Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1399/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 czerwca 2016 roku w sprawie z powództwa Z. M. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo oraz nie obciążył Z. M. obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

W dniu 27 sierpnia 2013 roku T. K. poruszał się samochodem marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) ulicą (...) w A.. Dojeżdżając do skrzyżowania ulic (...) kierował zamierzał włączyć się do ruchu z ulicy podporządkowanej, przy czym uprzednio upewnił się, że w okolicy przejścia dla pieszych poprzedzających skrzyżowanie brak jest osób zamierzających z niego skorzystać. W momencie gdy samochód znajdował się na przejściu dla pieszych doszło do jego zderzenia z poruszającym się rowerem Z. M.. Rowerzysta jadąc ścieżką rowerową wzdłuż ulicy (...) wjechał na przejście dla pieszych bez uprzedniego zatrzymania się przed prawą krawędzią jezdni, w następstwie czego został uderzony przez pojazd kierowany przez T. K.. Kierowca nie mógł uniknąć zdarzenia z rowerzystą, pomimo podjętego manewru obronnego – awaryjnego hamowania, aż do zablokowania kół przednich – z uwagi na dostrzeżenie Z. M.
w momencie, który uniemożliwiał zatrzymanie pojazdu przed rowerzystą. W sprawie kolizji prowadzone było postępowanie przygotowawcze w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 k.k.c, które postanowieniem z dnia 25 lutego 2014 roku zostało umorzone z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. Posiadacz samochodu marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...) objety był ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.. W dniu 7 października 2013 roku Z. M. zgłosił szkodę ubezpieczycielowi. Decyzją z dnia 24 grudnia 2013 roku zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty odszkodowania.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił w oparciu osobowe źródła dowodowe w postaci zeznań świadków tj. T. K. oraz częściowo w oparciu o zeznania E. Z.. Podstawę ustaleń faktycznych w sprawie stanowiła także ekspertyza biegłego
z zakresu techniki samochodowej oraz załączone dokumnety z akt postępowania przygotowawczego w sprawie 2 Ds. 1743/13. Sąd Rejonowy opinię uznał za rzetelną, jasną
i pełną. Sąd pominął zeznania świadków E. Z. i M. Z. w odniesieniu do przebiegu samego zdarzenia, albowiem nie były one bezpośrednimi swiadkami kolizji, a samą wiedzę na jej temat czerpały od powoda, co nie mogło prowadzić do wiarygodnego oddania rzeczywistego przebiegu wypadku. Sąd oddalił wnioski o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z zakresu neurologii, ortopedii oraz psychologii, uznając, że prowadziłyby one do zbędnego przedłużenia postępowania, a także niepotrzebnego generowania kosztów sądowych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, że powództwo jako niezasadne podlegało oddaleniu w całości. Sąd wskazał, że podstawę odpowiedzialności strony pozwanej wyznacza treść art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) oraz
art. 822 § 4 k.c. Sąd zważył również, że ewentualna odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń
w niniejszej sprawie musi być poprzedzona ustaleniem odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego, z którego udziałem doszło do zdarzenia wywołującego szkodę, zaś podstawą odpowiedzialności kierującego samochodem marki C. (...), który był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie, za szkodę wyrządzoną powodowi jest przepis art. 436 § 1 k.c. W dalszej części uzasadnienia Sąd uznał za uzasadniony podniesiony w toku postępowania przez Towarzystwo (...)
i (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. zarzut wyłącznej winy poszkodowanego. Sąd opierajac się na ekspertyzie biegłego W. S. doszedł do przekonania, że do zdarzenia z dnia 27 sierpnia 2013 roku doszło wyłącznie z winy Z. M., a tym samym zaktualizowała się jedna z przesłanek egzoneracyjnych opisanych w art. 435 k.c., która uwalnia posiadacza pojazdu mechanicznego, a także zakład ubezpieczeń od odpowiedzialności. Sąd uznał przy tym, że nie wystąpiła inna przyczyna wypadku, w szczególności obciążająca T. K., która nie byłaby przez zachowanie poszkodowanego zaabsorbowana. Z tych względów Sąd oddalił powództwo. Na marginesie Sąd I instancji zaznaczył, że uznał za konieczne formalne rozstrzygnięcie kolejnego wniosku powoda o ustanowienie pełnomocnika z urzędu poprzez jego odrzucenie. Sąd Rejonowy uznał kierując się poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z dnia 24 maja 2012 roku, iż jedynie w dwóch przypadkach ustawodawca przewidział wyznaczenie innego adwokata lub radcy prawnego dla strony korzystającej
z pomocy pełnomocnika z urzędu. Ma to miejsce wówczas, gdy sąd zwalania z ważnych przyczyn adwokata (radcę prawnego), na jego wniosek, od obowiązku zastępowania strony
w procesie – art. 118 § 3 k.p.c. oraz w przypadku gdy pełnomocnik sporządził, bez zachowania zasad należytej staranności opinię o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej, lub skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia – art. 118 § 5 w zw. z art. 118 § 6 k.p.c. Skoro zaś przypadki takie nie miały miejsca
w nieniejszej sprawie brak było w ocenie Sądu Rejonowego podstaw do wydania pozytywnego rozstrzygnięcia w tym zakresie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości, zarzucając nieważność postępowania. W uzupełnieniu apelacji pozwany podniósł, że Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w toku postępowania rażąco naruszył prawo, a przez to prawo pozwanego do Sądu poprzez nie ustanowienie dla reprezentowania jego praw pełnomocnika z urzędu w osobie r. pr. R. C. i prowadzenie postępowania z udziałem r. pr. D. B. (1), pomimo, iż pozwany wnosił o zmianę pełnomocnika z urzędu. Pozwany wskazał, że informował Sąd, że nie może się porozumieć z r. Pr. D. B., że nie kontaktują się, nie rozmawiają ze sobą, zaś Sąd I instancji zlekceważył jego prawo do wyznaczenia pełnomocnika w osobie r. pr. R. C..

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, niekwestionowane również przez stronę apelującą,
a w konsekwencji przyjmuje za swoje, uznając za zbędne powielanie ich w treści niniejszego uzasadnienia.

W ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw, aby podzielić zarzut apelującego, jakoby zaskarżone orzeczenie zostało wydane w postępowaniu dotkniętym nieważnością. Uzasadniając ten zarzut apelujący podniósł, że w pozwie wnosił o ustanowienie dla reprezentowania jego praw pełnomocnika z urzędu w osobie r. pr. R. C.. Tymczasem jego wniosek nie został uwzględniony i postepowanie prowadzone było
z udziałem r. pr. D. B. (1), pomimo, iż pozwany wnosił o zmianę pełnomocnika z urzędu.

Przede wszystkim wskazać należy, że pozbawienie możności obrony swych praw przez stronę polega na tym, że strona na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutki tych wadliwości nie mogły być usunięte na następnych rozprawach przed wydaniem
w danej instancji wyroku. Chodzi tu tylko o takie wypadki, gdy strona rzeczywiście pozbawiona była możności obrony i wskutek tego nie działała w postępowaniu, a nie gdy mimo naruszenia przepisów procesowych strona podjęła czynności w procesie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 11 czerwca 2014 r., III AUa 1076/14). Zatem z naruszeniem prawa do obrony są takie uchybienia procesowe popełnione przez sąd, które w praktyce uniemożliwiają stronie podjęcie stosownej obrony (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 23 lipca 2014 r., I ACa 211/14). Sąd Najwyższy wskazał, że strona zostaje pozbawiona możności działania tylko wtedy, gdy doszło do całkowitego pozbawienia jej możności obrony swych praw, a więc gdy znalazła się w takiej sytuacji, która uniemożliwia,
a nie tylko utrudniła lub ograniczyła popieranie przed sądem dochodzonych żądań
(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2013 r. II CZ 19/13).W judykaturze ugruntował się pogląd, zgodnie z którym stwierdzenie nieważności postępowania wymaga rozważenia, czy w konkretnej sprawie nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, czy uchybienie to miało wpływ na możność działania strony oraz, czy pomimo zaistnienia tych dwóch przesłanek, strona mogła bronić swoich praw. Tylko przy kumulatywnym spełnieniu tych wszystkich elementów można mówić o prowadzącym do nieważności postępowania pozbawieniu strony możliwości obrony swoich praw (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2012 r., III UK 75/11, Lex nr 1213419). Nie każde, więc naruszenie przepisów proceduralnych może być w ten sposób traktowane. Trzeba też zwrócić uwagę, że uczestnictwo w procesie, podejmowanie czynności procesowych, udział w rozprawach i innych czynnościach jest prawem, nie zaś obowiązkiem strony, obowiązkiem sądu jest natomiast zapewnienie jej takiej możliwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2010 r., II CSK 404/09, LEX 590206). Przewidziane w Konstytucji prawo do sądu (art. 45) oznacza między innymi prawo do „ważnego” postępowania sądowego, rzeczą sądu jest, więc usuwanie wszelkich uchybień powodujących nieważność na każdym etapie postępowania, bez względu na to, czy i kto podniósł stosowny zarzut (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2011 r. I UK 133/11).

W ocenie Sądu Okręgowego o ile zdarzenie opisywane przez powoda istotnie zaistniało, to nie prowadziło do pozbawienia powoda możności obrony jego praw, a zatem nie mieści się w postawach nieważności wymienionych w art. 379 k.p.c.

Sąd Rejonowy kierując się poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z dnia 24 maja 2012 roku, słusznie uznał, iż jedynie w dwóch przypadkach ustawodawca przewidział wyznaczenie innego adwokata lub radcy prawnego dla strony korzystającej z pomocy pełnomocnika z urzędu. Ma to miejsce wówczas, gdy sąd zwalania z ważnych przyczyn adwokata (radcę prawnego), na jego wniosek, od obowiązku zastępowania strony w procesie – art. 118 § 3 k.p.c. oraz w przypadku gdy pełnomocnik sporządził, bez zachowania zasad należytej staranności opinię o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej, lub skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia – art. 118 § 5 w zw. z art. 118 § 6 k.p.c. Skoro zaś przypadki takie nie miały miejsca
w niniejszej sprawie należało zgodzić się ze stanowiskiem Sądu I instancji, iż brak było podstaw do wydania pozytywnego rozstrzygnięcia w tym zakresie. Wskazać także należy, że strona, dla której Sąd ustanowił pełnomocnika z urzędu nie może wnosić o jego zmianę bezpośrednio do Sądu który go ustanowił. Niemniej jednak w doktrynie i orzecznictwie nie budzi wątpliwości, iż może wypowiedzieć temu adwokatowi bądź radcy prawnemu pełnomocnictwo procesowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2011 r., sygn. II CSK 85/11, LEX nr 1147739; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 1976 r., sygn. III CRN 64/76). Wypowiedzenie takie odnosi skutek prawny w stosunku do sądu z chwilą zawiadomienia go o tym (art. 94 § 1 k.p.c.). Jak wynika z akt sprawy zarządzeniem z dnia 11 sierpnia 2014 roku, doręczonym powodowi w dniu 29 sierpnia 2014 roku powód został pouczony, iż Sąd nie posiada uprawnienia do zmiany wyznaczonej osoby z urzędu i żaden przepis nie pozwala sądowi na wyznaczenie osoby pełnomocnika z urzędu, gdyż jest to kompetencja samorządu zawodowego radców prawnych. Jednocześnie Sąd pouczył powoda, że może osobiście zwrócić się do Okręgowej Izby Radców Prawnych
w Ł. z prośbą o zmianę pełnomocnika z urzędu i wyznaczenie radcy prawnego R. C. w miejsce radcy prawnego D. B. (2), w przypadku zaś nie wystąpienia przez powoda o zmianę pełnomocnika lub pomimo wystąpienia nie zostanie zmieniony, powód w toku postępowania będzie reprezentowany przez radcę prawnego D. B. (2), chyba że powód złoży wyraźne oświadczenie o wypowiedzeniu pełnomocnictwa radcy prawnemu D. B. (2) oraz oświadczy, że chce w toku niniejszego postępowania reprezentować swoje interesy samodzielnie bez profesjonalnej pomocy (zarządzenie – k. 112 – 113, potwierdzenie doręczenia – k. 128). Tymczasem z akt sprawy nie wynika, by powód osobiście zwrócił się do Okręgowej Izby Radców Prawnych
w Ł. z prośbą o zmianę pełnomocnika z urzędu i wyznaczenie radcy prawnego R. C. w miejsce radcy prawnego D. B. (2). W okolicznościach rozpoznawanej sprawy również dopiero na rozprawie w dniu 12 lutego 2015 roku Z. M. oświadczył, że rezygnuje z pomocy prawnej pełnomocnika z urzędu i od tej chwili będzie się reprezentował w sprawie samodzielnie (protokół rozprawy – k. 199). W dalszym toku postępowania powód wnosił pisma procesowe, zajmował stanowiska co do przeprowadzonych dowodów, w szczególności opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji zdarzeń. Nie stawił się także na terminie rozprawy poprzedzającej wydanie wyroku, nie przedstawiając przy tym żadnego usprawiedliwienia oraz nie wnioskując o odroczenie rozprawy. W tym stanie rzeczy nie można zgodzić się z apelującym, iż Sąd I instancji naruszył jego prawo do obrony, a tym bardziej w sposób rażący. O pozbawieniu możliwości obrony swoich praw można mówić wówczas, gdy strona została pozbawiona uprawnień procesowych wskutek wadliwego postępowania Sądu, a nie wtedy, gdy na skutek własnego działania z uprawnień tych nie skorzystała (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2009 r. w sprawie IICSK 156/09 LEX nr 603162; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2009 r. w sprawie III UK 16/09 LEX nr 518055). W przedmiotowej sprawie wypowiedzenie pełnomocnictwa r. pr. D. B. (2) zostało dokonane przez powoda na skutek własnego wyboru, co nie może uzasadniać zarzutu nieważności.

Wbrew również stanowisku apelującego, udzielenie powodowi pomocy prawnej przez r. pr. D. B. (2) nie nastąpiło z uchybieniem staranności i profesjonalizmu. Pełnomocnik działając w niniejszym procesie na podstawie prawa oraz w granicach zasad etycznych podejmował odpowiednie czynności w celu ochrony interesów swojego klienta.
W piśmie z dnia 28 kwietnia 2014 roku r. pr. D. B. (2) poinformował Sąd, iż jest
w kontakcie telefonicznym z powodem i podejmuje próby celem umówienia się z klientem na spotkanie i omówienia kwestii dotyczących treści pisma przygotowawczego. Pełnomocnik wskazał jednak, że z uwagi na chorobę klienta nie doszło do spotkania. Tym samym wniósł
o udzielenie dodatkowego 14 – dniowego terminu na wykonanie zobowiązania Sądu, wskazując, że bez osobistego spotkania z powodem nie jest w stanie odnieść się do twierdzeń zawartych w odpowiedzi na pozew. W dalszych pismach wnioskował o przeprowadzenie dowodów z opinii biegłych i świadków, a także z ostrożności procesowej w związku
z wypowiedzeniem mu przez powoda pełnomocnictwa, zastrzegł możliwość złożenia dalszych wniosków dowodowych i twierdzeń (pismo – k. 93-94, pismo – k. 97, pismo – k. 104-105). Z treści pism wynika przy tym, iż powodem braku możliwości spotkania się pełnomocnika ze Z. M. była jego zła sytuacja zdrowotna. Zatem pomimo przeciwnych sugestii apelacji sytuacja ta nastąpiła z przyczyn niezależnych od ustanowionego w sprawie pełnomocnika.

Mając na uwadze powyższe nie można doszukać się żadnych nieprawidłowości
w sposobie procedowania przez Sąd Rejonowy. W tym stanie rzeczy za niezasadny należy uznać zarzut nieważności postępowania poprzez pozbawienie powoda możliwości obrony swoich praw w wyniku nieuwzględnienia wniosku zmianę osoby pełnomocnika z urzędu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i nie obciążył powoda kosztami postępowania należnymi stronie pozwanej, uznając że w sprawie zachodzą szczególne okoliczności pozwalające na odstąpienie od podstawowej zasady rozstrzygania
o kosztach procesu – odpowiedzialności za wynik na rzecz zasady słuszności. Sąd Okręgowy wziął pod uwagę trudną sytuację finansową powoda. Istotne było także to, iż powód do czasu wydania prawomocnego orzeczenia, a zatem także po wydaniu rozstrzygnięcia przez Sąd pierwszej instancji, posiadał subiektywne przekonanie o zasadności swojego roszczenia.