Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Powód P. C. (1) domagał się ustalenia, iż w okresie od 1 września 2013 r. do 17 maja 2014 r. pozostawał z pozwaną I. N. (1) w stosunku pracy. Nadto żądał zapłaty 21.600 zł tytułem zaległego wynagrodzenia, 2.478 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w okresie od dnia 1 września 2013 r. do dnia 17 maja 2014 r. świadczył pracę na podstawie umowy o dzieło w charakterze trenera siłowni C. przy Alei (...) w S.. Właścicielem tego obiektu, osoba prowadzącą działalność związaną z jego prowadzeniem i jednocześnie oferującą pracę na stanowisku trenera była I. N. (2). Powód zgodził na taką formę zatrudnienia, gdyż spodziewał się, iż będzie mógł wykonywać pracę, która da mu pewność wykonywania i stałość stanowiska. W trakcie wykonywania pracy miał obowiązek przebywać w C. od poniedziałku do soboty w wymiarze 8 godzin dziennie. Do obowiązków powoda należało obserwacja klientów, rozpisywanie planów treningowych, modyfikacja ćwiczeń, demonstracja prawidłowego wykonywania ćwiczeń, konsultacje dietetyczne oraz dobieranie suplementów. Powód prowadził także indywidualne zajęcia treningowe. Do jego dodatkowych obowiązków należało dbanie o sprzęt do ćwiczeń (jego konserwacja, wycieranie kurzu z maszyn, odkładanie sprzętu na miejsce, zmywanie naczyń po pracownikach), za które pozwana nie wypłacała wynagrodzenia. Praca była wykonywania pod kierownictwem managera K. Z., która wydawała mu polecenia służbowe. Oprócz pracy trenera powód na podstawie dodatkowej umowy o działo podjął się przygotowania w formie pisemnej programów ćwiczeń fitness/siłowych dla klientów pozwanej. Zobowiązany został wykonywać dzieło oraz przenieść na pozwaną prawa autorskie do przedmiotowego dzieła w zakresie i na zasadach opisanych w tejże umowie. Powód wykonywał pracę na terenie siłowni także podczas świąt i dni ustawowo wolnych od pracy. Otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 12 zł netto za każdy opracowany program ćwiczeń. Nie otrzymał natomiast wynagrodzenia za wykonaną pracę ani ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Pozwana nie odprowadzała składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne powoda. Z uwagi na brak w umowie zapisu o zakazie konkurencji powód pracował także na dwóch innych siłowniach, co było powodem wypowiedzenia w dniu 17 maja 2014 r. umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia. Czynność ta zdaniem powoda była niezgodna z prawem. Powód nie otrzymywał wynagrodzenia za pracę w klubie (...) ani ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

W piśmie z 25 czerwca 2014 r. powód wskazał, że tytułem wynagrodzenia domaga się następujących kwot:

- 2.496 zł za wrzesień 2013 r.,

- 2.592 zł za październik 2013 r.,

- po 2.400 zł za listopad i grudzień 2013 r.,

- 2.592 zł za styczeń 2014 r.,

- 2.304 zł za luty 2014 r.,

- po 2.496 zł za marzec i kwiecień 2014 r.,

- 1.632 zł za maj 2014 r.

Wartość ekwiwalentu za niewykorzystany urlop określił na 1.182 zł za rok 2013 i 1.383 zł za rok 2014 (k. 47-48).

Pozwana I. N. (2) wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu. Zaprzeczyła, że jest właścicielką obiektu C., a także aby prowadziła działalność polegającą na prowadzeniu klubu fitness i oferowaniu komukolwiek, w tym powodowi, pracy na stanowisku trenera. Wskazała, że w rzeczywistości prowadzi ona działalność gospodarczą polegająca na dostarczaniu przedsiębiorcom z branży fitness indywidualnych planów treningowych dla klientów klubów fitness. Nie prowadzi samodzielnie żadnego klubu, a jedynie współpracuje w właścicielami klubów fitness, w tym także z C. w S.. Z powyższych względów pozwana nie mogła nawiązać z powodem stosunku pracy, gdyż nie prowadzi ani nie zarządza ona klubem fitness. Potwierdziła, iż zawarła z powodem w dniu 1 września 2013 r. umowę o dzieło, na podstawie której powód zobowiązał się do wykonywania dzieła polegającego na przygotowaniu w formie pisemnej programów ćwiczeń fitness dla klientów klubu (...). Z uwagi na charakter objętego umową świadczenia powoda, zakładającego osiągnięcie konkretnego rezultatu (sporządzenie programów ćwiczeń dla klientów klubu fitness), obecność powoda na terenie klubu fitness była niezbędna dla prawidłowego wykonania umowy z dnia 1 września 2013 r. Podkreśliła, że nie ma wiedzy czy powód rzeczywiście wykonywał inne czynności w klubie, tym porządkowe. Przy wykonywaniu dzieła nie podlegał on bowiem je nadzorowi i nie był przez nią kontrolowany. Zaprzeczyła jakoby wydawała powodowi polecenia. Podkreśliła, że powód dobrowolnie i świadomie zdecydował się na zawarcie umowy cywilnoprawnej, co z resztą przyznał w pozwie. Nadto wykonując przedmiotową umowę powód nie podlegał kierownictwu pozwanej oraz nie miał określonego z góry czasu pracy. Sam określał preferowane terminy obecności w klubie. Dla niej istotnym było zapewnienie tejże obecności osób posiadających kwalifikacje do sporządzania indywidualnych planów ćwiczeń. W tym czemu K. Z. sporządzała stosowny grafik. Miejsce wykonania umowy było zdeterminowane zakresem i rodzajem czynności powierzonych powodowi, stąd nie powinno przemawiać za tym, że strony łączył stosunek pracy. Powód nie wykonywał też czynności wynikających z umowy o działo pod kierownictwem K. Z. jako osoby działającej w imieniu pozwanej. Jej rola ograniczała się do koordynowania współpracy pomiędzy pozwaną i jej podwykonawcami oraz klientem, tj. (...) S.A. Nie wydawała ona powodowi wiążących poleceń. W okresie współpracy powód nie kierował żądań w zakresie zapłaty wynagrodzenia i nie składał wniosków urlopowych, czym dał wyraz swojej akceptacji cywiloprawnego charakteru swojego zatrudnienia.

W toku postępowania powód wezwał do udziału w nim po stronie pozwanej także K. Z.. Wskazał, że wiele okoliczności ujawnionych podczas przesłuchania świadków przemawiała za tym, że pracodawcą powoda była właśnie ta pozwana (k. 129-130).

Pozwana K. Z. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu. Podniosła zarzut braku po jej stronie legitymacji biernej, z uwagi na to, że strony nigdy nie łączył stosunek pracy. Pozwana nigdy nie zawierała żadnej umowy z powodem, czy to w formie ustnej, czy pisemnej, nie składała żadnych obietnic i deklaracji co do zawarcia z powodem umowy. Nadto nigdy nie wydawała mu poleceń służbowych, nie nadzorowała jego pracy, nie wyznaczała czasu pracy. Jako manager klubu fitness pozwana nie podejmowała czynności mających na celu nawiązanie lub rozwiązanie stosunku pracy oraz nie wypłacała wynagrodzenia poszczególnym trenerom. Samodzielnie zbierała informacje o dyspozycyjności trenerów i sporządzała na tej podstawie grafik pracy. Nigdy nie narzucała powodowi czasu pracy, a ustalanie grafiku odbywało się wyłącznie na podstawie dobrowolnych deklaracji samych trenerów. Zajmowała się też czynnościami administracyjnymi w klubie oraz marketingiem. Miała w tym zakresie zawarta umowę o świadczenie usług ze spółką (...). Nigdy nie wymagała od powoda zmywania naczyń po innych osobach, jednakże zdarzało się, że zwracała mu uwagę, żeby nie pozostawiał brudnych naczyń, gdyż inne osoby skarżą się na jego zachowanie. Zdarzało się, że zwracała powodowi uwagę na nieprzestrzeganie wynikającego z regulaminu korzystania ze sprzętu, jednakże zdaniem pozwanej nie można tego upatrywać jako polecenia służbowego, lecz jako zwrócenie uwagi na respektowanie obowiązującego w klubie regulaminu. Wedle pozwanej niezasadnym jest twierdzenie powoda, iż miał on obowiązek przebywać na terenie siłowni od poniedziałku do piątku przez osiem godzin dziennie, gdyż już z samych grafików pracy w miesiącach luty 2014 r.- kwiecień 2014 r. wynika, iż praca nie była świadczona regularnie. Ponadto obecność powoda w klubie nie zawsze trwała osiem godzin. Pozwana zakwestionowała też sposób wyliczenia zgłoszonych przez powoda żądań pieniężnych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana I. N. (2) (dalej: pozwana ad. 1) prowadzi działalność gospodarczą, w ramach której współpracuje z (...) Spółką Akcyjną w W. poprzez zapewnianie kadry w sieci fitness klubów spółki na terenie kraju, w tym klubie położonym w S. przy al. (...). Prezesem zarządu spółki C. F. jest mąż pozwanej ad. 1. M. N. (1).

Formalnie pozwana ad. 1 dostarcza spółce za wynagrodzeniem indywidualne plany treningowe, które sporządzają instruktorzy (trenerzy personalni) w klubach spółki. Wynagrodzenie pozwanej uzależnione jest od ilości programów w danym okresie rozliczeniowym.

Zapewnia też osoby obsługę recepcji w klubach, gdzie klienci kupują karnety, napoje, pobierają kluczyki do szafek.

Dowód:

- zeznania M. N. k. 92-93, 408-409,

- zeznania K. P. k. 186-187.

K. (...) przy al. (...) w S. rozpoczął funkcjonowanie 1 września 2013 r. Pierwszymi jego managerami zostali A. K. (1) i J. M..

Do zadań managerów należało podejmowanie czynności związanych z bieżącym funkcjonowaniem klubu, analiza możliwych kierunków rozwoju sprzedaży, działalności marketingowej i promocyjnej, koordynowanie grafiku trenerów i recepcji oraz zarządzanie zespołem współpracującym z klubem. Zadania te realizowali na podstawie umowy o świadczenie usług zarządzania, które zawierali ze spółka (...).

Pozwana ad. 2 została managerem w dniu 28 października 2013 r. - w miejsce J. M.. Wcześniej była trenerem personalnym w tym klubie. Zmiana na stanowisku managera nie wiązała się z jakimikolwiek zmianami w sposobie funkcjonowania klubu i pracy jego załogi. W roku 2014 została jedynym managerem klubu.

Kadra trenerska klubu wywodziła się głównie spośród studentów studiów dziennych i zaocznych. Część z trenerów pracowała również w innych miejscach. Zorganizowaniem kadry podczas rozpoczynania działalności klubu zajmował się A. R. (1) jako przedstawiciel spółki (...). Był on managerem innego klubu spółki z którą współpracował w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, i która powierzyła mu zadanie koordynowania procesu otwarcia klubu w S. przy al. (...). Podczas spotkań informował on osoby zainteresowane współpracą, że będzie się ona opierać o umowę o dzieło, podał też warunki wynagradzania.

W późniejszym okresie kwestiami pozyskania nowych trenerów i rezygnacji z usług dotychczasowych trenerów zajmowała się pozwana ad. 2, ale wszelkie decyzje musiała konsultować z A. R. (1).

Dowód:

- zeznania M. N. k. 92-93, 408-409,

- zeznania D. P. k. 170-171v,236-237,

- zeznania K. P. k. 186-187,

- zeznania A. K. k. 197v-188,

- wydruk wiadomości k. 205,

- umowa k. 217-219,

- zeznania A. R. k. 227-228,

- zeznania M. B. k. 295v-296,

- zeznania K. P. k. 341-342,

- zeznania D. C. k. 356v-357,

- zeznania K. B. k. 382-382v,

- zeznania A. R. k. 408v-409,

- przesłuchanie P. C. k. 414-415,

- przesłuchanie K. G.-Z. k. 419-419v.

Powód związał się z klubem (...) przy al. (...) w S. od jego powstania. Warunki współpracy ustalał z A. R. (1). Uzgodnili wówczas, że powód będzie zajmował się m.in. porządkowaniem sprzętu do ćwiczeń.

W dniu 1 września 2013 r. powód i pozwana ad. 1 zawarli umowę o dzieło i przeniesienie autorskich praw majątkowych. Na jej podstawie powód jako wykonawca zobowiązał się do wykonania dzieła w postaci pisemnych programów ćwiczeń fitness/siłowych dla klientów pozwanej ad 1 jako zamawiającej. i przeniesienia na nią praw autorskich do tego działa. Nadto powód zobowiązał się do osobistego wykonania dzieła deklarując, że dysponuje wiedzą i umiejętnościami niezbędnymi do jego realizacji. Pozwana zobowiązała do umożliwienia powodowi kontaktów z jej klientami. Programy ćwiczeń miały być dostarczane do siedziby zamawiającej. W momencie odbioru dzieła wszystkie prawa autorskie oraz prawo do dystrybucji i eksploatacji dzieła miały przejść na zamawiającą bez konieczności dodatkowego wynagrodzenia. Za wykonanie umowy powód miał otrzymać wynagrodzenie w wysokości 12 zł netto za każdy opracowany program ćwiczeń fitness na podstawie wystawionego rachunku, w terminie 10 dni od jego wystawienia. Zastrzeżono w umowie, że wykonawcy nie będzie przysługiwać żadne dodatkowe wynagrodzenie z tytułu wykonanej pracy oraz z tytułu przeniesienia praw autorskich. Powód oświadczył, że będzie działał anonimowo i przeniósł na zamawiająca prawo do wszystkich egzemplarzy dzieła. Postanowiono też, że żadne z postanowień umowy nie będzie uznawane lub traktowane jako kreujące stosunek mocodawcy i agenta, pracodawcy i pracownika, zwierzchnika i podwładnego, spółki lub wspólnego przedsięwzięcia stron.

Umowę zawarto na okres od 1 września 2013 r. do 31 sierpnia 2014 r. Zamawiająca zastrzegła, że może rozwiązać ją w każdym czasie gdy:

- dzieło nie zostało ukończone,

- wykonawca opóźnia się z rozpoczęciem lub zakończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, by zdołał je ukończyć w czasie umówionym,

- wykonawca wykonuje dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową,

- dzieło ma wady, które nie dadzą się usunąć, albo gdy z okoliczności wynika, że wykonawca nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim,

W tym samym dniu powód i pozwana ad 1 zawarły umowę przeniesienie autorskich praw majątkowych, której przedmiotem było prawo powoda (autorskie i majątkowe) do dzieła – programu ćwiczeń fitness/siłowych wykonanego zgodnie z umową o dzieło z dnia 1 września 2013 r. Powód miał przenieść na spółkę prawo do wszystkich egzemplarzy dzieła i ich rozpowszechniania. Wynagrodzenie należne powodowi miało być zawarte w wynagrodzeniu za wykonanie umowy o dzieło.

Obydwie umowy jako zamawiający podpisała się K. P. (3) współpracująca z pozwaną ad. 2.

Pozostali trenerzy również pracowali w oparciu o umowę o dzieło.

Dowód:

- umowy k. 16-17 (91d-91e), 91a-91c,

- zeznania K. D. k. 93-94,

- zeznania M. S. k. 113v-114, 381-381v,

- zeznania D. P. k. 170-171v, 236-237,

- zeznania K. F. k. 237-237v,

- zeznania K. P. k. 341-342,

- zeznania D. C. k. 356v-357,

- zeznania M. N. k. 92-93, 408-409,

- przesłuchanie K. G.-Z. k. 419-419v.

Powód oraz inni trenerzy nie mieli ustalonych odgórnie dni obecności w klubie przy ul. (...) w S., ani norm czasu, które należało wypracować. Każdemu zależało jednak, by pracować jak najwięcej, gdyż od tego uzależnione było ich wynagrodzenie. Ich praca organizowana była przez managera klubu w cyklach miesięcznych. W tym celu przekazywali managerowi informacje na temat tego, w jakie dni oraz na której zmianie mogą być obecni w klubie. Każdy trener miał w tym zakresie swobodę. Manager przy tworzeniu grafiku mógł, ale nie musiał skorzystać z dyspozycyjności danego trenera. Trenerzy nie musieli pojawiać się w klubie, jeśli nie wynikało to z grafiku, chyba, że w danym dniu umówił się na trening indywidualny. Terminy te trenerzy uzgadniali w porozumieniu z klientami klubu.

Od poniedziałku do piątku klub otwarty był otwarty między 6.30 i 23.00, a w soboty i niedziele od 8.00 do 20.00. Praca od poniedziałku do piątku możliwa była od 6.30 do 14.30, od 14.30 do 21.00 oraz od 16.00 do 23.00. W niedziele zmiany obejmowały godziny od 8.00 do 14.00, od 10.00 do 18.00 oraz od 14.00 do 20.00.

Na podstawie udzielonych informacji manager klubu układał grafik na najbliższy miesiąc i przekazywał go trenerom.

W wyjątkowych sytuacjach manager nie uwzględniał wskazań trenerów i wpisywał ich w grafiku w innym terminie, niż sami określili. Trenerzy mogli natomiast swobodnie między sobą dokonywać zmian w grafiku.

Gdy nie mogli stawić się w klubie w umówionym terminie i nie zapewnili sobie zastępstwa, wówczas zadania tego podejmował się manager. W ostateczności sam zastępował osoby nieobecne.

Urlopy wypoczynkowe jako takie nie funkcjonowały w klubie. Jeśli trenerzy chcieli skorzystać z dłuższego okresu wolnego, to wpisywali się na specjalną listę i wówczas nie byli ujmowani w grafiku. Za ten okres wynagrodzenia nie otrzymywali.

Dowód:

- grafik k. 14-15, 22-27,

- wydruki wiadomości k. 28, 206-213,

- zeznania K. D. k. 93-94,

- zeznania P. K. k. 113-113v,

- zeznania M. S. k. 113v-114,381-381v,

- zeznania D. P. k. 170-171v,236-237,

- zeznania K. P. k. 186-187,

- zeznania A. R. k. 227-228,

- zeznania K. F. k. 237-237v,

- zeznania M. D. k. 295-295v,

- zeznania M. B. k. 295v-296,

- zeznania K. B. k. 382-382v,

- zeznania P. Ł. k. 405-405v,

- zeznania M. N. k. 92-93, 408-409,

- przesłuchanie P. C. k. 418-419,

- przesłuchanie K. G.-Z. k. 419-419v.

Praca trenerów w klubie sprowadzała się do tworzenia planów treningowych, doradzania osobom wykonującym ćwiczenia fizyczne, prowadzenia treningów indywidualnych i grupowych. Sami też mogli trenować w klubie i zdarzało się, że robili to w czasie pracy wyznaczonym w grafiku. Nikt nie nadzorował ich pracy.

Podczas obecności w klubie nosili koszulki z logo spółki (...). Zakup koszulek finansowali z własnych środków. Chcieli w ten sposób zaznaczyć swoją rolę w klubie.

Dowód:

- zeznania K. D. k. 93-94,

- zeznania M. S. k. 113v-114,381-381v,

- zeznania E. S. k. 169v-170,

- zeznania K. F. k. 237-237v,

- zeznania M. B. k. 295v-296,

- zeznania D. C. k. 356v-357,

- zeznania P. Ł. k. 405-405v,

- przesłuchanie P. C. k. 418-419.

Program treningowy sporządzany przez instruktora zawierał wskazania dla klienta w zakresie częstotliwości ćwiczeń, ich rodzaju i czasu trwania. Jego treść uzależniona była od możliwości i oczekiwań klienta. Sporządzenie planu poprzedzane było rozmową z klientem i zajmowało od kilkunastu minut do godziny, a nawet dwóch. Odbywało się to podczas obecności klienta w klubie. Trenerzy sporządzali plany samodzielnie, bez ingerencji innych osób, w tym managera. Następnie weryfikowali poprawność wykonywanych ćwiczeń również bez nadzoru managera.

Dowód:

- program k. 18-21,

- zeznania K. D. k. 93-94,

- zeznania P. M. k. 94-94v,

- zeznania P. K. k. 113-113v,

- zeznania M. S. k. 113v-114,381-381v,

- zeznania D. P. k. 170-171v, 236-237,

- zeznania K. P. k. 186-187,

- zeznania K. F. k. 237-237v,

- zeznania K. B. k. 382-382v,

- przesłuchanie P. C. k. 418-419,

- przesłuchanie K. G.-Z. k. 419-419v.

W czasie obecności w klubie trenerzy korzystali ze znajdującego się tam sprzętu do ćwiczeń. Zdarzało się jednak, iż powód przynosił tam własny sprzęt.

Dowód:

- zeznania E. S. k. 169v,

- zeznania A. B. k. 170v-171,

- zeznania K. P. k. 186-187.

Powód otrzymywał wynagrodzenie raz w miesiącu w drodze przelewu od pozwanej ad. 1.

W rzeczywistości miesięczne wynagrodzenie trenerów, w tym powoda, nie było uzależnione tylko od ilości sporządzonych planów treningowych, ale również od ilości godzin pracy spędzonych w klubie. Stawka za jedną godzinę pracy wynosiła 12 zł netto. Dodatkowo trener otrzymywał część tego, co zapłacił klient za trening indywidualny. Mimo tego w rachunkach przedkładanym trenerom do podpisu wskazywano ilość programów, a nie ilość wypracowanych godzin. Nieformalnie każda wypracowana godzina traktowana była jako sporządzenie jednego programu treningowego.

Dowód:

- rachunki k. 30-36,

- zeznania K. D. k. 93-94,

- zeznania P. M. k. 94-94v,

- zeznania D. P. k. 170-171v, 236-237,

- zeznania K. P. k. 186-187,

- zeznania A. K. k. 187v-188,

- zeznania M. B. k. 295v-296,

- zeznania K. P. k. 341-342,

- przesłuchanie P. C. k. 418-419.

Do obowiązków trenerów nie należało wykonywanie prac konserwacyjnych oraz naprawczych urządzeń do ćwiczeń. Spółka (...) korzystała w tym zakresie z usług zewnętrznych podmiotów. Dlatego informację o awariach zgłaszano managerowi, który zawiadamiał o nich firmy serwisujące sprzęt.

Także usługi porządkowe w klubie powierzono przedsiębiorcy zewnętrznemu.

Nie mniej zdarzało się, że pozwana ad. 2 prosiła trenerów o wykonanie drobnych prac konserwacyjnych i naprawczych sprzętu, czy prac porządkowych, w szczególności o uporządkowanie przyrządów do ćwiczeń pozostawionych przez klientów w nieładzie. Czasami były one odbierane jako polecenia. Ale trenerzy nie zawsze się do nich stosowali. Wtedy to bez wyciągania konsekwencji zwracała się do innych osób, albo dane zadanie wykonywała sama. Z kolei inni porządkowali sprzęt do ćwiczeń z własnej inicjatywy. Zdarzało się również, że manager kierował trenerów do zajęcia się nowym klientem klubu.

Dowód:

- zeznania K. D. k. 93-94,

- zeznania P. M. k. 94-94v,

- zeznania K. K. k. 94v,

- zeznania P. K. k. 113-113v,

- zeznania M. S. k. 113v-114, 381-381v,

- - zeznania A. B. k. 170v-171,

- zeznania D. P. k. 170-171v, 236-237,

- zeznania T. R. k. 185v-186,

- zeznania K. P. k. 186-187,

- zeznania K. F. k. 237-237v,

- zeznania D. C. k. 356v-357,

- zeznania K. R. k. 381v-382,

- zeznania K. B. k. 382-382v,

- zeznania P. Ł. k. 405-405v,

- przesłuchanie P. C. k. 414-415.

Powód przestał pełnić obowiązki trenera w klubie (...) z końcem maja 2015 r. Uznał, że jego współpraca z klubem się kończy i znalazł inne zatrudnienie.

Dowód:

- przesłuchanie P. C. k. 414-415.,

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny sprawy ustalony został w oparciu o dowody z dokumentów przedstawionych przez strony, zeznania świadków, powoda oraz pozwanej ad. 2.

Na poczet materiału dowodowego zaliczono także zeznania świadków E. S. i A. B. – dwóch z trzech świadków przesłuchanych na rozprawie w dniu 27 października 2015 r., odbytej mimo braku zawiadomienia pozwanej ad. 2. Ta została jednak zobowiązana do wskazania, czy domaga się powtórzenia postępowania dowodowego i ostatecznie wniosła o jego powtórzenie wyłącznie w zakresie przesłuchania świadków M. N., K. D., M. S. i D. P., gdyż chciała zadać im pytania (k. 193, 228). Żądaniu temu Sąd uczynił zadość poza ponownym przesłuchaniem K. D., gdyż wniosek o powtórzenie postępowania w tym zakresie został cofnięty (k. 297). Sąd uznał jednocześnie, że wobec braku zainteresowania ponownym przesłuchaniem E. S. i A. B., pozwana ad. 2 nie czuje się pozbawiona możliwości realizacji swoich praw w postępowaniu mimo niezawiadomienia o terminie rozprawy.

Przesłuchanie pozwanej ad. 1 nie odbyło się z uwagi na jej nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie w dniu 28 września 2017 r.

Sąd oddalił wniosek powoda o uzupełniające przesłuchanie świadka K. D.. Motywem jego złożenia było to, że przestał być trenerem w klubie (...) w nie najlepszych okolicznościach, stąd mógłby ujawnić nowe okoliczności, o których nie wspomniał wcześniej. Zdaniem Sądu samo przypuszczenie, iż świadek w związku z zakończeniem współpracy z klubem mógłby zmienić lub uzupełnić swoje zeznania było niewystarczające, bo opierało się wyłącznie na przypuszczeniu, a nie na miarodajnych informacjach.

Podstawę żądania ustalenia stosunku pracy stanowił przepis art. 189 k.p.c. Zgodnie z nim powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Celem powództwa opartego na w/w przepisie jest wyeliminowanie stanu niepewności co do istnienia lub treści określonego stosunku prawnego. Strona występująca z żądaniem ustalenia winna wykazać interes prawny rozumiany jako potrzeba prawna, wynikająca z sytuacji prawnej, w jakiej się znalazła. Jeżeli z prawa przedmiotowego nie wynika, że strona ma potrzebę ustalenia, wyrok ustalający jest zbyteczny. Wydanie wyroku ustalającego ma sens wtedy, gdy powstała sytuacja grożąca naruszeniem stosunku prawnego lub powstała wątpliwość co do jego istnienia. Nadto ustalenie stosunku prawnego lub prawa może nastąpić tylko wtedy, gdy twierdzony stosunek prawny rzeczywiście istnieje. Interes prawny w żądaniu ustalenia zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 5 kwietnia 2007 r., sygn. II Aua 1518/05). Nie jest to jednak wystarczający wymóg dla ustalenia istnienia interesu prawnego. Ugruntowanym zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie jest pogląd, wedle którego interes prawny nie istnieje, gdy powód może uzyskać ochronę swoich praw w innym postępowaniu, np. w procesie o świadczenie, o ukształtowanie prawa lub stosunku prawnego, a nawet w drodze orzeczenia o charakterze deklaratywnym (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dni: 4 stycznia 2008 r., sygn. III CSK 204/07, 6 czerwca 1997 r., sygn. II CKN 201/97, 21 stycznia 1998 r., sygn. II CKN 572/97, 5 października 2000 r., sygn. II CKN 750/99, 29 marca 2001 r., sygn. I PKN 333/00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 28 listopada 2006 r., sygn. I Aca 888/06). Stanowisko to wynika przede wszystkim ze względów celowości i ekonomii procesowej.

Powództwo o ustalenie nie może zmierzać do uzyskania dowodów, które miałyby być wykorzystane w innym postępowaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 lutego 1999 r., sygn. I PKN 597/98). Wyrok ustalający sam w sobie może stanowić dowód w innym postępowaniu, to jednak wyłączone jest istnienie interesu prawnego, jeżeli jedynym celem strony w wytoczeniu powództwa jest uzyskanie wyroku ustalającego jako dowodu na potrzeby innego postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 1971 r., sygn. I PR 344/71).

Należy pamiętać, że wytoczenie powództwa o ustalenie stosunku pracy przeciwko pracodawcy przed sądem pracy nie jest jedynym sposobem uzyskania potwierdzenia stosunku pracy. Samodzielne ustalenia faktyczne w tym zakresie mogą być czynione również na potrzeby innych postępowań, w tym również karnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 lutego 2010 r., sygn. II PK 157/09, uchwała Sądu Najwyższego z 15 grudnia 2005 r., sygn. I KZP 34/09). Wówczas okoliczność istnienia stosunku pracy jest ustalana przesłankowo, czyniąc bezcelowym powództwo o ustalenie stosunku pracy, o ile jedynym celem takiego ustalenia jest przedstawienie dowodu w innym postępowaniu.

Mając na uwadze powyższe poglądy, w pierwszej kolejności ustalić należało istnienie interesu prawnego po stronie powoda.

Bezsprzecznie między stronami jest spór co do tego, czy łączy ich więź prawna wynikająca z umowy o pracę. Powód teoretycznie mógłby ten spór rozstrzygnąć w drodze powództwa o świadczenia z tytułu pracy, ale nie dawałoby mu to gwarancji, że jego przyszli pracodawcy przy określaniu jego uprawnień pracowniczych uwzględnią okres współpracy z pozwanymi. Podobnie nie miałby gwarancji, że organ emerytalno-rentowy w przyszłości ujmie ten okres przy określaniu uprawnień emerytalno-rentowych. W tej sytuacji należało uznać za spełnioną przesłankę istnienia interesu prawnego w żądaniu ustalenia stosunku pracy.

Przechodząc do oceny merytorycznej więzi łączącej strony, to na jej wstępie należy jednak wskazać, że zgodnie z art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Stosunek pracy to więź prawna o charakterze dobrowolnym i trwałym, łącząca pracownika i pracodawcę, której treścią jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudnienia pracownika przy umówionej pracy i wypłacanie mu wynagrodzenia za pracę (por. wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 26 czerwca 1996, III APr 10/96). Należy przy tym podkreślić, że zatrudnienie nie musi mieć charakteru pracowniczego. Praca może być świadczona także na podstawie umów cywilnoprawnych (orzeczenie Sądu Najwyższego z 9 grudnia 1999 r., I PKN 432/99). Wiele zadań może być wykonywanych zarówno na podstawie stosunku pracy, jak i na podstawie umów cywilnoprawnych. Nie można powiedzieć, że nie jest dopuszczalne przejście z pracowniczej formy zatrudnienia na niepracowniczą, ani odwrotnie. W tym samym tonie wypowiedział się ten Sąd także w wyroku z 12 grudnia 2001 r., w sprawie o sygn. I PKN 733/00.

O kwalifikacji umowy decyduje w pierwszej kolejności zasada swobody umów (art. 353 1 k.c.) polegająca na możliwości wyboru przez strony rodzaju stosunku prawnego, który będzie ich łączył. Dotyczy to także wykonywania stale i za wynagrodzeniem określonych czynności, a więc stosunku prawnego określanego jako wykonywanie zatrudnienia w szerokim tego słowa znaczeniu. Jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony (ocenianego nie tylko przez treść umowy, ale przede wszystkim przez sposób jego wykonywania) przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1 k.p., to mamy do czynienia z zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę umowy zawartej przez strony (art. 22 § 11 k.p.; por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 1998 r., sygn. I PKN 389/98, z dnia 22 grudnia 1998 r., sygn. I PKN 517/98, z dnia 12 stycznia 1999 r., I PKN 535/98, z dnia 9 lutego 1999 r., sygn. I PKN 562/98, z dnia 7 kwietnia 1999 r., sygn. I PKN 642/98). I odwrotnie, jeżeli w treści stosunku prawnego nie przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, to nie można przyjąć, aby taki stosunek prawny łączył strony. Umowa, na podstawie której jest świadczona praca, nie może więc mieć mieszanego charakteru, łączącego elementy umowy o pracę i umowy cywilnoprawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2002 r., sygn. I PKN 786/00).

Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie prowadzi do wniosku, iż w relacjach powoda z pozwanymi nie występowały elementy jakiegokolwiek stosunku prawnego, w tym stosunku pracy.

Z analizy tej wynika, że spółka (...) organizuje na terenie kraju kluby, gdzie chętni mogą wykonywać ćwiczenia fizyczne. Zapewnia w tym celu pomieszczenia oraz urządzenia do ćwiczeń. Z pozoru kwestię zorganizowania personelu klubów w ramach outsourcingu powierzyła podmiotowi zewnętrznemu, tj. pozwanej ad. 1, która jest jednocześnie żoną prezesa zarządu spółki C. F.. Jednakże outsourcing sprowadza się do wydzielenia ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa niektórych realizowanych przez nie samodzielnie funkcji i przekazania ich do wykonania podmiotowi zewnętrznemu. Z chwilą przekazania podmiot taki samodzielnie realizuje powierzone mu zadania w ramach określonych umową.

W niniejszej sprawie o outsourcingu pracowniczym nie może być mowy, albowiem to spółka (...) za pośrednictwem A. R. (1), który jak należy mniemać miał do tego stosowne umocowanie, zwerbowała personel klubu przy al. (...) w S. bezpośrednio przed jego otwarciem. To również A. R. (1) określał warunki zatrudnienia tejże kadry. W późniejszym okresie funkcjonowania klubu spółka zachowała wpływ na decyzje personalne poprzez konieczność konsultowania ich przez pozwaną ad. 2 z A. R. (1).

Działalność pozwanej ad. 1 sprowadzała się do zawierania umów o dzieło z trenerami klubu i wypłacania im wynagrodzenia. Nie miała ona styczności z trenerami tak osobistej, jak i za pośrednictwem swoich pracowników. Nie miała wpływu na rozpoczynanie i kończenie współpracy z trenerami. Otrzymywała wyłącznie zestawienia wynagrodzeń od pozwanej ad. 2, a następnie współpracująca z nią K. P. (3) realizowała przelewy wynagrodzeń. Sama K. P. (3) już nie współpracuje z nią, ale ze spółką (...). Udział pozwanej ad. 1 w zapewnianiu kadry trenerskiej dla klubu spółki jawi się zatem jako pozorny. Także pozorny charakter miały też zawierane przez nią umowy o dzieło z trenerami, w tym z powodem. Tym samym nie mogła ona być pracodawcą powoda.

Pozwana ad. 2 również nie posiadała przymiotu pracodawcy powoda. Swoje obowiązki jako manager w klubie realizowała na podstawie umowy ze spółką (...). Jak już wspomniano, sama nie decydowała o stanie personelu, a to właśnie swoboda w zakresie określania stanu zatrudnienia jest domeną pracodawcy. Co więcej, z ustaleń faktycznych wnika, że część personelu klubu traktowała to, co mówiła w kategorii poleceń przełożonego. Wydaje się to zrozumiałym, gdyż pozwana ad. 2 miała wpływ na to, kto w klubie pracuje.

Co do zasady samo wydawanie poleceń nie świadczy o istnieniu stosunku pracy między wydającym polecenie i jego adresatem, choć jest jednym z elementów tego stosunku z uwagi na podporządkowanie pracownika jego pracodawcy. Element podporządkowania kierownictwu innej osoby przy wykonywaniu określonych zadań jest obecny także w stosunkach cywilnoprawnych. W pracowniczym stosunku zatrudnienia polecenia przełożonego mają charakter wiążący dla pracownika, o ile dotyczą pracy i nie są sprzeczne z umową o pracę lub przepisami prawa (art. 100 § 1 k.p.). Odmowa ich wykonania uprawnia pracodawcę do wyciągnięcia konsekwencji wobec pracownika od odpowiedzialności porządkowej począwszy do rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Takich konsekwencji nie wyciąga się wobec strony stosunku cywilnoprawnego.

W niniejszej sprawie powoda nie spotkały konsekwencje odmowy wykonania poleceń pozwanej ad. 2. Takich konsekwencji nie ponieśli również inni, którzy się tym poleceniom nie podporządkowywali. Co więcej, część z przesłuchanych świadków nie uważała, by pozwana ad. 2 w ogóle wydawała im polecenia. Ich zdaniem były to jedynie prośby.

Zdaniem Sądu powód wykonywał obowiązki trenera w ramach pozapracowniczego stosunku zatrudnienia w spółce (...). To przedstawiciel tej spółki (A. R. (1)) ustalił z powodem warunki jego zatrudnienia i podjął decyzję o jego zatrudnieniu.

Za zdecydowanym odrzuceniem koncepcji zatrudnienia pracowniczego przemawia to, że powód nie miał narzuconego czasu pracy. Sam określał kiedy może pojawiać się w klubie. Zależało mu, aby pojawiać się w nim często, bo to wpływało na wysokość jego wynagrodzenia, i jak zeznała jego była partnerka – taki ma styl życia. Nikt natomiast nie kierował wobec niego oczekiwań w tym zakresie.

W ramach stosunku pracy wola pracownika co do tego kiedy chce świadczyć pracę nie ma żadnego znaczenia. Ma on obowiązek pozostawania w gotowości do pracy w miejscu wyznaczonym do świadczenia pracy przez cały czas wynikający z wymiaru zatrudnienia nawet, gdy pracodawca nie wykorzystuje tej dyspozycyjności.

Nawet po stworzeniu grafiku trenerzy mogli między sobą dokonywać zamiany terminów pracy w klubie i nikt w to nie ingerował. Kłóci się to z właściwym dla stosunku pracy obowiązkiem osobistego jej świadczenia przez pracownika. Obowiązek ten ma charakter podstawowy dla stosunku pracy. Jego brak wyklucza możliwość zakwalifikowania stosunku prawnego jako takiego stosunku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 1998 r., sygn. I PKN 416/98).

Sposób wykonywania przez powoda powierzonych mu obowiązków przemawia za uznaniem, iż realizował je w oparciu o umowę zlecenia. Przyjęcie w odniesieniu do powoda, ale i pozostałych trenerów konstrukcji umowy o dzieło było nieporozumieniem.

Strony umowy o dzieło umawiają się co do stworzenia określonego, jednorazowego rezultatu. Rezultat ten nie może być wynikiem tylko zwykłej staranności przyjmującego zamówienie. Nadto stosunek wynikający z umowy o dzieło nie może mieć charakteru trwałego/ciągłego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 czerwca 2017 r., sygn., I UK 273/16, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 kwietnia 2017 r., sygn. III AUa 2192/16).

W niniejszej sprawie główna aktywność trenerów sprowadzała się do obecności w klubie w ustalonych terminach, gdzie doradzali i pomagali osobom osobom wykonującym ćwiczenia fizyczne, prowadzili treningi indywidualne i grupowe oraz w oparciu o informacje uzyskane od klientów tworzyli dla nich programy treningowe. Treść programów nie była skonkretyzowana w momencie zawierania umowy o dzieło, więc nie sposób uznać ich za dzieło, a nawet gdyby to uczynić, to tworzenie programów nie było najistotniejszym elementem ich pracy. Zdarzało się bowiem, że w ciągu dnia stworzyli tylko jeden program, ale i tak musieli pozostać w klubie przez cały czas ustalony w grafiku. Swoje obowiązki wykonywali zatem w ramach zwykłej staranności właściwej dla umowy zlecenia.

Ostatecznie zatem Sąd ustalił, iż z żadną z pozwanych nie łączył powoda stosunek pracy. Dlatego żądanie ustalenia tego stosunku należało oddalić jako bezzasadne.

Powód domagał się nadto ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz wynagrodzenia za wykonaną pracę.

Podstawę domagania się pierwszego z tych roszczeń stanowi art. 171 § 1 k.p. Zgodnie z nim w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny

Świadczenie to jest związane ze stosunkiem pracy i nie występuje w innych konstrukcjach prawnych. Z tej przyczyny żądaniu powoda nie można było udzielić ochrony prawnej.

Teoretycznie nie było ku temu przeszkód w przypadku żądania wynagrodzenia, wszak jest to również element umowy zlecenia (art. 735 k.c.). W postępowaniu jednak nie uczestniczyła strona stosunku zlecenia, tj. spółka (...). Pozwanym nie przysługiwała bierna legitymacja procesowa, więc nie mogły odpowiadać za ewentualne zobowiązania spółki. W braku podstaw do uznania, iż powód był pracownikiem spółki (...), Sąd nie był władny do podejmowania z urzędu działań mających zapewnić udział tej spółki w postępowaniu.

Już tylko na marginesie zauważyć należy, że wysokość wynagrodzenia określono w sposób dowolny. Przyjęto bowiem, że powód pracował sześć dni w tygodniu za stawkę godzinową w wysokości 12 zł (k. 47). Jednak nie koresponduje to z przedłożonymi przez powoda grafikami (k. 14-15, 22-23), ani pozostałym materiałem dowodowym.

Oddaleniu podlegały zatem również roszczenia pieniężne zgłoszone przez powoda.

W pkt II i III wyroku zawarte zostały orzeczenia o kosztach procesu. Zapadły one w oparciu o przepis art. 98 § 1 k.p.c. Na koszty pozwanych składało się wynagrodzenie pełnomocników (1.800 zł od roszczeń pieniężnych i 60 zł od żądania ustalenia) ustalone zgodnie z regulacją zawartą w § 12 ust. 1 pkt 1 i 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu oraz opłaty od pełnomocnictw (17 zł).

ZARZĄDZENIE

1. (...)

2. (...) I. N..

3. (...)