Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 632/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Michał Bober

Sędziowie:

SSA Grażyna Horbulewicz (spr.)

SSA Bożena Grubba

Protokolant:

stażysta Anita Musijowska

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2016 r. w Gdańsku

sprawy A. H.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.

o podleganie obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.

od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu - IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 stycznia 2016 r., sygn. akt IV U 1136/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. na rzecz A. H. kwotę 240,00 (dwieście czterdzieści 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą;

3.  nie obciąża pozwanego kosztami procesu w pozostałym zakresie.

SSA Bożena Grubba SSA Michał Bober SSA Grażyna Horbulewicz

Sygn. akt III AUa 632/16

UZASADNIENIE

A. H. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. z dnia 16 lipca 2015 r., którą pozwany stwierdził, że skarżąca nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu, jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, od dnia 9 stycznia 2013 r.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy w Elblągu Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w punkcie 1 zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że A. H., jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, która nie ma ustalonego prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy i dla której podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne stanowi zadeklarowana kwota nie niższa niż 60 % kwot przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 9 stycznia 2013 r. i w punkcie 2 zasądził od pozwanego na rzecz skarżącej kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Uzasadniając swoje stanowisko Sąd wskazał, że A. H. (uprzednio H.-S.), z zawodu fryzjerka, w okresie od 15 lipca 1999 r. do 9 maja 2000 r. prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą Salon (...) w E. przy ul. (...). Następnie skarżąca pracowała zgodnie z wyuczonym zawodem w C. (...) J. C. w E. i Salonie (...) w E. w okresach od 5 czerwca 2000 r. do 31 października 2000 r., od 1 listopada 2000 r. do 18 listopada 2004 r. Do tego zgodnie z umową z dnia 20 października 2008 r. zawartą z Zakładem (...) w G. skarżąca przygotowała, opracowała i przeprowadziła zajęcia na kursie (...). W okresie od 1 lutego 2007 r. do 30 listopada 2010 r. (z wyłączeniem okresów od 31 stycznia 2009 r. do 30 września 2009 r. oraz od 7 października 2010 r. do 30 listopada 2010 r. – okresy zawieszenia działalności) skarżąca ponownie prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie usług fryzjerskich pod firmą Zakład (...) A. H. w E..

Wnioskiem z dnia 9 stycznia 2013 r. skarżąca dokonała zgłoszenia w ewidencji działalności gospodarczej w przedmiocie rozpoczęcia od dnia 9 stycznia 2013 r. działalności pod firmą (...). W związku ze zgłoszeniem wznowienia działalności gospodarczej, skarżąca dokonała zgłoszenia do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych oraz do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego od dnia 9 stycznia 2013 r. Za styczeń i luty 2013 r. ubezpieczona zadeklarowała podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, w tym dobrowolne ubezpieczenie chorobowe, w kwotach po 5.000 zł, a za marzec 2013 r. w kwocie 7.700 zł. Skarżąca wystąpiła do pozwanego z wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowego za okresy od 9 do 11 kwietnia 2013 r., od 27 lutego 2015 r. do 20 kwietnia 2015 r., od 9 czerwca 2014 r. do 6 grudnia 2014 r., zasiłku macierzyńskiego od 12 kwietnia 2013 r. do 10 kwietnia 2014 r. oraz zasiłku opiekuńczego od 11 kwietnia 2014 r. do 8 czerwca 2014 r. i od 2 stycznia 2015 r. do 26 lutego 2015 r.

Przed dniem 9 stycznia 2013 r. wnioskodawczyni świadczyła usługi fryzjerskie w sposób ciągły w miejscu swojego zamieszkania, tj. obecnie w E. przy ul. (...) oraz w miejscach zamieszkania klientów.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że ubezpieczona, wbrew twierdzeniom pozwanego, prowadziła działalność gospodarczą nie tylko od dnia 9 stycznia 2013 r., ale i wcześniej, za czym jednoznacznie przemawia ocena przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego.

Jak podali przesłuchani w sprawie świadkowie, ubezpieczona prowadziła swoją działalność nie tylko przed urodzeniem dziecka, ale i wcześniej, tj. przed 9 stycznia 2013 r.

Sąd uznał, że za uwzględnieniem stanowiska pozwanego nie mogła przemawiać wysokość zadeklarowanej przez ubezpieczoną podstawy wymiary składek w kwocie 5.000 zł za styczeń i luty 2013 r. i w kwocie 7.700 zł za marzec 2013, albowiem, jak podnosił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 kwietnia 2010 r. (por. II UZP 1/10 – OSNP 2010/21-22/267), Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność, jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeżeli mieści się ona w granicach określonych w ustawie systemowej, co ma miejsce w przedmiotowej sprawie.

Jednocześnie Sądu zaznaczył, że choć brak jest podstaw do kwestionowania tytułu podlegania skarżącej ubezpieczeniom społecznym za okres od dnia 9 stycznia 2013 r., jako osoby prowadzącej działalność gospodarczą, to jednak skarżąca winna się liczyć z możliwością wszczęcia przez pozwanego postępowania wyjaśniającego dotyczącego ewentualnego podlegania ubezpieczeniom we wcześniejszym okresie, tj. jest przed dniem 9 stycznia 2013 r. Świadkowie w istocie nie dostrzegli przerwy w prowadzeniu działalności gospodarczej przez ubezpieczoną, która zgodnie z dokumentacją miała trwać od 6 października 2010 r. do 8 stycznia 2013 r. Jedynie świadek M. S. zeznała, że skarżąca miała przerwę w świadczeniu usług, jednak świadek ten korzysta z usług różnych fryzjerów.

W świetle poczynionych ustaleń faktycznych, Sąd uznał, że decyzja pozwanego była błędna i na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c., orzekł, jak w punkcie 1 sentencji.

O kosztach Sąd orzekł w oparciu o art. 98 ust. 1 i 3 k.p.c., art. 108 ust. 1 k.p.c. oraz § 11 ust. 2 w zw. z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (pkt 2 wyroku).

Apelację od wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie prawa materialnego tj. art. 13 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez przyjęcie, że odwołująca podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym od 9 stycznia 2013 r. oraz naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic zasady swobodnej oceny dowodów i uznanie, że przedłożone przez ubezpieczoną dowody potwierdzają podjęcie w dniu 9 stycznia 2013 r. i wykonywanie działalności gospodarczej o charakterze zarobkowym, w sposób zorganizowany i ciągły.

Nadto skarżący wniósł o zwrócenie się do Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Elblągu o udzielenie informacji, czy A. H. w związku z prowadzeniem działalności w zakresie fryzjerstwa zwróciła się do PIS o zaopiniowanie procedur, zapewniających ochronę przed zakażeniami oraz chorobami zakaźnymi, do czego była zobowiązana zgodnie z dyspozycją art. 16 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi - a następnie przeprowadzenie dowodu z udzielonej informacji, na okoliczności w niej ujawnione.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany wskazał, iż układ powiązanych ze sobą okoliczności faktycznych niniejszej sprawy wskazuje, że ubezpieczona nie rozpoczęła wykonywania działalności gospodarczej od 9 stycznia 2013 r.

Zdaniem organu rentowego, analiza materiału dowodowego, zgromadzonego w postępowaniu administracyjnym, jak i przed Sądem Okręgowym, nie pozwala przypisać działaniom wnioskodawczyni cech działalności gospodarczej.

W pierwszej kolejności pozwany zwrócił uwagę na krótki okres pomiędzy rozpoczęciem działalności gospodarczej, a powstaniem niezdolności do pracy. W istocie, samo rozpoczęcie działalności gospodarczej przez kobietę w ciąży, niezależnie od tego, czy jest to ciąża początkowa czy zaawansowana, nie może świadczyć o braku woli do jej prowadzenia. Taką wolę każdorazowo winno się badać w oparciu o całokształt okoliczności sprawy.

Skarżąca, zdaniem pozwanego, nie podjęła działań podporządkowanych zasadzie racjonalnego gospodarowania, a jedynie podjęła kilka jednostkowych czynności, w konsekwencji zmierzających do uzyskania świadczeń związanych ze stanem ciąży. Czynności, tych nie można jednak utożsamiać z zamiarem (wolą) jej rzeczywistego prowadzenia.

W okolicznościach niniejszej sprawy nie nastąpiło prowadzenie zawodowej działalności gospodarczej w celach zarobkowych w sposób zorganizowany i ciągły. Oceny tych faktów nie zmieniają zeznania kilku świadków - znajomych klientek, ani przedłożone zdjęcia nieprofesjonalnego sprzętu, który można znaleźć w znacznej części łazienek i równie dobrze może on stanowić sprzęt użytkowany przez ubezpieczoną na cele osobiste.

Dodatkowo skarżący zaznaczył, że wnioskodawczyni przed podjęciem prowadzenia działalności gospodarczej nie podjęła żadnej kampanii reklamowej, zaś liczenie jedynie na „pocztę pantoflową” musi być ocenione, jako wielka nieroztropność, bo w tej sytuacji każdy zdawałaby sobie sprawę, że ilość klientów będzie niewielka. A skoro tak, to odwołująca miała świadomość, iż wykonywana przez nią działalność nie będzie przynosiła przychodu. Pomimo tej wiedzy, a nawet wystąpienia straty od pierwszego miesiąca działalności, odwołująca zdecydowała się na zgłoszenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości 5.000,00 zł. i zwiększenia jej w trzecim miesiącu do kwoty 7.700 zł. Wprawdzie wysokość ustalonej przez odwołującą podstawy wymiaru składki nie stanowi przedmiotu niniejszego postępowania w tym znaczeniu, że nie jest to postępowanie w przedmiocie ustalenia wysokości podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, ale o podleganie temu ubezpieczeniu, to jednak ma ona znaczenie procesowe. Wysokość zadeklarowanej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne nierealnie wysoka świadczy - zdaniem skarżącego - nie tylko o nieracjonalności zachowań przedsiębiorcy, ale ma również znaczenie w kontekście przypisanej pozorności prowadzenia działalności gospodarczej, będąc jednym z elementów potwierdzających tę pozorność.

Pozwany zaznaczył, że w okresie objętym badaniem wnioskodawczyni nie wykazywała jakiejkolwiek tendencji rozwojowej, co pozwala na wyprowadzenie wniosku, że nie przejawiała ona woli dążenia do stworzenia dobrze prosperującego, profesjonalnego przedsiębiorstwa. Świadczy o tym również fakt, iż wykorzystała roczny urlop macierzyński, a czynności związane z rzekomym prowadzeniem działalności ponownie zaczęła podejmować dopiero w połowie 2015 r., aby dokumentować je w sądzie.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni wniosła o jej oddalenie, zasądzenie od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm przepisanych oraz o oddalenie wniosku dowodowego zgłoszonego przez stronę przeciwną, jako spóźnionego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Analizując trafność zarzutów apelacyjnych zważyć w pierwszej kolejności należy, iż - wbrew twierdzeniom skarżącego - Sąd Okręgowy, przeprowadził prawidłowe postępowanie dowodowe, w następstwie czego poczynił trafne ustalenia faktyczne, co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia i w tym zakresie Sąd Odwoławczy podziela argumenty zawarte w uzasadnieniu Sądu Okręgowego i przyjmuje je za swoje, nie widząc w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98, opubl. OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Spór w przedmiotowej sprawie koncentrował się na kwestii, czy A. H. w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji, tj. od 9 stycznia 2013 r. podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.

Jak wynika z treści art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2016 r., poz. 887) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą. Ponadto w art. 8 ust. 6 pkt 1 ustawy systemowej wskazano, iż za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą uważa się osobę prowadzącą tę działalność na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych. Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 29 stycznia 2013 r. (III AUa 685/12 LEX nr 1282580), z mocy art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Działalność taka podlega obowiązkowemu zgłoszeniu organowi ewidencyjnemu (art. 25 ust. 1). Wpis do ewidencji legalizuje wykonywanie działalności gospodarczej oraz wyznacza czasowe granice bycia przedsiębiorcą. Wynikają z niego również inne konsekwencje prawne, przewidziane w prawie podatkowym, finansowym, jak również w prawie ubezpieczenia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2005 r., I UK 105/04, OSNAPiUS 2005, Nr 13, poz. 198).

Mając na uwadze zaprezentowane poglądy judykatury podkreślić należy, że ocena, czy działalność gospodarcza jest wykonywana, należy przede wszystkim do sfery ustaleń faktycznych, a dopiero w następnej kolejności - do ich kwalifikacji prawnej.

W wyroku z dnia 14 września 2007 r., III UK 35/07 Sąd Najwyższy wskazał, że obowiązek ubezpieczenia osoby prowadzącej pozarolniczą działalność - w tym działalność gospodarczą - wynika z faktycznego prowadzenia tej działalności, przy czym działalność gospodarcza to prawnie określona sytuacja, którą trzeba oceniać na podstawie zbadania konkretnych okoliczności faktycznych, wypełniających znamiona tej działalności lub ich niewypełniających. Prowadzenie działalności gospodarczej jest zatem kategorią obiektywną, niezależnie od tego, jak działalność tę ocenia sam prowadzący ją podmiot i jak ją nazywa oraz czy dopełnia ciążących na nim obowiązków z tą działalnością związanych, czy też nie. Tym samym do powstania obowiązku ubezpieczenia wymagane jest faktyczne prowadzenie tej działalności. Wykonywanie pozarolniczej działalności gospodarczej w świetle powyższego to rzeczywista działalność zarobkowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Rozpoczęcie działalności polega na podjęciu w celu zarobkowym działań określonych we wpisie do ewidencji działalności gospodarczej. Zgłoszenie i wpis do ewidencji działalności gospodarczej stanowi tylko podstawę rozpoczęcia działalności gospodarczej w rozumieniu jej legalizacji i nie jest zdarzeniem ani czynnością utożsamianą z jej podjęciem (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 czerwca 2001 r., sygn. akt II UKN 428/00, por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 listopada 2005 r., sygn. akt I UK 80/05, OSNP 2006r, nr 19-20, poz. 309). Z tego powodu wpisowi nadawano zawsze charakter deklaratoryjny, a nie - konstytutywny. Określanie przez samego przedsiębiorcę daty rozpoczęcia działalności gospodarczej wpisywanej do ewidencji powodowało istnienie domniemania faktycznego, że z tą datą działalność gospodarcza została podjęta i była prowadzona aż do czasu jej wykreślenia z ewidencji. Domniemanie faktyczne ma znaczenie dowodowe i może być obalone (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 25 października 2006 r., sygn. akt II GSK 179/06, LEX nr 276729), co oznacza, iż okres prowadzenia działalności gospodarczej wynikającej z wpisu do ewidencji może być korygowany, lecz czynność ta musi być powiązana z wynikami postępowania dowodowego. W takiej sytuacji ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która wywodzi z niego skutki prawne.

Ubezpieczenie z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej powstaje z mocy prawa. Wprawdzie w decyzjach dotyczących tej kwestii używa się niejako zwyczajowo sformułowania „obejmuje ubezpieczeniem społecznym”, jednakże nie zmienia to faktu, że ubezpieczenie to powstaje z mocy prawa, a decyzja organu rentowego ma jedynie charakter deklaratoryjny, potwierdzający powstanie prawa z chwilą ziszczenia się jego ustawowych przesłanek. Przepis art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 13 pkt 4 ustawy systemowej kreuje obowiązek podlegania osób prowadzących pozarolniczą działalność ubezpieczeniom z mocy ustawy od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania jej wykonywania. Tak więc, to nie decyzja organu rentowego powoduje powstanie tego obowiązku, a jedynie potwierdza ona ten obowiązek. Decyzja ta wydawana jest na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 2 ustawy systemowej i nie jest decyzją kształtującą prawa i obowiązki, a jedynie decyzją potwierdzającą przebieg ubezpieczeń. Innymi słowy, o obowiązku ubezpieczenia przesądzają przepisy prawa, a nie wola ubezpieczonego lub organu rentowego.

A zatem obowiązek ubezpieczenia osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą wynika z faktycznego prowadzenia tej działalności.

Mając na uwadze poczynione w sprawie ustalenia Sądu I instancji, które Sąd Apelacyjny podzielił, Sąd Odwoławczy stanął na stanowisku, że działalność prowadzona przez A. H. spełnia wymogi z art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Postępowanie dowodowe wykazało w szczególności, że ubezpieczona miała zamiar i w rzeczywistości prowadziła działalność gospodarczą w sposób stały, zorganizowany i ciągły oraz w celu zarobkowym, a dokonywane przez nią czynności, nie miały na celu jedynie pozoracji takiego stanu rzeczy.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że wnioskodawczyni bezsprzecznie posiada stosowne kwalifikacje, niezbędne do prowadzenia własnej działalności gospodarczej o profilu fryzjerskim, albowiem w dniu 14 czerwca 1993 r. zdała egzamin czeladniczy i uzyskała prawo do używania tytułu czeladnika w rzemiośle fryzjerstwo. Nadto w wyuczonym zawodzie pracuje w zasadzie nieprzerwanie od 1999 r. w charakterze pracownika, względnie świadczy usługi fryzjerskie w ramach prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej, wykonując je zarówno we własnym domu, jak i w domach klientów. Znamienne jest to, że wnioskodawczyni, z racji posiadanych kwalifikacji oraz wobec faktu, że kilkukrotnie w okresie aktywności zawodowej prowadziła własną działalność gospodarczą w dacie rejestrowania jej ponownie, tj. w dniu 9 stycznia 2013 r., posiadała niezbędny sprzęt specjalistyczny, konieczny do wykonywania zawodu. Nie bez znaczenia dla oceny prowadzonej przez ubezpieczoną działalności gospodarczej pozostaje również fakt, że wnioskodawczyni już w okresie poprzedzającym jej formalne zarejestrowanie dojeżdżała do klientów i świadczyła usługi fryzjerskie zdobywając w ten sposób tzw. stałych klientów, których obecność, przy podejmowaniu własnej działalności - zwłaszcza w początkowym okresie jej wykonywania - jest wysoce pożądana, jak również tworząc nową bazę osób, którym świadczyła swoje usługi.

Ceny za świadczone usługi wnioskodawczyni miała raczej stałe i dopasowane do terenu, na którym świadczyła pozarolniczą działalność gospodarczą. Oscylowały one w granicach od 20 - 35 zł za podcięcie włosów do 80-100 zł za obcięcie włosów wraz z farbowaniem – w zależności od tego, czy wnioskodawczyni korzystała z własnej farby (których zapas w podstawowej palecie kolorystycznej posiadała), czy też wykorzystywała farbę zakupioną przez klientkę. Wysokość cen potwierdzili słuchani w sprawie świadkowie, wskazując precyzyjnie zarówno okres, w którym korzystali z usług ubezpieczonej, jak i wysokość poniesionych przez nich kosztów związanych z obcinaniem, farbowaniem, modelowaniem czy czesaniem włosów przez wnioskodawczynię. Nie budzi również wątpliwości Sądu fakt, że skarżąca swoje usługi świadczyła - w zależności od woli klienta - u siebie w domu bądź w domu klienta, co jest o tyle zrozumiałe, że aby utrzymać grono stałych klientek była zobligowana dostosować się do ich potrzeb. Ubezpieczona - jako właścicielka małej firmy - nie mogła sobie pozwolić na umawianie klientek w miejscu, które było dla niej odpowiednie. Bezsprzecznie - jeśli chciała, aby prowadzona przez nią działalność przynosiła zysk - musiała dopasować swój czas oraz miejsce pracy do klientów. W ocenie Sądu nie budził również wątpliwości fakt, że skarżąca nie posiadała znacznej ilości kosmetyków do pielęgnacji włosów, albowiem rozpoczynając prowadzenie własnej działalności gospodarczej nie mogła dokładnie wiedzieć, jak duża ilość materiałów będzie jej potrzebna i które z nich będą się cieszyły największą popularnością wśród klientek, zwłaszcza, że baza klientek stale się zwiększała. Jednocześnie, wnioskodawczyni dysponowała niezbędnym sprzętem, koniecznym do prowadzenia działalności gospodarczej w postaci chociażby prostownicy, suszarki, zestawu grzebieni, okrągłej szczotki, folii aluminiowej, klipsów, gumek, pędzelków do farbowania, miseczki plastikowej do farb, maszynki do strzyżenia, nożyczek czy fartucha fryzjerskiego.

Podkreślić trzeba, że wszystkie usługi świadczone przez ubezpieczoną były przez nią rozliczane w książce ewidencji sprzedaży, zaś wpisywane do niej kwoty znajdowały pokrycie w zeznaniach powołanych w sprawie świadków.

Ubezpieczona, co także nie pozostaje bez znaczenia, nie mogła przedłożyć, jako dowodu świadczonych przez nią usług wydruków z kasy fiskalnej, albowiem w dacie rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej, tj. w dniu 9 stycznia 2013 r. nie była objęta obowiązkiem jej posiadania, który, jak wynika z rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 4 listopada 2014 r. w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących (Dz. U. z 2014 r., poz. 1544), wszedł w życie dopiero w dniu 1 marca 2015 r.

Nie budzi również wątpliwości Sądu fakt, że A. H. rozpoczęła prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej właśnie w styczniu 2013 r., albowiem wówczas stało się oczywistym, że jej mąż, który zaledwie rok wcześniej został poddany hospitalizacji z powodu poważnych zaburzeń na tle układu sercowo-naczyniowego nie jest w stanie podjąć zatrudnienia w wymiarze sprzed pogorszenia stanu zdrowia, co z kolei spowodowało w rodzinie ubezpieczonej znaczne problemy finansowe. Z uwagi na powyższe wnioskodawczyni podjęła decyzję o ponownym zarejestrowaniu działalności gospodarczej, zwłaszcza, że wszelkie próby zatrudnienia w ramach umowy o pracę zakończyły się - z uwagi na fakt, iż była w ciąży - niepowodzeniem.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego wnioskodawczyni - jak wykazało postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd I instancji - w sposób nie budzący wątpliwości udowodniła, że przez cały okres prowadzenia działalności gospodarczej, tj. od 9 stycznia 2013 r. do kwietnia 2013 r. stale, w sposób zorganizowany i ciągły wykonywała wynikające z jej przedmiotu czynności, tj. świadczyła usługi o charakterze fryzjerskim we własnym domu oraz w domach klientów.

Powyższej oceny nie zmienia również fakt, że w dacie zarejestrowania działalności gospodarczej wnioskodawczyni była w piątym miesiącu ciąży, albowiem jak podnosił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 stycznia 2014 r. (I UK 235/13, LEX nr 1444493, G. Prawna UiS 2014/70/4 nawet podjęcie i prowadzenie działalności gospodarczej w 8 miesiącu ciąży nie stanowi przeszkody do podlegania ubezpieczeniom społecznym w aspekcie wykonywania jej w sposób ciągły (art. 2 ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej). Zamiaru ciągłego prowadzenia działalności gospodarczej nie podważa również przewidywanie jej zawieszenia ze względu na ciążę albo konieczność opieki nad dzieckiem.

W ocenie Sądu II instancji, w oparciu o przeprowadzone w niniejszej sprawie dowody, uznać należało, że A. H. zdołała wykazać, iż od 9 stycznia 2013 r. faktycznie podjęła i prowadziła działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług o charakterze fryzjerskim. Zważyć również trzeba, że działanie ubezpieczonej - na co zwracał uwagę pozwany w odpowiedzi na odwołanie - jako przyszłej matki, zmierzające do uzyskania tytułu do podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym - czego wnioskodawczyni zresztą nie ukrywała czy to w toku postępowania administracyjnego, czy też sądowego, zasługuje na pełną aprobatę, zwłaszcza w kontekście dokonanych w analizowanej sprawie ustaleń, z których jednoznacznie wynika, że podjęte przez wnioskodawczynię kroki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej nie były pozorne (art. 83 k.c.), ani nie zmierzały do obejścia obowiązujących przepisów prawa. Ubezpieczona wykazała bowiem z całą stanowczością, że podjętą w styczniu 2013 r. działalność gospodarczą prowadziła, co z kolei nie może skutkować aktualnie – do czego dążył pozwany wydając zaskarżoną w niniejszej sprawie decyzję – wyłączeniem jej z podlegania ubezpieczeniom społecznym.

Na tak dokonaną ocenę nie mogły również wpłynąć wyniki ewentualnego postępowania dowodowego, którego przeprowadzenia domagał się w apelacji organ rentowy wnosząc o zwrócenie się do Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w E. o udzielenie informacji, czy A. H. w związku z prowadzeniem działalności w zakresie fryzjerstwa zwróciła się do PIS o zaopiniowanie procedur, zapewniających ochronę przed zakażeniami oraz chorobami zakaźnymi, do czego była zobowiązana zgodnie z dyspozycją art. 16 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Po pierwsze bowiem wniosek o przeprowadzenie niniejszego dowodu jest spóźniony, albowiem nic nie stało na przeszkodzie, aby złożyć go na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, a po drugie jego wynik i tak pozostałby bez wpływu na treść rozstrzygnięcia, albowiem nawet wykazanie, że ubezpieczona nie uzyskała opinii Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w zakresie stosowanych przy prowadzeniu działalności procedur zapewniających ochronę przed zakażeniami oraz chorobami zakaźnymi, nie mogło zostać uznane za jednoznaczne ze stwierdzeniem, że przedmiotowej działalności nie prowadziła – co najwyżej mogłoby prowadzić do ustalenia, że zarejestrowaną działalność gospodarczą prowadziła niezgodnie z obowiązującymi procedurami, co jednak nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem, że nie podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.

Dodatkowo, co również ma istotne znaczenie dla oceny zasadności zaskarżonej decyzji, nie można pomijać faktu, że ZUS aż do kwietnia 2015 roku nie kwestionował ani faktu objęcia wnioskodawczyni ubezpieczeniem społecznym, ani wysokości podstawy zadeklarowanych przez nią składek nie podważając tym samym, że zarejestrowaną działalność gospodarczą faktycznie prowadziła. W kontekście powyższego kluczowym wydaje się być stanowisko Sądu Najwyższego - Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych zaprezentowane w wyroku z dnia 15 lutego 2007 r. I UK 269/06, w którym wskazał on, że to: „Na organie rentowym, który przyjął zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego i nie kwestionował tytułu tego zgłoszenia oraz przyjmował składki, spoczywa ciężar dowodu, że strony umowy o pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli”. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy konstatuje, co następuje: „Przede wszystkim jednak istotne jest, że organ rentowy przyjął zgłoszenie wnioskodawczyni do ubezpieczenia, nie kwestionował tytułu zgłoszenia i przyjmował składki. W takiej sytuacji na organie rentowym spoczywa ciężar dowodu, że strony umowy o pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli, a więc, że nie miały zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych, gdyż pracownik nie podjął wykonywania pracy, a pracodawca świadczenia tego nie przyjmował. Z tych bowiem faktów organ rentowy wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Odwołanie od decyzji organu rentowego wszczyna postępowanie sądowe i w tym znaczeniu jest podobne do pozwu. Jednakże nie jest to zwykłe postępowanie cywilne, w którym regułą jest, że powód powinien udowodnić fakty, na których opiera powództwo. W postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych kontroli podlega decyzja organu rentowego i rozkład ciężaru dowodów będzie zależał od rodzaju decyzji. Jeżeli jest to decyzja, w której organ zmienia sytuację prawną ubezpieczonego, to powinien wykazać uzasadniające ją przesłanki faktyczne. Organ rentowy przyjął zgłoszenie do ubezpieczenia i pobierał z tego tytułu składki, a więc w postępowaniu sądowym obciąża go dowód, co do okoliczności uzasadniających przyjęcie nieistnienia tytułu ubezpieczenia.

Pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy uznać należy za aktualny również w sprawach dotyczących podlegania ubezpieczeniom społecznym przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą.

Jeśli zatem pozwany przez okres przeszło 2 i pół roku nie podważał zasadności objęcia wnioskodawczyni ubezpieczeniem społecznych, a nadto w toku postępowania nie przedłożył żadnych dowodów, które wyprowadzoną w zaskarżonej decyzji tezę mogłyby uzasadnić, to tym samym uznać należy, że na obecnym etapie postępowania, kwestionowanie tytułu ubezpieczenia skarżącej jest co najmniej spóźnione.

Jak wyjaśniał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 13 marca 2013 r. (III AUa 1542/12, LEX nr 1311944), którego pogląd Sąd meriti w całej rozciągłości podziela i przyjmuje za własny, prawidłowo przebiegająca ciąża ubezpieczonej nie może być uznana za przeszkodę do skutecznego rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza jeśli działalność ta nie wymaga wysiłku fizycznego oraz pozwala na ustalenie elastycznych godzin wykonywania usług, a nawet świadczenie pracy we własnym domu. Samo rozpoczęcie prowadzenia działalności gospodarczej w okresie ciąży, nie jest w żadnym zakresie sprzeczne z prawem.

Nadto, Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że podjęcie i wykonywanie przez kobietę w ciąży pozarolniczej działalności gospodarczej, do prowadzenia której posiada niezbędne doświadczenie i kwalifikacje, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie przez nią wyższych świadczeń z ubezpieczeń społecznych nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem, jeżeli działalność ta - co w niniejszej sprawie zostało wykazane - była faktycznie wykonywana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2006 r. w sprawie III UK 156/05, publik. LEX nr 272549), dlatego też czynienie wnioskodawczyni zarzutu, że odprowadzała składki od wysokiej podstawy wymiaru, jest bezzasadne.

Na zakończenie podkreślenia wymaga, że czym innym jest określenie podstawy składki oraz wymiar świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a czym innym sam tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym. W rozpoznawanej sprawie decyzja organu rentowego, jak również zaskarżony wyrok dotyczą wyłącznie kwestii podlegania przez wnioskodawczynię ubezpieczeniom społecznym i nie obejmowały wysokości świadczenia z ubezpieczenia społecznego, która to kwestia może być przedmiotem decyzji tzw. „wymiarowej” i nie jest przedmiotem sporu w przedmiotowej sprawie. Podkreślić należy, iż organ rentowy nie jest uprawniony do kwestionowania kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą pozarolniczą działalność, jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, jeżeli mieści się ona w granicach określonych ustawą z 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2010 r., II UZP 1/10, OSNP 2010/21-22/267).

Reasumując, Sąd Odwoławczy uznał, że wnioskodawczyni od dnia 9 stycznia 2013 r. faktycznie prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą i z tego tytułu podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu oraz dobrowolnie chorobowemu, dlatego też podzielając stanowisko Sąd I instancji i uznając wywiedzioną przez pozwanego apelację za bezzasadną, na mocy art. 386 § 1 k.p.c., orzekł, jak w pkt 1 sentencji wyroku.

Zajmując stanowisko w przedmiocie zasądzonych na rzecz wnioskodawczyni kosztów zastępstwa procesowego, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, iż nie ulega wątpliwości, że podstawa wymiaru składek, zadeklarowana przez ubezpieczoną w okresie od stycznia do marca 2013 roku (5.000 zł, 5.000 zł, 7.770 zł) została oczywiście zawyżona w stosunku do możliwości uzyskania przychodów, dlatego też byłoby rażąco niesprawiedliwym zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego od organu rentowego na rzecz wnioskodawczyni w wysokości obliczonej przy uwzględnieniu tak celowo zawyżonej podstawy wymiaru składek, które miało na celu uzyskanie odpowiednio wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1981 r., II CZ 98/81 OSNCP 1982/2-3/36). Ponadto sprawa nie była szczególnie zawiła, w stopniu, który uzasadniałby zasądzenie od organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego w wygórowanej wysokości.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny uznał, że w analizowanej sprawie nie znajduje zastosowania uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2016 r.(III UZP 2/16) i zgodnie z § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015, poz. 1804), przy uwzględnieniu treści art. 108 § l k.p.c., art. 98 § l i 3 k.p.c. oraz art. 102 k.p.c., Sąd Apelacyjny, orzekł o kosztach postępowania w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz wnioskodawczyni kwotę 240 złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu za instancję odwoławczą, nie obciążając pozwanego kosztami procesu w pozostałym zakresie (punkt 2 i 3 sentencji).

SSA Grażyna Horbulewicz SSA Michał Bober SSA Bożena Grubba