Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 922/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 kwietnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Krzysztof Chojnowski

Sędziowie

:

SA Magdalena Natalia Pankowiec (spr.)

SA Bogusław Suter

Protokolant

:

Anna Bogusławska

po rozpoznaniu w dniu 6 kwietnia 2017 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa L. B.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 7 września 2016 r. sygn. akt I C 289/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 5.400 złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

K. M. N. B. S.

UZASADNIENIE

L. B. w dniu 19 maja 2015 r. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. w S. o zapłatę kwoty 118.000 zł tytułem odszkodowania z polisy Autocasco w wyniku kradzieży pojazdu osobowego marki V. (...) o nr rej. (...). Jednocześnie wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu 8 listopada 2012 r. na terytorium Republiki Federalnej Niemiec, dokonał zakupu samochodu osobowego marki V. (...) nr VIN (...) o wartości 28.000 euro. Autem tym powód przyjechał do Polski. Dokonał niezbędnych czynności umożliwiających poruszanie się pojazdem po kraju, w tym czasowej rejestracji w Wydziale Komunikacyjnym Starostwa Powiatowego w G.. W nocy z 2 na 3 lipca 2013 r. miała miejsce kradzież samochodu. 3 lipca 2013 r. powód zgłosił kradzież pojazdu funkcjonariuszom Policji z Komendy Powiatowej w T.. Prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Tczewie śledztwo w tym zakresie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy czynu zabronionego. Powód powyższe zdarzenie zgłosił również pozwanemu zwracając się doń z roszczeniem o wypłatę odszkodowania z polisy AC, którą zawarł z pozwanym. Pozwany zakwestionował zasadność dochodzonego roszczenia i odmówił wypłaty odszkodowania (k. 3-10).

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. w S. wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko, pozwana Spółka wskazała, że w toku postępowania likwidacyjnego dotyczącego kradzieży pojazdu V. (...) nr VIN (...) ujawniono, że pojazd stanowiący przedmiot ubezpieczenia pochodził z przestępstwa kradzieży na terenie Niemiec. Ustalono, że pierwszym właścicielem była firma (...), a następnie R. P.. Temu ostatniemu właścicielowi w wyniku dwóch włamań do firmy skradziono m.in. kluczyki do ww. pojazdu i dokumenty, a następnie 15 grudnia 2012 r. skradziono pojazd. Ponadto ustalono sfałszowanie dokumentów pochodzenia pojazdu, które były podstawą rejestracji w Wydziale Komunikacyjnym Starostwa Powiatowego w G.. Sfałszowano między innymi kartę pojazdu o nr (...) oraz wpis w dowodzie rejestracyjnym o wyrejestrowaniu pojazdu w dniu 10 października 2012 r. Niemiecki Urząd wyrejestrował przedmiotowy pojazd w dniu 18 lutego 2013 r. W chwili wyrejestrowania założono kartę pojazdu nr (...), zaś w polskim urzędu okazano kartę (...). Tym samym powołując się na ogólne warunki umowy, przy uznaniu że ochrona ubezpieczeniowa nie obejmuje szkód w pojazdach pochodzących z kradzieży lub innego przestępstwa, których własności powód nie nabył do dnia szkody (…), a także kwestionując własność powoda, pozwany odmówił wypłaty odszkodowania (k. 82-85).

Wyrokiem z dnia 7 września 2016 r., sygn. akt I C 289/15, Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił powództwo.

Ustalił, że właścicielem samochodu osobowego marki V. (...) o nr VIN (...) był R. P.. Pojazd został zarejestrowany w B.. Policja niemiecka odnotowała dwa włamania do firmy (...), skąd w nocy z 4 na 5 listopada 2012 r. skradzione zostały oba komplety kluczyków i dokumenty do tego pojazdu. Powód 08 listopada 2012 r. zawarł z I. D., prowadzącym autokomis, umowę kupna-sprzedaży pojazdu V. (...). Z okazanych dokumentów wynikało, że właściciel komisu zakupił go od K. G.. Powód dokonał sprawdzenia samochodu w wydziale komunikacyjnym pod kątem ewentualnej kradzieży pojazdu, a także w firmie (...) pod kątem przebiegu i przeglądów technicznych. Wraz z samochodem powód otrzymał fakturę, książeczkę serwisową, kluczyki, „briefy” i książkę pojazdu.

15 grudnia 2012 r. w Niemczech została zgłoszona na Policji kradzież samochodu zakupionego przez powoda. Pojazd został skradziony pierwotnemu właścicielowi R. P. z parkingu sklepu (...) w Niemczech. W chwili kradzieży V. (...) był użyczony do celów prywatnych. Pracownik prowadzący sprawy firmowe R. P. oddał go do korzystania swojemu szwagrowi - Panu B. i to on zgłosił kradzież samochodu.

26 lutego 2013 r. do Komendy Powiatowej Policji w G. wpłynął faks z P. Straży Granicznej w Z.. Faks ten dotyczył informacji, że przedmiotowy samochód w Systemie (...) (baza (...)) figuruje jako utracony. Powód w tej sprawie został przesłuchany. Jednocześnie zatrzymano pojazd celem dokonania jego oględzin.

1 lipca 2013 r. powód ubezpieczył ten samochód od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia (autocasco, AC) w pozwanym Towarzystwie. Suma ubezpieczenia wynosiła 118.000 zł brutto. Zgodnie z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, ochrona ubezpieczeniowa nie obejmowała szkód w pojazdach pochodzących z kradzieży lub innego przestępstwa, których własności ubezpieczony nie nabył do dnia szkody, chyba, że właściciel wyraził zgodę na wypłatę odszkodowania na rzecz ubezpieczonego (§ 12).

W nocy z 2 na 3 lipca 2013 r. we wczesnych godzinach porannych doszło w miejscowości Z. na terenie parkingu należącego do (...)do kradzieży samochodu. Kradzież zgłosił powód. W chwili zdarzenia pojazd ubezpieczony był w pozwanym Towarzystwie.

Prowadzone przez KPP w G. postępowanie przygotowawcze w sprawie nieumyślnego paserstwa dokonanego przy zakupie samochodu marki V. (...) przez powoda zostało prawomocnie umorzone w dniu 18 lipca 2014 r. Prawomocnym postanowieniem z dnia 8 grudnia 2014 r. Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Tczewie umorzył śledztwo w zakresie kradzieży z uwagi na niewykrycie sprawy czynu zabronionego, nieumyślnego paserstwa i wyłudzenia odszkodowania tj. na podstawie art. 279 § 1 k.k., art. 292 § 2 k.k., art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. Pomimo umorzenia powyższych postępowań pozwany odmówił powodowi wypłaty odszkodowania za skradziony samochód.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy oddalił powództwo. W oparciu o art. 24 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe wskazał, że w niniejszej sprawie znajdowały zastosowanie niemieckie przepisy regulujące stosunki prawnorzeczowe, w szczególności zaś § 929 i § 935 (...). Wymienione normy wyłączają skuteczne nabycie prawa własności rzeczy ruchomej pochodzącej z kradzieży. Zgodnie zaś z § 56 ust. 1 i 3 ogólnych warunków umowy ubezpieczenia autocasco odszkodowanie wypłacane jest właścicielowi pojazdu lub osobie przez niego upoważnionej. Wypłata odszkodowania za utracony pojazd uzależniona jest od wyrejestrowania pojazdu i przeniesienia prawa własności pojazdu na rzecz podmiotu ubezpieczającego. Skoro powód nie jest faktycznie właścicielem, nie może tym samym przenieść prawa własności na inny podmiot. Jest to niezbędny warunek wypłaty odszkodowania, którego powód nie spełnił, a zatem jego powództwo podlegało oddaleniu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości. Orzeczeniu temu zarzucił:

1.  mające istotny wpływ na wynik sprawy naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów, polegające na:

- sprzecznym z zasadami logiki przyjęciu, że stanowiący od dnia zakupu, tj. 08 listopada 2012 r. własność powoda samochód marki V. (...) o nr rej. (...), nr(...), znajdujący się w Polsce, został w dniu 15 grudnia 2012 r. skradziony na terenie Niemiec;

- sprzecznym z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie przyjęciu, że samochód ten nie stanowił w dniu jego kradzieży w miejscowości Z., własności powoda, podczas gdy samochód ten powód nabył i zarejestrował w Polsce na podstawie dokumentów własności zweryfikowanych zarówno przez pracowników Urzędu Celnego w O., Oddziału Celnego w E., jak i Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w G., a przy tym w toku postępowań przygotowawczych prowadzonych przez Prokuratury Rejonowe w Giżycku i T. fakt ten został przez wymienione organy potwierdzony;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 5 k.c., poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie faktu, że działanie pozwanej, polegające na odmowie wypłaty powodowi odszkodowania w sytuacji, gdy przysługujące mu prawo własności samochodu i prawdziwość dokumentów przedłożonych celem jego rejestracji nie zostały zakwestionowane w toku postępowań przygotowawczych oraz postępowania administracyjnego mającego na celu rejestrację przedmiotowego pojazdu, a przy tym wymieniony samochód oraz dokumenty jego zakupu zostały pozytywnie przez pracowników Urzędu Celnego w O., Oddziału Celnego w E. i Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w G., stanowi sprzeczne z zasadami współżycia społecznego nadużycie przysługującego pozwanej prawa.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 118.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonym od dnia 26 marca 2015 r. do dnia zapłaty, oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu za postępowanie w obu instancjach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej oceny dowodów, szczegółowo uzasadniając swoje stanowisko w sprawie i należycie motywując poczynione ustalenia faktyczne. Podzielając przytoczone wyżej ustalenia Sąd Apelacyjny przyjmuje je jako podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Bezpodstawny był zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c., w którym skarżący zarzuca wyprowadzenie błędnych logicznie wniosków z niekwestionowanego materiału dowodowego, na którym oparł się Sąd Okręgowy czyniąc ustalenia. Wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu środka odwoławczego nie ustalił bowiem, jakoby do kradzieży pojazdu marki V. (...) miało dojść w dniu 15 grudnia 2012 r. Jedynie w części rozważań prawnych (s. 12 uzasadnienia wyroku, k. 953v) Sąd wskazał wymienioną datę jako dzień, w którym miało dojść do kradzieży, co należy jednak potraktować jako oczywistą omyłkę wobec pozostałej części uzasadnienia orzeczenia. Bezsprzecznie wynika z niej, że do kradzieży pojazdu doszło jeszcze przed zawarciem przez powoda z właścicielem autokomisu umowy kupna-sprzedaży z dnia 8 listopada 2015 r.

Motywując podstawę faktyczną orzeczenia Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że w dniu 15 grudnia 2012 r. doszło jedynie do zgłoszenia kradzieży pojazdu. Okoliczność, że sama data kradzieży pozostaje nieustalona znajduje przy tym pełne potwierdzenie w dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy Prokuratury Rejonowej w Giżycku nr RSD 257/13, w tym poświadczonych tłumaczeniach protokołów sporządzonych przez organy niemieckiej policji w B.. Nasuwa się w związku z tym wniosek, że skoro powód nabył samochód 8 listopada 2012 r. i bezspornie do czasu zgłoszenia kradzieży nim dysponował, kradzież musiała nastąpić wcześniej, przed jego nabyciem, zaś zgłoszona później, co nie zmienia statusu samochodu jako utraconego przez właściciela w taki sposób. Rozumowanie Sądu Okręgowego nie było zatem dotknięte zarzucanym mu błędem.

Z treści podniesionego zarzutu sprzeczności ustaleń Sądu z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że w istocie skarżący wskazywał na naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci § 929 i § 935 (...). Powód nie kwestionując ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego stwierdził, że dopełnił należytej staranności i pozostawał w dobrej wierze, pozostając w usprawiedliwionym okolicznościami przekonaniu, że pojazd stanowi jego własność. Tym samym w swojej ocenie skutecznie nabył własność pojazdu marki V. (...). Wniosek ten wywodził z okoliczności takich, jak zarejestrowanie pojazdu i pozytywne zweryfikowanie dokumentów uzyskanych przez siebie przy zawieraniu umowy przez organy administracyjne, jak również z umorzenia postępowań przygotowawczych dotyczących podejrzenia popełnienia przestępstwa paserstwa nieumyślnego.

Wobec podniesienia przez skarżącego uchybienia tego rodzaju Sąd drugiej instancji, jako sąd merytoryczny, rozpoznając sprawę w granicach apelacji zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c., był z urzędu zobligowany do zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. - 7 sędziów, zasada prawna - III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Z uwagi na to, że do zawarcia umowy sprzedaży przedmiotowego pojazdu doszło na terytorium RFN, w sprawie występował tzw. element obcy, który uzasadniał potrzebę określenia prawa właściwego dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

W tym zakresie Sąd Okręgowy trafnie odwołał się do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Nr 593/2008z dnia 17 czerwca 2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (R. I). Zgodnie z art. 4 ust. 1 tego rozporządzenia w przypadku, gdy strony nie dokonują wyboru prawa właściwego dla oceny umowy (jak miało to miejsce w niniejszej sprawie) umowa sprzedaży towarów podlega prawu państwu, w którym sprzedawca ma miejsce zwykłego pobytu. Bezspornie do zawarcia umowy sprzedaży doszło na terenie Niemiec, wobec czego jej skutki obligacyjne powinny zostać ocenione w oparciu o przepisy niemieckiego prawa cywilnego.

Przepisy prawa zobowiązań nie przesądzają jednak samodzielnie o prawnorzeczowych skutkach zawarcia umowy przenoszącej własność. Stąd też Sąd Okręgowy zasadnie skorzystał z regulacji zawartej w art. 24 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe, zgodnie z którym przy ustaleniu, czy dokonano czynności prawnej, stosuje się prawo dla niej właściwe. Stosownie zaś do art. 41 tej ustawy, własność i inne prawa rzeczowe podlegają prawu państwa, w którym znajduje się ich przedmiot. Nabycie i utrata własności, jak również nabycie i utrata oraz zmiana treści lub pierwszeństwa innych praw rzeczowych, podlegają prawu państwa, w którym przedmiot tych praw znajdował się w chwili, gdy nastąpiło zdarzenie pociągające za sobą wymienione skutki prawne.

Tym samym zarówno przepisy rozporządzenia R. I, jak i ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, odsyłają do stosowania w niniejszej sprawie prawa niemieckiego, zarówno w sferze skutków zobowiązujących, jak i prawnorzeczowych. Nie budzi bowiem wątpliwości i nie było na żadnym etapie postępowania kwestionowane, że umowa z dnia 8 listopada 2012 r. została zawarta na terenie Niemiec, gdzie znajdował się wówczas pojazd marki V. (...).

Zgodnie z § 929 niemieckiego kodeksu cywilnego ( (...)) do przeniesienia własności rzeczy ruchomej potrzeba, aby właściciel oddał rzecz nabywcy i aby obydwaj zgodzili się na przejście prawa własności. Jeżeli nabywca posiada rzecz, wystarcza zgoda na przejście prawa własności. W przypadku rzeczy ruchomej przejście własności rzeczy następuje, jeśli zbywca jest właścicielem rzeczy, a strony łączyła zgoda co do przeniesienia własności rzeczy i doszło do jej przekazania. Zgoda ma charakter umowy prawnorzeczowej odnoszącej się do utraty własności przez zbywcę. Nie ma szczególnych wymagań co do formy wyrażenia zgody. Wydanie rzeczy może nastąpić w formie wydania dokumentów lub środków, albo przeniesienia posiadania w ten sposób, że dotychczasowy posiadacz samoistny zachowuje rzecz w swoim władaniu jako posiadacz zależny (dzierżawca) lub jako dzierżyciel. Wydanie rzeczy może też nastąpić przelewem roszczenia o wydanie rzeczy przysługującego zbywcy względem osoby trzeciej (§ 854 ust. 2, § 930 i § 931 (...)). Jak z kolei wynika z § 932 (...), wskutek zbycia, które nastąpiło według § 929, nabywca staje się właścicielem także wtedy, gdy rzecz do zbywającego nie należy, chyba że w czasie, kiedy według tych przepisów byłby nabył własność, nie był w dobrej wierze. Jednakże w przypadku zdania 2 § 929 obowiązuje to tylko wtedy, gdy nabywca uzyskał posiadanie od zbywającego.

Kwestię nabycia własności rzeczy skradzionej od osoby nieuprawnionej wprost reguluje natomiast § 935 (...), który stanowi: Nie nabywa się własności wedle § 932-934, gdy rzecz została skradziona właścicielowi, gdy się zagubiła lub w ogóle zaginęła. To samo obowiązuje w przypadku, kiedy właściciel był tylko posiadaczem pośrednim, a rzecz zaginęła u posiadacza. W doktrynie podnosi się, że wyłączenie nabycia własności w dobrej wierze na podstawie powołanego przepisu ma charakter trwały i rozciąga się na ewentualne wszystkie kolejne przewłaszczenia następujące po utracie rzeczy. Stan taki trwa aż do zasiedzenia rzeczy ruchomej, które zgodnie z § 937 (...) następuje po 10 latach samoistnego posiadania w dobrej wierze (zob. M. Margoński, Nabycie własności samochodu na gruncie prawa niemieckiego, Przegląd Sądowy 2013, nr 2, s. 16).

Zestawienie treści § 935 BGBz art. 169 § 2 k.c. wprost unaocznia wyraźną różnicę między prawem niemieckim, kategorycznie wyłączającym możliwość nabycia rzeczy skradzionej, a prawem polskim, zgodnie z którym jest to możliwe po upływie 3 lat od daty kradzieży, chyba że nabywca działa w złej wierze. Zastosowanie prawa niemieckiego w niniejszej sprawie oznacza więc, że kwestia dobrej lub złej wiary nabywcy w ogóle nie podlegała ocenie w aspekcie skuteczności nabycia prawa własności, bowiem nie mogła rzutować na kwestię skutków prawnorzeczowych.

Bezspornie prawo własności pojazdu marki V. (...) przysługiwało R. P.. Nie było kwestionowane, że wymieniony utracił ten pojazd wbrew swojej woli, na skutek kradzieży. Nie było więc możliwe skuteczne nabycie własności przez powoda od osoby, która nie była uprawniona do rozporządzania tym pojazdem.

Brak przymiotu właściciela pojazdu nie zawsze musi przesądzać automatycznie o niemożności objęcia ryzyka jego utraty ochrona ubezpieczeniową. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych za ugruntowane uznać należy stanowisko, zgodnie z którym okoliczność, że ubezpieczający, który nabył w dobrej wierze od osoby nieuprawnionej skradziony pojazd i nie uzyskał jeszcze prawa jego własności, nie powoduje nieważności umowy ubezpieczenia autocasco tego pojazdu (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 1992 r., III CZP 93/92, OSP 1993/9/180). Trafnie podniesiono również, że ubezpieczającemu przysługuje od ubezpieczyciela - z umowy ubezpieczenia auto-casco - odszkodowanie także wówczas, gdy w chwili utraty nabytego w dobrej wierze, uprzednio skradzionego pojazdu nie uzyskał prawa własności, jednak z zastrzeżeniem, że co innego może wynikać z umowy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 1993 r. w składzie 7 sędziów, III CZP 1/93, OSNC 1993/10/170).

W tym samym duchu wypowiedział się Sąd Najwyższy stwierdzając, że umowa ubezpieczenia zawarta przez osobę niebędącą właścicielem może być skuteczna, o ile ogólne warunki ubezpieczenia nie wyłączają możliwości ubezpieczenia mienia niestanowiącego własności ubezpieczającego, lecz pozostającego w jego posiadaniu, a brak jest podstaw do przyjęcia, że ubezpieczający tę okoliczność zataił (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2005 r., II CK 35/05, LEX nr 193838). Skoro strony zastrzegły tego rodzaju zapis w § 12 ust. 1 o.w.u., jedynie uznanie go za tzw. klauzulę abuzywną mogłoby potencjalnie prowadzić do uwzględnienia powództwa w niniejszej sprawie.

§ 12 ust. 1 ogólnych warunków ubezpieczenia stanowi, że ochrona ubezpieczeniowa nie obejmuje szkód w pojazdach pochodzących z kradzieży lub innego przestępstwa, których własności ubezpieczony nie nabył do dnia szkody, chyba że właściciel wyraził zgodę na wypłatę odszkodowania na rzecz ubezpieczonego. Z ust. 2 wynika, że jeżeli właściciel nie wyraził zgody na wypłatę odszkodowania, zapłacona składka podlega zwrotowi. Przepis ten stanowi swoistą klauzulę ryzyka obciążającą ubezpieczonego w sytuacji, gdyby nie doszło po jego stronie do skutecznego nabycia prawa własności pojazdu. Tym samym kwestia skutku ewentualnego bezprawnego pochodzenia pojazdu dla obowiązywania umowy ubezpieczenia została wyraźnie uregulowana w ramach łączącego strony stosunku umownego. Z powołanego zapisu w sposób niewątpliwy wynika wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela na wypadek takiej sytuacji, która zaistniała w niniejszej sprawie, co oznacza, że nie jest zobowiązany do spełnienia świadczenia przewidzianego na wypadek kradzieży samochodu na podstawie art. 805 § 1 k.c. Kwestia dobrej wiary ubezpieczającego jest tu więc w zasadzie obojętna, chyba żeby rozwiązanie przyjęte w ogólnych warunkach ubezpieczenia w rozważanej sytuacji należało ocenić jako obliczone dla uzyskania przez ubezpieczyciela nieuzasadnionej korzyści kosztem rażącego naruszenia interesu konsumenta.

Mimo że kwestia ta nie była podnoszona przez powoda, Sąd Apelacyjny z urzędu rozważył, czy powołany § 12 ust. 1 o.w.u., będący w istocie klauzulą opisującą ryzyko ubezpieczeniowe, naruszał interesy powoda jako konsumenta, kształtując jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. W niniejszej sprawie brak jednak podstaw do przyjęcia, że przytoczony zapis ogólnych warunków umowy mógłby zostać uznany za niewiążący w myśl powołanego przepisu k.c. Mieć bowiem należy po pierwsze na względzie, że orzecznictwo generalnie dopuszcza umowne wyłączenie ochrony ubezpieczeniowej w takich przypadkach (zob. przywołana powyżej uchwała i wyrok SN), po wtóre zaś, omawiana regulacja odnosi się do przypadków niepożądanych zarówno ze względów prawnych, jak i społecznych, zezwalając ubezpieczycielowi na odmowę udzielenia ochrony w sytuacji, gdy pojazd został wprowadzony do obrotu w sposób sprzeczny z prawem.

Oceniając zaś konsekwencje tego dla powoda na gruncie teorii interesu ubezpieczeniowego (art. 821 k.c.) trzeba wskazać, że w ogóle ubezpieczeniu podlega interes legalny, zatem zgodny z prawem i zasadami współżycia społecznego, przez co w tym kontekście nie może umknąć ocenie kwestia dobrej wiary po stronie ubezpieczającego. Odnosząc się do tego przywołać należy pogląd ukształtowany jeszcze na tle regulacji kodeksu cywilnego obowiązującej przed 10 sierpnia 2007 r., zgodnie z którym zakład ubezpieczeń jest odpowiedzialny za szkody spowodowane kradzieżą samochodu, jeżeli w chwili zawierania umowy ubezpieczenia, a także jeszcze w chwili kradzieży, ubezpieczony działał w uzasadnionym przekonaniu, że jest właścicielem pojazdu. Dla istnienia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń nie ma znaczenia, iż w późniejszym terminie okazało się, że ubezpieczony był tylko samoistnym posiadaczem takiego samochodu i nie nabył jeszcze jego własności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2002 r., IV CKN 1131/00, LEX nr 80263).

Z powyższego wynika, że dobra wiara po stronie powoda musiałaby istnieć nie tylko w momencie nabycia pojazdu, ale także w dacie zawarcia umowy jego ubezpieczenia, a nawet w dacie kradzieży. Tymczasem jak wynika z niekwestionowanych ustaleń Sądu pierwszej instancji, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela, powód, zawierając z pozwanym umowę w dniu 1 lipca 2013 r., wiedział o toczącym się postępowaniu karnym dotyczącym kradzieży będącego w jego posiadaniu pojazdu, do której doszło na terenie Niemiec. Choć miał wówczas status pokrzywdzonego w sprawie, okoliczność ta w żadnym stopniu nie rzutuje na fakt, że zawierając umowę z ubezpieczycielem dysponował wiarygodną informacją wskazującą na to, że ubezpieczany samochód pochodzi z kradzieży, co powinno mu co najmniej nasunąć wątpliwość, czy osoba, która mu go sprzedała, działała legalnie, a co za tym idzie, mogła skutecznie przenieść własność pojazdu. Nawet jeśli był co do tego przekonany, w opisywanych okolicznościach przekonanie to trudno uznać za uzasadnione.

Brak dobrej wiary powoda, wynikający co najmniej z niezachowania należytej staranności, tak w chwili zawierania umowy, jak również wystąpienia zdarzenia powodującego szkodę, powoduje, że jego interes ubezpieczeniowy rozumiany w aspekcie zgodności z prawem i zasadami współżycia społecznego, nie zasługuje na ochronę.

Nie zasługiwał także na podzielenie podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 5 k.c. Zwrócić należy bowiem uwagę, że w orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że wskazany przepis nie może stanowić podstawy dochodzenia żądań, stanowiąc jedynie środek obrony w procesie (patrz: wyrok SN z 27 stycznia 1999 r. II CKN 151/98, OSNC 1999/7-8/134; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 4 września 2014 r. I ACa 325/14, LEX nr 1526976, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 września 2016 r., I ACa 1050/15).

Jeśli zaś zarzut rozumieć w tym kontekście, że powodowi należy się ochrona ubezpieczeniowa z racji pozostawania w dobrej wierze, to trzeba wskazać, odwołując się do wcześniejszych wywodów, że domniemanie jego dobrej wiary (art. 7 k.c.) zostało obalone z racji powzięcia przed zawarciem umowy ubezpieczenia wiadomości o tym, że samochód pochodzi z przestępstwa.

Mając powyższe na uwadze apelację należało oddalić jako bezzasadną, o czym Sąd Apelacyjny orzekł w pkt I na podstawie art. 385 k.p.c.

W pkt II Sąd na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.400 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej. Wysokość tych kosztów wynika z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

(...)