Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I.C 685/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 marca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący

SSO Aneta Ineza Sztukowska

Protokolant

sekr. sąd. Edyta Rzodkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2016 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. V. (...) w W.

o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania

I.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda J. B., tytułem zadośćuczynienia, kwotę 100.000,00 zł (słownie: sto tysięcy złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty;

II.  Oddala powództwo o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie;

III.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda J. B., tytułem odszkodowania, kwotę 4.053,00 zł (słownie: cztery tysiące złotych 53/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot:

a)  od kwoty 1.053,00 zł (słownie: jeden tysiąc pięćdziesiąt trzy złote 00/100) od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty

b)  od kwoty 3.000,00 zł (słownie: trzy tysiące złotych 00/100) od dnia 23.07.2015 r. do dnia zapłaty;

IV.  Oddala powództwo o odszkodowanie w pozostałym zakresie;

V.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powoda J. B. kwotę 1.686,80 zł (słownie: jeden tysiąc sześćset osiemdziesiąt sześć złotych 80/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

VI.  Nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego w Suwałkach), tytułem brakujących kosztów sądowych kwoty następujące:

a)  od powoda J. B. – 3.352,87 zł (słownie: trzy tysiące trzysta pięćdziesiąt dwa złote 87/100)

b)  od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. V. (...) w W. – 7.823,35 zł (słownie: siedem tysięcy osiemset dwadzieścia trzy złote 35/100).

SSO Aneta Ineza Sztukowska

Sygn. akt I. C. 685/14

UZASADNIENIE

Powód J. B. wystąpił przeciwko Towarzystwu (...) S.A V. (...) w W. z pozwem o zapłatę:

1)  kwoty 100.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty – tytułem zadośćuczynienia tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną z uszkodzeniami ciała i rozstrojem zdrowia doznanymi na skutek wypadku przy pracy w gospodarstwie rolnym z dnia 19.04.2012 r.,

1)  kwoty 6.537,20 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22.05.2014 r. do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kosztów dojazdów związanych z wypadkiem przy pracy w gospodarstwie rolnym z dnia 19.04.2012 r.

Jednocześnie powód domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3.617,00 zł.

Uzasadniając swe żądanie powód wskazał, iż w dniu 19.04.2012 r., pomagając sąsiadowi – Z. K. (1) (korzystającemu z ubezpieczenia OC rolników w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń) w pracy na gospodarstwie rolnym, doznał wypadku, w wyniku którego doznał obrażeń ciała. Obrażenia te wpłynęły na jego ogólny stan zdrowia tak w aspekcie fizycznym jak i psychicznym i mają charakter trwały. Obrażenia te wymagały przy tym leczenia szpitalnego (w tym operacyjnego) oraz rehabilitacyjnego, co wygenerowało koszty związane z dojazdami rodziny powoda do szpitala, w okresie, gdy powód w nim przebywał oraz z dojazdami samego powoda na leczenie rehabilitacyjne już po opuszczeniu szpitala.

Pozwany (...) S.A. V. (...) w W. nie uznał powództwa i wnosił o jego oddalenie oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Argumentując swe stanowisko w sprawie pozwany zakwestionował swą odpowiedzialność wobec powoda tak co do zasady jak i co do wysokości. Pozwany podniósł bowiem, że do wypadku powoda doszło wprawdzie na terenie gospodarstwa rolnego osoby, której udzielał ochrony ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczenia OC rolników, ale nie w związku z pracą powoda w tym gospodarstwie, lecz przy okazji wycinania przez powoda drzew na własne potrzeby. Dodatkowo powód wskazał, że kwoty dochodzone przez powoda są zawyżone i nieudowodnione. W toku postępowania podniósł też zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody, uzasadniając go niezachowaniem przez powoda zasad bhp przy dokonywaniu wycinki drzew.

W toku postępowania powód zmodyfikował swe stanowisko w sprawie w ten sposób, iż wniósł o zasądzenie, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, dodatkowo kwoty 40.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty (łącznie żądając z omawianego tytułu kwoty 140.000,00 zł). Ponadto, powód zażądał zapłaty kwoty 3.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich i podtrzymał żądanie zwrotu kosztów dojazdów w kształcie wskazanym w pozwie.

Tak zmodyfikowanego żądania pozwany również nie uznał.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 19 kwietnia 2012 r. Z. K. (1), będący właścicielem gospodarstwa rolnego położonego we wsi C. gmina F., poprosił swego sąsiada – J. B. o pomoc w pracy na tym gospodarstwie. Pomocy tej Z. K. (1) potrzebował przy wycince drzewa z przeznaczeniem na opał. J. B. zgodził się pomóc Z. K. (1) przy powyższych pracach. Wyżej wymienieni często wspomagali się bowiem w pracach na gospodarstwie rolnych. W trakcie prac w dniu 19 kwietnia 2012 r. Z. K. (1) i J. B. ścięli dwie olszyny (jedna po drugiej), rosnące na obrzeżach bagien leżących w granicach gospodarstwa rolnego (...). Bezpośrednio po ścięciu drzew przystąpili przy tym do ich cięcia na klocki, które zwozili następnie w miejsce składowania i szczepali. Około godziny 14.00 Z. K. (1) odstawił jedną pilarkę na bok, a drugą rozpoczął ścinanie trzeciej olszyny. Wykonał rzaz podcinający z jeden strony, a następnie przystąpił do ścinania olszyny rzazem ścinającym z drugiej strony drzewa. Podczas wykonywania rzazu ścinającego, pilarka zakleszczyła się w drzewie. Z. K. (1) poprosił wówczas J. B. o pomoc w odkleszczeniu pilarki. Wyżej wymienieni razem popchnęli drzewo. Z. K. (1) oswobodził pilarkę, pozostawiając ją tuż za J. B., wzdłuż ścieżki oddalania. J. B., oddalając się od upadającego drzewa tyłem, zaczepił się o pozostawioną przez Z. K. (1) pilarkę i upadł. Pień drzewa, podczas obalania, rozszczepił się i odszczep długości około 1,5 m uderzył J. B. w połowę lewego uda, powodując u niego obrażenia ciała (dowód: zeznania świadka Z. K. (1) 00:38:56-00:49:06 rozprawy z dnia 02.12.2014 r., zeznania powoda 00:09:06-00:56:01 rozprawy z dnia 29 marca 2016 r., oświadczenie pisemne Z. K. (1) z dnia 10.12.2013 r. i z dnia 17.01.2014 r. – w aktach szkodowych k. 27 koperta, oświadczenie pisemne J. B. – w aktach szkodowych k. 27 koperta).

W dacie wypadku z dnia 19.04.2012 r. Z. K. (1) korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie OC rolników w (...) S.A. V. (...) w W. – zwanym dalej Towarzystwem (bezsporne, dodatkowo dowód: polisa – w aktach szkodowych k. 27 koperta).

Do obrażeń ciała J. B. w dniu 19 kwietnia 2012 r. doszło na skutek naruszenia podstawowych zasad bezpieczeństwa przez organizatora pozyskiwania drewna – Z. K. (1). Wyżej wymieniony przystąpił bowiem do wycinki drzewa we własnym gospodarstwie rolnym nie posiadając uprawnień pilarza i nieprawidłowo wykonał rzaz podcinający i ścinający, co w konsekwencji doprowadziło do zakleszczenia pilarki i pęknięcia olszyny. Wykonując rzaz ścinający, Z. K. (1) winien był bowiem zabić co najmniej dwa kliny rozporowe ograniczające prawdopodobieństwo zakleszczenia pilarki i umożliwiające regulowanie kierunku obalania drzewa. Ponadto, pozostawiając zbyt szeroką zawiasę i popychając ręcznie obalane drzewo, Z. K. (1) doprowadził do pęknięcia drzewa i uderzenia jego odłamkiem w udo pomocnika – J. B.. Pozostawiając zaś pilarkę na ścieżce oddalania się pomocnika – J. B., doprowadził do potknięcia wyżej wymienionego, w efekcie uniemożliwiając mu oddalenie się z miejsca zagrożenia. Przy pozyskiwaniu drewna w dniu 19 kwietnia 2012 r. J. B. nie naruszył natomiast żadnych zasad bhp (dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu bhp K. P. k. 398-400).

Bezpośrednio po wypadku z dnia 19 kwietnia 2012 r. J. B. przewieziony został karetką pogotowia lotniczego do Oddziału (...)Urazowego Szpitala w S., gdzie stwierdzono złamanie trzonu kości udowej lewej z przemieszczeniem. Z powodu narastających objawów niedokrwienia obwodu kończyny, z podejrzeniem zatoru tętnicy podkolanowej, po założeniu wyciągu na goleń, w dniu 20.04.2012 r., J. B. przewieziono do Kliniki (...) w B., gdzie – po stwierdzeniu uszkodzenia tętnicy udowej – w trybie pilnym wykonano operacyjną rekonstrukcję tętnicy wstawką żylną własnopochodną, szew żyły udowej „koniec do końca” i dwie fasciotomie lewek goleni. Jednocześnie wykonano też J. B. zespolenie kości udowej płytką AO i śrubami. Leczenie powyższe było przy tym powikłane zaburzeniami gojenia, martwicą tkanek i infekcją wobec czego, w trakcie hospitalizacji, zastosowano rozszerzenie fasciotomii, sukcesywne wycinanie tkanej martwych goleni, wspomaganie gojenia systemem (...), leki naczyniowe i antybiotyki. Po ponad dwumiesięcznej hospitalizacji, z poprawą stanu ogólnego i miejscowego, J. B. wypisano do dalszego leczenia w Oddziale O.-Urazowym w S., gdzie przebywał on od 27.06.2012 r. do 23.08.2012 r. Leczenie jego w tym oddziale również było powikłane – z powodu braku zrostu złamania kości udowej i złamania płytki zespalającej wykonano wówczas usunięcie uszkodzonego zespolenia, dekortykację korowo-okostnową wg J.-F., zespolenie grotem śródszpikowym blokowanym i przeszczep gąbczasty z talerza kości biodrowej. Ubytki skórne po fasciotomiach wygojono wówczas za pomocą przeszczepów skórnych dermatomowych z lewego uda. W wyniku zastosowanego leczenia złamanie kości udowej uległo wygojeniu, wobec czego w dalszym okresie J. B. leczony był w Oddziale (...). W roku 2013 korzystał także z rehabilitacji ambulatoryjnej, niestacjonarnej w tym w Przychodni przy ul. (...) w S. (w okresie od 17.06.2013 r. do 28.06.2013 r.) i w Przychodni (...) przy ul. (...) II w S. (w okresie od 01.10.2013 r. do 29.10.2013 r.). Podczas tego leczenia doszło do zmęczeniowego złamania śródstopia lewego – zostało ono jednak wygojone. Złamanie to wystąpiło wskutek osłabienia struktury kostnej wszystkich kości lewej kończyny dolnej, związanego z przebytym ostrym, a później przewlekłym jej niedokrwieniem. Na jego wystąpienie wpłynęło też asymetryczne obciążanie nieprawidłowo ustawionej stopy w przebiegu pourazowego niedokrwiennego masywnego przykurczu ischemicznego V. dotyczącego stawu skokowego i stopy lewej, który istnieje do dnia dzisiejszego i powoduje bardzo znaczną dysfunkcję kończyny dolnej lewej. Złamanie to było przy tym skutkiem a nie przyczyną tego przykurczu i nie miało żadnego związku ze schorzeniami występującymi u J. B. przed wypadkiem z dnia 19.04.2012 r. (dowód: dokumentacja medyczna k. 122-129, 135-206, 209-214 i 221-346, opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. zasadnicza k. 361-368 i uzupełniająca k. 438-440).

W okresie pierwszych 5 miesięcy po wypadku J. B. wymagał intensywnej pomocy i opieki osób trzecich w zakresie samoobsługi i codziennego funkcjonowania. W okresie tym opieka ta realizowana była przez personel pielęgniarski szpitali w B. i S.. Wsparciem dla J. B. w tym zakresie, w okresie pobytu w szpitalu w B., dodatkowo zapewniała też zamieszkująca w ww. mieście siostra, będąca z zawodu pielęgniarką oraz dojeżdżający z C. średnio 2-3 razy w tygodniu syn. W okresie pobytu w szpitalu w S., wsparciem w ww. zakresie dla J. B. dodatkowo zapewniał też przyjeżdżający codziennie z C. syn oraz odwiedzające go średnio raz w tygodniu córki. W okresie kolejnych 5 miesięcy, przebywając w domu i lecząc się ambulatoryjnie, J. B. wymagał pomocy i opieki osób trzecich średnio w wymiarze około 3 godzin dziennie. Pomoc taką zapewniali mu przy tym zamieszkujący wraz z nim syn i synowa. Po tym okresie opieki takiej wyżej wymieniony już nie wymagał; nie wymaga jej również obecnie (dowód: dokumentacja medyczna k. 201-206, 209-214, 221-346, opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. zasadnicza k. 361-368, zeznania powoda 00:09:06-00:56:01 rozprawy z dnia 29 marca 2016 r.).

Urazy doznane przez J. B. w dniu 19.04.2012 r. spowodowały u niego ciężki, trwały uszczerbek na zdrowiu w postaci złamania trzonu kości udowej lewej z uszkodzeniem tętnicy udowej. Uszczerbek ten, kwalifikowany zapisami tabeli (...) Izby (...) z 2006 r. rekomendowaną przez (...) Towarzystwo (...), wynosi 56%. W związku z obrażeniami doznanymi wskutek wypadku z dnia 19.04.2012 r. u J. B. występują ograniczenia ruchomości stawu biodrowego lewego i kolanowego lewego oraz całkowite zesztywnienie stawu skokowo-goleniowego lewego i skokowo-piętowego lewego w niekorzystnym czynnościowo (szpotawo-końskim) ustawieniu. Ustawienie to nie zezwala na normalne obciążenie stopy, a w efekcie i całej kończyny dolnej. W konsekwencji u J. B. obecnie występuje przymusowa postawa ciała – z lewą kończyną dolną lekko zgiętą w stawie kolanowym i stopą w ustawieniu końsko-szpotawym. Chód J. B. jest zaś niewydolny, tylko z użyciem kuli łokciowej trzymanej w ręce prawnej, z dużym utykaniem na lewą kończynę dolną i kołysaniem bocznym tułowia. Podczas tego chodu obciążane jest przy tym tylko przodostopie i boczna krawędź śródstopia; pięta pozostaje natomiast nieobciążana (około 5 cm nad podłożem), a palce stopy lewej dotknięte są całkowitym porażeniem z lekkim przykurczem zgięciowym – brak funkcji zginania i prostowania (dowód: opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. zasadnicza k. 361-368)

Skutkiem wypadku, jakiego J. B. doznał w dniu 19.04.2012 r., są również trwałe, rozległe zbliznowacenia uda lewego i goleni lewej oraz blizny po operacyjnym pobraniu przeszczepów: naczyniowego, kostnego i skórnego. I tak, w przypadku uda lewego – na przednio-bocznej powierzchni, w 1/3 bliższej, znajduje się płaszczyznowa blizna po pobraniu przeszczepów skórnych dermatomowych o wymiarach 20x9cm. Ma ona nieregularny, prostokątny kształt i jest lekko przebarwiona (jaśniejsza w stosunku do otaczającej skóry), niebolesna, przesuwalna. Natomiast na powierzchni bocznej uda lewego znajduje się linijna blizna pooperacyjna długości około 32-34 cm i szerokości około 1 cm, rozciągająca się od kolana do bioder, zapadnięta w stosunku do otaczających ją tkanek, o sino-bladym zabarwieniu (po zespoleniu płytkowym). Z kolei na wewnętrznej powierzchni dolnej części uda lewego, od dolnej granicy kolana w kierunku dogłowowym, znajduje się podłużna, zagłębiona w stosunku do otaczającej ją skóry sino-brązowa blizna o długości 11 cm i szerokości około 2 cm. Na lewym podudziu (powierzchnia przednio-przyśrodkowa) znajduje się zaś widoczna podłużna zagłębiona w stosunku do otaczających ją tkanek wrzecionowata blizna o długości około 22 cm i szerokości (w najszerszym miejscu) około 4 cm, przy czym dno tej rozpadliny pokrywa wgojony brunatny przeszczep skóry. Natomiast na przednio-bocznej powierzchni lewej goleni widoczna jest podobna do powyżej opisanej głęboko zagłębiona wrzecionowata blizna z przeszczepem skóry na dnie o długości około 22 cm i szerokości do około 2 cm. Z kolei na przedniej powierzchni górnej części uda pachwiny znajduje się przebiegająca zgodnie z osią kończyny od pachwiny w dół podłużna, płaska sino-blada blizna o długości 25 cm i szerokości około 0,7 cm. Wszystkie powyższe blizny są bezpośrednim skutkiem chirurgicznego leczenia obrażeń J. B. spowodowanym wypadkiem z dnia 19.04.2012 r. Powodują one obniżenie walorów estetycznych ciała wyżej wymienionego, ale nie stanowią o trwałym uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. z 2002 r. Nr 234 poz. 1974). Blizn tych nie można przy tym skutecznie usunąć, doprowadzając ciało J. B. do stanu sprzed wypadku z dnia 19.04.2012 r. Możliwe jest jedynie podjęcie działań zmierzającym do tego, ażeby zmniejszyć widoczność tych blizn, poddając je zabiegom chirurgicznym i nieoperacyjnym. Zabiegi te wykonać można przy tym nieodpłatnie, w ramach funduszy NFZ (dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej M. K. (1) k. 462-465, fotografie k. 470, opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. zasadnicza k. 361-368)

W chwili wypadku z dnia 19.04.2012 r. J. B. był osobą rozwiedzioną, miał 57 lat i był rencistą z powodu ogólnego stanu zdrowia. Chorował na nadciśnienie tętnicze, chorobę wieńcową serca, chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa oraz niedosłuch. Wszystkie powyższe czynniki, łącznie z wiekiem, decydowały o tym, że leczenie skutków urazu doznanego przez J. B. w dniu 19.04.2012 r. było trudniejsze i trwało dłużej niż miałoby to miejsce w przypadku, gdyby w chwili wypadku ww. był osobą młodą i zupełnie zdrową. W konsekwencji wypadku z dnia 19.04.2012 r., pierwotna struktura anatomiczna J. B. dotknięta urazem kończyny została trwale naruszona, w efekcie czego skutki wypadku wyżej wymieniony skutki tego wypadku odczuwać będzie do końca życia. Powrót jego do stanu zdrowia i sprawności sprzed wypadku jest niemożliwy. Jakkolwiek bowiem teoretycznie można rozważać wykonanie zabiegu operacyjnego korygującego wadliwe ustawienie stopy i poprawiającego wydolność chodu, to jednak zabieg taki wiązałby się ze znacznym ryzykiem pogorszenia i tak już niedostatecznego krążenia w obrębie stopy, co w efekcie groziłoby martwicą i utratą (amputacją) stopy. Z uwagi na powyższe korekcja istniejącej deformacji musi pozostać li tylko w sferze rozważań teoretycznych (dowód: dokumentacja medyczna k. 122-129, 135-206, 209-214 i 221-346, opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. zasadnicza k. 361-368 i uzupełniająca k. 438-440).

Aktualnie, w związku z urazem doznanym w dniu 19.04.2012 r., J. B. odczuwa następujące dolegliwości: bóle biodra lewego i uda lewego, piekące bóle łydki lewej, osłabienie czucia i zziębnięcie łydki i stopy lewej. W związku z tym urazem J. B. ma trudności w poruszaniu się wynikające z przykurczu stopy i trudności w doborze obuwia (w tym obuwia ortopedycznego), co skutkuje koniecznością stałego posługiwania się kulą łokciową. Na funkcjonowanie organizmu J. B. zasadniczy wpływ mają skutki wypadku z dnia 19.04.2012 r. Dodatkową współprzyczyną złego funkcjonowania organizmu wyżej wymienionego są schorzenia istniejące przed wypadkiem, a w szczególności schorzenia układu sercowo-naczyniowego. Udział obu powyższych przyczyn w aktualnej dysfunkcji organizmu J. B. w przybliżeniu określić można na 80% - skutki wypadku i 20% - skutki schorzeń układu sercowo-naczyniowego (dowód: opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. zasadnicza k. 361-368 i uzupełniająca k. 438-440, zeznania powoda 00:09:06-00:56:01 rozprawy z dnia 29 marca 2016 r.).

Szkodę osobową na skutek wypadku z dnia 19.04.2012 r. J. B. zgłosił Towarzystwu w piśmie z dnia 31.01.2014 r., domagając się zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 120.000,00 zł oraz odszkodowania obejmującego zwrot kosztów opieki osób trzecich w kwocie 12.000,00 zł i odszkodowania obejmującego zwrot kosztów dojazdów w kwocie 6.537,20 zł (dowód: zgłoszenie szkody z dnia 31.01.2014 r. – w aktach szkodowych k. 27 koperta). Z zestawienia dojazdów załączonego do zgłoszenia szkody wynikało przy tym, iż obejmuje ono 75 odwiedzin J. B. przez osoby bliskie z okresu pobytu w szpitalu w B., S. i w oddziale rehabilitacyjnym przy ul. (...) w S. - łącznie 9820 km, 10 dojazdów J. B. na rehabilitację niestacjonarną w Przychodni przy ul. (...) w S. - łącznie 600 km i 11 dojazdów J. B. na rehabilitację niestacjonarną w Przychodni (...) przy ul. (...) II w S. - łącznie 660 km (dowód: zestawienie dojazdów – w aktach szkodowych k. 27 koperta). Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pismem z dnia 06.03.2014 r., Towarzystwo odmówiło zaspokojenia roszczeń zgłoszonych przez J. B. wskazując, iż nie podnosi odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 19.04.2012 r. na jego osobie (dowód: pismo pozwanego z dnia 06.03.2014 r. – w aktach szkodowych k. 27 koperta).

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – zwanej dalej ustawą (...) – j.t. Dz.U. nr 2013 poz. 392 z późn. zm, z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

W kontekście powyższej regulacji rozpatrywać należało odpowiedzialność pozwanego w sprawie niniejszej. Żądanie swe powód wywodził bowiem z faktu, iż doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia na skutek szkody wyrządzonej przez rolnika korzystającego z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie OC rolników w pozwanym Towarzystwie.

Poza sporem w sprawie niniejszej pozostawało, że w dniu 19.04.2012 r., podczas ścinania drzew na obrzeżach bagien leżących w granicach gospodarstwa rolnego (...), doszło do wypadku, wskutek którego powód doznał ciężkich obrażeń ciała. Okoliczności powyższych pozwany nie kwestionował bowiem, znajdują one zaś potwierdzenie w zeznaniach świadka Z. K., zeznaniach powoda oraz opinii sporządzonej przez Zakład Medycyny Sądowej (...) w B.. Poza sporem w sprawie niniejszej pozostawało też, że w dacie powyższego zdarzenia Z. K. (1) objęty był ochroną ubezpieczeniową w zakresie OC rolników w pozwanym Towarzystwie. Okoliczności powyższej pozwany również nie kwestionował, a dodatkowo potwierdza ją polisa znajdująca się w aktach szkodowych.

Zasadnicza oś sporu w sprawie niniejszej oscylowała wokół tego, czy pozwanemu można przypisać odpowiedzialność za skutki wypadku, jakiego powód doznał w dniu 19.04.2012 r. Pozwany wywodził bowiem, że do wypadku tego doszło nie przy wykonywaniu przez powoda pracy w gospodarstwie rolnym Z. K., lecz przy dokonywaniu przez powoda wycinki drzewa z gospodarstwa rolnego Z. K. na własne potrzeby (poza pracą w gospodarstwie rolnym Z. K.). Stanowiska pozwanego w powyższym zakresie nie sposób jednak podzielić. Tak z zeznań świadka Z. K. (1) złożonych w toku niniejszego postępowania jak i zeznań powoda wynikało bowiem jednoznacznie, że wycinka drzew w gospodarstwie rolnym Zdzisława Kibitlewskiego w dniu 19.04.2012 r. dokonywana była na rzecz Z. K. (1), przy czym powód pełnił przy tej wycince funkcję li tylko pomocnika, w ramach porozumienia sąsiedzkiego wywołanego prośbą Z. K. (1). Oceny powyższej zmienić nie może fakt, że na etapie postępowania likwidacyjnego Z. K. (1) sporządził pisemne oświadczenia dotyczące przebiegu wypadku, w których użył sformułowania „pomagałem ścinać drzewo dla J. B.”. Skoro bowiem wyżej wymienieni razem dokonywali wycinki drzewa, to nie dziwi to, iż Z. K. (1) tak właśnie opisał zaistniałą sytuację. Z opisu tego nie sposób jednak jeszcze wywodzić, że wycinka drzewa nie miała związku z prowadzeniem gospodarstwa rolnego przez Z. K. (1) i nie była dokonywana z jego inicjatywy, pod jego kierownictwem i na jego potrzeby. Zwrócić bowiem należy uwagę, że – jak chodzi o powyższe – przedmiotowe oświadczenia (tj. złożone przez Z. K. (1) w postępowaniu likwidacyjnym) są bardzo lakoniczne i, poza cytowanym stwierdzeniem, zawierają jeszcze tylko zwięzłą informację, że wycinka drzewa miała miejsce na polu Z. K. (1) oraz bardziej już szczegółowe dane odnośnie czynności wykonywanych przez Z. K. (1) przy samej wycince drzewa. Trzeba zaś mieć na względzie, że powód w toku postępowania likwidacyjnego od początku wskazywał, że został przez sąsiada (Z. K. (1)) poproszony o pomoc w pracy na gospodarstwie rolnym, przy wycince drzewa. Dysponując takim oświadczeniem powoda pozwany mógł i powinien był (zważając na profesjonalny charakter prowadzonej przez niego działalności) zażądać od Z. K. (1) dodatkowych wyjaśnień, w szczególności potwierdzających lub zaprzeczających wprost temu oświadczeniu. Pozwany zaniechał tego jednak, ograniczając się do dokonania korzystnej dla siebie interpretacji oświadczeń pisemnych sporządzonych przez Z. K. (1). Tymczasem, szczegółowe przesłuchanie wyżej wymienionego przed Sądem potwierdziło wersję od początku postępowania likwidacyjnego podawaną przez powoda i konsekwentnie podtrzymaną przez niego tak w wyjaśnieniach informacyjnych złożonych na pierwszej rozprawie jak i zeznaniach złożonych na rozprawie ostatniej.

Końcowo wskazać w tym miejscu godzi się, że wycinkę drzewa dokonaną przez Z. K. (1) przy pomocy powoda uznać należało za pozostającą w związku z posiadaniem i prowadzeniem przez wyżej wymienionego gospodarstwa rolnego. Zgodnie bowiem z treścią art. 55 3 kc za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Wprawdzie ustawa (…) zawiera w art. 2 ust. 1 pkt 4 własną definicję gospodarstwa rolnego, ale uznać należy, że definicja ta jedynie precyzuje definicję kodeksową, wprowadzając do niej kryteria powierzchniowe w zależności od rodzaju prowadzonej działalności. W związku z powyższym dla wyjaśnienia, czy szkoda ma związek z posiadaniem gospodarstwa rolnego należy odwołać się właśnie do definicji kodeksowej (zawartej w art. 55 3 kc), która z racji swego ogólnego charakteru powinna być stosowana nie tylko do interpretacji posługujących się tym terminem przepisów kodeksu cywilnego, lecz również innych aktów normatywnych. W komentarzach do art. 55 3 kc przyjmuje się przy tym, że statuuje on definicję gospodarstwa rolnego w znaczeniu przedmiotowym. Gospodarstwo rolne jest zespołem różnorodnych składników, tworzących zorganizowaną całość gospodarczą. Obejmuje ono prawa na rzeczach (bliżej nie sprecyzowane) oraz prawa i obowiązki związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. W definicji zaakcentowano również aspekt funkcjonalny, nawiązując do pojęcia przedsiębiorstwa, w myśl ogólnego sformułowania zawartego w art. 55 1 kc. Podobnie jak w przypadku przedsiębiorstwa, można wyodrębniać przedmiotowe i funkcjonalne znaczenie terminu „gospodarstwo rolne". Znaczenie funkcjonalne jest podkreślone jako stanowienie zorganizowanej całości gospodarczej. Można zatem powiedzieć, że gospodarstwo rolne jest rodzajem przedsiębiorstwa rolnika. Artykuł 55 3 kc uznaje za gospodarstwo rolne te składniki, które stanowią pewien zorganizowany, spójny minisystem gospodarczy zdolny do osiągania założonych celów. Gospodarstwo przestaje być zorganizowaną całością, jeżeli brak jednego z elementów tego minisystemu uniemożliwia prowadzenie normalnej działalności w zakresie produkcji rolnej lub hodowlanej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 kwietnia 2012 r. w sprawie I ACa 730/11 opubl. w zbiorze LEGALIS). Wiążąc powyższe uwagi z zeznaniami świadka Z. K. (1), z których wynikało jasno, że wycinka drzewa w dniu 19.04.2012 r. dostarczyć mu miała drewna opałowego, wycinkę tę uznać należało za funkcjonalnie powiązaną z prowadzeniem gospodarstwem rolnego przez wyżej wymienionego. Oczywistym jest bowiem, że utrzymanie gospodarstwa w należytym stanie wymaga ogrzania budynków mieszkalnych czy inwentarskich wchodzących w jego skład. Pozyskanie drewna opałowego z posiadanych zasobów stanowi zaś jeden z przejawów prowadzenia gospodarki rolnej. Dodać należy, że – zdaniem Sądu – do wyciągnięcia powyższego wniosku zbędne było zasięganie opinii biegłego sądowego, tym bardziej biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy (o co wnosił pozwany). Wyciągnięcie tego wniosku wymagało bowiem jedynie dokonania oceny czynności polegającej na wycince drzewa w odniesieniu do regulacji wynikającej z art. 55 3 kc. Stąd też wniosek dowodowy pozwanego w powyższym zakresie Sąd oddalił, uznając go za nieprzydatny do rozstrzygnięcia i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania.

W tym stanie rzeczy ocenić pozostało czy Z. K. (1) przypisać można odpowiedzialność za zaistnienie wypadku w gospodarstwie rolnym w dniu 19.04.2012 r. Na tak postawione pytanie odpowiedzieć, zdaniem Sądu, należało pozytywnie. Z opinii biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy K. P.jednoznacznie wynikało bowiem, że przy dokonywaniu wycinki drzewa Z. K. (1) (będący organizatorem tejże wycinki) naruszył elementarne zasady bhp, co szczegółowo opisane zostało w ustaleniowej części uzasadnienia. Dodać w tym miejscu należy, że opinię biegłego sądowego K. P. uznał Sąd za pełnowartościowy dowód w sprawie. Została ona bowiem sporządzona zgodnie z wymogami sztuki, jest szczegółowa i zrozumiała, a wnioski w niej skonkludowane nie budzą wątpliwości z logicznego punktu widzenia. Autorem przedmiotowej opinii jest przy tym biegły legitymujący się wysokim poziomem fachowości i dużym doświadczeniem w opiniowanej dziedzinie. Opinii tej żadna ze stron postępowania nie kwestionowała przy tym.

Zdaniem Sądu, związek między naruszeniem przez Z. K. (1) zasad bhp przy dokonywaniu wycinki drzewa w dniu 19.04.2012 r. a urazem doznanym tego dnia przez powoda jest przy tym oczywisty. Wynika to niewątpliwie z przywoływanej powyżej opinii biegłego sądowego K. P.. Gdyby bowiem Z. K. (1) prawidłowo wykonał rzaz podcinający i ścinający, to nie doszłoby do zakleszczenia pilarki i pęknięcia olszyny, a w efekcie do niekontrolowanego (jak chodzi o kierunek upadku) obalenia drzewa oraz jego pęknięcia i odłupania odłamka. Nadto, gdyby Z. K. (1) nie pozostawił pilarki na ścieżce oddalania się powoda, to powód nie potknąłby się o tę pilarkę i nie upadł, a w konsekwencji zdołałby uchylić się z miejsca zagrożenia (tj. z miejsca, w który odłupany fragment ściętego drzewa upadł). Jakkolwiek zatem zachowaniu Z. K. (1) umyślności w realiach sprawy niniejszej przypisać nie można, to jednak uznać należy je za stanowiące czyn niedozwolony w rozumieniu art. 415 kc. Niewątpliwie bowiem na skutek zachowania Z. K. (1) powód doznał szkody, a nieumyślność jego działania nie wyklucza odpowiedzialności z art. 415 kc. Powyższe zaś oznacza, że odpowiedzialność za szkodę zgłoszoną przez powoda przypisać można też pozwanemu (art. 50 ustawy (...)).

Treść żądań zgłoszonych przez powoda wskazywała, iż w związku z wypadkiem z dnia 19.04.2012 r. przypisuje on pozwanemu odpowiedzialność w zakresie roszczenia o zadośćuczynienie i odszkodowanie. Rzeczą Sądu stało się rozstrzygnięcie czy żądania powoda zasługują na uwzględnienie, a jeżeli tak – to w jakiej części, w tym przy uwzględnieniu zarzutu przyczynienia się podniesionego przez pozwanego i opieranego na twierdzeniu, iż powód swym zachowaniem przy wycince drzewa przyczynił się do zaistnienia wypadku i powstania po swojej stronie szkody (art. 362 kc).

Zarzut przyczynienia się podniesiony przez pozwanego ocenić jednak należało, zdaniem Sądu, jako bezzasadny. Z opinii biegłego sądowego z zakresu (...). P. wynika bowiem niewątpliwie, iż pełniąc przy wycince drzewa funkcję pomocnika, powód nie naruszył żadnych zasad bhp. Odnośnie walorów dowodowych powołanej opinii w pełni aktualne pozostają uwagi poczynione we wcześniejszej części uzasadnienia.

Zadośćuczynienie o jakim mowa w art. 445 kc ma przede wszystkim na celu naprawienie krzywd wyrządzonych deliktem oraz złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych - zarówno tych już doznanych, jak też tych mogących wystąpić w przyszłości. Przy czym nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2000 r. w sprawie V CKN 909/00, LEX 56027).

Zasadniczą przesłanką przy określaniu wysokości zadośćuczynienia jest stopień natężenia elementów składających się na pojęcie krzywdy. Wysokość przyznawanej kwoty zadośćuczynienia powinna być ukształtowana tak, by stanowić "ekwiwalent wycierpianego bólu" jak też winna uwzględniać to, że kwota zadośćuczynienia ma być pochodną wielkości doznanej krzywdy. Do kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia zalicza się przy tym stopień i czas trwania cierpień fizycznych, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość w zakresie poprawy lub pogorszenia stanu zdrowia, ewentualnie konieczność poddania się dalszym zabiegom operacyjnym w przyszłości, niemożność wykonywania ulubionego zawodu lub zajęcia, wiek poszkodowanego, ograniczenia w życiu codziennym i uzależnienie od pomocy osób trzecich, wyzucie z dotychczas pełnionych ról społecznych, stopień winy sprawcy szkody.

O wysokości zadośćuczynienia decydują zatem okoliczności danej sprawy. Nie ma przy tym żadnego uzasadnienia kształtowanie świadczenia w przeliczaniu na procent trwałego uszczerbku na zdrowiu, zaś odniesienie wysokości zadośćuczynienia do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa może mieć tylko pomocnicze znaczenie. Nie ma też jednego uniwersalnego miernika w oparciu, o który możliwe byłoby ustalenie wysokości należnego poszkodowanemu w wypadku komunikacyjnym zadośćuczynienia. Co istotne wysokość trwałego lub długotrwałego procentowego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego jest tylko jednym z elementów, który winien być uwzględniony przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, jednak nie jest to kryterium decydujące. Wskaźnik ten ma charakter jedynie orientacyjny. W każdej sprawie należy brać pod uwagę, że każdy przypadek jest inny i to nie tylko w skutkach ściśle medycznych, ale i obiektywnych odnoszonych do konkretnego poszkodowanego w sytuacji, w jakiej był przed wypadkiem, jak i subiektywnych przeżyciach każdego poszkodowanego takim wypadkiem. Kwota zadośćuczynienia nie może być symboliczna, musi mieć charakter kompensacyjny i musi spełniać także funkcję represyjną wobec sprawcy naruszenia. Suma ta bowiem powinna być "odpowiednia", a jej określenie musi uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy - co nie zmienia faktu, że zależy od swobodnego uznania sędziowskiego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 września 2014 r. w sprawie I ACa 327/14 opubl. w zbiorze Legalis, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 08 kwietnia 2015 r. w sprawie I ACa 1472/14 opubl. w zbiorze Legalis, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 stycznia 2015 r. w sprawie VI ACa 486/14 opubl. w zbiorze Legalis, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowwie z dnia 26 sierpnia 2014 r. w sprawie I ACa 718/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 05 sierpnia 2014 r. w sprawie I ACa 350/14 opubl. w zbiorze Legalis, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 09 kwietnia 2014 r. w sprawie I ACa 1320/13 opubl. w zbiorze Legalis, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 września 2013 r. w sprawie I ACa 455/13 opubl. w zbiorze Legalis).

W kontekście powyższego godzi się zauważyć, że z opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. i opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej M. K. sporządzonych na potrzeby niniejszego postępowania (które to opinie ocenił Sąd jako w pełni wiarygodne, gdyż są wnikliwie i sporządzone przez specjalistów odznaczających się wysokim poziomem fachowości) wynika jednoznacznie, iż w związku z wypadkiem z dnia 19.04.2012 r. powód doznał ciężkiego uszkodzenia ciała. Stan zdrowia powoda po ww. wypadku szczegółowo opisany został w części ustaleniowej uzasadnienia stąd zbędnym jest powtórne jego opisywanie. Należy jedynie przypomnieć, że uszkodzenia ciała zlokalizowane były w miejscach zasadniczo utrudniających normalne funkcjonowanie w życiu codziennym (kończyna dolna lewa) i jednocześnie uniemożliwiających (okresowo) poruszanie się, wykonywanie czynności zawodowych i wypełnianie ról społecznych. Leczenie obrażeń powoda było przy tym po pierwsze długotrwałe, a po drugie – uciążliwe, powikłane i obarczone dotkliwymi cierpieniami fizycznymi (kilkukrotne hospitalizacje, kilka operacji, wielomiesięczny okres unieruchomienia kończyny dolnej lewej, rehabilitacja, zmęczeniowe złamanie śródstopia lewego, krępujące uzależnienie od osób trzecich w czynnościach dnia codziennego przez okres 5 miesięcy bezpośrednio po wypadku i konieczność posiłkowania się pomocą osób trzecich w dalszych 5 miesiącach). Zaznaczenia wymaga też, że leczenie to nie przywróciło zdrowia powoda do stanu sprzed wypadku, a wskutek wypadku powód stał się de facto osobą niepełnosprawną ruchowo. Co więcej – na tle aktualnej wiedzy medycznej i dostępnych metod leczenia nie ma szans na to, by zdrowie powoda do stanu sprzed wypadku w ogóle powróciło i by pod względem ruchowym odzyskał on dawną sprawność. Podkreślić również godzi się, iż wskutek wypadku powód obarczony został trwałymi i rzucającymi się w oczy defektami kosmetycznymi w postaci utykania, wymuszonej postawy ciała, szpotawości kończyny dolnej lewej oraz licznych blizn skórnych, co z pewnością stanowi dla powoda źródło znacznego dyskomfortu i stale przypomina mu o wypadku.

Uwzględniając wszystkie powyższe okoliczności roszczenie powoda z tytułu zadośćuczynienia ocenił Sąd jako co do zasady usprawiedliwione. Żądaną przez niego jednak z tego tytułu ostatecznie sumę (140.000,00 zł) ocenił Sąd jako wygórowaną. Zauważyć bowiem należy, iż w dacie wypadku powód był osobą rozwiedzioną, miał 57 lat i był rencistą z powodu ogólnego stanu zdrowia. Perspektywy życiowe osoby w podeszłym wieku, już nieaktywnej zawodowo i schorowanej, są inne niż osoby młodej, zwłaszcza wchodzącej w życie, z widokami na rozwój zawodowy, majątkowy czy rodzinny, co najmniej statystycznymi możliwościami podróżowania i korzystania z innych przejawów radości życia w długim okresie. Nie ujmując powodowi nic z prawa do wszelkiej satysfakcji życiowej, utraconej w wyniku wypadku, któremu uległ, a za którego skutki odpowiedzialność ponosi pozwany, trzeba stwierdzić, że szanse życiowe powoda, z uwagi na jego wiek i zakończenie pracy zawodowej, nie mogły się równać perspektywom człowieka młodego, zwłaszcza aktywnego zawodowo, którego możliwości rozwoju w żadnym wypadku nie można byłoby uznać za wyczerpanych. Trzeba też mieć na względzie, że – jak wynika z opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. – jakkolwiek na aktualne złe funkcjonowanie organizmu powoda zasadniczy wpływ mają skutki wypadku z dnia 19.04.2012 r., to jednak dodatkową współprzyczyną takiego funkcjonowania organizmu wyżej wymienionego są schorzenia istniejące przed wypadkiem, a w szczególności schorzenia układu sercowo-naczyniowego (w około 20%). Uwzględniając te wszystkie okoliczności za usprawiedliwione przyjął Sąd określenie należnego powodowi zadośćuczynienia na kwotę 100.000,00 zł. W świetle powyższego orzeczono jak w pkt I wyroku, przy czym o odsetkach orzeczono z mocy art. 14 ustawy (…) w zw. z art. 481 §1 i 2 kc, uznając, iż określenie krzywdy doznanej przez powoda na skutek wypadku z dnia 19.04.2012 r. możliwe było już w dacie zgłoszenia szkody osobowej pozwanemu. Natomiast żądanie zapłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 100.000,00 zł ocenił Sąd jako wygórowane i nieusprawiedliwione. Wyrazem powyższego jest pkt II wyroku.

Jak chodzi o roszczenie powoda dotyczące zwrotu kosztów dojazdów członków jego rodziny celem zapewnienia mu opieki w okresie, gdy pozostawał w szpitalu w S. i w B. oraz jak chodzi o roszczenie powoda dotyczące zwrotu kosztów jego dojazdów na rehabilitację odbywaną w trybie ambulatoryjnym (niestacjonarnym), to w pierwszej kolejności zasygnalizować należy, iż w pozwie nie zostało ono w jakikolwiek sprecyzowane. Nie określono bowiem jaka część tego żądania odnosi się do dojazdów członków rodziny powoda, a jaka – do dojazdów samego powoda. Nie określono też, w jaki sposób skalkulowano dochodzoną z omawianych tytułów kwotę. W aktach szkodowych nadesłanych przez pozwanego znajduje się jednak zestawienie kosztów dojazdów sporządzone przez powoda, które opiewa na dochodzoną pozwem sumę, wobec czego w kontekście zapisów tego zestawienia (i treści art. 444§1 kc) dokonywał Sąd oceny omawianego żądania powoda.

Żądanie to, w części tyczącej się zwrotu kosztów dojazdów członków rodziny powoda do szpitali, w których powód przebywał, uznał Sąd za nieusprawiedliwione. Jakkolwiek z opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. wynika, iż w okresie pobytów w ww. szpitalach powód wymagał pomocy osób trzecich w najprostszych czynnościach (typu mycie, jedzenie, załatwianie potrzeb fizjologicznych), to z tej samej opinii wynika też, że opiekę w powyższym zakresie powodowi zapewniał wówczas personel szpitalny. Co do pobytu powoda w szpitalu w B. (najbardziej newralgicznego jak chodzi o uzależnienie powoda od pomocy osób trzecich) nie można też pominąć faktu, iż – jak sam zeznał powód – pomocy w owych najprostszych czynnościach udzielała mu też zamieszkująca w B. siostra, która przecież – z racji zamieszkiwania w tym samym co siedziba szpitala mieście – dojeżdżać do szpitala z miejsca stałego zamieszkania powoda (C.) nie musiała. Co do pobytu powoda w oddziale rehabilitacyjnym w S. (stacjonarnym) trzeba z kolei mieć na względzie, że – jak sam zeznał powód – w okresie tym radził on już sobie w codziennych czynnościach samodzielnie. Odzwierciedleniem powyższego stanowiska jest pkt IV wyroku.

Za usprawiedliwione uznał Sąd natomiast żądanie powoda w części tyczącej się zwrotu kosztów poniesionych przez niego na rehabilitację odbywaną w trybie ambulatoryjnym (niestacjonarnym). Takie turnusy rehabilitacyjne powód odbył przy tym, jak wynika z dokumentacji medycznej, dwukrotnie - w Przychodni przy ul. (...) w S. w okresie od 17.06.2013 r. do 28.06.2013 r. i w Przychodni (...) przy ul. (...) II w S. w okresie od 01.10.2013 r. do 29.10.2013 r. Uczestnictwo w tych turnusach niewątpliwie wymagało codziennych dojazdów powoda z jego stałego miejsca zamieszkania (C.) i niewątpliwie wygenerowało określone koszty. Z zestawienia sporządzonego przez powoda (i nie kwestionowanego przez pozwanego) wynikało przy tym, że w związku z powyższą rehabilitacją przebył on łącznie 1260 km. Uwzględniając powyższe, przy zastosowaniu art. 322 kpc, żądanie powoda z omawianego tytułu uznał Sąd za zasadne do kwoty 1.053,00 zł. Kwotę tę Sąd wyliczył przy tym uwzględniając stawki za 1 km przebiegu pojazdu określone w §2 pkt 1 lit. b Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy - Dz.U. Nr 27 poz. 271 z późn. zm. (1260 km x 0,8358 = 1.053,00 zł). Stąd też orzeczono jak w pkt III lit. a wyroku, przy czym o odsetkach orzeczono z mocy art. 14 ustawy (…) w zw. z art. 481 §1 i 2 kc, uwzględniając okoliczność, iż żądanie swe w tym zakresie powód zgłosił pozwanemu już w piśmie z dnia 31.01.2014 r.

Ostatnim z żądań zgłoszonych przez powoda (w ramach rozszerzenia powództwa) było żądanie zapłaty kwoty 3.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty - tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich nad powodem za okres 5 miesięcy przypadający już po opuszczeniu przez powoda szpitala, w którym to okresie powód również wymagał pomocy osób trzecich w codziennym funkcjonowaniu. Żądanie to ocenił Sąd przy tym – na gruncie art. 322 kpc i 444§1 kc – jako usprawiedliwione. Z opinii Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. wynika bowiem, że opieki takowej powód wymagał w wymiarze 2 godzin dziennie (co przez okres 5 miesięcy daje w sumie 300 godzin). Jednocześnie z zeznań powoda wynika, że opiekę taką zapewniali mu zamieszkujący wraz z nim syn i synowa. Dzięki temu powód nie musiał wynajmować do pomocy pielęgniarki czy opiekunki. Nie oznacza to jednak, że pomoc jakiej udzielili powodowi członkowie rodziny nie da się oszacować na potrzeby niniejszej sprawy. Jakkolwiek bowiem strona powodowa nie wykazała szczegółowego wyliczenia nakładów z tego tytułu czy choćby porównawczego zestawienia wynagrodzenia osiąganego przez opiekunki osób chorych, to przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego uczynić można to było. Miał przy tym Sąd na względzie, iż zgłaszając przedmiotowe żądanie pod ocenę Sądu powód wyszacował stawkę godzinową takiej pomocy na poziomie 10,00 zł. Stawki tej pozwany nie kwestionował przy tym. Zdaniem Sądu zaś, w świetle zasad doświadczenia życiowego i art. 322 kpc, stawkę tę uznać należało za niewygórowaną i adekwatną do warunków rynkowych. W efekcie, żądanie pozwu w omawianym zakresie uwzględnił Sąd w całości (tj. do kwoty 3.000,000 zł). Powyższe odzwierciedla pkt III lit. b wyroku.

O kosztach procesu (pkt V wyroku) rozstrzygnięto z mocy art. 100 kpc. Łączna suma kosztów niniejszego procesu ukształtowała się na poziomie 10.434,00 zł i objęła kwoty następujące: 200,00 zł (opłata od pozwu uiszczona przez powoda), 3.617,00 zł (wynagrodzenie fachowego pełnomocnika reprezentującego powoda w stawce wynikającej § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 490 z późn. zm. powiększone o opłatę skarbową od pełnomocnictwa) i 3.617,00 zł (wynagrodzenie fachowego pełnomocnika reprezentującego pozwanego w stawce wynikającej z §6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 461). powiększone o opłatę skarbową od pełnomocnictwa), 2.000,00 zł (zaliczka na wynagrodzenie biegłego uiszczona przez pozwanego i na ten cel rozdysponowana) i 1.000,00 zł (zaliczki na wynagrodzenie biegłego uiszczone przez powoda i na ten cel rozdysponowane). Jako że proces niniejszy powód wygrał w ok. 70%, ostatecznie – tytułem zwrotu kosztów procesu – pozwany winien zwrócić powodowi kwotę 1.686,80 zł.

Podstawę rozstrzygnięcia w przedmiocie brakujących kosztów sądowych stanowił zaś 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. Dz.U. z 2010 Nr 90 poz. 594 z późn. zm. w zw. art. 100 kpc. Koszty te objęły wynagrodzenie biegłych sądowych tymczasowo wyłożone z budżetu oraz opłatę od pozwu, w części, jakiej powód zwolniony był od jej uiszczania. Zostały one między strony postępowania rozłożone stosownie do wyniku postępowania (70% - pozwany, 30% - powód).

SSO Aneta Ineza Sztukowska