Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 430/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Małgorzata Pasek

Sędziowie:

SA Małgorzata Rokicka-Radoniewicz

SA Elżbieta Czaja (spr.)

Protokolant: protokolant sądowy Joanna Malena

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2016 r. w Lublinie

sprawy R. S. i K. S.

z udziałem zainteresowanego M. S. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. S. w M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w R.

o podleganie ubezpieczeniu społecznemu i podstawę wymiaru składek

na skutek apelacji R. S. i K. S.

od wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu

z dnia 13 stycznia 2016 r. sygn. akt VI U 1669/13

I.  oddala obie apelacje;

II.  z zażalenia K. S.: zmienia zaskarżony wyrok w pkt II w ten sposób, że zasądzoną tytułem zwrotu kosztów kwotę obniża do 2400 (dwa tysiące czterysta) złotych;

III.  zasądza od R. S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w R. kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję;

IV.  zasądza od K. S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w R. kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.

Małgorzata Rokicka-Radoniewicz Małgorzata Pasek Elżbieta Czaja

Sygn. akt III AUa 430/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 9 sierpnia 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. określił dla K. S. podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne – emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe - z tytułu zawartej umowy o pracę z płatnikiem składek (...) S. M. w wysokości 2 100,00 zł. miesięcznie.

Odwołanie od powyższej decyzji złożył ubezpieczony domagając się jej zmiany i ustalenia podstawy wymiaru składek w wysokości 6 365,00 zł miesięcznie.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. wniósł o jego oddalenie.

Decyzją z dnia 9 sierpnia 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. stwierdził, że R. S. jako pracownik u płatnika składek M. S. nie podlega od dnia 15 lutego 2012 r. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu.

Odwołanie od powyższej decyzji wniósł ubezpieczony domagając się jej uchylenia. W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. wniósł o jego oddalenie.

Postanowieniem z dnia 30 grudnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Radomiu na podstawie art. 219 k.p.c. połączył obie wskazane wyżej sprawy do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy w Radomiu w punkcie I oddalił odwołania K. S. i R. S. od zaskarżonych decyzji organu rentowego, w punkcie II zasądził od K. S. na rzecz ZUS Oddziału w R. kwotę 3600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, zaś w punkcie III zasądził od R. S. na rzecz ZUS Oddziału w R. kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawą wyroku były następujące ustalenia.

M. S. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą(...) S. M. z siedzibą w M.. Przedmiotem tej działalności są usługi transportowe krajowe i międzynarodowe oraz produkcja opakować drewnianych i folii bąbelkowej. M. S. jest synem wnioskodawcy R. S.. R. S. był zatrudniony od 1 października 2003 r. w (...) M. M. na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego za wynagrodzeniem w wysokości 2 000 zł. Jego praca polegała na rozwożeniu towarów i wyrobów na terenie całej Polski – w szczególności dostarczaniu ich na południe kraju tj. w okolice K. i K.. Wnioskodawca miał wyjazdy 3 razy w tygodniu w dniach: wtorek, czwartek i niedziela. Czas jego pracy łącznie z obowiązującymi postojami wahał się w godzinach między 16.00 a 8.00 rano dnia następnego. Tygodniowy czas pracy wynosił łącznie 39 godzin. Świadczenie przez wnioskodawcę pracy było ewidencjonowane w rocznych kartach obecności w pracy. R. S. zgłoszony został przez pracodawcę do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. W dniu 21 marca 2012 r. ubezpieczony został poszkodowany w wypadku drogowym w podróży zleconej przez (...)Skarżący od 22 marca 2012 r. do 19 września 2012 r. był niezdolny do pracy w związku z w/w wypadkiem komunikacyjnym i przebywał na zwolnieniu lekarskim. Od dnia 20 września 2012 r. do 31 sierpnia 2013 r. wnioskodawca pobierał świadczenie rehabilitacyjne. Płatnik wypłacił wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy za okres od 22 marca 2012 r. do 4 kwietnia 2012 r. Organ rentowy wypłacił R. S. zasiłek chorobowy za okres od 5 kwietnia 2012 r. do 19 września 2012 r., natomiast za okres od 20 września 2012 r. do 31 marca 2013 r. - świadczenie rehabilitacyjne. W okresie od 1 września 2013 r. do 31 sierpnia 2014 r. wnioskodawca był nieobecny w pracy – nieobecność usprawiedliwiona bez prawa do wynagrodzenia lub zasiłku.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że R. S. w dniu 15 lutego 2012 r. został zatrudniony przez M. S. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony w wymiarze ½ etatu na stanowisku kierowcy za wynagrodzeniem 3 494,00 zł. Wymiar czasu pracy ustalony został na 4 godziny na dobę oraz przeciętnie 20 godzin w pięciodniowym tygodniu pracy. Do obowiązków wnioskodawcy należało reklamowanie firmy oraz przewożenie towarów. Miał pracować na telefoniczne polecenia pracodawcy tj. oczekiwać na wezwanie. Nie otrzymywał pisemnych poleceń wyjazdów samochodem, nie miał pisemnego zakresu czynności. Nie rozliczał delegacji. Czas jego pracy nie był ewidencjonowany. Nie wypełniał żadnych dokumentów. Nie podpisywał listy obecności. Przed przystąpieniem do pracy R. S. uzyskał zaświadczenie o badaniach lekarskich wstępnych z dnia 9 lutego 2012 r. wydane przez lekarza medycyny pracy z miejscowości A., gmina G., że jest zdolny do pracy na stanowisku kierowcy. Pracodawca zgłosił wnioskodawcę do ubezpieczenia społecznego. Zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego z datą powstania obowiązku ubezpieczenia od dnia 15 lutego 2012 r. przekazane zostało do organu rentowego w dniu 28 marca 2012 r.

Sąd pierwszej instancji podnosił, że M. S. od 2007 roku prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. S., M. ul. (...). Rozliczenia finansowe zainteresowanego prowadzi Biuro (...) w K. należące do świadka K. W. (1).

Powołując się na treść art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1, at. 12 ust. i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1442 z późn. zm.) Sąd Okręgowy wskazał na obowiązkowe podleganie ubezpieczeniom społecznym przez osoby będące pracownikami. Podkreślił, że samo zawarcie umowy o pracę nie jest wystarczające do objęcia ubezpieczeniem. Bycie podmiotem ubezpieczenia związane jest wyłącznie z realizacją podstawowego dla stosunków tego ubezpieczenia warunku wykonywania pracy w ramach stosunku pracy. Kwestią sporną było zatem ustalenie czy w okresie od 15 lutego 2012 r. R. S. był pracownikiem w rozumieniu art. 22 k.p. Sąd zaznaczył, że R. S. (nagrania na płycie CD – k. 169 i k. 376) i M. S. (nagrania na płycie CD – k. 169 i k. 389) w toku postępowania przekonywali, że wnioskodawca rzeczywiście świadczył pracę na podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 15 lutego 2012 r. W ocenie Sądu Okręgowego zeznania te są jednak niewiarygodne w zakresie, w jakim zmierzają do potwierdzenia zatrudnienia R. S.. Na rozprawie w dniu 3 września 2014 r. R. S. i zainteresowany M. S. zeznali, że wnioskodawca nie składał podania o zatrudnienie, kwestionariusza ( karta 169 akt sprawy - płyta CD ). Takie dokumenty nie zostały dołączone do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w toku trwającego postępowania kontrolnego. Natomiast w trakcie postępowania sądowego złożono do akt podanie o pracę z dnia 15 lutego 2012 r. i ankietę personalną ( k. 225, 226 akt sprawy - tom II ). Z tego wynika, że zostały one sporządzone dla potrzeb niniejszej sprawy. Badania lekarskie o zdolności do pracy skarżącego na stanowisku kierowcy z dnia 9 lutego 2012 r. zostały wydane przez lekarza medycyny pracy z miejscowości A. ( k. 84 akt ZUS-u ). Natomiast wnioskodawca zeznał, że badania takie wykonywał jedynie w W. u lekarza medycyny pracy ( k. 50 akt ZUS-u, k. 211 a.s.).

Sąd pierwszej instancji podnosił, że zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zostało przekazane dopiero w dniu 28 marca 2012 r. tj. już po dacie wypadku komunikacyjnego, jakiemu uległ wnioskodawca w dniu 21 marca 2012 r. Świadek K. W. (2) pracownica Biura (...) w K. podała, że dokumenty zgłoszeniowe przesyłane są do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ciągu 7 dni od otrzymania od płatnika składek informacji o zatrudnieniu pracownika i dodała, że na pewno było tak w przypadku wnioskodawcy ( k. 165 akt ZUS-u ). K. W. (1) właścicielka Biura, nie wiedziała dlaczego powyższe dokumenty do organu rentowego przesłano dopiero w dniu 28 marca 2012 r. Poza tym zeznała, że pierwsze zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego pracowników firmy(...) w miesiącu marcu wysyłane było do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych już w dniu 13 marca 2012 r. i w nim nie był wymieniony jako pracownik R. S.. Z tego wynikało, że w dacie 13 marca 2012 r. jeszcze nie posiadała umowy o pracę z dnia 15 lutego 2012 r. ( k. 317 i k. 319 akt sprawy - płyta CD ). Przede wszystkim sprzeczne są jednak zeznania stron i świadków odnośnie zakresu czynności, jakie miał wykonywać odwołujący od zawarcia umowy tj. od 15 lutego 2012 r. do momentu przejścia na zwolnienie lekarskie z powodu wypadku drogowego z dnia 21 marca 2012 r. W umowie z dnia 15 lutego 2012 roku było wpisane stanowisko: kierowca. Sam wnioskodawca wskazał, że był kierowcą – zaopatrzeniowcem, a poza tym reperował samochody, taśmociągi, maszyny, wykonywał prace hydrauliczne. Wyjeżdżał głównie do W., G., K., R., W., Z. czy P. lub N.koło P.. R. S. pracę u syna M. S. wykonywał głównie na zlecenia telefoniczne syna ( k. 50 - 52 akt ZUS-u oraz k. 169 i k. 376 akt sprawy ). Nie miał ustalonych godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy. Pracował codziennie 2 – 3 lub 5 – 6 godzin. Także M. S. zeznał, że R. S. nie miał stałych godzin pracy – pracował na wezwanie. Nie było zakresów czynności na piśmie. Nie prowadził ewidencji czasu pracy ani list obecności, a kierowcy tirów byli rozliczani na podstawie tachografów. Wskazał dodatkowo jego inne miejscowości wyjazdów np. E., R., M., W., M.. Co najmniej raz w tygodniu jechał też do Biura (...) w K.. Było to około pięciu wyjazdów. Również z zeznań E. S. (żony wnioskodawcy R. S. i matki M. S.) wynikało, że czas pracy męża nie był określony i nie miał on zakresu obowiązków na piśmie. Nie wie, czy podpisywał listy płac. Sąd podkreślił, że sprzeczne były zeznania świadka już w trakcie ich składania w postępowaniu sądowym. Na początku świadek wskazał, że R. S. nie pracował codziennie, a pod koniec zeznań, że w miesiącach lutym i marcu 2012 roku listę obecności podpisywał każdego dnia ( k. 317 i k. 319 akt sprawy – płyta CD ).

W ocenie Sądu Okręgowego niewiarygodne były zeznania świadków: M. P. i L. S.. Świadek M. P. określił, że w 2012 r. pracował przez rok. W tym okresie zatrudniony był wnioskodawca jako kierowca i mechanik maszyn oraz dokonywał napraw hydraulicznych i elektrycznych. Wnioskodawca stwierdził zaś, że napraw elektrycznych nie robił, ponieważ wykonywał je elektryk (k. 169). Całkowicie odmienne zeznania złożył świadek w postępowaniu w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Twierdził wówczas, że nie widział, żeby R. S. świadczył pracę w firmie(...)Świadek inaczej zeznał w 2014 roku w Sądzie ( k. 295).

Sąd podnosił, że na przesłuchaniu świadkaL. S.nie był obecny skarżący. Świadek pracuje jako księgowy w firmie(...) wN.i stwierdził, że R. S. był w jego firmie i rozmawiał z nim 3 razy, a przez okres 2 miesięcy w 2012 r. przywoził do nich towar. Zeznania te Sąd odrzucił, gdyż L. S.zeznał, że wnioskodawca ma około 25 lat a R. S. urodził się (...) i w (...). miał 52 lata ( k. 276 ).

Świadek S. F. – kolega wnioskodawcy - nie wiedział, czy R. S. był zatrudniony przez M. S. (k. 297). Świadek W. C. pracował u zainteresowanego jako kierowca w okresie od września 2011 r. do 1 października 2012 r. i pamięta, że w okresie od 15 lutego do 21 marca 2012 r. wnioskodawca jeden raz przewiózł truskawki na giełdę koło W.. Nie wiedział, czy prace załadunkowe, wyładunkowe, podpinanie kabli wnioskodawca wykonywał w 2011 czy 2012 roku (k. 317 , płyta CD k. 319 ). Także M. M. zatrudniający R. S. od kilku lat na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego nic nie wiedział o dodatkowym jego zatrudnieniu w firmie zainteresowanego (k. 259 – informacja z dnia 23 września 2014r.).

Sąd pierwszej instancji zwrócił również uwagę, że pomimo niedołączenia do akt Zakładu Ubezpieczeń Społecznych list obecności pracowników, a także złożenia przez pracodawcę zeznań, że nie prowadził w firmie list obecności, a wnioskodawca nie podpisywał żadnych dokumentów (k. 46 akt ZUS-u ), w toku procesu zostały złożone listy obecności za okres od lutego do kwietnia 2012 r. z podpisami R. S. od 15 lutego do 21 marca 2012 r. ( k. 227 – 227 v a.s.). Listy obecności zawierają przy tym jedynie podpisy członków rodziny właściciela firmy tj.: E. S., K. S., P. S. (1) i R. S. (k. 227 – 228 a.s.). Na listach płac z lutego i marca 2012 roku są również wymienieni kierowcy: W. C. i T. S.. Ich podpisów nie ma jednak na listach obecności ( k. 233 – 234 a.s.). Świadek W. C. zeznał zaś, że podpisywał listy obecności i listy płac (k. 317 a.s.). Wobec powyższych ustaleń Sąd nie uznał za wiarygodne złożonych list obecności dotyczących wnioskodawcy.

Sąd Okręgowy podkreślił, że według zeznań M. S. zakres obowiązków pracowniczych był ustnie ustalony. Na żądanie organu rentowego odnoszące się do przedstawienia dowodów mogących potwierdzić fakt świadczenia pracy przez wnioskodawcę zainteresowany przedłożył m.in. pisemny zakres „opisu stanowiska pracy kierowcy” ( k. 169 akt sprawy i k. 102 – 105 akt ZUS-u ). Dołączone faktury i dowody (...) ( k. 235 – 240 a.s.) nie wiadomo kiedy zostały podpisane przez wnioskodawcę, gdyż z zeznań M. S. wynika, że w czasie zatrudnienia jego ojciec nie podpisywał dokumentów (k. 46 akt ZUS-u ).

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że przeprowadził szczegółową analizę czasu pracy skarżącego w okresie od 15 lutego do 21 marca 2012 r. dokonując badania dokumentów złożonych do akt przez firmę(...)i (...) M. M. tj. rozliczenia podróży służbowych za w/w okres w (...) M. S.. Z dokumentów tych wynika, że R. S. miał wyjeżdżać i przyjeżdżać jako pracownik (...) w dniach: 15, 16, 20, 21, 24, 27 i 29 lutego 2012 roku oraz 5, 6, 8, 12, 13, 15, 19 i 20 marca 2012 roku ( k. 206 – 207 akt sprawy). M. M. złożył kopie list obecności wnioskodawcy w firmie (...) w M. za miesiące luty i marzec 2012 roku. Po porównaniu tych dokumentów z kalendarzem z 2012 roku Sąd ustalił, że skarżący w (...) pracował w miesiącu lutym 2012 roku w dniach 21 i 28 (wtorki), 16 i 23 czwartki, 19 i 26 (niedziele), a w miesiącu marcu 2012 roku w dniach: 6, 13 i 20 (wtorki), 1, 8 i 15 (czwartki) oraz 4, 11 i 18 (niedziele) ( k. 321 – 232 akt sprawy ). Dowody powyższe wskazują, że wyjazdy R. S. jako kierowcy z firmy M. S.pokrywają się z jego wyjazdami z firmy(...) M. M. w dniach: 16 lutego, 21 lutego, 6 marca, 8 marca, 13 marca, 15 marca i 20 marca 2012 roku. Sąd zauważa ponadto, że dokumenty i rozliczenia podróży służbowych za luty i marzec są niewiarygodne już tylko z tego powodu, że w ostatnich rubrykach na k. 206 i k. 207 a.s, po datach wymienionych z 2012 roku są daty: 5 marca 2014 roku i 20 marca 2014 roku, a mają dotyczyć 2012 roku. Poza tym z listy obecności nadesłanej przez M. S. wynika, że odwołujący był w pracy: od 15 do 17, od 20 do 24 i od 27 do 29 lutego 2012 roku oraz od 1 do 2, od 5 do 9, od 12 do 16, od 19 do 21 marca 2012 roku ( k. 227 i k. 228 akt sprawy ). W dziesięciu dniach czas pracy pokrywa się w obu firmach tj. w dniach: 16, 21, 23 i 28 lutego 2012 roku oraz 1, 6, 8, 13, 15 i 20 marca 2012 roku. Jednocześnie Sąd zauważył, że wnioskodawca w firmie (...) pracował z wydłużonym czasem pracy 10 -13 godzin i tygodniowo 39 godzin. Sąd podkreślił, że w sytuacji pracownika zatrudnionego na stanowisku kierowcy było to fizycznie niewykonalne i zakazane. Czas pracy kierowcy zgodnie z art. 11 ustawy z dnia 16 kwietnia 2014 roku o czasie pracy kierowców (Dz. U. z 2012 roku poz. 1155 ze zm.) nie może bowiem przekraczać 8 godzin na dobę i 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, w przyjętym okresie rozliczeniowym nie przekraczającym 4 miesięcy. Według art. 15 w/w ustawy przy przewozie towarów dopuszczalne jest przedłużenie czasu pracy do 12 godzin na dobę, z tym, że tygodniowy wymiar czasu pracy nie może przekraczać 40 godzin. Poza tym w każdej dobie kierowcy przysługuje prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji przedłożone przez M. S. dokumenty miały więc stworzyć pozory istniejącego stosunku pracy. W świetle zasad współżycia społecznego nierealnym jest bowiem, aby odwołujący pracował jako kierowca po 14 do 17 godzin w ciągu dnia w 2-ch firmach.

Sąd Okręgowy wskazał również, że niezgodne z zeznaniem świadka W. C. jest oświadczenie pełnomocnika wnioskodawcy, iż kierowca W. C. nie podpisywał listy obecności, gdyż sam w/w świadek stwierdził, że takie listy w firmie(...) podpisywał z tym, że z opóźnieniem, bo po powrocie z delegacji ( k. 352 i 317 a.s.). Nadto, jeżeli pracodawca wystawiał karty drogowe dla kierowców: T. S. i W. C. ( k. 352 – 360 a.s.), wyjaśnienia pracodawcy, że nie wystawiał takich kart dla trzeciego kierowcy, są tylko potwierdzeniem, że R. S. nie świadczył pracy u M. S.. Praca wnioskodawcy w firmie syna nie była ewidencjonowana, nie otrzymywał pisemnych poleceń wyjazdów samochodem, nie rozliczał delegacji, jak pozostali kierowcy. Przesłuchany na rozprawie w dniu 3 września 2014 r. ubezpieczony podał, że nie otrzymał od M. S. świadectwa pracy ( akta sprawy: k. 167 i k. 169 – nagranie CD ). W historii choroby z 16 kwietnia 2012 roku z czasu przebywania w Szpitalu w K. wynika, że wnioskodawca nie podał, iż pracował także w firmie(...) M. S. ( koperta „dane wrażliwe ubezpieczonego – akta ZUS-u ). Skarżący nie wskazywał też zatrudnienia u syna we wniosku o przyznanie renty ( k. 169, 376 a.s.).

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że wynagrodzenie powinno odpowiadać wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniać ilość i jakość świadczonej pracy. Wynagrodzenie R. S. ustalone zostało na poziomie 3 494 zł. brutto miesięcznie przy świadczeniu pracy w wymiarze ½ etatu. Z list pracowników za lata: 2012 i 2013 wynika, że członkowie rodziny S.: E., R., K., T., P. i P. S. (2) otrzymali wynagrodzenia w kwotach po 3 494 zł. miesięcznie za pełny wymiar czasu pracy, z tym, że E. i R. małż. S. za ½ etatu. Pozostali pracownicy ( 4-ech w 2012 roku i 7-miu w 2013 roku ) mieli wynagrodzenia za pracę na pełnym etacie w wysokości 1.386 zł. lub 1.500 zł. miesięcznie ( k. 204 – 205 a.s. ). Jednocześnie wnioskodawca pracując w pełnym wymiarze czasu pracy w firmie (...)miał wynagrodzenie w wysokości 2.000 zł. Inni kierowcy w firmie(...)zatrudnieni na pełnym etacie mieli przyznane wynagrodzenia w wyżej wymienionych kwotach. Wskazana kwota wynagrodzenia 3 494 zł za ½ etatu została rażąco wygórowana w stosunku do pozostałych pracowników zatrudnionych jako kierowców.

W świetle tak poczynionych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, iż umowa o pracę między odwołującym R. S. a zainteresowanym M. S. została zawarta dla pozoru i nie spowodowała nawiązania stosunku pracy. Na tym tle istniejąca dokumentacja w postaci: umowy o pracę, listy płac, listy obecności, zakresu obowiązków nie świadczy sama w sobie o zatrudnieniu pracowniczym, lecz jawi się jako specjalnie wytworzona w celu uwiarygodnienia pozornego stosunku pracy. Wbrew twierdzeniom skarżącego udowodnione zostały wszystkie elementy wymagane przez art. 83 k.c. do uznania takiej czynności prawnej za nieważną. Z uwagi na fakt, że między stronami nie został nawiązany stosunek pracy w drodze wyżej powoływanej umowy, jak również nie powstał on wskutek rzeczywistego realizowania zobowiązań przez pracownika i pracodawcę w reżimie określonym art. 22 k.p., tytuł pod jakim odwołujący został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych de facto nie istniał. Nie może on więc na tej podstawie podlegać ubezpieczeniom.

W odniesieniu do drugiego z wnioskodawców Sąd pierwszej instancji wskazał, że K. S. jest bratem M. S.. Został zatrudniony w firmie(...) M. S. na podstawie pisemnej umowy o pracę od 1 lipca 2011 r. na czas nieokreślony na stanowisku do obsługi maszyny do produkcji folii bąbelkowej, w pełnym wymiarze czasu pracy, z wynagrodzeniem 2 100 zł. brutto miesięcznie. Aneksem z dnia 1 października 2011 r. K. S. zmieniono stanowisko pracy na kierownika d/s produkcji z wynagrodzeniem brutto 6 365 złotych miesięcznie. Jako kierownik nie otrzymał pisemnego zakresu czynności, nie miał ustalonych godzin pracy, określonego czasu pracy ani podległych pracowników. Nie oceniał też pracy innych osób. Pracował głównie przy produkcji palet, a także jako kierowca. Pracodawca ustalał skarżącemu ustnie zakres obowiązków. Miał on zajmować się zaopatrzeniem, czyli doborem granulatów do produkcji folii bąbelkowej oraz obsługiwać automat do tej produkcji (jedną maszynę) i organizować sprzedaż całego towaru wyprodukowanego w firmie ( k. 59, 63, 65 – 74, 129 – 131 akt ZUS-u ). Odwołujący był niezdolny do pracy w okresach: od 10 lutego do 12 marca 2012 r., od 19 marca do 15 sierpnia 2012 r. - tj. 182 dni, od 16 sierpnia do 25 sierpnia 2012 r., od 30 listopada do 11 grudnia 2012 r., od 5 lutego 2013 r. do 15 sierpnia 2013 r. Od dnia 16 lipca 2013 r. został wyrejestrowany z ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu zatrudnienia w firmieM. S.( k. 20 v akt ZUS-u oraz k. 90 i k. 101 a.s ).Kontrola przeprowadzona przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w czerwcu 2013 roku doprowadziła do wydania decyzji z dnia 9 sierpnia 2013 r. określającej K. S. podstawę wymiaru składek w wysokości 2 100 zł miesięcznie ( k. 161 – 181 a.u.).

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że świadek M. P. zatrudniony od 1 sierpnia 2012 r. do 31 lipca 2013 r. jako operator maszyny do obróbki drewna w dniu 17 czerwca 2013 r. podał, że kilka miesięcy wcześniej pracował z nim przy produkcji palet także wnioskodawca. Główna jego praca to produkcja folii bąbelkowej. Widział go także jak samochodem pracodawcy wyjeżdżał z towarem z terenu zakładu ( k. 138 akt ZUS-u ). Na rozprawie w dniu 27 listopada 2014 r. dodał, że wnioskodawca dokonywał zakupu materiałów oraz sam rozwoził folię i obsługiwał klientów ( k. 87 – 88 akt sprawy ). W. C. pracował z kolei jako kierowca u zainteresowanego od 1 stycznia do 31 grudnia 2012 r. i rzadko przebywał na terenie zakładu, gdyż często jeździł z towarem poza granicę Polski. Wskazał on, że ubezpieczony wydawał dyspozycje około 10-ciu pracownikom zatrudnionym w tartaku. Było jeszcze 2 – 3 pracowników przy maszynie produkującej folię. Z listy pracowników zatrudnionych w firmie (...) wynika, że wszystkich zatrudnionych w 2012 r. było 9 osób. Poza tym, sam zainteresowany zeznał, że wnioskodawca nie miał podległych pracowników ( k. 99 – 100 i k. 387 – 389 akt sprawy).

Sąd podkreślił, że zeznania świadka K. W. (1) nic do sprawy nie wniosły (k. 99-100 a.s.). Świadek L. S.zeznał zaś, iż nie wie, czy odwołujący był kierownikiem, majstrem czy brygadzistą. Miał z nim kontakt 3 – 4 razy w ciągu 7 lat. Od innych osób wiedział, że K. S. jest odpowiedzialny za produkcję folii bąbelkowej w firmie(...) ( k. 69 i k. 70 ). Zeznania wyżej wymienionych świadków nie potwierdziły, że skarżącemu od 1 października 2011r. został zwiększony zakres obowiązków w stosunku do okresu od 1 lipca 2011 r. Zainteresowany podał, że od 1 października 2011 r. wnioskodawcy doszły takie obowiązki „jak kompleksowa obsługa maszyny i obsługa klientów” (k. 387 v akt sprawy ). Zdaniem Sądu kompleksowa obsługa jednej maszyny do produkcji folii bąbelkowej musiała być dokonywana również przed 1 października 2011 r.

Zdaniem Sądu Okręgowego także złożone do akt dokumenty (k. 49 oraz katy od 105 do 108) nie są dowodem na pracę wnioskodawcy na stanowisku kierownika d/s produkcji, gdyż w większości zostały sporządzone w czasie, kiedy K. S. przebywał na zwolnieniach lekarskich i po wyrejestrowaniu go z ubezpieczeń społecznych. Maile mają dwie daty sporządzenia: pierwsza – 22 stycznia 2014 r. a następne daty to: 29 marca, 6 kwietnia, 13 kwietnia, 24 kwietnia, 26 kwietnia, 8 maja, 18 maja, 22 maja, 15 czerwca, 19 czerwca, 20 czerwca, 21 września i 10 grudnia 2012 r. oraz 4 lutego 2013 r. Sąd podnosił, że w aneksie z 1 października 2011 r. wynagrodzenie K. S. było określone na kwotę 6 365 zł brutto. Natomiast przedstawione za lata 2012 i 2013 listy pracowników firmy (...) wskazują, że K. S. nie był zatrudniony w charakterze kierownika d/s produkcji do zakończenia stosunku pracy tj. do 16 lipca 2013 r., lecz był pracownikiem do obsługi maszyny do produkcji folii bąbelkowej z wynagrodzeniem 3 494 zł. brutto, z wysokością wynagrodzenia tak jak pozostali członkowie rodziny S. (k. 204, 205 a.s). Sam wnioskodawca i zainteresowany zeznali, że wynagrodzenie netto K. S. wynosiło 5 000 zł miesięcznie (k. 23 i 24 – płyta CD akt sprawy). W teczce „dane płatnika składek” na listach płac jest wyszczególniona kwota netto 4501,05 zł. ( akta ZUS-u – dane płatnika składek ). Sąd dodał, że wnioskodawca nie podpisał zakresu czynności na stanowisku kierownika d/s produkcji z dnia 6 października 2011 r. ( k. 71 – 74 akt ZUS-u ). Pracował także jako kierowca. Nie miał stałych godzin pracy, wykonywał pracę na telefoniczne polecenia pracodawcy. Zarówno przed zatrudnieniem K. S. na stanowisku kierownika d/s produkcji jak też po zakończeniu tego stosunku pracy, M. S. innej osoby nie zatrudniał na stanowisku kierowniczym ( k. 387 – 389 a.s. – zeznania M. S.).

Sąd Okręgowy zaznaczył, że bezspornym w sprawie było, iż K. S. od 1 lipca 2011r. do 16 lipca 2013 r. świadczył pracę na rzecz M. S. na stanowisku pracownika do obsługi maszyny do folii bąbelkowej. Kwestią sporną pomiędzy stronami było zatem, czy ustalona aneksem do umowy o pracę wysokość wynagrodzenia na kwotę 6 365 zł brutto miesięcznie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i czy nie stanowi nadużycia w postaci chęci osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych (art. 58 § 1 k.c.).

Sąd pierwszej instancji wskazał, że w ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 roku, poz. 1442 z późn. zm.) Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest uprawniony do kontroli wynagrodzenia za pracę zarówno w zakresie zgodności z prawem, jak i z zasadami współżycia społecznego. Podstawy do kontroli wysokości wynagrodzenia będącego podstawą wymiaru składki dostarcza mu także art. 86 ust. 2 wskazanej ustawy. Powołując się na art. 78 k.p. Sąd argumentował, że wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. W ocenie Sądu Okręgowego wynagrodzenie ustalone w aneksie do umowy o pracę K. S. na kwotę 6 365 złotych nie było adekwatne do wykonywanej przez niego pracy i powierzonych obowiązków. Świadczy to o zamiarze wnioskodawcy i jego pracodawcy wywołania swoimi oświadczeniami woli ochrony ubezpieczeniowej i czerpania z tego korzyści materialnych. Przemawia za tym również okoliczność, że ubezpieczony oraz jego pracodawca nie wskazali dowodów, które świadczyłyby o szczególnych osiągnięciach w pracy K. S. i które uzasadniałyby przyznanie mu tak wysokiego wynagrodzenia.

Sąd podnosił, że skorzystanie z zasiłków z ubezpieczenia społecznego, również wysokich, nie może być uznane za cel, którego osiągnięcie jest sprzeczne z prawem. Podobnie należy ocenić korzystanie z ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Zawarcia przez wnioskodawcę i jego pracodawcę umowy o pracę na warunkach w niej określonych, jak również samego ustalenia wysokiego wynagrodzenia za pracę skarżącego, nie można uznać za obejście prawa ani za działanie ( czynność prawną ) sprzeczne z ustawą w inny sposób. Nie można jednak nie dostrzegać problemu wyłaniającego się na gruncie niniejszej sprawy ani akceptować nagannych i szkodliwych społecznie zachowań odwołującego oraz pracodawcy. Widoczny w sprawie problem, będący jednym z przejawów szerszego zjawiska wyłudzania świadczeń z systemu ubezpieczeń społecznych, polega natomiast na zawieraniu umów o pracę na krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienie do świadczenia z ubezpieczenia społecznego i ustaleniu wygórowanego wynagrodzenia w celu uzyskania przez osobę ubezpieczoną naliczonych od takiej podstawy świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Ustalenie wynagrodzenia w przedmiotowej umowie o pracę nastąpiło jednak z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu, dlatego uzasadnione jest twierdzenie, że nieważnością dotknięta została nie sama umowa o pracę, a jedynie uzgodnienia stron umowy dotyczące wynagrodzenia za pracę (por. też uchwałę Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP 2005 nr 21, poz. 338). Tym samym Zakład Ubezpieczeń Społecznych zasadnie określił dla K. S. podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe, z tytułu zawartej umowy o pracę z płatnikiem składek M. S. w wysokości 2 100 zł miesięcznie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy z mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołania wnioskodawców. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w pkt III wyroku Sąd oparł na przepisie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Zasądzona od R. S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w R. kwota po 60 zł stanowi wynagrodzenie pełnomocnika organu rentowego, które zostało określone na podstawie § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490). Zasądzona od K. S. w punkcie II wyroku kwota 3 600 zł. stanowi wynagrodzenie pełnomocnika organu rentowego przyznane na mocy § 6 pkt 6 w/w rozporządzenia. Sprawa w której przedmiotem sporu jest zapłata składek na ubezpieczenie społeczne nie jest sprawą o świadczenia z ubezpieczenia społecznego do której odnosi się § 1 ust. 2 rozporządzenia (post. SN z 5 czerwca 2009 roku I UZP 1/09). Przedmiotem sporu w sprawie K. S. była kwota 51 180 zł ( 6.365 – 2.100 =4.261 x 12 miesięcy).

Apelację od powyższego wyroku złożyli K. S. i R. S. zarzucając zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie następujących przepisów prawa:

1)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na wysnuciu z prawidłowo zgromadzonego materiału dowodowego wniosków sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, tj. uznanie, że:

a)  ustalenia dotyczące wynagrodzenia zawarte w umowie o pracę łączącej K. S. z M. S. dokonane zostały w celu uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego i w konsekwencji uznania ich za niewiążące w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż niezależnie od nazwy zajmowanego przez niego stanowiska, zakres czynności wykonywanych przez wnioskodawcę w ramach stosunku pracy nawiązanego z M. S. prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) był szerszy niż jakiegokolwiek innego pracownika tego przedsiębiorstwa, a tym samym uzasadniał przyznanie mu wyższego wynagrodzenia niż innym pracownikom oraz nieuznanie za wiarygodne złożonych przez wnioskodawcę do akt sprawy dokumentów z uwagi na sporządzenie części z nich w okresie przebywania przez wnioskodawcę na zwolnieniu lekarskim, co w konsekwencji doprowadziło do błędnych wniosków odnośnie zakresu obowiązków wnioskodawcy,

b)  umowa o pracę z R. S. zawarta została dla pozoru i nie spowodowała nawiązania stosunku pracy w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż wnioskodawca świadczył na rzecz M. S., prowadzącego działalność gospodarcza pod firmą(...)na stanowisku kierowcy- zaopatrzeniowca, przy czym zakres jego obowiązków obejmował również inne czynności w zakresie mechaniki maszyn wchodzących w skład przedsiębiorstwa;

2)  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na niedostatecznym wskazaniu przyczyn rozstrzygnięcia w zakresie K. S., tj. niewskazanie przyczyn uznania, iż otrzymywane przez niego wynagrodzenie zostało zawyżone w celu uzyskania świadczeń i oparcie tego twierdzenia jedynie na znanej Sądowi pierwszej instancji powszechności takiego działania przez bliżej nieokreślone w uzasadnieniu podmioty, inne niż wnioskodawca i to w sytuacji, gdy z uzasadnienia wynika, że wnioskodawca rzeczywiście wykonywał pracę wynikającą z aneksu do umowy z dnia 1 października 2011r.;

3)  art. 83 § 1 k. c. z zw. z art. 300 k.p. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na błędnym uznaniu, iż umowa o pracę zawarta przez K. S. z M. S. zawarta została dla pozoru, w celu uzyskania wyższych niż rzeczywiście należne świadczeń z ubezpieczenia społecznego i w konsekwencji uznania postanowień tej umowy w zakresie ustalonego między stronami wynagrodzenia za nieważne w sytuacji, gdy zakres obowiązków K. S. uzasadniał przyznanie mu wynagrodzenia wyższego niż pozostałym pracownikom zatrudnionym przez pracodawcę;

4)  art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż wnioskodawca R. S. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym od dnia 15 lutego 2012 r., pomimo iż był on po tym okresie zatrudniony przez M. S., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...)

Wskazując na powyższe zarzuty K. S. i R. S. domagali się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia odwołań w całości, zasądzenia na ich rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Jako żądanie ewentualne wnioskodawcy wskazali uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji oraz pozostawienie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego Sądowi Okręgowemu.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podnosili, iż w ramach zawartych umów bezsprzecznie realizowali obowiązki pracownicze. Zakres tych obowiązków w przypadku K. S. był daleko szerszy niż w przypadku pozostałych pracowników zatrudnionych przez zainteresowanego. Stąd uzasadniona jest też wysokość przyznanego mu wynagrodzenia. Odnośnie rozstrzygnięcia o kosztach zawartego w punkcie II wyroku wskazano, iż stawka kosztów zastępstwa procesowego winna być ustalona w oparciu o § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Przedmiotowa sprawa jest bowiem bliższa sprawom o przyznanie świadczeń z ubezpieczeń społecznych niż sprawom o zapłatę.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja wnioskodawców, o ile zmierza do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku w części oddalającej odwołania, nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy wydając przedmiotowe rozstrzygnięcie nie dopuścił się naruszenia prawa materialnego w postaci przepisów przytoczonych w złożonym środku odwoławczym. Nie uchybił również przepisom prawa procesowego w sposób określony w apelacji.

Odnośnie zarzutu naruszenia prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. należy stwierdzić, iż jest on nieuzasadniony. Wbrew twierdzeniom skarżących przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, iż ustalenie w aneksie do umowy o pracę z dnia 1 października 2011 r. wysokości wynagrodzenia K. S. dokonane zostało w celu uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego i tym samym jest niewiążące w realiach niniejszego przypadku nie jest elementem ustaleń faktycznych w sprawie, ale rozważań prawnych i subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod normę prawną wyinterpretowaną w procesie wykładni prawa. Powoływanie się w tym zakresie na uchybienie przez Sąd Okręgowy przepisom postepowania cywilnego jest zatem nietrafne. Tak samo należy ocenić zarzucone w apelacji naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez uznanie, że umowa o pracę z R. S. zawarta została dla pozoru i nie spowodowała nawiązania stosunku pracy.

W tym miejscu należy przyznać, iż uzasadnienie Sądu pierwszej instancji jest nieco chaotyczne, jednakże wbrew twierdzeniom skarżących zawiera wszystkie elementy wymagane treścią art. 328 § 2 k.p.c. W świetle wymienionego przepisu uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Wszystkie opisane elementy zawiera uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Wystarczająca jest również argumentacja Sądu Okręgowego dotycząca zawyżenia wysokości wynagrodzenia K. S. w związku z chęcią uzyskania przez niego w przyszłości wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do ustaleń faktycznych oraz rozważań prawnych Sądu Okręgowego dotyczących sprawy z odwołania R. S. stwierdzić należy, iż Sąd pierwszej instancji przeprowadził w tym zakresie obszerne postępowanie dowodowe oraz dokładnie przeanalizował zeznania osób przesłuchanych w postępowaniu sądowym. Odniósł również treść tych relacji do zeznań składanych w postępowaniu administracyjnym i wypunktował pojawiające się w tym zakresie sprzeczności słusznie uznając część zeznań za niewiarygodne. Precyzyjnie zbadał również zgromadzone w sprawie dokumenty oraz uwzględnił czas ich złożenia w procesie wyciągając prawidłowe wnioski w zakresie dotyczącym sporządzenia wielu z dokumentów jedynie na potrzeby niniejszego postępowania.

Wykryte rozbieżności oraz nieprawidłowości, świadczą nie tylko o częściowej niewiarygodności zeznań stron i świadków, ale również o pozorności zawartej pomiędzy M. S. i R. S. umowy o pracę. Zaszły bowiem warunki wynikające z art. 83 § 1 k.c., do których należą: złożenie oświadczenia woli tylko dla pozoru, złożenie oświadczenia woli drugiej stronie oraz zgoda adresata na dokonanie czynności prawnej dla pozoru. Spełnienie tych warunków oznacza, że osoba składająca oświadczenie nie chce, aby powstały skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. W przypadku pozorności umowy o pracę zamiarem stron nie jest więc faktyczne nawiązane stosunku pracy i realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy przewidzianych w art. 22 § 1 k. p. Taka sytuacja miała miejsce w rozpatrywanej sprawie, gdyż z podzielonych przez Sąd Apelacyjny ustaleń faktycznych wynika, że strony umowy o pracę w istocie nie miały zamiaru nawiązania stosunku prawnego o cechach określonych w art. 22 § 1 k.p., a nadto skarżący nie wykonywał zatrudnienia w rozumieniu powołanego przepisu.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego o pozorności przedmiotowej umowy oprócz szczegółowo opisanych w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego niewiarygodnych zeznań stron i świadków świadczą również okoliczności dotyczące jej wykonywania i zgłoszenia do ubezpieczeń, o których również wspomniał Sąd pierwszej instancji. Przede wszystkim zaznaczyć należy, iż R. S. w spornym okresie był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w firmie (...)a ilość obowiązków związanych z tym zatrudnieniem uniemożliwiała jednoczesne wykonywanie kolejnej umowy o pracę w zbliżonym charakterze - nawet w połowie ustawowego czasu pracy. Słusznie ustalił przy tym Sąd pierwszej instancji, że deklarowane dni pracy w wielu przypadkach pokrywały się, co w najlepszym wypadku oznaczałoby pracę ciągłą, pozbawioną odpoczynku wynikającego z przepisów prawa. Racjonalny pracodawca, będący przy tym synem pracownika, z pewnością nie narażałby zaś ojca na wysokie ryzyko problemów ze zdrowiem i konsekwencje prawne związane z takim zatrudnieniem. W powiązaniu z okolicznościami takimi jak brak jednoznacznego zakresu obowiązków, nieewidencjonowanie czasu pracy R. S., niepodpisywanie list obecności, niesporządzanie jakiejkolwiek dokumentacji, zupełnie inne rozliczanie ubezpieczonego z podróży służbowych niż pozostałych kierowców, wynagrodzenie kilka razy wyższe niż pozostałych zatrudnionych kierowców czy brak wiedzy innych współpracowników o konkretnych działaniach podejmowanych przez wnioskodawcę w ramach zatrudnienia, opisane fakty świadczą zdaniem Sądu Apelacyjnego o pozorności zawartej umowy pracę. Najbardziej wymowne w okolicznościach niniejszej sprawy jest jednak znacznie opóźnione zgłoszenie R. S. do ubezpieczeń społecznych, które nastąpiło półtora miesiąca po zawarciu umowy o pracę oraz już po wypadku wnioskodawcy. Świadek R. W. - właścicielka biura rachunkowego obsługującego firmę zainteresowanego - nie była przy tym w stanie wyjaśnić takiego opóźnienia deklarując, że do dnia 13 marca 2012 r. (kiedy zgłaszano do ubezpieczeń pozostałych pracowników firmy (...)”) najprawdopodobniej nie dysponowała umową o pracę zawartą z wnioskodawcą. Wykonywanie przez R. S. pewnych czynności na rzecz firmy syna M. S. nie jest oczywiście wykluczone, jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do przyjęcia, iż czynności te były przedsiębrane w ramach reżimu pracowniczego. Ich nieregularność oraz niewielki wymiar wskazują, że miały one charakter pomocy świadczonej członkowi rodziny.

W konsekwencji przedmiotowe zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego oraz wypełnienie dokumentacji pracowniczej nastąpiło jedynie pod pozorem zatrudnienia, gdyż dotyczyło osoby, która nie mogła być uznana za podmiot ubezpieczenia pracowniczego, ponieważ nie świadczyła pracy w ramach stosunku pracy.

Konsekwencją powyższych rozważań i ustaleń było słuszne uznanie przez Sąd pierwszej instancji, że R. S. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 15 lutego 2012 r. z tytułu umowy o pracę zawartej z płatnikiem składek M. S.. W świetle art. 13 ust.1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz.U. 2013 r., poz. 1442 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym podlegają bowiem osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Skoro postępowanie dowodowe wykazało, że wnioskodawca nie nawiązał stosunku pracy z zainteresowanym (stosownie do art.22 § 1 k.p.) brak było też podstaw do objęcia go z tego tytułu wskazanymi w zaskarżonej decyzji ubezpieczeniami. Sformułowany w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych także musi być zatem uznany za chybiony.

Bezzasadny jest również zarzut naruszenia art. 83 § 1 k. c. z zw. z art. 300 k.p. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnym uznaniu, iż umowa o pracę zawarta przez wnioskodawcę K. S. z M. S. zawarta została dla pozoru, w celu uzyskania wyższych niż rzeczywiście należne świadczeń z ubezpieczenia społecznego i w konsekwencji uznania postanowień tej umowy w zakresie ustalonego między stronami wynagrodzenia za nieważne. Przede wszystkim podkreślić należy, iż z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika, że Sąd Okręgowy uznał umowę o pracę zawartą przez K. S. z M. S. czy też aneks do tej umowy za czynności prawne pozorne i zastosował wymienione w zarzucie przepisy prawne. Czyniąc ogólne rozważania na temat pozorności czynności prawnych oraz zawierania umów mających na celu obejście prawa Sąd pierwszej instancji doszedł natomiast do przekonania, że w niniejszym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, kiedy ustalenie wynagrodzenia w umowie o pracę (aneksie do tej umowy) nastąpiło z naruszeniem zasad współżycia społecznego polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Nieważnością została więc dotknięta nie sama umowa o pracę, ale uzgodnienia stron umowy dotyczące wynagrodzenia za pracę.

Niezależnie jednak od powyższego należy zaznaczyć, iż zasada swobody umów mająca swe odzwierciedlenie w treści art. 353 1 k.c. doznaje ograniczeń, których źródło tkwi w przepisach prawnych, zasadach współżycia społecznego oraz właściwości (naturze) stosunku. Autonomia woli stron pracowniczego stosunku zobowiązaniowego w kształtowaniu wysokości wynagrodzenia może podlegać ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązane są respektować nie tylko interes jednostkowy, lecz także winny mieć wzgląd na interes publiczny (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 10 września 2014 r., sygn. akt III AUa 279/14, LEX nr 1506730). Ustalone w umowie o pracę wynagrodzenie winno jednocześnie uwzględniać kryteria określone w art. 78 k.p. tj. odpowiadać w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniać ilość i jakość świadczonej pracy. Wynagrodzenie ustalone w spornym aneksie do umowy o pracę nie odpowiadało rodzajowi pracy wykonywanej przez K. S., kwalifikacjom wymaganym przy wykonywaniu tej pracy oraz ilości i jakości wykonywanych czynności. Podejmowanie czynności związanych głównie z obsługą maszyny do produkcji folii bąbelkowej, dokonywaniem niezbędnych zakupów związanych z funkcjonowaniem tej maszyny oraz rozwożeniem folii i obsługiwaniem klientów w niedużej firmie, wymaga może pewnego doświadczenia, ale nie jest związane z posiadaniem szczególnych umiejętności czy ukierunkowanego wykształcenia. Ilość pracy wykonywanej przez wnioskodawcę również nie była duża, skoro nie miał on ustalonych godzin pracy, określonego czasu pracy ani pisemnego zakresu czynności. Jednocześnie, pomimo nazwania stanowiska pracy kierowniczym, K. S. nie podlegali inni pracownicy. Po przejściu ubezpieczonego za zwolnienie lekarskie nie zatrudniono nikogo, kto musiałby przejąć szerokie obowiązki odwołującego się deklarowane przez strony. Nawet jeśli przyjąć, iż od października 2011 r. uległ niewielkiemu zwiększeniu zakres obowiązków ubezpieczonego brak jest podstaw do uznania, że różnica ta była na tyle istotna, aby uzasadniać trzykrotny wzrost wynagrodzenia wnioskodawcy. Przy takim zakresie obowiązków, dużej swobodzie czasowej w ich wykonywaniu oraz braku szczególnych kwalifikacji (poza niezbędnym przeszkoleniem) do wykonywania przedmiotowej pracy należy stwierdzić, że płaca odwołującego ustalona ponad przyjętą przez organ rentowy oraz Sąd Okręgowy kwotę wcześniejszego wynagrodzenia K. S. za pracę przekraczała granice płacy słusznej i sprawiedliwej, znacznie przewyższając wkład pracy odwołującego i służąc do ustalenia wysokich świadczeń z zabezpieczenia społecznego po jedynie kilku miesiącach rzeczywistego okresu świadczenia przez niego pracy w spornym okresie. Publiczny element prawa ubezpieczeń społecznych oraz występująca w systemie ubezpieczeń zasada solidaryzmu społecznego doprowadziły Sąd pierwszej instancji do słusznego uznania nieważności zawartej umowy o pracę w świetle art. 58 § 2 k.c. w zakresie jej postanowień dotyczących wysokości ustalonego przez strony wynagrodzenia. Przyjęcie wynagrodzenia w kwocie 6365 zł brutto miesięcznie za pracę świadczoną przez ubezpieczonego, w okolicznościach niniejszego przypadku, niewątpliwie było bowiem sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Jak słusznie zaś stwierdził Sąd Okręgowy w orzecznictwie świadome osiąganie nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników systemu jest rozumiane jako naruszające zasady współżycia społecznego (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2014 r., I UK 302/13, LEX nr 1503234).

Zgodnie z art. 18 § 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2013 r., poz. 1442 ze zm.) podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych pracowników stanowi osiągnięty przez nich przychód. Skoro zatem Sąd pierwszej instancji trafnie przyjął, że postanowienia spornej umowy o pracę dotyczące wysokości wynagrodzenia były nieważne ze względu na ich sprzeczność z zasadami współżycia społecznego i winny być zastąpione postanowieniami kształtującymi wysokość wynagrodzenia wnioskodawcy na poziomie kwoty 2100 zł brutto miesięcznie, taka też powinna być podstawa wymiaru składek na przedmiotowe ubezpieczenia.

Wobec faktu, iż wszystkie zarzuty sformułowane w apelacji okazały się chybione, a Sąd Apelacyjny z urzędu nie stwierdził naruszenia innych przepisów prawa materialnego, koniecznym stało się oddalenie apelacji na podstawie art. 385 k.p.c.

Z zażalenia K. S. Sąd Apelacyjny zmienił natomiast zaskarżony wyrok w punkcie II na mocy art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. Rozstrzygnięcie odnoszące się do zwrotu kosztów procesu za I instancję organowi rentowemu przez wnioskodawcę było nieprawidłowe z uwagi na niewłaściwie obliczenie przez Sąd Okręgowy wartości przedmiotu w niniejszej sprawie. Sprawa z odwołania K. S. dotyczyła podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne. Wbrew twierdzeniom zażalenia w orzecznictwie ugruntowane jest już stanowisko, iż w sprawach o zapłatę należności z tytułu składek oraz podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia wynagrodzenie radcy prawnego powinno być obliczane na podstawie § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 490), a nie w oparciu o § 11 ust. 2 tego rozporządzenia. Wykładnia celowościowa ostatnio wskazanego przepisu przemawia bowiem za wyłączeniem spraw o składki na ubezpieczenie społeczne z zasad wynagradzania radców prawnych w nim przewidzianych. Przepis ten ma na celu ochronę interesów osób pobierających świadczenia (m.in. rentę czy emeryturę) z ubezpieczenia społecznego właśnie ze względu na społeczny charakter tych świadczeń. Brak jest natomiast podstaw do przyjęcia, że przywilejem niższych wynagrodzeń dla radców prawnych winny być objęte sprawy, w których stronami są podmioty zobowiązane do opłacania składek na ubezpieczenie społeczne (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 r., sygn. akt II UK 148/09, LEX nr 577847, uchwała Sądu Najwyższego z dnia z dnia 9 marca 1993 r., II UZP 5/93, OSNC 1993/11/194). W realiach niniejszego przypadku wartość przedmiotu sporu winna być jednak obliczana w przypadku K. S. nie poprzez zsumowanie podstaw wymiaru składek za okres roku, ale poprzez zsumowanie należnych składek za ubezpieczenie za okres roku. Obliczona w ten sposób kwota mieści się w granicach przewidzianych w § 6 pkt 5 cytowanego wyżej rozporządzenia i dlatego konieczne było obniżenie kwoty zasądzonej od wnioskodawcy na rzecz organu rentowego do 2400 zł. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż K. S. jako strona przegrywająca sprawę obowiązany jest do zwrotu pozwanemu kosztów celowej obrony (art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art 108 § 1 k.p.c.).

Względem rozstrzygnięć zawartych w punkcie II i III wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 17 listopada 2016 r. podkreślić należy, iż do obliczenia kosztów zastępstwa procesowego winny być stosowane te same zasady dotyczące obliczania wartości przedmiotu sporu jak w opisanym wyżej postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. Różnica odnośnie kosztów postępowania drugoinstancyjnego polega jedynie na tym, że w związku ze zmianami przepisów dotyczących wysokości wynagrodzeń radców prawnych zastosowanie do obliczenia kosztów zastępstwa procesowego będą miały przepisy § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015, poz. 1804) w wersji obowiązującej przed zmianą z dnia 27 października 2016 r. W świetle najnowszej uchwały Sądu Najwyższego (7 sędziów - zasada prawna) z dnia 20 lipca 2016 r., sygn. akt III UZP 2/16, LEX nr 2071356, w sprawie o ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku ubezpieczenia społecznego lub jego zakresu (o objęcie obowiązkiem ubezpieczenia społecznego; o podleganie ubezpieczeniom społecznym) do niezbędnych kosztów procesu zalicza się wynagrodzenie reprezentującego stronę radcy prawnego, biorąc za podstawę zasądzenia opłaty za jego czynności z tytułu zastępstwa prawnego stawki minimalne określone w § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.). Do przedmiotowej sprawy nie ma wprawdzie zastosowania ostatnio cytowane rozporządzenie, jednakże argumentacja zawarta w uchwale nie pozostawia wątpliwości względem możliwości jej odniesienia do nowych przepisów. Wartość przedmiotu sporu w obu przypadkach mieści się w granicach wyznaczonych treścią § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015, poz. 1804) w wersji obowiązującej przed zmianą z dnia 27 października 2016 r., a zatem wynagrodzenie pełnomocnika ZUS w każdej z połączonych spraw wynosi 75 % z kwoty 4800 zł tj. 3600 zł. Mając powyższe na uwadze na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. Sąd Apelacyjny orzekł jak w punktach III i IV wyroku.