy za spóźnione.

Dodatkowo w ocenie Sądu II instancji apelacyjne zarzuty, wskazujące na nieuzasadnione przyjęcie, że powód nie dopuścił się zaniedbań uzasadniających zwolnienie dyscyplinarne przy dokonywaniu oceny ofert i wyborze firm serwisowych i zleceniu prac - są całkowicie nietrafne. Skarżący podnosi, iż świadek W. B. deklarował powodowi swoją pomoc przy wyborze firm, jednakże powód z premedytacją nie dopuścił go do współuczestnictwa w wyborze, zatem nie może bronić się twierdzeniem, iż nie ponosi odpowiedzialności za uchybienia w tym przedmiocie bowiem pracodawca zaniechał powołania komisji, która miałaby dokonywać razem z nim wyboru najkorzystniejszej oferty.

Mając powyższe na uwadze wskazać należy, iż okoliczność, że świadek W. B. deklarował powodowi swoją pomoc przy wyborze firm nie zmienia oceny postępowania powoda we wskazanej materii. Fakt, iż świadek B. deklarował swą pomoc nie jest bowiem równoznaczny z istnieniem komisji. Nadto odrzucenie pomocy pracownika, który wcześniej nie pracował w oczyszczalni ścieków, w sytuacji gdy tylko powód ponosił odpowiedzialność za wybór firm świadczących usługi dla pozwanej nie może budzić zdziwienia. Powód w dobrej wierze dokonywał wyboru firm, bazując na własnym doświadczeniu i wynikach dotychczasowej współpracy. Fakt, iż nie negocjował obniżenia cen usług, nie poszukiwał firm tańszych, w sytuacji gdy nie dysponował wsparciem komisji, o której utworzenie w tym przedmiocie zabiegał, nadto nie miał żadnych wytycznych, czym kierować się przy wyborze wykonawców, może być wyłącznie poczytywany jako zwykłe zaniedbanie, nie zaś jako działanie umyślnie zawinione, czy rażąco niedbałe. Tym samym i wskazana okoliczność nie może usprawiedliwiać zwolnienia powoda.

Chybioną jest również argumentacja apelacji, wskazująca na błędną ocenę dowodów w zakresie zarzutu niedostatecznego obsadzenia stanowisk pracy w składzie jednoosobowym na zmianie, podczas gdy praca przy stacjach niskiego i średniego napięcia powinna odbywać się dwuosobowo, bowiem działania takie narażały pracowników na bezpośrednią utratę zdrowia i życia.

W ocenie Sądu II instancji znajduje oparcie w materiale sprawy ustalenie, iż pozwany w związku z problemami kadrowymi wiedział o nieprawidłowych obsadach zmian, wbrew BHP energetyka. Podkreślenia wymaga, iż wbrew zapatrywaniom apelacji, z zeznań świadków D., M., C. i K., a także zeznań powoda, korespondencji mailowej oraz grafików pracy, a nie przyjętego przez Sąd domniemania opartego na treści spotkania pozwanego z pracownikami, wynika wprost, iż braki kadrowe stanowiły rzeczywisty i znany od kilku lat problem. W świetle zasad doświadczenia życiowego nie jest możliwe, by w funkcjonującym zakładzie pracy (choćby z uwagi na utworzone grafiki) pracodawca nie wiedział, w jakich składach pracują poszczególni pracownicy działu i nie łączył takiego stanu rzeczy z ewentualnym naruszeniem zasad BHP. Podkreślenia wymaga, iż z uwagi na ten stan rzeczy powód bezskutecznie zgłaszał potrzebę zatrudnienia nowych osób. Wydał również pisemne polecenia wykonywania pojedynczo prac wymagających asekuracji i zakaz ich wykonywania bez takiego polecenia, które jako akty tworzące obowiązujące wewnętrzne procedury działania winny być pracodawcy znane. Powód w istocie był odpowiedzialny za przestrzeganie w tym zakresie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, dokonywanie analiz stanu bezpieczeństwa ze szczególnym uwzględnieniem stanowisk, na których występują zagrożenia wypadkowe, jednakże wobec braku obiektywnej możliwości zapewnienia obsady dwuosobowej nie sposób zarzucać mu w tym zakresie ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych.

Wbrew zapatrywaniom skarżącego, bez wpływu na powyższe pozostaje możliwość korzystania przez powoda z pracowników gospodarki osadowej. W sprawie bowiem wiarygodnie nie wykazano, iż możliwość to miała charakter stały, a nie tyko doraźny. W ocenie Sądu Okręgowego, gdyby tak było, w istocie za całkowicie nieracjonalną uznać należałoby decyzję pracodawcy o przesunięciu dwóch pracowników działu podległego głównemu technologowi do działu utrzymania ruchu i zatrudnieniu kolejnego nowego pracownika w tym dziale. Gdyby braki osobowe miały charakter iluzoryczny z uwagi na możliwość stałego wykorzystywania pracowników osadówki, tego rodzaju rozwiązania byłyby całkowicie zbędne. Wobec powyższego ustalenie przez Sąd Rejonowy, iż powód nie miał wystarczającej obsady do zapewnienia dwuosobowych składów na każdej zmianie i obiektywnie z uwagi na stanowisko pozwanego w tym przedmiocie nie mógł spełnić związanych z tym wymogów BHP - jest w pełni uzasadnione. Powód zabiegał o zatrudnienie kolejnych pracowników, a kierując odpowiednie polecenia do już zatrudnionych, starał się uniknąć zagrożeń w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Okoliczność ta była zaznana pozwanemu. Wobec tego i w tym zakresie nie sposób dopatrzeć się wadliwej oceny materii sprawy i uznać, iż zwolnienie dyscyplinarne powoda nie naruszało art. 52 § 1 pkt. 1 i § 2 kp.

Konkludując, przy uwzględnieniu treści podniesionych przez apelującego zarzutów oraz treści art. 52 § 1 pkt 1 kp wskazać należy, iż konstrukcja ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych ma charakter złożony w tym znaczeniu, że tworzą ją zarówno elementy obiektywne, jak i subiektywne. Te pierwsze odnoszą się do bezprawności zachowania polegającej na pogwałceniu podstawowych obowiązków oraz skorelowanego z tym naruszenia bądź zagrożenia interesów pracodawcy. Przykładowo brak dopełnienia określonych obowiązków, związanych z przestrzeganiem zasad BHP, zaniechanie wszelkich możliwych starań pozwalających na utrzymanie urządzenia w odpowiednim stanie, czy wyboru oferty najbardziej korzystnej dla pracodawcy. Z kolei aspekt subiektywny to podmiotowa wadliwość zachowania pracownika, wynikająca z winy umyślnej bądź rażącego niedbalstwa. Istotnym zagadnieniem dla wykładni wskazanego przepisu jest więc rozumienie pojęcia winy. Zgodnie z tradycyjnym ujęciem rozróżnia się w niej element obiektywny i subiektywny. Ten pierwszy polega na przypisaniu zachowaniu pracownika bezprawności, poprzez naruszenie obowiązujących norm prawnych lub zasad współżycia społecznego, zarówno poprzez działanie, jak i zaniechanie. Z kolei wymiar subiektywny odnosi się do świadomości pracownika, który chce swoim zachowaniem wywołać określony skutek, lub godzi się na jego wywołanie, albo przewidując, że swoim zachowaniem może naruszyć obowiązujące przepisy bezpodstawnie, przypuszcza, iż tego uniknie, bądź też nie przewiduje takiej możliwości, chociaż powinien lub mógł ją przewidzieć. Ze względu na fakt, że ustawodawca nie wprowadza w tej materii żadnych podziałów, uprawniona jawi się konstatacja, że w art. 52 § 1 k.p. chodzi zarówno o winę umyślną, jak i nieumyślną. W tym kontekście na aprobatę zasługuje pogląd sformułowany w wyroku SN z dnia 11 września 2001 r. (I PK 634/00 OSNP 2003, nr 16, poz. 381; por. też wyrok SN z dnia 9 lutego 2005 r., II PK 200/04, LEX nr 603762), zgodnie z którym w pojęciu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków mieści się wina umyślna oraz rażące niedbalstwo (Por. wyrok SN z dnia 9 marca 2010 r., I PK 175/99, LEX nr 585689, t. 4.) - rodzaj winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swojego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną ostrożność i przezorność w działaniu. Dlatego też sama bezprawność zachowania nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., jeżeli stosunek psychiczny pracownika do skutków postępowania określony jego świadomością nie wskazuje ani na winę umyślną, ani na rażące niedbalstwo (wyrok SN z dnia 7 lutego 2008 r., II PK 162/07, OSNP 2009, nr 7-8, poz. 98; por. też wyrok SN z dnia 11 lutego 2008 r., II PK 165/07, LEX nr 448851).

Na gruncie rozpoznawanej sprawy, w żadnym z powołanych przez pracodawcę przypadków powód w sposób zawiniony nie doprowadził do naruszenia obowiązujących norm czy wymaganych standardów postępowania. Uchybienia, jakie względnie można mu przypisać nie wskazują na świadome zaniedbania, czy celowe działanie z naruszeniem interesów pracodawcy. Ponadto jak w przypadku braku odpowiedniej obsady stanowisk kolidującej z zasadami BHP, pracodawca miał tego świadomość i stan ten tolerował w znacznym okresie czasu. Z tych wszystkich względów brak podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia. Sąd Rejonowy trafnie wywiódł na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, iż zachowanie powoda w okolicznościach sprawy nie mogło zostać ocenione jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. W związku z tym żądanie pozwu przywrócenia do pracy i zasadzenia wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy z uwagi na wadliwe rozwiązanie umowy o pracę powoda (z naruszeniem art. 52 § 1 pkt 1 kp. i § 2 kp) było uzasadnione.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelacje strony pozwanej jako bezzasadną.

O kosztach postępowania za II instancję orzeczono na podstawie o art. 98 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust.1 pkt.1 i 2 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. Nr 2015, poz. 1804).