Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II K 214/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2018r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Andrzej Wojtaszko

Protokolant: Monika Szerszyńska

przy udziale asesora prokuratorskiego A. M.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 8 marca, 31 maja, 2 czerwca, 11 sierpnia 2016 roku, 19 maja, 12 października, 8 listopada, 20 grudnia 2017 r. i 12 lutego 2018 roku sprawy:

1. D. L. (1) syna R. i A. z domu R., urodzonego (...) w G.,

oskarżonego o to, że:

I. w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. użył przemocy wobec funkcjonariusza Policji P. P. (1) poprzez szarpanie i odpychanie w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej

to jest o czyn z art. 224 § 2 kk

II. w tym samym czasie i miejscu znieważył funkcjonariuszy Policji - A. J. (1) i Ł. W., używając wobec nich słowa powszechnie uznane za obelżywe pod czas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych

to jest o czyn z art. 226 § 1 kk

2. M. K. (1) syna J. i Ł. z domu Ś., urodzonego (...) w G.,

oskarżonego o to, że:

III. w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy Policji A. J. (1) oraz Ł. W. użył wobec nich przemocy poprzez kopanie nogami, szarpanie i odpychanie w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej, znieważając ich słowami powszechnie uważanymi za obelżywe

to jest o czyn z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

3. A. H. (1) / poprzednio L./ córki W., L. z domu P., urodzonej (...) w G.,

oskarżonej to, że:

IV. w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy Policji A. J. (1) oraz P. P. (1) użyła wobec nich przemocy poprzez kopanie nogami i uderzanie rękoma w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej, znieważając ich słowami powszechnie uważanymi za obelżywe

to jest o czyn z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 226 § I kk w zw. z art. 11 § 2 kk

4. P. L. (1) syna K. i A. z domu R., urodzonego (...) w G.,

oskarżonej o to, że:

V. w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. użył przemocy wobec funkcjonariusza Policji P. P. (1) przez szarpanie i odpychanie w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, przy czym w czasie czynu posiadał znacznym w stopniu ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem

to jest o czyn z art. 224§2 k.k. w zb. z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k.

I.  oskarżonego D. L. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego w punkcie I aktu oskarżenia z tym dodatkowym ustaleniem iż oskarżony w sposób opisany w zarzucie naruszył nietykalność cielesną wskazanego funkcjonariusza policji podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych, kwalifikowanego z art. 224§2 k.k. w zb. z art. 222§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 11§3 k.k. na podstawie art. 224§1 w zw. z §2 k.k. w zw. z art. 37a k.k. w zw. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II.  oskarżonego D. L. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego w punkcie II aktu oskarżenia kwalifikowanego z art. 226§1 k.k. i za to na podstawie art. 226§1k.k. w zw. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym

III.  na podstawie art. 85§1 i 2 k.k., art. 86§1 i 3 k.k. łączy orzeczone w punktach I i II wyroku jednostkowe kary ograniczenia wolności i w ich miejsce wymierza oskarżonemu D. L. (1) karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym

IV.  na podstawie art. 46§2 k.k. orzeka wobec oskarżonego D. L. (1) nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego P. P. (1) i A. J. (1) poprzez zapłatę na rzecz P. P. (1) i A. J. (1) kwoty po 250 (słownie: dwieście pięćdziesiąt) złotych

V.  na podstawie art. 63 § 1i 5 k.k. na poczet orzeczonej w punkcie III wyroku kary łącznej ograniczenia wolności zalicza oskarżonemu D. L. (1) rzeczywiste pozbawienie wolności od godz. 13.50 w dniu 30 sierpnia 2014 roku do godz. 20.20 w dniu 30 sierpnia 2014 roku tj. jeden dzień, przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności;

VI.  oskarżonego M. K. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego w punkcie III aktu oskarżenia z tym dodatkowym ustaleniem iż oskarżony w sposób opisany w zarzucie naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych, kwalifikowanego z art. 224§2 k.k. w zb. z art. 222§1 k.k. w zb. z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 11§3 k.k. na podstawie art. 224§1 w zw. z §2 k.k. w zw. z art. 37a k.k. w zw. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

VII.  na podstawie art. 46§2 k.k. orzeka wobec oskarżonego M. K. (1) nawiązkę wobec pokrzywdzonego A. J. (1) poprzez zapłatę na rzecz A. J. (1) kwoty 250 (słownie: dwieście pięćdziesiąt) złotych

VIII.  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej w punkcie VI kary ograniczenia wolności zalicza oskarżonemu M. K. (1) rzeczywiste pozbawienie wolności od godz. 13.45 w dniu 30 sierpnia 2014 roku do godz. 20.55 w dniu 30 sierpnia 2014 roku tj. jeden dzień, przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności

IX.  oskarżoną A. H. (1) uznaje za winną popełnienia czynu zarzucanego w punkcie IV aktu oskarżenia eliminując z opisu czynu działanie w celu zmuszenia funkcjonariuszy policji do zaniechania prawnej czynności służbowej i z tym dodatkowym ustaleniem iż oskarżona w sposób opisany w zarzucie naruszyła nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych, kwalifikowanego z art. 226§1 k.k. w zb. z art. 222§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 11§3 k.k. na podstawie art. 222§1 k.k. w zw. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. wymierza oskarżonej karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

X.  na podstawie art. 46§2 k.k. orzeka wobec oskarżonej A. H. (1) nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego P. P. (1) poprzez zapłatę na rzecz P. P. (1) kwoty 250 (słownie: dwieście pięćdziesiąt) złotych;

XI.  na podstawie art. 46§2 k.k. orzeka wobec oskarżonej A. H. (1) nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego A. J. (1) poprzez zapłatę na rzecz A. J. (1) kwoty 250 (słownie: dwieście pięćdziesiąt) złotych

XII.  oskarżonego P. L. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego w punkcie V aktu oskarżenia z tym dodatkowym ustaleniem iż oskarżony w sposób opisany w zarzucie naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza policji podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych, kwalifikowanego z art. 224§2 k.k. w zb. z art. 222§1 k.k. zw. z art. 11§2 k.k. w zw. z art. 31§2 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 11§3 k.k. na podstawie art. 224§1 w zw. z §2 k.k. w zw. z art. 59 k.k. odstępuje od wymierzenia kary oskarżonemu;

XIII.  na podstawie art. 46§2 k.k. orzeka wobec oskarżonego P. L. (1) nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego P. P. (1) poprzez zapłatę na rzecz P. P. (1) kwoty 200 (słownie: dwieście) złotych

XIV.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616§1 pkt 2 k.p.k. zasądza solidarnie od oskarżonych D. L. (1), A. H. (1) i P. L. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego P. P. (1) kwotę (...) (słownie: tysiąc sto siedemdziesiąt sześć złotych) tytułem poniesionych wydatków w postępowaniu karnym z tytułu ustanowienia pełnomocnika

XV.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616§1 pkt 2 k.p.k. zasądza solidarnie od oskarżonych D. L. (1), M. K. (1), A. H. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego A. J. (1) kwotę (...) (słownie: tysiąc sto siedemdziesiąt sześć) złotych tytułem poniesionych wydatków w postępowaniu karnym z tytułu ustanowienia pełnomocnika

XVI.  na podstawie art. 29 ust. l ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze (Dz.U. z 2002 roku Nr 123, póz. 1058 ze zm.) oraz § 2 ust. 1-3, § 14 ust. 1 pkt 2, ust. 2 pkt 3, §16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w zw. z §22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu zasądza od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku na rzecz adwokata Ł. M. (1) kwotę (...),13 (słownie: tysiąc sześćset pięćdziesiąt trzy i 13/100) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu oskarżonemu D. L. (1), na rzecz adwokata Ł. M. (2) kwotę (...),80 (słownie: tysiąc pięćset czterdzieści dziewięć i 80/100) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu oskarżonemu M. K. (1), na rzecz adwokata M. S. kwotę (...),84 (słownie: tysiąc dwieście trzydzieści dziewięć i 84/100) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu oskarżonej A. H. (1), na rzecz adwokata A. Ż. kwotę 1918,80 (słownie: tysiąc dziewięćset osiemnaście i 84/100) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu oskarżonemu P. L. (1);

XVII.  na mocy art. 624 §1 k.p.k. zwalnia oskarżonych w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym na mocy art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Z 1983r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) od opłaty;

Sygn. akt II K 214/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. J. (1), P. P. (1) i Ł. W. są funkcjonariuszami Policji K. G., wydziału prewencji. A. J. (1) w dniu 30 sierpnia 2014 r. pełnił służbę w oznakowanym patrolu zmotoryzowanym wspólnie z Ł. W., w drugim oznakowanym pojeździe służbę pełnił P. P. (1). A. J. (1) około godziny 13:30 otrzymał zgłoszenie od oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w G., iż w mieszkaniu na ulicy (...) w G. miało dojść do kradzieży z włamaniem. Dyżurny przekazał rysopis domniemanych sprawców tego czynu. A. J. (1) i Ł. W. udali się na miejsce celem podjęcia interwencji. Na miejsce zdarzenia innym radiowozem skierował się również funkcjonariusz Policji P. P. (1). Policjanci, będąc na ulicy (...) w G., zauważyli nieznanego im mężczyznę tj. oskarżonego M. K. (1), którego wygląd odpowiadał otrzymanemu rysopisowi sprawcy przestępstwa. W związku (...) wyszedł z radiowozu i podszedł do niego i poprosił o okazanie dokumentów, wskazując jednocześnie podstawę tej czynności. M. K. (1) zaczął wówczas uciekać w dół ulicy (...) krzycząc przy tym, że policja go bije i używając wobec policjantów obraźliwych słów takich jak „wy chuje” „psy jebane, spierdalać ode mnie, pierdolcie się chuje, te chuje chcą mnie zabić” . A. J. (1), po krótkim pościgu, dokonał ujęcia M. K. (1), tj. dogonił go, obezwładnił go przewracając na ziemię, używając przy tym, zgodnie z procedurami, pałki służbowej typu tomfa. Po chwili dołączył do niego, podjeżdżając wcześniej radiowozem Ł. W.. M. K. (1) leżąc na plecach kopał obu policjantów, używał wobec nich słów obraźliwych tj. „spierdalać chuje jebane”. P. P. (1) znajdował się wówczas przed radiowozem, który zatrzymał się około 10 metrów od interweniujących A. J. (1) i Ł. W., nie włączał się w czynności ww., znał M. K. (1) z innego zdarzenia jakie miało miejsce 5 marca 2013 roku i w związku z którym to w postepowaniu karnym, zakończonym na ów czas nieprawomocnym wyrokiem skazującym, miał status pokrzywdzonego – miał być wówczas znieważany przez M. K., czyn zakwalifikowano z art. 226§1 k.k. W tym momencie do miejsca interwencji A. J. (1) i Ł. W. zaczął zbliżać się oskarżony D. L. (1). Mężczyzna wykrzykiwał wulgarne słowa w kierunku policjantów A. J. (1) i Ł. W. tj. „zostawcie go chuje, on jest niewinny”. P. P. (1), który chwilę wcześniej wysiadł z radiowozu, zastąpił wówczas drogę D. L. (1), albowiem obawiał się, że D. L. (1) będzie chciał wpłynąć na przebieg działań funkcjonariuszy Policji. Pomiędzy ww. osobami doszło do szarpaniny. P. P. (1) chwycił D. L. (1) za ubranie, ten jednak zaczął wyrywać się i odpychać P. P. (1), P. P. (1) chciał umieścić D. L. (1) w radiowozie. Po chwili dołączył do nich starszy brat D. L. (1) – oskarżony P. L. (1), który zaczął wyrywać D. L. (1) z uchwytu P. P. (1), w tym celu szarpał ww. za umundurowanie, używał wobec niego słów „zostaw go”. P. P. (1), w celu obezwładnienia jednego z tych mężczyzn, użył wobec P. L. (1) paralizatora. P. L. (1) upadł na ziemię. P. P. (1) w dalszym ciągu trzymał za ubranie D. L. (1), który nadal chciał wyrwać się z uchwytu. P. P. (1) użył wówczas wobec niego paralizatora z przyłożenia prawą ręką w lewe ramię. D. L. (1) osunął się na ziemię. P. L. (1) zerwał z siebie kable tasera i zaczął uciekać z miejsca zdarzenia i udał się do budynku przy ulicy (...). A. J. (1) podbiegł do P. P. (1) i wspólnie umieścili w radiowozie D. L. (1). W drugim radiowozie znajdował się już M. K. (1). P. P. (1) poszedł następnie w kierunku, w którym uciekł P. L. (1). Funkcjonariusz Policji zauważył, że ww. mężczyzna wszedł do klatki schodowej. W związku z tym udał się za nim. W drzwiach do klatki schodowej stanęła wówczas matka P. i D. L. (1)- oskarżona A. L. /obecnie H./ i zablokowała mu przejście, pytając co on chce od jej syna. Kobieta zaczęła krzyczeć w stronę P. P. (1), aby ten zostawił jej syna. Powiedziała to w sposób wulgarny. P. P. (1) odpowiedział jej, aby odeszła, bo użyje siły, nie poinformował jej co jest powodem jego interwencji. A. L. w dalszym ciągu blokowała wejście do środka, zapierając się o framugę drzwi. Funkcjonariusz policji P. P. (1) napierając na oskarżoną A. H. (1) swoim ciałem, wepchnął ją do klatki schodowej i w ten sposób wszedł do środka. W tym czasie P. L. (1) wyglądał zza drzwi mieszkania, po czym zamknął je w momencie, gdy P. P. (1) wszedł do wnętrza klatki schodowej. P. P. (1) starał się dostać do mieszkania, lecz drzwi były zamknięte. Pomiędzy ww. osobami doszło do szarpaniny, w trakcie której oskarżona A. H. (1) rozerwała koszulkę w którą ubrany był P. P. (1) oraz zadrapała go w okolicy szyi. Po chwili do klatki schodowej wszedł A. J. (1), zwrócił uwagę na agresywne zachowanie A. H. (1), która szarpała się P. P. (1). A. J. (1) krzyknął w jej stronę, aby się uspokoiła, bo użyje siły. Chwycił następnie A. H. (1) za jej prawe ramię. Kobieta wyrwała się z jego uścisku. A. J. (1) powiedział do A. H. (1), aby się uspokoiła, bo użyje pałki. Kobieta nie podporządkowała się wezwaniu. W związku z tym, A. J. (1) dwukrotnie uderzył ww. pałką służbową typu tomfa w nogi – okolice uda. Po chwili na miejscu zjawiła się J. Ś. (1), która od niedawna była sąsiadką A. H. (1), która usłyszała krzyki na klatce schodowej. J. Ś. zaczęła krzyczeć na policjantów. A. H. (1) w trakcie zdarzenia wypowiadała w kierunku P. P. (1) i A. J. (1) słowa „zostawcie go kurwy jebane..”, „spierdalać stąd cwele”. Zachowanie A. J. (1) wobec ww. osoby jeż przedmiotem innego trwającego postępowania karnego w sprawie Ds. 2261/14 Prokuratury rejonowej w Pruszczu Gdańskim. W międzyczasie A. H. (1) omdlała i została następnie wyprowadzona przez policjantów na zewnątrz. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, przybyły również dodatkowe patrole Policji. W tym czasie P. L. (1) opuścił wnętrze mieszkania, obserwował siedząc przy budynku, nie został już zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji.

P. P. (1) w dniu zdarzenia był w posiadaniu paralizatora T. X., który został pobrany do służby zgodnie ze sporządzonym wpisem w książce ewidencyjnej K. G. i posiadanymi w tym zakresie uprawnieniami resortowymi w zakresie posługiwania się tym urządzeniem jako środka przymusu bezpośredniego.

Dowód: protokół oględzin koszulki stanowiącej część umundurowania P. P. z płytą CD k. 17-17v, 58 zeznania i wyjaśnienia: P. P. (1) k.18v-19,410-412, 522-A. J. (1) k.21v-22, 401-403, 488-492, Ł. W. k.24v-25,456-457,485-488 M. G. k. 42v, częściowo M. K. (3) k.157-159, 457-459, 540-541, częściowo J. G. k.173-174,456-458,537v-539, częściowo M. M. (1) k. 176-177, 510-517,659, częściowo J. K. (1) k.178-180,451-456 J. K. (2) k.198-199,567-569, 659- częściowo R. N. (1) k.254-257, 569-571, 595-598 , częściowo J. Ś. (1) k. 545v-545v, 170-171, 450-454, dokumentacja medyczna k. 47, protokół odtworzenia i oględzin płyty CD k.153-155, opinia kompleksowa z zakresu elektrotechniki i medycyny sądowej k.205-226, akt oskarżenia w sprawie Ds. 2261/14 Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim k.345-356, z akt sprawy II K 415/15 dokumentacja fotograficzna k. 9-11, 18-19, wyseparowane zdjęcia poklatkowe z pliku wideo k. 271, płyty CD z k. 7,143, 518 odtworzone na rozprawie k.526-527 .

Obrażenia, jakich w dniu 30 sierpnia 2014 r. doznała A. H. (1) – stłuczenie uda lewego, stłuczenie kończyn górnych i klatki piersiowej, spowodowały naruszenie czynności narządów ciała (narządu ruchu) i rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż siedem dni. Obrażenia te i rozstrój zdrowia mogły powstać w wyniku szarpaniny. Dokumentacja medyczna A. L. nie zawierała opisu obrażeń głowy, twarzy.

Dowód: opinia kompleksowa z dnia 24 listopada 2014 r. - k. 205-226

P. P. (1) i A. J. (1) oskarżeni w sprawie Ds. 2261/14 Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim zostali prawomocnie uniewinnieni przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku od zarzutu z art. 231§1 k.k. w zb. z art.157§2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. na szkodę A. L. /H./. Sprawa A. J. dot. zarzutu działania na szkodę J. Ś. prowadzona jest ponownie przed tutejszym sądem rejonowym.

Dowód: odpis wyroku w sprawie II K 415/15 k. 657-657v, 717-720, odpis wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie V Ka 711/17

Oskarżony D. L. (1) w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do zarzutów, w postępowaniu sądowym nie przyznał się do zarzutów, skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień, ustosunkowują się do odczytanych wyjaśnień ze śledztwa podał, że wyjaśnienia te były składane pod presją. Było tak, że jeżeli nie będzie mówił na korzyść to może być tylko gorzej.

Wyjaśnił w postępowaniu przygotowawczym, że będąc w mieszkaniu usłyszał krzyki dochodzące z ulicy, wzywające pomocy. W związku z tym wyszedł na ulice zobaczyć co się dzieje. Na ziemi leżał mężczyzna, znany mu z widzenia, nad nim stali policjanci. Gdy stanął obok mniejszego radiowozu, podbiegł do niego policjant, mówić, ze jest w czarnej bluzie i w związku z tym zostaje zatrzymany. Policjant złapał go i chciał umieścić w radiowozie. Wówczas postawił się policjantowi, powiedział, aby się od niego odczepił. W tym momencie podbiegł do nich brat P. L. (1), lecz on nic nie mówił i nie robił. W pewnym momencie policjant użył paralizatora wobec brata, który od razu uciekł do budynku. Po chwili policjant użył paralizatora wobec niego, został zatrzymany i umieszczony w radiowozie. Będąc w radiowozie słyszał krzyki matki. Żałuje, że szarpał się z policjantami.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 30-31, 479-480

Oskarżony posiada wykształcenie podstawowe, zaprzestał kontynuowanie nauki szkolnej, nie posiada zawodu. Jest kawalerem, nie posiada nikogo na utrzymaniu. Jest karany sądownie, jednakże w dacie czynu nie był karany.

dowód: dane z wyjaśnień oskarżonego k.478, karta karna k. 754-755, odpisy wyroków k., wywiad środowiskowy k.676-677

Oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo, ani też nie posiada innego rodzaju zakłóceń czynności psychicznych. Rozpoznano u niego osobowość nieprawidłową z odchyleniami w sferze charakteru. Normy współżycia społecznego oskarżony zna i rozumie w sposób prawidłowy. W odniesieniu do zarzucanych mu czynów warunki art. 31§1 i 2 k.k. nie mają zastosowania. W aktualnym stanie zdrowia może on uczestniczyć w czynnościach procesowych

dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 73-74

Oskarżony M. K. (1) w postępowaniu przygotowawczym i sądowym nie przyznał się do zarzutu. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu.

W postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, że gdy szedł chodnikiem, w pewnym momencie dwa radiowozy policyjne zajechały mu drogę, wyskoczyło dwóch policjantów, którzy trzymali pałki. Zaczął uciekać, krzyczeć, został uderzony pałką na wysokości pięt, przewrócił się, skulił, gdy leżał został uderzony kilkakrotnie pałkami. Następnie został skuty i doprowadzony do radiowozu.

Wyjaśniając na rozprawie wskazał, iż 31 sierpnia byłem od godz. 07 rano do godz. 12 w pracy. Wrócił do domu ok. 1230, poszedł potem na miasto do P.. Wracał z miasta. Był 150 metrów przed domem, zauważył, że z góry zjeżdżają 2 radiowozy. Nie zdziwił go ten widok, zrobił dwa kroki do przodu, wyjął telefon, bo chciał nagrywać, bo był uprzedzony wcześniejszym zachowaniem jednego z policjantów, i uważał że lepiej wszystko nagrywać co oni robią. Nie zdążył ręki z kieszeni wyjąć, zatrzymały się przy nim dwa radiowozy. Z jednego z nich wyskoczyło dwóch policjantów – A. J. (1) i drugi. Obaj w rękach mieli pałki policyjne. Nic się nie odezwali, nie było „stać policja”. Momentalnie odwrócił się, bo wiedział co się dzieje, wiedział że go pobiją, bał się o swoje zdrowie i życie. Zaczął więc uciekać w dół ul. (...). Gonił go A. J. (1), krzyczał stój Policja, bo strzelam. On zaś krzyczał „ratunku, policja mnie bije” nie używał wulgaryzmów. Po jakichś dwustu metrach dostał pałką przez nogi i przewrócił się na ulicę. W tym momencie wskoczyło na niego dwóch policjantów. Jeden przytrzymywał go kolanami, drugi od górnej części, że miał zblokowane ręce przez niego. Dostawał razy pałkami, katowali go, krzyczał tylko, że wraca z pracy, że nie wie o co chodzi. Krzyczał do sąsiada R. N. (2), że nic nie robi, że ja nie stawia oporu, że oni dalej go biją. W tym momencie uniósł ręce do góry, aby pokazać, ze nie stawia oporu. Zakuli go w kajdanki. Usiadł, siedział na ziemi, mówię do J., ze jest chory, że nic nie zrobił, ze musi być w domu, bo musi wziąć tabletki, bo jest chory na białaczkę. W odpowiedzi usłyszał: „mam wyjebane na twoją chorobę”, został zapakowany na pakę do radiowozu. Podtrzymał wyjaśnienia składane w postępowaniu przygotowawczym. W czasie gdy uciekał, nie byłe bity przez policjantów. Krzyczał, że go biją, bo wiedział, ze taki mają zamiar, bo oni wszystkich biją. Krzyczeli stój bo strzelam. Uciekał, bo nie wiedziałem o co chodzi. Wiedział, że chcą go pobić, bo wyskoczyli z pałkami. Wiedział, że P. ma do niego niechęć i urazę. On był dowódcą patrolu, bo miał najwyższy stopień. Widział funkcjonariuszy w radiowozie. Były 2 radiowozy, było po dwóch policjantów. Nie stanął na wydane polecenie, bo go gonili z pałkami w rękach. Kiedyś dostał paralizatorem na komisariacie podczas interwencji przesz P. w związku z wcześniejszą sprawą. Nie miał powodu, żeby uciekać. Gdyby go poprosili, to by stanął, jeśli by chcieli go wylegitymować. Nie kopał policjantów. Nie znieważał policjantów.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 35-35v,480-482

Oskarżony posiada wykształcenie podstawowe, pracuje w PHU (...) jako pracownik myjni, choruje na białaczkę szpikową. Obecnie kontynuuje naukę w liceum ogólnokształcącym dla dorosłych. Karany za przestępstwo podobne z art. 226§1 k.k Jest kawalerem, nie posiada nikogo na utrzymaniu.

dowód: dane z wyjaśnień oskarżonego k. 478, karta karna k. 751-753, odpisy wyroku k.461-463, wywiad środowiskowy k. 679-680, kserokopie umowy o pracę k. 681-683, dok. lekarska k. 684-685, umowa o świadczenie usług oświatowych k.743-744

Oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo, ani też nie posiada innego rodzaju zakłóceń czynności psychicznych. Rozpoznano u niego osobowość nieprawidłową z odchyleniami w sferze charakteru. Normy współżycia społecznego oskarżony zna i rozumie w sposób prawidłowy. W odniesieniu do zarzucanego czynu warunki art. 31§1 i 2 k.k. nie mają zastosowania. W aktualnym stanie zdrowia może on uczestniczyć w czynnościach procesowych.

dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 70-71

Oskarżony P. L. (1) w postępowaniu przygotowawczym i sądowym nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 96,483

Oskarżony posiada wykształcenie podstawowe, nie ma wyuczonego zawodu, nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu matki, jest kawalerem, nie posiada nikogo na utrzymaniu. Nie był karany.

dowód: dane z wyjaśnień oskarżonego k. 479, karta karna k.756, wywiad środowiskowy k.692-693

Oskarżony nie jest osobą chorą psychicznie, ale jest osobą upośledzoną w stopniu lekkim, posiada cechu uszkodzenia (...). W odniesieniu do zarzucanego mu czynu w czasie jego popełnienia posiadał ograniczona w znacznym stopniu zdolność do rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. Zachodzą wobec niego warunki art. 31§2 k.k. W aktualnym stanie zdrowia może on uczestniczyć w czynnościach procesowych. Posiada osobowość niedojrzała w sferze emocjonalnej i społecznej, przejawia cechy osobowości bierno-zależnej, nasiona impulsywność, pobudliwość, brak dostatecznej kontroli emocjonalnej i krytycyzmu, które ujawniają się w sytuacjach dla niego nowych o wysokim poziomie złożoności, w sytuacjach prostych, znanych mu z codziennych doświadczeń ma zachowania zdolność do kontroli własnych impulsów. Wskazana pomoc pracownika socjalnego, korzystanie z pomocy psychologicznej i psychiatrycznej.

dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 238-242, opinia psychologiczna k. 236-237

Oskarżona A. H. (1) w postępowaniu przygotowawczym i sądowym nie przyznała się do zarzutu i odmówiła składania wyjaśnień.

dowód: wyjaśnienia oskarżonej k. 40, 484

Oskarżona posiada wykształcenie podstawowe, bez wyuczonego zawodu, nie pracuje, korzysta ze wsparcia opieki społecznej, otrzymuje zasiłek chorobowy, rodzinny, alimenty na niepełnoletnie dzieci, pozostaje na utrzymaniu obecnego męża, jest matką 6 dzieci. Nie była karana.

dowód: dane z wyjaśnień oskarżonego k. 478-479, karta karna k 750, wywiad środowiskowy k. 688-689

Oskarżona nie jest chora psychicznie ani upośledzona umysłowo, ani też nie posiada innego rodzaju zakłóceń czynności psychicznych. Normy współżycia społecznego oskarżona zna i rozumie w sposób prawidłowy. W odniesieniu do zarzucanego czynu warunki art. 31§1 i 2 k.k. nie mają zastosowania. W aktualnym stanie zdrowia może on uczestniczyć w czynnościach procesowych.

dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 104-106

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie zeznań pokrzywdzonych funkcjonariuszy Policji, przywołanych w ustaleniach faktycznych zeznań pozostałych świadków, a ponadto na podstawie treści zgromadzonych w sprawie dokumentów, których prawdziwości nie sposób kwestionować. Całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, mającego znaczenie dla jej rozstrzygnięcia, zasługuje na przyznanie waloru wiarygodności.

Przechodząc do oceny osobowych źródeł dowodowych wskazać należy, iż całe zdarzenie będące przedmiotem procedowania przed Sądem przebiegło dynamicznie, nie było zdarzeniem przewidywalnym a nagłym, stąd poszczególne osoby mogły je zaobserwować odmiennie, jak i większość ze świadków nie obserwowało całego zajścia a poszczególne fragmenty. O całości zajścia niewątpliwie mogli relacjonować P. P. (1) i A. J. (1). Znaczna grupa świadków to mieszkańcy ulic na których rozegrało się zdarzenie, niewątpliwe negatywnie nastawionych do działań policji tak w tej jak i w innych sprawach, gdzie po inkryminowanym zdarzeniu widoczna była narastająca agresji, wrogość do funkcjonariuszy, o czym świadczą m.in. zeznania funkcjonariuszy policji przybyłych na miejsce już po zdarzeniu jak i zeznania świadka J. K. (2). Widoczne to jest również na nagraniu odtwarzanym na rozprawie. Zeznania świadków zamieszkałych w okolicach miejsca zdarzenia zawierają nadinterpretacje zachowań funkcjonariuszy policji, a z drugiej strony widoczna jest chęć wybielania, usprawiedliwiania zachowania oskarżonych. Stąd Sąd oceniają zeznania niektórych ze świadków, nie kwestionował ich wiarygodności jako całości, lecz tylko te fragmenty które nie były zgodne z poczynionymi ustaleniami faktycznymi.

Jako wiarygodne uznano zeznania i wyjaśnienia złożone przez P. P. (1) i A. J. (1) w tej i drugiej toczącej się równolegle sprawie, z tym zastrzeżeniem iż Sąd nie dokonywał oceny depozycji A. J. (1) dotyczących jego zachowania wobec J. Ś. – co jest przedmiotem innego postępowania karnego. Jako wiarygodne Sąd potraktował też zeznania trzeciego z pokrzywdzonych funkcjonariuszy – tj. Ł. W.. Ww. funkcjonariusze policji w postępowaniu dokładnie i rzeczowo opisywali przebieg inkryminowanych zdarzeń, ich poszczególne etapy i zachowanie poszczególnych oskarżonych. Jak na dynamiczny przebieg zdarzeń zeznania te były spójne ze sobą. Sąd uznał, iż ze strony powyższych świadków brak motywu do zeznawania/wyjaśniania nieprawdy, nie mieliby oni żadnego interesu, by opisywać zdarzenie, jego poszczególne etapy w odmienny sposób aniżeli zgodnie z rzeczywistością. Oskarżony M. K. (1) wskazywał tu na możliwą motywację P. P. (1) w związku z innym wcześniejszym postępowaniem karnym, gdzie również status pokrzywdzonego czynem tego M. K. z art. 226§1 k.k. posiadał ten funkcjonariusz policji. Wskazać jednak należy, iż postępowanie to zakończyło się 7 miesięcy wcześniej oraz to nie P. P. (1) dokonywał zatrzymania M. K. w rozpoznawanej obecnie sprawie, nie brał on w tym fizycznego udziału, a dwaj inni funkcjonariusze policji tj. A. J. (1) i Ł. W., dla których M. K. był osobą obcą, ww. funkcjonariusze poruszali się innym radiowozem niż P. P. (1). Zeznania ww. trzech pokrzywdzonych funkcjonariuszy policji cechowała szczerość, nie ukrywali że szczegółów zdarzenia mogą w dacie rozprawy nie pamiętać w tym np. słów wypowiadanych pod ich adresem przez poszczególnych oskarżonych, co wynikało z okresu czasu jaki upłynął od dnia zdarzenia jak i z specyfiki wykonywanej przez nich pracy, podejmowania każdego dnia szeregu interwencji. Jednakże ich zeznania złożone w postępowaniu, oceniane całościowo, były szczegółowe, nie stwierdzono w nich sprzeczności wewnętrznych czy zewnętrznych. Mając to na uwadze, Sąd uznał iż brak jakichkolwiek podstaw, by podważyć zeznania tychże świadków.

Jako wiarygodne Sąd uznał również dokumenty wymienione we wcześniejszej części uzasadnienia. Dokumenty te sporządzone zostały przez uprawnione do tego osoby i w sposób przewidziany przez przepisy prawa. Brak też w sprawie dowodów, mogących podważyć autentyczność lub wiarygodność tych dokumentów.

A. J. (1) wskazał m.in. na przebieg zdarzenia wewnątrz klatki schodowej. Opisał zachowanie P. P. (1) i A. H. (1). Jego twierdzenia o szarpaninie pomiędzy P. P. a A. H. znalazły potwierdzenie w relacji J. Ś. (1), która z czasem zjawiła się na miejscu interwencji i potwierdziła podaną wersję w tym zakresie. Wulgarne zachowanie A. L. potwierdzili świadkowie J. K. jak i J. K.. Ten ostatni wskazał również, iż słyszał jak chwilę po wybiegnięciu z mieszkania D. L. krzyczał „zostawcie go wy chuje”, a A. H. „wystartowała z rękoma i pazurami” do P. P. (1) co koreluje z zeznaniami tegoż funkcjonariusza policji. To, że A. H. szarpała się z P. P. (1), potwierdziła obok A. J. (1) i świadek J. Ś. (1).

W przeważającej części na uwzględnienie zasługiwały zeznania świadka J. Ś. (1). Świadek zeznała, iż będąc w swoim mieszkaniu, po otwarciu okien, usłyszała krzyk na podwórku. Następnie usłyszała krzyk na klatce schodowej i podjęła decyzję o wyjściu ze swojego lokalu. Zauważyła wówczas, iż jeden z policjantów (P. P. (1)) szarpie się z A. H. (1). Dodała, że drugi z funkcjonariuszy (A. J. (1)) stał wówczas obok przy drzwiach wejściowych. W tym zakresie zeznania świadka potwierdzili obaj funkcjonariusze policji. Świadek nie widziała, aby A. J. (1) bił pałką służbową A. H. (1). J. Ś. (1) podała, iż zaczęła wówczas krzyczeć w ich stronę. W części na uwzględnienie zasługiwały zeznania świadka J. K. (1). Świadek – z okna swojego mieszkania zlokalizowanego naprzeciw klatki schodowej budynku przy ulicy (...) – widziała moment, w którym do swojego bloku przybiegł P. L. (1), a za nim szedł funkcjonariusz Policji. J. K. (1) obserwowała zdarzenie z udziałem A. H. (1) i P. P. (1). Zwróciła uwagę, iż ww. kobieta w wulgarny sposób odnosiła się do funkcjonariusza Policji; swoim ciałem zablokowała mu możliwość wejścia do środka klatki schodowej. Powyższe koresponduje z depozycjami P. P. (1). Świadek wskazała, iż widziała jedynie plecy policjanta. W tym stanie rzeczy, twierdzenia, iż nie słyszała żadnej wypowiedzi P. P. (1) nie mogą podważyć wersji podanej przez P. P. (1), iż zwrócił się on do A. H. (1) słowami – „odejdź kobieto, bo użyję siły”. Z uwagi na odległość dzielącą świadka od miejsca zdarzenia oraz fakt, że oskarżony znajdował się tyłem do J. K. (1), nie mogła ona usłyszeć słów wypowiedzianych przez oskarżonego, adresowanych do stojącej blisko A. L..

Odnosząc się do zeznań świadka P. B. (1), należy wskazać, iż poza bezsporną okolicznością, jaką było wepchnięcie A. H. (1) do wnętrza klatki schodowej, świadek nie widział dalszego przebiegu zdarzenia. W tym stanie rzeczy, jego zeznania nie miały znaczenia dla przedmiotowej sprawy. Całkowicie wiarygodne były zeznania J. K. (2), korelowały one co do zachowania A. H. i D. L. z zeznaniami funkcjonariuszy policji, przeczyły wyjaśnieniom D. L., że nie używał wobec policjantów słów obraźliwych.

Podstawą ustaleń stanu faktycznego nie były zeznania L. Z. (matki A. H. (1), albowiem żaden z funkcjonariusz policji, jak i innych świadków, nie wskazali na obecność ww. osoby na miejscu zdarzenia w trakcie jego przebiegu. W tym stanie rzeczy, zeznania świadka okazały się niewiarygodne, albowiem nie pochodziły z bezpośredniej obserwacji, lecz były powieleniem wersji przedstawionej jej przez jej najbliższych tj. A. H. (3) czy P. L. (1) i D. L. (1).

Nieistotne okazały się zeznania M. G. – osoby, która zawiadomiła o podejrzeniu kradzieży z włamaniem co było powodem pojawienia się w tym miejscu dwóch radiowozów z pokrzywdzonymi funkcjonariuszami policji. I. K. z kolei posiadała wiedzę, ale nie dotyczącą przebiegu zdarzenia a sytuacji już po nim. Świadek P. B. widział niewiele, T. P. moment jak już A. H. była wyprowadzana przez policjantów z klatki schodowej. Co się tyczy zeznań M. M., sąd nie dał wiary zeznaniom w tej części, gdzie ww. wskazywał że policjanci bili dwóch chłopaków pałkami w tym D. L. (1), który to sam schował się w jednym z radiowozów – w tym zakresie były one sprzeczne tak z depozycjami oskarżonych M. K., D. L. jak i zeznaniami funkcjonariuszy policji. Jako wiarygodne ale nieprzydatne dla dokonywania ustaleń faktycznych co do głównego przedmiotu procesu były zeznania funkcjonariuszy policji wezwanych jako posiłki i przybyłych już po zdarzeniu tj. T. M., P. K., S. C., J. J., M. C., K. W., M. Stolca.

Zeznania kolejnej grupy świadków co do zasady uznano za wiarygodne, z wyłączeniem niektórych ich depozycji sprzecznych z uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym. I tak co do M. K. za niewiarygodną potraktowano tą cześć zeznań, gdzie świadek wskazywał że, A. H. (3) nie była agresywna, wulgarna, zachowywała się spokojnie, pytała spokojnie funkcjonariusza policji o co chodzi, J. G., że to A. J. (1) bił M. K., który zachowywał się spokojnie, R. N. (1) – twierdzącego, że M. K. był spokojny i nie stawiał oporu, aczkolwiek świadek słyszał, czemu zaprzeczał M. K. jak jeden z policjantów krzyczy goniąc go „stój” oraz że bracie L. byli agresywni, szczególnie D., lecz nie szarpali ale napierali na policjanta.

Świadek M. M. – widziała jedynie jak A.H. jest wyprowadzana z klatki, wcześniej słyszała tylko krzyki

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, w istotnej części, nie potwierdziło wersji podanej przez oskarżonych M. K. (1) i D. L. (1), pozostała dwójka oskarżonych ograniczyła się do zaprzeczenia zarzutom odmawiając wyjaśnień. Wyjaśnieniom M. K. jak i D. L. przeczą stałe, konsekwentne, wzajemnie korelujące i niesprzeczne wewnętrznie zeznania P. P., A. J., Ł. W. i zeznania innych świadków uznane za wiarygodne. M. K. (1) i D. L. (1) konsekwentnie umniejszali swoją rolę w przedmiotowym zdarzeniu i niewątpliwie starali się obciążyć funkcjonariuszy Policji. D. L. (1) nie podtrzymał przyznających siec do winy wyjaśnień złożonych w postępowaniu przygotowawczym, w których przyznał się do zarzutów, podając iż złożył je pod presją. Jest to często obserwowana postawa oskarżonych przyznających się w postępowaniu przygotowawczym, całkowicie niewiarygodna i nieudowodniona. Dodatkowo żadna z innych osób oskarżonych w niniejszy postępowaniu nie wskazywała na taką okoliczność w trakcie ich przesłuchania, sam zaś M. K. w postępowaniu przygotowawczym złożył wyjaśnienia nieprzyznające się do zarzutu. Dlaczego więc na etapie postepowania przygotowawczego presja na złożenie przyznających się wyjaśnień miała być wywierana li tylko na D. L. (1) a na innych podejrzanych już nie i którym to umożliwiono skorzystania z uprawnień procesowych tak do nieprzyznania się jak i odmowy wyjaśnień – A. H. i P. L.. Jako całkowicie niewiarygodną sąd uznał relacje przedstawioną przez M. K., stanowiła ona li tylko przyjętą przez niego linię obrony. Z jego depozycji wynika ogólna niechęć do formacji policji, za irracjonalne należy uznać jego wyjaśnienia, że od początku, jak tylko jeden z radiowozów zatrzymał się przy nim już wiedział, że zostanie pobity przez policjantów. Tyle, że ci nie mieli żadnego motywu i powodu. Co prawda zdarzają się sytuację, gdy policjanci przekraczają swe uprawienia, nadużywają siły ,ale nie w miejscu publicznym, zabudowanym, w pobliżu centrum miasta, w biały dzień, ok. godziny 14.00 gdzie istniała realna możliwość zaobserwowania ich zachowania przez znaczną ilość osób, i to w dzielnicy gdzie nie są zbyt lubiani i poważani przez mieszkańców, narażając się tym samym na niebezpieczeństwo utraty pracy, postawienie w stan oskarżenia w postępowaniu dyscyplinarnym i karnym.

Taki stan rzeczy związany był z rzeczywistym – odmiennym od wersji podanej przez ww. oskarżonych – przebiegiem całego zdarzenia, w którym mieli oni, jak i pozostała dwój oskarżonych aktywny udział. Gdyby zaś M. K. zastosował się do poleceń funkcjonariusz policji i poddał się legitymowaniu a nie podjął ucieczkę przed nimi, to zapewne żaden z oskarżonych nie stanąłby przed obliczem sądu. M. K. nie zachował się właściwie, jeżeli miał zastrzeżenia do samego legitymowania mógł po poddaniu czynnościom złożyć skargę na działania policjantów czy nawet zawiadomienie o podejrzeniu przekroczenia przez nich uprawnień. Bracia L. postanowili zaś dokonać aktu niedozwolonej samopomocy i „odbić” M. K. z rąk funkcjonariuszy policji nie znając nawet powodów wykonywania wobec niego czynności, zaś A. H. (1), za pewne w matczynej trosce o los swego syna P., co jednak jej nie ekskulpuje, stanęła na drodze funkcjonariusza policji, czy też nie wykonywała poleceń wydawanych przez tego i drugiego z nich. A. J. (1) konsekwentnie zeznawał, że wezwał A. H. (1) do zachowania spokoju, pod rygorem użycia siły, tj. użycia pałki służbowej, do czego w konsekwencji doszło. Z materiału dowodowego wynika, iż P. P. (1) nie poinformował A. H. (3) o swoich zamiarach wobec P. L. (1), co spowodowało wyeliminowaniem z kwalifikacji prawnej tej oskarżonej art. 224§2 k.k. -który to czyn można popełnić li tylko w zamiarze bezpośrednim a same domysły A. H. co do rzeczywistych zamiarów P. P., w sytuacji gdy nie wiedziała ona co wydarzyło się chwilę wcześnie, to za mało do przyjęcia zamiaru bezpośredniego realizacji znamion czynu z art. 224§2 k.k. P. P. (1) wypowiedział, gdy A. H. zagrodziła jemu swym ciałem drogę, w stronę oskarżonej A. H. słowa – „odejdź kobieto, bo użyję siły”. Znajdował się wówczas blisko niej; w bezpośrednim kontakcie. W tym stanie rzeczy, zeznania świadków., w tym m.in. J. K. (1), która z okna swojego mieszkania obserwowała całe zdarzenie i nie usłyszała żadnych słów ze strony policjanta, nie mogą podważyć wersji P. P., gdyż z uwagi na odległość dzielącą ją i innych świadków którzy zaobserwowali ten fragment zdarzenia, od miejsca zdarzenia, nie mogłaby ona/oni usłyszeć słów wypowiedzianych przez ww. funkcjonariusza policji, który nota bene stał tyłem do miejsca, w którym znajdowała się m.in. J. K. (1). Zdaniem Sądu, nie potwierdzono również tego, iż P. P. miał przytrzymać A. H. (3) za włosy i kilkakrotnie uderzyć głową ww. o ścianę. W tym zakresie należało wziąć pod uwagę treść zgromadzonej dokumentacji medycznej A. H., w której nie odnotowano żadnych obrażeń głowy lub twarzy. Na powyższe zwrócił również uwagę biegły sądowy w zakresie medycyny sądowej.

Tym samym wyjaśnienia oskarżonych, ich stanowiska procesowe, Sąd potraktował li tylko jako nieudolną próbę uniknięcia konsekwencji prawnych podjętych zachowań tj. uniknięcia odpowiedzialności karnej.

Jako wiarygodne Sąd uznał również dokumenty wymienione we wcześniejszej części uzasadnienia. Dokumenty te sporządzone zostały przez uprawnione do tego osoby i w sposób przewidziany przez przepisy prawa. Brak też w sprawie dowodów, mogących podważyć autentyczność lub wiarygodność tych dokumentów. Dowodowe nagrania ujawnione na rozprawie nie były przydane dla poczynienia ustaleń faktycznych, gdyż obrazowały inne niż inkryminowane zachowania. Z nagrań wynika, co potwierdzają zeznania P. P. (1), iż w późniejszym czasie, mimo obecności przed budynkiem P. L. (1) nie został on zatrzymany, niemniej prawdopodobnym jest, iż z uwagi na widoczną agresję mieszkańców wobec funkcjonariuszy policji odstąpiono od tego by nie eskalować nastrojów, tym bardziej iż tożsamość jego była już znana. Oczywistym jest, iż w rozmowie z dziennikarzem Radia (...) oskarżeni przedstawiali siebie w jak najlepszym świetle i nagranie to było nieprzydatne do czynienia ustaleń faktycznych .

W chwili popełnienia przypisanych czynów oskarżeni M. K., D. L. i A. H. byli osobami dorosłymi w rozumieniu art.10§1 k.k.(a contrario), nie zachodziły przy tym okoliczności wyłączające ich poczytalność lub wskazujące, że nie zdawali sobie sprawy z bezprawności swojego zachowania. W tym miejscu zaznaczyć należy, iż Sąd w pełni dał wiarę opiniom sądowo-psychiatrycznym wydanej w niniejszej sprawie na okoliczność stanu zdrowia psychicznego tych oskarżonych. Zostały one wydane przez biegłych lekarzy psychiatrów na podstawie materiałów znajdujących się w aktach sprawy oraz na podstawie badania sądowo-psychiatrycznego. Biegli zawarli w nich szczegółowe sprawozdanie z przeprowadzonych badań oraz uzasadnili swoje wnioski odnośnie stanu psychicznego ww. oskarżonych w inkryminowanym czasie oraz w chwili badania. Opinie te są jasne i pełna. Brak jest też jakichkolwiek wątpliwości, co do wiedzy czy bezstronności sporządzających je biegłych. Podobnie Sąd ocenił opinię kompleksową dot. użycia przez p. P. tasera jak i obrażeń ujawnionych na ciele A. H..

Również P. L. (1) w chwili popełnienia przypisanego czynu był osobą dorosłą w rozumieniu art.10§1 k.k.(a contrario), jednakże czynu tego dopuścił się on mając w czasie jego popełnienia w znacznym stopniu ograniczona zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania postepowaniem - art. 31§2 k.k.. Sąd w pełni dał wiarę opinii sądowo-psychiatrycznej i psychologicznej wydanej w niniejszej sprawie na okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonego. Zostały również i one wydane biegłych dysponujących wiedzą fachowa w tym przedmiocie, na podstawie materiałów znajdujących się w aktach sprawy, w tym dokumentacji medycznej oraz na podstawie badania sądowo-psychiatrycznego oskarżonego. Biegli zawarli w nich szczegółowe sprawozdanie z przeprowadzonych badań oraz uzasadnili swoje wnioski odnośnie stanu psychicznego oskarżonego w inkryminowanym czasie, w chwili badania i w czasie postępowania. Opinie te są jasne i pełne.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe dostarczyło wszystkich niezbędnych okoliczności do ustalenia rzeczywistego przebiegu zdarzenia rozpatrywanego w procesie, do dokonania pełnej i kompleksowej oceny sprawy – zarówno w zakresie winy każdego z oskarżonych, kwalifikacji prawnej czynów, jak i wszystkich tych okoliczności, które mają wpływ na wymiar kary. Brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania winy oskarżonych w odniesieniu do przypisanych czynów.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy niezbicie wykazał, iż:

- oskarżony D. L. (1) w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. użył przemocy wobec funkcjonariusza Policji P. P. (1) poprzez szarpanie i odpychanie w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej oraz w ww. sposób naruszył nietykalność cielesną ww. funkcjonariusza policji podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych czym naruszył dyspozycję art. 224 § 2 kk w zb. z art. 222§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. , nadto w tym samym czasie i miejscu znieważył funkcjonariuszy Policji - A. J. (1) i Ł. W., używając wobec nich słowa powszechnie uznane za obelżywe pod czas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych czym naruszył dyspozycję art. 226 § 1 kk

- oskarżony M. K. (1) w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy Policji A. J. (1) oraz Ł. W. użył wobec nich przemocy poprzez kopanie nogami, szarpanie i odpychanie w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej, jednocześnie w ww. sposób naruszył nietykalność cielesną tych funkcjonariuszy policji podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych oraz znieważając ich słowami powszechnie uważanymi za obelżywe czym naruszył dyspozycję art. 224 § 2 kk w zb. z art. 222§1 k.k. w zb. z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

- oskarżona A. H. (1) / poprzednio L./ w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. naruszyła nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji P. P. (1) i A. J. (1) podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych poprzez kopanie nogami i uderzanie rękoma, znieważając ich słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, czym naruszyła dyspozycję art. 222 § 1 kk w zb. z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

- oskarżony P. L. (1) w dniu 30 sierpnia 2014 roku w G. użył przemocy wobec funkcjonariusza Policji P. P. (1) przez szarpanie i odpychanie w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, naruszając tym samym nietykalność cielesną ww. funkcjonariusza podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych przy czym w czasie czynu posiadał znacznym w stopniu ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, czym zrealizował znamiona występku z art. 224§2 k.k. w zb. z art. 222§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. w zw. z art. 31§2 k.k.

Przedmiot ochrony przestępstwa z art. 222 k.k. stanowi nietykalność cielesna funkcjonariusza publicznego oraz osoby do pomocy mu przybranej w trakcie pełnienia obowiązków służbowych, a w konsekwencji - prawidłowe funkcjonowanie instytucji państwowych, międzynarodowych i samorządu terytorialnego. W przepisie tym zachowaniem karalnym jest naruszenie nietykalności cielesnej. Istota tak opisanego zachowania - niezależnie od tego, że jest ono skierowane przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu lub osobie do pomocy mu przybranej - nie różni się w zasadzie niczym od naruszenia, o jakim mowa w art. 217 § 1. Naruszenie nietykalności cielesnej oznacza rozmaite postacie inwazyjnej ingerencji sprawcy w sferę cielesności funkcjonariusza publicznego. Zdając sobie sprawę z niemożności wyliczenia wszelkich postaci tego rodzaju ingerencji w charakterze ich egzemplifikacji, można przykładowo wskazać: spoliczkowanie, zrzucenie nakrycia głowy lub okularów, oblanie płynem, oplucie, potrącenie lub popchnięcie, kopnięcie, ciągnięcie za włosy, przytrzymanie, szarpanie, uciskanie, podstawienie nogi, uderzenie rękawiczką, rozbicie na ubraniu jajka,. Naruszeniem nietykalności cielesnej jest takie jedynie zdarzenie, które nie powoduje żadnych zmian anatomicznych lub fizycznych w organizmie człowieka i nie pozostawia na jego ciele żadnych lub - co najwyżej - nieznaczny lub przemijający ślad w postaci niewielkiego i krótkotrwałego zasinienia , w pojęciu naruszenia nietykalności cielesnej mieści się zatem również spowodowanie nawet niewielkich następstw fizycznych u pokrzywdzonego, takich jak np. siniaki, otarcia, zadrapania, mikrourazy. Przedmiotami czynności wykonawczej są funkcjonariusz publiczny – czyli i funkcjonariusz policji lub osoba do pomocy mu przybrana. Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej musi nastąpić podczas pełnienia obowiązków służbowych (co oznacza zbieżność czasową) lub w związku z ich pełnieniem (co z kolei można by interpretować jako relację o rzeczowym, choć niekoniecznie kauzalnym charakterze, przy której podjęta czynność służbowa byłaby merytorycznie lub przyczynowo powiązana z zachowaniem sprawcy). Przestępstwo to może być popełnione tylko umyślnie, przy czym w rachubę wchodzi zarówno zamiar bezpośredni, jak również, zamiar ewentualny.

Jeżeli naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu przybranej wywołane zostało ich niewłaściwym zachowaniem się, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Zachowanie takie musi mieć miejsce przed naruszeniem nietykalności cielesnej i stanowić jego przyczynę. Nie ma przy tym znaczenia, która z wymienionych osób - a więc funkcjonariusz czy osoba do pomocy mu przybrana - zachowa się niewłaściwie oraz czyja nietykalność cielesna zostanie naruszona [A. Z. (w:) Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do art. 117-277 Kodeksu karnego, red. A. Z., K. 1999, s. 715]. Mówiąc zaś inaczej - możliwe jest, że niewłaściwie zachowa się funkcjonariusz, a sprawca naruszy nietykalność osoby mu pomagającej (lub odwrotnie). Brak w ustawie charakterystyki zachowania niewłaściwego. W doktrynie przyjmuje się, że staje się ono niewłaściwe, jeżeli jest niestosowne, nieodpowiednie, nie na miejscu, a więc takie, które nie powinno nastąpić [O. G. (w:) Kodeks karny..., red. A. W., t. 1, 2004, s. 18]. Niewłaściwość zachowania dostrzega się także w jego sprzeczności z przyjętymi normami kulturowymi [A. Z. (w:) Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do art. 117-277..., red. A. Z., 1999, s. 715]. Niewłaściwe zachowanie określane jest jako zachowanie "sprzeczne z przyjętymi normami kulturowymi" (A. Zoll (w:) Kodeks karny..., red. A. Zoll, s. 715), "takie, które nie powinno nastąpić, niestosowne, nieodpowiednie, nie na miejscu" (O. Górniok (w:) Kodeks karny..., red. A. Wąsek, s. 18). Nieuzasadnione czy to z merytorycznego, czy z formalnego punktu widzenia przeprowadzenie czynności służbowej nie jest jednoznaczne z zachowaniem niewłaściwym. Nie budzi wątpliwości, iż zachowanie funkcjonariusza musi mieć miejsce przed naruszeniem nietykalności cielesnej i sprawca musi być świadomy tego zachowania. Trudno bowiem przyjąć, aby znieważenie przez funkcjonariusza publicznego sprawcy po naruszeniu przez niego nietykalności cielesnej mogło być kiedykolwiek przyczyną tegoż naruszenia.

Zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o Policji, 1. w przypadkach, o których mowa w art. 11 pkt 1-6 i 8-14 ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (Dz. U. poz. 628 i 1165, z 2014 r. poz. 24 i 1199 oraz z 2016 r. poz. 904), policjanci mogą użyć środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 12 ust. 1 pkt 1-13 i 17-20 tej ustawy, lub wykorzystać te środki. Przepis art. 6 ust. 1 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej stanowi, że środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości. Zgodnie zaś z treścią art. 34 ust. 1 w/w ustawy, środków przymusu bezpośredniego można użyć po uprzednim bezskutecznym wezwaniu osoby do zachowania się zgodnego z prawem oraz po uprzedzeniu jej o zamiarze użycia tych środków. Zgodnie z przepisami regulującymi uprawnienia policji, w tym do stosowania środków przymusu bezpośredniego, środki przymusu bezpośredniego można użyć lub wykorzystać je w przypadku konieczności podjęcia co najmniej jednego z następujących działań:

1) wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem;

2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;

3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;

4) przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego;

5) przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia;

6) ochrony porządku lub bezpieczeństwa na obszarach lub w obiektach chronionych przez uprawnionego;

7) przeciwdziałania zamachowi na nienaruszalność granicy państwowej w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej;

8) przeciwdziałania niszczeniu mienia;

9) zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia;

10) ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą;

11) zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą;

12) pokonania biernego oporu;

13) pokonania czynnego oporu;

14) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji.

Z kolei środkami przymusu bezpośredniego m.in. są: siła fizyczna /w postaci technik:

a) transportowych, b) obrony, c) ataku, d) obezwładnienia/, kajdanki / zakładane na ręce, zakładane na nogi, zespolone/, pałka służbowa, pociski niepenetracyjne. Środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości. Pałki służbowej używa się do obezwładnienia osoby przez zadanie bólu fizycznego lub do zablokowania kończyn albo wykorzystuje się ją w celu obezwładnienia zwierzęcia. Pałką służbową nie zadaje się uderzeń i pchnięć w głowę, szyję, brzuch i nieumięśnione oraz szczególnie wrażliwe części ciała, z wyjątkiem sytuacji gdy zachodzi konieczność odparcia zamachu stwarzającego bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia uprawnionego lub innej osoby. Pocisków niepenetracyjnych miotanych z broni palnej lub urządzeń do tego przeznaczonych można użyć lub wykorzystać je w przypadkach: odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby, przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby, przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego, przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia, przeciwdziałania zamachowi na nienaruszalność granicy państwowej w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej, przeciwdziałania niszczeniu mienia, zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia, ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą, zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą, pokonania czynnego oporu. Pocisków niepenetracyjnych używa się w celu obezwładnienia osób, przy czym nie celuje się w głowę lub szyję.

Na gruncie rozpoznawanej sprawy nie można było przyjąć iż zachowanie każdego z oskarżonych spowodowane było niewłaściwym zachowaniem się funkcjonariuszy Policji w osobach P. P. (1), A. J. (1) oraz Ł. W., albowiem takiego niewłaściwego zachowania nie sposób się dopatrzeć w czynnościach podejmowanych przez tych funkcjonariuszy Policji. Wszyscy ww. funkcjonariusze pełnili wówczas służbę, w porze dziennej, byli umundurowani oraz poruszali się oznakowanymi radiowozami Policji, tak więc każde z oskarżonych miał świadomość, iż swoje zachowanie kierują wobec funkcjonariuszy Policji na służbie. Ww. funkcjonariusze Policji podjęli interwencję w związku z otrzymanym zgłoszeniem o kradzież z włamaniem do jakiej miało dojść w niedalekiej odległości, a osoba oskarżonego M. K., tj. jego ubiór, rysopis, odpowiadał ubiorowi, rysopisowi jednego ze sprawców tj. informacjom przekazanym przez naocznego świadka /M. G./. P. P. (1) znał tego oskarżonego z wcześniejszej interwencji, jednak nie on dokonywał próby jego legitymowania a pozostali dwaj, dla których ten oskarżony był osobą obcą. Obowiązkiem M. K. było poddanie się wezwaniom funkcjonariuszy Policji, świadkowie słyszeli gdy podjął próbę ucieczki, padającą z ich ust komendę „stój”, nic dziwnego iż takie zachowanie oskarżonego- ucieczka – wzbudziło podejrzenia u funkcjonariuszy i w konsekwencje pogoń za uciekającym z dalszymi następstwami. Zachowując się jak w opisie czynu przypisanego, m.in. stosując czynny opór M. K. zrealizował znamiona czynu zabronionego. Bracia L. w ramach niedozwolonej samopomocy, którą chcieli udzielić M. K. również dopuścili się przestępstwa, jak i matka ww. A. H. stając na drodze P. P., gdy ten podążał za uciekającym P. L. (1) , a następnie kopiąc go i uderzając rękoma, tyle, że co do tej oskarżonej sąd wyeliminował realizację występku z art. 224§2 k.k. przyjmując w to miejsce, w granicach zarzutu a.o., realizację występku z art. 222§1 k.k. o czym była już mowa powyżej.

Przedmiot ochrony przestępstwa z art. 224 k.k. stanowi swoboda podejmowania czynności urzędowych przez odpowiednie organy (§ 1), a także swoboda podejmowania decyzji przez funkcjonariuszy publicznych co do przedsięwzięcia lub zaniechania czynności służbowej (§ 2). Czynność czasownikowa, stanowiąca znamię przestępstwa stypizowanego w § 1, określona została jako wywieranie wpływu na czynności urzędowe organów administracji rządowej, innych organów państwowych lub organów samorządu terytorialnego. Czynnością czasownikową przestępstwa z § 2 jest natomiast stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej, której celem jest wymuszenie podjęcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej. Przyjmuje się, że czynnością urzędową organu lub funkcjonariusza jest zachowanie podjęte w ramach jego kompetencji władczych [O. G. (w:) O. G. [i in.], Kodeks karny..., t. 2, s. 262; A. Z. (w:) Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do art. 117-277..., red. A. Z., 1999, s. 725]. Z kolei czynność służbowa oznacza "każdą czynność, która realizuje zadania instytucji państwowych lub samorządowych i dla której wykonania przewidziane są jakieś normy proceduralne, a powierzana jest z reguły do wykonywania funkcjonariuszom publicznym" [O. G. (w:) Kodeks karny..., red. A. W., t. 2, 2004, s. 30]. Czynność służbowa będzie z reguły tą czynnością, do której przeprowadzenia kompetentny jest dany funkcjonariusz publiczny. Przemoc oznacza stosowanie środków fizycznego oddziaływania w celu przełamania oporu podmiotu (na który wywiera się wpływ lub zmusza do określonego zachowania). Aby tego rodzaju środki mogły być uznane za przemoc, charakteryzować je musi pewien stopień intensywności. Chodzi tutaj bowiem o oddziaływanie środkami fizycznymi, które uniemożliwiają lub udaremniają opór, prowadząc do przełamania woli osoby zmuszanej lub uniemożliwiają powzięcie woli [T. H., Przemoc jako forma działania przestępnego, W. 1966, s. 69]. Sąd Najwyższy określił go jako obiektywną zdolność wywołania przymusu, który jest dolegliwością dla ofiary. Dolegliwość tę można uznać za wystarczającą do przyjęcia przemocy, gdy jest ona obiektywnie znaczna i może rzutować na motywację przeciętnego człowieka o osobowości podobnej do osobowości konkretnej ofiary, znajdującej się w podobnej sytuacji [wyrok SN z dnia 14 czerwca 2006 r., WA 19/06, OSNwSK 2006, nr 1, poz. 1243]. Przestępstwo stypizowane w art. 224 § 2 postrzegane jest natomiast powszechnie jako bezskutkowe [zob. np. A. B.-O. (w:) Kodeks karny..., red. A. Z., t. 2, 2013, s. (...); R. H. (w:) Kodeks karny. Komentarz, red. A. G., K. W., W. 2012, s. (...)]. Dla jego dokonania wystarczające jest bowiem zastosowanie przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej do określonego postępowania. W doktrynie pojawiało się pytanie, czy znamiona komentowanego przestępstwa realizować może zachowanie polegające na stosowaniu tzw. biernego oporu, uniemożliwiającego lub utrudniającego funkcjonariuszowi wykonanie czynności służbowej. Tego rodzaju opór nie jest równoznaczny ze stosowaniem przemocy, nawet jeśli wymaga od osoby opierającej się wykorzystania nawet dość znacznej siły fizycznej (np. związanej z chwytaniem się różnych przedmiotów podczas wykonywanej przez funkcjonariusza czynności zatrzymania), gdyż - opierając się - osoba taka używa siły, aby przeciwstawić się stosowanej wobec niej przemocy, nie zaś by ją zastosować [podobnie O. G. (w:) Kodeks karny..., red. A. W., t. 2, 2004, s. 29].

Strona podmiotowa przestępstwa stypizowanego w § 2 art. 224 przybiera postać przestępstwa kierunkowego, a więc takiego, które może zostać popełnione jedynie w zamiarze bezpośrednim.

Żadna z osób oskarżonych nie mogła mieć wątpliwości co do tego, wobec kogo realizują oni swoje zachowanie. Takiej wątpliwości nie miała i A. H. (1), jednak nie została ona przez funkcjonariuszy tj. P. P., poinformowana o ich roli, zamiarze zatrzymania P. L. (1), stąd użycie przez nią wobec niego przemocy, poprzez kopanie nogami i uderzanie rękoma nie mogło zostać zakwalifikowane jako działanie w celu, a więc w zamiarze bezpośrednim kierunkowym, zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej a li tylko jako naruszenie ich nietykalności cielesnej, stąd wyeliminowanie z opisu zarzucanego jej czynu, jak i kwalifikacji prawnej, znamion występku z art. 224§2 k.k.

Co do zarzutów z pkt I, III, IV i V kwalifikację prawną należało uzupełnić o art. 222§1 k.k. Stosowanie kwalifikacji kumulatywnej z art. 11 § 2 k.k. w wypadku wyczerpania przez oskarżonego znamion zarówno przepisu art. 222 § 1 k.k., jak i art. 224 § 2 k.k. uzasadnione jest również tym, że czyn określony w art. 224 § 2 k.k. jest przestępstwem formalnym bezskutkowym i uwzględnienie w kwalifikacji prawnej normy art. 222 § 1 k.k. stanowi istotne dopełnienie prawnomaterialnej oceny podjętego przez sprawcę działania. Kopanie, szarpanie, odpychanie uderzanie funkcjonariuszy niewątpliwie powodowało również naruszenie ich nietykalności a jednocześnie stanowiło przemoc zmierzającą do zmuszenia tych funkcjonariuszy do zaniechania prawnych czynności służbowych. Działanie sprawcy, polegające na zastosowaniu przemocy wiążącej się z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza lub osoby mu do pomocy przybranej, realizuje jednocześnie znamiona przestępstwa określonego w art. 224 § 1 i § 2 k.k. oraz w art. 222 § 1 k.k., stanowi jedno przestępstwo kwalifikowane z tych przepisów pozostających w zbiegu kumulatywnym (art. 11 § 2 k.k.). Nie ma również żadnych podstaw do przyjęcia, iżby stosowane w tym samym czasie akty przemocy wobec funkcjonariuszy publicznych podjęte w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnych czynności służbowych i wypowiadane pod ich adresem zniewagi mogły być uznane za ten sam kompleks uzewnętrznionych zachowań, a tym samym do uznania ich za ten sam czyn w rozumieniu art. 11 § 1 kk.

Przedmiot ochrony przepisu art. 226 § 1 stanowi godność funkcjonariusza publicznego oraz osoby do pomocy mu przybranej, do której naruszenia miałoby dojść podczas oraz w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, a tym samym również - prawidłowość funkcjonowania instytucji przez te osoby reprezentowanych [por. np. A. Z. (w:) Kodeks karny. Część szczególna, Komentarz do art. 278-363 Kodeksu karnego, K. 1999, s. 734]. Ze względu na rodzaj wykonywanych czynności funkcjonariusze publiczni powinni mieć zapewnioną wzmożoną ochronę, także w odniesieniu do ich godności. Wykonywanie ich funkcji wiąże się bowiem z uczestnictwem w sytuacjach konfliktowych, w których szczególnie narażeni są na agresję lub naruszenie dóbr osobistych. Czynność czasownikowa ujęta została jako znieważanie. Przedmiotem czynności wykonawczej typu czynu zabronionego określonego w art. 226 § 1 jest funkcjonariusz publiczny lub osoba do pomocy mu przybrana. W doktrynie dominuje pogląd, że stronę podmiotową przestępstwa określonego w art. 226 § 1 stanowi umyślność w obu jej postaciach, tzn. w postaci zamiaru bezpośredniego oraz ewentualnego. Brak jest jakichkolwiek wątpliwości, że przypisane w wyroku zachowania oskarżonych, w tym cytowane wprost w ustaleniach faktycznych wypowiedziach pod adresem funkcjonariuszy policji odpowiadają opisowi zawartemu we wskazanym przepisie art. 226§1 k.k . Oczywistym jest, że wymienione w ustaleniach faktycznych słowa kierowane przez oskarżonych M. K., D. L. i A. H. pod adresem funkcjonariuszy policji mają zabarwienie negatywne. Z uwagi na swoją naturę nie mogły one stanowić narzędzia rzeczywistej krytyki wobec czynności służbowych policjantów. Były za to wyrazem niechęci wobec pokrzywdzonych, wykonujących ten zawód. Stanowiły element przemocy werbalnej zastosowanej przez ww. oskarżonych, obliczonej na poniżenie pokrzywdzonych, ugodzenie w ich godność osobistą. Pokrzywdzeni z pewnością mogli czuć się urażeni słowami wypowiadanymi przez oskarżonych, które w języku polskim stanowią wulgarne określenia. Mimo, iż czyn z art. 226 §1 ma charakter bezskutkowy, to warto podkreślić, że zachowania tychże oskarżonych wywołały efekt w postaci poczucia znieważenia. W świetle art. 115 § 13 pkt 3 nie ulega także wątpliwości, że pokrzywdzeni byli w momencie czynów funkcjonariuszami publicznymi. Wykonywali wówczas zawód policjanta (funkcjonariusza organu powołanego do ochrony bezpieczeństwa publicznego), a do znieważenie doszło podczas i w związku z wykonywaniem przez nich czynności służbowych .

Podczas analizy niniejszej sprawy Sąd stwierdził również, że nie zachodził żaden kontratyp uchylający bezprawność czynów oskarżonych. Świadomie złamali oni przepisy prawa, zdając sobie sprawę z ich treści i zagrożenia karą swojego zachowania.

Sąd ustalił, iż nie zachodziły żadne okoliczności wyłączające winę oskarżonych M. K., D. L. i A. H. – tylko co do P. L. (1) zaszły okoliczności z art. 31§2 k.k tj. iż miał on w znacznym stopniu ograniczoną możliwość rozpoznania znaczenia i konsekwencji swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem.

W ocenie Sądu, stopień społecznej szkodliwości czynów, których dopuścili się oskarżeni M. K., D. L. i A. H. jak i stopień zawinienia były znaczne, a jak zostało to wyżej wskazane – okoliczności ich popełnienia, w świetle dowodów zgromadzonych w toku postępowania nie budzą wątpliwości.

Ustalając stopień społecznej szkodliwości zarzucanych czynów Sąd, w kontekście dyrektywy sformułowanej w treści art. 115 § 2 kodeksu karnego, uwzględnił między innymi okoliczności popełnienia zarzucanych czynów oraz rodzaj i stopień naruszonych przez ww. oskarżonych reguł porządku prawnego. Każdy funkcjonariusz Policji pełniący służbę, w trakcie wykonywania prawnie dopuszczalnych czynności służbowych, musi mieć świadomości i pewność iż każda osoba, która dopuści się wobec niego czynów zabronionych, spotka się z szybką i stanowczą reakcją wymiaru sprawiedliwości na te bezprawne zachowani. Z drugiej zaś strony każda osoba przebywająca na terytorium RP musi mieć świadomość szybkiej, surowej i nieuchronnej reakcji ze strony wymiaru sprawiedliwości, gdy dopuści się czynów zabronionych wobec funkcjonariuszy Policji podczas lub w związku z wykonywaniem przez tego funkcjonariusza obowiązków służbowych, zgodnie z regułą ”zero tolerancji”.

Wymierzając karę oskarżonym Sąd wziął pod uwagę wszystkie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 k.k.

Jako okoliczności obciążające Sąd miał na względzie dość znaczny stopień społecznej szkodliwości każdego z przypisanych czynów ww. trójce oskarżonych, karalność dwójki z oskarżonych tj. M. K. i D. L., aczkolwiek wyroki ich dotyczące uprawomocniły się – M. K., czy zapadły D. L. po dacie inkryminowanych zdarzeń, działanie nacechowane złą wolą, w tym przez M. K. i D. L. bez żadnych podstaw i racjonalnych powodów. Jako okoliczność łagodzącą przy wymiarze oskarżonym kary Sąd potraktował młody wiek M. K.. D. L., to że D. L. należą do kategorii sprawców młodocianych. Żaden z oskarżonych, w tym P. L. (1), nie działał też w sposób przemyślany i zaplanowany, ich zachowania zdaniem Sądu wynikały z impulsu, wywołanego zapewne w ich ocenie, niezasadną interwencją funkcjonariuszy Policji. Nadto stosowanie przemocy, naruszenie nietykalności cielesnej P. P. (1), A. J. (1) i Ł. W. nie wiązało się z użyciem przez oskarżonych znacznej siły fizycznej, pokrzywdzeni A. J. i Ł. W. nie odnieśli żadnych obrażeń, P. P. posiadać miał niewielkie zadrapanie i rozerwaną koszulkę z krótkim rękawem - stanowiąca prywatnie zakupioną część umundurowania. Na korzyść A. H. przemawia, że stanęła w obronie swego syna, aczkolwiek przejaw matczynej troski w tej sytuacji de facto zakończył się postępowaniem karnym. Może inne byłoby jej zachowanie gdyby P. P. od razu jeszcze przed budynkiem mieszkalnym w którym ukrył się P. L. (1) przekazał A. H. informacje o powodach podjęcia przez niego zamiaru zatrzymania jej syna i o jego wcześniejszym, jak i D., zachowaniu.

Co do rodzaju kary sąd uznał, iż najwłaściwszą reakcją karna względem M. K., D. L. i A. H. będzie kara ograniczenia wolności. Wobec M. K. taki rodzaj katy był już stosowany wcześniej, tak więc jego stan zdrowia nie stanowi przeciwskazania to wykonania orzeczonej kary. Podobnie brak przeciwskazań by karę tą wykonali i D. L. i A. H.. Uregulowany w kkw sposób wykonywania tej kary, pod nadzorem kuratora sądowego, umożliwia wykonywania tej kary tak osobom uczącym się jak i pracującym zarobkowo, czy też mającym problemy zdrowotne.

Wskazać w tym miejscu należy, iż w głosach stron rzecznik oskarżyciela publicznego nigdy nie zaproponował rodzaju i wymiaru kary, środków karnych czy środka kompensacyjnego – vide k. 728, 742 i 767. Prokurator zapytany o to wprost przez Sąd na rozprawie w dniu 08.11.2017r. odpowiedział „nie, dziękuje, to wszystko”.

Wskazać należy, iż ustawodawca w art. 58 § 1 kontynuuje linię polityki kryminalnej zakreśloną już w art. 32 k.k., wskazując w przypadku sankcji określonej alternatywnie, a przestępstwo jest zagrożone karę nieprzekraczająca 5 lat pozbawienia wolności, na pierwszeństwo stosowania kar nieizolacyjnych przed karą bezwarunkowego pozbawienia wolności i wprowadzając zasadę stosowania kary najmniejszej z wystarczających. Dlatego zwłaszcza w odniesieniu do kar najsurowszych, sąd powinien wyczerpująco rozważyć, a następnie szczegółowo uzasadnić, dlaczego konieczna jest trwała izolacja sprawcy. Tak więc w obowiązującym kodeksie karnym ustawodawca wprowadził system sankcji określonych alternatywnie i przyznał wyraźnie pierwszeństwo stosowania środków karnych i kar nieizolacyjnych przed bezwarunkową karą pozbawienia wolności. Nawet tam gdzie jedyną sankcją jest kara pozbawienia wolności ustawodawca umożliwił przez normę art. 37 a kk zastosować karę wolnościową. Przy wymiarze kary sąd kieruje się granicami ustawowego zagrożenia, ogólnymi zasadami wymiaru kary oraz dyrektywami wymiaru kary. Zasady sądowego wymiaru kary obejmują zasadę swobodnego uznania sędziowskiego, indywidualizacji kary i jej oznaczoności. Ogólną zasadą wymiaru kary jest także dyrektywa humanitaryzmu, wynikająca z art. 3 k.k. oraz ratyfikowanej przez RP konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 1950 r. Karą współmierną i sprawiedliwą jest tylko kara wymierzona z uwzględnieniem wszystkich dyrektyw wymiaru kary i wszystkich okoliczności obciążających i łagodzących (Sienkiewicz (w:) Górniok i in., t. 1, s. 83-88; Buchała (w:) Buchała, Zoll, s. 412; Kaczmarek, Ogólne..., s. 19-40). Podstawowym elementem, jaki w myśl art. 53 k.k. sąd powinien brać pod uwagę przy wymiarze kary, jest stopień winy sprawcy (wyrok SA w Lublinie z dnia 17 listopada 1999 r., II AKa 183/99, OSA 2000, z. 4, poz. 25; wyrok SA w Krakowie z dnia 24 kwietnia 2002 r., II AKa 68/02, KZS 2002, z. 5, poz. 45; wyrok SA w Krakowie z dnia 30 czerwca 2011 r., II AKa 107/11, KZS 2011, z. 9, poz. 42). O stopniu winy decydują zaś różne czynniki, na przykład stopień rozwoju intelektualnego sprawcy, jego poziom rozwoju emocjonalnego, doświadczenia, posiadana wiedza, wiek etc. Przyjmuje się, że stopień winy jest niższy w przypadku nieumyślności niż umyślności i w przypadku zamiaru ewentualnego niż bezpośredniego, stanu znacznego ograniczenia poczytalności (wyrok SA w Lublinie z dnia 17 listopada 1999 r., II AKa 183/99, OSA 2000, z. 4, poz. 25; wyrok SA w Katowicach z dnia 16 listopada 2000 r., II AKa 306/00, Prok. i Pr.-wkł. 2001, nr 7-8, poz. 13); Społeczna szkodliwość nie stanowi sama w sobie okoliczności obciążającej przy wymiarze kary, ponieważ jest cechą ustawową przestępstwa, natomiast dla wymiaru kary ma znaczenie jej stopień. Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości bierze się pod uwagę okoliczności wymienione w art. 115 § 2 k.k. Zachowania mniej szkodzące społeczeństwu powinny być karane łagodniej, odpowiednio do ich treści materialnej. Kara powinna realizować zarówno cel społecznego oddziaływania, jak i cele zapobiegawcze i wychowawcze. Położenie większego nacisku na osiągnięcie zadań wychowawczych i zapobiegawczych jest możliwe zdaniem dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego wtedy, gdy popełnienie tego przestępstwa nie wynika z demoralizacji sprawcy, lecz stanowi odstępstwo od dotychczasowej linii postępowania sprawcy Z kolei nie można uznać wymierzonej oskarżonemu kary bezwzględnego pozbawienia wolności, uzasadnianej potrzebą poddania oskarżonego resocjalizacji, za karę sprawiedliwą, skoro nie stwierdzono, żeby oskarżony był zdesocjalizowany, ani nie przytoczono faktów z jego życia taką konkluzję uzasadniających (wyrok SA w Krakowie z dnia 8 lutego 2011 r., II AKa 6/11, KZS 2011, z. 5, poz. 40). Dla oceny stopnia prawdopodobieństwa ponownego popełnienia przez sprawcę czynu zabronionego o znacznym stopniu społecznej szkodliwości niezbędne jest dokładne przeanalizowanie wszelkich czynników mogących mieć wpływ na jego wielkość. Powinno się tu uwzględnić między innymi dotychczasową linię życia sprawcy i aktualną sytuację życiową (postanowienie SA w Katowicach z dnia 18 kwietnia 2001 r., II AKz 180/01, OSA 2001, z. 10, poz. 64). Sąd ma uwzględnić również motywację i sposób zachowania się sprawcy. Pojęcie motywacji zastąpiło terminy "pobudka" i "motyw", używane na gruncie kodeksu karnego z 1969 r. Jest to pojęcie z zakresu psychologii. Nie ma jednej definicji motywacji. Proces motywacyjny można utożsamiać z procesami pobudzającymi działanie. Pod pojęciem motywacji kryją się dwa znaczenia. Po pierwsze: jest to względnie stała tendencja do analizowania określonych celów, wartości czy zadań życiowych. W tym przypadku motywacja wiąże się z osobowością człowieka, rozumianą jako funkcjonalna całość, która jest odpowiedzialna za integrację oraz regulację wszelkich czynności i zachowań. Sposób zachowania także może wpływać zarówno na łagodniejsze, jak i surowsze ukaranie sprawcy. Sposób zachowania stanowi okoliczność obciążającą między innymi wówczas, gdy jest brutalne, agresywne, popełnione z użyciem niebezpiecznych przedmiotów. Z kolei przez pojęcie właściwości osobistych sprawcy rozumie się wszelkie cechy osobowości sprawcy, jego sposób funkcjonowania w kontaktach międzyludzkich, cechy intelektu. Przez warunki osobiste sprawcy rozumie się warunki materialne, mieszkalne, socjalne, zdrowotne, rodzinne i związane z tym stany konfliktów. Sposób zachowania sprawcy przed popełnieniem przestępstwa jest kolejną okolicznością, którą sąd bierze pod uwagę przy wymiarze kary. (wyrok SN z dnia 21 listopada 1983 r., II KR 239/83, OSNKW 1984, nr 5-6, poz. 53; por. także wyrok SN z dnia 4 sierpnia 1978 r., Rw 282/78, OSNKW 1978, nr 10, poz. 113; wyrok SN z dnia 13 listopada 1985 r., V KRN 774/85, OSNPG 1986, nr 8, poz. 104; wyrok SN z dnia 6 października 1975 r., I KR 175/75, LEX nr 21688). Wskazać należy również iż przepis §1 art. 58 k.k. ma charakter bezwzględnie wiążący, na co wskazuje zwrot "tylko wtedy". Oznacza to, że w razie istnienia w konkretnym przypadku ustawowej alternatywy dla orzeczenia kary bezwarunkowego pozbawienia wolności sąd zobowiązany jest zbadać możliwość spełnienia celów kary przez każde z tych alternatywnych rozwiązań. Tylko w razie wykluczenia możliwości spełnienia celów kary przez któreś z nich uprawniony jest do orzeczenia kary pozbawienia wolności bez jej warunkowego zawieszenia ( ultima ratio). Regulację § 1 ww. przepisu należy rozumieć nie tylko jako zasadę prymatu innych kar i środków nad karą pozbawienia wolności, lecz także prymatu kary pozbawienia wolności z jej warunkowym zawieszeniem nad bezwarunkową karą pozbawienia wolności.

Dokonując wyboru rodzaju kary względem oskarżonych D. L. (1), M. K. (1) i A. H. (1) Sąd doszedł do przekonania, iż kara ograniczenia wolości będzie jedyną słuszna karą, którą w przedmiotowej sprawie należało zastosować w stosunku do oskarżonych. Orzeczenie bowiem kary pozbawienia wolności, nawet z warunkiem zawieszeniem jej wykonania, byłoby zupełnie niecelowym mając na uwadze ww. dyrektywy wymiaru kary, nadto kara ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny, będzie dla tych oskarżonych karą dolegliwą i przyczyni się do wykreowania u oskarżonych przekonania o niezasadności tego typu zachowania jakiego się dopuścili, wdroży go do przestrzegania porządku prawnego i przekona o nieopłacalności wchodzenia na drogę przestępstwa. Również w odbiorze społecznym winna ona być uznana za karę sprawiedliwą i adekwatną do popełnionych przez oskarżonych występków. Uwzględnienie powyższych okoliczności doprowadziło Sąd do przekonania, iż karą adekwatną do stopnia szkodliwości społecznej popełnionego przez ww. trójkę oskarżonych przestępstw jak i do stopnia winy każdego z nich będzie kara 8 i 6 miesięcy wobec D. L., 8 miesięcy wobec M. K. i 6 miesięcy wobec A. H. ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania ww. pracy na cel społeczny w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. M. K. przypisanego czynu dopuścił się już po dacie zapadnięcia nieprawomocnego wyroku za przestępstwo podobne z art. 226§1 k.k. Zdaniem Sądu kara ograniczenia wolności w orzeczonych wysokościach spełni cele kary w zakresie prewencji indywidualnej, wpłynie bowiem na oskarżonego wychowawczo i spowoduje, że nie będą oni w przyszłości popełniali przestępstw oraz spowoduje u nich przekonanie o nieopłacalności popełniania tego rodzaju przestępstw w przyszłości, jak również uczyni zadość wymaganiom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. W przekonaniu Sądu to właśnie kara ograniczenia wolności w postaci opłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w sposób najpełniejszy spełni wobec tych oskarżonych cele kary, pozwoli im odczuć konsekwencje zachowania, pomoże ukształtować postawę odpowiedzialną społecznie.

Wymierzając D. L. kary jednostkowe, Sąd połączył w punkcie III wyroku temu oskarżonemu jednostkowe kary ograniczenia wolności i wymierzył jedną karę łączną 10 miesięcy ograniczenia wolości. Okolicznościami, które Sąd bierze pod uwagę rozważając wysokość kary łącznej, są związek podmiotowy i przedmiotowy między zbiegającymi się przestępstwami, motywację, czas popełnienia każdego z nich. W aspekcie przedmiotowym związek zbiegających się realnie przestępstw wyrażają kryteria przedmiotowe poszczególnych przestępstw, a to bliskość czasowa ich popełnienia (największa - gdy czyny przestępcze popełniane są równocześnie lub bezpośrednio po sobie), osoby pokrzywdzonych (największa ścisłość związku zachodzi, gdy kilkoma przestępstwami pokrzywdzono tę samą osobę), rodzaj naruszonego dobra prawnego (im bardziej zbliżone dobra, tym większa bliskości przestępstw, zatem największa przy tożsamości dóbr), sposób działania sprawcy. W aspekcie podmiotowym chodzi o motywy bądź pobudki stymulujące sprawę, rodzaj i formę winy. Im bliższy jest związek podmiotowy i przedmiotowy między czynami tym większe znaczenie zyskuje zasada absorpcji kar, im mniejszy - zasada ich kumulacji. Popełnienie przestępstw podobnych w bliskich odstępach czasu uzasadnia znaczną absorpcję w wymiarze kary łącznej, a dopuszczenie się ich na szkodę różnych pokrzywdzonych -odstąpienie od absorpcji pełnej na rzecz częściowej kumulacji, gdyż oznacza niekompletność kryteriów ścisłego związku przedmiotowego i podmiotowego zabiegających się realnie przestępstw. Naruszenie przez sprawcę chronionych przez przepis przewidujący dany typ czyn zabronionego dóbr w różnym czasie i miejscu oraz w odniesieniu do różnych osób, z reguły przemawia przeciwko zastosowaniu przy wymiarze kary łącznej zasady pełnej absorpcji. Daleki stosunkowo związek podmiotowy i przedmiotowy pomiędzy poszczególnymi czynami nie przemawia za celowością zastosowania zasady absorpcji przy wymiarze kary łącznej. Całkowitą absorpcję można zastosować albo wtedy, gdy wszystkie czyny wskazują bliską więź przedmiotową i podmiotową, albo orzeczone za niektóre z czynów kary są tak minimalne, że w żadnym stopniu nie mogłoby rzutować na karę łączną. Im większe jest powiązanie pomiędzy zbiegającymi się przestępstwami, tym pełniej wymiar kary łącznej powinien uwzględniać zasadę absorpcji. Przy wymiarze kary łącznej zastosowano zasadę częściowej absorbcji mając na uwadze związek podmiotowo-przedmiotowy pomiędzy przypisanymi przestępstwami i związek czasowy w ich popełnieniu, przyjęcie pełnej absorbcji uniemożliwił brak tożsamości osoby pokrzywdzonej- przestępstwem przypisanym w punkcie I wyroku D. L. działał na szkodę P. P., zaś przestępstwem przypisanym w punkcie II wyroku na szkodę A. J. i Ł. W..

Co się zaś tyczy P. L. (1) Sąd przy zastosowaniu art. 59 k.k. odstąpił od wymierzenia kary temu oskarżonemu. P. L. (1) przypisanego przestępstwa dopuścił się w warunkach art. 31§2 k.k. tj. ograniczonej w stopniu znacznym poczytalności. Jest on osobą niekarana, sprawcą młodocianym, posiada w miejscu zamieszkania bardzo dobra opinię /vide wywiad środowiskowy/, oceniany jest jako osoba bardzo opiekuńcza, spokojna, nieagresywna, do zdarzenia doszło niewątpliwie pod wpływem zachowania brata D., który jako pierwszy ruszył „na pomoc’ M. K., a to nie P. a D. od lat sprawiał A. H. problemy wychowawcze. Oskarżony P. L. (1) nie jest osobą chorą psychicznie, ale jest osobą upośledzoną umysłowo w stopniu lekkim, posiada cechu uszkodzenia (...). Posiada on osobowość niedojrzałą w sferze emocjonalnej i społecznej, przejawia cechy osobowości bierno-zależnej, nasiloną impulsywność, pobudliwość, brak dostatecznej kontroli emocjonalnej i krytycyzmu, które ujawniają się w sytuacjach dla niego nowych o wysokim poziomie złożoności, w sytuacjach prostych, znanych mu z codziennych doświadczeń ma zachowania zdolność do kontroli własnych impulsów. Wskazana jest pomoc pracownika socjalnego, korzystanie z pomocy psychologicznej i psychiatrycznej, jak wynika z ustaleń kuratora wsparcie psychiatryczne zostało zaniechane przez A. H. po śmierci dotychczasowego lekarza psychiatry. Niewątpliwie wystarczającą dolegliwością dla Patyka L. było samo prowadzone postepowanie karne, jak i samo zastosowanie wobec niego paralizatora powinno stanowić wystarczająca nauczkę. Stopień społecznej szkodliwości czynu którego się dopuścił, w zestawieniu z czynami pozostałych oskarżonych, nie był znaczny, jednak nie był też znikomy, stąd orzeczono o odstąpieniu od wymierzenia jemu kary, orzekając jednocześnie środek kompensacyjny, przyjmując iż tym samym cele kary zostaną w ten sposób spełnione. Na skutek jego zachowania P. P. nie odniósł żadnych obrażeń, użyta przez niego siła wobec P. P. nie była znaczna, nie działał on w sposób przemyślany, zaplanowany, raczej pod wpływem impulsu, udając się na miejsce zdarzenia za bratem.

W postępowaniu sądowym oskarżyciele posiłkowi P. P. (1) i A. J. (1) oraz ich pełnomocnik wnieśli o orzeczenie wobec nich od oskarżonych zadośćuczynienia – po 1000 zł od każdego z oskarżonych działających na ich szkodę, nadto P. P. (1) i pełnomocnik o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody przez A. H. z tytułu uszkodzenia podkoszulka – w kwocie 60 złotych. Rzeczony podkoszulek /oględziny k. 17/ stanowił część umundurowania P. P., która była przez niego osobiście kupowana. Nie przedłożono jednak ceny nabycia. Co się zaś tyczy zadośćuczynienia to niewątpliwie ryzyko zachowań jakich doświadczyli oskarżyciele posiłkowi wpisane jest w ich pracę zawodową, za co otrzymują wynagrodzenie – choć zdaniem Sądu nieadekwatne do pełnionej służby, wagi wykonywanych obowiązków, ponoszonej odpowiedzialności po prostu za niskie. Z drugiej strony ustawodawca nie wyłączył możliwości orzekania na rzecz tej grupy zawodowej środków kompensacyjnych. W realiach sprawy, mając na uwadze okoliczności popełnienia czynów przez oskarżonych, rozmiar pokrzywdzenia, Sąd uznał za stosowne orzeczenie na rzecz oskarżycieli posiłkowych nie zadośćuczynienia czy odszkodowania lecz w oparciu o art. 46§2 k.k. nawiązek w wysokościach jak w punktach IV,VI, X, XI i XIII wyroku. Mimo trudnej sytuacji majątkowej każdego z oskarżonych orzeczone kwoty każdy z nich jest wstanie uiścić.

Użyte w przepisie art. 46§2 k.k. sformułowanie "zamiast" oznacza możliwość zastąpienia karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznana krzywdę za pomocą nawiązki i potwierdza tożsamość celów powyższych instytucji służących kompensacie szkód i krzywd wynikających z przestępstwa. (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 marca 2012 r., II Aka 37/12, LEX nr 1143436). W żaden sposób nie dało się w sposób realny i rzeczywisty zmiarkować szkód niemajątkowych doznanych przez pokrzywdzonych, żądana zaś kwota odszkodowania nie została odpowiednio udowodniona .

W punkcie XVI sentencji wyroku, zasądzono od Skarbu Państwa, na rzecz obrońców oskarżonych, wynagrodzenie tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Przyznana kwota jest adekwatna do nakładu pracy każdego z obrońców i mieści się granicach określonych w rozporządzeniu przywołanym w tej części orzeczenia.

W punktach XIV i XV sentencji wyroku zasądzono odpowiednio, solidarnie od oskarżonych stosowne kwoty tytułem zwrotu kosztów ustanowienia przez P. P. i A. J. pełnomocnika.

Wyrok zawiera również rozstrzygniecie o zaliczeniu zatrzymań na poczet orzeczonych kar.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonych w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, a na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 roku Nr 49, poz. 223 ze zm.) zwolnił ich od opłaty, biorąc pod uwagę ich aktualną sytuację finansowa, majątkową i zdrowotną.