Pełny tekst orzeczenia

I Ns 229/17

POSTANOWIENIE

Dnia 20 września 2018 roku

Sąd Rejonowy w Ostródzie I Wydział Cywilny

w składzie następującym :

Przewodniczący: SSR Barbara Gobcewicz

Protokolant: sekr. sąd. Monika Stępka

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2018 roku w Ostródzie

na rozprawie

sprawy z wniosku D. J. (1)

przy udziale L. B., B. K. (1), K. W., B. H., C. J., A. J., K. S.

o stwierdzenie zasiedzenia

postanawia:

I.  stwierdzić, że D. J. (1) z upływem dnia 21 czerwca 2016 roku nabyła przez zasiedzenie, w miejsce L. B., B. K. (1), K. W., B. H. ich udział w łącznej wysokości ½ (jedna druga) części w prawie własności zabudowanej działki nr (...) o powierzchni 0,1014 ha, położonej w O., przy ulicy (...), dla której w Sądzie Rejonowym w Ostródzie V Wydziale Ksiąg Wieczystych urządzona jest księga wieczysta KW nr (...),

II.  oddalić wniosek w pozostałym zakresie,

III.  oddalić wnioski wnioskodawczyni i uczestników postępowania L. B., B. K. (1), K. W., B. H. o zasądzenie kosztów postępowania.

Sygn. akt I Ns 229/17

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni D. J. (1) wniosła o stwierdznie nabycia przez zasiedzenie w złej wierze, udziału wynoszącego 25/40 w prawie własności nieruchomości zabudowanej – działki nr (...) o powierzchni 0,1014 ha, położonej w O., przy ulicy (...), dla której w Sądzie Rejonowym w Ostródzie V Wydziale Ksiąg Wieczystych urządzona jest księga wieczysta KW nr (...).

Uzasadniając swój wniosek podniosła, iż w/w nieruchomość objęła w faktyczne samoistne posiadanie już w czerwcu 1986 roku. W ocenie wnioskodawczyni korzysta ona z całej w/w działki jak właściciel, a zatem wina być ona traktowana jako jej samoistny posiadacz.

L. B., B. K. (1), K. W., B. H. wniosły o oddalenie wniosku. W ocenie tych uczestniczek postępowania nie ma podstaw do uznania, że doszło do zasiedzenia udziału w przedmiotowej nieruchomości. Przede wszystkim w/w uczestniczki wskazały, że wnioskodawczyni korzystała z przedmiotowej nieruchomości na podstawie ustnej umowy użyczenia zawartej najpierw z Z. B., a następnie z uczestniczkami. Strony łączył więc stosunek obligacyjny. Potwierdzeniem tego faktu było m.in. płacenie przez wnioskodawczynię podatków i innych ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości. Przez cały okres użytkowania nieruchomości przez wnioskodawczynię, Z. B., a po jego śmierci uczestniczki nie domagały się od wnioskodawczyni uiszczania należności za użytkowanie domu.

W ocenie w/w uczestniczek postępowania, gdyby nawet przyjąć, że nie doszło do zawarcia umowy użyczenia to nie zostały spełnione warunki zasiedzenia, mianowicie wnioskodawczyni nie była posiadaczem samoistnym, a nawet w sytuacji uznania, że była posiadaczem samoistnym to nie upłynął okres 30 lat.

Natomiast uczestnicy postępowania C. J., A. J. i K. S. przychylili się do wniosku.

Zarówno wnioskodawczyni jaki i uczestniczki postepowania L. B., B. K. (1), K. W., B. H. wnieśli o zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania.

Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:

Przedmiotem postępowania jest udział w wysokości 25/40 części w nieruchomości zabudowanej – działka oznaczona nr (...), o powierzchni 0,1014 ha, położonej w O., przy ulicy (...), dla której w Sądzie Rejonowym w Ostródzie V Wydziale Ksiąg Wieczystych urządzona jest księga wieczysta KW nr (...).

(okoliczność bezsporna, dowód: odpis z księgi wieczystej (...) - k. 18 – 20 v., akta i dokumenty księgi wieczystej nr (...) – karty częściowo nienumerowane)

Wnioskodawczyni D. J. (1) jest córką W. B. i L. W., którzy z małżeństwa mieli jeszcze dziewięcioro innych dzieci. Po śmierci L. W. w 1959 roku matka wnioskodawczyni wstąpiła w 1972 roku w kolejny związek małżeński z K. B. – teściem L. B..

Umowami z dnia 20 lipca 1966 roku i 22 listopada 1966 roku matka wnioskodawczyni i K. B., jeszcze przed zawarciem małżeństwa, nabyli (w udziałach po ½ każdy z nich) prawo własności nieruchomości gruntowej nr 339/18, zabudowanej murowanym domem mieszkalnym oraz budynkami gospodarczymi (tzw. szopkami), położony w O. przy ulicy (...), dla której to nieruchomości urządzony był Zbiór Dokumentów nr 215. Na parterze budynku znajdowały się wówczas dwa pokoje, kuchnia, przedpokój i weranda, natomiast na piętrze były dwa pokoje. W budynku była również piwnica.

W 1966 roku wnioskodawczyni wraz z matką, ojczymem K. B. oraz sześciorgiem rodzeństwa zamieszkali na w/w nieruchomości. Z biegiem czasu rodzeństwo wnioskodawczyni wyprowadziło się z domu rodzinnego.

W drugiej połowie 1976 roku doszło do geodezyjnego podziału działki (...) położonej w O. przy ul. (...) o pow. 2028 m 2 - na dwie mniejsze o numerach 64/1 i 64/2 (obie miały pow. po 1014 m 2).

W dniu 11 października 1976 roku K. B. i W. B. (poprzednio W.) zawarli z J. G. (1) umowę zobowiązującą do przeniesienia własności nieruchomości – niezabudowanej działki nr (...). Do zawarcia umowy przenoszącej własność w/w nieruchomości jednak nie doszło.

W. B. zmarła w dniu 11 listopada 1976 roku. W tym czasie w domu rodzinnym mieszkała wnioskodawczyni z mężem i jednym dzieckiem, K. B., dwie jej siostry (zajmowały jeden pokój na górze) oraz dwaj najmłodsi bracia wnioskodawczyni – S. W. i L. W. (mieszkali oni w na parterze budynku z ojczymem).

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Ostródzie z dnia 25 marca 1978 roku w sprawie o sygn. akt I Ns 29/78 spadek po W. B. nabył mąż K. B. w udziale 10/40, natomiast dzieci spadkodawczyni – w udziałach wynoszących po 3/40.

W dniu 16 marca 1979 roku przed Sądem Rejonowym w Ostródzie m. in. K. B. i J. G. (1) zawarli ugodę. K. B. zobowiązał się do przeniesienia na rzecz J. G. (1) i B. G. (1) (córki W. B.) prawa własności udziału w spadku po W. B. w części dotyczącej działki (...) – zgodnie z treścią umowy z dnia 11 października 1976 roku.

(okoliczność bezsporna, dowód: umowa sprzedaży z dnia 20 lipca 1966 r. - akta i dokumenty księgi wieczystej nr (...) – karty nienumerowane, akta Sądu Rejonowego w Ostródzie I C 112/79 – k. 2, 16 – 18, zeznania wnioskodawczyni – k. 394 v. – 396, 397)

Następnie w wyniku przeprowadzonego postępowania o dział spadku po W. B., wnioskodawczyni nabyła jej udział w prawie własności nieruchomości obejmujący zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Ostródzie z dnia 17 października 1980 roku w sprawie o sygn. akt I Ns 66/79 „pomieszczenia mieszkalne na piętrze oraz połowę piwnicy i połowę ogródka przydomowego”. Na skutek rewizji nadzwyczajnej Ministra Sprawiedliwości od tego orzeczenia - Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 30 listopada 1982 roku wydanym w sprawie o sygn. akt III CRN 185/82 uchylił powyższe orzeczenie i przyznał wnioskodawczyni – w całości - wchodzący w skład spadku po zmarłej W. B. udział w prawie własności zabudowanej nieruchomości przy ulicy (...) w O. (tj. udział w wysokości ½ części).

Wielkość udziału wnioskodawczyni i K. B. (a następnie L. i Z. B. na zasadzie wspólności majątkowej małżeńskiej) w prawie własności przedmiotowej nieruchomości od chwili działu spadku po W. B. wynosiły więc po ½ części.

Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1982 roku – w zakresie prawa własności – zostało błędnie ujawnione w księdze wieczystej prowadzonej dla powyższej nieruchomości - tj. w łącznym udziale w wysokości 25/40 części na rzecz L. i Z. B. i 15/40 części na rzecz wnioskodawczyni.

Wnioskodawczyni korzystała z pomieszczeń znajdujących się na piętrze budynku mieszkalnego, natomiast parter zajmował K. B.. Przy czym kuchnia położona na parterze i piwnica były wspólne. Na piętrze budynku nie było ani kanalizacji, ani doprowadzonej wody i ogrzewania. Wnioskodawczyni ogrzewała więc dwa pokoje na górze westfalką.

(okoliczność bezsporna, dowód: odpis postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1982 r. - k. 12, odpis rewizji nadzwyczajnej Ministra Sprawiedliwości - k. 13-16, postanowienie Sądu Rejonowego w Ostródzie z dnia 17 października 1980 roku – k. 11, odpis z księgi wieczystej – k. 18 – 20, akta i dokumenty księgi wieczystej (...) – karty częściowo również nienumerowane, zawiadomienie o zmianie właściciela - k. 23 akt i dokumentów księgi wieczystej (...), zeznania wnioskodawczyni - k. 394 v. – 396, 397, zeznania świadka B. G. (1) – k. 201 v. - 202, zeznania świadka J. K. – k. 202 – 202 v.)

Następnie w dniu 25 września 1981 roku K. B. zawarł z synem Z. B. i synową L. B. umowę dożywocia w formie aktu notarialnego – Rep. A Nr (...). W § 3 tejże umowy K. B. oświadczył, że ,,własność swego udziału opisany w § 1 nieruchomości objętej księga wieczystą numer (...) przenosi na rzecz swego syna Z. i jego żonę L. małżonków B. na ich wspólną własność”.

Przed tut. Sądem toczyła się sprawa z powództwa J. G. (1) (szwagra wnioskodawczyni) przeciwko K. B. oraz Z. B. i L. B. o unieważnienie aktu notarialnego – w/w umowy dożywocia. Wyrokiem z dnia 28 grudnia 1983 roku Sąd Rejonowy w Ostródzie powództwo oddalił.

Na początku 1982 roku J. G. (1) zainicjował również postępowanie sądowe o zobowiązanie K. B. (a następnie L. B., Z. B. oraz D. J. (1)) do przeniesienia na jego rzecz prawa własności działki nr (...) położonej w O. przy ul. (...). Wyrokiem z dnia 30 czerwca 1986 roku Sąd Rejonowy w Ostródzie uwzględnił żądanie pozwu.

(okoliczność bezsporna, dowód: akt notarialny – k. 106 dokumenty księgi wieczystej nr (...) – karty nienumerowane, akta sprawy Sądu Rejonowego w Ostródzie I C 236/82 – k. 2, 72, 74 – 76, akta Sądu Rejonowego w Ostródzie I C 66/81 (I C 132/86) – k. 2, 102, 106, zeznania wnioskodawczyni k. 394 v. – 396, 397)

Pomimo zawarcia umowy z dnia 25 września 1981 roku K. B. czuł się ,,prawowitym właścicielem nieruchomości nr 4 przy ul. (...) w O.”.

(dowód: wniosek – podanie K. B. z dnia 02 września 1985 roku o wydanie odpisów orzeczeń – karta nienumerowana w aktach I C 236/82 Sądu Rejonowego w Ostródzie)

W dniu 20 czerwca 1986 roku zmarł K. B.. Wnioskodawczyni przed jego śmiercią zajmowała pomieszczenia na pierwszym piętrze wraz z mężem J. J. (1) oraz dziećmi. D. J. (1) w ostatnich latach – a szczególnie około pół roku przed śmiercią ojczyma - opiekowała się nim, albowiem był osobą obłożnie chorą - po przebytym wylewie. W opiece tej pomagały jej siostry, a podczas jej pobytu w pracy - pracownice PCK. Po powrocie K. B. za szpitala, uwagi na jego stan zdrowia D. J. (1) około 5 miesięcy przed śmiercią K. B. nocowała na parterze budynku. Pomiędzy wnioskodawczynią, a ojczymem były dobre relacje, nie skarżył się na nią. K. B. od czasu do czasu odwiedzał syn Z. B., jednak jego wizyty nie trwały długo (były kilkugodzinne).

Wnioskodawczyni zorganizowała również pogrzeb ojczyma. W ceremonii pogrzebowej nie uczestniczył jednak ani syn zmarłego - Z. B., ani inni członkowie jego rodziny. Po śmierci K. B. żadna z uczestniczek nie przebywała w tej nieruchomości, ani się nią interesowała. Jedynie B. K. (1) dwukrotnie przyjechała na posesję nikogo nie informując o tym fakcie. Nie posiadając kluczy do domu mieszkalnego opuściła nieruchomość.

Niezwłocznie po śmierci ojczyma wnioskodawczyni, nie pytając nikogo o zdanie, zajęła z mężem całą pozostałą część budynku mieszkalnego (w całości jego parter) oraz działkę i do chwili obecnej zamieszkuje na przedmiotowej nieruchomości.

W grudniu 1986 roku D. J. (1) złożyła wniosek wieczystoksięgowy domagając się wykreślenia prawa dożywocia na rzecz K. B. jako bezprzedmiotowego.

Natomiast Z. B. zmarł w dniu 13 października 1988 roku. Spadkobiercami po Z. B. są żona L. B. oraz dzieci B. K. (1), K. W. oraz B. H. – po ¼ części każda z nich. Dopiero w dniu 20 marca 2018 roku został sporządzony akt poświadczenia dziedziczenia spadku po Z. B..

(dowód: zeznania wnioskodawczyni k. 394 v. – 396, 397, zeznania uczestnika A. J. – k. 397 – 397 v., zeznania uczestnika C. J. – k. 397 v., częściowo zeznania uczestniczki B. K. (1) k. 396 – 396 v., zeznania świadka B. G. (1) – k. 201 v. – 202, zeznania świadka J. K. – k. 202 – 202 v., zeznania K. S. – k. 323 v. – 324, zeznania świadka R. A. k. 135 v. -136 v., zeznania świadka B. K. (2) - k. 136 v., zeznania świadka J. S. (1) - k. 136 v. -137, akt zgonu K. B. i pismo wnioskodawczyni oraz akt poświadczenia dziedziczenia akta i dokumenty księgi wieczystej nr (...) – k. 18 – 22, 64 - 69 , akta I C 66/82 (I C 132/86) Sądu Rejonowego w Ostródzie – k. 52 – 53, k. 57 protokoły rozpraw dotyczący stanu zdrowia K. B. )

Wnioskodawczyni od 1966 roku na stałe zamieszkuje w przedmiotowej nieruchomości. Obecnie do budynku doprowadzona jest kanalizacja, gaz i inne media. Wszystkie umowy na ich dostawę zawierała wnioskodawczyni. D. J. (1) wraz z mężem dokonywała systematycznie bieżących nakładów na całą nieruchomość położoną w O. przy ul. (...). W 1989 roku wykonała remont polegający na zaadoptowaniu werandy na łazienkę. Następnie w 1995 roku wnioskodawczyni wraz mężem zainstalowała w budynku piec centralnego ogrzewania. Od 1986 roku małżonkowie ci sukcesywnie wykonywali prace remontowe, m. in.: wymienili instalację elektryczną z aluminiowej na miedzianą, wymienili stolarkę okienną z drewnianej na plastikową, wyremontowali poszczególne pomieszczenia – kładli regipsy, malowali ściany, zrywali tynki itp. Wnioskodawczyni zlikwidowała także znajdujące się na działce szopki, postawiła garaż, wymieniła płot, zagospodarowała działkę wokół budynku na ogród oraz część rekreacyjną. D. J. (1) nie pytała się nikogo o zgodę na w/w prace i przeprowadzenie remontu domu. Przez sąsiadów wnioskodawczyni i jej mąż traktowani byli jak właściciele nieruchomości. Od chwili śmierci K. B., tj. od 1986 roku wnioskodawczyni uiszczała również podatek od nieruchomości.

Od czasu śmierci K. B. nikt nie kontaktował się z wnioskodawczynią oprócz uczestniczki L. B.. Wnioskodawczyni jednorazowo w 1991 roku otrzymała list od w/w uczestniczki dotyczący uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Wnioskodawczyni zignorowała to pismo, albowiem nie wiedziała o co w nim chodzi. Już podczas spraw prowadzonych w latach 80 – tych była bowiem zapewniana m. in. przez L. B., iż cała nieruchomość się jej należy za opiekę nad K. B.. Dopiero w 2013 roku – z inicjatywy C. J. - doszło do spotkania z uczestniczką L. B. na temat uregulowania stanu właścicielskiego nieruchomości. Uczestniczka L. B. wstępnie wyraziła zgodę na nieodpłatne przeniesienie udziału w nieruchomość na rzecz wnioskodawczyni. Nie podejmowała jednak później żadnych kroków w tej sprawie (w tym nie przeprowadziła chociażby sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po Z. B.).

Wnioskodawczyni w Urzędzie Miejskim w O. od 1986 roku uiszcza podatek od nieruchomości. Z kolei Z. B. po śmierci K. B. ubezpieczył nieruchomość w 1986 roku . L. B. do 18 maja 2017 roku nie figurowała w ewidencjach prowadzonych przez organ podatkowy jako podatnik podatku od nieruchomości, rolnego, leśnego oraz od środków transportowych na terenie miasta O.. Urząd Miasta O. z uwagi na upływ czasu nie posiada dokumentacji na jakiej podstawie wyłącznym podatnikiem podatku od nieruchomości została wnioskodawczyni. L. B. dopiero w 2018 roku uiściła dwie raty tego podatku.

Mąż wnioskodawczyni J. J. (2) zmarł w dniu 09 marca 2014 roku. Po jego śmierci wnioskodawczyni wraz z synem ocieplili cały budynek. Obecnie nieruchomość jest zamieszkała przez wnioskodawczynię oraz jej syna - C. J. i synową.

(dowód: pismo z dnia 03 lutego 1991 roku – k. 17, akt zgonu - k. 21, decyzje w sprawie wymiaru podatku od nieruchomości - k. 29 - 54, 319 – 321 i 389 – 390 – potwierdzenie wpłat, polecenie wymiany wodomierzy - k. 27, ekspertyza urządzeń grzewczo – kominowych - k. 28 – 28 v., zdjęcia nieruchomości - k. 55 - 56, ubezpieczenie budynku z 1986 roku - k. 112 - 113, pismo Burmistrza Miasta O. - k. 116, pismo z Urzędu Miejskiego w O. - k. 118, zeznania wnioskodawczyni k. 394 v. – 396, 397, zeznania uczestnika A. J. – k. 397 – 397 v., zeznania uczestnika C. J. – k. 397 v., zeznania K. S. – k. 323 v. – 324, częściowo zeznania B. K. (1) – k. 396 – 397, częściowo zeznania K. W. – k. 290 – 291, zeznania świadka R. A. - k. 135 v. – 136 v., zeznania świadka B. K. (2) - k. 136 v., zeznania świadka J. S. (2) – k. 136 v. – 137, częściowo zeznania świadka Z. K. - k. 199 v., częściowo zeznania świadka B. G. (2) - k. 199 v. - 200, zeznania świadka M. W. - k. 200 – 200 v., zeznania świadka A. K. - k.200 v. – 201 v., zeznania świadka B. G. (1) - k. 201 v. - 202, zeznania świadka J. K. - k. 202 – 202 v., zeznania świadka J. G. (2) - k. 242 v. - 243, częściowo zeznania świadka M. K. - k. 243 v. - 245, częściowo zeznania świadka J. W. (1) - k. 265 v. - 266)

L. B., B. K. (1), K. W. i B. H. nie inicjowały postępowań przeciwko wnioskodawczyni o wydanie części nieruchomości określonej żądaniem wniosku.

(okoliczność bezsporna)

Dopiero w lipcu 2018 roku zainicjowały one postępowanie sądowe o zawezwanie do próby ugodowej w przedmiocie zniesienia współwłasności nieruchomości – działki nr (...), położonej w O. przy ul. (...). Do zawarcia ugody jednak nie doszło.

(okoliczność bezsporna, dowód: k. 3 – 6 i k. 38 akt I Co 1164/18 Sądu Rejonowego w Ostródzie)

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wniosek zasługiwał na uwzględnienie, jednakże nie w zakresie wskazanym we wniosku.

Na wstępie wskazać należy, iż w ocenie Sądu - w świetle zgromadzonego materiału dowodowego żądanie wnioskodawczyni zasługiwało na uwzględnienie w części – tj. do udziału w wysokości ½ części w prawie własności nieruchomości. Wnioskodawczyni bowiem swoje żądanie oparła na treści wpisów ujawnionych w dziale II księgi wieczystej nr EL 1O/ (...), które zdaniem Sądu (a na co uwagę zwrócił również pełnomocnik wnioskodawczyni na rozprawie w dniu 17 września 2018 roku) błędnie określają udział wnioskodawczyni w prawie własności nieruchomości.

Bezsporne w sprawie pozostawało bowiem, iż udziały w prawie własności tej nieruchomości K. B. i W. B. wynosiły po ½ części. Ostatecznie jednak – Sąd Najwyższy orzeczeniem z dnia 30 listopada 1982 roku wydanym w sprawie sygn. akt III CRN 185/82 – przyznał na rzecz D. J. (1) w całości udział - wchodzący w skład spadku po zmarłej W. B. w prawie własności zabudowanej nieruchomości przy ulicy (...) w O. (a więc udział w wysokości ½ części). W księdze wieczystej w/w nieruchomości ujawniono natomiast jedynie postanowienie Sądu Rejonowego w Ostródzie z dnia 25 marca 1978 roku (sygn. akt I Ns 29/78), mocą którego został ustalony jedynie krąg spadkobierców po matce spadkodawczyni. Zawiadomienie zaś z 31 grudnia 1986 roku (k. 23 akt i dokumentów księgi wieczystej nr EL 1O/ (...) –w aktach brak jest zwrotnych poświadczeń jego doręczenia) nie odzwierciedlało rzeczywistego stanu prawnego nieruchomości w zakresie udziałów poszczególnych współwłaścicieli. Powyższe ustalenia były bezsporne i wynikały w sposób jednoznaczny - wprost z dokumentów zgromadzonych w toku postępowania.

Wielkość udziału wnioskodawczyni i K. B. (a w zasadzie L. i Z. małżonków B.) w prawie własności przedmiotowej nieruchomości od chwili działu spadku po W. B. wynosiły więc po ½ części.

Powyższe stanowisko jest zbieżne z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 04 lutego 2011 roku wydanego w sprawie III CSK 146/10 (LEGALIS nr 427609), zgodnie z którym w postępowaniu o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie (jej udziału) jest dopuszczalne obalenie domniemania przewidzianego w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2001 r. Nr 124, poz. 1361 ze zm.).

Należy mieć więc na uwadze, iż obalenie domniemania zgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym może nastąpić w każdym postępowaniu, w którym od stwierdzenia (przy zanegowaniu domniemania) rzeczywistego stanu zależy treść rozstrzygnięcia (por. T. Czech, Komentarz KWU, 2014, s. 64; E. Gniewek, w: SPP, t. 3, 2013, s. 198; K. Gołębiowski, O domniemaniach, cz. 1, s. 90; I. Heropolitańska, w: I. Heropolitańska, Komentarz KWU, 2017, s. 13; B. Jelonek-Jarco, w: J. Pisuliński, Komentarz KWU, 2014, s. 101; S. Kostecki, w: K. Osajda, KC. Komentarz, t. 2, 2017, s. 980–981; J. Kuropatwiński, Komentarz KWU, t. 1, 2013, s. 178–179; S. Rudnicki, Komentarz KWU, 2010, s. 37). Można tu mieć na uwadze proces windykacyjny i negatoryjny, postępowanie o zniesienie współwłasności, o dział spadku i zniesienie wspólności majątkowej małżeńskiej, postępowanie o ustanowienie służebności, zasiedzenie itp.

Oddaleniu podlegało więc żądanie wniosku ponad udział wysokości 20/40 (tj. ½) należący obecnie łącznie do L. B., B. K. (1), K. W. i B. H. (o czym orzeczono w pkt II postanowienia).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzone w sprawie dokumenty, które nie wzbudziły wątpliwości Sądu w zakresie swej wiarygodności (poza pismem z k. 297, które według twierdzeń uczestniczek postępowania sporządził Z. B.. Zaznaczyć wypada, że nie zostało ono podpisane, nie widomo więc kto je napisał i jakiej nieruchomości dotyczyło. Podobnie dowody wpłat z k. 111 dotyczą – wbrew twierdzeniu uczestniczek postępowania - sprawy I C 236/82 i opłat za wypis i akt notarialny a nie za nieruchomość położoną przy ul. (...) w O.). Dowody te w pełni korespondują ze sobą i składają się na ustalony w sprawie stan faktyczny. Nie były one kwestionowane przez strony postępowania, a nadto nie zachodziły również żadne wątpliwości, co do ich formy bądź treści.

Ponadto Sąd uwzględnił zeznania wnioskodawczyni, uczestników postępowania C. J., A. J., K. S. oraz świadków: J. G. (2), B. G. (1), J. K., A. K., J. S. (1), R. A., B. K. (2). Zeznania tych osób były spójne, logiczne i konsekwentne. Osoby te opisały jako dobre relacje panujące pomiędzy wnioskodawczynią a jej ojczymem, przedstawiły jak wyglądała opieka nad K. B. i kto ją sprawował, a także w sposób nie budzący wątpliwości przedstawili czasookres, charakter i zakres posiadania wnioskodawczyni przedmiotowej nieruchomości, dokonywane przez nią nakłady i wydatki. Zgodnie również zrelacjonowali przebieg i częstotliwość wizyt Z. B. na nieruchomości przy ul. (...) w O. oraz jednomyślnie potwierdzili fakt jego nieobecności na pogrzebie ojca. Nadto wnioskodawczyni, C. J. oraz świadek J. G. (2) - w ocenie Sądu – podali rzeczywistą przyczynę i przebieg spotkania z L. B. z 2013 roku.

Dodatkowo warto w tym miejscu podnieść, że sąd mając bezpośredni kontakt na rozprawie z wymienionymi wyżej osobami uznał ich zeznania za szczere i zmierzające do przedstawienia rzeczywistego stanu rzeczy.

Za jedynie częściowo wiarygodne – w zakresie niesprzecznym z pozostałym materiałem dowodowym - Sąd uznał zeznania uczestniczek postępowania B. K. (1) i K. W. oraz świadków Z. K., B. K. (3), M. W., M. K., J. W. (2). Wskazani świadkowie i uczestniczki postępowania nie potrafili wskazać na jakiej podstawie wnioskodawczyni zamieszkiwała na parterze budynku, nie potrafili wskazać czy, konkretnie z kim (k. 134 – twierdzenie, że pomiędzy wnioskodawczynią i L. B.) i ewentualnie kiedy została zawarta umowa użyczenia, jak była jej treść. Zeznania w/w osób były w większości oparte na spostrzeżeniach innych osób (np. pierwszej żony K. B.). W ocenie Sądu zeznania te nie przyniosły dla potrzeb niniejszego postępowania żadnego skutku jaki chciały osiągnąć L. B., K. W., B. K. (1) i B. H. – tj. wykazania, że wnioskodawczyni użytkowała nieruchomość ponad swój udział na podstawie umowy użyczenia. Zeznania w/w uczestniczek i świadków nie potwierdziły również złych relacji pomiędzy D. J. (2) a K. B., jak również chęci odpłatnego nabycia przez wnioskodawczynię części nieruchomości w 2013 roku. Z kolei twierdzenia uczestniczek postępowania L. B. i B. K. (1), iż L. B. nie przebywała na nieruchomości położonej w O. przy ul. (...) po śmierci teścia oraz, iż wnioskodawczyni nie pytała ich o zgodę na przeprowadzenie remontów i innych prac na nieruchomości były w sprawie bezsporne.

Analizę zasadności żądania wnioskodawczyni i jednocześnie argumentacji uczestniczek postępowania L. B., B. K. (1), K. W. i B. H., które konsekwentnie sprzeciwiały się żądaniu wniosku, należy jednak rozpocząć od wyjaśnienia, iż zasiedzenie jest sposobem nabycia własności przez nieuprawnionego posiadacza w wyniku długotrwałego, nieprzerwanego posiadania, tj. sprawowania władztwa nad rzeczą w imieniu własnym i z wolą czynienia tego dla siebie. Dla nabycia własności w drodze zasiedzenia niezbędne są zatem dwie przesłanki. Pierwsza to samoistne, nieprzerwane posiadanie oraz druga w postaci upływu czasu przewidzianego w ustawie. Dobra lub zła wiara samoistnego posiadacza nie stanowi przesłanki zasiedzenia nieruchomości, a ma jedynie wpływ na długość okresu, po upływnie którego zasiedzenie następuje.

Stąd też dla rozstrzygnięcia o zasiedzeniu koniecznym jest ustalenie, czy i w jakim zakresie nieruchomość znajdowała się we władaniu osoby ubiegającej się o zasiedzenie, jaka była wola tej osoby w aspekcie sprawowania nad nieruchomością władztwa oraz czy upłynął wymagany przez ustawę okres czasu. Towarzysząca posiadaczowi świadomość, że nie przysługuje mu prawo, którego treścią są czynności realizowane przez niego (a co wykazano po stronie wnioskodawczyni), względnie, że prawo to przysługuje konkretnej, wiadomej mu osobie, nie stanowi przeszkody do uznania samoistności jego posiadania, ponieważ stanowi element wiedzy, a nie woli i przesądza jedynie o braku dobrej wiary po stronie posiadacza.

Mając to na uwadze w przedmiotowej sprawie należało ustalić, czy wnioskodawczyni władała ponad swój udział w prawie własności przedmiotowej nieruchomości (a według wcześniejszych uwag - rzeczywisty udział D. J. (1) wynosi ½ części) jako posiadacz samoistny w rozumieniu artykułu 172 § 1 kc, gdyż to przede wszystkim kwestionowały uczestniczki postępowania L. B., B. K. (1), K. W. i B. H.. Jednocześnie podkreślały one, że wnioskodawczyni korzystała z przedmiotowej nieruchomości na podstawie ustnej umowy użyczenia zawartej początkowo z Z. B., a następnie z nimi.

Posiadacz, który pragnie nieruchomość zasiedzieć kosztem dotychczasowego właściciela musi w widoczny sposób manifestować swoje władztwo quasi właścicielskie nad tą nieruchomością (postanowienie SN z dnia 18 października 2013 r., III CSK 12/13, niepubl.), a okoliczność czy taki posiadacz pozostaje z właścicielem (ze współwłaścicielami) w konflikcie jest okolicznością indyferentną dla biegu terminu zasiedzenia. Dla istnienia samoistnego posiadania potrzebne jest bowiem faktyczne władanie rzeczą (corpus) oraz chęć posiadania rzeczy w taki sposób jakby był jej właścicielem (animus domini). O charakterze posiadania nie decyduje stan prawny, na którego podstawie nastąpiło objęcie rzeczy we władanie, lecz sposób tego władania. Samoistne posiadanie wymagane dla zasiadywania może więc istnieć także wówczas, gdy posiadacz wie, że nie jest właścicielem ale chce posiadać rzecz i posiada ją tak, jakby był właścicielem, pomimo, że przez cały ten okres jest świadomy tego, iż wykonywane prawo mu nie przysługuje (postanowienie SN z dnia 21 listopada 2012 r., V CSK 505/11, niepubl.; postanowienie SN z dnia 7 kwietnia 2011 r., IV CSK 425/10, niepubl.). Innymi słowy, o tym, czy posiadanie jest samoistne, a więc prowadzące do zasiedzenia, rozstrzyga stan woli posiadacza i jej uzewnętrznienie, który taką swoją wolę manifestuje adekwatnymi zachowaniami (postanowienie SN z dnia 15 września 2011 r., II CSK 25/11, niepubl.), m.in. w postaci takich czynności faktycznych, które wskazują na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa. Natomiast świadomość „właścicielska” lub jej brak rzutuje na dobrą albo złą wiarę posiadacza i w konsekwencji na długość okresu zasiadywania. Świadomość posiadacza samoistnego nie może być utożsamiana wyłącznie ze „świadomością właścicielską” (postanowienie SN z dnia 14 lipca 2010 r., V CSK 17/10, niepubl.).

Możliwość nabycia przez zasiedzenie ułamkowych udziałów (wszystkich lub niektórych) w prawie własności nieruchomości jest od dawna akceptowana w judykaturze i orzecznictwie. Podkreślono wyraźnie, że możliwe jest nabycie przez zasiedzenie udziału we współwłasności, określonego częścią ułamkową większą niż to wynika m. in. z dziedziczenia, ponieważ zasiedzenie możliwe jest tylko w stosunku do tych udziałów, które nie zostały nabyte przez ich posiadacza z mocy dziedziczenia (postanowienia SN z dni: 5 stycznia 1972 r., II CR 534/71, niepubl.; 28 kwietnia 2004 r., III CK 476/02, niepubl.).

Samo jednak niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Do zasiedzenia przez współwłaściciela udziału innego współwłaściciela niezbędne jest bowiem wyraźne zamanifestowanie zmiany charakteru władztwa, tj. woli władania cum animo rem sibi habendi, w sposób widoczny dla współwłaścicieli i dla otoczenia. Surowe wymagania wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego jest podyktowane bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, która narażona byłaby na uszczerbek, gdyby współwłaściciel – uprawniony do współposiadania całości – mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się na zmianę swojej woli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 02 marca 2012 r., II CSK 249/11). Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest więc możliwe, jednak wymaga, żeby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił (a więc rozszerzył) zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 kc i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli. Zastosowanie w takim wypadku domniemania z art. 339 kc jest wątpliwe (por. post. Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2013 r., II CSK 581/12, (...), post. Sądu Najwyższego z dnia 04 lipca 2014 r., II CSK 622/13). Ze względu na szerokie uprawnienia współwłaściciela do rzeczy, konieczne jest wykazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innych współwłaścicieli w sposób pozwalający im dostrzec zmianę. O takiej zmianie – manifestującej wolę posiadania samoistnego ponad udział we współwłasności nieruchomości – mogą świadczyć np. samodzielne działania współwłaściciela w zakresie wszczęcia procesu o eksmisję lokatorów, pobieranie czynszu, opłacenia podatku, znacznych remontów, napraw i zmian w przedmiocie współwłasności (por. m.in. post. Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09, czy powoływane przez wnioskodawczynię we wniosku postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2016 roku, ICSK 55/15).

Rozważania powyższe będą miały zastosowanie w przedmiotowej sprawie albowiem wnioskodawczyni zmierza do nabycia przez zasiedzenie udziału w wysokości 25/40 części (błędnie określonego na podstawie wpisów w dziale II księgi wieczystej nieruchomości), należących do innych osób – obecnie do uczestniczek postępowania L. B., B. K. (1), K. W., B. H..

Zdaniem Sądu skoro wnioskodawczyni D. J. (1) objęła całą nieruchomość w dniu 21 czerwca 1986 roku (niezwłocznie po śmierci K. B., który zmarł 20 czerwca 1986 roku) i jej intencją było władanie całą nieruchomością – działką (...) wraz z budynkami - jak właściciel, to w ocenie Sądu nie można odmawiać jej statusu samoistnego posiadacza. Z dokonanych ustaleń nie wynika by zamiar objęcia tej nieruchomości w posiadanie był inny niż nabycie jej własności, czyli bycie (stanie się) właścicielem całej nieruchomości. Za przyjęciem samoistnego posiadania świadczy również zamanifestowanie na zewnątrz zachowania wnioskodawczyni, która jednoznacznie wyraziła swoją wolę, mimo że ,,formalnymi” właścicielami części nieruchomości według księgi wieczystej był Z. B. i L. B. na zasadzie wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej.

O samoistnym posiadaniu przez wnioskodawczynię ułamkowych udziałów innych współwłaścicieli, można więc mówić poczynając już od chwili śmierci K. B. i od tego czasu wymagane jest wykazanie przez nią aktywności potwierdzającej wolę wyłączenia innych współwłaścicieli od posiadania, co wymaga przeprowadzenia dowodu, a nie powołania się na domniemanie prawne (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2013 r., V CSK 269/12, niepubl.). Zdaniem Sądu wnioskodawczyni sprostała powyższemu obowiązkowi i wykazała, że nieprzerwanie od dnia 21 czerwca 1986 roku zajmuje – ponad swój udział (prawidłowo w wysokości ½ części) – w całości nieruchomość objętą wnioskiem jako samoistny posiadacz.

W ocenie Sądu wnioskodawczyni od 21 czerwca 1986 roku objęła w posiadanie udział wynoszący ½ części w prawie własności zabudowanej nieruchomości położonej w O. na działce ewidencyjnej o numerze (...), o pow. 0,1014 ha, przy ulicy (...), dla której Sad Rejonowy w Ostródzie prowadzi księgę wieczystą o numerze (...). Wnioskodawczyni po śmierci ojczyma K. B. automatycznie zajęła cały parter budynku, całą nieruchomość przystosowywała sukcesywnie (w miarę posiadanych środków finansowych) według swoich upodobań i potrzeb. Nie pytała nikogo o zgodę, nikogo nie informowała o tym. Ponadto korzystała i używała całą nieruchomości od 21 czerwca 1986 roku, jako właściciel. Ponosiła wszelkie koszty związane z jej utrzymaniem i codzienną eksploatacją. Nie wykazano w żadnym zakresie, żeby charakter posiadania wnioskodawczyni tej nieruchomości miał charakter zależny. Co prawda uczestniczki postępowania L. B., B. K. (1), K. W. i B. H. podnosiły, że wnioskodawczyni korzystała z części nieruchomości na podstawie umowy użyczenia zawartej najpierw z Z. B., a następnie z nimi, jednakże w trakcie trwającego postępowania nie wykazały one za pomocą zawnioskowanych świadków, swoich zeznań, czy też za pomocą dokumentów, że faktycznie taka umowa użyczenia została zawarta, nie wiadomo kiedy i jaka była jej treść.

Zwrócić należy uwagę, że – w ocenie Sądu - gdyby miało dojść do zawarcia takiej umowy użyczenia (czy też umowy grzecznościowej tzw. prekarium – k. 398), to w sprzeczności z takim założeniem pozostaje fakt, że przez kolejne 30 lat nie dochodziło do jakichkolwiek kontaktów Z. B. (do momentu jego śmierci) oraz uczestniczek postępowania jako użyczających nieruchomość z wnioskodawczynią. Spadkobiercy ustawowi po Z. B. w żaden sposób nie kontrolowali nieruchomości, nie przyjeżdżali do wnioskodawczyni, nie weryfikowali stanu nieruchomości (czy przedmiot użyczenia jest w stanie niepogorszonym bądź czy w ogóle żyje druga strona umowy), nie sprawdzali w czyim rzeczywistym władaniu jest nieruchomość, czy opłacane są podatki. Sami sąsiedzi wnioskodawczyni, jako obiektywni obserwatorzy zeznali, że nie widzieli, aby uczestnicy postępowania przyjeżdżali, interesowali się nieruchomością. Wszyscy jednomyślnie twierdzili, że to wnioskodawczyni była przez nich uważana i traktowana jako jedyna właścicielka całej nieruchomości już po śmierci K. B.. Z. B., jego żony bądź jego córek w żaden sposób nie ,,łączyli” z przedmiotową nieruchomością – tym bardziej jako jej współwłaścicieli. Nie mieli również wiedzy, by została zawarta umowa dożywocia w 1981 roku albo umowa użyczenia. Przed śmiercią K. B. to jego uważali za właściciela (współwłaściciela) nieruchomości.

Bezspornym było w sprawie, że wnioskodawczyni oraz uczestniczka L. B. spotkały się w 2013 roku. Celem tego spotkania było m.in. uregulowane stanu prawnego nieruchomości. Bez znaczenia dla potrzeb niniejszego postępowania pozostawał fakt, czy wnioskodawczyni chciała nabyć nieruchomość w formie odpłatnej. Samoistny posiadacz rzeczy w złej wierze nie pozbawia bowiem swego posiadania przymiotu samoistności z powodu zwrócenia się do właściciela rzeczy z ofertą nabycia jej własności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2012 roku, I CSK 391/11, (...)). Także powoływanie się przez uczestniczkę L. B. na treść listu z dnia 03 lutego 1991 roku nie stanowi uprawdopodobnienia, że wnioskodawczyni straciła status posiadacza samoistnego tej nieruchomości w okresie sporządzenia tego listu. W liście brak jakiejkolwiek wzmianki o tym, że strony łączy umowa użyczenia. Ponadto, gdyby nawet przyjąć - jak twierdzi uczestniczka L. B., że list ten stanowił wyraz jej woli jak najszybszego załatwienia sprawy o zniesienie współwłasności i uzyskanie od wnioskodawczyni należnej spłaty, to bierna postawa wnioskodawczyni potwierdza jedynie, że wnioskodawczyni czuła się jak właściciel nieruchomości, a więc posiadała przymiot samoistnego posiadania.

Wnioskodawczyni uzewnętrzniła wolę posiadania samoistnego nieruchomości ponad przysługujący jej udział w nieruchomości m.in. poprzez dokonywanie szereg remontów, których w żaden sposób nie konsultowała, ani nie uzgadniała z uczestniczkami postępowania. Dowodem powyższego są m.in. twierdzenia uczestniczek postępowania L. B., B. K. (1), K. W. i B. H., że wnioskodawczyni nie zwracała się do nich o zgodę na remonty, jednocześnie nie potrafiły one wskazać jakie konkretnie nakłady na nieruchomość poczyniła wnioskodawczyni, co w istocie dowodzi jedynie, że wnioskodawczyni w sposób nieograniczony dokonywała nakładów na nieruchomość. Z chwilą objęcia całej nieruchomości w posiadanie przez wnioskodawczynię nie zmienił się formalny i faktyczny sposób zarządzania nieruchomością. Wnioskodawczyni władała całą nieruchomością w sposób samoistny uznając się za jej właściciela manifestując tą wolę wobec otoczenia, który był odczytywany przez sąsiadów i urzędy w sposób jednoznaczny. To nie budziło żadnych wątpliwości ani urzędników, ani sąsiadów. Wnioskodawczyni w sposób równorzędny posiadała całą nieruchomość – nie różnicowała sposobu władania, używania i gospodarowania ,,swojego” udziału oraz pozostałego.

W/w uczestniczki postępowania twierdząc, iż wnioskodawczyni nie jest samoistnym posiadaczem udziału w nieruchomości nie udowodniły okoliczności, iż łączyła je z D. J. (2) umowa użyczenia. W ocenie Sądu to wnioskodawczyni udowodniła fakt władania samoistnego nad całą nieruchomością objętą wnioskiem (tj. ponad jej udział) i posiadanie to ma charakter samoistny. Z materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że wnioskodawczyni niezakłócenie korzystała ponad swój udział w nieruchomości od dnia 21 czerwca 1986 roku, tj. od śmierci ojczyma K. B.. W ocenie Sądu obejmując władztwo nad całą nieruchomością (ponad swój udział ½ części) nastąpiło objęcie władztwa we własnym imieniu i na własną rzecz. Uczestnicy postępowania nie rościli sobie do tej nieruchomości objętych żądaniem wniosku żadnych pretensji – nie uwidaczniali jej wobec wnioskodawczyni. Nie domagali się wydania nieruchomości, nie zabraniali wstępu do części nieruchomości, nie posiadali do niej kluczy. Akceptowali fakt zajmowania się tą nieruchomością przez wnioskodawczynię z wyłączeniem innych osób, w tym ich samych.

Wskazać jeszcze należy, że posiadacz samoistny włada rzeczą jak właściciel, przy czym należy pamiętać, że chodzi tu bardziej o zewnętrzne przejawy takiego władania, oderwanie od jakiejkolwiek woli posiadania. Faktycznie zatem władanie rzeczą w sposób odpowiadający treści prawa podmiotowego, jakim jest prawo własności wyczerpuje całe znamię posiadania. Konieczne jest zatem, a co wynika pośrednio z orzeczenia Sądu Najwyższego, m. in. z orzeczenia z dnia 28 kwietnia 1998 roku, wydanego w sprawie I CKN 430/98, że wykonywanie przez posiadacza czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty niczym nieskrępowany stan władztwa bez jednoczesnej legitymacji prawnej w postaci prawa własności właśnie wyczerpuje te władanie jak właściciel. Inaczej mówiąc wszystkie dyspozycje posiadacza powinny swą treścią odpowiadać takim dyspozycją właściciela, co wcale nie oznacza, że w każdej sytuacji musi posiadacz mieć przekonanie, że jest właścicielem. Sąd Najwyższy wielokrotnie wypowiadał się na temat zachowań stanowiących wyraz posiadanie, które stanowią przesłankę prowadzącą do zasiedzenia. I tak posiadaniem takim jest niewątpliwie władztwo uzewnętrzniające się między innymi poprzez uprawę ziemi, ujawnienie swojego stanu posiadania w ewidencji gruntów, koszenie trawy, zbieranie trawy, sianie warzyw, remonty. To, że wnioskodawczyni miała świadomość, że jest nie właścicielem całej nieruchomości, w ocenie Sądu nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, bo nieudowodnione było i niezaprzeczone domniemanie samoistności posiadania po stronie wnioskodawczyni.

W ocenie Sądu w sprawie nie było żadnych wątpliwości, które by podważyły fakt braku posiadania samoistnego po stronie wnioskodawczyni. Również nie zostało wykazane, by wnioskodawczyni była związana jakąkolwiek obligacyjną umową dotyczącą korzystania z nieruchomości, by po jej stronie istniało posiadanie zależne (umowa użyczenia, prekarium), czy też z czystej grzeczności. Wyżej wymienione okoliczności nie zostały udowodnione. Zawnioskowani przez uczestniczkę postępowania L. B. świadkowie – Z. K., B. K. (3), M. W., M. K. nie wykazali, że faktycznie w sprawie mieliśmy do czynienia z umową użyczenia. Brat uczestniczki B. G. (2) wskazał, że nie wie nic na temat wynajmu/użyczenia. Z kolei mąż uczestniczki K. W. zeznał, że nic nie wie na jakiej zasadzie wnioskodawczyni mieszkała, nie pamięta czy była jakaś umowa, nie słyszał, że padła jakaś kwota. Podobnie zeznał świadek M. K., który wskazał, że nie wie czy wyrażali zgodę na użytkowanie, nie słyszał treści rozmów.

Zdaniem Sądu objęcie przez wnioskodawczynię nieruchomości ponad jej udział nastąpiło bez żadnego porozumienia z właścicielami – L. i Z. B. - w sposób automatyczny, a intencja zmierzała do wykonywania przez nią prawa własności w stosunku do całej nieruchomości w sposób niczym nieskrępowany.

W ocenie Sądu wnioskodawczyni objęła przedmiotową nieruchomość we władanie i w ocenie Sądu nie można jej odmówić statusu samoistnego posiadacza. Z dokonanych ustaleń nie wynika by z dniem 21 czerwca 1986 roku, czyli po śmierci ojczyma K. B., jej posiadanie miało charakter inny i odmienny niż nabycie jej własności, czyli stanie się jej właścicielem. W sprawie nie wykazano w żaden sposób, aby objęcie przez posiadanie udziału w nieruchomości nastąpiło na podstawie jakiejkolwiek umowy czy nawet zwykłej grzeczności. Sąsiedzi wnioskodawczyni respektowali i szanowali jej posiadanie, jako samoistne. Wskazywali, że opłacała podatki, dokonywała remontów nieruchomości. Wnioskodawczyni była powszechnie uważana za właściciela całej nieruchomości (a przed nią również K. B.), w tym udziału w nieruchomości objętych wnioskiem. I fakt ten nie budził żadnych zastrzeżeń. Dopiero, kiedy sprawa zawisła przed Sądem, uczestniczki postępowania zaczęły ten fakt kwestionować i powoływać się na umowę użyczenia, która jak wykazało postępowanie dowodowe, nigdy nie miała miejsca. Sąsiedzi wnioskodawczyni respektowali i szanowali jej posiadanie samoistne - ona opłacała podatki (była przekona, iż czynią to za całość nieruchomości), dokonywała remontów, zagospodarowała działkę, zmieniała płot, ocieplała budynek itp. D. J. (1) już po śmierci K. B. była powszechnie uważana wśród mieszkańców ulicy (...) w O. za właściciela przedmiotowej nieruchomości i fakt ten nie budził niczyich zastrzeżeń. Z wyjaśnień wnioskodawczyni oraz zeznań świadków wynika również, że wykonywała to władanie z zamiarem posiadania dla siebie, o czym świadczą dokonywane przez nakłady, czerpanie pożytków, finansowanie, wykorzystywanie działki zgodnie z jej przeznaczeniem, czy nieskrępowane dysponowanie działką.

Reasumując te wszystkie okoliczności, całe postępowanie dowodowe potwierdziło fakt władania również udziałem w nieruchomości przez wnioskodawczynię, co pozwoliło przyjąć cechy władztwa samoistnego od dnia 21 czerwca 1986 roku. Jest to następny dzień po śmierci ojczyma wnioskodawczyni, który do dnia 20 czerwca 1986 roku stale przed śmiercią zamieszkiwał w tej nieruchomości. Od 1986 roku nikt nie rościł praw do nieruchomości. Nie były regulowane żadne formalności w tym zakresie, chociażby po śmierci ojczyma wnioskodawczyni K. B. oraz po śmierci jego syna Z. B..

W ocenie Sądu przeprowadzone postępowanie dowodowe w sposób bezsprzeczny wykazało fakt samoistnego posiadania, ale w złej wierze po stronie wnioskodawczyni. Przy czym należy wskazać, że dobrą wiarę posiadacza wyłącza wiedza o rzeczywistym stanie prawnym, a taką wiedzę posiadała D. J. (1). W tym okresie uczestnicy nie domagali się zwrotu udziału w nieruchomości, nie dochodzili swoich praw w drodze postępowania sądowego, chociaż mieli taką możliwość. Uczestnicy w żaden sposób nie wykazali, że podjęli konkretne działania zmierzające do odzyskania nieruchomości i by doszło do przerwania biegu zasiedzenia.

Drugą – obok posiadania – przesłanką zasiedzenia jest upływ czasu. Do nabycia nieruchomości przez zasiedzenie konieczne jest bowiem, aby władający nieruchomością był jej posiadaczem oraz aby posiadanie to trwało przez czas określony w ustawie.

W przedmiotowym postępowaniu również ta przesłanka została spełniona.

Wnioskodawczyni, jak stwierdzono powyżej, objęła nieruchomość w posiadanie jako jej posiadacz w dniu 21 czerwca 1986 roku. Jednak – co wykazano powyżej - po jej stronie wykazać należy w tym zakresie złą wiarę. Dobrą wiarę posiadacza wyłącza bowiem nie tylko jego wiedza o rzeczywistym stanie prawnym ale i jego niedbalstwo. W złej wierze jest także osoba, która przy dołożeniu należytej staranności mogła się dowiedzieć, że nie jest właścicielem nieruchomości. Wnioskodawczyni doskonale wiedziała, że nieruchomość w części jest własnością L. B. i jej męża. Tego faktu w żaden sposób nie ukrywała. Musi więc być traktowana jako posiadacz w złej wierze i do nabycia przez nią części nieruchomości musi upłynąć okres wskazany w ustawie dla posiadaczy w złej wierze. Do nabycia przez nią własności musi więc upłynąć okres trzydziestoletni. Art. 9 ustawa bowiem z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy kodeks cywilny (Dz. U. nr 55, poz. 321 ) zmienił m. in treść art. 172 - wydłużając terminy zasiedzenia – w przypadku posiadania samoistnego w złej wierze – do lat 30.

Skoro więc wnioskodawczyni weszła w samoistne posiadanie – ponad swój udział w prawie własności działki nr (...) - w dniu 21 czerwca 1986 roku, to trzydziestoletni okres uprawniający do zasiedzenia w złej wierze upłynął więc z końcem dnia 21 czerwca 2016 roku (z końcem dnia, który swą datą odpowiada terminowi nabycia posiadania - art. 112 kc w zw. z art. 172 kc ) - tj. z upływem tego dnia wnioskodawczyni nabyła przez zasiedzenie udział w wysokości ½ części (tj. ponad swój udział) w prawie własności przedmiotowej nieruchomości. W tym okresie ani pierwotni właściciele nieruchomości, ani ich spadkobiercy, nie domagali się jej zwrotu. Nie dochodzili swoich praw w drodze postępowania sądowego choć mieli taką możliwość. Musieliby jednak podjąć konkretne działania zmierzające do odzyskania nieruchomości. W toku niniejszego postępowania nie wykazano by takie działania podjęli (oczywiście w okresie trzydziestoletnim liczonym od 21 czerwca 1986 roku) – tj. by doszło do przerwania biegu zasiedzenia.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie w/w przepisów, orzeczono tj. w pkt I postanowienia.

W przedmiocie kosztów postępowania orzeczono jak w pkt III orzeczenia. Należy bowiem stwierdzić, że wnioskodawca i uczestniczki postępowania L. B., B. K. (1), K. W., B. H. ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie (art. 520 § 1 kpc). Sąd nie uznał za słuszne skorzystanie z wyjątków od powyższej zasady, jakie oferują § 2 i § 3 cytowanego przepisu. Dlatego mając na uwadze treść postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 09 grudnia 1999 r. (III CKN 497/98, OSNC 2000/6/116, Biul.SN 2000/2/13, Wokanda 2000/4/11) „uznanie przez sąd w postępowaniu nieprocesowym, że wniosek uczestnika o zasądzenie kosztów postępowania nie uzasadnia odstąpienia od reguły określonej w art. 520 § 1 kpc, powoduje oddalenie tego wniosku”). Zainteresowaną w uzyskaniu rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie była wnioskodawczyni. Ona ponosi winę za to, że stosunki własnościowe nie zostały dotychczas uregulowane. Przez szereg lat, które od objęcia przez nią w posiadanie działki minęły, nie zadbała o wyjaśnienie sprawy własności i to ją powinny obciążać koszty postępowania w tej sprawie. Taki sam zarzut można jednak postawić L. B., B. K. (1), K. W. i B. H., które kwestionujące wniosek przez szereg lat nie interesowały się nieruchomością, nie zadbały o wyjaśnienie spraw własnościowych pomimo twierdzenia, iż miały taką możliwość. Tym samym Sąd oddalił wnioski wnioskodawczyni i w/w uczestniczek postępowania o zasądzenie kosztów postępowania.