Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 272/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 grudnia 2015 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt III C 645/14 Sąd Rejonowy dla Łodzi –Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą W. na rzecz powódki E. Ś. kwotę 7.206 zł z ustawowymi odsetkami od następujących kwot: od kwoty 5.600 zł od dnia 18 lipca 2014 roku do dnia zapłaty, od kwoty 500 zł od dnia 18 lipca 2014 roku do dnia zapłaty, od kwoty 1106 zł od dnia 27 listopada 2015 roku do dnia zapłaty, umorzył postępowanie w zakresie kwoty 400 zł, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz szczegółowe wyliczenie kosztów procesu pozostawił Referendarzowi sądowemu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, iż powódka w dniu 17 maja 2014 roku uległa wypadkowi komunikacyjnemu, a sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej na podstawie polisy nr (...). R. L. kierujący samochodem osobowym marki M. nie zastosował się do znaku drogowego A-7 tj. nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na drodze z pierwszeństwem, co spowodowało, iż uderzył w prawy bok pojazdu marki M. (...) kierowanym przez S. B.. Pojazdem tym podróżowała także powódka. Po wypadku powódka została przewieziona do Szpitala (...) w Ł. na oddział ratunkowy, gdzie przeprowadzono niezbędne badania. W dniu 19 maja 2014 roku powódka została wypisana ze szpitala z zaleceniem dalszej opieki w Poradni Neurologicznej, Urologicznej i zaleceniem doraźnego przyjmowania leków przeciwbólowych. W związku z doznanymi obrażeniami E. Ś. przebywała na zwolnieniu przez okres miesiąca, miała problemy z chodzeniem i leżeniem, które sprawiały jej ból, potrzebowała pomocy przy czynnościach życia codziennego, w tym czynnościach higienicznych. Pomocy tej udzielał powódce jej narzeczony. W związku z lękiem związanym z podróżami samochodem powódka korzystała z pomocy psychiatry. Dwa tygodnie przed wypadkiem powódka rozpoczęła staż w firmie, do której przez rok usiłowała się dostać. Wcześniej, w innym wypadku zginął jej ojciec. Powódka do pracy podróżuje ze znajomymi. Za wizyty u lekarzy zapłaciła łącznie 180 zł, na leki wydała 35 zł, koszt zabiegów rehabilitacyjnych wyniósł 225 zł. Po wypadku powódka odczuwała bóle kręgosłupa i głowy, odczuwa drętwienie kończyn dolnych do chwili obecnej. Cały czas kontynuuje leczenie w poradni neurologicznej. Pozwany wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 400 zł. W wyniku wypadku powódka doznała urazu wielomiejscowego, nie straciła przytomności. Zakres cierpień fizycznych związany był z dolegliwościami bólowymi głowy i kręgosłupa, w okresie pierwszych 2 tygodni były one miernie nasilone, a następnie zmniejszały się do niewielkich rozmiarów. Powódka wymagała opieki osób trzecich w pierwszych 2 tygodniach po wypadku po 3 godziny dziennie, a przez następne 2 tygodnie po 2 godziny dziennie. Od 4 tygodnia do 4 miesiąca po wypadku powódka potrzebowała pomocy osób trzecich w czynnościach związanych z unoszeniem kończyn górnych powyżej poziomu głowy, przy przenoszeniu ciężkich przedmiotów i czynnościach związanych ze schylaniem się w wymiarze 3 godzin tygodniowo. Zakres cierpień psychicznych po wypadku był umiarkowany i wiązał się z zaburzeniami adaptacyjnymi mającymi obraz depresyjno – lękowy. Bóle kręgosłupa odczuwane przez powódkę mogą być wywołane samoistną chorobą zwyrodnieniową, która do chwili wypadku przebiegała bezobjawowo. Choroba przedłużyła okres dolegliwości bólowych i czasu, w jakim powódka wymagała opieki osób trzecich. Rokowania są dobre. Powódka zrezygnowała z ćwiczeń na siłowni z uwagi na dolegliwości bólowe, nadal odczuwa lęk przed ruchem ulicznym. W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w części. (wyrok z uzasadnieniem)

Pozwany w apelacji od opisanego wyroku zaskarżył go w części, tj. w zakresie kwoty 6.766 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 5.600 zł od dnia 18 lipca 2014 roku do dnia zapłaty, od kwoty 60 zł od dnia 18 lipca 2014 roku do dnia zapłaty, od kwoty 1106 zł od dnia 27 listopada 2015 roku do dnia zapłaty, oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa w tym zakresie oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych. Skarżący zarzucił w apelacji naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu rehabilitacji i psychiatrii, brak uwzględnienia przy wyrokowaniu okoliczności pozytywnych dotyczących stanu zdrowia powódki czyli pomyślnych rokowań, braku orzeczenia przez biegłych sądowych jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu powódki, błędne przyjęcie, iż powódka doznała urazu wielonarządowego podczas gdy z dokumentacji wynika, iż był to uraz wielomiejscowy, błędne przyjęcie, iż rodzaj i charakter doznanych obrażeń był duży. Nadto skarżący podniósł naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. poprzez błędne uznanie, iż kwota 5600 zł jest odpowiednia do doznanej przez powódkę krzywdy, błędne uznanie, iż kwota 1166 zł zasądzona tytułem zwiększonych potrzeb jest odpowiednia mimo tego, że powódka wymagała pomocy a nie opieki osób trzecich i na rozmiar tej pomocy wpłynęła także choroba powódki oraz art. 481 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, iż kwota zadośćuczynienia podlega zasądzeniu z odsetkami od dnia wezwania dłużnika do zapłaty a nie od dnia wyrokowania. (apelacja)

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. (odpowiedz na apelację).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelację jako bezzasadną należało oddalić.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy w Łodzi uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne. Należy bowiem przywołać utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w postępowaniu apelacyjnym nie wymaga się dokonywania ustaleń na podstawie dowodów przeprowadzonych we
własnym zakresie oraz ich samodzielnej oceny, jeżeli sąd odwoławczy nie
dostrzega potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez sąd pierwszej instancji. Wówczas wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji (zob. m.in. postanowienie SN z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, niepubl.; wyrok SN z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, niepubl.; wyrok
SN z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, niepubl.). Sąd Okręgowy
w Ł. podziela przedstawiony pogląd. Wskazać należy, iż zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 k.p.c. sąd orzekający ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Ramy swobodnej oceny dowodów są przy tym zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skarżący, zarzucając naruszenie wskazanych wyżej granic swobodnej oceny dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c, powinien wykazać, że dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonych w sprawie dowodów jest wadliwa, oczywiście błędna, sformułowane przez Sąd wnioski nie wynikają z dowodów albo są z nimi sprzeczne, rozumowanie Sądu prezentuje się jako wewnętrznie niespójne albo nielogiczne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona ( por. wyrok SN z dnia 27.09.2002 r, II CKN 817/00, Lex nr 56906).W sprawie niniejszej Sąd I instancji opierał się przede wszystkim na dowodach z opinii biegłych. Dokonując oceny materiału dowodowego Sąd Rejonowy wziął pod uwagę całokształt wniosków wyprowadzonych przez biegłych, czemu dał wyraz w uzasadnieniu wyroku. Odniósł się bowiem zarówno co do rokowań w zakresie stanu zdrowia powódki (k.108), jak i pomocy osób trzecich (k.108), dolegliwości psychiatrycznych powódki (k.108) oraz do samych opinii biegłych (k.109).

Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska skarżącego kwestionującego rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego co do wysokości zasądzonego na rzecz E. Ś. zadośćuczynienia. Skarżący podniósł, iż kwota 5.600 zł jest wygórowana z uwagi na fakt, iż biegli nie orzekli o uszczerbku na zdrowiu powódki. Stanowisko to nie jest trafne. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy uwzględnił w procesie wyrokowania wypracowane przez orzecznictwo i doktrynę kryteria ustalania wysokości zadośćuczynienia, a w konsekwencji ostateczna suma zadośćuczynienia zasądzona od strony pozwanej na rzecz powódki mieści się w kategoriach „odpowiedniości”, w której mowa w art. 445 k.c. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności niniejszej sprawy, tj. rodzaj obrażeń, skutki wypadku w sferze psychicznej i fizycznej powódki, jej wiek, a także oddziaływanie na jej życie. Jednocześnie wskazać należy, że w ramach przyznanej swobody w ocenie dowodów – art. 233 k.p.c., Sąd I instancji powinien zbadać wiarygodność i moc dowodu z opinii biegłego sądowego dokonując oceny tego dowodu według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2003 roku IV CK 138/02). Ustalony w toku postępowania dowodowego rozmiar uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego wyrażający się wskaźnikiem procentowym stanowi jedynie wskazówkę przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należnego za krzywdę doznaną wskutek popełnienia czynu niedozwolonego. Stanowisko to jest od dawna ugruntowane w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 5 października 2005 roku (I PK 47/05), Sąd Najwyższy wskazał, że „procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu”. W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O rażącym naruszeniu zasad ustalania „odpowiedniego” zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą. Takie samo stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Lublinie, który w wyroku z dnia 29 listopada 2011 r., I ACa 540/11, LEX nr 1095800 stwierdził, że korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 4 marca 2010 r., I ACa 141/10, LEX nr 628178 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r.,
I ACa 199/08, LEX nr 470056). Sytuacja taka nie wystąpiła jednak w rozpoznawanej sprawie
i zasądzona kwota nie jest wygórowana. Powódka doznała rozstroju zdrowia w postaci wielomiejscowego urazu, do tej pory odczuwa lęk przed ruchem ulicznym, przebywała na zwolnieniu lekarskim, była zmuszona do korzystania z pomocy osób trzecich.

Art. 444 § 1 k.c. stanowi natomiast, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Ustawodawca nie ogranicza w tym zakresie wydatków, jakie powstają w sytuacji opisanej w przepisie. Jeżeli dojdzie zatem do uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia poszkodowany może domagać się naprawienia wszelkich związanych z tym kosztów. Bezspornym jest, że powódka za usługi opiekuńcze musiałaby uiścić zapłatę, taka więc była wysokość poniesionej przez nią szkody. Bez znaczenia z tego punktu widzenia jest okoliczność, czy powódka kwoty te rzeczywiście wydatkowała, czy też opiekę nad nią sprawowały osoby najbliższe – kosztem uszczuplenia własnych sił i środków. Podkreślić należy, iż opieka sprawowana przez osoby najbliższe ma przecież realny wymiar ekonomiczny i jest następstwem zdarzenia, za które odpowiada pozwany. Jest tak dlatego, że szkoda powstaje w momencie jej wyrządzenia i wyraża się w sprawie niniejszej także koniecznością sprawowania opieki nad powódką. Zasądzona natomiast kwota ma na celu stanowić wartość, którą trzeba wydatkować dla usunięcia szkody, niezależną od tego, jakimi osobami ostatecznie powód się posłuży i czy w związku z relacjami rodzinnymi zapłaci tym osobom wartość udzielonych świadczeń. Także zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, poszkodowany nie jest zobowiązany do udowodnienia poniesionych w tym zakresie wydatków i może dochodzić roszczenia także wówczas, jeżeli opiekę nad nim sprawują osoby najbliższe (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 r. I CR 143/77, LEX 7971; z dnia 04 marca 1969 r. I PR 28/69, LEX 12179; z dnia 11 marca 1976 r. IV CR 50/76, LEX 2015). Okoliczność, iż powódka wymagała pomocy a nie opieki, jak wskazuje pozwany, pozostaje bez znaczenia bowiem nadal stanowi stan, w którym poszkodowany niejako zdany jest na inne osoby.

W zakresie zarzutu naruszenia art. 481 k.c. wskazać należy, że odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od chwili wymagalności świadczenia. Dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie pieniężne dopiero od chwili, gdy zostało ono w dostateczny sposób skonkretyzowane poprzez m.in. wskazanie jego wysokości, od tej chwili bowiem można mówić o "świadczeniu pieniężnym" w rozumieniu wskazanego przepisu. Od wskazania kwoty dochodzonego świadczenia pieniężnego zależy ustalenie daty wymagalności roszczenia i daty płatności odsetek. W przypadku zadośćuczynienia odsetki stają się wymagalne od momentu wezwania o zapłatę sumy głównej. Z charakteru zadośćuczynienia, którego wysokość zależna jest od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, ze swej istoty trudno wymiernej i zależnej od szeregu okoliczności związanych z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje po wezwaniu dłużnika i odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od tego właśnie momentu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., sygn. akt II PR 257/70, OSNC 1971/6/103, wyrok Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2010 r. sygn. akt III CSK 308/09). Jak wskazuje Sąd Najwyższy, zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 455 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do jego wykonania. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji. Możliwość przyznania przez Sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedyne konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznanej krzywdzie i jej rozmiarze. Mimo pewnej swobody sądu przy orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia wyrok zasądzający nie ma charakteru konstytutywnego, ale deklaratywny (por. wyroki Sądu Najwyższego 30stycznia 2004 r. I CK 131/03 OSNC 2005/2/40, z dnia 28 czerwca 2005 r., sygn. akt I CK 7/05, niepubl., 26 listopada 2009 r. III CSK 62/09 niepubl).

W niniejszej sprawie do konkretyzacji wysokości zadośćuczynienia doszło już na końcowym etapie postępowania likwidacyjnego, kiedy pozwany wydał decyzję o odmowie wypłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 400 zł w dniu 13 czerwca 2014 roku. Zakład ubezpieczeń dysponował wówczas dokumentacją szkodową i wiedział o wszystkich okolicznościach uzasadniających przyznanie zadośćuczynienia na podstawie załączonych przez powódkę dokumentów.

Mając na uwadze niezasadność zarzutów apelacyjnych oraz jednocześnie brak ujawnienia okoliczności, które podlegają uwzględnieniu w postępowaniu odwoławczym z urzędu, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej, o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądził od pozwanego na rzecz E. Ś. kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego - § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 461) w związku z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz.1800).