Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 235/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 sierpnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Natalia Pankowiec (spr.)

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska

SO del. Aneta Ineza Sztukowska

Protokolant

:

Anna Bogusławska

po rozpoznaniu w dniu 9 sierpnia 2017 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. K. i I. K.

przeciwko I. R.

o wydanie nieruchomości i zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 21 listopada 2016 r. sygn. akt I C 397/16

I.  oddala apelacje;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powodów kwotę 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej;

III.  nakazuje Skarbowi Państwa – Sądowi Okręgowemu w Olsztynie, aby wypłacił adwokat D. K. kwotę 2100 złotych, powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej powodom w postępowaniu odwoławczym.

(...)

UZASADNIENIE

W dniu 17 czerwca 2016 r. powodowie I. K. i J. K. wnieśli pozew przeciwko I. R.:

1) o nakazanie pozwanej wydania powodom nieruchomości rolnej położonej w M., gmina O., obejmującą działki (...) o łącznej powierzchni 24,6900 ha, dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim prowadzi księgę wieczystą o nr (...),

2) o zasądzenie od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwoty 333.360,41 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, na którą składa się:

a) kwota 313.250 zł tytułem utraconego dochodu z pracy w gospodarstwie rolnym w latach 2012-2016,

b) kwota 5.881,96 zł tytułem ciężarów i podatków związanych z nieruchomością na rzecz Gminy O. poniesioną przez powodów,

c) kwota 14.228,45 zł tytułem kosztów związanych z niepodjęciem programu rolnośrodowiskowego.

W uzasadnieniu swojego pozwu wskazali, że strony w dniu 23 kwietnia 2012 r. zawarły w formie aktu notarialnego umowę sprzedaży nieruchomości należącej do powodów. Strony zobowiązały się do zawarcia umowy przyrzeczonej w terminie 7 dni od dnia przedłożenia niezbędnych dokumentów umożliwiających nabycie nieruchomości bez obciążeń, nie później jednak niż do 28 września 2012 r. Strony następnie przedłużyły ten termin do dnia 31 marca 2013 r. Pomimo wielu prób, do zawarcia umowy nie doszło. Na skutek uchylania się pozwanej od zawarcia umowy powodowie ponieśli szkodę w postaci niemożności jej użytkowania, pobierania dotacji i kosztów związanych z niepodjęciem programu rolnośrodowiskowego na łączną kwotę 333.360,41 zł (k. 3-12).

W odpowiedzi na pozew pozwana I. R. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu.

Sąd Okręgowy rozstrzygnięcie w sprawie oparł o następujące ustalenia i wnioski w zakresie oceny prawnej.

W latach 1991 -1999 r. powód J. K. prowadził działalność gospodarczą. Powodowie wzięli kredyt na zakup autokaru. Zabezpieczeniem spłaty była nieruchomość powodów, dla której Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim prowadzi księgę wieczystą nr (...). W październiku 2008 r. doszło do pożaru zabudowań gospodarczych należących do powodów. Spaliła się stodoła, obora, ciągnik, wszystkie plony, siano, słoma i drób. Uprawiali grunty rolne jeszcze rok od pożaru. Od 2009 r. powodowie objęci byli pięcioletnim programem rolnośrodowiskowym. Celem otrzymania stosownych środków finansowych należało corocznie składać wnioski o płatność do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w L.. W związku ze stanem zdrowia powodowie zdecydowali się na sprzedaż nieruchomości.

27 lutego 2012 r. między powodami, a pozwaną – reprezentowaną przez męża – R. R. doszło do zawarcia przedwstępnej umowy sprzedaży nieruchomości w formie pisemnej. Powodowie zobowiązali się sprzedać pozwanej nieruchomości za cenę 331.250 zł w terminie do 16 kwietnia 2012 r. Zapisano, że nabywca wpłaca zadatek w kwocie 50.000 zł, co sprzedawca kwituje. Jednocześnie powodowie podali, że nie korzystali z pomocy ze środków krajowych i UE na finansowanie nakładów na nieruchomości objętej sprzedażą przez okres 10 lat. Nieruchomość obciążona była kilkoma hipotekami. Powodowie zobowiązali się dostarczyć pisma wierzycieli, z których wynikać będzie wysokość aktualnego zadłużenia z tytułu wierzytelności zabezpieczonych hipotekami oraz warunki, po spełnieniu których wierzyciel wyda zgodę na ich wykreślenie. Z chwilą podpisania tej umowy nastąpiło wydanie ziemi w posiadanie pozwanej.

Aneksem do umowy strony ustaliły, że przeniesienie własności nastąpi do 30 kwietnia 2012 r., oraz że z dniem jego podpisania nabywca uzyskuje prawo do wykorzystywania nieruchomości na cele prowadzenia gospodarstwa rolnego.

23 kwietnia 2012 r. w kancelarii notarialnej strony zawarły przyrzeczenie umowy sprzedaży. Powodowie zobowiązali się przenieść na rzecz pozwanej własność nieruchomości rolnej o łącznej powierzchni 24,9000 ha za cenę 331.250 zł. W akcie notarialnym ujawniono, że nieruchomość obciążona jest wieloma hipotekami. Do umowy miało dojść w terminie 7 dni od przedstawienia zaświadczeń i dokumentów zezwalających na wykreślenie hipotek lub pism wierzycieli zawierających promesy na ich wykreślenie, nie później jednak niż do 28 września 2012 r. W akcie notarialnym powtórzone zostało oświadczenie powodów, że nieruchomości te stanowią część prowadzonego przez nich gospodarstwa rolnego oraz, że nie korzystali z pomocy ze środków krajowych i UE przez okres 10 lat na finansowanie nakładów na nieruchomości objęte sprzedażą. Stwierdzono nadto, że nastąpiło już ich wydanie w posiadanie pozwanej z obowiązkiem ponoszenia ciężarów. Pozwana zobowiązała się zakupić je do majątku osobistego za podaną cenę i we wskazanym terminie. Zastrzeżono, że umowa przyrzeczono zastanie zawarta pod warunkiem, że Agencja Nieruchomości Rolnych działająca na rzecz Skarbu Państwa nie skorzysta z prawa pierwokupu. Strony podały, że na poczet ustalonej ceny sprzedaży, kupująca uiściła zaliczkę w kwocie 50.000 zł, co sprzedający potwierdzili własnym podpisem w akcie notarialnym.

Roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej zostało ujawnione w dziale III księgi wieczystej prowadzonej dla przedmiotowej nieruchomości.

28 września 2012 r. w kancelarii notarialnej stawiły się strony, pozwaną reprezentował jej mąż R. R.. Strony przedłużyły termin zawarcia umowy do 13 marca 2013 r.

W 2013 r. część ziemi zabrano pod rozbudowę drogi. Wprowadzono zmiany z rejestrze gruntów. Niezbędny był czas na skompletowanie dokumentów. W związku z tym nastąpiło zmniejszenie ogólnej powierzchni nieruchomości powodów. Powierzchnia działek wynosiła 24.69 ha.

Pismem z 25 marca 2013 r. powodowie wezwali pozwaną do uregulowania zobowiązań wynikających z § 6 umowy przedwstępnej w wysokości 35.000 zł z tytułu posiadania nieruchomości. Mąż pozwanej zainicjował spotkanie u notariusza na dzień 28 marca 2013 r. O ustalonym terminie powiadomił powodów telefonicznie. W tym czasie powodowie przebywali z wizytą u swoich dzieci w G.. Z uwagi na dużą odległość powodowie nie stawili się na umówione spotkanie. Pismem z 4 kwietnia 2013 r. pozwana odmówiła zapłaty kwoty 35.000 zł. Wykazała gotowość poniesienia podatku rolnego za 2012 r., pod warunkiem udokumentowania zapłaty.

29 kwietnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Bartoszycach V Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w L. wydał wyrok nakazujący wykreślenie z działu IV księgi wieczystej hipoteki przymusowej wpisanej na rzecz Banku Spółdzielczego w O.. Wyrok uprawomocnił się w czerwcu.

Powodowie mając już w swoim przekonaniu wszystkie dokumenty próbowali skontaktować się z mężem pozwanej, ale bezskutecznie. R. R. pismem z dnia 15 października 2013 r. wezwał powodów na spotkanie, które wyznaczył na dzień 25 października 2013 r. w kancelarii notarialnej. Na spotkanie to ani pozwana ani jej mąż nie stawili się. Notariusz zakwestionowała prawidłowość i przydatność przedłożonych przez powodów dokumentów.

Pismem z 2 stycznia 2014 r. powodowie wezwali pozwaną do zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży w terminie do 20 stycznia 2014 r. W odpowiedzi pozwana wyraziła gotowość do zawarcia umowy niezwłocznie po przedstawieniu przez powodów całości dokumentacji, promes od wierzycieli oraz zgodnych dokumentów dotyczących nieruchomości. Do zawarcia umowy nie doszło.

11 marca 2014 r. pozwana złożyła w Sądzie Rejonowym w Bartoszycach VI Zamiejscowym Wydziale Cywilnym z siedzibą w L. wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w zakresie zawarcia umowy przyrzeczonej sprzedaży nieruchomości. Pismem z kwietnia 2014 r. powodowie wezwali pozwaną do wydania nieruchomości będącej przedmiotem umowy. Na posiedzeniu zainicjowanym przez pozwaną w związku z próbą ugodowego załatwienia sprawy, w dniu 11 sierpnia 2014 r. ta nie stawiła się. Do zawarcia ugody nie doszło.

9 czerwca 2015 r. pozwana po raz drugi złożyła wniosek do Sądu Rejonowego w Bartoszycach o zawezwanie do próby ugodowej. Na rozprawie w dniu 19 sierpnia 2015 r. pozwana usprawiedliwiła swoją nieobecność. Do ugody nie doszło.

Powodowie złożyli Sądu Rejonowego w Lidzbarku Warmińskim pozew o usunięcie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionej w księdze wieczystej o numerze (...), a rzeczywistym stanem prawnym. Wyrokiem z dnia 22 marca 2016 r. Sąd oddalił żądanie powodów wykreślenia roszczenia pozwanej o zawarcie umowy przyrzeczonej.

W związku z niepłaceniem podatku za rok 2012 i 2013 wszczęto postępowanie egzekucyjne. Do dnia wytoczenia powództwa nie doszło do sfinalizowania przyrzeczonej umowy przedwstępnej.

W świetle ustalonych okoliczności faktycznych Sąd Okręgowy ocenił jako zasługujące na uwzględnienie powództwo o wydanie nieruchomości rolnej, zaś powództwo w zakresie odszkodowania tylko w zakresie podatku od nieruchomości.

W ocenie prawnej wskazał, że art. 390 § 3 k.c. stanowi, że roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta.

Umowa przedwstępna przewidywała termin zawarcia umowy definitywnej do dnia 28 września 2012 r. Następnie strony aktem notarialnym przedłużyły go do 31 marca 2013 r. Przed upływem terminu przedawnienia roszczeń wynikających z tej umowy, pozwana dwukrotnie wystąpiła z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej. Ostatnie posiedzenie w tej sprawie odbyło się w dniu 19 sierpnia 2015 r.

Istota przedawnienia według art. 117 § 2 k.c. polega na tym, że po upływie okresu przedawnienia podmiot zobowiązany do określonego zachowania może uchylić się od zaspokojenia roszczenia, a osoba uprawniona nie może skutecznie poszukiwać zaspokojenia. Upływ terminu przedawnienia nie powoduje wygaśnięcia roszczenia, lecz jego przekształcenie w tzw. zobowiązanie niezupełne (naturalne), którego realizacja zależy od tego, czy zobowiązany zgłosi skutecznie zarzut przedawnienia.

Zgodnie z art. 123 § 1 k.c., bieg przedawnienia przerywa się między innymi przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania sprawy lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalania albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Zawezwanie do próby ugodowej (art. 185 k.p.c.) może prowadzić do przerwania biegu przedawnienia roszczenia, jeżeli w treści wniosku w sposób jednoznaczny oznaczono przedmiot żądania i jego wysokość. Skutek w postaci przerwy biegu przedawnienia następuje niezależnie od tego, czy ugoda została zawarta, a więc także wtedy, gdy postępowanie zakończyło się stwierdzeniem sądu, że do ugody nie doszło. Przedawnienie biegnie od tego dnia na nowo, a długość jego terminu zależy od rodzaju roszczenia. Tak więc dzień 11 sierpnia 2014 r. będzie początkiem kolejnego rocznego terminu przewidzianego do spełnienia świadczenia z umowy przedwstępnej.

Pozwana złożyła drugi wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w czerwcu 2015 r., a więc przed upływem rocznego terminu przedawniania. Na posiedzeniu wyznaczonym na dzień 19 sierpnia 2015 r. jak poprzednio, do ugody nie doszło.

Sąd przywołał pogląd Sądu Najwyższego z wyroku z 28 stycznia 2016 r., III CSK 50/15, zgodnie z którym kolejne zawezwanie do próby ugodowej jest czynnością, która może wywołać skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c., ale jedynie wówczas, jeżeli w okolicznościach stanu faktycznego zaistnieje podstawa do oceny, że czynność tę przedsięwzięto bezpośrednio w celu wskazanym w tym przepisie, a nie jedynie w celu przerwania biegu przedawnienia (także wyrok SN z dnia 19 lutego 2016 r., V CSK 365/16, Lex).

Bez względu na ocenę tego orzeczenia wskazał, że nie ma ono jednak istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Od daty 19 sierpnia 2015 r. (ostatnie posiedzenie w sprawie zawezwania do próby ugodowej) biegł roczny termin przedawnienia roszczeń z przedwstępnej umowy sprzedaży. W tym okresie każda ze stron mogła wystąpić do sądu z pozwem o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli określonej treści Od tego dnia, do 19 sierpnia 2016 r. pozwana nie inicjowała postępowania zmierzającego do dochodzenia swoich uprawnień wynikających z umowy przedwstępnej. Niniejsze powództwo w stosunku do pozwanej nie jest czynnością, która bezpośrednio zmierza do dochodzenia jej uprawnień wynikających z umowy. Niewytoczenie przez pozwaną powództwa w odpowiednim terminie spowodowało, że upłynął dla niej termin domagania się zawarcia umowy definitywnej.

Termin roczny z art. 390 § 3 k.c. obejmuje wszystkie roszczenia wynikające z obowiązków nałożonych na strony w umowie przedwstępnej, zarówno roszczenia o zawarcie umowy przyrzeczonej, jak i roszczenia odszkodowawcze mające swoje źródło w niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu obowiązków wynikających z umowy przedwstępnej. Na dzień orzekania tj. na dzień 21 listopada 2016 r. w niniejszej sprawie pozwanej nie służyło już uprawnienie do żądania od powodów zawarcia umowy ostatecznej.

Odnosząc się do argumentacji pozwanej przypomniał, że przerwanie biegu przedawnienia wywołać może skuteczne wniesienie pozwu lub wniosku, odpowiadających czynnościom wymienionym w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., po kumulatywnym spełnieniu warunków: podjęcia czynności przed organem powołanym do orzekania o danym roszczeniu, bezpośredniego zmierzania do realizacji roszczenia, podjęcia tej czynności przez osobę uprawnioną przeciwko osobie zobowiązanej (por. uchwałę Sądu najwyższego z dnia 27 maja 1992 r., III CZP 60/92, niepubl.). Moc przerwania oceniana być powinna także w aspekcie potencjalnym, zezwalającym na stwierdzenie, czy dana czynność może doprowadzić do skutku wymienionego w tym przepisie. Wytoczenie przez powodów powództwa o wykreślenie roszczenia pozwanej z księgi wieczystej, zmierzało do zniweczenia jej uprawnienia, a nie do jego realizacji. Wytoczenie tego powództwa nie przerwało zatem biegu przedawnienia roszczeń pozwanej, gdyż nie było ukierunkowane na zawarcie umowy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd zreasumował, że bieg terminu przedawnienia uprawnienia pozwanej do zawarcia przyrzeczonej umowy ostatecznie minął z dniem 19 sierpnia 2016 r. Powodowie zaś z uwagi na wytoczenie niniejszego powództwa zachowują prawo domagania się odszkodowania w związku z niedojściem umowy przyrzeczonej do skutku, ponieważ jest to proces, w którym realizuje się ich uprawnienie do dochodzenia roszczeń związanych z umową przedwstępną.

Odnosząc się do roszczenia windykacyjnego Sąd wskazał, że podstawą jego dochodzenia jest art. 222 k.c., mocą którego właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. Element fizycznego władania rzeczą zwykle występuje zarówno w konstrukcji posiadania samoistnego, jak i zależnego (art. 336 k.c.). Jest to także niezbędny element dzierżenia (art. 338 k.c.). Przesłanką skutecznego pozwania w procesie windykacyjnym jest jednak fizyczne władanie rzeczą przez pozwanego w chwili wyrokowania (art. 316 § 1 k.p.c.). W doktrynie prawa cywilnego powszechnie akceptowany jest pogląd, że prawnorzeczowe środki ochrony własności (w tym roszczenie windykacyjne) mają charakter obiektywny, zależą bowiem jedynie od naruszenia prawa własności. Skuteczność roszczenia wskazanego w art. 222 § 1 k.c. nie zależy od subiektywnych czynników podmiotowych, takich jak wina czy dobra lub zła wiara naruszyciela (tak np. S. Rudnicki, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 2006 str. 327; E. Gniewek, Kodeks cywilny. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe. Komentarz, Zakamycze, 2001). Jedynym zarzutem hamującym jest przysługujące osobie trzeciej skuteczne wobec właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

Na mocy łączącej strony umowy, powodowie udostępnili pozwanej swoją nieruchomość, stanowiącą jednocześnie przedmiot umowy. Pozwana faktycznie władała i włada nieruchomością od 27 lutego 2012 r. Z brzmienia postanowień umownych w zakresie udostępnienia pozwanej nieruchomości wynika, że strony łączyła umowa użyczenia w rozumieniu art. 710 k.c. Jest to umowa uprawniająca do bezpłatnego korzystania, w tym przypadku, na czas nieokreślony. Pismem z dnia 26 kwietnia 2014 r. (k. 46) powodowie wypowiedzieli pozwanej umowę i jednocześnie wezwali ją do wydania nieruchomości będącej ich własnością. Podobnie jak inne zobowiązania o charakterze ciągłym, umowa użyczenia wygasa po wypowiedzeniu przez jedną ze stron z zachowaniem terminów umownych, ustawowych lub zwyczajowych, a w razie braku takich terminów niezwłocznie po wypowiedzeniu na podstawie art. 365 1 k.c. Pozwana zatem od chwili zobowiązania jej do wydania nieruchomości pozostaje bez tytułu prawnego uprawniającego do korzystania z niej.

W związku z powyższym, mając na uwadze, że pozwanej nie przysługuje skuteczne uprawnienie do władania nieruchomością, będącą własnością powodów, Sąd na podstawie art. 222 k.c. zobowiązał ją do wydania jej powodom.

Żądanie zapłaty 313.250 zł odszkodowania w związku z niemożnością korzystania ze swojej nieruchomości i niemożnością otrzymania za nią dopłat wyliczoną w oparciu o kwotę przeciętnego dochodu z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych z 1 ha przeliczeniowego w latach 2012-2016, kwoty 5.881,96 zł tytułem poniesionych przez powodów ciężarów i podatków związanych z nieruchomością na rzecz Gminy O., a także kwoty 14.228,45 zł tytułem kosztów związanych z niepodjęciem programu rolnośrodowiskowego, Sąd ocenił w zasadniczej części jako nieuzasadnione. Wskazał bowiem, że sankcja odszkodowawcza zamyka się w granicach ujemnego interesu umowy (art. 390 § 1 k.c.). Ocenił, że niedojście do skutku przyrzeczonej umowy sprzedaży nieruchomości jest już definitywnie przesądzone. Wprawdzie pozwana w odpowiedzi na pozew (k. 84) deklarowała wolę zawarcia z powodami umowy, jednak po stronie powodów już takiej woli nie było. Złożenie pozwu w niniejszej sprawie świadczy o tym, że rezygnacja powodów z zawarcie umowy jest definitywna.

Odpowiedzialność odszkodowawcza, której jedna strona umowy przedwstępnej dochodzi od drugiej strony z powodu niezawarcia umowy przyrzeczonej, ogranicza się w zasadzie, w przypadku umowy przedwstępnej o skutku „silniejszym”, jak i „słabszym” do naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej, tj. do pokrycia „ujemnego interesu umowy”, czyli tego co miałaby, gdyby nie zawarła umowy przedwstępnej (art. 390 § 1 k.c.), a więc w szczególności do pokrycia kosztów zawarcia umowy przedwstępnej i kosztów przygotowania zawarcia umowy przyrzeczonej (tak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2009 r. wydanego w sprawie sygn. akt I CSK 84/09). Odpowiedzialność odszkodowawcza zobowiązanego do zawarcia umowy przyrzeczonej obejmuje więc rzeczywistą stratę i utracone korzyści (art. 361 § 2 k.c.), ale nie dotyczy korzyści, które by strona osiągnęła w razie zawarcia umowy przyrzeczonej. Podlegająca naprawieniu szkoda obejmuje tylko takie utracone korzyści jak np. zarobek utracony podczas prowadzenia negocjacji albo korzyści, które zostałyby uzyskane wskutek przyjęcia innej, faktycznie odrzuconej oferty. Odszkodowanie w ramach ujemnego interesu umowy przyrzeczonej obejmuje również rekompensatę nieuzyskanych korzyści, ale nie podlega naprawieniu utrata korzyści, które by strona uzyskała w razie dojścia do skutku umowy przyrzeczonej i jej wykonania.

Jako podstawę prawną żądań powodów zapłaty w wysokości 313.250 zł tytułem utraconego dochodu Sąd wskazał art. 361 k.c. w zw. z art. 471 k.c. W tych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

W ocenie Sądu Okręgowego powodowie nie udowodnili szkody w wysokości 313.250 zł utraconych korzyści. Dążyli do sprzedaży nieruchomości, bo stan zdrowia nie pozwalał im pracować na gospodarstwie. Przepis art. 361 § 2 k.c. nakłada obowiązek ustalenia wysokiego prawdopodobieństwa utraconych korzyści. Powodowie nie uprawdopodobnili, by w okresie 2012-2016 mieli możliwość uzyskania takiej kwoty. Nie wykazali, że wcześniej uzyskiwali dochody na podobnym poziomie. Sąd nie znalazł więc podstaw do uwzględnienia tego roszczenia.

Odnośnie zapłaty 14.228,45 zł tytułem kosztów związanych z niepodjęciem programu rolnośrodowiskowego Sąd wskazał, że powodowie przedłożyli decyzję, z której wynika, że od 2009 do 2014 roku korzystali ze środków z tego programu. Jednocześnie w umowie zawartej na piśmie, jak i notarialnej oświadczyli, że nie korzystali z pomocy ze środków krajowych i Unii Europejskiej przez okres 10 lat. Pozwana kategorycznie zaprzeczyła, temu że powodowie informowali ją o programie, z którego czerpali dopłat. Żaden dowód w sprawie nie wskazywał, że powodowie informowali o programie pozwaną. Ciężar dowodu w tym przypadku obciąża powodów. W ocenie Sąd nie sprostali temu obowiązkowi.

Roszczenie o zapłatę 5.881,96 zł z tytułu podatków związanych z nieruchomością Sąd ocenił jako w znacznej części zasadne. Na podstawie art. 390 § 1 k.c. w zw. z art. 471 k.c. i art. 361 k.c. i umowy z 23 kwietnia 2012 r., uwzględnił powództwo w zakresie kwoty 5.127 zł.

Co do odsetek wskazał, że pismem z dnia 25 marca 2013 r. powodowie wezwali pozwaną do zapłaty kwoty 35.000 zł odsetek i opłat za posiadanie nieruchomości. Wezwanie to nie określało i nie dokumentowało od czego naliczona została powyższa kwota, dlatego Sąd na podstawie art. 481 § 1 k.c. zasądził odsetki od dnia doręczenia odpisu pozwu tj. od 7 października 2016 r. do dnia zapłaty. O kosztach orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Powodowie zaskarżyli wyrok w części tj. w pkt. III w/w wyroku w zakresie oddalonego powództwa co do kwoty 170 317,40 zł (słownie: sto siedemdziesiąt tysięcy trzysta siedemnaście 40/100 złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty jak również w części rozstrzygającej o kosztach procesu. Zarzucili:

1)  błędną ocenę materiału dowodowego oraz sprzeczność ustaleń z zebranym w sprawie mate­riałem dowodowym przez przyjęcie, że:

a)  stan zdrowia I. K. oraz J. K. po 2011 roku uniemożliwiał im dalszą pracę na gospodarstwie rolnym,

b)  prace wykonywane przez powodów na gospodarstwie począwszy od 2008 r. nie przynosiły im żadnego dochodu,

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego:

a)  poprzez zaniechanie przez Sąd pierwszej instancji wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy między stronami, a w szczególności pominięcie przy dokonywaniu wykładni postanowień łączącej strony umowy pisemnej z dnia 27 lutego 2012 r. oraz aktu notarialnego z dnia 23 kwietnia 2012 r. - rzeczywistego zgodnego zamiaru stron i celu umowy odnośnie uiszczenia przez pozwanych zadatku, a nie zaliczki na poczet ustalonej ceny sprzedaży nieruchomości;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów:

- w sposób niewszechstronny, w szczególności poprzez pominięcie dowodów zgromadzonych w toku postępowania sądowego w postaci decyzji administracyjnych z dnia 10 stycznia 2012 r. w sprawie przyznania pomocy finansowej z tytułu wspierania gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania oraz z dnia 5 grudnia 2011 r. w sprawie przyznania płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego, które uzasadniały zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów dochodzonego roszczenia, a skupienie się nad możliwościami dowodowymi, które z uwagi na przyjęcie przez ustawodawcę zasady ryczałtowego obliczania dochodu z posiadanego gospodarstwa były de facto ograniczone;

- w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, poprzez niekonsekwentne przyjęcie, iż powodowie do 2012 r. obsiewali należące do nich grunty rolne i orali je - a następnie dojście do sprzecznej z powyższym ustaleniem konkluzji, iż po tej dacie stan zdrowia powodów nie pozwalał na uprawę ziemi, podczas gdy w rzeczywistości powodowie chcieli powoli wycofać się z pracy na gospodarstwie;

c)  art. 328 § 2 k.p.c. przez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których Sąd odmówił mocy dowodowej w/w decyzjom administracyjnym z dnia 5 grudnia 2011 r. oraz z dnia 10 stycznia 2012 r. o płatnościach przekazanym powodom przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, pomijając te dowody przy dokonaniu ustaleń faktycznych;

d)  art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo wystąpienia przesłanek do odstąpienia - zgodnie z zasadą słuszności - od obciążenia powodów kosztami procesu w całości.

Ponadto na podstawie art. 381 k.p.c. wnieśli o dopuszczenie dowodu z zaświadczenia wystawionego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia 22.12.2016 r. znak (...) dotyczącego płatności wypłaconych powodom w ramach syste­mów wsparcia bezpośredniego i (...) począwszy od 2004 roku.

Wnieśli o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od I. R. solidarnie na rzecz I. K. oraz J. K. dalszej kwoty 170.317,40 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu tj. 17 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty,

2.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Ewentualnie o:

1.  uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji,

2.  pozostawienie temu sądowi do rozstrzygnięcia kwestii zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Pozwana zaskarżyła wyrok w pkt. I zarzucając naruszenie prawa materialnego tj.:

a) art. 710 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż strony łączyła umowa użyczenia, mimo iż analiza materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że władztwo pozwanej nad nieruchomością powodów wynikało z nienazwanego stosunku prawnego wywodzącego się z umowy przedwstępnej, dającego pozwanej uprawnienie do władania nieruchomością do chwili zawarcia umowy przyrzeczonej lub do chwili odpadnięcia roszczenia o jej zawarcie;

b) art. 123 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że podniesienie przez pozwaną zarzutu przysługującego jej prawa do władania nieruchomością powodów w sprawie o wykreślenie roszczenia pozwanej z księgi wieczystej nie spowodowało przerwy w biegu przedawnienia roszczenia o zawarcie z powodami umowy przyrzecznej.

Wniosła o:

  • 1)  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa o wydanie powodom nieruchomości położonej w M., gmina O., obejmującej działki nr: (...) o łącznej powierzchni 24,6900 ha, dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim prowadzi księgę wieczystą o nr (...);

    2)  zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Wniosła także o dopuszczenie dowodu z dokumentu - pisma pozwanej z dnia 6 grudnia 2016 r. skierowanego do powodów „Wezwania do zawarcia umowy przyrzeczonej" na okoliczność wciąż trwającej po stronie pozwanej woli zawarcia umowy przyrzeczonej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Obie apelacje są bezzasadne.

W pierwszej kolejności, mimo wskazania niższej wartości przedmiotu zaskarżenia, odniesienia wymaga apelacja pozwanej, gdyż ocena, czy zachowała przyznane w umowie przedwstępnej prawo do władania nieruchomością powodów, warunkuje przyjęcie, czy powodowie w ogóle mogą dochodzić roszczeń z tej racji, że tego władztwa byli pozbawieni. Sąd Okręgowy trafnie zatem rozpoczął swoje rozważania od oceny tej kwestii prawnej i doszedł do prawidłowej konkluzji, że uprawnienie takie utraciła z upływem rocznego terminu z art. 390 § 3 k.c., biegnącego co najmniej od czasu, kiedy nie doszła do skutku druga próba ugodowa, tj. od 19 sierpnia 2015 r. Z uwagi na upływ tego terminu do daty orzekania, zarówno przez Sąd Okręgowy, jak i Apelacyjny, nie ma potrzeby odnoszenia się do poglądów orzecznictwa, przywołanych również w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, które poddają w wątpliwość skuteczność zawezwania do kolejnej próby ugodowej w zakresie spowodowania przerwy biegu przedawnienia, o ile u podstaw tej czynności legł jedynie taki zamiar. Prawo posiadania i czerpania korzyści z gospodarstwa powodów trwać mogło zatem do czasu, w którym możliwe było zrealizowanie uprawnień pozwanych z umowy przedwstępnej. Wystąpienie o jego wydanie przez kontrahenta świadczy o jego woli uchylenia się od spełnienia przyjętego w niej zobowiązania, co – jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy, niweczy uprawnienie nabywcy do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej (art. 117 § 2 k.c.), a tym samym władania nieruchomością na podstawie zawartego w niej postanowienia.

Nie ma zatem znaczenia dla rozstrzygnięcia, co wprawdzie trafnie wytknęła skarżąca, że Sąd Okręgowy błędnie zakwalifikował łączący strony stosunek prawny jako umowę użyczenia. Użyczenie jest bowiem stosunkiem prawnym, który polega na daniu biorącemu rzeczy w posiadanie zależne, do nieodpłatnego korzystania, ale motywowanym altruistycznie. W orzecznictwie i literaturze przedmiotu wskazuje się, że użyczenie (zwane też kiedyś wygodzeniem) polega na pozbawieniu się przez użyczającego użytku rzeczy dla wygody biorącego. Umowa użyczenia motywowana jest najczęściej bezinteresownością i chęcią przyjścia z pomocą osobom bliskim. Ma na celu przysporzenie korzyści biorącemu, który bezpłatnie może korzystać z rzeczy użyczającego (post. SN z 5.3.2009 r., III CZP 6/09, Biul. SN 2009, Nr 3 oraz wyr. SN z 3.12.2009 r., II CSK 550/09, L.). W tym przypadku motywem przyświecającym wprowadzeniu pozwanej w posiadanie nieruchomości był cel gospodarczy – przyrzeczone w umowie przedwstępnej zawarcie definitywnej umowy przenoszącej własność gospodarstwa rolnego na jej rzecz. Skarżąca zasadnie więc podnosi, że była to umowa nienazwana, dająca jej uprawnienie do korzystania z nieruchomości nie na podstawie skonkretyzowanej dla danego stosunku normy prawnej, ale wywodzonego wprost z umowy przedwstępnej i zawartego tam w ramach swobody kontraktowania (art. 353 1 k.c.).

Nie ma to jednak wpływu na zasadniczą dla rozstrzygnięcia o jej apelacji ocenę, że wynikające z umowy przedwstępnej swoje uprawnienie do władania nieruchomością, mogłaby skutecznie przeciwstawić windykującemu ją właścicielowi tylko do czasu, kiedy możliwe było, nawet wbrew jego woli zrealizowanie prawa do zawarcia umowy przyrzeczonej (art. 390 § 2 k.c.). W sytuacji, gdy po upływie terminu przedawnienia z art. 390 § 3 k.c. kontrahent odmawia zawarcia umowy przenoszącej własność, domagając się zwrotu nieruchomości, niedoszły nabywca utracił to uprawnienie i zobowiązany jest zwrócić nieruchomość właścicielowi (art. 222 § 1 k.c.).

Nie ma również racji pozwana podnosząc, że skutek, o którym mowa w art. 123 § 1 k.c. przerwała jej skuteczna obrona w procesie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Przepis ten stanowi bowiem, że bieg przedawnienia przerywa się:

1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;

2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje;

3) przez wszczęcie mediacji.

Z powyższego wynika wprost, że poza wymienioną w punkcie 2), czynność musi być przedsięwzięta po pierwsze, przez wierzyciela, po drugie zaś, w określonym celu, jakim jest realizacja przysługującego wierzycielowi roszczenia – w tym przypadku – zobowiązania zbywcy do złożenia oświadczenia woli o treści odpowiadającej zobowiązaniu przyjętemu w umowie przedwstępnej. Nie może natomiast polegać na skutecznym podjęciu obrony w procesie wszczętym przez kontrahenta wierzyciela (zbywcę) w czasie, gdy bieg przedawnienia roszczeń z umowy przedwstępnej jeszcze nie upłynął, co dawało możliwość skutecznego przeciwstawienia jego roszczeniu własnego – o jej zawarcie. Upływ terminu przedawnienia, jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy, unicestwia to ostatnie roszczenie w sytuacji, gdy zbywca z umowy przedwstępnej może skutecznie, jak to uczynił domagając się w niniejszej sprawie zwrotu nieruchomości, uchylić się od zawarcia umowy definitywnie przenoszącej własność.

Z tych względów apelacja pozwanej podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Nieuzasadniona jest także apelacja powodów.

Dochodzone przez nich, tak w postępowaniu przed Sądem Okręgowym, jak i w postępowaniu apelacyjnym roszczenie zostało sformułowane jako zwrot utraconych korzyści wynikających z tego, że byli pozbawieni możliwości czerpania dochodów z gospodarstwa rolnego, przekazanego na podstawie umowy przedwstępnej w posiadanie pozwanej, która to uchyliła się od zawarcia umowy przyrzeczonej. Zmierza zatem do realizacji pełnego roszczenia odszkodowawczego w granicach wyznaczonych normą art. 361 § 2 k.c. ( damnum emmergens i lucrum cessans). Tak sformułowane żądanie procesowe stoi w kolizji z zasadą wynikającą z art. 390 § 1 k.c., według której jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia tylko takiej szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Jest to, jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy, szkoda mieszcząca się w granicach negatywnego interesu umownego. Umowa przedwstępna, będąc wprawdzie umową dwustronnie zobowiązującą, nie jest bowiem umową wzajemną (zob. SN w wyroku z dnia 2 kwietnia 2004 r., III CK 537/02), stąd nie odnoszą się do niej przewidziane dla tych umów zasady odpowiedzialności (art. 494 k.c.).

Powodowie reprezentowani w sprawie przez zawodowego pełnomocnika nie sformułowali swojego roszczenia, zarówno w warstwie faktycznej, jak i prawnej jako wywodzonego z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.), jak też regulujących roszczenia uzupełniające między posiadaczem i właścicielem nieruchomości (art. 224 i nast. k.c.), co orzecznictwo i doktryna wskazuje jako właściwą drogę do dokonania rozliczeń między stronami umowy przedwstępnej wynikających z posiadania nieruchomości w sytuacjach, gdy nie doszło do zawarcia umowy przyrzeczonej. Ponieważ dochodzone roszczenie ma charakter stricte odszkodowawczy, rozpoznanie sprawy w tej płaszczyźnie, prowadziłaby do naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. Nie ma zatem potrzeby omawiania zarzutów apelacji powodów, w których polemizują z oceną Sądu Okręgowego, że nie wykazali, aby mieli możliwość uprawiania i czerpania dochodów z gospodarstwa rolnego.

W tych okolicznościach należy ocenić, że ewentualna odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanej może być wywieziona tylko ex contactu i jako taka mieścić się wyłącznie w granicach ujemnego interesu umownego (zob. wyrok SN z dnia 24 marca 1998 r., I CKN 562/97).

Sąd Apelacyjny nie znajduje także podstaw, aby roszczenie takie mogło być w niniejszej sprawie wywiedzione na zasadach ogólnych, pozakontraktowych – z czynu niedozwolonego (art. 415 k.c.). Taka podstawa nie tylko nie została przytoczona, ale również nie dostarczono dowodów, aby zachowanie pozwanej mogło świadczyć o czymkolwiek innym, niż ewentualnym naruszeniu nawiązanej przez zawarcie umowy przedwstępnej więzi obligacyjnej, aczkolwiek i ta kwestia pozostaje sporna między stronami. W tym zakresie – realizacji przez obie strony umowy obowiązków, której brak doprowadził ostatecznie do niezawarcia umowy przyrzeczonej, Sąd Apelacyjny w pełni podziela i uznaje za własne ustalenia Sądu Okręgowego, z których wynika, że w okresie od zawarcia umowy przedwstępnej do czasu upływu terminu, w którym można było skutecznie żądać zawarcia umowy przyrzeczonej, każda z jej stron dopuściła się zaniechań uniemożliwiających jej sfinalizowanie (np. powodowie nie dostarczyli niezbędnych do jej zawarcia według oceny notariusza dokumentów – zeznania B. M. k. 176), a władztwo pozwanej wynikało z obowiązującej umowy przedwstępnej. Z racji dokonanej na wstępie oceny, że na tle stosunku umownego łączącego strony takie roszczenie nie mogło powstać, nie ma jednak potrzeby szerszego odniesienia się do przyczyn, z powodu których umowa przenosząca własność nie została zawarta.

W literaturze przedmiotu oraz w orzecznictwie wskazuje się, że na szkodę w granicach ujemnego interesu umownego składać się mogą koszty związane z przygotowaniem umowy, ewentualne szkody spowodowane fluktuacją cen (zob. wyrok SN z dnia 20 marca 1978 r., III CZP 10/78). Wyrażony został także pogląd, że odszkodowanie to obejmuje lucrum cessans, tj. korzyści, jakie poszkodowany uzyskałby, gdyby szkoda nie została wyrządzona (zob. Wyrok SN z dnia 19 listopada 2003 r., V CK 471/02), z tym jednak zastrzeżeniem, że mało realna wydaje się możliwość ich dochodzenia, zważywszy, że szkoda w tym przypadku polega na niezawarciu umowy przyrzeczonej, a nie na jej niewykonaniu (szkoda ewentualna). Tego rodzaju roszczenie nie zostało jednak zgłoszone, co wyłącza potrzebę dalszych rozważań.

Poczynienie tej wstępnej oceny umożliwia skrótowe tylko odniesienie się do pozostałych zarzutów zawartych w apelacji powodów. Zostały one bowiem postawione w związku z ustaleniami Sądu dokonanymi ponad potrzebę odniesienia się do meritum sporu.

Ad. 1) Jak wyżej wskazano, brak podstaw prawnych do żądania utraconych korzyści eliminuje potrzebę oceny, czy ich uzyskanie było możliwe.

Ad. 2) a) Roszczenie procesowe powodów nie odnosiło się do zadatku.

Ad 2) b) tiret pierwsze - Podniesiona kwestia w ogóle nie podlega badaniu w ramach granic zaskarżenia apelacją;

Ad. 2) b) tiret drugie – Aktualna pozostaje uwaga poczyniona Ad. 1);

Ad. 2) c) Podniesione tam kwestie nie zostały objęte zakresem zaskarżenia;

Ad. 2) d) Zasadą procesu cywilnego jest obowiązek zwrotu jego kosztów stronie wygrywającej przez stronę przegrywającą (art. 98 k.p.c.), względnie ich stosunkowe rozdzielenie, bądź też wzajemne zniesienie przy częściowym uwzględnieniu żądań stron (art. 100 k.p.c.). Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona, która przegrała sprawę cywilną obowiązana jest na żądanie strony wygrywającej zwrócić poniesione przez nią koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata (radcę prawnego) zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości. Ta reguła ma zastosowanie również do strony przegrywającej, która uzyskała częściowe lub nawet całkowite zwolnienie od kosztów sądowych. Przepis art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych stanowi bowiem, że zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi.

W realiach niniejszej sprawy nie było podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. poprzez odstąpienie od obciążania powodów kosztami postępowania pierwszoinstancyjnego. Zastosowanie odstępstwa z art. 102 k.p.c. od ogólnej reguły z art. 98 § 1 k.p.c. wymaga każdorazowo ustalenia, że w danym postępowaniu zachodzi przypadek szczególnie uzasadniony. Przepis ten nie może być wykładany w sposób rozszerzający. Zwolnienie od kosztów postępowania innych niż koszty sądowe nie może mieć charakteru bezwzględnego, tzn. nie może implikować sytuacji, w której druga strona wygrywając sprawę nie może domagać się uwzględnienia zwrotu poniesionych przez nią wydatków. Jak wskazuje się w orzecznictwie, wyłącznej podstawy zastosowania art. 102 k.p.c. nie może stanowić jedynie trudna sytuacja majątkowa strony zobowiązanej do zwrotu kosztów procesu (zob. postanowienie SN z dnia 27 września 2012 r. III ZC (...), a także z dnia 5 lipca 2012 r. IV CZ 42/2012). Ocena sądu, czy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony ma charakter dyskrecjonalny, w związku z czym w zasadzie nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona przez sąd wyższej instancji tylko wówczas, gdy jest rażąco nietrafna (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2006 r., V CSK 292/06, nie publ., postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CZ 110/07, nie publ., z dnia 11 lutego 2010 r., I CZ 112/09, nie publ., z dnia 13 lipca 2011 r., III CZ 32/11, nie publ., z dnia 23 maja 2012 r., sygn. akt III CZ 25 /12, nie publ.).

Zgodnie z zaleceniem nr R (81) 7 dotyczącym środków ułatwiających dostęp do wymiaru sprawiedliwości, przyjętym przez Komitet Ministrów w dniu 14 maja 1981 r., powinno być zasadą, że – z wyjątkiem szczególnych okoliczności – strona wygrywająca otrzymuje od strony przegrywającej zwrot sum rozsądnie wydatkowanych na koszty postępowania i honoraria adwokackie (cyt. za Standardy Prawne Rady Europy. Zalecenia, Tom IV, Sądownictwo, Warszawa 1998, s. 215).

Również jednolita linia orzecznicza Sądu Najwyższego, nie pozostawia wątpliwości, że odstąpienie od obciążania kosztami postępowania powinno mieć miejsce wyjątkowo, gdy w okolicznościach danej sprawy obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu byłoby rażąco niezgodne z zasadami słuszności (por. m.in. postanowienia z dnia 13 października 1976 r., IV PZ 61/76, z dnia 26 stycznia 2007 r., V CSK 292/06, z dnia 12 stycznia 2012 r., IV CZ 117/11, z dnia 22 marca 2012 r., sygn. akt V CZ 155/11 - niepubl.).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w niniejszej sprawie nie zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, który przemawiałby za zwolnieniem powodów od poniesienia kosztów procesu, a rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego było rażąco nieprawidłowe. Zwrócić bowiem należy uwagę na fakt, że to oni byli stroną inicjującą proces, określili wartość przedmiotu sporu, co stosownie do obowiązujących przepisów w sprawie opłat za czynności pełnomocników procesowych ma wpływ na wysokość kosztów procesu, jakie powinni zwrócić przeciwnikowi w razie przegrania sporu. Przygotowując się do wystąpienia z powództwem mieli obowiązek starannie rozważyć zasadność sformułowanych w nim roszczeń, tak co do zasady, jak i wysokości, zwłaszcza, że korzystali z przyznanej im z urzędu profesjonalnej pomocy prawnej.

Mając na względzie powyższe, Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c. Ponieważ żadna ze stron nie utrzymała się ze swoją apelacją, rozdzielił proporcjonalnie koszty wyłożone przez obie strony w instancji odwoławczej, stosownie do wskazanych w nich wartości przedmiotu zaskarżenia (art. 100 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c.).

(...)

(...)