Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI P 377/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2017r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR Anita Niemyjska – Wakieć

Ławnicy: Teresa Radomska, Bogumiła Kalinowska

Protokolant: Stażysta Małgorzata Rymkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2017r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa G. B.

przeciwko A. K.

o ustalenie, odszkodowanie

I.  ustala, iż stosunek pracy łączący G. B. i A. K. ustał w dniu 10 czerwca 2016r. na mocy oświadczenia pracownika o rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy

II.  zasądza od pozwanegoA. K. na rzecz powoda G. B. kwotę 7200 zł (siedem tysięcy dwieście złotych) tytułem odszkodowania w związku z rozwiązaniem przez pracownika stosunku pracy bez wypowiedzenia, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 września 2016r. do dnia zapłaty

III.  zasądza od pozwanego A. K. na rzecz powoda G. B. kwotę 2160 zł (dwa tysiące sto sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 3482 zł (trzy tysiące czterysta osiemdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów sądowych

IV.  wyrokowi w pkt II nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 7200 zł (siedem tysięcy dwieście złotych)

Sygn. akt VI P 377/16

UZASADNIENIE

Powód G. B. pozwem skierowanym przeciwko A. K. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą (...) A. K. wniósł o uznanie za bezskuteczne oświadczenia pozwanego z dnia 9 czerwca 2016r. o rozwiązaniu umowy o pracę z powodem z dnia 4 stycznia 2015r. bez wypowiedzenia z winy pracownika i o uznanie, że umowa o pracę została rozwiązana przez pracownika bez wypowiedzenia z winy pracodawcy z dniem 10 czerwca 2016r., nadto o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania w wysokości odpowiadającej jednomiesięcznemu wynagrodzeniu liczonemu jak za urlop.

Ponadto, wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozew – k. 2-5

Pismem z dnia 7 lipca 2016r. powód wskazał, że w pkt. 3 pozwu dochodzi zasądzenia tytułem odszkodowania w związku z rozwiązaniem przez niego stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy kwoty 6.762,35 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty.

Pozwany A. K. (...) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego powiększonych o 17 zł opłaty od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.

Odpowiedź na pozew – k. 53-55

Na rozprawie w dniu 24 marca 2017r. pełnomocnik powoda sprecyzował roszczenie z punktów 1 i 2 pozwu, wskazując, iż w tym zakresie domaga się ustalenia, iż stosunek pracy rozwiązał się z dniem 10 czerwca 2016r. oraz, że rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło przez oświadczenie pracownika bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Wskazał także, iż powód domaga się odszkodowania w wysokości wynagrodzenia z zaświadczenia pracodawcy, tj. w kwocie 7200 zł brutto (k. 83-84).

Sąd ustalił, co następuje:

Powód G. B. został zatrudniony u pozwanego A. K. (...) w G. na podstawie umowy o pracę od 1 stycznia 2014r., w tym od 4 stycznia 2015r. na czas nieokreślony, początkowo na stanowisku montera, dalej montera szlifierza w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem początkowo w wysokości 1700 zł brutto.

W okresach: od 17 lipca 2014r. do 30 września 2014r., od 1 października 2014r. do 11 października 2014r., od 19 października do 22 listopada 2014r., od 30 listopada 2014r. do 20 grudnia 2014r., od 4 stycznia 2015r. do 24 stycznia 2015r., od 1 lutego 2015r. do 14 marca 2015r., od 22 marca 2015r. do 25 kwietnia 2015r., od 3 maja 2015r do 30 maja 2015r., od 1 czerwca do 6 czerwca 2015r., od 14 czerwca 2015r. do 1 sierpnia 2015r., od 10 stycznia 2016r. do 25 marca 2016r., od 10 kwietnia 2016r. do 21 maja 2016r., od 22 maja 2016r. do 11 czerwca 2016r. - na podstawie zawartych porozumień, powód został oddelegowany na dotychczas zajmowanym stanowisku za wynagrodzeniem miesięcznym początkowo 1797,00 euro. Od 1 października 2014r. wynagrodzenie miesięczne powoda wynosiło 1824,00 euro. Od 1 lutego 2015r. wynagrodzenie miesięczne powoda wynosiło 1881,00 euro. Od 8 kwietnia 2016r. wynagrodzenie miesięczne powoda wynosiło 1914,00 euro. Miejscem świadczenia pracy w okresie delegacji była H..

(dowód: akta osobowe powoda cz. B : umowa o pracę na czas określony – k. 1, informacja o warunkach zatrudnienia – k. 2, umowa na czas określony – k. 10, informacja o warunkach zatrudnienia – k. 14, aneksy do umowy o pracę – k. 12, k. 12/1, k.13, k. 15a, k. 16, k. 17, k. 21, k. 22, k. 23 , k. 24, k. 25, k. 27, k. 28, k. 33a, k. 35, k. 36, zeznania powoda G. B. - k. 89 czas nagrania rozprawy z dnia 24 marca 2017r. 01:22:06-01:27:39 w zw. z– k. 84-86 czas 00:09:25-00:37:23)

W zakładzie pracy pozwanego często dochodziło do nieterminowej wypłaty wynagrodzenia pracownikom. Opóźnienia wynosiły od 2 tygodni do nawet 4 miesięcy i były niemalże stałą praktyką od około 2 lat. Pracownikom każdorazowo tłumaczono, iż pracodawca czeka na zapłatę od kontrahentów. Pracownikom w H.nawet mówiono, iż terminem płatności jest 25ty następnego miesiąca. Pracownikom dawane były zaliczki, ale maksymalnie 100 euro na miesiąc.

Pracownicy wyrażali swoje niezadowolenie z tego faktu, wielokrotnie interweniowali u przedstawicieli na budowie, wielu rezygnowało z pracy z tego powodu, była przez to rotacja.

(dowód: zeznania świadka T. Ł. k. 86-87 czas nagrania rozprawy z 24 marca 2017r. 00:43:58-01:00:38, zeznania powoda G. B. - k. 89 czas nagrania rozprawy z dnia 24 marca 2017r. 01:22:06-01:27:39 w zw. z– k. 84-86 czas 00:09:25-00:37:23)

Powód m.in. nie otrzymał w terminie należnego mu wynagrodzenia za miesiące - kwiecień i maj 2016r.

Powód ma na utrzymaniu syna urodzonego (...) i żonę, która się nim opiekuje.

(dowód: wygenerowane kopie wydruków przelewów – k. 68,69, zeznania powoda G. B. - k. 89 czas nagrania rozprawy z dnia 24 marca 2017r. 01:22:06-01:27:39 w zw. z– k. 84-86 czas 00:09:25-00:37:23, zgłoszenie członka rodziny – (...) w aktach osobowych powoda)

W dniu 8 czerwca 2016r., powód będąc w miejscu oddelegowania, w trakcie wykonywania pracy oświadczył p. M. (...) E. będącemu przedstawicielem inwestora zatrudniającego pozwanego w miejscu wykonywania pracy wH., iż z dniem następnym nie stawi się do pracy z powodu niewypłacenia mu do dnia 9 czerwca 2016r. wynagrodzenia za pracę za miesiące kwiecień i maj 2016r. Potem pod koniec dnia pracy, tę samą informację przekazał swojemu przełożonemu T. Ł.. T. Ł.powiedział, że ok, zgadza się, przyjmuje do wiadomości i pozwala jechać. T. Ł. nie mówił nic powodowi o jakichkolwiek konsekwencjach, nie mówił, że będzie to traktował jak porzucenie pracy, nie przekonywał, by powód został. W pozwanym zakładzie pracy przyjmowano, iż porzucenie pracy uznaje się po trzech dniach nieusprawiedliwionej nieobecności. Dlatego T. Ł. powiedział powodowi, by w ciągu trzech dni po zjeździe złożył wypowiedzenie w biurze.

W dniu 8 czerwca 2016r. po zakończeniu dniówki roboczej, powód wrócił na własny koszt z miejsca oddelegowania do P.. Była to środa, wg harmonogramu tak czy inaczej powód miał pracować do piątku i potem zjechać.

Przedstawiciel pozwanego P. T. Ł. poinformował tego samego dnia pracodawcę tylko o tym, iż powód zgłosił M. (...) E. że zjeżdża do kraju, nie poinformował, że tę samą informację powód przekazał również bezpośrednio jemu, mimo że to miało miejsce w dniu 8 czerwca 2016r. oraz że wyraził zgodę na zjazd powoda do P..

Powód do domu przyjechał 9 czerwca po południu i w tym dniu nie zajeżdżał już do biura, bowiem było już późno i nie zdążyłby dojechać w czasie godzin otwarcia biura.

W dniu 10 czerwca 2016r. powód udał się do siedziby pozwanego gdzie o godzinie 9:34 złożył kadrowej – księgowej. M. M. oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy polegającej na nieterminowych wypłatach wynagrodzenia wskazując art. 55 § 1 1 Kodeksu pracy tj. z powodu ciężkiego naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika. Początkowo księgowa nie chciała przyjąć pisma, oświadczając, iż pracodawca w dniu wczorajszym wysłał mu oświadczenie o rozwiązaniu umowy. Powód jednak nalegał na przyjęcie pisma i księgowa przyjęła je odnotowując godzinę. Z podpisanym pismem powód udał się do dyrektora finansowego R. W., chcąc porozmawiać jeszcze o wypłacie wynagrodzenia. R. W. powiedział mu że oświadczenie zostało już wysłane. W tym dniu nie wręczono powodowi żadnego oświadczenia od pracodawcy, nie odczytano mu treści pisma pracodawcy, tylko poinformowano o czynności faktycznej wysłania.

(dowód: poświadczona kopia rozwiązania umowy o pracę – k. 9, ponadto k- . 8 cz. C akt osobowych powoda , kopia maila – k. 58, zeznania świadka T. Ł.. - k. 86-87 czas nagrania rozprawy z 24 marca 2017r. 00:43:58-01:00:38, zeznania powoda G. B. - k. 89 czas nagrania rozprawy z dnia 24 marca 2017r. 01:22:06-01:27:39 w zw. z– k. 84-86 czas 00:09:25-00:37:23)

W dniu 14 czerwca 2016r. powodowi doręczono (za pośrednictwem drogi pocztowej – listem poleconym) oświadczenie pozwanego jako pracodawcy o rozwiązaniu z nim umowy o pracę z dniem 9 czerwca 2016r. bez wypowiedzenia z winy pracownika z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, a polegającego na porzuceniu pracy.

Wraz z oświadczeniem pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powód otrzymał świadectwo pracy opatrzone tą samą datą.

Przesyłka została złożona na poczcie w placówce nadawczej w dniu 9 czerwca o godzinie 16:55, natomiast przekazana została do placówki oddawczej w dniu 14 czerwca o godzinie 11:13. Powodowi doręczono ją tego samego dnia o godzinie 18:40

(dowód: rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia – k. 6 cz. C akt osobowych powoda, świadectwo pracy – k. 7 cz. C akt osobowych powoda, wydruk z emonitoringu poczty polskiej – k. 59, z eznania świadka R. W.. 87-88 czas nagrania rozprawy z 24 marca 2017r. 01:00:47-01:20:20, zeznania powoda G. B. - k. 89 czas nagrania rozprawy z dnia 24 marca 2017r. 01:22:06-01:27:39 w zw. z– k. 84-86 czas 00:09:25-00:37:23 )

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy z ostatnich 3 miesięcy wynosiło 7200 zł..

(dowód: zaświadczenie z dnia 21.09.2016r., k. 70, oświadczenie k. 83)

Wynagrodzenie za kwiecień powód otrzymał dopiero po rozwiązaniu umowy o prace – dnia 14 czerwca 2016r., zaś za maj – 12 lipca 2016r.

(dowód: dowód przelewu k. 68-69)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlega uwzględnieniu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty, w tym znajdujące się w aktach osobowych powoda, na okoliczność przebiegu zatrudnienia, w zakresie, w jakim ich prawdziwości ani autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadkaT. Ł., który przyznał, że pozwany cały czas opóźnia się z wypłatą wynagrodzenia oraz że pracownikom wskazywano termin wypłaty 25ty następnego miesiąca. Świadek podkreślił, że taki stan jest wręcz stały, odkąd u niego jest zatrudniony. Dalej podkreślił, że opóźnienia były zawsze rzędu dwóch tygodni, a co gorsza od dwóch lat są dość spore, bo nawet do czterech miesięcy. Świadkowi wiadome były odczucia pracowników związane z niewypłacaniem ich należnych wynagrodzeń, tym bardziej więc jasna była dla niego sytuacja samego powoda. Zresztą sam z nim na ten temat rozmawiał i wiedział, że powód zamierza zrezygnować z zatrudnienia u pozwanego w obliczu takich warunków finansowych. Sam powód potwierdził w jego obecności, że zjeżdża z miejsca oddelegowania, a świadek zatwierdził i przychylił się ku tej decyzji – jednocześnie pouczając powoda, aby ten złożył w siedzibie pracodawcy wypowiedzenie w ciągu trzech dni. Potwierdza to zeznanie powoda, iż nieobecność nieusprawiedliwiona przez trzy dni uważano w pozwanej firmie za porzucenie pracy – bowiem w jakim innym celu świadek miałby mówić powodowi o tych trzech dniach. Ponadto, świadek zeznał, że w konsekwencji podjęta decyzja powoda i jego wyjazd z miejsca oddelegowania, to nie było wydarzenie, które mogłoby kogokolwiek zaskoczyć wobec istniejących warunków finansowych, jakie panowały w zakładzie pracy pozwanego. Wyraźnie podkreślił, ze zgodził się na wyjazd powoda.

Sąd oparł się na zeznaniach świadka R. W. jedynie w ograniczonym zakresie, tj. w takim w jakim zeznania te znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Sąd dał wiec wiarę, zeznanym świadka w zakresie, w jakim przyznał, że powód stawił się w dniu 10 czerwca 2016r. w zakładzie pracy pozwanego, ale tego właśnie dnia, złożył oświadczenie o rozwiązaniu z pozwanym umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Sąd nie dał jedynie wiary, jakoby powód najpierw przyszedł porozmawiać z nim bez pisma, a potem po rozmowie wrócił po godzinie z pismem. Powód temu zaprzeczył, a sąd dał mu wiarę, bowiem zdaniem sądu jego zeznania są bardziej wiarygodne niż R. W.. Zeznania powoda w całości znajdują potwierdzenie w zeznaniach T. Ł., natomiast zeznania świadka W. w części są sprzeczne z tymi zeznaniami. R. W. starał się przekonać sąd, iż problemy z wypłatami to przeszłość, że tak było pół roku wcześniej i że nie były to tak duże opóźnienia, a pracownicy byli o tym uprzedzeni i znali termin wypłaty opóźnionych świadczeń. Co innego wynika z zeznań T. Ł.. Po pierwsze wskazał on, iż opóźnienia były stałą praktyką, że były praktycznie cały czas, do momentu, gdy powód zrezygnował, iż były to opóźnienia znaczne nawet czasami do 4 miesięcy. Niewiarygodne są twierdzenia, jakoby pracownicy byli uprzedzani o opóźnieniach i ich terminie, bo świadek T. Ł. zeznał, iż pytań o wynagrodzenie (kiedy będzie) miał wręcz „tysiące” – gdyby pracownicy mieli takie informacje jak twierdzi świadek W., to na pewno nie zadawaliby takich pytań tak licznie. Nielogiczne są też zeznania świadka W., że powód przyszedł rozwiązać umowę z pracodawcą a nie miał ze sobą żadnego pisma – to raczej nieprawdopodobne, jak człowiek jest zdecydowany na jakieś rozwiązanie, to jest do niego przygotowany (tym bardziej iż powód był pouczany przez T. Ł., iż ma takie oświadczenie złożyć). Mało tez prawodpowodne, aby powód miał zdążyć przyjść do biura, rozmawiać ze świadkiem W. około godziny 8:30-9:00 (jak świadek twierdził) wyjść i po godzinie wrócić (ponownie zeznania R. W.) i złożyć pismo, które jak przypomnieć należy, zostało złożone z prezentatą z godziny 9:35. Powód wskazał, iż nie zdążyłby obrócić w tym czasie miedzy firmą i domem dwukrotnie i jeszcze sporządzić pisma, które jest na komputerze, a w okolicy nie miałby gdzie takiego pisma przygotować.

Sąd wziął pod uwagę zeznania powoda, uznając je za wiarygodne. Zeznania te są logiczne, koherentne, nie zawierają wewnętrznych sprzeczności. Nadto znajdują one odzwierciedlenie w dokumentach zgromadzonych w toku postępowania i zeznaniach świadka T. Ł.. Brak jest podstaw do deprecjonowania wiarygodności i mocy dowodowej zeznań powoda.

Strona pozwana nie wnosiła o przesłuchanie pozwanego, który nie brał udziału w wydarzeniach stanu faktycznego.

Powód domagał się ustalenia, iż stosunek pracy rozwiązał się nie 9 a 10 czerwca 201r. zatem trwał jeden dzień dłużej oraz że rozwiązanie nastąpiło na skutek jego oświadczenia bez wypowiedzenia, i w związku z tym, odszkodowania za rozwiązanie przez pracownika stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż sąd mógł uwzględnić żądanie ustalenia w wyżej wskazanym zakresie. Roszczenie to sprowadza się do ustalenie istnienia stosunku pracy ( do dnia 10 czerwca) i warunków jego a tu żądanie to nie wymaga nawet wykazywania istnienia interesu prawnego bowiem dla ustawodawcy jest on oczywisty, z ustaleniem istnienia stosunku pracy, jego datą, sposobem rozwiązania, wiąże wiele różnorakich uprawnień (kwestia ubezpieczenia zdrowotnego jego daty końcowej, kwestia ubezpieczenia społecznego, kwestia sposobu ustania stosunku pracy ma znaczenie dla uprawnień o zasiłki, np. dla bezrobotnych, itp.).

Sprawa z zakresu prawa pracy o ustalenie istnienia stosunku pracy należy do właściwości rzeczowej sądów rejonowych (art. 461 § 1 1 KPC). Sprawa o ustalenie stosunku pracy wymieniona jest też bezpośrednio jako sprawa z zakresu prawa pracy w art. 476 § 1 1 KPC. Skoro więc sam ustawodawca wyodrębnia jako samodzielną sprawę o ustalenie stosunku pracy, to oznacza to, że są to regulacje szczególne do art. 189 KPC i potwierdzają jedynie, że w takim powództwie o ustalenie zawsze zawiera się interes prawny, o który chodzi w tym przepisie. Wszak nie trzeba szerzej uzasadniać, że w sporze o istnienie stosunku pracy, żądanie jego ustalenia zawsze stanowi o żywotnym prawie (interesie) powoda pracownika nie tylko aktualnym lecz i przyszłym, nie tylko w sferze zatrudnienia lecz i ubezpieczenia społecznego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2009 r., II PK 156/09). Pracownik ma samodzielne prawo do ustalenia (potwierdzenia) stosunku pracy i prawo to jest aktualne na gruncie art. 189 KPC także wtedy, gdy domaga się ustalenia zatrudnienia na pełnym etacie w miejsce zatrudnienia w niepełnym wymiarze pracy, gdy faktycznie zatrudniony jest na pełnym etacie (a maiori ad minus) (tak słusznie SN w postanowieniu z dnia 22 października 2013 r. III PK 33/13, Legalis).

Interes prawny pracownika w ustaleniu istnienia stosunku pracy nie wyczerpuje się w żądaniu świadczeń należnych z tego stosunku prawnego. Ustalenie istnienia stosunku pracy warunkuje prawo do niektórych bieżących i przyszłych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, a także rzutuje, poprzez konstrukcję stażu ubezpieczenia, na ich wysokość. Może mieć znaczenie dla uzależnionych od okresu zatrudnienia przyszłych świadczeń - prawa do nich lub ich wymiaru - z kolejnych stosunków pracy (np. dodatku stażowego czy nagrody jubileuszowej). Art. 189 KPC nie ma przy tym charakteru wyłącznie prewencyjnego Postanowienie SA w Gdańsku z dnia 13 sierpnia 2013 r. III APz 34/13, Legalis).

Nawet roszczenie o sprostowanie świadectwa pracy nie wyłącza interesu prawnego w ustaleniu rzeczywistej treści stosunku pracy na podstawie art. 189 k.p.c. (tak SN w wyroku z dnia 15 grudnia 2009r., Lex) – tym bardziej tutaj powód miał interes w ustaleniu sposobu rozwiązania stosunku pracy, bowiem nie przysługiwało mu już roszczenie o sprostowanie świadectwa – z uwagi na upływ terminów zawitych.

Powód, jak wynika z ustalonego stanu faktycznego,10 czerwca 2016r. powód złożył to oświadczenie osobiście w miejscu siedziby pozwanego, zachowując przy tym ustawowy termin i skuteczną formę wyrażenia oświadczenia swojej woli, w swoim oświadczeniu wskazał, że przyczyną jego złożenia było ciężkie naruszenie przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika.

Pozwany jednak twierdzi, że skutecznie nadał za pośrednictwem drogi pocztowej własne oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę z winy pracownika bez wypowiedzenia oraz świadectwo pracy, podkreślając, że zostały powodowi one wysłane listem poleconym w dniu 9 czerwca 2016r.. Nie jest to jednak argument zasadny. Data nadania oświadczenia pracodawcy nie ma tu żadnego znaczenia.

W tym miejscu należy wskazać, że Sąd kierował się tu słusznym poglądem wyrażonym przez SN w wyroku z dnia 17 czerwca 2015r, III PK 84/15, zgodnie z którym przy ocenie, czy oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę zostało złożone, a więc czy miał on realną możliwość zapoznania się z jego treścią, należy posiłkować się regulacją doręczeń zawartą w przepisach procesowych; w szczególności dotyczy to tych wypadków, w których doręczenie następuje przez pocztę.

Oświadczenie woli pracodawcy o rozwiązaniu stosunku pracy, jako jednostronna czynność prawna, wywołuje skutek prawny w momencie złożenia przez pracodawcę tego oświadczenia pracownikowi. Jednakże przepisy Kodeksu pracy (dalej: k.p.) nie regulują kwestii tego, w jakim momencie trwającego stosunku pracy dochodzi do złożenia oświadczenia woli drugiej stronie. Z tego też względu, należy posiłkowo odnieść się do przepisów Kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) .

Zgodnie zatem z art. 61 § 1 zdanie pierwsze k.c. w zw. z art. 300 k.p., oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Spośród możliwych teorii złożenia oświadczenia woli (teoria oświadczenia, teoria wysłania, teoria doręczenia, teoria zapoznania) polski ustawodawca wybrał przy tym teorię doręczenia (por. M. Safjan w: Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego, tom 1, Warszawa 2007, komentarz do art. 61, nb 4). Również w świetle poglądów przyjętych w ugruntowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego, które Sąd Najwyższy w pełni aprobuje, przy ocenie, czy oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę zostało złożone pracownikowi, a więc czy miał on realną możliwość zapoznania się z jego treścią, należy posiłkować się regulacją doręczeń zawartą w przepisach procesowych; w szczególności dotyczy to tych wypadków, w których doręczenie następuje przez pocztę (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 6 października 1998 r., III ZP 31/98, OSNAPiUS 1999 Nr 3, poz. 80; uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1999 r., III ZP 5/99, OSNAPiUS 2000 Nr 4, poz. 131.

Natomiast w myśl art. 30 § 3 k.p., oświadczenie każdej ze stron o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno zostać złożone na piśmie. Zatem za chwilę złożenia oświadczenia woli strony stosunku pracy należy uznać moment prawidłowego doręczenia adresatowi, pisma zawierającego oświadczenie woli o rozwiązaniu stosunku pracy.

Jak zostało wskazane na wstępie, strona pozwana wysłała powodowi w dniu 9 czerwca 2016r. przesyłkę pocztową, zawierającą oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę, powód zaś słusznie podniósł, iż do rozwiązania stosunku pracy doszło z dniem 10 czerwca 2016r., ze skutkiem natychmiastowym, o godz. 9:34 (adnotacja pozwanego), gdy osobiście oświadczenie woli o rozwiązaniu stosunku pracy złożył w zakładzie pozwanego.

Powód w tym momencie, w dniu 10 czerwca 2016r. o godz. 9:34, nie mógł zapoznać się z treścią oświadczenia, bowiem wtedy jeszcze list znajdował się w placówce nadawczej (właściwej dla pozwanego) nie placówce odbiorczej w rejonie powoda. Tam przesyłka została przekazana dopiero 14 czerwca, już po złożeniu oświadczenia przez powoda. Przyjmując teorię doręczenia, nawet patrząc stricte cywilistycznie na art. 61 k.c., najwcześniej mógł się powód zapoznać z tym pismem w dniu 14 czerwca, jak zostało ono przekazane do jego placówki pocztowej do doręczenia. Swoją drogą, w tym dniu od razu zostało doręczone.

Należało zatem uznać za uzasadnione żądanie powoda ustalenia, iż stosunek pracy został rozwiązany w dniu 10 czerwca 2016r. i to na mocy oświadczenia pracownika bez wypowiedzenia, o czym sąd orzekł w punkcie I wyroku.

Przechodząc do materialnoprawnej oceny roszczenia powoda o odszkodowanie z art. 55§ 1 1 k.p., to stwierdzić należy, iż zgodnie z tym przepisem pracownik może rozwiązać umowę o pracę w trybie określonym bez wypowiedzenia z winy pracodawcy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika; w takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a jeżeli umowa o pracę została zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy - w wysokości wynagrodzenia za okres 2 tygodni.

Oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie, z podaniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy i w terminie miesiąca od uzyskania wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę ( § 2 wyżej przywołanego przepisu).

Co do zasadności roszczenia powoda, zgodzić się należy z poglądem, wyrażonym w Komentarzu do art.55 kodeksu pracy (Dz.U.98.21.94), [w:] R. Celeda, E. Chmielek-Łubińska, L. Florek, G. Goździewicz, A. Hintz, A. Kijowski, Ł. Pisarczyk, J. Skoczyński, B. Wagner, T. Zieliński, Kodeks pracy. Komentarz, LEX, 2009, wyd. V., iż wina pracodawcy nie może być ujmowana w taki sam sposób jak wina pracownika, o której mowa w art. 52 § 1. Wina jest bowiem kategorią subiektywną. Może ona być przypisana jednostce ludzkiej, a pracodawca, poza osobą fizyczną zatrudniającą pracowników, jest jednostką organizacyjną. Pracodawca odpowiada też nie tylko na zasadzie winy, ale także na zasadzie ryzyka. W piśmiennictwie słusznie podkreśla się, iż dla zastosowania art. 55 § 1 ( 1 )k.p. w grę może wchodzić tzw. wina kontraktowa, której elementem jest bezprawność zachowania dłużnika, polegająca na ujemnej ocenie zachowania kontrahenta z punktu widzenia porządku prawnego. W tym wypadku wina jako przesłanka odpowiedzialności pracodawcy za naruszenie obowiązku wobec pracownika odpowiada pojęciom wykształconym w prawie cywilnym (por. np. T. Pajor, Odpowiedzialność dłużnika za niewykonanie zobowiązania, Warszawa 1982, s. 185 i n.). Pojęcie winy wzorowane na prawie karnym (naganność zachowania w znaczeniu subiektywnym) jest konieczną przesłanką odpowiedzialności pracownika, a nie pracodawcy (por. T. Zieliński, Prawo pracy. Zarys systemu, cz. 2, Prawo stosunku pracy, Warszawa-Kraków 1986, s. 327). Nie jest więc istotne, czy pracodawcy można zarzucić umyślność lub rażące niedbalstwo, np. z powodu wyrządzenia pracownikowi krzywdy wskutek wystawienia nieprawidłowego świadectwa pracy. Podstawowe obowiązki pracodawcy są w tych wypadkach naruszone z reguły w sposób ciężki, nawet jeśli pracodawca nie działał w złej wierze ani nie zachował się rażąco niedbale.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie, można mówić o ciężkim naruszeniu przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika.

Jak wskazał SN w wyroku z 4 kwietnia 2004, I PK 519/99 (OSNP.2001/16/516), pracodawca, który nie wypłaca pracownikowi w terminie całości wynagrodzenia, ciężko narusza swój podstawowy obowiązek z winy umyślnej, choćby z przyczyn niezawinionych nie uzyskał środków finansowych na wynagrodzenia.

Podobnie w wyroku z 8 sierpnia 2006r., I PKN 54/06 (OSNP 2001/15-16/219), SN stwierdził, iż pracodawca niewypłacający pracownikowi bez usprawiedliwionej przyczyny części jego wynagrodzenia za pracę narusza w sposób ciężki swoje podstawowe obowiązki (art. 55 § 1 1 k.p.). Naruszenie to następuje co miesiąc w terminie płatności wynagrodzenia (art. 85 § 1 k.p.).

Rzeczywiście orzecznictwo przyjmuje, iż niekiedy niewypłacenie części wynagrodzenia nie będzie wyczerpywało przesłanek z art. 55 § 1 1 k.p., ale dotyczyło to np. składników wynagrodzenia spornych między stronami, gdy pracodawca uważa w oparciu o usprawiedliwione argumenty roszczenie pracownika za nieuzasadnione (por. wyrok SN z 6 marca 2008r., II PK 185/07, OSNP.2009/13-14/170).

Warto też zwrócić uwagę, iż w wyroku z 5 czerwca 2007r. III PK 17/07, LEX nr 551138, Sąd Najwyższy stwierdził, iż nie należy jednakowo traktować pracodawcy, który w ogóle nie wypłaca wynagrodzenia oraz pracodawcy, który wypłaca je częściowo. W obu wypadkach jest to naruszenie przez pracodawcę podstawowego obowiązku, ale w razie wypłacenia części wynagrodzenia nie zawsze jest to naruszenie ciężkie. W uzasadnieniu do tego wyroku wskazał, iż ocena wagi naruszonych lub zagrożonych interesów pracownika może podlegać indywidualizacji w różnych stanach faktycznych. Jeśli chodzi o wynagrodzenie, to sporadyczne niewypłacenie jego drobnej części nie jest ciężkim naruszeniem obowiązku pracodawcy, przy czym dla oceny, czy ta część jest drobna powinno się ją porównać z całym wynagrodzeniem pracownika.

Warto jednak zwrócić uwagę na wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2012r. II PK 220/11, Lex nr 1211159, w którym stwierdza, iż wypłata wynagrodzenia jest jednym z głównych elementów treści stosunku pracy i podstawowym obowiązkiem pracodawcy. Naruszeniu podstawowych obowiązków pracodawcy można przypisać znamię ciężkości, nawet jeżeli nie działał w złej wierzenie ani nie zachowywał się rażąco niedbale, oraz że nieterminowe wypłacanie nawet jednego składnika wynagrodzenia lub innych należności ze stosunku pracy (np. należności z tytułu podróży służbowych) może uzasadniać zastosowanie trybu rozwiązania stosunku pracy o którym mowa w art. 55 § 1 1 k.p., a ciężkość naruszenia powinna być oceniania z uwzględnieniem okoliczności sprawy, np. za takie zostanie uznane zachowanie pracodawcy, gdy w grę wchodzi powtarzalność i uporczywość zachowania pracodawcy.

W rozpoznawanej sprawie natomiast niewypłacanie wynagrodzenia w terminie nie było sporadyczne, lecz powtarzalne, miało miejsce stale, od dawna.

W tym miejscu należy wskazać, że stron określiły w umowie termin wypłaty wynagrodzenia, który także zastosowanie znajdzie art. 85 § 2 k.p.c., zgodnie z którym wynagrodzenie za pracę płatne raz w miesiącu wypłaca się z dołu niezwłocznie po ustaleniu jego pełnej wysokości, nie później jednak niż w ciągu pierwszych 10 dni następnego miesiąca kalendarzowego. Oznacza to, że w przedmiotowej sprawie, pozwany był zobowiązany wypłacać powodowi należne wynagrodzenie do 10-tego dnia każdego miesiąca.

Należy zwrócić w tym miejscu uwagę na fakt, iż powód wykonując pracę, wykonywał ją w miejscu oddelegowania, z dala od ojczystego kraju. Mając na utrzymaniu żonę i małe dziecko, tym bardziej zasadnie należało podzielić jego obawy i negatywne odczucia, wynikające z faktu nieterminowego wypłacania mu wynagrodzenia (pozwany opóźniał się z zapłatą nawet do czterech miesięcy!) i to nie tylko wobec powoda, ale także innych pracowników, co potwierdzają również zeznania świadków będących pracownikami zatrudnionymi u pozwanego. Powód będąc młodym człowiekiem, mając małe jeszcze dziecko, syna 3 letniego, wybiera zatrudnienie z daleka od swoich najbliższych, po to aby zapewnić im godny byt. Powód jako pracownik zrezygnuje z bliskości osób mu najdroższych, by móc zapewnić im godne życie, i brak trosk materialnych, poświęca zatem życie rodzinne, nie ogląda na bieżąco, jak rośnie jego małe dziecko, po to by zapewnić utrzymanie rodzinie, tymczasem brak wypłaty wynagrodzenia w umówionej wysokości i w umówionym terminie, całkowicie te poświecenia niweczy. W takich okolicznościach nie budzi wątpliwości, iż powód, wyjeżdżając z domu na długie tygodnie, by zarobić na utrzymanie jego rodziny, i nie otrzymując notorycznie wynagrodzenia na czas, doznaje uszczerbku, nie tylko w sferze materialnej (trudności majątkowe) ale i niematerialnej, subiektywnej, psychicznej. Dlatego można tu mówić o ciężkim naruszeniu obowiązków pracodawcy, szczególnie, iż sytuacje opóźnień w wypłacie powtarzały się notorycznie. Przykładowo, należne wynagrodzenie za kwiecień, powód otrzymał 14 czerwca. Również nie otrzymał należnego mu wynagrodzenia za maj 2016r. w terminie. Do tego powód musiał się dopraszać zapłaty, choć częściowej. Nie ulega wątpliwości, iż jest to upokarzające i rodzi dyskomfort.

Powyższe wskazuje, iż opóźnienia nie były spowodowane jednostkową incydentalną sytuacja, a stałą praktyką, co potwierdza świadek Ł.. Każdorazowo, na przestrzeni 2 lat pracodawca się powoływał względem pracowników, iż trzeba czekać aż kontrahent zapłaci. Pracodawca w ten sposób przerzuca ciężar i ryzyko prowadzenia działalności na pracownika, co jest sprzeczne z zasadami prawa pracy. jeśli pozwany na notoryczne i stałe problemy z płynnością finansową z powodu opóźnień w płatności od kontrahentów, to powinien się na to jakoś zabezpieczyć, tak, aby te okoliczności nie uniemożliwiały mu wypłaty pracownikom wynagrodzenia w terminie, do którego się zobowiązał. Istnieje szereg środków prawnych to umożliwiających, jak np. umówienie zaliczek z kontrahentem czy nawet np. kredyt obrotowy, zapewniający środki na wynagrodzenia przed terminem płatności za wykonanie kontraktu itp.. Pracodawca powinien uczynić wszystko, by zapewnić pracownikom wypłatę w terminie, a nie czynić sobie model postepowania taki, iż lekceważąc terminy kodeksowe wypłaty wynagrodzenia przeciąga te wypłaty, jak mu wygodnie i to czyniąc z tego proceder wręcz stały (jak wynika z zeznań świadka Ł.).

Z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wynika wyraźnie, że była to swoista praktyka usankcjonowana u pozwanego, która trwa od wielu lat. W konsekwencji, sposób w jaki pozwany prowadzi swoją działalność prowadzi do ryzyka wśród pracowników za uregulowania finansowe z kontrahentami pozwanego, co zdaniem Sądu jest urągające zasadom prawa pracy.

Powyższe w ocenie Sądu stanowi o ciężkim naruszeniu obowiązków pracodawcy. Pozwany najczęściej wypłacał powodowi jak i pozostałym pracownikom wynagrodzenia z opóźnieniem. Wprawdzie opóźnienia te nie były w niektórych sytuacjach znaczne – bo zdarzały się kilkudniowe, niemniej jednak wynikało to tylko i wyłącznie z faktu, że pracownicy w tym powód, dbali o swoje interesy i dopominali się o wypłatę wynagrodzenia.

Nie ulega wątpliwości, iż takie wpłaty naruszały interes pracownika, wysoce komplikowały bowiem jego życie, utrudniając mu terminowe dokonywanie opłat, utrzymanie rodziny. Powód wprawdzie jak wskazał podjął decyzję impulsywnie, pod wpływem chwili, ale była ona uzasadniona obiektywnymi przesłankami. Podkreślenia wymaga, iż nie wykazała strona pozwana, by powodem kierowały inne motywy złożenia oświadczenia w trybie art. 55 k.p., w szczególności, jak sugerował R. W., iż powód chciał rozwiązać stosunek pracy, by zacząć prace gdzieś indziej. Powód temu zaprzeczył, zeznał iż nowa prace podjął po miesiącu bez pracy, świadek T. Ł. zeznał, iż nic powód nie mówił o jakim innym zatrudnieniu a tylko o braku wypłaty.

Pamiętać tu jeszcze należy o szerszym kontekście sprawy – pracodawca chciał rozwiązać z powodem stosunek pracy w sposób o najgorszej sankcji z kodeksu cywilnego – na mocy 52 k.p., podczas gdy to nie było w ogóle uzasadnione. Zarzucono powodowi samowolny zjazd, bez informacji pracowników porwanego (wyraźnie na to powołuje się w odpowiedzi na pozew strona pozwana) tymczasem okazuje się – z zeznań świadka zawnioskowanego przez stronę pozwaną, T. Ł. – iż o zjeździe poinformował on swojego kierownika robót (właśnie świadka) co więcej, ten zgodził się na wyjazd (powiedział, że ok, nie zatrzymywał, nie groził sankcjami itp.). Zatem podkreślić należy, iż pracodawca postąpił tu pochopnie i bez wyjaśnienia okoliczności sprawy, co należy uwzględnić przy ocenie zachowania pracodawcy.

Ne ma tez znaczenia, czy brak powoda dezorganizował prace pozwanego – pracodawca który notorycznie nie płaci w terminie, nie może wymagać od niego pracy bez wynagrodzenia tylko za zasadzie poczucia lojalności pracownika. Praca jest wykonywana za ekwiwalentne wynagrodzenie. Nie można znaleźć uznania dla czegoś, co wyglądałoby jak szantaż: „ja ci nie płace, ale ty nie możesz odejść, bo byś spowodował szkody, za które cię mogę obciążyć”. Ustawodawca przywidział możliwość rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia niezależnie od tego, czy wakat spowoduje jakieś straty, czy nie, i jest to korzystanie z uprawnień pracowniczych w granicach dopuszczalnych prawem.

Biorąc powyższe pod uwagę należy wskazać, że powód zasadnie rozwiązał z pozwanym umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia .

Z uwagi na powyższe na podstawie art. 55§ 1 1 Kp zasądzono na rzecz powoda od pozwanego kwotę 7200 zł brutto wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 września 2016r. do dnia zapłaty.

Zgodnie z tym przepisem, pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. W myśl art. 36 k.p., powodowi, zgodnie z jego stażem przysługiwał miesięczny okres wypowiedzenia. Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło zgodnie z zaświadczenie pracodawcy właśnie 7200 zł. Stosownie do § 2 ust. 1 pkt 3 rozp. MPiPS z 29.5.1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy (Dz.U. Nr 62, poz. 289 ze zm.), odszkodowanie oblicza się według reguł obowiązujących przy ustalaniu ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy. A zatem, zastosowanie w tym przypadku znajdzie regulacja zawarta w § 14–19 rozp. MPiPS z 8.1.1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (Dz.U. Nr 2, poz. 14 ze zm.), tak tęz zostało obliczone wynagrodzenie w zaświadczeniu..

O odsetkach sąd orzekł na mocy art. 481 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeśli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z § 2 tegoż przepisu, jeśli stopa odsetek nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 06 marca 20003 roku, sygn. akt III PZP 3/03, ustawowe odszkodowanie, przysługujące pracownikowi na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty (art. 455 k.c. w zw. z art. 300 k.p.) to jest najpóźniej w dniu doręczenia pracodawcy odpisu pozwu zawierającego żądanie zapłaty tego odszkodowania. W niniejszej sprawie doręczenie pozwu nastąpiło dnia 8 września 2016r. (k. 52), zatem odsetki należą się od dnia następnego.

Sąd orzekł o kosztach procesu kierując się zasadą odpowiedzialności stron za wynik sprawy wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. Powołany przepis stanowi bowiem, iż strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Z uwagi, iż pozwany w całości przegrał sprawę, zobowiązany był do zwrotu na rzecz powoda poniesionych przez niego kosztów procesu, na które składały się koszty zastępstwa procesowego i koszty sądowe.

W zakresie roszczenia o ustalenie, zastosowanie będą miały przepisy § 9 ust. 1 pkt 1) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r. poz. 1804 w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu), tj. 360 zł, z uwagi na fakt, iż w rozporządzeniu nie wskazano tej kategorii spraw, zatem należy zastosować przepisy najbardziej zbliżone (§ 20: Wysokość stawek minimalnych w sprawach nieokreślonych w rozporządzeniu ustala się, przyjmując za podstawę stawkę w sprawach o najbardziej zbliżonym rodzaju), a za takie do ustalenia istnienia stosunku pracy należy § 9 ust. 1 dotyczący m.in. ustalenie sposobu ustania stosunku pracy).

W zakresie roszczenia o odszkodowanie, zgodnie z § 9 ust. 1 pkt. 2 w zw. z § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r poz. 1804) stawka minimalna wynosi 1800 zł.

Zachowuje pełną aktualność (z uwagi na analogiczną konstrukcję nowych przepisów) postanowienie SN z dnia 11 września 2012 r. II PZ 26/12, iż do odszkodowania z art. 55 § 1[1] KP (czy z art. 61[1] KP) powinna mieć zastosowanie stawka z § 11 ust. 1 pkt 2, a nie z § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 490).

Sąd orzekł także o kosztach sądowych, obciążając nimi w pkt III wyroku pozwanego zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.)

Ostateczny wynik sprawy decyduje o obowiązku zwrotu kosztów procesu. Wskazuje on na to, że w zasadzie - (art. 98 § 1 k.p.c.) - strona przegrywająca sprawę ma obowiązek zwrócenia wygrywającemu przeciwnikowi poniesionych przez niego kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw lub celowej obrony (por. uzasadnienie postanowienia SN z 11.03.2011r., II CZ 104/10, LEX nr 784918).

Koszty procesu w sprawie niniejszej obejmują opłatę stosunkową od pozwu uiszczoną przez powoda – w kwocie 3482 zł. Kwotę tę również pozwany winien zwrócić powodowi zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Powód bowiem wygrał w całości.

W pkt IV wyroku Sąd nadał wyrokowi w pkt II rygor natychmiastowej wykonalności, co do kwoty 7.200 zł na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c., z którego wynika, że zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nie przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika.