Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 697/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Daniszewska (spr.)

Sędziowie:

SA Hanna Rucińska

SA Teresa Karczyńska - Szumilas

Protokolant:

st. sekr. sąd. Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2017r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa T. S. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa - (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 1 sierpnia 2016 r. sygn. akt I C 1625/15

I.  oddala apelację,

II.  odstępuje od obciążania powoda kosztami postępowania apelacyjnego,

III.  zasądza od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w T. na rzecz adwokata P. K. kwotę 7.200 (siedem tysięcy dwieście) złotych powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 697/16

UZASADNIENIE

Powód T. S. (1) domagał się zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa - (...) kwoty 1.000.0000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania.

W uzasadnieniu podał, iż roszczenie swoje wywodzi z faktu orzeczenia jego obserwacji (...) w postępowaniu karnym, które toczyło się przed Sądem (...) pod sygn. II K (...).

Zdaniem powoda, doznał on wówczas szkód na osobie, bowiem skierowanie na obserwację w zakładzie zamkniętym było całkowicie bezpodstawne. Pobyt w szpitalu w Ś. był dla powoda najgorszym okresem w życiu, związanym z potężnym wstrząsem emocjonalnym. Ów wstrząs wywarł kluczowy i negatywny wpływ na dalsze funkcjonowanie powoda. Od czasu wyjścia ze (...) co uniemożliwia powodowi znalezienie pracy. Większość mieszkańców rodzinnego G. kojarzy powoda z rzekomą chorobą (...) i nie chce z nim mieć nic wspólnego. Aktualnie powód utrzymuje się z zasiłków (...). (...). Powoda zostawiła żona, która ponadto doprowadziła do odebrania powodowi władzy rodzicielskiej nad dziećmi. Powyższe spowodowało naruszenie dóbr osobistych powoda w postaci dobrego imienia, godności, szczególnej więzi pomiędzy członkami najbliższej rodziny. Wydarzenia związane z postępowaniem karnym odbiły się też na zdrowiu powoda. Powód obecnie jąka się, zacina, ma problemy z płynnym wysławianiem się. Powód czuje bezradność, ma ogromne poczucie krzywdy, a także silne poczucie niepewności przyszłości. Przeżywa obawy przed każdą wizytą u lekarza. Wysokość żądanego zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda szkody.

Powód ma obecnie 43 lata, jest mężczyzną w sile wieku. Z powodu nieprawidłowego umieszczenia go na obserwacji (...) został wyłączony na margines społeczeństwa.

Powód przedstawił prywatną opinię (...), sporządzoną przez dr med. J. P., z której wynika, iż powód nie jest osobą chorą (...)

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej kosztów zastępstwa procesowego.

W pierwszej kolejności pozwany podniósł zarzut przedawnienia. Jego zdaniem, roszczenie powoda przedawniło się zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c., z upływem trzech lat od dnia, w którym zakończono obserwację (...). Obserwacja została zakończona w 2006 r. Powód bez wątpienia wiedział wówczas kto, jego zdaniem, szkodę wyrządził i kiedy zdarzenie wywołujące rzekomą szkodę miało miejsce.

Pozwany zakwestionował zgłoszone roszczenie zarówno co do zasady, jak i wysokości. Zdaniem pozwanego, sytuacja powoda nie wynika ze złej woli, czy też bezprawnego zachowania organów państwa, ale była spowodowana stanem zdrowia powoda oraz jego własnymi zachowaniami.

Pozwany wskazał, iż działania państwa nie były bezprawne, trudno też dopatrzyć się po stronie powoda krzywdy w postaci zobiektywizowanych przesłanek jej wskazania. Ciężko uznać za wiarygodne stwierdzenia, iż umieszczenie przed dziesięciu laty na kilkutygodniowej obserwacji (...) ma do dzisiaj rzeczywisty wpływ na życie powoda i jego życiowe niepowodzenia. Poza subiektywnym przekonaniem o doznanej krzywdzie roszczenie powoda nie jest oparte na jakichkolwiek wiarygodnych przesłankach.

W ocenie pozwanego, nie można też tracić z pola widzeniu faktu, iż powód domagając się poszanowania własnych dóbr osobistych narusza dobra innych osób - osób mu najbliższych – i to w sposób wymagający interwencji organów państwa w celu obrony tych praw. Powód w przedmiotowym postępowaniu karnym został prawomocnie skazany. Brak jest też jakiegokolwiek,dającego się uzasadnić powiązania pomiędzy wysokością dochodzonej kwoty zadośćuczynienia a rzekomo doznaną przez powoda szkodą. Żądana przez powoda kwota jest rażąco wygórowana i zupełnie nie przystaje do rzeczywistości. Powód również przed zarządzeniem obserwacji (...) miał problemy finansowe, a jego dochód nie należał do wysokich. Pozwany podkreślił, iż zadośćuczynienie nie może przekształcić się w źródło swoistego zysku dla osoby, której dobro osobiste zostało naruszone. Co do aktualnej sytuacji życiowej powoda pozwany wskazał, iż przeciwko powodowi w Sądzie (...) toczy się kolejne postępowanie karne, o czyn z art. (...) k.k. Pokrzywdzoną w sprawie jest matka powoda – K. S..

W piśmie procesowym z dnia 9 maja 2016 r. powód potrzymał swoje stanowisko. Dodatkowo wniósł o nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia na zasadzie przepisu art. 5 k.c. Jego zdaniem, skutki bezpodstawnego umieszczenia go na obserwacji (...) uniemożliwiły mu prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie, przez co zaistniała niemożność wystąpienia przez niego w stosownym czasie na drogę sądową. Uwzględnienie zarzutu przedawnienia, o ile w ogóle okazałby się on zasadny, byłoby sprzeczne z elementarnym poczuciem sprawiedliwości.

Pismem procesowym z dnia 19 maja 2016 r. pozwany podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko. Podniósł, iż powód nie wskazał, jakie konkretnie okoliczności sprawy uzasadniają przyjęcie, iż uwzględnienie zarzutu przedawnienia byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego czy poczuciem sprawiedliwości, gdyż to zachowanie powoda, jego postrzeganie świata oraz cechy osobiste manifestowane wobec otoczenia, spowodowały zarządzenie (...).

Wyrokiem z dnia 1 sierpnia 2016 r. Sąd Okręgowy w T.:

1.  oddalił powództwo,

2.  kosztami sądowymi, od których zwolniony był powód obciążył Skarb Państwa,

3.  nie obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa,

4.  przyznał ze Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w T. na rzecz adwokata P. K. kwotę 7.200 zł plus 23% podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Powód T. S. (1) został w dniu 30.06.2007 r. oskarżony o czyn z art. (...)

W sprawie tej wszczęto postępowanie przygotowawcze na podstawie zawiadomienia ówczesnej żony powoda M. S. . W toku postępowania Prokurator (...) powziął wątpliwość co do stanu zdrowia (...) Podejrzanemu został wyznaczony obrońca z urzędu.

Biegli przeprowadzili w dniu 12.06.2006 r. jednorazowe badanie (...) T. S. (1) (...)

Prokurator (...), na podstawie art. (...) wniósł do (...) o orzeczenie przeprowadzenia badań (...) T. S. (1) połączonych z obserwacją w zakładzie leczniczym oraz wyznaczenie terminu tych badań na okres nie przekraczający 6 tygodni.

Sąd (...), postanowieniem z dnia 26 czerwca 2006r. orzekł o przeprowadzeniu takiego badania.

Na postanowienie to powód złożył w terminie zażalenie. Stwierdził, że pozostaje pod ścisłą kontrolą lekarską (...)

Sąd Okręgowy w T. utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie Sądu I instancji. Stwierdził, że decyzja Sądu I instancji „nie powinna być postrzegana jako szykana wobec podejrzanego, lecz jako przejaw realizacji obowiązku dokładnego, obiektywnego ustalenia stanu jego zdrowia(...). Stan ów ma bowiem istotne znaczenie dla kwestii odpowiedzialności karnej T. S. (1), jak również dla kwestii możliwości jego uczestnictwa w postępowaniu. Nadto zarzut stawiany T. S. (1) jest uprawdopodobniony zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym”.

W tej sytuacji wydano nakaz przyjęcia T. S. (1) do (...) w Ś..

Obserwację rozpoczęto (...) Jeszcze w jej trakcie lekarze prowadzący zwrócili się do Prokuratury (...) o przedłużenie jej na kolejne 3 tygodnie, tj. do dnia 18.10.2006 r. Stanowisko swoje uzasadnili brakiem współpracy ze strony T. S. (1) z biegłymi, jego odmowie poddania się badaniom (...)

W tej sytuacji Prokurator (...) wniósł do (...) o przedłużenie obserwacji (...) na okres 3 tygodni, tj. do dnia 18.10.2006 r.

Postanowieniem z dnia 25 września 2006 r. Sąd (...) przedłużył podejrzanemu okres obserwacji do dnia 18.10.2006 r.

Ponieważ biegli nie otrzymali decyzji Sądu z 25.09.2006 r., w dniu 26.09.2006 r. T. S. (1) został wypisany ze szpitala. Jednocześnie biegli stwierdzili konieczność kontynuowania obserwacji. W szpitalu odwiedzali powoda K. K. i R. M.. Byli oni bardzo zaskoczeni tym , że powód przebywa w zamknięciu i że panują tam tak złe warunki. (...) Działo się to wszystko za wiedzą i wolą powoda.

Przed pobytem w szpitalu powód pracował w zakładzie (...) prowadzonym przez K. K., a z uwagi na fakt, że wszyscy dowiedzieli się o pobycie powoda w szpitalu, stał się rozpoznawalny, K. K. zmuszona była zwolnić T. S. (1) z pracy.

Następnie, w dniu 16.10.2006 r. do Prokuratury (...) wpłynęło pismo dyrekcji (...) w Ś. z prośbą o zwolnienie tej jednostki z dalszego przeprowadzania obserwacji podejrzanego, stanowisko uzasadniono negatywnym nastawieniem powoda do obserwującego go zespołu biegłych, iż wystąpili oni o zwolnienie z tych obowiązków. Ponadto dyrekcja podała, że „T. S. (1), łamiąc obowiązujące przepisy,(...)

W tym samym dniu do Prokuratury (...) wpłynęło też pismo od T. S. (1), w którym stwierdził, iż nie zgadza się na przedłużenie obserwacji.

Prokuratura (...), w dniu 31.10. 2006r. wystąpiła z kolejnym wnioskiem o orzeczenie badań (...) T. S. (1) połączonych z obserwacją, tym razem w Katedrze i Klinice (...) w B., począwszy od 27.11.2006r., na okres 6 tygodni.

Sąd (...) wydał postanowienie o takich badaniach, na co złożył zażalenie powód.

Sąd Okręgowy w T. postanowieniem z dnia 13.12.2006 r. uchylił zaskarżone postanowienia z 25.09.2006 r. i 3.11.2006 r. i nie uwzględnił wniosku o przedłużenie obserwacji (...) T. S. (1). W konkluzji stwierdził, iż zgodnie z treścią § 3 art. 203 k.p.k. wniosek o przedłużenie obserwacji musi pochodzić od zakładu leczniczego, a nie organów prokuratury. Nawet gdyby za taki wniosek uznać pismo biegłych z dnia 13.09.2006 r., to pismo z dnia 10.10.2006 r. podpisane min. przez dyrektora szpitala, stanowi cofnięcie takiego wniosku.

Ostatecznie biegli (...)na podstawie postanowienia (...) z dnia 22.06.2006r. wydali opinię (...) T. S. (1), (...) czy T. S. (1) (...)

W trakcie postępowania przygotowawczego powód wniósł pismo z dnia 13.12.2006r., do którego dołączył zaświadczenie z dnia 10 listopada 2006r. dr med. J. P.(...) (...)(...),(...)

Kolejną opinię o stanie zdrowia p. T. S. sporządził zespół biegłych z Katedry i Kliniki (...) w B. w dniu 25.06.2007 r. na podstawie postanowienia Prokuratora w G. z dnia 13.04.2007r. Zespół biegłych nie stwierdził u badanego choroby(...) (...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(…) (...)

Wyrokiem z dnia 19.05.2009 r. Sąd za zarzucany mu czyn skazał T. S. (1) na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 2 lata próby i grzywnę w wysokości 50 stawek po 10 zł. Wyrok uprawomocnił się 9.10.2009r.

Powód ma 42 lata, jak twierdzi, jest osobą zdrową, nie leczy się (...), poszukuje pracy, planuje wyjazd za granicę. Jest po rozwodzie, ma 2 małoletnich dzieci, orzeczono wobec niego eksmisję w domu, w którym mieszkał z matką.

Sąd oddalił wniosek dowodowy powoda odnośnie przesłuchania w charakterze świadka dr med. J. P. na okoliczność faktu dokonania prywatnej opinii (...) dotyczącej powoda, treści opinii z dnia 10 listopada 2006r., stanu zdrowia powoda, gdyż przede wszystkim opinia ta została sporządzona po przeprowadzeniu jednorazowego badania (...) T. S. (1), zaś przedmiotem sprawy nie jest stan zdrowia (...).

Powyższy stan faktyczny, częściowo bezsporny, Sąd meriti ustalił w oparciu o dokumenty przedstawione przez strony w toku postępowania oraz akta sprawy II K (...) SR w (...). Ich prawdziwość oraz autentyczność nie była w jakikolwiek sposób kwestionowana. Również i Sąd meriti nie znalazł podstaw by odmówić im wiarygodności.

Sąd Okręgowy zważył, iż powód głównie skupił się w swoich zeznaniach na podkreślaniu, jego zdaniem , bezprawności umieszczenia go na obserwacji w szpitalu (...), eksponował ponadto spisek sądowo-prokuratorski .

Zeznania świadków K. K. oraz R. M. Sąd meriti uwzględnił w zakresie, w jakim były zgodne z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. Sąd meriti nie podzielił zeznań ww. świadków, którzy twierdzili, iż powód na skutek bezprawnego pobytu na badaniu (...) doznał krzywdy, za którą należy mu się zadośćuczynienie. W opinii Sądu Okręgowego, biorąc pod uwagę treść zeznań świadków oraz treść uzasadnienia pozwu, wydaje się iż świadkowie starali się w procesie wesprzeć powoda.

Sąd Okręgowy podniósł, iż zarządzone w czerwcu 2006 r. i przeprowadzone w sierpniu i wrześniu 2006 r. badania (...) miały na celu właśnie wyjaśnienie uzasadnionych wątpliwości co do zdrowia (...). Wątpliwości te wynikały z ówcześnie istniejących okoliczności, jak też z podanych przez powoda i zebranych przez Prokuratora i Sąd materiałów.

W ocenie Sądu Okręgowego, zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia jest zasadny.

Sąd meriti zważył, iż zdarzenie, z którego powód wywodzi swoje roszczenie miałoby – przy założeniu jego zaistnienia - charakter czynu niedozwolonego. Zgodnie z art. 442 1 § 1 zd. 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

W niniejszej sprawie powyższy termin już upłynął. Obserwacja (...). Można zgodzić się ze stanowiskiem pozwanego i przyjąć, iż bieg terminu przedawniania rozpoczął się dnia następnego po opuszczeniu przez powoda Szpitala (...) tj. dnia 28.09.2006 r. Wówczas powód dowiedział się o szkodzie oraz o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Analogicznie, co do przedawnienia szkody wynikającej z przestępstwa ciągłego, wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lipca 1972 r. (I PR 343/71, OSNC 1973/4/65), kiedy stwierdził iż jeżeli przestępstwo ciągłe polega na wykorzystaniu trwałej sposobności do dokonywania zorganizowanego zaboru mienia społecznego, bieg terminu przedawnienia określonego w (nieobowiązującym już) art. 442 § 2 k.c. rozpoczyna się z dniem, kiedy sposobność ta ustała.

Tak więc z upływem dnia 28.09.2009 r. minął termin 3-letniego przedawnienia roszczenia powoda (art. 112 k.c.). Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony dnia 31.12.2014 r. (data prezentaty). Nastąpiło to po wielu latach od upływu terminu przedawnienia.

Sąd Okręgowy wskazał, iż można też bronić tezy, iż bieg przedawnienia rozpoczął się dla powoda jeszcze wcześniej (por.: wyrok SN z dnia 20 stycznia 2005 r., II CK 358/2004, niepubl., wyrok SN z dnia 18 września 1973 r., II CR 450/73, niepubl., wyrok SN z dnia 31 października 1974 r., II CR 594/74, OSNCP 1975, nr 12, poz. 175) - już w dniu wydania postanowienia o obserwacji (...) (26.06.2006r.), czy też z dniem umieszczania go w zakładzie (...) (16.08.2006r.). W takim wypadku roszczenie powoda tym bardziej należałoby uznać za przedawnione.

Powód domagał nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia na zasadzie art. 5 k.c. Powołał się na skutki umieszczenia na obserwacji (...). Jego zdaniem, skutki te uniemożliwiły mu prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie, przez co zaistniała niemożność wystąpienia przez niego w stosownym czasie na drogę sądową.

Sąd pierwszej instancji podniósł, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia na podstawie art. 5 k.c. może mieć miejsce w wyjątkowych, rzadkich i rażących okolicznościach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 399/02 i orzeczenia tam powołane). Podobnie i w piśmiennictwie wskazuje się, że generalnie w stosowaniu art. 5 k.c. nakazana jest daleko idąca powściągliwość (por. Małgorzata Pyziak-Szafnicka, komentarz do art. 117 k.c., teza 42, w: Kodeks Cywilny. Komentarz. Część ogólna. LEX 2014).

Zdaniem Sądu meriti, przy ocenie możliwości zastosowania art. 5 k.c. należy mieć na względzie okoliczności sprawy występujące tak po stronie wierzyciela, jak i dłużnika. Aby można było przyjąć, że podniesienie zarzutu przedawnienia godzi w zasady współżycia społecznego, konieczne jest wykazanie, że bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona wyjątkowymi okolicznościami, istotne znaczenie ma też czas opóźnienia w dochodzeniu roszczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 r., III CKN 594/98, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2009 r., IV CSK 97/09).

W wyroku z dnia 25 listopada 2010r. (III CSK 16/10, OSNC 2011, nr C, poz. 51, OSP 2011, z. 11, poz. 111) Sąd Najwyższy poszedł nawet dalej i wskazał, że podniesienie zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa także w razie opóźnienia w dochodzeniu roszczenia spowodowanego przyczynami niezależnymi od obu stron.

W ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie po stronie powoda nie zostały wykazane żadne szczególne okoliczności, które mogłyby usprawiedliwiać długotrwałą bezczynność i niepodjęcie minimum starań we własnej sprawie.

Za nieprzekonywującą uznał Sąd Okręgowy argumentację powołującą się jedynie ogólnikowo na skutki pobytu w szpitalu (...), co miałoby uniemożliwić powodowi wystąpienie w stosownym czasie na drogę sądową. Sąd meriti wskazał, iż skutki pobytu w w/w szpitalu nie uniemożliwiły powodowi udziału w innym sformalizowanym postępowaniu - (...). Jednocześnie, w opinii Sądu Okręgowego, opóźnienie w dochodzeniu roszczenia jest bardzo duże i wynosi przeszło 5 lat.

W ocenie Sądu meriti, nie zachodzą w rozpoznawanej sprawie żadne inne okoliczności, zarówno po stronie dłużnika (pozwanego), jak i te niezależne od obu stron, które uzasadniałby nieuwzględnienie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia.

Niezależnie od powyższego Sąd meriti zwrócił uwagę na wykształconą w doktrynie i judykaturze tzw. zasadę czystych rąk. Oznacza ona, iż nie może korzystać z art. 5 k.c. ten, kto sam narusza zwłaszcza zasady współżycia społecznego (por. np. wyroki SN z dnia 6 kwietnia 1963 r., III CR 117/62, PiP 1964, z. 4, s. 703, z glosą S. Grzybowskiego, i z dnia 29 stycznia 1964 r., III Cr 344/63, OSNC 1964, nr 11, poz. 234). Nie ulega wątpliwości, iż powód popełnił przestępstwo na szkodę wymiaru sprawiedliwości (sąd cywilny jest, zgodnie z art. 11 k.p.c., związany ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa), inne zachowania powoda względem własnej rodziny także budzą etyczne wątpliwości ((...)

Stąd też powództwo zostało oddalone przede wszystkim z powodu przedawnienia, a podnoszona niezgodność zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego nie znalazła uznania Sądu meriti.

Sąd Okręgowy uznał, iż powództwo jest niezasadne także i z innych przyczyn. Za słuszne uznał Sąd Okręgowy podnoszone w odpowiedzi na pozew twierdzenia, iż powód nie wykazał co najmniej jednej z przesłanek odszkodowawczych pozwanego. W ocenie Sądu meriti, pozwany hipotetycznie odpowiada zgodnie z art. 417 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c.

Pierwszy z wymienionych przepisów stanowi, iż za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.

Wedle przepisów art. 23 i 24 k.c. - dobra osobiste człowieka, jak w szczególności - wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Ten, czyje dobro osobiste zostaje naruszone cudzym działaniem, może m.in. żądać na zasadach przewidzianych w kodeksie zadośćuczynienia pieniężnego.

Z kolei art. 445 § 1 i 2 k.c. statuuje zasadę, iż wypadku m.in. pozbawienia wolności sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W ocenie Sądu Okręgowego, można zgodzić się ze stwierdzeniem, iż przymusowa obserwacja (...)powoda była pozbawieniem wolności, a którym mowa w art. 445 § 2 k.c. (por. wyrok SN z dnia 15 listopada 1979 r., OSPiKA 1981, poz. 26). Powód jednak nie wykazał, iż umieszczenie go na w/w obserwacji było niezgodne z prawem, jak tego wymaga art. 417 § 1 k.c. Przeciwnie – nastąpiło ono na podstawie prawomocnego postanowienia Sądu. Powód nie wykazał również, że zastosowane środki były nieadekwatne do występujących ówcześnie (w konkretnym momencie zarządzenia i przeprowadzenia obserwacji) przesłanek.

W opinii sądu meriti, wątpliwe też wydaje się udowodnienie przez powoda szkody (a tym bardziej jej rozmiarów). „Zdarzenie szkodowe” miało miejsce dekadę temu. (...) (...).

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd meriti oddalił powództwo i skoro powód przegrał sprawę, Sąd ten uznał, że brak było podstaw do obciążania którejkolwiek ze stron kosztami sądowymi, od których był on zwolniony (art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i art. 98 § 1 k.p.c.)

Sąd meriti na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego Prokuratorii Generalnej.

Sąd Okręgowy zważył w tej kwestii, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż zastosowanie owej normy zależy od konkretnego stanu faktycznego. Jednocześnie podkreśla się, iż zastosowanie takie powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do wspomnianych okoliczności zaliczyć należy fakty leżące na zewnątrz procesu, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego oraz sytuacji życiowej strony. Uwarunkowania te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Mając na uwadze sytuację osobistą i majątkową powoda, a także charakter niniejszej sprawy Sąd meriti nie obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego Prokuratorii Generalnej.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, Sąd meriti orzekł na podstawie § 2 ust. 1 i 3 i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.) Na koszty adwokackie poniesione w sprawie składały się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 7.200 zł oraz 23% podatku VAT.

Apelację od tego wyroku wywiódł powód zaskarżając wyrok w części tj. co do punktu pierwszego i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 217 §1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. i w związku z art. 232 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosku powoda o dopuszczenie dowodu z przesłuchania dr med. J. P.,

2.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oraz dowolną, niezgodną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zaś uznanie, że po stronie powoda nie zachodzą żadne szczególne okoliczności, które uzasadniałyby opóźnione dochodzenie swoich racji przed sądem, co w konsekwencji doprowadziło do uwzględnienia zarzutu przedawnienia i oddalenia roszczenia powoda.

3.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i odmowę wiarygodności i mocy dowodowej części zeznań świadków K. K. i R. M. tylko ze względu na to, że są to osoby pozostające w bliskich relacjach z powodem i starali się w procesie wesprzeć powoda, chociaż zeznania tych świadków są logiczne, wzajemnie się uzupełniają i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że powód w skutek bezprawnego pobytu w szpitalu (...) nie doznał krzywdy, za którą należy mu się zadośćuczynienie.

4.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że nie udowodniono krzywdy powoda a tym bardziej jej rozmiarów, uzasadniającej przyznanie dochodzonego zadośćuczynienia, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności zeznania świadków i powoda nie dawał podstawy do poczynienia takich ustaleń;

5.  naruszenie art. 5 k.c. przez jego nie zastosowanie, a w konsekwencji błędne przyjęcie, iż nie zachodzą przesłanki do przyjęcia niezgodności zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego, co w konsekwencji doprowadziło do oddalenia powództwa.

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie od pozwanego kwoty 1.000.000 zł tytułem zadośćuczynienia, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, zasądzenie na rzecz pełnomocnika powoda kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, albowiem pomoc prawna udzielona powodowi nie została opłacona w całości ani w części.

W odpowiedzi na apelację pozwany - reprezentowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa - wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

Wskazać należy, że sąd drugiej instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną (por. wyrok SN z dnia 13 kwietnia 2000 r. III CKN 812/98, OSNC z 2000 r., nr 10, poz. 193). Oznacza to, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne, po dokonaniu samodzielnej i swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego. Jednocześnie w sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Okręgowy nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego, czy też dowolną, niezgodną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego jego ocenę, a także poprzez uznanie, że po stronie skarżącego nie zachodzą żadne szczególne okoliczności, które uzasadniałyby opóźnione dochodzenie swoich racji przed sądem, co w konsekwencji doprowadziło do uwzględnienia zarzutu przedawnienia.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i odmowę wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom świadków K. K. i R. M. tylko ze względu na to, że są to osoby pozostające w bliskich relacjach z powodem i osoby te starały się w procesie wesprzeć powoda.

Nie zachodzi także zarzucana w apelacji sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegająca na przyjęciu, że nie udowodniono krzywdy powoda i jej rozmiarów.

Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Ustalenia Sądu Okręgowego, w zakresie niezbędnym do rozpoznania sprawy, Sąd Apelacyjny w pełni podziela i uznaje za własne.

W niniejszej sprawie za najdalej idący uznać należy zarzut naruszenia art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie i błędne przyjęcie, iż nie zachodzą przesłanki do przyjęcia niezgodności zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzut ten jest całkowicie bezzasadny.

Sąd Apelacyjny, podobnie jak Sąd I instancji nie dopatrzył się w rozpoznawanej sprawie szczególnych okoliczności przemawiających za nieuwzględnieniem zarzutu przedawnienia na podstawie art. 5 k.c. Instytucja przedawnienia ma na celu przede wszystkim pewność stosunków prawnych i stąd też ustawodawca zakreślił ramy czasowe, w których winien poruszać się wierzyciel w celu dochodzenia swych roszczeń. Podniesienie zarzutu przedawnienia w sprawie jak rozpoznawana, nie jest automatycznie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Ma rację Sąd Okręgowy, iż w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia na podstawie art. 5 k.c. może mieć miejsce w wyjątkowych, rzadkich i rażących okolicznościach. Podobnie w piśmiennictwie wskazuje się, że generalnie w stosowaniu art. 5 k.c. nakazana jest daleko idąca powściągliwość. Należy także podzielić w pełni pogląd wyrażony przez Sąd meriti, że przy ocenie możliwości zastosowania art. 5 k.c. należy mieć na względzie okoliczności sprawy występujące tak po stronie jednej, jak drugiej strony procesu. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że aby można było przyjąć, że podniesienie zarzutu przedawnienia godzi w zasady współżycia społecznego, konieczne jest wykazanie, że bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona wyjątkowymi okolicznościami, istotne znaczenie ma też czas opóźnienia w dochodzeniu roszczenia.

Słusznie zważył Sąd Okręgowy, że skarżący nie wykazał żadnych szczególnych okoliczności, które mogłyby usprawiedliwiać długotrwałą bezczynność i niepodjęcie minimum starań we własnej sprawie. Należy zgodzić się z argumentem wyartykułowanym przez Sąd Okręgowy, że skutki pobytu w szpitalu nie uniemożliwiły skarżącemu udziału w (...), a zatem tym bardziej miał realną możliwość wytoczenia powództwa przed upływem terminu przedawnienia. Podkreślenia też wymaga, iż opóźnienie w dochodzeniu roszczenia jest bardzo duże. Okres 5 lat nie jest minimalnym opóźnieniem, a bardzo długim, w którym to czasie skarżący podejmował inne działania, a ponadto nie było żadnych obiektywnych przeszkód do wystąpienia z powództwem. Istnienia takich przeszkód skarżący nie wykazał.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, skarżący nie wykazał, że powołanie się przez pozwanego na przedawnienie może być uznane za nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. Skarżący nie wskazał na żadne okoliczności usprawiedliwiające opóźnienie w dochodzeniu roszczeń.

W tym zakresie, Sąd Najwyższy wskazał m.in., że aczkolwiek sąd może nie uwzględnić upływu przedawnienia, to dotyczy to jedynie sytuacji całkowicie wyjątkowej, gdy zarzut przedawnienia, jako sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, stanowi nadużycie prawa (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNCP 1993, Nr 9, poz. 153).

Dodał, że z tej przyczyny dla oceny, czy podniesiony zarzut nie nosi znamion nadużycia prawa, konieczne jest rozważenie charakteru dochodzonego roszczenia, przyczyn opóźnienia i jego nadmierności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 204/01).

Sąd Najwyższy podkreślił, że wyklucza zastosowanie art. 5 k.c. do zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia przede wszystkim nadmierność opóźnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99, niepubl).

W niniejszej sprawie można rozważać – w wersji najkorzystniejszej dla powoda - jako początek biegu terminu przedawnienia, dzień następujący po zakończeniu obserwacji (...) powoda, czyli 28.09.2006 r. Wówczas niewątpliwie powód dowiedział się o szkodzie oraz o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Tak więc, jak zasadnie uznał Sąd Okręgowy - z upływem dnia 28.09.2009 r. minął termin 3-letniego przedawnienia roszczenia powoda. Pozew w niniejszej sprawie został zatem wniesiony po upływie ponad 5 lat od przedawnienia się roszczenia powoda.

W konsekwencji, podzielając poglądy prezentowane przez Sąd Najwyższy - należy stwierdzić, że tak długi czas opóźnienia przesądza o tym, że należy dać pierwszeństwo takiej wartości, jak zapewnienie stabilizacji stosunków prawnych i zagwarantować ich pewność po upływie tak długiego okresu czasu.

Trafnie też przywołał Sąd meriti w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku tzw. zasadę czystych rąk, oznaczającą, że nie może korzystać z art. 5 k.c. ten, kto sam narusza zwłaszcza zasady współżycia społecznego. Nie było kwestionowane w toku postępowania w sprawie, iż skarżący popełnił przestępstwo na szkodę wymiaru sprawiedliwości, kontrowersyjnie zachowywał się względem własnej rodziny.

Z tych względów, nie ma potrzeby ustosunkowywania się do zarzutów apelacji wskazujących na błędną ocenę materiału dowodowego dokonaną, zdaniem skarżącego, przez Sąd Okręgowy.

Sąd Okręgowy mimo, że uznał roszczenie powoda za przedawnione, ocenił zasadność powództwa, czego nie musiał robić, gdyż zwalniał go od tego fakt upływu terminu przedawnienia.

Sąd Apelacyjny, podzielając zasadność zarzutu przedawnienia, nie ma obowiązku, ani potrzeby oceniania, czy wiarygodne były zeznania świadków świadczących na korzyść powoda. Podobnie przedstawia się kwestia oddalenia wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka dr med. J. P..

Skoro prawidłowa okazała się konstatacja Sądu pierwszej instancji odnośnie przedawnienia, zbyteczne było prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność zasadności powództwa.

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny na zasadzie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie I wyroku oddalając apelację powoda, jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.

O kosztach postępowania odwoławczego, Sąd Apelacyjny orzekł na zasadzi art. 108 § 1 i 102 k.p.c. W opinii Sąd Apelacyjnego, w przedmiotowej sprawie wystąpił szczególny przypadek, w rozumieniu dyspozycji art. 102 k.p.c., uzasadniający nieobciążanie powoda kosztami poniesionymi w postępowaniu apelacyjnym przez stronę pozwaną.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, Sąd Apelacyjny orzekł na zasadzie § 4 ust. 1 § 8 ust. 7, § 16 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r.) i zasądził od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w T. na rzecz adwokata P. K. kwotę 7.200 zł powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.