Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 263/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 sierpnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Pankowiec (spr.)

Sędziowie

:

SA Bogusław Suter

SA Jarosław Marek Kamiński

Protokolant

:

Małgorzata Sakowicz - Pasko

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa(...) w W.

przeciwko T. S. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach

z dnia 15 grudnia 2015 r. sygn. akt I C 839/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I i II w ten sposób, że utrzymuje w mocy nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym przez Sąd Okręgowy w Suwałkach w dniu 15 września 2015 r., sygn. akt I Nc 49/15;

II.  oddala apelację pozwanej;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 9.331 zł tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

(...)w W. wniósł pozew o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym przeciwko T. S. (1) jako wystawcy weksla, domagając się zasądzenia kwoty 159.019,67 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 sierpnia 2015 r. Nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z dnia 15 września 2015 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach uwzględnił w całości żądanie pozwu.

T. S. (1) wniosła zarzuty od tego nakazu zapłaty, w których domagała się oddalenia powództwa. Podniosła zarzut przedawnienia roszczenia o zapłatę wynikającego ze stosunku podstawowego łączącego ją z powodem, a z ostrożności procesowej także zarzut spełnienia świadczenia objętego pozwem. Przyznała, że wystawiła weksel in blanco w celu zabezpieczenia roszczeń banku wynikających z ugody zawartej 16 listopada 2001 r. Bank pismem z 4 sierpnia 2003 r. wypowiedział ugodę i wezwał ją do zapłaty należności w terminie do 16 sierpnia 2003 r. Zatem z dniem następnym, tj. 17 sierpnia 2003 r. rozpoczął bieg trzyletni termin przedawnienia. Podnosiła, że weksel in blanco został uzupełniony niezgodnie z upoważnieniem wekslowym (deklaracją wekslową), którego treścią jest objęte wypełnienie go przed upływem terminu przedawnienia. Nadto doszło do częściowego spełnienie świadczenia, gdyż w okresie od 30 września 2004 r. do 24 maja 2013 r. na poczet kapitału objętego ugodą spłaciła łącznie 41.000 zł.

Wyrokiem z dnia 15 grudnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach uchylił nakaz zapłaty co do należności głównej ponad kwotę 80.477,44 zł i odsetek ustawowych liczonych ponad tę kwotę za okres od dnia 11 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty i w tym zakresie oddalił powództwo oraz ponad kwotę 994,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; w pozostałym zakresie nakaz zapłaty utrzymał w mocy.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

16 listopada 2001 r.(...) i T. S. (1) zawarli ugodę w celu dobrowolnego uregulowania należności z tytułu debetu wymuszonego w rachunku (...). W § 1 ugody ustalono, że zadłużenie pozwanej wobec Banku z tytułu kapitału wynosi – 124.827,44 zł, z tytułu odsetek – 26.842,88 zł a z tytułu prowizji za prowadzenie rachunku – 24 zł. W § 2 dłużniczka zobowiązała się do dobrowolnej spłaty zadłużenia z tytułu kapitału w 31 ratach po 4.000 zł, w tym ostatnia rata kapitałowa wyrównująca w kwocie 4.827,44 zł. Płatność rat określono do 20-go każdego miesiąca, począwszy od listopada 2001 r. W § 3 ust. 2 postanowiono, że spłata odsetek naliczonych do dnia zawarcia ugody oraz odsetek bieżących zostanie uregulowana odrębną umową po spłacie kapitału przeterminowanego. Zabezpieczeniem ugody był weksel in blanco zaopatrzony w klauzulę „bez protestu”. Wystawcą weksla była T. S. (1). W deklaracji wekslowej dłużniczka, na wypadek niewykonania ugody, upoważniła bank do wypełnienia weksla do całej kwoty zobowiązań wynikających z ugody.

8 sierpnia 2003 r. powód i pozwana zawarli aneks nr (...) do ugody z 16 listopada 2001 r., w którym określili wysokość zobowiązania na kwotę 187.363,32 zł (121.477,44 zł i odsetki – 65.885,88 zł). Pozostałe postanowienia ugody nie uległy zmianie. Dłużniczka zobowiązała się do spłaty kapitału w ratach po 800 zł miesięcznie począwszy od sierpnia 2003 r. do 25-go każdego miesiąca. Od 30 września 2004 r. do 24 maja 2013 r. pozwana na poczet kapitału spłaciła 41.000 zł.

31 stycznia 2005 r. (...)wystąpił z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu przeciwko T. S. (1) oraz G. i S. P.. Postanowieniem z 11 marca 2005 r. Sąd Rejonowy w Suwałkach nadał klauzulę wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu nr (...) z dnia 28 stycznia 2005 r. wystawionemu przez (...) w S. przeciwko T. S. (1) na kwotę 204.251,76 zł wraz odsetkami ustawowymi, z ograniczeniem odpowiedzialności dłużniczki do kwoty 303.340,64 zł (sygn. akt I Co 228/05).

6 maja 2015 r. (...) wypowiedział ugodę z 16 listopada 2001 r. z późniejszymi zmianami, a następnie pismem z 28 lipca 2015 r. wezwał T. S. (1) do wykupu weksla własnego na kwotę 159.091,67 zł, jako dzień wykupu weksla wskazując – 11 sierpnia 2015 r. Pozwana w odpowiedzi wskazała, że zobowiązanie, którego zabezpieczeniem był weksel, przedawniło się i odmówiła wykupu weksla. (...) 11 sierpnia 2015 r. wypełnił weksel na kwotę 159.091,67 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia, wskazał że przedmiotem ugody z 16 listopada 2001 r. było świadczenie jednorazowe, płatne w 41 ratach. Dlatego termin jego wymagalności w rozumieniu art. 120 k.c. należało wiązać z datą ostatecznej spłaty zadłużenia. W ugodzie strony ustaliły ostateczną datę płatności na 20 czerwca 2004 r. (41 rat miesięcznych – płatnych od 20 listopada 2001 r.), co oznacza że zobowiązanie stałoby się wymagalne z dniem 21 czerwca 2004 r. i od tej daty należałoby liczyć 3-letni okres przedawnienia. 4 sierpnia 2003 r. powodowy Bank, na mocy § 4 ust. 1 ugody, wypowiedział jednak ugodę w trybie natychmiastowym, wyznaczając ostateczny termin zapłaty na dzień 16 sierpnia 2003 r. Zatem z upływem tego dnia rozpoczął bieg okres przedawnienia. Sąd I instancji zwrócił jednak uwagę, że już po wypowiedzeniu ugody, strony zawarły porozumienie z dnia 8 sierpnia 2003 r., nazwane aneksem nr (...) do ugody z 16 listopada 2001 r., w którym ustaliły, że zadłużenie pozwanej wynosi 187.363,32 zł, w tym kapitał – 121.477,44 zł, a pozwana dokona spłaty tego kapitału w ratach po 800 zł miesięcznie, począwszy od sierpnia 2003 r. do dnia 25-go każdego miesiąca. Tym samym doszło ze strony pozwanej do uznania zadłużenia z tytułu kapitału, co w świetle art. 123 § pkt 2 k.c. skutkowało przerwaniem biegu przedawnienia. Dodał też, że biorąc pod uwagę, że spłata kapitału miała nastąpić w 152 ratach po 800 zł każda, zatem wymagalność roszczenia z tego tytułu nastąpiłaby w marcu 2016 r.

Wobec niewywiązania się przez pozwaną z zobowiązań przyjętych w ugodzie (w okresie od 30 września 2004 r. do 24 maja 2013 r. spłaciła jedynie 41.000 zł), powodowy bank był uprawniony do wypowiedzenia ugody, a następnie do wypełniania weksla na kwotę 159.091,67 zł i wezwania dłużniczki do jego wykupu.

Sąd nie podzielił zarzutu pozwanej, że wypowiedzenie ugody 6 maja 2015 r. zostało dokonane przez osoby nieuprawnione. Powołał się na treść art. 97 k.c., w myśl którego osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługi publiczności poczytuje się w razie wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z tego przedsiębiorstwa. Wskazał, że M. H. i G. C. działali w ramach (...)w S., który zajmuje się obsługą klientów w zakresie windykacji należności. Dlatego uznał, ze oświadczenie woli z 6 maja 2015 r. wypowiadające ugodę, stanowiło działanie domniemanych pełnomocników, które później były potwierdzone przez mocodawcę.

Sąd I instancji przyznał natomiast rację pozwanej, że wypełnienie weksla in blanco nastąpiło częściowo niezgodnie z deklaracją wekslową, co jednak nie mogło zwolnić jej z długu wobec powoda. Nieprawidłowość w wypełnieniu weksla wiązała się z wpisaniem kwoty wyższej od wierzytelności, dla zabezpieczenia której został wręczony weksel in blanco. Weksel zabezpieczał bowiem roszczenia wynikające z ugody z dnia 16 listopada 2001 r., której przedmiotem była jedynie spłata zadłużenia z tytułu kapitału. Nie dotyczył więc odsetek, prowizji ani żadnych innych dodatkowych kosztów. Wysokość kapitału ustalona przez strony w dniu 8 sierpnia 2003 r. wynosiła zaś 121.477,44 zł, z czego pozwana spłaciła 41.000 zł, wobec czego posiadacz weksla mógł go wypełnić tylko do kwoty 80.477,44 zł (121.477,44 zł – 41.000 zł).

Uwzględniając powyższe, na mocy art. 496 k.p.c., Sąd Okręgowy częściowo uchylił nakaz zapłaty z dnia 15 września 2015 r. tj. co do należności głównej ponad kwotę 80.477,44 zł oraz odsetek liczonych ponad tę kwotę i w tym zakresie powództwo oddalił, utrzymując nakaz zapłaty w mocy w pozostałym zakresie.

Uchylił również nakaz zapłaty w zakresie kosztów procesu ponad kwotę 994,50 zł zasądzoną na rzecz powoda. Wskazał, że roszczenie powoda zostało uwzględnione w 50%, przy czym poniósł on koszty w wysokości 5.606,00 zł (opata sądowa – 1.989 zł, koszty zastępstwa procesowego – 3.600 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł), a pozwana w wysokości 3.617 zł (koszty zastępstwa procesowego + opłata skarbowa), a zatem po stosunkowym rozdzieleniu kosztów procesu, zgodnie z zasadą określoną w art. 100 k.p.c., pozwana winna zwrócić powodowi kwotę 994,50 zł.

Wyrok ten zaskarżyły obie strony.

Powód kwestionował wyrok w części oddalającej powództwo i zarzucił:

1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę § 3 i 4 ugody do Umowy (...) nr (...) z dnia 16 listopada 2001 r. oraz deklaracji wekslowej z dnia 16 listopada 2001 r.,

2. naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. przez błędną wykładnię oświadczeń woli stron zawartych w ugodzie z dnia 16 listopada 2001 r. oraz deklaracji wekslowej,

3. poczynienie błędnych ustaleń faktycznych i przyjęcie, że przedmiotem ugody było wyłącznie zadłużenie z tytułu kapitału, a weksel nie zabezpieczał odsetek, prowizji ani żadnych innych dodatkowych kosztów.

Wnosił o zmianę wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części uwzględniającej powództwo i zarzuciła:

1. nieważność postępowania (art. 379 pkt 3 k.p.c.) z uwagi na orzekanie co do roszczenia, które już zostało prawomocnie osądzone w postępowaniu w sprawie sygn. akt I Co 228/05 (o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu nr (...) z dnia 28 stycznia 2005 r.),

2. naruszenie art. 65 k.c. przez niewłaściwą wykładnię oświadczenia woli stron zawartego w umowie z dnia 8 sierpnia 2003 r. nazwanej aneksem nr (...) polegającą na przyjęciu, że ugoda z dnia 16 listopada 2001 r. nadal obowiązuje,

3. art. 97 k.c. przez przyjęcie, że przepis ten ma zastosowanie także do oświadczenia woli składanego poza lokalem przedsiębiorstwa,

4. art. 104 k.c. przez przyjęcie, że jednostronne oświadczenie woli złożone bez umocowania może zostać potwierdzone przez mocodawcę.

Wnosiła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i uchylenie w całości nakazu zapłaty z dnia 15 września 2015 r. i odrzucenie pozwu w tym zakresie ewentualnie oddalenie powództwa lub uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności rozważenia wymaga najdalej idący spośród sformułowanych w OBU apelacjach zarzutów – podniesiony przez pozwaną zarzut nieważności postępowania z przyczyny określonej w art. 379 pkt 3 k.p.c., tj. z uwagi na stan powagi rzeczy osądzonej.

Powaga rzeczy osądzonej zachodzi, jeżeli o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa jest w toku albo została już prawomocnie osądzona. Wyjaśnienia jednak wymaga, że powaga rzeczy osądzonej odnosi się tylko do tych orzeczeń, które zawierają osądzenie sprawy, a więc orzeczeń merytorycznych rozstrzygających sporny stosunek prawny. W procesie taki charakter, oprócz wyroków, posiadają nakazy zapłaty, do których stosuje się odpowiednio przepisy o wyrokach (art. 353 2 k.p.c.). Nakaz zapłaty, przeciwko któremu nie wniesiono skutecznie zarzutów, czy sprzeciwu ma skutki prawomocnego wyroku (art. 494 § 2 k.p.c. oraz art. 504 § 2 k.p.c.). Powaga rzeczy osądzonej jest także atrybutem postanowień wydanych w postępowaniu nieprocesowym, orzekających co do istoty sprawy (art. 518 k.p.c.). Zakres orzeczeń korzystających z powagi rzeczy osądzonej jest więc węższy niż orzeczeń wyposażonych w moc wiążącą. Moc wiążąca, w świetle art. 365 § 1 k.p.c., odnosi się bowiem do wszystkich orzeczeń.

Powagi rzeczy osądzonej nie stwarza natomiast postanowienie sądu o nadaniu klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu. Z art. 786 2 § 1 k.p.c. wynika, że w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu, sąd bada, czy dłużnik poddał się egzekucji oraz czy roszczenie objęte tytułem wynika z czynności bankowej dokonanej bezpośrednio z bankiem lub z zabezpieczenia wierzytelności banku wynikającej z tej czynności. Badanie przez sąd, czy bankowy tytuł egzekucyjny został wystawiony zgodnie z art. 96-98 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (tj. Dz.U. z 2002 r., Nr 72, poz. 665 ze zm.) nie jest jednak osądzeniem sprawy. W tym przypadku sąd nie rozpoznaje merytorycznie sprawy po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, a postanowienie wydaje jedynie po analizie przedstawionych mu dokumentów. Teza ta została potwierdzona przez Sąd Najwyższy w wyroku z 30 lipca 2003 r. (II CKN 363/01, LEX nr 82280), gdzie wskazano, że bankowy tytuł wykonawczy (bankowy tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności) nie stwarza stanu powagi rzeczy osądzonej w rozumieniu art. 366 k.p.c.

Sąd Rejonowy w Suwałkach w sprawie sygn. akt I Co 228/15 analizował przedłożone przez wierzyciela tytuły egzekucyjne pod kątem realizacji wymogów stawianych przez przytoczone przepisy. Sąd ten nie mógł i nie dokonywał jednak oceny istnienia i zasadności roszczenia wierzyciela ani obowiązku dłużnika stwierdzonych w tytule egzekucyjnym. Nie badał więc materialnoprawnych zdarzeń, które mogły mieć wpływ na istnienie roszczenia lub jego zakres, ponieważ nie mieściło się to w zakresie formalnego rozpoznania wniosku wierzyciela o nadanie klauzuli wykonalności. Dlatego nie było podstaw do uznania, iż niniejsza sprawa była już rozpatrywana. Oznacza to zaś, że bank pomimo posiadania wierzytelności objętej bankowym tytułem egzekucyjnym nr (...) z dnia 28 stycznia 2007 r. zaopatrzonym w klauzulę wykonalności postanowieniem Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia 11 marca 2005 r., mógł także dochodzić tej wierzytelności w drodze powództwa przeciwko pozwanej.

Z urzędu, w ramach kontroli prawidłowości stosowania prawa materialnego, ustosunkować się należało do nie objętego wprawdzie zarzutami apelacji, ale podniesionego w zarzutach od nakazu zapłaty zarzutu przedawnienia roszczenia powoda. Ustawowym skutkiem przedawnienia jest bowiem powstanie po upływie terminu przedawnienia po stronie tego, przeciw komu przysługuje roszczenie (dłużnika), uprawnienia do uchylenia się od jego zaspokojenia, tzw. zarzut peremptoryjny – trwale obezwładniający roszczenie wierzyciela (art. 117 § 2 k. c.).

Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu (art. 117 § 1 k.c.). Dla roszczeń banku wynikających z umów kredytu bankowego został przewidziany trzyletni termin przedawnienia, ponieważ roszczenia te mają związek z prowadzoną przez bank działalnością gospodarczą (art. 118 k.c.). Ogólna reguła wyrażona w art. 120 § 1 k.c. wiąże początek biegu przedawnienia roszczenia z dniem, w którym roszczenie to stało się wymagalne. Wymagalność roszczenia oznacza stan, w którym uprawniony może skutecznie domagać się realizacji roszczenia (jego powództwo nie będzie przedwczesne). Roszczenie staje się zatem wymagalne z upływem ostatniego dnia przewidzianego dla zobowiązanego terminu do spełnienia świadczenia.

W niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy wyraził pogląd, że dochodzone pozwem świadczenie pieniężne choć zostało podzielone na raty, to jednak z uwagi na jego charakter winno być traktowane jako świadczenie jednorazowe. Tym samym bieg terminu przedawnienia mógł rozpocząć się w odniesieniu do całości świadczenia i w jednej tylko dacie (zapłaty ostatniej raty, a zatem dopiero w marcu 2016 r.).

Argumentacji tej Sąd Apelacyjny nie podziela. Przede wszystkim bowiem należy zauważyć, że okolicznością niebudzącą wątpliwości jest to, iż świadczenie pieniężne jest co do zasady, w myśl art. 379 § 2 k.c., świadczeniem podzielnym. Świadczenie to może być bowiem spełnione częściowo bez istotnej zmiany jego przedmiotu lub wartości. Taka cecha świadczenia pieniężnego została również przyjęta w orzecznictwie (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 821/00, LEX nr 54375; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 października 1976 r., IV PR 275/76, NP 1978, nr 6, s. 974, OSNCP 1977, nr 7, poz. 117, OSPiKA 1978, z. 4, poz. 70; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 12/2003, OSNC 2005, nr 3, poz. 44, Radca Prawny 2005, nr 2, s. 112, R. 2005, nr 3, s. 139; a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2004 r., V CK 505/03, LEX nr 194091) gdzie wywiedziono, że skoro świadczenie pieniężne jest zawsze podzielne, to nie może budzić wątpliwości dopuszczalność podziału wierzytelności pieniężnej wynikającej z określonego stosunku zobowiązaniowego.

Podzielność świadczenia pieniężnego oznacza, że może być ono spełnione w ratach. Skutkiem tego zaś jest powstawanie wymagalności podzielonego roszczenia w terminach płatności każdej z rat ustalonych w zawartej przez strony ugodzie. Z upływem każdego z nich wierzyciel był bowiem uprawniony podjąć akcję procesową w celu dochodzenia tych rat, których termin płatności upłynął. W konsekwencji trzyletni termin przedawnienia roszczeń powoda rozpoczynał bieg oddzielnie dla każdej z rat ustalonych w porozumieniu z dnia 8 sierpnia 2003 r. nazwanym aneksem nr (...) do ugody z dnia 16 listopada 2001 r. Wnioskowanie zaprezentowane przez Sąd Okręgowy nie daje się pogodzić z treścią art. 120 § 1 k.c. ab. initio. Skoro, stosownie do aneksu nr (...) do umowy, każda z rat stawała się wymagalna z upływem 25 dnia miesiąca, od tej daty biegł termin przedawnienia cząstkowego, rozłożonego na raty świadczenia.

Powyższe nie oznacza, że roszczenie co do rat wymagalnych w okresie wcześniejszym niż trzy lata przed datą wytoczenia powództwa przedawniło się. Doszło bowiem do przerwania biegu terminów przedawnienia każdej z rat. Do przerwania biegu przedawnienia dochodzi w sytuacji, gdy w czasie biegu terminu przedawnienia strony nie zachowują się biernie, lecz dokonują pewnych czynności dotyczących długu. Zachowaniem, powodującym przerwanie biegu przedawnienia, stosownie do treści art. 123 § 1 pkt 2 k.c., jest także uznanie długu, które może przybrać formę uznania właściwego i niewłaściwego.

Uznanie właściwe stanowi czynność prawną, zawartą między dłużnikiem a wierzycielem, w której dłużnik potwierdza swe zobowiązanie, zasadniczo mając na celu jego ustalenie, czasem także – zabezpieczenie. Uznanie niewłaściwe długu jest zaś oświadczeniem wiedzy, któremu nie musi towarzyszyć zamiar ani nawet świadomość wywołania skutków prawnych – jest zachowaniem zbliżonym do przyznania faktu, traktowanym jako przejaw lojalności dłużnika (por. wyrok SN z dnia 11 sierpnia 2011 r., I CSK 703/10, LEX nr 898249). Jednym z podstawowych motywów wprowadzenia unormowania, w myśl którego uznanie długu – zarówno właściwe jak i niewłaściwe – przerywa bieg przedawnienia jest ochrona zaufania uprawnionego do dochodzenia roszczenia poprzez wykluczenie obciążenia go negatywnymi skutkami przedawnienia w sytuacji, gdy dłużnik swoim zachowaniem daje wyraz świadomości istnienia zobowiązania w taki sposób, że wierzyciel ma prawo w konkretnych okolicznościach oczekiwać, że roszczenie to zostanie ostatecznie dobrowolnie zaspokojone.

W świetle ugruntowanego w orzecznictwie sądów poglądu, uznanie niewłaściwe roszczenia polegające na przyznaniu przez dłużnika faktu zadłużenia wobec wierzyciela w sposób wyraźny lub dorozumiany stanowi takie oświadczenie wiedzy, które przerywa bieg przedawnienia. Przyjmuje się przy tym, że uznanie nie musi precyzować wysokości długu ani jego podstawy prawnej. Wystarczy, by dłużnik uznał dług co do zasady. Sens instytucji uznania roszczenia sprowadza się zatem do tego, że dłużnik swoim zachowaniem utrzymuje wierzyciela w przekonaniu, że ma zamiar dobrowolnego wykonania zobowiązania. W związku z tym wierzyciel nie musi już obawiać się upływu przedawnienia i może powstrzymać się z dochodzeniem czy egzekucją roszczenia. Do tej kategorii zdarzeń prawnych można zakwalifikować każdy przypadek wyraźnego oświadczenia lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące (por. wyrok SN z dnia 7 marca 2003 r., I CKN 11/01 lub wyrok SA w Gdańsku z dnia 8 stycznia 2013 r., V ACa 913/12, niepubl.).

Na tle powyższych rozważań podzielić należało ocenę Sądu Okręgowego, który zawarcie przez strony porozumienia z dnia 8 sierpnia 2003 r. (nazwanego aneksem nr (...) do ugody z 16 listopada 2001 r.) zakwalifikował jako uznanie roszczenia przez pozwaną. Z treści tego porozumienia wynika, że pozwana potwierdza wysokość swojego zadłużenia w powodowym banku (187.363,32 zł, w tym kapitał – 121.477,44 zł) i zobowiązuje się do jego spłaty w ratach po 800 zł miesięcznie, począwszy od sierpnia 2003 r. do dnia 25-go każdego miesiąca. Złożone w ten sposób przez strony niniejszego sporu oświadczenie jest uznaniem długu, w którym określono tytuł uznawanej wierzytelności (zadłużenie wobec banku), jej wysokość oraz sposób zapłaty. Skutek zaś stwierdzenia istnienia długu w postaci przerwy przedawnienia następuje niezależnie od tego, czy uznający dług chciał, aby bieg przedawnienia został przerwany (tak też S. R. w Komentarzu do Kodeksu cywilnego, Część ogólna, LexisNexis W-wa; M. P.S. w Komentarzu do Kodeksu Cywilnego, Część ogólna, do art. 123 k.c. LEX). Wystarczające jest, że pozwana dała wyraz temu, że nie kwestionuje istnienia zadłużenia wobec banku i obowiązku jego zaspokojenia.

Pozwana po części zastosowała się do zapisów tej ugody wpłacając w okresie od 30 września 2004 r. do 24 maja 2013 r., na rzecz banku łączną kwotę 41.000 zł. Te jej działania należy kwalifikować jako uznanie niewłaściwe długu. Z zachowania pozwanej wynikało bowiem, że akceptuje roszczenie powoda i podejmuje działania w celu jego dobrowolnego zaspokojenia. Każda z tych czynności (dobrowolna spłata zadłużenia) powodowała przerwanie biegu terminu przedawnienia całości przysługującego powódce roszczenia, na skutek czego przedawnienie każdorazowo zaczęło biec na nowo, najpóźniej od daty uiszczenia przez pozwaną ostatniej raty (24 maja 2013 r.). W dacie wytoczenia powództwa (3.09.2015 r.) nie było zatem przedawnione.

Przechodząc do oceny dalszych zarzutów obu apelacji, przede wszystkim uwypuklić należy okoliczność, że roszczenie dochodzone pozwem opierało się na wekslu.

Zobowiązanie wekslowe, wynikające z weksla własnego, niezupełnego, wystawionego i wręczonego remitentowi w związku z zawarciem określonego stosunku prawnego powstaje, w zakresie wyznaczonym treścią nadaną mu wskutek jego uzupełnienia. Ma ono charakter samodzielny i abstrakcyjny, niezwiązany z podstawą prawną przyjęcia zobowiązania. Posiadaczowi takiego weksla przysługuje, w odniesieniu do wystawcy, zarówno roszczenie ze stosunku podstawowego, jak i z weksla. Wybór roszczenia należy do wierzyciela. Oznacza to, że wierzyciel dochodząc – jak w sprawie niniejszej – wydania nakazu zapłaty na podstawie weksla może powołać się tylko na treść weksla i nie jest zobowiązany do przytaczania już w pozwie wszystkich okoliczności faktycznych i dowodów uzasadniających roszczenie ze stosunku podstawowego.

W przypadku zakwestionowania przez dłużnika wekslowego istnienia lub rozmiaru zobowiązania wekslowego w drodze zarzutów opartych na stosunku podstawowym spór przenosi się na płaszczyznę stosunku prawa cywilnego, przy czym art. 10 prawa wekslowego, dopuszczający w drodze wyjątku możliwość odwołania się przez dłużnika wekslowego do stosunku osobistego przez zgłoszenie zarzutu uzupełnienia weksla niezgodnie z porozumieniem wekslowym, ciężarem udowodnienia tej okoliczności obciąża dłużnika wekslowego. Dodatkowo, występując w postępowaniu nakazowym jako pozwany, winien zastosować się do rygoru procesowego, jaki nakłada przepis art. 493 § 1 k.p.c. Stanowi on, że w piśmie zawierającym zarzuty pozwany powinien wskazać, czy zaskarża nakaz w całości, czy w części, przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy oraz okoliczności faktyczne i dowody. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w zarzutach bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności.

W niniejszej sprawie, pozwana tylko część zarzutów zgłosiła w zarzutach od nakazu zapłaty, a mianowicie zarzut przedawnienia i spełnienia roszczenia objętego pozwem. Pozostałe, które zostały jednak rozpoznane przez Sąd Okręgowy, podniosła na późniejszym etapie postępowania, co nastąpiło z ewidentnym naruszeniem art. 493 § 1 k.p.c., nie zostały bowiem spełnione warunki, o których mowa w art. 493 § 1 k.p.c. in fine. Wobec tego, że w apelacji pozwanego nie wytknięto tego uchybienia, wymagają one oceny w postępowaniu apelacyjnym.

Zasadnicza oś sporu toczyła się więc wokół kwestii prawidłowości wypełnienia weksla przez powoda. Pozwana bowiem stała na stanowisku, że weksel in blanco miał na celu zabezpieczenie roszczeń wynikających z ugody z dnia 16 listopada 2001 r., która została wypowiedziana przez powodowy bank. Powyższe nadal podnosi w ramach zarzutu naruszenia art. 65 k.c. Niezależnie od powyższego podnosiła, że zawarta przez strony ugoda nie dotyczyła odsetek, a zatem weksel zabezpieczał jedynie roszczenie główne.

Stanowisku temu, do którego w pewnym stopniu przychylił się Sąd I instancji stwierdzając, że weksel mógł być wypełniony jedynie na kwotę 81.477,44 zł (wysokość kapitału ustalona przez strony w dniu 8 sierpnia 2003 r. na 121.477,44 zł pomniejszona o spłaconą przez powódkę kwotę 41.000 zł), oponował powód zarówno w trakcie procesu, jak i w zarzutach apelacji.

Kwestionując dokonaną przez Sąd Okręgowy wykładnię § 3 i 4 ugody do Umowy (...) nr (...) z dnia 16 listopada 2001 r. oraz deklaracji wekslowej z dnia 16 listopada 2001 r. podniósł jednak zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Został on błędnie skonstruowany, bowiem z uzasadnienia apelacji w istocie wynika, że powód kontestuje nie tyle ustalenia faktyczne, lecz wnioski, jakie z ustaleń tych wywiódł Sąd I instancji. Należy bowiem wyraźnie rozróżnić fakty od oceny, czy fakty te w świetle obowiązujących przepisów prawa uzasadniają zgłoszone żądanie.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje zaś zasady oceny dowodów, a przepis § 2 tego artykułu zasady oceny odmowy przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkód stawianych przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. Zarzut naruszenia tych przepisów jest skuteczny zatem wówczas, gdy skarżący wykaże uchybienie regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych, przeprowadzonych w sprawie dowodów bądź odmowie przedstawienia przez stronę dowodu, lub stawianym przez nią przeszkodom w jego przeprowadzeniu, tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, czy też, że ocena Sądu zawiera wewnętrzne sprzeczności lub jest niepełna (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, Lex 172176). Tego rodzaju argumentacji w apelacji jednak zabrakło. Skarżący bowiem nie wskazał, jaki konkretnie z dowodów został wadliwie, tj. niezgodnie z regułami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c., oceniony przez Sąd pierwszej instancji.

Nie oznacza to jednak, że zaskarżone orzeczenie odpowiadało prawu. Rację bowiem należało przyznać powodowi, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, iż zapisy ugody do Umowy (...) nr (...) z dnia 16 listopada 2001 r. oraz deklaracji wekslowej z dnia 16 listopada 2001 r. upoważniały powodowy Bank do wypełnienia weksla jedynie do wysokości zadłużenia powódki z tytułu kapitału. Zapisy tych dokumentów były na tyle stanowcze i jasne, że ich interpretacja nie powinna była nastręczać specjalnych trudności.

Zawarte w art. 65 § 2 k.c. reguły interpretacji oświadczeń woli nakazują w umowach badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Prawidłowa wykładnia postanowień umowy nie może jednak pomijać treści zwerbalizowanej na piśmie. W judykaturze wielokrotnie podkreślano, że należy przyjmować tzw. kombinowaną metodę wykładni, opartą na kryteriach subiektywnym i obiektywnym (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, Nr 5, poz. 168, a także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, OSNC 1998, Nr 5, poz. 85 i z dnia 20 maja 2004 r., II CK 354/03, niepubl.). Metoda ta przyznaje pierwszeństwo – w wypadku oświadczeń woli składanych innej osobie – temu znaczeniu oświadczenia woli, które rzeczywiście nadały mu strony w chwili jego złożenia (tzw. subiektywny wzorzec wykładni – por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 1998 r., I PKN 532/97, OSNAPiUS 1999, nr 3. poz. 81; z dnia 23 stycznia 2008 r., V CSK 474/07, OSNC-ZD 2008/4/109). W przypadku, gdy stanowiska stron umowy w kwestii jej interpretacji są rozbieżne, należy stosować kryterium obiektywne, tzn. wyłożyć treść umowy tak, jak powinna być rozumiana przez adresata oświadczenia (uczestnika czynności) działającego z należytą starannością.

Oceniając zatem, według tak uporządkowanych reguł, rezultat wykładni ugody oraz deklaracji wekslowej z dnia 16 listopada 2001 r., zgodzić się należało z powodem, że Sąd Okręgowy niezasadnie przypisał jej inne znacznie niż wynikało to z zapisów tych dokumentów.

Zauważyć bowiem należy, że choć strony w deklaracji wekslowej ustaliły, że wystawiony przez pozwaną weksel in blanco zabezpiecza roszczenia z ugody, która dotyczyła zasad spłaty wyłącznie kapitału (bez odsetek), niemniej uwadze Sądu Okręgowego umknęło, że w § 4 umowy zostało zastrzeżone dla Banku prawo jej wypowiedzenia w przypadku niedotrzymania warunków. W takiej sytuacji mógł bez wyznaczania terminu dodatkowego przystąpić do realizacji swoich roszczeń, zarówno kapitałowych jak i odsetkowych. Tych ostatnich – w wysokości jak dla zadłużenia przeterminowanego. Współbrzmi z tą regulacją zapis deklaracji, w której znalazło się zastrzeżenie, iż „w przypadku niedotrzymania umownego terminu spłaty całości lub części zadłużenia”, Bank ma prawo wypełnić weksel na „sumę odpowiadającą kwocie zadłużenia wraz z odsetkami, prowizją i innymi kosztami” (k. 13 akt sprawy sygn. I Co 228/05).

Oznacza to, że prawidłowa wykładnia omawianych oświadczeń woli stron, powinna była prowadzić do wniosku, że ich zamiarem było umożliwienie wierzycielowi, na wypadek niewywiązywania się dłużnika z ugody, prowadzenie egzekucji na podstawie weksla co do całości zadłużenia, w tym również odsetek, prowizji i innych kosztów. Jak wynikało z porozumienia z dnia 8 sierpnia 2003 r. w dacie tej strony określiły wysokość zobowiązania kredytowego pozwanej na 187.363,32 zł (kapitał 121.477,44 zł + odsetki 65.885,88 zł). Wobec tego, że wpłaty pozwanej na poczet spłaty zobowiązań wobec banku w łącznej wysokości 41.000 zł zostały zaliczone na poczet kapitału, suma wekslowa mogła obejmować pozostałą część kapitału, odsetki wskazane w dacie podpisania aneksu nr (...) oraz dalsze odsetki naliczane już po podpisaniu tego aneksu. W związku z tym żądanie przez powoda zapłaty kwoty 159.091,67 zł było w pełni uzasadnione. W tym miejscu trzeba wskazać, że w literaturze przedmiotu i orzecznictwie przyjmuje się, że posiadacz weksla, w przypadku przeniesienia sporu wskutek wniesienia zarzutów na grunt stosunku podstawowego, powinien jedynie przedstawić sposób wyliczenia sumy wekslowej. Dowód nieistnienia zobowiązania ze stosunku podstawowego w całości lub w części, obciąża wystawcę weksla (zob przykładowo Jacek Jastrzębski w: Prawo wekslowe i czekowe, Komentarz, Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 17 stycznia 2008 r., III CSK 193/07 i z dnia 22 czerwca 2006 r., V CSK 70/06). Odwrócenie ciężaru dowodu następuje jedynie wówczas, gdy roszczenie wekslowe nie miało uzasadnionych podstaw, opartych na istnieniu stosunku podstawowego. W tym jednak przypadku istnienie stosunku podstawowego (umowy kredytowej zmodyfikowanej ugodą i aneksem do niej, zostało przez powoda wykazane.

W uzasadnieniu formalnie zgłoszonych warunków pozwana twierdziła także, że ugoda, z której roszczenia zabezpieczał weksel, została przez powoda skutecznie wypowiedziana. Na tę okoliczność nie zaoferowała jednak żadnych dowodów. Dowodem takim na pewno nie mogło być wezwanie z dnia 4 sierpnia 2003 r. do zapłaty weksla, gdyż nie zawierało oświadczenia o wypowiedzeniu ugody. Okoliczność, że nie doszło do wypowiedzenia ugody, poświadcza także fakt, że 8 sierpnia 2003 r. strony zawarły porozumienie nazwane „aneks nr (...) do ugody z dnia 16 listopada 2001 r.” (k. 122), w którym ustaliły wysokość zadłużenia pozwanej na dzień 8 sierpnia 2013 r. oraz nowe zasady jego spłaty, a w § 3 zastrzegły, że pozostałe warunki ugody nie ulegają zmianie. W tych okolicznościach ugoda z dnia 16 listopada 2001 r., ze zmianami wynikającymi z aneksu nr (...), obowiązywała strony do dnia 6 maja 2015 r., kiedy to została wypowiedziana przez powoda z powodu niedotrzymania jej warunków przez T. S. (2). Nawiązująca do tego argumentacja, podniesiona w apelacji jako zarzut naruszenia art. 65 k.c., jest zatem chybiona.

Nie sposób było również przychylić się do stanowiska pozwanej, że na skutek wprowadzenia aneksu do ugody z dnia 16 listopada 2001 r., doszło do odnowienia zobowiązania, w wyniku czego wygasło udzielone przez nią zabezpieczenia spłaty wierzytelności.

Istotą umowy odnowienia zgodnie z art. 506 § 1 k.c. jest powstanie nowego zobowiązania obligującego dłużnika do spełnienia w przyszłości innego świadczenia lub tego samego świadczenia lecz z innej podstawy prawnej, z jednoczesnym wygaśnięciem dotychczasowego stosunku obligacyjnego. O tym, czy zawarte przez strony ugody z 2001 r. w 2003 r. któremu nadały postać aneksu, stanowi odnowienie, decyduje przede wszystkim wyraźnie ujawniona wola stron. Muszą bowiem wyrazić wolę umorzenia dotychczasowego zobowiązania, a zamiaru odnowienia nie można domniemywać. Wskazuje na to zawarta w art. 506 § 2 k.c. reguła interpretacyjna: przy braku wyraźnie ujawnionej woli stron, w razie wątpliwości poczytuje się, że zmiana treści dotychczasowego zobowiązania nie stanowi odnowienia. Powyższa reguła wyraża zasadę utrzymania dotychczasowego stosunku zobowiązaniowego. W doktrynie i orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że jedynie w sytuacji gdy zmiana umowy dotyczy jej postanowień istotnych, z samego faktu dokonania tak daleko idącej modyfikacji dotychczasowego stosunku prawnego wynika zamiar odnowienia.

Z treści aneksu nr (...) zawartej przez powoda z dłużniczką nie wynika wyraźnie ujawniona wola umorzenia dotychczasowego zobowiązania dłużnika i zawarcia nowego stosunku obligacyjnego, a zakres zmian nie dotyczy postanowień przedmiotowo istotnych ugody z 16 listopada 2001 r. Aneks ten bowiem w istocie ustalał jedynie aktualny w tamtym czasie rozmiar zadłużenia, terminy spłaty i wysokość rat kredytu (kapitału) oraz w §3 zawierał uwagę, że pozostałe warunki ugody, a zatem dotyczące także jej zabezpieczenia, pozostają bez zmian. Ponadto nazwanie porozumienia z dnia 8 sierpnia 2003 r. aneksem do ugody z dnia 16 listopada 2001 r. i odwołanie do jej postanowień jako wiążących, jednoznacznie w ocenie Sądu Apelacyjnego wyraża wolę stron zmierzającą do utrzymania istniejącego stosunku obligacyjnego z korzystnymi dla pozwanej zmianami wynikającymi z treści aneksu. Wobec powyższego nie było również podstaw do uznania, że doszło do wygaśnięcia udzielonego przez pozwaną zabezpieczenia spłaty zadłużenia.

Końcowo należało ustosunkować się do zarzutów pozwanej dotyczących rzekomego braku umocowania do reprezentowania powodowego banku osób składających oświadczenie z dnia 6 maja 2015 r. o wypowiedzeniu ugody z dnia 16 listopada 2011 r. (naruszenie art. 97 i 104 k.c.). Zwrócić przy tym należy uwagę, że zarzut ten pozwana zgłosiła dopiero na rozprawie w dniu 15 grudnia 2015 r., a zatem po terminie określonym w art. 493 § 1 k.p.c. Jest to o tyle istotne, że zakres kognicji Sądów obu instancji wyznacza – poza wskazaną w pozwie podstawą faktyczną i prawną roszczenia – treść zgłoszonych przez stronę pozwaną zarzutów przeciwko nakazowi zapłaty wraz z zaoferowanymi w tym piśmie wnioskami dowodowymi. Okoliczności faktyczne zarzuty i wnioski dowodowe niezgłoszone w piśmie zawierającym zarzuty od nakazu zapłaty mogą być rozpoznane jedynie wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła z nich skorzystać wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później (art. 493 § 1 zd. 2 k.p.c.). Analogiczna regulacja zawarta jest w art. 207 § 3, 6 i 7 k.p.c. odnośnie do dalszych pism, składanych w toku postępowania.

Nadmienić przy tym należy, że pozwana reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nawet nie przestrzegając wymagań przy formułowaniu zarzutów od nakazu zapłaty, wynikających z art. 493 § 1 k.p.c., miała możliwość usunięcia skutków tej wadliwości, ale było to możliwe jedynie przy logicznym i przekonywującym wykazaniu spełnienia przesłanek do zastosowania art. 493 § 1 zd. 2 k.p.c. Tego jednak nie uczyniła, w związku z czym Sąd I instancji będąc związany omawianą prekluzją dowodową, obowiązany był pominąć spóźnione fakty i zarzuty, Co istotne, podniesieniu tego zarzutu nie towarzyszyło zgłoszenie jakichkolwiek wniosków dowodowych, co z uwagi na istotę procesu wekslowego powoduje, że strona przeciwna nie miała obowiązku dowodzenia przeciwieństwa tych, dodatkowo objętych prekluzją twierdzeń.

Końcowo należy zaznaczyć, że strony procesu obowiązuje swego rodzaju lojalność procesowa, wyrażająca się w obowiązku dokonywania czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiania dowodów (art. 3 k.p.c.). Z jednej strony sąd powinien przeciwdziałać przewlekaniu postępowania i dążyć do tego, aby rozstrzygnięcie nastąpiło na pierwszym posiedzeniu, jeżeli jest to możliwe bez szkody dla wyjaśnienia sprawy, z drugiej zaś uczestnicy procesu obowiązani są przytaczać wszystkie okoliczności faktyczne i dowody bez zwłoki, aby postępowanie mogło być przeprowadzone sprawnie i szybko (art. 6 k.p.c.). Sytuację, w której pozwana reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika formułuje twierdzenia odnośnie okoliczności faktycznych nie w zarzutach od nakazu zapłaty, ale dopiero na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku i to pod nieobecność strony powodowej, ocenić właśnie należy jako nielojalność procesową, nieusprawiedliwioną w żaden sposób tokiem postępowania. Lojalność procesowa winna być traktowana jako wartość, którą należy uwzględnić dla gwarancji rzetelnego procesu. Skoro strona pozwana wyraziła swoje stanowisko co do roszczeń dochodzonych pozwem nie tylko w zarzutach od nakazu zapłaty, ale także w kolejnych pismach procesowych i w żadnym z nich nie kwestionowała prawidłowości umocowania pracowników banku do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, to powód miał prawo przypuszczać, że ta kwestia nie jest sporna i nie miał też obowiązku na tę okoliczność przedstawiać dowodów. W sytuacji, w której umocowanie pracowników powoda zostało zakwestionowane już po terminie z art. 493 § 1 k.p.c., Sąd I instancji zobligowany był takie zarzuty pozwanej pominąć.

Niezależnie jednak od powyższych uchybień, Sąd Apelacyjny uznał, że należy zgodzić się z oceną zaprezentowaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż M. H. i G. C. działając w ramach (...)w S., który zajmuje się obsługą klientów w zakresie windykacji należności, byli umocowani do złożenia oświadczenie woli z dnia 6 maja 2015 r. wypowiadające ugodę.

Przyjmuje się bowiem w literaturze i orzecznictwie, że osoba prawna, która co do zasady działa przez swoje organy (art. 38 k.c.), może udzielić formalnego, ale również w sposób dorozumiany pełnomocnictwa swojemu pracownikowi do zawierania umów (składania oświadczeń woli). Przepis art. 97 k.c. przewiduje takie właśnie dorozumiane pełnomocnictwo nie umowne, lecz ustawowe. Jeżeli zakład pracy powierza swojemu pracownikowi stanowisko, z którym wiąże się prowadzenie poszczególnych rodzajów czynności, które mają doprowadzić do wyegzekwowania należności banku od dłużników, to należy uznać, że jest on upoważniony do składania oświadczeń woli w imieniu banku, w sprawach objętych jego zakresem obowiązków. Przepis art. 97 k.c. odnosi się do wszystkich osób, które mają faktyczną możliwość dokonywania czynności prawnych w obiektach przedsiębiorstwa i ma zastosowanie zawsze, gdy przedsiębiorstwo nie poinformowało w sposób wyraźny swoich klientów, o tym, że konkretne osoby czynne w jego lokalu nie są umocowane do zawierania umów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2003 r., IV CK 286/02).

W niniejszej sprawie oświadczenie z dnia 6 maja 2015 r. zostało złożone przez pracowników (...)zatrudnionych w (...) (kierownika i eksperta w tym zespole), posługujących się pieczęciami powodowego banku i korzystających ze środków komunikacji z pozwaną, jakie zazwyczaj były dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego banku. Obiektywnie zatem mogło to budzić przekonanie, że osoby ta były należycie umocowane. Jak zaś wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 24 lutego 1998 r. I CKN 517/97 (nie publ.), przyjmującym możliwość zastosowania art. 97 k.c. do umów zawieranych na odległość, przy bieżących transakcjach w ramach zwykłej działalności przedsiębiorstwa nie zawsze można wymagać od kontrahentów sprawdzenia umocowania osób działających za przedsiębiorstwo. Można natomiast oczekiwać nadzoru nad udostępnianiem znajdujących się w lokalu przedsiębiorstwa pieczątek oraz urządzeń technicznych takich jak faks. Wymogiem nowoczesnej gospodarki jest szybkie podejmowanie czynności, co umożliwia korzystanie z urządzeń technicznych, będących w powszechnym użytku przedsiębiorstw i służących także do składania oświadczeń woli. Nie ma więc żadnych podstaw, by wyłączyć możliwość zawierania umów na odległość, jak również, by wyłączyć w takiej sytuacji stosowanie art. 97 k.c. mającego na celu bezpieczeństwo obrotu i ochronę uzasadnionego zaufania klientów do osób działających w imieniu przedsiębiorcy. Użyte w art. 97 k.c. pojęcie „lokal przedsiębiorstwa przeznaczony do obsługiwania publiczności” musi być rozumiane szeroko, jako każde miejsce w przedsiębiorstwie w którym znajdują się osoby i urządzenia służące do kontaktów z klientami i składania oświadczeń woli także na odległość. Z tych przyczyn należy stwierdzić, iż Sąd I instancji prawidłowo uznał, że osoby, która wysłali do pozwanej oświadczenie o wypowiedzeniu ugody, były domniemanym pełnomocnikiem strony powodowej w rozumieniu art. 97 k.c., co czyniło niezasadnym zarzut naruszenia tego przepisu, jak również art. 104 k.c.

Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia zarzutów podniesionych przez pozwaną, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił jej apelację, zaś przychylając się do środka zaskarżenia wniesionego przez powoda, zgodnie z art. 386 § 1 k.p.c. dokonał stosownej korekty kwestionowanego wyroku, utrzymując w mocy nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym przez Sąd Okręgowy w Suwałkach w dniu 15 września 2015 r., którym uwzględnił w całości żądanie pozwu.

O kosztach procesu w instancji odwoławczej, postanowiono zgodnie z zasadą z art. 98 § 1 k.p.c., obciążając nimi w całości pozwaną, jako stronę przegrywającą. Na zasądzoną od pozwanej na rzecz powoda kwotę 9.331 zł składały się poniesione przez niego wydatki na: opłatę od apelacji – 3.931 zł oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika – 5.400 zł, którego wysokość została ustalona na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804).

(...)