Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 757/16

POSTANOWIENIE

Dnia 8 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Jarosław Gołębiowski

Sędziowie:

SSO Dariusz Mizera (spr.)

SSA w SO Stanisław Łęgosz

Protokolant:

st. sekr. sąd. Anna Owczarska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 grudnia 2016 roku

sprawy z wniosku J. D.

z udziałem M. G. (1), B. G. i I. Ś.

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji uczestniczki I. Ś.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 20 lipca 2016 roku, sygn. akt I Ns 269/15

postanawia: oddalić apelację i ustalić, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.

SSO Jarosław Gołębiowski

SSO Dariusz Mizera SSA w SO Stanisław Łęgosz

Sygn. akt II Ca 757/16

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 20 lipca 2016 roku Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim po rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2016 roku w sprawy z wniosku J. D. z udziałem M. G. (1), B. G. oraz I. Ś. o stwierdzenie nabycia spadku po J. G.

postanowił stwierdzić, że spadek po J. G. — synu M. i M., zmarłym w dniu (...) roku w W., ostatnio stale zamieszkałym w R., gmina B., na podstawie ustawy nabyli: siostra J. D. z domu G. - córka M. i M. w 3/6 (trzech szóstych) części oraz dzieci rodzeństwa: M. G. (1) - syn C. i F., B. G. — syn C. i F. oraz I. Ś. z domu G. — córka C. i F., po 1 /6 (jednej szóstej) części każde z nich, wraz z wchodzącym w skład spadku gospodarstwem rolnym oraz ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim

udziałem w sprawie.

Podstawą rozstrzygnięcia były przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

J. G. — syn M. i M. zmarł w dniu(...) r. w W.. Przed śmiercią stale zamieszkiwał w R., gm. B.. Spadkodawca był kawalerem, nie miał dzieci własnych ani przysposobionych, w tym wcześniej zmarłych. Jego rodzice - M. G. (2) i M. G. (3) z domu M. - zmarli przed nim. J. G. miał troje rodzeństwa: siostrę J. D. z domu G. — córkę M. i M., brata C. G. — syna M. i M. oraz brata B. G., który zmarł bezdzietnie w latach 60 — tych XX wieku.

C. G. zmarł w dniu (...) r. pozostawiając troje dzieci: M. G. (1) - syna C. i F., B. G. — syna C. i F. oraz I. M. S. z domu G. - córkę C. i F.. C. G. więcej dzieci nie miał, w tym pozamałżeńskich, przysposobionych, ani wcześniej zmarłych.

J. G. nie sporządził testamentu. Żaden z jego spadkobierców ustawowych spadku nie odrzucił, nie zrzekł się dziedziczenia, ani nie został uznany za niegodnego dziedziczenia. Dotychczas nic toczyło się postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po J. G..

W skład spadku po J. G. wchodzi udział w gospodarstwie rolnym położonym w R., gm. B., składającym się z nieruchomości oznaczonej w ewidencji gruntów numerami działek (...), o łącznej powierzchni 6,18 ha.

M. G. (1), B. G. oraz I. Ś. w chwili śmierci J. G. stale pracowali w spadkowym gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej. Osoby te wychowały się w powyższym gospodarstwie i mieszkały w nim w dacie otwarcia spadku.

M. G. (1) (ur. w dniu (...)) w dacie otwarcia spadku był pełnoletni. Nie ukończył szkoły rolniczej. Od najmłodszych lat pracował w spadkowym gospodarstwie rolnym - zajmował się orką, koszeniem, wykopkami, siewem, prowadził ciągnik rolniczy. Stan ten utrzymywał się w dniu 5 sierpnia 1998 r.

B. G. (ur. w dniu (...)) w dacie otwarcia spadku był pełnoletni i pobierał naukę w Technikum (...) w K. w trybie dziennym, nic pracując jednocześnie zawodowo. B. G. w chwili śmierci wuja pomagał w gospodarstwie — m.in. karmił zwierzęta gospodarskie.

I. Ś. (ur. (...)) w dacie otwarcia spadku była pełnoletnia, nie uczyła się, pomagała w prowadzeniu powyższego gospodarstwa — uczestniczyła w wykopkach, sianokosach, grabieniu i zwożeniu siana. W 1995 r. założyła własną rodzinę, ale nadal zamieszkiwała w spadkowym gospodarstwie rolnym, pomagając przy jego prowadzeniu. Z gospodarstwa tego wyprowadziła się około roku 2000.

J. D. (ur. (...)) w chwili otwarcia spadku po J. G. nie pracowała w sposób stały i bezpośredni przy produkcji rolnej. Uczestniczka była zatrudniona poza rolnictwem, nie przebywała na rencie, nie była emerytką, nie legitymuje się wykształceniem rolniczym.

J. D. urodziła się i wychowała w spadkowym gospodarstwie rolnym. W wieku 14 lat podjęła naukę w szkole średniej z internatem w W., spędzając w R. weekendy oraz wakacje. Przez 5 lat nauki, w chwilach wolnych od zajęć lekcyjnych (weekendy i wakacje), uczestniczka pomagała w prowadzeniu gospodarstwa rolnego - doiła ręcznie krowy, karmiła świnie, zbierała zboże, wykopywała ziemniaki motyką, pomagała parować ziemniaki w parnikach oraz wykonywała inne polecenia ojca oraz macochy dotyczące prac w gospodarstwie.

Po ukończeniu szkoły średniej J. D. na stałe zamieszkała w W..

W latach 70 — tych XX wieku J. D. dwukrotnie — po urodzeniu pierwszego (1968 r.) i drugiego dziecka (1973 r.) - od wiosny do późnej jesieni, spędzała w R. urlop macierzyński i wychowawczy (trwające łącznie 3 lata). W tym czasie uczestniczka pomagała w pracach polowych, m.in. uczestniczyła w wykopkach, zbieraniu zboża. Po 1977r. J. D. nie pracowała już w spadkowym gospodarstwie rolnym, a jej wizyty w R. u brata C. i jego rodziny miały charakter towarzyski. W R. uczestniczka urządziła sobie również dom letniskowy.

Uczestniczka J. D. legitymuje się co najmniej rocznym stażem stałej pracy w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej.

Dokonane w rozpoznawanej sprawie ustalenia faktyczne Sąd poczynił w oparciu o powołane wyżej dowody, które ocenione zostały przez pryzmat wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego oraz reguł logicznego rozumowania.

Okoliczności faktyczne sprawy niniejszej w zasadniczej części pozostawały poza sporem stron. Bezsporny był zwłaszcza krąg spadkobierców ustawowych po J. G. — udokumentowany załączonymi do wniosku aktami stanu cywilnego oraz potwierdzony złożonym zapewnieniem spadkowym, jak również fakt, iż wszyscy spadkobiercy J. G. wychowali się w spadkowym gospodarstwie rolnym. J. D. potwierdziła również, iż w chwili otwarcia spadku po J. G. nie wykonywała prac w jakimkolwiek gospodarstwie rolnym. Prace takie uczestniczka świadczyła natomiast do ukończenia nauki w szkole średniej oraz następnie, podczas pobytu w R. w ramach urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. Wnioskodawczyni przyznała także, iż uczestniczy niniejszego postępowania w chwili otwarcia spadku pracowali w przedmiotowym gospodarstwie rolnym.

Mając takie ustalenia Sąd zważył, iż zgodnie z art. 924 k.c., z chwilą śmierci spadkodawcy następuje otwarcie spadku. Dziedziczenie ustawowe co do całości spadku zachodzi wówczas, gdy spadkodawca nie zostawił testamentu, w którym ustanowił spadkobiercę, albo gdy wszyscy spadkobiercy, powołani do spadku w testamencie, nie chcą lub nie mogą być spadkobiercami (art. 926 § 2 k.c.).

Stosownie do treści art. 935 § 2 k.c. w brzemieniu obowiązującym przed dniem 28 czerwca 2009r. , w braku zstępnych i małżonka spadkodawcy cały spadek przypada jego rodzicom, rodzeństwu i zstępnym rodzeństwa. W razie braku rodziców, do dziedziczenia powołane jest wyłącznie rodzeństwo.

W myśl z art. 934 k.c. w powyższym brzmieniu, jeżeli którekolwiek z rodzeństwa spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku pozostawiając zstępnych, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego zstępnym. Podział tego udziału następuje według zasad, które dotyczą podziału między dalszych zstępnych spadkodawcy.

W tym stanie rzeczy, ponieważ J. G. nie sporządził testamentu i zmarł jako bezdzietny kawaler, przeżywszy swoich rodziców, spadek po nim na podstawie art. 935 § 2 K.c. w zw. w 934 nabyła — w ½ części — siostra J. D. oraz dzieci zmarłego brata C. M. G., B. G. oraz I. Ś., po 1/6 części każde z nich (1/2 x 1/3).

Wobec tego, że w skład spadku po J. G. wchodzi gospodarstwo rolne położone w R. o powierzchni 6,18 ha, Sąd w sentencji niniejszego postanowienia rozstrzygnął także o kręgu spadkobierców ustawowych dziedziczących to gospodarstwo. Zgodnie bowiem z art. 670 § 2 k.p.c. i art. 677 § 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 2 października 2008 r. w zw. z art. 6 ust. 2 ustawy 24 sierpnia 2007 r. o z mianie ustawy prawo o notariacie oraz niektórych innych ustaw (Dz U. 2007, Nr 181, poz. 1287), w odniesieniu do spadków otwartych przed dniem 14 lutego 2001 r., Sąd z urzędu bada, czy w skład spadku wchodzi gospodarstwo rolne oraz którzy spośród spadkobierców powołanych z ustawy do spadku odpowiadają warunkom przewidzianym do dziedziczenia gospodarstwa rolnego oraz wymienia w treści postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku ponadto spadkobierców dziedziczących to gospodarstwo oraz ich udziały w nim.

W tym miejscu zaznaczyć należy, iż zgodnie z ogólną zasadą spadkowego prawa intertemporalnego (międzyczasowego), do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy (art. LI ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dy. U. 1964, Nr 16, poz. 94 ze zm),.

W odniesieniu do spadków otwartych po dniu 1 października 1990 r., regułę powyższą powtórzył i uzupełnił art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy — Kodeks cywilny (Dy U. Nr 55, poz. 321). W literaturze przedmiotu nie budzi przy tym wątpliwości pogląd, iż przez pojęcie „spraw spadkowych” na gruncie powołanych przepisów rozumieć należy się m.in. porządek dziedziczenia ustawowego, w tym krąg spadkobierców ustawowych dziedziczących gospodarstwo rolne.

W kontekście przedstawionych uwag, w rozpoznawanej sprawie dla określenia warunków (kwalifikacji) przewidzianych do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po J. G., miarodajne były przepisy obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy (05.08.1998 r.), czyli art. 1059 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy — Kodeks cywilny oraz przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 89, poz 519). Zastrzeżenie to jest konieczne, albowiem od chwili wejścia w życie Kodeksu cywilnego, zasady i warunki dziedziczenia gospodarstw rolnych zmieniały się kilkakrotnie, co dotyczyło także przepisów art. 1059 k.c. oraz ich wykładni w związku z uzupełniającymi je przepisami rozporządzenia o warunkach dziedziczenia gospodarstw rolnych.

Zaakcentować należy jednocześnie, iż w wyroku z dnia 31 stycznia 2001 r. (sygn. akt P 4/ 99, opubl. OTK 2001/ 1/5), Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż art. 1059 k.c. w brzmieniu nadanym przez ustawę nowelizacyjną z dnia 28 lipca 1990r., a także przepisy powołanego rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. są zgodne z Konstytucją w zakresie, w którym odnoszą się do spadków otwartych przed dniem ogłoszenia orzeczenia Trybunału (14.02.2001 r.), natomiast są niezgodne z przepisami Konstytucji w zakresie, w jakim odnoszą się do spadków otwartych po tej dacie. Mimo, iż Trybunał Konstytucyjny nie derogował przepisu art. 1059 k.c. do oceny zdarzeń zaistniałych przed dniem 14 lutego 2001 r., tym niemniej, jak wskazuje się powszechnie w orzecznictwie sądowym, jego wykładnia (w niezakwestionowanym zakresie) uwzględniać winna wytyczne Trybunału oraz wartości, którym hołduje Konstytucja RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (ochrona prawa własności, ochrona dziedziczenia, równość wobec prawa, zasada demokratycznego państwa prawa).

W efekcie, warunki limitujące dziedziczenie gospodarstw rolnych przez spadkobierców ustawowych wynikające z art. 1059 k.c. winny współcześnie podlegać interpretacji liberalnej (rozszerzającej), w dążeniu do zachowania w stopniu możliwym do osiągnięcia priorytetowych wartości w postaci sprawiedliwości społecznej i równości wobec prawda. Ich wykładnia w zmienionych warunkach ustrojowych nie może prowadzić do realizacji zdezaktualizowanych już zadań dawanego ustawodawcy (por: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229, postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/ 04, opubl. Lex nr 602263).

Na marginesie dodać wypada, iż w judykaturze, jeszcze przed opublikowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 stycznia 2001 r., w związku ze zmianami społeczno - gospodarczymi, odstępowano sukcesywnie od zbyt rygorystycznej wykładni art. 1059 k.c. Ta pierwsza nie była usprawiedliwiona już z tego względu, że przepisy ograniczające uprawnienia spadkobierców, jako odstępujące od ogólnych zasad dziedziczenia, powinny być wykładane zgodnie z ich celem, a mianowicie dziedziczyć gospodarstwa rolne miały osoby zdolne do kontynuowania gospodarowania i unowocześniania gospodarstwa rodzinnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229).

Zgodnie z treścią art. 1059 K.c. w brzmieniu obowiązującym w chwili śmierci spadkodawcy, spadkobiercy dziedziczą z ustawy gospodarstwo rolne, jeżeli w chwili otwarcia spadku:

- stale pracują bezpośrednio przy produkcji rolnej albo

- mają przygotowanie zawodowe do prowadzenia produkcji rolnej, albo

- są małoletni bądź też pobierają naukę zawodu lub uczęszczają do szkół, albo

- są trwale niezdolni do pracy.

Przesłanka „stałej pracy bezpośrednio przy produkcji rolnej” - o której mowa w art. 1059 pkt 1 k.c. - rozumiana jest aktualnie szeroko. Praca ta nie musi być ani jedynym, ani głównym źródłem utrzymania spadkobiercy, wystarczy aby związana była ona z ziemią jako podstawowym środkiem produkcji i zadaniami wytwórczymi konkretnego gospodarstwa rolnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 1 lutego 2000 r., sygn. akt III CKN 575/98, opubl Lex nr 52770). Kwalifikacja ta nie jest uzależniona od upływu konkretnego okresu wykonywania pracy oraz od uzyskiwania wymiernych efektów ekonomicznych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2010 r., sygn. akt II CSK 37/10, nie pub/.). Może być to także praca wykonywana na terenie obejścia bądź w gospodarstwie domowym, jeśli jeden z domowników, w ramach rodzinnego podziału czynności, taką pracę wykonuje, a inni koncentrują się na pracy ściśle związanej z produkcją rolną (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., sygn. akt I CKN 312/97, Lex nr 1227409, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/04, opubl. Lex nr 602263). W przepisie tym chodzi bowiem o przesłankę uznania, że spadkobierca ma umiejętności i doświadczenie potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego, które mógł nabyć między innymi w toku praktycznego wykonywania prac w gospodarstwie rolnym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1998r. sygn. akt II CKN 320/97, nie publ, postanowienie Sądu Najwyższego Ż dnia 4 października 2002 r., sygn. akt III CKN 135/ 01, opubl. Lex nr 57229). Ostatecznie, w ramach prokonstytucyjnej wykładni, uznano, że analizowana przesłanka jest spełniona także wtedy, gady spadkobierca prac w obejściu nie wykonywał na bieżąco, ale sezonowo, jedynie gdy zachodziła taka potrzeba gospodarcza, np. w okresie spiętrzonych prac polowych takich jak: wykopki, żniwa, omłoty (postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 2 czerwca 2005, sygn. akt III CK 597/04, opubl. Lex nr 602263, postanowienie Sądu Najwyższego Z dnia 12 grudnia 2013 r., sygn. akt V CSK 41/13, opubl. Lex nr 1421821, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., sygn. akt I CKN 312/97, opubl. Lex nr 1227409).

Za ugruntowany w orzecznictwie sądowym uznać można także pogląd, iż „stałą pracę bezpośrednio przy produkcji rolnej świadczyć mogą osoby małoletnie poniżej 18 roku życia. Przepisy Kodeksu cywilnego nie określają bowiem ani dolnej granicy wieku małoletniego, od osiągnięcia której praca w gospodarstwie rolnym czyniłaby zadość wymaganiom art. 1059 k.c., ani rozmiaru tej pracy. W ramach uzasadnienia powyższego poglądu wskazuje się, iż — zgodnie z art. 91 § 2 k.r.i.o. w zw. z art. 87 k.r.i.o. - dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie (w tym gospodarstwie rolnym). Również, jak stanowi przepis art. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy (Dz.U. 54, poz. 310), do pracowniczego stażu pracy wlicza się m.in. przypadający przed dniem 1 stycznia 1983 r. okres pracy po ukończeniu 16 roku życia w gospodarstwie rolnym rodziców.

Z tego też względu w uchwale z dnia 28 czerwca 1989 r. Sąd Najwyższy skonstatował, iż pracę małoletniego w gospodarstwie rolnym uznać można za prawnie doniosłą w rozumieniu art. 1059 r., gdy małoletni ukończył szkołę podstawową i ma co najmniej 15 lat (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 1989 r., sygn. akt III CZP 65/89, opubl. OSNC 1990/7-8/90).

Akcentuje się jednocześnie, iż zakres i charakter pracę małoletnich nie może być oceniane tą samą miarą, co praca osób dorosłych. Oczywiste jest bowiem, że wypełniając obowiązek szkolny, dzieci nie mogą poświęcać na pracę w gospodarstwie rolnym tyle samo czasu, a i zakres wykonywanych przez nie prac nie może być taki sam. Niewątpliwie jednak małoletnie dzieci bądź wnuki spadkodawcy nie mogą być eliminowane z dziedziczenia gospodarstwa rolnego tylko dlatego, że w dacie otwarcia spadku pobierały naukę w szkole z internatem lub wymagającą codziennego dojazdu do szkoły, takiego ograniczenia bowiem w przepisach regulujących dziedziczenie gospodarstw ustawodawca nie wprowadził (por. postanonaienie Sądu Najwyższego z dnia 15 czyrwca 2010 r., sygn. akt II CSK 37/10, nie pub li).

Kolejną, przewidzianą w art. 1059 pkt 2 K.p.c., przesłanką warunkującą dziedziczenie gospodarstwa rolnego, jest posiadanie w chwili otwarcia spadku „przygotowania zawodowego do prowadzenia produkcji rolnej”.

Jak już wyżej zasygnalizowano, definicja legalna powyższego pojęcia zawarta została § 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczynia ustawowego gospodarstw rolnych, zgodnie z którym, spadkobierca ma przygotowanie zawodowe do prowadzenia produkcji rolnej, uprawniające do dziedziczenia z ustawy gospodarstwa rolnego, jeżeli:

1.  ukończył zasadniczą lub średnią szkołę rolniczą albo szkołę ekonomiczną o specjalności przydatnej do prowadzenia produkcji rolnej; pobieranie nauki zawodu lub uczęszczanie do szkoły, w tym do szkoły wyższej, uprawnia spadkobiercę do dziedziczenia gospodarstwa rolnego, jeżeli nie miał stałego zatrudnienia lub innego stałego źródła dochodów (§ 2).

2.  ukończył szkołę wyższą o kierunku rolniczym lub ekonomicznym, jeżeli kierunek ukończonych studiów daje przygotowanie do prowadzenia produkcji rolnej,

3.  uzyskał przygotowanie zawodowe do pracy w rolnictwie w drodze doskonalenia zawodowego prowadzonego przez uprawnione do tego zakłady pracy, jednostki organizacyjne i inne osoby prawne lub fizyczne,

4.  wykaże się stalą pracą w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej przez okres co najmniej roku.

W sprawie niniejszej, jak wynika z poczynionych ustaleń, istotne znaczenia miała ostatnia z wymienionych przesłanek (§ 1 pkt 4), w postaci „stałej pracy w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej przez okres co najmniej roku”.

Zgodnie z powszechnie przyjętą wykładnią omawianego przepisu, chodzi w nim o roczną pracę w jakimkolwiek gospodarstwie rolnym i w jakimkolwiek dowolnym okresie (np. w młodości) przed otwarciem spadku, choćby uprawniony w chwili śmierci spadkodawcy nie pracował już żadnym gospodarstwie rolnym (por. postanowienie Sądu Najwyższego dnia 14 listopada 1996 r., sygn. akt I CRN 95/96, nie publ.). Mało tego, w orzecznictwie przyjęto, iż jest rzeczą obojętną, czy praca ta była wykonywana w gospodarstwie spadkowym oraz, czy gospodarstwo, w jakim była wykonywana, odpowiada ustawowej definicji gospodarstwa rolnego (art. 55k.c.) i

jaki był jego areał (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1998 r., sygn. akt III CKN 320/97, opubl. Lex nr 50519, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 1984 r., sygn. akt III CZP 9/84, opubl. OSNC 1984/10/174).

Szeroko i frontalnie do zagadnienia tego odniósł się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 4 października 2002 r., wyjaśniając, iż spadkobierca urodzony i wychowany w rodzinnym gospodarstwie rolnym, wykonujący w nim przez wiele lat wraz z pozostałymi członkami rodziny prace przy produkcji rolnej i w obejściu gospodarskim, ma umiejętności praktyczne potrzebne do prowadzenia gospodarstwa rolnego i na mocy wskazanych wyżej przepisów, posiada kwalifikacje do dziedziczenia takiego gospodarstwa także wówczas, gdy pracował również poza rolnictwem, wyprowadził się z gospodarstwa i w chwili otwarcia spadku nie pracował już w żadnym gospodarstwie rolnym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229).

W kontekście przedstawionych uwag, dokonując prawnomaterialnej oceny spełniania przez spadkobierców J. G. przesłanek z art. 1059 K.c., stwierdzić należy, iż wszyscy oni legitymują się kwalifikacjami wymaganymi do dziedziczenia gospodarstwa rolnego.

W pierwszej kolejności, co nie budzi kwestii, dostrzec należy, iż uczestnicy niniejszego postępowania M. G. (1), B. G. oraz I. Ś., w chwili otwarcia spadku, zamieszkiwali w spadkowym gospodarstwie rolnym oraz - od najmłodszych lat - wykonywali w nim prace bezpośrednio związane z produkcją rolną (uczestniczyli w wykopkach, sianokosach, zajmowali się inwentarzem, M. G. (1) od 14 roku życia prowadził ciągnik rolniczy).

W tym stanie rzeczy, uznać należało, iż uczestnicy spełnili przesłankę „stałej pracy w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej”, o której mowa w art. 1059 pkt 1 K.p.c. Nadto, uczestnik B. G., w chwili śmierci J. G. pobierał naukę w szkole średniej (nie pracując jednocześnie zawodowo), co dodatkowo uprawniało go do dziedziczenia gospodarstwa rolnego na podstawie art. 1059 pkt 3 K.p.c. w zw. z § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych

Zdaniem Sądu, wbrew twierdzeniom i oczekiwaniom uczestników, również wnioskodawczyni J. D. zachowała uprawnienia do dziedziczenia gospodarstwa rolnego.

Co prawda, jak wynika z poczynionych ustaleń, wnioskodawczyni J. D. nie ukończyła szkoły ani kursów rolniczych, jak również nic pracowała w rolnictwie w chwili otwarcia spadku - co pozbawia ją kwalifikacji z art. 1059 pkt 1 K.c. - tym niemniej legitymuje się ona co najmniej rocznym stażem pracy w spadkowym gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej, w ujęciu art. 1059 pkt 2 K.c. w zw. z § 1 pkt 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych .

Rozwijając tę myśl zauważyć trzeba, iż J. D. urodziła się i wychowała w rodzinnym gospodarstwie rolnym i w tym czasie — przynajmniej od 15 roku życia do ukończenia szkoły średniej w wieku lat 19 - uczestniczyła aktywnie w prowadzeniu tegoż gospodarstwa, pomagając przy żniwach, wykopkach, inwentarzu oraz wykonując polecenia rodziców, zgodnie z rodzinnym podziałem czynności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2004r., sygn. akt III CKN 135/01, opubl. Lex nr 57229).

W tym miejscu dodać należy, iż powyższy wniosek - oraz kwalifikacja prawna aktywności wnioskodawczyni - znajduje wsparcie w zasadach doświadczenia życiowego, które uczy, iż w warunkach wiejskich, w dobie rolnictwa niezmechanizowanego, dzieci powszechnie uczestniczyły w pracach polowych, dzieląc z rodzicami — na miarę własnych sił - trud prowadzenia gospodarstwa rolnego. Dotoczyło to tym bardziej dużych i towarowych gospodarstw rolnych, do których niewątpliwie zaliczało się gospodarstwo spadkowe (6,18 ha).

Jak już wyżej zasygnalizowano, oceny tej nie niweczy okoliczność, iż w analizowanym okresie uczestniczka pobierała naukę w szkole z internatem, albowiem — jak ustalono - obowiązki swe realizowała w dni wolne od zajęć lekcyjnych w wakacje oraz weekendy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia czerwca 2010r., sygn. akt II CSK 37/10, nie publ.).

Niezależnie od tego, jak wynika z poczynionych ustaleń, po roku 1968 wnioskodawczyni J. D. spędzała w spadkowym gospodarstwie rolnym, w okresie od wiosny do jesieni, urlop macierzyński i wychowawczy po urodzeniu pierwszego i drugiego dziecka (trwające łącznie 3 lata), pomagając w tym czasie schorowanemu ojcu w pracach w polowych — przy wykopkach, żniwach.

W efekcie, uwzględniając przedstawione wyżej ustalenia oraz rozważania prawne, jak również wymóg prokonstytucyjnej (liberalnej) interpretacji nieobowiązującego już art. 1059 K.c., Sąd doszedł do przekonania, iż wnioskodawczyni J. D. spełniła przesłankę dziedziczenia gospodarstwa rolnego, o której mowa w art. 1059 pkt 2 K.c. w zw. z § 1 pkt 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych

Jedynie na marginesie odnotować należy, iż wbrew zarzutowi pełnomocnika uczestniczki, argumentem przemawiającym przeciwko dziedziczeniu przez wnioskodawczynię gospodarstwa rolnego, nie może być okoliczności, iż nie zachowała ona uprawnień do dziedziczenia gospodarstwa rolnego po swoim ojcu M. G. (2), co potwierdzone zostało prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 15 września 1982 r., sygn. akt I Ns 340/82.

Rzecz w tym bowiem, iż w dacie otwarcia spadku po M. G. (2), przepis art. 1059 K.c. posiadał zupełnie inną treść normatywną, wymagając, co do zasady, od spadkobiercy stałej pracy w spadkowym gospodarstwie rolnym (lub w spółdzielni rolniczej) bądź prowadzenia innego indywidualnego gospodarstwa rolnego, którymi to kwalifikacjami wnioskodawczym bezsprzecznie nie legitymowała się. W szczególności, w poprzednim stanie prawnym przed 1990r., do dziedziczenia gospodarstwa rolnego nie było wystarczające posiadanie co najmniej rocznego stażu pracy w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji.

W konsekwencji, Sąd stwierdził, iż wszyscy spadkobiercy ustawowi J. G. zachowali uprawnienia do dziedziczenia gospodarstwa.

W tym miejscu wskazać należy, iż na rozprawie w dniu 11 lipca 2016 r. Sąd oddalił wniosek pełnomocnika uczestniczki I. Ś. o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków A. T., B. S., J. S., R. Z., M. C. i J. C. na okoliczność stałej pracy spadkobierców w gospodarstwie rolnym w dniu otwarcia spadku.

Pomijając bowiem okoliczność, iż powyższe wnioski dowodowe zgłoszone zostały przez pełnomocnika uczestniczki — będącego radcą prawnym — po przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania stron przed zamknięciem rozprawy, to zgodnie z precyzyjnie określoną tezą dowodowa (k. 61v), dotyczyć miały one wyłącznic okoliczności istniejących w dniu 5 sierpnia 1998 r. i nie obejmowały zdarzeń zaistniałych przed tą datą.

W rezultacie, Sąd powyższe wnioski dowodowe oddalił na podstawie art. 217 § 3 K.p.c. w zw. z art. 13 § 2 K.p.c., albowiem objęte tezą dowodową okoliczności zostały udowodnione zgodnie twierdzeniami uczestniczki (Sąd ustalił, iż w dacie otwarcia spadku wszyscy uczestnicy pracowali w spadkowym gospodarstwie rolnym, zaś wnioskodawczyni J. D. w dacie otwarcia spadku pracy tej nie wykonywała).

Sąd oddalił także wniosek dowodowy pełnomocnika uczestniczki o dopuszczenie dowodu z pisma Centralnego Zarządu Służby Więziennej z dnia 26.02.2016r. na okoliczność okresu pozbawienia wolności spadkodawcy , albowiem okoliczność ta nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy w rozumieniu art. 227 K.p.c.

Sąd oddalił także wniosek dowodowy pełnomocnika wnioskodawczyni o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka T. O. na okoliczności stałej pracy wnioskodawczym w spadkowym gospodarstwie rolnym w chwili otwarcia spadku, albowiem z twierdzeń samej wnioskodawczyni J. D. wynika jednoznacznie, iż pracy takiej nie świadczyła ona w 1998 r. Oznacza to, iż okoliczności sporne sprawy zostały w tym zakresie dostatecznie wyjaśnione (art. 217 § 3 K.p.c. w zw. z art. 13 § 2 K.p.c.).

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 926 § 2 K.c., art. 935 § 2 K.c. i art. 934 K.c. w brzemieniu obowiązującym przed dniem 28 czerwca 2009 r., w zw. z art. 1059 pkt 1, 2 i 3 K.c. w zw. z § 1 pkt 4 i § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych oraz 670 § 2 K.p.c. i art. 677 § 2 K.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 2 października 2008 r. w zw. z art. 6 ust. 2 ustaw) 24 sierpnia 2007 r. o zmianie ustawy prawo o notariacie oraz niektórych innych ustaw, orzekł jak w punkcie 1 sentencji postanowienia.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym, każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła uczestniczka I. Ś. zaskarżając postanowienie Sądu w zakresie punktu 1 , w którym to sąd pierwszej instancji stwierdził, iż spadek po zmarłym J. G. na podstawie ustawy w zakresie dotyczącym dziedziczenia gospodarstwa rolnego nabyła siostra J. D. w 3/6 części.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1/. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a/.art. 1059 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i tym samym błędne przyjęcie, iż wnioskodawczyni należy do kręgu osób uprawnionych do dziedziczenia udziału w gospodarstwie rolnym, którego współwłaścicielem był jej brat - J. G..

b/.art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie przez sąd pierwszej instancji i przyjęcie za udowodnioną okoliczność pracy wnioskodawczyni w przedmiotowym gospodarstwie rolnym, mimo, iż okoliczność ta nie została przez wnioskodawczynię poparta żadnymi dowodami oraz, że nie potwierdzili jej uczestnicy postępowania, którzy z uwagi na swój wiek nie byli w stanie odtworzyć zdarzeń sprzed daty swoich urodzin, potwierdzających pracę wnioskodawczyni w gospodarstwie rolnym.

2/. Naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

a/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na nierozważeniu w sposób wszechstronny materiału dowodowego, a w szczególności sprzeczność z zasadami logiki poprzez przyjęcie, iż pomimo ustalenia sądu, że J. D. już w wieku 14 lat opuściła rodzinny dom przeprowadzając się do W., aby pobierać naukę w szkole średniej, a następnie po jej zakończeniu na stałe pozostać w W., sąd przyjął, że legitymuje się ona rocznym stażem stałej pracy w gospodarstwie rolnym, przy czym J. D. z tych samych względów nie dziedziczyła gospodarstwa rolnego po swoim ojcu (I Ns 340/82).

Powołując się na powyższe zarzuty skarżąca wnosiła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez wyeliminowanie z postanowienia zapisu stwierdzającego, iż spadek po zmarłym J. G. na podstawie ustawy w zakresie dotyczącym dziedziczenia gospodarstwa rolnego nabyła siostra J. D. w 3/6 części.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne czyniąc je podstawą swojego rozstrzygnięcia.

Przechodząc do rozważenia zarzutu naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c. to należy przypomnieć, iż zgodnie z treścią tego przepisu sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przywołany przepis statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Wobec tego dla skuteczności zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Skarżący powinien przy tym wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im taką moc przyznając (por. .m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, LEX nr 180925).

Sąd Okręgowy podziela przedstawione powyżej poglądy stanowiące ugruntowany dorobek judykatury. Konfrontując ich treść ze stanowiskiem skarżącej należało uznać, że zarzuty stawiane zaskarżonemu rozstrzygnięciu nie mogą być uznane za zasadne, albowiem uczestniczka nie wykazała, ażeby Sąd pierwszej instancji przekroczył wyznaczone w treści art. 233 § 1 k.p.c. ramy swobodnej oceny dowodów.

Wręcz przeciwnie Sąd Rejonowy wyjątkowo starannie rozważył całokształt okoliczności sprawy, poddał wnikliwej ocenie cały zebrany materiał dowodowy zwłaszcza zeznania wnioskodawczyni J. D.. Ocena została dokonana niemal wzorcowo w oparciu o zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Wbrew twierdzeniom apelacji w żaden sposób ocenie tej nie można przypisać dowolności.

Podzielając zatem w pełni ustalenia faktyczne poczynione w toku postępowania pierwszoinstancyjnego i przyjmując je za własne Sąd Okręgowy uznał, że na aprobatę zasługuje również ocena prawna ustalonych okoliczności sprawy wyrażona w pisemnych motywach zaskarżonego postanowienia, która legła następnie u podstaw kwestionowanego rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy powołał wiele orzeczeń Sądu Najwyższego wskazując na aktualną linię orzecznictwa w zakresie dziedziczenia gospodarstw rolnych którą także Sąd Okręgowy w pełni podziela.

Ma rację skarżący, iż przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia orzeczenia sądów nie są obowiązującym prawem. Niemniej jednak należy pamiętać, iż orzeczeń tych Sąd I instancji nie powołał jako podstawy swojego rozstrzygnięcia ale jedynie na poparcie swojej argumentacji.

Nie sposób natomiast zgodzić się ze stwierdzeniem pełnomocnika uczestniczki, iż warunki dziedziczenia gospodarstwa rolnego w 1982r. i w grudniu roku 1998 roku nie uległy zmianie. Owszem w obu wypadkach istniał wymóg stałej pracy w gospodarstwie rolnym niemniej jednak w sposób zasadniczy różniła się przesłanka przygotowania zawodowego do prowadzenia produkcji rolnej. Przesłance tej po 1990r. normatywną treść nadaje rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 89, poz 519). Zgodnie z § 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 12 grudnia 1990r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych (Dz. U. z 1990.89.519), wydanego na mocy art. 1064 k.c., spadkobierca ma przygotowanie zawodowe do prowadzenia produkcji rolnej, uprawniające do dziedziczenia z ustawy gospodarstwa rolnego, jeżeli: 1) ukończył zasadniczą lub średnią szkołę rolniczą albo szkołę ekonomiczną o specjalności przydatnej do prowadzenia produkcji rolnej; 2) ukończył szkołę wyższą o kierunku rolniczym lub ekonomicznym, jeżeli kierunek ukończonych studiów daje przygotowanie do prowadzenia produkcji rolnej; 3) uzyskał przygotowanie zawodowe do pracy w rolnictwie w drodze doskonalenia zawodowego prowadzonego przez uprawnione do tego zakłady pracy, jednostki organizacyjne i inne osoby prawne lub fizyczne; 4) wykaże się stałą pracą w gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy produkcji rolnej przez okres co najmniej roku.

Nie ulega wątpliwości, iż J. D. nie ukończyła żadnej szkoły rolniczej ani też odpowiedniego kursu czy studiów które dawałyby jej podstawy do dziedziczenia gospodarstwa rolnego. Niemniej jednak posiada kwalifikacje do dziedziczenia gospodarstwa rolnego albowiem legitymuje się stałą pracą bezpośrednio przy produkcji rolnej przez okres przynajmniej roku.

Sąd Okręgowy w pełni podziela w tym zakresie stanowisko Sądu Rejonowego poparte cytowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego. Słusznie Sąd I instancji podkreśla , iż w ówczesnych warunkach wiejskich w sytuacji ponad 6 – hektarowego gospodarstwa rolnego uczestniczka realizowała swoje obowiązki w zakresie pracy w spadkowym gospodarstwie rolnym gdy była nastolatką także w dni wolne od zajęć, w wakacje oraz w weekendy a ponadto w czasie swojego urlopu wychowawczego pracowała stale i bezpośrednio przy produkcji rolnej. Pełnomocnik skarżącej w uzasadnieniu skargi apelacyjnej próbuje dowodzić powołując się na zasady doświadczenia życiowego, iż było inaczej. Niemniej jednak nie dostrzega specyfiki pracy w rolnictwie na początku lat 70-tych w dobie rolnictwa jeszcze niezmechanizowanego gdzie całe rodziny zgodnie z przypisanymi im rolami pracowały w gospodarstwie, nie wyłączając także osób które w gospodarstwie przebywały okresowo. Nie daje się zatem w ówczesnych realiach obronić teza, iż wnioskodawczyni w czasie swoich pobytów na urlopach wychowawczych nie pracowała w spadkowym gospodarstwie rolnym stale i bezpośrednio przy produkcji rolnej.

W efekcie podkreślić należy, iż nie doszło także do naruszenia art. 1059 k.c. i art. 6 k.c. poprzez błędne zastosowanie tych przepisów.

Reasumując apelacja uczestniczki nie zawiera uzasadnionych podstaw i jako taka musiała zostać oddalona, a to na podstawie art. 385 k.p.c. .

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 k.p.c. w zw. z art. 108§ 1 k.p.c.

SSO Jarosław Gołębiowski SSO Dariusz Mizera SSA w SO Stanisław Łęgosz