Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt VII Pa 64/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Włodzimierz Czechowicz

Sędziowie: SO Monika Rosłan-Karasińska

SO Małgorzata Jarząbek (spr.)

Protokolant: sekr.sądowy Monika Bąk-Rokicka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 października 2017 r. w Warszawie

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w Z.

o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 16 grudnia 2016 r., sygn. VI P 263/15

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w Z. na rzecz A. P. kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Monika Rosłan-Karasińska SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Małgorzata Jarząbek

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. P. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w Z., o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w pkt 1 zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 52.473,55 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 maja 2011 r. do dnia zapłaty, w pkt 2 oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w pkt 3 zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w pkt 4 nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie kwotę 5.181,60 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, w pkt 5 wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4.200 zł.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego:

Powód A. P. był zatrudniony w (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Z. od dnia 19 stycznia 1999 r. do 31 stycznia 2009 r. początkowo na stanowisku stolarz i robotnik budowlany, zaś w okresie od dnia 1 września 2003 r. do dnia 31 stycznia 2009 r. jako referent ds. zaplecza budowy, na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy ze średnim wynagrodzeniem w kwocie 4.200 zł brutto miesięcznie.

Powód był zatrudniony w zwykłym systemie czasu pracy, z ośmiogodzinnym dobowym wymiarem czasu pracy, pięć dni w tygodniu, w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym. Zgodnie z umową, powód miał pracować w godzinach 7:00 – 15:00. Przełożonym powoda był kierownik budowy I. K.. Powód pracował w systemie pracy jednozmianowym. Dodatkowo pracownicy korzystali z płatnej godzinnej przerwy. W spornym okresie powód pracował na budowie (...). Teren budowy był bardzo rozległy - około 45 ha, zaplanowana była tam budowa 4.000 mieszkań. Pozwana była tam generalnym wykonawcą, zaś firma (...) podwykonawcą. Wszyscy pracownicy podlegali kierownikowi budowy. Powód rzadko wracał do domu rodzinnego w W., mieszkał w kontenerze na placu budowy.

Kierownik budowy I. K. był zatrudniony na kontrakcie, powód zaś na podstawie umowy o pracę. Pracownicy fizyczni mieli stałe wynagrodzenie miesięczne plus wynagrodzenie za godziny nadliczbowe. Dla pracowników nadzoru nie było ewidencji czasu pracy, podpisywali oni jedynie listę obecności. Do obowiązków powoda należało: protokolarne przekazywanie i odbiór modułów hotelowych, sporządzanie miesięcznego zestawienia wykorzystania modułów, przyjmowanie na zakwaterowanie osób mających skierowanie na zameldowanie, prowadzenie ewidencji osób zakwaterowanych itp.

Na budowie wykorzystywano sprzęt własny oraz należący do podwykonawców, z którymi pozwana miała podpisane umowy. W związku z powyższym wprowadzone zostały karty pracy sprzętu w celu ewidencjonowania czasu pracy maszyn i rozliczeń pomiędzy pozwaną i kontrahentami. W praktyce powód, na polecenie kierownika budowy, nadzorował czas pracy sprzętu podwykonawców oraz pracę pracowników fizycznych na budowie, tzw. placowych. Pracowników przez niego nadzorowanych było wówczas 4 i zajmowali się oni rozładunkiem materiałów, układaniem dróg i robotami porządkowymi. Powód prowadził rejestr czasu ich pracy. Zgodnie z wytycznymi kierownika, jeszcze przed godziną 7:00 rozdzielał prace, objeżdżał budowę samochodem, organizował spotkania koordynujące z pracownikami placowymi i operatorami sprzętu. Następnie potwierdzał to, co zrobili pracownicy, stawiał pieczątkę i podpisywał. Raporty oddawał kierownikowi. Powód sprawował nadzór nad pracą ciężkiego sprzętu na budowie i sporządzał raporty z pracy sprzętu. Ciężki sprzęt należący do podwykonawców pracował w godzinach pracy budowy jak i w godzinach wynikających z konieczności pracy poza tymi godzinami. Czas pracy powoda pokrywał się z czasem pracy sprzętu, bowiem musiał on fizycznie być na budowie i pracę tą nadzorować, zaś podwykonawcy pracowali nawet do 18:00 – 20.00, kiedy była taka potrzeba. Nie było takiej sytuacji, aby powód zostawiał pracujący sprzęt bez dozoru. Powód nie miał żadnego zastępcy.

Na koniec dnia roboczego powód zatwierdzał na kartach pracy sprzętu ilość godzin przepracowanych przez operatorów sprzętu budowlanego, odnotowywał godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy sprzętu. Karty pracy parafował powód, a podpisywał je kierownik budowy. Następnie w swoim biurze na terenie budowy powód sporządzał raporty dzienne pracy sprzętu z całej budowy, które przesyłał rano do biura w Z..

Powód pracował od poniedziałku do piątku, czasami także w soboty, czasem tylko jedna sobota w miesiącu była wolna. W soboty pracował w godzinach 8:00-14:00/15:00, w niedziele 9-14:00/15:00, ale bez sprzętu. W te dni podwykonawcy przeprowadzali prace pomocnicze i przygotowawcze, układali drogi dojazdowe, rozciągniecie nitki wody, budowali ogrodzenia, doprowadzali energię elektryczną, zabezpieczali: otwory, wewnętrzną i zewnętrzną cześć budynków od strony bhp. Powód i kierownik budowy I. K. nie mieli płaconego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Powód nie odbierał też w zamian dni wolnych. Pozostali pracownicy otrzymywali wynagrodzenie za godziny nadliczbowe pod koniec miesiąca.

W maju 2008 r. A. P. przepracował 147 godzin nadliczbowych, przy czym 81 godzin z dodatkiem 50% i 66 godzin z dodatkiem 100%, łącznie na kwotę 7.004,61 zł, w czerwcu 2008 r. powód przepracował 141 godzin nadliczbowych, w tym 78 godzin z dodatkiem 50% i 63 godziny z dodatkiem 100%, co łącznie stanowiło kwotę 6.075 zł, w lipcu 2008 r. przepracował 140 godzin nadliczbowych, w tym 86 godzin z dodatkiem 50% i 54 godziny z dodatkiem 100% łącznie na kwotę 5.409,78 zł, w sierpniu 2008 r. powód przepracował 134 godziny nadliczbowe, w tym 80 godzin z dodatkiem 50% i 54 godziny z dodatkiem 100% na łączna kwotę 5.985 zł. We wrześniu 2008 r. przepracował 142 godziny nadliczbowe, w tym 84 godziny z dodatkiem 50 % i 58 godzin z dodatkiem 100 %, na łączną kwotę 5.775 zł, w październiku 2008 r. przepracował 140 godzin nadliczbowych, w tym 86 godzin z dodatkiem 50% i 54 godziny z dodatkiem 100%, na łączną wartość 5.409,78, w listopadzie 2008 r. powód przepracował 120 godzin nadliczbowych, w tym 57 godzin z dodatkiem 50% i 63 godziny z dodatkiem 100%, w łącznej wartości 5.551,88 zł, a w grudniu 2008 r. przepracował 118 godzin nadliczbowych, w tym 69 z dodatkiem 50% i 49 godzin z dodatkiem 100%, w łącznej kwocie 5.037,50 zł. W styczniu 2009 r. powód wypracował 144 godziny nadliczbowe na łączną kwotę 6.225 zł. Razem wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w okresie od 1 maja 2008 r. do 31 stycznia 2009 r. wyniosło 52.473,55 zł.

W dniach: 23 maja 2008 r, 23 czerwca 2008 r.- 2 lipca 2008 r., 12 sierpnia 2008 r. do 14 sierpnia 2008 r., 1 września 2008 r. – 3 września 2008 r., 22 września – 23 września 2008 r., 10 listopada 2008 r., 29 grudnia 2008 r.- do 2 stycznia 2009 r., 8 stycznia 2009 r. do 9 stycznia 2009 r. powód, na swój wniosek, korzystał z urlopu wypoczynkowego. Ponadto dni 22 maja 2008 r., 24 marca 2008 r. były dniami ustawowo wolnymi od pracy.

W dniu 24 października 2008 r. powód otrzymał karę nagany za podpisywanie i potwierdzanie raportów pracy sprzętu na budowach, mimo braku kompetencji w tym zakresie. W dniu 31 października 2008 r. pozwana rozwiązała z powodem umowę o pracę za wypowiedzeniem ze skutkiem na dzień 31 stycznia 2009 r. Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2010 r. Sąd Rejonowy, w sprawie o sygn. akt: VI P 831/08, uchylił karę nagany i uznał rozwiązanie umowy o pracę za niezgodne z prawem i zasądził na rzecz powoda odszkodowanie, a Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w dniu 27 stycznia 2011 r. w sprawie VII Pa 93/10 apelację oddalił.

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach niniejszej sprawy, w tym dołączonych dokumentów skserowanych z akt osobowych powoda, na podstawie opinii biegłego i korekty do opinii, dowodów z dokumentów i wyroków wraz z uzasadnieniami ze sprawy VI P 831/08 oraz na podstawie zeznań świadków: W. S., L. P., I. P., I. K. oraz na podstawie zeznań powoda. Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne zeznania powoda w zakresie powierzonych mu obowiązków, pracy w godzinach nadliczbowych w wskazanych przez niego datach, pracy w godzinach pracy sprzętu ciężkiego w związku z konicznością stałej obecności powoda i nadzoru tej pracy, raportowania odnośnie czasu pracy sprzętu. Zeznania powoda w tym zakresie korespondują z dokumentami zgromadzonymi w aktach sprawy, zeznaniami świadków, w tym przede wszystkim bezpośredniego przełożonego – kierownika budowy I. K.. Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom pozostałych świadków jako, że były one logiczne, spójne i w zasadzie wzajemnie zbieżne. Świadek Ł. P. nie pracował z powodem, ale mówił jak to jest u niego na budowach z osobami odpowiedzialnymi za nadzór nad sprzętem, co w ocenie Sądu Rejonowego uwiarygodniło twierdzenia powoda, że taki system pracy był u pozwanej dopuszczalny także na innych budowach.

Przechodząc do rozważań prawnych, Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności wskazał, że w toku postępowania, które toczyło się przed różnymi sądami - pierwotnie sprawa została zainicjowana przed Sądem Okręgowym, zaś z uwagi na ograniczenie kwotowe roszczenia, przekazana została następnie do Sadu Rejonowego – powód A. P. dochodził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Z. wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych ostatecznie za okres od 1 maja 2008 r. do dnia 31 stycznia 2009 r. w kwocie 53.136,70 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Powód swoje wyliczenia oparł na kartach pracy sprzętu, dowodząc, że specyfika jego obowiązków służbowych wymuszała na nim konieczność pracy w godzinach nadliczbowych. Pozwana kwestionowała słuszność roszczenia powoda zarówno, co do samej zasady, jak i wysokości wskazując, że powód opierał swoje roszczenia na kartach pracy sprzętu, a czasu tego nie można utożsamiać z rozkładem godzin pracy powoda.

Kwestią sporną było, zatem zarówno sama praca powoda w godzinach nadliczbowych jak i wysokość należnego mu z tego tytułu wynagrodzenia.

Sąd Rejonowy zaakcentował, iż zgodnie z art. 151 § 1 kodeksu pracy – praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:

1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,

2) szczególnych potrzeb pracodawcy.

Zgodnie z art. 151 1 § 1 kodeksu pracy za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości:

1) 100 % wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających: w nocy, w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,

2) 50 % wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1.

Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje także za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w § 1 (§ 2 w/w przepisu).

Sąd Rejonowy podkreślił, że zgodnie z art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p. na pracowniku spoczywa ciężar udowodnienia tego, iż wykonywał pracę w godzinach nadliczbowych. Podkreślenia jednakże wymaga fakt, iż zgodnie z art. 94 pkt 9a k.p. pracodawca ma obowiązek prowadzenia dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracowników. Jest to podstawowy obowiązek pracodawcy, a jego niewykonanie stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika – naruszenie obowiązku prowadzenia dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy (art. 281 pkt 6 k.p.). Dokumentacja ta w pewnym zakresie stanowi potwierdzenie wywiązywania się pracodawcy z ciążących na nim, a wynikających z konkretnego stosunku pracy, obowiązków względem danego pracownika. Również fakt wypłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych lub przyznania ekwiwalentnego czasu wolnego od pracy powinien być odzwierciedlony w prowadzonej przez pracodawcę dokumentacji. Brak dokumentacji, wynikający z zaniedbania jej prowadzenia przez pracodawcę powoduje zmianę wynikającego z art. 6 k.c. rozkładu ciężaru dowodu, przerzucając go na osobę zaprzeczającą faktom, z których strona powodowa wywodzi skutki pozwu. Pracodawca ma w takich razach obowiązek wykazać, że pracownik nie pracował w takim rozmiarze, jak twierdzi, a tym bardziej jaki udokumentował. Brak ewidencji pracy w godzinach nadliczbowych obciąża pracodawcę, a nie powołującego się na nią pracownika. Nie można, więc obciążać pracownika konsekwencjami faktu, iż sam ewidencjonował swoje godziny pracy, gdyż był to obowiązek zakładu.

Sąd Rejonowy dodał, że art. 149 k.p. wprowadza zasadę, iż to pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy pracownika do celów prawidłowego ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń z tym związanych. Brak dokumentacji bądź prowadzenie jej nierzetelnie powoduje, iż w razie sporu to pracodawca ma wykazać, że pracownik nie pracował tak jak twierdzi lub jak dokumentuje. Z obowiązku prowadzenia ewidencji wynikają konsekwencje w zakresie ciężaru dowodu (art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p.) polegające na tym, że to na pracodawcy spoczywa ciężar dowodu. Kodeks pracy nie narzuca jednak sposobu potwierdzania obecności w pracy przez pracodawcę. Stąd uważa się, że pracodawca ma całkowitą dowolność wyboru sposobu potwierdzania obecności pracownika w pracy. Jednak pracodawca prowadząc ewidencję czasu pracy powinien przestrzegać przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 roku w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (Dz. U. z 1996 roku, nr 62, poz. 286). Zgodnie z § 8 ust. 1 ww. rozporządzenia karta ewidencji czasu pracy powinna zawierać informacje o pracy w poszczególnych dobach, w tym pracy w niedziele i święta, w porze nocnej, w godzinach nadliczbowych oraz o dniach wolnych od pracy wynikających z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, a także o dyżurach, urlopach, zwolnieniach od pracy oraz innych usprawiedliwionych i nieusprawiedliwionych nieobecnościach w pracy; w stosunku do młodocianych pracodawca uwzględnia w ewidencji także czas ich pracy przy pracach wzbronionych młodocianym, których wykonywanie jest dozwolone w celu odbycia przez nich przygotowania zawodowego.

W ocenie Sądu Rejonowego, w toku postępowania powód wykazał, że pracował w godzinach nadliczbowych. Powód pracował na innej zasadzie niż kierownik budowy I. K., który był zatrudniony na kontrakcie. Powód wykonywał umowę o pracę, a w tej sytuacji do powoda jako pracownika stosowane były inne przepisy, inaczej było skonstruowane samo wynagrodzenie jak i czas pracy powoda. W związku z tym, że I. K. pracował na innych zasadach, za nietrafny Sąd Rejonowy uznał argument pozwanej, że powodowi w związku z pracą na tej samej budowie nie jest należne wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Powód pracował na podstawie umowy o pracę, w której miał określone godziny pracy, z dookreśleniem, że za wszelką pracę w godzinach przekraczających wyznaczone godziny pracy winien być dodatkowo przez pracodawcę wynagradzany, czego – w świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie - na bieżąco pracodawca nie czynił. Nie udzielał też powodowi dni wolnych od pracy za przepracowane nadgodziny. W toku postępowania wykazane zostało, w jakich godzinach ponad normatywny czas pracy powód pracował. Powód zeznał, co potwierdzili świadkowie, w tym przede wszystkim bezpośredni przełożony K., że musiał nadzorować prace sprzętu budowlanego i jego dzień pracy kończył się wtedy, gdy sprzęt zjeżdżał do bazy, co niejednokrotnie miało miejsce w późnych godzinach nocnych. Czas pracy maszyn był rejestrowany w formie kart czasu pracy sprzętu, które powód parafował. Powód był obecny zawsze podczas pracy sprzętu, nikt go nie zastępował i nie zdarzały się sytuacje, by sprzęt pozostawiony został przez niego bez nadzoru. Powód kontrolował karty pracy pracowników budowlanych, objeżdżał jeszcze cały teren budowy i sprawdzał, czy praca faktycznie została wykonana. Wobec tego, jego dzień pracy kończył się długo po końcu przerwy budowlanej. Powód sporządzał dodatkowo raporty dzienne z pracy sprzętu i z pracy pracowników, czego wymagał od niego pracodawca. A. P. jeszcze przed rozpoczęciem pracy, na polecenie pracodawcy, zwoływał zebrania pracowników, gdzie rozdysponowywał pracę, objeżdżał teren budowy. Wszystkie te okoliczności, potwierdzone zarówno dokumentami, jak i zeznaniami świadków, przemawiały za uznaniem słuszności roszczeń powoda.

Odnośnie zaś wysokości dochodzonego roszczenia, Sąd Rejonowy oparł się na opinii biegłego z zakresu rachunkowości oraz opinii korygującej. Postanowieniem z dnia 13 stycznia 2016 r. Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, celem wyliczenia ewentualnego należnego powodowi wynagrodzenia z tytułu pracy u pozwanego w godzinach nadliczbowych w okresie od 1 maja 2008 r. do 31 stycznia 2009 r. na podstawie dokumentów złożonych do akt sprawy, ze szczególnym uwzględnieniem: ewidencji czasu pracy złożonej przez pozwaną, wyliczeń dokonanych przez powoda, kart pracy sprzętu budowlanego, zeznań powoda złożonych na rozprawie w dniu 18 grudnia 2015 r. W opinii z dnia 30 kwietnia 2016 r. biegły przedstawił kilka wariantów wyliczeń należnych powodowi kwot z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. W ocenie Sądu Rejonowego, wariant 2 wersja A, czyli wyliczenie na podstawie wyliczeń dokonanych przez powoda bez urlopu wypoczynkowego jest wersją odpowiadającą ustalonemu w sprawie stanowi faktycznemu. Zaakcentowania wymaga, iż Sąd Rejonowy oparł się na wersji po korekcie dokonanej przez biegłego w dniu 1 sierpnia 2016 r. Sąd przyjął, że powód w dniach: 23 maja 2008 r., 23 czerwca- 2 lipca 2008 r., 12 sierpnia -14 sierpnia 2008 r., 1 września– 3 września 2008 r., 22 września – 23 września 2008 r., 10 listopada 2008 r., 29 grudnia 2008 r.- 2 stycznia 2009 r., 8 stycznia- 9 stycznia 2009 r. korzystał z urlopu wypoczynkowego.

Z wyliczeń i analizy dokonanej przez biegłego wynika, że w maju 2008 r. powód przepracował 147 godzin nadliczbowych, przy czym 81 godzin z dodatkiem 50% i 66 godzin z dodatkiem 100%, łącznie na kwotę 7.004,61 zł, w czerwcu 2008 r. powód przepracował 141 godzin nadliczbowych, w tym78 godzin z dodatkiem 50% i 63 godziny z dodatkiem 100%, co łącznie stanowiło kwotę 6.075 zł, w lipcu 2008 r. przepracował 140 godzin nadliczbowych, w tym 86 godzin z dodatkiem 50% i 54 godziny z dodatkiem 100% łącznie na kwotę 5.409,78 zł, w sierpniu 2008 r. powód przepracował 134 godziny nadliczbowe, w tym 80 godzin z dodatkiem 50% i 54 godziny z dodatkiem 100% na łączna kwotę 5.985 zł. We wrześniu 2008 r. przepracował 142 godziny nadliczbowe, w tym 84 godziny z dodatkiem 50 % i 58 godzin z dodatkiem 100 %, na łączną kwotę 5.775 zł, w październiku 2008 r. przepracował 140 godzin nadliczbowych w tym 86 godzin z dodatkiem 50% i 54 godziny z dodatkiem 100%, na łączną wartość 5.409,78 zł, w listopadzie 2008 r. powód przepracował 120 godzin nadliczbowych, w tym 57 godzin z dodatkiem 50% i 63 godziny z dodatkiem 100%, w łącznej wartości 5.551,88 zł, a w grudniu 2008 r. przepracował 118 godzin nadliczbowych, w tym 69 z dodatkiem 50% i 49 godzin z dodatkiem 100% w łącznej kwocie 5.037,50 zł. W styczniu 2009 r. powód wypracował 144 godziny nadliczbowe na łączną kwotę 6.225 zł. Razem wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w okresie od 1 maja 2008 r. do 31 stycznia 2009 r. wyniosło 52.473,55 zł .

Sąd Rejonowy podkreślił, że opinia biegłego wraz z jej korektą były zgodne z wymogami art. 285 k.p.c., tj. zawierały uzasadnienie i były wyczerpujące. W ocenie Sądu Rejonowego opinia była logiczna i nie budziła wątpliwości z punktu widzenia metodologii, poprawności, rzetelności i prawidłowości rozumowania, a razem z korektą stanowiła spójną całość. Wobec powyższego Sąd zasądził na rzecz powoda tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych kwotę wyliczoną przez biegłego wraz z ustawowymi odsetkami. Sąd Rejonowy podkreślił, że kwota ta jest mniejsza niż ostatecznie żądana przez powoda, bowiem Sąd uwzględnił wyliczoną kwotę po korekcie dokonanej przez biegłego.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Koszty zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 6 pkt 5 w zw. § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 22 października 2015r. na kwotę doliczając opłatę skarbową od udzielonego pełnomocnictwa oraz opłatę uiszczoną od apelacji.

Sąd Rejonowy na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 w zw. z art. 97 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zasądził od pozwanej (jako strony przegrywającej) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie, kwotę 5.181,60 zł tytułem wydatków poniesionych tytułem wynagrodzenia biegłego za sporządzoną opinię i korekty opinii oraz tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu. Zgodnie z powołanym przepisem, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub, których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu.

Zgodnie z art. 477 2 § 1 k.p.c., zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika. Wobec powyższego, Sąd Rejonowy nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty jednomiesięcznego wynagrodzenia ustalonego na podstawie zaświadczeniu o wynagrodzeniu powoda, przedstawionego do akt sprawy przez pracodawcę (wyrok Sądu Rejonowego z dnia 16 grudnia 2016 r. wraz z uzasadnieniem, k. 787, 797-804 a.s. tom IV).

Apelację od powyższego orzeczenia wniosła strona pozwana, zaskarżając powyższy wyrok w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj.: art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, uchybieniu zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego polegające na nieprzeprowadzeniu oceny dowodów i wyprowadzeniu ze zgromadzonego materiału dowodowego rażąco błędnych wniosków, tj.:

a.  ustalenie, iż dla pracowników nadzoru, do których należał powód nie było ewidencji czasu pracy, podpisywali oni jedynie listę obecności z pominięciem, iż w przypadku powoda sporządzano zarówno listę obecności na budowie, jak i Ewidencję Czasu Pracy, która na zobowiązanie Sądu została złożona przez pozwaną do akt sprawy wraz z pismem datowanym na 19 lutego 2014 r.,

b.  pominięcie dowodu z dokumentu w postaci Ewidencji Czasu Pracy, sporządzonej przez pozwaną i oparcie się na zapiskach powoda, załączonych do pisma z dnia 14 sierpnia 2015 r.- przedłożonych dopiero po 4 latach od rozpoczęcia postępowania sądowego i sprzecznych z dotychczas prezentowanymi twierdzeniami faktycznymi powoda,

c.  ustalenie, iż powód każdego dnia rozpoczynał pracę o godzinie 6 rano mimo, iż twierdzeniu w tym zakresie należy odmówić wiary jako nieudowodnionemu, a także sprzecznemu ze stanowiskiem samego powoda zaprezentowanym w pozwie, a także w piśmie procesowym powoda z dnia 17 lutego 2015 r. „i zostało po raz pierwszy wyprowadzone w piśmie z dnia 14 sierpnia 2015 r. precyzującym powództwo”,

d.  ustalenie zgodnie z zapiskami strony powodowej, iż powód każdego dnia pracował do godziny 19 lub 20 wieczorem, a więc każdego dnia pracował 5 lub 6 godzin nadliczbowych, mimo, iż twierdzeniu w tym zakresie należy odmówić wiary, jako nieudowodnionemu, a także sprzecznemu ze stanowiskiem powoda zaprezentowanym w pozwie, zgodnie z którym miał świadczyć pracę w godzinach od 7 do 17, a także z pokrywającymi się w tym zakresie zeznaniami I. K. oraz kartami pracy sprzętu,

e.  ustalenie, iż powód pracował w każdą sobotę, a także w dwie niedziele w miesiącu mimo, iż twierdzeniu w tym zakresie należy odmówić wiary jako nieudowodnionemu, a także sprzecznemu ze stanowiskiem samego powoda zaprezentowanym w pozwie „i zostało po raz pierwszy wyprowadzone w piśmie z dnia 17 lutego 2015 r. (w przedmiocie pracy w soboty) oraz w piśmie z dnia 14 sierpnia 2015 r. (co do pracy w dwie niedziele miesięcznie)”,

f.  ustalenie, że praca w godzinach nadliczbowych powoda w wymiarze uwzględnionego żądania została udowodniona w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentów, opinii biegłego sądowego, zeznań świadków: W. S., L. P., I. P., I. K. oraz na podstawie zeznań powoda - mimo, iż wniosku takiego nie można wyprowadzić z zaprezentowanego materiału, a przedmiotowa okoliczność jest gołosłowna i nieudowodniona, ponieważ wynika jedynie z zapisów powoda złożonych do akt sprawy po 4 latach prowadzenia postępowania, a także jest sprzeczna ze stanowiskiem procesowym powoda prezentowanym uprzednio, co powinno skutkować odmową dania wiary zeznaniom powoda,

g.  uznanie za nietrafny argument pozwanej, iż w związku z tym, że I. K. pracował na innych zasadach - powodowi w związku z pracą na tej samej budowie nie jest należne wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych - mimo, iż pozwana nigdy takiego stanowiska nie prezentowała i pozwana stoi na stanowisku, iż roszczenie powoda jest niezasadne, ponieważ nie zlecała mu pracy w godzinach nadliczbowych,

h.  pominięcie, iż w związku z okolicznością zamieszkiwania przez powoda w modułach hotelowych umiejscowionych na terenie budowy - samo przebywanie powoda poza godzinami prowadzenia prac budowlanych, w związku z przebywaniem na terenie budowy, nie stanowi wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych i nie uzasadnia roszczenia dochodzonego w niniejszym postępowaniu,

i.  ustalenie, iż w toku postępowania wykazane zostało, w jakich godzinach ponad normatywny czas pracy powód pracował, a także, że powód nadzorował prace sprzętu budowlanego i jego dzień pracy kończył się jak sprzęt zjeżdżał do bazy, co niejednokrotnie miało miejsce w późnych godzinach nocnych, co wynika z zeznań powoda potwierdzonych przez bezpośredniego przełożonego I. K. - mimo, iż z zeznań I. K. wynika, iż praca miała być wykonywana od 7 do 17 z dwoma przerwami półgodzinnymi, a w porze zimowej około godziny 15/16 prace były utrudnione z uwagi na zapadający zmrok,

j.  orzeczenie, iż roszczenie powoda jest zasadne, co do kwoty 52.473,55 zł przy jednoczesnym przyjęciu, iż powód przebywał na urlopie wypoczynkowym zgodnie z wnioskami dowodowymi mimo, iż kwota 52.473,55 zł została wyliczona przez biegłą bez urlopów wypoczynkowych, a wyliczenia biegłej uwzględniające urlop wypoczynkowy ujęte zostały w wersji 2 wariancie B.

2.  błąd w ustaleniach faktycznych, skutkujący naruszeniem przepisów prawa materialnego, tj.: art. 151 § 1 zd. 1 Kodeksu pracy oraz art. 151 1 § 1 k.p. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż powód wykazał, że pracował w godzinach nadliczbowych w wymiarze uwzględnionego roszczenia.

Mając na uwadze powyższe pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego ( apelacja pozwanej z dnia 10 lutego 2017 r. k.808-816 a.s. tom V).

Po rozpoznaniu apelacji strony powodowej Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw prawnych, podlega oddaleniu.

Sąd Rejonowy poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne. Również dokonana ocena prawna nie nasuwa zastrzeżeń, co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania. Wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, Legalis, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, Legalis).

Na wstępie rozważań prawnych wskazać należy, że prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy uzależnione jest od spełnienia przez Sąd dwóch naczelnych obowiązków procesowych, tj. przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami procesowymi oraz dokonania wszechstronnej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Przy czym rozstrzygnięcie to winno również znajdować oparcie w przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych ustaleń faktycznych. Rozpoznanie zarzutów apelacji winno w pierwszej kolejności dotyczyć zarzutów naruszenia prawa procesowego oraz tych, odnoszących się do ustaleń faktycznych w sprawie, albowiem jedynie w niewadliwie ustalonym stanie faktycznym możliwa jest ocena stosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, natomiast tok rozumowania sądu, wskazujący na sposób rozpatrywania kwestii dowodowych powinien znaleźć odzwierciedlenie w motywach wyroku. Przepis ten stanowi wyraz zasady swobodnej oceny dowodów, którą rozumie się jako wybór, co do określonych środków dowodowych oraz sposobu ich przeprowadzenia. Ramy swobodnej oceny dowodów są wyznaczone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc i wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, Legalis). Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi, może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie powyższych kryteriów (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 kwietnia 2015 r., I ACa 1501/14, Legalis).

Zaznaczenia wymaga, iż zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, samo przytoczenie w apelacji odmiennej własnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego nie może być uznane za wystarczające do podważenia dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych oraz ich oceny i znaczenia jako przesłanek rozstrzygnięcia sprawy i nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 września 1969 r., PR 228/69, niepublikowany; z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, LEX nr 177263; z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, LEX nr 164852).

W ocenie Sądu Okręgowego, zarzuty pozwanej sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i jako takie nie mogą się ostać. Pozwana przeciwstawia, bowiem ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Odmienna ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w zasadzie odmienne wnioski wyprowadzone na podstawie tych samych okoliczności pozostają jedynie w sferze dyskusji i nie są wystarczające do uznania, że Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów postępowania.

Zdaniem Sądu Okręgowego, dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i nie przekraczają określonych art. 233 § 1 k.p.c. granic swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważył materiał dowodowy, wskazał, które dowody uznał za podstawę swoich ustaleń faktycznych, a którym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

W apelacji pozwana podnosiła m.in., że Sąd niesłusznie uznał, że ewidencjonowanie czasu pracy pracowników nadzoru ograniczało się do podpisywania list obecności, pomijając przy tym złożony przez nią do akt dokumentu w postaci ewidencji czasu prac. Zdaniem Sądu Okręgowego, w świetle zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego, niniejszy zarzut nie może się ostać. Zaakcentowania wymaga, że zarówno z zeznań powoda, jak i świadka I. K., w sposób jednoznaczny wynika, iż jedyną formą ewidencjonowania czasu pracy pracowników nadzoru było podpisywanie przez nich list obecności, które były wyłożone na budowie. W świetle tych zeznań, które Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne, wątpliwym zdaje się twierdzenie pozwanej, iż prowadziła ewidencję czasu pracy. Nadto Sąd Okręgowy zważył, iż w dołączonym do pisma z dnia 19 lutego 2014 r. wydruku zatytułowanym Karta ewidencji czasu pracy, pracodawca oznaczył czas pracy powoda w spornym okresie na odpowiadające normie 8 godzin dziennie. W ocenie Sądu, rzetelność niniejszej ewidencji budzi wątpliwości. Nadmienić należy, że z zeznań świadków wynika, iż pracownicy pozwanej pracowali więcej niż 8 godzin dziennie- średnio 10 godzin dziennie, przy czym w okresie letnim, kiedy warunki pogodowe sprzyjały, nadgodzin było znacznie więcej. Z tych względów, twierdzenie pozwanej, iż powód nie pracował w godzinach nadliczbowych, nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podzielił nadto ustalenia Sądu Rejonowego, w zakresie odnoszącym się do liczby godzin nadliczbowych, za które zasadnym było przyznanie powodowi wynagrodzenia. W toku postępowania przed Sądem I instancji powód zeznał, co potwierdzili świadkowie, w tym przede wszystkim bezpośredni przełożony I. K., że musiał nadzorować prace sprzętu budowlanego i jego dzień pracy kończył się wówczas, gdy sprzęt zjeżdżał do bazy, co niejednokrotnie miało miejsce w późnych godzinach nocnych. Jak wynika z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy, czas pracy maszyn był rejestrowany w formie kart czasu pracy sprzętu, które powód parafował. A. P. był obecny zawsze podczas pracy sprzętu, nikt go nie zastępował i nie zdarzały się sytuacje, by sprzęt pozostawiony został przez niego bez nadzoru. Do zadań powoda należało także kontrolowanie kart pracy pracowników budowlanych. Przed zakończeniem pracy powód objeżdżał jeszcze cały teren budowy i sprawdzał, czy praca faktycznie została wykonana. Ponadto sporządzał dodatkowo raporty dzienne z pracy sprzętu i z pracy pracowników, co było wymogiem pracodawcy i dzięki temu podwykonawcy mogli otrzymać wynagrodzenie. Z tych względów powód kończył pracę później niż inni pracownicy pozwanej. Jeszcze przed rozpoczęciem pracy, na polecenie pracodawcy, powód zwoływał zebrania pracowników, podczas których rozdysponowywał pracę, a także objeżdżał teren budowy. Wszystkie te okoliczności, potwierdzone i dokumentami i zeznaniami świadków, przemawiały za uznaniem, iż powód- rozpoczynając pracę wcześniej, a kończąc później, niż inni pracownicy, przy uwzględnieniu faktu, iż inni pracownicy wykonywali pracę w godzinach nadliczbowych, również pracował w godzinach nadliczbowych.

Na marginesie należy zaznaczyć, iż uznanie przez Sąd Rejonowy, iż powód pracował w godzinach nadliczbowych wynikało z zakresu i charakteru jego obowiązków, a nie jak twierdzi pozwana z samego faktu przebywania na terenie budowy.

Należy podkreślić, że prowadzenie ewidencji czasu pracy pracowników stanowi, w myśl art. 94 pkt 9a w zw. z art. 149 § 1 k.p., podstawowy obowiązek pracodawcy. Zgodnie z art. 149 § 1 k.p. pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy pracownika do celów prawidłowego ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Prawidłowe wyliczenie wysokości wynagrodzenia za pracę musi się opierać na rejestracji czasu pracy przepracowanego przez pracownika. Właściwie prowadzona ewidencja czasu pracy stanowi podstawę prawidłowego obliczenia wynagrodzenia za pracę. Przedmiotem ewidencji czasu pracy powinien być czas pracy mieszczący się zarówno w ustalonym w zakładzie rozkładzie czasu pracy, jak też wynikający z doraźnych poleceń pracodawcy. Ewidencją powinna być zatem objęta praca w przedłużonym wymiarze czasu pracy, w godzinach nadliczbowych, w niedziele i święta, w porze nocnej, w dodatkowych dniach wolnych od pracy, a także w ramach dyżurów. W ewidencji czasu pracy powinny być też odnotowane okresy urlopów i zwolnień od pracy, a także nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy.

Pozwana w apelacji podniosła, że nie zlecała powodowi wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. Argument ten, w ocenie Sądu Okręgowego, jest jednak nieskuteczny, gdyż zgodnie z poglądami orzecznictwa, już samo godzenie się przez pracodawcę na wykonywanie przez pracownika takiej pracy, a zwłaszcza korzystanie z jej efektów, przesądza o zasadności roszczenia o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych.

Podobnie niezasadny jest także pogląd skarżącej, iż powód wywodzi swoje roszczenie z faktu zamieszkiwania w modułach hotelowych, umieszczonych na terenie budowy, a samo przebywanie powoda poza godzinami pracy prowadzenia prac budowlanych na terenie budowy, nie uzasadnia roszczenia, dochodzonego w postępowaniu.

Zdaniem Sądu Okręgowego wymaga podkreślenia, iż rozstrzygnięcie o zasądzeniu dochodzonego roszczenia ma swoją podstawę nie tylko w depozycjach powoda, ale także w zeznaniach świadków, a ponadto w dokumentach podpisywanych przez powoda, a potwierdzających godziny pracy sprzętu budowlanego, należącego do pozwanego i do podmiotów trzecich. Zgromadzenie tego rodzaju dowodów powoduje, że wskazany zarzut pozwanego jest nieskuteczny.

W orzecznictwie panuje utrwalony pogląd, iż w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy, z powództwa pracownika o wynagrodzenie obowiązuje ogólna reguła procesu, zgodnie z którą powód powinien udowadniać słuszność swoich twierdzeń w zakresie zgłoszonego żądania, z tą jedynie modyfikacją, iż niewywiązywanie się przez pracodawcę z obowiązku rzetelnego prowadzenia dokumentacji powoduje dla niego niekorzystne skutki procesowe wówczas, gdy pracownik udowodni swoje twierdzenia przy pomocy innych środków dowodowych niż ta dokumentacja. Pracownik (powód) może powoływać wszelkie inne dowody na wykazanie zasadności swojego roszczenia, w tym takie posiadające mniejszą moc dowodową niż dokumenty dotyczące czasu pracy, a więc na przykład dowody osobowe, z których prima facie (z wykorzystaniem domniemań faktycznych – art. 231 k.p.c.) może wynikać liczba przepracowanych godzin nadliczbowych. Jeżeli sąd (po swobodnej ocenie dowodów – art. 233 § 1 k.p.c.) dojdzie do wniosku, że powód przy pomocy takich dowodów wykazał swoje twierdzenia, to na pracodawcy, który nie prowadził prawidłowej ewidencji czasu pracy, spoczywa ciężar udowodnienia, że pracownik rzeczywiście nie pracował w tym czasie (wyrok Sądu Najwyższego z 9 lipa 2009 r., II PK 34/09,Legalis, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2011 r., II PK 317/10, Legalis).

Skoro, więc pozwana nie prowadziła ewidencji obrazującej rzeczywisty i pełny wymiar czasu pracy powoda, to w świetle prezentowanych wyżej poglądów judykatury Sąd Rejonowy miał prawo posłużyć się wszelkimi innymi dowodami w celu poczynienia ustaleń zarówno, co faktu świadczenia przez powoda na rzecz pozwanej pracy w wymiarze nadliczbowych, jak również liczby godzin przepracowanych w tym trybie. Trafnie więc Sąd Rejonowy oceniając liczbę godzin nadliczbowych uwzględnił wyliczenia przedstawione przez powoda. Tym samym wbrew twierdzeniom pozwanej Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia art. 151 § 1 k.p. oraz art. 151 1 § 1 k.p. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Odnośnie zaś wysokości dochodzonego roszczenia Sąd Rejonowy oparł się na opinii biegłego z zakresu rachunkowości z uwzględnieniem opinii korygującej. Zaakcentowania wymaga, iż dowód z opinii biegłego ze względu na swoją specyfikę podlega ocenie pod kątem takich kryteriów jak fachowość (profesjonalizm), rzetelność, kompletność i logiczność. Nie budzi wątpliwości, że opinia w niniejszej sprawie wydana została przez osobę kompetentną, posiadającą odpowiednią wiedzę w swojej dziedzinie. Przedstawione Sądowi wnioski poprzedzone zostały odpowiednią, dającą się zweryfikować z punktu widzenia zasad logiki, analizą.

W oparciu o całokształt materiału dowodowego Sąd Rejonowy zasadnie doszedł do przekonania, iż wariant 2 wersja A, czyli obliczenie na podstawie wyliczeń dokonanych przez powoda bez urlopu wypoczynkowego jest wersją odpowiadającą ustalonemu w sprawie stanowi faktycznemu. W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest podstaw do przyjęcia, aby ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Rejonowy była dotknięta wadliwościami wynikającymi z naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Rozpoznając całokształt sprawy Sąd II instancji doszedł do przekonania, że w toku postępowania przed Sądem I instancji nie doszło do nieważności postępowania, a Sąd Rejonowy rozpoznał istotę sprawy (art. 386 § 2 i 4 k.p.c.). Sąd I instancji rozpoznając sprawę przeprowadził postępowanie dowodowe i w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy ustalił prawidłowo stan faktyczny. Ustalenia Sądu Rejonowego pod względem reguł logicznego myślenia, wnioskowania, dokonane zostały w sposób jasny i wynikający z przeprowadzonych dowodów. Sąd Okręgowy przyjął ustalenia Sądu Rejonowego za własne. Nie ma zatem podstaw do uchylenia wyroku, bowiem nie zachodzą przesłanki z art. 386 § 4 k.p.c.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż skarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było prawidłowe. Biorąc pod uwagę wykazaną powyżej bezzasadność zarzutów zgłoszonych w apelacji podlegała ona oddaleniu, jako stanowiąca jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w punkcie 1 wyroku apelację oddalił.

O kosztach postępowania orzeczono w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Wysokość tych kosztów Sąd Okręgowy ustalił na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U 2015 poz. 1800, 2016 poz. 1668) w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.

SSO Małgorzata Jarząbek (spr.) SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Monika Rosłan-Karasińska

ZARZĄDZENIE

(...)