Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 199/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie :

Protokolant:

SSO Artur Fornal (spr.)

SO Elżbieta Kala

SO Wiesław Łukaszewski

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2017 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa : K. Z.

przeciwko : A. L.

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 13 czerwca 2017 r., sygn. akt VIII GC 437/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2 700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Elżbieta Kala Artur Fornal Wiesław Łukaszewski

Sygn. akt VIII Ga 199/17

UZASADNIENIE

Powód K. Z. wniósł pozew przeciwko pozwanemu A. L. o zapłatę 13.732,75 euro wraz z kosztami procesu oraz odsetkami wynikającymi z art. 7 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, liczonymi od:

3.  kwoty 479,70 euro od dnia 7 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty;

4.  kwoty 4.809,30 euro od dnia 25 maja 2015 r. do dnia zapłaty;

5.  kwoty 3.862 euro od dnia 30 maja 2015 r. do dnia zapłaty;

6.  kwoty 811,80 euro od dnia 9 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty;

7.  kwoty 1.777,35 euro od dnia 13 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty;

8.  kwoty 1.992,60 euro od dnia 16 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty.

Dochodzona kwota stanowiła wynagrodzenie powoda za wykonane na rzecz pozwanego przewozy towarów. Strony zawarły szereg umów, powód wykonał zobowiązania i przesłał pozwanemu faktury VAT, wraz z odpowiednimi dokumentami oraz wskazanymi terminami płatności, natomiast pozwany nie zapłacił części należności. Powód dodał, że pozwany wezwał go do zapłaty kwoty 50.000 euro, powołując się na karę umowną mającą wynikać z umowy przewozu z dnia 20 kwietnia 2015 r. (zlecenie numer (...)), a następnie złożył oświadczenie, co do potrącenia wzajemnych wierzytelności stron. Jednakże powyższą karę umowną powód ocenił jako niejednoznacznie sformułowaną, nieprecyzyjną, a zawarte tam określanie nieograniczonego zakazu konkurencji (kontaktowania się z nadawcą przesyłki) bez ekwiwalentu traktował jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i zasadami słuszności. Podał, że klient pozwanego osobiście i samodzielnie zgłosił się do powoda z zapytaniem o ofertę, co nastąpiło na ponad trzy miesiące przed datą spornego zlecenia. Dodatkowo powód stwierdził, że kwota kary umownej jest niesprecyzowana.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Pozwany przyznał, że zlecił powodowi wykonanie usług przewozowych, jednakże utrzymywał, że wszelkie wymagalne wierzytelności powoda zostały skutecznie potrącone. Zakwestionował ponadto legitymację procesową powoda, ponieważ przedmiotowa wierzytelność została zbyta, a cesja zwrotna – jego zdaniem – nie obejmowała całej dochodzonej wierzytelności, a ponadto sporna wierzytelność pozostawała przedmiotem zajęcia komorniczego. Co więcej, pozwany zlecił powodowi przewóz krajowy piwa, jednak został on wykonany w sposób wadliwy, a część towaru została zniszczona. W związku z tym, (...) z siedzibą w W. wystawiła na rzecz pozwanego notę obciążeniową na kwotę 1.368 złotych, a następnie pozwany obciążył tą kwotą pozwanego, dokonując także potrącenia tej wierzytelności ze sporną wierzytelnością powoda, wynikającą z faktury VAT nr (...). Pozwany twierdził, że pozyskiwał zlecenia transportowe od (...) oraz od (...). W każdej zaś umowie zawartej z pozwanym (w punkcie 13) znajdowała się klauzula antykonkurencyjna. Wedle twierdzeń pozwanego, powód kontaktował się ze spółkami grupy (...), a także wykonał na ich rzecz usługi transportowe z pominięciem pozwanego. Wskutek tego naruszenia, pozwany wystawił powodowi notę obciążeniową, a także zaniechał płatności. Po doręczeniu powodowi noty obciążeniowej pozwany potrącił – jak twierdził – przysługującą mu i wymagalną wierzytelność w kwocie 50 000 euro z wierzytelnością przysługującą powodowi na kwotę 13.409,47 euro.

Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2017 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13.415,46 euro z:

a)  z odsetkami w wysokości odsetek za zwłokę określanej na podstawie art. 56 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa od kwot:

-

162,41 euro od dnia 7 stycznia 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r.,

-

4.809,30 euro od dnia 25 maja 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r.,

-

3.862. euro od dnia 30 maja 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r.,

-

811,80 euro od dnia 9 czerwca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r.,

-

1.777,35 euro od dnia 13 czerwca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r.,

-

1.992,60 euro od dnia 16 czerwca 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r.,

b)  z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty,

a w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Ponadto Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.351 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a ponadto nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 2.199 zł tytułem uzupełniającej opłaty od pozwu oraz kwotę 343,20 zł tytułem wydatków tymczasowo pokrytych przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...), natomiast pozwany pod firmą (...), m.in. w zakresie transportu drogowego towarów oraz spedycji. Od roku 2012 pozwany utrzymywał stałą współpracę handlową z (...) oraz (...) z siedzibą w L. w oparciu o umowy o wykonanie przewozu. Powód wykonywał na zlecenie pozwanego przewozy towarów, w tym z lokalizacji (...), gdzie załadowywana była mrożona cebula. W tych przypadkach kontrahentem pozwanego jako spedytora była spółka (...) z siedzibą w L. lub (...) z siedzibą w S.. Współpraca pozwanego z grupą (...) była możliwa z uwagi na dysponowanie przez pozwanego bardzo dużą flotą pojazdów – ok. 280 jednostek transportowych w maju 2015 r., w maju 2017 r. ok. 230 takich jednostek.

Na podstawie zlecenia transportowego nr (...) powód wykonał na rzecz pozwanego przewóz towarów (piwa na paletach) z S. do sklepu (...) w P.. W przypadku utraty, ubytku lub uszkodzenia towaru, a także nie wykonania zlecenia lub wykonania w innym niż umówiony terminie, powodowi przysługiwało prawo niezapłacenia umówionej stawki oraz obciążenia przewoźnika w pełnej wysokości za szkodę ustaloną w postępowaniu reklamacyjnym (punkt 7). Fracht ustalono na kwotę 770 zł plus 23% podatek VAT.

W toku transportu doszło do uszkodzenia i zwrotu dwóch palet napoju piwnego. W związku z tym (...) z siedzibą w W. wystawił pozwanemu notę obciążeniową nr (...) z dnia 16 września 2014 r. na kwotę 1.368 zł za 600 sztuk piwa o wartości 2,28 złotych za sztukę. Pozwany rozliczył tę szkodę z (...) poprzez przyjęcie propozycji kompensaty wzajemnych wierzytelności. Kwota związana z ubytkami została odliczona od faktury, którą wystawiono za wynagrodzenie pozwanego za wykonany transport.

Następnie pozwany obciążył powoda notą księgową nr (...) na kwotę 1.368 zł, co miało związek z opisaną szkodą transportową. W wiadomości e-mail z dnia 13 listopada 2014 r. powód zwrócił się do pracownicy pozwanego K. C. o przesłanie mu noty obciążeniowej wystawionej przez (...), którą to notę przesłano mu jako załącznik do wiadomości z dnia 13 listopada 2014 r.

Sąd pierwszej instancji ustalił również, że powód wykonał na rzecz pozwanego następujące usługi transportowe:

-

na trasie B.E. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 390 EUR + 23% VAT;

-

na trasie (...)H. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 1.570 EUR + 23% VAT;

-

na trasie (...)H. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 1.570 EUR + 23% VAT;

-

na trasie (...)S. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 1.555 EUR + 23% VAT;

-

na trasie (...)W. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 1.620 EUR + 23% VAT;

-

na trasie (...)H. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 1.445 EUR + 23% VAT;

-

na trasie (...)T. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę (...) EUR + 23% VAT;

-

na trasie F.B. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 380 EUR + 23% VAT;

-

na trasie A.S. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 310 EUR + 23% VAT;

-

na trasie B.E. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 310 EUR + 23% VAT;

-

na trasie B.N. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 340 EUR + 23% VAT;

-

na trasie B.L. w (...) na podstawie zlecenia (...), w którym fracht ustalono na kwotę 320 EUR + 23% VAT.

Na wymienionych zleceniach transportu, w punktach oznaczonych numerem 13, znajdowało się zastrzeżenie o treści: „Obowiązuje ochrona prawna naszego klienta, w przypadku stwierdzenia kontaktów z naszym klientem zleceniodawca zastrzega sobie prawo wstrzymania wszelkich płatności oraz odszkodowania w wysokości 50.000 Eur.”. Transporty międzynarodowe zostały potwierdzone listami przewozowymi CMR, na których jako nadawcę wskazano (...) z siedzibą w W. (...).

Powód wystawił pozwanemu fakturę VAT nr (...) z dnia 21 listopada 2014 r. na kwotę 479,70 EUR, a więc 2.028,65 zł, z terminem płatności wynoszącym 45 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...).

Powód wystawił pozwanemu następujące faktury VAT, na których znajduje się adnotacja o przelaniu wierzytelności na (...) z siedzibą w W.:

-

(...) z dnia 16 kwietnia 2015 r. na kwotę 1.931,10 EUR, a więc 7.762,64 zł, z terminem płatności wynoszącym 35 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...) z dnia 16 kwietnia 2015 r. na kwotę 1.931,10 EUR, a więc 7.762,64 zł, z terminem płatności wynoszącym 35 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...) z dnia 16 kwietnia 2015 r. na kwotę 1.728,15 EUR, a więc 6.946,82 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...) z dnia 17 kwietnia 2015 r. na kwotę 1.912,65 EUR, a więc 7.688,47 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...)z dnia 17 kwietnia 2015 r. na kwotę 369 EUR, a więc 1.483,31 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...) z dnia 17 kwietnia 2015 r. na kwotę 381,30 EUR, a więc 1.532,75 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...). Faktura ta została skorygowana na podstawie noty z dnia 24 kwietnia 2015 r., w której poprawiono numer zlecenia na „ (...)”.

-

(...) z dnia 17 kwietnia 2015 r. na kwotę 418,20 EUR, a więc 1.681,08 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...)z dnia 20 kwietnia 2015 r. na kwotę 418,20 EUR, a więc 1.676,48 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...)z dnia 20 kwietnia 2015 r. na kwotę 393,60 EUR, a więc 1.582,19 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...) z dnia 27 kwietnia 2015 r. na kwotę 1.992,60 EUR, a więc 7.985,34 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...);

-

(...)z dnia 8 maja 2015 r. na kwotę 1.777,35 EUR, a więc 7.169,30 zł, z terminem płatności wynoszącym 30 dni za usługę transportową dotyczącą zlecenia nr (...).

W piśmie z dnia 5 maja 2015 r. pełnomocnik pozwanego wezwał powoda do zapłaty w terminie 7 dni kwoty 50.000 euro tytułem kary umownej za naruszenie umowy przewozu z dnia 20 kwietnia 2015 r. (zlecenie transportu (...)) w związku z kontaktowaniem się z nadawcą przesyłki. Pełnomocnik pozwanego odpowiedział na to wezwanie w piśmie z dnia 14 maja 2015 r., w którym stwierdził, że powód „nie poczuwa się do obowiązku zapłaty” żądanej kwoty.

W dniu 19 czerwca 2015 r. powód zawarł z (...) z siedzibą w W. umowę cesji zwrotnej wierzytelności w łącznej kwocie 13.253,25 euro, wynikających z faktur VAT o numerach: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...).

W piśmie z dnia 22 czerwca 2015 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty łącznej kwoty 13.732,95 euro wraz z ustawowymi odsetkami w terminie do dnia 30 czerwca 2015 r., wynikającej z faktur VAT nr (...), (...), (...), nr (...), nr (...), nr (...), nr (...), nr (...), nr (...), nr (...), nr (...), (...)

W piśmie z dnia 16 lipca 2015 r., upoważniona pracownica pozwanego - K. C. złożyła wobec powoda oświadczenie o kompensacie należności z częścią należności przysługującej powodowi z faktury VAT nr (...).

W dniu 24 września 2015 r. powód wystawił pozwanemu notę obciążeniową nr (...) na kwotę 50.000 euro tytułem kary umownej za naruszenie umowy przewozu z dnia 20 kwietnia 2015 r. (zlecenie transportu (...)) w związku z kontaktowaniem się z nadawcą przesyłki.

W pismach z dnia 28 września 2015 r. oraz z dnia 12 listopada 2015 r. pozwany złożył powodowi oświadczenie o potrąceniu wierzytelności w kwocie 50.000 euro tytułem kary umownej z wierzytelnością pieniężną powoda w kwocie 13.409,47 euro. Jednocześnie wezwał go do zapłaty pozostałej kwoty 36.590,53 euro.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że K. R. był zatrudniony w (...) z siedzibą w S., będąc odpowiedzialnym za wyszukiwanie jak największej liczby ofert przedsiębiorstw transportowych w tym celu, aby je zdywersyfikować. Obsługiwał wyłącznie fabrykę zlokalizowaną pod T., ewentualnie magazyn w (...). To K. R. skontaktował się z J. S. na komunikatorze (...), przy czym po raz pierwszy nastąpiło to w dniu 17 lutego 2015 r., a następnie kontaktował się z nią także mailowo i telefonicznie. J. S. zatrudniona była u powoda na stanowisku spedytora międzynarodowego od dnia 9 lutego 2015 r. do 30 kwietnia 2016 r. Podczas trzymiesięcznego okresu próbnego w pracy pomagała jej inna osoba. J. S. wcześniej zatrudniona była na stanowisku spedytora na (...). Przed świętami wielkanocnymi w roku 2015 nie doszło do wykonania transportu na rzecz (...) a J. S. przebywała w tym czasie poza granicami kraju. W kwietniu oraz maju 2015 r. powód wykonał na rzecz (...). dwukrotnie przewóz towarów, za co wystawił fakturę VAT nr (...) za usługę przewozową wykonaną w dniu 13 kwietnia 2015 r. oraz fakturę nr (...) za usługę wykonaną w dniu 24 kwietnia 2015 r. Dopiero po 20 kwietnia 2016 r. K. R. napisał do J. S. w sprawie naruszenia klauzuli antykonkurencyjnej, o czym zawiadomiła ona powoda i M. S.. W późniejszym okresie powód nie wykonywał już zleceń na rzecz spółki (...).

(...) nie należy do grupy (...).

W piśmie datowanym na dzień 2 czerwca 2016 r. pozwany złożył powodowi oświadczenie o potrąceniu wierzytelności w kwocie 1.368 zł, wynikającej z noty księgowej (...) z dnia 29 września 2014 r. z wierzytelnością przysługującą powodowi z faktury VAT nr (...) na łączną kwotę 2.028,65 złotych. Powód nie uznał tego oświadczenia za skuteczne i zakwestionował istnienie wierzytelności wynikającej z noty.

Wierzytelność powoda należna mu od pozwanego w kwocie głównej 175.962,19 zł została zajęta przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w (...) w toku postępowania prowadzonego pod sygn. KM 2549/15, na wniosek wierzyciela: (...) z siedzibą w Ł..

Sąd Rejonowy przyjął za niesporne, że powód wykonał przewóz towarów w związku ze zleceniami transportowymi, które załączono do pozwu. Pozwany wprost przyznał tę okoliczność w odpowiedzi na pozew. Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił ponadto w oparciu o treść zeznań świadków: J. S., M. N., M. S., M. P., D. B., Ł. H., K. R., L. L., M. W., K. C., A. J., P. C. oraz Ł. M.. Pomijając te fragmenty, w których świadkowie zasłaniali się brakiem szczegółowej wiedzy o okolicznościach sprawy lub niepamięcią, Sąd pierwszej instancji nie stwierdził zasadniczych rozbieżności pomiędzy ich zeznaniami i uznał, że są one wiarygodne.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził ponadto dowód z przesłuchania stron, przy czym zeznania powoda K. Z. uznał w gruncie rzeczy za wiarygodne. Sąd zwrócił jednak uwagę, że na pytanie o uszkodzenie transportu piwa pozwany odpowiedział, że „do szkody może doszło”. W ocenie tego Sądu, powód miał świadomość wystąpienia rzeczonej szkody, na co wskazują również zgromadzone w aktach dokumenty oraz zeznania pracowników sklepu w P., w którym to rozładowywano feralny ładunek. Podobnie należy ocenić zeznania pozwanego A. L.. Jednakże jego twierdzenia o „usztywnieniu się stawek” w relacjach z grupą (...) były gołosłowne, niepoparte żadnymi dowodami, a nadto stanowiły raczej opinię pozwanego, a nie przejaw relacjonowania faktów.

Sąd pominął natomiast dowód z zeznań świadka T. R. oraz B. P. (kierowców zatrudnionych wcześniej u powoda), ponieważ z uwagi na brak ich danych adresowych, zaistniały obiektywne przeszkody w przeprowadzeniu dowodu z ich zeznań.

Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska pozwanego w zakresie braku legitymacji procesowej czynnej. Legitymacji procesowej po stronie powoda nie wyłącza sam fakt zajęcia wierzytelności przysługującej mu wobec pozwanego dłużnika, co nastąpiło w trybie art. 895 i nast. k.p.c. Zarówno w doktrynie, jak też orzecznictwie sądowym utrwaliło się stanowisko, zgodnie z którym wskutek zajęcia wierzytelności w toku postępowania egzekucyjnego dłużnik egzekwowany (a więc wierzyciel zajętej wierzytelności), nie traci prawa do dochodzenia tej wierzytelności przed sądem. Może bowiem dojść do sytuacji, gdy wierzyciel prowadzący egzekucję (na którego rzecz dokonano zajęcia) nie wnosi powództwa i zachodzić będzie konieczność zachowania praw (np. przerwania biegu terminu przedawnienia).

Zdaniem tego Sądu powód wykazał, że sporne wierzytelności co do zasady mu przysługują. Jest prawdą, że najpierw przelał on sporne należności na inny podmiot, ale następnie doszło do zawarcia umowy zwrotnego przelewu wierzytelności wynikających z faktur o numerach: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...),(...), (...). W tych przypadkach, legitymacja procesowa czynna nie może budzić żadnych wątpliwości, ponieważ powód „powrócił” do swojego pierwotnego, wierzycielskiego położenia, w zgodzie z treścią art. 509 i 510 k.c. Cesja zwrotna wierzytelności faktycznie nie obejmowała faktury o numerze (...). Sąd zauważył jednak, że na tej fakturze wcale nie uczyniono adnotacji o przelewie na (...) z siedzibą w W., nie jest ona także wskazana w samej umowie przelewu zawartej przez powoda z tą spółką. Nie ma zatem przyczyn, aby twierdzić, że powód przestał kiedykolwiek być wierzycielem pozwanego w zakresie tej należności. Poza tym, jak wynika z pisma datowanego na dzień 16 lipca 2015 r., to właśnie wierzytelność wynikająca z faktury o numerze (...) powód chciał potrącić z notą obciążeniową wystawioną na kwotę 1368 zł. W ten sposób przyznał więc istnienie oraz wymagalność spornej wierzytelności.

Podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowiły przepisy o umowie przewozu. Zgodnie z ogólnym przepisem art. 774 k.c., przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do przewiezienia za wynagrodzeniem osób lub rzeczy. Niemniej, po myśli art. 775 k.c., przepisy kodeksowe stosuje się do przewozu w zakresie poszczególnych rodzajów transportu tylko o tyle, o ile przewóz ten nie jest uregulowany odrębnymi przepisami. W przypadku stosunków łączących strony były to albo krajowe przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r. poz. 1907), albo przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) i Protokołu podpisania, sporządzone w Genewie 19 maja 1956 r. (Dz. U. 1962 Nr 49, poz. 238). W każdym z tych przypadków, przewoźnikowi należy się zapłata tzw. przewoźnego.

Sąd Rejonowy podkreślił, że między stronami niesporny był fakt wykonania przez przedsiębiorstwo powoda przewozów na zlecenie pozwanego, pozwany nie kwestionował też wysokości opłaty przewozowej ani prawidłowości wykonania przewozu. Co do zasady powództwo powoda zasługiwało na uwzględnienie z wyjątkiem kwoty przedstawionej do potrącenia w wysokości 1.368 zł.

W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany sprostał ciężarowi dowodu (art. 6 k.c.) okoliczności, że do uszkodzenia części przewożonego piwa doszło w trakcie transportu, za co – w czasie od chwili przyjęcia przesyłki do przewozu aż do wydania towaru odbiorcy – zasadniczo odpowiada przewoźnik (art. 788 § 1 k.c.). Zasada ta wynika także z treści zlecenia, które zobowiązywało kierowcę do sprawdzenia towaru przed załadunkiem i ustanawiało odpowiedzialność przewoźnika za uszkodzony towar. Sam fakt uszkodzenia towaru potwierdzały nie tylko złożone do akt sprawy dokumenty, ale także zeznania świadków, przede wszystkim pracowników sklepu, w którym doszło do obioru ładunku. W aktach brak dowodu na to, aby przesyłka została uszkodzona przed datą przyjęcia jej do przewozu, natomiast w chwili rozładunku, odbiorca zgłosił stosowne zastrzeżenia, co kierowca powoda potwierdził własnym podpisem. Pozwany został obciążony przez (...) notą obciążeniową na kwotę 1.368 zł, w związku z uszkodzeniem towaru (piwa). Następnie pozwany wystawił własną notę księgową z dnia 29 września 2014 r., na tę samą kwotę i obciążył powoda – jako przewoźnika – odszkodowaniem za uszkodzony ładunek. Pozwany przed datą złożenia oświadczenia o potrąceniu przesłał powodowi notę obciążeniową, wobec czego istniały wzajemnie wymagalne wierzytelności. Stosownie do art. 498 § 1 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. W myśl § 2 tego przepisu, wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. W treści art. 499 k.c. ustawodawca przewidział, że potrącenia dokonuje się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że pozwany udowodnił fakt wysłania swojego oświadczenia do powoda, wobec czego w tym przypadku doszło do skutecznego potrącenia wzajemnych wierzytelności stron. W części dotyczącej zapłaty kwoty wynikającej z faktury VAT nr (...) powództwo było zatem niezasadne.

Inaczej ocenił natomiast Sąd Rejonowy drugi z zarzutów potrącenia podniesiony przez pozwanego dotyczący potrącenia kary umownej w kwocie 50.000 euro z wierzytelnościami powoda wynikającymi z pozostałych faktur VAT. Pozwany obciążył bowiem powoda karą umowną za naruszenie zakazu konkurencji, co miało związek z treścią punktu 13 poszczególnych zleceń.

Sąd ten podkreślił, że co prawda w toku niniejszego postępowania ustalono, iż powód wykonał dwa przewozy bezpośrednio na zlecenie (...), jednakże zastosowanie wskazanej klauzuli i co za tym idzie zasadność odszkodowania nie zachodziły w niniejszej sprawie z kilku powodów. Po pierwsze niedostatecznie jasne było, o jakiego konkretnie „klienta” chodziło pozwanemu. Sąd na uwadze miał to, że większość przewozów – za które zapłaty domagał się powód – wykonywane było na zlecenie pozwanego, jako spedytora, ale na listach przewozowych jako nadawcę wskazano (...) z siedzibą w W.. Na liście przewozowym CMR znajdowały się ledwie czytelne adnotacje, że spółka ta działa (...). Działanie z cudzego upoważnienia może wynikać np. z faktu udzielenia pełnomocnictwa, zatem powód nie musiał się domyślać, czy przedstawiciel klienta pozwanego też jest klientem pozwanego. Ponadto podmiot działający pod nazwą (...) z siedzibą w W. nie jest częścią grupy (...), na oficjalnej stronie internetowej B. wskazano bowiem, iż (...) jest jedynie Partnerem, a nie spółką powiązaną kapitałowo i personalnie z (...)

Sąd Rejonowy zauważył także, że zlecenia transportowe nie zawierają definicji pojęcia „klient”. Nie jest więc wcale jednoznaczne, czy ta klauzula antykonkurencyjna miała dotyczyć całej grupy kapitałowej, czy tylko zagranicznego podmiotu pod firmą (...) a może również spółki komandytowej działającej pod podobną nazwą. Spółka zagraniczna i krajowa są przecież odrębnymi podmiotami prawa cywilnego, co więcej, spółka komandytowa nie jest tym samym bytem, co spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, będąca jej wspólnikiem. Nie wiadomo ponadto, co w istocie oznacza zakaz utrzymywania „kontaktów” z klientem pozwanego. Czy powód miał zatem zakaz tylko inicjowania takich kontaktów, czy także podejmowania współpracy, którą – jak w spornym przypadku – zainicjowała przecież druga strona stosunku zobowiązaniowego. W ocenie Sądu można wyobrazić sobie sytuację, w ramach której spółka (...) zaproponowałaby powodowi wykonanie jakiejś innej usługi, niezwiązanej z transportem towarów, a zlecenie wprost zabraniało przecież wszelkich kontaktów z kontrahentem pozwanego. W orzecznictwie przyjmuje się przy tym istnienie reguły, zgodnie z którą wątpliwości interpretacyjne, które nie dają się usunąć w drodze ogólnych dyrektyw wykładni oświadczeń woli, powinny być rozstrzygnięte na niekorzyść strony, która zredagowała tekst je wywołujący ( in dubio contra proferentem). Dlatego też, w ocenie Sądu Rejonowego, to pozwanego obciążają skutki skrajnie niejasnego sformułowania klauzuli antykonkurencyjnej.

Po drugie, Sąd pierwszej instancji miał na uwadze także i to, że pracownik (...)wyraźnie potwierdził istotny dla sprawy fakt, iż to on bowiem pierwszy skontaktował się z pracownicą powoda na specjalnym portalu, na którym kontakty handlowe utrzymują przewoźnicy i spedytorzy. Co więcej, pracownik powoda J. S. w dacie przyjęcia zlecenia od (...) nie dość, że była dopiero co przez niego zatrudniona, to jeszcze podjęła pierwszą pracę w kraju, po emigracji z (...). Nie znała zatem dobrze sytuacji przedsiębiorstwa, w którym przyszło jej pracować. Jak wynika z zeznań tej byłej pracownicy powoda oraz innych świadków, do czasu, gdy K. R. nie poinformował J. S. o związkach (...) z pozwanym, powód nie miał świadomości, że narusza klauzulę antykonkurencyjną. Trudno postawić mu zatem zarzut złej woli lub naruszenia dobrych obyczajowych w handlu.

Sąd Rejonowy w pełni zaaprobował tezy wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 14 maja 2013 r., I ACa 174/13 (LEX nr 1375649), w myśl których ocena skuteczności postanowienia umownego kreującego obowiązek zapłaty kary umownej podlega kontroli w oparciu o granice wyznaczane przez przepisy o charakterze imperatywnym, w kontekście ograniczeń swobody umów, obejścia prawa, jak i ewentualnej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.). Zasada swobody umów o której mowa w art. 353 1 k.c. nie ma charakteru absolutnego, jej ograniczeniem są bowiem przepisy prawa, natura stosunku prawnego oraz zasady współżycia społecznego. Nie do zaakceptowania jest w tym kontekście przewidziana przez strony kara umowna, skoro prowadzi do rażącego pokrzywdzenia kontrahenta, ograniczając swobodę prowadzenia przez niego działalności gospodarczej, w sposób nieuzasadniony stosunkiem prawnym łączącym strony, jego uwarunkowaniami faktycznymi, w sposób nieadekwatny do celu ochrony, którą zamierzała uzyskać druga strona przez jej wprowadzenie. Jej akceptacja mogłaby doprowadzić do wykorzystania dominującej pozycji spedytora w stosunku do przewoźnika, warunkując udzielenie zlecenia od zgody na ograniczenie swobody wyboru kontrahenta w okresie nieuzasadnionym współpracą stron i bez jakiegokolwiek ekwiwalentu rekompensującego budowanie pozycji rynkowej kosztem przewoźnika. Podkreślono przy tym, że w stosunkach zobowiązaniowych nawiązywanych między przedsiębiorcami brak jakiegokolwiek ekwiwalentu za wprowadzenie umownego zakazu konkurencji po ustaniu umowy sankcjonowanego karą umowną może być oceniony jako sprzeczny z zasadami słuszności. Także w przypadku podmiotu wykonującego zlecenie transportowe w ramach działalności gospodarczej ta właśnie działalność stanowi źródło utrzymania przedsiębiorcy, które w zamierzeniu klauzula zakazu konkurencji ogranicza.

W ocenie Sądu Rejonowego należało mieć na uwadze, że umowa stron nie przewidywała wprost żadnego ekwiwalentu za – bardzo zresztą niejasny i szeroko ujęty – zakaz konkurencji nałożony na powoda. Zakaz ten miał poniekąd „blankietowy” charakter, bo ogólnikowo i enigmatycznie wspominał o „ochronie prawnej” nieoznaczonego „klienta”. Ponadto, kwestionowany zakaz nie miał żadnej cezury czasowej. W ocenie tego Sądu, ograniczenie możliwości utrzymywania nieskrępowanych stosunków handlowych przez powoda z innymi podmiotami jest zasadniczo niedopuszczalne, gdyby zostało zastrzeżone ad infinitum. Takie ograniczenie wykracza bowiem poza limity swobodnego kontraktowania wyznaczone zasadami współżycia społecznego, a konkretnie dobrymi obyczajami handlowymi oraz ustawowym zakazem dokonywania czynów nieuczciwej konkurencji, w tym poprzez utrudnianie dostępu do rynku (art. 3 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji; tekst jedn. Dz. U. Nr 153, poz. 1503 ze zm.).

Nie można też, w ocenie Sądu Rejonowego, abstrahować od tego, że średnioroczne obroty pozwanego z grupą (...) sam określił on na poziomie 6.623.723 zł. Natomiast powód wykonał na rzecz tego podmiotu zaledwie kilka transportów, przy zastrzeżeniu umiarkowanego przewoźnego. Pozwany swoją flotę określił na przeszło 250 jednostek przewozowych, natomiast przedsiębiorstwo powoda jest znacznie mniejsze. Co prawda żądanie kary umownej nie wymaga dowodu poniesienia szkody, ale przyglądając się kwestii naruszenia zasad słuszności, Sąd Rejonowy podkreślił, że powód nie był w stanie w żaden sposób zagrozić pozycji rynkowej pozwanego. Jak najbardziej do pomyślenia była natomiast sytuacja odwrotna, w której to pozwany wykorzystuje swoją dominującą pozycję na rynku względem relatywnie niewielkiego przedsiębiorcy. Inne więc wartości niż potrzeba ochrony pozwanego przed nieuczciwą konkurencją powinny w rozpoznawanej sprawie odegrać pierwszoplanową rolę.

Zgodnie zaś z ogólnym rozkładem ciężaru dowodu, wynikającym z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c., to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania istnienia wierzytelności przedstawionej do potrącenia. Zdaniem Sądu pierwszej instancji pozwany nie udowodnił, aby rzeczywiście przysługiwało mu roszczenie o zapłatę kary umownej w kwocie 50.000 euro za naruszenie zakazu konkurencji. Z wyżej opisanych względów zastrzeżenie tej kary należy traktować jako nieważne, względnie należałoby dojść do przekonania, że ad casum powód nie naruszył kwestionowanej klauzuli. W okolicznościach sprawy nie miał bowiem dostatecznego rozeznania, że wykonuje zlecenia dla kontrahenta pozwanego, a zatem nie można mu postawić zarzutu zawinienia lub bezprawności, w tym przypadku przejawiającej się w nieuczciwym postępowaniu w obrocie handlowym.

Ostatecznie Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że powód wykazał istnienie i wysokość należności wynikających z wszystkich – poza częściowo jedną – z faktur VAT. Łącznie powód domagał się z tego tytułu zapłaty kwoty 13.732,75 euro, a pozwany skutecznie przedstawił do potrącenia wierzytelność w kwocie 1.368 zł. Sąd Rejonowy zaaprobował dominujący w doktrynie pogląd o możliwości potrącenia wierzytelności wyrażonych w różnych walutach, przy czym do ustalenia ich wartości stosować należy art. 358 § 2 k.c. Wartość waluty obcej należało zatem określić według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia. Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że w tym przypadku dniem wymagalności roszczenia był 7 stycznia 2015 r., ponieważ faktura VAT nr (...) z dnia 21 listopada 2014 r. na kwotę 479,70 EUR była płatna w terminie czterdziestopięciodniowym. We wspomnianym dniu średni kurs NBP jednego euro wynosił 4,3115 zł. Od dochodzonej przez powoda kwoty 13.732,75 euro należało zatem odjąć skutecznie potrąconą kwotę 317,29 euro (1.368 zł podzielone przez 4,3115), co ostatecznie dało zasądzoną na rzecz powoda sumę 13.415,46 euro. W pozostałej części Sąd oddalił powództwo, gdyż pozwany doprowadził do częściowego umorzenia zobowiązania na skutek podniesionego zarzutu potrącenia.

O odsetkach za opóźnienie Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r. poz. 684), uwzględniając zmianę treści tego przepisu, w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 1830). Od dnia wymagalności świadczenia do dnia 31 stycznia 2015 r. powodowi przysługiwały zatem odsetki w wysokości odsetek za zwłokę określanej na podstawie art. 56 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.), a po tej dacie odsetki ustawowe za opóźnienie w transakcjach handlowych. Sąd podkreślił, że terminy zapłaty poszczególnych faktur wynikały zaś wprost z ich treści oraz z odnośnych zleceń transportowych.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., przy uwzględnieniu, że powództwo zostało uwzględnione niemal w całości. Na koszty należne powodowi złożyły się : opłata od pozwu uiszczona w kwocie 734 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3600 zł (§ 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu; tekst jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.). O kosztach sądowych nieuiszczonych w toku procesu Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 13 ust. 1 i art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r. poz. 623 ze zm.).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany A. L., który zaskarżył rozstrzygniecie w części uwzględniającej żądanie pozwu, a także w zakresie kosztów, zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. :

-

art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie jego wniosków:

a)  zobowiązanie spółki (...) i (...)w L. do udzielenia informacji, czy powód wykonywał zlecenia na rzecz (...) i (...) oraz półek zależnych,

b)  o zobowiązanie spółki (...) i (...) w L. do wydania faktur VAT, które zostały wystawione przez powoda w związku ze świadczeniem usług transportowych i spedycyjnych,

c)  o zobowiązanie spółki (...) i (...) w L. o przedłożenie całej korespondencji e-mailowej pracowników (...) i zarządu spółki z powodem,

d)  o przeprowadzenie dowodów z dokumentów załączonych do odpowiedzi na pozew i w konsekwencji zaniechanie ustalenia ile zleceń i w jakim okresie (otrzymanych przez pozwanego od(...) i (...)) zostało przez pozwanego zleconych na rzecz powoda,

-

art. 233 § 1 k.p.c. z przekroczeniem doświadczenia życiowego i swobodnej oceny dowodów przyjęcie, że:

a)  pozwany nie wykazał istnienia wierzytelności nadającej się do potrącenia,

b)  powód nie musiał się domyślać, czy przedstawiciel klienta pozwanego też jest klientem pozwanego,

c)  powód wykonał na rzecz (...). dwukrotnie przewóz towarów,

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

-

art. 58 § 1 i 2 k.c. poprzez wadliwą jego wykładnię i w konsekwencji zastosowanie,

-

art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zaniechanie dokonania wykładni zakazu konkurencji uzgodnionego przez strony w punkcie 13 zleceń transportowych na gruncie ogólnych dyrektyw wykładni oświadczeń woli,

-

art. 498 w zw. z art. 499 k.c. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, w której pozwanemu przysługiwały względem powoda wierzytelności pieniężne nadające się do potrącenia,

-

art. 483 § 1 k.c., art. 484 § 1 k.c. i art. 353 1 k.c. poprzez uznanie, że zastrzeżona kara umowna nie wiąże powoda,

-

pominięcie art. 355 § 2 k.c. przy ocenie zawodowego charakteru działalności prowadzonej przez powoda,

-

niezastosowanie art. 474 k.c. do odpowiedzialności powoda za działania swoich pracowników.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, ewentualnie przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Wniósł też o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wskazał m.in. na powinność dokonania wykładni oświadczeń woli co do treści zlecenia transportowego w zakresie klauzuli antykonkurencyjnej w drodze ogólnych dyrektyw wykładni oświadczeń woli, przy uwzględnieniu także charakteru przedmiotowego stosunku, nie zaś zupełnie pomijać część warunków zlecenia. Pozwany wskazał na zeznania świadków dotyczące stosowanych w obrocie transportowym klauzul tego typu, służących ochronie przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Skarżący podkreślił, że powód wykonał na jego rzecz wiele przewozów i we wszystkich zleceniach zamieszczona była klauzula antykonkurencyjna, powód zaś nigdy wcześniej nie kwestionował jej zasadności. W ocenie pozwanego zlecenie transportowe nie było jedynym nośnikiem informacji, z którego wynikało kto jest klientem pozwanego, wynikało to także z miejsca załadunku, jednoznacznie kojarzonego w środowisku z (...). Za dowolne pozwany uznał ustalenia, że pozwany nie świadczył na rzecz powoda ekwiwalentu za wprowadzenie umownego zakazu konkurencji po ustaniu umowy sankcjonowanego karą umowną, skoro z zeznań świadka M. S. wynikało, że pozwany premiował współpracę stron wpłatą kwoty 50 euro. Zdaniem pozwanego nie mógł mieć znaczenia dla rozstrzygnięcia fakt, iż pracownik powoda który nawiązał niedozwolony kontakt był nowozatrudniony (niedoświadczony), skoro zgodnie z art. 474 k.c. odpowiada on za działania wszystkich osób, które zatrudnia. Skarżący podniósł także, że Sąd Rejonowy z niezrozumiałych względów przyjął twierdzenia powoda, że ten wykonał jedynie dwa transporty na rzecz (...) i (...) na podstawie zleceń o numerze (...), (...), zaniechał tym samym dokonania ustaleń faktycznych w tym zakresie – co do rzeczywistej ilości zleceń – pomimo zgłoszonych przez pozwanego wniosków dowodowych. Pozwany dodał, że z zaoferowanych przez pozwanego dowodów wynikało, że powód wykonał na rzecz pozwanego 23 zlecenia spedycyjne w okresie od 14 stycznia 2015r. do 28 kwietnia 2015 r. (także w czasie pokrywającym się z okresem od 17 lutego 2015 r. – kiedy to powód podjął pierwsze działania naruszające klauzulę konkurencyjną). Zwrócił uwagę, że Sąd mógł ewentualnie miarkować karę umowną, uznając ją za rażąco wygórowaną, a nie w ogóle odmawiać pozwanemu ochrony prawnej.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. Podniósł, że już w pozwie przyznał, że wykonywał zlecenia transportowe dla wskazanych podmiotów, nie było więc uzasadnione zwracanie się do nich celem potwierdzenia informacji bezspornych. Powód zobowiązany przez Sąd przedłożył także dokumenty w postaci wszystkich wystawionych faktur VAT oraz pełną korespondencję elektroniczną prowadzoną między pracownikiem powoda, a pracownikiem, jak się okazało, kontrahenta pozwanego. Sąd Rejonowy przeprowadził również, wbrew zarzutowi zawartemu w apelacji, na rozprawie w dniu 2 czerwca 2016 r., dowód z dokumentów załączonych do odpowiedzi na pozew, co potwierdza także uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Także pozostałe zarzuty apelacji powód uznał za bezzasadne, a rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji za prawidłowe. W szczególności powód podkreślił, że cytowane w apelacji zeznania świadka nie dotyczą ekwiwalentu z tytułu zakazu konkurencji, a podwyższenie wynagrodzenia o kwotę 50 euro w stosunku do wynagrodzeń innych przewoźników było wynikiem wzorcowej współpracy między stronami, a nie konsekwencją zawarcia klauzuli, powielanej we wszystkich dokumentach zleceń stosowanych przez pozwanego – także w stosunkach z innymi przewoźnikami. Ponadto to przedstawiciel klienta pozwanego sam zgłosił się do powoda w lutym 2015 r., a powód wówczas – niezależnie od tego, że nie został poinformowany kto był tym klientem – nie mógł wiedzieć jeszcze kto będzie tym klientem w kwietniu 2015 r. (kiedy zawarto umowę z ww. klauzulą).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd drugiej instancji – rozpoznający sprawę w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) – przyjmuje za własne ustalenia dokonane przez Sąd Rejonowy, a także jego ocenę prawną, nie znajdując podstaw do ich zakwestionowania.

Przedmiotem sporu stron na etapie postępowania apelacyjnego pozostawało wyłącznie istnienie wierzytelności przedstawionej do potrącenia przez pozwanego z dochodzonymi należnościami powoda z tytułu wykonania przewozów. Wierzytelność ta stanowić miała karę umowną zastrzeżoną w punkcie 13 zlecenia spedycyjnego z dnia 20 kwietnia 2015 r. ( k. 31 akt).

Zastrzeżenie takie, powtarzane także w innych realizowanych pomiędzy stronami zleceniach, miało każdorazowo identyczną treść: „Obowiązuje ochrona prawna naszego klienta, w przypadku stwierdzenia kontaktów z naszym klientem zleceniodawca zastrzega sobie prawo wstrzymania wszelkich płatności oraz odszkodowania w wysokości 50.000 Eur.” ( zob. k. 19, 23, 27, 35, 39, 43, 48, 53, 57, 61, 65 akt). W ocenie Sądu Okręgowego, apelującemu nie udało się jednak podważyć trafnego stanowiska Sądu pierwszej instancji o braku podstaw dla uwzględnienia zarzutu potrącenia tej kary.

Przede wszystkim powtórzyć za tym Sądem trzeba, że zasada swobody umów ustanowiona w art. 353 1 k.c., która ma zastosowanie także w zakresie uregulowania w stosunkach kontraktowych kary umownej, podlega ocenie w kontekście zasad tzw. słuszności kontraktowej, rozumianej jako równomierny rozkład praw i obowiązków w ramach danego stosunku, czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku.

O sprzeczności z tymi zasadami można mówić w razie istotnego naruszenia zasady równości stron, naruszenia zasady ekwiwalentności prowadzącego do rażącego pokrzywdzenia jednej ze stron, czy ograniczenia wolności działalności gospodarczej jednej ze stron. Stąd wyrażany w judykaturze pogląd, iż nie do zaakceptowania jest przewidziana przez strony kara umowna, gdy prowadzi ona do pokrzywdzenia jednej ze stron, ograniczając swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, w sposób nieuzasadniony uwarunkowaniami faktycznymi stosunku prawnego łączącego strony, a także nieadekwatny do celu ochrony, którą zamierzała uzyskać strona przez jej wprowadzenie. Zastrzeżenie zatem w umowie przewozu kary umownej za podjęcie działań konkurencyjnych po ustaniu umowy, bez ekwiwalentu, może być ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i z tego powodu nieważne (art. 58 § 2 k.c.), jak to wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 maja 2013 r., w sprawie I ACa 174/13 (LEX nr 1375649, POSAG 2013, nr 3, poz. 31-54).

Zastrzeżenie w umowie zakazu konkurencji, w sposób który bezterminowo i bez żadnego ekwiwalentu ogranicza swobodę działalności gospodarczej jednej ze stron umowy i ustanowienie kary umownej za złamanie tego zakazu za nieważne w świetle przepisu art. 353 1 k.c. w związku z art. 483 k.c. uznał także Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 27 lutego 2017 r., I ACa 855/16 (LEX nr 2256988). W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono tożsamy pogląd co do sprzeczności zastrzeżenia przewidującego taki zakaz, przy braku jakiegokolwiek ekwiwalentu, z zasadami słuszności (zob. wyrok z dnia 11 września 2003 r., III CKN 579/01, OSNC 2004, nr 10, poz. 167).

Również w przekonaniu Sądu Okręgowego próba interpretowania punktu 13 umowy stron prowadzić musiała do wniosku, iż wprowadzał on bezterminowy zakaz nawiązywania przez powoda wszelkich kontaktów z kontrahentem pozwanego, co w sposób oczywisty ograniczało swobodę działalności gospodarczej powoda i nie znajdowało żadnego uzasadnienia w układzie stosunków między stronami, w szczególności nie przewidywało żadnego ekwiwalentu za tego rodzaju zobowiązanie powoda. Wbrew twierdzeniem pozwanego z zeznań świadka M. S. ( zob. k. 424 – 424 v. akt; czas nagrania rozprawy w dniu 20 września 2016 r. : 00:25:38-00:50:09) w żadnym razie nie wynika, aby fakt „premiowania” przez pozwanego współpracy pomiędzy stronami dodatkowymi wypłatami (np. w kwocie 50 euro) stanowił rzeczywiście taki ekwiwalent. Zarzut naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c. jest więc w tej sytuacji nieuzasadniony, dokonanie bowiem wykładni przedmiotowego postanowienia na gruncie ogólnych dyrektyw takiej wykładni, uwzględniać przecież powinno także zasady współżycia społecznego. W okolicznościach tej konkretnej sprawy zastrzeżona kara umowna godzi bowiem, w ocenie Sądu Okręgowego, w zasady uczciwego obrotu i równości stron, co powoduje nieważność zastrzeżenia tej treści (art. 58 § 2 k.c.).

Niezależnie od powyższego nie sposób nie zauważyć, że redakcja omawianego punktu 13 nie pozwalała, także w ocenie Sądu odwoławczego, na nie budzące wątpliwości określenie podmiotu, z którym kontaktów zakaz ten miałby dotyczyć. Sąd Rejonowy prawidłowo zwrócił uwagę na niedookreślenie pojęcia „nasz klient”, które nie mogło być w okolicznościach sprawy łączone akurat ze wskazanymi przez pozwanego dwiema spółkami z grupy (...). Zarzut braku dokonania wykładni oświadczeń woli stron zawartych umów odnośnie znaczenia pojęcia „nasz klient”, w realiach wykonywania działalności w zakresie transportu towarów należałoby zatem, w ocenie Sądu Okręgowego, uznać za nieuzasadniony. Sąd Rejonowy słusznie uznał zatem, że w przypadku nie dających się usunąć wątpliwości należało je tłumaczyć na niekorzyść tej strony kontraktu, która zredagowała umowę (in dubio contra proferentem) – w tym przypadku jest to strona pozwana – gdyż to na niej spoczywa ryzyko wątpliwości (por. w szczególności wyrok Sądu Najwyższego z 2 grudnia 2011 r., III CSK 55/11, LEX nr 1084604, a także wyroki Sądu Najwyższego z 5 lipca 2013 r., IV CSK 1/13, LEX nr 1375459 i z dnia 29 kwietnia 2016 r., I CSK 306/15, LEX nr 2032362).

Dodać trzeba, że w realiach sprawy potrzeba właściwej redakcji postanowień umowy miała tym większe znaczenie, że z uwagi na sposób wykonywania tej działalności, wymaganie jasnego zredagowania obowiązków umownych musiało dotyczyć nie tylko samego powoda, który również wyraźnie zeznał, iż nie otrzymał żadnej informacji dotyczącej danych klienta pozwanego i nie wiedział, że firma, z którą nawiązany został kontakt na komunikatorze (...), to klient pozwanego ( k. 967 v. akt; czas nagrania rozprawy w dniu 30 maja 2017 r. : 00:10:52-00:25:29), ale i pracowników, którymi się posługiwał w kontaktach z własnymi klientami. Pracownicy, w tym J. S., która widziała klauzulę w zleceniach pozwanego, nie orientowała się, kto jest klientem pozwanego, nie sprawdzała w dokumentach CMR, kto jest właścicielem towaru. Gdy wystawiła ofertę za pośrednictwem komunikatora (...) i zgłosił się do niej K. R., nie wiedziała też, że z T. wysyłany był wyłącznie towar należący właśnie do (...) ( k. 354v-355 akt; czas nagrania rozprawy w dniu 4 sierpnia 2016 r. : 00:17:12-00:30:53). Dokumenty CMR, na których wpisywano w czyim imieniu działa nadawca, wystawiane były przez nadawcę towaru już w trakcie transportu, gdy samochód podjeżdżał pod bramę w T. (por. zeznania M. S. k. 424 v. akt).

Dla oceny możliwości zastosowania omawianej spornej klauzuli istotne znaczenie miałoby też i to, że nie zostało w niej dookreślone jaki rodzaj kontaktów z klientem pozwanego został zabroniony i czy dotyczyło to także nawiązania kontaktów przez tego klienta z powodem, czy tylko nawiązania kontaktów z inicjatywy powoda. Na podstawie zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, w szczególności : M. W. ( k. 622-622 v. akt), M. S. ( k. 424 akt), czy A. J. ( k. 727 akt) należałoby przyjąć, że w założeniu zakaz dotyczyć miał wykorzystywania przez powoda danych z dokumentu przewozowego w celu bezpośredniego kontaktowania się przez powoda z właścicielem ładunku i zaproponowanie mu usług z pominięciem strony spedycji. Tymczasem, jak wprost wynikało z wiarygodnych zeznań świadek J. S., potwierdzonych wydrukiem rozmowy z K. R. z komunikatora (...) ( k. 320-330 i 940-953 akt), to nie powód czy jego pracownicy, ale właśnie przedstawiciel (...). zwrócił się sam do powoda w celu nawiązania współpracy. Potwierdził te okoliczność w swoich zeznaniach także sam K. R. („to ja się skontaktowałem z nimi pierwszy” - zob. k. 599, 601 akt; czas nagrania posiedzenia w dniu 9 stycznia 2017 r. : 00:13:30). Trudno byłoby w takim wypadku przypisać powodowi naruszenie klauzuli, nawet gdyby uznać ją za obowiązującą w takiej formie, w jakiej została zredagowana.

W ocenie Sądu Okręgowego nie można byłoby pominąć, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, że powtarzające się we wszystkich zleceniach zastrzeżenie z pkt 13, gdyby uznać je za obowiązujące, wymagałoby od powoda samodzielnej oceny (domyślania się), który z oferentów, którzy zgłosili się do niego z propozycją udzielenia zlecenia, mógł być równocześnie klientem pozwanego. Takie zastrzeżenie, wymagające od powoda przy każdorazowym zleceniu dodatkowego sprawdzania, byłoby nieuzasadnione w realiach stosunku stron, w którym pozwany nie informował przecież powoda o danych klienta, ani nie udostępnił listy swoich klientów. Należałoby zatem ocenić je jako niezgodne z zasadami uczciwego obrotu i lojalności wobec kontrahenta. Bezsprzecznie wprowadzony zakaz dotyczący wszelkich kontaktów, z wszelkimi klientami pozwanego, niedookreślonymi w klauzuli, ograniczał wolność działalności gospodarczej powoda, co było równoznaczne z jego rażącym pokrzywdzeniem. Spedytor w warunkach istnienia omawianego zakazu ograniczałby swobodę wyboru kontrahenta przez powoda w nieokreślonym okresie, również nieuzasadnionym współpracą stron. Ten nie mógłby wykonywać samodzielnie zleceń udzielonych przez inne podmioty niż pozwany, w obawie narażenia się na karę umowną. Przede wszystkim zaś brak było w tym przypadku, jak to wyżej wskazano, ekwiwalentu rekompensującego budowanie pozycji rynkowej pozwanego kosztem powoda.

W konsekwencji należało uznać, że w okolicznościach niniejszej sprawy pozwany nie może powoływać się na mającą mu przysługiwać karę umowną. Wobec powyższego nie mogły podlegać uwzględnieniu zarzuty pozwanego dotyczące rzekomych uchybień Sądu pierwszej instancji w zakresie postępowania dowodowego, jak i oceny zebranego materiału dowodowego. Oceny treści postanowień umowy, jako w tym zakresie nieważnych (art. 58 § 2 k.c.), nie mogły podważyć zgłoszone przez pozwanego dowody zmierzające do wykazania ile razy powód świadczył usługi na rzecz spółek grupy (...). Dowody te w świetle przyjęcia przez Sąd nieważności postanowień klauzuli przewidującej kary umowne, nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, stąd ich oddalenie nie mogło naruszać art. 227 k.p.c. przewidującego, iż przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (a tym bardziej – niewymienionego w apelacji – przepisu art. 217 § 3 k.p.c. nakazującego pominięcie dowodów o ile okoliczności sporne sprawy zostały już dostatecznie wyjaśnione).

Podobnie – jako bezzasadny – należało ocenić zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., skoro w istocie rzeczy dotyczył on błędnej oceny dowodów wyłącznie w zakresie ww. roszczenia z tytułu kary umownej bezpodstawnie przedstawionego do potrącenia. Konsekwencją przyjętej nieważności zastrzeżenia powyższej kary (art. 58 § 2 k.c.) był bowiem brak możliwości powstania i potrącenia wierzytelności z tego tytułu. Tym samym nie mogło dojść do naruszenia przepisów art. 498 k.c. w zw. z art. 499 k.c. regulujących kwestię potrącenia. Z tej samej przyczyny nieuzasadnione okazały się również pozostałe zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego (art. 355 § 2 k.c. i art. 474 k.c.).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Z tego tytułu powodowi należało się od pozwanego wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 2.700 zł ustalone zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.).

Elżbieta Kala Artur Fornal Wiesław Łukaszewski