Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 192/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SSO Dorota Gamrat - Kubeczak (spr.)

SSO Iwona Siuta

Protokolant:

sekr. sąd. Agnieszka Klepacz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 października 2013 roku w S.

sprawy z powództwa H. P. vel J.

przeciwko M. U.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego w Gryfinie

z dnia 28 listopada 2012r., sygn. akt I C 214/11

1. oddala apelację;

2. zasądza od powódki H. P. vel J. na rzecz pozwanego M. U. kwotę 1200 zł (tysiąc dwieście złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 192/13

UZASADNIENIE

H. P. vel J. wniosła o zasądzenie od M. U. kwoty 20.013 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 25 grudnia 2009 r.

Uzasadniając swoje roszczenie powódka wskazała, iż w dniu 21 lutego 2001 r. strony zawarły umowę użyczenia, mocą której powódka oddała w bezpłatne używanie pozwanemu lokal mieszkalny położony w jej nieruchomości w (...). Strony uzgodniły, że pozwany ponosić będzie opłaty za media. Jesienią 2009 r. powódka wypowiedziała zawartą umowę. Od otrzymania wypowiedzenia pozwany zaprzestał uiszczania opłat za media. Wyprowadził się w dniu 24 grudnia 2009 r. pod nieobecność powódki, pozostawiając użyczone mieszkanie zniszczone, z powyrywanymi gniazdami, bez drzwi.

Powódka wskazała, iż szkoda powstała na skutek zabrania przez pozwanego stałych elementów wyposażenia mieszkania takich jak: kuchenka gazowo - elektryczna, okap kuchenny, zlewozmywak, kran nad zlewozmywakiem, zmywarka automatyczna do naczyń, pięć sztuk skrzydeł drzwi wewnętrznych, włączniki i gniazda elektryczne, zamek w drzwiach zewnętrznych, wynosi 7.125 zł. Koszt odnowienia zniszczonej podłogi powódka określiła na co najmniej 1.000 zł Koszt odnowienia zniszczonych drzwi wewnętrznych wyceniła na 300 zł. Ponadto wskazała, iż należność za media, które zgodnie z umową miał ponieść pozwany, wynosi 2.588 zł. Nadto wskazała, że z uwagi na dewastację użyczonego lokalu nie mogła go wynająć bez poczynienia nakładów na generalny remont, utracone korzyści z tego tytułu za sześć miesięcy określiła na 9.000 zł.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Potwierdził, iż w dniu 21 lutego 2011 r. zawarł z powódką umowę użyczenia. Zakwestionował natomiast pozostałe okoliczności faktyczne wskazane w pozwie. Podniósł, iż powódka nie wykazała, że opuścił przedmiotowy lokal pozostawiając go zniszczonym, że lokal wymagał generalnego remontu i nie było możliwe jego wynajęcie, a w konsekwencji że powódka poniosła szkodę z tego tytułu.

Na rozprawie w dniu 1 lutego 2012 r. pełnomocnik powódki ograniczył powództwo o należność w kwocie 582,62 zł. Wskazał również, iż okres, za który powódka domaga się zasądzenia od pozwanego kwoty utraconych zysków z wynajmu lokalu, to sześć miesięcy od stycznia 2010 r. do czerwca 2010 r.

Na rozprawie w dniu 5 października 2012 r. pełnomocnik powódki sprecyzował ostatecznie treść dochodzonych w niniejszej sprawie żądań, wskazując, że powódka domaga się zapłaty od pozwanego kwoty 19.430,38 zł na co składają się:

1.  kwota 7.125 zł tytułem odszkodowania za elementy wyposażenia mieszkania, które zostały usunięte przez pozwanego po wprowadzeniu się do mieszkania opisanego w pozwie, tj. kuchenki gazowo - elektrycznej, okapu kuchennego, zlewozmywaka, kranu nad zlewozmywakiem, zmywarki automatycznej do naczyń, pięciu sztuk skrzydeł drzwi wewnętrznych, włączników i gniazd elektrycznych, zamka w drzwiach zewnętrznych wejściowych,

2.  kwota 1.000 zł tytułem odszkodowania za podłogę zniszczoną na parterze,

3.  kwota 300 zł tytułem odszkodowania za zniszczone drzwi (pogryzione przez psa), które zostały po wyprowadzeniu się pozwanego,

4.  kwota 2.005,38 zł tytułem kosztów dostarczania mediów do lokalu, który zajmował pozwany, za okres listopada 2009 r. i grudnia 2009 r. stwierdzonych fakturami dołączonymi do pozwu,

5.  kwota 9.000 zł tytułem odszkodowania za utracone korzyści w postaci z zysku wynajmu lokalu, który uprzednio zajmował pozwany, za okres 6 miesięcy od stycznia 2010 r. do czerwca 2010 r.

Na rozprawie w dniu 5 października 2012 r. pełnomocnik powódki podtrzymał również oświadczenie o cofnięciu pozwu w zakresie kwoty 582,62 zł stwierdzonej fakturą VAT nr (...) i odsetek od tej należności, a ponadto oświadczył, iż cofa pozew również co do należności w kwocie 249,85 zł stwierdzonej fakturą VAT nr (...) (k. 12) i odsetek od tej należności.

Pełnomocnik pozwanego na rozprawie w dniu 5 października 2012 r. wyraził zgodę na cofniecie pozwu w powyższym zakresie.

Pełnomocnik pozwanego stwierdził, iż pozwany nie kwestionuje, że miał obowiązek uiścić kwoty stwierdzone w fakturach załączonych do pozwu za zużyte przez niego media za okres do 24 grudnia 2009 r., lecz zarzucił, że w całości te należności zapłacił. Zakwestionował natomiast obowiązek zapłaty kwot stwierdzonych dowodami wpłaty KP nr (...) z 1 marca 2012 r. i KP nr (...) z 18 stycznia 2012 r., wskazując iż z tych dowodów nie wynika, za jaki okres powstały te należności.

Na rozprawie w dniu 22 października 2012 r. pełnomocnik powódki sprecyzował kolejno, iż na kwotę 7.125 zł dochodzoną przez powódkę tytułem odszkodowania za elementy wyposażenia mieszkania, które zostały usunięte po wprowadzeniu się pozwanego do mieszkania wskazanego w pozwie, składają się:

-

kwota 450 zł za kuchenkę gazowo - elektryczną;

-

kwota 350 zł za zlewozmywak dwukomorowy salowy, nierdzewny;

-

kwota 150 zł za kran nad zlewozmywakiem (baterię);

-

kwota 150 zł za okap kuchenny;

-

kwota 5.000 zł za pięć sztuk drzwi wewnętrznych;

-

kwota 145 zł za zamek do drzwi zewnętrznych wejściowych z robocizną;

-

kwota 880 zł za włączniki i gniazda elektryczne, łącznie 47 sztuk w tym 27 gniazd i 20 włączników.

Na rozprawie w dniu 22 października 2012 r. pełnomocnik pozwanego podniósł dodatkowo zarzut przedawnienia roszczenia dotyczącego kwoty 7.125 zł żądanej tytułem odszkodowania za elementy wyposażenia mieszkania usunięte przez pozwanego po wprowadzeniu się do mieszkania opisanego w pozwie.

Wyrokiem z dnia 28 listopada 2012 r. Sąd Rejonowy w Gryfinie: (I) zasądził od pozwanego M. U. na rzecz powódki H. P. vel J. kwotę 528,37 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od tej kwoty od dnia 13 maja 2010 r. do dnia zapłaty, (II) umorzył postępowanie w zakresie żądania powódki obejmującego kwotę 832,47 zł, (III) oddalił powództwo w pozostałej części, (IV) zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że M. U. zamieszkał w domu znajdującym się na nieruchomości położonej w Ż. 9a (późniejszy adres to ul. (...)) w 1997 roku. Jako osoba spokrewniona z H. P. vel J. był traktowany jako członek rodziny. W budynku tym korzystał z jednego pokoju na górze budynku za zgodą właścicieli H. P. vel J. i K. P. vel J.. Nie została wówczas zawarta pisemna umowa użyczenia zajmowanego przez pozwanego pokoju.

W dniu 21 lutego 2001 r. M. U. oraz H. P. vel J. podpisali umowę zatytułowaną „umowa użyczenia”. Stwierdzono w niej, iż H. P. vel J. jako (...) oddaje M. U. („Biorącemu do używania”) w bezpłatne używanie lokal znajdujący się na terenie nieruchomości w Ż. 9a. „Biorący do używania” zobowiązał się do używania mieszkania wyłącznie w celu do tego przeznaczonym. Zaznaczono, iż umowa została zawarta na czas nieoznaczony, a po zakończeniu trwania umowy „Biorący” będzie zobowiązany wydać mieszkanie będące przedmiotem umowy (...) w stanie wynikającym z normalnego zużycia, przede wszystkim czyste. Powyższa umowa użyczenia była jedyną pisemną umową, która została zawarta pomiędzy stronami niniejszego procesu. Pod adresem w Ż. 9a pozwany został zameldowany w 2001 roku. W dniu 23 lutego 2001 roku M. U. zarejestrował działalność gospodarczą, wskazując jako adres prowadzenia działalności ten sam, pod którym został zameldowany. Na podstawie umowy użyczenia zawartej w dniu 21 lutego 2001 r. M. U. nadal korzystał tylko z tego jednego pokoju, w którym zamieszkiwał od 1997 r. Po jakimś czasie pozwany poznał E. U., jego obecną żonę, z którą zamieszkał w S. w wynajmowanym lokalu. W S. zamieszkiwali wspólnie w okresie od 2003 do 2005 roku.

W 1997 roku syn powódki J. P. vel J. rozpoczął prace mające na celu adaptację pomieszczeń znajdujących się na ww. nieruchomości w Ż., służących jako garaż, na cele mieszkalne. Adaptacja była wykonania na podstawie pozwolenia na budowę wydanego H. P. vel J. i jej mężowi K. P. vel J. decyzją z dnia 19 grudnia 1995 r. Prace remontowe wykonywał znajomy Z. T.. Prace te objęły wymianę instalacji elektrycznej, położenie instalacji wodnej i kanalizacyjnej. Zasypano kanał samochodowy, zamurowano drzwi garażowe, a w ich miejsce wstawiono okna. Wykonano posadzkę (położono styropian i wylano wylewkę betonową), wybudowano ściany działowe, wybito dziurę w stropie i wykonano schody na piętro. Położono panele. Przystosowano osobne pomieszczenia na łazienkę i toaletę, które wykafelkowano. Na betonowej posadzce położono kafle. Zamontowano sześcioro nowych drzwi wewnętrznych. Na poddaszu wydzielono dwa pokoje. Łącznie całe mieszkanie miało powyżej 100 metrów kwadratowych. Zawiadomienie Starostwa (...) o oddaniu budynku do użytku nastąpiło w 2002 r. J. P. vel J. mieszkał w zaadaptowanych pomieszczeniach ze swoja rodziną w okresie od 1998 roku do 2005 roku. W międzyczasie na sąsiedniej działce wybudował niezależny dom mieszkalny, do którego przeprowadził się w 2005 roku. Lokal, który dotychczas zajmował, przez jakiś czas stał pusty.

W chwili wyprowadzenia się przez J. P. vel J. z pomieszczeń zaadaptowanych z garażu, pozostawił on w nich wszystkie drzwi, w tym sześcioro drzwi wewnętrznych. Łazienka była w stanie do użycia. Pozostawiono w niej wannę, kabinę prysznicową, umywalkę. W toalecie pozostawiono muszlę klozetową. W kuchni pozostawiono okap, kuchenkę gazowo - elektryczną zasilaną na butlę z gazem, zlew z kranem. Została część mebli sosnowych, których J. P. vel J. nie przeniósł do nowego mieszkania, gdyż nie zgadzał się metraż. Poza tym wszystkie inne pomieszczenia były puste. Pomieszczenia nie były zniszczone i nie wymagały przebudowy lub remontu, aby móc w nich zamieszkać. Ściany wymagały odświeżenia.

Po śmierci męża powódki K. P. vel J. i wyprowadzeniu się J. P. vel J., w budynku, w którym dotychczas zamieszkiwała H. P. vel J. wraz z rodziną, nikt inny prócz powódki już nie mieszkał. Rozważano wówczas, w jaki sposób rozwiązać kwestię zagospodarowania domu i zorganizowania pomocy dla powódki w jego utrzymaniu. Wówczas R. P. vel J., drugi syn powódki, wpadł na pomysł, by M. U. kupił ww. nieruchomość i jednocześnie zagwarantował powódce możliwość dożywotniego zamieszkiwania i gospodarowania w tej części, którą dotychczas zajmowała. Powyższe R. P. vel J. wstępnie omówił z matką oraz bratem J. P. vel J. oraz z pozwanym. Na początku 2005 roku zostało zorganizowane spotkanie, w którym uczestniczył M. U., H. P. vel J. oraz jej dwóch synów. Podczas spotkania została złożona pozwanemu propozycja zakupu nieruchomości położonej w Ż.. Ustalono wówczas wstępnie, że pozwany kupi całą nieruchomość, jednakże faktycznie będzie w niej mieszkał jedynie w części, którą zaadoptował J. P. vel J., a w dotychczas zajmowanej części będzie dożywotnio mieszkała powódka. Uzgodniono również, że do momentu zawarcia umowy sprzedaży, pozwany będzie opłacał koszty dostarczania mediów do całej nieruchomości, w tym także do części zamieszkałej przez powódkę.

Pomiędzy powódką a pozwanym nie została nigdy zawarta żadna umowa pisemna, w której H. P. vel J. zobowiązałaby się sprzedać M. U. przedmiotową nieruchomość. H. P. vel J. zapewniała pozwanego, że zawrze taką umowę dopiero wówczas, gdy zakończy wszystkie sprawy urzędowe związane z tą nieruchomością, w tym sprawy dotyczące spadku po zmarłym mężu.

Przed wprowadzeniem się do powyższej nieruchomości pozwany uzgodnił z powódką, że przeprowadzi we własnym zakresie remont pomieszczeń uprzednio zajmowanych przez J. P. vel J., do których miał się przeprowadzić wraz ze swoją rodziną. Na czas remontu M. U. miał tymczasowo zamieszkać w tym samym pokoju, który zajmował od 1997 r. Do tego pokoju wprowadził się wraz z żoną i jej synem w październiku 2005 roku, po czym przystąpił do remontu.

Remont pomieszczeń, w których dotychczas mieszkał J. P. vel J., rozpoczął się w październiku 2005 roku i trwał do końca 2005 roku. Podczas remontu odświeżono mieszkanie, położono nowe podłogi, wymieniono drzwi. Na piętrze wymieniono okno balkonowe w pokoju z tarasem, dwa okna dachowe, położone zostały płyty G-K i wykonano ocieplenie oraz położono nowe podłogi. Na dole została wymieniona podłoga w salonie (wymieniono panele na deskę drewnianą w ciemnym kolorze), wyremontowano toaletę. Przeprowadzono remont łazienki oraz kuchni. Wymieniono wszystkie drzwi, zarówno wejściowe jaki i wewnętrzne. Wszędzie została wymieniona instalacja elektryczna na nową – poprzez wymianę całości kabli i gniazdek. W związku z wymianą instalacji elektryczne powstało wiele nowych gniazdek. Wymieniono również wszystkie oprawy gniazdek. Do kuchni zostały zamówione nowe meble, kupiono nową kuchenkę, umywalkę i lodówkę.

Remontem łazienki i kuchni na polecenie pozwanego zajmował się G. K. (1). Wykonał meble kuchenne i szafy w zabudowie. Stare meble kuchenne zostały ściągnięte i wyniesione. W łazience zostały zdemontowane stare urządzenia w tym: wanna, ubikacja, kabina prysznicowa. Z kuchni były wynoszone szafki kuchenne, kuchenka gazowa, zlew. Wszystkie urządzenia, które były w kuchni, zostały zastąpione nowymi. Remont przeprowadzony w łazience był kompleksowy, polegał na położeniu od nowa płytek na ścianach i podłodze, zainstalowaniu nowych urządzeń i baterii. Skuwane płytki były wyrzucane do kontenera na śmieci. Te rzeczy, które były wymontowane z kuchni, zostały wyniesione na dwór.

Pozwany informował powódkę, że przystępuje do remontu. Wskazywał jej, że rzeczy które zostawił J. P. vel J., nie są mu do niczego potrzebne. Pytał powódkę, co ma zrobić z tymi rzeczami i uzyskał odpowiedź, że ma niczego nie wyrzucać, albowiem być może uda jej się je sprzedać, albo ktoś z rodziny będzie nimi zainteresowany. Po wymontowywaniu rzeczy niektóre przedmioty były od razu zabierane przez powódkę, większe rzeczy były składowane w altance. Przed remontem zostały wyniesione wszystkie urządzenia zamontowane w łazience, ubikacji, całość wyposażenia kuchni. Wystawiono to wszystko na podwórko. Sześć sztuk wymontowanych drzwi wewnętrznych wyniesiono na zewnątrz budynku i zostały złożone w altance. Przedmioty te były sukcesywnie zabierane. Zostały zamówione z Przedsiębiorstwa Usług (...) kontenery, do których był wyrzucany gruz pozostały po remoncie, a także inne odpady. Do tych kontenerów nie były wyrzucane sprzęty, chyba że powódka uznała je za bezwartościowe. Przedmioty, które przedstawiały jakąś wartość, nie były wyrzucane. Osobą, która zamówiła kontenery z Przedsiębiorstwa Usług (...), była H. P. vel J..

Zgodnie z wstępnym porozumieniem zawartym przez strony co do zakupu nieruchomości, pozwany zobowiązał się pokrywać rachunki za dostawę mediów do całej nieruchomości, nie tylko do zajmowanego przez niego mieszkania, lecz także do części powódki. Powódka miała w ogóle nie płacić żadnych rachunków za media, natomiast w przypadku zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości na poczet ceny miała zostać zaliczona część opłat za media, które przypadały na lokal powódki – co miało być obliczone proporcjonalnie do ilości urządzeń, które każdy posiadał. Strony uzgodniły stosunek, w jakim rozliczenie to miało nastąpić, na 60% wszystkich rachunków po stronie M. U. i 40% wszystkich rachunków po stronie H. P. vel J..

W trakcie wspólnego zamieszkiwania stron w ww. nieruchomości koszty mediów były rozliczane w ten sposób, że pozwany spotykał się z powódką i ustalali wspólnie na podstawie rachunków, jaka należność przypada za dany okres. Należność tę pozwany początkowo przekazywał powódce gotówką, niekiedy częściowo gotówką, a częściowo przelewem bankowym na rachunek powódki. Zdarzało się, że niektóre płatności były dokonywane przeze pozwanego lub jego żonę bezpośrednio do firm, które dostarczały media. Od listopada 2007 r. pozwany zaczął uiszczać wszelkie należności na poczet rachunków za media wyłącznie przelewem na rachunek bankowy powódki. Korzystanie jedynie z tej formy płatności było powodowane tym, że pozwany chciał się zabezpieczyć, aby nie zostać posądzony o niepłacenie za media. Kwoty przelewane przez pozwanego na rachunek bankowy powódki różniły się od siebie w zależności od wysokości kwot wskazanych na rachunkach za media. Ostatni przelew tytułem kosztów dostarczania mediów do nieruchomości położonej w Ż. pozwany wykonał w listopadzie 2009 roku w wysokości 1.300 zł.

Początkowo gaz do nieruchomości był dostarczany do butli gazowej. Nie później niż w marcu 2009 r. zostały zamontowane dwa liczniki gazu – jeden do rozliczeń gazu dostarczanego do pomieszczeń zajmowanych przez powódkę, a drugi do rozliczeń gazu dostarczanego do pomieszczeń zajmowanych przez pozwanego.

Ugodą sądową z dnia 20 marca 2007 r. zawartą przed Sądem Rejonowym w Gryfinie H. P. vel J. oraz R. P. vel J. i J. P. vel J. dokonali działu spadku po K. P. vel J. i zniesienia współwłasności wynikłej z tytułu majątku wspólnego poprzez przyznanie nieruchomości położonej w Ż. na wyłączną własność H. P. vel J..

Pod koniec 2007 albo na początku 2008 roku pojawiały się ogłoszenia o sprzedaży przedmiotowej nieruchomości. Pojawiali się agenci pośredników w obrocie nieruchomościami, jak również osoby bezpośrednio zainteresowane jej zakupem. M. U. stwierdził wówczas ostatecznie, że nie dojdzie z powódką do porozumienia w kwestii zakupu nieruchomości, m.in. dlatego, że oferowana przez H. P. vel J. cena była dla niego za wysoka. Wówczas pozwany wraz z żoną postanowili, że kupią osobną działkę i wybudują dom od podstaw. Umowę przedwstępną kupna działki zawarli w grudniu 2008 roku, natomiast umowę końcową w dniu 1 stycznia 2009 roku. Budowę domu rozpoczęli w sierpniu 2009 roku, dwa tygodnie po uzyskaniu przez pozwanego pozwolenia na budowę. Mury budynku zostały wzniesione przed zimą 2009 roku. Do początku zimy zostało również wykonane 3/4 dachu. Dokończenie budowy dachu nastąpiło na początku 2010 roku.

W dniu 26 marca 2009 r. H. P. vel J. zawarła ze spółką (...) umowę, na podstawie której zleciła pośrednictwo w sprzedaży nieruchomości w postaci domu w miejscowości Ż. o powierzchni 280 m 2 na działce ok. 2.000 m 2 za cenę 700.000 zł. W dniu 5 grudnia 2009 r. powódka zawarła podobną umowę z U. B. zlecając pośrednictwo przy sprzedaży nieruchomości położonej w Ż. za cenę 778.000 zł.

Pismem z dnia 31 sierpnia 2009 r. H. P. vel J. skierowanym do M. U. wypowiedziała umowę użyczenia lokalu znajdującego się w obrębie nieruchomości położonej w Ż. przy ul. (...) z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia, wskazując, że termin ten upływa w dniu 30 listopada 2009 r. Równocześnie wezwała pozwanego do wydania lokalu w stanie wolnym od osób i rzeczy w terminie do 30 listopada 2009 r.

Pozwany nie opuścił ww. lokalu w terminie wskazanym w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy. H. P. vel J. wystąpiła zatem z pozwem o eksmisję M. U. z dotychczas zajmowanego przez niego lokalu. Sprawa z jej powództwa została zarejestrowana w tutejszym Sądzie pod sygn. akt I C 292/09 w dniu 11 grudnia 2009 r. Zarządzeniem z dnia 4 lutego 2010 r. zwrócono ten pozew z uwagi na nieusunięcie jego braków.

Pozwany wyprowadził się z dotychczas zajmowanego lokalu w dniu 24 grudnia 2009 r. Wyprowadzając się pozwany zabrał ze sobą wszystko to, co zostało przez niego wstawione do lokalu w trakcie remontu przeprowadzonego w 2005 r., i dało się odłączyć bez uszkadzania lokalu. W trakcie wyprowadzki zabrał wszystkie meble, zabudowę Komandor, sprzęt AGD z kuchni w tym: płytę elektryczną, okap, zlewozmywak, kran nad zlewozmywakiem, zmywarkę, szafki kuchenne. Wyprowadzając się zdemontował wszystkie gniazda elektryczne, które zostały przeze niego zamontowane podczas remontu w 2005 r., natomiast w miejsce części gniazd i włączników zamontował inne włączniki i gniazda, które mniej więcej odpowiadały stanem i ilością gniazd i włączników istniejących przed remontem. Pozwany zabrał również wszystkie drzwi wewnętrzne (bez ościeżnic) oprócz drzwi łączących korytarzyk z częścią mieszkalną. Zakupione przez siebie drzwi zewnętrzne pozostawił na ich miejscu. W okresie zamieszkiwania przez pozwanego w ww. lokalu drzwi zewnętrzne zostały pogryzione przez psa pozwanego. Pozwany wyprowadzając się pozostawił podłogę, która była użytkowana przez cały okres zamieszkiwania. Była to podłoga olejowa, która wymaga okresowej pielęgnacji.

Tytułem kosztów dostarczania mediów do nieruchomości należącej do powódki zostały wystawione następujące faktury:

-

z dnia 16 stycznia 2010 r. za dostawę gazu za okres od 18 grudnia 2009 r. do 18 stycznia 2010 r. na kwotę 251,31 zł,

-

z dnia 17 grudnia 2009 r. za dostawę energii elektrycznej w okresie od 21 października 2009 r. do 16 grudnia 2009 r. na kwotę 713,82 zł,

-

z dnia 19 stycznia 2010 r. za dostawę gazu za okres od 18 grudnia 2009 r. do 18 stycznia 2010 r. na kwotę 585,07 zł,

-

z dnia 21 grudnia 2009 r. za wywóz odpadów w okresie od 1 października 2009 r. do 31 grudnia 2009 r. na kwotę 82,43 zł,

-

z dnia 28 grudnia 2009 r. za dostawy wody za okres od 29 października 2009 r. do 28 grudnia 2009 r. na kwotę 84,36 zł,

-

z dnia 21 grudnia 2009 r. za dostawę gazu do części zajmowanej przez powódkę w okresie od 18 listopada 2009 r. do 18 grudnia 2009 r. na kwotę 291,84 zł,

-

z dnia 19 listopada 2009 r. za dostawę gazu do części zajmowanej przez powódkę w okresie od 17 października 2009 r. do 18 listopada 2009 r. na kwotę 274,50 zł.

W dniu 11 stycznia 2010 r. H. P. vel J. złożyła ustne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w postaci kradzieży przedmiotów stanowiących wyposażenie mieszkania położonego w Ż. przy ul. (...) dokonanego przez M. U. w okresie od 18 grudnia 2009 r. do 24 grudnia 2009 r. W zawiadomieniu wskazała, iż M. U. dokonał kradzieży kuchenki elektrycznej o wartości 450 zł, okapu kuchennego ze stali nierdzewnej o wartości 230 zł, zlewozmywaka dwukomorowego ze stali nierdzewnej wraz z baterią o łącznej wartości 350 zł, pięć szkut skrzydeł drzwiowych o wartości 4.500 zł, włączników i kontaktów oszacowanych na kwotę 550 zł, zamka drzwi wejściowych o wartości 45 zł. W dniu 15 stycznia 2010 r. zostało wszczęte dochodzone w powyższej sprawie, w toku którego przesłuchano: J. P. vel J., M. U., K. J., E. U., R. P. vel J., D. N.. Zostało przeprowadzone przeszukanie w pomieszczeniach i terenie budowy należących do M. U.. Postanowieniem z dnia 25 marca 2010 r. dochodzenie w sprawie Ds. 462/10 dotyczącej przywłaszczenia rzeczy powierzonych na szkodę H. J., tj. o przestępstwo z art. 284 § 2 k.k., zostało umorzone na zasadzie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Pismem z dnia 11 maja 2010 r., które zostało doręczone pozwanemu w dniu 12 maja 2010 r. na adres zakładu pracy, adw. G. K. (2), działając w imieniu H. J., wezwała M. U. do zapłaty kwoty 20.013 zł, w tym kwoty 2.588 zł tytułem należności z tytułu dostaw mediów, a także innych należności dochodzonych w pozwie w niniejszej sprawie.

Po wszczęciu postępowania w niniejszej sprawie M. U. wystąpił w osobnej sprawie z pozwem z dnia 22 grudnia 2011 r. o zasądzenie od H. P. vel J. kwoty 6.827,24 zł tytułem rozliczenia za poniesione przez niego wydatki i nakłady na nieruchomość położoną w Ż. przy ul. (...) oraz kwoty 17.000 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia się pozwanej w związku z uiszczeniem przez niego opłat na poczet ceny nabycia przedmiotowej nieruchomości. W toku procesu w sprawie o sygn. akt I C 360/11 zostali przesłuchani ci sami świadkowie, co w niniejszej sprawie, a także w charakterze stron – M. U. i H. P. vel J.. Wyrokiem z dnia 10 października 2012 r. tutejszy Sąd oddalił ww. powództwo. Uzasadniając powyższe rozstrzygnięcie Sąd ocenił roszczenie M. U. o zapłatę kwoty 6.827,24 zł w kontekście art. 713 k.c. w zw. z art. 756 k.c. i uznał, iż znaczna część nakładów poczynionych przez powoda miała charakter przystosowania rzeczy do upodobań biorącego rzecz do użyczenia, nie była podjęta w interesie dającego rzecz w użyczenie i nie podlegała zwrotowi. Sąd przyjął, że powód nie wykazał, by pozwana potwierdziła czynności powoda podjęte w tym zakresie. Zdaniem Sądu pozwana nie sprzeciwiała się na dostosowanie przez powoda lokalu do jego upodobań, brak jej sprzeciwu nie oznaczał jednakże, że czynności te potwierdziła jako dokonane z jej korzyścią i zgodnie z jej wolą. Odnosząc się do żądania zapłaty kwoty 17.000 zł Sąd przyjął, że inicjatywa zakupu przedmiotowej nieruchomości należała do R. J., H. P. vel J. była tylko biernym obserwatorem, a jej późniejsza jej postawa wskazuje na to, że nieruchomości sprzedać nie chciała. Sąd uznał również, że powód nie przedstawił żadnego pokwitowania pozwanej na to, by w okresie od lipca 2006 r. do września 2007 r. płacił pozwanej inne kwoty niż przelewane za media na jej konto. Wyrok nie jest prawomocny.

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał wniesione powództwo za zasadne jedynie w niewielkiej części.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, roszczenia powódki należało ocenić w świetle art. 471 k.c. Sad uznał, że powódka domagała się odszkodowania za utratę tych rzeczy, które znajdowały się w przedmiotowym lokalu po wyprowadzeniu się J. P. vel J. a przed remontem wykonanym przez pozwanego.

Sąd rozstrzygając sprawę miał na uwadze, iż równocześnie toczyła się później wszczęta sprawa o sygn. I C 360/11, która nie została połączona z niniejszą sprawą do wspólnego rozpoznania. Zakresy obu spraw pozostawały rozłączne.

Zdaniem Sądu Rejonowego, bezspornym było, iż strony procesu łączyła umowa użyczenia. Aczkolwiek umowa pisemna, która została zawarta w dniu 21 lutego 2001 r., dotyczyła innego lokalu niż ten, w którym pozwany zamieszkał w 2005 r., nie było przez niego kwestionowane, iż zamieszkanie w lokalu w 2005 r. również nastąpiło na podstawie umowy użyczenia.

Sąd miał na uwadze, iż zgodnie z art. 718 § 1 k.c. po zakończeniu użyczenia biorący do używania obowiązany jest zwrócić użyczającemu rzecz w stanie nie pogorszonym; jednakże biorący nie ponosi odpowiedzialności za zużycie rzeczy będące następstwem prawidłowego używania.

Powódka, wywodząc roszczenie przewidziane w art. 471 k.c. obowiązana była wykazać przede wszystkim zakres szkody polegającej na pogorszeniu rzeczy oddanej do używania pozwanemu, a także wysokość tej szkody. Zarzut niewykazania obu tych przesłanek pozwany podniósł już w samym sprzeciwie od nakazu zapłaty, mimo to powódka w toku całego procesu nie podjęła żadnej inicjatywy dowodowej, dzięki której udowodniłaby obie powyższe przesłanki dochodzonych roszczeń odszkodowawczych. Powódka nie wykazała w toku całego procesu wysokości szkody wskazanej w pozwie – tak zarówno w odniesieniu do szkody, której upatrywała w utracie zabranych przez pozwanego elementów wyposażenia lokalu, jak również szkody w postaci zniszczonych drzwi i podłogi oraz w postaci utraconych korzyści, które mogła uzyskać z tytułu wynajmu przedmiotowego lokalu.

Odwołując się do przepisu art. 322 k.p.c. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że z uprawnienia zawartego w tym przepisie sąd może skorzystać dopiero wówczas, gdy po wyczerpaniu wszystkich dostępnych dowodów okaże się, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione. Sąd nie może przez zastosowanie art. 322 k.p.c. zwolnić powoda z ciężaru gromadzenia materiału procesowego i dowodzenia faktów. Stosowanie art. 322 k.p.c. możliwe jest dopiero, jeżeli powód wyczerpał wszelkie możliwe środki dowodowe Brak działań dowodowych strony i wymaganie od sądu, któremu nie przedstawi się wystarczających przesłanek do tego, by przed przeprowadzeniem dowodu stwierdzał, że nie można wykazać stwierdzonego faktu prowadziłoby do omijania przepisów o postępowaniu dowodowym i wadliwego stosowania przepisu art. 322 k.p.c.

Na potwierdzenie wysokości szkody wskazanej w pozwie powódka przedstawiła jedynie dowód z jej przesłuchania. Sąd Rejonowy uznał ten dowód za niewystarczający. Sąd nie był w stanie przyjąć za wykazanej wysokości szkody w niniejszej sprawie wyłącznie w oparciu o powyższe twierdzenia powódki. Jeżeli nawet obecnie powódka nie była w stanie przedstawić jednoznacznych dowodów zakupu przedmiotów stanowiących wyposażenie mieszkania przed remontem przeprowadzonym w 2005 r., mogła tak określić sposób, w jaki wyliczyła szkodę, by nadawał się on do zweryfikowania przez Sąd i stronę przeciwną (mogła przedstawić np. aktualne cenniki sklepów). Sąd nie czuł się w żadnej mierze kompetentny, aby czynić ustalenia w przedmiocie wartości powyższych przedmiotów poza rozprawą, albowiem pozbawiałby tym samym stronę pozwaną możliwości ustosunkowania się do powyższych wyliczeń, co byłoby niedopuszczalne w kontradyktoryjnym procesie cywilnym. W żaden sposób Sąd nie był w stanie wycenić na podstawie własnej oceny szkody, która zdaniem powódki powstała na skutek uszkodzenia podłogi i drzwi w przedmiotowym lokalu, jak również utraconych korzyści, które zdaniem powódki mogła ona uzyskać z tytułu wynajmu lokalu. Nie ma żadnych podstaw, by przyjąć, iż wiedza pozwalająca na powyższą ocenę jest powszechnie dostępna. W obliczu zakwestionowania przez pozwanego wyliczeń dotyczących wartości poszczególnych składników wchodzących w skład szkody powódka obowiązana była liczyć się z tym, że wykazanie wartości składników powinno być poprzedzone dowodem z opinii biegłego rzeczoznawcy, albowiem w istotnej części wymagało to wiedzy specjalistycznej. Żadnych wniosków dowodowych w tym zakresie powódka nie złożyła.

Niezależnie od ogółu powyższych kwestii Sąd Rejonowy podkreślił, iż nie zostały również jednoznacznie udowodnione pozostałe elementy szkody wskazanej przez powódkę.

Sąd Rejonowy wskazał, że nie dysponował żadnymi dowodami, poza dowodem z przesłuchania samej powódki, które pozwoliłyby w sposób jednoznaczny ustalić, jaki był zakres przedmiotów stanowiących wyposażenie mieszkania, które znajdowały się w lokalu pozostawionym przez J. P. vel J.. Żaden z przesłuchanych świadków nie miał pewności w tym zakresie, nikt nie zidentyfikował powyższych przedmiotów w sposób, który pozwoliłby Sądowi na jednoznaczne stwierdzenie, że zostały zabrane te a nie inne przedmioty.Żaden z przesłuchanych świadków nie zeznał jednoznacznie, by pozwany faktycznie wyrzucił przedmioty pozostałe po J. P. vel J. podczas przeprowadzki. Nawet świadkowie zawnioskowani przez powódkę (J. P. vel J., K. J.) nie potrafili wskazać, co się stało z przedmiotami wymontowanymi z powyższego lokalu. Twierdzenie powódki, iż pozwany wyrzucił wszystkie przedmioty z tego wyposażenia na śmietnik jest nieprawdopodobne. Powódka mieszkała w trakcie remontu w tym samym domu. Widziała z całą pewnością na czym polegał remont, musiała obserwować, iż pozwany usuwa z mieszkania znajdujące się tam wyposażenie. Jest nieprawdopodobne, by powódka, widząc, że pozwany wyrzuca wartościowe przedmioty na śmietnik, nie zareagowała w żaden sposób. Niezależnie od tego czy liczyła na to, że pozwany w ich miejsce wstawi inne przedmioty, które staną się jej własnością, czy też nie, wiedząc, iż wyrzuca on wcześniej istniejące w lokalu przedmioty musiała zdawać sobie sprawę, że pozbywa się rzeczy, które przedstawiają jakąś wartość i mogą być jeszcze wykorzystane. Nie jest przekonujące to, iż pozwany wbrew woli powódki był wówczas w stanie wyrzucić wszystkie te rzeczy, które były wartościowe, nie doprowadzając do konfliktu. Twierdzenia powódki nie zostały poparte żadnymi jednoznacznymi dowodami, twierdzenia pozwanego, według których przedmioty te były składowane na terminie nieruchomości powódki, zostały natomiast poparte zeznaniami wskazanych przez niego świadków: D. P. vel J., E. U., R. P. vel J., a także częściowo zeznaniami świadków powódki K. J. i J. P. vel J., którzy potwierdzili, iż rzeczy wymontowane z lokalu były składowane na podwórku i w altanie (świadkowie nie potrafili wskazać, co się z nimi ostatecznie stało). W świetle ogółu zgromadzonych dowodów prawdopodobne jest twierdzenie pozwanego, iż wartościowe przedmioty były zabrane przez powódkę, a bezwartościowe zostały wyrzucone za jej aprobatą. Powyższe przekonanie umacnia fakt, iż osobą, która zamówiła kontenery, gdzie był wyrzucany gruz w trakcie remontu, była właśnie H. P. vel J., a nie pozwany, co wynika z przedłożonych przez nią faktur.

Sąd Rejonowy stwierdził nadto, że nie dysponował materiałem dowodowym, który pozwoliłby w sposób jednoznaczny stwierdzić, iż podłoga pozostawiona przez pozwanego po wyprowadzeniu się w grudniu 2009 r. była faktycznie zniszczona. M. U. potwierdził co prawda, iż drzwi zewnętrzne, które pozostawił, zostały pogryzione przez jego psa, Sąd nie jest w stanie w żaden sposób ocenić, by szkoda powstała z tego tytułu wyniosła tyle, ile wskazała powódka. Zdjęcia załączone do pozwu w żaden sposób tego nie dowodzą. Powódka nie wykazała w żaden sposób również tego, by po opuszczeniu przez M. U. przedmiotowego lokalu podjęła faktycznie starania o wynajęcie lokalu, jak również by brak chętnych na wynajem był związany ze stanem lokalu, co by się wiązało z utratą spodziewanych korzyści.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, uwzględnienie roszczeń odszkodowawczych powódki opartych na podstawie art. 415 k.p.c. nie było możliwe z tych samych przyczyn co powyżej – z uwagi na niewykazanie zakresu i wysokości szkody powstałej w jej mieniu. W świetle powyższego Sąd Rejonowy nie widział podstaw, aby szerzej ustosunkowywać się do zarzutu przedawnienia.

Odmiennie kształtowała się ocena Sądu w zakresie roszczeń powódki o zapłatę kosztów powstałych tytułem dostarczenia mediów do przedmiotowego dla sprawy lokalu. W istotnej części pozwany potwierdził fakt, iż był on obowiązany opłacać rachunki za media dostarczane do przedmiotowej nieruchomości za okres do dnia wyprowadzenia się z lokalu. W zakresie, w którym pozwany przyznał ten fakt, powódka na podstawie art. 229 k.p.c. została zwolniona z obowiązku dowodzenia. Pozwany zaś, podnosząc zarzut spełnienia tego świadczenia, któremu powódka przeczyła, stał się obowiązany go udowodnić. Sąd uznał, iż obowiązkowi temu pozwany nie sprostał. Z zasady przewidzianej w art. 713 k.c. wynika, iż biorący do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej, a zatem pozwanego według tych zasad mogły obciążać jedynie koszty dostarczania mediów do części zajmowanej przez niego. W kontekście powyższego Sąd uznał za zasadne obciążyć pozwanego obowiązkiem zapłaty kosztów tylko w tej części, która przypadała na niego – w zakresie, w którym potwierdził stosunek, w jakim strony miały się rozliczać z kosztów dostarczania mediów przy zawarciu umowy sprzedaży nieruchomości (60% na rodzinę pozwanego i 40% na powódkę).

Sąd nie zasądził kosztów stwierdzonych fakturami z k. 18 i k. 19 dotyczących dostawy gazu, albowiem powódka na ostatnim posiedzeniu przewidzianym na rozprawę zeznała, iż rachunki te dotyczyły jedynie kosztów dostarczenia gazu do części, w której zamieszkiwała. Sąd nie uwzględnił kosztów wskazanych na dowodzie wpłaty z k. 11 (143,73 zł), albowiem został on wystawiony w dniu 1 marca 2010 r., a więc trzy miesiące po wyprowadzeniu się przez pozwanego z lokalu, i nie wynika z niczego, jakich kosztów dotyczy ta wpłata. Dowód wpłaty z k. 15 dotyczył natomiast uwzględnionych faktur z k. 16 i 17, nie należało go zatem dodatkowo uwzględniać. Powództwo oparte na fakturach z k. 12 i z k. 14 zostało cofnięte, co ostatecznie prowadziło do umorzenia postępowania w oparciu o art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c. o czym orzeczono w punkcie II sentencji wyroku. Roszczenie w części nieuwzględnionej w punkcie I zostało oddalone z przyczyn wskazanych powyżej w punkcie III.

O odsetkach od należności głównej zasądzonej w punkcie I sentencji Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd uznał, iż wymagalność roszczenia powódki o zwrot kosztów dostarczenia mediów do nieruchomości następowała dopiero po wezwaniu pozwanego do ich zapłaty. Taki bowiem sposób rozliczeń przyjęły strony – pozwany nie opłacał samodzielnie rachunków dostawcom mediów, lecz zwracał powódce koszty ich dostarczenia. Powódka otrzymywała faktury za dostawy mediów, stąd pozwany mógł uiścić koszty z tym związane dopiero po zawiadomieniu go przez powódkę o ich wysokości. Dowód wezwania do zapłaty Sąd uzyskał dopiero na przedostatnim posiedzeniu przewidzianym na rozprawę. Powódka złożyła ten dowód po terminie wynikającym z art. 207 § 3 k.p.c., Sąd jednakże uznał, iż nie ma podstaw, aby pominąć ten dowód tylko na powyższej podstawie. Do momentu powyższego posiedzenia i zadania pozwanemu pytania przez Przewodniczącego, fakt dotyczący wezwania pozwanego do zapłaty nie był w ogóle poruszany w sprawie. Powódka miała podstawy by uznać, iż jest on nieistotny, skoro odsetek domagała się od dnia następnego po wyprowadzeniu się pozwanego z przedmiotowego lokalu. Przeprowadzenie dowodu z powyższego dokumentu nie powadziło w żaden sposób do zwłoki w postępowaniu, przeciwdziałanie zwłoce jest natomiast nadrzędnym celem regulacji zawartej w art. 207 § 3 k.p.c., która nie może stanowić tylko i wyłącznie ograniczenia dla Sądu, mającego na zadanie należyte, zgodne z prawdziwym stanem rzeczy, ustalenie faktów.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu zawarte w punkcie IV sentencji wyroku zostało wydane na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 98 § 3 k.p.c. Mając na uwadze, iż powództwo zostało uwzględnione jedynie w niewielkiej części, Sąd uznał pozwanego jako faktycznego wygranego w niniejszym postępowaniu, a zatem nałożył na powódkę obowiązek zwrotu na rzecz pozwanego wszelkich poniesionych przez niego kosztów procesu, wśród których uwzględnił opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszt zastępstwa procesowego.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła powódka, zaskarżając go w części tj. w punkcie III i IV, zarzucając:

1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez -

- ustalenie, że powódka uzgodniła z pozwanym zakup przez niego jej nieruchomości,

- ustalenie, że pozwany uzgodnił co do istoty z powódką remont lokalu w jej nieruchomości,

- ustalenie, że powódka wskazała pozwanemu, iż nie ma wyrzucać wymontowanych rzeczy z lokalu ,który zamierzał remontować oraz że powódka wymontowane rzeczy zabrała ,

- ustalenie, że pozwany wyprowadzając się z posesji powódki w miejsce wymontowanych gniazd i włączników elektrycznych zamontował inne włączniki i gniazda ,

- ustalenie, że strony wg umowy miały rozliczać koszt mediów stosunkowo - 60% na rodzinę pozwanego i 40% powódka,

- ustalenie, że pozwany należność za media przekazywał powódce osobiście, do ręki,

- ustalenie, że powódka nie wykazała zakresu i wysokości szkody i nie podjęła w tym zakresie żadnej inicjatywy dowodowej;

2. uchybienia procesowe to jest naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia czyli naruszenia art. 228 k.p.c., art.233 § l k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, art. 322 k.p.c. przez niezastosowanie tego przepisu oraz naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. przez niewskazanie dlaczego Sąd w przeważającej części odmówił wiarogodności i mocy dowodowej zeznaniom powódki i wskazanych przez nią świadków oraz dokumentacji zdjęciowej obrazującej stan lokalu opuszczonego przez pozwanego.

Tak zarzucając powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dalszej kwoty 18.652,16 zł oraz kosztów procesu to jest kosztów zastępstwa adwokackiego za I i II instancję.

W uzasadnieniu apelująca podniosła, że wskazała zakres szkody określając składniki mienia wyrzucone przez pozwanego i szkodą jaką z tego tytułu poniosła jak również przedkładając faktury, które zgodnie z umową przez czas zamieszkiwania miał uiszczać pozwany jak również określiła utracone korzyści. Zdaniem powódki, świadkowie zeznali, że żadna z rzeczy wymontowanych z lokalu nie została jej przekazana. Powódka podniosła, że zdawała sobie sprawę, że pozwany wymontował i wyrzucił elementy wyposażenia lokalu jednak miała pełną świadomość, że w miejsce wymontowanych zostaną wstawione przez pozwanego nowe drzwi czy też podstawowe sprzęty kuchenne. Pozwany w żaden sposób nie sygnalizował powódce, że z chwila opuszczenia lokalu wymontuje zamontowane przez siebie elementy. Zdaniem apelującej, zwrot rzeczy użyczonej reguluje przepis art.718 § 1 k.c., który w sprawie niniejszej winien zostać zastosowany. Zwrócenie lokalu bez 5 szt. drzwi wewnętrznych, bez włączników i gniazd elektrycznych, bez istniejącego uprzednio wyposażenia kuchni oraz ze zniszczoną podłogą i zniszczonymi pozostałymi drzwiami jest stanem pogorszonym. Powódka podkreślił, że w trakcie procesu nie istniał już żaden z zdemontowanych e1ementów, a lokal pod koniec procesu został doprowadzony przez powódkę do stanu używalności. Powódka zatem racjonalnie wskazała odpowiednie kwoty ustalone w sklepie z obniżką wynikającą ze zużycia. W dzisiejszych realiach społecznych ceny standardowych drzwi, kontaktów czy elementów wyposażenia kuchni są powszechnie znane i nie wymagają powoływania kilku biegłych. Sąd Rejonowy miał zatem podstawy do zastosowania art. 322 k.p.c. w sytuacji gdy ścisłe udowodnienie szkody jest znacznie utrudnione. Samo zakwestionowanie przez pozwanego wartości poszczególnych składników bez żadnego uzasadnienia jedynie poprzez sprzeciw nie może automatycznie skutkować koniecznością powoływania w sprawie biegłych czego okoliczności niniejszej sprawy nie wymagały. W ocenie powódki, nie może ostać się ustalenie przez Sąd Rejonowy jakoby strony ustaliły, że pozwany miał pokrywać koszt mediów stosunkowo tj. w 60% . Pozwany, zgodnie z umową miał pokrywać całość kosztów za media. Powódka zarzuciła również, że wszystkie okoliczności faktyczne ujawnione w toku sprawy wskazują, że powódka mogła wynająć użyczony uprzednio lokal gdyby nie wymagał on remontu. Powódka podniosła dalej, iż całość zebranego w sprawie materiału nie daje podstaw do ustalenia, że uzgodniła z pozwanym sprzedaż swojej nieruchomości.

W odpowiedzi na apelację powódki, pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia, które Sąd Odwoławczy przyjmuje za własne. Ustalenia te Sąd Rejonowy poparł wnikliwą i rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów dokonana przez ten Sąd odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. W wyczerpującym i sporządzonym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnieniu wyroku, Sąd Rejonowy dokładnie określił dowody, na których się oparł, wyjaśnił podstawę prawną wyroku i przytoczył w tym zakresie przepisy prawa.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego, stwierdzić należy, iż apelacja w przeważającej części kwestionuje ustalenia, które nie rzutowały na przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż powódka nie wykazała swojego roszczenia. Ocena ta w głównej mierze wynikała z nieprzedstawienia przez stronę powodową wystarczających dowodów, na podstawie których możliwe byłoby ustalenie rozmiarów poniesionej przez nią szkody. To zaś czy powódka uzgodniła z pozwanym zakup przez niego nieruchomości oraz czy strony uzgodniły remont lokalu nie wpływa na ostateczne rozstrzygnięcie Sądu.

Marginalnie jedynie Sąd Okręgowy wskazuje, iż podziela kwestionowane przez powódkę ustalenia. Z całokształtu okoliczności sprawy, w tym zeznań samej powódki wynika, iż ta co najmniej akceptowała porozumienie pozwanego z jej synem co do sprzedaży nieruchomości, a także przeprowadzenia na niej remontu. Trudno wyobrazić sobie, aby przeprowadzanie tak dużego remontu miało odbywać się bez wiedzy i zgody właściciela. Nie tylko z zeznań pozwanego, ale także z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika, że przynajmniej część rzeczy wymontowanych podczas remontu w 2005 trafiła do przydomowej altanki, a także leżała przez dłuższy czas „pod gołym niebem” (vide zeznania K. J. – k. 80). Powyższe pozwoliło ocenić jako wiarygodną tę część zeznań pozwanego, w której wskazywał on, iż powódka nie kazała mu wyrzucać tych rzeczy, a przechowywane w altance częściowo zabrała. Skoro była właścicielką posesji, a rzeczy po jakimś czasie zniknęły, uprawnionym jest wnioskowanie, iż to właśnie powódka nimi zadysponowała.

Sąd Okręgowy w tym miejscu przypomina, iż przy zróżnicowanym i sprzecznym co do treści materiale dowodowym, o treści ustaleń faktycznych decyduje ostatecznie przekonanie sądu. Jeżeli w sprawie istnieją dwie grupy przeciwstawnych dowodów, ustalenia faktyczne z konieczności muszą pozostawać w sprzeczności z jedną z nich. W takiej sytuacji, jaka zaistniała w niniejszym sporze, sąd orzekający w ramach i granicach swobodnej oceny dowodów ma prawo eliminacji pewnych dowodów, poprzez uznanie, że pozbawione są one wiarygodności albo że nie są istotne. Jeżeli przy tym stanowisko swoje w zakresie dokonanych wyborów uzasadni w sposób zgodny z intencją art. 233 § 1 k.p.c., to nie dopuszcza się jego naruszenia.

W ocenie Sądu Okręgowego, prawidłowo Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie wykazała zakresu i wysokości szkody, nie podejmując w tym zakresie żadnej inicjatywy dowodowej. Przede wszystkim Sąd Odwoławczy, za Sądem pierwszej instancji, uznaje, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie było podstaw do zastosowania przepisu art. 322 k.p.c.

Jak słusznie podkreślił Sąd Rejonowy, norma z art. 322 k.p.c. znajduje zastosowanie wówczas, gdy ścisłe udowodnienie wysokości szkody jest obiektywnie niemożliwe. Zdaniem Sądu Odwoławczego, powódka w żadnej mierze nie wykazała, że udowodnienie wysokości doznanej przez powódkę szkody nie jest możliwe. Sąd pierwszej instancji wskazał przykładowo na możliwość przedłożenia cenników, oferty i innych podobnych dokumentów, na podstawie których możliwe byłoby oszacowanie utraconych przez powódkę przedmiotów majątkowych. Możliwe było także zawnioskowanie o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, który opisane przez powódkę i świadków rzeczy oszacowałby według obiektywnych kryteriów. W żadnej mierze nie można natomiast podzielić stanowiska apelującej, jakoby ceny spornych rzeczy są powszechnie znane. W ocenie Sądu Okręgowego nie może być uznany za fakt powszechnie znany w rozumieniu art. 228 § 1 k.p.c. fakt ceny rzeczy takich jak kuchenka, kran, zlewozmywak, okap, drzwi, gniazdka i inne. Rozpiętość cen wymienionych materiałów jest bardzo duża i zależy od ich marki, jakości, a w przypadku rzeczy używanych – także od stopnia ich zużycia. Do ustaleń w tym zakresie potrzeba było wiadomości specjalnych. Nie można było oprzeć się jedynie na twierdzeniach powódki, które było konsekwentnie kwestionowane przez stronę przeciwną.

Obowiązująca w procesie cywilnym zasada kontradyktoryjności (art. 3 k.p.c. i art. 232 k.p.c.) zrezygnowała z zasady prawdy obiektywnej, do ustalenia której dążyć winien był sąd. Jak wielokrotnie stwierdzał Sąd Najwyższy, dopuszczenie przez Sąd dowodu z urzędu następować winno w sytuacjach wyjątkowych. Sąd powinien dopuścić dowód z urzędu, gdy stanowi to realizację dyspozycji normy kodeksowej lub ma to przeciwdziałać naruszeniu porządku prawnego (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 1997 r., I CKU 81/96, Lex, nr 50571). Zarazem podkreśla się w doktrynie i praktyce, że sąd powinien korzystać z przewidzianego w art. 232 zdanie drugie uprawnienia powściągliwie i z umiarem, pamiętając, że taka inicjatywa należy przede wszystkim do samych stron i że cały rozpoznawany spór jest ich sprawą, a nie sądu (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1997 r., III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1998 r., I CKN 701/97, Lex, nr 78418; uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2000 r., III CZP 4/00, OSNC 2000, nr 11, poz. 195; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2000 r., III CKN 1034/00, Lex, nr 51873; uzasadnienie wyroku SN z dnia 12 grudnia 2000 r., V CKN 175/00, OSP 2001, z. 7-8, poz. 116). Z reguły także nieprzeprowadzenie dowodu z urzędu nie może być przedmiotem zarzutu pod adresem Sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1998 r., II CKN 656/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 208; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 1998 r., II UKN 88/98, OSNP 1999, nr 11, poz. 373; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1998 r., I PKN 194/98, OSNP 1999, nr 13, poz. 425; wyrok SN z dnia 25 czerwca 1998 r., III CKN 384/98, Biul. SN 1998, nr 11, s. 14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1998 r., II CKN 657/97, Lex, nr 50630; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 1998 r., II UKN 126/98, OSNAPiUS 1999, nr 13, poz. 436; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1998 r., II UKN 182/98, OSNAPiUS 1999, nr 17, poz. 556).

Odnosząc się do zaś do rozstrzygnięcia w przedmiocie oddalenia w pozostałym zakresie roszczenia o zapłatę należności za media Sąd Okręgowy za niewadliwe uznaje ustalenia Sadu Rejonowego w tym zakresie. Podkreślić należy, że ustalenia w tej części oparte zostały na przyznaniu pozwanego, iż był on obowiązany opłacać rachunki za media dostarczane do przedmiotowej nieruchomości za okres do dnia wyprowadzenia się z lokalu, ale jednocześnie powódka miała zbyć na jego rzecz nieruchomość. Zwrócić uwagę należy na
złożoność relacji łączących strony i ich dynamiczny charakter. W tej sytuacji, jak wyżej wskazano obowiązkiem Sądu jest dokonanie oceny przeprowadzonych dowodów i wybranie wersji zdarzeń zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Zauważyć zatem należy, iż skoro – jak twierdzi powódka – strony zawarły umowę mającą charakter nieodpłatny i jednocześnie powódka nie uzgadniała z pozwanym, iż ten kupi jej dom, niezrozumiałym byłoby uzgadnianie przez strony, iż pozwany ponosić będzie całość kosztów za media także w części niezamieszkałej przez siebie. Na taki sposób uzgodnień między stronami wskazują nie tylko zeznania pozwanego, ale także świadków: R. P. vel J., A. M. i E. U.. Świadkowie podawali, że pozwany miał płacić określone kwoty stanowiące część „opłat czynszowych”. Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Okręgowy, działając na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki jako bezzasadną.

W punkcie 2 Sąd orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 § 1 i 3, art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461).