Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVI C 2763/16

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 21 października 2016 roku ( data prezentaty tut. Sądu k. 1) powód G. W. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej - A. Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 4.276,55 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10 września 2016 roku do dnia zapłaty tytułem nienależnie pobranych przez pozwaną kwot stanowiących opłatę likwidacyjną. Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż zawarł ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) 2008 (...) potwierdzoną polisą nr (...). Umowa została zawarta przy pomocy wzorca umownego, który nie był negocjowany z powodem indywidualnie. W ramach zawartej umowy powód był zobowiązany do wpłacania comiesięcznej składki. Początek okresu ubezpieczenia został określony na dzień 16 czerwca 2009 roku. Powyższa umowa została rozwiązana, w związku z czym strona pozwana dokonała umorzenia środków zgromadzonych na rachunku bankowym przypisanym do umowy. Z umorzonych środków pozwany pobrał opłatę likwidacyjną w wysokości 4.276,55 złotych. W rezultacie niezasadnego pobrania od powoda opłaty likwidacyjnej, pismem z dnia 12 sierpnia 2016 roku wezwał on pozwaną spółkę do zwrotu w/w kwoty, lecz ta nie spełniła żądanego świadczenia.

Powód podniósł, że w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia pobrana została opłata likwidacyjna w wysokości wskazanej w pozwie. Zdaniem powoda, postanowienia wzorca umownego oraz polisy ubezpieczeniowej nr (...) dotyczące pobrania od niego opłaty likwidacyjnej i jej wysokości nie wiążą go, albowiem kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, jednocześnie rażąco naruszając jego interesy. Powód wskazał, że nałożenie przez pozwaną na niego obowiązku zapłaty opłaty likwidacyjnej jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz konstruowanie jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy.

Powód podkreślił, że zarówno treść ogólnych warunków ubezpieczenia, jak i treść polisy nr (...), nie definiuje opłaty likwidacyjnej, jak i jej prawnego charakteru. Ponadto z treści wzorca nie wynika świadczenie pozwanej, które tę opłatę by uzasadniało. W ocenie powoda, opłata likwidacyjna nie jest głównym świadczeniem stron i przysługuje stronie pozwanej w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia, mimo braku zastrzeżenia w umowie świadczenia wzajemnego.

G. W. zwrócił również uwagę, iż postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej analogiczne do tych zawartych we wzorcu umownym oraz polisie nr (...) wielokrotnie były przedmiotem analizy Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz zostały wpisane na listę klauzul niedozwolonych, zaś w dalszej kolejności powód przytoczył treść niektórych z orzeczeń. Podsumowując powód wskazał, że postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej nie zawierają żadnej definicji tejże opłaty i nie wyjaśniają istoty jej pobrania, zastrzegają pobranie opłaty wyliczonej ryczałtowo, nie zastrzegają świadczenia ekwiwalentnego za pobranie opłaty likwidacyjnej, a ponadto w istocie są tożsame z postanowieniami wpisanymi do rejestru klauzul niedozwolonych Prezesa UOKiK ( pozew k. 1- 11).

W odpowiedzi na pozew z dnia 12 grudnia 2016 roku strona pozwana (...) S.A. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu. Z ostrożności procesowej w razie uznania roszczenia pozwany podniósł, iż korzyść, którą uzyskała została zużyta w taki sposób, że nie jest ona wzbogacona względem powoda.

Pozwany przyznał, że zawarła z powodem w dniu 5 maja 2009 roku umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) 2008 (...), stwierdzoną polisą ubezpieczeniową o oznaczeniu (...). Prawa i obowiązki stron umowy zostały określone w ogólnych warunkach ubezpieczenia o oznaczeniu (...)OWU- (...), a także m.in. w załączniku do ogólnych warunków ubezpieczenia o oznaczeniu (...)-01. Umowa ubezpieczenia wygasła na skutek nieopłacenia przez powoda kolejnej składki regularnej w wysokości 200 złotych. Na skutek wygaśnięcia umowy, strona pozwana dnia 18 listopada 2011 roku pobrała opłatę likwidacyjną w wysokości 4.276,55 złotych oraz opłatę od wykupu w wysokości 53,46 złotych.

Pozwany wskazał, iż wezwanie z dnia 12 sierpnia 2016 roku, doręczone w dniu 22 sierpnia 2016 roku, nie stanowiło prawidłowego, skutecznego wezwania do zapłaty, gdyż do wezwania nie zostało dołączone pełnomocnictwo, natomiast w dokumentacji posiadanej przez pozwaną zamiast oryginalnego pełnomocnictwa, znajduje się jedynie kserokopia z pieczęcią ,,poświadczone za zgodność z oryginałem” i podpisem radcy prawnego.

W ocenie strony pozwanej postanowienia regulujące kwestię pobrania opłaty likwidacyjnej nie są niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Najpierw pozwany stwierdzał, iż wyroki jakie przywołał powód nie mogą mieć bezpośredniego przełożenia na niniejsze postępowanie sądowe, gdyż dokonana w tych sprawach kontrola ma charakter abstrakcyjny. Nie może zatem mieć ona bezpośredniego przełożenia na indywidualną kontrolę wzorca w niniejszej sprawie.

Następnie pozwany podniósł, że w sprawach, na które powołuje się powód, Sądy nie zakwestionowały per se prawa do pobierania opłat likwidacyjnych przez Towarzystwa, a wyłącznie ryczałtowy sposób ich naliczania. Strona pozwana zaprzeczyła, by postanowienia dotyczące pobrania opłaty likwidacyjnej były niedozwolonymi postawieniami umownymi, gdyż nie kształtują praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając przy tym jego interesy.

Strona pozwana podniosła też, że pobrana przez nią opłata została naliczona w oparciu o rzeczywiste wydatki. Dalej wyjaśniła, iż funkcją opłat likwidacyjnych jest również skłonienie strony do trwania w inwestycji przez odpowiednio długi okres, aby nie narażać się na negatywne skutki procesów ekonomicznych ocenianych w krótkich okresach czasu. Wskazała, że tylko i wyłącznie ubezpieczającemu przysługuje prawo wypowiedzenia umowy ubezpieczenia umowy ubezpieczenia na życie. Opłata likwidacyjna nie jest ani karą na wypadek niewykonania umowy ani odstępnym, gdyż pokrywa ona jedynie wysokość poniesionych przez ubezpieczyciela z własnych środków wydatków na wypadek wygaśnięcia umowy przez spodziewanym czasem osiągnięciami jej rentowności. Na wypadek uwzględnienia żądania, pozwany z ostrożności procesowej wskazał, iż odsetki powinny być liczone najwcześniej od trzydziestego pierwszego dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej pozwu, z uwagi na fakt, że wezwanie do zapłaty nie mogło być skuteczne.

Podniesiono także zarzut przedawnienia wskazując, iż jego podstawę stanowi art. 819 § 1 kc zgodnie z którym roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. Zakwestionowano także dopuszczalność stosowania w niniejszej sprawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu ( odpowiedź na pozew k. 69 - 78).

Na rozprawach w dniu 9 stycznia 2017 roku oraz 25 stycznia 2017 roku strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie ( protokół rozprawy k. 99, 106).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pomiędzy G. W. a A. Towarzystwem (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. w dniu 5 maja 2009 roku została zawarta umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, potwierdzona polisą ubezpieczeniową (...) 2008 (...) o oznaczeniu (...). Wniosek o zawarcie umowy został złożony przez G. W. za pośrednictwem specjalisty/przedstawiciela ubezpieczyciela – M. S. ( wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia k. 21 – 24; informacja z Krajowego Rejestru Sądowego k. 81 – 91; zeznania G. W. k. 106 – 106v).

Powyższa umowa ubezpieczenia na życie została zawarta na podstawie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...) 2008 (...) o oznaczeniu (...)OWU- (...) (dalej zwane w skrócie także jako: „OWU”) oraz załącznikiem do OWU o oznaczeniu (...)-01 z datą rozpoczęcia odpowiedzialności (...) z dniem 16 czerwca 2009 roku. Oba te dokumenty stanowiły integralną część zawartej umowy. W wystawionej polisie wskazano także, że G. W. będzie opłacał składkę regularną miesięczną do 16 dnia każdego miesiąca kalendarzowego w wysokości 200 złotych. Status polisy opłaconej osiągała ona po wpłacie kwoty 24.000 złotych.

Na podstawie w/w umowy ubezpieczyciel został uprawniony do pobrania m.in. opłaty likwidacyjnej oraz opłaty za wykup (§ 18 ust. 1 pkt 5) i 6) OWU). Ponadto A. został upoważniony do pobierania następujących opłat oprócz opłaty likwidacyjnej: opłaty wstępnej w wysokości 15 % Składki Regularnej zapłaconej za 1. Rok P. na Subkonto Składek Regularnych, za zarządzanie (od 1,95% do 2,90% rocznie); administracyjnej (11,50 zł miesięcznie), za ryzyko (w wysokości szczegółowo podanej w polisie ubezpieczeniowej); transakcyjnej (w kwocie 15,00 zł); za wznowienie umowy ubezpieczenia (w kwocie 200,00 zł), opłaty za przewalutowanie oraz opłaty od wykupu w wysokości 1 % wartości środków wypłacanych z rachunku ubezpieczenia.

Ponadto G. W. składając wniosek o zawarcie rzeczonej umowy przyjął do wiadomości, iż w wypadku odstąpienia od umowy ubezpieczenia, wysokość zwracanej kwoty przez (...) S.A. zostanie ustalona z uwzględnieniem postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia. Wysokość w/w opłat została także implementowana do treści polisy ubezpieczeniowej o oznaczeniu (...) ( zeznania G. W. k. 106 – 106v).

Zgodnie z OWU, umowa ubezpieczenia na życie o oznaczeniu (...) miała na celu długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek. Przedmiotem umowy jest ubezpieczenie życia ubezpieczanego (§ 3 OWU). Zakres ubezpieczenia, gdy A. ponosi odpowiedzialność zgodnie z OWU, obejmuje takie zdarzenia jak śmierć ubezpieczanego oraz dożycie przez ubezpieczanego stu lat (§ 4 OWU). Podstawą zawarcia przedmiotowej umowy ubezpieczenia jest prawidłowo wypełniony i podpisany przez ubezpieczającego wniosek o zwarcie umowy ubezpieczenia (§ 8 ust. 1 OWU). Przed zawarciem umowy ubezpieczenia Towarzystwo doręcza ubezpieczającemu tekst ogólnych warunków umowy (§ 10 ust. 1 OWU).

Wysokość opłaty likwidacyjnej została ustalona procentowo i pobierana z subkonta składek regularnych, poprzez umorzenie jednostek uczestnictwa, przed całkowitą wypłatą, w razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2, § 25 ust. 2 pkt. 2, 3 i 5 OWU oraz od tej części częściowej wypłaty z subkonta składek regularnych, która powoduje, że wartość subkonta składek regularnych staje się niższa od kwoty odpowiadającej statusowi polisy opłaconej (…). Zgodnie z § 18 ust. 6 OWU jednostki uczestnictwa miały być umarzane w proporcjach odpowiadających udziałowi w poszczególnych funduszach w wartości rachunku ubezpieczającego – w razie całkowitej wypłaty albo wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w sytuacjach wskazanych w § 12 ust. 2 oraz § 25 ust. 2 pkt 2, 3 i 5 OWU. Całkowita wypłata dokonywana jest na podstawie zlecenia ubezpieczającego, w złotych całości środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego, po pobraniu stosownego podatku dochodowego od osób fizycznych. Podatek dochodowy miał być pobierany w razie osiągnięcia dochodu z tytułu inwestowania składek w fundusze, stanowiącego różnicę między kwotą całkowitej wypłaty, zmniejszoną o należne opłaty, a sumą składek, które zostały zainwestowane w fundusze, z uwzględnieniem różnic kursowych (§ 2 pkt. 2 OWU). Po upływie okresu, w którym jest pobierana opłata likwidacyjna, została przewidziana możliwość przekształcenia umowy ubezpieczenia w umowę ubezpieczenia dopuszczającą wypłaty o charakterze regularnym, nie objęte opłatami od wykupu (§ 18 ust. 7 OWU).

Wysokość opłaty likwidacyjnej została określona w załączniku do ogólnych warunków ubezpieczenia (§ 19 ust. 1 OWU). Zgodnie z treścią § 19 ust. 2 OWU, (...) S.A. ma prawo zmiany sposobu pobierania oraz corocznej zmiany wysokości opłaty transakcyjnej, opłaty administracyjnej, opłaty za wznowienie umowy ubezpieczenia, opłaty za cesję oraz opłaty za obniżenie składki regularnej. Wzrost wysokości tych opłat nie przewyższy dwunastomiesięcznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług ogłaszanego przez GUS na koniec trzeciego kwartału poprzedniego roku kalendarzowego, zwiększonego o pięć punktów procentowych (…). (...) S.A. informuje o zmianie opłat na co najmniej miesiąc przed wprowadzeniem zmiany, zamieszczając stosowną informację na stronie internetowej Towarzystwa oraz w siedzibie Towarzystwa. Zgodnie z treścią § 25 ust. 1 OWU, umowa ubezpieczenia ulegać miała rozwiązaniu w razie wypowiedzenia przez ubezpieczającego, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Wypowiedzenie nie wymagało uzasadnienia oraz mogło być dokonane w każdym czasie - z zachowaniem warunków wskazanych w § 28 ust. 1 OWU. Natomiast zgodnie z § 25 ust. 2 pkt 4) OWU, umowa ubezpieczenia wygasa m.in. w dacie całkowitej wypłaty. Zgodnie zaś z § 21 ust. 11 całkowita wypłata może być dokonana na wniosek ubezpieczającego w każdym czasie. W sprawach nieuregulowanych ogólnymi warunkami ubezpieczenia miały zastosowanie obowiązujące przepisy prawa polskiego (§ 32 OWU).

W polisie o numerze (...) określono, iż opłata likwidacyjna jest pobierana od środków wypłaconych z subkonta składek regularnych w następującej wysokości: do dnia poprzedzającego pierwszą i drugą rocznicę polisy w wysokości – 99%; 80% - od drugiej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego trzecią rocznicę polisy; 70% - od trzeciej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego czwartą rocznicę polisy; 60% - od czwartej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego piątą rocznicę polisy; 50% - od piątej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego szóstą rocznicę polisy; 40% - od szóstej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego siódmą rocznicę polisy; 30% - od siódmej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego ósmą rocznicę polisy; 20% - od ósmej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego dziewiątą rocznicę polisy; 10% - od dziewiątej rocznicy polisy do dnia poprzedzającego dziesiątą rocznicę polisy. Dopiero od 10 roku polisy, (...) S.A. utracił uprawnienie do pobierania opłaty likwidacyjnej od środków wypłacanych z subkonta składek regularnych ( wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym k. 21 - 24, załącznik do OWU k. 25 - 28; polisa - k. 299 - 30, ogólne warunki ubezpieczenia (...) P. A. 2008 (...)OWU- (...) k. 31 – 44; zeznania G. W. k. 106 – 106v).

Przedmiotowa umowa wygasła na skutek zaprzestania dokonywania wpłat przez G. W.. Umorzenie środków na rachunku G. W. nastąpiło wg wyceny jednostek z dnia 18 listopada 2011 roku. W wyniku rozwiązania przedmiotowej umowy (...) S.A. pobrał opłatę likwidacyjną w wysokości 4.276,55 złotych oraz opłatę od wykupu w wysokości 53,46 złotych ( potwierdzenie stanu rachunku k. 16 – 17; potwierdzenie dokonania całkowitej wypłaty k. 18 – 19; zeznania G. W. k. 106 – 106v).

Wezwaniem do zapłaty doręczonym w dniu 12 sierpnia 2016 roku, pełnomocnik G. W. wezwał ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 6 240 zł w terminie trzech dni od dnia doręczenia wezwania ( wezwanie do zapłaty k. 20). Do wezwania nie dołączono jednak oryginału pełnomocnictwa, a jedynie jego kopię poświadczoną przez radcę prawnego ( okoliczność bezsporna).

Powyższy stan faktyczny – zasadniczo bezsporny pomiędzy stronami - Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy oraz zeznania powoda, które Sąd obdarzył walorem wiarygodności w całości. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu nie było podstaw, by poddawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 kpc oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 kpc.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie w całości. W niniejszej sprawie pozostawało poza sporem, iż strony zawarły umowę ubezpieczenia na życie potwierdzoną polisą o oznaczeniu (...), której podstawą było skuteczne zgłoszenie oferty zawarcia tejże umowy w postaci wniosku powoda zamieszczonego na gotowym formularzu autorstwa strony pozwanej. Bezsporny był również fakt wygaśnięcia przedmiotowej umowy. Sporna natomiast była kwalifikacja postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia uprawniająca pozwanego do naliczenia opłaty likwidacyjnej w związku z wygaśnięciem stosunku ubezpieczenia na danym etapie wykonywania umowy.

Dokonując oceny niniejszej sprawy należy wskazać, że umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają zarówno przepisy znajdujące się w Kodeksie cywilnym oraz obecnie przepisy zawarte w ustawie z dnia 11 września 2015 roku o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1844; zgodnie z art. 481 w/w ustawy do postępowań wszczętych na podstawie ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej uchylonej z dniem 1 stycznia 2016 roku [tj. Dz. U. z 2015 roku, poz. 1206 ze zm.] – stosuje przepisy tamtej ustawy). Umowa ubezpieczenia na życie ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej – po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Stronami przedmiotowej umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje w niej aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści. Ubezpieczyciel pozostaje zatem zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania.

Treść umowy ubezpieczenia na życie, tj. prawa i obowiązki ubezpieczyciela oraz ubezpieczającego, szczegółowo określają ogólne warunki ubezpieczenia – swoisty wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela. Masowy i adhezyjny charakter umów ubezpieczenia wymaga, aby przy ich zawieraniu posługiwać się wzorcami umów. Dlatego też ubezpieczyciel zobowiązany jest, jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia na życie, doręczyć konsumentowi, tj. ubezpieczającemu, dany wzorzec umowny, w szczególności ogólne warunki ubezpieczenia, aby były one wiążące dla drugiej strony (art. 384 § 1 kc.). Minimalną treść ogólnych warunków ubezpieczenia określa szczegółowo ustawa o działalności ubezpieczeniowej.

Mając na względzie materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie oraz poczynione na jego podstawie ustalenia faktyczne Sąd uznał, że powód zasadnie domagał się od strony pozwanej zwrotu kwoty nienależnie ustalonej i pobranej tytułem opłaty likwidacyjnej, w związku z wygaśnięciem przedmiotowej umowy ubezpieczenia.

Podstawę prawną wywiedzionego roszczenia stanowiła dyspozycja art. 410 kc w zw. z art. 405 kc. Na podstawie poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych należało bowiem uznać świadczenie pobrane przez stronę pozwaną od powoda za tzw. świadczenie nienależne, czego konsekwencją było powstanie zobowiązania po stronie pozwanego do jego zwrotu. Zgodnie z treścią art. 405 kc, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Natomiast zgodnie z przepisem art. 410 kc przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Definicję świadczenia nienależnego ustawodawca zawarł w treści § 2 przywołanego przepisu, zgodnie z którym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

W ocenie Sądu strona pozwana nie była upoważniona do zatrzymania kwoty 4.276,55 złotych, gdyż postanowienia wzorca umownego, stanowiące integralną całość umowy, na podstawie których pozwany zatrzymał część wartości polisy tytułem opłaty likwidacyjnej, wyczerpują dyspozycję art. 385 1 § 1 kc.

Stosownie do treści powołanego przepisu postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy ( niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Na podstawie art. 385 2 kc, oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem by określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone postanowienie umowne, spełnione muszą zostać następujące warunki: postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie, postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a postanowienie nie dotyczy głównych świadczeń stron.

Klauzulę generalną zawartą w art. 385 1 kc uzupełnia przykładowa lista „niedozwolonych postanowień umownych” zamieszczona w art. 385 3 kc. Obejmuje ona najczęściej spotykane w praktyce klauzule, które uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające interesy konsumenta. Ich wspólną cechą jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków i ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontraktowej. Chodzi tu o takie klauzule, które jedną ze stron (konsumenta), z góry, w oderwaniu od konkretnych okoliczności, stawiają w gorszym (trudniejszym) położeniu. Zamieszczenie w umowie któregoś z postanowień objętych wyliczeniem znacząco ułatwia wykazanie, że wypełnia ono przesłanki „niedozwolonego postanowienia umownego”.

Należy podkreślić, iż art. 385 3 kc ustanawia domniemanie, że klauzula umowna o określonej treści jest „zakazanym postanowieniem umownym”. To „domniemanie” działa „w razie wątpliwości”, a zatem wówczas, gdy pojawią się wątpliwości co do tego, czy dopuszczalne jest posłużenie się określoną klauzulą w obrocie. Wątpliwości te należy przesądzić, z mocy art. 385 3 kc, na rzecz uznania danego postanowienia za niedozwolone. W innych przypadkach przedsiębiorca musi wykazać, że wprowadzona do umowy klauzula, chociaż o „niedozwolonym” brzmieniu, nie kształtuje praw (obowiązków) konsumenta „w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy”. Strona, kwestionując klauzulę wzorca, nie musi jednocześnie przyporządkować jej do jednej z klauzul objętej wyliczeniem. W tym zakresie odpowiedniej kwalifikacji dokonuje Sąd.

Zauważyć należy, że brzmienie ogólnych warunków ubezpieczenia stanowiących podstawę umowy ubezpieczenia wiążącej strony niniejszego postępowania jest analogiczne do innych ogólnych warunków ubezpieczenia wydanych przez pozwaną, poddanych już ocenie w ramach postępowania o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 roku VI ACa 87/12 oraz wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w W. z dnia 7 października 2011 roku, sygn. XVII Amc 1704/09 i z dnia 4 czerwca 2012 roku, sygn. XVII Amc 974/11). W powołanym wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, iż wysokość opłaty likwidacyjnej powinna być uzależniona jedynie od kosztów, jakie ponosi ubezpieczyciel w związku z wygaśnięciem umowy ubezpieczenia i wykupem jednostek uczestnictwa. Opłata likwidacyjna w wysokości 99% środków wypłaconych z subkonta składek regularnych jest niezwykle wygórowana, niezależna od poniesionych przez pozwaną kosztów, nadmiernie obciążająca konsumenta, a tym samym rażąco naruszająca jego interesy. Wyrok ten dotyczył również postanowienia zastosowanego w niniejszej sprawie we wzorcu stanowiącym załącznik do ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

Na uwagę zasługuje okoliczność, iż powyższe postanowienie zostało wpisane w dniu 16 października 2012 roku do rejestru klauzul niedozwolonych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod pozycją nr (...) (wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sygn. akt XVII Amc 1704/09; XVII Amc 1941/11; XVII Amc 3669/10).

Ponadto ponownie wskazać należy, iż wyrokiem z dnia 4 czerwca 2012 roku w sprawie XVII AmC 974/11, Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone i zakazał stosowania przez „A. Towarzystwo (...)” S.A. z siedzibą w W. w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o treści analogicznej jak brzmienie ogólnych warunków ubezpieczenia stanowiących podstawę umowy ubezpieczenia na życie wiążącej strony niniejszego postępowania. Natomiast wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2013 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie o sygn. akt VI ACa 1324/12 oddalił apelację od powyższego wyroku, zaś przedmiotowe postanowienie w dniu 14 maja 2013 roku zostało wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod nr (...) i (...) .

Artykuł 479 43 kpc (znajdujący zastosowanie w sprawie na podstawie art. 9 ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw z dnia 5 sierpnia 2015 roku, Dz.U. poz. 1634) rozszerza prawomocność wyroku wydanego w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone na osoby trzecie . Skutek tzw. prawomocności rozszerzonej powstaje w chwili wpisania treści postanowienia wzorca umowy do rejestru postanowień wzorców umownych uznanych za niedozwolone. Wpis klauzuli do wskazanego powyżej rejestru oznacza, że jej stosowanie w jakimkolwiek wzorcu umownym jest zakazane.

Warto wskazać, iż konsekwencje wpisania postanowienia wzorca umowy do rejestru klauzul abuzywnych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, były przedmiotem analizy Sądu Najwyższego, który w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 20 listopada 2015 roku wskazał, iż ograniczenie działania prawomocności wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone wyłącznie do pozwanego przedsiębiorcy oznacza, że niekorzystne skutki tego wyroku kierowane są jedynie do tego podmiotu, który miał zapewnione prawo do wysłuchania w postępowaniu. Skutki te wyrażają się w daleko idącej ingerencji w sferę prawną pozwanego przedsiębiorcy, który musi się liczyć z tym, że w każdym indywidualnym sporze z jego udziałem sąd - pozostając związany prejudycjalnym skutkiem tego wyroku - będzie musiał uznać dane postanowienie umowne za niedozwolone (sygn. akt III CZP 17/15, OSNC 2016 nr 4, poz. 40, str. 1).

W ocenie Sądu skutek prawomocności rozszerzonej należy więc odczytywać jako oddziałujący na wszystkie postępowania sądowe, także te w których konsument domaga się indywidualnej ochrony przeciwko przedsiębiorcy stosującemu klauzule abuzywne, a wobec którego to przedsiębiorcy abuzywność tożsamej normatywnie regulacji wzorca umownego, została prawomocnie stwierdzona przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i ujawniona w rejestrze. Ograniczenie tego skutku jedynie do innych postępowań, których przedmiotem byłaby abstrakcyjna kontrola wzorca, kłóciłoby się bowiem z istotą skutku jaki ma wywrzeć wpisanie danej klauzuli do rejestru niedozwolonych postanowień wzorców umów. Skutki wpisu danej klauzuli do rejestru ograniczały by się bowiem wówczas (na gruncie przepisów obowiązujących w chwili dokonania wpisu klauzuli do rejestru) jedynie do groźby wszczęcia przez Prezes UOKiK w stosunku do przedsiębiorcy, w dalszym ciągu stosującego zakwestionowane postanowienie wzorca umownego, postępowania o zaniechanie takiego działania jako praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumenta określonej w art. 24 ust. 2 pkt 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów z dnia 16 lutego 2007 roku (Dz.U. Nr 50, poz. 331) z wszelkimi możliwymi następstwami. Nie spełniałyby zaś swojego nadrzędnego celu, jakim jest skuteczne zagwarantowania ochrony konsumentom przed nierzetelnym przedsiębiorcą.

W konsekwencji stwierdzenie, iż regulacja wzorca umownego określona w pkt 15 załącznika do OWU w zw. z § 19 ust. 1 OWU jest identyczna zarówno w swej treści, jak i sensie normatywnym z treścią klauzuli uznanej już wcześniej w stosunku do strony pozwanej za abuzywną, na podstawie art. 385 1 § 1 kc, nie wiązała ona powoda będącego konsumentem .

Zdaniem Sądu nie była istotna ani data zastosowania zakazanego wzorca wobec konsumenta, ani data nawiązania stosunku zobowiązaniowego. Wpis do rejestru klauzul niedozwolonych ma bowiem charakter deklaratoryjny. Klauzula niedozwolona nie może być stosowana w jakichkolwiek stosunkach zobowiązaniowych . Niezależnie od daty wpisu do w/w rejestru tut. Sąd uznał ją za abuzywną z uwagi na jej spełnienie przez nią przesłanek wynikających z art. 385 1 kc, obowiązującego już w dacie zawarcia umowy pomiędzy stronami w niniejszej sprawie.

Odnosząc się do argumentów strony pozwanej wskazać należy, iż zważywszy na charakter łączącego strony stosunku prawnego z całą pewnością należy wykluczyć kwalifikację spornych zapisów wzorca umownego jako główne świadczenie stron. W doktrynie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron" należy interpretować ściśle, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii). W przedmiotowej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela danego świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie wypadku, a także opłacanie składki ubezpieczeniowej przez powódkę. Tylko postanowienia bezpośrednio regulujące wskazane kwestie można zatem zaliczyć do postanowień określających główne świadczenia stron. W niniejszym przypadku w oparciu o art. 805 § 1 i § 2 pkt 2 kc w zw. z art. 829 § 1 pkt 1 kc oraz treść umowy ubezpieczenia, świadczeniem głównym ze strony powódki jest zapłata składki ubezpieczeniowej, zaś świadczeniem głównym strony pozwanej – wypłata określonych sum pieniężnych w razie śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia lub dożycia przez ubezpieczonego określonego wieku.

Odnosząc się do pozostałych przesłanek uznania zapisów wzorca umownego za abuzywny należy zaznaczyć, iż stosowna ocena postanowień ogólnych wzorców umów ubezpieczenia na życie z elementem ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego zastrzeżonych na wypadek rozwiązania stosunku umownego z przyczyn dotyczących konsumenta (wypowiedzenie, brak zapłaty składki) w określonym terminie po zawarciu umowy była przedmiotem orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych. W powołanym wyżej wyroku z dnia 4 kwietnia 2013 roku (sygn. VI ACa 1324/12, Legalis nr 722848) Należy podzielić stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie który stwierdził, że umowa ubezpieczenia jest umową wzajemnie zobowiązującą, a zatem świadczenia stron winny być ekwiwalentne. Odnośnie opłaty likwidacyjnej postanowienia umowne wzorca stosowanego przez pozwanego, w sposób nieusprawiedliwiony nakładają na konsumenta obowiązek płacenia opłaty likwidacyjnej bez możliwości określenia, jakie świadczenie wzajemne ze strony pozwanej mu się należy. Konsument nie ma zatem możliwości stwierdzenia, czy jego świadczenie jest ekwiwalentne i uzasadnione. To, że ubezpieczyciel przewidział swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy, nie powiązując jej wysokości z realnie poniesionymi wydatkami powoduje ponadto, ze trudno przypisać opłacie likwidacyjnej charakter odszkodowawczy.

Sąd podziela także rozważania Sądu Apelacyjnego w Warszawie który w wyroku z dnia 26 czerwca 2012 roku (VI ACa 87/12, Legalis nr 740911) stwierdził, że opłata ta stanowi świadczenie konsumenta, nie będące świadczeniem głównym, za bliżej nie określone czynności pozwanego, a pobierana jest w razie wygaśnięcia umowy w sytuacji niedopełnienia obowiązków kontraktowych przez konsumenta bądź wypowiedzenia przez niego umowy. Z konstrukcji opłaty Sąd wywiódł, iż ubezpieczyciel przewidział dla ubezpieczonego swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, w przypadku zawarcia ubezpieczenia na rzecz konkretnej osoby, przy czym owo zastrzeżenie ma charakter uniwersalny tzn. jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. Opłata likwidacyjna nie ma więc charakteru świadczenia odszkodowawczego zatem w drodze analogii można uznać, iż zakwestionowane postanowienie wzorca wyczerpuje dyspozycję art. 385 3 pkt 17 kc , zwłaszcza wobec faktu, iż katalog klauzul szarych zawartych w przepisie art. 385 3 kc nie jest zamknięty. Należy więc uznać, iż zakwestionowane postanowienie narusza dobre obyczaje gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela w pierwszych latach trwania umowy niemal całości wykupionych środków - w postaci opłaty likwidacyjnej, niezależnie od tego, czy zakwalifikuje się ją jako swojego rodzaju "odstępne" czy też po prostu sankcję finansową - w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków.

Nie ulega zatem wątpliwości, iż postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 zdanie 1 kc ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 roku (I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103).

W świetle wypracowanej na gruncie ocenianego stosunku prawnego w odniesieniu do świadczeń konsumenta w razie rozwiązania umowy wykładni pojęcia rażącego naruszenia jego interesu słuszny jest zarzut powoda, iż postanowienie umowne zastrzegające opłatę likwidacyjną w tak rażącej wysokości stanowi niedozwolone zastrzeżenie umowne. Pozwany w umowie nie uzasadnił zastrzeżenia tak wysokiej wartości opłaty likwidacyjnej w stosunku do wartości zgromadzonych środków.

Należy zauważyć, że obecne przedstawianie wyliczeń poniesionych kosztów jest spóźnione, nastąpiło bowiem dopiero po rozwianiu umowy, niejako informacyjnie na uzasadnienie pobrania opłaty likwidacyjnej. Tymczasem pozwany w przygotowanym przez siebie wzorcu umownym nie przywidziała wyliczenia tego typu kosztów, wprowadzając gotowy procentowy ryczałt w oderwaniu od kosztów. Gdyby podzielić stanowisko ubezpieczyciela powstałby niepełny, „kadłubowy”, stosunek prawny określający dopuszczalność pobrania opłaty przy braku określenia wysokości roszczenia przy zawarciu umowy. W kontekście konkretnego już stosunku obligacyjnego niepełna, albowiem nieokreślająca wysokości ani podstaw do jego ustalenia treść postanowienia zastrzegającego prawa i obowiązki między stronami sprawia, że niewiążącą w rozumieniu art. 385 1 § 2 kc jest wyodrębniona funkcjonalnie całość porozumienia ustanawiająca obowiązek uiszczenia opłaty likwidacyjnej, nie zaś wyłącznie jej część określająca wysokość. Odmienna konstatacja stałaby w sprzeczności z cywilnoprawnym rozumieniem zobowiązania, długu oraz jego korelatu – wierzytelności. Zaistnienie tych kosztów, na podstawie czynności prawnej, wymaga porozumienia stron co do obowiązku spełnienia świadczenia oraz jego wysokości (w tym podstaw do jej ustalenia). Brak któregokolwiek ze składników czyniłby jeden z istotnych składników zależnym od woli jednej ze stron, co stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa zobowiązań. Takie ukształtowanie treści stosunku uniemożliwia przekształcenie go w roszczenie. Myśl tę trafnie ujęto w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2011 roku (sygn. III CSK 206/10, OSNC 2012/B/25), w którym stwierdzono: jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje. Gdyby zatem pozwany zechciał dochodzić od powoda na drodze sądowej zapłaty opłaty likwidacyjnej, wedle własnego rozumienia stanu umowy, nie znalazłaby umownej podstawy do określenia wysokości takiej opłaty. W konsekwencji nie mogło dojść, nawet przy zastosowaniu art. 384 1 kc, do modyfikacji postanowienia zastrzegającego obowiązek zapłaty opłaty likwidacyjnej, które nie wiązało ex tunc, tak w zakresie wysokości jak i w zakresie podstawy. Modyfikacja treści stosunku prawnego musiałaby polegać w konsekwencji na ponownym, skutecznym, uwzględniającym słuszne interesy konsumenta i właściwą w tym względzie procedurę, wprowadzeniu do wzorca umownego przez pozwaną postanowienia określającego obowiązek ponoszenia opłaty likwidacyjnej i jej wysokość z uwzględnieniem kosztów powołanych przez pozwaną spółkę na kanwie niniejszego postępowania.

W tym kontekście zważyć należy, iż przedstawiony przez pozwaną sposób przedstawienia kosztów przerzuca na konsumentów nie tylko koszty poniesione przy zawarciu umowy, ale wręcz koszty ogólne własnej działalności gospodarczej. W ocenie Sądu brak jest jakichkolwiek argumentów pozwalających na poszukiwanie źródła uprawnień dla pozwanej do dokonywania potrąceń z kwoty wykupu powoda w przytoczonych okolicznościach faktycznych. Należy wskazać, że to pozwany posiada pełną autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. To on decyduje o strategii sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, o tym, w jakim stopniu korzystać będzie z własnych zasobów, a w jakim z usług akwizycyjnych innych podmiotów. Pozwany, a nie konsument, bierze udział w ustalaniu prowizji dla pośredników. To pozwany decyduje także o innych aspektach swej działalności - w tym co do liczby otwartych placówek czy zatrudnionych tam pracowników.

W ocenie Sądu pozwany nie wykazał, by którakolwiek z tych kwestii mogła mieć adekwatny związek z kosztami rezygnacji z umowy ubezpieczenia. Są to elementarne uwarunkowania prowadzonej przez pozwaną działalności gospodarczej, której ryzykiem nie można obarczać konsumenta. Jak już zaznaczono Ogólne Warunki Ubezpieczenia całkowicie milczą na temat tego, pokrywaniu jakich kosztów służy sporna w niniejszym procesie opłata. Dążenie do pomniejszenia strat bądź zapewnienia zysków dla strony pozwanej nie może prowadzić do obciążenia tymże ryzykiem oraz wszelkimi ponoszonymi przez nią kosztami drugiej strony umowy ubezpieczenia. Usprawiedliwienia dla powyższego nie stanowi nawet fakt, że umowy ubezpieczenia na życie, ze swej natury, mają długoterminowy charakter, co pozwala na rozłożenie w czasie kosztów ponoszonych przez zakład ubezpieczeń.

W ocenie Sądu, pobieranie tak wysokich, w żaden sposób nieuzasadnionych i nie pozostających w związku z zasadą ekwiwalentności opłat, narusza rażąco interesy konsumenta (w tym przede wszystkim interes ekonomiczny) i stanowi o abuzywnym charakterze kwestionowanego postanowienia. Tezę tę uzasadnia również okoliczność, iż w czasie trwania umowy pozwany pobierał od powoda liczne opłaty: wstępną. za zarządzanie, administracyjną, za ryzyko, transakcyjną i wreszcie opłatę od wykupu. Już sama ilość w/w opłat wskazuje na stopień obciążenia wpłacanych środków świadczeniami na rzecz pozwanego. Jednocześnie nie może uciec uwadze okoliczność, że skoro opłata likwidacyjna miała zrekompensować ponoszone w pierwszym okresie obowiązywania umowy koszty akwizycji to z jakim obciążeniem związana miałaby być opłata wstępna? Tym bardziej nie sposób racjonalnie wytłumaczyć, na jakie koszty jaka opłata miałaby być przez stronę pozwaną przeznaczana.

Powyższa okoliczność wskazuje, że powstały stosunek zobowiązaniowy został ukształtowany w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta, zaś postanowienie przewidujące tak wysokie opłaty likwidacyjne rażąco naruszył interesy konsumenta. Sąd podziela stanowisko prezentowane w judykaturze, iż w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie, wskazane w tym przepisie, formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, I CK 832/04, Biul. SN 2005/11/13).

Jakkolwiek podzielić należy pogląd strony pozwanej, iż samo zastrzeżenie opłaty likwidacyjnej nie jest rozwiązaniem niesłusznym, to w sprawie za rażąco niesłuszne uznać należało wartości tej opłaty, które we wzorcu ustalił pozwany. Nie jest to bynajmniej kwestia jedynie klarowności przyjętego sposobu obliczenia opłaty (co już samo z siebie świadczy o jej abuzywności), lecz problem głębszy, dotyczący tego, jak wysokie koszty przy rozwiązaniu umowy konsument musi ponieść. Zaprzestanie płacenia składki może być przecież pochodną różnych zdarzeń, w klasycznych umowach ubezpieczenia na życie przyczyna ta nie ma znaczenie dla uprawnienia ubezpieczonego do otrzymania wartości wykupu.

Powołanie się na art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej jest o tyle nietrafne, że przepis ten dotyczy kalkulacji składki ubezpieczeniowej w klasycznym stosunku ubezpieczeniowym. Umowa ubezpieczenia ma charakter gwarancyjny, przy czym gwarancja wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela związana jest z wielkością przedsiębiorstwa, wielością podmiotów uczestniczących w umowach ubezpieczenia z danym przedsiębiorstwem i związaną z tą okolicznością repartycji ekonomicznego ciężaru ubezpieczenia. Oczywistym jest bowiem, że ochrona ubezpieczeniowa w klasycznym sensie polega na wypłacie, w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego, świadczenia nieekwiwalentnego ekonomicznie w stosunku do zapłaconej przez ubezpieczonego składki. Tę okoliczność ma na względzie art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej nakazując ubezpieczycielowi kalkulację składki na poziomie zapewniającym wykonanie zobowiązań z umów ubezpieczenia zawartych ze wszystkimi ubezpieczonymi.

Regulacja ta traci sens w odniesieniu do umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, gdzie faktycznie przedmiotem świadczenia ubezpieczeniowego są środki zainwestowane przez ubezpieczonego wraz z ewentualnie wypracowanym przez nie zyskiem. Ubezpieczony w tym układzie powierza ubezpieczycielowi pieniądze w celu inwestycji i to te środki tworzą kapitał, który obracany przez ubezpieczyciela może przynieść zysk. Ryzyko zaangażowania kapitału obciąża ubezpieczonego i tylko jego, albowiem zasada repartycji ryzyka ubezpieczeniowego, przy takim modelu konstrukcyjnym tej umowy nie znajduje zastosowania. Ten model opiera się na węźle łączącym ubezpieczonego z zarządzającym jego pieniędzmi (model inwestor – zarządzający), a zajście wypadku ubezpieczeniowego zasadniczo nie dotyka innych ubezpieczonych, skoro świadczeniem zakładu w takim wypadku jest wartość zainwestowanych przez danego ubezpieczonego środków w chwili zajścia wypadku. Żądanie zwrotu całości zainwestowanej kwoty, przy stwierdzeniu braku związania zastrzeżeniem opłaty likwidacyjnej nie stanowi naruszenia tego przepisu. Żądanie takie nie może naruszyć przepisów art. 153 i 154 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Przepisy te nakładają bowiem określone obowiązki na ubezpieczyciela, nie zaś na ubezpieczonego.

Odnosząc się natomiast do kwestii zużycia przez pozwaną korzyści względem powoda w ten sposób, że nie jest już wzbogacona należy wskazać, iż w wyroku z dnia 21 kwietnia 2010 roku Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów (sygn. V CSK 320/09, LEX nr 688053; podobnie uznał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lutego 2012 roku, II CSK 670/11, LEX 11311124). Podkreślenia wymaga, że wskutek pobrania ze środków powoda opłaty likwidacyjnej strona pozwana dokonała uregulowania swojego długu wobec agenta (pracowników) z tytułu ustalonej na mocy umowy z agentem wysokości należnej mu prowizji, zatem zmniejszyła swoje pasywa. Z tych względów podnoszony przez pozwaną argument jest niezasadny, a Sąd w niniejszym składzie w całości podziela w/w stanowisko Sądu Najwyższego.

W niniejszej sprawie zdaniem Sądu strona pozwana nie wykazała, iż potrącenie przez nią opłaty likwidacyjnej wynika w całości z poniesionych przez nią kosztów, związanych z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia. Wskazała wprawdzie, że uiściła prowizję dla agenta, oraz poniosła koszty akwizycji, bezpośrednie i pośrednie. W ocenie Sądu działalność akwizycyjna strony pozwanej jest materią zarządzania wewnętrznego, a konsument nie ma żadnego wpływu na kształtowanie wysokości wynagrodzenia pośredników związanego z zawartą umową ubezpieczenia. Ponad wszelką wątpliwość należy wskazać, że zapłata wynagrodzenia agentowi nie leży w interesie konsumenta, albowiem agent działa nie na rzecz klienta, ale na rzecz dającego zlecenie ubezpieczyciela. Podkreślić również należy, że aspekt inwestycyjny umowy sprawia, że istotna cechą jest jej losowość. W związku z tym nietrafne jest twierdzenie, że dopiero długi okres utrzymywania środków sprawić może, że zostanie wypracowany zysk pozwalający na skompensowanie kosztów zawarcia umowy, gdyż do osiągnięcia zysku wcale nie musi dojść. Kompensacja kosztów wyłącznie z kapitału wypłaconego przez ubezpieczonego sprawia, że to w istocie ubezpieczony płaci pośrednikowi za zawarcie umowy z ubezpieczycielem, nie zaś ubezpieczyciel pośrednikowi za wyszukanie klienta. Innymi słowy wynagrodzenie agenta pokrywa w ostatecznym rozrachunku klient. W takim przypadku ubezpieczyciel i agent ustalając wynagrodzenie tego ostatniego są niczym niezwiązani i mogą sobie ustalić wynagrodzenie w jakiejkolwiek dowolnej wysokości, przecież i tak to wynagrodzenie pokryje klient. Powyższa praktyka nie zasługuje na akceptację.

Ponadto Sąd stwierdził, iż wydatki wskazane przez stronę pozwaną są kosztami ponoszonymi w związku z prowadzeniem przez nią działalności gospodarczej. Nie pozostają one w bezpośrednim związku z faktem rozwiązania umowy z powodem i w znacznej mierze dotyczą działalności strony pozwanej jako ubezpieczyciela. Przyjęcie stanowiska strony pozwanej prowadziłoby do przerzucenia ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej na powoda. Warto również nadmienić, że w OWU brak jest zapisu, który wskazywałby na funkcję kompensacyjną opłaty. Zdaniem Sądu powód został obciążony w sposób nadmierny opłatami, które nie znajdowały ekonomicznego uzasadnienia w podniesionych przez stronę pozwaną wydatkach.

Nie był także zasadny ponoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia. Należy wskazać, iż zgodnie z art. 117 § 1 i 2 kc, z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu; po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne. Stosownie natomiast do art. 118 kc, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednocześnie zgodnie z art. 819 § 1 kc roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech.

Należy jednak wskazać, iż podstawę roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie nie stanowiła sama umowa ubezpieczenia, ale art. 410 kc. Nie ulega zatem żadnej wątpliwości, iż roszczenie powoda przedawniałoby się dopiero w terminie 10 – letnim od daty zajęcia przez pozwanego środków (podobnie w analogicznej sprawie uznał Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z dnia 26 czerwca 2014 roku, sygn. III Ca 576/14). W niniejszej sprawie umowa ubezpieczenia na życie pomiędzy stronami została zawarta w dniu 5 maja 2009 roku, a więc podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia był oczywiście bezzasadny.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd na podstawie art. 385 1 § 1 i 2 kc oraz art. 410 kc zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę potrąconą tytułem opłaty likwidacyjnej w wysokości 4.276,55 złotych.

O odsetkach Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 481 § 1 kc zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odnosząc się do oceny zasadności zgłoszonego żądania zapłaty odsetek należy wskazać, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 roku, III CRN 289/76, LEX nr 7893 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 roku, III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93.). Zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 kc, a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 kc do zwrotu wzbogacenia ( vide: yroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 roku, sygn. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 roku, sygn. I CSK 17/05).

Sąd podzielił natomiast argumenty pozwanego, iż radca prawny przed rozpoczęciem procesu nie może uwierzytelniać kopii dokumentów w tym pełnomocnictwa. Tym samym pierwsze skuteczne wezwanie pozwanego do zapłaty należy utożsamiać z datą doręczenia mu odpisu pozwu ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2002 roku, I PK 88/02, LEX nr 578131). Powyższe zdarzenie miało miejsce w dniu 28 listopada 2016 roku ( potwierdzenie odbioru k. 97) i dopiero od tej daty roszczenie powoda stało się wymagalne i zmaterializowały się podstawy do zasądzenia odsetek. Z tego względu powództwo o zasadzenie odsetek za wcześniejszy okres podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł w punkcie II sentencji wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w pkt III sentencji na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc, zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik postępowania. W niniejszej sprawie powód w istocie wygrał sprawę w całości, dlatego poniesione przez niego koszty procesu powinna ponieść strona pozwana. W skład tych kosztów weszły: opłata od pozwu w wysokości 214 złotych, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa – 17 złotych oraz koszty zastępstwa procesowego – 1.200 złotych. Koszty zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1804 ze zm.).

Mając na uwadze powyższe okoliczności oraz treść przepisów prawa, Sąd orzekł, jak w sentencji.

Zarządzenie: (...).