Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 403/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Hubert Wrzeszcz (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner
SSN Anna Owczarek (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa B. P. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą
w G.
przeciwko K. B.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 6 kwietnia 2016 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 11 lutego 2015 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Powódka „B. P.” sp. z o.o. z siedzibą w G. wniosła o zasądzenie od
pozwanej K. B. kwoty 77.623,09 zł tytułem odszkodowania obejmującego zwrot
wydatków na prace remontowe, adaptacyjne i wyposażeniowe, wynagrodzenia
architekta i managera, koszty pomocy prawnej, oceny technicznej budynku, prac
marketingowych oraz zwrot czynszu za dwa miesiące i kaucji.
Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2013 r. Sąd Okręgowy w G. zasądził od
pozwanej na rzecz powódki kwotę 6.500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia
25 maja 2013 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kaucji i oddalił powództwo
w pozostałym zakresie. Ustalił, że pozwana jest właścicielką budynku i gruntu
w jego obrysie położonego w S. przy ul. M. […], dojazd do budynku jest możliwy
tylko po nieruchomości sąsiedniej. Pozwana jako wydzierżawiająca zawarła w dniu
26 listopada 2012 r. umowę dzierżawy lokalu użytkowego, obejmującego cały
budynek, z „B. P.” sp. z o.o. z przeznaczeniem na cele gastronomiczne
lub usługowe w organizacji. Postanowiono, że wydzierżawiająca nie partycypuje w
kosztach inwestycji i modernizacji lokalu, nie zwraca kosztów poniesionych w
czasie trwania, wygaśnięcia lub rozwiązania umowy, a umowa traci ważność w
przypadku braku możliwości uruchomienia lokalu gastronomicznego z przyczyn
technicznych lub prawnych. W lokalu prowadzono wcześniej restaurację-pub. W
trakcie prac remontowych i adaptacyjnych stwierdzono konieczność remontu dachu
oraz ocieplenia pojedynczych ścian budynku. Ocieplenie zewnętrzne musiałoby
zostać usytuowane na gruncie osoby trzeciej, a wewnętrzne zmniejszyłoby
powierzchnię użytkową lokalu, co uniemożliwiało instalację planowanych urządzeń.
Wykonanie tak daleko idących prac wymagało pozwolenia na budowę, ich brak
uniemożliwiał dzierżawcy uzyskanie odpowiednich pozwoleń i decyzji.
Spółka w dniu 25 stycznia 2013 r. zleciła wykonanie opinii technicznej celem
dokonania ogólnej oceny stanu techniczno-użytkowego obiektu oraz uwarunkowań
formalnoprawnych z punktu widzenia prowadzenia w nim działalności usługowej
(mała gastronomia). Wcześniej jednak, planując uruchomienie restauracji na
początku maja 2013 r., rozpoczęła prace rozbiórkowe i adaptacyjne i poniosła
związane z tym wydatki. Pismem z dnia 6 lutego 2013 r. spółka wypowiedziała
3
umowę dzierżawy bez zachowania terminów wypowiedzenia, wskazując na wady
lokalu związane z koniecznością ocieplenia budynku oraz kapitalnego remontu
dachu, uniemożliwiające uruchomienie lokalu gastronomicznego, a w dniu
13 lutego 2013 r. wydała pozwanej lokal w stanie po przeprowadzeniu wyburzeń
oraz demontażu instalacji, pozbawiony tynków, wentylacji, ogrzewania. Powodowa
„B. P.” sp. z o.o. z siedzibą w G. została zarejestrowana w dniu 15 lutego 2013 r.
W dniu 14 marca 2013 r. B. P. sp. z o.o. w organizacji zawarła z B. P. sp. z o.o.
umowę zatytułowaną „umowa cesji” obejmującą wierzytelności wobec K. B. w
wysokości 77.623, 09 z tytułu niewykonania umowy dzierżawy z dnia 26 listopada
2012 r. zł oraz zwrotu kaucji. Sąd Okręgowy uznał, że pozwana na mocy art. 513 §
1 k.c. ma prawo podniesienia przeciw powódce wszystkich zarzutów, które
przysługiwały jej przeciwko cedentowi. Stwierdził, że przedmiot dzierżawy nie miał
wad fizycznych ani prawnych. Nieruchomość stanowiła własność pozwanej,
przejazd i dostęp był możliwy z sąsiednich nieruchomości, a wykonanie niezbędnej
izolacji cieplnej wymagałoby jedynie zgody ich właścicieli. Stan lokalu był jawny,
poprzedni dzierżawca prowadził działalność gastronomiczną. Informacje na temat
konieczności wykonania remontu dachu oraz ocieplenia budynku byłyby dostępne
dla zainteresowanego inwestora, gdyby we właściwym czasie skorzystał z pomocy
profesjonalisty przy ocenie stanu budynku. Inne ograniczenia dotyczyły jedynie
prowadzenia działalności gastronomicznej w formie planowanej przez spółkę B. P.
(m.in. kuchnia otwarta, widoczna dla gości), która w chwili zawierania umowy nie
była znana pozwanej. Sąd ocenił, że wydatki poniesione na zatrudnienie managera
lokalu oraz czynności promocyjno-marketingowe stanowią konsekwencje
nieracjonalnej decyzji dzierżawcy, który nie upewnił się, czy lokal w ogóle nadaje
się do zamierzonej działalności i nie pozostają w związku przyczynowym z
działaniem pozwanej. Za uzasadnione uznał jedynie roszczenie o zwrot kaucji
wraz z odsetkami.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 11 lutego 2015 r. zmienił zaskarżony wyrok
oddalając powództwo w dalszym zakresie oraz oddalił apelację powódki. Sąd
podzielił częściowo zarzuty naruszenia prawa procesowego, w tym dotyczące
postępowania dowodowego jednak uznał, że nie mają one znaczenia wobec
zajęcia odmiennego stanowiska co do podstawy prawnej rozstrzygnięcia.
4
Stwierdził, dokonując z urzędu oceny prawidłowości zastosowania prawa
materialnego, że umowa cesji jest czynnością kauzalną (art. 510 § 1 k.c.).
Wprawdzie art. 510 § 2 k.c. nie wymaga aby zobowiązanie zostało ujawnione
w samej umowie rozporządzającej wierzytelnością, ale strony powinny porozumieć
się co do kauzy, czyli co do tego jaki stosunek zobowiązaniowy stanowi podstawę
cesji i określić ją w sposób wyraźny lub dorozumiany. Wskazał, że umowa cesji nie
zawiera informacji o podstawie przysporzenia, gdyż postanowiono w niej jedynie,
że cedent przelewa na rzecz cesjonariusza wierzytelność opisaną w § 1.
Nie wynika ona również z wypowiedzi stron w toku procesu. Dokument nie zawiera
ponadto oświadczenia woli cesjonariusza niezbędnego dla zawarcia umowy.
Skoro powódka wywodziła z tej umowy legitymację czynną, to powinna przytoczyć
wszystkie stwierdzenia istotne dla ustalenia czy przysługuje jej takie uprawnienie
oraz przedstawić stosowne dowody, zwłaszcza że pozwana w sposób ogólny
podniosła zarzut braku jej legitymacji. Sąd Apelacyjny stwierdził, że w braku kauzy
umowa cesji wierzytelności jest nieważna, co oznacza, że po stronie powódki nie
zachodzi legitymacja czynna i powództwo podlega oddaleniu.
Powódka złożyła skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego w całości.
Dochodząc uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania
sądowi drugiej instancji powołała podstawę kasacyjną z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.,
w ramach której zarzuciła naruszenie następujących przepisów postępowania,
mających istotny wpływ na wynik sprawy: art. 232 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
poprzez nie przeprowadzenie przez sąd z urzędu dowodu na okoliczność istnienia
kauzy przelewu i uznanie tej okoliczności za nie udowodnioną; art. 6 k.c. w zw.
z art. 232, 230 i 391 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że powódkę obciążał obowiązek
wykazania kauzy przelewu podczas gdy okoliczność ta nie była kwestionowana
przez pozwaną ani podniesiona przez sąd pierwszej instancji; art. 386 § 4 k.p.c.
w zw. z art. 176 Konstytucji RP wskutek pozbawienia prawa do rozpoznania kwestii
kauzy i ważności przelewu przez sądy dwóch instancji.
Sąd Najwyższy zważył:
5
Istota problemu podniesionego w skardze kasacyjnej sprowadza się do
oceny, czy Sąd Apelacyjny mógł samodzielnie, w ramach instancyjnej kontroli
prawa materialnego, dokonać ustalenia braku kauzy umowy przelewu tylko
w oparciu o tekst dokumentu zawierającego oświadczenie woli cedenta, mimo
że w toku postępowania pierwszoinstancyjnego tej kwestii nie rozważano, strony
nie zajęły co do niej stanowiska, a apelacja strony pozwanej nie podniosła
stosownego zarzutu. Co do zasady zakres kognicji sądu drugiej instancji wyznacza
art. 382 k.p.c., a sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji
powinien wziąć pod rozwagę, w granicach zaskarżenia, wszystkie naruszenia
prawa materialnego popełnione przez sąd pierwszej instancji niezależnie od tego,
czy zostały wskazane w apelacji (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego mająca moc zasady prawnej, z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP
49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55). Utrwalone jest obecnie stanowisko judykatury
co do tego, że jeżeli sąd zamierza rozstrzygnąć o żądaniu na innej podstawie
prawnej niż wskazywana przez powoda, dokonując zmiany reżimu
odpowiedzialności pozwanego, to ma obowiązek poinformowania o tym stron celem
umożliwienia im wypowiedzenia się, a zaniechanie go uzasadnia w wyjątkowych
sytuacjach zarzut nieważności postępowania z powodu pozbawienia strony
możności obrony jej praw (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia
2011 r. III CSK 136/11, z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 368/14, nie publ.).
Zachodzi wątpliwość co do tego, czy podobnie należy ocenić zaniechanie sądu
drugiej instancji w obecnej sprawie.
Powołany w skardze art. 176 ust. 1 Konstytucji, odnoszący się do
postępowania sądowego, stanowi, że "postępowanie sądowe jest co
najmniej dwuinstancyjne". Wyrażona przez ten przepis zasada dwuinstancyjności
postępowania sądowego jest jednym z istotnych elementów treści prawa do
sądu, przewidzianego w art. 45 Konstytucji. Przepisy te wielokrotnie były
przedmiotem rozważań zarówno w orzecznictwie konstytucyjnym jak i sądowym.
Zgodnie przyjmuje się, że konstytucyjne prawo do sądu obejmuje w szczególności
prawo do uruchomienia postępowania sądowego, prawo do odpowiednio
ukształtowanej procedury sądowej, zgodnie z zasadami sprawiedliwości, jawności
i dwuinstancyjności, prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia sprawy
6
przez sąd, prawo do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów
rozstrzygających sprawę (por. m.in. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia
24 października 2007 r., SK 7/06, OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108, z dnia
16 czerwca 2008 r., P 37/07, OTK ZU nr 5/A/2008, poz. 80, z dnia 16 grudnia
2008 r., P 17/07, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 179 z dnia 12 stycznia 2010 r.,
SK 2/09, OTK ZU nr 1/A/2010, poz. 1, z dnia 12 maja 2011 r., P 38/08, OTK ZU
nr 4/A/2011, poz. 33). Do najistotniejszych wymagań rzetelnej i sprawiedliwie
ukształtowanej procedury sądowej należą: nakaz wysłuchania stron, jawność jako
zasada, konieczność ujawnienia w czytelny sposób motywów rozstrzygnięcia
w stopniu umożliwiającym weryfikację sposobu myślenia sądu, a tym samym
unikanie dowolności, czy wręcz arbitralności sądu, zapewnienie przewidywalności
uczestnikom postępowania przez odpowiednią spójność i wewnętrzną logikę
mechanizmów, którym są poddani. Ochronę taką gwarantuje, m.in. takie
ukształtowanie warunków realizacji prawa do sądu, które nie prowadzi do
ograniczenia możliwości merytorycznego zbadania przez sąd zarzutów
formułowanych przez skarżącego (por. m.in. wyroki Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 31 stycznia 2005 r., SK 27/03, OTK ZU nr 1/A/2005, poz. 8, z dnia 5 lipca
2005 r., SK 26/04, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 78). Dwuinstancyjność postępowania
ma na celu zapewnienie zapobiegania pomyłkom i arbitralności w pierwszej
instancji (por. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia 10 lipca 2000 r., SK 12/99,
OTK ZU nr 5/2000, poz. 143, z dnia 31 marca 2009 r., sygn. SK 19/08). Wynikająca
z art. 176 ust. 1 Konstytucji gwarancja dwuinstancyjności postępowania sądowego
odnosi się do sytuacji, w której sąd sprawuje wymiar sprawiedliwości, czyli
rozstrzyga o konstytucyjnych prawach i wolnościach (por. postanowienie Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 9 stycznia 2006 r., Ts 207/05, OTK ZU nr 5/B/2006,
poz. 225 oraz wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 stycznia 2010 r.,
SK 2/09, z dnia 13 stycznia 2015 r., SK 34/12). Przyjęty w procedurze cywilnej
model apelacji pełnej wskazuje, że jest to środek odwoławczy dewolutywny
o charakterze renowacyjnym. Celem apelacji jest nie tylko ponowne rozpoznanie
sprawy w tych samych granicach, w jakich miał je rozpatrzeć sąd pierwszej
instancji, ale także sprawdzenie zasadności i legalności orzeczenia w granicach
zaskarżenia dokonanego przez właściwy podmiot. Co do zasady oznacza to,
7
że sąd drugiej instancji bada z urzędu prawidłowość wykładni i zastosowania
przepisów prawa materialnego, ale doznaje w tym zakresie ograniczeń
wynikających wprost z przepisów prawa, bądź wyinterpretowanych z naczelnych
zasad procesu cywilnego. W tych granicach ocenić zatem należy trafność
zarzutów wywiedzionych w ramach kasacyjnej podstawy naruszenia przepisów
postępowania.
Przedmiotem procesu jest zespół zdarzeń i faktów, który ma potwierdzić
prawdziwość twierdzeń powoda oraz rzeczywiste istnienie prawa lub stosunku
prawnego, którego dotyczy żądanie pozwu. Określa go akt wiedzy i akt woli
powoda, wyrażony w skonkretyzowanym żądaniu pozwu. Zgodzić się należy
ze skargą, że wniesienie przez cesjonariusza pozwu o zasądzenie wierzytelności
objętej cesją samo w sobie potwierdza istnienie jego oświadczenia woli o zgodzie
na przelew. Przypomnieć trzeba, że umowa przelewu, poza ustawowymi lub
umownymi wyjątkami, nie wymaga formy szczególnej i może być skutecznie
dokonana również w formie ustnej lub w sposób dorozumiany. Jeżeli wierzytelność
została stwierdzona pismem, umowa przelewu powinna być dokonana w formie
pisemnej (art. 511 k.c.) wyłącznie dla celów dowodowych (ad probationem).
Wątpliwości Sądu Apelacyjnego co do istnienia umowy przelewu, wobec
nie zamieszczenia w niej wprost oświadczenia cesjonariusza, mimo podpisu osób
uprawnionych do jego reprezentacji, były zatem chybione.
Oczywiste jest, że kognicja sądu drugiej instancji obejmuje ocenę ważności
umowy stanowiącej źródło roszczenia powoda. Nie znajduje jednak
dostatecznego uzasadnienia stanowisko, że sąd - zamierzając wydać wyrok
reformatoryjny - w sytuacji, gdy w toku dotychczasowego procesu zagadnienie
to było pominięte, nie stanowiło przedmiotu dowodzenia ani zarzutów strony
pozwanej, ponadto nie zostało objęte apelacją, zawsze powinien poprzestać
na materiale dowodowym zgromadzonym przez sąd pierwszej instancji i nie może
zażądać dodatkowych wyjaśnień, czy wyjątkowo dopuścić dowodu z urzędu.
W indywidualnych okolicznościach danej sprawy takie arbitralne stanowisko sądu
może być uznane za nadmierny formalizm, naruszający zasadę sprawiedliwości
proceduralnej i godzący w istotę prawa do sądu. Uprzedzenie o objęciu zakresem
rozważań sądu kwestii ważności umowy i umożliwienie wypowiedzenia się co do tej
8
kwestii służy bowiem zarówno zapewnieniu przewidywalności przyszłego
orzeczenia jak i zapobieżeniu wydania błędnego orzeczenia. Trafnie wskazuje
skarżący, że spoczywająca na nim powinność procesowa wykazania roszczenia
obejmuje istnienie i ważność umowy, ale liczba i zakres potencjalnych wad
w tym zakresie jest tak znaczna, że antycypacyjne zgłaszanie dowodów ich
dotyczących nie jest możliwe i celowe. Ponadto wprawdzie w wielu wypadkach
nieważność umowy jest tak oczywista, że nie wymaga dalszego postępowania,
ale nie zachodzi ona w odniesieniu do zagadnienia następstwa prawnego
wierzyciela, zwłaszcza w relacji podmiotowej zachodzącej w niniejszej sprawie.
Po pierwsze - z art. 510 § 2 k.c. wynika zasada kauzalności materialnej samoistnej
umowy przelewu wierzytelności. Przepis ten przewiduje, że prawną przyczyną
przelewu wierzytelności jest wykonanie istniejącego już między stronami
zobowiązania (causa solvendi), a ważność umowy przelewu zależy od istnienia
tego zobowiązania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2006 r.,
V CSK 253/06, OSNC 2007, nr 9, poz. 141). Ważność samoistnej umowy przelewu
zależy zatem od istnienia ważnego zobowiązania do zawarcia tej umowy.
Kauza odzwierciedla istotę gospodarczą czynności prawnej stron. Kodeks cywilny
nie wprowadził wymogu wskazywania w umowie przeniesienia wierzytelności
zobowiązania, w wykonaniu którego dochodzi do przelewu, co oznacza mimo
materialnej kauzalności formalnie oderwany charakter samoistnej umowy przelewu.
Cedent i cesjonariusz w ramach łączącego ich stosunku prawnego zobowiązani
są uzgodnić kauzę w sposób wyraźny bądź dorozumiany, ale nie muszą jej
ujawniać na zewnątrz, zwłaszcza dłużnikowi. Przypomnieć należy, że przelew ma
charakter nabycia pochodnego i nie wymaga zgody dłużnika. Po drugie - w sprawie
o spełnienie świadczenia z tytułu wierzytelności objętej przelewem dłużnik
może stawiać zarzuty dotyczące stosunku wewnętrznego między cedentem
a cesjonariuszem, w tym kwestionować istnienie i prawidłowość kauzy (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1998 r., II CKN 387/97, OSNC 1998, nr 10,
poz. 162). Brak lub wadliwość causae cessionis powoduje, że cesjonariusz nie
nabywa wierzytelności. Podniesienie zarzutu braku przyczyny prawnej przelewu
oznacza powinność jej ujawnienia przez cesjonariusza i obarczenie dłużnika
ciężarem dowodu jej nie istnienia lub braku skuteczności (art. 6 k.c.). Po trzecie -
9
z art. 510 § 2 k.c. wynika, że umowa rozporządzająca jest kauzalna, gdyż jej
ważność zależy od istnienia uprzedniego zobowiązania do przeniesienia
wierzytelności. Zobowiązanie to może wynikać nie tylko z umowy zobowiązującej,
ale i innych zdarzeń prawnych. Zauważyć zatem należy, że w przedmiotowym
wypadku, jak podniosły sądy obu instancji, pomijając jednak prawne konsekwencje
tej relewantnej okoliczności, jako cedent wystąpiła spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością w organizacji a jako cesjonariusz - spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością, która nabyła osobowość prawną w wyniku rejestracji.
W orzecznictwie i piśmiennictwie przyjęto, że zdarzeniem prawnym stanowiącym
podstawę cesji może być umowa (akt założycielski) spółki kapitałowej, gdy
przedmiotem aportu wspólnika są wierzytelności. Podnosi się, że w sprawach
określonych w art. 1 § 1 k.s.h., nieuregulowanych w ustawie, zgodnie z art. 2 k.s.h.
stosuje się przepisy kodeksu cywilnego wprost, a jeżeli wymaga tego właściwość
stosunku prawnego spółki handlowej odpowiednio. Z tych względów art. 510 § 1
k.c. ma zastosowanie do umowy spółki z o.o., której zawarcie prowadzi
do powstania spółki z o.o. w organizacji, jako podmiotu prawa - jednostki
organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, której ustawa przyznaje zdolność
prawną (art. 11 w zw. z art. 161 k.s.h.). Z art. 2 zdanie drugie k.s.h. w zw. z art. 510
§ 1 k.c. wynika, że w chwili zawarcia umowy spółki z o.o. (jako innej umowy
o podwójnym skutku w rozumieniu art. 510 § 1 k.c.) na powstałą wskutek tej
czynności prawnej spółkę z o.o. w organizacji przejdą wierzytelności wnoszone
tytułem wkładu. Inaczej regulowane jest następstwo prawne po spółce z o.o.
w organizacji. Taka spółka może we własnym imieniu nabywać prawa, w tym
własność nieruchomości i inne prawa rzeczowe oraz zaciągać zobowiązania.
Zgodnie z art. 12 k.s.h. z chwilą wpisu do rejestru dotychczasowa spółka
z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji staje się spółką z ograniczoną
odpowiedzialnością i podmiotem praw i obowiązków spółki w organizacji.
Zasada przejścia zwana zasadą kontynuacji podmiotowej nie stanowi
przekształcenia spółki w organizacji ani sukcesji uniwersalnej praw i obowiązków
tylko zmianę formy ustroju prawnego. Konsekwentnie zaciągnięte zobowiązania
(prywatne i publiczne) zostaną przejęte przez spółkę w stosunkach wewnętrznych
dopiero wtedy, gdy potwierdzi ona dokonanie czynności na zgromadzeniu
10
wspólników (art. 13 w zw. z art. 161 § 3 k.s.h.), a w stosunkach zewnętrznych
wobec wierzycieli spółki w organizacji osoby, które ponoszą odpowiedzialność za
zobowiązania takiej spółki, pozostają w dalszym ciągu odpowiedzialne razem ze
spółką zarejestrowaną do czasu ich wygaśnięcia. Wskazany przepis dotyczy
jedynie zobowiązań w znaczeniu długów, zatem kontynuacja w zakresie
wierzytelności nie wymaga dalszych czynności. O przejściu tych praw względnych
decyduje wpis do rejestru przedsiębiorców.
Poprzestanie przez Sąd Apelacyjny na treści jednego z dokumentów
złożonych do akt, bez uprzedzenia stron o badaniu z urzędu zagadnienia kauzy
przelewu i umożliwienie im złożenia wyjaśnień oraz podniesienia ewentualnych
zarzutów uzasadnia zarzut naruszenia przepisów postępowania, w sposób mający
istotny wpływ na wynik sprawy. W tym stanie rzeczy uchybienie to uzasadnia
podstawę kasacyjną określoną art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. w stopniu skutkującym
koniecznością wydania orzeczenia kasatoryjnego (art. 39815
§ 1 k.p.c.). O kosztach
postępowania kasacyjnego przed Sądem Najwyższym orzeczono w oparciu o art.
108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.
jw
eb