Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1290/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Violetta Osińska

Sędziowie:

SO Małgorzata Grzesik (spr.)

SR del. Grzegorz Szacoń

Protokolant:

st. sekr. sądowy Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 kwietnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa W. K.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Choszcznie z dnia 3 czerwca 2015 roku, sygn. akt I C 16/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II. w ten sposób, że zasądza dodatkowo od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda W. K. odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 18.000 (osiemnaście tysięcy) złotych od dnia 08 września 2011 roku do dnia 02 czerwca 2015 roku i w pozostałym zakresie powództwo oddala;

2.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda W. K. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Violetta Osińska SSR del. Grzegorz Szacoń

Sygn. akt II Ca 1290/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 03 czerwca 2015 r. Sąd Rejonowy w Choszcznie:

I.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda W. K. kwotę 18.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 03 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

III.  zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 676,76 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

IV.  nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Choszcznie kwotę 2.226,88 zł tytułem nieuiszczonych kosztów postępowania;

V.  z roszczenia zasądzonego w punkcie I nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Choszcznie kwotę 3.958,89 zł tytułem nieuiszczonych kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 01 kwietnia 2011 r. około godziny 20.00 w C., na działce o numerze ewidencyjnym (...) koło fontanny, W. K. potknął się na uszkodzonej nawierzchni chodnika, w następstwie czego przewrócił się. Z uwagi na odczuwane bóle w prawej ręce, następnego dnia powód zgłosił się do lekarza rodzinnego, który skierował go do Poradni Chirurgicznej. W dniu 08 kwietnia 2011 r. wykonano zdjęcie rtg prawej ręki powoda, które wykazało złamanie guzka większego kości ramiennej prawej bez przemieszczenia. Zalecono stabilizator na prawy bark powoda. Kontrola w dniu 11 czerwca 2011 r. wykazała u powoda brak poprawy ruchomości stawu barkowego prawego, stąd też skierowano go na rehabilitację oraz zlecono wykonanie rezonansu magnetycznego. W dniu 05 lipca 2011 r. wykonano badanie MR (rezonans magnetyczny), które wykazało u powoda ścięgno mięśnia nadgrzebieniowego niejednorodne, o podwyższonym sygnale jak w stopniu II, które może być częściowe zerwane. Zmiany zwyrodnieniowe w obszarze guzka większego kości ramiennej, w tym po przebytym złamaniu guzka. Ponadto badanie to wykazało u powoda zwiększoną ilość płynu w pochewce ścięgna głowy długiej m. dwugłowego z bardzo prawdopodobnym uszkodzeniem tego ścięgna. W trakcie wizyty w dniu 08 lipca 2011 r. lekarz z uwagi na brak poprawy ruchu w obrębie stawu barkowego prawego skierował powoda na leczenie operacyjne. W. K. uczęszczał na rehabilitację od dnia 25 lipca 2011 r. do dnia 05 sierpnia 2011 r.

W dniu 15 lipca 2011 r. rozpoznano u powoda uszkodzenia ścięgna nadgrzebieniowego barku prawego, złamanie guzka większego kości ramiennej prawej.

Wnioskiem z dnia 27 lipca 2011 r. powód zwrócił się do Gminy C. o wypłatę kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku zdarzenia z dnia 01 kwietnia 2011 r. Decyzją z dnia 21 sierpnia 2011 r. Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. jako ubezpieczyciel Gminy C. wskazał, iż nie znajduje podstaw uznania roszczeń powoda związanych z zdarzeniem z dnia 01 kwietnia 2011 r. Od powyższej decyzji pismem z dnia 12 września 2011 r. powód wniósł odwołanie. Pismem z dnia 26 września 2011 r. Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wskazało, że podtrzymuje swoje stanowisko zawarte w decyzji z dnia 21 sierpnia 2011 r.

W. K. ma obecnie 54 lata, utrzymuję się z renty z tytułu niezdolności do pracy w wysokości 613,38 zł. Powód zobowiązany jest do uiszczenia alimentów na dziecko w wysokości 306,69 zł. Przed zdarzeniem z dnia 01 kwietnia 2011 r. powód pracował dorywczo w Niemczech, gdzie zarabiał 1000-1200 Euro miesięcznie.

Aktualnie powód ma nieznaczny deficyt ruchu w stawie barkowym prawym w postaci deficytu zgięcia do przodu 20 stopnia, natomiast inne czynności wykonywane są w zakresie fizjologicznego zakresu ruchu, przy czym najważniejszy ruch - odwiedzenie kończyny nie nosi w sobie deficytu ruchu. Co wskazuje pełny powrót funkcji w obrębie uszkodzonego ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego. Obecnie u powoda nastąpiło bliznowate zagojenie uszkodzenia częściowego tego ścięgna, co pozwala powodowi na wykonywanie czynności pełnych wiązanych ruchu barkowego prawego. Tym samym funkcja ruchomości została przywrócona, co pozwala powodowi wykonywanie każdej pracy w wykonywam dotychczas zawodzie.

Doznane urazy w wyniku zdarzenia z dnia 01 kwietnia 2011 r. spowodowały u powoda utrudnienie w funkcjonowaniu w okresie rekonwalescencji przez okres kilku miesięcy. Natomiast utrudnienie związane z uniesieniem kończyny prawej w stawie barkowym prawym, wykluczało u powoda wykonywanie pracy przez okres jednego roku po w/w zdarzeniu. Przy czym leczenie rehabilitacyjne spowodowało stopniową poprawę ruchu.

Powód odczuwał skutki wypadku przez okres 1,5 – 2 lat od wypadku ze względu na powolne gojenie się urazu oraz powolny powrót funkcji ruchu w stawie barkowym prawym przy stosowaniu leczenia rehabilitacyjnego. Obecnie powód nie ma stwierdzonego deficytu ruchu, który rzutowałby na ograniczenie aktywności życiowej, czy ograniczałby ogólną sprawność organizmu. Jednak u powoda może występować krótkotrwały ból po wykonaniu znacznego wysiłku fizycznym, który ustępuje po zastosowaniu podstawowych leków przeciwbólowych.

Całkowity powrót do zdrowia przez powoda nie jest możliwy ze względu na wytworzenie blizny łącznotkankowej w miejscu uszkodzenia częściowego ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego. Przy czym powód nie uzyskał i uzyska pierwotnej elastyczności ścięgna, którą dysponował przed wypadkiem. Uszkodzenia ścięgna może osłabić funkcję rotacji zewnętrznej kości ramiennej i może być przyczyną bólów po ciężkiej pracy fizycznej.

Powód w związku z wypadkiem nie wymaga opieki osób trzecich i nie wymaga ich chwili obecnej.

Ujawnienie się u powoda zapalenia w obrębie stawu mostkowego–obojczykowego prawego w okresie czterech miesięcy nie ma związku zdarzeniem z dnia 01 kwietnia 2011 r. Jednostka ta obejmuje zapalenie w postaci zespołu (...), tym samym nie ma związku z urazem doznanym w wyniku ww. zdarzenia. Ponadto powód ma usztywnioną i zniekształconą stopę i staw skokowo-goleniowy prawy w wyniku przebytego przewlekłego procesu zapalnego, z tego powodu ma przyznane świadczenie rentowe.

Wypadek z dnia 01 kwietnia 2011 r. spowodował u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7% oraz długotrwały w wysokości 3%.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że oparte na przepisach art. 822 k.c. i art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, powództwo okazało się częściowo zasadne.

Sąd I instancji zauważył, że przesłanką powstania po stronie zakładu ubezpieczeń obowiązku odszkodowawczego na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność ubezpieczonego za wyrządzoną szkodę.

Według Sądu Rejonowego powstanie szkody u powoda W. K. w postaci urazu barku prawego ze złamaniem guzka większego kości ramiennego jest faktem bezspornym i nie kwestionowanym przez stronę pozwaną. Natomiast kwestią sporu pozostawała okoliczność, czy Gmina C. i tym samym pozwany jako ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za powstałą szkodę.

Sąd Rejonowy stwierdził, iż za odpowiedni stan chodnika, tak aby był on bezpieczny i nie stwarzał zagrożenia dla bezpieczeństwa dla osób z niego korzystających z niego, odpowiedzialność ponosi zarządca drogi. Dodał, iż w rozpoznawanej sprawie pozostawało poza sporem, że zarządcą drogi, której częścią jest chodnik na działce o numerze ewidencyjnym (...), na którym powód uległ wypadkowi jest Burmistrz C., który działa w imieniu Gminy C.. Natomiast przeprowadzone postępowanie dowodowe w przedmiotowej sprawie w postaci zeznań świadka M. G. oraz przedstawionych fotografii chodnika wykazało, że chodnik ten znajdował się niewłaściwym z punktu widzenia jego typowego przeznaczenia, albowiem posiadał ubytki w nawierzchni. W ocenie Sądu niezasadny okazał się zarzut pozwanego, że przedłożone zdjęcie z uwagi na fakt, iż zostało wykonane w innej porze roku nie obrazuje nawierzchni chodnika w dniu zdarzenia. Wprawdzie jak sam powód wskazał, zdjęcie zostało wykonane w lipcu bądź sierpniu 2011 r., to jednak nie sposób zauważyć, że przedstawiona na nich nawierzchnia chodnika jest również w nienależytym stanie. Natomiast liczne ubytki i wgłębienia na nawierzchni chodnika mają charakter trwały, co świadczy, iż powstały dużo wcześniej przed wykonaniem zdjęcia. Ponadto trudno aby powód zaraz po zdarzeniu myślał o wykonaniu zdjęcia chodnika, zwłaszcza, że przez długi czas miał usztywnioną prawą rękę.

W związku powyższym Sąd I instancji doszedł do przekonania, iż zachodzą przesłanki do uznania, że zarządca drogi nie dochował należytej staranności przy utrzymaniu drogi której częścią jest chodnik, na działce o numerze ewidencyjnym (...).

W związku z powyższym Sąd Rejonowy stwierdził, iż do zdarzenia w dniu 01 kwietnia 2011 r. doszło z przyczyn, za które odpowiedzialność ponosi Gmina C. a tym samym Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. jako jego ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność cywilną w ramach zawartej z gminą umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Sąd I instancji stwierdził, że powód W. K. doznał w wyniku wypadku z dnia 01 kwietnia 2011 r. znacznych cierpień fizycznych, które wywarły również wpływ na jego funkcjonowanie w życiu codziennym. Dodał, iż w tym zakresie opierał się w szczególności na opiniach biegłego z zakresu (...) oraz biegłych z (...) w S.. W ocenie Sądu opinie te są rzetelne i w pełni fachowe, gdyż są jasne i czytelne, a biegli w sposób wyczerpujący opisali stan zdrowia powoda zarówno ten po wypadku, jak i obecny, bazując przy tym na dokumentacji medycznej powoda, a nadto na wnioskach wynikających z jego badania, ustalając procentowy uszczerbek na zdrowiu oraz charakter obrażeń powoda uwzględnili również swoje wieloletnie doświadczenie jako osób sprawujących funkcję biegłych sądowych. Sąd Rejonowy zauważył, iż jak wynika z przeprowadzonego postępowania dowodowego powód w wyniku z ww. wypadku doznał urazu barku prawego ze złamaniem guzka większego kości ramiennego. W trakcie leczenia rozpoznano u powoda uszkodzenia ścięgna nadgrzebieniowego barku prawego, złamanie guzka większego kości ramiennej prawej. Powyższe urazy spowodowały, iż powód odczuwał niewątpliwy ból oraz niewygody związane z usztywnieniem prawego barku. Ponadto w wyniku zdarzenia wystąpiła konieczność brania przez powoda leków przeciwbólowych, przeprowadzenia zabiegów rehabilitacyjnych ręki. Sąd nadmienił, iż powód jako osoba praworęczna w wyniku unieruchomienia ręki miał trudności związane z codzienną egzystencją, w tym z wykonywaniem podstawowych czynności, takich jak np. jedzenie, picie, pisanie czy też zabiegi higieniczne. Tym samym Sąd I instancji uznał, że urazy spowodowały u powoda utrudnienie w funkcjonowaniu w okresie rekonwalescencji przez okres nawet kilku miesięcy. Sąd podkreślił, iż z opinii biegłych sądowych wynika, że nie jest możliwy całkowity powrót do zdrowia powoda ze względu na wytworzenie blizny łącznotkankowej w miejscu uszkodzenia częściowego ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego. Powód zatem nie uzyskał i uzyska pierwotnej elastyczności ścięgna, którą dysponował przed wypadkiem. Aktualnie powód ma nieznaczny deficyt ruchu w stawie barkowym prawym w postaci deficytu zgięcia do przodu 20 stopni. Jednocześnie Sąd Rejonowy zaznaczył, iż powód odczuwał skutki wypadku przez okres 1,5 – 2 lat od wypadku ze względu na powolne gojenie się urazu oraz powolny powrót funkcji ruchu w stawie barkowym prawym przy stosowaniu leczenia rehabilitacyjnego. Z kolei uszkodzenie ścięgna może osłabić funkcję rotacji zewnętrznej kości ramiennej i może być przyczyną bólów w trakcie ciężkiej pracy fizycznej. Powyższe zmiany stanowią o trwałym uszczerbku na zdrowiu powoda w wysokości 7% i długotrwałym w wysokości 3%.

Zdaniem Sądu I instancji doznane w wyniku przedmiotowego wypadku przez powoda urazy i związane z tym dolegliwości bólowe oraz inne dolegliwości związane z dysfunkcją ciała oraz trwały i długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda oraz fakt, że powód nadal odczuwa dolegliwości bólowe, zwłaszcza w związku z wysiłkiem fizycznym czynią zasadnymi przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie 18.000 zł. Sąd uznał, iż zadośćuczynienie w tej wysokości da powodowi zarówno satysfakcję moralną, jak również finansową, rekompensując – na ile to możliwe – doznane cierpienia fizyczne, zwłaszcza, że w wyniku doznanych urazów powód miał utrudnienie związane z uniesieniem kończyny prawej w stawie barkowym prawym, co wykluczało wykonywanie przez niego pracy przez okres jednego roku. Sąd Rejonowy nadmienił, iż powód przed zdarzeniem pracował dorywczo w Niemczech, świadcząc usługi remontowo-budowlane. W związku z tym w wyniku wypadku został pozbawiony możliwości wykonywania pracy, a tym samym zarobkowania. Ponadto w ocenie Sądu przyznane w takiej wysokości świadczenie nie jest równocześnie świadczeniem wygórowanym, biorąc pod rozwagę trwałe następstwa uszczerbku na zdrowiu powoda, a mimo to stanowi realną wartość ekonomiczną dla powoda.

Według Sądu I instancji żądanie powoda w pozostałym zakresie należało uznać, za wygórowane, zwłaszcza, że zarówno biegły sądowy P. J. jak i biegli z (...) w S. wskazali, że ujawnienie się u powoda zapalenia w obrębie stawu mostkowego – obojczykowego prawego nie ma związku przyczynowego ze złamaniem guzka większego kości ramiennej czyli następstwa zdarzenia z dnia 01 kwietnia 2011 r.

Sąd I instancji wskazał, iż o odsetkach od kwoty zasądzonej w pkt I sentencji orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd uznał, że należne odsetki powinny być naliczone od chwili, kiedy znane były wszystkie okoliczności, wpływające na wysokość przyznanego zadośćuczynienia, a takie okoliczności zostały ustalone dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, a w szczególności po uzyskaniu dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu medycyny sądowej, ortopedii, traumatologii. Dodał, iż w opiniach sądowych biegli przedstawili kluczowe okoliczności dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia należnemu powodowi za skutki zdarzenia z dnia 01 kwietnia 2011 r. Natomiast zgodnie przyjętym poglądem w orzecznictwie w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania. Z tych względów Sąd Rejonowy zasądził odsetki od dnia 03 czerwca 2015 r. tj. od dnia wyrokowania.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie w art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c., uznając, że w rozpoznawanej sprawie powód wygrał sprawę w 36 % i w tej części należy się mu zwrot kosztów postępowania od pozwanego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, który zaskarżył go w pkt I w zakresie daty naliczania odsetek ustawowych, które powinny zostać naliczone od dnia 08 września 2011 r. do dnia zapłaty, a nie jak to błędnie Sąd wskazał w wyroku od dnia wyrokowania (03 czerwca 2015 r.), zaś wartość nieskapitalizowanych odsetek po ich wyliczeniu za okres 08 września 2011 – 03 czerwca 2015 r. wynosi 8.349,00 zł.

Apelujący wniósł w związku z tym o zmianę zaskarżonego wyroku oraz zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 18.000 zł liczonych od dnia 08 września 2011 r. do dnia zapłaty i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za II Instancję według norm przepisanych.

Skarżący zarzucił wyrokowi naruszenie prawa materialnego, tj.: art. 817 k.c. oraz art. 14 ustawy z 23.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 481 k.c., poprzez przyjęcie, że pozwany pozostaje w zwłoce dopiero od dnia wydania wyroku podczas

gdy pozwany pozostaje w zwłoce od dnia 08 września 2011 r. tj. od upływu 30 dni licząc od dnia zawiadomienia o szkodzie.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, iż zgodnie z aktualnym orzecznictwem z 2013 r. i 2014 r., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Świadczenie ubezpieczyciela ma zatem charakter terminowy. Skarżący zwrócił uwagę, iż gdy wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okaże się niemożliwe, świadczenie powinno zostać spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. W ocenie apelującego oznacza to, że spełnienie świadczenia w terminie późniejszym może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel powoła się na istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych ze szczególną starannością. Apelujący wskazał, iż po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel lub Fundusz - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Zdaniem skarżącego bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania.

Apelujący nadmienił, iż obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowi nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenia sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres.

Według apelującego w przedmiotowej sprawie pozwanemu przed wszczęciem niniejszego postępowania znane były wszystkie okoliczności niezbędne dla prawidłowego określenia swojej odpowiedzialności i wypłaty stosownego odszkodowania, gdyż zostały mu przedłożone: mapa z miejsca zdarzenia, zdjęcia, oświadczenie świadka oraz samego pokrzywdzonego. Skarżący stwierdził, iż pomimo tego pozwany konsekwentnie odmawiał wypłaty jakichkolwiek kwot tytułem zadośćuczynienia, świadomie zwlekając i przedłużając moment wypłaty należnego mu świadczenia. W tych okolicznościach apelujący uznał, iż niezrozumiała wydaje się decyzja Sądu o niezasadnym uprzywilejowaniu pozwanego poprzez pozbawienie powoda odsetek za ww. okres.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się uzasadniona.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż wprawdzie w apelacji wskazano, że wyrok został zaskarżony co do punktu I, analiza treści apelacji prowadzi do jednoznacznego wniosku, iż intencją apelującego było zaskarżenie przedmiotowego wyroku w zakresie oddalenia powództwa, a więc co do punktu II. Z tego względu Sąd Okręgowy rozważał prawidłowość rozstrzygnięcia właśnie w tym zakresie. Zwrócić jednocześnie uwagę należy, iż skarżący kwestionował jedynie termin, od którego powinny zostać naliczone odsetki od zasądzonej kwoty należności głównej.

Zgodnie z przepisem art. 817 § 1 i 2 k.p.c., ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1.

Nie ulega zatem wątpliwości, iż zasadą jest wypłacenie odszkodowania w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody, zaś jakiekolwiek przekroczenie tego terminu może nastąpić jedynie w sytuacji gdy z uzasadnionych przyczyn nie było możliwe wcześniejsze ustalenie okoliczności niezbędnych do określenia wysokości odszkodowania.

W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji błędnie przyjął, iż okoliczności wpływające na wysokość odszkodowania zostały ustalone dopiero w postępowaniu sądowym, po przeprowadzonych dowodach z opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, ortopedii i traumatologii. Stwierdzić bowiem należy, iż pozwany ubezpieczyciel, jako podmiot profesjonalny, niewątpliwie dysponował środkami umożliwiającymi zbadanie okoliczności szkody i ustalenie wysokości odszkodowania we wskazanym wyżej terminie 30 dni. Postępowanie sądowe miało jedynie na celu zweryfikowanie ustaleń ubezpieczyciela, a nie je zastępować. Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, że ubezpieczyciel zaniechał przeprowadzenia w toku postępowania likwidacyjnego czynności zmierzających do weryfikacji stanu zdrowia poszkodowanego.

Przywołać w tym miejscu należy wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 października 2013 r. (VI ACa 468/13, Legalis nr 1049243), w którym uznano, iż odsetki należą się zgodnie z art. 481 KC za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia i stanowią one rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Ubezpieczyciel jest zaś obowiązany do dokonywania fachowych czynności w celu ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności. Nie może wyczekiwać na prawomocne orzeczenie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania.

Zauważyć także należy, iż jak orzekł Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 11 czerwca 2015 r. (I ACa 113/15, Legalis nr 1360716), w sytuacjach, w których istnienie krzywdy oraz jej zakres są niejasne i konieczne jest często żmudne przeprowadzanie ustaleń w tych kwestiach w toku postępowania sądowego, adekwatnym terminem, od którego mogą być naliczane odsetki za zadośćuczynienie za taką krzywdę jest termin wyrokowania. Zdaniem Sądu II instancji, taka sytuacja, wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, nie miała miejsca w rozpoznawanej sprawie. Niewątpliwie bowiem powód przedstawił pozwanemu całą konieczną dokumentację medyczną, w związku z czym uznać należy, iż zarówno istnienie krzywdy jak i jej zakres nie budziły wątpliwości. Również ustalenia w tych kwestiach wymagały jedynie przeprowadzenia dowodów z opinii biegłych, czego w żaden sposób nie można uznać za żmudne i nastręczające trudności.

Z kolei Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 18 czerwca 2015 r. (I ACa 181/15, Legalis nr 1285523) stwierdził, iż jeżeli zobowiązany nie płaci świadczenia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego, a taki termin przewidziano w art. 817 k.c. na spełnienie świadczenia przez ubezpieczyciela, lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z odszkodowania, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie odszkodowania należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Sąd Okręgowy w pełni podziela powyższy pogląd, jako odpowiadający okolicznościom niniejszej sprawy. Niewątpliwie bowiem powodowi należało się odszkodowanie za doznaną krzywdę, wobec czego jego niewypłacenie przez ubezpieczyciela w ustawowym terminie powoduje, że pozostaje on w opóźnieniu, za które należy naliczyć odsetki ustawowe.

Zwrócić również uwagę należy na wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 stycznia 2015 r. (I ACa 692/14, Legalis nr 1285030), w którym sąd ten stwierdził, iż regulacja zawarta w art. 817 k.c. ma charakter normy ius cogens, zgodnie z którą świadczenie ubezpieczyciela powinno być spełnione w terminie określonym w tym przepisie (art. 817 § 1 - 2 k.c.). Niespełnienie świadczenia w terminie powoduje obowiązek zapłaty odsetek.

Jednocześnie stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy niezasadnie przyjął, iż ustalenie wysokości zadośćuczynienia w niniejszej sprawie, miało miejsce według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy. Bezspornie bowiem wysokość zadośćuczynienia była ustalana według stanu rzeczy istniejącego w chwili powstania szkody, gdyż niewątpliwie w chwili zamknięcia rozprawy stan zdrowia powoda był zdecydowanie inny, niż w czasie gdy doszło do wypadku powodującego szkodę. Tym samym nieuzasadnione jest stanowisko Sądu I instancji, iż odsetki powinny zostać zasądzone dopiero od dnia wyrokowania. Podkreślić należy, iż obecnie ugruntowane jest stanowisko, iż odsetki mają aktualnie funkcję odszkodowawczą a nie waloryzacyjną.

Z tych względów należało przyjąć, iż od kwoty przyznanego zadośćuczynienia powinny zostać zasądzone odsetki ustawowe od dnia 08 września 2011 r. nie zaś od daty wyrokowania, jak uznał Sąd I instancji. Jak bowiem wynika z akt sprawy, pismem z dnia 08 sierpnia 2011 r. pozwany potwierdził otrzymanie zgłoszenia szkody przez powoda, w związku z czym od tej daty biegł 30 dniowy termin przewidziany w art. 817 § 1 k.c. Jednocześnie zauważyć należy, iż w zaskarżonym orzeczeniu zostały zasądzone odsetki ustawowe od dnia 03 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty, wobec czego dodatkowo zasądzone odsetki dotyczą jedynie okresu od 08 września 2011 r. do 02 czerwca 2015 r. a powództwo w pozostałym zakresie należało oddalić.

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

Ponieważ pozwany przegrał sprawę w całości, zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c., obowiązany jest zwrócić stronie przeciwnej koszty procesu za drugą instancję. Powód był reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wobec czego pozwany powinien zwrócić powodowi koszty zastępstwa procesowego, które zgodnie z przepisem § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, wynoszą 600 zł i w takiej wysokości zostały zasądzone.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 wyroku.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Violetta Osińska SSR (del.) Grzegorz Szacoń