Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 426/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 grudnia 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Agnieszka Sołtyka

Sędziowie:

SSA Mirosława Gołuńska

SSA Dariusz Rystał (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Beata Wacławik

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko K. Ć., W. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 15 grudnia 2015 roku, sygn. akt VIII GC 181/11

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz pozwanych K. Ć. i W. S. kwoty po 10.800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Dariusz Rystał Agnieszka Sołtyka Mirosława Gołuńska

Sygn. akt I ACa 426/16

UZASADNIENIE

(...) spółka akcyjna z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie od pozwanych K. Ć., W. S. i J. J., solidarnie, kwoty 4.711.697 złotych z ustawowymi odsetkami od kwot: 2.500.000 złotych od dnia 26 września 2004 roku, 1.000.000 złotych od dnia 23 września 2003 roku, 1.000.000 złotych od dnia 25 marca 2003 roku, 65.869,87 złotych od dnia 22 października 2003 roku, oraz o zasądzenie od pozwanych zwrotu kosztów procesu.

Jako podstawę prawną roszczeń powód powołał art. 299 § 1 k.s.h.

Pozwany J. J. nie odpowiedział na pozew, wobec czego w dniu 3 stycznia 2013 roku wydany został wobec niego wyrok zaoczny. Wyrok ten jest prawomocny.

Pozwany K. Ć. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu.

Pozwany W. S. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z 15 grudnia 2015 r. oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu.

Wskazał, że niespornym pomiędzy stronami było, że pozwany K. Ć. był członkiem zarządu (...)spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. w okresie od jej wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego, co miało miejsce w dniu 22 maja 2005 roku do dnia 21 maja 2002 roku. Pozwany W. S. był członkiem zarządu wymienionej spółki w okresie od dnia 3 września do dnia 3 października 2001 roku. Jako wyłączny przedmiot działalności spółki (...) sp. z o.o. została zgłoszona działalność określoną w Polskiej Klasyfikacji Działalności jako działalność pomocnicza związana z ubezpieczeniami i funduszami emerytalno-rentowymi.

Następnie Sąd Okręgowy poczynił poniższe ustalenia faktyczne i wskazanie dowodów.

W dniu 12 lipca 2001 roku pomiędzy powodem a (...)spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. (dalej jako: „ spółka (...)”) zawarta została umowa wspólnego przedsięwzięcia, którym miało być zaoferowanie przez powoda rodzinnego ubezpieczenia dentystycznego, jako produktu ubezpieczeniowego będącego uzupełnieniem oferty kas chorych, zgodnie z ofertą spółki (...) oraz opracowanym przez tą spółkę projektem tego produktu, będącymi załącznikami do tej umowy. Zgodnie z treścią tej umowy spółka (...) miała być wyłącznym pośrednikiem ubezpieczeniowym w zakresie tego produktu na terenie kraju oraz miała prowadzić działalność agencyjną na rzecz powoda. Powód miał zapewnić finansowanie wspólnego przedsięwzięcia, w tym początkowe finansowanie w wysokości 2,5 mln złotych netto przed rozpoczęciem sprzedaży produktu ubezpieczeniowego. Rozliczenie nakładów powoda miało nastąpić z dodatniej różnicy pomiędzy sumą rzeczywistych przychodów a sumą rzeczywistych kosztów szczegółowo opisanych w załączniku nr 4 tej umowy, i następować po rozpoczęciu sprzedaży produktu ubezpieczeniowego. Zgodnie z tym załącznikiem, o nazwie: plan sprzedażowy i rachunek wyników, w pierwszym roku przewidywano stratę całości przedsięwzięcia w wysokości 7.37.047 złotych, zaś z okresie 18 miesięcy narastająco – 8.281.522 złotych. W następnym roku przewidywano zysk przedsięwzięcia w wysokości 424.305 złotych. W trzecim roku przewidywano zysk przedsięwzięcia w wysokości 8.680.783 złotych.

Pod treścią umowy pozwany K. Ć. zobowiązał się w imieniu spółki (...) wystawić w dniu 13 lipca 2001 roku weksel in blanco bez protestu celem zabezpieczenia kwoty 2.500.000 złotych otrzymanej od powoda tytułem początkowego finansowania kosztów przedsięwzięcia, a także do podpisania stosownej deklaracji wekslowej.

W dniu 17 listopada 2001 roku powód oraz spółka (...) zawarli umowę agencyjną. W jej paragrafie 16 ustalono, że powód udziela spółce (...) pożyczki w wysokości 3.000.000 złotych na dalsze finansowanie wspólnego przedsięwzięcia zgodnie z umową wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku. Ustalono, że kwota pożyczki zostanie przelana w ciągu 3 dni od dnia zawarcia umowy agencyjnej, zaś zwrot pożyczki nastąpi w wysokości kwoty nominalnej w terminie przewidzianym w umowie wspólnego przedsięwzięcia. Powód wypłacił spółce (...) kwotę 2.500.000 złotych przelewem z dnia 19 lipca 2001 roku. Przelewem z dnia 11 grudnia 2001 roku powód wypłacił spółce (...) kwotę 2.000.000 złotych.

W sprawozdaniu finansowym spółki (...) za 2001 roku otrzymane od powoda kwoty zostały zakwalifikowane jako długoterminowe pożyczki. Ponadto zapisano zobowiązania krótkoterminowe z tytułu dostaw i usług w kwocie 224.714,69 złotych, zobowiązania z tytułu podatków w kwocie 21.140,21 złotych, pozostałe zobowiązania krótkoterminowe na kwotę 9.333,96 złotych, rozliczenia międzyokresowe oraz przychody przeszłych okresów na kwotę 8.233,15 złotych. Majątek trwały spółki (...) wskazano na kwotę 1..575.096,38 złotych a majątek obrotowy na kwotę 2.555.528,09 złotych. Wśród należności i roszczeń wyszczególniono kwotę 1.000.000 złotych, a więc pozostałą pożyczkę wynikającą z umowy agencyjnej z dnia 17 listopada 2001 roku. Jako wynik finansowy wskazano stratę brutto z działalności gospodarczej w kwocie 1.422.728,43 złotych.

Na dzień 31 marca 2001 roku stratę spółki (...) z działalności operacyjnej wskazano w wysokości 832.061,64 złotych.

W sprawozdaniu finansowym powoda za 2001 rok zapisano wpłaty dokonane na rzecz spółki (...) w 2001 roku jako udziały w przyszłych we wspólnych przedsięwzięciach lokacyjnych.

W toku trwania wymienionych umów pomiędzy powodem a spółką (...), w ramach prowadzonej korespondencji powód zwrócił się do tej spółki, pismem z dnia 25 marca 2002 roku, o wyjaśnienia, w terminie do dnia 5 kwietnia 2002 roku, w związku z przekazaniem wniosków ubezpieczeniowych i polis w sposób nie odpowiadający postanowieniom ogólnych warunków rodzinnego ubezpieczenia kosztów leczenia stomatologicznego (...) i postanowieniom umowy agencyjnej, co polegało na powtarzaniu się numeru na dwóch różnych umowach ubezpieczenia, braku podpisu i pieczątki agenta, niekompletności dokumentów (braku wstępnego badania stomatologicznego). a nadto powstawania opóźnień w przekazywaniu wszelkich informacji o zawartych umowach. Powód zwrócił się w tym piśmie o przekazanie danych struktury organizacyjnej spółki (...) wraz z wykazem jednostek terenowych i wskazaniem osób odpowiedzialnych za przekazywanie danych oraz sposobu rozdysponowania posiadanych druków polis. Powód zwrócił też uwagę, że nie otrzymał potwierdzenia przyjęcia umowy o zachowaniu poufności i umowy o przetwarzaniu danych osobowych, stanowiących załączniki do umowy agencyjnej. Zaznaczył, że podpisanie tych umów jest niezbędne do kontynuowania współpracy w zakresie realizacji rodzinnego ubezpieczenia kosztów leczenia stomatologicznego (...).

Spółka (...) w piśmie z dnia 25 marca 2002 roku, w którym wskazała na pismo pozwanego z dnia 15 marca 2002 roku, do którego się odnosi, poinformowała, że wykonuje wszystkie zobowiązania wynikające z umowy wspólnego przedsięwzięcia oraz z umowy agencyjnej, a więc opracowanie projektu produktu rodzinnego ubezpieczenia stomatologicznego, organizowanie podstaw sieci dystrybucji produktu, zorganizowanie podstawy sieci dostawców usług stomatologicznych. W dalszej części opisano szczegółowo wszystkie aspekty działalności spółki (...). W piśmie tym przedstawiono ocenę, że środki finansowe na realizację celów zawartych umów zostały wykorzystane w stopniu znacznie niższym niż zakładany. Wyjaśniała, że znaczne opóźnienia we wprowadzaniu finalnej wersji produktu i zatwierdzeniu ogólnych warunków ubezpieczenia spowodowało przesunięcie terminu budowy struktur sprzedaży i świadczeniodawców. Wyraziła pogląd, że proces wdrożenia produktu musi następować w sposób stopniowy, co nie przekreśla w żaden sposób docelowego osiągnięcia zaplanowanej sprzedaży.

Na podstawie kontroli przeprowadzonej w maju 2002 roku przez zespół pracowników powoda, w oparciu o pełnomocnictwo z dnia 7 maja 2002 roku do dokonania kontroli wykonania przez spółkę (...) zobowiązań wynikających z umowy wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku oraz umowy agencyjnej z dnia 17 listopada 2001, dotyczącej zakresu i sposobu wykorzystania środków pieniężnych udzielonych spółce (...) przez powoda w kwocie 4,5 mln złotych oraz działań związanych ze sprzedażą ubezpieczenia (...), stwierdził, że ścisłe kierownictwo spółki (...) nie utożsamia się z firmą – zarówno prezes jak i poszczególni dyrektorzy zatrudnieni są również w innych firnach albo prowadzą własną działalność gospodarczą; majątek stanowią wyłącznie środki trwałe, łatwo zbywalne, zaś siedziba mieści się w budynku wynajmowanym od podmiotu reprezentowanego przez K. Ć.. Stwierdzono też, że spółka (...) ponosi nieuzasadnione koszty, nie eksponuje współpracy z powodem, przekazuje osobom trzecim dane zawarte w umowach z powodem, nie uzyskuje praktycznie żadnych dochodów z działalności, posiada środki finansowe w wysokości 527.000 złotych, ponosi koszty miesięczne bieżącego funkcjonowania w wysokości około 280.000 złotych; nie poinformowała powoda o zmianach w zarządzie, nieterminowo odprowadza składki do powoda, nieprawidłowo prowadzi gospodarkę drukami ścisłego zarachowania, przetrzymuje składki zaliczkowe pobrane przy wnioskach oraz nie informuje powoda o wystawionych polisach.

Pismem z dnia 16 lipca 2002 roku powód wypowiedział ze skutkiem natychmiastowym umowę wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku w związku z permanentnym i świadomym naruszaniem postanowień umowy poprzez wydatkowanie środków przeznaczonych na realizację wspólnego przedsięwzięcia niezgodnie z postanowieniami umowy. Stwierdził również, że jednocześnie wypowiada umowę agencyjną zawartą w dniu 17 listopada 2001 roku ze skutkiem natychmiastowym z powodu niewykonania przez spółkę (...) wynikających z umowy obowiązków wynikających z tej umowy z powodu naruszenia jej § 17 ust. 4 pkt 4 w postaci powierzenia wykonywania czynności agencyjnych osobom nie posiadającym wymaganego zezwolenia. W tym samym piśmie powód wezwał spółkę (...) do zwrotu kwoty 2.500.000 złotych i kwoty 2.000 złotych w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania, pod rygorem dochodzenia należności z weksla zgodnie z deklaracjami wekslowymi. Jednocześnie wezwał do zwrotu pozostałych kosztów poniesionych przez powoda na kampanię reklamową, na materiały reklamowe, na konferencję prasową oraz na druk polis i innych dokumentów ubezpieczeniowych.

Pismo to zostało doręczone spółce (...) w dniu 17 lipca 2002 roku. Spółka (...) nie zgodziła się z zarzutami powoda, stwierdziła, że rozwiązanie umowy jest bezpodstawne i nieuzasadnione, odmówiła zapłaty kwot żądanych przez powoda.

Powód wszczął postępowania sądowe co do żądanych kwot od spółki (...). Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w dniu 10 czerwca 2005 roku, w sprawie XX GNc 451/05, nakaz zapłaty z postępowaniu nakazowym, zasądzając od spółki (...) na rzecz powoda kwotę 2.500.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 września 2004 roku oraz kwotę 32.000 złotych tytułem kosztów procesu. Nakaz ten został wydany na podstawie weksla.

Wyrokiem z dnia 8 lutego 2007 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od spółki (...) na rzecz powoda kwotę 2.065.869,87 złotych z ustawowymi odsetkami od kwot: 1.000.000 złotych od dnia 23 września 2003 roku, 1.000.000 złotych od dnia 25 marca 2003 roku, 65.869,87 złotych od dnia 22 października 2003 roku. Nakazał też wydanie druków do ubezpieczeń oraz upoważnień dla agentów ubezpieczeniowych. Tytułem kosztów procesu zasądził kwotę 113.708,60 złotych.

Powód wszczął egzekucję wobec spółki (...) z pierwszego z wymienionych tytułów egzekucyjnych. Postanowieniem z dnia 24 maja 2006 roku Komornik Sądowy Rewiru 6 przy Sądzie Rejonowym w Szczecinie umorzył egzekucję na mocy art. 824 § 1 pkt 3 k.p.c. W uzasadnieniu postanowienia stwierdził, że nie ujawniono rachunków bankowych spółki (...) ani majątku dłużnika.

Urząd Kontroli Skarbowej w S. przeprowadził kontrolę w spółce (...) co do rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatków. Okresem objętym kontrolą był rok 2001. Z protokołu tej kontroli, datowanego na dzień 27 stycznia 2003 roku, wynika, że spółka (...) nie prowadziła żadnej innej działalności niż działalność, której podstawą były umowy z powodem. Nie miała też zaległych zobowiązań wobec innych podmiotów.

Koszty, które były związane z umowami z powodem, a dotyczące najmu i adaptacji siedziby spółki (...) oraz jej wyposażenia (zakup materiałów, usług budowlanych, płatności czynszu i opłat eksploatacyjnych, utrzymania obiektu) szkoleń na podstawie umów zawartych przez tą spółkę z innymi podmiotami, zatrudniania pracowników i zawierania umów cywilnoprawnego zatrudnienia, w tym z dyrektorami regionalnymi, podróży służbowych, były ponoszone przez tą spółkę na bieżąco.

Kolejną kontrolę Urząd Kontroli Skarbowej w S. w stosunku do spółki (...), w podobnym zakresie, przeprowadził za rok 2002. Co do okresu do dnia 30 września 2002 roku przytoczono, opierając się na deklaracji CIT-2, że strata brutto spółki (...) wynosiła 1.538,408,71 złotych.

W dalszym ciągu spółka (...) realizowała zobowiązania, głównie związane z przebudową i wyposażaniem siedziby, będącej przedmiotem najmu od innej spółki, reprezentowanej przez pozwanego K. Ć., oraz prowadziła szkolenia. Wydatki z tego tytułu ponosiła na bieżąco.

Decyzją Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 11 marca 2003 roku stwierdzono, że wysokość straty spółki (...) za rok 2001 wynosi 1.058.816,02 złotych.

Sąd Okręgowy dokonał następującej oceny dowodów.

Postępowanie w niniejszej sprawie było prowadzone w oparciu o przepisy w brzmieniu w brzmieniu sprzed dnia 3 maja 2012 roku, a obowiązującym dla niniejszego postępowania z mocy art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 16 września 2011 roku o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. W szczególności chodzi o przepisy art. 479 12 i art. 479 14 k.p.c.

Podstawowymi dowodami były w niniejszej sprawie dowody z dokumentów. W szczególności to na podstawie tych dowodów można było stwierdzić istnienie roszczenia powoda w stosunku do spółki (...), co wynika z tytułów egzekucyjnych przeciwko tej spółce. Treść tych tytułów wskazuje nadto na terminy wymagalności zobowiązań spółki (...) stwierdzonych powołanymi przez powoda tytułami egzekucyjnymi. Wreszcie, postanowienie komornicze o umorzeniu egzekucji prowadzonej na podstawie wcześniejszego tytułu egzekucyjnego wskazuje na wynik tego postępowania i pozwala ocenić, czy doszło do sytuacji skutkującej powstaniem stanu bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce (...) w rozumieniu art. 299 § 1 k.s.h. Co do istnienia zobowiązania powoda w stosunku do spółki (...), choć bardziej w aspekcie badania podstaw do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości tej spółki, oraz ewentualnego ustalenia terminu powstania przesłanek do złożenia takiego wniosku, istotnymi były dokumenty w postaci raportu pracowników powoda z maja 2002 roku co do powstania przesłanek do rozwiązania umów zawartych ze spółką (...), a co za tym idzie, powstania stanu wymagalności roszczeń objętych powołanymi przez powoda tytułami egzekucyjnymi przeciwko tej spółce. W tej kwestii istotne okazały się także dokumenty sprawozdawcze spółki (...).

Dokumenty w postaci sprawozdań finansowych spółki (...) (w całości co do 2001 roku i fragmentarycznych co do 2002 roku) oraz kontroli przeprowadzonych w tej spółce przez Urząd Kontroli Skarbowej w S., pozwoliły więc stwierdzić nie tylko o kwalifikacji kwot otrzymanych przez spółkę (...) od powoda, co do których obowiązku zwrotu powód uzyskał tytuły egzekucyjne powołane w pozwie, ale też służyły ustaleniu, czy spółka (...) posiadała wymagalne zobowiązania wobec innych podmiotów, co było istotne w kontekście badania, czy pozwani mieli obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie jej upadłości. W sprawie przedmiotu działalności spółki (...), a co za tym idzie, jej zobowiązań wobec innych kontrahentów, istotne było też przesłuchanie pozwanych.

Podano, że fakt prowadzenia działalności przez spółkę (...) wyłącznie w związku z zawarciem umowy wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku oraz umowy agencyjnej z dnia 17 listopada 2001 roku, wynikał z dowodów pisemnych w postaci powołanych już sprawozdań finansowych spółki (...), a także sprawozdania zarządu z działalności tej spółki za 2001 rok, a nadto z protokołów kontroli przeprowadzonych przez Urząd Kontroli Skarbowej, obejmującej działalność spółki (...) w czasie gdy pozwani byli jej członkami zarządu - powód nie zaprzeczył twierdzeniom pozwanych, z których jasno wynika, że spółka (...) nie prowadziła od dnia zawarcia pierwszej umowy z powodem, do czasu ustania członkostwa pozwanych w zarządzie tej spółki (co nastąpiło później w przypadku K. Ć.), żadnej innej działalności, niż mająca za podstawę umowy zawarte przez tą spółkę z powodem, oraz w oparciu o środki uzyskane przez powoda. Nie zaprzeczył też powód, że spółka (...) nie miała żadnych wymagalnych zobowiązań w tym czasie.

Bez znaczenia w niniejszej sprawie były dowody dotyczące konkretnych wydatków spółki (...), finansowanych pieniędzmi otrzymanymi od powoda, jak też w sprawie zasadności tych wydatków co ich celu i wysokości, a więc dowody pisemne ich poniesienia oraz zeznania świadków na okoliczność kwalifikowania wydatków ponoszonych przez spółkę (...) jako nadmiernych wobec celu zawartych umów pomiędzy powodem a spółkę (...), w tym osób, które przeprowadzały z ramienia powoda kontrolę w spółce (...) w maju 2002 roku. Również ograniczone znaczenie miały dowody na okoliczność działań spółki (...) wskazywanych jako podejmowane w celu wykonania umów zawartych z powodem, w tym starań o utworzenie bazy gabinetów dentystycznych, sieci dystrybucji produktu ubezpieczeniowego, którego dotyczyła umowa o wspólnym przedsięwzięciu. Tym samym nie miały istotnego znaczenia zeznania świadków B. Ś. i A. S. (1) (nawet uwzględniając to, że drugi z wymienionych świadków szczegółowo opisywał okoliczności ustania współpracy spółki (...) i powoda, oraz wskazywał na zmianę strategii powoda co do działalności ubezpieczeniowej, wskazującą na rezygnację z oferowania ubezpieczeń, o których mowa w umowie o wspólnym przedsięwzięciu z dnia 12 lipca 2001 roku) osób związanych ze spółką (...), zeznających na okoliczność jej działania w związku z umowami zawartymi z powodem. Okoliczności te mogłyby mieć znaczenie w procesie pomiędzy powodem a spółką (...) na tle zawartych pomiędzy tymi stronami umów.

Nie było też istotne zeznanie świadka K. F., księgowej spółki (...), która zeznawała jedynie na okoliczność sporządzenia sprawozdania finansowego tej spółki za 2001 rok. Po pierwsze świadek ta nie pamiętała szczegółów co do podstaw wskazywania danych do tego sprawozdania. Po drugie, kwestia prawidłowości sporządzenia sprawozdania była przedmiotem dowodu z opinii biegłego sądowego będącego też biegłym rewidentem. Podobnie rzecz się ma z zeznaniem świadka A. S. (1) na ten sam temat.

Pozostając przy dowodzie z opinii biegłego sądowego – biegłego rewidenta I. Ś. stwierdzono, że opinia ta nie została ostatecznie podważona przez pozwanych, choć trzeba przyznać, że pozwany W. S. przedłożył na wykazanie błędności wniosków biegłego sądowego szereg opinii fachowych, w tym opracowanych przez biegłych rewidentów, z których wynikają diametralnie odmienne wnioski niż przedstawione przez biegłego sądowego, szeroko uargumentowane.

Dodano, że opinie wydane na podstawie zlecenia samej strony, a więc poza procedurą dowodową w procesie, są jedynie elementem stanowiska strony, która tymi opiniami się posługuje. Ponieważ materia tych opinii w sposób niewątpliwy posługuje się ocenami i wnioskami, których przedstawienie wymaga wiadomości specjalnych, to ich weryfikacja, w zakresie weryfikacji faktów, nie może być przeprowadzona bez odwołania się do środka dowodowego w postaci opinii biegłego lub instytutu naukowego, bądź naukowo-badawczego.

Wskazano też, że wobec daleko idących kontrowersji w sprawie wniosków biegłej I. Ś. i przedstawienia opinii prywatnych, sporządzonych przez osoby o właściwym przygotowaniu merytorycznym w dziedzinie badania dokonanego przez biegłego sądowego w ramach postępowania dowodowego w niniejszej sprawie, wchodziło w grę przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego, bądź biegłych. Zgodnie jednak z art. 479 14 § 2 k.p.c. powołanie nowego dowodu przez pozwanego powinno nastąpić w terminie dwutygodniowym od dnia w którym powołanie to stało się możliwe, lub powstała potrzeba takiego powołania. Jeśli chodzi o potrzebę powołania dowodu z opinii innego biegłego, to w świetle stanowisk pozwanych, a zwłaszcza stanowiska pozwanego W. S., powstała ona już w chwili doręczenia pozwanym opinii biegłej I. Ś.. Nie ma wątpliwości, że pozwani nie dotrzymali dwutygodniowego terminu od tej daty.

Pozwani nie wykazali także, że termin ten zaczął biec później. Według pozwanych moment powstania potrzeby powołania innego biegłego wiązał się ze zgłoszeniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec biegłej I. Ś.. Pozwani dowodzili, że dotrzymali dwutygodniowego terminu do wnioskowania dowodu z opinii innego biegłego sądowego od daty tego zdarzenia. Trzeba jednak stwierdzić, że ostatecznie nie doszło do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec biegłej I. Ś., toteż nie doszło powstania, później niż w chwili doręczenia pozwanym opinii biegłego sądowego, potrzeby powołania nowego dowodu. Z tych względów pozwani utracili prawo do skutecznego powołania nowego dowodu.

Pozostając przy opinii biegłego sądowego stwierdzono, że została ona przedstawiona w oparciu o dokładne badanie dokumentu sprawozdania finansowego spółki (...) za 2001 roku oraz po szczegółowym badaniu akt sprawy. Wnioski opinii zostały obszernie i wyczerpująco uargumentowane, a kwalifikacja wpłaty powoda w wysokości 2.500.000 złotych na rzecz spółki (...) jako pożyczki odpowiada też treści umowy wspólnego przedsięwzięcia zawartej przez powoda ze spółką (...), a na istnienie zobowiązania (choć nie jego wymagalności) wskazuje także zobowiązanie pozwanego K. Ć., jako ówczesnego prezesa zarządu spółki (...), do podpisania weksla gwarancyjnego w zakresie zabezpieczenia zwrotu przez spółkę (...) kwoty 2.500.000 złotych.

Niesporność co do zgłoszenia przez spółkę (...) przedmiotu działalności wynikała już z twierdzeń powoda, przyznanych przez pozwanych w tym zakresie, a przy tym potwierdzonych danymi rejestrowymi, na które powód i pozwani się powoływali (art. 229 k.p.c.). Z kolei daty pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu spółki (...) były niesporne wobec niekwestionowania przez powoda twierdzeń pozwanych w tym zakresie (art. 230 k.p.c.). Twierdzenia te zostały nadto potwierdzone dokumentami w postaci aktu powołania pozwanego W. S. oraz pisma o jego rezygnacji jako członka zarządu spółki (...), a także uchwały o odwołaniu z zarządu spółki (...) pozwanego K. Ć..

Przechodząc do oceny prawnej Sąd Okręgowy wskazał, że powód dochodził od pozwanych ich odpowiedzialności za zobowiązania spółki (...), w której pozwani byli członkami zarządu, wynikające z powołanych w pozwie tytułów egzekucyjnych, wobec bezskuteczności egzekucji wobec tej spółki. Podstawą prawną takiej odpowiedzialności jest art. 299 § 1 k.s.h.

W niniejszej sprawie wystarczającym w celu wykazania istnienia zobowiązania spółki (...), a więc tej, w której pozwani pełnili funkcje członków zarządu, były tytuły egzekucyjne w postaci orzeczeń sądowych powołanych w pozwie - choć treść tych tytułów wskazuje, że wymagalność wynikających z nich zobowiązań spółki (...) w stosunku do powoda nastąpiła po ustaniu członkostwa pozwanych w zarządzie tej spółki, to podstawą tych zobowiązań była umowa z dnia 12 lipca 2001 roku o wspólnym przedsięwzięciu, w oparciu o którą powód wypłacił spółce (...) kwotę 2.500.000 złotych. Z umowy tej wynikało, że kwota ta ma być zwrócona powodowi, co miało być w świetle oświadczenia zarządu spółki (...) w osobie pozwanego K. Ć., zabezpieczone wekslem podpisanym przez tego pozwanego, a więc nie stanowiła wyłącznie inwestycji powoda we wspólne przedsięwzięcie. Tym samym od momentu uiszczenia przez powoda kwoty 2.500.000 złotych, co miało miejsce w dniu 19 lipca 2001 roku, istniało zobowiązanie spółki (...) do jej zwrotu, a tym samym, potencjalnie, odpowiedzialność członków zarządu pełniących wówczas te funkcje, oraz w kolejnych okresach, bowiem zobowiązanie to nie zostało przez spółkę (...) spełnione.

Jak widać, obaj pozwani byli członkami zarządu w czasie istnienia tego zobowiązania. To, czy zachodzi ich odpowiedzialność, wymaga oceny co do istnienia drugiej z przesłanek wynikających z art. 299 § 1 k.s.h. oraz brak okoliczności wyłączających odpowiedzialność, wymienionych w art. 299 § 2 k.s.h.

Pozostając jeszcze przy kwestii istnienia zobowiązań spółki (...) wynikających z powołanych przez powoda tytułów egzekucyjnych stwierdzono, że zobowiązanie tej spółki w zakresie kwoty 2.000.000 złotych, a więc kwoty zasądzonej wraz ze skapitalizowanymi odsetkami ustawowymi wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 8 lutego 2007 roku w sprawie XX GC 1511/03, powstało po wypłacie tej kwoty przez powoda spółce (...) na podstawie umowy agencyjnej z dnia 17 listopada 2001 roku, co nastąpiło w dniu 11 grudnia 2001 roku. Wbrew twierdzeniu powoda na rozprawie poprzedzającej jej zamknięcie, wypłata tej kwoty, jako pożyczki, nie została postanowiona w umowie wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku, a jedynie postanowiono o zasadach spłaty najbliższego i przyszłego finansowania przez powoda wspólnego przedsięwzięcia, do czego odwołano się w umowie agencyjnej.

W umowie z dnia 12 lipca 2001 roku była mowa jedynie o wpłacie finansowania początkowego w kwocie 2.500.000 złotych.

Tym samym nie można mówić o istnieniu zobowiązania stwierdzonego powołanym tytułem egzekucyjnym w czasie, gdy funkcję w zarządzie spółki (...) pełnił pozwany W. S.. To wg sądu I instancji oznaczało, że już z tego tytułu powództwo co do tego pozwanego musi być w tej części oddalone.

W niniejszej sprawie powód przedstawił postanowienie o umorzeniu egzekucji prowadzonej na podstawie nakazu zapłaty powołanego w pozwie, ale już nie na podstawie wyroku, który również powołał jako dowód na istnienie zobowiązania spółki (...) dochodzonego od pozwanych jako członków zarządu tej spółki. Pozwani nie podnosili twierdzeń podważających bezskuteczność egzekucji wynikającą z przedłożonego przez powodów postanowienia komorniczego, natomiast podniesiono, że bezskuteczność ta dotyczy wyłącznie zobowiązania wynikającego z jednego tylko (wcześniejszego) tytułu egzekucyjnego, a więc nie może rozciągać się na bezskuteczność egzekucji wierzytelności powoda wynikającej z drugiego z powołanych w pozwie tytułów.

Treść przedstawionego przez powoda postanowienia Komornika Sądowego Rewiru 6 przy Sądzie Rejonowym w Szczecinie z dnia 24 maja 2006 roku wskazuje, że spółka (...) nie ma żadnego majątku, który mógłby stanowić przedmiot egzekucji. Pozwani nie podali żadnych twierdzeń, które mogłyby wskazywać, że ten stan się zmienił. Co więcej, sami twierdzili, że spółka (...) była spółką celową, ściśle nakierowaną na działalność w zakresie pozyskiwania ubezpieczeń w oparciu o umowy zawarte z powodem, zatem skoro podstawy tej działalności, wobec rozwiązania tych umów, odpadły, to nie mogło być kontynuacji działalności tej spółki, a przez to zgromadzenia jej majątku po stwierdzeniu jego braku w toku egzekucji prowadzonej na podstawie pierwszego z uzyskanych przez powoda tytułów wykonawczych przeciwko spółce (...).

W takiej sytuacji pozwanym pozostawała obrona przed roszczeniem powodów przez wykazanie braku szkody, której kwalifikacja i domniemanie wynikają z art. 299 § 2 k.s.h., a która znajduje wyraz w obniżeniu potencjału majątkowego spółki wskutek doprowadzenia jej do stanu niewypłacalności. Ów brak szkody mógł być wykazywany okolicznościami wymienionymi w powołanym przepisie.

Pierwszą z nich jest zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki we właściwym czasie. Obaj pozwani twierdzili, że nie miała miejsca sytuacja uzasadniająca złożenie przez nich wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (...), gdy byli oni członkami jej zarządu. Powołali się na dokumenty dotyczące danych rejestrowych spółki (...), jako spółki celowej, a więc nieprowadzącej żadnej innej działalności niż na podstawie umów z powodem, a co za tym idzie, niemającej innych zobowiązań; nadto na dane z dokumentów kontroli skarbowej spółki (...), gdzie przedstawiono charakterystykę jej działalności, również na dokumenty przedstawione przez powoda, w tym sprawozdania spółki (...) za lata 2001-2002, wreszcie na dowody z przesłuchania pozwanych.

Co do działalności spółki (...) w czasie gdy pozwani byli członkami jej zarządu, oczywiste jest, że nie wykraczała ona poza czynności dotyczące realizacji umów zawartych z powodem. Wprawdzie spółka (...) ponosiła wydatki dotyczące adaptacji i wyposażenia swojej siedziby (które zdaniem powoda były niegospodarnością), jednak nie miało to związku z żadnymi innymi przedsięwzięciami tej spółki, czego nie może zmienić nawet ewentualne stwierdzenie, że rzeczywistym beneficjentem tych nakładów był pozwany K. Ć., jako ekonomiczny właściciel lokalu zajmowanego na podstawie umowy najmu przez spółkę (...).

Według tego sądu nie było podstaw do kwestionowania twierdzeń pozwanych, przedstawionych również w toku ich przesłuchania, że spółka (...) nie prowadziła w czasie pełnienia przez pozwanych funkcji w zarządzie tej spółki innych interesów, zaś zobowiązania związane z adaptacją siedziby, oraz jej wyposażeniem, szkoleniami, wynagrodzeniami i utrzymaniem spółki spełniała na bieżąco. Wynika to także z twierdzeń pozwu oraz z dokumentów przedstawionych i powołanych przez powoda, a więc danych z postępowań, w których wydano powołane przez powoda tytuły egzekucyjne, jak również z protokołu kontroli przeprowadzonej przez pracowników powoda w maju 2002 roku.

Nie było w związku z tym potrzeby uzupełniania tych danych. Obie strony wnioskowały o uzyskanie dokumentów źródłowych dotyczących kosztów ponoszonych przez spółkę (...), przy czym powód w celu wykazania niegospodarności tej spółki, a pozwani w celu wykazania, że nie było podstaw do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W związku z niemożnością uzyskania kontaktu z tą spółką, wiążącą się z faktycznym zaprzestaniem jej jakiegokolwiek funkcjonowania, strony zostały zobowiązane do przedstawienia wniosków w sprawie sposobu uzyskania wnioskowanych przez nich dokumentów, co nie doprowadziło do złożenia takich wniosków.

Dodatkowo, jak już była mowa, odpadła konieczność uzupełnienia materiału dowodowego, zaś okoliczności uzasadniające wniosek powoda co do tych dokumentacji (w celu wykazania niegospodarności spółki (...)), nie były istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Mając na uwadze powyższe sąd ten nie zgodził się z powodem, że dane sprawozdawcze dotyczące spółki (...) za 2001 rok wskazują na powstanie przesłanek do zgłoszenia przez pozwanych wniosku o ogłoszenie jej upadłości.

Wprawdzie majątek spółki (...) w czasie gdy pozwani byli członkami jej zarządu był niższy niż niewymagalne jeszcze zobowiązanie do zwrotu kwot stanowiących finansowanie przez powoda wspólnej działalności rozpoczętej na podstawie umowy z dnia 12 lipca 2001 roku, jednakże uznanie, że stanowiło to podstawę do przyjęcia, że pozwani byli zobowiązani do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, oznaczałoby przyjęcia istnienia takiego obowiązku już w chwili otrzymania kwot 2.500.000 złotych i 2.000.000 złotych od powoda. Wniosek ten musi być oceniony jako sprzeczny z istotą postępowania upadłościowego, które nie ma z pewnością służyć zapewnieniu zaspokojenia wierzyciela w zakresie zobowiązania powstałego na skutek świadczenia wierzyciela, z którym wiąże on, wraz z dłużnikiem, na podstawie zawartej umowy, perspektywy rozpoczęcia i rozwijania wspólnej działalności, i z którym umówił się w sprawie odroczenia spłaty tego świadczenia - gdy u osoby prawnej dojdzie do przewyżki pasywów nad aktywami, to można zakładać, że nie osiągnie się więcej funduszów potrzebnych do pokrycia długów, a więc wtedy konieczne staje się ogłoszenie upadłości, bo jedynie przez to zapobiega się zaspokojeniu tylko niektórych wierzycieli. Taka sytuacja nie miała miejsca w czasie pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu spółki (...). Spółka ta miała tylko jednego wierzyciela, w zakresie jednego długu, będącego dwukrotnym finansowaniem wspólnego przedsięwzięcia, co do którego spłaty przewidziano w umowie wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku procedurę i czas spłaty, zakładającą jej rozpoczęcie po wielu miesiącach, z pewnością po dniu ustania członkostwa pozwanych w zarządzie spółki (...).

Nadto zauważono, że o nadmiernym zadłużeniu w rozumieniu powołanego przepisu nie rozstrzygają sumy bilansowe.

Do oceny wypłacalności dłużnika niezbędna jest znajomość jego konkretnych zobowiązań, zaś do stwierdzenia niewypłacalności nie wystarcza sama możliwość występowania zadłużeń.

Kwoty składające się na zobowiązania spółki (...), zostały otrzymane od powoda, właśnie w celu finansowania wspólnego przedsięwzięcia, spłacanie tych zobowiązań miało nastąpić po dokonaniu jego całościowego uruchomienia. Tym samym nie wydaje się zasadne przy ustalaniu bilansu upadłościowego w aspekcie treści art. 1 § 2 Prawa upadłościowego, uwzględnianie jako pasywów tych elementów, które stanowią fundusze spółki, a do takich należały kwoty otrzymane od powoda na finansowanie wspólnego przedsięwzięcia.

Oczywiście istotnym jest sposób wydatkowania tych kwot, natomiast nie w kontekście dochodzenia odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., bowiem wina członków zarządu nie ma polegać na narażaniu spółki, w której pełnią te funkcje, na szkodę, lecz na ich zaniechaniu złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, i przez to obniżeniu potencjału majątkowego tej spółki.

Jak już była mowa, powód był jedynym wierzycielem spółki (...) w czasie pełnienia przez pozwanych funkcji członków jej zarządu. Z powołanej regulacji Prawa upadłościowego należy wnosić, że ogłoszenie upadłości może nastąpić tylko wówczas, gdy istnieje co najmniej dwóch wierzycieli przedsiębiorcy.

Sąd ten uznał, że nie było podstaw do przyjęcia, iż w czasie gdy pozwani pełnili funkcje członków zarządu spółki (...), wystąpiły przesłanki ogłoszenia upadłości tej spółki. Jest to bardziej oczywiste co do pozwanego W. S., ale i co do pozwanego K. Ć. istotne jest, że cel działalności spółki (...), ograniczony jedynie do realizacji przedsięwzięcia wynikającego z umów z powodem (abstrahując od oceny prawidłowości działania w ramach tego celu) był niezmienny do czasu ustania jego członkostwa. Niewątpliwie nastąpił w czasie funkcjonowania spółki (...) moment zaistnienia podstaw do ogłoszenia upadłości tej spółki, jednakże miało to miejsce już po ustaniu mandatów obu pozwanych.

Mając na uwadze powyższe, powództwo zostało oddalone w całości. Wobec tego tylko na marginesie, w kontekście żądania zasądzenia odsetek od dochodzonej należności głównej, zauważono, że jedną z konsekwencji kwalifikacji odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o. na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. jest to, że rozstrzygając o tej odpowiedzialności w procesie sądowym należy brać pod uwagę wysokość szkody polegającej na obniżeniu potencjału majątkowego dłużnej spółki na skutek niezgłoszenia w odpowiednim czasie przez pozwanego członka zarządu wniosku o ogłoszenie jej upadłości, w granicach wskazanych w pozwie przez wierzyciela spółki. Szkoda może obejmować odsetki określone tytułem egzekucyjnym wydanym przeciwko spółce, natomiast nie będzie żądaniem naprawienia szkody roszczenie o odsetki wskazane nie jako składnik długu lecz jako świadczenie uboczne za opóźnienie, obok długu. W takiej sytuacji wymagalność odsetek należy ustalić zgodnie z art. 455 k.c.

Powód wskazał w pozwie szkodę (dług pozwanych) obejmującą należność główną i koszty procesu zasądzone tytułami egzekucyjnymi w postaci powołanych tytułów egzekucyjnych i od kwot należności głównych z tych tytułów egzekucyjnych zażądał odsetek. W ten sposób sam zakwalifikował żądanie odsetek od sumy kwot należności głównych zasądzonych od spółki (...) jako dochodzonych za opóźnienie pozwanych w spełnieniu zobowiązania do naprawienia szkody. Odsetki za to opóźnienie należą się od upływu terminu ustalonego zgodnie z art. 455 k.c. Ponieważ w pozwie wskazano na wniosek o wszczęcie postępowania pojednawczego złożony przeciwko pozwanym o zapłatę kwoty w wysokości odpowiadającej żądaniu pozwu, a Sąd Rejonowy w Szczecinie wyznaczył na dzień 5 sierpnia 2008 roku termin posiedzenia pojednawczego, to w świetle art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. początek biegu odsetek od kwoty dochodzonej w niniejszym procesie mógłby być liczony najwcześniej od dnia tego dnia. Tym samym nie można by było ich żądać od daty wcześniejszej, albowiem pozwani nie byliby jeszcze w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia dochodzonego w pozwie tytułem odszkodowania, wyraźnie oznaczonego kwotą roszczenia przedstawionego jako należność w postępowaniu pojednawczym.

Oddalenie powództwa w stosunku do obu pozwanych determinowało obciążenie powoda kosztami procesu, zgodnie z zasadą wynikającą z art. 98 § 1 k.p.c. Pozwani ponieśli

Koszty zastępstwa procesowego sprawowanego przez ich profesjonalnych pełnomocników. W świetle § 2 ust. 1 i § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, i tak samo brzmiących § 2 ust. 1 i § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z tej samej daty w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, ustalając opłatę za czynności adwokata lub radcy prawnego sąd bierze pod uwagę niezbędnych nakład pracy pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia.

Według sądu I instancji należało uwzględnić zdecydowanie wyższy nakład pracy pełnomocnika pozwanego W. S., w szczególności obecność na każdej rozprawie, przedstawianie obszernych pism w sprawie, aktywność w toku postępowania dowodowego. Aktywność ta uzasadniała przyznanie temu pozwanemu kosztów obejmujących trzykrotność stawki minimalnej wynagrodzenia radcowskiego, ustalonej adekwatnie do wartości przedmiotu sporu. Przeciętnym, uzasadniającym przyznanie stawki minimalnej wynagrodzenia adwokackiego odnoszonego do wartości przedmiotu sporu był nakład pracy i zaangażowanie pełnomocnika pozwanego K. Ć.. Obok wynagrodzeń pełnomocników pozwanych, przyznane koszty obejmują zwrot uiszczonych przez nich opłat skarbowych od pełnomocnictw udzielonych zastępcom procesowym oraz wysokość uiszczonych oraz spożytkowanych zaliczek w kwocie po 850 złotych, z których wypłacono wynagrodzenie za opinię biegłego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego oraz przepisów postępowania mających wpływ na wynik sprawy, to jest:

1) naruszenie art. 386 § 4 kodeksu postępowania cywilnego poprzez nierozpoznanie istoty sprawy z uwagi na nie odniesienie się przez Sąd I instancji do podnoszonych przez powoda argumentów o ziszczeniu się podstawy z art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r Prawo upadłościowe dla obowiązku wystąpienia przez członków zarządu (...) sp. z o.o. w S. (dalej również jako „(...) z o.o." lub „ spółka (...)") z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki (...), z uwagi na zadłużenie tej spółki wobec (...) SA, którego źródłem była szkoda spowodowania wydatkowaniem środków otrzymanych przez spółkę (...) od powoda na cele sprzeczne z umowami łączącymi powoda i (...) sp. z o.o., przy braku majątku po stronie spółki (...) dla zaspokojenia tego długu;

2) naruszenie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, przez przyjęcie, że pozwani jako członkowie zarządu (...) sp. z o.o., nie mieli obowiązku wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości tej spółki, pomimo tego, że jej majątek nie wystarczał na zaspokojenie posiadanych długów;

3) naruszenie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, art. 365 § 1 kodeksu postępowania cywilnego oraz art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego przez przyjęcie, że jest to przepis względnie obowiązujący rozumiany w ten sposób, że powód oraz (...) sp. z o.o., zawierając łączące ich umowy, skutecznie ustalili, że kwota 4.500.000 zł, przekazana przez powoda, nie będzie podlegała zaliczeniu do długów tej spółki;

4) naruszenie art. 299 kodeksu spółek handlowych w zw. z art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, oraz art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego poprzez przyjęcie, że z zakresu odpowiedzialności pozwanego W. S. wyłączona jest kwota pożyczki 2.000.0000 zł udzielonej (...) sp. z o.o. przez powoda;

5) naruszenie art. 365 § 1 i 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego oraz art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, a także art. 299 kodeksu spółek handlowych, poprzez przyjęcie, że nieprawidłowy sposób wydatkowania przez (...) sp. z o.o. środków finansowych otrzymanych od powoda, potwierdzony prawomocnymi orzeczeniami, nie doprowadził w okresie pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu (...) sp. z o.o. do powstania długów o wysokości przewyższającej majątek (...) sp. z o.o. oraz powodujących ziszczenie się podstaw do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości (...) sp. z o.o.,

6) naruszenie art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego przez sprzeczność ustaleń faktycznych Sądu I instancji z treścią zgromadzonych w sprawie dowodów oraz naruszenie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, poprzez przyjęcie, że powód był jedynym wierzycielem (...) sp. z o.o. w okresie pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu tej spółki oraz, że w związku z powyższym nie powstał obowiązek wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości (...) sp. z o.o.;

7) naruszenie art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego poprzez błąd w ustaleniach faktycznych, a także art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, poprzez błędne ustalenie, że do zaistnienia podstaw do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, doszło dopiero po zaprzestaniu przez obu pozwanych pełnienia funkcji członków zarządu (...) sp. z. o.o.;

8) naruszenie art. 299 § 1 kodeksu spółek handlowych, art. 481 § 1 kodeksu cywilnego i art. 455 kodeksu cywilnego, poprzez przyjęcie, że odsetki za opóźnienie w zapłacie należności objętych tytułami wykonawczymi wobec (...) sp. z o.o. są należne od pozwanych dopiero od daty 5 sierpnia 2008 r., tj. od daty zawezwania do próby ugodowej, gdyż powód wcześniej nie wezwał pozwanych do zapłaty należności wynikających z tych tytułów wykonawczych;

9) naruszenie art. 98 § 1 w zw. z art. 109 § 2 kodeksu postępowania cywilnego oraz § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.), poprzez ustalenie kosztów wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego W. S. na kwotę 21.600 zł, to jest równą trzem stawkom minimalnym określonym w wyżej wskazanym rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości zamiast na kwotę 7.200 zł, to jest równą jednej stawce minimalnej określonej w wyżej wskazanym rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez zasądzenie od pozwanych solidarnie kwot dochodzonych pozwem, tj. 4.711.697 zł z odsetkami ustawowymi; od kwoty 2.500.000 zł od dnia 26 września 2004 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.000.000 zł od dnia 23 września 2003 r do dnia zapłaty, od kwoty 1.000.000 zł od dnia 25 marca 2003 r do dnia zapłaty, od kwoty 65.869, 87 zł od dnia 22 października 2003 r do dnia zapłaty oraz orzeczenie o kosztach.

W uzasadnieniu wskazano rozwinięcie argumentacji dla poszczególnych zarzutów.

Pozwani wnieśli odpowiedź na apelację domagając się jej oddalenia i orzeczenie o kosztach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszym rzędzie należy podnieść, że przedstawione przez sąd pierwszej instancji wnioski prawne zostały wywiedzione przy zastosowaniu właściwych przepisów prawa oraz w oparciu o należycie ustalony stan faktyczny sprawy. Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził też postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego. Ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi zastrzeżeń sądu drugiej instancji, a pisemne motywy wyroku w należyty sposób wskazują na to jaki stan faktyczny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz na jakich dowodach sąd się oparł przy jego ustalaniu. Wnioski końcowe też zostały przedstawione prawidłowo w powiązaniu ze stanowiskiem stron, obowiązującymi przepisami i ustalonymi faktami. Stąd też Sąd Apelacyjny przyjął ustalenia sądu pierwszej instancji za własne, rezygnując z ich ponownego szczegółowego przytaczania. Nadto, nie stwierdzono także uchybień natury procesowej, których zaistnienie sąd drugiej instancji byłby zobligowany brać pod uwagę z urzędu.

Nadto brak było uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia regulacji prawa materialnego, czy też prawa procesowego.

Dokonanie wykładni prawa materialnego może być właściwie ocenione jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zarzutów naruszenia prawa procesowego zmierzających zakwestionowania stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 marca 1997 r. II CKN 18/97, OSNC 1997/8/112).

W pierwszym rzędzie powód podniósł, że doszło do naruszenia art. 386 § 4 kodeksu postępowania cywilnego poprzez nierozpoznanie istoty sprawy z uwagi na nie odniesienie się przez Sąd I instancji do podnoszonych przez powoda argumentów o ziszczeniu się podstawy z art. 1 § 2 dla obowiązku wystąpienia przez członków zarządu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki (...), z uwagi na zadłużenie tej spółki wobec (...) SA, którego źródłem była szkoda spowodowania wydatkowaniem środków otrzymanych przez spółkę (...) od powoda na cele sprzeczne z umowami łączącymi powoda i (...) sp. z o.o., przy braku majątku po stronie spółki (...) dla zaspokojenia tego długu.

W uzasadnieniu wskazano, że w sprawie doszło do niezałatwienie przedmiotu sporu, gdyż powód podnosił, że warunek z art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, został spełniony przez dwie, niezależne od siebie przyczyny - zadłużenie (...) sp. z o.o. wobec powoda miało bowiem dwa źródła.

Pierwszym była szkoda spowodowana przez wydanie środków otrzymanych od powoda na cele sprzeczne z ustalonymi przez strony. To działanie (...) sp. z o.o. wypełniało znamiona nienależytego wykonywania Umowy wspólnego przedsięwzięcia oraz Umowy agencyjnej oraz uzasadniało odpowiedzialność z art. 471 kc. Powód pisał o tej podstawie wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie między innymi w pismach z: 15 stycznia 2012 r, 20 lutego 2012 r (str. 5 -6 ), 26 marca 2012 r (str. 8-9), 15 listopada 2013 r (str. 2- 4), 10 października 2014 r, 15 listopada 2013 r, 25 lipca 2012 r (str. 3-4). Zadłużenie które powstało w skutek szkody, obligowało pozwanych jako członków zarządu, do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

Skarżący dodał też, że niezależnie od zobowiązania do naprawienia szkody, źródłem zadłużenia były przekazane kwoty 2.000.000 zł oraz 2.500.000 zł, z zastrzeżeniem zwrotu. Ponieważ udziałowcy (...) sp. z o.o. nie podnieśli kapitałów spółki, przelew wspomnianych kwot, zaskutkował nadwyżką długów nad majątkiem (...) sp. z o.o.

W świetle powyższego podniósł, że kwestia zadłużenia (...) sp. z o.o. powstałego w następstwie nieprawidłowego wydania otrzymanych kwot oraz skutków tych działań na obowiązek wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, w ogóle nie się pojawia ani w rozważaniach Sądu I instancji ani też we wnioskach, które stały za oddaleniem powództwa, co świadczy o jego całkowitym pominięciu w procesie wnioskowania o zasadności roszczeń z którymi wystąpił powód.

Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania, czy błędów w związku z subsumpcją ustalonych faktów pod normę materialnoprawną (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2014 r., III CZ 35/14, nie publ.). Przez pojęcie "nierozpoznania istoty sprawy" w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. należy rozumieć niezałatwienie przedmiotu sporu, czyli nierozstrzygnięcie o żądaniu stron, całkowite zaniechanie wyjaśnienie istoty lub treści spornego stosunku prawnego. Wykładnia językowa, systemowa i funkcjonalna tego zwrotu pozwala na przyjęcie, że wszelkie inne wady rozstrzygnięcia, dotyczące naruszeń prawa materialnego, czy też procesowego (poza nieważnością postępowania i nieprzeprowadzeniem postępowania dowodowego w całości) nie uzasadniają uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Tego rodzaju braki w postępowaniu dowodowym i uchybienia prawu materialnemu popełnione w procesie subsumpcji powinny być w systemie apelacji pełnej załatwiane bezpośrednio w postępowaniu apelacyjnym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, OSP 2003, Nr 3, poz. 36; z dnia 23 września 1998 r., II CKN 895/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22; z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z 19 grudnia 2012 r., II CZ 141/12, Monitor Prawniczy 2013, nr 15, s. 815.).

Sąd Okręgowy wskazał w swoim uzasadnieniu, że co do działalności spółki (...) w czasie gdy pozwani byli członkami jej zarządu, oczywiste jest, że nie wykraczała ona poza czynności dotyczące realizacji umów zawartych z powodem - wprawdzie spółka (...) ponosiła wydatki dotyczące adaptacji i wyposażenia swojej siedziby (które zdaniem powoda były niegospodarnością), jednak nie miało to związku z żadnymi innymi przedsięwzięciami tej spółki, czego nie może zmienić nawet ewentualne stwierdzenie, że rzeczywistym beneficjentem tych nakładów był pozwany K. Ć., jako ekonomiczny właściciel lokalu zajmowanego na podstawie umowy najmu przez spółkę (...).

Dodał też, że istotnym jest sposób wydatkowania kwot otrzymanych od powoda na finansowanie wspólnego przedsięwzięcia, ale nie w kontekście dochodzenia odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., bowiem wina członków zarządu nie ma polegać na narażaniu spółki, w której pełnią te funkcje, na szkodę, lecz na ich zaniechaniu złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, i przez to obniżeniu potencjału majątkowego tej spółki.

Zaznaczył też, że cel działalności spółki (...), ograniczony jedynie do realizacji przedsięwzięcia wynikającego z umów z powodem (abstrahując od oceny prawidłowości działania w ramach tego celu) był niezmienny do czasu ustania członkostwa pozwanego.

Jednakże zdaniem Sądu Apelacyjnego w świetle powyższego nie sposób zgodzić się z powyższym zarzutem skarżącego – to, że sąd I instancji nie podzielił poglądu reprezentowanego przez powoda, podając przy tym tego przyczyny nie może być w żaden sposób uznane za nierozpoznanie istoty sprawy.

Następnie, w apelacji powód nie postawił samodzielnego zarzutu naruszenia przepisów art. 233 § 1 k.p.c. lecz zawsze łączył go z jednoczesnym naruszeniem przepisów prawa materialnego lub innego procesowego bądź z oboma tymi prawami.

Sąd Apelacyjny aprobuje utrwalony w orzecznictwie pogląd, że do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może dojść wówczas, gdy zostanie wykazane uchybienie podstawowym kryteriom oceny, tj. zasadom doświadczenia życiowego i innym źródłom wiedzy, regułom poprawności logicznej, właściwemu kojarzeniu faktów, prawdopodobieństwu przedstawionej wersji (por. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2005 r. III CK 314/05, Lex nr 172176). W związku z tym tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139). Postawienie skutecznego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń, oznaczenia, jakie kryteria oceny sąd naruszył, a nadto wyjaśnienia dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, Lex nr 52753 czy wyrok z dnia 6 lipca 2005 r. III CK 3/05, Lex nr 180925).

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego strona powodowa nie udźwignęła przedstawionego powyżej ciężaru skutecznego postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy starannie zebrał i szczegółowo rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nie naruszający swobodnej oceny dowodów, uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego. Wobec tego nie sposób jest podważać adekwatności dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów.

Zarzuty apelacji nie podważają skutecznie ustalonych przez Sąd Okręgowy faktów, w rzeczywistości są one w stosunku do nich wyłącznie polemiczne, będące wyrazem bardzo subiektywnej oceny wyselekcjonowanej przez skarżącego części zebranego i przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego, które w założeniu miały wykazać zasadność zgłoszonego przez powoda żądania zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.

W rzeczywistości w apelacji skarżący ograniczył się praktycznie do przedstawienia swojego punku widzenia, starając się go ze wszelkich sił dopasować do przyjętej przez siebie strategii prowadzenia postępowania w niniejszej sprawie ukierunkowanej na wykazanie zaistnienia podstaw do uwzględnienia żądań pozwu, nie nawiązując w należny merytoryczny sposób do toku rozumowania i argumentacji sądu I instancji.

Skarżący w tym zakresie w pierwszej mierze podniósł naruszenie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, art. 365 § 1 kodeksu postępowania cywilnego oraz art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego (zarzut 3) przez przyjęcie, że jest to przepis względnie obowiązujący rozumiany w ten sposób, że powód oraz (...) sp. z o.o., zawierając łączące ich umowy, skutecznie ustalili, że kwota 4.500.000 zł, przekazana przez powoda, nie będzie podlegała zaliczeniu do długów tej spółki.

W jego uzasadnieniu wskazał m.in., że :

- treść art. 1 § 2 nie dawała żadnych podstaw do dzielenia długów na te które się zaliczają i na te które się nie zaliczają, do puli długów, dopiero w 2015 r. został do art. 11 ustawy prawo upadłościowe, dodany § 4, który stanowi, że do zobowiązań pieniężnych, nie wlicza się zobowiązań przyszłych. Stan prawny z 2001 r. i 2002 r. nie dawał postaw do przeprowadzenia wykładni dokonanej przez sąd I instancji.

- sąd I instancji analizując cele postępowania upadłościowego, nie dostrzegł nadrzędnego, polegającego na zabezpieczeniu interesów majątkowych wierzycieli, cel ten w 2001 r i w 2002 r, ustawodawca rozumiał w ten sposób, że podmiot który zaciąga zobowiązania musi posiadać fundusze dające perspektywę ich spłaty, a z całą pewnością wspomniany cel nie został osiągnięty w sytuacji badanej w tym procesie, gdy podmiot z kapitałem własnym 50.000 zł, zaciągnął zobowiązanie na kwotę 4.500.000 zł.

- błąd sądu I instancji przy spojrzeniu się na wierzytelności przez pryzmat celów postępowania upadłościowego polegał na tym, że nie dostrzegł on obowiązku wspólników (...) sp. z o.o. podniesienia kapitałów własnych,

- przewaga zadłużenia nad majątkiem (...) sp. z o.o., powstała po otrzymaniu środków finansowych, tworzyła sytuację rodzącą obowiązek wystąpienia przez zarząd tej spółki z wnioskiem o ogłoszenie upadłości.

Z analizy powyższego uzasadnienie w sposób jednoznaczny wynika, że w żaden, nawet minimalny sposób nie nawiązało ono do wskazania na czym właściwie i konkretnie miało polegać naruszenie przez sąd I instancji art. 365 § 1 kpc oraz art. 233 § 1 kpc, ograniczyło się jedynie do wykazywania, że doszło naruszenie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, tym samym uniemożliwiając Sądowi Apelacyjnemu możliwość merytorycznego odniesienie się do zarzutu naruszenia prawa procesowego, a w zakresie odnoszącym się do prawa materialnego zostaną poczynione uwagi w dalszej części uzasadnienia.

Powyższe zastrzeżenie należy też odnieść od zarzutu 6 w którym wskazano, że doszło do naruszenie art. 365 § 1 i art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego oraz art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, a także art. 299 kodeksu spółek handlowych, poprzez przyjęcie, że nieprawidłowy sposób wydatkowania przez (...) sp. z o.o. środków finansowych otrzymanych od powoda, potwierdzony prawomocnymi orzeczeniami, nie doprowadził w okresie pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu (...) sp. z o.o. do powstania długów o wysokości przewyższającej majątek (...) sp. z o.o. oraz powodujących ziszczenie się podstaw do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości (...) sp. z o.o.

Jednakże należy przy tym zaznaczyć, że praktycznie skarżący do tego zarzutu w ogólne nie odniósł się w uzasadnieniu swojej apelacji

Natomiast w zarzucie 4 podniesiono naruszenie art. 299 kodeksu spółek handlowych w zw. z art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, oraz art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego poprzez przyjęcie, że z zakresu odpowiedzialności pozwanego W. S. wyłączona jest kwota pożyczki 2.000.0000 zł udzielonej (...) sp. z o.o. przez powoda.

W zakresie naruszenia prawa procesowego uzasadniano to tym , że ustalenie tego Sądu, iż z zakresu odpowiedzialności pozwanego W. S. wyłączona jest kwota pożyczki 2.000.0000 zł udzielonej (...) sp. z o.o. przez powoda, narusza art. 233 k.p.c. przez sprzeczność tego ustalenia z materiałem dowodowym sprawy.

Skarżący w bardzo wyraźny sposób zaniechał wykazania przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń – nie wskazał konkretnie , co do których ustaleń sądu odnosi się ten zarzut, nie oznaczył, jakie kryteria oceny sąd ten naruszył, a nadto nie wyjaśnił dlaczego zarzucane uchybienie mogło mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie –w uzasadnieniu praktycznie odniósł się do regulacji prawa materialnego, dlatego brak było podstaw do uznania tego procesowego zarzutu za zasadny.

Identyczne jak powyżej uwagi należy tez poczynić do zarzutu 6 wskazującego na naruszenie art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego przez sprzeczność ustaleń faktycznych Sądu I instancji z treścią zgromadzonych w sprawie dowodów oraz naruszenie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, poprzez przyjęcie, że powód był jedynym wierzycielem (...) sp. z o.o. w okresie pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu tej spółki oraz, że w związku z powyższym nie powstał obowiązek wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości (...) sp. z o.o. jak i do zarzutu 7 podającego naruszenie art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego poprzez błąd w ustaleniach faktycznych, a także art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, poprzez błędne ustalenie, że do zaistnienia podstaw do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, doszło dopiero po zaprzestaniu przez obu pozwanych pełnienia funkcji członków zarządu (...) sp. z. o.o.

Natomiast odnosząc się do zarzutów skarżącego w zakresie naruszenia prawa materialnego, to w pierwszym rzędzie (zarzut 2) podniesiono naruszenie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, przez przyjęcie, że pozwani jako członkowie zarządu (...) sp. z o.o., nie mieli obowiązku wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości tej spółki, pomimo tego, że jej majątek nie wystarczał na zaspokojenie posiadanych długów.

W jego uzasadnieniu apelujący wskazał, że :

- powód przedstawił obszerny materiał dowodowy potwierdzający wydanie przez (...) sp. z o.o. środków finansowych otrzymanych od powoda na cele sprzeczne z Umową wspólnego przedsięwzięcia z 12 lipca 2001 r oraz Umową agencyjną z 17 listopada 2001 r.,

- z dowodów zebranych w sprawie wynika, że wydatki (...) sp. z o.o. tylko w 2001 r. i jedynie na cele związane z remontem, najmem, eksploatacją i wyposażeniem lokalu najętego przez (...) sp. z o.o. od pozwanego K. Ć. zostały ocenione w prawomocnym wyroku, wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie, w sprawie o sygn. akt: XX GC 1511/03 jako niezgodne z umową wspólnego przedsięwzięcia z 12 lipca 2001 r oraz z umową agencyjną z 17 listopada 2001 r,

- wydanie otrzymanych środków finansowych w sposób wskazywany przez powoda, należy kwalifikować jako nienależyte wykonanie przez (...) sp. z o.o. obu umów zawartych z powodem - to zaś, w związku z powstaniem szkody po stronie powoda, rodziło zobowiązanie do jej naprawienia przez (...) sp. z o.o.

- obie umowy nie określały terminu powstania wymagalności wierzytelności mającej źródło w obowiązku naprawienia szkody z art. 471 k.c. - a , że była to wierzytelność bezterminowa, która nie uzyskała atrybutu wymagalności, nie miało żadnego znaczenia z punktu widzenia ujmowania jej w zobowiązaniach spółki, gdyż przy ocenie, czy zachodził stan nadmiernego zadłużenia należało wówczas uwzględniać wszystkie wierzytelności i zobowiązania dłużnika, również te niewymagalne

- powód udowodnił, że zadłużenie (...) sp. z o.o. spowodowane wydatkami sprzecznymi z umowami znacznie przekraczało 2 miliony zł., a tak duże zadłużenie powodowało nadwyżkę nad majątkiem (...) sp. z o.o. i obligowało ten podmiot do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie swojej upadłości

- w kontekście zadłużenia spowodowanego szkodą, pozwani nie dowiedli braku swojej odpowiedzialności, przede wszystkim nie wykazali, aby majątek spółki był wyższy od obciążających spółkę długów.

Na naruszenie tego właśnie przepisu odwoływano się też w następnych zarzutach tj.3-7 wskazując m.in., że treść art. 1 § 2 nie dawała żadnych podstaw do dzielenia długów na te które się zaliczają i na te które się nie zaliczają, do puli długów, dopiero w 2015 r. został do art. 11 ustawy prawo upadłościowe, dodany § 4, który stanowi, że do zobowiązań pieniężnych, nie wlicza się zobowiązań przyszłych, stan prawny z 2001 r. i 2002 r. nie dawał postaw do przeprowadzenia wykładni dokonanej przez Sąd I instancji.

Apelujący podniósł też, że sąd I instancji analizując cele postępowania upadłościowego, nie dostrzegł nadrzędnego, polegającego na zabezpieczeniu interesów majątkowych wierzycieli, cel ten w 2001 r i w 2002 r, ustawodawca rozumiał w ten sposób, że podmiot który zaciąga zobowiązania musi posiadać fundusze dające perspektywę ich spłaty, a z całą pewnością wspomniany cel nie został osiągnięty w sytuacji badanej w tym procesie, gdy podmiot z kapitałem własnym 50.000 zł, zaciągnął zobowiązanie na kwotę 4.500.000 zł.

Zaakcentował też, że błąd sądu I instancji przy spojrzeniu na wierzytelności przez pryzmat celów postępowania upadłościowego polegał na tym, że nie dostrzegł on obowiązku wspólników (...) sp. z o.o. podniesienia kapitałów własnych, a przewaga zadłużenia nad majątkiem (...) sp. z o.o., powstała po otrzymaniu środków finansowych, tworzyła sytuację rodzącą obowiązek wystąpienia przez zarząd tej spółki z wnioskiem o ogłoszenie upadłości.

Dodał też, że zgłoszenie wniosku o upadłość na podstawie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe (gdy majątek spółki nie wystarcza na zaspokojenie długów), uzasadnione jest wówczas gdy „przewyżka stanu biernego nad stanem czynnym" przedsiębiorcy, przy czym „nawet wtedy, gdy taka przewyżka nie istnieje, a stan czynny majątku dłużnika będącego osobą prawną znacznie przewyższa stan bierny, nie jest wyłączona możliwość ogłoszenia upadłości tej osoby (...). Przy ocenie, czy zachodzi stan nadmiernego zadłużenia (przewyżka stanu biernego nad stanem czynnym) należy uwzględnić wszystkie wierzytelności i zobowiązania dłużnika, bez względu na to, czy miałyby w przyszłości wchodzić w skład masy upadłości, czy mają charakter warunkowy lub bezwarunkowy, a także czy są już wymagalne”.

Apelujący wskazał, że jak wynika z materiału dowodowego sprawy spółka (...) generowała w maju 2002 r. miesięczne koszty rzędu 280.000 zł, ale w 2001 r. koszty te były jeszcze wyższe z uwagi na koszty remontu lokalu i kaucji zapłaconej z tytułu najmu lokalu oraz bezprecedensowych i nieuzasadnionych wydatków szkolenia w kwocie ponad pół miliona złotych, a jak wynikało ze sprawozdania finansowego spółka (...) wykazała stratę na koniec 2001 r. w wysokości 1 422 728 zł.

Podkreślono też, że pozwani byli członkami zarządu spółki (...), w czasie gdy już powstały zobowiązania z tytułu szkody wyrządzonej (...) SA przez spółkę (...) z powodu nienależytego wykonywania umowy wspólnego przedsięwzięcia, zobowiązania te były wówczas niewymagalne w rozumieniu art. 455 kc, co jednak przy obowiązku spoczywającym na członkach zarządu spółki na podstawie art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe nie miało znaczenia.

Jednakże z całością powyższej argumentacji, z uwagi na jej wybitnie polemiczny, a nie merytoryczny charakter nie sposób się pogodzić.

Powód w sposób jednoznaczny i nie budzący jakichkolwiek wątpliwości wskazał na art. 299 § 1 k.s.h jako podstawę prawną swoich roszczeń, podnosząc, że warunek z art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe, został spełniony przez dwie, niezależne od siebie przyczyny, gdyż zadłużenie (...) sp. z o.o. wobec powoda miało dwa źródła.

Pierwszym z nich była szkoda spowodowana przez wydanie środków otrzymanych od powoda na cele sprzeczne z ustalonymi przez strony, to działanie (...) sp. z o.o. wypełniało znamiona nienależytego wykonywania umowy wspólnego przedsięwzięcia oraz umowy agencyjnej oraz uzasadniało odpowiedzialność z art. 471 kc - zadłużenie które powstało w skutek szkody, obligowało pozwanych jako członków zarządu, do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

Uzasadniając powyższe apelujący podał, że wydanie otrzymanych środków finansowych w sposób wskazywany przez powoda, należy kwalifikować jako nienależyte wykonanie przez (...) sp. z o.o. obu umów zawartych z powodem. To zaś, w związku z powstaniem szkody po stronie powoda, rodziło zobowiązanie do jej naprawienia przez (...) sp. z o.o.

Umowa wspólnego przedsięwzięcia z 12 lipca 2001 r oraz Umowa agencyjna z 17 listopada 2001 r. nie określały terminu powstania wymagalności wierzytelności mającej źródło w obowiązku naprawienia szkody z art. 471 k.c., a pozwani byli członkami zarządu spółki (...), w czasie gdy już powstały zobowiązania z tytułu szkody wyrządzonej (...) SA przez spółkę (...) z powodu nienależytego wykonywania umowy wspólnego przedsięwzięcia.

Wg skarżącego bezprawne wydatkowanie środków celowych otrzymanych z (...) SA przez spółkę (...), odbywało się od następnego dnia od otrzymania tych środków i było przyczyną powstania zobowiązań (...) wobec (...) SA o zwrot kwot nieprawidłowo wydatkowanych przez spółkę (...) z przekazanych przez (...) SA pieniędzy, ale również o zwrot całości przekazanych środków, z czym członkowie zarządu powinni liczyć się od samego początku wobec skali niezasadnych wydatków - skala ta stała się przyczyną niepowodzenia całego przedsięwzięcia i tym samym podstawą faktyczną i prawną zobowiązania spółki (...) do zwrotu całości otrzymanych środków celowych, a nie tylko tych, które można byłoby zakwalifikować jako niezgodne z celami umowy wspólnego przedsięwzięcia.

Skarżący reasumując swoje stanowisko wskazał, że nienależyte wykonywanie umów przez spółkę (...) już w 2001 r. stało się uzasadnioną przyczyną rozwiązania umów z (...) oraz niezrealizowania celów dla których umowy były zawarte, a tym samym uzasadniało roszczenia (...) SA wobec spółki (...) o zwrot kwoty 4,5 min zł - zasądzenie przez sąd całości przekazanych kwot spółce (...) przez (...) SA, a nie tylko kwot wydatkowanych przez (...) np. na remont czy najem lokalu na siedzibę spółki (...), uzasadnia powyższe twierdzenie, że już w okresie pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu spółki (...) w 2001 r. powstało zobowiązanie do zwrotu całej kwoty 4,5 min zł, które to zobowiązanie powodowało obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość spółki (...).

Zgodnie z treścią art. 299 ksh (w brzmieniu obowiązującym w niniejszym postępowaniu) jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania.

Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody.

Oczywistym jest, aby można było przypisać członkom zarządu odpowiedzialność z powyższego art. 299 k.s.h. ,to wierzytelność wobec spółki musi powstać w czasie, gdy byli oni członkami zarządu, gdyż tylko w takiej sytuacji mogli oni mieć wpływ na zgłoszenie spółki do upadłości w czasie właściwym z uwzględnieniem tych wierzytelności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2016 r., II CSK 229/15.

Dla odpowiedzialności członka zarządu spółki z ograniczona odpowiedzialnością za zobowiązania spółki (art. 299 k.s.h.) ważne jest rozróżnienie powstania oraz wymagalności tych zobowiązań. Miarodajne jest istnienie zobowiązań, a nie ich wymagalność (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2011 r. V CSK 188/10)

W razie bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce, odpowiedzialność na zasadach przewidzianych w art. 299 k.s.h. ponoszą osoby będące członkami zarządu lub likwidatorami spółki w czasie istnienia jej zobowiązania, a ściślej - jego podstawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2010 r. V CSK 248/09).

Członek zarządu spółki z o.o. nie ponosi odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 § 1 k.s.h. za zobowiązania spółki, które nie istniały w czasie sprawowania przez niego mandatu, bo powstały dopiero później. Przesłankami odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 § 1 k.s.h. są więc istnienie określonego zobowiązania spółki z o.o. w czasie, w którym dana osoba była członkiem zarządu spółki (a więc niepowstałego później), oraz bezskuteczność egzekucji tego zobowiązania przeciwko spółce czy to w czasie pozostawania przez tę osobę członkiem zarządu, czy to już po jej odwołaniu z zarządu.

Jeśli skład zarządu spółki z o.o. zmieniał się, to odpowiedzialność na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. ponoszą osoby będące członkami zarządu w czasie istnienia zobowiązania, którego egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna. Osoba, która została odwołana uchwałą wspólników z funkcji członka zarządu spółki z o.o. nie ma już od tej chwili wpływu na prowadzenie spraw spółki i nie może jej reprezentować, co musi więc wyłączać jej odpowiedzialność za zobowiązania spółki powstałe po jej odwołaniu. Jeżeli więc zobowiązanie spółki z o.o. powstało już po odwołaniu określonej osoby z funkcji członka zarządu tej spółki, to nie ponosi ona odpowiedzialności za to zobowiązanie na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. nawet jeśli jej wpis jako członka zarządu nadal figuruje jeszcze w Krajowym Rejestrze Sądowym. Istnienie takiego wpisu nie rozstrzyga bowiem o ponoszeniu przez tę osobę odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2011 r. II CSK 571/10)

Z powyższych teoretycznych rozważań wynika niezbicie, że osoba, która dochodzi roszczenia przewidzianego w art. 299 § 1 k.s.h. powinna wykazać istnienie określonego zobowiązania spółki w czasie, kiedy każdy z pozwanych był członkiem zarządu.

W tym celu niezbędnym było podjęcie przez powoda takiej inicjatywy dowodowej, na podstawie której sąd I instancji mógł poczynić stosowne ustalenia faktyczne odnośnie wierzytelności, których zapłaty domagał się powód.

Musiały one zostać przez powoda przynajmniej wskazane i opisane tj. powinno być ścisłe i wyczerpujące wskazanie, które konkretne zobowiązania (co do wysokości kwot i daty ich powstania) były wynikiem działania konkretnego pozwanego w zarządzie przedmiotowej spółki.

Natomiast analiza akt przedmiotowej sprawy wskazuje, że jednak powód w powyższy sposób nie postąpił.

Znamienne a zarazem bardzo istotne jest to, że powód nie wskazał ( nawet nie podjął starań w tym kierunku) w jakiej konkretnie dacie i w jakiej wysokości doszło do powstania zobowiązania (...) sp. z o.o. do naprawienia szkody, posiadającego podstawę w art. 471 kodeksu cywilnego.

Powód w tym zakresie praktycznie ograniczył się do bardzo ogólnego, a tym samym niewystarczającego stwierdzenia, że bezprawne wydatkowanie środków celowych otrzymanych z (...) SA przez spółkę (...), odbywało się od następnego dnia od otrzymania tych środków i było przyczyną powstania zobowiązań (...) wobec (...) SA o zwrot kwot nieprawidłowo wydatkowanych przez spółkę (...) z przekazanych przez (...) SA pieniędzy.

Powód powinien był wykazać jakie konkretnie kwoty, w jakiej dacie i przez którego z pozwanych były wg niego bezprawnie wydatkowane, a nie uczynił tego, zwłaszcza w swoich pismach procesowych na które powołuje się w apelacji jako odnoszących się do odpowiedzialności (...) sp. z o.o. z art. 471 kc., tj. w pismach z: 15 stycznia 2012 r, 20 lutego 2012 r (str. 5 -6 ), 26 marca 2012 r (str. 8-9), 15 listopada 2013 r (str. 2- 4), 10 października 2014 r, 15 listopada 2013 r, 25 lipca 2012 r (str. 3-4).

Powód jedynie wg własnej oceny uznał, że przedstawił obszerny materiał dowodowy potwierdzający wydanie przez (...) sp. z o.o. środków finansowych otrzymanych od powoda na cele sprzeczne z umową wspólnego przedsięwzięcia z 12 lipca 2001 r oraz umową agencyjną z 17 listopada 2001 r. Były to między innymi: raport z kontroli (...) SA z maja 2002 r. z załącznikami, dokumenty kontroli skarbowej tj. protokoły kontroli Urzędu Kontroli Skarbowej w S. z 2002 r. (nr (...) i Nr (...)), decyzje Dyrektora UKS z dnia 11 marca 2003 r. i dokument zatytułowany „Wynik kontroli" z 14 lutego 2003 r.

Dodał też, że z dowodów zebranych w sprawie wynika, że wydatki (...) sp. z o.o. tylko w 2001 r. i jedynie na cele związane z remontem, najmem, eksploatacją i wyposażeniem lokalu najętego przez (...) sp. z o.o. od pozwanego K. Ć. wyniosły:

1)  809 614,54 zł na remont lokalu przy ul. (...) w S. (str. 7 raportu (...) SA, str. 10 protokołu kontroli (...));

2)  303.059,91 zł na czynsz najmu i eksploatację (energia elektryczna) lokalu przy ul. (...) (str. 9 raportu (...) SA, str. 10 protokołu kontroli (...));

3)  265 310,52 zł na zapłatę 18 lipca 2001 r. kaucji z tytułu najmu lokalu przy ul. (...) (raport (...) SA, str. 9 protokołu kontroli (...));

4)  15 270 zł usługi sprzątania lokalu przy ul. (...) (str. 10 raportu (...) SA);

5)  501 084 zł wyposażenie lokalu przy ul. (...) (pozew str. 17, raport (...) SA str. 11).

Nadto wg powódki kwoty podane w powyższych pięciu punktach nie wyczerpywały listy wydatków dokonanych z naruszeniem umów zawartych ze spółką zarządzaną przez pozwanych, gdyż dużą pozycję tworzyły też kwoty przeznaczone na szkolenia w 2001 r., w wysokości 562 533,94 zł (dowód raport (...) SA, str. 4 protokołu kontroli (...))

Z powyższego jednakże wynika to, że dokonano jedynie zestawienia zbiorczych wydatków na poszczególne kategorie ze wskazaniem ogólnie 2001 roku ( za wyjątkiem kaucji – zresztą powód przy wykorzystaniu we właściwym czasie stosownych instrumentów prawnych, o których istnieniu jako bardzo profesjonalny przedsiębiorca z dużym zespołem fachowych pełnomocników z pewnością był świadomy, dzięki nim mógł za spółkę dochodzić jej zwrotu, a następnie się z niej choć częściowo zaspokoić).

W świetle powyższego niemożliwe było ustalenie jakie konkretnie kwoty, w jakiej dacie i przez którego z pozwanych były wg skarżącego bezprawnie wydatkowane.

Nadto, już z analizy samego uzasadnienia apelacji wynika, że dochodzona kwota 4.5000.0000 zł nie była w całości utożsamiana przez powoda jedynie z bezprawnymi wydatkami spółki, albowiem wskazano w niej, że bezprawne wydatkowanie środków celowych otrzymanych z (...) SA przez spółkę (...), odbywało się od następnego dnia od otrzymania tych środków i było przyczyną powstania zobowiązań (...) wobec (...) SA o zwrot kwot nieprawidłowo wydatkowanych przez spółkę (...) z przekazanych przez (...) SA pieniędzy, ale również o zwrot całości przekazanych środków, z czym członkowie zarządu powinni liczyć się od samego początku wobec skali niezasadnych wydatków - skala ta stała się przyczyną niepowodzenia całego przedsięwzięcia i tym samym podstawą faktyczną i prawną zobowiązania spółki (...) do zwrotu całości otrzymanych środków celowych, a nie tylko tych, które można byłoby zakwalifikować jako niezgodne z celami umowy wspólnego przedsięwzięcia.

Powyższa argumentacja zdaniem Sądu Apelacyjnego jest całkowicie nieczytelna, o bardzo dużym stopniu ogólności i zdawkowości , przez co nie da się z niej wyprowadzić merytorycznego uzasadnienia dla istnienia owej podstawy faktycznej i prawnej zobowiązania spółki (...) do zwrotu całości otrzymanych środków celowych, a nie tylko tych, które można byłoby wg. powódki zakwalifikować jako niezgodne z celami umowy wspólnego przedsięwzięcia.

Znamiennym jest też i to, że powód zarówno w trakcie postępowania przed sądem zarówno I jak i II instancji praktycznie odnosił się jedynie do samej (...) sp. z o.o. podając, że powstanie zobowiązania tejże spółki do naprawienia szkody, posiadającego podstawę w art. 471 kodeksu cywilnego i mającego źródło w wydaniu środków finansowych na cele sprzeczne z umowami zawartymi z powodem, że wydanie otrzymanych środków finansowych w sposób wskazywany przez niego należało kwalifikować jako nienależyte wykonanie przez (...) sp. z o.o. obu przedmiotowych umów - to zaś, w związku z powstaniem szkody po stronie powoda, rodziło zobowiązanie do jej naprawienia przez (...) sp. z o.o.

Natomiast w niniejszej sprawie powinien był powód również skupić się i to nawet bardziej na tym, że powyższe zobowiązanie powstało, gdy każdy z pozwanych był w zarządzie – czego jednak powód z przyczyn znanych tylko samemu sobie nie uczynił, skoncentrował się jedynie na bardzo obszernym opisaniu swojej wierzytelności w stosunku do spółki – co nie było celowe, skoro dla wykazania zobowiązań (...) sp. z o.o. wystarczające były tytuły egzekucyjne dostarczone przez powoda, tj. wyrok z 8 lutego 2007 r oraz nakaz zapłaty wydany 10 czerwca 2005 r.

Odwołując się zresztą do powyższych, prawomocnie rozstrzygniętych spraw powód i tak uczynił to jedynie w odniesieniu do samej spółki podając, że nieprawidłowy sposób wydatkowania przez (...) sp. z o.o. środków finansowych otrzymanych od powoda, potwierdzony był prawomocnymi orzeczeniami, że niezgodność wydatków z umową wspólnego przedsięwzięcia z 12 lipca 2001 r oraz z umową agencyjną z 17 listopada 2001 r, została oceniona w prawomocnym wyroku, wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie, w sprawie o sygn. akt: XX GC 1511/03.

Jednocześnie powód zacytował trzy poniższe wypowiedzi, które wg niego nie pozostawiały żadnej wątpliwości jaki był pogląd tego Sądu:

- „Na podstawie umowy wspólnego przedsięwzięcia oraz umowy agencyjnej, Sąd uznał za niezaprzeczalny fakt, iż jak wskazał powód (k. 39v, k 35, XX GNc 1527/03), brak było postanowień upoważniających pozwanego do wykorzystania środków finansowych na remont pomieszczeń lub ich najem.";

- „W powyższym stanie faktycznym Sąd uznał, iż zasadnie powód ocenił działania pozwanego jako rażące naruszenie umowy wspólnego przedsięwzięcia.";

- „Zatem należy uznać, iż umowa wspólnego przedsięwzięcia została skutecznie rozwiązana, na skutek rażących naruszeń jej postanowień."

Z powyższego jednak w żaden sposób nie wynika, kiedy konkretnie powstała podnoszona przez powoda odszkodowawcza odpowiedzialność spółki w ramach art. 471 kc, a jak już , to z akt tych prawomocnie zakończonych spraw wynika, że z pewnością nie nastąpiło to przed majem 2002 roku.

Otóż w sprawie XX GNc 451/05 wydano jedynie nakaz zapłaty na kwotę 2.500.000 zł w oparciu o weksel, który nie został zaskarżony, doręczenie było poprzez awizowanie (więc nie sporządzono uzasadnienia) - zasądzając od spółki (...) na rzecz powoda kwotę 2.500.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 września 2004 roku (a więc z tą datą było jedynie wymagalne roszczenie – brak daty obnoszącej się do powstania samego zobowiązania).

Natomiast wyrokiem z dnia 8 lutego 2007 roku Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie XX GC 1511/03 zasądził od spółki (...) na rzecz powoda kwotę 2.065.869,87 złotych z ustawowymi odsetkami od kwot: 1.000.000 złotych od dnia 23 września 2003 roku, 1.000.000 złotych od dnia 25 marca 2003 roku, 65.869,87 złotych od dnia 22 października 2003 roku – należy co do momentu powstania zobowiązania poczynić podobną uwagę jak wyżej.

Uzasadnienie tego orzeczenia zostało sporządzone w wyjątkowo lakoniczny i skrótowy sposób, odniesiono się w rozważaniach jedynie do podstawy prawnej umowy pożyczki, nie było żadnego nawiązania do odpowiedzialności odszkodowawczej, kiedy zaistniała, nie nawiązano też do umowy wspólnego przedsięwzięcia – tak bardzo przecież akcentowanej przez powoda w niniejszym postępowaniu.

Na marginesie można też zauważyć, że powód nie uwzględnił tego, że w świetle art. 365 § 1 kpc mocą wiążącą objęte jest to, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia. Podstawa rozstrzygnięcia nie może być identyfikowana "z podstawą powództwa", ponieważ ta nie obejmuje stanowiska pozwanego, ani z pojęciem "podstawa faktyczna i prawna wyroku", gdyż te określenia oznaczają jedynie motywy takiego, a nie innego rozstrzygnięcia. Podstawa prawomocnego rozstrzygnięcia to zespół okoliczności faktycznych, które charakteryzują i indywidualizują stosunek prawny pomiędzy stronami, bądź przesądzają o jego braku. Innymi słowy, w zakres tego pojęcia wchodzą jedynie te fakty, które według hipotezy normy prawnej nie są obojętne dla jej dyspozycji. W zasadzie więc moc wiążąca wyroku dotyczy związania treścią jego sentencji, a nie uzasadnienia. Granice mocy wiążącej prawomocnego wyroku zakreśla jego sentencja, zaś motywy zawarte w uzasadnieniu tylko w takim zakresie, w jakim stanowią konieczne uzupełnienie rozstrzygnięcia i są konieczne dla wyjaśnienia jego zakresu. Nie są w takim wypadku wiążące dla sądu orzekającego w późniejszej sprawie zarówno ustalenia faktyczne, jak i ocena prawna dokonane w sprawie rozpoznawanej uprzednio, chyba że stanowią kwestię prejudycjalną w rozumieniu wyżej wskazanym(por. wyrok SN z 18.05.2016, sygn. V CSK 603/15 oraz z 9.09.2015, sygn. IV CSK 726/14).

Nadto w oparciu o materiał dowodowy zebrany i przeprowadzony w niniejszej sprawie należało uznać, że nie powstała odpowiedzialność odszkodowawcza spółki z art. 471 kc w momencie, gdy pozwani byli w jej zarządzie.

Również z całą pewnością (zresztą nie było to sporne) w świetle zapisów obu umów w tym przedmiotowym okresie żadne ze świadczeń z nich wynikające nie było wymagalne, umowy te zostały rozwiązane po maju 2002 roku.

Zgodnie z art. 6 ust. 2 umowy wspólnego przedsięwzięcia każdej ze stron przysługiwało prawo wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym, ale dopiero po uprzednim wezwaniu drugiej strony do zaprzestania naruszeń i wyznaczeniu w tym celu 3 miesięcznego terminu.

Natomiast w toku trwania wymienionych umów pomiędzy powodem a spółką (...), w ramach prowadzonej korespondencji powód zwrócił się do tej spółki, pismem z dnia 25 marca 2002 roku, o wyjaśnienia, w terminie do dnia 5 kwietnia 2002 roku, w związku z przekazaniem wniosków ubezpieczeniowych i polis w sposób nie odpowiadający postanowieniom ogólnych warunków rodzinnego ubezpieczenia kosztów leczenia stomatologicznego (...) i postanowieniom umowy agencyjnej, co polegało na powtarzaniu się numeru na dwóch różnych umowach ubezpieczenia, braku podpisu i pieczątki agenta, niekompletności dokumentów (braku wstępnego badania stomatologicznego). a nadto powstawania opóźnień w przekazywaniu wszelkich informacji o zawartych umowach. Powód zwrócił się w tym piśmie o przekazanie danych struktury organizacyjnej spółki (...) wraz z wykazem jednostek terenowych i wskazaniem osób odpowiedzialnych za przekazywanie danych oraz sposobu rozdysponowania posiadanych druków polis. Powód zwrócił też uwagę, że nie otrzymał potwierdzenia przyjęcia umowy o zachowaniu poufności i umowy o przetwarzaniu danych osobowych, stanowiących załączniki do umowy agencyjnej. Zaznaczył, że podpisanie tych umów jest niezbędne do kontynuowania współpracy w zakresie realizacji rodzinnego ubezpieczenia kosztów leczenia stomatologicznego (...).

Jak widać z powyższego powód nie podnosił w nim kwestii związanych z bezprawnymi w jego ocenie wydatkami czynionymi przez spółkę.

Z kolei spółka (...) w piśmie z dnia 25 marca 2002 roku, w którym wskazała na pismo z dnia 15 marca 2002 roku, do którego się odnosi, poinformowała, że wykonuje wszystkie zobowiązania wynikające z umowy wspólnego przedsięwzięcia oraz z umowy agencyjnej, a więc opracowanie projektu produktu rodzinnego ubezpieczenia stomatologicznego, organizowanie podstaw sieci dystrybucji produktu, zorganizowanie podstawy sieci dostawców usług stomatologicznych. W dalszej części opisano szczegółowo wszystkie aspekty działalności spółki (...). W piśmie tym przedstawiono ocenę, że środki finansowe na realizację celów zawartych umów zostały wykorzystane w stopniu znacznie niższym niż zakładany. Wyjaśniała, że znaczne opóźnienia we wprowadzaniu finalnej wersji produktu i zatwierdzeniu ogólnych warunków ubezpieczenia spowodowało przesunięcie terminu budowy struktur sprzedaży i świadczeniodawców. Wyraziła pogląd, że proces wdrożenia produktu musi następować w sposób stopniowy, co nie przekreśla w żaden sposób docelowego osiągnięcia zaplanowanej sprzedaży.

Powód dopiero w maju 2002 roku zdecydował się na przeprowadzenie przez swój zespół pracowników kontroli wykonania przez spółkę (...) zobowiązań wynikających z umowy wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku oraz umowy agencyjnej z dnia 17 listopada 2001, dotyczącej zakresu i sposobu wykorzystania środków pieniężnych udzielonych spółce (...) przez powoda w kwocie 4,5 mln złotych oraz działań związanych ze sprzedażą ubezpieczenia (...).

Również dopiero pismem z dnia 16 lipca 2002 roku powód wypowiedział ze skutkiem natychmiastowym umowę wspólnego przedsięwzięcia z dnia 12 lipca 2001 roku w związku z permanentnym i świadomym naruszaniem postanowień umowy poprzez wydatkowanie środków przeznaczonych na realizację wspólnego przedsięwzięcia niezgodnie z postanowieniami umowy. Stwierdził również, że jednocześnie wypowiada umowę agencyjną zawartą w dniu 17 listopada 2001 roku ze skutkiem natychmiastowym z powodu niewykonania przez spółkę (...) wynikających z umowy obowiązków wynikających z tej umowy z powodu naruszenia jej § 17 ust. 4 pkt 4 w postaci powierzenia wykonywania czynności agencyjnych osobom nie posiadającym wymaganego zezwolenia. W tym samym piśmie powód wezwał spółkę (...) do zwrotu kwoty 2.500.000 złotych i kwoty 2.000 złotych w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania, pod rygorem dochodzenia należności z weksla zgodnie z deklaracjami wekslowymi. Jednocześnie wezwał do zwrotu pozostałych kosztów poniesionych przez powoda na kampanię reklamową, na materiały reklamowe, na konferencję prasową oraz na druk polis i innych dokumentów ubezpieczeniowych.

Pismo to zostało doręczone spółce (...) w dniu 17 lipca 2002 roku, która nie zgodziła się z zarzutami powoda oraz stwierdziła, że rozwiązanie umowy jest bezpodstawne i nieuzasadnione, odmówiła zapłaty kwot żądanych przez powoda.

Istotne jest to, że właśnie po tym piśmie powód zmienił swoje stanowisko w kwestii natychmiastowego rozwiązania umowy ( jego pismo z 6.09.2002) traktując wypowiedzenie jako wezwanie do zaprzestania naruszeń umownych i nakaz ich usunięcia w terminie 3 m-cy.

Następnie powód dopiero pismem z 27.11.2002 roku oświadczył, że obie umowy skutecznie rozwiązuje na 18.10.2002 r. – czyli po upływie 3 miesięcy od doręczenia pisma z 16.07.2002 r.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego powód nie wykazał, aby spółka (...) w okresie do maja 2002 r. wydatkowała środki przekazane przez niego niezgodnie z umową wspólnego przedsięwzięcia, w tym okresie sprawował nadzór nad sposobem wydatkowania przedmiotowych kwot i nie zgłaszał w tym zakresie żadnych zastrzeżeń – za powyższym jednoznacznie przemawiają zeznania świadka A. S. (1) (których transkrypcja znajduje się w aktach sprawy), który właśnie w imieniu powoda i z jego polecenia zajmował się i nadzorował finanse spółki (...).

Z jego zeznań wynikało m.in., że przede wszystkim zajmował się przygotowaniem w spółce odpowiednich zasad finansowania oraz, co było najważniejsze dla powoda - regularnie raportował dla niego w jaki sposób spółka wydatkuje środki.

Nadto świadek ten podał też, że jego pierwszym zadaniem było przygotowanie szczegółowego raportu na temat wydatkowania pierwszej części finansowania, który m.in. był podstawą do decyzji związanych z udzieleniem następnych środków, że wnioski powoda po tym raporcie były bardzo pozytywne, ponieważ projekt w aspekcie finansowym był realizowany zgodnie z planem.

Zeznania A. S. (1) nie pozostawiają wątpliwości, że powód w pełni kontrolował wydatkowanie środków przez (...) i akceptował je bez zastrzeżeń, także w zakresie finansowania remontu i najmu pomieszczeń.

Jednakże, co bardzo istotne i niezmiernie wymowne, to apelujący w swojej apelacji w nawet najmniejszy, choćby symboliczny sposób nie odniósł się do powyższych zeznań i okoliczności z nich wynikających- a zdaniem Sądu Apelacyjnego brak był jakichkolwiek podstaw do zakwestionowania wiarygodności zeznań tego świadka.

Również nie może ujść uwadze i to, że potwierdzeniem akceptacji wydatkowania środków przez spółke (...) było zawarcie przez powoda kolejnej umowy tj. umowy agencyjnej i przekazanie kolejnych 2.000.000 zł w celu dalszej realizacji wspólnego przedsięwzięcia (powód wypłacił spółce (...) kwotę 2.500.000 złotych przelewem z dnia 19 lipca 2001 roku, a przelewem z dnia 11 grudnia 2001 roku wypłacił spółce (...) kwotę 2.000.000 złotych) – trudno przyjąć, że przekazanie kolejnych, dosyć wysokich na owe czasy kwot nastąpiło bez wyczerpującej weryfikacji prawidłowości w dysponowaniu wcześniej przekazanymi do wydatkowania funduszami.

Pozwany K. Ć. był członkiem zarządu do dnia 21 maja 2002 roku, kiedy to w związku ze złożoną przez niego rezygnacją zgromadzenie wspólników (...) Company spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. odwołało dotychczasowy zarząd.

Natomiast pozwany W. S. był członkiem zarządu (...) od dnia podjęcia przez Zgromadzenie Wspólników uchwały o powołaniu go do tego organu, co nastąpiło dnia 3 września 2001 roku, a zaprzestał być jego członkiem w dniu 3 października 2001 roku, kiedy to złożył z tej funkcji rezygnację.

Z powyższego wynikało więc, że brak było podstaw do uznania, że w przedmiotowym okresie zaistniała odpowiedzialność odszkodowawcza spółki w stosunku do powoda, którą następnie można by było przenieść na pozwanych.

Nadto zdaniem Sądu Apelacyjnego należy też mieć na uwadze i to ( co zdaje się umknęło uwadze apelującego), że podstawą odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, wynikającej z art. 299 k.s.h., jest szkoda, którą należy pojmować nie jako uszczerbek w majątku wierzyciela, lecz jako obniżenie potencjału majątkowego spółki, przy czym przy tak rozumianej szkodzie swoistego znaczenia nabiera również pojęcie winy członków zarządu oraz związku przyczynowego między szkodą a ich zachowaniem – a pozwani skutecznie wykazali, że te przesłanki nie miały w stosunku do nich zastosowania ( również i w tym zakresie należało podzielić pogląd sądu I instancji).

Oczywiście istotnym jest sposób wydatkowania kwot przez przedmiotową spółkę , natomiast nie w kontekście dochodzenia odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., bowiem wina członków zarządu nie ma polegać na narażaniu spółki, w której pełnią te funkcje, na szkodę, lecz na ich zaniechaniu złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości i przez to obniżeniu potencjału majątkowego tej spółki.

Niewystąpienie we właściwym czasie przez członków zarządu spółki z o.o. o ogłoszenie upadłości wywołuje szkodę jej wierzyciela (art. 299 § 2 k.s.h.), gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, a na skutek opóźnienia dochodzi do powstania wobec spółki nowych zobowiązań, które nie powstałyby gdyby wniosek ten został złożony w terminie (por wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2013 roku, I CSK 646/12).

Członkowie zarządu odpowiadają więc na tej podstawie, w wypadku gdy zobowiązanie spółki - nie powstałoby, gdyby pozwany członek zarządu wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie.

Szkoda dla wierzyciela nie powstanie na skutek niewyegzekwowania określonego zobowiązania spółki, gdy brak zaspokojenia nie pozostaje w związku przyczynowym z niezłożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości, co oznacza, że zobowiązanie spółki nie mogłoby być zaspokojone z jej majątku, nawet w sytuacji, kiedy zostałby zgłoszony wniosek o upadłość we właściwym czasie

Niewystąpienie we właściwym czasie przez członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością o ogłoszenie upadłości wywołuje szkodę u jej wierzyciela, gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, a na skutek opóźnienia dochodzi do powstania wobec spółki nowych zobowiązań, które nie powstałyby, gdyby wniosek ten został złożony w terminie (zob. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 lipca 2015 r., I CSK 580/14, niepubl.). Funkcją regulacji zawartej w art. 299 § 1 k.s.h. jest bowiem sankcjonowanie takiego braku należytej staranności w sprawowaniu funkcji w organie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, który doprowadził do niezaspokojenia wierzycieli spółki.

Szkoda, której wyrównania może się domagać od zarządu wierzyciel spółki w razie jej bankructwa, obejmuje tylko straty spowodowane spóźnionym zgłoszeniem upadłości; inaczej mówiąc, nie wszystko, co wierzycielowi należało się od spółki, jest stratą, za którą odpowiada zarząd.

W myśl art. 1 Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe przedsiębiorca, który zaprzestał płacenia długów, będzie uznany za upadłego. Upadłość przedsiębiorcy będącego osobą prawną oraz znajdujących się w stanie likwidacji spółki jawnej, partnerskiej, komandytowej oraz komandytowo-akcyjnej będzie ogłoszona także wówczas, gdy ich majątek nie wystarcza na zaspokojenie długów.

Przyjmuje się, że zaprzestanie płacenia długów, jako przesłanka ogłoszenia upadłości, musi mieć trwały charakter, co oznacza, że dłużnik nie tylko obecnie nie płaci długów, ale także nie będzie tego czynił w przyszłości z powodu braku niezbędnych środków. Oceny tej dokonuje się na podstawie aktualnej sytuacji dłużnika. Jeżeli dłużnik nie płaci długów, ale rozporządza środkami pieniężnymi w ten sposób, że przeznacza je na nakłady inwestycyjne mające na celu podjęcie określonej działalności produkcyjnej, która w stosunkowo krótkim okresie czasie ma przynieść znaczące zyski, to wówczas nie można zasadnie zakładać, że zaprzestanie płacenia długów ma trwały charakter, ale przeciwnie - jest to tylko stan przejściowy, wyłączający ogłoszenie upadłości w związku z treścią art. 2 prawa upadłościowego (por. postanowienie SN 14.06.2000, sygn. CKN 1117/00).

W świetle powyższych teoretycznych rozważań brak było podstaw do uznania za zasadne zarzutów naruszenia przez sąd I instancji regulacji prawa materialnego tj. art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. Prawo upadłościowe oraz art. 299 ksh.

Powód praktycznie przez cały przebieg postępowania sądowego nie podał kiedy konkretnie wg niego pozwani powinni byli wystąpić z wnioskiem o ogłoszenie upadłości spółki, kiedy był faktycznie ten właściwy ku temu czas.

W tym zakresie ograniczył się jedynie do bardzo ogólnego wskazania, że udowodnił, iż zadłużenie (...) sp. z o.o. spowodowane wydatkami sprzecznymi z umowami już w 2001 r, znacznie przekraczało 2 miliony zł., że zajmuje w procesie stanowisko, iż tak duże zadłużenie powodowało nadwyżkę nad majątkiem (...) sp. z o.o. i obligowało ten podmiot do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie swojej upadłości.

Zresztą nawet gdyby uznać, że za takie wskazanie należy uznać stwierdzenie powoda, iż niezależną przyczyną szkody było niewystąpienie przez pozwanych z wnioskami o ogłoszenie upadłości spółki (...) - już na dzień 31 grudnia 2001 roku wysokość jej zobowiązań była wyższa od wartości jej majątku, natomiast bilans spółki wykazał stratę w wysokości 1.422.728 złotych – to i tak z przyczyn wskazanych w dalszych rozważaniach brak było ku temu merytorycznych podstaw (nie mówiąc już o tym, że wówczas pozwany W. S. nie był już w zarządzie spółki).

Apelujący wskazał, że niezależnie od zobowiązania do naprawienia szkody, źródłem zadłużenia były przekazane kwoty 2.000.000 zł oraz 2.500.000 zł, z zastrzeżeniem zwrotu, a ponieważ udziałowcy (...) sp. z o.o. nie podnieśli kapitałów spółki, przelew przedmiotowych kwot zaskutkował nadwyżką długów nad majątkiem (...) sp. z o.o.

Jednakże skarżący nie wskazał żadnych podstaw, czy to faktycznych, czy prawnych, które były by uzasadnieniem jego twierdzenia, że obowiązkiem wspólników (...) sp. z o.o. było podniesienie kapitałów własnych i jakie to ma odniesienie do każdego z pozwanych w niniejszej sprawie - przez co zarzut ten wymykał się spod merytorycznej oceny sądu II instancji.

Jedynie na marginesie można wskazać, że gdyby przyjąć nawet jego zasadność, to wówczas samo nasuwa się pytanie jaki byłby wtedy sens umowy o współfinansowanie oraz umowy agencyjnej , skoro „rozkręcenie” tego nowatorskiego przedsięwzięcia miało nastąpić wyłącznie ze środków powódki, a przedmiotowa spółka jak zasadnie przyjął i wykazał sąd I instancji (a czego powód w apelacji nie zwalczał) była jedynie spółką celową, która miała dopiero zarabiać po wdrożeniu owego pionierskiego planu w życie, z tym, że wcześniej z tych wpływów miała regulować spłatę wydatkowanych przez siebie środków powoda.

Dalej skarżący wskazywał, że Sąd I instancji uznał roszczenie za nieuzasadnione po zakwalifikowaniu wierzytelności powoda jako takich które nie powinny być uwzględniane w zadłużeniu w procesie porównywania z majątkiem spółki, ale treść art. 1 § 2 nie dawała żadnych podstaw do dzielenia długów na te które się zaliczają i na te które się nie zaliczają, do puli długów. Dodał też, że Sąd I instancji analizując cele postępowania upadłościowego, nie dostrzegł nadrzędnego, polegającego na zabezpieczeniu interesów majątkowych wierzycieli - cel ten w 2001 r i w 2002 r, ustawodawca rozumiał w ten sposób, że podmiot który zaciąga zobowiązania musi posiadać fundusze dające perspektywę ich spłaty, a z całą pewnością wspomniany cel nie został osiągnięty w sytuacji badanej w tym procesie, gdy podmiot z kapitałem własnym 50.000 zł, zaciągnął zobowiązanie na kwotę 4.500.000 zł.

Jednakże Sąd Apelacyjny nie podziela i tej argumentacji, która jest jedynie polemiczna i w żaden merytoryczny sposób nie nawiązuje do poczynionych w tym zakresie rozważań sądu I instancji.

Uzupełniając poczynione powyżej teoretyczne rozważania należy dodać, że wyłączenie odpowiedzialności członka zarządu jest możliwe wtedy, gdy wykaże on, że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie nie zmniejszył się potencjał majątkowy spółki, a wierzyciel i tak nie uzyskałby zaspokojenia (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 2007 r., III CSK 404/2006, Lex Polonica nr 2077161 i z dnia 2 marca 2006 r., I CSK 84/2005, Biuletyn SN 2006, nr 5, s. 12).

Szkoda dla wierzyciela nie powstanie na skutek niewyegzekwowania określonego zobowiązania spółki, gdy brak zaspokojenia nie pozostaje w związku przyczynowym z niezłożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości, co oznacza, że zobowiązanie spółki nie mogłoby być zaspokojone z jej majątku, nawet w sytuacji, kiedy zostałby zgłoszony wniosek o upadłość we właściwym czasie.

Dlatego też w świetle powyższego zasadnie sąd I instancji przyjął, że ,nie można się zgodzić z powodem, iż dane sprawozdawcze dotyczące spółki (...) za 2001 rok wskazują na powstanie przesłanek do zgłoszenia przez pozwanych wniosku o ogłoszenie jej upadłości. Zgodnie z art. 1 § 2 rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 24 października 1934 roku – Prawo upadłościowe (Dz. U. z 1997 roku, nr 118, poz. 512 ze zmianami) upadłość przedsiębiorcy będącego osobą prawną będzie ogłoszona także wówczas, gdy jej majątek nie wystarcza na zaspokojenie długów. Wprawdzie majątek spółki (...) w czasie gdy pozwani byli członkami jej zarządu był niższy niż niewymagalne jeszcze zobowiązanie do zwrotu kwot stanowiących finansowanie przez powoda wspólnej działalności rozpoczętej na podstawie umowy z dnia 12 lipca 2001 roku, jednakże uznanie, że stanowiło to podstawę do przyjęcia, że pozwani byli zobowiązani do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, oznaczałoby przyjęcia istnienia takiego obowiązku już w chwili otrzymania kwot 2.500.000 złotych i 2.000.000 złotych od powoda.

Wniosek ten w rzeczywistości musiał być oceniony jako sprzeczny z istotą postępowania upadłościowego, które nie ma z pewnością służyć zapewnieniu zaspokojenia wierzyciela w zakresie zobowiązania powstałego na skutek świadczenia wierzyciela, z którym wiąże on, wraz z dłużnikiem, na podstawie zawartej umowy, perspektywy rozpoczęcia i rozwijania wspólnej działalności, i z którym umówił się w sprawie odroczenia spłaty tego świadczenia.

Dlatego też w żaden sposób nie mogły w niniejszym stanie faktycznym przekonać twierdzenia powoda, że podmiot który zaciąga zobowiązania musi posiadać fundusze dające perspektywę ich spłaty, a cel ten nie został osiągnięty w sytuacji badanej w tym procesie, gdy podmiot z kapitałem własnym 50.000 zł, zaciągnął zobowiązanie na kwotę 4.500.000 zł.

Na marginesie należy wskazać, że powód tylko z sobie znanych przyczyn, powierzając spółce miliony nie zadbał o takie prawne zabezpieczenie swoich interesów, które gwarantowałyby mu duże prawdopodobieństwo ewentualnej przyszłej skutecznej egzekucji - z całą pewnością nie czyniło temu zabezpieczenie wekslowe, które z całego wachlarza prawnych środków zabezpieczających ma jeden z najsłabszych w praktyce przełożeń.

Całkowicie niezasadny też jest zarzut apelacji, że z zakresu odpowiedzialności pozwanego W. S. błędnie wyłączono kwotę pożyczki 2.000.0000 zł udzielonej (...) sp. z o.o. przez powoda – skoro zobowiązanie tej spółki w zakresie kwoty 2.000.000 złotych powstało po wypłacie tej kwoty przez powoda spółce (...) na podstawie umowy agencyjnej z dnia 17 listopada 2001 roku, co nastąpiło w dniu 11 grudnia 2001 roku.

Tym samym nie można mówić o istnieniu w tym zakresie zobowiązania stwierdzonego powołanym tytułem egzekucyjnym w czasie, gdy funkcję w zarządzie spółki (...) pełnił pozwany W. S. i już z tego tytułu powództwo co do tego pozwanego musiało być w tej części oddalone.

Poza tym, uzupełniając niejako w tym zakresie słuszną argumentację sądu I instancji należało też mieć na uwadze, że ten pozwany członkiem zarządu był zaledwie miesiąc, a mając na uwadze skale prowadzonych czynności przez spółkę należało uznać, że był to minimalny okres, dzięki któremu pozwany mógł się zapoznać z całością dokumentacji i podjąć decyzję, czy rzeczywiście chce i ma możliwości spełnienia funkcji członka zarządu.

Następnie powód podnosił, że błędne było przyjęcie, że był on jedynym wierzycielem (...) sp. z. o.o. w okresie pełnienia przez pozwanych funkcji członków zarządu tej spółki, a w związku z tym nie zaistniała przesłanka obligująca członków zarządu do zgłoszenia wniosku o upadłość - gdyż spółka (...) była w okresie pełnienia funkcji członków zarządu przez obu pozwanych, stroną wielu umów cywilnoprawnych z różnymi kontrahentami, z których to umów wynikały wierzytelności tych kontrahentów.

Jednakże i ten zarzut nie był zasadny, albowiem spółka w przedmiotowym okresie płaciła na bieżąc swoje zobowiązania, a powód był realnie jedynym wierzycielem spółki (...) w czasie pełnienia przez pozwanych funkcji członków jej zarządu.

Poza tym jeden wierzyciel może osiągnąć ewentualne zaspokojenie swoich wierzytelności w stosunku do upadłego, wytaczając mu proces i następnie prowadząc egzekucję na swoją rzecz. Nie zachodzi zatem potrzeba udzielania mu ochrony prawnej w postaci ogłoszenia upadłości dłużnika.

W świetle powyższych rozważań bezprzedmiotowym stało się rozpoznanie zarzutu 8, że doszło do naruszenia art. 299 § 1 kodeksu spółek handlowych, art. 481 § 1 kodeksu cywilnego i art. 455 kodeksu cywilnego, poprzez przyjęcie, że odsetki za opóźnienie w zapłacie należności objętych tytułami wykonawczymi wobec (...) sp. z o.o. są należne od pozwanych dopiero od daty 5 sierpnia 2008 r., tj. od daty zawezwania do próby ugodowej, gdyż powód wcześniej nie wezwał pozwanych do zapłaty należności wynikających z tych tytułów wykonawczych – nie mówiąc już o tym, że powód nie odniósł się do tego, jak zasądzono odsetki w wyroku zaocznym przeciwko trzeciemu członkowi zarządu spółki (...) tj. J. J., którego przecież powód nie zakwestionował.

Sąd Apelacyjny podzielił też stanowisko Sadu Okręgowego, że należało uwzględnić zdecydowanie wyższy nakład pracy pełnomocnika pozwanego W. S., w szczególności obecność na każdej rozprawie, przedstawianie obszernych pism w sprawie, aktywność w toku postępowania dowodowego. Aktywność ta uzasadniała przyznanie temu pozwanemu kosztów obejmujących trzykrotność stawki minimalnej wynagrodzenia radcowskiego, ustalonej adekwatnie do wartości przedmiotu sporu.

Tym bardziej, że apelacja nie zawierała żadnych merytorycznych argumentów, które by przemawiały za nie uwzględnieniem zasądzonej stawki kosztów zastępstwa procesowego.

Dlatego też należało uznać, że apelacja wywiedziona przez powoda okazała się w całości nieuzasadniona i na podstawie art. 385 k.p.c. została oddalona, o czym orzeczono jak w punkcie I wyroku.

W konsekwencji pozwany wygrał postępowanie przed Sądem Apelacyjnym, o kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, o czym orzeczono w punkcie II sentencji.

D. Rystał A. Sołtyka M. Gołuńska