Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1469/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 maja 2018 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej we W. na rzecz M. F. kwotę 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do dnia 7 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu.

Podstawę rozstrzygnięcia sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 29 września 2014 r. powódka M. F. udała się na zakupy do sklepu należącego do sieci K. w K. przy ul. (...). Kiedy powódka znajdowała się przy ladzie obsługowej spadło na nią pudełko z towarem stojące na wózku paletowym prowadzonym przez pracownika sklepu. W wyniku uderzenia powódka przechyliła się na ladę, przy której stała. Towar znajdujący się na wózku nie był zabezpieczony przed osunięciem się z niego. Powódka poczuła ból lewego barku i lewej strony pleców. Powódka udała się do domu i zażyła leki przeciwbólowe. W dniu wypadku powódka miała 78 lat.

W dniu 1 października 2014 r. powódka udała się do marketu K. i poinformowała dyrektora obiektu o zdarzeniu. Przedsiębiorcą prowadzącym (...) handlową (...) na terenie Polski jest (...) sp. z o.o. sp. k. we W..

Z uwagi na nasilające się dolegliwości bólowe następnego dnia po wypadku powódka wezwała lekarza POZ, który stwierdził konieczność odbycia dalszych konsultacji. Powódka trafiła na (...) Szpitala (...). Po badaniach, które nie wykazały pourazowych zmian kostnych, powódka została zwolniona do domu z rozpoznaniem urazu barku i kręgosłupa szyjnego oraz zaleceniem noszenia lewej kończyny górnej na temblaku przez 7-10 dni i stosowania leku przeciwbólowego. Z powodu utrzymujących się dolegliwości powódce w dniu 22 października 2014 r. zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego oraz naświetlanie lewego barku. Przedmiotowe zabiegi zostały przeprowadzone w październiku i listopadzie 2014 r.

Pomimo to u powódki nadal utrzymywały się utrzymywały się dolegliwości bólowe, wobec czego zgłosiła się do prywatnego gabinetu ortopedycznego. Leczenie u lekarza ortopedy trwało od dnia 5 lutego do dnia 18 czerwca 2015 r. Powódka przyjmowała niesterydowe leki przeciwzapalne oraz stosowała żele i plastry przeciwbólowe. Leczenie ortopedyczne zostało zakończone w dniu 18 czerwca 2015 r. z zaleceniem przeprowadzenia ćwiczeń usprawniających.

W listopadzie 2015 r. przeprowadzono cykl zabiegów fizykoterapeutycznych na obejmujących kręgosłup lędźwiowo-krzyżowy w związku dolegliwościami bólowymi w przebiegu samoistnej choroby kręgosłupa. Fizykoterapia dotycząca lewego barku odbyła się w marcu 2016 r.

Powódka ponownie podjęła leczenie w prywatnym gabinecie ortopedycznym w czerwcu 2016 r. uskarżając się na ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego oraz lewego barku, okresowe drętwienia górnej kończyny lewej i karku oraz upośledzenie dźwigania i funkcji kończyny górnej lewej. Badanie MR okazane ortopedzie wykazywało wielopoziomową dyskopatię szyjną. Powódka otrzymała zalecenie kinezyterapii, której nie przeprowadziła. Podczas wizyty w grudniu 2017 r. powódka zgłaszała utrzymywanie się dolegliwości bólowych i ograniczenie ruchomości szyi oraz lewego barku. Powódka nadal skarży się na niesprawność kończyny górnej lewej, ból kręgosłupa szyjnego promieniujący do kończyny górnej lewej.

W wyniku wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 % (2 % w związku ze stłuczeniem kręgosłupa szyjnego z następowym zespołem bólowym bez objawów korzeniowych i ograniczeniem ruchomości w zakresie rotacji o 20 stopni obustronnie - uszczerbek został obniżony z powodu współistniejącej samoistnej dyskopatii szyjnej; 8 % w związku ze stłuczeniem lewego barku z następowym zespołem bolesnego barku, powodującym ból i ograniczenie ruchomości). Na wysokość uszczerbku wpływa wyłącznie stan czynnościowy w wyniku przebytego urazu.

W pierwszych 4 miesiącach po wypadku powódka z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego i lewego barku wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach codziennych i higienicznych w wymiarze 3 godzin dziennie. W kolejnych 4 miesiącach powódka wymagała pomocy w wymiarze 2 godzin dziennie. Po zakończeniu leczenia ortopedycznego w czerwcu 2015 r. powódka z powodu utrwalonego zespołu bolesnego karku wymagała i nadal wymaga pomocy osób trzecich 1 raz w tygodniu w wymiarze 2 godzin w czynnościach takich jak mycie głowy, sprzątanie wysoko usytuowanych półek, przynoszenie zakupów. Podany wymiar koniecznej pomocy osób trzecich świadczonej powódce odnosi się wyłącznie do dysfunkcji lewego barku spowodowanej urazem. Świadczenie powódce pomocy przez osoby trzecie w większym wymiarze może wynikać ze schorzeń somatycznych oraz ograniczenia sprawności ogólnej wynikających z samoistnej choroby zwyrodnieniowej.

Powódka wymagała kinezyterapii w pierwszych miesiącach po przedmiotowym urazie celem niedopuszczenia do utrwalenia przykurczów w stawie barkowym. W październiku 2014 r. i marcu 2016 r. stosowano w stosunku do niej wyłącznie zabiegi fizykoterapeutyczne o działaniu przeciwbólowym, pomimo zaleceń ortopedy dotyczących ćwiczenia barku, co mogłoby zapobiec utrwaleniu się przykurczu w stawie barkowym. Obecnie istnieją wskazania do stosowania co 6 miesięcy fizjoterapii ambulatoryjnej refundowanej przez NFZ celem zmniejszenia dolegliwości bólowych i niedopuszczenia do narastania wtórnych patologii.

Rokowanie co do odzyskania pełnej ruchomości w lewym stawie barkowym jest niepomyślne, ponadto istnieje zagrożenie narastaniem przykurczu z powodu nieczynności, jeśli powódka nie będzie codziennie wykonywać ćwiczeń barku w możliwym zakresie, tj. do granicy bólu. W wieku powódki hypokinezja oraz fizjologiczny proces zużycia tkanek powodujący zmiany zwyrodnieniowe w stawach sprzyja szybszemu niż u młodego osobnika rozwojowi zmian zwyrodnieniowych w przykurczonym barku. Ograniczenie ruchu upośledza ukrwienie przynasad kostnych odpowiedzialnych za wytwarzanie mazi stawowej odżywiającej chrząstkę stawową. Niedożywiona chrząstka stawowa ulega zmianom degeneracyjnym stopniowo odsłaniając kość, na której tworzą się osteofity (wyrośla kostne), zwiększające ograniczenie ruchomości i nasilające dolegliwości bólowe.

Pourazowy zespół bolesnego karku wymaga wczesnego wdrożenia fizykoterapii przeciwbólowej oraz kinezyterapii. Powódka nie poddając się kinezyterapii doprowadziła do utrwalenia znacznego przykurczu w lewym barku.

Z punktu widzenia neuropsychologicznego u powódki stwierdzono osłabienie sprawności procesów poznawczych świadczące o zmianach organicznych w mózgu. Powódka prezentuje cechy wzmożonej labilności emocjonalnej z tendencjami do reakcji neurotycznych oraz tendencje agrawacyjne. Zakres konsekwencji zdrowotnych doznanych przez powódkę jest trudny do oceny. Brak jednoznacznych dowodów medycznych wskazujących na zaistnienie urazu głowy. Powódka nie straciła przytomności. O własnych silach oddaliła się z miejsca zdarzenia. Cierpienia psychiczne powódki były umiarkowanie ciężkie. Nasilenie zaburzeń w funkcjonowaniu psychologicznym powódki nie wymagało opieki osób trzecich. Powódka nie była pod opieką psychologiczną. Leczyła się psychiatrycznie. Rokowania odnoście poprawy stanu psychicznego są pomyślne. Powódka jest samodzielna, aktywna fizycznie i psychicznie adekwatnie do wieku.

Informacja o zdarzeniu została przekazana (...) z siedzibą w L. przez (...) sp. z o.o. sp.k.

Zgodnie z umową ubezpieczenia zawartą pomiędzy (...) a (...) sp. z o.o. sp.k. jako ubezpieczonym, udział własny ubezpieczonego w każdej szkodzie wynosi 166.020 zł.

Pismem z dnia 28 maja 2015 r., doręczonym adresatowi w dniu 4 czerwca 2015 r., powódka wezwała (...) do zapłaty kwoty 30.000 zł jako zaliczki na poczet zadośćuczynienia oraz kwoty 169, 42 zł tytułem odszkodowania.

Pismem z dnia 12 listopada 2015 r. pozwany ubezpieczyciel zaproponował powódce zawarcie ugody obejmującej przyznanie kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwany (...) uznał, że u powódki w związku z wypadkiem wystąpił uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10 %.

Powódka negatywnie odniosła się do uzależnienia wypłaty świadczeń od przyjęcia propozycji zawarcia ugody.

W konsekwencji dokonanych ustalen Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo było zasadne niemal w całości, jednakże jedynie w stosunku do pozwanej spółki (...).

Sąd podzielił zapatrywanie pozwanego (...), że skoro udział własny ubezpieczonego (...) sp. z o.o. sp. k. wynosi 166.020 zł w każdej szkodzie objętej umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, odpowiedzialność pozwanego (...) rozpoczyna się po przekroczeniu wyżej wskazanej kwoty udziału własnego. Podkreślił, że tego twierdzenia pozwanego nie zakwestionowała wprost ani powódka, ani pozwany (...) sp. z o.o. sp. k. W tej konfiguracji procesowej brak było w ocenie Sądu I instancji podstaw do przyjęcia, że po stronie ubezpieczyciela istniał obowiązek wypłacenia odszkodowania zgodnie z umową i dyspozycją art. 822 § 1 w zw. z § 4 k.c. W związku z powyższym Sąd Rejonowy oddalił powództwo w stosunku do pozwanego (...) w całości.

W odniesieniu do pozwanej spółki (...) Sąd I instancji za podstawę odpowiedzialności przyjął art. 430 k.c., uznając, iż. bezpośredni sprawca szkody (pracownik marketu) niewątpliwie i w sposób zawiniony nie zabezpieczył towaru przed jego zsunięciem się z wózka paletowego. Uznał, iż klient sklepu wielko powierzchniowego, gdzie wykładane i oferowane są do sprzedaży liczne asortymenty towarów, ma prawo oczekiwać, że towary spoczywają stabilnie na półkach i wózkach służących do przemieszczania towarów i są przewożone w sposób bezpieczny.

Zawinione zaniechanie pracownika pozwanego dało zatem w ocenie Sądu I instancji podstawę do przypisania odpowiedzialności jego pracodawcy (zwierzchnika) na podstawie art. 430 k.c., zgodnie z którym zasadą odpowiedzialności jest zasada ryzyka.

Sąd Rejonowy uznał także, że brak jest podstaw by uznać pozwanego K. za przedsiębiorstwo wprawiane w ruch siłami przyrody, co również dałoby podstawę do zastosowania zasady ryzyka w odpowiedzialności cywilnej (art. 435 § 1 k.c.). Korzystanie z sił przyrody, w tym prądu, nie jest bowiem istotą działalności tego przedsiębiorstwa i nie jest bardziej niezbędne do jego funkcjonowania niż każdego innego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, np. handlową. W odniesieniu zaś do pojazdu, który był wprawiany w ruch, a z którego spadł towar, przyjął, iż nie można uznać, że wózek paletowy (urządzenie inne niż wózek widłowy) służy do celów komunikacyjnych i stanowi mechaniczny środek komunikacji w rozumieniu art. 436 § 1 k.c. Nie służy on do przemieszczania się ludzi, lecz do przemieszczania towarów bez potrzeby ich dźwigania przez ludzi, nie można pokonywać nim odległości np. stojąc na nim – wózek taki można jedynie ciągnąć. W konsekwencji brak było w ocenie Sądu Rejonowego również podstaw do stosowania w przedmiotowej sprawie art. 436 § 1 w zw. z art. 435 § 1 k.c.

Jako podstawę prawną zadośćuczynienia Sąd I instancji przyjął przepis art. 445 § 1 k.c. w powiązaniu z art. 444 k.c. W ocenie Sądu dochodzona przez powódkę kwota 20.000 zł tytułem odszkodowania jest adekwatna do stopnia krzywdy doznanej przez powódkę, nie jest nadmiernie wygórowana, a zarazem stanowi ekonomicznie znaczącą wartość. Powódka doznała trwałego bowiem uszczerbku na zdrowiu wynoszącego 10%, co dla osoby w podeszłym wieku jest szczególnie dotkliwe. Biegła ustalając stopień uszczerbku uwzględniła schorzenia samoistne powódki. Sąd Rejonowy uwzględnił, że powódka musiała korzystać z długotrwałej rehabilitacji, całymi miesiącami nie doznawała poprawy stanu zdrowia, odczuwała ból, a jej rokowania na przyszłość w zakresie sprawności obszaru ciała dotkniętego urazem nie są pomyślne. Co więcej, zachowanie i tak zmniejszonej sprawności wymaga od powódki odbywania codziennych i obciążających ćwiczeń.

Sąd Rejonowy oddalił natomiast roszczenia powódki w zakresie odszkodowania jako nieudowodnione. Faktury złożone przez powódkę w jego ocenie dokumentują zakup rozmaitych preparatów i leków. Nie przeprowadzono dowodu, który potwierdziłby potrzebę i celowość stosowania wszystkich tych leków w związku z leczeniem skutków wypadku. Strona powodowa nie wnosiła o wypowiedzenie się przez biegłych w zakresie zasadności wydatków poniesionych na przedmiotowe leki lub zakup kołnierza ortopedycznego (uraz dotyczył przede wszystkim barku). Podstawa faktyczna powództwa nie obejmowała zaś odszkodowania z tytułu innego rodzaju zwiększonych potrzeb powódki, np. konieczności korzystania z pomocy i opieki innych osób.

Sąd Rejonowy częściowo oddalił roszczenie powódki w zakresie odsetek. Powódka wnosiła o zasądzenie odsetek od dnia 2 lipca 2015 r. Zgodnie z art. 455 w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W markecie K. dwa dni po zdarzeniu sporządzona została informacja o zdarzeniu, a nadto pozwany K. informował powódkę o przekazaniu sprawy pozwanemu (...), a zatem stwierdzić należy, ze pozwany K. wiedział o zdarzeniu. Niemniej jednak pozwany K. aż do czasu doręczenia mu odpisu pozwu nie był informowany o charakterze i wysokości żądań powódki, a zatem nie mógł też ich spełnić. Skoro doręczenie pozwu K. nastąpiło w dniu 6 czerwca 2016 r. (k. 102), Sąd I instancji przyjął, że roszczenie o odsetki ustawowe za opóźnienie może zostać uwzględnione jedynie za okres od dnia następnego tj. od dnia 7 czerwca 2016 r.

O kosztach procesu poniesionych przez powódkę Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. Nadto podstawie art. 102 k.p.c. Sąd nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz (...) w L. (Wielka Brytania) działającej poprzez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Oddział w Polsce w W., przyjmując, iż powódce w chwili składania pozwu nie była znana treść umowy ubezpieczenia, również pozwany K. w kontaktach z powódką przed wniesieniem pozwu, nie zastrzegał, że odpowiedzialność ubezpieczyciela jest ograniczona treścią umowy ubezpieczenia lub polisy i postanowieniami o.w.u.

O nieuiszczonych kosztach sądowych sąd orzekł Na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł pozwany (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej we W., zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt 1 i 4 , zarzucając:

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważanie materiału dowodowego zebranego w sprawie, jego dowolną ocenę i nieuwzględnienie zasad doświadczenia życiowego, co doprowadziło do przyjęcia, iż:

a.  powódka odniosła wskutek upadku w sklepie uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, podczas gdy z analizy zgromadzonych dowodów nie wynika, aby uraz zgłoszony po dwóch dniach do zdarzenia stanowił bezpośrednie następstwo sytuacji, która miała miejsce w dniu 29 września 2014 r. ;

b.  powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 % i że nadal wymaga w pewnym zakresie pomocy osób trzecich, gdy z opinii biegłych z zakresu psychiatrii i neuropsychologii wynika, że powódka jest samodzielna, aktywna fizycznie i psychicznie adekwatnie do wieku, co sąd I instancji przyjął jako podstawę dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie ;

2.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie przez Sąd I instancji okoliczności zachowania powódki bezpośrednio po zdarzeniu, a jak również przyjętego przez nią sposobu leczenia, w tym także niepodjęcia przez powódkę odpowiedniej terapii bezpośrednio po wystąpieniu urazu, gdy tymczasem dokonanie przez Sąd I instancji właściwej oceny w.w okoliczności powinno prowadzić do przyjęcia, że zgłaszany obecnie przez powódkę uraz nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowo- skutkowym ze zdarzeniem, a nadto powódka znacznie przyczyniła się do jego powstania, co w konsekwencji powinno doprowadzić do znacznego zmniejszenia roszczenia dochodzonego przez powódkę, stosownie do dyspozycji art. 362 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c.;

3.  naruszenie art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych pozwanego o dalsze uzupełnienie opinii biegłego rehabilitanta oraz neuropsychologa i uznanie, że wszelkie okoliczności sprawy zostały wyjaśnione w sposób dostateczny podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy uznać należy za niewystarczający do ustalenia wszystkich istotnych dla niniejszej sprawy okoliczności, a ich ustalenie wymagało wiedzy specjalnej, na co pozwana zwróciła uwagę sądu I instancji w trybie art. 162 k.p.c. podczas rozprawy, która odbyła się w dniu 17 maja 2018 r.;

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, że to pozwany zobowiązany był wykazać, że na powódkę spadł błahy ciężar, podczas gdy to na powódce ciążył obowiązek wykazania nie tylko samego zaistnienia zdarzenia, które miało doprowadzić do powstania zgłaszanego obecnie przez nią urazu, a także jego okoliczności i poniesienia szkody, winy pozwanej, a także adekwatnego związku między deklarowaną obecnie przez nią szkodą a zdarzeniem jakie miało miejsce w dniu 29 września 2014 roku, a powódka nie udowodniła w ramach postępowania przez Sądem I instancji, że doszło do uszkodzenia jej ciała lub rozstroju zdrowia, które to pozostawałyby w adekwatnym związku przyczynowo- skutkowym ze zdarzeniem, jakie miało miejsce na terenie skalpu pozwanej;

5.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że kwota zadośćuczynienia, której domagała się powódka, znajduje uzasadnienie w okolicznościach faktycznych sprawy i jest adekwatna do stopnia doznanej przez nią krzywdy, podczas gdy zasądzona kwota zadośćuczynienia nie jest adekwatna do stopnia ustalonej przez biegłych krzywdy, a nadto wygórowana, co prowadzi do wzbogacenia się powódki;

6.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez ich błędna wykładnię polegającą na przyjęciu, że odsetki od zasądzonej na rzecz powódki kwoty zadośćuczynienia należą się od daty poprzedzającej wydania orzeczenia, tj. od dnia 7 czerwca 2016 roku, podczas gdy z okoliczności faktycznych sprawy oraz utrwalonej linii orzeczniczej wynika, że uzasadnionym terminie powstania po stronie pozwanej opóźnienia w zapłacie należnego powódce zadośćuczynienia, a w konsekwencji- początkiem terminu naliczania odsetek, jest data wydania wyroku przez sąd I instancji.

W konsekwencji, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu przez sądem i instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej oraz z zakresu neuropsychologii, zgodnie z wnioskami pozwanego zgłoszonymi przez pozwaną w tym przedmiocie, w tym w szczególności w piśmie pozwanej z dnia 8 lutego 2018 roku, 25 października 2017 roku, 11 września 2017 roku, ponowionymi na rozprawie w dniu 17 maja 2018 roku, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

Wobec sformułowania przez skarżącego zarzutu naruszenia przepisów postępowania, należało odnieść się do nich w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do kolejnych zarzutów apelacyjnych. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być bowiem podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny, który Sąd Okręgowy przyjmuje za własny bez konieczności powielania.

Za najdalej idący uznać należy zarzut naruszenia przez Sąd rejonowy art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c., o charakterze mieszanym. Z tej tez przyczyny zostanie on omówiony w pierwszej kolejności.

Sąd I instancji trafnie przyjął, iż podstawę odpowiedzialności apelującego jest art. 430 k.c. Przesłanką jego odpowiedzialności była zatem wina podwładnego w rozumieniu art. 415 k.c. (por. uwagi do art. 415). Ciężar dowodu winy podwładnego, powstania szkody i jej wysokości obciąża przy tym poszkodowanego. Do zastosowania art. 430 k.c. nie jest natomiast wymagana jakakolwiek wina po stronie zwierzchnika, odpowiada on bowiem na zasadzie ryzyka, w sposób bezwzględny, wyłączający możliwość ekskulpacji, np. brakiem winy w nadzorze (por. art. 427 k.c.) lub w wyborze (por. art. 429 k.c.).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż wbrew twierdzeniom apelacji, powódka wykazała w niniejszej sprawie wszelkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej. W szczególności wykazała ona związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem z dnia 29 września 2014 r. a doznanym przez nią urazem. Na związek ten wskazywali w swych zeznaniach świadkowie: W. T., T. T., a także powódka w swym przesłuchaniu. Nie ustalono, a w szczególności dowodu takiego nie zaoferował pozwany, aby pomiędzy zdarzeniem, do jakiego doszło na terenie sklepu pozwanego, a zgłoszeniem się powódki do lekarza, miało miejsce jakiekolwiek inne zdarzenie, które mogłoby doprowadzić do stwierdzonego w toku postępowania przez Sądem I instancji uszczerbku na zdrowiu. Należy mieć także na względzie, iż pomiędzy zdarzeniem, a zgłoszeniem się powódki do lekarza upłynął zaledwie jeden pełny dzień. Nadto, w dokumentacji medycznej z dnia 1 października 2014 roku jako przyczynę bólu barku i kręgosłupa- odcinka lędźwiowego, powódka podała właśnie uderzenie przez paletę w sklepie. Co istotne, akcentujący rzekomo znaczny upływ czasu pomiędzy zdarzeniem a zgłoszeniem szkody pozwany zdaje się dostrzegać znacznie dłuższej zwłoki pomiędzy zgłoszeniem szkody przez powódkę a przyjęciem przez niego oświadczenia pracownika kierującego wózkiem (dopiero 7 października 2014 roku). Bagatelizowanie przez pozwanego ciężaru „paczki z ciastkami’ której wagę sam pracownik kierujący wózkiem, z którego ona spadła ocenił na 2-3 kilogramy, nie może w kontekście takich dowodów odnieść zamierzonego skutku. Trafnie zauważył bowiem Sąd Rejonowy, iż istotne w sprawie jest nie tyko to, jakiego rodzaju towar i o jakim ciężarze spadł na powódkę, ale także z jakiej wysokości.

Podniesiony w apelacji zarzut naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 § 1 jest także chybiony.

Zgodnie z art. 233.§ 1. k.p.c. Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

W doktrynie przyjmuje się, iż swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne, tzn. musi odpowiadać pewnym warunkom określonym przez prawo procesowe (czynnik ustawowy). Oznacza to, po pierwsze, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności (np. zachowanie świadka, autentyczność dokumentu, źródło informacji), które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Po trzecie, sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Wiąże się to z obowiązkiem należytego uzasadnienia orzeczenia (por. art. 328 § 2).

Przez moc dowodową rozumie się siłę przekonania, jaką uzyskał sąd wskutek przeprowadzenia określonych dowodów o istnieniu lub nieistnieniu faktu, którego on dotyczy. Ocena wiarygodności dowodu zależy od środka dowodowego. Sąd, oceniając wiarygodność, decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę, czy też nie (por. J. Klich-Rump, Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia sądowego w procesie cywilnym, Warszawa 1977, s. 132 i n.). Brak jest podstaw do przyjęcia formalnej hierarchii środków dowodowych z punktu widzenia ich wiarygodności i mocy w oderwaniu od konkretnego stanu faktycznego (por. wyrok SN z dnia 30 listopada 1973 r., III CRN 291/73, Biul. SN 1974, nr 1, s. 3).

Za utrwalony uznać należy także pogląd, iż dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza poprzestanie na wyrażeniu odmiennej oceny poszczególnych dowodów oraz przedstawieniu własnej wersji zdarzeń, zdaniem strony prawdziwej, opartej na odmiennej od oceny dokonanej przez Sąd I instancji. Sądowej oceny materiału dowodowego nie wzrusza ani potencjalnie możliwa alternatywna ocena dowodów, czy też brak aprobaty dla oceny dokonanej przez sąd, do zakwestionowania której nie wystarczają także próby wykazania rzekomo właściwej intencji składanych przez świadków zeznań, czy też bezpodstawne zarzucanie dyskryminacji lub wybiórczego traktowania poszczególnych dowodów. Z istoty postępowania sądowego wynika konieczność dokonania selekcji poszczególnych dowodów pod względem istotności, a następnie dokonania ich oceny zgodnie z kryteriami wiedzy, logiki, doświadczenia życiowego. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 stycznia 2018 r. III AUa 1652/16 LEX nr 2444509)

Powyższe uwagi uzupełnić należy stwierdzeniem, iż jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. LEX nr 2388068 (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 września 2017 r. I ACa 195/17)

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wykazał żadnych znaczących niespójności w zakresie przebiegu zdarzenia. Na to, iż na powódkę spadła paczka z ciastkami wskazywała także świadek A. M.. Tym samym nie istniały nawet dwie odmienne wersje zdarzenia. Kwestia zaś związku przyczynowego pomiędzy uderzeniem przez tenże towar a uszczerbkiem na zdrowiu powódki znajduje oparcie nie tylko w regułach doświadczenia życiowego, ale także opiniach biegłych.

Odnośnie zarzutu sprzeczności ustaleń sądu w zakresie konieczności korzystania z pomocy osób trzecich to zarzut ten jest bezprzedmiotowy, bowiem podstawą zasądzenia przez Sąd I instancji zadośćuczynienia był fakt doznania przez powódkę uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 %, konieczności korzystania z rehabilitacji, długotrwałego odczuwania dolegliwości bólowych, konieczności odbywania codziennych i obciążających ćwiczeń, oraz niepomyślnych rokowań co do jej stanu zdrowia na przyszłość. Sąd nie brał przy ustalaniu wysokości zadośćuczyenia ewentualnej konieczności korzystania z pomocy osób trzecich, jak też roszczenie takie nie zostało odrębnie zgłoszone.

Nie jest zasadny także zarzut naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych pozwanego o dalsze uzupełnienie opinii biegłego rehabilitanta oraz neuropsychologa jest niezasadny. Po pierwsze, wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego rehabilitanta został zrealizowany przez sąd. Opinia uzupełniająca biegłej znajduje się na k. 358 akt. Żadnego innego wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej pozwany nie zgłaszał. Odnośnie natomiast uzupełniającej opinii biegłego neuropsychologa sąd I instancji trafnie przyjął, iż jego przeprowadzenie nie było istotne dla rozstrzygnięcia. Powódka wywodziła swe roszczenia przede wszystkim z urazu fizycznego. To samo dotyczy kwestii prawdopodobieństwa opisywanych przez powódkę skutków spornego zdarzenia. Skutki te zostały szczegółowo opisane przez świadków W. T., T. T.. Zasadnie zatem sąd Rejonowy wnioski te oddalił, zaś ponowiony przez pozwanego w apelacji wniosek dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej oraz z zakresu neuropsychologii, podlegał oddaleniu.

Zgłoszony przez skarżącego w ramach naruszenia prawa procesowego zarzut nieuwzględnienia przez sąd i instancji przyczynienia się powódki do powstania szkody jest w istocie zarzutem materialnoprawnym- zarzutem niezastosowania art. 362 k.c.

Cytowany artykuł stanowi normę kompetencyjną, która umożliwia zmniejszenie odszkodowania, nie ustanawiając jednak nakazu skorzystania z tej kompetencji przez sąd w każdym przypadku przyczynienia się poszkodowanego do wyrządzenia szkody (por. wyrok SN z dnia 2 sierpnia 2006 r., I UK 50/06, LEX nr 216013 oraz Z. Banaszczyk (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2011, art. 362, nb 10 oraz tegoż, Glosa do wyroku SN z dnia 15 kwietnia 1999 r., I CKN 1012/97, OSP 2001, z. 1, poz. 2; M. Kaliński, Szkoda na mieniu..., s. 575–576; M. Owczarek, Zmniejszenie odszkodowania na podstawie art. 362 KC, Mon. Praw. 2003, nr 4, s. 160; Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2012, nb 258; K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz, 2013, art. 362, nb 13). Ocena, dokonana stosownie do okoliczności konkretnego przypadku, może nie pozwolić na umniejszenie odszkodowania.

W realiach niniejszej spraw uznać należy, iż nawet przy przyjęciu iż powódka świadomie nie poddała się zabiegom kinezyterapii (choć z akt sprawy nie wynika, czy nie było to zaniedbanie podmiotu przeprowadzającego rehabilitację) to wysokość należnego jej zadośćuczynienia została trafnie ustalona przez Sąd Rejonowy. Po pierwsze, doznany przez powódkę uszczerbek pozwalał na ustalenie zadośćuczyenia w wyższej wysokości. Po wtóre, nawet gdyby przyjąć, iż należne jej zadośćuczynienie wynosić powinno 20.000 złotych, to jak już podniesiono, nie oznacza to automatycznie zmniejszenia wysokości należnego zadośćuczyenia. Należy mieć na względzie, iż powódka jest osobą starszą, borykająca się już z wieloma problemami zdrowotnymi wynikającymi z jej wieku, doznany uraz je pogłębił, a także zmusił do korzystania z rehabilitacji oraz wykonywania ćwiczeń, które z racji wieku musiało być jej trudno wykonać. W konsekwencji, Sąd Okręgowy uznaje, iż nawet przy przyjęciu przyczynienia się powódki do zwiększenia szkody, nie ma podstaw do zmniejszenia należnego jej zadośćuczynienia.

Bezzasadne są także zgłoszone przez pozwanego zarzuty naruszenia prawa materialnego. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo określił wysokość należnego powódce zadośćuczynienia.

Wobec powyższego, bezzasadny był również zarzut obrazy art. 445 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 444 § 1 k.c.

Powołanie się przy ustalaniu zadośćuczynienia na potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Zasada umiarkowanej wysokości odszkodowania ma bowiem uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej (uzasadnienie wyroku SA w Gdańsku z dnia 31 grudnia 2010 roku, sygn. akt III APa 21/10, LEX nr 784244 i powołane w nim orzeczenia SN: wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 roku, sygn. akt V CSK 245/2007, OSNC - ZD 2008/4/ 95 i wyrok SN z 13 grudnia 2007 roku, sygn. akt I CSK 384/07, LEX nr 351187 oraz uzasadnienie wyroku SN z dnia 13 grudnia 2007 roku, sygn. akt I CSK 384/07, LEX nr 351187).

W aktualnej linii orzeczniczej podkreśla się, iż zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
21 listopada 2007 r., I ACa 617/07, LEX nr 795203, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi
z dnia 7 września 2012 r., I ACa 640/12, LEX nr 1220559).

Zwraca się również uwagę na konieczność rozważenia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury, które to okoliczności muszą być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osoba pokrzywdzonego i sytuacją życiową, w jakiej się znalazł (zob. wyrok SN z 9 listopada 2007 r., V CSK 245/2007, OSNC - ZD 2008/4/ 95; wyrok SN z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, LEX nr 738354, wyrok SN z 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, LEX nr 351187).

Podkreśla się także, że względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Natomiast powoływanie się na potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa utraciło na znaczeniu ze względu na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. W konsekwencji ma jedynie charakter uzupełniający w stosunku do rozmiaru szkody niemajątkowej i nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. Może on rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistniania konstytucyjnej zasady sprawiedliwości społecznej. (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 2017 r. II CSK 311/16 )

Należy przy tym wskazać, iż korygowanie przez Sąd II instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest tylko wtedy uzasadnione, jeżeli w okolicznościach sprawy jest rażąco wygórowana lub rażąco niska. (wyrok Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, LEX nr 51063, wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356). Sytuacja taka nie miała miejsca w niniejszej sprawie. Sąd Rejonowy kompleksowo ocenił zakres szkody doznanej przez powódkę, uwzględniając całokształt okoliczności niniejszej sprawy, o czym mowa była wyżej. Kwota 20.000 zł za krzywdę powoda polegającą m.in. na doznaniu trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 %, przy uwzględnieniu faktu długotrwałego odczuwania dolegliwości bólowych, konieczności odbywania codziennych i obciążających ćwiczeń, oraz niepomyślnych rokowań co do jej stanu zdrowia na przyszłość, nie stanowi kwoty wygórowanej, a tym bardziej wygórowanej w stopniu rażącym.

Chybiony jest także zarzut naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Istotnie w orzecznictwie, zarówno sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego, istnieje rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie odszkodowania za naprawienie szkody majątkowej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, nr 9, poz. 158, i z dnia 25 marca 2009 r., V CSK 370/08).

Według niektórych orzeczeń, zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez sąd (art. 316 KPC). (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97, z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98).

W innych orzeczeniach przyjmuje się natomiast, że zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić, z zastrzeżeniem wyjątków - obecnie wynikających z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) - niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine KC), w związku z czym odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia powinny być zasądzone od dnia, w którym zobowiązany ma zadośćuczynienie zapłacić (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971, nr 6, poz. 103, z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09).

Dokonując wykładni art. 481 § 1 k.c. należy pamiętać, iż odsetki, należą się, za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98).

Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine KC, uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 KC możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo bowiem pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40, z dnia 17 listopada 2006 r., V CSK 266/06, z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, i z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09).

Stanowisku temu nie sprzeciwia się również stosowanie się do zadośćuczynienia art. 363 § 2 KC (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90). Wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 KPC, zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106).

Wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się jednak, jak wspomniano, zmieniać w czasie. Różna zatem w miarę upływu czasu może być też wysokość należnego zadośćuczynienia. W rezultacie początek opóźnienia w jego zapłacie może się łączyć z różnymi datami.

W konsekwencji za aktualny należy zatem uznać ten nurt orzecznictwa, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (zob. w szczególności wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, i z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, nr 10, poz. 108, z dnia 18 stycznia 2018 r. V CSK 142/17)

W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania. Co do zasady przy tym, jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być, w świetle powyższych uwag, zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia.

Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż ubezpieczyciel skarżącego w toku prowadzonego postępowania likwidacyjnego ustalił uszczerbek na zdrowiu powódki na poziomie 10 %, a wiec korelującym z procentem ustalonym w toku niemniejszego postępowania. Brak zatem jakiegokolwiek dowodu na to, iż zakres krzywdy powódki zmieniał się w czasie, co prowadzi do konstatacji, iż powódce odsetki należą się w terminie wynikającym z art. 455 k.c. tj. przyjętej przez sąd I instancji.

W konsekwencji, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powódki ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015 poz. 1804)