Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 227/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Białecka

Sędziowie:

SSA Jolanta Hawryszko

SSA Beata Górska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2016 r. w Szczecinie

sprawy A. S., (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o podleganiu ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 stycznia 2015 r. sygn. akt VI U 1401/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwotę po 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Beata Górska SSA Barbara Białecka SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 227/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 27 maja 2014 Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, iż A. S. nie podlega jako pracownik płatnika składek (...) spółki z o.o. w S. ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od 6 lutego 2012 r. W ocenie organu rentowego strony umowy o pracę nie zamierzały osiągnąć skutków wynikających z zawartej umowy, a celem jej zawarcia nie było faktyczne świadczenie pracy, lecz uzyskanie nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych. Zdaniem organu rentowego po stronie płatnika nie istniała potrzeba utworzenia stanowiska pracy, skoro pomimo dwuletniej nieobecności ubezpieczonej płatnik nie uznał za konieczne zatrudnienia na jej miejsce innej osoby. Wątpliwości organu rentowego wzbudził również fakt utworzenia nowego stanowiska pracy z ustaleniem miesięcznego wynagrodzenia w wysokości 21.000 zł w sytuacji, gdy spółka z roku na rok osiągała coraz większe straty; największe zaś w roku, w którym zawarto umowę o pracę. Nadto organ rentowy wskazał, że od chwili powstania spółki (w październiku 2010r.) do dnia zawarcia umowy o pracę ubezpieczona pełniła funkcję prezesa zarządu bez umowy o pracę i związanego z tym wynagrodzenia. Organ rentowy zwrócił uwagę także na wątpliwości co do formalnej prawidłowości zawarcia umowy o pracę z ubezpieczoną, gdyż w jego ocenie nie zostało złożonego do akt stosowne pełnomocnictwo, a nadto praca nie była faktycznie świadczona, niemal wszystkie obowiązki rozdysponowane były na kolejnych pełnomocników, a także zlecane były zewnętrznej firmie na podstawie umowy współpracy.

Odwołanie od powyższej decyzji wniósł, w imieniu A. S. i spółki (...), profesjonalny pełnomocnik, który domagał się jej zmianę i ustalenia, że ubezpieczona podlega pracowniczym ubezpieczeniom społecznym od 6 lutego 2012 r. W uzasadnieniu odwołania wskazano, że do 2014 r. organ rentowy w pełni akceptował zatrudnienie A. S.. Postępowanie prowadzone przez organ rentowy w 2012 r. zakończyło się podjęciem wypłaty zasiłku, co oznaczało, ze zatrudnienie ubezpieczonej ZUS uznał za prawidłowe. Zaprzeczono zarzutowi, jakoby kondycja finansowa spółki nie pozwalała na zatrudnienie ubezpieczonej. Odnosząc się do wysokości otrzymywanego wynagrodzenia przez A. S. wskazano, że przed zawarciem spornej umowy ubezpieczona była zatrudniona u innego pracodawcy, gdzie otrzymywała wynagrodzenie w wysokości 21 000 zł miesięcznie. Z uwagi na (...) spółki (...) ubezpieczona zdecydowała się w pełni zaangażować w jej działalność. A. S. od dnia zatrudnienia zaczęła faktycznie wykonywać swoje obowiązki służbowe, kontaktowała się z klientami, prowadziła negocjacje, przygotowywała projekty i je realizowała.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując dotychczasową argumentację.

Wyrokiem z 21 stycznia 2015 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że ustalił iż A. S. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. w okresie od 6 lutego 2012 r. (pkt I) oraz zasądził od organu rentowego na rzecz (...) sp. z o.o. oraz A. S. kwoty po 60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II).

Sąd I instancji wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następująco ustalony stan faktyczny i rozważania prawne.

A. S. od 3 sierpnia 2006r. prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą (...), zajmując się działalnością agencji reklamowych, współpracowała m.in. ze spółką (...). Działalność tą zawiesiła od dnia 29 kwietnia 2011r., a następnie wznowiła w dniu 27 grudnia 2011r. w związku z potrzebą sprzedaży środka trwałego w postaci samochodu. Działalność została wykreślona z ewidencji działalności gospodarczej 12 stycznia 2012 r.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 24 września 2010r. A. S. została zatrudniona przez (...) spółkę z o.o. oddział w Polsce z siedzibą w W., na podstawie umowy na czas nieokreślony na stanowisku Regionalnego Menedżera ds. Marketingu, (...), w pełnym wymiarze czasu pracy, w zadaniowym systemie czasu pracy, za wynagrodzeniem 19 000 zł miesięcznie brutto, z możliwością uzyskania rocznej premii uzależnionej od wyników w wysokości 20% rocznego wynagrodzenia zasadniczego oraz z prawem do miesięcznego dodatku samochodowego w wysokości 2000 złotych. Datę rozpoczęcia pracy ustalono na dzień 1 listopada 2010r. Umowa została jednak rozwiązana przez strony z dniem 6 maja 2011r., za porozumieniem stron, a A. S. została w związku z powyższym wypłacona dodatkowo równowartość jednomiesięcznego wynagrodzenia.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji wynika także, że w dniu 30 września 2010 roku A. S. – jako jedyny udziałowiec - założyła spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością”. Jej kapitał zakładowy wyniósł 5.000 zł i dzielił się na 100 niepodzielnych udziałów o wartości po 50 zł jeden udział. W § 21 aktu założycielskiego spółki postanowiono, że umowę o pracę lub umowę zlecenia, a także inne umowy pomiędzy członkiem zarządu a spółką zawiera pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. W § 22 wskazano, iż pierwszy zarząd spółki jest jednoosobowy; jednocześnie powołano w jego skład A. S. jako prezesa zarządu. W § 29 określono nadto, iż rok obrotowy kończy się z upływem roku kalendarzowego, a pierwszy rok obrotowy zaczyna się z dniem rozpoczęcia działalności spółki, przy czym zgromadzenie wspólników ma prawo w wypadku rozpoczęcia działalności spółki w drugiej połowie roku obrotowego uchwalić, że rachunki i sprawozdania za ten okres połączone będą z rachunkami za rok następny. Rachunek zysków i strat za okres od 6 października do 31 grudnia 2010r. wyniósł 184.282,55 złotych.

Sąd Okręgowy ustalił, ze (...) spółka z o.o. została utworzona w celu wy-dawania papierowego kolorowego magazynu (pod tytułem początkowo (...), a następnie (...)) o charakterze reklamowym; nagrywała także cykliczne reklamowe audycje radiowe w radiu (...). W roku 2011 magazyn ten był insertowany do gazet (...), a następnie (...). Początkowo obsługą (...) zajmował się A. K., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...), zatrudniał on osoby pracujące przy wydawaniu magazynu (...), zlecał także jego druk drukarni. Koszty takiej obsługi były wysokie, w związku z czym B. S. zaproponowała ubezpieczonej pomoc w prowadzeniu spraw spółki – sprawowanie nadzoru finansowego nad jej działalnością i przejęła dwa udziały w spółce. Ostatnia należność na rzecz A. K. została przelana przez spółkę (...) z jej konta bankowego w dniu 11 kwietnia 2011r. (dotyczyła zapłaty za fakturę wystawioną w lutym 2011r.).

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy ustalił, że w 2011 roku (...) sp. z o.o. powierzono Kancelarii (...), prowadzonej m.in. przez D. G., która otrzymała pełnomocnictwo do reprezentowania spółki (...) przed urzędami. 18 stycznia 2011 roku (...) Sp. z o.o. reprezentowana przez A. S. zawarła z (...) z siedzibą w Ł. pierwszą umowę na druk magazynu (...). Dalsze umowy także były zawierane w okresie późniejszym. W dniu 30 czerwca 2011r. na nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników spółki (...) podjęta została uchwała o połączeniu – w związku z rozpoczęciem działalności spółki w październiku 2010r. – rachunków i sprawozdania za rok 2010 z rachunkami za rok 2011.

Sąd Okręgowy ustalił także, że w dniu 16 września 2011r. została zawarta umowa spółki komandytowej, działającej pod firmą (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa”. Jej wspólnikami zostali A. S. oraz (...) spółka z o.o., jako komplementariusz. Prezesem zarządu została A. S.. Spółka została wpisana do KRS w dniu 28 września 2011r. Spółka została powołana w celu prowadzenia wydawnictwa online oraz podejmowania wszelkich działań w internecie. A. S., jako osoba fizyczna, zawarła w roku 2011 zarówno ze spółką (...)” sp. z o.o., jak i (...) sp. z o.o.” spółką komandytową umowy najmu dotyczące lokalu położonego w S., przy ulicy (...). W roku 2012 siedziba obu spółek mieściła się pod tym samym adresem, pod którym mieszkała A. S.. W rachunku zysków i strat porównawczym dotyczącym (...) sp. z o.o., sporządzonym na dzień 31 grudnia 2011r. wykazano stratę wynoszącą 22.098,70 zł. Jednocześnie wartość środków pieniężnych w kasie i na rachunkach na ten dzień wyniosła 180.423,88 zł, przy wartości zobowiązań krótkoterminowych wynoszących 289.049 złotych, a należności krótkoterminowych – 128.507,96 złotych.

W roku 2011 na konto (...) sp. z o.o. wpływały należności od podmiotów trzecich z tytułu udzielanych spółce przez te podmioty zleceń reklamowych. Spółka (...) dokonywała też w tym czasie na rzecz szeregu wykonawców zapłaty należności z tytułu wykonywania przez nich umów o dzieło związanych z tworzeniem projektów graficznych i artykułów do wydawanej gazety. W 2011 r. spółka zawierała umowy o dzieło z J. S. i E. K. na przygotowanie materiałów tekstowych i graficznych do magazynu oraz projektów samego magazynu. Usługi dziennikarskie były zlecane D. P., która za wykonane czynności wystawiała spółce faktury na kwoty 8000 zł, 1000 zł, 5075 zł. D. P. była koordynatorem, spajała i nadzorowała całość prac. W tym czasie A. S., jako prezes spółki, zajmowała się w spółce sprawowaniem nadzoru finansowego i wydawniczego, w tym także pozyskiwaniem zleceń. Nie zajmowała się natomiast sprawami technicznymi, związanymi z edycją magazynu. Pod koniec 2011 roku D. P. poinformowała A. S., że otrzymała propozycję pracy w spółce (...)i w związku z tym musi przekazać komuś część swoich obowiązków. Z pracy zrezygnowała w tym czasie także główna graficzka, E. K.. W związku z powyższym w listopadzie 2011r. wszczęto poszukiwanie osób, które mogłyby przejąć te obowiązki. Jedna z nich, E. D., została zatrudniona pod koniec listopada, jednak z uwagi na fakt, iż jej praca nie spełniała wszystkich stawianych jej oczekiwań, współpraca trwała tylko przez około półtora miesiąca. A. S. postanowiła wówczas, że zmieni formę swojej pracy na rzecz spółki (...) i sama zatrudni się w niej na podstawie umowy o pracę, przejmując obowiązki dotychczas pracujących na jej rzecz osób.

W dniu 5 lutego 2012 r. podjęto uchwałę o uchwałę o ustanowieniu D. G. pełnomocnikiem spółki, umocowanym do zawarcia w imieniu i na rzecz spółki umowy o pracę z prezesem zarządu spółki – A. S. oraz do dokonania wszystkich czynności związanych z zawarciem powyższej umowy – na warunkach według uznania pełnomocnika. Umowa między spółką a ubezpieczoną zawarta została 6 lutego 2012 r. na czas nieokreślony na stanowisku prezesa firmy. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano S., ul. (...), wymiar czasu pracy określono jako „1/1”, a wysokość wynagrodzenia na kwotę 21.000 zł miesięcznie. Ubezpieczonej przekazano informację o warunkach zatrudnienia oraz przeprowadzono szkolenie wstępne ogólne z zakresu bhp. A. S. uzyskała zaświadczenie o zdolności do pracy na stanowisku prezesa firmy. Ubezpieczona została zgłoszona z dniem 6 lutego 2012 r. do ubezpieczeń emerytalnych, rentowego, chorobowego i wypadkowego z podstawą wymiaru składek wynoszącą 18 000 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że A. S. w szczególności prowadziła rozmowy związane z pozyskiwaniem nowych kontrahentów i utrzymaniem współpracy z dotychczasowymi kontrahentami, ale także planowała makiety magazynu, ustalała terminy i tematykę sesji zdjęciowych; przygotowywała też audycje radiowe, rozsyłała informacje prasowe. Z uwagi na wielość obowiązków jakie przejęła od D. P., wykonywanie tej pracy wymagało jednak od niej znacznie większego niż wcześniej zaangażowania. 5 marca A. S., działając w imieniu spółki (...), upoważniła B. S. do reprezentowania tejże spółki, w tym w szczególności do zawierania w jej imieniu wszelkich umów, wystawiania i przyjmowania faktur. Zawarła umowę współpracy z D. P., której przedmiotem było określenie wzajemnych obowiązków i praw związanych ze świadczeniem usług w zakresie działań redakcyjnych, marketingowych i sprzedażowych, związanych z właściwym funkcjonowaniem (...). D. P. zobowiązała się w szczególności do redagowania materiałów marketingowych i redakcyjnych, współpracy przy tworzeniu i realizacji publikacji, współpracy w przygotowaniu przekazów i komunikatów marketingowych kluczowych partnerów, współpracy z partnerami handlowymi, agencjami (...), reklamowymi, koordynowania działań związanych ze składem redakcyjnym i graficznym magazynu (...), koordynowania wszelkich aktywności związanych z wydaniem tego magazynu. Z tego tytułu D. P. miało przysługiwać trzymiesięczne wynagrodzenie netto w wysokości 4500 złotych. Umowę zawarto na czas określony – trzymiesięczny, poczynając od 5.03.2012r. Poprzez zawarcie umowy A. S. chciała zapewnić, że D. P. zajmie się skoordynowaniem najbliższego wydania magazynu (...).

Od 8 marca 2012r. A. S. stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą. Od tej pory aż do dnia porodu, który nastąpił w dniu 17 września 2012r. przebywała nieprzerwanie na zwolnieniu lekarskim.

W dniu 10 marca 2012r. na konto osobiste A. S. z konta spółki (...) przelano kwotę 12.608,30 złotych z tytułu wynagrodzenia za luty 2012r. W dniu 5 kwietnia 2012r. przelano natomiast kwotę 14.699,02 złotych tytułem wynagrodzenia za marzec 2012r., zaś w dniu 4 maja 2012r. – kwotę 4.456,01 zł tytułem wynagrodzenia za kwiecień 2012r. W dniu 18 kwietnia 2012r. (...) spółka z o.o., reprezentowana przez A. S., zawarła z (...) z siedzibą w Ł. umowę na druk magazynu (...). W roku 2012 (...) sp. z o.o. pozyskiwała zlecenia reklamowe od podmiotów zewnętrznych.

W rachunku zysków i strat porównawczym dotyczącym (...) sp. z o.o., sporządzonym na dzień 31 grudnia 2012r. wykazano stratę wynoszącą 86.398,66 zł. Jednocześnie wartość środków pieniężnych w kasie i na rachunkach na ten dzień wyniosła 91.317,68 zł, przy wartości zobowiązań krótkoterminowych wynoszących 129.639,77 złotych, a należności krótkoterminowych – 6.381,24 złotych.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd orzekający wynika także, że w dniu 12 czerwca 2012r. organ rentowy wystosował do spółki (...) wezwanie do czynnego udziału w postępowaniu wyjaśniającym prowadzonym w celu ustalenia poprawności zgłoszenia A. S. do ubezpieczeń społecznych, zadawano pytania dotyczące zatrudnienia ubezpieczonej i wykonywania przez nią pracy. W dniu 15 czerwca 2012r. działająca w charakterze pełnomocnika spółki D. G. udzieliła pisemnych odpowiedzi na postawione przez organ rentowy pytania, dołączając nadto szereg dokumentów w postaci kserokopii dokumentów z akt osobowych oraz kopii faktur. Organ rentowy podjął wypłatę świadczeń z ubezpieczenia chorobowego na rzecz A. S.. W marcu 2013r. ubezpieczona złożyła wniosek o udzielenie jej urlopu wychowawczego w wymiarze 3 lat na okres od 4 marca 2013r. do 3 marca 2016r.

W dniu 20 października 2013r. A. S. złożyła oświadczenie o rezygnacji z urlopu wychowawczego z dniem 26 listopada 2013r. i dopuszczenie jej z tym dniem do pracy na zajmowanym dotychczas stanowisku, bądź na stanowisku równorzędnym. W okresie od 2 grudnia 2013r. do 29 grudnia 2013r. A. S. korzystała z urlopu wypoczynkowego. Z urlopu tego miała korzystać aż do dnia 8 stycznia 2014r., jednak został on anulowany z uwagi na jej chorobę (związaną z kolejną ciążą). W roku 2013 A. S. faktycznie wykonywała pracę na rzecz (...) sp. z o.o. tylko w dniach 26-29 listopada 2013r. W marcu 2014r. organ rentowy poinformował spółkę (...), że prowadzi postępowania wyjaśniające dotyczące ustalenia poprawności zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych A. S., zobowiązał spółkę do udzielenia określonych wyjaśnień. Zwrócił się też do właściwego urzędu skarbowego o udzielenie wyjaśnień dotyczących wysokości dochodów spółek (...) sp. z o.o., (...) sp. z o.o. spółki komandytowej oraz A. S., jako osoby prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...), uzyskanych przez te podmioty w latach 2011-2013. Z nadesłanych przez urząd skarbowy informacji wynikało, że (...) sp. z o.o. w deklaracji CIT-8/2011 wykazała stratę z działalności gospodarczej w wysokości 22.098,70 zł, w deklaracji CIT-8/2012 – także wykazała stratę, w wysokości 73.551,51 zł, zaś w deklaracji CIT-8/2013 wykazała dochód w kwocie 26.809,56 zł. Ubezpieczona w roku 2011 uzyskała przychód z najmu w kwocie 1800 zł, dochód z pozarolniczej działalności gospodarczej w kwocie 125.291,13 zł oraz dochód z tytułu wynagrodzenia ze stosunku pracy i innych źródeł w łącznej kwocie 106.204,18 złotych. Natomiast w roku 2012 przychód z najmu wyniósł 7.560 zł, a strata z pozarolniczej działalności gospodarczej – 7.011,28 złotych. Organ poinformował, że spółka komandytowa nie miała obowiązku składania zeznań podatkowych. Spółka (...) udzieliła żądanych wyjaśnień, popierając je nadesłaniem dokumentów, w dniu 4 kwietnia 2014r.

Sąd Okręgowy uznał odwołania za uzasadnione. Sąd I instancji wydał rozstrzygnięcie w oparciu o przepisy art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1, art. 18 ust. 1, art. 20 ust. 1 oraz art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity na dzień wydania zaskarżonej decyzji: Dz.U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm., dalej jako: ustawa)

W pierwszej kolejności Sąd I instancji zaznaczył, że nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru, a więc w sytuacji, gdy przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie o pracę jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Przy czym chodzi o pozorność bezwzględną, a więc złożenie oświadczenia woli dla pozoru, gdy strony w ogóle nie mają zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych. W sytuacji takiej chodzi jedynie o stworzenie pozorów nawiązania stosunku pracy. Nie można jednak przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę ani działania w celu obejścia ustawy, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował.

Sąd Okręgowy zaznaczył również, że uzyskanie objęcia ubezpieczeniem społecznym i prawa do świadczeń z tego ubezpieczenia jest legalną podstawą zawierania umów o pracę, a nawet może być głównym motywem nawiązania stosunku pracy. Również ustawodawca uznał dopuszczalność zatrudnienia członka zarządu spółki kapitałowej na podstawie umowy o pracę, mimo że w stosunku tym nie występuje w typowym jego kształcie jeden z istotnych elementów umowy o pracę, tj. podporządkowanie. Sąd orzekający przyznał, że nie zbadał w sposób wystarczający kwestii związanych ze strukturą własnościową spółki. Powołując się na poglądy Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy wskazał, że inaczej trzeba traktować zatrudnienie w charakterze prezesa osoby z zewnątrz, a inaczej osoby, która jest wspólnikiem spółki. Sąd nie wziął jednak tej okoliczności pod uwagę przy wydawaniu rozstrzygnięcia.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że żaden przepis prawa nie zabrania zatrudniania kobiet w ciąży. Nawet jeśli głównym powodem, dla którego pracownica nawiązuje stosunek pracy jest dążenie do uzyskania przez to ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, to nie można uznać tego za działanie zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Przeciwnie, należy ocenić je jako zachowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia. Sąd orzekający zwrócił uwagę, że podstawą powzięcia przez organ rentowy wątpliwości co do realności nawiązania stosunku pracy między płatnikiem a pracownikiem był przede wszystkim fakt, iż została ona zatrudniona z wysokim wynagrodzeniem, po czym bardzo szybko rozpoczęła korzystanie z zasiłku chorobowego, a następnie macierzyńskiego. W zaskarżonej decyzji zamieszczono ponadto niemal wszystkie możliwe w takiej sytuacji zarzuty: poczynając od zarzutu formalnej wadliwości łączącej strony umowy, przez zarzut braku ekonomicznego uzasadnienia dla zatrudnienia pracownika, aż do zarzutu niewykonywania przez A. S. umowy o pracę. Zarzut formalny w ocenie Sądu Okręgowego był nieuzasadniony. Pełnomocnik posiadał bowiem prawidłowe pełnomocnictwo do zawarcia w imieniu spółki (...) umowy o pracę z A. S..

Odnosząc się do zarzutu braku ekonomicznego uzasadnienia dla zatrudnienia pracownika Sąd Okręgowy podniósł, że brak było podstaw by przyjąć, że sytuacja finansowa spółki nie pozwalała na zatrudnienie pracownika na stanowisku prezesa zarządu z wysokim wynagrodzeniem. Spółka na początku 2012 r. dobrze prosperowała, dysponowała zasobami pieniężnymi w gotówce, nie miała żadnych kredytów, ani przeterminowanych należności. Wysokość wynagrodzenia ubezpieczonej nie budziła wątpliwości Sądu, skoro już wcześniej, będąc zatrudnioną na podstawie umowy o pracę u innego podmiotu, uzyskiwała ona zarobki w niemal identycznej wysokości.

Sąd Okręgowy wskazał, że udowodnienie kwestii pozorności zatrudnienia A. S. należało do organu rentowego. W ocenie Sądu pierwszej instancji organ rentowy temu ciężarowi dowodu nie sprostał, nie naprowadził żadnych dodatkowych dowodów na poparcie swoich twierdzeń.

Sąd pierwszej instancji omówił poszczególne dowody, wskazał, które z nich stanowiły podstawę rozstrzygnięcia w sprawie. Sąd orzekający stan faktyczny ustalił przede wszystkim na podstawie dokumentów, z zeznań świadków zawnioskowanych przez strony oraz na podstawie samego przesłuchania stron. W ocenie Sądu podjęcie w zaistniałych okolicznościach przez ubezpieczoną decyzji o zwiększeniu swojego zaangażowania w prace spółki, w tym poprzez zajęcie się działaniami, które dotychczas pozostawały poza sferą jej zainteresowań, wydawało się w pełni uzasadnione. Z dokumentów wynika jasno, że w lutym 2012 r. ubezpieczona wykonywała na rzecz spółki szereg czynności, mieszczących się w zakresie jej obowiązków wynikających z trudnienia na stanowisku prezesa zarządu spółki.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę także na sposób działania organu rentowego. Wskazując na art. 2 Konstytucji RP oraz orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, podkreślił że ochrona zaufania obywatela wobec państwa nakazuje unikania sytuacji, w których obywatel znajdowałby się w swoistej „pułapce prawnej”. Zaufanie obywatela do państwa zależy od stworzenia warunków, w których nie pozostaje on w stanie niepewności co do swojej sytuacji prawnej. W ocenie Sądu pierwszej instancji postepowanie organu rentowego pozostawało w jawnej sprzeczności z wyżej wymienionymi regulacjami. Ważność stosunku łączącego ubezpieczoną ze spółka była już badana przez organ rentowy. Postepowanie przeprowadzone w 2012 r. dotyczyło tej samej kwestii, która została zbadana ponownie w roku 2014 i co zakończyło się wydaniem zaskarżonej decyzji. Zdaniem Sądu Okręgowego fakt, iż po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego organ podjął wypłatę zasiłku chorobowego, a następnie macierzyńskiego dla A. S. oznacza w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości, iż postępowanie to zakończyło się wydaniem – w sposób dorozumiany – decyzji pozytywnej, korzystnej zarówno dla spółki, jak i jej pracownika.

Mając na uwadze przepis art. 83 a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych Sąd Okręgowy zważył, że nie istniały żadne przeszkody ku temu, aby organ rentowy uzyskał informacje z elektronicznej bazy KRS oraz z właściwego urzędu skarbowego w toku poprzednio prowadzonego postępowania wyjaśniającego. Dane te od 2012 r. nie uległy zmianie. Organ rentowy nie może miesiącami wypłacać świadczeń przyznanych w wyniku błędu swych własnych urzędników, a następnie prowadzić postępowań w sprawie odebrania tych świadczeń. Sąd I instancji powołał się na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w którym wskazane zostało, że konieczne jest każdorazowo zachowywanie przez państwo sprawiedliwej równowagi pomiędzy interesem publicznym a wymogami ochrony praw podstawowych jednostek. Ciężar nałożony na osoby prywatne nie może bowiem być nadmierny i nieproporcjonalny. Biorąc zaś pod uwagę hierarchię źródeł prawa, Sąd Okręgowy uznał postepowanie organu rentowego za niedopuszczalne.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 §1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c., a także w zw. z §11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się organ rentowy, który w wywiedzionej apelacji zarzucił rozstrzygnięciu błędną ocenę materiału dowodowego poprzez bezzasadne przyjęcie, że umowa o pracę z dnia 6 lutego 2012 r. zawarta między stronami nie została zawarta dla pozoru i jest ważna, wobec czego powstał tytuł do objęcia A. S. ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od 6 lutego 2012 r. jako pracownik płatnika (...) spółki z o.o. w S., podczas gdy należało powyższą umowę uznać za pozorną i jako taką nieważną, nie dającą tytułu do obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom.

Mając na uwadze powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania, zasądzenie od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz organu rentowego zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I i II instancji.

Organ rentowy w uzasadnieniu apelacji wskazywał, że niemal wszystkie obowiązki, które wykonywała ubezpieczona jako prezes z chwilą zawarcia umowy o pracę rozdysponowała na kolejnych pełnomocników oraz zleciła zewnętrznej firmie na podstawie umowy o współpracę. Ubezpieczona wiedziała o ciąży i zdawała sobie sprawę z tego, że jej stan może się pogorszyć, co było powodem przekazania obowiązków pełnomocnikom. Nie można zatem uznać, że zawierając umowę o pracę miała zamiar jej wykonywania. Organ rentowy podkreślił także, że w czasie funkcjonowania spółki nigdy wcześniej, ani też później spółka nie zatrudniła żadnej osoby w oparciu o umowę o pracę. Odnosząc się do zarzutu, iż w oparciu o przeprowadzone postępowanie w 2012 r. organ rentowy podjął wypłatę zasiłku chorobowego, a następnie macierzyńskiego, apelujący wskazał, że opierał się na dokumentacji przekazanej przez spółkę, która okazała się nie zawierać istotnych w sprawie informacji. W chwili analizy sprawy organ rentowy nie posiadał dostępu do informacji figurujących w KRS. W wyniku zaś prowadzonego postępowania pojawiły się nowe okoliczności, nieznane organowi rentowemu przy poprzednim postępowaniu.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczona wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jej rzecz od organu rentowego kosztów postępowania przed sądem II instancji według norm przepisanych, a także zasądzenie na rzecz płatnika od organu rentowego kosztów postepowania przed sądem II instancji według norm przepisanych.

W uzasadnieniu ubezpieczona wskazywała, że zarzuty podnoszone przez organ rentowy sprowadzają się do polemiki z dokonaną przez Sąd oceną zgromadzonych dowodów i kwestionowania przyjętych przez Sąd ustaleń. Odnosząc się szczegółowo do zarzutów stawianych przez organ rentowy ubezpieczona podkreślała między innymi, że obowiązki ubezpieczonej przejęte zostały przez wspólnika spółki, pełnomocnika spółki (...) oraz D. P. na podstawie umowy o współpracę. To, że ubezpieczona musiała dotychczas pełnione obowiązki przekazać innym osobom dowodzi, że były one przez nią faktycznie wykonywane. Działania ubezpieczonej wynikały z jej zaangażowania w działalność spółki i chęć jej rozwoju. Udzielając pełnomocnictw dążyła do tego, by w razie jej nieobecności upoważnione osoby mogły podejmować konieczne działania. Ubezpieczona nie zgadzała się także z argumentami podnoszonymi przez organ rentowy dotyczącymi wynagrodzenia osób wykonujących zadania w jej zastępstwie. Wskazywała, że spółka dysponowała odpowiednimi środkami, by móc je wypłacać w określonej wysokości. Nie były to kwoty zawyżone. Realizowanie przez ubezpieczoną obowiązków pracowniczych wynikało z szeregu załączonych do akt sprawy dokumentów, jak również zeznania świadków. Nadto organ rentowy do 2014 r. akceptował w pełni zatrudnienie A. S., przeprowadził postępowanie wyjaśniające i jednoznacznie uznał za prawidłowe zatrudnienie ubezpieczonej, nie widząc żadnych nieprawidłowości, o czym świadczy wypłacany zasiłek.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego zasługiwała na uwzględnienie i doprowadziła do postulowanej zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala uznać, że A. S. faktycznie świadczyła pracę na podstawie umowy o pracę zawartej z płatnikiem (...) spółką z o.o. w S. Bezspornym w sprawie pozostawało, że ubezpieczona była wspólnikiem spółki, jej prezesem. Z dniem 6 lutego 2012 r. między ubezpieczoną a spółką (...) została zawarta umowa o pracę na czas nieokreślony na stanowisku prezesa firmy. Wysokość wynagrodzenia ustalono na kwotę 21 000 zł miesięcznie. Ubezpieczona została przeszkolona w zakresie bhp, przebyła badania lekarskie przeprowadzone przez lekarza medycyny pracy i uzyskała zaświadczenie o zdolności do pracy na stanowisku prezesa firmy. Od 8 marca 2012 r. ubezpieczona stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą i od tej pory, aż do dnia porodu, przebywała nieprzerwanie na zwolnieniu lekarskim. Należało zatem ustalić, czy w istocie zamierzała i czy realizowała ona zawartą z płatnikiem umowę o pracę w rozumieniu art. 22 § 1 k.p., zatem czy spełnione zostały wszystkie przesłanki konieczne do uznania, że doszło do zawarcia ważnego stosunku pracy. Zgodnie z tym przepisem przez nawiązanie stosunku pracy, pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. O tym bowiem, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 marca 2014 r., III AUa 997/13, LEX nr 1461092, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 marca 2014 r., III AUa 923/13, LEX nr 1454453, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 listopada 2013 r., III AUa 358/13, LEX nr 1394157).

Treścią stosunku pracy jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę. W stosunku tym pracownik jest zobowiązany do świadczenia pracy określonego rodzaju, w sposób podporządkowany kierowniczej roli pracodawcy. Obowiązkiem pracodawcy jest wypłacanie pracownikowi wynagrodzenia za pracę. Stosunek pracy jest zatem dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 października 2009r. III PK 38/2009, LexPolonica nr 2243199). Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest zatem wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły.

Analiza stanu faktycznego niniejszej sprawy nie pozwoliła na uznanie, iż świadczenie przez ubezpieczoną pracy miało miejsce w ramach podporządkowania pracowniczego, zarówno organizacyjnego, jak i osobowego. A. S. nie wykonywała czynności pod ścisłym nadzorem pracodawcy, do jakiego zobowiązuje art. 22 § 1 k.p.

W ocenie Sądu Odwoławczego zasadny jest zarzut błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, iż ubezpieczona faktycznie świadczyła obowiązki na podstawie umowy o pracę, zawartej dnia 6 lutego 2012r. ze spółką (...), a tym samym podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu tej umowy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wszechstronna ocena dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak też z zeznań świadków i stron, pod kątem elementów stosunków pracy, o których mowa w art. 22 § 1 k.p. wskazywała na brak świadczenia przez ubezpieczoną pracy w sposób zorganizowany i podporządkowany kierowniczej roli pracodawcy. Charakter zatrudnienia ubezpieczonej nie wypełniał znamion zatrudnienia pracowniczego.

Należy podkreślić, że rolą sądu ubezpieczeń społecznych jest badanie stosunku pracy pod kątem przesłanek wynikających z przepisów prawa. W związku z tym należało uznać, że strony zawarły umowę o prace dla pozoru, bez zamiaru jej realizacji. Zawarta przez A. S. umowa ze spółką (...) nie rodziła żadnych skutków w sferze pracowniczej, a co za tym idzie również w zakresie ubezpieczeń społecznych z tytułu pozostawania w stosunku pracy na mocy przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Wbrew twierdzeniu odwołującej przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy nie miał znaczenia fakt, że zawarta została umowa o pracę w celu uzyskania przez ubezpieczoną, będącą w ciąży, świadczeń. Podjęcie pracy, kierując się wyłącznie takimi przesłankami, jest jak najbardziej dopuszczalne i nie świadczy o intencji obejścia prawa czy tez o nieważności umowy. Samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie zasiłku macierzyńskiego nie jest sprzeczne z prawem. Tak więc bez znaczenia był fakt zawarcia umowy o pracę z kobietą w ciąży.

Sąd orzekający w sprawie, jak już wskazano wcześniej, nie był zwolniony od oceny umowy o pracę pod kątem skutków w zakresie podlegania ubezpieczeniu pracowniczemu. Ustalenie, że osoba zatrudniona nie była zobowiązana do wykonywania nałożonych na nią obowiązków osobiście, jak również, że w procesie świadczenia przez nią pracy nie występował element podporządkowania kierownictwu pracodawcy, wyklucza możliwość stwierdzenia, iż w takiej sytuacji doszło do nawiązania stosunku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 maja 2006 r., sygn. akt: III UK 30/06, Lex 957421). Słusznie podnosi apelujący, że A. S. nie zamierzała osobiście wykonywać pracy. Wiedząc, że jest w ciąży, znając swoje dolegliwości zdrowotne zdecydowała się na zawarcie stosunku pracowniczego w pełnym wymiarze czasu pracy, do osobistego świadczenia pracy, podporządkowania, w miejscu ściśle określonym.

W pierwszej kolejności należy zwrócić szczególną uwagę na problem zatrudniania w ramach umowy o pracę wspólnika spółki, będącego jednocześnie większościowym udziałowcem. Niedopuszczalne jest bowiem zawieranie umowy o pracę z samym sobą. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na kwestie związane ze strukturą własnościową spółki, jednak jak sam wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie zbadał ich. Sąd pierwszej instancji ograniczył się jedynie do wskazania, że inaczej trzeba traktować zatrudnienie w charakterze prezesa zarządu osoby z zewnątrz, a inaczej osoby, która jest wspólnikiem spółki. Pominięcie tej zasadniczej kwestii przy rozstrzyganiu niniejszego sporu było ewidentnym uchybieniem.

W związku z powyższym należy wskazać, że w niniejszej sprawie mamy sytuację, w której ubezpieczona A. S. posiada 98 udziałów, przy ogólnym stanie udziałów 100, a jej matka B. S. posiada 2 udziały. W ugruntowanym już orzecznictwie, co do zasady także dwuosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, której jeden ze wspólników zachował zdecydowaną większość udziałów, a tym samym ma pozycję dominującą, nie może być pracodawcą wspólnika. W takiej sytuacji bowiem nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika (tak, między innymi, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 sierpnia 2011 r., I UK 8/11, OSNAP 2012/17-18/225 ).

Stosunek, który powstał między spółką, a pracującą w niej ubezpieczoną, nie spełniał cech wymaganych dla stosunku pracy. Stosunkowi, jaki powstał między ubezpieczoną a spółką, nie można bowiem przypisać podstawowej cechy stosunku pracy, jaką jest podporządkowanie pracownicze. Pracy ubezpieczonej nie można zakwalifikować jako wykonywanej na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, jeżeli jedynym reprezentantem, prezesem i większościowym udziałowcem jest ona sama. W spółce nie było osoby, której ubezpieczona by była podporządkowana w pracy. Jeżeli jedną i tą samą osobą jest jednocześnie pracodawca i pracownik, nie można mówić o istnieniu stosunku pracowniczego. Takiej oceny nie zmienia również, jak wskazywał sąd pierwszej instancji okoliczność, że w imieniu spółki umowę o pracę z ubezpieczonym zawarł ustanowiony pełnomocnik.

Zatrudnienie z jakim mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie, jest na gruncie obowiązujących przepisów zatrudnieniem samego siebie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i jako takie nie wywołuje skutków prawnych. Udział, jaki posiadała B. S. jako wspólnik był iluzoryczny i miał na celu stworzenie fikcji prowadzącej do możliwości zatrudnienia ubezpieczonej w spółce, a tym samym obejście przepisów prawa. Wielkość udziałów miała bowiem zasadnicze znaczenie przy ocenie ważności zawarcia umowy w okolicznościach niniejszej sprawy. Ubezpieczona posiadała większość udziałów (98/100), a tym samym była ona osobą decyzyjną w spółce.

Nie ulega wątpliwości, że istnieje możliwość wchodzenia przez spółkę i wspólnika w dwustronne stosunki prawne, co przewidują przepisy Kodeksu spółek handlowych. Jednakże w analizowanym przypadku należało przyznać pierwszeństwo regulacjom wynikającym z prawa pracy i w ich pryzmacie oceniać prawidłowość powstałego stosunku pracy oraz praw i obowiązków pracownika i pracodawcy.

Przede wszystkim należało zwrócić uwagę na zakres obowiązków, jakie miała wykonywać ubezpieczona w ramach stosunku pracy oraz porównać je z obowiązkami, jakie wykonywały osoby, których obowiązki A. S. miała przejąć. Jak wskazywała ubezpieczona, nie zajmowała się we wcześniejszym okresie codzienną pracą w spółce. Nadzorowała ona spółkę pod względem finansowym. Dłużej nie mogła sprawować takiej funkcji, gdyż potrzebowała pracowników, szukała kogoś na zastępstwo. W związku z tym, że ciężko było kogoś znaleźć, zdecydowała się przejąć obowiązki D. P.. Nie przejęła obowiązków graficzki, gdyż nie miała odpowiednich do tego kompetencji. Ubezpieczona podawała, że przejęła wszystkie obowiązki codzienne związane z funkcjonowaniem spółki, pracowała na cały etat. Zatrudniając się w ramach umowy o pracę podawała, że miała zamiar pracować nawet po 10 – 12 godzin dziennie. Już ta okoliczność, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wzbudza wątpliwości co do rzeczywistego zamiaru wykonywania pracy. Ubezpieczona bowiem wiedziała, że jest w ciąży podpisując umowę o pracę, a jak wiadomo, kobiety w ciąży mają zakaz pracy w nadgodzinach. Wskazując na zakres obowiązków pracowniczych ubezpieczona podawała, że brała odpowiedzialność za inwestycje pieniężne producentów, co jednak czyniła już wcześniej w ramach sprawowania funkcji prezesa spółki. Jako prezes w dalszym ciągu mogła doglądać spraw spółki, pilnować jej interesu, dbać o osiągnięcie zysku. Jako prezes zajmowała się sprawowaniem nadzoru finansowego i wydawniczego, pozyskiwaniem zleceń. Do wykonywania tych czynności nie było konieczne zawieranie umowy o pracę, bowiem dotychczas czynności te wykonywane były przez nią nieodpłatnie. Ubezpieczona deklarowała, że umowę o pracę zawarła w celu przejęcia obowiązków dotychczas wykonywanych przez D. P.. Jednak mimo tego wykonywanie części obowiązków zlecała innym podmiotom, co mogła również czynić jako prowadząca działalność. Nie było konieczne do tego zawieranie umowy o pracę. A. S. zawarła umowę o prace 6 lutego 2012 r., a już niespełna miesiąc po tej dacie – 5 marca 2012 r., działając w imieniu spółki upoważniła B. S. do reprezentowania spółki, w szczególności do zawierania w jej imieniu wszelkich umów, wystawiania i przyjmowania faktur. Jako prezes spółki zawarła też z D. P. umowę współpracy w zakresie działań redakcyjnych, marketingowych i sprzedażowych, związanych z właściwym funkcjonowaniem spółki. D. P. miała zająć się również skoordynowaniem najbliższego wydania magazynu (...). Ubezpieczona niezdolna do pracy w związku z ciążą stała się zaś od 8 marca 2012 r. Wszystko to świadczy o braku zamiaru wykonywania obowiązków pracowniczych przez ubezpieczoną.

A. S. wskazywała także, że wartość swojej pracy określiła na podstawie warunków rynkowych. Podnosiła, że u wcześniejszego pracodawcy jej wynagrodzenie również było bardzo wysokie i porównywalne z tym, które zapisano w umowie o pracę z 6 lutego 2012 r. Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że ubezpieczona mogła takie dochody osiągać. Jednak należało zwrócić uwagę na to, że pensja D. P. wynosiła ok. 4500 zł za wydanie. Z kolei wynagrodzenie ubezpieczonej zostało określone na 21 000 zł miesięcznie. Widać zatem rażącą dysproporcję między wskazaną wysokością zarobków a faktem, że wykonywane miały być te same czynności. Wynagrodzenie ubezpieczonej znacznie odbiegało od tego, które otrzymywała osoba, po której obowiązki miała przejąć A. S..

Nie bez znaczenia jest też okoliczność, że jedyną osobą w spółce zatrudnioną na podstawie umowy o prace była właśnie A. S.. Pozostałe osoby zatrudniane były na podstawie umów o współpracę. Jest to kolejna okoliczność przemawiająca za tym, że pomysł zatrudnienia zrodził się jedynie na potrzebę korzystania ze świadczeń związanych ze zwolnieniem lekarskim w związku z ciążą oraz pobieraniem zasiłku. Należy podkreślić, że pracodawca zatrudnia pracownika, dlatego, że potrzebuje w swoim zakładzie pracy siły roboczej. U źródła każdej umowy o pracę leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno - organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym stosunku pracy wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że przy ocenie pozorności umowy o pracę racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy (wyroki Sądu Najwyższego z 2 lutego 2002r., II UKN 359/99, OSNAPiUS Nr 13, poz. 447, z 17 marca 1997r., II UKN 568/97, OSNAPiUS z 1999 Nr 5, poz. 18 oraz z 4 lutego 2000r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 Nr 13, poz. 449). Zatrudnienie A. S. nie było w związku z powyższym również ekonomicznie uzasadnione i podyktowane rzeczywistą potrzebą zaangażowania nowego pracownika. Ubezpieczona nie przedstawiła dowodów uzasadniających potrzebę zatrudnienia pracownika na podstawie umowy o pracę. Jak sama przyznawała, ani nigdy wcześniej, ani również w późniejszym okresie nie została zawarta żadna inna umowa o pracę. Z osobami współpracującymi ze spółką (...) zawierane były jedynie umowy cywilnoprawne.

W dalszej kolejności należało także podkreślić, że A. S. była świadoma swojego stanu zdrowia, wiedziała o problemach związanych z poziomem cukru we krwi. Wiedziała, z jakimi dolegliwościami musiała się liczyć. Mając tego świadomość, powinna poszukać osób do prac, a nie związywać się sama stosunkiem pracy ze spółką. Już w odwołaniu ubezpieczona wskazała, że zdawała sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia i tego, że może się on pogorszyć. Chciała zatem na wszelki wypadek zabezpieczyć interesy spółki w razie jej niespodziewanej nieobecności, w związku z czym udzieliła pełnomocnictwa dla drugiego wspólnika – B. S., dla D. G. oraz zawarła umowę o współpracę z D. P.. W ocenie ubezpieczonej świadczyło to o tym, że wykonywała ona dotychczas te obowiązki, miało to na celu zaangażowanie w działalność spółki i chęć jej rozwoju. Z taką argumentacją ubezpieczonej nie sposób się zgodzić w świetle wszystkich wyżej przedstawionych okoliczności. Ubezpieczona niedługo po zawarciu umowy o pracę przekazała obowiązki wynikające z umowy na inne osoby, co należało uznać za brak zamiaru wykonywania obowiązków pracowniczych.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest upoważniony do przeprowadzenia kontroli w zakresie prawidłowej wypłaty zasiłku. Celem tego jest wykluczenie sytuacji, gdzie kobieta jest zatrudniana fikcyjnie i zatrudnienie to nie ma na celu wykonywania pracy, a jedynie otrzymywanie świadczeń. Organ rentowy w 2012r. przeprowadzał postępowanie wyjaśniające i przyznał ubezpieczonej zasiłek. Nie została jednak wydana żadna ostateczna decyzja . Rację ma ubezpieczona wskazując, że kolejna kontrola nastąpiła po długim czasie, jednakże na tej tylko podstawie sąd ubezpieczeń społecznych nie może wydać orzeczenia korzystanego dla niej. Nie można uznać, że organ rentowy słusznie wypłacał zasiłek, jeżeli stosunek pracy między ubezpieczoną a spółką (...) nie charakteryzował się wymaganymi przepisami prawa przesłankami. Sąd Odwoławczy jedynie wskazuje, że kontrola powinna być przeprowadzona przez organ rentowy zdecydowanie wcześniej i bardziej wnikliwie, jednakże nie ogranicza to sądu w ustalaniu czy nie doszyło do pozornego zawarcia umowy.

Sąd Odwoławczy na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doszedł do przekonania, że stosunek, jaki wiązał ubezpieczoną A. S. ze spółką (...) nie jest stosunkiem pracy. Marginalna jest w związku z tym powoływana przez ubezpieczoną okoliczność, że spółkę było stać na wypłacanie wynagrodzenia w kwocie 21 000 zł miesięcznie.

Jeszcze raz podkreślenia wymaga, że Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że zwarcie umowy o pracę tylko w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, jak też podziela pogląd, iż co do zasady bez znaczenia jest fakt zawarcia umowy o pracę z kobietą w ciąży, która niewątpliwe z tego tylko tytułu nie może ponosić żadnych niekorzystnych skutków prawnych, zwłaszcza, iż ustawodawca w szeregu regulacji osoby w takim stanie chroni w sposób szczególny. Wszystko to jednak zdaniem Sądu Apelacyjnego nie zwalania Sądu orzekającego, od oceny umowy o pracę zawartej przez kobietę w ciąży pod kątem skutków w zakresie podlegania ubezpieczeniu pracowniczemu. Efektem takiej oceny powinno być bezsporne ustalenie czy kobieta w ciąży i jej pracodawca faktycznej realizowały przesłanki umowy o pracę. Tylko bowiem takie stwierdzenie stwarza jej gwarancję ubezpieczenia pracowniczego.

Reasumując, w rezultacie zawartej umowy o pracę w dniu 6 lutego 2012 r. nie powstał stosunek prawny odpowiadający omówionym wyżej kryteriom. Nie może bowiem decydować wyłącznie spełnienie tylko niektórych elementów. W przypadku ubezpieczonej nie występował istotny element stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie pracownicze. W niniejszej sprawie bowiem ubezpieczona występowała zarówno w roli większościowego udziałowca w spółce, czyli w roli większościowego właściciela kapitału, w tym także prezesa zarządu spółki, jak także była pracownikiem spółki. Obowiązki ubezpieczonej jako pracownika pokrywały się z zadaniami należącymi do zarządu spółki. W sytuacjach, w których status właściciela kapitału pokrywa się ze statusem pracownika, nie można mówić o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy. Ubezpieczona wykonywała czynności na rzecz samej siebie i we własnym interesie. To ją obciążało ryzyko za ewentualne nieprawidłowości w wykonaniu zadań pracowniczych. W takim układzie dochodziło także do przesunięcia majątkowego w ramach majątku w zasadzie jedynego wspólnika, a zatem nie zachodziła przesłanka odpłatności pracy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, o czym orzekł jak w punkcie I sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, wyrażoną w art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w związku § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j.t. Dz.U. z 2013 r., poz. 490).

SSA Beata Górska SSA Barbara Białecka SSA Jolanta Hawryszko